Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 18:23:48


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: 1 [2] |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: ¯YCIE - jego sens  (Przeczytany 18910 razy)
0 u¿ytkowników i 2 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
Thotal
Go¶æ
« Odpowiedz #25 : Styczeñ 03, 2010, 01:34:59 »

Mówisz, ¿e jedynym lekarstwem jest ¶wiadomo¶æ, ¶wiadomo¶æ czego?...


Pozdrawiam - Thotal U¶miech
Zapisane
quetzalcoatl44
Go¶æ
« Odpowiedz #26 : Styczeñ 03, 2010, 01:41:59 »

samego siebie:), - swojej swiadomosci:), ze jest tym samym co wszystko i wszysscy wokol i o tym mowia wlasnie religie:)
Zapisane
Thotal
Go¶æ
« Odpowiedz #27 : Styczeñ 03, 2010, 01:51:07 »

A która religia o tym mówi tak wyra¼nie jak TY?



Pozdrawiam - Thotal U¶miech
Zapisane
Silver
Go¶æ
« Odpowiedz #28 : Styczeñ 03, 2010, 01:51:23 »

Mówisz, ¿e jedynym lekarstwem jest ¶wiadomo¶æ, ¶wiadomo¶æ czego?...


Pozdrawiam - Thotal U¶miech

¦wiadomo¶æ to - samo¶wiadomo¶æ. Czyli ¶wiadomo¶æ swoich uwarunkowañ,
wzorców, przekonañ, które skutecznie odzielaj±  Nas od siebie samych.
I ta w³a¶nie samo¶wiadomo¶æ dajê nam wzgl±d w nasz± wewnêtrzn± rzeczywisto¶æ prawdziw± to¿samo¶æ, która nie podlega ¿adnej definicji, tylko podlega ju¿ tylko do¶wiadczeniu....
Czyli wszystko jest w NAS, wystarczy tylko po to siêgn±æ....
Aby po to siêgn±æ trzeba wpierw zdj±æ te ''mundurki'' , a pojawi siê ..... ''¶wiat³o''.

Szko³y psychologii, szko³y wewnêtrznego rozwoju, ezoteryka mówi, ¿e : je¿eli skontaktujemy siê z t± cze¶ci± naszej ¶wiadomo¶ci, która jest w Nas nie¶wiadoma, to zarazem dokonamy integracji tej cze¶ci ¶wiadomo¶ci i w ten sposób staniemy siê ¶wiadomi, lub .... samo¶wiadomi.


« Ostatnia zmiana: Styczeñ 03, 2010, 02:04:56 wys³ane przez Silver » Zapisane
Thotal
Go¶æ
« Odpowiedz #29 : Styczeñ 03, 2010, 01:56:00 »

Odpowiedzi na pytania mam w sobie, tylko przekornie dra¿niê samo¶wiadomo¶ci moich kolegów Du¿y u¶miech


Pozdrawiam - Thotal U¶miech
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #30 : Styczeñ 03, 2010, 02:21:36 »

Te¿ uwa¿am, ¿e w gruncie rzeczy nie jeste¶my oddzieleni od samych siebie, a co wiêcej - nie jeste¶my oddzieleni od  Wszech¶wiata. Oddziela nas od wszystkiego mur iluzji , który wszak jest iluzoryczny. Silver i Ptaku piszecie o tym samym, tylko innym jêzykiem. I jêzyk równie¿ bywa perfidnie zmanipulowany poprzez nadawanie okre¶lonych znaczeñ pojêciom.
Akceptowaæ nie oznacza uznawaæ czy te¿ godziæ siê na co¶.
Akceptujê istnienie ¶niegu za oknem , o¶nie¿onych jezdni i ujemnych temperatur, ale nie godzê siê na nie dla siebie, dlatego siedzê w domu , gdzie mam ciep³o, a jak wyjdê na zewn±trz to ubieram siê odpowiednio  i stosownie , abym zachowa³ wewnêtrzne ciep³o. Nie godzê siê na wych³odzenie akceptuj±c mróz na szybie. Akceptacja zimy nie powoduje wewnêtrznych sprzeczno¶ci i napiêæ .

