Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 11:49:37


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: 1 [2] 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Mija 21 grudnia 2012, nic siê nie sta³o. Jak bêd± siê t³umaczyæ?  (Przeczytany 142997 razy)
0 u¿ytkowników i 11 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
gosc5690
Go¶æ
« Odpowiedz #25 : Grudzieñ 11, 2009, 13:03:47 »

Ja mam nadziejê, ¿e jak zacznie sie wszystko rozpiepszaæ w 2012 to przynajmniej bêd± piêkne widoki.

No tak, widoki by³yby przednie, jednak jedyne widoki, które mo¿emy (i bêdziemy mogli) poogl±daæ w zwi±zku z tym to film o tytule 2012. G³upi strasznie i papkowaty, ale animacje przednie.


Ciekawa jestem co jest mowione w kk na ten temat. Jak KK przygotowuje sie do tej katastrofy, moze ktos wie?

Z tymi widokami jest roznie, zalezy co komu sie podoba.
Inaczej bedzie ze strachem, jak zobacza co niektorzy co sie dzieje i jaki koniec ich czeka.


Je¶li chodzi o OFICJALNE stanowisko Ko¶cio³a - w ogóle siê nie przygotowuje. Bo niby do czego. Informacjê tê przekazujê powo³uj±c siê na podstawie zdañ zamienionych z .... duszpasterzem Mrugniêcie. Je¶li oczywi¶cie nikt nie neguje ksiêdza jako osoby odpowiedniej do wyra¿ania siê w imieniu Ko¶cio³a - tak to mniej wiêcej wygl±da.
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #26 : Grudzieñ 11, 2009, 14:42:53 »

Cytuj
Jeśli chodzi o OFICJALNE stanowisko Kościoła - w ogóle się nie przygotowuje. Bo niby do czego. Informację tę przekazuję powołując się na podstawie zdań zamienionych z .... duszpasterzem Mrugniêcie. Jeśli oczywiście nikt nie neguje księdza jako osoby odpowiedniej do wyrażania się w imieniu Kościoła - tak to mniej więcej wygląda.

teraz jestem już całkowicie spokojny- duszpasterz nie widzi zagrożenia (chyba pęknę ze śmiechu)
nie pisz takich rzeczy, bo pomyślę że masz 13lat.
« Ostatnia zmiana: Grudzieñ 11, 2009, 15:08:39 wys³ane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Silver
Go¶æ
« Odpowiedz #27 : Grudzieñ 11, 2009, 15:00:08 »

 Internet ma to do siebie, ¿e jest ¼rod³em fa³szu, k³amstw i ca³ej masy g³upoty.
Tylko nieliczne wypowiedzi mo¿na traktowaæ jak warto¶ciowe, a na resztê to nawet szkoda marnowaæ czasu.

Na temat 2012 roku niewielu ludzi ma co¶ sensownego do powiedzenia.Nie mówi±c ju¿ o tym, ¿e tylko nieliczni znaj± Kalendarz Majów i to o czym on faktycznie mówi.
Proponujê poczytaæ co na temat 2012 roku mówi Hanna Kotwicka, jako jedyna z nielicznych ludzi w Polsce, który ten kalendarz znaj± i co nawa¿niejsze go rozumiej±.

   http://www.maya.net.pl/  - w dziale artyku³y, artyku³  nr. 6/2009


 
« Ostatnia zmiana: Grudzieñ 11, 2009, 15:04:33 wys³ane przez Silver » Zapisane
komandos040
Go¶æ
« Odpowiedz #28 : Grudzieñ 11, 2009, 15:15:57 »

Wyobra¼my sobie trenera pi³karskiej kadry narodowej Polski,który nieczekaj±c na rozpoczêcie mistrzostw Europy w

2012 roku zbierze zawodników,zwo³a konferencjê prasow± i oznajmi:

"Za³ó¿my,ze przer¿niecie(mówi do pi³karzy) wszystkie mecze.

S³ucham was wiêc-co macie na swoj± obronê?"


Drogi Go¶ciu Piêæ Tysiêcy Sze¶æset Dziewiêædziesi±t!!

Taki ma sens Twoje pytanie do forumowiczów w dniu dzisiejszym,jak zwo³anie konferencji prasowej

przez trenera pi³karskiej kadry na temat przyczyn pora¿ki naszych zawodników w turnieju,który odbêdzie sie w przysz³o¶ci. U¶miech U¶miech
Kocie. Obama posun±³ siê znacznie dalej ni¿ nasz przyk³adowy trener. On tworzy oddzia³y prewencji, które bêd± zamykaæ ludzi do wiêzieñ za niedozwolone czyny DOMNIEMANE czyli takie, jakie podejrzane osoby MOG¡  w przysz³o¶ci pope³niæ.

http://www.youtube.com/watch?v=F2EvMqVI2o0

Kolega gosc5690 idzie po prostu  z duchem czasów Mrugniêcie
St±d te¿ i wkrótce ta armia jankesów w Polsce.
Zapisane
gosc5690
Go¶æ
« Odpowiedz #29 : Grudzieñ 11, 2009, 15:16:32 »


Cytuj
Je¶li chodzi o OFICJALNE stanowisko Ko¶cio³a - w ogóle siê nie przygotowuje. Bo niby do czego. Informacjê tê przekazujê powo³uj±c siê na podstawie zdañ zamienionych z .... duszpasterzem Mrugniêcie. Je¶li oczywi¶cie nikt nie neguje ksiêdza jako osoby odpowiedniej do wyra¿ania siê w imieniu Ko¶cio³a - tak to mniej wiêcej wygl±da.

