marek324
Gość
|
|
« Odpowiedz #1100 : Marzec 10, 2011, 13:10:10 » |
|
widzisz arteq, nie chce mi siê wyjaœniaÌ ci moich powodów poniewa¿ nie jesteœ dla mnie partnerem do romowy. bez urazy ale jesteœ tak zasadniczy w swoich pogl¹dach jak kaktus miêdzy poœladkami. RuszyÌ siê ciê¿ko, siedziec niewygodnie, wyj¹Ì strach wiêc najlepiej NIC NIE ROBIà bo jest wtedy najprzyjemniej i najbezpieczniej. i tak to w³asnie wygl¹da. mo¿na by by³o porozwodziÌ siê nad twoj¹ masochistyczn¹ sk³onnosci¹ do tego forum ale to nie mój problem. pozosta³o jeszcze mniej wiêcej 21,5 misi¹ca. jakoœ wytrzymam. ale wdawanie siê w "potyczki s³owne" - chyba przesadzi³em... - to dla mnie ju¿ za du¿o. bez urazy. tak¹ uwagê skupiasz na sensie i celach czegokolwiek ¿e ¿ycie ci minie i nawet nie bêdziesz wiedzia³ jak to siê sta³o i kiedy. a na zakoùczenie tak humorystycznie: to nie ty masz byÌ sztywny tylko to co noszisz w rozporku. skorzystasz na tym zarówno ty jak i twoja partnerka. chyba ¿e wolicie zdrowaœki jeœli nie rozumiesz poprzedniego pastu œpieszê z wyjaœnieniem. pewien grecki filozof powiedzia³: "myœlê, wiêc jestem". rafaela pomyœla³a... i znik³a. dlaczego? ano dlatego ¿e racjonalne myœlenie jest generalnie obce uczestnikom tego forum. tak poprostu. a tak ju¿ zupe³nie na marginesie. ludzie demontruj¹cy na krakowskim przedmieœciu ideologicznie s¹ ci chyba bardzo bliscy, prawda?
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 10, 2011, 13:27:01 wysłane przez marek324 »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
|
« Odpowiedz #1101 : Marzec 10, 2011, 13:53:40 » |
|
Nie rozumiem wy³¹cznie tego co pozytywnego mia³eœ osi¹gn¹Ì pisz¹c go, bo na chwilê za³o¿y³em - jak widzê naiwnie - ¿e jedak mia³ s³u¿yÌ czemuœ innemu ni¿ prostackie obra¿anie forumowiczki - zarzucanie jej bezmyœlnoœci.
Czy zasadniczoœÌ w pogl¹dach jest wad¹? ZasdaniczoœÌ nie eliminuje otwarcia na inne pogl¹dy i spojrzenia, jedynie "nie pozwala" ich ³ykaÌ bezkrytycznie. Tyle ode mnie, nie chcê Ciê mêczyÌ rozmow¹ bo jak sam móisz - masz innych partnerów...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Gość
|
|
« Odpowiedz #1102 : Marzec 10, 2011, 16:37:47 » |
|
Witam.. Marek prawdopodobnie zakonczyl prace i jest w drodze do domu. Pomysl troche o sobie, napewno jestes bardzo dumny z siebie. Mysl jest przyczyna wszelkiego istnienia i podstawa rzeczywistosci, a pycha z nieba spycha. Agresywnosc i nienawisc wykluczaja otwarcie sie na madrosc i milosc. Mysle ze brakuje ci jednego i drugiego.
Pozdrawiam Rafaela.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
chanell
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
Płeć:
Wiadomości: 3453
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #1103 : Marzec 11, 2011, 08:02:04 » |
|
Rafaelo szkoda twoich nerwĂłw i czasu.To jest prowokacja,poniewaz na forum jest za spokojnie.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 11, 2011, 08:02:18 wysłane przez chanell »
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
KsiĂŞga Koheleta 3,1
|
|
|
Sventer
Gość
|
|
« Odpowiedz #1104 : Marzec 26, 2011, 05:54:53 » |
|
Czy znĂłw siĂŞ zaczyna cenzura? JeÂśli ktoÂś siĂŞ boi tego typu zdjĂŞĂŚ obrazujÂących jak amerykanie traktowali cywilĂłw to nie musisz tego oglÂądaĂŚ. MyÂślĂŞ Âże tego typu zdjĂŞcia powinno siĂŞ pokazaĂŚ, niech ludzie poznajÂą jakie sÂą efekty wojny moÂże dziĂŞki temu siĂŞ czegoÂś nauczÂą, a ciÂągÂłe zakopywanie tego typu zdjĂŞĂŚ to czysta ignorancja. KiedyÂś byÂła strona z wypadkĂłw samochodĂłw w Niemczech to byÂły naprawdĂŞ drastyczne zdjĂŞcia... szkoda Âże tÂą stronĂŞ usunĂŞli bo byĂŚ moÂże dziĂŞki temu ta banda nieÂświadomych kierowcĂłw w koĂącu zrozumiaÂła Âże trzeba uwaÂżaĂŚ za kierownicÂą. JesteÂście jedynÂą forum, ktĂłre wprowadza takÂą cenzurĂŞ, gadacie o rozwoju duchowym a tak naprawdĂŞ nie wiele macie z tym wspĂłlnego. Boicie siĂŞ wszystko a juÂż poznania nowych faktĂłw i samych siebie. CzÂłowiek rozwiniĂŞty duchowo nie ma lĂŞkĂłw... Wy je natomiast macie i przeÂżywacie... http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=6658.0;topicseen