Powtórzê jedno zdanie z poprzedniej strony , które zacytowa³em : W ka¿dej chwili nasze mózgi dokonuj± kwantowych wyborów , bior±c stany potencjalne i przekszta³caj±c je  w stany faktyczne.
My sami dokonujemy POBRANIA  okre¶lonego stanu rzeczywisto¶ci z POLA stwarzaj±c je fizycznie.
Do tego stopnia, ¿e zosta³o udowodnione to na maszynach losowych. Statytycznie du¿a liczba ludzi oczekuj±ca zaj¶cia okre¶lonego zdarzenia wywo³uje je.  Z tym ,¿e ( równie¿ statystycznie udowodniono ), ¿e pary , które ³±czy silny, pozytywny zwi±zek emocjonalny a¿ 6cio krotnie czê¶ciej dokonuj± wymuszenia zaj¶cia okre¶lonej rzeczywisto¶ci WYRA¯AJ¡C GRUPOWO INTENCJE LUB ¯YCZENIA ni¿ Ci, którzy dzia³aj± w pojedynkê. Nie badano wiêkszych spo³eczno¶ci niestety.
Nie chodzi tu nawet o okre¶lone dzia³anie lecz o samo pozytywne, nawet ¿yczeniowe , my¶lenie . Skoncentrowanie siê na pozytywach przynosi znacznie silniejsze efekty, poniewa¿ ludzie zwykle nie ¿ycz± ¼le sobie, czy innym. Pesymizm i sceptycyzm zwykle s± s³absze w efekcie , gdy¿ tak na prawdê pesymista ¿ywi nadziejê, ¿e nie sprawdzi siê to, o czym my¶li.
Zapisane
Silver
Go¶æ
« Odpowiedz #31 : Styczeñ 03, 2010, 02:46:19 »

Mo¿esz nie akceptowaæ ¶wiata w swoim wyrazie, ale czy to go zmienia?

TAK.
To w³a¶nie nie-akcpetacja lub ¶wiadoma akceptacja zmienia ¶wiat.
Zmienia, poniewa¿ ka¿da inna my¶l, inne przekonanie, idea³, wzorzec zmienia ten ¶wiat. ¦wiat, którego jako takiego nie ma - ¶wiat to My jako jedno pole energii ¿ycia lub pole energii ¶wiadomo¶ci.

By³o tu trochê filmów jak i na www.swietageometria.pl. w których by³a mowa o tym, ¿e : energie wszech¶wiata biegn± za naszymi my¶lami, warto¶ciami, przekonaniami. Jak one siê zmieniaj± tak zmienia siê nasz  ''¦wiat''.Czyli wszystko tworzysz my¶l± !
Majowie pisali : si³± ludzko¶ci jest si³a przemian.Dan Winter udowadnia³ na przyk³adach, ¿e stagnacja, czyli ho³dowanie spo³ecznym normom, wzorcom, obyczajom ( bez wzglêdu na to, czy one s± s³uszne czy nie)
prowadzi do sk³adowania pola energoinformacyjnego w istocie prowadzi to pole do samodestrukcji.
Wiêc w tym o czym piszê, a Ty uznajesz za walkê z wiatrakami, chodzi o przesuniêcie tej masy krytycznej w inn± stronê.
A skoro uwa¿asz i masz przekonanie, ¿e to walka z wiatrakami, to masz walkê z wiatrakami.
Wiêc w co wierzysz, to masz.
Ja uwa¿am, ¿e ma to ogromny wp³yw na pole energoinformacyjne, a skoro w to absolutnie wierze, to dzieje to co wierzê, lub to w co jestem przekonany.

A Ty wczym Tkwisz ? Hmm...

I wa¿ne, ¿e nie zabijasz, nie kradniesz itd. Tym dajesz przyk³ad.

Faktycznie, je¿eli nie zbijam i nie kradnê, czyli nie jestem psychopat±, tylko jestem z tego powodu porz±dnym obywatelem PR-u i nale¿y mi siê za to medal.
Czy Ty przypadkiem siostro nie przejad³a¶ siê w tym katolicko - konsumpcyjnym przedstawieniu o nazwie ''¶wiêta'', ¿e takie o¶wiecone my¶li przychodz± Ci do g³owy ? ...!
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 03, 2010, 03:05:37 wys³ane przez Silver » Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #32 : Styczeñ 03, 2010, 10:49:00 »

Witaj Silver
Cytat: Silver
Wiêc w co wierzysz, to masz.

