Mija 21 grudnia 2012, nic siĂŞ nie staÂło. Jak bĂŞdÂą siĂŞ tÂłumaczyĂŚ?

[arteq]

a w co wierzyli ? Co zakÂładali ? Jakie realia sÂą realne  ? DuÂżym chÂłopcem jesteÂś wiĂŞc widzisz to chyba wyraÂźnie, Âże realia zale¿¹ od punktu widzenia, czego na tym forum, jakby Ci siĂŞ chciaÂło poczytaĂŚ, masz sporo dowodĂłw. Nie pisz wiĂŞc o realiach , tylko pisz o SWOIM  postrzeganiu.
Nie wiesz w co "oni" wierzyli , co zakÂładali bo skÂąd miaÂłbyÂś to wiedzieĂŚ ?

yyy... po treÂści ich postĂłw - po ich wÂłasnych sÂłowach i deklaracjach?

[Uduchowiony Piotr]

weŸ szkoda mi s³ów na to forum lecê st¹d narazie

[gosc5690]

"BoÂże MiÂłosierny Podziobany , a w co wierzyli ? Co zakÂładali ? Jakie realia sÂą realne  ?
DuÂżym chÂłopcem jesteÂś wiĂŞc widzisz to chyba wyraÂźnie, Âże realia zale¿¹ od punktu widzenia, czego na tym forum, jakby Ci siĂŞ chciaÂło poczytaĂŚ, masz sporo dowodĂłw. Nie pisz wiĂŞc o realiach , tylko pisz o SWOIM  postrzeganiu.
Nie wiesz w co "oni" wierzyli , co zakÂładali bo skÂąd miaÂłbyÂś to wiedzieĂŚ ?"

Zastanawiam siĂŞ czasem, czy sÂławetne tu "oÂświecanie" i pokonywanie kolejnych gĂŞstoÂści/poziomĂłw (niepotrzebne skreÂśliĂŚ) nie powoduje aby u niektĂłrych uczestnikĂłw zaĂŚmy na umyÂśle. NapiszĂŞ ci to jeszcze raz wyraÂźnie:

Drogi panie - a o czym jest temat tego wÂątku?
O nie speÂłnionych katastroficznych proroctwach.

"a w co wierzyli ? Co zakÂładali ?"
... Âże przyleci nibiru na przykÂład.

"Jakie realia sÂą realne  ? "
... Âże nibiru nie przyleciaÂła

Czy powyÂższe w miarĂŞ jasne? To idÂźmy dalej...

Du¿ym ch³opcem jesteœ, ale nie widzisz, ¿e niektóre realia nie zale¿¹ od punku widzenia obserwatora.
Nie zaleÂżnie od umiejscowienia obserwatora, od jego chcenia bÂądÂź niechcenia, niezaleÂżnie od jego wiedzy - w chwili obecnej stolicÂą - dajmy na to - Egiptu jest Kair. JeÂśli ktoÂś siĂŞ z tym nie zgadza - po prostu myli siĂŞ i tyle.
No chyba, Âże wg ciebie nibiru przyleciaÂła, ale wtedy uznam, Âże czas naprawiĂŚ zmysÂły (przynajmniej wzroku)

"Nie wiesz w co "oni" wierzyli , co zakÂładali bo skÂąd miaÂłbyÂś to wiedzieĂŚ"

... bo naczytaÂłem siĂŞ mi.in. tu o przylocie nibiru

"CaÂły czas jest na temat przecieÂż. Zawsze siĂŞ rozchodzi o sedno, czyli o  rozpoznanie iluzji JA DuÂży uÂśmiech
Ja-wzniesione .... bzdura
Ja-dziobane ....wymysÂł
Ja-wiedzÂące-lepiej .... wyobraÂżenie ...
Prawda, faÂłsz, weryfikacje ..... czyje ? wobec kogo ? kto tu ma RacjĂŞ ? Kto wie lepiej ? - to jest ten stary, odchodzÂący Âświat ."

oczywiÂście... oczywiÂście...


