"Labirynt i ÂŚwiĂŞta Geometria" na Westivalu Architektury w Szczecinie

[PHIRIOORI]

Kompletnie nie jest wazne, co robisz , jak robisz i z czym sie spotykasz tak naprawde, nie jest to wazne!

No niezÂły przewaÂł! PisaÂłem juz o tym tutaj gdzieÂś. BodajÂże tu.<

Zastanawiam siĂŞ takÂże nad stwierdzeniem, Âże nie waÂżne co i jak robisz, bo w efekcie chodzi tylko o doÂładowanie.TrochĂŞ mi to trÂąci wolnoamerykankÂą lub prawem dÂżungli.

TeÂż siĂŞ zastanawiam..
A mi to trÂąci trochĂŞ modelem droida "Echo 5". Musi zdobyĂŚ paliwo (ma program samo-zatankowania), bo realizuje rĂłwnieÂż wiele bardzo waznych misji.
To jedna z serii, ktĂłra ma wyjatkowo rozbudowanÂą funkcjĂŞ empatii oraz percepcji, jednak jest tak przetaktowana, Âże utrudnia logicznÂą identyfikacjĂŞ tego, co percepowane.
W efekcie na fali emocjonalnej, pewne wirusy telepatyczne majÂą niekontrolowane (wewnĂŞtrznym systemem) przejÂścia, przez ktĂłre mogÂą siĂŞ przemycaĂŚ.
Ale to sie dopracuje jeszcze. No nie wiem, moÂże procesor troche nadtaktowaĂŚ trzeba.. ale szkoda zjaraĂŚ, bo to dobry model.

=============================

Kompletnie nie jest wazne, co robisz , jak robisz i z czym sie spotykasz tak naprawde, nie jest to wazne! Jedyna rzecza , ktora w tym jest WAZNA, to JAK TO WSZYSTKO PRZEZYWASZ, ILE Z TEGO PRZEZYWANIA ENERGII DLA SIEBIE WEZMIESZ, I NIC WIECEJ.E N  E R G I I ! A energia , to energia , ma tylko potecjal wiekszy lub mniejszy.

no Âładnie.


A tak z dystansu:
Wasz "spĂłr" wynika li tylko z indolencji jĂŞzykowo-pojĂŞciowej + pewien bÂłedny pasoÂżytniczy program rezydujÂący u Kiary (rĂłwnieÂż zwiÂązany z pojeciami i jĂŞzykiem. A dokÂładniej zbudowany na nieprecyzyjnosci pojĂŞĂŚ)
To rodzi sztuczny konflikt ..jak widac.
ZupeÂłnie niepotrzebnie.

Teoretycznie: PracÂą Energii wewnĂŞtrznej moÂżna transformowaĂŚ wiele rzeczy czy mechanizmĂłw... wszystko.
Ale jesli spoÂżytkujesz jÂą na walenie gÂłowÂą w mur - to o tyle mniej jej wykorzystasz do bardziej konstruktywnych przedsiĂŞwziĂŞĂŚ i transformmacji. (ZwÂłaszcza Âże bezsensowne wydatki energetyczne sÂą nieOdnawialne).

Nie ma powodu by otaczaĂŚ siĂŞ Âźle zaprojektowanÂą i nieharmonijnÂą aranÂżacjÂą przestrzeni.
Bo to tak jakby nosiĂŚ niewygodne ubranie.

ScaliÂłem posty
Darek

[Kiara]

east podoba mi sie bardzo ..." Nie staniemy siĂŞ przez to zunifikowanÂą armiÂą ÂżoÂłnierzy ginÂących na czyiÂś rozkaz, lecz raczej  harmonijnie wspolpracujacym zespolem indywidualistow. Tak to widzĂŞ....."

O to chodzi by zachowac indywidualnosc w grupie, juz dawno stwierdzono , iz rozwoj indywidualny jest o wiele korzystniejszy i szybszy dla grupy, niz rozwoj grupowy przelozony na indywidualnosc.

Dlatego powinni byc liderzy i prekursorzy , bo to oni stymuluja rozwoj grupy.

Kiara

ps.PHI to dla Ciebie ( z Twojego punktu widzenia) moje ubranie jest niewygodne , dla mnie nie. Zbyt duzo osob chcialo by mnie ubrac wedle wlasnej "mody i wygody", nie dam sie , bo mnie jest tak DOBRZE!
Wszystkie zmiany we mnie musza zajsc gdy ja odkryje ze cos mi juz nie sluzy, ze istnieje pora na nowe.

[east]

Silver napisaÂłeÂś  :

Ja nie ma nic przeciwko temu , aby budowaĂŚ piĂŞkne, fraktalne i pozbawione metalu, plastiku, gumy i innych wynalazkĂłw domy, obiekty i inne rzeczy.Ale to jeszcze nie TERAZ !