W³a¶nie, wierzê w ¶wiat dobra i piêkna, w bezpieczeñstwo Wszech¶wiata, w bosk± naturê cz³owieka i na tym skupiam my¶l. A jak wiadomo, na co kierujesz uwagê, to umacniasz.
Zastanów siê wiêc, czy przypadkiem Twoje widzenie negatywów nie umacnia tych wzorców? My¶l i uczucie, to tworz±ce si³y. W po³±czeniu z wyobra¼ni± czyni± cuda.
Dlaczego tak niewielu potrafi utrzymywaæ w sobie pozytywny obraz ¶wiata? Dlaczego zamiast tego woli skupiaæ siê na brzydocie? Ale wolna wola, gdy miliony wierzy w ¶wiat okrutny i w okrutnego cz³owieka, to tak siê staje.

Czy¿ nie lepiej zacz±æ od oczyszczenia swoich my¶li i uczuæ? Tyle piszesz o pod¶wiadomo¶ci i co z niej wyp³ywa? Jakie widzenie?
Wiem jedno, zmieniaj±c siebie, zmieniam ¶wiat.

Cytat: Silver
Czy Ty przypadkiem siostro nie przejad³a¶ siê w tym katolicko - konsumpcyjnym przedstawieniu o nazwie ''¶wiêta'', ¿e takie o¶wiecone my¶li przychodz± Ci do g³owy ? ...!

Nie braciszku, nie przejad³am siê. Chichot A z katolicyzmem definitywnie skoñczy³am w wieku 14 lat. I by³a to moja ¶wiadoma decyzja, wiêc nie rozumiem aluzji. Nie zasilam ¿adnej religii, ¿adnej organizacji, ¿adnego egregora …. mo¿e dlatego potrafiê skupiæ siê na piêknie?
Czy nie dostrzegasz, ¿e ludzie po prostu uwik³ani s± w swoje "niemo¿no¶ci"? Ale to stan przej¶ciowy. Wiem, ¿e to siê zmienia i zmieni, tylko trzeba uwierzyæ w cz³owieka, a nie wci±¿ widzieæ w nim bestiê.
Popatrz na Dalaj Lamê, jak mimo prze¶ladowañ potrafi kochaæ swoich wrogów, odrzuca walkê na rzecz mi³o¶ci. I s±dzê, ¿e to s³uszna i bardziej efektywna droga. Ale nie musisz w to wierzyæ …

Z pozdrowieniami po¶wi±tecznymi, ptak  U¶miech
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #33 : Styczeñ 03, 2010, 12:09:14 »

No w³a¶nie - wierzyæ .
Wydaje mi siê , ¿e wiara od zawsze by³a we mnie najwiêksz± barier± do pokonania je¶li chodzi o zmianê my¶lenia .
Wiarê mam s³ab± Mrugniêcie
Nie jestem w stanie uwierzyæ w co¶ tylko dlatego ,¿e tak chcê i ju¿. Krzes³o bêdzie krzes³em, a ¶ciana - ¶cian± nawet wtedy , gdy na nie nie patrzê  - przekonuje racjonalny umys³. Tak samo ograniczenia, prawa fizyki i ca³y ten pouk³adany ¶wiat  - nic siê nie zmieni tylko dlatego ¿e ja tego sobie ¿yczê , twierdzi umys³ .