ReasumujÂąc -  oprĂłcz pĂŞdzenia ku rozwojowi proponujĂŞ najpierw opanowaĂŚ podstawy. JeÂśli wchodzisz na dany wÂątek i zadajesz pytania w stylu: "w co wierzyli? co zakÂładali?", kiedy rozmowa toczy siĂŞ wokó³ praktycznie jednego, kiedy piszesz, Âże realia zale¿¹ od punktu widzenia obserwatora w odniesieniu do planety, ktĂłra miaÂła rÂąbn¹Ì w nas za 24 godziny - to chyba ze wspomnianymi podstawami jest kiepsko.
A moÂże czytaĂŚ ze zrozumieniem nie umiemy?
Ja raczej obstawiaÂłbym twardogÂłowÂą negacjĂŞ wszystkiego, co neguje wÂłasne zaÂłoÂżenia, jak leci, prawda?


Co prawda post jest maÂło zawiÂłym jĂŞzykiem napisany, ale sugerujĂŞ przeczytaĂŚ go dwa razy, zanim znĂłw zaczniesz zadawaĂŚ pytania "z czapy" i twierdziĂŚ, Âże kaÂżdy ma swĂłj punkt widzenia. Na wszystko.


p.s.
A jak ci przyjdzie do gÂłowy dÂąsaĂŚ siĂŞ, Âże znĂłw temat nibiru jest tu poruszany - przypominam, Âże wÂłaÂśnie o tym w g³ównej mierze jest ten wÂątek.

[east]

@gosc5690

A jak ci przyjdzie do g³owy d¹saÌ siê, ¿e znów temat nibiru jest tu poruszany - przypominam, ¿e w³aœnie o tym w g³ównej mierze jest ten w¹tek.

Poruszany jako w¹tek poboczny a nie g³ówny. Dla czytaj¹cych bez zrozumienia poleca siê przeczytanie temat w¹tku. Stoi w nim jak byk , ¿e "Mija 21 grudnia 2012, nic siê nie sta³o. Jak bêd¹ siê t³umaczyÌ?"

I to jest temat jak najbardziej o postrzeganiu (abstrahujÂąc od nibiru srylu) bo dla jednych NIC siĂŞ nie stanie, dla innych zmieni siĂŞ caÂły ich Âświat. Jest to kwestia postrzegania, albo - jak kto woli - przejrzenia na oczy. Rozpoznawszy iluzjĂŞ nic juÂż nie bĂŞdzie takie samo. Tylko z czego siĂŞ tu tÂłumaczyĂŚ ? Komu i po co ?

Drogi panie - a o czym jest temat tego wÂątku?
O nie speÂłnionych katastroficznych proroctwach.

CoÂś Ty siĂŞ uczepiÂł tych proroctw ?  Dla kogoÂś one sÂą speÂłnione lub wÂłaÂśnie siĂŞ speÂłniajÂą, bo ich Âżycie wystrzeliÂło w tzw "kosmos" ( katastroficzne rozbicie starego Âżycia) , a dla innych wiecznie bedzie nie speÂłnione acz oczekiwane tak jak ponowne przyjÂście Jezusa.
KtoÂś go przyjmie do serca (nowa toÂżsamoœÌ), a kto inny bĂŞdzie dalej czekaÂł . Sceptyk zaÂś bĂŞdzie dalej drwiÂł, Âże solenizant siĂŞ nie pojawiÂł na swoich kolejnych urodzinach   BĂŞdzie jĂŞczaÂł : "zapowiadali ,zapowiadali i siĂŞ nie doczekali , A NIE MÓWIÂŁEM "
Apokalipsa teÂż miaÂła byĂŚ .....
Jest sporo tematĂłw do ktĂłrych mĂłgÂłbyÂś siĂŞ goÂściu przyczepiĂŚ. One siĂŞ nigdy nie skoĂączÂą. Tyle, Âże wtedy moÂżesz przeoczyĂŚ coÂś bardzo waÂżnego, co Âżycie niesie.

"a w co wierzyli ? Co zakÂładali ?"
... Âże przyleci nibiru na przykÂład.

"Jakie realia sÂą realne  ? "
... Âże nibiru nie przyleciaÂła

Czy powyÂższe w miarĂŞ jasne? To idÂźmy dalej...