teraz jestem ju¿ ca³kowicie spokojny- duszpasterz nie widzi zagro¿enia (chyba pêknê ze ¶miechu)
nie pisz takich rzeczy, bo pomy¶lê ¿e masz 13lat., albo jeste¶ z kliki KRK

Có¿, co my¶lisz o mnie ma³o mnie interesuje. Natomiast co do informacji, któr± poda³em - napisa³em to, bo takow± informacjê us³ysza³em w trakcie rozmowy z facetem w sutannie.
Absolutnie nie wymagam, aby ktokolwiek traktowa³ s³owa te jako miarodajne - to po pierwsze. Po drugie za¶ nie mam problemu z tym, ¿e kto¶ mo¿e w w±tpliwo¶æ poddawaæ w ogóle przytoczon± przeze mnie opiniê ksiê¿ula.
Na pi¶mie tego nie dosta³em i zdajê sobie sprawê, ¿e traktowane to mo¿e byæ ró¿nie.

Po prostu odpowiada³em na pytanie.


_________________________________________


"Internet ma to do siebie, ¿e jest ¼rod³em fa³szu, k³amstw i ca³ej masy g³upoty."

Prawda. Z informacjami o kataklizmie 2012 na czele.
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #30 : Grudzieñ 11, 2009, 15:19:07 »

wiêc po co cytowaæ kogo¶ kto nawet siê tym nie interesuje, a je¿eli tak- to jednak co¶ w tym jest
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
komandos040
Go¶æ
« Odpowiedz #31 : Grudzieñ 11, 2009, 15:20:18 »


Cytuj
Je¶li chodzi o OFICJALNE stanowisko Ko¶cio³a - w ogóle siê nie przygotowuje. Bo niby do czego. Informacjê tê przekazujê powo³uj±c siê na podstawie zdañ zamienionych z .... duszpasterzem Mrugniêcie. Je¶li oczywi¶cie nikt nie neguje ksiêdza jako osoby odpowiedniej do wyra¿ania siê w imieniu Ko¶cio³a - tak to mniej wiêcej wygl±da.

teraz jestem ju¿ ca³kowicie spokojny- duszpasterz nie widzi zagro¿enia (chyba pêknê ze ¶miechu)
nie pisz takich rzeczy, bo pomy¶lê ¿e masz 13lat., albo jeste¶ z kliki KRK

Có¿, co my¶lisz o mnie ma³o mnie interesuje. Natomiast co do informacji, któr± poda³em - napisa³em to, bo takow± informacjê us³ysza³em w trakcie rozmowy z facetem w sutannie.
Absolutnie nie wymagam, aby ktokolwiek traktowa³ s³owa te jako miarodajne - to po pierwsze. Po drugie za¶ nie mam problemu z tym, ¿e kto¶ mo¿e w w±tpliwo¶æ poddawaæ w ogóle przytoczon± przeze mnie opiniê ksiê¿ula.
Na pi¶mie tego nie dosta³em i zdajê sobie sprawê, ¿e traktowane to mo¿e byæ ró¿nie.

Po prostu odpowiada³em na pytanie.


_________________________________________


"Internet ma to do siebie, ¿e jest ¼rod³em fa³szu, k³amstw i ca³ej masy g³upoty."

Prawda. Z informacjami o kataklizmie 2012 na czele.


To dziwne, ale na pewnej kolêdzie , bodaj¿e ze 2, 3 lata temu rozmawia³em z ksiêdzem o takich aspektach, i dos³ownie nic nie powiedzia³, lecz siê u¶miecha³.Du¿y u¶miech
Zapisane
gosc5690
Go¶æ
« Odpowiedz #32 : Grudzieñ 11, 2009, 15:26:37 »

wiêc po co cytowaæ kogo¶ kto nawet siê tym nie interesuje, a je¿eli tak- to jednak co¶ w tym jest

Nie powiedzia³ mi, czy siê tym zagadnieniem interesuje czy nie. Negacja czego¶ nie oznacza braku zainteresowania.

___________________________

"To dziwne, ale na pewnej kolêdzie , bodaj¿e ze 2, 3 lata temu rozmawia³em z ksiêdzem o takich aspektach, i dos³ownie nic nie powiedzia³, lecz siê u¶miecha³.Du¿y u¶miech"

Noo..to pole do popisu dla interpretatorów Mrugniêcie)))))))))))))).

Móg³ siê przecie¿ u¶miechn±æ booooo..... có¿ móg³ innego zrobiæ w obliczu wiadomej mu katastrofy (znaczy, ¿e wierzy ¿e bêdzie BUM), przecie¿ nei wypapla tego chodz±c po kolêdzie

Lub te¿ u¶miechn±³ siê booo..... ksiêdzu nie wypada daæ odpowiedzi w stylu - "we¼ ch³opie nie zwracaj mi g³owy pierdo³ami" na przyk³ad Mrugniêcie))))


I pewnie jeszcze ca³a masa interpretacji mog³aby byæ podana.
Zapisane
komandos040
Go¶æ
« Odpowiedz #33 : Grudzieñ 11, 2009, 15:34:58 »

Niepodwa¿alnym jest zawsze to : "prawda zawsze le¿y po ¶rodku." U¶miech
Zapisane
gosc5690
Go¶æ
« Odpowiedz #34 : Grudzieñ 11, 2009, 15:40:08 »

Ojjj wg mnie nie zawsze, nie zawsze.

