Szmer
Gość
|
 |
« Odpowiedz #25 : Listopad 20, 2009, 00:43:55 » |
|
No przecie¿ ja o tym pisze w³aœnie. To wychowanie czyli kontrola, dawkowanie i odpowiednie przekazywanie treœci kszta³tuje dziecko. Ale nie sama treœÌ... bo ta treœÌ w pewnym momencie, po odpowiednim przygotowaniu nie stanowi zagro¿enia. I wtedy dzieciak nie jest agresywny, uzale¿niony lub, wracaj¹c do piwa, nie pije ca³ymi dniami poniewa¿ umie siê obchodziÌ z tymi "z³ymi" zjawiskami. Mówi¹c krótko - wszystko jest dla ludzi. Nie mo¿na jednoznacznie stwierdziÌ ¿e piwo czy brutalne gry s¹ z³e. Bo nie s¹. Takie same informacje docieraj¹ do m³odego cz³owieka tak¿e innymi kana³ami. To wychowanie ma za zadanie nauczyÌ go jak to wszystko interpretowaÌ i jak z tego korzystaÌ.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #26 : Listopad 20, 2009, 08:44:12 » |
|
To tak jakbyÂś mĂłwiÂł, Âże np. alkohol teÂż jest dla dzieci, byle odpowiednio dawkowaĂŚ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janneth
 Skryba, jakich maÂło
Punkty Forum (pf): 23
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 1642
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #27 : Listopad 20, 2009, 18:33:29 » |
|
B³êdny tok rozumowania... To o czym piszesz to skutek z³ego wychowania lub jego brak. Nie obwiniajmy tutaj gier tylko odpowiedzmy sobie na pytanie - czemu to dziecko by³o tak uzale¿nione od tego komputera?
Poniek¹d masz racjê, ale ona ci¹gle le¿y poœrodku nas. Najpierw wyst¹pi³ b³¹d wychowawczy, dziecko musia³o mieÌ zbyt du¿o wolnego czasu, którego ani samo nie potrafi³o sobie wype³niÌ, ani rodzice nie potrafili tego czasu mu zorganizowaÌ. Dziêki temu dziecko mog³o spêdzaÌ ten wolny czas przed komputerem. Ten b³¹d wychowawczy jednak niekoniecznie musia³ przekszta³ciÌ siê w uzale¿nienie od gry. Dziecko mog³o przecie¿ robiÌ cokolwiek, mog³o na komputerze coœ pisaÌ, mog³o uczyÌ siê obs³ugi programów, mog³o szperaÌ w internecie. Mia³o wiele mo¿liwoœci sposobu spêdzania czasu przed komputerem. Jednak coœ zadecydowa³o, ¿e w tej rozmaitoœci wybra³o grê, która poch³onê³a go bardziej ni¿ siê tego spodziewa³. Gdy rodzice zaczêli reagowaÌ na to, ¿e za du¿o czasu poœwiêca na granie, dochodzi³o do wybuchu agresji. Z prostego powodu, na reakcjê by³o ju¿ za póŸno. Dlatego nie powiedzia³abym tutaj, ¿e to z³e wychowanie by³o przyczyn¹ uzale¿nienia od gry. Ono siê tylko w czêœci do tego przyczyni³o. Rodzice mogli mu pozwalaÌ na komputer, ale mogli go z nim bardziej zapoznaÌ. Mogli mu pokazaÌ, co mo¿e robiÌ, a tak zosta³ pozostawiony sam sobie i wybra³ to, co wybra³. Gry s¹ potwornie uzale¿niaj¹ce. I nie mów mi, ¿e jest inaczej, bo uznam po prostu, ¿e nigdy ¿adna gra Ciê wystarczaj¹co nie wci¹gnê³a. Znam mnóstwo, ale to mnóstwo ludzi, którzy s¹ uzale¿nieni nie tyle od komputera, ile w³aœnie od gier. Nie s¹ mo¿e agresywni, ale to doroœli ludzie, którzy maj¹ ju¿ pracê, maj¹ rodziny, dzieci... A jednak ca³y wolny czas wol¹ poœwiêciÌ na granie. W tym gronie przewa¿aj¹ mê¿czyŸni, chocia¿ znam te¿ dziewczynê, moj¹ dobr¹ znajom¹, ma 25 lat na karku i studiuje prawo, ca³e dnie przesiaduje graj¹c w Simsy. I nie wyci¹gniesz jej na miasto, na zakupy, kawê. Ona po prostu woli ¿ycie wirtualne. Sama mia³am okres w ¿yciu, kiedy uwielbia³am graÌ w gry, ca³e dnie i noce. Najbardziej we wszystkie te, które maj¹ opcjê multiplayer, a zaczê³o siê na studiach, gdy koledzy zarazili mnie strategiami, potem by³y strzelanki, a chwila otrzeŸwienia przysz³a dopiero wtedy, gdy GTA SA zajmowa³o mi ju¿ tak du¿o czasu, ¿e zapomnia³am o przygotowaniach do sesji i o pierwszym egzaminie dowiedzia³am siê telefonicznie podczas jego trwania.