Wiesz co ... nie obraŸ siê, ale trochê dziecinny jesteœ. Kiedy ktoœ Ci bêdzie opowiada³ o rych³ym przybyciu ró¿owego jednoro¿ca to te¿ bêdziesz to tak prze¿ywa³ ?

Ciekawe jak mocno rozczarowa³o Ciê, ¿e œwiêty Miko³aj nie istnieje. A mo¿e istnieje, tylko w niego przesta³eœ wierzyÌ, bo siê nie pojawi³ któregoœ razu z prezentami ? Bêdziesz demaskowa³ naiwnoœÌ wierz¹cych w istnienie smerfów czy im jednak odpuœcisz ?
ZastanĂłw siĂŞ nad tym w tych kategoriach.

Wczuj siĂŞ trochĂŞ w klimacik i wyluzuj z tym "a nie mĂłwiÂłem" oraz ÂświĂŞtym "nibiriaĂąskim" oburzeniem.

Nie sama wiara w to czy tamto jest istotna, tylko to, co za tym stoi.

ps. A tak przy okazji, miaÂłbyÂś serce powiedzieĂŚ dziecku Âże ÂświĂŞty mikoÂłaj to bzdura ?

[gosc5690]

Zdecydowanie, wg mnie, masz problem z interpretacjÂą i zrozumieniem czytanego tekstu.

Temat owszem, brzmi: "Mija 21 grudnia 2012, nic siĂŞ nie staÂło. Jak bĂŞdÂą siĂŞ tÂłumaczyĂŚ?"

Ni¿ej natomiast, w moim pierwszym poœcie jak wó³ stoi:
"Jako, Âże caÂła zabawa z przekazami lucyny, samuelami, enkami, nibiru, przebiegunowaniem, upadkami religii etc.(...)"

"Umówmy siê wiêc, ¿e nasta³ dzieù 22 grudnia roku paùskiego 2012. Nie ró¿ni siê w zasadzie wiele od tego¿ grudniowego dnia roku 2011 i poprzednich, mówi¹c inaczej - nic siê nie sta³o, co mia³o siê staÌ bior¹c pod uwagê liczne przepowiednie (z kataklizmem na czele)"

Jak widaæ powy¿ej, pisa³em o rzeczach do¶æ weryfikowalnych (tu oczywi¶cie mo¿na polemizowaæ i wierzyæ b±d¼ nie w g³osy w g³owie £obos). Natomiast NIE PISA£EM o WEWNÊTRZNYCH, SUBIEKTYWNYCH odczuciach poszczególnych osób.

ProponujĂŞ wrĂłciĂŚ do 2-ch naszych postĂłw - nr 40 i 41 gdzie wyraÂźnie byÂła mowa o tym, co autor (czyli ja) miaÂł na myÂśli i do czego siĂŞ odnosiÂł tworzÂąc ten temat. WyraÂźnie odpowiadam tam tobie, Âże NIE CHCÊ WERYFIKOWAÆ/OCENIAÆ jakichÂś tam WEWNÊTRZNYCH ZMIAN u kaÂżdego z osobna.
ÂŻe zacytujĂŞ tylko fragment mojego postu nr 41:
"WnioskujĂŞ po Twym poÂście, Âże dla Ciebie 12 grudnia 2012 jest dniem realnej katastrofy, ale na poziomie indywidualnym, na poziomie jednostki. Bo obaj wiemy, Âże - jak sam zauwaÂżyÂłeÂś - co dzieĂą ktoÂś przeÂżywa swĂłj dramat. I podobnie bĂŞdzie we wspomnianym dniu.
Tyle, Âże my tu mĂłwimy (co zapewne teÂż zauwaÂżyÂłeÂś) o wyimaginowanej globalnej katastrofie (spowodowanej pojawieniem siĂŞ planety, przebiegunowaniem czy czymkolwiek tam jeszcze). O katastrofie, ktĂłrej nie bĂŞdzie.
Jaki wiĂŞc zwiÂązek ma TwĂłj post z tematem?"

ZakÂładajÂąc Ăłw temat chodziÂło mi (i chodzi caÂły czas) o realne/namacalne katastrofy w globalnej skali.