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
|
« Odpowiedz #1105 : Marzec 26, 2011, 10:46:00 » |
|
... i zaczyna siĂŞ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #1106 : Marzec 26, 2011, 11:11:44 » |
|
Cenzura, cenzurÂą - lecz na wielu dziaÂła jedynie terapia szokowa. A te zdjĂŞcia niewÂątpliwie wywoÂłujÂą szok i konkretne refleksje. I byĂŚ moÂże, niektĂłrych powstrzyma to od udziaÂłu w okropieĂąstwach wojny. PrzecieÂż to wszystko dzieÂło mÂłodych ÂżoÂłnierzy, zwerbowanych do czynienia tego, czego póŸniej nie chcemy oglÂądaĂŚ, nawet na zdjĂŞciach. Wci¹¿ wypieramy siĂŞ dzieÂł naszych rÂąk i umys³ów. Naszego przyzwolenia… Nawet zabraniamy dawaĂŚ Âświadectwo chociaÂżby przez zdjĂŞcia. Brzydka rzeczywistoœÌ, prawda? To nas nie dotyczy??? Nieprawda! =================================== mĂłj chÂłopak jest daleko na ziemi odlegÂłej i nieprzyjaznej jak dzika planeta. nie zbija go z tropu kolor skĂłry mieszkaĂącĂłw, gardÂłowe dÂźwiĂŞki jĂŞzyka, ani dÂłonie dzieci z kciukami w geÂście podrzynania gardÂła. mĂłj chÂłopak jest silny i odwaÂżny jak rosomak, moÂżna to poznaĂŚ po sposobie w jaki trzyma karabin i ÂściÂśniĂŞtych szczĂŞkach, gdy opowiada o przeczesywaniu domĂłw, stawianiu ludzi pod murem, popychaniu starcĂłw. (kiedy byÂł maÂły, ojciec nauczyÂł go silnych ciosĂłw i on nadal rwie siĂŞ do bicia.) czasem traci cierpliwoœÌ, przewraca stragany na targu, z poczuciem winy zapuszcza silnik jeepa, by zagÂłuszyĂŚ przeciÂągÂłe, brzmiÂące jak skarga gÂłosy mu³³ów. z pewnoÂściÂą jest w tym coÂś, czego nie rozumie, nie wie czemu tubylcy nie chcÂą ÂżyĂŚ po nowemu wedÂług jego reguÂł. mĂłj chÂłopak jest wypalony sÂłoĂącem i dÂługimi nocami. on boi siĂŞ, boi ostrza³ów, min puÂłapek, umiera ze strachu przed uzbrojonymi dziewczynkami na wzgĂłrzach, i przed moimi potencjalnymi kochankami. mĂłj chÂłopak jest daleko, na ziemi odlegÂłej i nieprzyjaznej, kiedy budzi siĂŞ przy mnie i obrazy rannych kolegĂłw zamienia w krzyk. on potrzebuje, potrzebuje szybkiej i ostrej czuÂłoÂści, Âżeby rozbroiĂŚ Âładunek emocji. bo mĂłj chÂłopak jest mĂŞÂżczyznÂą, nie zbija go z tropu moja delikatna skĂłra na udach ani krÂągÂłoœÌ bioder. jego ramiona sÂą mocne a pod mostkiem, w osierdziu, z jego miĂŞÂśnia wosk, i miĂŞknie jak owoc granatu, ktĂłrego toczy robak. ella_hagarhttp://www.plezantropia.fora.pl/b-nasze-wiersze-b,1/moj-chlopak-jest-daleko,8594.htmlScaliÂłem posty Darek
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 26, 2011, 14:43:06 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Gość
|
|
« Odpowiedz #1107 : Marzec 26, 2011, 13:57:23 » |
|
Sventer, wczoraj napisalam na czym polega rozwoj duchowy, wiem ze nie lubisz czytac, jednak mysle ze powinienes ten artykol przeczytac. Pokazales zdjecia okropne, z kad wiesz jakiego sa pochodzenia- to pierwsze. Po drugie, nie sa to zdjecia ktore moga cos przyniesc, jesli ciebie cos takiego interesuje, to prosze ogladaj je w domu. Na swiecie jest bardzo duzo przemocy, juz dzisiaj wiemy ze w dzieciecych glowach, mlodziezowych takie obrazy nie sa dobrym materiatem do rozwoje mlodego czlowieka.To forum jest na odpowiednim poziomie, to powinienes juz dawno zauwazyc, wstawianie takich zdjec lub obraz kupy ktory wstawiles niedawno nie mowia dobrze o takim forumowiczu.
Ptaku, oczywiscie nie chce takich okropnosci ogladac na zdjeciach i w moim realnym zyciu. Zawsze bede walczyla z takiego typu materialami. Ja w moim zyciu zawsze staralam sie o przykladne zycie i zawsze wiedzialam co jest budujace i co jest rujnujace. Nie naleza takie sytuacje do rozwoju duchowego.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 26, 2011, 14:00:10 wysłane przez Rafaela »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #1108 : Marzec 26, 2011, 14:29:47 » |
|
Rafaelo, oglÂądanie tylko jednej strony medalu nie niesie informacji o stronie drugiej. A rozwĂłj duchowy opiera siĂŞ na caÂłoÂściowym poznaniu. Dopiero z takiego poznania pÂłynie zrozumienie i autentyczny wybĂłr.