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 20, 2009, 18:34:38 wysłane przez janneth »
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
Byt
Gość
|
 |
« Odpowiedz #28 : Listopad 20, 2009, 23:55:39 » |
|
Matko, aleÂż przecieÂż wychowanie polega rĂłwnieÂż na tym aby chroniĂŚ dziecko przed tym co dla niego zÂłe, chroniĂŚ do czasu aÂż samo wyrobi w sobie mechanizmy obronne. Do dobrego wychowania moÂżemy rĂłwnieÂż zaliczyĂŚ ochronĂŞ dziecka przed grami ktĂłre wpÂływajÂą negatywnie na jego psychikĂŞ ktĂłra jest w fazie rozwoju. O tym, Âże wiele brutalnych gier wywoÂłuje agresjĂŞ - na dÂłuÂżej lub krĂłcej nie ma nawet co dyskutowaĂŚ, tak samo jak to, Âże uodparniajÂą dzieci na sprawy/zachowania ktĂłre powinny ich bulwersowaĂŚ i budziĂŚ sprzeciw. http://www.youtube.com/watch?v=bWLl-yza-ewWszystko na ten temat.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tenebrael
Gość
|
 |
« Odpowiedz #29 : Listopad 21, 2009, 20:08:13 » |
|
Tak Was czytam, i coœ mnie mocno dziwi. Du¿o tu napisane o tym, jak to gry wzmagaj¹ brutalnoœÌ, jak podwy¿szaj¹ agresjê... Tyle tylko, ¿e obracam siê w srodowisku ludzi ostro i intensywnie graj¹cych. I to nie w pokojowe "Simsy", ale pocinaj¹cych ca³e noce w najnowsze FPS'y, czy katuj¹cych stareùkie Diablo. I jakoœ nie zauwa¿am tego "skoku brutalnoœci". Powiem wiêcej, ogrom z tych ludzi jest niesamowicie spokojnych, którzy nawet by muchy nie skrzywdzili. Jeden znajomy nawet uczestniczy w ró¿nego rodzaju akcjach antywojennych (manifestacje, petycje, etc)...wieczorami wyrzynaj¹c kogo siê da w strzelankach.
Nie wiem, moÂże w tych, co niektĂłrzy z was piszÂą jest jakiÂś sens, ale osobiÂście zauwaÂżam raczej, Âże nijak siĂŞ to ma do praktyki.
Mo¿e dlatego, ¿e badania psychologiczne w 90% przypadków s¹ "sterylne", prowadzone w œciœle kontrolowanych warunkach, co z jednej strony zapewnia ma³y wp³yw zmiennych zak³ócaj¹cych, ale jednoczeœnie sprawia, ¿e raczej trudno je odnieœÌ do sytuacji naturalnej.
Ja natomiast mogĂŞ ÂśmiaÂło powiedzieĂŚ, Âże gry wÂłasnie mnie uksztaÂłtowaÂły. Moje zainteresowania, sposĂłb myÂślenia.
PrzykÂładowo, to wÂłaÂśnie od gry zaczĂŞÂła siĂŞ moja fascynacja ezoterykÂą, rozwojem duchowym czy tym, co nadprzyrodzone.
-ZaczĂŞÂło siĂŞ od starego Baldur's Gate'a, potem fantastyka, a potem prosta droga do bardziej rzeczywistego poznania.
-Nie od innej gry, jak od pocinania nocami w Tomb Raidera zacz¹³em siê interesowaÌ staro¿ytnoœci¹, przez co miêdzy innymi jestem na tym forum.
- Od pewnego czasu ĂŚwiczĂŞ sztukĂŞ walki mieczem japoĂąskim - "efekt uboczny" katowania Shogun: Total War.
- KiedyÂś graÂłem w grĂŞ o nazwie Medal of Honor. ByÂła tam kultowa juÂż misja lÂądowania na pewnej plaÂży (Omaha). Od tamtego czasu czytaÂłem wszystko o desancie na NormandiĂŞ, co wpadÂło mi w rĂŞce. W te wakacje, w 65 lecie lÂądowania, uwieĂączyÂłem to wizytÂą na plaÂżach, ktĂłre znaÂłem jedynie z gier.
-O Hadronie dowiedziaÂłem siĂŞ z pewnego forum Half-Life 2.
- A obecnie koùczê ksi¹¿kê o wszechswiatach rownoleg³ych (ksi¹¿ka czysto popularnonaukowa). Sk¹d to zainteresowanie? Có¿, ciekawoœÌ, czy to, co zdarzy³o siê w Doom'ie 3 by³oby mo¿liwe w rzeczywistoœci.
