Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 08, 2025, 05:20:39


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: GÂłos ciszy  (Przeczytany 7451 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« : Styczeń 03, 2010, 18:57:40 »

MyÂślaÂłem by umieÂściĂŚ poniÂższy link w temacie o EGO, jednak doszedÂłem do wniosku, ze lepiej utworzyĂŚ osobny wÂątek poÂświĂŞcony przesÂłaniom, jakie niesie nam Eckhart Tolle. MoÂże uda siĂŞ nam zebraĂŚ w kupĂŞ to wszystko, co do tej pory o nim i jego twierdzeniach zostaÂło napisane.

www.youtube.com/user/rohatsu#p/u/3/PARfnstZax8
« Ostatnia zmiana: Styczeń 03, 2010, 18:59:14 wysłane przez Dariusz » Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
sarah54
Gość
« Odpowiedz #1 : Styczeń 03, 2010, 21:41:43 »

"GÂłos ciszy"- taki tytuÂł nosiÂła pozycja znanej ezoteryczki H.Blawatski , ktĂłra chciaÂła przybliÂżyĂŚ drogi wschodnich mistrzĂłw nam, Europejczykom. To ciekawa publikacja, ktĂłrÂą zechciaÂłam doÂświadczyĂŚ osobiÂście. Tym bardziej, Âże drogowskazy nakreÂślone przez mistrzĂłw wschodu cechowaÂła pewna spĂłjnoœÌ.  To przeszkody charakterystyczne dla tego, ktĂłry chce przejœÌ droga do ÂŹrĂłdÂła.  Przeszkody wyznacza ego. JĂŞzyk i przekÂład fantastyczny...

P.s.Jest tam wiele prawdy. Ona dziaÂła nawet w obliczu odkrywczych dokonaĂą czÂłowieka w globalnej skali.

     Naukowcy rosyjscy wiedzÂą, jak moÂżna uruchomiĂŚ podró¿e w czasie- teoretycznie- jednak wiedzÂą, Âże blokada sÂą intencje przyszÂłych podró¿ujÂących.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #2 : Styczeń 03, 2010, 22:00:57 »

Intecje to bardzo ciekawe zagadnienie , naprawde. Zeby osiagna cel , ktorym jest dotarcie do prawwiedzy i otrzymanie jej trzeba wyzbyc sie wszystkich intecji idac ta droga. Z pozoru to bezsesowne , jak i gdzie mozna isc do celu jezeli nie stawiasz sobie celu podrozy , oraz intecji?

Ale tak jest , poczatkowa droga jest z celem , oraz intecjami , czym dalej , tym stac sie ona musi "bezcelowa" , bez intecjonalna.
Moze pozostac tylko inspiracja  na tej drodze, a jest nia dobro i milosc, nie ma wiedzy , wielkosci , autorytetow , majetnosci ,i co tylko czlowiek zwykl okreslac swoja wyjatkowoscia.
Zostaje tylko milosc  , i zaufanie iz wszystko co sie dzieje wokol nas  sluzy naszemu dobru , ale wszystko , i to co jawi nam sie jako nasze dobro i to co jawi nam sie jako naz "zlo".
Kiedy z ufnoscia i godnoscia przejdziemy po tej "linie" zycia wowczas otwieraja sie prawdziwe wrota wiedzy.
Waurnek , trzeba pokonac olbrzymi lek o swoja przyszlosc , o siebie i akceptowac wszystko co los nam niesie.

