WyraÂź siebie!

[Laguna__]

 JeÂśli moje zdanie ma jakieÂś znaczenie , to przeciwnie  - Laguna bardzo u mnie "zaplusowaÂła" ciepÂło wyraÂżajÂąc siĂŞ o Tobie.
Zatem i ja siĂŞ naraziÂłem ? heh, nie pierwszy to raz

east , a to jest Nas dwoje , a co jesli okaze sie , ze jest wiecej zwolennikow artqoskiego sympatyzowania ? east , to moze zakrawac na jakas artqowska sekte . he he  

[east]

ZaÂłoÂżymy fanklub

[Laguna__]

ZaÂłoÂżymy fanklub

east zatem wszystko mamy juz uzgodnione .   

[Rafaela]

Tak tu czytam, czytam i mysle, bo jak piszecie Arteq zmusza do myslenia. Ja Artqa widze tu na forum jako osobe towarzyszaca kazdemu.
On tu jest i zostanie w swojej roli, nie ma innej opcji. Napewno nie jest osoba do przytulenia, ale napewno kazdy chcialby miec w swoim srodowisku
osobe ktora stara sie byc fer w stosunku do innych i pilnuje ,aby prawda miala zawsze swoja droge. Nie pozostaje mi nic innego, jak zyczyc mu dalszego powodzenia. Do waszego klubu sie nie zapisze bo nie lubie nalezec do jakichkolwiek organizacji. Atrqowi zycze z calego serca pomyslnosci
w dalszej dzialalnosci. Rafaela

[east]

Z tym fanklubem to tak Âżartobliwie wymyÂśliliÂśmy Spokojnie.

[Rafaela]

Wiem

[ptak]

TeÂż Artqa lubiĂŞ, chociaÂż siĂŞ z nim czasami „wyk³ócam”. Zmusza on jednak czĂŞsto do zejÂścia na ZiemiĂŞ.
No i dobrze, ale z fruwania nie zrezygnujĂŞ. Bo z wysokoÂści inny oglÂąd Âświata i moÂże wÂłaÂśnie taki oglÂąd
pozwala na lubienie nawet „wroga”. 
Dystans daje pewien komfort i luz, to z kolei radoœÌ, a ona wyzwala si³y na pokonywanie smutków i smuteczków.

Qrcze, zabrakÂło mi kogokolwiek do nielubienia! Chyba muszĂŞ poszukaĂŚ jakiegoÂś gada.    W elitach ich peÂłno… 

[Kiara]

Dla mnie artq jest ÂświetnÂą mobilizacjÂą do poszukiwaĂą potwierdzenia mojej wewnĂŞtrznej wiedzy. Nie mam osĂłb ktĂłre nie lubiĂŞ , lubiĂŞ go i ceniĂŞ za wiele rzeczy.... 

Kiara

[Laguna__]

Ciekawe jak arteq zniesie tyle pochwal na raz  ... Ale jak to mawiaja przyslowia , zawsze sie sprawdzaja , co zasiejesz to zbierzesz ...    .. Zaraz oberwiemy po przyslowiowej glowie he he.

[arteq]

Có¿, jak widzê próbujecie spi³owaÌ mi zêby... :]
a Âłaska paĂąska na pstrym koniu jeÂździ... :]

Potwierdzenia poprawnoÂści swojej jak i innych postaw oraz deklaracji szukam w owocach w otaczajÂącym mnie Âświecie - to najlepsza metoda. Bo wiele rzeczy powiedzieĂŚ jest bardzo Âłatwo, szczegĂłlnie zza monitora, natomiast przekuĂŚ na czyny znacznie trudniej.

[Rafaela]

Jest takie powiedzenie "kuj kiedy jest gorace".
Pozdrawiam Cie Artqu. Rafaela

[Kiara]

czyli Astre rozumiem, Âże ciaÂło znika gdy wchodzisz w te 4 czy 5 gĂŞstoÂści, tak?

arteq, byĂŚ moÂże inni majÂą tak samo... jak czytajÂą ciebie,

oczywiÂście Âże tak - wielokrotnie uciekali pozostawiajÂąc bezwolne ciaÂło gdy zadawaÂłem trudne pytania...