Choæ poza naukami ¶cis³ymi nigdy nie jest ani skrajnie po lewej, ani skrajnie po prawej. Gdzie¶ pomiêdzy, niekoniecznie  dok³adnie po ¶rodku.
Zapisane
Val Dee
Go¶æ
« Odpowiedz #35 : Grudzieñ 11, 2009, 18:46:58 »

Prawdopodobnie bêd± siê wymawiaæ tym, i¿ zmiany ie maj± charakteru rewolucyjnego a ewolucyjny. dziêki czemu sekta PCH bêdzie mog³a wyci±gaæ fundusze od swych wyznawców przez kilka pokoleñ. Oczywi¶cie towarzyszyæ bêdzie temu ci±g³a walka ideologiczna z reszt± ¶wiata (czyli z³em).
Zapisane
Rafaela
Go¶æ
« Odpowiedz #36 : Grudzieñ 11, 2009, 19:56:50 »

Czy ktos z was wie jak duza jest ta sekta PCH.
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #37 : Grudzieñ 11, 2009, 19:58:13 »

Czy ktos z was wie jak duza jest ta sekta PCH.

i kto z forumowiczów j± finansuje?
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
kot
Go¶æ
« Odpowiedz #38 : Grudzieñ 11, 2009, 20:02:37 »

Czy ktos z was wie jak duza jest ta sekta PCH.

Z Val Deem,czy bez Val Deeego? U¶miech Mrugniêcie






« Ostatnia zmiana: Grudzieñ 11, 2009, 20:04:23 wys³ane przez kot » Zapisane
Rafaela
Go¶æ
« Odpowiedz #39 : Grudzieñ 11, 2009, 20:36:24 »

Jest mi obojetnie z kim, pytanie jest naprawde b. powazne. Czytam sekta PCH, ludzie itp, to tez chce wiedziec ile tych ludzi jest w tej sekcie. Nikogo nie ma zeby mi powiedzial. Katastrofa.

  Nie rozumiem, ogolnie mamy takich na forum co wiedza wszystko, szczegolnie o sekcie.
« Ostatnia zmiana: Grudzieñ 11, 2009, 20:37:59 wys³ane przez Rafaela » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #40 : Grudzieñ 11, 2009, 22:05:21 »

Cytuj
Jakie s± natomiast szanownego grona pomys³y na przys³owiowy dzieñ 22 grudnia 2012, na dzieñ "po"?

Mój pomys³ na ten dzieñ bêdzie z pewno¶ci± inny ni¿ Twój pomys³. Nie mówiê o tym, czyj lepszy , a czyj gorszy. Kto¶ umawia siê ( sam ze sob± ), ¿e dzieñ ten bêdzie wygl±da³ tak :
Cytuj
Umówmy siê wiêc, ¿e nasta³ dzieñ 22 grudnia roku pañskiego 2012. Nie ró¿ni siê w zasadzie wiele od tego¿ grudniowego dnia roku 2011 i poprzednich, mówi±c inaczej - nic siê nie sta³o, co mia³o siê staæ bior±c pod uwagê liczne przepowiednie (z kataklizmem na czele). Ot... zwyk³y sobotni dzieñ, kolejna rocznica narodzin Pucciniego, kolejna rocznica pierwszej próby rozszczepienia j±dra atomu itd, czas przed¶wi±tecznych przygotowañ itd.
To dla niego z pewno¶ci± takim dniem pozostanie. Punkt postrzegania takiej osoby sprawi, ¿e dla niej kompletnie nic siê nie stanie.
Bo czym mia³by siê taki dzieñ ró¿niæ od dzisiejszego dnia ?
Ka¿dego dnia pozornie NIC siê nie dzieje. Ka¿dy dzieñ jest dniem jak co dzieñ. Mijamy tych samych ludzi, te same ulice, autobusy, biznesy .Kto¶ siê zakochuje, kto¶ rozstaje. Ka¿dego dnia kto¶ umiera ( có¿ za nuda ) i ka¿dego dnia siê kto¶ rodzi - normalka. Normalka, dopóki CIEBIE to osobi¶cie nie spotka . Kiedy Ciê spotka to, bywa, ¿e odmienia siê ca³e Twoje ¿ycie, kompletnie zmienia siê punkt widzenia. Doznajesz g³êbokich prze¿yæ , których wcze¶niej nie zna³e¶, a teraz okre¶li³by¶ je normalnymi. Wcze¶niej one nie istnia³y dla Ciebie. Nagle dostrzegasz ostry puls ¿ycia. Jak przez skórê brzucha mamy dociera do Ciebie, ze na zewn±trz istnieje wielki , nieznany ¶wiat, ale Ty jeste¶ ci±gle wewn±trz ... czekasz na swój czas narodzin. Wra¿enia te przemijaj±, powszedniej±. Ot zwyk³y dzieñ jak co dzieñ.

 Ka¿dego dnia kto¶ doznaje o¶wiecenia, kto¶ przeczuwa czego wcze¶niej nie czu³. To równie¿ jest element zwyk³ego dnia. Dla kogo¶ ju¿ zwyk³ego, dla kogo¶ innego - niemo¿liwego .

Cytuj
Oczywi¶cie dla uproszczenia przyjmujê ten dzieñ, jako, ¿e zapewne wielu spadn± klapki z oczu du¿o wcze¶niej  ...

a wielu nie spadn± klapki z oczu nigdy. Ot zwyk³y dzieñ, jak co dzieñ.

Cytuj
wielu za¶ dalej bêdzie brnê³o w ¶lep± uliczkê wyznawców wspomnianych zagadnieñ.