Co wiĂŞc z powyÂższego (oraz ze wspomnianych postĂłw 40 i 41) jest dla ciebie jeszcze niejasne?
PowytÂłuszczaÂłem i pokolorowaÂłem co istotniejsze fragmenty, moÂże bĂŞdzie Âłatwiej przeczytaĂŚ. MogĂŞ ci dalej tÂłumaczyĂŚ, ale to juÂż chyba wstyd bĂŞdzie...

"CoÂś Ty siĂŞ uczepiÂł tych proroctw ?"
ProponujĂŞ wrĂłciĂŚ do mojego pierwszego wpisu na tym forum (w innym temacie). Tam to wszystko wyjaÂśniÂłem. ZresztÂą powtarzaÂłem to kilkukrotnie.

"Wiesz co ... nie obraŸ siê, ale trochê dziecinny jesteœ. Kiedy ktoœ Ci bêdzie opowiada³ o rych³ym przybyciu ró¿owego jednoro¿ca to te¿ bêdziesz to tak prze¿ywa³ ?"
Nie bĂŞdĂŞ przeÂżywaÂł, ale DOKÂŁADNIE jak tu nazwĂŞ to bzdurÂą i nieprawdÂą.

"ps. A tak przy okazji, miaÂłbyÂś serce powiedzieĂŚ dziecku Âże ÂświĂŞty mikoÂłaj to bzdura ?"
Zabawne, Âże to napisaÂłeÂś. Od dzieci ró¿ni nas m.in. to, Âże odpowiadamy za swe czyny, sÂłowa. ÂŻe moÂżemy rzeczowo podyskutowaĂŚ na sporne tematy, Âże nie musimy zakrywaĂŚ szatÂą milczenia niewygodne bÂądÂź problematyczne tematy.

Chyba Âże twierdzisz, Âże nie powinien nikt wytykaĂŚ braku przepowiadanych kataklizmĂłw, bo przypadkiem jeden z drugim wielce siĂŞ zasmuci, gdy mu klapki z oczu spadnÂą i pozna prawdĂŞ. Lepiej ÂżyĂŚ w nieprawdzie i iluzji, prawda? (Tyczy siĂŞ to oczywiÂście dorosÂłych).

[east]

Dziecinne to jest waÂłkowanie jakichÂś nibiru a potem pokrzykiwanie w radosnych podskokach " a nie mĂłwiÂłem, a nie mĂłwiÂłem, nie ma nibiru, nie ma katastrof, ja to jestem mÂądry a wy som ale gupie ludzie" .

Od pocz¹tku NIE chodzi o przedmiot bajki tylko o sens jaki za tym idzie. Fikcja literacka jest te¿ obecna w ksi¹¿kach dla doros³ych. Jest kanw¹ s³u¿¹c¹ do ukazania ludzkiej natury b¹dŸ zjawisk ukrytych dla oczu.

Za³o¿y³eœ temat w którym ktoœ odpowiedzia³ niezgodnie z Twoimi zamierzeniami i zacz¹³ siê bulwers i jakieœ kolorowanki, pokazywanki, fochy ...

A od dzieci to mĂłgÂłbyÂś siĂŞ wiele nauczyĂŚ, na prawdĂŞ. Szkoda ,Âże tego nie dostrzegasz ... pĂłki co

[songo1970]

..nie da siĂŞ rzetelnie dyskutowaĂŚ o bzdurach,-
ale moÂże kolega @gosc potrafi

[blueray21]

GoÂściu, sam siĂŞ klasyfikujesz, a raczej siĂŞ dyskfalifikujesz, jeÂżeli tobie chodziÂło tylko o katastrofy. Brakuje ci katastrof?
Oczywiœcie zawsze istnieli tacy, którym ma³o nieszczêœcia innych, przynajmniej tutaj. Ale jestem przekonany, ¿e w³aœnie nadchodzi schy³ek tego ¿yczeniowego myœlenia, jak east pisze, rozszerzenie œwiadomoœci nastêpuje doœÌ szybko w skali globalnej te¿, có¿ nie wszyscy to widza, a s¹ tacy, którzy wrêcz zas³aniaj¹ sobie oczy, ¿eby nie widzieÌ.
Reszta to na dziÂś mielenie klawiatury.
Pozdrawiam.