Kiara UÂśmiech
Zapisane
sarah54
Gość
« Odpowiedz #3 : Styczeń 03, 2010, 22:32:44 »

"akceptowac  wszystko co  los nam niesie." (Kiara)
UzupeÂłnienie powyÂższego...ZgadzaĂŚ siĂŞ tylko z tym, co nam w duszy gra. JeÂśli komuÂś w naszych progach w duszy gra inaczej... musi sobie poszukaĂŚ innego solisty ZÂły
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #4 : Styczeń 03, 2010, 22:51:20 »

"akceptowac  wszystko co  los nam niesie." (Kiara)
UzupeÂłnienie powyÂższego...ZgadzaĂŚ siĂŞ tylko z tym, co nam w duszy gra. JeÂśli komuÂś w naszych progach w duszy gra inaczej... musi sobie poszukaĂŚ innego solisty ZÂły


Ja nie pisalam ze to latwe , i nie pisalam iz wszyscy moga pojsc ta droga....
Zawsze mamy do dyspozycji system wartosci , ktory swietnie prowadzi przez zycie. Ale zrozumienie iz "zlo" jest naszym dobrem.... to odwrocenie wartosci zdarzenia na swoja korzysc. Wowczas nie ma cierpienia ( ono istnieje tylko momet na czas konfrontacji ze zdarzeniem, tylko tyle na ile pozwolimu mu zaistniec) , a gdy nie ma cierpienia cala energia tego zdarzenia idzie na nasze konto.
Poznajemy WIEDZE ukryta w zdarzeniu i przejmujemy cala moc energetyczna w nim zdeponowana.
Mysle ze rozumiesz sarah54 o czym pisze.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Styczeń 03, 2010, 22:51:53 wysłane przez Kiara » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #5 : Styczeń 03, 2010, 23:42:13 »

Ja nie pisalam ze to latwe , i nie pisalam iz wszyscy moga pojsc ta droga....
Zawsze mamy do dyspozycji system wartosci , ktory swietnie prowadzi przez zycie. Ale zrozumienie iz "zlo" jest naszym dobrem.... to odwrocenie wartosci zdarzenia na swoja korzysc. Wowczas nie ma cierpienia ( ono istnieje tylko momet na czas konfrontacji ze zdarzeniem, tylko tyle na ile pozwolimu mu zaistniec) , a gdy nie ma cierpienia cala energia tego zdarzenia idzie na nasze konto.
Poznajemy WIEDZE ukryta w zdarzeniu i przejmujemy cala moc energetyczna w nim zdeponowana.
Kiara UÂśmiech UÂśmiech

To jedna z najcenniejszych rad, jakie padÂły na tym forum.
I masz racjĂŞ Kiaro, Âże nie jest to Âłatwe, ale naprawdĂŞ warto. ZupeÂłnie zmienia to percepcjĂŞ i rozumienie Âżycia oraz daje wielkÂą moc na dalsze tu bytowanie. Staram siĂŞ iœÌ tÂą drogÂą, odkÂąd pojĂŞÂłam sens tego przesÂłania wiele lat temu. UmoÂżliwia to takÂże obdarzanie wszystkiego miÂłoÂściÂą, nawet tego, co w pierwszym momencie odbieramy jako „zÂło” …

Pozdrawiam serdecznie  UÂśmiech
Zapisane
Leszek
Gość
« Odpowiedz #6 : Styczeń 04, 2010, 00:37:19 »

     Naukowcy rosyjscy wiedzÂą, jak moÂżna uruchomiĂŚ podró¿e w czasie- teoretycznie- jednak wiedzÂą, Âże blokada sÂą intencje przyszÂłych podró¿ujÂących.
MoÂżesz napisaĂŚ jakie intencje majÂą oni na myÂśli?
« Ostatnia zmiana: Styczeń 04, 2010, 00:42:29 wysłane przez Leszek » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #7 : Styczeń 04, 2010, 01:46:45 »

Moja przygoda z Eckhartem Toole zaczê³a siê od "Potêgi TeraŸniejszoœci". "G³os ciszy" przyszed³ póŸniej. Mogê z czystym sumieniem napisaÌ, ¿e INTENCJE zawarte w myœlach spisanych w zdania ( gradacja z najwy¿szych wibracji do najni¿szych ) rzeczywiœcie maj¹ moc do zabrania mnie tam, sk¹d intencje te pochodz¹.
JĂŞzyk , ktĂłrym operuje Eckhart to jĂŞzyk Nauczycieli duchowych. Nie jest to jĂŞzyk precyzyjny , nie jest naukowy, ale jest na tyle jasny ,Âże w jakiÂś sposĂłb przekaz , poprzez umysÂł, poprzez ego, dociera do mojej prawdziwej istoty.