Jednak pomimo wszystko pragnê w to wierzyæ ,¿e jestem w stanie przekszta³ciæ swoje otoczenie , zmieniæ je trwale i widocznie. Patrz±c z perspektywy czasowej trudno nie uwierzyæ ,¿e nie dokona³em ¿adnych zmian, ale te¿ trudno uwierzyæ, ¿e nie by³ to splot przypadków.
Z tej wiary w racjonalno¶æ i przyczynowo¶æ wszech¶wiata przeznaczenie, los, a mo¿e w siebie samego ( czy jak to inaczej nazwaæ ) spotka³em   na mojej drodze ¿ycia ludzi, którzy wymieniaj± siê swoimi my¶lami na forum, ksi±¿ki , a nawet - konkretn± sytuacjê ¿yciow±, która umo¿liwia mi spokojn± samorealizacjê. Dla racjonalnej czê¶ci mojego umys³u otrzyma³em konkretn± ksi±¿kê - Pole, gdzie ludzie na wskro¶ racjonalni, naukowcy: fizycy, biolodzy, psychologowie,  na drodze do¶wiadczeñ i eksperymentów dochodz± do osza³amiaj±cych wniosków podobnych tym, jakie od lat przedstawiaj± ezoterycy : jeste¶my po³±czeni z ca³ym wszech¶wiatem. Nasze mózgi to nie s± oddzielone wyspy kompletnych , samodzielnych bytów , a jedynie narzêdzia do interpretacji sygna³ów kwantowych p³yn±cych z otoczenia, bo same mózgi dzia³aj± na kwantowych zasadach. ¦wiat jest taki jaki jest , jakim go postrzegamy dlatego, ¿e tak go sobie t³umaczymy, a nie inaczej. Je¶li zmienimy swój punkt widzenia  - automatycznie zmieni siê ¶wiat i to  jest policzalne, udowadnialne . Zmieni siê dlatego, ¿e sami jeste¶my tym ¶wiatem.

Ptak napisa³a "A jak wiadomo, na co kierujesz uwagê, to umacniasz. "  - tak, teraz jest to dla mnie wiadome. Wcze¶niej musia³em to przyjmowaæ na wiarê. Skupianie uwagi sprowadza siê do wyra¿ania woli przez obserwatora , który "przyszpila" cz±stkê elementarn± wybijaj±c j± ze stanu kwantowego ( nieokre¶lonego ) dokonuj±c tym samym konkretnego pomiaru. Tak samo dzia³a skupianie uwagi na czym¶ / jakiej¶ sytuacji.

Mój racjonalny umys³ otrzyma³ panaceum na wiarê i niewiarê , mo¿e ju¿ siê uspokoiæ . Nie potrzebujê wiary , potrzebujê wiedzy. Za ka¿dym razem w dziejach ludzko¶ci kiedy umys³ dokonywa³ aktu poznania wtedy przesuwa³a siê granica niepewno¶ci i spekulatywno¶ci. Wiara jest cudownym lekiem i panaceum na wiele problemów, ale niestety ta sama wiara bywa przedmiotem manipulacji. Bycie zmanipulowanym oznacza istnienie poza sfer± ¶wiadomego wp³ywania na swoje w³asne ¿ycie i w³asne otoczenie . Wiara nie mo¿e byæ ¿adnym argumentem bo wiarê automatycznie blokuje niewiara.

Lepiej , kiedy ¶wiat jest pozytywn± , piêkn± , harmoniczn± wizj± , któr± konkretyzujemy , ni¿ ci±g³± walk± i szarpanin± ze wszystkimi o wszystko .
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #34 : Styczeñ 03, 2010, 12:34:21 »

mo¿na zadaæ sobie pytanie- jak ¿yli ludzie zanim nasta³y "czasy nauki"- jakie znamy,- chyba wszystko trzeba by³o braæ na wiarê??
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #35 : Styczeñ 03, 2010, 14:27:45 »

Silver, a mo¿e takie rozwi±zanie uwa¿asz za najbardziej s³uszne?

http://www.youtube.com/watch?v=zxe1qX8-mTo&feature=player_embedded

Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #36 : Luty 02, 2010, 19:21:27 »

Zbyt pospieszne zamkniêcie tematu  "WPNA_2010_01_27 - Autoryzowany wywiad z Bogiem - czê¶æ II", który nie zd±¿y³ umrzeæ ¶mierci± naturaln± - zmusza do kontynuacji w±tku w innym miejscu.  U¶miech

Cytat: Andtrax Skyaler
hehe taki z niego kochaj±cy ojciec za zamyka nas w klatkach(cia³ach cielesnych) i trzyma na uwiêzi
buhaha wolna wola klatce 
ptaszka jak pozamykacie w klatce te¿ mo¿e robiæ co chce 
a i gdy ptaszka zamkniecie w klatce to on cierpi za t± prawdziw± wolno¶ci± tak dusza zamkniêta w ciele te¿ cierpi a najbardziej przez mi³o¶æ któr± tak zawsze sobie zachwalacie
wolê siê nie przyznawaæ do takiego ojca