Edit: poprawiÂłem dyskfalifikujesz.

[gosc5690]

"Dziecinne to jest waÂłkowanie jakichÂś nibiru a potem pokrzykiwanie w radosnych podskokach " a nie mĂłwiÂłem, a nie mĂłwiÂłem, nie ma nibiru, nie ma katastrof, ja to jestem mÂądry a wy som ale gupie ludzie""

No to juÂż kaÂżdy ocenia po swojemu. Twoje oczywiÂście prawo postrzegania to jako dziecinadĂŞ. Z twojÂą tu ocenÂą polemizowaĂŚ nie bĂŞdĂŞ.

"Od poczÂątku NIE chodzi o przedmiot bajki tylko o sens jaki za tym idzie."
ByĂŚ moÂże tobie, byĂŚ moÂże kilku innym osobom.
Natomiast mi zakÂładajÂąc ten temat czy piszÂąc w innych wÂłaÂśnie chodzi o Ăłw "PRZEDMIOT BAJKI" (ktĂłrym sÂą bzdurne przepowiednie), o czym staram siĂŞ pisaĂŚ na kaÂżdym kroku, aby jasno wyraÂżaĂŚ swĂłj poglÂąd na KONKRETNE zagadnienia. Ale jak widzĂŞ, chyba za maÂło konkretnie, skoro nie dostrzegasz intencji.

Natomiast "sens, jaki za tym idzie" to ukazanie i moja negacja ÂłatwowiernoÂści i nieprawdy.

"Za³o¿y³eœ temat w którym ktoœ odpowiedzia³ niezgodnie z Twoimi zamierzeniami i zacz¹³ siê bulwers i jakieœ kolorowanki, pokazywanki, fochy ... "

I znĂłw, jakie fochy? NiewaÂżne. I trudno mĂłwiĂŚ o "moich zamierzeniach w odniesieniu do czyichÂś postĂłw". Tyle, Âże ja piszĂŞ o - jak wspomniaÂłem - globalnych katastrofach, ty zaÂś na kaÂżdym kroku o wewnĂŞtrznej przemianie kaÂżdego z osobna (do czego ja nie nawiÂązujĂŞ, ale nie potrafisz tego zrozumieĂŚ).


"GoÂściu, sam siĂŞ klasyfikujesz, a raczej siĂŞ disklasyfikujesz, jeÂżeli tobie chodziÂło tylko o katastrofy. Brakuje ci katastrof?
OczywiÂście zawsze istnieli tacy, ktĂłrym maÂło nieszczĂŞÂścia innych, przynajmniej tutaj."

No to juÂż wybitnie odwracanie kota ogonem. Nie chcĂŞ byĂŚ nudny i niegrzeczny, ale czy wy umĂłwiliÂście siĂŞ z tym brakiem zrozumienia tekstu pisanego? MoÂże po prostu ja niezbyt jasno piszĂŞ?

WytÂłumaczĂŞ wiĂŞc po raz kolejny szanownemu internaucie:

Tak, chodzi mi o katastrofy.
W jakim kontekÂście?
Ano w takim, Âże nie zgadzam siĂŞ z teoriami mĂłwiÂącymi o ich nadejÂściu i traktujĂŞ je jako bzdurne.
Czy negacja proroctw mĂłwiÂących o katastrofach jest jednoznaczne z propagowaniem katastrof?
Nie jest.

Proste, prawda?

_____________

"..nie da siĂŞ rzetelnie dyskutowaĂŚ o bzdurach,-
ale moÂże kolega @gosc potrafi"

Dlaczego nie?
Do bodaj 2008 czy 2009 roku moÂżna byÂło z powodzeniem dyskutowaĂŚ o tym, czy cĂłrka ostatniego cara Rosji przeÂżyÂła egzekucjĂŞ caÂłej rodziny w kontekÂście Âżyje / nie Âżyje. Jak wiadomo dziÂś - nie przeÂżyÂła. W zasadzie w dalszym ciÂągu moÂżna na ten temat dyskutowaĂŚ ale znajÂąc fakt Ăłwczesnej Âśmierci. Czy wiĂŞc nie zgadzasz siĂŞ z moÂżliwoÂściÂą prowadzenia obecnie dyskusji na Ăłw temat?