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 21, 2009, 20:10:58 wysłane przez Tenebrael »
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Gość
|
 |
« Odpowiedz #30 : Listopad 22, 2009, 14:20:56 » |
|
Gry komputerowe, to zajêcie dla umys³u. Robimy mnóstwo rzeczy, poœwiecamy siê najprzeró¿niejszym sprawom, robimy wszystko co podpowiadaj¹ nam myœli, ¿eby tylko jego rola by³a dominuj¹ca. Uciekamy od w³asnego wnêtrza, zewnêtrzne sprawy s¹ dla naszego umys³u najwa¿niejsze, t¹ ucieczkê prowokuje zawsze umys³. Rola rodziców polega jedynie na tym, by pokierowaÌ myœli dziecka w tym kierunku, który jest ich zdaniem "lepszy". Jednak myœli, gdy ju¿ z³api¹ wiatr w ¿agle s¹ jedynym powodem dla którego cz³owiek, ma³y czy du¿y, coœ robi, albo nie. Rodzice równie¿ nie s¹ œwiadomi, kto kieruje ich poczynaniami i nie s¹ w stanie uœwiadomiÌ swoich dzieci gdzie le¿y prawda. Wgl¹d w siebie, mo¿na go nazwaÌ medytacj¹, obserwowanie myœli w ka¿dym momencie swojego ¿ycia, pozwoli kiedyœ pozbyÌ siê wielu ludziom ró¿nego rodzaju uzale¿nieù. Mamy ró¿ne uzale¿nienia; - nieumiejêtnoœÌ siedzenia w ciszy - choroba ruchliwych r¹k - pracoholizm - seksoholizm - alkoholizm itd, itp s¹ spowodowane nieumiejêtnoœci¹ radzenia sobie z umys³em, jesteœmy jak roboty wykonuj¹ce rozkazy. Dzieci otoczone opiek¹ i mi³oœci¹ lepiej sobie radz¹ ze swoimi myœlami, ³atwiej im zagl¹daÌ do wnêtrza, nie musz¹ ci¹gle uciekaÌ do iluzji. Pozdrawiam - Thotal 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #31 : Listopad 24, 2009, 00:10:57 » |
|
Brutalizacj¹ ¿ycia arteq nie zaczyna siê tylko przed ekranem telewizora czy komputera. M³ody cz³owiek nabywa brutalnoœci i agresji w szkole ( rywalizacja ) czy na podwórku. Dzielimy wspó³zawodnictwo ( w zdobywaniu stopni, nauce ) na te dobre i z³e, ale nie ma czegoœ takiego. Albo chcesz siê œcigaÌ po nagrodê wytyczon¹ w tym wyœcigu szczurów, albo nie chcesz. Brutalne oczyma dziecka jest to,¿e rówieœnicy rozmawiaj¹ o grach komputerowych , a ono jest poza tym, bo mama czy tata zabronili graÌ z powodu niezrozumia³ego dlaù nakazu dotycz¹cego wype³niania obowi¹zków. Niezrozumia³ego , bo jak to jest, ¿e inni nie maj¹ obowi¹zków, ani kar za z³e stopnie i maj¹ czas na najnowsze gry ?. Dziecko nie rozumie takiego ¿yciowego, wychowawczego nakazu. Czasami koniecznego. Dziecko inaczej postrzega brutalnoœÌ ni¿ doros³y. Wed³ug niego to nie gra, ale doros³y jest brutalny. I tutaj zgodze siê z przedpiœcami co do roli rodziców. Dziecku powinno siê pokazywaÌ ró¿norodnoœÌ œwiata i rozbudzaÌ w nim ró¿ne zainteresowania. ChoÌby przyrod¹. Drzewem, ekosystemem, tym ca³ym cudownym dzie³em ¿ycia, które funkcjonuje sprawniej ni¿ jakikolwiek superkomputer. Jak¹¿ ta przyroda dysponuje moc¹ obliczeniow¹ ! Jakie¿ to gry cudowne toczy na naszych oczach !! Ale ¿eby chcieÌ to zobaczyÌ to trzeba mieÌ kogoœ, kto to poka¿e. Nie chodzi mi o to, ¿eby napisaÌ teraz ¿e gry s¹ niedobre, ale o ukazanie wyboru. Fascynuj¹cego wyboru. Natomiast Janneth piszesz Jednak to w³aœnie gry potrafi¹ wci¹gn¹Ì do tego stopnia, ¿e gracz nie odczuwa up³ywaj¹cego czasu, ¿e nie interesuje go nic co dzieje siê wokó³ niego. Niektóre z nich wymagaj¹ wrêcz od gracza ca³kowitego oddania, szczególnie do tej grupy mo¿na zaliczyÌ w³aœnie wspomniane przez Trela gry MMORPG. Teraz popularna jest Tibia, w któr¹ osobiœcie nigdy nie gra³am, ale gdzie siê nie rozejrzê, ka¿dy gra w Tibiê. Kiedy to czyta³em to w miejsce "gra" podstawi³em sobie s³owo "ksi¹¿ka", a w miejsce "Tibia" , "Tolkien". Brzmi znajomo prawda ? Ilu z Was ucieka³o z rzeczywistoœci w œwiat ksi¹¿ek czytaj¹c je po nocach w tajemnicy przed rodzicami ( horrory, krymina³y )? Jakie¿ te ksi¹¿ki by³y niekiedy "krwawe " prawda arteq ? Otó¿ gry komputerowe te¿ roztaczaj¹ tak¹ magiê z tym, ¿e s¹ bardziej interaktywne.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