Ciebie i wielu innych takie zdjêcia ju¿ nie stymuluj¹. Ale z pewnoœci¹ s¹ tacy, dla których bêdzie to okreœlony impuls. Poza tym, nikt nikogo nie zmusza do ogl¹dania. Ja te¿ wolê patrzeÌ na ptaszki na drzewach ni¿ na zmasakrowane i pokrwawione cia³a. Ale nie mogê zaprzeczyÌ, ¿e ta rzeczywistoœÌ istnieje. ¯e gdzieœ, to codziennoœÌ, jak¿e inna od naszej sielankowej. Wszyscy odpowiadamy za nasz¹ planetê i za to, co siê na niej dzieje. Bez wzglêdu na wzrok.
Teraz muszĂŞ wyjœÌ, byĂŚ moÂże by powdychaĂŚ nieco promieniotwĂłrczych czÂąsteczek. A niby to tak daleko… niby nie nasz problem…
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 26, 2011, 14:31:37 wysłane przez ptak »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
|
« Odpowiedz #1109 : Marzec 30, 2011, 23:00:49 » |
|
¯eby nie robiÌ offa odpowiem tutaj zamiast w w¹tku "O czym 96%..." A i nie próbuj siê usprawiedliwiaÌ ¿e Ty nie masz masek bo ka¿dy cz³owiek mniej lub bardziej ma maskê zale¿¹ od sytuacji. Mo¿e ciê¿ko Ci to sobie wyobraziÌ, ale nie zawsze tak jest, wiele osób nie zak³ada masek, tych naprawdê wolnych... Dlatego ja nie muszê siê usprawiedliwiaÌ bo w tym kontekœcie po prostu nie mam z czego. Oczywiœcie ¿e nie podam Ci przyk³adów, moje wnioski wychodz¹ z Twojej ogólnej postawy i to dlatego tak Ciê nie lubiê. Oczywiœcie nie dasz, bo... nie masz. Podejrzewam, ¿e "nie lubienie" mnie ma inna podstawê. Podejrzewam, ¿e ciê¿ko Ci pogodziÌ swoj¹ prawdziw¹ postawê z t¹ wykreowan¹, z tymi maskami. Dlatego broni¹c swoich masek mnie obarczasz win¹ za to co pod nimi tak naprawdê w wielu przypadkach siê znajduje. Mo¿e kiedyœ pojmiesz, ¿e tak naprawdê nienawidzisz... prawdy o sobie. Mo¿e dlatego tak wiele osób Ciê z³oœci³o na tym forum. Je¿eli uwa¿asz, ¿e k³amie na Twój temat - poka¿ gdzie. Je¿eli ja odnoszê siê do Twojego zachowania postawy - podajê przyk³ady, fakty. Mo¿e dlatego nie potrafi¹c obroniÌ masek i jednoczeœnie pragn¹c aby prawdziwe oblicze w niektórych sytuacjach wychodzi³o na jaw, próbujesz lamentowaÌ, krzyczeÌ ¿e robiê offtopa, gdy sam go zaczynasz czy kontynuujesz... Zauwa¿y³em, ¿e nie mówisz o offie dopóki masz nadziejê, ¿e uda Ci siê wywin¹Ì, gdy przekonujesz siê, ¿e to niemo¿liwe - krzyczysz nagle o offie b¹dŸ stosujesz szczeniackie odzywki. a ja jestem nie normalny, tak samo jak Kap³an którego nêka³eœ i wielu innych... Jak mo¿na byÌ tak negatywnym cz³owiekiem? A¿ g³owa boli. Nigdy nawet nie zasugerowa³em, ¿e jesteœ "nie normalny". K718 by³ przeze mnie nêkany? Wow. Chyba to nie ja wyklina³em, l¿y³em, u¿ywa³em wulgaryzmów.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Sventer
Gość
|
|
« Odpowiedz #1110 : Marzec 31, 2011, 08:30:17 » |
|
Wmawiaj takie rzeczy swoim dzieciom juÂż Ci mĂłwiÂłem. Jestem wolnym i prawdziwym czÂłowiekiem. Nie znajÂąc mnie w realu wiesz tyle o mnie co kot nasraÂł. WiĂŞc daruj sobie swoje analizy.
I nie mam obowiÂązku pokazywaĂŚ Ci, co jak gdzie. Po prostu jesteÂś nudny, nie wart merytorycznej dyskusji. UÂświadom to sobie w koĂącu Âże nie jesteÂś pĂŞpkiem Âświata, ktĂłremu trzeba wszystko udowadniaĂŚ itd.
Aaa i nêkanie nie polega na u¿ywaniu wulg. mo¿na nêkaÌ w ró¿ny sposób.
SÂłyszaÂłeÂś o czymÂś takim jak Inwektywa? Mniej bezpoÂśrednia forma obraÂżania innych, Ty lubisz prowokowaĂŚ ludzi. I teÂż widzisz tylko jednÂą stronĂŞ medalu a kaÂżdy kij ma dwa koĂące gdybyÂś bardziej przyjrzaÂł siĂŞ kapÂłanowi to byÂś coÂś zrozumiaÂł.
Ale proponuje Ci ÂżebyÂś siĂŞ samemu sobie przyjrzaÂł. Bo walczysz sam ze sobÂą.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 31, 2011, 08:36:31 wysłane przez Sventer »
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Gość
|
|
« Odpowiedz #1111 : Kwiecień 01, 2011, 20:26:44 » |
|
Charles Chaplin o swoim Âżyciu:
Kiedy naprawdê zacz¹³em kochaÌ samego siebie, uœwiadomi³em sobie, ¿e emocjonalny ból i cierpienie s¹ tylko ostrze¿eniem dla mnie, ¿ebym nie ¿y³ wbrew w³asnej prawdzie. Dziœ wiem, ¿e to siê nazywa AUTENTYCZNOŒCI¥.