Zadziwiaj¹ce jest to, ¿e "G³os Ciszy " otwiera drogê do poznania. Moje pragnienie poznania z czasem zaowocowa³o skonkretyzowaniem . Pyta³em o to JAK , w jaki sposób intencje mog¹ zmieniaÌ rzeczywistoœÌ, o ile w ogóle mog¹ .
I staÂła siĂŞ rzecz dla mnie niebywaÂła. na forum Leszka "spotkaÂłem" siĂŞ z Danem Winterem, z Nassimem , Drunvallo Melchizedekiem, Buckminsterem Fullerem. Panowie Âłagodnie WYPROWADZILI mnie z bÂłogiej nieÂświadomoÂści co do rzeczywistoÂści namacalnej, w ktĂłrej ÂżyjĂŞ. O ile Eckhart Toole zrobiÂł to na poziomie duchowym o tyle dalsze "cuda" , ktĂłre wydarzyÂły siĂŞ w moim Âżyciu zrobiÂły to na poziomie WIEDZY , ale nie takiej, ktĂłrÂą Kiara nazywa wiedzÂą serca, przeczucia, przekazu czy intuicji, ale wiedzy realnej, doÂświadczalnej, mierzalnej. MyÂślĂŞ sobie teraz ,Âże taka wiedza byÂła mi potrzebna, mi -czyli mojemu racjonalnemu, mĂŞskiemu umysÂłowi lub ego,  po to, aby nie blokowaÂł juÂż dalszego samorozwoju.
Piszê o tym dlatego, ¿eby Wam przekazaÌ, i¿ tak na prawdê NIE MA rozdzia³u pomiêdzy praw¹ , a lew¹ pó³kul¹, kobiet¹, a mê¿czyzn¹, duchowoœci¹, a nauk¹ empiryczn¹, teori¹ , a praktyk¹, INTENCJ¥ , A DZIA£ANIEM.
Jeszcze nie raz usÂłyszycie "zadziwiajÂące" przesÂłania, odkrycia i prawdy , ktĂłre od 2010 bĂŞdÂą co chwila "wstrzÂąsaĂŚ" Waszymi ÂświatopoglÂądami.
"G³os Ciszy " jak dla mnie , by³ zapalnikiem. Pocz±tkiem, a kto wie - mo¿e i koñcem . Tu i teraz do¶wiadczam wszystkiego , co jest POMIÊDZY.
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #8 : Styczeń 04, 2010, 02:02:26 »

"Podró¿ do teraz" Leonarda Jacobsena jest te¿ znakomit¹ wycieczk¹ do - SIEBIE...
Polecam kaÂżdemu znajÂącego Eckharta Tolle, bo moÂże inaczej, ale w sumie tak samo rozumiejÂą zagadnienie.

Ci ktĂłrzy zrozumieli przesÂłania, nie muszÂą juÂż nic mĂłwiĂŚ...



Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #9 : Styczeń 04, 2010, 02:17:21 »

Thotal, obyÂś juÂż przestaÂł z tymi swoimi propozycjami. Przez Ciebie nabawiÂłem siĂŞ wirusa pt Eckhart Toole , a teraz rozsiewasz kolejnego ?
KonsekwencjÂą "PotĂŞgi TeraÂźniejszoÂści" byÂł "GÂłos Ciszy" ,  a w miĂŞdzy czasie "Pradawna Tajemnica Kwiatu ÂŻycia" Drunvallo Melchizedeka, potem POLE  Lynn McTaggart , a teraz co  ? podró¿ do teraz CoÂś
 MĂłj budÂżet tego nie wytrzyma MrugniĂŞcie
Tak na prawdĂŞ bardziej niÂż o budÂżet bojĂŞ siĂŞ o swoje zdrowe zmysÂły  heheh.

