Fair Lady
Gość
|
|
« Odpowiedz #175 : Maj 25, 2012, 20:56:56 » |
|
Krol zacheca do nauki geomancji. Kiedys, gdy bylam mala dziewczynka gralismy w guziki... Nie kazdy mial przyszyte jak w "armii" I wtedy bylo tak: od gory --- krol krolowa malpa sowa Wybieraj, albo spojrz na guziki. pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #176 : Maj 25, 2012, 21:19:46 » |
|
Cz ktoœ zechcia³by skomentowaÌ mój sen? Zochna, to proroczy sen Jak zobaczysz to w rzeczywistoœci, to bêdziesz wiedzia³a, ze to dalsza czêœÌ snu W³aœnie taki sens ma ten sen. Jest przestrog¹, aby to, co "zobaczysz" - jak bêdzie siê wydawaÌ wielu - nie braÌ na serio. To takie holograficzne kino. Z³udne tak samo, jak ten "ktoœ"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
nagumulululi
Gość
|
|
« Odpowiedz #177 : Maj 27, 2012, 17:53:26 » |
|
Hej, Pojedyczny sen trudno jest komentowac w oderwaniu od tla ktorym jest twoje zycie lub odwrotnie. Wiele zalezy tez od tego na ile otwarta jest twoja przestrzen duchowa, w przeciwnym razie moga to byc sny tzw. zyczeniowe, chcialas ujrzec chrystusa w chmurach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PrzebiÂśnieg
Gość
|
|
« Odpowiedz #178 : Maj 27, 2012, 20:20:31 » |
|
Mo¿e to d³ugo oczekiwany hm ...ksi¹¿ê z bajki Spokojnie Zochna uœmiechn¹³ siê do Ciebie wiêc masz szanse
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zochna
Gość
|
|
« Odpowiedz #179 : Maj 28, 2012, 18:03:12 » |
|
DziĂŞkujĂŞ za powyÂższe interpretacje mojego snu. CzujĂŞ siĂŞ w obowiÂązku troszkĂŞ odpowiedzieĂŚ - i tak:
< Przebiœniegu> nie mia³am marzeù o ksiêciu z bajki, bo moje dzieciùstwo i m³odoœÌ to okres powojenny. Moje marzenia by³y bardziej przyziemne jak np.jedzenie. Bajek nie mia³ mi kto czytaÌ,a pierwsz¹ moj¹ ksi¹¿k¹ by³ Elementarz Falskiego.
<Nagumulululi> -rozumiem,Âże trudno skomentowaĂŚ sen nie znajÂąc osoby,ktĂłra o nim mĂłwi. Nie wypowiadam siĂŞ na Forum,jestem raczej odbiorcÂą wiadomoÂści.Nie mam takiej wiedzy jak wielu z Was a ponadto umiejĂŞtnoÂści posÂługiwania siĂŞ komputerem. Dlatego na Forum jestem osobÂą maÂło znanÂą.
<east> ten sen pozostaÂł w mojej ÂświadomoÂści i chyba dlatego czĂŞsto spoglÂądam na niebo i chmury.
<Fair Lady> Twoja propozycja zajĂŞcia siĂŞ geomancjÂą - ciekawa...
Jeszcze raz serdeczne dziĂŞki.
Pozdrawiam Zochna.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #180 : Maj 28, 2012, 18:32:51 » |
|
Chcê opisaÌ mój sen z dzisiejszej nocy. Idê jasn¹ - bia³¹ drog¹,mam wra¿enie,¿e biegnie ona doœÌ nisko i wyra¿nie po mojej prawej stronie. W pewnym momencie patrzê na niebo i widzê jak /chyba z chmur/ powstaje du¿y obraz - wizerunek Króla. Wiem, ¿e to jest król,ma na g³owie koronê, i jest to portret g³owy i tu³owia. Pytam przechodz¹cych ludzi, czy widz¹ to co ja, odpowiadaj¹,¿e widz¹. Zwracam uwagê innym przechodniom,¿eby patrzyli, bo zaraz obraz mo¿e znikn¹Ì. Ludzie zaczêli obawiaÌ siê,¿e to mo¿e byÌ znak czegoœ niedobrego,co ma nast¹piÌ. Ja z tego portretu króla odnios³am inne, pozytywne wra¿enie. Widzia³am na jego twarzy uœmiech - chyba do mnie. Po pewnym czasie obraz znikn¹³ i ja natychmiast siê obudzi³am.