komandos040
Gość
|
 |
« Odpowiedz #32 : Listopad 24, 2009, 15:41:25 » |
|
Masz racjê Thotal. To wszystko to "systemy" , które prubuj¹ nam zaj¹Ì byle dziadostwem nasz umys³, i duchow¹ wolê. Co w rezultacie nie odbiegamy ju¿ od "maszyn". Wszystko, jest wtedy ok, gdy mamy dominacjê nad tymi "systemami", i nie rz¹dz¹ one nami, lecz my nad nimi. Wtedy jesteœmi œwiadomi wszystkiego co do dobrego siê kieruje, a wiêc i "brak" uzale¿nieù tak¿e. Pozdrawiam. 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janneth
 Skryba, jakich maÂło
Punkty Forum (pf): 23
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 1642
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #33 : Listopad 24, 2009, 16:34:04 » |
|
Natomiast Janneth piszesz Jednak to w³aœnie gry potrafi¹ wci¹gn¹Ì do tego stopnia, ¿e gracz nie odczuwa up³ywaj¹cego czasu, ¿e nie interesuje go nic co dzieje siê wokó³ niego. Niektóre z nich wymagaj¹ wrêcz od gracza ca³kowitego oddania, szczególnie do tej grupy mo¿na zaliczyÌ w³aœnie wspomniane przez Trela gry MMORPG. Teraz popularna jest Tibia, w któr¹ osobiœcie nigdy nie gra³am, ale gdzie siê nie rozejrzê, ka¿dy gra w Tibiê. Kiedy to czyta³em to w miejsce "gra" podstawi³em sobie s³owo "ksi¹¿ka", a w miejsce "Tibia" , "Tolkien". Brzmi znajomo prawda ? Ilu z Was ucieka³o z rzeczywistoœci w œwiat ksi¹¿ek czytaj¹c je po nocach w tajemnicy przed rodzicami ( horrory, krymina³y )? Jakie¿ te ksi¹¿ki by³y niekiedy "krwawe " prawda arteq ? Otó¿ gry komputerowe te¿ roztaczaj¹ tak¹ magiê z tym, ¿e s¹ bardziej interaktywne. Dok³adnie East, zgadzam siê z Tob¹, ale gry w tej chwili jednak maj¹ wiêksz¹ rzeszê fanów ni¿ ksi¹¿ki i nie sposób temu zaprzeczyÌ. Jednak wci¹gaj¹ca ksi¹¿ka nie powinna byÌ porównywana do wci¹gaj¹cej gry. W grze przekazem jest ju¿ gotowy obraz, to co z nim zrobisz zale¿y od Ciebie. W ksi¹¿kach jest dok³adnie odwrotnie. Fabu³a od Ciebie nie zale¿y, za to kreacja obrazu jak najbardziej. W obu przypadkach rozwijamy wyobraŸnie i kreatywnoœÌ, ale wydaje mi siê, ¿e intensywniej nad tym pracujemy czytaj¹c ksi¹¿kê ni¿ graj¹c w grê, w której i tak wszystkie mo¿liwe scenariusze zosta³y zaplanowane i zaprogramowane.
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 24, 2009, 16:34:27 wysłane przez janneth »
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
Val Dee
Gość
|
 |
« Odpowiedz #34 : Listopad 24, 2009, 17:58:36 » |
|
Zgadzam siê z janneth - ksi¹¿ka wp³ywa na wyobraŸniê, powiêksza inwencjê twórcz¹ itd. Gry komputerowe te¿ pozwalaj¹ siê rozwijaÌ (refleks, zdolnoœÌ logicznego myœlenie, poszukiwania ró¿nych œcie¿ek rozwi¹zywania problemów). Tylko, ¿e dziecko niekoniecznie powinno siê uczyÌ tego za pomoc¹ gier gdzie przemoc, seks i inne wyuzdania s¹ na porz¹dku dziennym.
W koĂącu nie znam przypadku, Âże dziecko po przerwaniu lektury potrafi uderzyĂŚ mamĂŞ krzesÂłem a w wypadku gier komputerowych takie sytuacje siĂŞ zdarzajÂą (w Tibii byÂł wÂłaÂśnie taki przypadek).
ÂŻeby nie byÂło - sam mam konto w Tibii to fajna gra gdzie akurat przemoc nie jest ukazana w jakiÂś potĂŞÂżny sposĂłb.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #35 : Listopad 24, 2009, 23:55:17 » |
|
East, cieszĂŞ siĂŞ, Âże moja 7-letnia cĂłrka rozumie te "nakazy" i WIE czemu majÂą sÂłuÂżyĂŚ. Przed rĂłwieÂśnikami takÂże potrafi trzymaĂŚ swoje stanowisko [fakt, Âże czasami jej podpowiadam jak to zrealizowaĂŚ].