pozdrowienia dla "rozbĂłjnika" Thotal -a .
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #10 : Styczeń 04, 2010, 08:42:57 »

Ja rozbĂłjnik CoÂś
a kto wkrĂŞciÂł mnie w trylogiĂŞ Vadima Zelanda "Transerfing rzeczywistoÂści"? Gdybym czytaÂł wszystko to, o co opierajÂą siĂŞ nasze dyskusje pewnie bym nie mĂłgÂł juÂż pisaĂŚ majÂąc rĂŞce zwiÂązane kaftanem bezpieczeĂąstwa DuÂży uÂśmiech


Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech
Zapisane
sarah54
Gość
« Odpowiedz #11 : Styczeń 04, 2010, 12:27:56 »

Leszku- niebawem odpiszĂŞ na Twoje pytanie. PotrzebujĂŞ trochĂŞ czasu, by odpowiedÂż byÂła wyczerpujÂąca.
Zapisane
Leszek
Gość
« Odpowiedz #12 : Styczeń 04, 2010, 15:22:28 »

Leszku- niebawem odpiszĂŞ na Twoje pytanie. PotrzebujĂŞ trochĂŞ czasu, by odpowiedÂż byÂła wyczerpujÂąca.
Ok, ale niekoniecznie. Chodzi mi o nich, a nie intencje w ogĂłle.
Chyba, Âże w rozmachu co nieco im przypisaÂłaÂś... MrugniĂŞcie TeÂż no problem.
Zapisane
sarah54
Gość
« Odpowiedz #13 : Styczeń 04, 2010, 20:50:22 »

Rozmach mam na miarĂŞ swojej empirycznej wiedzy.

W ostatnich 80-ciu latach odkryÌ naukowych dominuje model zachowania gatunku. Za wszelk¹ cenê. Za cenê niecenienia poszczególnych jednostek. W odkryciach naukowych dotycz¹cych wszechœwiata dominuje poznanie i eksploracja kosmosu. Nawet, jeœli podyktowane jest wy¿szym dobrem przetrwania cz³owieka w multiwersie- posiada blokady natury kosmologicznej. LudzkoœÌ nie czuje siê wspó³odpowiedzialn¹ czêœci¹ wszechœwiata, poniewa¿ jej horyzonty poznawcze wyznacza zachowanie homo sapiens w walce o przetrwanie.
Nie odblokujÂą siĂŞ w czÂłowieku dostĂŞpy do wyÂższej wiedzy, jeÂśli nie stanie siĂŞ odpowiedzialny za swĂłj gatunek na swojej planecie. To nie mĂłj poglÂąd. To obserwacja tego, co dzieje siĂŞ na przestrzeni kilkudziesiĂŞciu lat w kontekÂście innych pozaziemskich cywilizacji.
