Doralife
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #100 : Czerwiec 20, 2010, 19:46:46 » |
|
Witam wszystkich forumowiczów To by³o z 5 lat temu, trudno mi dzisiaj oceniæ ten czas. Nic nie wiedzia³am o ¦lê¿y, ani o Projekcie, ale by³am po wielu lekturach ksi±¿ek ezoterycznych. Pewnej nocy mia³am sen. Jestem z mê¿em w górach na wczasach. Siedzimy w kawiarni na jakim¶ wzgórzu, maj±c przed oczami piêkn± panoramê miasta. W pewnej chwili widzê, ¿e ludzie wpadaj± w pop³och, z trwog± patrz±c siê w niebo. Ja równie¿ spojrza³am w tym kierunku i zauwa¿y³am wielkie cia³o (jakby olbrzymi statek kosmiczny obcych), które nadci±ga³o nad miasto, zakrywaj±c sob± ca³e niebo. Wygl±da³o to bardzo z³owrogo, jednak ja nie czu³am lêku, a wrêcz jak±¶ dziwn± fascynacjê i ciekawo¶æ. Postanowi³am to zjawisko obejrzeæ z innej perspektywy. Nie zwa¿aj±c na protesty mê¿a wybiegam z kawiarni i pêdzê jeszcze wy¿ej na górê, aby móc obserwowaæ, co siê bêdzie dzia³o. Kiedy docieram na miejsce, sk±d s±dzi³am, ze bêdê mia³a najlepszy widok, to wielkie cia³o nadal sunê³o po niebie, ale ju¿ zakrywa³o tylko jego czê¶æ, systematycznie ods³aniaj±c coraz wiêksze pole niebosk³onu. I wtedy na niebie ukazuj± mi siê jakie¶ cyfry wykute w kamieniu (mo¿e by³y i litery, ja jednak zapamiêta³am cyfry), to by³a liczba 817, ale tak jakby napisana od ty³u. Po tym obudzi³am siê z bardzo dziwnym prze¶wiadczeniem, ze to co¶ wa¿nego. Doskoczy³am do Internetu jak szalona. Mój m±¿ ju¿ dawno przesta³ siê dziwiæ mojemu zachowaniu od kiedy zaczê³am opowiadaæ mu o precesji. W milczeniu wiêc mnie tylko obserwowa³. Zaczê³am wertowaæ informacje. Po którym¶ razie, kiedy wy¶wietli³a mi siê ¦lê¿a, wiedzia³am, ¿e to co¶, co siê musi z tym wi±zaæ. Tak trafi³am na forum Projektu Cheops, a tu na Kiarê. Zaczytywa³am siê w jej postach i czu³am, ¿e muszê siê z ni± spotkaæ, to by³o silniejsze ode mnie. Do spotkania dosz³o dopiero po oko³o dwóch latach od mojego snu. Pozdrawiam Ciê Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #101 : Czerwiec 20, 2010, 21:06:00 » |
|
Witaj Dorcia. Nie wszystkie sny maja idetyczny sens przekazu. Bywaja takie ktore sa przekazami dla nas , ale bywaja tez takie , ktore sa wspomnieniami z przeszlosci , czyli dla naszych obecnych czasow przyszlosci. Czasami bywaja drogowskazami i zwiastunami kierujacymi nas w strone ktora moze byc dla nas istotna , a czasami zwracaja uwage ( gdy niosa uczucia odpychajace , typu strach lub cos niemilego) by tam sie nie kierowac. Warto sobie ufac , wlasnym odczuciom , bo one sa dla nas najistotniejsze. I jeszcze jedno , nie zawsze ten sam zwiastunn , rzecz , zdarzenie , maja idetyczne znaczenie dla wszystkich. Trzeba wejsc w siebie i zrozumiec co to dla mnie znaczy , wowczas jest duzo latwiej odczytac kazdy sen. Serdecznie pozdrawiam Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 20, 2010, 21:35:26 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
nagumulululi
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #102 : Czerwiec 21, 2010, 18:38:28 » |
|
Ma³o mam snów , które dobrze pamietam. Dzisiejszy nie by³ mi³y.W domu, w którym spiê i dooko³a niego jest mnóstwo ¿mij!! Staram sie na nie nie nadepn±æ. £a¿± po suficie g³ównie. Mama próbuje braæ je na miot³ê i wyrzucac a ja wpadam na pomys³ (!), ¿eby pój¶c do kogo¶ kto ma...or³a!!!. (chyba chodzia³o o or³a.) Wpu¶ciæ go (or³a tego) do domu a on powy³apuje te ¿mije:) W senniku znalaz³am info,¿e widzieæ ¿mije to mieæ z³ych wierzycieli . Nie mam wierzycieli, na szczê¶cie. Nie wiem, czy ten sen ma jakie¶ g³êbsze znaczenie. Czy macie 'zwierzêce sny' ? i czy odkrywacie w nich symboliczne znaczenie?
Sens jest g³eboko archetypowy. W psycholgii Junga to walka przeciwieñstw ¿eñski w±¿ i mêski orze³, nie¶wiadomo¶æ i ¶wiadomo¶æ. Wiele mitów i symboliki opisuje przeciwñestwo or³a i wê¿a w postaci walki niebia i ziemi, nieba i piek³a, kobiety i mê¿czyzny. To jeden z najstarszych motywów wystêpujaych w mitlogiach swiata. Freud powiedzia³by ci ¿e ulegasz obsesji seksualnej ze strony otaczaj±cych ciê kobiet z ktorymi walczy twoja matka, twój swiat przewróci³ siê do góry nogami z powodu jakich¶ nieujawnionych energi ¿eñskich - mog± to byæ kobiety lub inne czynniki o nieznanym charakterze - tu musia³by¶ opisaæ co siê dzieje w twoim ¿yciu. W koñcu postanawiasz wykorzystaæ element mêski i ujarzmienia tych si³ natury, czy s³usznie?