Cz ktoÂś zechciaÂłby skomentowaĂŚ mĂłj sen? Pozdrawiam Zochna
Witaj Zochna. Twój sen ( jak dla mnie) jest niezmiernie wymowny i ciekawy , nie chcia³am pisaÌ wczeœniej bo mam inny ogl¹d snów, a to mog³o by mieÌ wp³yw na pozosta³e odczyty. Droga po prawej stronie , to droga naszego aspektu mêskiego , w dól to do Ÿród³a jego istnienia (cofanie siê do przesz³oœci, praca nad swoj¹ przesz³oœci¹), jasna , znaczy ju¿ przepracowane zaburzenia zak³ócenia i trudnoœci, wszystko wyjaœnione. PatrzeÌ w niebo , patrzeÌ w przysz³oœÌ , w górê , widzisz jasno obraz króla, króla w sobie pomimo i¿ nad Tob¹, to jest teraŸniejszoœÌ. Kobiety odzyskuj¹ce moc w sobie , odzyskuj¹ w³adzê i moc króla , bowiem zaczynaj¹ œwiadomie w³adaÌ swoimi ¿yciowymi decyzjami , nie s¹ ju¿ podporz¹dkowane sile mêskiej zewnêtrznej na wskutek strachu. I to jest wspania³y moment w kobiecoœci odzyskiwanie mocy, wiary w siebie i kierowanie w³asnym losem œwiadome. O tym wspomina³ Jezus " ¿e kobieta musi staÌ siê mê¿czyzn¹ by byÌ w pe³ni kobiet¹..." Ci ludzie obok Ciebie ( jak dla mnie) to Twoje dawne inkarnacje , które œwiadome by³y( z poprzednich ¿yÌ) i¿ kobieta silna w³adaj¹ca sob¹ nie podaje siê w³adzy mê¿czyzn, sprowadza na siebie przeró¿ne konsekwencje koùcz¹ce siê zazwyczaj Ÿle dla niej. Ty , to Ty obecna œwiadoma zmian w sobie i w zewnêtrznoœci nie boisz siê ju¿ odzyskania swojej mocy. Uzyskanie harmonii daje radoœÌ Tobie i Twojemu Duchowi nie wcielonemu , który przesy³a Ci uœmiech przez wizerunek króla. Obudzi³aœ siê szybko , bo mia³aœ zapamiêtaÌ sen , jest on wspania³ym przes³aniem dla Ciebie dotycz¹cym Twojego rozwoju osobistego. Gratulacje Zosiu , osi¹gnê³aœ w tym ¿yciu bardzo wiele! Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 28, 2012, 20:45:16 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
PrzebiÂśnieg
Gość
|
|
« Odpowiedz #181 : Maj 28, 2012, 19:18:17 » |
|
Naprawdê ma³o mo¿na dodaÌ do t³umaczenia wielce szacownej KiaryCzyta³em je kilkakrotnie bo bardzo mi siê podoba³o Tak jak rzek³ Nagumulululi trudno skomentowaÌ tekst nie znaj¹c cz³owieka. <kwiatek> Tak wiêc je¿eli siê rozpêdziliœmy to pozwolê sobie dodaÌ do tego co napisa³a szacowna Kiara Zochna ¿yczê Ci chwili w której przypomnisz sobie, jak wy³ania³ siê z Ciebie Wszechœwiat. Wtedy te¿ zobaczysz jak powsta³ twój pierwszy przejaw. Bo tak naprawdê to by³o twoje pierwsze dziecko. Przypomnisz te¿ sobie, jak tworzy³aœ œwiaty. Przypomnisz sobie jak w Tobie powstawa³y i dojrzewa³y i planety. Ujrzysz pocz¹tki powstawania na nich ¿ycia i pojawienia siê coraz to doskonalszych form. Przekonasz siê poczujesz Ca³¹ sob¹ moc tworzenia pa idê na piwko bo za du¿o napisa³em
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 29, 2012, 09:38:35 wysłane przez PrzebiÂśnieg »
|
Zapisane
|
|
|
|
zochna
Gość
|
|
« Odpowiedz #182 : Maj 28, 2012, 21:34:19 » |