Albo zapytam inaczej - czy przedmiotem dyskusji mogÂą byĂŚ tylko zagadnienia prawdziwe? Czyli juÂż ateista o religii nie podyskutuje, czy tak?

[blueray21]

Tak naprawdĂŞ waÂłkujÂąc ciÂągle ten brak prĂłbujesz skupiĂŚ uwagĂŞ czytelnikĂłw wÂłaÂśnie na katastrofach.
PowinieneÂś byĂŚ Âświadomy, co to energetycznie oznacza.

[gosc5690]

Nie wiem co to energetycznie oznacza.

Ale co to oznacza dla mnie - prĂłbujĂŞ uÂświadomiĂŚ, propagujÂąc zdrowy rozsÂądek, Âże pewne teorie tu forsowane swego czasu sÂą bzdurne. Oznacza to dla mnie wyÂższoœÌ prawdy nad nieprawdÂą.

[songo1970]

..co prawda twoje wpisy nic ciekawego nie wnoszÂą w tematykĂŞ tego forum,-
ale jest ono otwarte dla kaÂżdego jak widaĂŚ na twoim przykÂładzie.

[blueray21]

Skoro nie wiesz to poczytaj o zasadach Huny, tak bĂŞdzie najszybciej.
Twoja propaganda jest tak samo skuteczna energetycznie, jak i oryginalna i prĂłbujĂŞ ciĂŞ namĂłwiĂŚ, abyÂś propagowaÂł ten zdrowy rozsÂądek bez posÂługiwania siĂŞ przedmiotem przywoÂłanym oryginalnie.
ZresztÂą, wielu channelerĂłw i ich czytelnikĂłw, zostaÂło "przyciÂągniĂŞtych" celowo przepowiedniami katastrof i zamieszania.
Problem polega na tym, Âże oni po zebraniu "audytorium", zmienili tematykĂŞ i od lat nie przywoÂłujÂą tej tematyki w przeciwieĂąstwie do ciebie.
W przekazach oprĂłcz sporadycznych ewidentnie astralnych lub wrĂŞcz ziemskich nadawcĂłw ten temat nie istnieje, ale w mediach masowych na potĂŞgĂŞ i to teÂż o czymÂś Âświadczy.

[gosc5690]

"co prawda twoje wpisy nic ciekawego nie wnoszÂą w tematykĂŞ tego forum (...)"

To jest wÂłaÂśnie przykÂład na to, Âże racje mogÂą byĂŚ ró¿ne. KtoÂś moÂże ci przyznaĂŚ racjĂŞ, a ktoÂś siĂŞ z napisanym zdaniem nie zgodziĂŚ, jako, Âże mĂłwimy o subiektywnych odczuciach jednostki.
W odró¿nieniu np. od wspomnianej przeze mnie wczeœniej stolicy Egiptu.

"Skoro nie wiesz to poczytaj o zasadach Huny, tak bĂŞdzie najszybciej."

JakoÂś nie chce mi siĂŞ. Pozwolisz, Âże bĂŞdĂŞ pisaÂł po swojemu i zgodnie z samym sobÂą.

[blueray21]

Jak coÂś ciĂŞ zmusza, to pisz bez znajomoÂści tej wiedzy, to oczywiÂście nic nie zmienia, nawet ciebie.

[arteq]

Ale¿ odwracanie kota ogonem i dewaluowanie tego co kiedyœ by³o najwiêksz¹ "wartoœci¹" na tym forum. Czym wokó³ czego ca³y ten cyrk do mamienia ludzi powsta³.
Szkoda tylko, Âże 2-3 lata temu nie byliÂście tacy mÂądrzy... tylko zawziĂŞcie bronili bajdurzeĂą pch.

Za jakiœ czas pewnie bêdzie analogicznie, tyle tylko, ¿e zamiast nibiru, na panewce spal¹... aktualnie zawziêcie prezentowane "m¹droœci"... i tak w kó³ko... a wniosków ¿adnych.