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 21, 2010, 18:42:55 wys³ane przez nagumulululi »
|
Zapisane
|
|
|
|
zochna
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #103 : Wrzesieñ 23, 2010, 20:54:19 » |
|
Chcê opowiedzieæ dzisiejszy mój sen, lecz wcze¶niej muszê poinformowaæ,¿e przez okres wakacji by³am u córki i opiekowa³am siê wnukami 2,5 latka i 11 m-cy. Na pocz±tku wrze¶nia wróci³am przemêczona i schud³am ponad 10 kg, a zawsze by³am raczej szczup³a. Od kilku lat nigdy nie chorowa³am na ¿adne grypy. Przed kilkoma dniami zaczê³am odczuwaæ gard³o,a wczoraj katar i dlatego my¶lê, ¿e powodem jest opisane przemêczenie ni¿ mój wiek.
A oto mój sen. Otwieram skrzynkê pocztow± i jestem bardzo zdziwiona bo ca³a jest wype³niona ogromn± ilo¶ci± kartkami-widokówkami. Wyjmujê je wszystkie i na spodzie jest zdjêcie mê¿czyzny,do po³owy.Widzê twarz,ciemne w³osy i br±zow± marynarkê. Bior±c to zdjêcie przebiega mi my¶l,¿e ono to jest d³u¿ej w skrzynce ni¿ te kartki,¿e po prostu przez nieuwagê nie zauwa¿y³am go wcze¶niej. Z ca³± zawarto¶ci± skrzynki idê do domu i my¶lê kto przes³a³ mi tyle kartek i zna³ mój adres. W domu okazuje siê,¿e w¶ród kartek,jest kilka innych korespondencji i je jako pierwsze wziê³am do przegl±dania.Gdy ju¿ chcia³am wzi±æ siê za czytanie kartek - obudzi³am siê.
Analizuj±c ten sen, my¶lê,¿e ma on zwi±zek z moj± chwilow± niedyspozycj±. ¯e te wszystkie kartki ,na których my¶lê,¿e by³y ¿yczenia i pozdrowienia, s± przecie¿ pozytywn± energi± ,potrzebn± do regeneracji opisanego wy¿ej przemêczenia, bez wzglêdu na mój wiek.
A mo¿e kto¶ np. Kiara zechce przekazaæ swoj± interpretacjê
Pozdrawiam Zochna
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #104 : Wrzesieñ 23, 2010, 21:21:25 » |
|
Witaj Zochna!
Ja mysle ze potrzebujesz odpoczynku, urlopu. Poza tym zastanow sie , jak sie to stalo ze tyle kilogramow stracilas. Na utrate takiej masy potrzeba troche czasu, nie wspominasz abys w tym czasie przeprowadzila jakas diete odchudzajaca. Poza tym, zapytaj sie tego snu, co chcial Ci powiedziec?. Ja zawsze otrzymuje odpowiedz. Pozdrawiam serdecznie Rafaela.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #105 : Wrzesieñ 23, 2010, 21:26:15 » |
|
Proponujê sprawdziæ radiestezyjnie DOM Twojej córki, mo¿esz byæ "zmêczona" terenem geopatycznym, które ma szkodliwe promieniowanie. Sprawd¼ to, ze wzglêdu na najbli¿szych. Im grozi w d³u¿szej perspektywie du¿o wiêcej problemów Pozdrawiam - Thotal
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
krzysiek
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #106 : Wrzesieñ 23, 2010, 21:35:54 » |
|
Przed chwil± w temacie "Tajemne ksiêgi" napisa³em, ¿e i mnie i wielu moich znajomych dopad³o niespodziewane przeziêbienie, a jedna z moich znajomych zwróci³a moj± uwagê na nasilaj±ce siê ostatnio "chemtrailse" na naszym niebie. No i proszê - kolejna "ofiara". Warunki pogodowe w ¿adnym wypadku (mamy przecie¿ cudown±, ciep³± i s³oneczn± jesieñ) tego nie t³umacz±.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #107 : Wrzesieñ 24, 2010, 05:49:24 » |
|
Przed chwil± w temacie "Tajemne ksiêgi" napisa³em, ¿e i mnie i wielu moich znajomych dopad³o niespodziewane przeziêbienie, a jedna z moich znajomych zwróci³a moj± uwagê na nasilaj±ce siê ostatnio "chemtrailse" na naszym niebie. No i proszê - kolejna "ofiara". Warunki pogodowe w ¿adnym wypadku (mamy przecie¿ cudown±, ciep³± i s³oneczn± jesieñ) tego nie t³umacz±.
kto¶ musi chorowaæ- przecie¿ zacze³y siê znowu reklamy "rutynoscorbinów",- itp.