Ty nie zadajesz trudne pytania, a nudne i w natarczywy sposĂłb. Nie ich trudnoœÌ odpycha od ciebie, a twoja pewnoœÌ iÂż kaÂżdy jest zobowiÂązany do odpowiedzi tak jak sobie to ty  wyobraÂżasz. A ja zwyczajnie nie mam czasu ni ochoty na takie dyskusje i nie wejdĂŞ w nie, bowiem piszĂŞ o tym,  co ja chcĂŞ przekazaĂŚ , a nie o tym , co ktoÂś chce na mnie wymusiĂŚ Âżebym powiedziaÂła.

A jeÂżeli wiĂŞkszoœÌ juÂż  nie chce prowadziĂŚ dyskusji z tobÂą, to skup siĂŞ na przemyÂśleniu.... dlaczego?
I to tyle.

Kiara

[Astre]

czyli Astre rozumiem, Âże ciaÂło znika gdy wchodzisz w te 4 czy 5 gĂŞstoÂści, tak?

arteq, byĂŚ moÂże inni majÂą tak samo... jak czytajÂą ciebie,

oczywiÂście Âże tak - wielokrotnie uciekali pozostawiajÂąc bezwolne ciaÂło gdy zadawaÂłem trudne pytania...

Ty nie zadajesz trudne pytania a nudne i w natarczywy sposób. Nie ich trudnoœÌ odpycha od ciebie a twoja pewnoœÌ i¿ ka¿dy jest zobowi¹zany do odpowiedzi tak jak sobie to wyobra¿asz. A ja zwyczajnie nie mam czasu ni ochoty na takie dyskusje i nie wejdê w nie, bowiem piszê o tym o co ja chcê przekazy , a nie o tym , co ktoœ chce na mnie wymusiÌ.

A jeÂżeli wiĂŞkszoœÌ juÂż  nie chce prowadziĂŚ dyskusji z tobÂą, to skup siĂŞ na przemyÂśleniu.... dlaczego?
I to tyle.

Kiara

LubiĂŞ takie teksty.....
Bo ujawniajÂą one pewnÂą prawdĂŞ....

Dlaczego ?
To moje odkrycie.
KiedyÂś odkryÂłem, Âże ludzie nie pytajÂą ...dlaczego ?
WolÂą otrzymaĂŚ gotowe odpowiedzi. Tymczasem gotowych odpowiedzi nie ma. ChoĂŚby nawet byÂły, nie bĂŞda one pasowaĂŚ do Ciebie.
Ale, jest tego przyczyna.

NazwaĂŚ by jÂą moÂżna umysÂłowym dystansowaniem siĂŞ.....
 Jest, to uÂżyteczny sposĂłb bo prosty w obsÂłudze. OszczĂŞdza pracĂŞ. Usuwa potrzebĂŞ przedstawienia alternatyw, zadawania pytaĂą,  przemyÂślenia implikacji.

Jednostopniowy algorytm. Brzmi on ''NIE''

[PrzebiÂśnieg]

Astre

KiedyÂś odkryÂłem, Âże ludzie nie pytajÂą ...dlaczego ?

Hm
Ja osobiÂście na jakimÂś z forum spotkaÂłem siĂŞ z takim w/g mnie fajnym stwierdzeniem:
,,W momencie pojawienia siĂŞ pytania, pojawia siĂŞ odpowiedÂź, rozmĂłwca do ktĂłrego te pytanie kierujemy tylko je potwierdza"
Drugie takie zdanko bodaj na tym forum, choĂŚ nie chce mi siĂŞ szukaĂŚ kto autorem:
,,MaÂło ludzi zadaje pytania, jeszcze mniej chce usÂłyszeĂŚ odpowiedÂź" 
Podj¹³em prĂłbĂŞ opisania kiedy pasuje lub teÂż kiedy nie pasuje danej jednostce czÂłowiekowi znaczy siĂŞ odpowiedÂź lub teÂż informacja 
Chyba ma to coÂś wspĂłlnego z zapisami na taÂśmie w podÂświadomoÂści czy tak jakoÂś
MogĂŞ teÂż tak od siebie dodaĂŚ, Âże warto naprawdĂŞ warto skupiĂŚ siĂŞ na tym o czym kto piszĂŞ a nie kto piszĂŞ.
Liczy siĂŞ Teraz i nie warto uruchamiaĂŚ zapisĂłw w podÂświadomoÂści kto kiedy kim byÂł bo do odbioru informacji dokleja siĂŞ wtedy osÂąd 
Suma summarum cenna informacja zostaje pominiĂŞta lub Âźle odebrana
Warto te¿ pisz¹c uœmiechn¹Ì siê
Wtedy - wiem to z wÂłasnego doÂświadczenia jest lepszy odbiĂłr takiego pisanka
Przepraszam szacownych, za wymÂądrzanie siĂŞ
pa
 PS
Uprzejmie i z ca³ym szacunkiem te¿ chcia³bym zwróciÌ uwagê szacownym, ¿e ka¿dy cz³owiek jest inny i na ró¿nych poziomach wiêc dla jednego informacja jest nudna dla drugiego ciekawa.