Tak samo jak wielu bêdzie zapiera³o siê ¶lepo jakichkolwiek zmian czy nowych pomys³ów.

gosc5690 - co Ci przeszkadzaj± d±¿enia ludzi , których uwa¿asz za ¶lepców ?  Chcesz ich w jaki¶ sposób zdyskredytowaæ bo burz± Twój pogl±d na rzeczywisto¶æ ?  Wygl±da bowiem na to, ¿e chcesz koniecznie utrzymaæ status quo tzw "zdrowego rozs±dku" .

Gdyby na ¶wiecie trwaæ mia³ wy³±cznie "dzieñ zdrowego rozs±dku"  to raczej nie wymy¶lono by Kalendarza Majów ( przypominam, ¿e to nie tylko "odmierzacz czasu" lecz przede wszystkim interaktywna konstrukcja ).

21 Grudnia 2012 staje siê CODZIENNIE dla kogo¶.
I bêdzie siê to odbywa³o coraz intensywniej, z wiêksz± skal±  "trzêsieñ ziemi i powodzi" z tym ¿e dotkn± one  "tylko" wewnêtrzny ¶wiat tego, kto przemiany zechce do¶wiadczyæ.

Pozornie nie zmieni siê nic.
Zapisane
gosc5690
Go¶æ
« Odpowiedz #41 : Grudzieñ 12, 2009, 08:10:44 »

"Mój pomys³ na ten dzieñ bêdzie z pewno¶ci± inny ni¿ Twój pomys³"
Z pewno¶ci±. Ani Ty, ani ja nie bêdziemy tego dnia le¿eæ na marach, wiêc ka¿dy bêdzie robi³ co innego zapewne.

"To dla niego z pewno¶ci± takim dniem pozostanie. Punkt postrzegania takiej osoby sprawi, ¿e dla niej kompletnie nic siê nie stanie.
Bo czym mia³by siê taki dzieñ ró¿niæ od dzisiejszego dnia ?
Ka¿dego dnia pozornie NIC siê nie dzieje. Ka¿dy dzieñ jest dniem jak co dzieñ. Mijamy tych samych ludzi, te same ulice, autobusy, biznesy .Kto¶ siê zakochuje, kto¶ rozstaje. Ka¿dego dnia kto¶ umiera ( có¿ za nuda ) i ka¿dego dnia siê kto¶ rodzi - normalka. Normalka, dopóki CIEBIE to osobi¶cie nie spotka . Kiedy Ciê spotka to, bywa, ¿e odmienia siê ca³e Twoje ¿ycie, kompletnie zmienia siê punkt widzenia. Doznajesz g³êbokich prze¿yæ , których wcze¶niej nie zna³e¶, a teraz okre¶li³by¶ je normalnymi. Wcze¶niej one nie istnia³y dla Ciebie. Nagle dostrzegasz ostry puls ¿ycia. Jak przez skórê brzucha mamy dociera do Ciebie, ze na zewn±trz istnieje wielki , nieznany ¶wiat, ale Ty jeste¶ ci±gle wewn±trz ... czekasz na swój czas narodzin. Wra¿enia te przemijaj±, powszedniej±. Ot zwyk³y dzieñ jak co dzieñ.
Ka¿dego dnia kto¶ doznaje o¶wiecenia, kto¶ przeczuwa czego wcze¶niej nie czu³. To równie¿ jest element zwyk³ego dnia. Dla kogo¶ ju¿ zwyk³ego, dla kogo¶ innego - niemo¿liwego ."

Wybacz, ale powy¿szy fragment traktuj±cy o górnolotnych kwestiach okraszony cieniem filozofii, wypowiadany ze swad± jest w kontek¶cie poruszanego tematu po prostu be³kotem. Jaki zwi±zek maj± powy¿sze zdania z tym, ¿e co¶ druzgoc±cego W SKALI GLOBALNEJ (a nie tylko dla pana Czesia lub pani Bo¿enki) nast±pi/nie nast±pi za 3 lata?

"a wielu nie spadn± klapki z oczu nigdy. Ot zwyk³y dzieñ, jak co dzieñ."
Tu siê w pe³ni zgodzê.

"Tak samo jak wielu bêdzie zapiera³o siê ¶lepo jakichkolwiek zmian czy nowych pomys³ów."

Tu równie¿ jestem sk³onny siê zgodziæ.

"gosc5690 - co Ci przeszkadzaj± d±¿enia ludzi , których uwa¿asz za ¶lepców ?  Chcesz ich w jaki¶ sposób zdyskredytowaæ bo burz± Twój pogl±d na rzeczywisto¶æ ?"
Absolutnie nie burz± mego pogl±du na rzeczywisto¶æ. W odpowiedzi natomiast przytoczê fragmentem mojego pierwszego wpisu na trym forum (przytaczanym do znudzenia):
"Rok 2012 sta³ siê nieomal mark±. Zewsz±d roztacza swój „blask” – z kina, z nag³ówków gazet, internetu itd. Jest wszêdobylski. Z czym siê zdecydowanie nie zgadzam i co potêpiam to propagowanie apokaliptycznych wizji zwi±zanych z grudniowym dniem 2012 roku. A potêpiam nie dlatego, ¿e siê z tym absolutnie nie zgadzam. Potêpiam, gdy¿ wielu jest niezdecydowanych, zaciekawionych, niesprecyzowanych, pow±tpiewaj±cych. I w³a¶nie na takiej ¿yznej glebie okraszonej pewn± dawk± naiwno¶ci ziarno o nazwie „panika 2012” mo¿e zakie³kowaæ."
oraz
"Jak napisa³ kto¶ tu na tym forum  - musi byæ zachowana równowaga pomiêdzy dwoma si³ami/opcjami. Nie mo¿e byæ tak, ¿e – w moim odczuciu – rozpowszechniane s± bzdury, które to bzdury mog± mieæ negatywny wp³yw na ludzi, a jednocze¶nie nie ma czynnika przemawiaj±cego za zdrowym rozs±dkiem."