Witaj Andtrax Skyaler,
Skoro ju¿ piszesz o ptaszku w klatce, to mo¿e ptaszek Ci odpowie jak to widzi ze swojej perspektywy.  Chichot
Wprawdzie nie mam pewno¶ci, czy mówimy o tym samym Bogu, bo w Bogu jest wielu bogów … ale co do klatki, to wg mnie nie jest tak …

Cia³o  mo¿na ró¿nie pojmowaæ i faktycznie niejeden zobaczy  a w nim klatkê. To wówczas, gdy dusza nie ma wystarczaj±cego potencja³u energetycznego i nie potrafi realizowaæ siê na planie fizycznym, gdy nie rozumie, ¿e to jej szansa a nie zniewolenie … (nie cia³o zniewala a stan ¶wiadomo¶ci) …
Mo¿na rzec, ¿e cia³o, to instrument muzyczny, na którym dusza wygrywa przeró¿ne melodie i zawsze daje ono niesamowite wzmocnienie w prze¿ywaniu, tak wiêc czasami niektórzy nie wytrzymuj± natê¿enia i w ucieczce z materii widz± wybawienie … lecz bêd±c ju¿ poza ni± szybko zaczynaj± têskniæ za powrotem … gdy¿ w czystym duchu nie do¶wiadczy siê tego, co w ¶wiecie materialnym …
I to nie Bóg zsy³a nas za karê, lecz my sami, wieczni podró¿nicy chcemy odkrywaæ nieznane … i od nas zale¿y, co i jak bêdziemy prze¿ywaæ, czy dostrzegaæ bêdziemy wokó³ piêkno i mo¿liwo¶ci, czy cierpienie i beznadziejê, bo zamknêli¶my siê w klatce umys³u, bo sami zbudowali¶my sobie wiêzienie. Ka¿dy pragnie mi³o¶ci,  dlaczego wiêc tylu boi siê na ni± otworzyæ? Na czekaniu mo¿e up³yn±æ ¿ycie … nie lepiej ukochaæ ¶wiat, by ten ukocha³ nas?
Mo¿e na pocz±tek warto przyjrzeæ siê swemu cierpieniu, sk±d ono …

Pozdrawiam serdecznie  U¶miech

Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #37 : Luty 02, 2010, 19:30:45 »

Ptaszek ma racje- cz³owiek w swej dziwnej naturze zazwyczaj pragnie tego czego akurat nie posiada,
jak kto¶ powiedzia³- "mo¿na byæ wolnym nawet w wiêzieniu,- je¶li twój umys³ jest wolny"
-tak wiêc wolno¶æ jest bardziej stanem umys³u, a nie materii w³a¶nie,
poza tym stan ludzkiego umys³u ci±gle ulega przemianie i to co dzi¶ wydaje siê beznadziejne- jutro ju¿ tak nie wygl±da..
i jeszcze jedno prze¿ywanie cierpienia nie musi byæ jak±¶ kar±, ale równie¿ form± nauki, i racj± jest te¿ to ¿e sami przed inkarnacj± sobie wybieramy tak± ¶cie¿kê.
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
east
Go¶æ
« Odpowiedz #38 : Luty 02, 2010, 23:33:10 »

Rozwiniêciem tego , co Ptak wyæwierka³  tutaj
Cytuj
.... my sami, wieczni podró¿nicy chcemy odkrywaæ nieznane … i od nas zale¿y, co i jak bêdziemy prze¿ywaæ, czy dostrzegaæ bêdziemy wokó³ piêkno i mo¿liwo¶ci, czy cierpienie i beznadziejê, (..) … nie lepiej ukochaæ ¶wiat, by ten ukocha³ nas?
Niech bêdzie ten film, o  ... ¿yciu, którym jest ¦WIADOMO¦Æ.
<a href="http://www.youtube.com/v/p5kQ8Mc8rTw&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/p5kQ8Mc8rTw&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;425&quot; height=&quot;344&quot;&gt;&lt;/embed&gt;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/p5kQ8Mc8rTw&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/p5kQ8Mc8rTw&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;425&quot; height=&quot;344&quot;&gt;&lt;/embed&gt;</a>