Kiedy naprawdê zacz¹³em kochaÌ samego siebie, zrozumia³em, jak ¿enuj¹ce jest dla innych, gdy narzucam im w³asne pragnienia, wiedz¹c, ¿e ani nie nadszed³ odpowiedni czas, ani tamta osoba nie jest na to gotowa, nawet jeœli by³em ni¹ ja sam. Dziœ wiem, ¿e to siê nazywa SZACUNKIEM DO SAMEGO SIEBIE.
Kiedy naprawdê zacz¹³em kochaÌ samego siebie, przesta³em têskniÌ za innym ¿yciem i mog³em dostrzec, ¿e wszystko wokó³ mnie stanowi zaproszenie do rozwoju. Dziœ wiem, ¿e to siê nazywa DOJRZA£OŒCI¥.
Kiedy naprawdĂŞ zacz¹³em kochaĂŚ samego siebie, zrozumiaÂłem, Âże zawsze i we wszystkich okolicznoÂściach jestem we wÂłaÂściwym momencie i we wÂłaÂściwym miejscu i Âże wszystko, co siĂŞ dzieje, jest wÂłaÂściwe. Od tamtej pory mogÂłem byĂŚ spokojny. DziÂś wiem, Âże to siĂŞ nazywa WEWNĂTRZNÂĄ PEWNOÂŚCIÂĄ.
Kiedy naprawdê zacz¹³em kochaÌ samego siebie, przesta³em ograbiaÌ siê z wolnego czasu i przesta³em tworzyÌ kolejne wielkie plany na przysz³oœÌ. Dziœ robiê tylko to, co sprawia mi radoœÌ i przyjemnoœÌ, co kocham i co sprawia, ¿e moje serce siê uœmiecha. I robiê to na swój sposób i we w³asnym tempie. Dziœ wiem, ¿e to siê nazywa RZETELNOŒCI¥.
Kiedy naprawdê zacz¹³em kochaÌ samego siebie, uwolni³em siê od tego wszystkiego, co nie by³o dla mnie zdrowe. od potraw, ludzi, przedmiotów, sytuacji i od wszystkiego, co wci¹¿ odci¹ga³o mnie ode mnie samego. Na pocz¹tku nazywa³em to "zdrowym egoizmem" Ale dziœ wiem, ¿e to MI£OŒà DO SAMEGO SIEBIE.
Kiedy naprawdê zacz¹³em kochaÌ samego siebie, przesta³em chcieÌ zawsze mieÌ racjê. Dziêki temu rzadziej siê myli³em. Dziœ wiem, ¿e to siê nazywa SKROMNOŒCI¥.
Kiedy naprawdê zacz¹³em kochaÌ samego siebie, wzbrania³em siê przed ¿yciem w przesz³oœci i trosk¹ o w³asn¹ przysz³oœÌ. Teraz ¿yjê chwil¹, w której dzieje siê WSZYSTKO. ¯yjê wiêc teraz ka¿dym dniem i nazywam to DOSKONA£OŒCI¥.
Kiedy naprawdê zacz¹³em kochaÌ samego siebie, uœwiadomi³em sobie, ¿e moje myœlenie mo¿e uczyniÌ ze mnie chorego nêdznika. Kiedy jednak zwróci³em siê do si³ mojego serca, mój rozum zyska³ wa¿nego wspólnika. Ten zwi¹zek nazywam dziœ M¥DROŒCI¥ SERCA.
Nie musimy juÂż siĂŞ obawiaĂŚ sporĂłw, konfliktĂłw i problemĂłw z samymi sobÂą i z innymi, poniewaÂż nawet gwiazdy wpadajÂą na siebie, tworzÂąc nowe Âświaty. DziÂś wiem, Âże TO JEST WÂŁAÂŚNIE ÂŻYCIE!