Wtedy moja "wina" polega³a na tym, ze oœmiela³em siê krytykowaÌ tak wspania³e przekazy, podwa¿aÌ ich prawdziwoœÌ, aktualnie moja "wina" polega na tym... ¿e mia³em racjê...

[gosc5690]

Ano.
Ale o ile jeszcze fakt dewaluacji jestem w stanie zrozumieÌ i z ni¹ mo¿na by polemizowaÌ (dawno temu by³o, zwolennicy z wiadomych wzglêdów wykruszeni, nikt zajadle broniÌ ju¿ nie ma ochoty istoty zagadnienia), o tyle ataki i brak tolerancji na sam¹ chêÌ weryfikacji niegdysiejszych za³o¿eù s¹ dla mnie doœÌ osobliwe. I to ci¹g³e przeœmiewcze traktowanie posiadania racji, czyli pisania prawdy, niemylenia siê - jak zwa³ tak zwa³.

Mo¿e copiniektórych boli nie fakt ukazania wspomnianej racji, a to, ¿e ja, ty, ktoœ racjê mia³, ¿e by³a ona niejako "przyklejona" do pewnej grupy osób (oponentów), nie zaœ do zwolenników ró¿nych dziwnych teorii.

MoÂże naleÂży siĂŞ sprostowanie:

Nie jest istotne, Âże racja byÂła po, dajmy na to, MOJEJ stronie.
Istotnym jest sam fakt ZAISTNIENIA takiej a nie innej RACJI (czytaj: prawdy)

A z czyich ust ona wypÂłynie - to sprawa drugorzĂŞdna.

[blueray21]

KaÂżdy ma swojÂą prawdĂŞ, dokÂładnie takÂą, na jakÂą zasÂługuje i widzi.

[goratha]

Ale¿ odwracanie kota ogonem i dewaluowanie tego co kiedyœ by³o najwiêksz¹ "wartoœci¹" na tym forum. Czym wokó³ czego ca³y ten cyrk do mamienia ludzi powsta³.
Szkoda tylko, Âże 2-3 lata temu nie byliÂście tacy mÂądrzy... tylko zawziĂŞcie bronili bajdurzeĂą pch.

Za jakiœ czas pewnie bêdzie analogicznie, tyle tylko, ¿e zamiast nibiru, na panewce spal¹... aktualnie zawziêcie prezentowane "m¹droœci"... i tak w kó³ko... a wniosków ¿adnych.

Wtedy moja "wina" polega³a na tym, ze oœmiela³em siê krytykowaÌ tak wspania³e przekazy, podwa¿aÌ ich prawdziwoœÌ, aktualnie moja "wina" polega na tym... ¿e mia³em racjê...

 jakbys zgadl- to wlasnie jest twoja wina- nieustajaca krytyka z przekonaniem, ze miales racje. Zalozylam, ze nie bede sie wypisywala na tym forum,natomiast czytam je   niemal codziennie od paru lat.,. Poczatkowo z ironia i poblazaniem , jak ty, z korzeniami ultra - chrzescijanskimi- jak ty Artqu,z wyksztalceniem  akademickimm- sorry, ale nie sadze, zebys dorownal,.No powiedzmy, ze startowalismy z tych samych pozycji. I wiesz co ?  Czytalem wszystkie tematy jak leci i - moja nieustepliwosc ,priorytety i zasady - zostala przefiltrowana przez nie umysl, intelekt albo inne okreslenia, jakie ci na ten ten temat wpadna- ale , ku mojemu zdziwieniu ,zadzialala intuicja, nieokreslone przeczucia, wyobraznia- i  to zawdzieczam wszystkim piszacym na forum. Poniewaz pobudzili mnie do myslenia , tez sercem,poglebiania przemyslen po znalezionych tutaj propozycjach lektur. Nie interesowaly mnie klotnie,generalne porzadki adminow itp przepychanki, olewam,jak ty, zreszta  scisle z datami przepowiednie, bo co ma byc to bedzie i zaden czlowiek normalnie nie ma takiej wiedzy, choc...  Wiesz, dla kazdego co innego- to jest genialna mysl  i ponadczasowa.Potrzeba odrobine dobrej woli.Odrobine zalozenia, ze nie wiem wszystkiego , ze rozdzkarz nie jest oblakanym gosciem, tylko rzeczywiscie ma takie zdolnosci paranormalne, jakich ja nie mam, =co oznacza, ze takie i tysiace innych nienormalnych postrzegan istnieja,choc nie dla mnie, jeszcze .Chcesz, to korzystasz,nie- to tez dobrze. Ale szkoda, ze nie nie probujesz, tylko upierdliwie domagasz sie aplauzu za totalna krytyke wszystkiego.Tu nie ma przepisu na zycie, tu , jak zagladasz, a jak widze jestes uzalezniony-masz roznorodnosc ,pobudzajaca  do zaiskrzenia , mozesz nagle cos zrozumiec-i tego ci zycze, bardzo:-))