|
<Kiaro> dziĂŞkujĂŞ za TwĂłj komentarz. Jest on zgodny z moimi odczuciami i dodatkowo wiele mi wyjaÂśnia. Jestem bardzo zadowolona,Âże "przypadkowo" trafiÂłam na Forum.Staram siĂŞ czytaĂŚ wszystkie informacje w nim zamieszczane,tym bardziej,Âże mam wiĂŞcej czasu bĂŞdÂąc emerytkÂą. Jak juÂż wspomniaÂłam,wielu z Was podziwiam za posiadanÂą wiedzĂŞ i czas poÂświĂŞcony na dziaÂłalnoœÌ na Forum. DZIĂKUJĂ.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
nagumulululi
Gość
|
|
« Odpowiedz #183 : Maj 28, 2012, 22:04:24 » |
|
)) Kiara projektuje na ZochnĂŞ to co ma w sobie, niwiele wiecej. Ale dzieki temu widaĂŚ co siedzi w Kiarze a nie w Zochnie. Hmmm, ale tych luster sie uzbieraÂło.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PrzebiÂśnieg
Gość
|
|
« Odpowiedz #184 : Maj 29, 2012, 12:50:37 » |
|
Sen IdĂŞ korytarzem. Zamiast Âścian sÂą grube kraty ze zÂłota. Ra¿¹ wyraÂźnie w oczy. Za kratami widzĂŞ ludzi przykutych zÂłotymi kajdanami do Âścian. Wszystkie ciaÂła dobrze „utuczone”, przy koÂści. WyglÂądajÂą na zadowolonych. Przede mnÂą idzie dziewczyna o wÂłosach w kolorach tĂŞczy. Bardzo harmonijnie zbudowana, piĂŞkna. Zdaje siĂŞ jaÂśnieĂŚ w pó³cieniu sali. „Oni sÂą zakuci w kajdany wÂłasnej chciwoÂści i wÂłasnoÂści” - powiedziaÂła „Wybrali materiĂŞ !” Materia ich pochÂłonĂŞÂła bez moÂżliwoÂści powrotu. Bardzo smutny widok, poczuÂłem g³êboki Âżal i wspó³czucie dla tych ludzi. RozbÂłysk ÂświatÂła i sen siĂŞ koĂączy. pa
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 29, 2012, 12:53:58 wysłane przez PrzebiÂśnieg »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #185 : Maj 29, 2012, 13:18:36 » |
|
Materia ich poch³onê³a bez mo¿liwoœci powrotu. To mia³eœ przek³amany sen. Mo¿liwoœÌ zawsze jest! Pa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PrzebiÂśnieg
Gość
|
|
« Odpowiedz #186 : Maj 29, 2012, 13:31:52 » |
|
Sen jest snem ja opisuje bez wÂłasnej interpretacji szacowna MyÂślĂŞ, Âże to byÂła ich decyzja - wyglÂądali na zadowolonych. Tak zresztÂą szczerze to hm kaÂżdy kowalem swojego losu Jeden wybierze cĂłrkĂŞ drugi hm...teÂściowÂą Pa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #187 : Maj 29, 2012, 13:53:01 » |
|
ChciaÂłam tylko zauwaÂżyĂŚ, szacowny, Âże przywiÂązanie do materii jest okresem przejÂściowym. Trzeba to przejœÌ jak ÂświnkĂŞ, czy grypĂŞ. ZresztÂą, nikt z tu obecnych nie wyzwoliÂł siĂŞ jeszcze z tego caÂłkowicie. Dobrze, gdy chociaÂż jest stan zadowolenia. KaÂżda zabawka w koĂącu siĂŞ jednak znudzi. Materia jest zbyt maÂło plastyczna, toteÂż i uwiera nieraz mocno. Uwieranie zaÂś zmusza do myÂślenia. A co z tego wynika? To juÂż zaleÂży od wyciÂągniĂŞtych wnioskĂłw. Co do stanu zadowolenia, to moÂże byĂŚ ‘bez myÂślny’, taki jeszcze przed wnioskami jak i ‘po myÂślny’, czyli wynikajÂący z przetrawionych myÂśli. I wtedy materia wi¹¿e mniej. Wtedy teÂż lubimy swoje odbicie. Pa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PrzebiÂśnieg
Gość
|
|
« Odpowiedz #188 : Maj 29, 2012, 14:00:07 » |
|
Szacowna zgadzam siê z ka¿dym wyrazem ba nawet przecinkiem Twojego postu Spieszê te¿ Ciê poinformowaÌ szacowna, ¿e to¿e jestem wielkim optymist¹ Te¿ staram siê wysy³aÌ pozytywne myœli i wprowadzaÌ pozytywny program Te¿ kiedyœ mierzy³em ludzi swoj¹ miar¹ Je¿eli mogê tylko dodaÌ. Kiedyœ by³em zaproszony na fajny jubelek w mêskim gronie. Kolega kuzyna, który specjalizuje siê w pracy na du¿ych wysokoœciach opowiedzia³ nam historiê jak to ich dyrektor z³o¿y³ im propozycje pracy po godzinach W/g faktury firma mia³a zarobiÌ 50 tys z³oty. Ich by³o szeœciu wiêc za¿¹dali po 500 z³ na g³owê (3000) Dyrektor z³apa³ siê za g³owê zbeszta³ ich i pojecha³ do domu. Zlecenie wykona³a konkurencyjna firma. Przyznam siê te¿ siê nad tym zastanawia³em bo to nie pierwszy taki przypadek choÌ pierwszy który pojawi³ siê w moim otoczeniu tak na ¿ywo. Po mojemu nijak nie mog³em siê dopatrzyÌ w tym sensu bo przecie¿ zysk dla firmy by³ oczywisty. OdpowiedŸ dosta³em nie dawno tj syn kuzyna podsun¹³ mi do przeczytania artyku³ zamieszczony w Newsweeku z którego jasno wynika, ¿e wiêkszoœÌ tych ,,bosów" jest psychopatami. ,,Chcesz poznaÌ cz³owieka daj mu w³adzê" Dlatego bardzo mi odpowiada nazwanie duszy programatorem. Wiêc co do mojego snu troszkê bym polemizowa³ z tym ,,przek³amaniem " szacowna pa
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 30, 2012, 10:34:07 wysłane przez PrzebiÂśnieg »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #189 : Czerwiec 22, 2012, 23:05:29 » |
|
Dzisiejszy sen by³ osadzony w scenerii miejskiej. Drapacze chmur. Dziewczyna na której "mi" zale¿a³o .Drobna, œliczna, rudow³osa plastyczka tak zwiewna, eteryczna ,ale jednoczeœnie m¹dra. Pokazywa³em jej apartament w wie¿owcu w centrum do którego mia³em nadziejê, ¿e siê razem wprowadzimy, ale ona jakaœ nieuchwytna by³a, nie wiem czego oczekiwa³a, mo¿e siê ba³a mnie, jakby mnie nie dostrzega³a , nie patrzy³a na mnie jak rozmawialiœmy, jakby mnie nie by³o ..trudno by³o dojœÌ (jak to z kobietami bywa ) dlaczego. Wtedy jeszcze tego nie wiedzia³em. Odprowadzam j¹ na przystanek ,a tam jej znajome - same piêkne m³ode kobiety i wszystkie zainteresowane mn¹, gapi¹ siê tylko o co im chodzi ?. Kurcze tyle piêknych kobiet w jednym œnie ! Czekamy na tramwaj, bo "moja ruda" udaje siê na dni otwarte domu mody i pokazy które tam siê maj¹ odbyÌ. Ja ci¹gle nie wiem kim jestem i co robiê w tym œnie, za to poznane kobiety s¹ wyraziste i ka¿da wie czego chce. Jedna z nich odci¹ga mnie na chwilê od rudej jakby chcia³a coœ mi powiedzieÌ. Z grzecznosci s³ucham, ale okazuje siê, ¿e chce mnie poderwaÌ, usi³uje sie przytuliÌ ,z³apac za rêkê, mimo silnego uœcisku ³atwo wyswobadzam siê , szukam "rudej" ,ale ta ju¿ wsiada sama do tramwaju , dobiegam lecz jak to w snach -drzwi siê zatrzaskuja i pojazd odje¿d¿a. Jest ju¿ ciemno. Nie ogl¹dam siê za siebie tylko biegnê, mam na sobie d³ugi p³aszcz-czarny prochowiec , po³y siê rozwiewaj¹, biegnê tak lekko jak nigdy, ledwo dotykam palcami stóp betowych chodników, a biegnê ci¹gle pod górê na prze³aj do tego domu mody ,chcê byÌ tam pierwszy. Niemal¿e szybujê w powietrzu, tak lekko , bez wysi³ku, przeskakujê samochody, parkany, gara¿e, nawet ni¿sze drzewa, prawie ¿e wefruwam przez jakieœ otwarte okno tego "domu mody" na piêtrze, kiedy widzê jak "ruda" wchodzi do hallu na dole zeskakujê przed ni¹ , widzê bezbrze¿ne zdziwienie, ale odwraca siê bez s³owa i idzie na pokazy.. nie idê za ni¹ , wyczuwam coœ niedobrego w tym "domu mody" ....odbywa siê pokaz . Okazuje siê , ¿e ca³y ów dom (wie¿owiec !) to w³asnoœÌ Karla Langerfelda (tak we œnie przysz³o !) i sam mistrz jest na pokazach i s¹ otwarte szwalnie ,pracownie projektowe i ludzie zainteresowani mod¹ mog¹ siê pobawiÌ tym wszystkim. Ochrona budynku nie rozpoznaje mnie, kiedy przemykam niepostrze¿enie przez oddzielone sekcje budynku zmierzaj¹c ku pracowniom projektowym, gdzie uda³a siê "ruda", nie widzê jej, ale trafiam na salê bankietow¹ i od razu rozpoznajê w t³umie dziwnie zachowuj¹c¹ siê kobietê, która nie jest zainteresowana sal¹, tylko siê rozgl¹da uwa¿nie kogoœ poszukuj¹c wzrokiem i ona jest z drug¹ kobiet¹, asystentk¹ rozgadan¹ ,trochê roztargnion¹. Wyczuwam morderczynie i faktycznie dostrzegam wiele szczegó³ów ukrytej pod materia³em sukienki broni. W ogóle dziwi mnie ,¿e tyle szczegó³ów widzê i tak wyraŸnie .Do sali wchodzi Langerfeld i ju¿ wiem kto jest celem. T³um klaszcze ,a ja wykorzystuj¹c to zamieszanie b³yskawicznie wypycham tajemnicz¹ kobietê za drzwi wyjœcia awaryjnego wprost w ramiona ochrony i ka¿e im j¹ trzymaÌ, kobieta zaskoczona nawet siê nie broni, coœ dalej jest nie tak i wtedy ju¿wiem ¿e to jej niby roztargniona asystentka jest zabójczyni¹, wracam na salê i nawet w t³umie wyczuwam t¹ obc¹ , zimn¹ istotê , gaszê œwiat³a w sali , t³um krzyczy, a ja instynktownie biegnê za zabójczyni¹ ,która znika za kolejnymi drzwiami. Tracê orientacjê. Ju¿ powoli zaczynam rozumieÌ kim jestem . Jestem cieniem, samozwaùczym obroùc¹ bez imienia i bez twarzy - to tego ba³a siê "ruda" , tego cienia. Dochodzi do mnie, ¿e jestem tu ,aby w³aœnie j¹ ,czyst¹ i niewinn¹ te¿ chroniÌ. Kolejna ods³ona. Gubiê siê w budynku, odnajdujê Karla . On poznaje ,¿e to jemu uratowa³em ¿ycie, ochrona potwierdza spisek. Karl dziekuje , chce zap³aciÌ, odmawiam,ale on nalega wiec mówiê, by pokaza³ mi salê projektów bo tam jest ktoœ, kogo moze on wynagrodziÌ. Idziemy razem korytarzami, docieramy do jakiejœ sali na pó³pietrzê, w dole sto³y ,mnóstwo materia³ów na sto³ach , odwiedzaj¹cy mog¹ siê pobawiÌ tymi materia³ami , widzê rud¹, jak coœ tam sobie tworzy ze szmatek. Karl wpada w zachwyt ,ze ma nowe odkrycie jako projektant , akcja siê przenosi na dó³ , ja usuwam siê w cieù bo znwu czujê znany smród zimnego gada ,który ma uderzyÌ. W ciemnoœci spoza œwiat³a lamp lepiej mi siê skupiÌ. Widzê poruszenie pod sufitem gdzie ciemno, a wiêc stamt¹d zaatakuje ,lecz nie broni¹ paln¹. Czekam a¿ zabójczyni wybierze dogodny moment. Muszê byÌ szybszy .Spinam siê jak kot. Ludzie przy sto³ach ze szmatami niczego nie podejrzewaj¹, ochrona zamiast chroniÌ gapi siê na sto³y, tworzy siê t³umek wokó³ Karla i rudej, s¹ ca³kowicie poch³oniêci szmatami. Zupe³nie tego nie rozumiem. Znajdujê g³ówny wy³¹cznik œwiat³a, wy³¹czam go k¹tem oka dostrzegaj¹c jak cieù spada na sto³y , ale ju¿ rzucam siê , wiem gdzie jest cel, który na chwilê musi przyzwyczaiÌ oczy do mroku, ja nie, mrok to mój brat, jestem cieniem rozpuszczonym. Wbijam siê w zaskakuj¹co twarde kobiece cia³o ,które natychmiast wymierza we mnie cios no¿em, ale nó¿ trafia w pró¿niê, w cieù. Zaskoczona przeciwniczka próbuje jeszcze raz i nic, próbuje siê uwolniÌ , ale ja mocno trzymam j¹ wpó³ i mknê z ni¹ po sto³ach w kierunku okien , rozbijam szybê i puszczam kobietê , lecimy 10 piêter w dó³ , po³y mojego prochowca niczym skrzyd³a siê rozwiewaj¹ i jak szybowiec l¹dujê na trawniku poza zasiêgiem œwiate³ , a kobieta wpada do basenu . Prze¿y³a, twarda sztuka. Ucieka do budynku, ju¿ jej nie dogoniê, muszê dalej wêszyÌ. .. ----------- Sen by³ d³ugi jeszcze , nie ma co opowiadaÌ ca³oœci. Ogólnie sen by³ niesamowicie pe³en akcji, szybkoœci, b³yskotliwych dialogów .Taki komiksowy.Pierwszy raz taki sen siê pojawi³. Co w nim charakterystyczne to to, ¿e mnie nie by³o prawie fizycznie . Poniewa¿ mnie nie by³o to nie robi³em niczego dla siebie, ale s³u¿ba innym nie by³a ³atwa bo nie by³o wspó³pracy, a wrêcz przeciwnie, same k³ody pod nogi. We œnie by³o przeczucie, ¿e tylko ruda dziewczyna mog³a powiedzieÌ kim jestem nikt inny. A zabawne jest to, ze jak ju¿ prawie sen odszed³ w zapomnienie , to mijaj¹c dziœ pêdem na rowerze altankê wype³nion¹ m³odzie¿¹ wœród bawi¹cej siê grupki mignê³a mi w³aœnie TA twarz , rudej dziewczyny. Na moment nasze spojrzenia siê skrzy¿owa³y, ale nie zatrzyma³em siê . Sen min¹³ bezpowrotnie .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PrzebiÂśnieg
Gość
|
|
« Odpowiedz #190 : Czerwiec 23, 2012, 08:33:09 » |
|
WprowadÂź ÂświatÂło do Twojej ciemnej strony brachu. Sen bardzo wymowny.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
barneyos
GawĂŞdziarz
Punkty Forum (pf): 2
Offline
Płeć:
Wiadomości: 689
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #191 : Czerwiec 23, 2012, 09:28:27 » |
|
No brachu, jesteÂś konsekwentny, skoro nie ma CiĂŞ w 3D, to i we Âśnie jesteÂś "niczym" znaczy bezcielesnym.