Jak dla mnie rewelacyjnym stwierdzeniem z tego filmu jest to zdanie  " ¦wiadomo¶æ jest bardziej fundamentalna ni¿ przestrzeñ, czas i materia"
Zapisane
Andtrax Skyaler
Go¶æ
« Odpowiedz #39 : Luty 03, 2010, 07:22:56 »

Wprawdzie nie mam pewności, czy mówimy o tym samym Bogu, bo w Bogu jest wielu bogów
to porostu była moja interpretacja owego przekazu więc chyba chodziło o tego samego boga (chyba)
ja tam się nie znam na tych waszych odmiana bogów
sam osobiście nie wyznaje żadnego boga choć w stwórce wierze i tak jak mówiłem odwracam głowę od niego a raczej dusze

Cytuj
Ciało  można różnie pojmować i faktycznie niejeden zobaczy  a w nim klatkę. To wówczas, gdy dusza nie ma wystarczającego potencjału energetycznego i nie potrafi realizować się na planie fizycznym, gdy nie rozumie, że to jej szansa a nie zniewolenie … (nie ciało zniewala a stan świadomości) …
świadomość łatwo kontrolować  a gdy ktoś kontroluje się naszą świadomość to kontroluje się i ciało
Cytuj
Każdy pragnie miłości,  dlaczego więc tylu boi się na nią otworzyć? Na czekaniu może upłynąć życie … nie lepiej ukochać świat, by ten ukochał nas?
jak każdy pragnie miłości jak nie którzy nią gardzą i ja też coraz bardziej i bardziej
jak powiadacie miłość jest silna i potężna  ale przecież zarazem jet taka słaba bezbronna i zarazem plugawa
tak można popatrzyć w historie ludzkości ile przez nią tragedii  morderstw itd  

Cytuj
Może na początek warto przyjrzeć się swemu cierpieniu, skąd ono …
może właśnie z stąd to cierpienie ze świadomości że patrze na świat i widzę że przyjaciel rodzina bliska ci osoba itd zadaje nam większe rany niż bandyta który szlachtuje nas nożem
gdy rani bandyta boli jak cholera ale tylko do pewnego momętu później ból przestaje mieć znaczenie natomiast gdy rani cię bliska ci osoba w jej ręce nie znajdziesz noża lecz w powietrzu dostrzeżesz niewidzialny sztylet który przebija cię przez który krwawi twoja dusz a serce płacze z bólu



 (<(<>(<>, strzeż się bardzo od wroga i nieprzyjaciół ale od bliskich i przyjaciół jeszcze bardziej,<>)<>)>)
« Ostatnia zmiana: Luty 03, 2010, 07:28:45 wys³ane przez Andtrax Skyaler » Zapisane
dczion
Go¶æ
« Odpowiedz #40 : Luty 03, 2010, 20:37:47 »

Najwiekszy sensem Mojego zycia sa moje wlasne marzenia , a marze by Ci ktorych kocham cieszyli sie sensem swoich marzen . Choc czasem wszystko do okola jest okrutne i pozbawione sensu Ja jednak wciaz marze i mozesz mnie zapytac Andtrax Skyaler '' ale ja siê pytam po co ? '' Bo w glebi siebie czuje co daje mi szczescie a mowia mi o tym czasami niewielkie ciarki po plecach albo lomot serca albo i wszystko naraz kiedy pojawiaja sie lzy w oczach , te marzenia rosna jezeli sa to lzy szczescia , kiedy jednak sa to lzy bolu po utracie ukochanej osoby ktora zgobila wlasne marzenia i sens zycia , wszystkie te marzenia moga umrzec w tym samym czasie.

http://www.youtube.com/watch?v=medSZgsoCtQ
Zapisane
koliberek33
Go¶æ
« Odpowiedz #41 : Luty 03, 2010, 22:48:50 »

Koliberkowi koledzy wziêli i napisali oraz wykonali ów utwór o mi³o¶ci:

https://mail.google.com/mail/?ui=2&ik=ef86949737&view=audio&msgs=1267136f6d1cabd2&attid=0.1&zw

Tak sobie czytam od pocz±tku i nie pojmujê wcale ataku na Silvera. To¿ ch³opak wie, co mówi. Nie czarnowidzi, nikogo nie atakuje i z nikim nie walczy. Nazywa rzeczy po imieniu. Mo¿na jedynie wspomnieæ, o czym ju¿ pisa³ East, by nie myliæ akceptacji z aprobat±. I to wszystko w tym temacie.