Przyk³adem mo¿e byÌ Szara Rasa. Potrafi¹ dotrzeÌ fizycznie do naszej planety. Maj,a ku temu odpowiedni¹ technologiê. Nie wiem w szczegó³ach, ile z niej odst¹piono cz³owiekowi i za jaka cenê. Jednak istota ich wizyt u nas jest próba¹doskonalenia w³asnego gatunku w oparciu o emocje i ewentualne ³¹czenie obu ras. Nie przez gwa³t i inwazjê. £¹czenie w oparciu o uczucia.
Jaki jest przeciêtny obraz emocji ludzi na potrzeby gatunku wygl¹daj¹cego trochê inaczej ni¿ my, ale maj¹cego na uwadze swoj¹ ewolucjê? Nie bêdê tu o tym mówiÌ. Przecie¿ wiêkszoœÌ z Was wcale nie wierzy, ¿e mamy od wielu lat goœci na ziemi.
S¹ równie¿ inni, którzy fizycznie pokonali odleg³oœci kosmiczne, by próbowaÌ kontaktu z cz³owiekiem. Przyk³adem mo¿e byÌ cywilizacja z Syriusza. Jednak w ich przypadku pos³u¿ono siê inkarnacj¹ by spenetrowaÌ planetê, w mniejszym zaœ stopniu dokonuje siê fizycznych przylotów. Oni maj¹ wy¿szy cel dla swoich wspó³braci. Za tysi¹c lat bez ma³a ich s³oùce przestanie dawaÌ im ¿ycie. Ich naukowcy motywowani s¹ innymi wartoœciami. Chc¹ poszukaÌ miejsca dla gatunku, który mo¿e wejœÌ w interakcje genetyczne z gospodarzami wybranej planety.
Jak myÂślicie- czy czÂłowiek jest gotowy mentalnie?. Dr B.Fox prĂłbowaÂła zainteresowaĂŚ ludzi moÂżliwoÂściÂą ³¹czenia siĂŞ czÂłowieka z innymi istotami spoza ziemi. Dan Winter  wie i naucza, czego potrzeba czÂłowiekowi, by staÂł siĂŞ wielki i wielowymiarowy.
Jednak naukowcy rosyjscy- bo o nich jest post - maj¹ motywacje poznawcz¹, by, jak zaistnieje potrzeba, wzmocniÌ ja o motywacjê zachowania gatunku. Jest to pozorna pó³œwiadoma motywacja, nie maj¹ca nic wspólnego z pragnieniem do³¹czenia do galaktycznej rodziny, która wspiera siê w doskonaleniu.
P.S. Ostatnie zajÂścia naukowe na Saturnie potwierdzajÂą, iÂż czÂłowiek nie jest odpowiedzialny za siebie w kosmosie. U siebie na ziemi takÂże nie.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 04, 2010, 21:31:36 wysłane przez sarah54 » Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #14 : Styczeń 04, 2010, 22:42:47 »