"21 Grudnia 2012 staje siê CODZIENNIE dla kogo¶.
Tak, co dzieñ kto¶ prze¿ywa swoje dramaty (bo oczywi¶cie ów dzieñ grudniowy jest tu synonimem dramatu). Ale jaki to ma zwi±zek z tematem?

"I bêdzie siê to odbywa³o coraz intensywniej, z wiêksz± skal±  "trzêsieñ ziemi i powodzi" z tym ¿e dotkn± one  "tylko" wewnêtrzny ¶wiat tego, kto przemiany zechce do¶wiadczyæ."
Aaaaa... czyli jak kto¶ bêdzie siê CHCIA£ umartwiaæ i cierpieæ, to umartwiaæ siê i cierpieæ BÊDZIE (coraz mocniej coraz wiêcej). Kto za¶ nie "zechce przemian do¶wiadczyæ" i nie zajrzy do swego wnêtrza - ten cierpieæ nie bêdzie. Taki jest w³a¶nie sens Twego powy¿szego zdania.

___________________________________________

Wnioskujê po Twym po¶cie, ¿e dla Ciebie 12 grudnia 2012 jest dniem realnej katastrofy, ale na poziomie indywidualnym, na poziomie jednostki. Bo obaj wiemy, ¿e - jak sam zauwa¿y³e¶ - co dzieñ kto¶ prze¿ywa swój dramat. I podobnie bêdzie we wspomnianym dniu.
Tyle, ¿e my tu mówimy (co zapewne te¿ zauwa¿y³e¶) o wyimaginowanej globalnej katastrofie (spowodowanej pojawieniem siê planety, przebiegunowaniem czy czymkolwiek tam jeszcze). O katastrofie, której nie bêdzie.

Jaki wiêc zwi±zek ma Twój post z tematem?
« Ostatnia zmiana: Grudzieñ 12, 2009, 08:12:03 wys³ane przez gosc5690 » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #42 : Grudzieñ 12, 2009, 08:33:45 »

Homo faber
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #43 : Grudzieñ 12, 2009, 09:11:38 »

Go¶æ5690 i east, w moim odczuciu obaj macie racjê.  U¶miech
Te¿ uwa¿am ¿e w dniu 21 grudnia 2012 nic siê nie stanie, ¿e jest to manipulacja masami i straszenie. „Prawda” ta nabra³a ju¿ rozpêdu i toczy siê si³± bezw³adno¶ci poprzez ludzkie g³owy.

Z drugiej strony, east s³usznie zauwa¿y³, ¿e codziennie dzieñ ten (z jego znaczeniem) dzieje siê w skali indywidualnej.  Tyle, ¿e nie tak, jak go¶æ5690 raczy³ przeinaczyæ wypowied¼ swego przedmówcy. 
Bo wyra¼nie ze zdañ easta wynika, ¿e ten, kto jest otwarty na wewnêtrzne przemiany do¶wiadczy ich. A wi±¿e siê to czêsto z kataklizmem, zatopieniem starych przekonaæ, starej wiary, „starego” cz³owieka prowadzonego przez egotyczny umys³. I z pewno¶ci± wi±¿e siê to równie¿ z cierpieniem i koñcem w³asnego ¶wiata, do jakiego byli¶my przywi±zani.
Ale skutkuje te¿ osobistym szczê¶ciem, ¿e uda³o siê wyzwoliæ, pogrzebaæ stare, by na gruzach budowaæ nowe.
I w tym sensie jest to radosna wie¶æ i pozytywne przes³anie. Tyle, ¿e nowy ¶wiat nie wy³oni siê w jednym momencie, bo to proces, który ju¿ siê dzieje, w wielu z nas.

Pozdrawiam  U¶miech
ptak
« Ostatnia zmiana: Grudzieñ 12, 2009, 09:19:23 wys³ane przez ptak » Zapisane
gosc5690
Go¶æ
« Odpowiedz #44 : Grudzieñ 12, 2009, 09:24:14 »

Go¶æ5690 i east, w moim odczuciu obaj macie racjê.  U¶miech
Te¿ uwa¿am ¿e w dniu 21 grudnia 2012 nic siê nie stanie, ¿e jest to manipulacja masami i straszenie. „Prawda” ta nabra³a ju¿ rozpêdu i toczy siê si³± bezw³adno¶ci poprzez ludzkie g³owy.

Z drugiej strony, east s³usznie zauwa¿y³, ¿e codziennie dzieñ ten (z jego znaczeniem) dzieje siê w skali indywidualnej.  Tyle, ¿e nie tak, jak go¶æ5690 raczy³ przeinaczyæ wypowied¼ swego przedmówcy. 
Bo wyra¼nie ze zdañ easta wynika, ¿e ten, kto jest otwarty na wewnêtrzne przemiany do¶wiadczy ich. A wi±¿e siê to czêsto z kataklizmem, zatopieniem starych przekonaæ, starej wiary, „starego” cz³owieka prowadzonego przez egotyczny umys³. I z pewno¶ci± wi±¿e siê to równie¿ z cierpieniem i koñcem w³asnego ¶wiata, do jakiego byli¶my przywi±zani.
Ale skutkuje to te¿ osobistym szczê¶ciem, ¿e uda³o siê wyzwoliæ, pogrzebaæ stare, by na gruzach budowaæ nowe.
I w tym sensie jest to radosna wie¶æ i pozytywne przes³anie. Tyle, ¿e nowy ¶wiat nie wy³oni siê w jednym momencie, bo to proces, który ju¿ siê dzieje, w wielu z nas.