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
zochna
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #108 : Wrzesieñ 25, 2010, 22:52:51 » |
|
Dziêkujê Rafaeli i Thotalowi za odpowiedzi na moje pytanie. Rafaelo - diet odchudzaj±cych nie stosowa³am,bo nigdy w moim ¿yciu nie mia³am nadwagi. Nadal uwa¿am,¿e drastyczna utrata wagi,by³a spowodowana przemêczeniem w ca³odobowej opiece nad wnukami. Sugestiê Thotala biorê pod uwagê. Mam znajomego,który na odleg³o¶æ mo¿e sprawdziæ energetyczn± jako¶æ mieszkania córki. Je¶li trzeba bêdzie - zainterweniujemy. O stanie zdrowia wspomnia³am tylko dlatego,gdy¿ uwa¿am,¿e mia³ on zwi±zek z moim snem. Nie wiem czy s³usznie,ale my¶lê,¿e ta du¿a ilo¶æ kartek - w podtek¶cie z ¿yczeniami i pozdrowieniami / bo takie najczê¶ciej otrzymujemy/ by³a sygna³em, ¿e wszystko bêdzie dobrze. Ps. Przez 3 dni zastosowa³am kuracjê czosnkow± /z w³asnej dzia³ki/ i jest ok. Pozdrawiam Zochna
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #109 : Wrzesieñ 26, 2010, 08:08:11 » |
|
Witaj Zosiu. Troche pozno , bo chcialam dac priorytet innym na wypowiedz nie chce moim ogladem zdominowac nikogo. Co to znaczy dla mnie? Skrzynka pocztowa jest w fizycznosci odpowiednikiem depozytu informacji naplywajacych. W snach zazwyczaj informacje przychodza do nas , czyli od naszej nadswiadomosci , naszego Ducha - Energii niewcielonej , to ona kieruje nasza uwage na cos co w nas jest jeszcze do zalatwienia , lub informuje nas o finale , ktory juz sie wydarzyl. Co miala do powiedzenia Tobie Twoja Energia? Na spodzie skrzynki , czyli najstarsza informacja to zdjecie mezczyzny , ale tylko jego gornej polowy. Czym symbolicznie jest dla nas mezczyzna? Otoz reprezetuje on sile fizyczna ( moc) , mozliwosci sprawcze w roznych sytuacjach. Twoj mezczyzna ( w Tobie, czyli Twoj aspekt meski ) juz jest , ale jeszcze nie prezetuje pelnej mozliwosci dzialania. Poki co to tylko sila podejmowania decyzji metalnej . Jednak jeszcze nie osiagnelas sily sprawczej ( wejscie w sytuacje) , bo brak dolnej jego czesci. Co z tym zrobic? Twoja Energia naprowadza Cie przesylajac Ci mnustwo kolorowych widokowek , kierujac Twoja uwage na podjecie decyzji co do wyboru miejsc ( czyli sytuacji) w ktorych chciala bys i mogla bywac. Ogladasz i niektore sprawiaja Ci wieksza inne mniejsza radosc , metalnie podejmujesz decyzje checi bycia w tych pieknych miejscach , fizycznie z roznych wzgledow jeszcze nie. Czyli nadeszla juz pora ( uzupelnic swojego mezczyzne - swoj aspekt meski - o moc sprawcza) o decyzjonalnosc sprawcza , bo to jej brakuje Ci do " wchodzenia w rozne sytuacje" , wybor prawidlowosci istnieje ,jest wlasciwy , jednak sil na ten symboliczny krok , zbyt malo. A tak naprawde nie ma , nie wchodzisz , cofasz sie z mysla nie poradzenia sobie. Dla mnie jestes gotowa , mowia o tym te kartki ( ich ilosc prezetujacych juz skonkretyzowane widoki), oraz informacje innego rodzaju ( slowne) , ktore jeszcze bardziej do Ciebie przemawiaja ( wybieranie jako pierwszych do czytania listow) niz taki "skrot myslowy " widokowka. Co jeszcze? Istotne jest tez ze nie wyzucasz tego natloku informacji , nie niszczysz ich , czytasz , analizujesz , zastanawiasz sie , czyli mierzysz sie z tematami , ktore pojawiaja sie przed Toba. Ale jeszcze ( jak napisalam powyzej) nie masz sily "wejsc " cala soba w zagadnienie ( pejzarz zdarzenia , owa kartka) i kroczyc ta droga zdecydowanie. Pomimo iz ona Twoim zdaniem jest ladna i dobra. Co bym Ci Zosiu poradzila analizujac ten sen? Po malutku i stanowczo idz droga , ktora Twoim zdaniem jest dobra dla Ciebie ,miej sile wybierac ja swoja wola. Miej sile odmawiac gdy czujesz ze nie do konca jest cos dla Ciebie dobre. Staraj sie nie ranic siebie stajac sie z milosci do innych dla nich "ofiara". Wszystko ma sens i jest wlasciwe gdy radosc jest obopolna , gdy istnieje harmonia. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 26, 2010, 21:20:58 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
zochna
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #110 : Wrzesieñ 26, 2010, 11:26:29 » |
|
Kiaro dziêkujê za Twoj± interpretacjê. Po przeanalizowaniu jej dochodzê do wniosku, ¿e jest trafna i ,¿e masz racjê. Tak jak piszesz "wszystko ma sens" i Twoja wypowiedz dla mnie równie¿. Jeszcze raz dziêkujê i pozdrawiam Zochna
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
marman1983
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #111 : Wrzesieñ 26, 2010, 21:23:14 » |
|
Moj sen (powtarzal sie w dziecinstwie prawie kazdej nocy): Jestem w pomieszczeniu, staram sie wykonac jakies zadanie. Wiem ze mam malo czasu, nagle nadlatuje sowa, czuje uklucie z tylu i spadam w szyb windy. Podczasz lotu w dol sen sie konczy. Jestem ciekaw interpretacji
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #112 : Pa¼dziernik 30, 2010, 10:48:21 » |
|