Rozmach mam na miarĂŞ swojej empirycznej wiedzy.

W ostatnich 80-ciu latach odkryÌ naukowych dominuje model zachowania gatunku. Za wszelk¹ cenê. Za cenê niecenienia poszczególnych jednostek. W odkryciach naukowych dotycz¹cych wszechœwiata dominuje poznanie i eksploracja kosmosu. Nawet, jeœli podyktowane jest wy¿szym dobrem przetrwania cz³owieka w multiwersie- posiada blokady natury kosmologicznej. LudzkoœÌ nie czuje siê wspó³odpowiedzialn¹ czêœci¹ wszechœwiata, poniewa¿ jej horyzonty poznawcze wyznacza zachowanie homo sapiens w walce o przetrwanie.
Nie odblokujÂą siĂŞ w czÂłowieku dostĂŞpy do wyÂższej wiedzy, jeÂśli nie stanie siĂŞ odpowiedzialny za swĂłj gatunek na swojej planecie. To nie mĂłj poglÂąd. To obserwacja tego, co dzieje siĂŞ na przestrzeni kilkudziesiĂŞciu lat w kontekÂście innych pozaziemskich cywilizacji.
Przyk³adem mo¿e byÌ Szara Rasa. Potrafi¹ dotrzeÌ fizycznie do naszej planety. Maj,a ku temu odpowiedni¹ technologiê. Nie wiem w szczegó³ach, ile z niej odst¹piono cz³owiekowi i za jaka cenê. Jednak istota ich wizyt u nas jest próba¹doskonalenia w³asnego gatunku w oparciu o emocje i ewentualne ³¹czenie obu ras. Nie przez gwa³t i inwazjê. £¹czenie w oparciu o uczucia.
Jaki jest przeciêtny obraz emocji ludzi na potrzeby gatunku wygl¹daj¹cego trochê inaczej ni¿ my, ale maj¹cego na uwadze swoj¹ ewolucjê? Nie bêdê tu o tym mówiÌ. Przecie¿ wiêkszoœÌ z Was wcale nie wierzy, ¿e mamy od wielu lat goœci na ziemi.
S¹ równie¿ inni, którzy fizycznie pokonali odleg³oœci kosmiczne, by próbowaÌ kontaktu z cz³owiekiem. Przyk³adem mo¿e byÌ cywilizacja z Syriusza. Jednak w ich przypadku pos³u¿ono siê inkarnacj¹ by spenetrowaÌ planetê, w mniejszym zaœ stopniu dokonuje siê fizycznych przylotów. Oni maj¹ wy¿szy cel dla swoich wspó³braci. Za tysi¹c lat bez ma³a ich s³oùce przestanie dawaÌ im ¿ycie. Ich naukowcy motywowani s¹ innymi wartoœciami. Chc¹ poszukaÌ miejsca dla gatunku, który mo¿e wejœÌ w interakcje genetyczne z gospodarzami wybranej planety.
Jak myÂślicie- czy czÂłowiek jest gotowy mentalnie?. Dr B.Fox prĂłbowaÂła zainteresowaĂŚ ludzi moÂżliwoÂściÂą ³¹czenia siĂŞ czÂłowieka z innymi istotami spoza ziemi. Dan Winter  wie i naucza, czego potrzeba czÂłowiekowi, by staÂł siĂŞ wielki i wielowymiarowy.
Jednak naukowcy rosyjscy- bo o nich jest post - maj¹ motywacje poznawcz¹, by, jak zaistnieje potrzeba, wzmocniÌ ja o motywacjê zachowania gatunku. Jest to pozorna pó³œwiadoma motywacja, nie maj¹ca nic wspólnego z pragnieniem do³¹czenia do galaktycznej rodziny, która wspiera siê w doskonaleniu.
P.S. Ostatnie zajÂścia naukowe na Saturnie potwierdzajÂą, iÂż czÂłowiek nie jest odpowiedzialny za siebie w kosmosie. U siebie na ziemi takÂże nie.


Ok Sarah 54.

PodpisujĂŞ siĂŞ obydwoma rĂŞkami pod tym co napisaÂłaÂś.
Jednak brakuje mi pewnych rzeczy, aby powiÂązaĂŚ jakoÂś razem i do koĂąca przyczyny ze skutkami.
Ty piszesz o skutkach, czyli to co siĂŞ dzieje.

Dlatego dopiszĂŞ w punktach o przyczynach.

1. PoniewaÂż system energetyczny czÂłowieka - a wiĂŞc pole, ktĂłre steruje organizmem czÂłowieka i dostarcza mu energiĂŞ  jest :  systemem (polem) ÂświadomoÂści zaprojektowanym na pozytywne przekonania !

2. Jednak Âżyjemy w systemie negatywnych przekonaĂą na poziomie Âświadomym i podÂświadomym, a co za tym idzie zbiory negatywnych przekonaĂą  sprawiajÂą, Âże pole myÂślowe czÂłowieka okrojone jest do niewielkiej liczby schematĂłw myÂślowych, z ktĂłrych czÂłowiek nie ma moÂżliwoÂści sam siĂŞ wydostaĂŚ, bez pomocy innych ludzi.

Nie moÂżemy siĂŞ sami wydostaĂŚ poniewaÂż w znacznej mierze negatywne przekonania otrzymujemy po rodach swoich rodzicĂłw, jak rĂłwnieÂż po ludziach z ktĂłrymi jesteÂśmy emocjonalnie zwiÂązani.