.. jak nie TERAZ to kiedy ? W¹tków i pocz¹tków jest tak wiele, ¿e w³aœciwie ka¿dy jest dobry , aby zacz¹Ì.

TERAZ walczymy z ogÂłupiaÂłym systemem, ktĂłry nawet nie pozwala Ci w swoim wÂłasnym ogrĂłdku posadziĂŚ warzywa, czy zioÂła, bo zjawia siĂŞ policja, lub bĂŞdziesz musiaÂł uzyskaĂŚ na to pozwolenie.

OK. Z tym, Âże walka wymaga ofiar. Chcesz byĂŚ ofiarÂą ? Systemy nie padaÂły dlatego, Âże garstka ludzi wzniecaÂła rewolucje , ale dlatego, Âże masa ludzi uwierzyÂła w rewolucjĂŞ i pasywnie wymusiÂła zmianĂŞ. OczywiÂście moÂżna dyskutowaĂŚ nad tym, ale to nie w tym wÂątku.
W tym temacie doœÌ zauwaÂżyĂŚ, Âże ogÂłupiaÂły system wydaje pozwolenia na budowĂŞ , parceluje ziemiĂŞ i namiĂŞtnie reguluje i certyfikuje  wszystko aÂż do najdrobniejszego detalu w caÂłym otoczeniu. I tu pojawia siĂŞ coÂś, co napawa mnie optymizmem. IstniejÂą w Polsce ( mĂłwiĂŞ teraz o Szczecinie ) ludzie decyzyjnie wÂładni, zasiadajÂący we wÂładzach miejskich, ktĂłrych spotkaÂłem na wykÂładach Pani Barbary Âżywo interesujÂący siĂŞ zagadnieniami bioarchitektury. Bo choĂŚ ci ludzie sÂą trybikami systemu to sÂą przede wszystkim ludÂźmi . Daje siĂŞ zauwaÂżyĂŚ pewien pozytywny trend, pozytywna transformacja. Ludziom siĂŞ po prostu chce spotykaĂŚ i dokonywaĂŚ przeksztaÂłceĂą i gotowi sÂą wykorzystaĂŚ do tego swĂłj status w tym Systemie, aby przeksztaÂłciĂŚ rzeczywistoœÌ w coÂś nowego.
WczeÂśniej myÂślaÂłem o Policji jak o narzĂŞdziu przymusu w systemie. Owszem peÂłni rĂłwnieÂż takÂą rolĂŞ, ale odkÂąd poznaÂłem pewnÂą przemi³¹ policjantkĂŞ o go³êbim sercu, ktĂłra codziennie w praktyce mierzy siĂŞ z ludzkimi tragediami, wspó³czuje i autentycznie pomaga , odtÂąd zmieniÂłem zdanie o Policji . To czêœÌ iluzorycznego systemu. I coraz wiĂŞcej ludzi, a w tym policjantĂłw i urzĂŞdnikĂłw rĂłwnieÂż dostrzega tÂą iluzorycznoœÌ. Dlatego, ze zmiany postĂŞpujÂą od wewnÂątrz . Ten bezduszny, babiloĂąski  System moÂże sobie wymyÂślaĂŚ ró¿ne przepisy, ale to od wĂłjta, prezydenta czy ministra zaleÂży czy przepis przesÂłoni mu ten wewnĂŞtrzny gÂłos i zmusi do egzekucji przepisu czy teÂż nie. UrzĂŞdnik teÂż lubi hodowaĂŚ pomidorki na dziaÂłce, zjada czosnek z wÂłasnej doniczki, a niektĂłrzy nawet po kryjomu trawkĂŞ palÂą bo sÂą przede wszystkim ludÂźmi
Drobny wyÂłom w Systemie choĂŚby na polu architektury moÂże staĂŚ siĂŞ inspiracjÂą do zmian w globalnej ÂświadomoÂści. ZwÂłaszcza wtedy, gdy ta harmonia jest kompleksowa.

IleÂż to razy w historii mieliÂśmy przykÂłady . Ludzie ró¿nych profesji, ró¿nych zawodĂłw i dyscyplin naukowych kontynuowali wspĂłlne dzieÂło. Dlatego da siĂŞ wyodrĂŞbniĂŚ antyk od  romantyzmu, gotyk od baroku czy prÂądĂłw oÂświecenia ( naukowego ).
Moim zdaniem obecnie czas nadszedÂł na synergiĂŞ nowoczesnej technologii ze staroÂżytnÂą myÂślÂą i zapomnianÂą ( a teraz odkurzanÂą ) wiedzÂą o ÂświĂŞtej geometrii. Zmiana wynika od wewnÂątrz, co daje siĂŞ zauwaÂżyĂŚ jako otwarcie siĂŞ na nowe prÂądy oraz idee. Ludzie sÂą zmĂŞczeni wszechobecnoÂściÂą i wszechkontrolÂą Systemu.