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Gość
|
 |
« Odpowiedz #36 : Listopad 25, 2009, 11:56:17 » |
|
Wlasnie Arteg, to jest caly problem dzisiejszego zycia. Dziecko powinno sie prowadzic i przygotowywac do zycia. Wszyscy wiemy jak bardzo dzieci i mlodziez sa atakowani grami, sposobem zachowania itp. Ja obserwuje moje dzieci, jak postepoja z moimi wnukami. Dziecko dziennie ma telewizje 20 min, sa to ulubione bajki ktore sa wlasnie ma wiek dziecka. Telewizor rodzice ogladaja kiedy dzieci pojda spac, przed spaniem corka, albo ziec czytaja maluchom wybrana przez nich bajke. Musze przyznac ze moj piecioletni wnuczek wie ze nie wszystkie programy sa dla dzieci, wie tez o tym ze ze siedzenie przed telewizorem meczy go, sam do tego doszedl, niekiedy moze ogladac dwie bajki i po zobaczeniu poprostu sam wylancza telewizor. Kiedys przyszedl z przedszkola przerazony, opowiadal matce co opowiadal mu kolega z przedszkola, zreszta nie jeden raz: opowiadal ze widzial jak ludziom odcinali glowy i zucali jak pilka. Dziecko bylo przerazone, wtenczas moja corka wyjasnila mu ta cala sprawe tak jak nalezy, rozmawiala z nim jak tylko chcial z nia rozmawiac. Czesto , po przedszkolu rozmawia z matka. Wogole dziecku trzeba poswiecac duzo czasu . Posadzenie dziecka przed telewizorem nie zalatwia sprawy wychowania. Dziecku trzeba pokazac swial i nauczyc go czuc i widziec. Dziecko trzeba nauczyc rozeznawac co jest dobre, a co zle i to od maluszka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Val Dee
Gość
|
 |
« Odpowiedz #37 : Listopad 25, 2009, 13:06:34 » |
|
W peÂłni popieram mÂądre sÂłowa Rafaeli.
dziecko powinno mieĂŚ swoje nakazy i zakazy (jak kaÂżdy czÂłowiek takie ma). Ale powinno siĂŞ je wszystkie tÂłumaczyĂŚ cierpliwÂą rozmowÂą - Âżeby wiedziaÂło, Âże to nie jest kara.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
komandos040
Gość
|
 |
« Odpowiedz #38 : Grudzień 04, 2009, 08:31:01 » |
|
Nie popieram starego PRLowskiego systemu, ale wtedy m³odzie¿ by³a inna. Teraz jest odwrotnie. Mia³em ostatnio przyk³ad na ¿ywo. Jecha³em akurat z pracy do domu. Dwóch "gnojków lat 11, siedzia³o sobie w autobusie. Obok czeka³y starsze osoby pod 60-70- tkê. Dziadek nie wytrzyma³, i upomnia³ ich o z³ym zachowaniu- i oni dalej siedzieli. Wiêc dziadek chcia³ jednego "wyszarpaÌ si³¹ za ucho, ci go wyzwali od takich epitetów, ¿e normalnie uszy wiêdn¹. Wiêc pytanie? Gdzie jest to "dobre wychowanie " naszej latoroœli, b¹dŸ m³odzie¿y, skoro tak siê dzieje? Czy mamy tym "gówniarzom" ustêpowaÌ ich agresji, oraz pewnoœci siebie- skoro starszych maj¹ za nic? Mam tu jedno wyt³umaczenie. W sejmie poszli za bardzo im na ugodê - tworz¹c im "klosz" nietykalnoœci i bezkarnoœci. I tu dodaj¹c po¿ywki w przyk³adzie gier, mamy dok³adny schemat- jak oni dzia³aj¹ w realu. Teraz tego nie zniesiemy, a dzieciaki, bêd¹ siê œmia³y ka¿demu w twarz, nie maj¹c szacunku do starszych. Przecie¿ ten system jest chory! Ale ba³wany w Sejmie zrobi³y swoje, a my za to teraz przez lata ju¿ p³acimy. Poza tym trendy z zachodu , ameryki -slamsy murzyùskie, ma³olaty- ganiaj¹ce jako deealerzy narkotykowi- to kolejny wzór na "fascynacjê" git dzieci. To przecie¿ jest koszmar! Pozdrawiam. 
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzień 04, 2009, 08:34:32 wysłane przez komandos040 »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #39 : Grudzień 04, 2009, 09:07:14 » |
|
MoÂże malcy wziĂŞli sobie do serca nauki pewnej osoby - "zacznij dbanie o innych od siebie".
Tak siê dzieje poniewa¿ jest publiczne przyzwolenie na takie zachowanie, a wiele osób mó¿e i mysli inaczej, ale nie chce siê odezwaÌ. Pomyœl, gdyby wszyscy w autobusie zareagowali - wystarczy, ¿e s³ownie i grzecznie - malcy z pewnoœci¹ nie czuliby siê bezkarni...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #40 : Grudzień 04, 2009, 11:04:01 » |
|
MoÂże malcy wziĂŞli sobie do serca nauki pewnej osoby - "zacznij dbanie o innych od siebie".
Tak siê dzieje poniewa¿ jest publiczne przyzwolenie na takie zachowanie, a wiele osób mó¿e i mysli inaczej, ale nie chce siê odezwaÌ. Pomyœl, gdyby wszyscy w autobusie zareagowali - wystarczy, ¿e s³ownie i grzecznie - malcy z pewnoœci¹ nie czuliby siê bezkarni...
Dbanie o siebie polega na nie czynieniu tego innym co dla nas jest niebobre. Zeby to wiedziec nalezy zadac sobie pytanie czy bedac staruszkiemchcial bym zeby mnie tak potraktowano jak ci mlodzi chlopcy tego staruszka? NIE? To nalezy ustapic mu miejsca bez wyzwisk. NA tym polega dbanie o siebie, gdyz siejemy juz w mlodosci to co zbierzemy w doroslosci. Krotkowzrocznosc myslowa malo tu znaczy , a moze duzo tylko negatywnie. a zlosliwosc intecjonalna raczej ograniczenia pokazuje niz wielkosc. Tak wiec wracajac do dbania o siebie. Czy chcial bys by zlosliwosci z premedytacja Ci okazywano ? Nie? to nieczyn ich innym. Dbaj o siebie, od tego powinien zaczac kazdy. Kiara 
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzień 04, 2009, 11:04:45 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #41 : Grudzień 04, 2009, 11:42:10 » |
|
hmmm... nie padÂły Âżadne nicki.