Ten tekst jest tak oiekny i prawdziwy, mam uczucie ze kazdy moze w tym tekscie odnalezc czastke siebie. Pozdrawiam wiosennie. Rafaela
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #1112 : Kwiecień 01, 2011, 21:00:41 » |
|
Rafaelo, wspaniaÂły tekst. Jak widaĂŚ Charles Chaplin byÂł bardzo mÂądrym czÂłowiekiem. I naprawdĂŞ siebie kochaÂł. ObyÂśmy i my tak potrafili, czego wszystkim ÂżyczĂŞ.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
|
« Odpowiedz #1113 : Kwiecień 08, 2011, 08:17:00 » |
|
Brzydko Silver, bardzo brzydko. Je¿eli to prawda co przekaza³a Janneth to dopuœci³eœ siê najzwyklejszej manipulacji. I wszystko to znowu w wykonaniu "oœwieconego". Zabieg jest po prostu ¿a³osny, jako argument przekazywaÌ fikcjê literack¹, sugeruj¹c, ¿e to rzeczywistoœÌ. Naprawdê aby usi³owac broniÌ swojego stanowiska musicie uciekaÌ siê do tak niskich lotów zabiegów?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Silver
Gość
|
|
« Odpowiedz #1114 : Kwiecień 08, 2011, 09:00:16 » |
|
Teraz rozumiem, czemu temat zosta³ wrzucony przez ciebie, Silver, do Hydeparku zamiast do "Bóg i religie" Cytat pochodzi z powieœci Lucas L. Grabeela pt. "Homo Sanctus. OpowieœÌ (by³ego) homokap³ana". Oferuje j¹ oczywiœcie sklep twojego ulubionego portalu (którego nawiasem mówi¹c - krytykowaÌ nie zamierzam, bo i za co?). Nie mniej jednak to troszkê mylne i zwodnicze z twojej strony zamieszczaÌ cytat, który ludzie postrzegaj¹ za realny, a który jest wytworem wyobraŸni pisarza... Dla zainteresowanych: http://www.racjonalista.pl/ks.php/k,2023Tak oczywiœcie zgadza siê... jest to nowa ksi¹¿ka Racjonalisty - Lucas L. Grabeel: Homo Sanctus Ale na litoœÌ ''bosk¹'', czy wy ludzie myœlicie, czy nie - NIE odró¿niaj¹c powieœciowej prozy od ewentualnych rzeczywistych wyznaù. Najpierw Sventer wyduma³ sobie w swojej g³owie, ¿e to moja osobista refleksja i zapyta³, czy by³em ksiêdzem, a potem pasypa³y siê s¹dy wartoœciuj¹ce, ¿e ja przedstawiam rzeczywistoœÌ. Ale gdzie ja napisa³em, ¿e jest to rzeczywistoœÌ ? To¿ to dopiero g³êboka myœl!!! Czyli ideologia oparta na jednoznacznoœci koùcz¹ca siê zwykle rzezi¹. Albo têpym dogmatyzmem poznawczym. Ps. Arteq. Krowy pas³em jak by³em dzieckiem i mieli krowy dziadkowie. Potem je sprzedali i kupili kozy- pas³y siê same. A¿eby jeszcze bardziej usatysfakcjonowaÌ Twój zespó³ ''ministrów'' (ego) to napiszê ¿e : w jednym z poprzednich wcieleù by³em murzynem-niewolnikiem. P³ywa³em na francuskiej fregacie w XVII i gdy mnie dobili wyrzucili za burtê, a resztê zrobi³y rekiny. Jesteœcie zabawni Janneth ! Racjonalista nie jest moim ulubionym portalem.Sk¹d takie wyci¹gasz oczywiste wnioski ? De facto jestem tam sta³ym bywalcem i piszê posty, ale z przyczyn czysto intelektualno-poznawczych.
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 08, 2011, 09:16:16 wysłane przez Silver »
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Gość
|
|
« Odpowiedz #1115 : Kwiecień 08, 2011, 09:14:55 » |
|
No coz SYLVER, dales duzo do myslenia, potrzasnoles naszym forum i prosze plenta dzieki Janneth /super Jahnnet / dopelnila sie dzisiaj. Artek ma racje, nigdy nie slyszalam ze ktos byl w poprzednim zyciu biedakiem, prostytutka, malarzem pokojowym lub alkoholikiem. Wlasnie przyszlo mi go glowy takie powiedzenie ktore wszyscy znamy: siala baba mak, nie wiedziala jak, a dziad wiedzial , nie powiedzial a tobylo tak.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Silver
Gość
|
|
« Odpowiedz #1116 : Kwiecień 08, 2011, 09:20:23 » |
|
Artek ma racje, nigdy nie slyszalam ze ktos byl w poprzednim zyciu biedakiem, prostytutka, malarzem pokojowym lub alkoholikiem.
A to niby dlaczego ktoÂś nie mĂłgÂł byĂŚ w poprzednim wcieleniu biedakiem, albo malarzem ? Nie rozumiem o co chodzi i do czego zmierzasz, Âże co ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
|
« Odpowiedz #1117 : Kwiecień 08, 2011, 09:22:07 » |
|
Odpowiem za siebie: Tak, staram siê mysleÌ. Wiêc nie odczyta³em Twojego postu jakby by³y to Twoje osobiste prze¿ycia. Ponadto zauwa¿y³em, ¿e zmodyfikowa³eœ post po pytaniu zadanym przez Sventera. Nie widaÌ oczywœcie czego dotyczy ta modyfikacja - za ca³kiem prawdopodobne uwa¿am, ¿e doda³es wtedy w³asnie s³owo "Cyt". No i jakoœ "zapomnia³eœ" dodaÌ, ¿e to cytat z powieœci, czyli poniek¹d fikcji literackiej. Oczywiœcie myœl¹c, zaka³dam, ¿e fikcja literacka mo¿e opieraÌ siê na pewnych faktach. By³oby wiadomo co i jak - bez niedomówieù którymi teraz chcesz mnie obarczyÌ - gdybyœ cytuj¹c jasno wskaza³ ¿e to cytat - optymalnie jeszcze sk¹d - jak to jest przyjête w dyskusjach. W przeciwnym razie - i bior¹c Twoj¹ postawê na forum w pewnych tematach - ma to znamiona manipulacji. W poprzednich dwóch ¿ywotach - bo dalej nie da³o siê siegn¹Ì poniewa¿ jak mi powiedziano- informacje o mnie w przestrzeni zosta³e zakodowane jakimœ skomplikownym algorytmem, by³em: jakimœ uczniem lub bywalcem tajemnej szko³y prawdopodobnie prowadzonej przez Katarów, a wczeœniej by³em wojownikiem Ninja. A¿eby jeszcze bardziej usatysfakcjonowaÌ Twój zespó³ ''ministrów'' (ego) to napiszê ¿e : w jednym z poprzednich wcieleù by³em murzynem-niewolnikiem. P³ywa³em na francuskiej fregacie w XVII i gdy mnie dobili wyrzucili za burtê, a resztê zrobi³y rekiny. Wiêc znowu u¿yjê rozumu, pomyœlê i wychodzi na jaw, ¿e krêcisz. Raz twierdzisz, ¿e wiesz tylko o swoich 2 poprzednich wcieleniach - "ucznia wiedzy tajemnej" i "ninji" - wiêcej nic, bo zablokowane, by w kolejnym poœcie - dzieù póŸniej (!) -stwierdziÌ i jak rozumiem zbiÌ moj¹ teze o "wyjtkowoœci" wcieleù, ¿e by³eœ niewolnikiem na francuskiej fregacie w XVII w... Je¿eli umiem dobrze liczyÌ, to by³oby ju¿ 3 - do tego ze zbioru tych "nie do wejrzenia/zablokowanych"... Silver, je¿eli ju¿ musisz krêciÌ to pilnuj siê bardziej. P.S. jak rozumiem swoja wiedzê o poprzednich wcieleniach opierasz jedynie na czyiœ s³owach, wszak napisa³eœ "bo tak mi powiedziano...". Na tym Twoja weryfikacja siê koùczy? Uwa¿asz ja za wystarczaj¹c¹? Czyzby dlatego, ¿e powiedzia³a j¹ osoba która jest dla Ciebie autorytetem? edit: literówki + P.S.