[PHIRIOORI]

ps.PHI to dla Ciebie ( z Twojego punktu widzenia) moje ubranie jest niewygodne , dla mnie nie. Zbyt duzo osob chcialo by mnie ubrac wedle wlasnej "mody i wygody", nie dam sie , bo mnie jest tak  DOBRZE!
Wszystkie zmiany we mnie musza zajsc gdy ja odkryje ze cos mi juz nie sluzy, ze istnieje pora na nowe.

CoÂś Âźle mnie przeczytaÂłaÂś najwyraÂźniej, gdyÂż ja wogĂłle nic o Twoim ubraniu nie pisaÂłem, ani o Tobie.
PrzykÂład z ubraniem dotyczyl sztafarzu i Âśrodowiska architektonicznego, w jakim zyjemy i jakie sbie tworzymy.

east  podoba mi sie bardzo ..." Nie staniemy siĂŞ przez to zunifikowanÂą armiÂą ÂżoÂłnierzy ginÂących na czyiÂś rozkaz, lecz raczej   harmonijnie wspolpracujacym zespolem indywidualistow. Tak to widzĂŞ....."

O to chodzi by zachowac indywidualnosc w grupie, juz dawno stwierdzono , iz rozwoj indywidualny jest o wiele korzystniejszy i szybszy dla grupy, niz rozwoj grupowy przelozony na indywidualnosc.

Tylko TrochĂŞ niepotrzebnie zanadto to antagonizujesz imho, bo to siĂŞ przekÂłada cyklicznie w obu kierunkach..
..i przy sprawiedliwie dobranej proporcji - przy obu cyklach jest WZROST/ZYSK wszystkich stron.

Ja to realizujĂŞ w praktyce od wielu lat. TakÂą wÂłasnie mam filozofiĂŞ od dawna.
Grupa powinna dawaĂŚ powietrze/przestrzeĂą jednostkom. A jednostki grupie.

I wszystkie moje projekty tĂŞ wartoÂśc realizujÂą.
A pierwszy krok - to zrozumienie, ¿e KA¯DY SAM PORUSZA SIÊ POPRZEZ CZAS.

Jednakze planeta, jako CA£O¦Æ równie¿.. co oznacza, ¿e istnieje granica/miara tolerancji dla Hamulcowych.
..i po prostu jak zbyt usi³uja zakotwiczyÌ, zaci¹gn¹Ì te klocki hamulcowe - to one sie spala od tarcia.

[ptak]

A mi to trÂąci trochĂŞ modelem droida "Echo 5". Musi zdobyĂŚ paliwo (ma program samo-zatankowania), bo realizuje rĂłwnieÂż wiele bardzo waznych misji.
To jedna z serii, ktĂłra ma wyjatkowo rozbudowanÂą funkcjĂŞ empatii oraz percepcji, jednak jest tak przetaktowana, Âże utrudnia logicznÂą identyfikacjĂŞ tego, co percepowane.
W efekcie na fali emocjonalnej, pewne wirusy telepatyczne majÂą niekontrolowane (wewnĂŞtrznym systemem) przejÂścia, przez ktĂłre mogÂą siĂŞ przemycaĂŚ.
Ale to sie dopracuje jeszcze. No nie wiem, moÂże procesor troche nadtaktowaĂŚ trzeba.. ale szkoda zjaraĂŚ, bo to dobry model.

Ciekawe, to ÂżyjÂą takowe ludzkie droidy na Ziemi? I miĂŞdzy innymi na forum PCh realizujÂą misje specjalne?
JuÂż widzĂŞ co najmniej dwa egzemplarze … 
ZastanawiajÂące jest kto im przetaktowuje procesory? I z jakich przestrzeni sÂą ich stwĂłrcy?
Ale postĂŞpy zauwaÂżalne, choĂŚ zawirusowanie rĂłwnieÂż.

Pozdrawiam

[PHIRIOORI]

StwĂłrcy sÂą z Fabryki albo z Kanapy
..jak zawsze.
ZaleÂży czy ich przyÂłapiesz, kiedy zapierniczajÂą, czy podczas odpoczynku. A tworzenie jest nieUSTAnne

[ptak]

A tworzenie jest nieUSTAnne

O tak, jakie to niesamowite treÂści  USTA wypluwajÂą ! I to nieustannie …
Kiedy to siĂŞ skoĂączy? 

[Thotal]

Pewnie w naszym klimacie to siĂŞ nie sprawdzi, ale przy korektach technologicznych, kto wie?

http://www.youtube.com/watch?v=WMNzoWkXTtc&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=1kvl4BUoxoc&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=AqqmuIJgWdE&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=KjOV4eZ5Gjw&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=-9dK3sd2lbA&feature=related


Pozdrawiam - Thotal