Kiaro, dawa³aœ do zrozumienia, ¿e poswiecenie nie jest najlepsz¹ drog¹, pozwoli³em sobie uwa¿aÌ inaczej. Przeciez w tym przypadku ustêpuj¹c miejsca malcy poza szacunkiem tak¿e poœwiêciliby siê. Poœwiêcili swoja wygodê na rzecz pomocy innym. No i piêtnowane przez Ciebie nakazy i zakazy - jak widaÌ ¿ó³todzioby nie potrafili sami wpaœÌ na empatiê, a bêd¹c staruszkami by³oby zdecydowanie za póŸno. Dlatego dopuszczalne i do tego wychowawcze s¹ zakazy [nie siadaj gdy staruszek stoi] czy nakazy [ust¹p miejsca staruszkowi], oczywiœcie optymalnie gdy poparte s¹ wyt³umaczeniem ich zasadnoœci. Czytaj¹c Twoje t³umaczenie odnoszê nieodparte wra¿enie, ¿e teraz usi³ujesz na si³ê dorobiÌ teoriê do swoich wczeœniejszych opinii, gdy na konkretnym przyk³adzie wykaza³em ich b³êdnoœÌ. Id¹c nawet dalej do przyk³adu poœwiêcenia zycia za kogoœ [tak piêtnowanego przez Ciebie w rozmowach nt. Chrystusa] - czy¿ nie chcielibysmy aby kiedyœ ktoœ utratowa³ ¿ycie naszym bliskim, aby siê dla nich poœwiêci³?
Wracaj¹c do mnie - nie mia³bym prawa mieÌ ¿alu gdy ktoœ wytkn¹³by mi pomy³ki czy wrêcz hipokryzjê.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #42 : Grudzień 04, 2009, 11:54:53 » |
|
artek , Twoje rozwazania sa na Twoim poziomie rozumowania i niech dla Ciebie tak pozostanie. Widac jest jeszcze niezbedne. Ja zostane przy moim , bo dla mnie takie jest wlasciwe. Wyjasnilam logicznie , czego Ty nie musisz ani rozumiec , ani akceptowac. Wszysytkiego najlepszego , badz szczesliwy. Kiara 
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzień 04, 2009, 11:56:31 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #43 : Grudzień 04, 2009, 12:08:57 » |
|
Kiaro, znowu gdy udowodniono Ci, Âże Twoje opinie byÂły nietrafione i Âże siĂŞ po prostu myliÂłaÂś i nie staje Ci argumentĂłw na obrone swojego zdania uciekasz siĂŞ do powyÂższego tekstu. Do tego niegrzeczne i cechujÂące siĂŞ pychÂą jest to, Âże pomimo takiej sytuacji Ty stwierdasz, Âże ktoÂś nie dorĂłsÂł do Ciebie i Twojego "ponadprzeciĂŞtnego" myÂślenia. To co opisaÂłem to nie moje wymyÂślunki tylko obraz realnego Âświata, naszego otoczenia, natomaist to wÂłaÂśnie Ty wypisujesz swoje "przekazy" jako jedynÂą prawdĂŞ, a tak naprawdĂŞ nie ma to Âżadnego powiÂązania z rzeczywistoÂściÂą.
Rozumiem, Âże sÂą to Twoje przemyÂślenia i sÂą dla Ciebie wÂłaÂściwe - OK. Tylko dlaczego nie informujesz wyraÂźnie o tym wczeÂśniej - gdy te przemyÂślenia wciskasz jako jedyna prawdĂŞ? Dopiero uciekasz siĂŞ do tego gdy nie masz szans na ich obronĂŞ? Przypomina mi to sytuacjĂŞ gdy jakaÂś gazeta obsmaruje kogoÂś woÂłami na pierwszej stronie, tygodniami broni tego, a gdy wreszcie udowodni siĂŞ im kÂłamstwo to sprostowanie umieszczajÂą na przedostatniej stronie kilkukrotnie mniejszÂą czczionkÂą...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
komandos040
Gość
|
 |
« Odpowiedz #44 : Grudzień 04, 2009, 15:09:08 » |
|
artek , Twoje rozwazania sa na Twoim poziomie rozumowania i niech dla Ciebie tak pozostanie. Widac jest jeszcze niezbedne. Ja zostane przy moim , bo dla mnie takie jest wlasciwe. Wyjasnilam logicznie , czego Ty nie musisz ani rozumiec , ani akceptowac. Wszysytkiego najlepszego , badz szczesliwy. Kiara  Owszem Kiaro, ale "duchowoœÌ" tu nic nie ma do rzeczy, bo starzy nadal stali. Poza tym , by³o jeszcze tak,¿e w koùcu po reakcji innych ludzi, oni wreszcie podnieœli swoje d..., i zniesmaczeni, zaczêli spiskowaÌ na starszego: Wiesz co? Zadzwoù do twojego ojca , przecie¿ pracuje w Policji, to da popaliÌ "temu peda³owi". Jeszcze grozili ze mu "w.....¹", tacy byli krewcy. Dos³ownie tak by³o, i inne epitety te¿ polecia³y. Na koniec - wysiadaj¹ i siê z niego gnojki naœmiewaj¹ pokazuj¹c œrodkowy "paluszek" Pytam siê teraz gdzie jest ta duchowoœÌ? Przecie¿ to typowy ju¿ z nich jest materia³ na -> kryminalistów. Resocjalizacja? hehe, trochê na to za póŸno. Co Ty na to Kiaro? To nie Francja, to jest realna Polska. Oraz jêj nadal "kulawe" przepisy i ustawy. A policja jest bezradna- gdy¿ stoj¹ jeszcze oni poza prawem, wiêc wychodz¹c z tego za³o¿enia, mog¹ "mordowaÌ te¿, byle przed 16- stk¹" Tak te¿ i siê dzieje, ju¿ nie raz by³o pokazane brutalne "mordy" na swoich kole¿ankach, lub ciê¿kich pobiciach w szkole, lub poza ni¹. To realne statystyki. Wiec jest tak jak jest. Pewnie to poprzesz -Reinkarnacj¹, b¹dŸ karm¹, któr¹ "odrabiaj¹" z poprzednich ¿yÌ. Tylko ¿e tu gin¹ dzieci i ludzie.