[Betti]

dzis 21/12/12 i ...............................................

[hiacynt]

i...co ? Spodziewasz siĂŞ jakiejÂś komety z nagÂła i niespodziewana?
Czy wytÂłumaczenia dlaczego koniec Âświata nie nastÂąpiÂł?

[Kate]

No wlasnie mija, a ja czekam i wygladam dobrych duszyczek, a tu nic.
Doroslych ludzi nie powinno sie juz w sposob dziecinny pouczac, ale zrobie wyjatek.
Taki jest piekny ludzki, cieply zwyczaj, ktory pielegnuje od lat, ze na czas przesilenia zimowego skladamy sobie wzajemnie zyczenia pomyslnosci.
Ja to uczynilam i sfinks (dzieki!), a mysle, ze administracja powinna podac przyklad, ale to chyba kwestia wychowania i kultury osobistej.

[greta]

Z okazji dalszego zycia,a moze nowego narodzenia wszystkiego najlepszego!

Serdecznie pozdrawiam.Greta

[songo1970]

os. nie znam tego zwyczaju,-
a ze swojej strony ÂżyczĂŞ wszystkim kontynuacji transformacji ku zÂłotej erze wielkiej organizacji caÂłej ludzkoÂści na planecie,-

"Bramy do "Pi¹tego Œwiata" otworz¹ siê tylko przed tymi, którzy do tego czasu zd¹¿¹ skorygowaÌ swoj¹ œwiadomoœÌ i usun¹Ì zaistnia³e destrukcje. "Pi¹ty Œwiat" oferuje nam ¿ycie w nowym rodzaju œwiadomoœci - w œwiecie, gdzie operatywne Ego utrzymane bêdzie pod pe³n¹ kontrol¹, okazuj¹c szacunek dla ka¿dej ziemskiej formy ¿ycia. To w³aœnie wyra¿a skok kwantowy w przebudzeniu. ŒwiadomoœÌ ludzka musi opuœciÌ dotychczasowy stary poziom i pozwoliÌ zadzia³aÌ promieniom odnowy."

pozdrawiam na przeÂłomie "ÂświatĂłw"

[gosc5690]

"mysle, ze administracja powinna podac przyklad, ale to chyba kwestia wychowania i kultury osobistej."
To chyba nie jest jednak kwestia wychowania i kultury. Ja nie znaÂłem takiego zwyczaju, ÂżyczeĂą z okazji przesilenia nigdy nie skÂładaÂłem, czy wiĂŞc jestem Âźle wychowany?

"dzis 21/12/12 i ..............................................."

... no i wielkie nic   

"Czy wytÂłumaczenia dlaczego koniec Âświata nie nastÂąpiÂł?"
Moim zdaniem te wszystkie byty i obce cywilizacje zmĂłwiÂły siĂŞ, utkaÂły wielkÂą ochronnÂą sieĂŚ i otoczyÂły niÂą naszÂą planetĂŞ. Dla bezpieczeĂąstwa tak. PowinniÂśmy teraz podziĂŞkowaĂŚ wszelakiej maÂści "przekaÂźnikom", bo to zapewne za ich wstawiennictwem. A kto przypadkiem kupiÂł sobie schron czy innÂą tratwĂŞ winien Ăłw schron (bÂądÂź tratwĂŞ) przekazaĂŚ w darze w podziĂŞce za uratowanie. ; )))))