Mialem dzisiaj w nocy niezwykly sen. We ¶nie fruwalem. Polegalo to na lewitacji. Nie zapomnê tego uczucia, przedziwnego. Chc±c siê unie¶æ po prostu czulem tak± niewyslowion± wdziêczno¶æ i lekko¶æ . Musialem sobie trochê pomagaæ rêkoma, ale tylko po to, aby nadaæ kierunek lotu. Czulem siê l¿ejszy od powietrza, a powietrze mialo wiêksz± gêsto¶æ, prawie jak woda. Lewitowanie przypominalo zreszt± plywanie w wodzie. Wystarczylo kilka ruchów rêkoma by siê utrzymaæ w powietrzu i nie opa¶æ na ziemie ( dno) . Ludzie, z góry wszystko wygl±da piêkniej !!! Najcudowniejsze uczucie jest wtedy, gdy unosisz siê obok wysokiego drzewa. Powoli, mijasz wszystkie galêzie , widzisz li¶cie, mo¿esz przyjrzeæ siê czubkowi drzewa, a jaki¿ stamt±d widok !! Mam pewne uwagi techniczne. Podczas wznoszenia siê nale¿y unikaæ dotykania czegokolwiek, co ma styczno¶æ z ziemi±. Ka¿de dotkniêcie np galêzi drzewa, albo nawet listka powoduje oslabienie sily wznosz±cej tak, ¿e mozesz opa¶æ nawet kilka metrów w dól. Podczas szybkiego latania trzeba uwa¿aæ na linie wysokiego napiêcia, nawet nie dlatego , ¿eby nie porazilo Cie , co styczno¶æ z nimi odbiera Ci moc i mo¿esz run±æ jak kamieñ w dól. Kiedy to siê stanie nie wolno panikowaæ, po prostu nale¿ zaufaæ tej mocy, ¿e Ciê ochroni i zatrzyma upadek. Nawet metr nad ziemi±, tu¿ przed uderzeniem. My¶lê zreszt±, ¿e ludzie , którzy chodz± po ziemi s± przygnieceni potê¿nym ciê¿arem problemów równie¿ z powodu samej Ziemi. S± uziemieni, dos³ownie. Nie potrafi± lataæ, bo nie umiej± pokonaæ elektrycznej sily z jak± przyci±ga ich nasza planeta. Po prosu nie wiemy jak j± pokonaæ, a ja we ¶nie wiedzia³em. Czulem to. Rado¶æ z lewitacji jest przeogromna. Im wy¿ej siê uniesiesz, tym wiêksza milo¶æ do tego lez padolu zwanego Ziemi±. Wtedy kochasz wszystkich ludzi, wszystko co tam na dole jest, ka¿de ziarenko piasku najmniejsze. Ponadto lewitacja uwalnia my¶li. Ich energia mo¿e siê rozchodziæ jak fale radiowe i mo¿na nawi±zaæ l±czno¶æ ze wszystkim , co ¿yje. Jest to przydatne podczas planowania trasy przelotu, bo wtedy drzewa i ro¶liny Ciê prowadz± jak znaki na autostradzie. Uwolnione my¶li tak¿e dzialaj± jak telepatia. Mo¿esz siê skupiæ na kim¶ , albo na czym¶ i ju¿ w lot rozumiesz co my¶li albo czuje ptak , zwierze, drzewo czy czlowiek, z czego i jak jest zbudowane. Odczucia ro¶lin s± piêkne i czyste, wolne od nienawi¶ci i wolne od spiêcia, s± pelne spokoju i sloñca, delikatnie, cichutko ¶piewaj±, ale jak¿e piêknie !!!. Zwierzêta maj± swoje popêdy, którym ufaj± calkowicie, ich pragnienia plyn± wartko jak rzeka, niezbyt to lubiê, ale nie ma w nich nienawi¶ci. Ludzie s± pelni jazgotu my¶li nieuporz±dkowanych. Jeszcze pojedynczy czlowiek jest jako¶ do zniesienia, bo przewa¿nie ma my¶li , które ju¿ znalem , albo podobne do moich, albo takie, które mo¿na sobie wyobraziæ, ale ju¿ jazgot dwóch , trzech lub wiêcej umyslów jest nie do wytrzymania...brrrr i ta nienawi¶æ, zawi¶æ , zlo¶æ, irytacja ..brrrr . To wszystko widaæ z lotu ptaka, masz mo¿liwo¶æ dostrojenia siê, wnikniêcia w naturê materii nieo¿ywionej i o¿ywionej, niczym sokól, który z kilometra wysoko¶ci wypatrzy myszkê w stogu siana. I jeszcze co¶... poznaj±c naturê ro¶lin na przyklad okazuje siê, ze wszystko, cala materia jest utkana z energii, jest dynamiczn± konstrukcj± geometrycznych, kolorowych wzorów energii, jak pstrokata tkanina , co¶ jak dywany czy arrasy , z tym, ¿e jest to w 3D i w dodatku wibruje, ale zachowuje ksztalty i swój oryginalny wygl±d jaki znasz z ziemi, lecz jest to tylko nakladka na taniec energii. Lewituj±c masz mo¿liwo¶æ , dziêki energii my¶li , wczuæ siê w to kolorowe wibrowanie , mo¿esz jakby pobraæ kopiê którego¶ ze wzorów 3D i wchlon±æ w siebie - tak wla¶nie siê od¿ywiasz. Pochlaniasz tylko te, które s± najbardziej "smakowite". Nie musisz zrywaæ ro¶liny , aby siê ¿ywiæ energi± witamin i mineralów, które ona zawiera. Ro¶linie to nie przeszkadza. Oczywi¶cie kopia jest statyczna i po wchloniêciu szybko siê rozpada , tak wiêc musisz co jaki¶ czas pobieraæ nowe kopie energetycznych wzorów, bo lewitowanie te¿ kosztuje trochê energii, ale to nie oslabia zbytnio ¿adnej ro¶liny , nikomu nie szkodzi, a dziala tak, jak realne po¿ywienie , jakby¶ zjadl owoc albo warzywo. Z tym, ¿e nie musisz ju¿ ograniczaæ siê do owoców czy warzyw, a masz dostêp do calego lasu , do nieograniczonych zasobów energii i niczego nie musisz niszczyæ, bo wszystko siê natychmiast odnawia - przecie¿ nie zrywasz oryginalu, tylko pobierasz kopiê. Energia , która jest Ci potrzebna kusi Ciê pastelowymi barwami Lewitowalem tak caly dzieñ, a zaczêlo sie u mojego brata na podwórku w domu na wzgórzu. Zostawilem rodzinkê na podwórku z rodziawionymi gêbami i pomachalem na dowidzenia oznajmiaj±c aby siê nie martwili, bo wrócê do nich za jaki¶ czas Pamiêtam, ¿e kiedy ju¿ opanowalem jako tako lewitacjê ju¿ mialem wznie¶æ siê wysoko i rozwin±æ peln± prêdko¶æ, kiedy mój umysl zarejestrowal cierpienie i mimowolnie dostroilem siê do jakiej¶ osoby , która strasznie