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzień 04, 2009, 15:16:09 wysłane przez komandos040 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #45 : Grudzień 04, 2009, 15:23:39 » |
|
artek , Twoje rozwazania sa na Twoim poziomie rozumowania i niech dla Ciebie tak pozostanie. Widac jest jeszcze niezbedne. Ja zostane przy moim , bo dla mnie takie jest wlasciwe. Wyjasnilam logicznie , czego Ty nie musisz ani rozumiec , ani akceptowac. Wszysytkiego najlepszego , badz szczesliwy. Kiara  Owszem Kiaro, ale "duchowoœÌ" tu nic nie ma do rzeczy, bo starzy nadal stali. Poza tym , by³o jeszcze tak,¿e w koùcu po reakcji innych ludzi, oni wreszcie podnieœli swoje d..., i zniesmaczeni, zaczêli spiskowaÌ na starszego: Wiesz co? Zadzwoù do twojego ojca , przecie¿ pracuje w Policji, to da popaliÌ "temu peda³owi". Jeszcze grozili ze mu "w.....¹", tacy byli krewcy. Dos³ownie tak by³o, i inne epitety te¿ polecia³y. Na koniec - wysiadaj¹ i siê z niego gnojki naœmiewaj¹ pokazuj¹c œrodkowy "paluszek" Pytam siê teraz gdzie jest ta duchowoœÌ? Przecie¿ to typowy ju¿ z nich jest materia³ na -> kryminalistów. Resocjalizacja? hehe, trochê na to za póŸno. Co Ty na to Kiaro? To nie Francja, to jest realna Polska. Oraz jêj nadal "kulawe" przepisy i ustawy. A policja jest bezradna- gdy¿ stoj¹ jeszcze oni poza prawem, wiêc wychodz¹c z tego za³o¿enia, mog¹ "mordowaÌ te¿, byle przed 16- stk¹" Tak te¿ i siê dzieje, ju¿ nie raz by³o pokazane brutalne "mordy" na swoich kole¿ankach, lub ciê¿kich pobiciach w szkole, lub poza ni¹. To realne statystyki. Wiec jest tak jak jest. Pewnie to poprzesz -Reinkarnacj¹, b¹dŸ karm¹, któr¹ "odrabiaj¹" z poprzednich ¿yÌ. Tylko ¿e tu gin¹ dzieci i ludzie. Przepraszam ale nie rozumiem Twojego kontekstu. Ja nie wartosciuje czyj poziom jest lepszy , czyj gorszy, pisze ze inny, i kazdy musi byc przy swoim dopoki nie zechce go zmienic. Kiara 
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzień 04, 2009, 15:24:11 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
komandos040
Gość
|
 |
« Odpowiedz #46 : Grudzień 04, 2009, 15:31:49 » |
|
artek , Twoje rozwazania sa na Twoim poziomie rozumowania i niech dla Ciebie tak pozostanie. Widac jest jeszcze niezbedne. Ja zostane przy moim , bo dla mnie takie jest wlasciwe. Wyjasnilam logicznie , czego Ty nie musisz ani rozumiec , ani akceptowac. Wszysytkiego najlepszego , badz szczesliwy. Kiara  Owszem Kiaro, ale "duchowoœÌ" tu nic nie ma do rzeczy, bo starzy nadal stali. Poza tym , by³o jeszcze tak,¿e w koùcu po reakcji innych ludzi, oni wreszcie podnieœli swoje d..., i zniesmaczeni, zaczêli spiskowaÌ na starszego: Wiesz co? Zadzwoù do twojego ojca , przecie¿ pracuje w Policji, to da popaliÌ "temu peda³owi". Jeszcze grozili ze mu "w.....¹", tacy byli krewcy. Dos³ownie tak by³o, i inne epitety te¿ polecia³y. Na koniec - wysiadaj¹ i siê z niego gnojki naœmiewaj¹ pokazuj¹c œrodkowy "paluszek" Pytam siê teraz gdzie jest ta duchowoœÌ? Przecie¿ to typowy ju¿ z nich jest materia³ na -> kryminalistów. Resocjalizacja? hehe, trochê na to za póŸno. Co Ty na to Kiaro? To nie Francja, to jest realna Polska. Oraz jêj nadal "kulawe" przepisy i ustawy. A policja jest bezradna- gdy¿ stoj¹ jeszcze oni poza prawem, wiêc wychodz¹c z tego za³o¿enia, mog¹ "mordowaÌ te¿, byle przed 16- stk¹" Tak te¿ i siê dzieje, ju¿ nie raz by³o pokazane brutalne "mordy" na swoich kole¿ankach, lub ciê¿kich pobiciach w szkole, lub poza ni¹. To realne statystyki. Wiec jest tak jak jest. Pewnie to poprzesz -Reinkarnacj¹, b¹dŸ karm¹, któr¹ "odrabiaj¹" z poprzednich ¿yÌ. Tylko ¿e tu gin¹ dzieci i ludzie. Przepraszam ale nie rozumiem Twojego kontekstu. Ja nie wartosciuje czyj poziom jest lepszy , czyj gorszy, pisze ze inny, i kazdy musi byc przy swoim dopoki nie zechce go zmienic. Kiara  W tym momencie popieram atrqa. W³aœnie "odbi³aœ" pi³eczkê -unikaj¹c moich argumentów na sprawê. Pozdrawiam. 