[ptak]

PrzebiÂśniegu,   
z tego wszystkiego o czym piszesz, najbardziej podoba mi siĂŞ TwĂłj uÂśmiech. 
Ma najwiêksz¹ si³ê przekonywania. Równie¿ ra¿enia.

Pa, szacowny. 

[PrzebiÂśnieg]

Szacowna ptak
U Ciebie bardzo mi siê podoba wnêtrze i serce - Maj¹ najwiêksz¹ si³ê przekonywania. Równie¿ ra¿enia
pa

[arteq]

Ty nie zadajesz trudne pytania, a nudne i w natarczywy sposĂłb. Nie ich trudnoœÌ odpycha od ciebie, a twoja pewnoœÌ iÂż kaÂżdy jest zobowiÂązany do odpowiedzi tak jak sobie to ty  wyobraÂżasz.

Niestety ale nie masz racji. Moje pytania s¹ konkretne i nie wymagaj¹ pisania elaboratów. "NatarczywoœÌ" któr¹ mi zarzucasz polega na tym, ¿e niewygodne pytania puszczasz mimo uszu licz¹ zapewne ¿e nie padn¹ ponownie, gdy natomiast ktoœ raczy celem przypomnienia zadaÌ je ponownie - s³yszy ¿e i tak nie zrozumie bo nie jest gotów b¹dŸ - jak teraz - ¿e jest natarczywy.
Niestety za poprawnoÂściÂą powyÂższego opisu przemawia rĂłwnieÂż fakt, Âże zachowujesz siĂŞ w ten sposĂłb do wielu innych forumowiczĂłw - zawsze w sytuacji niewygodnych pytaĂą. Ponadto, wchodzĂŞ w dyskusje z wieloma forumowiczami, a - poza rzadkimi przypadkami - przewaÂżnie Ty uciekasz...

A ja zwyczajnie nie mam czasu ni ochoty na takie dyskusje i nie wejdĂŞ w nie, bowiem piszĂŞ o tym,  co ja chcĂŞ przekazaĂŚ , a nie o tym , co ktoÂś chce na mnie wymusiĂŚ Âżebym powiedziaÂła.

AleÂż Kiaro, o czym Ty do mnie mĂłwisz. ZadawaÂłem Ci wiele pytaĂą (jak i inni forumowicze) w Twoich sztandarowych wÂątkach - o myÂślicielach, o kodzie peszerowym, o ÂŻydach czy w koĂącu o trwaÂłoÂści zwiÂązkĂłw i zawsze nagle okazywaÂło siĂŞ, Âże nie masz czasu i ochoty prowadziĂŚ w nich dyskusji (co nie przeszkadzaÂło Ci aby w tych samych wÂątkach zaraz pisaĂŚ elaboraty). OczywiÂście masz prawo wyboru z kim chcesz a z kim nie chcesz rozmawiaĂŚ, ale proszĂŞ nie dorabiaj wtedy nieprawdziwych teorii do powodĂłw tejÂże niechĂŞci.
I pewnym Twoim stwierdzeniem w tym przypadku siĂŞ zgodzĂŞ - CiĂŞ nie interesuje rozmowa, dyskusja, Ty masz straszne parcie aby gdzie tylko to moÂżliwe wciskaĂŚ swoje "nauki".

A jeÂżeli wiĂŞkszoœÌ juÂż  nie chce prowadziĂŚ dyskusji z tobÂą, to skup siĂŞ na przemyÂśleniu.... dlaczego?