cierpiala , miala chyba raka mózgu, czy co¶ w tym gu¶cie. Byla agresywna i zla na caly ¶wiat, to byla mala dziewczynka., calkiem lysa, bo powypadaly jej ju¿ wlosy. Jej ojciec byl w rozpaczy. Có¿ , pomy¶lalem, calego ¶wiata nie zbawiê i chcialem ju¿ siê rozpêdziæ, ale nie moglem tego tak zostawiæ. Co¶ mówilo mi , abym spróbowal pomóc tej dziewczynce. Z niechêci± uleglem .Znalazlem j± w jakie¶ szopie na tylach rozpadaj±cego siê domu. W ogóle nie chcialem dotykaæ niczego, by nie oslabn±æ , tylko z powietrza, przez otwarte okno nawi±zalem z ni± kontakt. Ona my¶lala ,¿e to aniol mówi do niej i ¿e przyszedl j± zabraæ i nie zwracala uwagi na moje wyja¶nienia. Byla pelna nadziei, ¿e ból i cierpienie siê zaraz skoñcz± , ona umrze, a ja j± zabiorê. Bylem w¶ciekly bo ju¿ wiedzialem, ze jej tak nie zostawiê. Nie wiedzialem jak jej pomóc, ale co¶ musialem zrobiæ. Postanowilem uziemiæ siê. Staj±c na ziemi od razu poczulem jak wysysa ze mnie lekko¶æ i energiê, ale olalem to. Przelazlem przez okno i klêkn±em przy ló¿ku dziewczynki. Byla strasznie chuda, zapytala czy jestem aniolem, a ja jej na to, ¿e nie. Wtedy zaczela na mnie bluzgaæ, ¿e j± oszukalem, ale ja spokojnie na ile potrafilem staralem siê obj±æ j± i uspokoiæ nerwy. Nie mogla siê broniæ , byla tak slaba. Przytulilem j± i glaskalem po glowie i wyczulem guza. Mówilem co¶ do niej spokojnie , a jak j± glaskalem to pragn±lem aby guz znikn±l i wkladalem w to du¿o energii, ale on tylko siê nieco zmniejszyl na tyle jednak, ¿e na chwile ból zel¿al . Wtedy ona zapytala czy jestem aniolem i czy mogê j± zabraæ. Wyja¶nilem, ¿e nie jestem aniolem tylko czlowiekiem,który wie jak lataæ i mogê j± tego nauczyæ choæby to miala byæ ostatnia rzecz jak± siê nauczy. Nie moglem jej uzdrowiæ bo wszystkie zdolno¶ci, które mialem odeszly ze mnie po uziemieniu , wiedzialem, ¿e potrafiê tylko lewitowaæ, ale ju¿ sam nie mialem pojêcia, czy starczy mi energii. Dziewczynka mi jako¶ zaufala bo ul¿ylem jej w bólu i czula ode mnie wspólczucie i poprosila bym j± nauczyl lataæ. U¶michnêla sie . I wtedy ja odczulem, ¿e co¶ dobrego sie stalo, wpadlem w euforiê i unioslem sie ciêzko , tylko kilka cm nad ziemiê, ale to wystarczylo . I dziewczynka wstala z ló¿ka a ja wyfrunalem przez okno lapi±c ostatnie promienie sloñca jak ryba wodê , ci±gle slaby jeszcze. Ona za mn± wyszla na podwórko. Ju¿ siê ¶ciemnialo, ale postanowilem j± jeszcze nauczyæ lataæ. Zebralem cal± energiê z otoczenia i tchn±lem w ni± a¿ siê lekko uniosla , a potem instruowalem j±, aby szla za tym uczuciem lekko¶ci i ona nagle wystrzelila w powietrze, a ja za ni± i musialem j± ci±gle ochraniaæ, by nie obijala sie o drzewa czy slupy, ale ona jak szalona chciala lataæ, wtedy kazalem jej rozejrzeæ sie po ro¶linach i ssaæ z nich energiê wzorów , te wzory, które s± najpiêkniejsze jak jej sie wydaj± i ona dziêki temu poczula siê znacznie lepiej. Bylem ju¿ na prawdê zmêczony i slaby a zachodz±ce sloñce odbieralo sily lewitacji i ju¿ nie moglem siê wznie¶æ tak wysoko jak za dnia. Wtedy czulem, ¿e muszê znale¼æ jaki¶ cieply k±t, bo w nocy mogê zamarzn±æ. Dziewczynka wci±¿ latala wysoko jak ptak i ju¿ na mnie nie zwracala uwagi. Zostawilem j± sam± z jej szczê¶ciem a sam poszukalem cieplego komina na jakim¶ dachu i tam wyl±dowalem, przytulilem sie do cieplego komina.. Wla¶ciwie to po takim dniu bylem w pelni szczê¶liwy , choæ makabrycznie zmêczony i nawet ¶wiadomo¶æ, ¿e moglem nie prze¿yæ nocy nie robila na mnie wra¿enia. Prze¿ylem jeden , najcudowniejszy dzieñ w ¿yciu tak, jak chcialem, zupelnie wolny od czegokolwiek i jeszcze pomoglem dziecku , zi¶cilem jej marzenia. Ogarnêla mnie koj±ca energia ziemi i zasn±lem zupelnie nie martwi±c siê o jutro. Wtedy siê obudzilem w swoim ló¿ku. Mam nadziejê, ¿e ten sen jeszcze do mnie wróci, byl tak realny , taki rzeczywisty. Najpiêkniejsze bylo uczucie lewitacji i zadziwienie jakie to proste. To niesamowite uczucie lekko¶ci i wladzy nad materi± , nad gêstym jak woda powietrzem i rado¶æ i ogromna wdziêczno¶æ za to uczucie. Energia plynêla ze mnie i do mnie zewsz±d, bylem sam± energi±. Wszystkie ziemskie sprawy przestaly mieæ znaczenie w jednej chwili. Niczego nie musialem, czulem siê calkowicie wolny i niezale¿ny. Zmiana perspektywy na lotnicz± zmienila wszystko we mnie. Nic co zostalo zbudowane przez czlowieka nie interesowalo mnie, bylem Pelny, kompletny , a jedyne , co mnie l±czylo z lud¼mi to uczucie milo¶ci i wspólczucia do nich. Wszystkie ziemskie sprawy byly jakie¶ takie ciê¿kie, siermiê¿ne, sztuczne , obce. Cala Ziemia na któr± patrzylem stala siê moim domem, a wszystko co ¿ywe - szczególnie ro¶liny - bylo takie ¶wie¿e, energetyczne, kolorowe i "smaczne", ¿e niczego nie potrzebowalem wiêcej. Ju¿ wiedzialem, ¿e mój dom jest we mnie - to jest mój ¶wiêty graal. pozdrawiam East
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #113 : Pa¼dziernik 30, 2010, 11:08:46 » |
|