A tyle tu s³ów pad³o... Ech, ¿izñ!


To tak przy okazji i do¶æ lu¼no zwi±zane z tematem:

S³owa s³owa s³owa         

meandry g³osowe
tych wszystkich  bzdur
bajek na co dzieñ
i peror wykwintnych dryl

wywodów bez racji, bez d¼wiêku dzwon
przeprosin i kpin bezmy¶lny be³kot
miny i pozy m±drej zadumy...

przyczynek do w³adzy i  pró¿nej dumy.

s³owa na teraz, s³owa na potem
s³owa na pi±tek, ¶rodê, sobotê
w ko¶ciele, biurze i na bilboardzie
w piosence, radiu, wszechw³adnej TV

na przekór prawom, wewnêtrznej ciszy
temu co prawdê jedynie s³yszy…                 






Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #42 : Luty 04, 2010, 10:33:32 »

to jasne ¿e "rany" od wrogów s± rzecz± nie tyle normaln± co pod¶wiadomie oczekiwan±, a od osób bliskich/kochanych-  najbardziej wyniszczaj±
no có¿ to gorzka nauka,- niestety do¶wiadczamy jej wszyscy-
ZDRADA, ZDRADA, ZDRADA- oto jej imiê.
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
east
Go¶æ
« Odpowiedz #43 : Luty 16, 2010, 12:00:17 »

W tym temacie chcia³bym Was zainteresowaæ ciekawym artyku³em  , rozmow±   prof. Zygmuntem Baumanem, socjologiem na temat .. naszego ¿ycia spo³ecznego po prostu. Artyku³ nosi nazwê WIEK K£AMSTWA.

http://www.polityka.pl/spoleczenstwo/niezbednikinteligenta/12166,1,jak-jestesmy-manipulowani.read

Polecam go do przeczytania w ca³o¶ci, bo to ¶wietna analiza zjawisk ¿ycia naszego codziennego równie¿ w skali mikro.
Chcia³bym w tym po¶cie zwróciæ szczególnie uwagê na pewien fragment artyku³u, który mo¿e byæ punktem wyj¶cia do naszych dalszych rozwa¿añ nt sensu ¿ycia .
cytat:
"(..) sam wzrost PKB to w istocie rzeczy globalne megak³amstwo, je¶li siê go przyjmuje za miernik ludzkiego dobrobytu. Bo PKB notuje ilo¶æ pieniêdzy, które w obrêbie jakie¶ gospodarki przesz³y z rêki do rêki. Natomiast ogromnej sfery gospodarki moralnej, rodzinnej, s±siedzkiej, ¶rodowiskowej – PKB nie uwzglêdnia. Kiedy siedzê samotnie w sto³ówce czy w barze i po³ykam fast fooda, to mo¿e nie jest mi specjalnie przyjemnie, ale spe³niam jaki¶ spo³eczny obowi±zek, bo rachunek, który zap³acê, wejdzie w sk³ad PKB i zwiêkszy wska¼niki wzrostu gospodarczego. Natomiast je¿eli ¿ona ugotuje mi obiad i zjemy go razem z dzieæmi, to mo¿e nam bêdzie przyjemniej i zdrowiej, ale zachowamy siê aspo³ecznie i agospodarczo, bo PKB tego nie odnotuje. Kiedy do cna rozpadn± siê rodziny i wszyscy wyl±dujemy w sto³ówkach czy fast foodach, to zapewne ubêdzie nam szczê¶cia, a pewnie i cz³owieczeñstwa, ale PKB wzro¶nie. Kiedy s±siad pomo¿e mi strzyc trawnik, a ja mu w zamian naprawiê pergolê, to obaj odniesiemy podwójn± korzy¶æ – bo praca bêdzie zrobiona, a przy okazji lepiej poczujemy siê w naszej okolicy. Ale PKB na tym straci, bo ka¿dy z nas móg³by przecie¿ wynaj±æ fachowca, którego rachunek trafi³by do statystyk i zosta³by opodatkowany. Podobnie, kiedy na staro¶æ bêdê niedo³ê¿ny, bêdzie mi przyjemniej, je¿eli córka siê mn± zaopiekuje, ni¿ gdybym mia³ trafiæ do jakiej¶ umieralni. Ale opieka za pieni±dze rozdyma PKB, a opieka z serca to z punktu widzenia statystyk gospodarczych jest praca bezwarto¶ciowa."