Pozdrawiam  U¶miech
ptak


Z tym siê jestem w stanie zgodziæ. Co do mojego przeinaczenia - wg mnie wyra¼nie by³o wy¿ej napisane:
"21 Grudnia 2012 staje siê CODZIENNIE dla kogo¶. I bêdzie siê to odbywa³o coraz intensywniej, z wiêksz± skal±  "trzêsieñ ziemi i powodzi" z tym ¿e dotkn± one  "tylko" wewnêtrzny ¶wiat tego, kto przemiany zechce do¶wiadczyæ."

To akurat do¶æ jednoznacznie brzmi. Ale nie czepiajmy siê szczegó³ów, rozwiniêcie, które ptak poda³ (rozwiniêcie my¶li easta) jest logiczne i zgodziæ siê z tym mo¿na. Ja siê tylko zastanawiam (o czym zreszt± napisa³em) - jaki jest sens ³adnie mówiæ o zmianach zachodz±cych w cz³owieku, o cierpieniu, szczê¶ciu, skoro my tu poruszamy zupe³nie inny temat. I NIE MÓWIMY O INDYWIDUALNYCH szczê¶ciach b±d¼ nieszczê¶ciach jednostek. Mówimy o nieszczê¶ciu w skali globalnej, które niby ma nadej¶æ jednego dnia dla wszystkich. A dok³adniej - jak bêd± siê t³umaczyæ wyznawcy apokaliptycznej wizji 2012 gdy nic nie nast±pi.
O tym jest temat.
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #45 : Grudzieñ 12, 2009, 10:01:45 »

Cytat: go¶æ5690
A dok³adniej - jak bêd± siê t³umaczyæ wyznawcy apokaliptycznej wizji 2012 gdy nic nie nast±pi.

Wyznawcy raczej t³umaczyæ siê nie bêd±, bo wiara nie potrzebuje t³umaczeñ. Po prostu straci racjê bytu.
T³umaczyæ siê mog± (b±d¼ powinni) twórcy tej apolikaptycznej wizji. Choæ nie s±dzê, by to uczynili, bior±c pod uwagê cel utworzenia i propagowania wizji, jak równie¿ ich stosunek do mas, którymi staraj± siê manipulowaæ. To okre¶la ich jednoznacznie … a zamiast t³umaczenia (w sensie wyt³umaczenia siê) stworzyæ mog± nowe obrazy, nie mniej apokaliptyczne, je¶li bêd± jeszcze w stanie osi±gaæ dla siebie korzy¶ci. 
Dlatego, im wiêcej zadzieje siê „kataklizmów” jednostkowych, powoduj±cych zmiany ¶wiata, tym mniejsze szanse na racje bytu dla siewców strachu … 
I tu nale¿a³oby uwa¿nie zastanowiæ siê, kto jest tym rzeczywistym (pierwotnym) twórc± wspomnianych wizji, a kto ich ofiar±.

Pozdrawiam

Edit:
Dodam jeszcze, ¿e na najg³êbszym poziomie, my sami przywo³ujemy naszych „oprawców”, jak i my sami mo¿emy staæ siê w³asnymi wyzwolicielami.  Od niewiedzy i strachu. Od niemi³o¶ci i „niekompatybilno¶ci” z Wszech¶wiatem.
Choæ tak naprawdê mamy w sobie mi³o¶æ…  U¶miech

« Ostatnia zmiana: Grudzieñ 12, 2009, 13:19:39 wys³ane przez ptak » Zapisane
gosc5690
Go¶æ
« Odpowiedz #46 : Grudzieñ 13, 2009, 08:57:30 »

"Wyznawcy raczej t³umaczyæ siê nie bêd±, bo wiara nie potrzebuje t³umaczeñ." - ale przecie¿ nie w takim rozumieniu! Inna sprawa, ¿e s³owo "wiara" jest wg mnie zbyt mocno eksploatowane i u¿ywane w zbyt wielu znaczeniach. Tutaj równie¿ przyjêli¶my tak± konwencjê - wiara/niewiara, ¿e co¶ siê stanie w 2012.

Wracaj±c do pierwszego zdania - tak, tu ta "wiara" mog³aby zostaæ t³umaczona. Jako, ¿e tak naprawdê to nic innego jak B£ÊDNE ZA£O¯ENIA dotycz±ce SPRAWDZALNYCH FAKTÓW, które niebawem zostan± ZWERYFIKOWANE. I tak naprawdê tak powinni¶my to postrzegaæ.

"I tu nale¿a³oby uwa¿nie zastanowiæ siê, kto jest tym rzeczywistym (pierwotnym) twórc± wspomnianych wizji, a kto ich ofiar±. "
Tak, tu nale¿a³oby przyj±æ granicê, gdzie koñczy siê czynnik sprawczy i zaczyna, jak piszesz, bycie ofiar±.
Granica my¶lê do¶æ trudna do ustalenia. Czy nale¿y przyj±æ jako "winnego" jedynie pomys³odawcê? Czy mo¿e "sprawczo¶æ" rozci±gn±æ te¿ na najbardziej ortodoksyjnych "fanów"?