East, gratulujê cudownego snu i wgl±du. To jest piêkne. Znam to uczucie fruwania, niejednokrotnie te¿ lata³am w snach, raz nawet na miotle, naprawdê. I znam ten stan szczê¶liwo¶ci… Cieszê siê razem z Tob±… Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
krzysiek
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #114 : Pa¼dziernik 30, 2010, 11:45:44 » |
|
Ptakom to ³atwo lataæ A nam bezskrzyd³ym pe³zakom jest du¿o trudniej siê wznosiæ ponad poziomy. Ale i ja w m³odo¶ci czêsto fruwa³em w snach i te¿ pamiêtam to jako wspania³e doznanie. Senniki jako¶ to t³umacz±, ale dzi¶ nie pamiêtam tych interpretacji. Wysokich lotów!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #115 : Pa¼dziernik 30, 2010, 12:31:31 » |
|
Krzysiu, jaki tam z Ciebie pe³zak? Przecie¿ Twoje skrzyd³a s± bardzo wyraziste… i wielobarwne… ¯yczê lotów pe³nych wra¿eñ, nie tylko do Sfinksa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zigrin
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #116 : Pa¼dziernik 30, 2010, 13:53:23 » |
|
Z przyjemno¶ci± muszê przyznaæ East, ¿e niesamowity jest ten Twój sen . Ja nie pamiêtam tak bardzo rozbudowanych snów, a nawet czêsto bywa, i¿ wydaje mi siê, ¿e w ogóle danej nocy nic mi siê nie ¶ni. Podobno, ka¿dej nocy ¶nimy, lecz tylko nie zawsze to zapamiêtujemy po przebudzeniu . Swoje sny o lataniu pamiêtam tylko fragmentarycznie. Jednak, nigdy nie zapomnê krótkich snów, gdzie poczu³em niemal nieograniczon± wolno¶æ. Objawia³o siê to mniej wiêcej tak, ¿e moje poruszanie siê w przestrzeni wydawa³o siê nie byæ niczym ograniczone. Po prostu, pomy¶la³em o danym miejscu i niemal w jednym momencie tam dolatywa³em. Mimo, ¿e to by³ b³yskawiczny lot, nie czu³em ¿adnego wysi³ku, oporu powietrza i innych skutków gigantycznego przy¶pieszenia. By³a to czysta i niczym nie zak³ócona ekstaza wolno¶ci. Bywa³y równie¿ sny mniej przyjemne, gdzie poczu³em siê nagle, jakby mi na sporej wysoko¶ci odjêto skrzyd³a, lub spada³ z jakiej¶ drabiny. Wówczas, poczu³em tak wielki i intensywny wstrz±s, ¿e a¿ udzieli³ mi siê fizycznie po przebudzeniu… - by³ chyba bezpo¶redni± przyczyn± gwa³townego przebudzenia… Odwrotno¶ci± snów o lataniu, nazwa³bym tzw. parali¿e senne, które te¿ (na szczê¶cie rzadko) zdarza³o mi siê do¶wiadczyæ. Pozdrawiam lataj±cych
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #117 : Pa¼dziernik 30, 2010, 14:50:20 » |
|
Tak east cos sie zdecydowanie w Tobie zmienilo , przelamales wlasne bariery , dotknoles sekretu wlasnego wnetrza. To piekne!Gratulacje! Powiem Ci ze to nie sen , to prawda swiata energetycznego , w ktorym zyjemy rownoczesnie z zyciem w swiecie fizycznym. Trudno to czasami pojac ale tak jest. Kiedys wspomnialam o mojej swiadomej lewitacji , tak odczucia w niej sa niesamowite , piekne z niczym nie porownywalne w swiecie materialnym. Ta lekkos i polaczenie odbiorow uczuciowych z calym istnieniem , idetycznie jak w Awatarze. Ale tak jest w istocie , plan energetyczny jest subtelny i mozna go ogladac jako splot materii energetycznej skladajacej sie z geometrycznych ksztaltow o okreslonych barwach ( podstawowe sa trzy , szescian , trojkat i kula) ,ktore w tworzeniu ukladow z roznymi proporcjami tworza rozne swiaty. W swiecie energetycznym nie ma zla , jest tylko milosc , jej moc jest spoiwem tego swiata, im wieksza , tym wieksza moc poruszania sie. Dane Ci bylo zobaczyc to o czym ja niezdarnie opowiadam przez caly pobyt na forum. Otworzyles juz bramy do niego , wiec bedziesz w nim goscil zgodnie z Twoja wola.I to jest bardzo piekne , bo kto raz tam zawital , ten rozumie sercem sens wielkixh przemian do ktorych dazy Ludzkosc i Ziemia. Zrozumie rowniez iz nie mozna ich powstrzymywac , a zaistniec moga tylko i wylacznie dzieki Ludzkiej woli bycia w swiecie piekna dobra i szczescia. Tego swiata nie buduje sie za pomoca wiedzy pobranej z jego przestrzeni, bo on jest i byl zawsze, do niego wchodzi sie podnoszac osobista energie milosci w swoim GRAALU , ktorym jest kazdy z nas. Lewitacja i senne loty to nie to samo , chociaz te loty sa zwiastunami lewitacji. My naprawde nie musimy zjadac ni zwierzat ni roslin , mozemy ( i tak bedzie w bliskiej przyszlosci) odzywiac sie energia. Poki co powinnismy teraz oczyszczac swoj organizm ze wszystkich ciezkich produktow przechodzac na wegetarianizm , a pozniej na weganizm. I jeszcze jedno wazne , wyeliminowac calkowicie wszystkie alkohole oraz produkty z konserwantami i drozdzami wszelakimi, bo stanowia olbrzymia blokade w przeplywie energii. Zycze Ci wysokich lotow pelnych wiedzy o istnieniu nas w Zaswiatach i na Ziemi. Kiara ps. Ze mna jest troche inaczej , gdyz ja zyje swiadomie rownoczesnie w dwoch swiatach i musze obydwa zycia splatac jednym celem, ktorym jest nic wiecej jak tylko MILOSC.Pasjonujace ale zarazem bardzo trudne zadanie isc przez zycie fizyczne z "zawiazanymi oczami energetycznymi" i opowiadac tym , ktorzy nie widza i nie odczowaja swiata energetycznego o realiach im nie znanych.