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #47 : Grudzień 04, 2009, 15:43:36 » |
|
A ja nie popieram nakazow i zakazow , a wychowanie przez INFORMACJE, i to od poczatku , przez matki. Zakzay i nakazy jak widac na przestrzeni kilku tysiecy lat doprowadzily do stanu , ktory mamy dzisiaj. Chyba pora wyciagnac wniosek iz ten system nie zdal egzaminu i zmienic go na inny. Od wiekow to co bylo zakazane przyciagalo i zakaz byl lamany. Od wiekow to co bylo nakazane nie bylo akceptowane bo ingerowalo w wolna wole. Czy jeszcze tego nie widac , ze nie tak , i nie tedy droga? Pora na zmiany systemow wychowawczych. Przemoc , tworzy opor ktory rowniez odbija sie przemoca. Kiara 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
komandos040
Gość
|
 |
« Odpowiedz #48 : Grudzień 04, 2009, 15:50:29 » |
|
A ja nie popieram nakazow i zakazow , a wychowanie przez INFORMACJE, i to od poczatku , przez matki. Zakzay i nakazy jak widac na przestrzeni kilku tysiecy lat doprowadzily do stanu , ktory mamy dzisiaj. Chyba pora wyciagnac wniosek iz ten system nie zdal egzaminu i zmienic go na inny. Od wiekow to co bylo zakazane przyciagalo i zakaz byl lamany. Od wiekow to co bylo nakazane nie bylo akceptowane bo ingerowalo w wolna wole. Czy jeszcze tego nie widac , ze nie tak , i nie tedy droga? Pora na zmiany systemow wychowawczych. Przemoc , tworzy opor ktory rowniez odbija sie przemoca. Kiara  Tak, tylko Âże samymi sÂłowami tego nie zmienisz, a statystyki rosnÂą, w najgorszym z moÂżliwych tĂŞpie. A co do starszych: "niech sobie chÂłopaczek jeszcze posiedzi, jak bĂŞdzie "stary", to siĂŞ nastoi." To typowe plakaty w tramwajach i autobusach, informujÂące dzieci, mÂłodzieÂż, o zÂłym zachowaniu, i nie ustĂŞpowaniu starszym osobom. Pozdrawiam. 
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzień 04, 2009, 15:54:52 wysłane przez komandos040 »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #49 : Grudzień 04, 2009, 22:15:27 » |
|
A ja nie popieram nakazow i zakazow , a wychowanie przez INFORMACJE, i to od poczatku , przez matki. Mam nadziejĂŞ, Âże ten poglÂą nie wypÂływa np. z prĂłby usprawiedliwienia ewentualnej wÂłasnej sytuacji. Zakzay i nakazy jak widac na przestrzeni kilku tysiecy lat doprowadzily do stanu , ktory mamy dzisiaj. Chyba pora wyciagnac wniosek iz ten system nie zdal egzaminu i zmienic go na inny. Od wiekow to co bylo zakazane przyciagalo i zakaz byl lamany. Od wiekow to co bylo nakazane nie bylo akceptowane bo ingerowalo w wolna wole.
Czy jeszcze tego nie widac , ze nie tak , i nie tedy droga? Pora na zmiany systemow wychowawczych. Przemoc , tworzy opor ktory rowniez odbija sie przemoca. ProszĂŞ, czytaj wypowiedzi innych uwaÂżniej skoro do nich nawiÂązujesz: Dlatego dopuszczalne i do tego wychowawcze sÂą zakazy [nie siadaj gdy staruszek stoi] czy nakazy [ustÂąp miejsca staruszkowi], oczywiÂście optymalnie gdy poparte sÂą wytÂłumaczeniem ich zasadnoÂści.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|