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 08, 2011, 09:31:21 wysłane przez arteq »
|
Zapisane
|
|
|
|
Silver
Gość
|
|
« Odpowiedz #1118 : Kwiecień 08, 2011, 09:43:59 » |
|
RzuciÂłem ten temat po prostu poglÂądowo i celowo do Hydeparku, czyli Âśmietnika jak zauwaÂżyÂła Janneth. A Ty z tego robisz wielki bum i manipalacje. Ciekawe, czy uÂżytkownicy Racjonalista teÂż oskarÂżajÂą innych manipulacje.
Nie sÂądÂź, a nie bĂŞdziesz sÂądzony co sÂłyszaÂłeÂś chyba tysiÂąc razy w katolickim koÂściele ! Ale to tylko dowĂłd na to jak Twoja wiara nie daje Ci odpowiedzi, tylko blokuje zadawanie pytaĂą.
Co do moich poprzednich reinkarnacji. Wybacz, ale nie jesteÂś tutaj podmiotem do dyskusji w tym temacie i chyba nie powiesz mi, Âże tak nie jest ?
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 08, 2011, 09:47:55 wysłane przez Silver »
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Gość
|
|
« Odpowiedz #1119 : Kwiecień 08, 2011, 09:47:51 » |
|
Sylver, po pierwsze moja wypowiedz jesli chodzi o byle zycia nie o ciebie, myslalam ogolnie. Oczywiscie dzisiaj zostalam bardzo zaskoczona, ze ten biedak byl tez chomo.seksual. Co by to dzisiaj dalej sie dzialao gdyby nie Janneth. Jestes na tym forum bardzo lubiana osoba, szkoda tylko ze tego wszystkiego nie urzadziles 1 kwietnia, to bylby dobry kawal. A tak wogole. to byl w rodzinie w latach 60-siatych mezczyzna ktory uczyl sie za ksiedza. Jednak przerwal nauke z powodu choroby, usuniecia woreczka zolciowego. Mysle ze powod byl glebszy wyjscia z seminarium duchowego we Wroclawiu. Jego losy potoczyly sie dalej tak, ze poznal mila kobiete, ozenil sie i na swiat przyszlo troje dzieci. Dwoch chlopcow i dziewczynka. Oboje synowie sa ksiezmi a corka zostala zakonnica. Sam, umarl na raka nerek. Cala trojka wyglada na to ze sa szczesliwi. Mysle ze zycie niedoszlego ksiedza bylo obarczone duzym zamieszaniem w jego sercu i duszy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Silver
Gość
|
|
« Odpowiedz #1120 : Kwiecień 08, 2011, 10:01:51 » |
|
Sylver, po pierwsze moja wypowiedz jesli chodzi o byle zycia nie o ciebie, myslalam ogolnie. Oczywiscie dzisiaj zostalam bardzo zaskoczona, ze ten biedak byl tez chomo.seksual. Co by to dzisiaj dalej sie dzialao gdyby nie Janneth. Jestes na tym forum bardzo lubiana osoba, szkoda tylko ze tego wszystkiego nie urzadziles 1 kwietnia, to bylby dobry kawal. A tak wogole. to byl w rodzinie w latach 60-siatych mezczyzna ktory uczyl sie za ksiedza. Jednak przerwal nauke z powodu choroby, usuniecia woreczka zolciowego. Mysle ze powod byl glebszy wyjscia z seminarium duchowego we Wroclawiu. Jego losy potoczyly sie dalej tak, ze poznal mila kobiete, ozenil sie i na swiat przyszlo troje dzieci. Dwoch chlopcow i dziewczynka. Oboje synowie sa ksiezmi a corka zostala zakonnica. Sam, umarl na raka nerek. Cala trojka wyglada na to ze sa szczesliwi. Mysle ze zycie niedoszlego ksiedza bylo obarczone duzym zamieszaniem w jego sercu i duszy.