3. Jedna z g³ównych przyczyn takiego stanu rzeczy.

  Manipulacje i blokady jakich dokonano na systemie ÂświadomoÂści i systemie energetycznym czÂłowieka i teraz ich konsekwencje w naszym codziennym Âżyciu.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 04, 2010, 23:47:50 wysłane przez Silver » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #15 : Styczeń 04, 2010, 23:09:29 »

To wszystko szum i rwetes jest . Nawet ta odpowiedzialnoœÌ . Owszem , wa¿na, ale jak¿e ró¿nie mo¿na j¹ rozumieÌ ? Odpowiedzialny naukowiec nie widzi nic zdro¿nego w zamêczaniu kotów , œwinek morskich i ma³p , bo uwa¿a, ¿e wy¿sze dobro nauki to wy¿sza odpowiedzialnoœÌ. Ot pierwszy to by³ przyk³ad z brzegu.
Nie wyolbrzymiajmy naszej ludzkiej roli na tej Planecie. W jakikolwiek sposĂłb bĂŞdziemy siĂŞ  zachowywaĂŚ, to bĂŞdzie miaÂło znaczenie i odbicie jedynie na nas samych. Nasza Planeta Âświetnie sobie bez nas poradzi, kiedy juÂż sami siebie zamĂŞczymy.  OczywiÂście o ile tego wÂłaÂśnie chcemy.
Aby zrozumieĂŚ , Âże jest coÂś wiĂŞcej niÂż nasz gatunek na tej Planecie, wystarczy siĂŞ wsÂłuchaĂŚ w to, czego nie stworzyliÂśmy nigdy , a co zawsze jest "pod rĂŞkÂą". GÂłos ciszy.
Bywa, ¿e umys³ nie pozwoli nam zanurzyÌ siê w ciszê. Przewa¿nie trudno jest uchwyciÌ ciszê, kiedy wokó³ tyle siê dzieje, a gdzieœ w tle zawsze da siê wyczuÌ tykanie zegara. W³aœnie to trzeba odwróciÌ. Cisza nie jest czymœ ekskluzywnym , osi¹galnym czasami. Odwrotnie - ona nie ma z czasem wiele wspólnego. Ju¿ raczej z wiecznoœci¹. Jest zawsze w tle ka¿dego dŸwiêku, jest Ÿród³em ka¿dego ha³asu i jest jego koùcem. Wcale na ciszy nie trzeba siê skupiaÌ. Wystarczy , ¿e j¹ sobie uœwiadomimy zawsze wtedy , kiedy mamy na to ochotê. Ona nigdzie nam nie umknie Uœmiech Nie jest rzadkim towarem do kupienia czy te¿ "skupienia" siê. Wrêcz przeciwnie - jest dobrem powszechnym. Tu i teraz.

cytat z "GÂłosu Ciszy " Eckharta Tolle
Cytuj
Czy Cisza jest tylko brakiem ha³asu i zawartoœci (treœci)? Nie, to czysta inteligencja, wszechobecna œwiadomoœÌ, z której bierze swój pocz¹tek ka¿da forma. Jak¿e wiêc mog³aby byÌ oddzielona od tego kim jesteœ? Forma, któr¹ myœlisz ¿e jesteœ, narodzi³a siê z niej i jest przez ni¹ podtrzymywana.

Ona jest istotÂą wszystkich galaktyk i kaÂżdego ÂźdÂźbÂła trawy, wszystkich kwiatĂłw, drzew, ptakĂłw i wszelkich innych form.

Co tak bardzo przemawia do mnie w wyraÂżanej w ten sposĂłb przez Eckharta ciszy ?
MoÂże to, iÂż przypomina mi czystÂą naukĂŞ ?  Nie ma tam rĂłwnaĂą , ani definicji, a jednak znajdziemy ten sam podstawowy poziom niewyobraÂżalnej energii , co w kwantowym polu punktu zerowego.