Czy mog³abyœ wskazaÌ tê wiêkszoœÌ, skoro ju¿ j¹ przywo³a³aœ - skoro napisa³aœ wiêkszoœÌ, to bior¹c pod uwagê iloœÌ u¿ytkowników aktywnych winnaœ bez problemu rzuciÌ kilkudziesiêcioma nickami? Jesteœ w stanie poprzeÌ prawdziwoœÌ swoich s³ów, czy te¿ mam standardowo kolejny raz spotkaÌ siê z "niechêci¹ do dyskusji" - jak zawsze gdy wciskasz brednie? Za czyimi plecami chcesz siê w tym momencie ukryÌ.

Ze swojej strony mogê podaÌ Ci kilka "niechêtnych dyskusyjnie" mi nicków i powód tej niechêci - w ka¿dym z przypadków bêdziemy mieli do czynienia z chêci¹ ucieczki od weryfikacji wypowiedzianych s³ów/"prawd"/zapewnieù/"proroctw".

[Kiara]

Szkoda mi czasu na i nie mam potrzeby wytykania palcem nie chc¹cych pisaÌ z tob¹. Sam sobie zadaj trud i zweryfikuj nicki tych kilku osób które jeszcze zadaj¹ sobie trud dyskusji z tob¹. Zapewne zauwa¿ysz i¿ na iloœÌ aktywnych to ma³y procent.
NaprawdĂŞ to nie mĂłj problem a twĂłj wiĂŞc jeÂżeli jesteÂś nim zainteresowany to zadaj sobie trud weryfikacji.
Nie odpowiadam na pytania odpowiedzi¹ zadowalaj¹c¹ pytaj¹cego , a tym co jest moj¹ wiedz¹. tobie siê to nie podoba nie akceptujesz takich odpowiedzi , nie zgadzasz siê z nimi.. no có¿ masz do tego prawo i niech tak pozostanie jak jest s³usznie dla ka¿dego z nas.

Kiara

[arteq]

Szkoda mi czasu na i nie mam potrzeby wytykania palcem nie chcÂących pisaĂŚ z tobÂą.

Ale ja mam Kiaro "potrzebĂŞ" aby bezpodstawnie nie obrzucaĂŚ mnie bÂłotem, zresztÂą kolejny juÂż raz w twoim wykonaniu...
Mniej czasu i znaków zajê³oby napisanie tych "wiêkszoœci" nicków ni¿ powy¿szego postu, ale có¿, standardzik - rzuciÌ potwarz, a nastêpnie - sam udowodnij, ¿e nie jesteœ wielb³¹dem...
Kiara ch-s-d wysnuwa wyssane z palca zarzuty, ale to juÂż problem osoby "obrywajÂącej"... brawo, brawo, brawo 

[Kiara]

Po raz ostatni ,wiĂŞcej odpowiedzi juÂż nie bĂŞdzie. Bowiem  ja nie mam potrzeby nikomu niczego udowadniaĂŚ , nie interesujÂą mnie tego typu dyskusje. AkceptujĂŞ cudzÂą indywidualnoœÌ z potrzebÂą wiary lub nie wiary w coÂś...
Dla mnie jest stratÂą czasu i energii dawanie siĂŞ wciÂągaĂŚ w takie gierki.
Poszukaj sobie proszĂŞ innego dostawcĂŞ energii , ja nim nie bĂŞdĂŞ.


Kiara

[east]

Szkoda mi czasu na i nie mam potrzeby wytykania palcem nie chcÂących pisaĂŚ z tobÂą.

Ale ja mam Kiaro "potrzebĂŞ" aby bezpodstawnie nie obrzucaĂŚ mnie bÂłotem, zresztÂą kolejny juÂż raz w twoim wykonaniu...

@Kiara

Poszukaj sobie proszĂŞ innego dostawcĂŞ energii , ja nim nie bĂŞdĂŞ.

Nic nie zdarza siĂŞ przypadkowo. Pewne relacje ciÂągnÂą siĂŞ na tym forum od lat i nie wygasajÂą. Relacja powyÂższa jest jednÂą z nich
Kiaro - nic nie da ucieczka od Waszego "zwiÂązku".
 To bĂŞdzie wracaÂło niczym ÂświadomoœÌ do ciaÂła po (nie)udanym OOBE , choĂŚ niekoniecznie w odniesieniu do  Artka.