|
|
|
Zapisane
|
Pzdr barneyos ---------------------------------- \"Nie ma rzeczy niemoÂżliwych, sÂą tylko rzeczy, ktĂłrych na razie nie potrafimy zrobiĂŚ\" \"Im wiĂŞcej wiem, tym bardziej wiem, Âże mniej wiem\"
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #192 : Czerwiec 23, 2012, 21:01:19 » |
|
Taki to sen by³ po prostu .. ale dziwne , bo ten sen jakby by³ negatywem tego co jest bardzo fizyczne , na zasadzie odwrotnoœci. W tej rzeczywistoœci cia³o nie jest tak sprawne, a i ³atwo je zraniÌ. I nie ma d¹¿enia ani pogoni do walki z ¿eùskim wrogiem ani nie ma takiej mrocznoœci ,czy te¿ ciemnoœci.Nie ma pogoni za kobiet¹. Jedynym jakby punktem wspólnym snu i rzeczywistoœci jest to, ¿e JA nie istniejê
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #193 : Czerwiec 23, 2012, 21:28:09 » |
|
Jedynym jakby punktem wspĂłlnym snu i rzeczywistoÂści jest to, Âże JA nie istniejĂŞ AleÂż istniejesz. Ta ruda, to Twoje „JA”, ktĂłre wraz z Karlem i innymi kroiÂło z „materii” wszelkie toÂżsamoÂści. ZabĂłjczyni, to rĂłwnieÂż Ty sam polujÂący na swoje i cudze „JA”. Sen bardzo pouczajÂący. ObojĂŞtnie, z ktĂłrej strony by nie patrzeĂŚ.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #194 : Czerwiec 23, 2012, 21:36:30 » |
|
ByÌ mo¿e s¹ to ró¿ne to¿samoœci przejawiaj¹ce siê poprzez jedno istnienie, ale ¿adna z nich , tak czy inaczej, nie jest prawdziwa ...bo to tylko iluzje.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PrzebiÂśnieg
Gość
|
|
« Odpowiedz #195 : Czerwiec 24, 2012, 18:39:17 » |
|
Emocje, wibracje, ktĂłre czuĂŚ w czasie czytania i odbierania Twojego snu szacowny teÂż sÂą iluzjÂą KiedyÂś sÂłyszaÂłem od jednego gostka : ,,jestem za a nawet przeciw" east east east
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 24, 2012, 18:40:12 wysłane przez PrzebiÂśnieg »
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Gość
|
|
« Odpowiedz #196 : Czerwiec 25, 2012, 09:18:43 » |
|
Snilo mi sie dzisiaj, ze wpisuje posta na forum. Kliknelam na Sprawy Administracyjne - i natknelam sie na watek " apel do administracji i moderatorow" //K.718// --- niesamowite, ze po przebudzeniu faktycznie taki watek zobaczylam, szkoda, ze nie mozna tam juz nic dodac nic ujac. To po co wogole jest?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
karipaw
Gość
|
|
« Odpowiedz #197 : Czerwiec 25, 2012, 12:04:09 » |
|
Hejka:) Œni³o mi siê dzisiaj, ¿e moi zmarli dziadkowie stoj¹c na balkonie machali mi jakby na powitanie. Wygl¹dali tak jak ich zapamiêta³em przed ich œmierci¹, piszê bo czêsto dziadka we œnie widzia³em m³odszego. Dodam, ¿e zmarli doœÌ dawno a ostatnio nie myœla³em o nich.Obudzi³em siê wystraszony i zlany potem. Mam nadziejê, ¿e prze¿yjê dzisiejszy dzieù tzn. nie przywitaj¹ mnie po drugiej stronie. Mia³ ktoœ kiedyœ podobny sen?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #198 : Czerwiec 25, 2012, 12:21:05 » |
|
Nie martw siê, ja czêsto bywam w snach ze zmar³ymi, sama równie¿ umiera³am wielokrotnie. Bardzo realistycznie i ze wszystkimi odcieniami bólu oraz ¿alu za ¿yciem. Wydaje siê, ¿e znam ju¿ proces umierania, towarzysz¹ce temu odczucia. I tak siê zastanawiam, dlaczego to wci¹¿ boli, skoro wiem, ¿e ¿ycie siê nie koùczy? Jaka czêœÌ mnie tak czuje? Cia³o? Bo przecie¿ nie dusza. Ona wie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Gość
|
|
« Odpowiedz #199 : Czerwiec 25, 2012, 12:31:39 » |
|
Odpowiem zartem. "panie doktorze, moja zona wciaz przez sen krzyczy - Nie, Robert, nie!, co to moze oznaczac? - a jak pan ma na imeie? Adam. A to wszystko w porzadku, skoro krzyczy NIE!:)"
Tak samo powiem, skoro machaja na powitanie usmiechnieci, to cieszyc sie. Bo bywaja gorsze "duszyczki", ktore prosza o pomoc w odnalezieniu drogi.
Nie boj sie niczego!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|