W³a¶nie. Z ró¿nych stron jeste¶my bombardowani ró¿nymi statystykami , ró¿nymi PKB, opiniami ekspertów, ¿e sami ju¿ nie wiemy o co w tym wszystkim chodzi. Coraz mniej chce nam siê odsiewaæ k³amstwo od prawdy , bo , jak zauwa¿a profesor " Georges Duhamel bardzo m±drze powiedzia³, ¿e „fa³sz jest zasad±, a prawda jest wyj±tkiem”  " Dlaczego ? Przecie¿ na ka¿de pytanie jest tylko jedna prawdziwa odpowied¼. Natomiast odpowiedzi k³amliwych mo¿emy mieæ bezlik. Zatem bycie prawdziwym, to bycie wyj±tkowym Mrugniêcie
Dlatego profesor zwraca uwagê na warto¶æ takich spo³ecznych zachowañ, które rozbudzaj± wiêzi nie oparte na "zasadzie PKB", lecz buduj±cych relacje miêdzyludzkie ( równie¿ zachowuj±c zasadê wzajemnych korzy¶ci ).
Moim zdaniem globalizacja jest czym¶ nieuchronnym do czego d±¿y "zasada PKB". Mo¿e ona sprawiæ , ¿e znikn± granice i ró¿nice zaczn± siê rozmywaæ, ale nie uczyni ona nas lepszymi lud¼mi. O to musimy zadbaæ sami. ¦wiadomie. Dlatego , moim zdaniem , bardzo wa¿na jest znajomo¶æ technik manipulacji ( security , safety ) ,wa¿ne jest , aby o tym g³o¶no mówiæ, ale jednocze¶nie wa¿na jest budowa silniejszych, opartych na zupe³nej dobrowolno¶ci struktur lokalnych, czy spo³eczno¶ciowych. 

Trafniej podkre¶la to profesor  : "Dochodzimy do j±dra to¿samo¶ci spo³eczeñstw, demokracji i politycznej struktury opartej w³a¶nie na spójno¶ci oraz na zaufaniu. A koñcowy rezultat jest taki, ¿e strasznie ma³o siê robi, ¿eby nas przygotowaæ do ¿ycia na zglobalizowanej planecie i bezpiecznego wspó³¿ycia."

 Uwa¿am, ze to jest nasze w³asne zadanie , aby MÓWIÆ I ROBIÆ wszystko, by przygotowaæ siê do ¿ycia na zglobalizowanej planecie. Mo¿na pój¶æ o krok dalej i spróbowaæ  przekszta³ciæ system w co¶, co bêdzie dzia³a³o na korzy¶æ ¶wiadomo¶ci.
« Ostatnia zmiana: Luty 16, 2010, 12:04:54 wys³ane przez east » Zapisane
Szmer
Go¶æ
« Odpowiedz #44 : Luty 19, 2010, 16:32:21 »

A mo¿e to wszytko w cz³owieku czym siê tak bardzo zachwyca nie jest w rzeczywisto¶ci niczym nadzwyczajnym, istnienie wszech¶wiata jest niepojêt± ruletk± a sam sens ¿ycia sprowadza siê do przetrwania gatunku co samo w sobie jest kolejn±... mniejsz± ruletk±?
Zapisane
quetzalcoatl44
Go¶æ
« Odpowiedz #45 : Luty 19, 2010, 18:34:08 »

jak sobie poscielisz tak sie wyspisz...U¶miech ruletka raczej nie...bardziej konsekwenscja przyczyn i skutkow..,rzeczywistosc ma podstawe matematyczna - ale tez biologiczna - prztrwanie gatunku (zagroznie z jego unicestwieniem) moze byc szansa na rozwoj...swiadomosci:)
Zapisane
Strony: 1 [2] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.029 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

phacaiste-ar-mac-tire gangem wypadynaszejbrygady granitowa3 ostwalia