Czy nie nale¿a³oby wejœÌ w relacjê g³êbiej - zamiast uciekaÌ - by poszukaÌ odpowiedzi po to, aby w koùcu uleczyÌ tê relacjê ?

[Kiara]

DziĂŞkujĂŞ za dobrÂą radĂŞ east ale ja zrobiĂŞ to co uwaÂżam za sÂłuszne z racji mojego nie twojego JA, mojej Istoty.

Dla mnie w moich odczuciach ten rodzaj doœwiadczeù jest ju¿ zbêdny bo zakoùczony nie mam zamiaru ci¹gle cofaÌ siê do ty³u. Je¿eli ktoœ ma takie potrzeby niech je zaspakaja ale nie z moj¹ osob¹ w roli g³ównej. To nie jest ¿adna ucieczka przed niczym , to zwyczajnie wyczerpany temat z usi³owaniami systematycznej reanimacji go przez kogoœ kto jeszcze nie zrealizowa³ siê w roli spowiednika i s¹dzi i¿ jak zada pytanie to ka¿dy musi.... nie nikt niczego nie musi.

DziĂŞkujĂŞ nie.

Kiara

[arteq]

Je¿eli ktoœ ma takie potrzeby niech je zaspakaja ale nie z moj¹ osob¹ w roli g³ównej.

Fuj, nawet rozmyta sugestia Âże mĂłgÂłbym cokolwiek z TobÂą zaspokajaĂŚ jest wybitnie niesmaczna - pod kaÂżdym wzglĂŞdem... Kolejny raz zdecydowanie zbytnio sobie schlebiasz.

Pomimo wszystko ÂżyczĂŞ powodzenia.
Tyle.

[PrzebiÂśnieg]

CzĂŞsto brak zrozumienia jest wtedy kiedy waÂżne dla odbierajÂącego informacje jest kto tÂą informacje przesyÂła.
80%  nieporozumieĂą udaÂło by siĂŞ unikn¹Ì, gdyby liczyÂło siĂŞ nie kto mĂłwi ale o czym mĂłwi
OczywiÂście w momencie tarĂŚ wole pic piwko
pa

[Astre]

Cytat @East

''Nic nie zdarza siĂŞ przypadkowo. Pewne relacje ciÂągnÂą siĂŞ na tym forum od lat i nie wygasajÂą. Relacja powyÂższa jest jednÂą z nich ''


Przypadkowo napewno nie.
Ale, przyczyna mo¿e byÌ wcale nie jakaœ g³êboka, tajemnicza, niezrozumia³a, jak by siê mog³o wydawaÌ ?
Gdy ktoœ rzuca kamieniem w czyjeœ okna, lub wylewa do rzeki przepracowany olej, to czy przyczyna jest g³êboka, czy po prostu brak komuœ w zakresie podstawowym rozumu ?

Arteq jest po prostu dociekliwy...

Problem, tylko w tym, ¿e ta potoczna dociekliwoœÌ przeradza siê czêsto w krytykanctwo, perfekcjonizm, przeintelektualizowanie i niezdolnoœÌ do wyra¿ania ciep³a....

Czasem trzeba coÂś mocniej powiedzieĂŚ celem wyprostowania rozmaitych zapĂŞdĂłw  ''twĂłrczych'',  ale jaby nie byÂło wobec wszystkiego istniejÂą jakieÂś granice choĂŚby zwykÂłej  przyzwoitoÂści i pozwolenie innym na to,  aby byli tacy jacy sÂą.
 
O wiele wiêksz¹ rzecz¹ i wartoœciow¹ jest zrozumieÌ drugiego cz³owieka ni¿ wskazywaÌ mu bez przerwy i bez koùca palcami miejsca, w których robi b³êdy.

Ale, do tego to za bardzo jako ludzkoœÌ, to chyba jeszcze nie doroœliœmy
i ka¿dy w mniejszym, lub wiêkszym stopniu pope³nia podobne b³êdy.
A b³êdy pope³niamy po to, aby siê za pomoca nich uczyÌ, a nie ¿eby je bez koùca pope³niaÌ.