|
|
« Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 30, 2010, 16:17:28 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
chanell
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 3453
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #118 : Listopad 01, 2010, 12:07:45 » |
|
W snach mo¿na dostaæ znak, ¿e zbli¿a siê ¶mieræ bliskiej osoby.Zbli¿a siê Dzieñ Wszystkich ¦wiêtych i jak co roku udamy siê na groby bliskich. W naszym serwisie pojawi siê kilka tekstów po¶wiêconych w³a¶nie ¶mierci, gdy¿ to jest taki czas, kiedy my¶li siê o tej najwiêkszej „tajemnicy ludzkiego ¿ycia”. Zaczniemy od sprawy snów. Jeden z naszych przyjació³ opowiada³, ¿e zupe³nie nie wierzy³ w sny, a¿ sam mia³ tak niesamowity sen, ¿e… b³yskawicznie zmieni³ zdanie. We ¶nie zobaczy³ tragiczne wydarzenia, które mia³y rzeczywi¶cie miesi±c pó¼niej. O przypadku naprawdê nie mog³o byæ mowy. W snach pojawiaj± siê czêsto osoby zmar³e i od tysiêcy lat jest popularne przekonanie, ¿e takie sny „nie s± przypadkowe”. Oto trzy zupe³nie ró¿ne przyk³ady opisów takich w³a¶nie snów, które trafi³y na pok³ad Nautilusa. Zaczynamy od snu, w którym osoba zmar³a mówi³a o… przysz³o¶ci Opowie¶æ pewnej kobiety: Mój m±¿ zmar³ 21.11.2000. Datê podajê szczegó³owo bo jest ona istotna ze wzglêdu na wydarzenia przedstawione we ¶nie. Pod koniec marca 2001 przy¶nil mi sie mój m±¿ Andrzej. Polo¿y³ przede mn± ksi±¿kê i pozwoli³ przerzucaæ kartki. Na perwszej stronie by³y trzy zdjêcia Karola Wojty³y. Na pierwszym m³ody, u¶miechniêty, na drugim starszy, na trzecim niesiony na specjalnym fotelu. Kiedy patrzy³am na zdjêcie zmienia³o sie w krótki film. Przestraszy³am siê ¿e na ostanim zdjêciu jest taki niedo³ê¿ny. M±¿ powiedzi³, ¿e wkrótce umrze dodaj±c, ¿e ryby p³acz± ale baran Go po¿egna. Odwraca³m kolejne kartki nie pamiêtam co na nich by³o. Otworzy³am kolejn± i zdrêtwia³am. Ca³± stronê przykrywa³a przera¿aj±ca czarna chmura. Andrzej obj±³ mnie i powiedzia³ 'widzisz to wojna ,ale nie bój siê prze¿yjecie (mamy troje dzieci) jak tylko bêdziecie widzieæ tak± chmurê, chowajcie siê do piwnicy bez okien'. Zapytalam kiedy to bêdzie .Odpowiedzia³,¿e po tym jak BUSH przyjedzie do Polski. W przytomno¶ci snu o ile sen mo¿e byæ przytomny pomy¶la³am, ¿e jest ojciec i syn Bush. Odpowiedzia³, ¿e m³ody który zosta³ prezydentem. A przecie¿ nie móg³ tego wiedzieæ, bo wyniki wyborów znane by³y ju¿ po jego ¶mierci. Zapyta³am przera¿ona ¿e przecie¿ On mo¿e przyjechaæ w ka¿dej chwili. Odpowiedzal - nie. On ju¿ wtedy nie bêdzie prezydentem. Na nastêpnej stronie zobaczylam ogromn± przestrzeñ jakby pole z faluj±cymi ³anami zbo¿a, by³o ciemno, wokól biegali przera¿eni ludzie i krzyczeli ¿e widz± czerwon± kule na horyzoncie, która gdy na ni± patrzeæ zadaje ból. Chcia³am odwróciæ siê i zobaczyæ co ich tak przera¿a, ale Andrzej krzykn±³ 'nie odwracaj sie, bo jak spojrzysz w tamt± stronê to umrzesz’. Pragnê doda¶, ¿e to by³ 2001 rok i chyba nikt nie s³ysza³ o planecie X. Ja na pewno nie. Odwrócilam nastêpn± kartkê ale byla pusta. Niestety gdy próbowa³am wróciæ na poprzednie aby jeszcze raz to zobaczyæ obudzi³am siê. Dodam jeszcze, ¿e mówi³ co¶ o po¿ywieniu które ma byæ przechowywane w szklanych pojemnikach i wytrwa³o¶ci. Dodam, ¿e jestem lekarzem rodzinnym w ma³ej miejscowo¶ci i od wielu lat mam ¶wiadomo¶æ, ¿e przyjdzie taki moment w moim ¿yciu zawodowym, ¿e nie bêdzie aptek i recept. Dlatego od pewnego czasu po¶wiêcam swoje ¿ycie zawodowe na zdobywanie umiejêtno¶ci leczenia rêkoma i metodami niekonwencjonalnymi. Wiem, ¿e pomoc ludziom po katakli¼mie to moje przeznaczenie w tym wcieleniu i wiem, ¿e wiedza i umiejêtno¶ci które we mnie drzemi± zostan± obudzone pewnego dnia na po¿ytek innych. http://www.nautilus.org.pl/?p=artykul&id=2242
|
|
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
Ksiêga Koheleta 3,1
|
|
|
zochna
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #119 : Grudzieñ 31, 2011, 18:55:25 » |
|
Dzisiejszy mój sen /ostatni dzieñ 2011 r./ bardzo dobrze zapamiêta³am i pragnê o nim napisaæ.