No... ale my na szczê¶cie nie jeste¶my w s±dzie i robiæ tego nie musimy.
Przyj±³em jako cel pomys³, nie konkretne osoby, CHYBA ¯E owym celem konkretni ludzie s± przesi±kniêci - wtedy negacja celu musi niejako dr±¿yæ owe osoby równie¿ i na nich, jako na osobach, równie¿ siê odbijaæ.
Rzecz w uto¿samianiu siê z danym celem, ide±. Im bardziej cz³ek siê uto¿samia, tym bardziej odczuwa tryumfy b±d¼ pora¿ki samej idei i tym bardziej te tryumfy lub pora¿ki trafiaj± w niego samego.   
« Ostatnia zmiana: Grudzieñ 13, 2009, 09:02:28 wys³ane przez gosc5690 » Zapisane
komandos040
Go¶æ
« Odpowiedz #47 : Grudzieñ 13, 2009, 09:04:43 »

"Mój pomys³ na ten dzieñ bêdzie z pewno¶ci± inny ni¿ Twój pomys³"
Z pewno¶ci±. Ani Ty, ani ja nie bêdziemy tego dnia le¿eæ na marach, wiêc ka¿dy bêdzie robi³ co innego zapewne.

"To dla niego z pewno¶ci± takim dniem pozostanie. Punkt postrzegania takiej osoby sprawi, ¿e dla niej kompletnie nic siê nie stanie.
Bo czym mia³by siê taki dzieñ ró¿niæ od dzisiejszego dnia ?
Ka¿dego dnia pozornie NIC siê nie dzieje. Ka¿dy dzieñ jest dniem jak co dzieñ. Mijamy tych samych ludzi, te same ulice, autobusy, biznesy .Kto¶ siê zakochuje, kto¶ rozstaje. Ka¿dego dnia kto¶ umiera ( có¿ za nuda ) i ka¿dego dnia siê kto¶ rodzi - normalka. Normalka, dopóki CIEBIE to osobi¶cie nie spotka . Kiedy Ciê spotka to, bywa, ¿e odmienia siê ca³e Twoje ¿ycie, kompletnie zmienia siê punkt widzenia. Doznajesz g³êbokich prze¿yæ , których wcze¶niej nie zna³e¶, a teraz okre¶li³by¶ je normalnymi. Wcze¶niej one nie istnia³y dla Ciebie. Nagle dostrzegasz ostry puls ¿ycia. Jak przez skórê brzucha mamy dociera do Ciebie, ze na zewn±trz istnieje wielki , nieznany ¶wiat, ale Ty jeste¶ ci±gle wewn±trz ... czekasz na swój czas narodzin. Wra¿enia te przemijaj±, powszedniej±. Ot zwyk³y dzieñ jak co dzieñ.
Ka¿dego dnia kto¶ doznaje o¶wiecenia, kto¶ przeczuwa czego wcze¶niej nie czu³. To równie¿ jest element zwyk³ego dnia. Dla kogo¶ ju¿ zwyk³ego, dla kogo¶ innego - niemo¿liwego ."

Wybacz, ale powy¿szy fragment traktuj±cy o górnolotnych kwestiach okraszony cieniem filozofii, wypowiadany ze swad± jest w kontek¶cie poruszanego tematu po prostu be³kotem. Jaki zwi±zek maj± powy¿sze zdania z tym, ¿e co¶ druzgoc±cego W SKALI GLOBALNEJ (a nie tylko dla pana Czesia lub pani Bo¿enki) nast±pi/nie nast±pi za 3 lata?

"a wielu nie spadn± klapki z oczu nigdy. Ot zwyk³y dzieñ, jak co dzieñ."
Tu siê w pe³ni zgodzê.

"Tak samo jak wielu bêdzie zapiera³o siê ¶lepo jakichkolwiek zmian czy nowych pomys³ów."

Tu równie¿ jestem sk³onny siê zgodziæ.

"gosc5690 - co Ci przeszkadzaj± d±¿enia ludzi , których uwa¿asz za ¶lepców ?  Chcesz ich w jaki¶ sposób zdyskredytowaæ bo burz± Twój pogl±d na rzeczywisto¶æ ?"
Absolutnie nie burz± mego pogl±du na rzeczywisto¶æ. W odpowiedzi natomiast przytoczê fragmentem mojego pierwszego wpisu na trym forum (przytaczanym do znudzenia):
"Rok 2012 sta³ siê nieomal mark±. Zewsz±d roztacza swój „blask” – z kina, z nag³ówków gazet, internetu itd. Jest wszêdobylski. Z czym siê zdecydowanie nie zgadzam i co potêpiam to propagowanie apokaliptycznych wizji zwi±zanych z grudniowym dniem 2012 roku. A potêpiam nie dlatego, ¿e siê z tym absolutnie nie zgadzam. Potêpiam, gdy¿ wielu jest niezdecydowanych, zaciekawionych, niesprecyzowanych, pow±tpiewaj±cych. I w³a¶nie na takiej ¿yznej glebie okraszonej pewn± dawk± naiwno¶ci ziarno o nazwie „panika 2012” mo¿e zakie³kowaæ."
oraz
"Jak napisa³ kto¶ tu na tym forum  - musi byæ zachowana równowaga pomiêdzy dwoma si³ami/opcjami. Nie mo¿e byæ tak, ¿e – w moim odczuciu – rozpowszechniane s± bzdury, które to bzdury mog± mieæ negatywny wp³yw na ludzi, a jednocze¶nie nie ma czynnika przemawiaj±cego za zdrowym rozs±dkiem."