Dok³adnie tak. Ksi¹¿ka ma wiêkszy sens.Sens pewnej psychologii cz³owieka, pewnej walki z w³asnym doœwiadczeniem pewnych upadków i wzlotów. Trzeba popatrzeÌ z ró¿nych punktów widzenia i siedzenia na takie tematy, które nie s¹ proste. Zdawkowe wypowiedzi i komentarze, pojedyùczo wyrwane zdania pomijaj¹c szerszy kontekst doszukuj¹ce siê manipulacji - rodzi we mnie mieszane uczucia. Ale spodziewa³em siê takich reakcji i mia³em chwilkê zastanowienia gdzie wrzuciÌ ten urywek z ksi¹¿ki Lucasa Grabeela. Dziêki Rafaello za swój komentarz, bo mówi on wiele dobrego o Tobie...
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 08, 2011, 10:04:01 wysłane przez Silver »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
|
« Odpowiedz #1121 : Kwiecień 08, 2011, 10:16:49 » |
|
Unikasz odpowiedzi Silver. Przy³apany na krêceniu/manipulacji czy nawet k³amstwie ("wiedza" o reinkarnacji) próbujesz teraz rozmyÌ b¹dŸ zatrzeÌ swoje poprzednie "pewniki" i co by nie mówiÌ kolosaln¹ wtopê w odniesieniu do deklarowanej postawy -i nagle s³yszê, ¿e temat powsta³ niechc¹co, ¿e tak naprawdê jest niewa¿ny, ¿e nie o Tobie jest dyskusja. Oczywiœcie, do ca³oœci, nie mog³o zabrakn¹Ì standardowego "argumentu" w tego typu sytuacjach - odwo³aina do zaleceù... KRK/KK... aby uciszyÌ niewygodne s³owa "katola" - tak, tego samego KK, na który tak chêtnie psioczycie przy ka¿dej okazji. Zabawne, chichot losu.
Tak, wielokrotnie to sÂłyszaÂłem "nie sÂądÂźcie..." ale nie zabrania mi to w najmniejszym stopniu oceny sytuacji czy oceny sÂłyszanych informacji, ich weryfikacji. StosujĂŞ po prostu starÂą, dobra zasadĂŞ "patrzcie na owoce". Zastanawia mnie rĂłznieÂż dlaczego - sokoro tym siĂŞ prĂłbujesz zasÂłaniaĂŚ - nie zastosowaÂłeÂś tego w odniesieniu do wielu swoich poprzednich wypowiedzi, ale Twoja sprawa... Nie rozumiem rĂłwnieÂż jak stosowanie siĂŞ, bĂŞdÂź nie do powyÂższej wytycznej ma wpÂływaĂŚ usprawiedliwiajÂąco na kÂłamstwo ktĂłrego siĂŞ dopuÂściÂłeÂś? Cofnie je?
Silver, tak chêtnie opowiadzasz o wielu sprawach, miejscami wrêcz "nauczasz" - ok, Twoje prawo, czytam bo jestem ciekaw pogl¹dów innych. Jednak zwykle tak wygadany, pewny, waleczny nagle milkniesz, wykonujesz paniczne ruchy... A przecie¿ wystarczy³o w obronie swoich tez nie stosowaÌ manipulacji i k³amstwa, wykazaÌ nieco wiêksz¹ pokorê (ktos tu mówi³ o ministrach ego, tak?). ByÌ po prostu uczciwym w swoich pogl¹dach i stwierdzeniach, nie udawaÌ ¿e pewne tezy s¹ w³aœnie przypuszczeniami, a nie pewnikiem. Jak teraz pok³adac wiarê w to co mówisz, zapewniasz? Sk¹d mieÌ pewnoœÌ, ¿e akurat mówisz prawdê, a nie stosujesz sztuczek - do których widaÌ jesteœ zdolny - aby w ten sposób usi³owaÌ broniÌ swoich "prawd"?
Nie rozumiem dlaczego tak cieÂżko Wam przyznac siĂŞ do omylnoÂści, czy temu, Âże moÂżecie daĂŚ sie zmanipulowaĂŚ czy w pewnych sytuacjach oszukaĂŚ? Przeciez to ludzkie. Aaaaaa... moÂże to wÂłaÂśnie tutaj tkwi problem, bo Wy musicie byĂŚ boscy...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
pheasant
Gość
|
|
« Odpowiedz #1122 : Kwiecień 08, 2011, 10:33:34 » |
|
Janneth ! Racjonalista nie jest moim ulubionym portalem.Sk¹d takie wyci¹gasz oczywiste wnioski ? De facto jestem tam sta³ym bywalcem i piszê posty, ale z przyczyn czysto intelektualno-poznawczych. No to Silver chyba muszê zajzeÌ na to forum No coz SYLVER, dales duzo do myslenia, potrzasnoles naszym forum i prosze plenta dzieki Janneth /super Jahnnet / dopelnila sie dzisiaj. Artek ma racje, nigdy nie slyszalam ze ktos byl w poprzednim zyciu biedakiem, prostytutka, malarzem pokojowym lub alkoholikiem. Wlasnie przyszlo mi go glowy takie powiedzenie ktore wszyscy znamy: siala baba mak, nie wiedziala jak, a dziad wiedzial , nie powiedzial a tobylo tak. A to dlatego, ¿e to wszystko zwyk³a œciema, i tyle. ¯ebyœcie nie myœleli to te¿ kiedyœ siê tym interesowa³am i czyta³am ksi¹¿ki na ten temat, ale mnie nie przekona³y. Oczywiœcie, do ca³oœci, nie mog³o zabrakn¹Ì standardowego "argumentu" w tego typu sytuacjach - odwo³aina do zaleceù... KRK/KK... aby uciszyÌ niewygodne s³owa "katola" - tak, tego samego KK, na który tak chêtnie psioczycie przy ka¿dej okazji. Zabawne, chichot losu. Czy mam rozumieÌ przez to Arteq ¿e jesteœ katolikiem i przyznajesz siê do tego? Swoj¹ drog¹ przytoczony fragment jest bardzo ciekawy i historia o niedosz³ym ksiêdzu przytoczona przez Rafaelê te¿. Ja siê cieszê ¿e ludzie id¹ czasem po rozum do g³owy, oby wiêcej seminarzystów tak robi³o to byœmy mieli dobrych ksiê¿y. Niestety czasem bywa ¿e jak cz³owiek wejdzie na jak¹œ œcie¿kê to ciê¿ko mu jest zawróciÌ, nawet jak widzi ¿e nie ma dostatecznej wiary ¿eby to kontynuowaÌ.