"Robi³am pranie i Kto¶ ? ustawi³ mi nowy program w pralce/ który by³, lecz ja o nim nie wiedzia³am/. Otrzyma³am informacjê, ¿e jest to program, który bardzo szybko i skutecznie pierze i pobiera ma³o proszku. Gdy pranie wyjê³am z bêbna ,by³am wrêcz z szokowana jak piêknie by³a czysta. Mimo,¿e pra³am ró¿ne kolory ,ca³a odzie¿ by³a w idealnym stanie. Tak wypranej odzie¿y nigdy wcze¶niej nie by³o. Zastanawia³am siê, dlaczego dopiero teraz dowiedzia³am siê o tym programie,ju¿ przecie¿ od dawna u¿ywanej pralce".
My¶lê,¿e sen ten jest dla mnie pozytywny i pokazuje mi o nowych /starych/ mo¿liwo¶ciach o których wcze¶niej /mimo,¿e ca³y czas by³y/ nie mia³am pojêcia.
Przesy³am serdeczne ¿yczenia Noworoczne, spe³nienia wszystkich marzeñ i planów.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Enigma
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #120 : Styczeñ 01, 2012, 16:24:53 » |
|
Nawzajem, wszystkiego dobrego. Ubranie w snach, reprezentuj± nasze pogl±dy. Czyli wszystko to czym okrywamy nago¶æ cia³a. Pogl±dy na wiele ró¿nych spraw, t³umacz± nam widzenie ¶wiata a jednocze¶nie pomagaj± nam os³onic s³abe punkty, tê niewiedzê do której na codzieñ nie mamy ochoty sie przyznawaæ. Nie chodzi wiec tu o to; czy sa one prawdziwe czy nie, lecz o pomoc z jak± t³umaczymy sami sobie otaczaj±cy ¶wiat. Ubranie pomaga nam, ogrzewaj±c nas i zapewniaj±c ochronê przed czynnikami z zewn±trz. Woda natomiast to symbol uczuæ i tu znaczenie ma jej przejrzysto¶æ i temperatura. Zimna zwiastuje zdrowie, czysta takowe intencje. 'Program do prania' - to ju¿ wiele mówi wobec podstawowych znaczeñ snów Podobnie czyste ubranie. Nowinki techniczne, takie jak samochody, telewizory, komóry bywaj± k³opotliwe do interpretacji, lecz uwa¿nie obserwuj±c sny mo¿na z do¶wiadczenia rozwik³aæ takie zagadki. Wa¿ne aby ¶wiat snów starac sie jako¶ z³±czyæ z egzystencj± realn± - ponoæ to tak¿e forma jakiej¶ iluzji
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PHIRIOORI
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #121 : Styczeñ 06, 2012, 18:06:50 » |
|
"Robi³am pranie i Kto¶ ? ustawi³ mi nowy program w pralce/ który by³, lecz ja o nim nie wiedzia³am/. Otrzyma³am informacjê, ¿e jest to program, który bardzo szybko i skutecznie pierze i pobiera ma³o proszku. Zastanawia³am siê, dlaczego dopiero teraz dowiedzia³am siê o tym programie,ju¿ przecie¿ od dawna u¿ywanej pralce". mimo,¿e ca³y czas by³y/ nie mia³am pojêcia. Piêkne! sen m.in. o wzglêdno¶ci nowo¶ci Fakty ArtE PhAK-Ty ART-E
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Przebi¶nieg
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #122 : Luty 01, 2012, 08:20:17 » |
|
Sen Czuje zapadanie siê widzê mg³ê i do¶wiadczam dziwnego odczucia. Po chwili u¶wiadamiam sobie, ze stojê obok w³asnego cia³a i obserwuje jak przyj±³o pozycjê embrionaln±. Po chwili odczuwam siebie w tej pozycji. Prostuj±c siê widzê jak pêka kula w której by³o moje cia³o. Ca³y czas powoli monotonie prostuje siê. Pêka jedna kula, pêka druga, trzecia. Ju¿ nie prostuje siê tylko rosnê. Kule ca³y czas pêkaj± podobnie do mydlanych baniek.. Po siódmej kuli przestaje liczyæ. Po jakim¶ czasie przychodzi chwila kiedy pêka ostatnia kula i nastaje wolna przestrzeñ. Bezmiar, nieskoñczono¶æ. Przemieszczaj± siê w niej ró¿nego koloru i ro¿nej wielko¶ci kule. Do¶wiadczam wolno¶ci. Harmonii. Pojawia siê Kobieta wygl±daj±ca jak bajkowa czarownica Po chwili wzajemnej obserwacji, wskazuje mi olbrzymi± srebrn± o karminowo zielonych refleksach kulê. Wejd¼ - s³yszê melodie d¼wiêku jej my¶li. Wchodzê. Wchodz±c czujê wznoszenie jak podczas startu samolotu Po chwili mg³a ko³o mnie rozprasza siê i widzê olbrzymi walec, kolorem przypominaj±cym wy³adowania elektryczne. Nie dostrzegam jego pocz±tku i koñca. Obserwujê ludzi, którzy tworz± woko³o portalu kr±g. Kobieta chwyta mnie za przedramiê i prowadzi w stronê krêgu. Do³±czaj±c do krêgu widzê jak miêdzy doros³ymi stoj± dzieci. Kr±g rusza w lew± stronê Mam wra¿enie, ¿e nie dotykamy ziemi. Zaczynam s³yszeæ w³asny spokojny oddech. Obraz rozmazuje siê i znika. Po przebudzeniu posiedzia³em sobie trochê na ³ó¿ku i pou¶miecha³em do w³asnych my¶li
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 01, 2012, 08:24:06 wys³ane przez Przebi¶nieg »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #123 : Luty 01, 2012, 10:53:18 » |
|
We ¶nie ju¿ siê wyzwoli³e¶ fajny sen.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Przebi¶nieg
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #124 : Luty 01, 2012, 20:20:58 » |
|
Twój sen te¿ fajny
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|