To wszystko szum i rwetes jest . Nawet ta odpowiedzialnoœÌ . Owszem , wa¿na, ale jak¿e ró¿nie mo¿na j¹ rozumieÌ ? Odpowiedzialny naukowiec nie widzi nic zdro¿nego w zamêczaniu kotów , œwinek morskich i ma³p , bo uwa¿a, ¿e wy¿sze dobro nauki to wy¿sza odpowiedzialnoœÌ. Ot pierwszy to by³ przyk³ad z brzegu.
Nie wyolbrzymiajmy naszej ludzkiej roli na tej Planecie. W jakikolwiek sposĂłb bĂŞdziemy siĂŞ zachowywaĂŚ, to bĂŞdzie miaÂło znaczenie i odbicie jedynie na nas samych. Nasza Planeta Âświetnie sobie bez nas poradzi, kiedy juÂż sami siebie zamĂŞczymy. OczywiÂście o ile tego wÂłaÂśnie chcemy.
Aby zrozumieĂŚ , Âże jest coÂś wiĂŞcej niÂż nasz gatunek na tej Planecie, wystarczy siĂŞ wsÂłuchaĂŚ w to, czego nie stworzyliÂśmy nigdy , a co zawsze jest "pod rĂŞkÂą". GÂłos ciszy.
Bywa, ¿e umys³ nie pozwoli nam zanurzyÌ siê w ciszê. Przewa¿nie trudno jest uchwyciÌ ciszê, kiedy wokó³ tyle siê dzieje, a gdzieœ w tle zawsze da siê wyczuÌ tykanie zegara. W³aœnie to trzeba odwróciÌ. Cisza nie jest czymœ ekskluzywnym , osi¹galnym czasami. Odwrotnie - ona nie ma z czasem wiele wspólnego. Ju¿ raczej z wiecznoœci¹. Jest zawsze w tle ka¿dego dŸwiêku, jest Ÿród³em ka¿dego ha³asu i jest jego koùcem. Wcale na ciszy nie trzeba siê skupiaÌ. Wystarczy , ¿e j¹ sobie uœwiadomimy zawsze wtedy , kiedy mamy na to ochotê. Ona nigdzie nam nie umknie

Nie jest rzadkim towarem do kupienia czy teÂż "skupienia" siĂŞ. WrĂŞcz przeciwnie - jest dobrem powszechnym. Tu i teraz.
cytat z "GÂłosu Ciszy " Eckharta Tolle
Czy Cisza jest tylko brakiem ha³asu i zawartoœci (treœci)? Nie, to czysta inteligencja, wszechobecna œwiadomoœÌ, z której bierze swój pocz¹tek ka¿da forma. Jak¿e wiêc mog³aby byÌ oddzielona od tego kim jesteœ? Forma, któr¹ myœlisz ¿e jesteœ, narodzi³a siê z niej i jest przez ni¹ podtrzymywana.
Ona jest istotÂą wszystkich galaktyk i kaÂżdego ÂźdÂźbÂła trawy, wszystkich kwiatĂłw, drzew, ptakĂłw i wszelkich innych form.
Co tak bardzo przemawia do mnie w wyraÂżanej w ten sposĂłb przez Eckharta ciszy ?
MoÂże to, iÂż przypomina mi czystÂą naukĂŞ ? Nie ma tam rĂłwnaĂą , ani definicji, a jednak znajdziemy ten sam podstawowy poziom niewyobraÂżalnej energii , co w kwantowym polu punktu zerowego.
"Forma, ktĂłrÂą myÂślisz Âże jesteÂś, narodziÂła siĂŞ z niej i jest przez niÂą podtrzymywana."
Nassim Haramein (fizyk) powiedzia³by raczej , ¿e materia to szczególny rodzaj zakrzywienia pró¿ni wed³ug szczególnego , geometrycznego wzoru. Nie trzeba byÌ fizykiem, aby to zrozumieÌ. Ale warto poczytaÌ ( poogl¹daÌ) co na ten temat ma do powiedzenia fizyka , aby nie musieÌ wierzyÌ nauczycielowi, lecz WIEDZIEà OBIEKTYWNIE.
Wiedza zaÂś jest dostĂŞpna za pomocÂą prostego , zrozumiaÂłego "jĂŞzyka ÂświatÂła" . Wtedy sÂłowa stajÂą siĂŞ magicznymi kluczami.
Tam, gdzie dwa obszary - empiryczny (naukowy) oraz ezoteryczny(duchowy) spotykajÂą siĂŞ znajduje siĂŞ horyzont zdarzeĂą. CzÂłowiek.
Fizycy poszukujÂą sposobu na dotarcie do energii pola punktu zerowego. Ezoterycy wskazujÂą punkt dostĂŞpu, a nawet - receptĂŞ na osiÂągniĂŞcie tego "punktu"
Cytat z "GÂłosu Ciszy"
Kiedy w Ciszy patrzysz na drzewo lub cz³owieka, to kto wtedy patrzy? Coœ g³êbszego ni¿ osoba. To œwiadomoœÌ patrzy na swoje stworzenie.
.
Nie jesteœmy roz³¹czni od niewyobra¿alnej potêgi tkwi¹cej w kwantowym polu ( potencja³u mo¿liwoœci ). Oddziela nas od niej jedynie umys³ i myœli, które tworzy ten umys³.
Kwantowe pole znajduje siê znacznie g³êbiej i jest znacznie potê¿niejsze ni¿ materia przejawiona.
Podobnie s³owami Eckharta mo¿na j¹ wyraziÌ jako "coœ g³êbszego ni¿ osoba" - to œwiadomoœÌ.
Jak do niej dotrzeĂŚ ?
JeÂżeli potrafisz, nawet sporadycznie, widzieĂŚ, Âże myÂśli b³¹dzÂące po twoim umyÂśle sÂą po prostu myÂślami; jeÂżeli potrafisz byĂŚ Âświadkiem swoich umysÂłowo–emocjonalnych wzorcĂłw zachowaĂą w chwili, kiedy majÂą miejsce, oznacza to, Âże ten g³êbszy wymiar juÂż siĂŞ w tobie przejawia. Przejawia siĂŞ jako ÂświadomoœÌ, gdzie myÂśli i emocje wydarzajÂą siĂŞ – jako ponadczasowa wewnĂŞtrzna przestrzeĂą, w obrĂŞbie ktĂłrej objawia siĂŞ treœÌ twojego Âżycia.
ŒwiadomoœÌ jako nieomal fizyczna struktura , stan na "tu¿ przed" tym , zanim zakrzywiona pró¿nia zbudowa³a czasoprzestrzeù.
Mo¿liwe, ¿e ŒwiadomoœÌ jest tym, co stworzy³o nie tylko treœÌ, ale równie¿ program , jakim jest umys³. Po to, aby móg³ on istnieÌ wœród materii przejawionej, badaÌ j¹, doœwiadczaÌ jej. A kiedy umys³ œcis³y, naukowy , dr¹¿y materiê, zamiast j¹ prze¿ywaÌ , wtedy taki fizyk kwantowy , niczym zadziwione ma³e dziecko, odkrywa ... œwiadome pole ¿ycia.