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 08, 2011, 10:46:13 wysłane przez pheasant »
|
Zapisane
|
|
|
|
Silver
Gość
|
|
« Odpowiedz #1123 : Kwiecień 08, 2011, 10:40:49 » |
|
Unikasz odpowiedzi Silver. PrzyÂłapany na krĂŞceniu/manipulacji czy nawet kÂłamstwie ("wiedza" o reinkarnacji) prĂłbujesz teraz rozmyĂŚ bÂądÂź zatrzeĂŚ swoje poprzednie "pewniki" i co by nie mĂłwiĂŚ kolosalnÂą wtopĂŞ w odniesieniu do deklarowanej postawy -i nagle sÂłyszĂŞ, Âże temat powstaÂł niechcÂąco, Âże tak naprawdĂŞ jest niewaÂżny, Âże nie o Tobie jest dyskusja.
Temat jest wa¿ny lub nie wa¿ny.Ja tu warunków nikomu nie stawiam. To od Ciebie zale¿y nie odemnie, co Cie zainspiruje... Ale jak zwykle bawisz siê cenzora i tworzysz przepychanki. Przeczytaj choÌ po³owê ksi¹¿ki i napisz swoje refleksje, to o wiele lepiej zrobisz. Nie ma ¿adnych pewników i nie ma ¿adnej prawdy. Mo¿na siê tylko podzieliÌ swoimi doœwiadczeniami i refleksjami. Ty ''WY'' katolicy forujecie tu prawdê o ''Bogu'' jako jedenego z idola fori, o których mówi³ F.Bacon. A potem siê dziwicie, ¿e tyle kontrowersyjnych postów. ======================================== A to dlatego, ¿e to wszystko zwyk³a œciema, i tyle. ¯ebyœcie nie myœleli to te¿ kiedyœ siê tym interesowa³am i czyta³am ksi¹¿ki na ten temat, ale mnie nie przekona³y.
Nie staĂŚ CiĂŞ na mÂądrzejszÂą konkluzjĂŞ niÂż to wszystko Âściema, tylko dlatego Âże CiĂŞ nie przekonaÂły ?...! Widocznie CiĂŞ nie staĂŚ skoro wszystko chcesz wrzuciĂŚ do swojego wÂłasnego worka ! ScaliÂłem posty Darek
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 14, 2011, 21:01:37 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
janneth
Skryba, jakich maÂło
Punkty Forum (pf): 23
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1642
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #1124 : Kwiecień 08, 2011, 10:53:40 » |
|
Ale na litoœÌ ''bosk¹'', czy wy ludzie myœlicie, czy nie - NIE odró¿niaj¹c powieœciowej prozy od ewentualnych rzeczywistych wyznaù. Najpierw Sventer wyduma³ sobie w swojej g³owie, ¿e to moja osobista refleksja i zapyta³, czy by³em ksiêdzem, a potem pasypa³y siê s¹dy wartoœciuj¹ce, ¿e ja przedstawiam rzeczywistoœÌ. Ale gdzie ja napisa³em, ¿e jest to rzeczywistoœÌ ?
Jak zrozumia³am, szczególnie z tego co napisa³ Arteq (wczeœniej modyfikacji twojego posta nie dostrzeg³am), to na pocz¹tek wrzuci³eœ sam cytat, nie podpisuj¹c, ¿e jest cytatem, nie wstawiaj¹c tak¿e tych s³ów w cudzys³ów (to taki znacznik, ¿e nie przypisujesz sobie autorstwa tego, o czym piszesz - po¿yteczna sprawa, gdy nie chcesz zostaÌ pos¹dzony o kradzie¿ czy manipulacjê). To by³o pierwsze potkniêcie z twojej strony; równie¿ uwa¿am, ¿e karygodne. Ale ka¿demu siê zdarza. I afery by pewnie ¿adnej nie by³o, gdybyœ po pierwszej wypowiedzi Sventera, wyjaœni³ nie tylko to, ¿e nie jesteœ rzeczonym ksiêdzem, a wysili³ siê tak¿e o sprostowanie, ¿e jest to cytat z powieœci literackiej, poda³ jej tytu³ i autora. Ty jednak brn¹³eœ w zaparte i z ka¿d¹ kolejn¹ wypowiedzi¹ uczciwy cz³owiek na twoim miejscu, wyt³umaczy³by pochodzenie s³ów, które uzna³ na tyle interesuj¹ce, by zapocz¹tkowaÌ nad nimi dyskusjê. Twoje zachowanie mnie ani ziêbi, ani parzy. Ot, nie widzê w nim ¿adnej ró¿nicy od tego kim by³eœ i tego kim bêdziesz. Nawet w przysz³ych wcieleniach
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 08, 2011, 10:55:50 wysłane przez janneth »
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
|