"21 Grudnia 2012 staje siê CODZIENNIE dla kogo¶.
Tak, co dzieñ kto¶ prze¿ywa swoje dramaty (bo oczywi¶cie ów dzieñ grudniowy jest tu synonimem dramatu). Ale jaki to ma zwi±zek z tematem?

"I bêdzie siê to odbywa³o coraz intensywniej, z wiêksz± skal±  "trzêsieñ ziemi i powodzi" z tym ¿e dotkn± one  "tylko" wewnêtrzny ¶wiat tego, kto przemiany zechce do¶wiadczyæ."
Aaaaa... czyli jak kto¶ bêdzie siê CHCIA£ umartwiaæ i cierpieæ, to umartwiaæ siê i cierpieæ BÊDZIE (coraz mocniej coraz wiêcej). Kto za¶ nie "zechce przemian do¶wiadczyæ" i nie zajrzy do swego wnêtrza - ten cierpieæ nie bêdzie. Taki jest w³a¶nie sens Twego powy¿szego zdania.

___________________________________________

Wnioskujê po Twym po¶cie, ¿e dla Ciebie 12 grudnia 2012 jest dniem realnej katastrofy, ale na poziomie indywidualnym, na poziomie jednostki. Bo obaj wiemy, ¿e - jak sam zauwa¿y³e¶ - co dzieñ kto¶ prze¿ywa swój dramat. I podobnie bêdzie we wspomnianym dniu.
Tyle, ¿e my tu mówimy (co zapewne te¿ zauwa¿y³e¶) o wyimaginowanej globalnej katastrofie (spowodowanej pojawieniem siê planety, przebiegunowaniem czy czymkolwiek tam jeszcze). O katastrofie, której nie bêdzie.

Jaki wiêc zwi±zek ma Twój post z tematem?
Nie jestem moderem, ale nadu¿ywasz koloru- czyli opcji tylko dla moderów.

Komandosie, kolory sa dlatego ogólno dostêpne by ka¿dy z nich móg³ sko¿ystaæ.
Niew±tpliwie masz racjê z tym, by rozsadnie uzywaæ tej pomocy technicznej.
Darek
« Ostatnia zmiana: Grudzieñ 13, 2009, 11:40:33 wys³ane przez Dariusz » Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #48 : Grudzieñ 13, 2009, 11:41:49 »

Cytat: komandos040
Nie jestem moderem, ale nadu¿ywasz koloru- czyli opcji tylko dla moderów.

Wprawdzie zarzut nie do mnie, ale pozwolê wtr±ciæ siê.
Komandosie, nie b±d¼my bardziej ¶wiêci od papie¿a.  Du¿y u¶miech
Po pierwsze, przez administracjê zosta³ zarezerwowany kolor czerwony (choæ nie ma o tym wzmianki w regulaminie), a ten, na który wskazujesz nim nie jest. Po drugie, co znaczy nadu¿ycie? Czy jest to równoznaczne z u¿yciem koloru dla czytelno¶ci lub estetyki postu? Czy mamy ograniczaæ siê w swobodzie wyboru formy przekazu pisanego, która nikomu przecie¿ nie szkodzi, a wrêcz s³u¿y? Osobi¶cie, lubiê czytelne i kolorowe posty. Mi³e to dla mego oka i mam nadziejê, ¿e nie tylko dla mego.
A po trzecie, chyba nie lubisz go¶ci … (oczywi¶cie to ¿art, nie zarzut, choæ do przemy¶lenia) …  Mrugniêcie
-------------------------------

Cytat: go¶æ5690
CHYBA ¯E owym celem konkretni ludzie s± przesi±kniêci - wtedy negacja celu musi niejako dr±¿yæ owe osoby równie¿ i na nich, jako na osobach, równie¿ siê odbijaæ.
Rzecz w uto¿samianiu siê z danym celem, ide±. Im bardziej cz³ek siê uto¿samia, tym bardziej odczuwa tryumfy b±d¼ pora¿ki samej idei i tym bardziej te tryumfy lub pora¿ki trafiaj± w niego samego.
 
Tak, masz tu zupe³n± s³uszno¶æ. Przyjêcie celu skutkuje na przyjmuj±cym.
Jednak jest jeszcze jeden aspekt. Gdy zwiêksza siê liczba przyjmuj±cych konkretny cel, on sam staje siê bardziej realny i mo¿liwy do zamanifestowania.  A wówczas  skutki rozci±gaj± siê nie tylko na wierz±cych …

Pozdrawiam  U¶miech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #49 : Grudzieñ 13, 2009, 12:08:20 »

Cytat: Ptak
Po drugie, co znaczy nadu¿ycie?

Choæ nie by³o to do mnie, to jednak pozwolê sobie na odpowied¼.
Z drugiej za¶ strony odpowiedzia³a¶ ju¿ sobie na to pytanie. Dla uwypuklenia pewnych my¶li mo¿na stosowaæ, ba nawet nale¿y u¿ywaæ kolorystyki.  Dziêki temu ¶wiat jest nieco "rado¶niejszy". Jednak podstaw± korzystania z tego przybornika, jest unikanie tworzenia melan¿u.
Wszak nie chcemy nikogo przyprawiæ o oczopl±s.
  Mrugniêcie Du¿y u¶miech

No i koñczymy ju¿ tego ofa. U¶miech
« Ostatnia zmiana: Grudzieñ 13, 2009, 12:20:56 wys³ane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Strony: 1 [2] 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.035 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

ostwalia x22-team watahaslonecznychcieni granitowa3 zipcraft