 "Forma, ktĂłrÂą myÂślisz Âże jesteÂś, narodziÂła siĂŞ z niej i jest przez niÂą podtrzymywana." 
Nassim Haramein (fizyk) powiedziaÂłby raczej , Âże materia to szczegĂłlny rodzaj  zakrzywienia pró¿ni wedÂług szczegĂłlnego , geometrycznego wzoru. Nie trzeba byĂŚ fizykiem, aby to zrozumieĂŚ. Ale warto poczytaĂŚ ( pooglÂądaĂŚ) co na ten temat ma do powiedzenia fizyka , aby nie musieĂŚ wierzyĂŚ nauczycielowi, lecz WIEDZIEÆ OBIEKTYWNIE.
Wiedza zaÂś jest dostĂŞpna za pomocÂą prostego , zrozumiaÂłego "jĂŞzyka ÂświatÂła" . Wtedy sÂłowa stajÂą siĂŞ magicznymi kluczami.
Tam, gdzie  dwa obszary - empiryczny (naukowy) oraz ezoteryczny(duchowy) spotykajÂą siĂŞ  znajduje siĂŞ horyzont zdarzeĂą. CzÂłowiek.

Fizycy poszukujÂą sposobu na dotarcie do energii pola punktu zerowego. Ezoterycy wskazujÂą punkt dostĂŞpu, a nawet - receptĂŞ na osiÂągniĂŞcie tego "punktu"
Cytat z "GÂłosu Ciszy"
Cytuj
Kiedy w Ciszy patrzysz na drzewo lub cz³owieka, to kto wtedy patrzy? Coœ g³êbszego ni¿ osoba. To œwiadomoœÌ patrzy na swoje stworzenie.
.
Nie jesteœmy roz³¹czni od niewyobra¿alnej potêgi tkwi¹cej w kwantowym polu ( potencja³u mo¿liwoœci ). Oddziela nas od niej jedynie umys³ i myœli, które tworzy ten umys³.
Kwantowe pole znajduje siê znacznie g³êbiej i jest znacznie potê¿niejsze ni¿ materia przejawiona.
Podobnie s³owami Eckharta mo¿na j¹ wyraziÌ jako "coœ g³êbszego ni¿ osoba" - to œwiadomoœÌ.
Jak do niej dotrzeĂŚ ?

Cytuj
JeÂżeli potrafisz, nawet sporadycznie, widzieĂŚ, Âże myÂśli b³¹dzÂące po twoim umyÂśle sÂą po prostu myÂślami; jeÂżeli potrafisz byĂŚ Âświadkiem swoich umysÂłowo–emocjonalnych wzorcĂłw zachowaĂą w chwili, kiedy majÂą miejsce, oznacza to, Âże ten g³êbszy wymiar juÂż siĂŞ w tobie przejawia. Przejawia siĂŞ jako ÂświadomoœÌ, gdzie myÂśli i emocje wydarzajÂą siĂŞ – jako ponadczasowa wewnĂŞtrzna przestrzeĂą, w obrĂŞbie ktĂłrej objawia siĂŞ treœÌ twojego Âżycia.

ÂŚwiadomoœÌ jako nieomal fizyczna struktura , stan na  "tuÂż przed" tym , zanim zakrzywiona pró¿nia zbudowaÂła czasoprzestrzeĂą.
Mo¿liwe, ¿e ŒwiadomoœÌ jest tym, co stworzy³o nie tylko treœÌ, ale równie¿ program , jakim jest umys³. Po to, aby móg³ on istnieÌ wœród materii przejawionej, badaÌ j¹, doœwiadczaÌ jej. A kiedy umys³ œcis³y, naukowy , dr¹¿y materiê, zamiast j¹ prze¿ywaÌ , wtedy taki fizyk kwantowy , niczym zadziwione ma³e dziecko, odkrywa ... œwiadome pole ¿ycia.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 16, 2010, 11:56:30 wysłane przez east » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #16 : Sierpień 29, 2010, 12:43:07 »

Wszystkim zainteresowanym postaciÂą E. Tolle polecam obejrzeĂŚ poniÂższÂą stronkĂŞ:

http://www.youtube.com/watch?v=dIyngFN35P0
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.026 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

ostwalia maho zipcraft wypadynaszejbrygady opatowek