Enigma
Gość
|
|
« Odpowiedz #75 : Styczeń 22, 2010, 14:21:25 » |
|
A Hugo ChĂĄvez to taki sam spec od gospodarki anty-imperialistycznej jak Fidel Castro. PodrzuciĂŚ mu zgniÂłego Âśledzia, z napisem 'Âźli amerykanie' to wszystko Âłyknie, byle do wenezuelskiej znacjonalizowanej ropy mu siĂŞ nie dobrali...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zochna
Gość
|
|
« Odpowiedz #76 : Styczeń 22, 2010, 18:17:26 » |
|
Mo¿e jestem naiwna, ale nie mogê przyj¹Ì do swojej œwiadomoœci, ¿e za tragedi¹ na Haiti stoi USA,/ jak to niektórzy przedmówcy sugeruj¹/. Uwa¿am, ¿e na Haiti zaistnia³o naturalne zjawisko trzêsienia Ziemi. Nam teraz pozosta³o/krajom,które mog¹ pomóc/ udzieliÌ fachowej pomocy, by ul¿yÌ w cierpieniu Pozosta³ym przy ¿yciu, co w³aœnie - mo¿e niezbyt udolnie - siê czyni.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Szmer
Gość
|
|
« Odpowiedz #77 : Styczeń 22, 2010, 19:59:12 » |
|
Wiesz... nikt za rĂŞkĂŞ jeszcze nie zÂłapaÂł USA... wiĂŞc ciĂŞÂżko teraz wydawaĂŚ jakiÂś osÂąd. Ale z drugiej strony, Âświat dzisiaj dysponuje takÂą technologiÂą Âże niemal wszystko zaczyna byĂŚ moÂżliwe... a co najgorsze, na Âświecie ÂżyjÂą tacy, ktĂłrzy dla wÂłasnych potrzeb potrafiÂą pozbawiĂŚ Âżycia setki tysiĂŞcy ludzi... i nawet im brewka nie pyknie... takÂże nie moÂżna wykluczaĂŚ takiej opcji.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mobius
Gość
|
|
« Odpowiedz #78 : Styczeń 22, 2010, 20:12:40 » |
|
Musimy wzi¹Ì pod uwagê ¿e nawet jeœli coœ takiego by³oby mo¿liwe to tak du¿a ingerencja by³aby baaaardzo nie przewidywalna w skutkach i ryzykowna,równie dobrze mogliby Amerykanie sobie strzeliÌ samobója.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Gość
|
|
« Odpowiedz #79 : Styczeń 23, 2010, 00:33:11 » |
|
W tej grze nie przewiduje siê wygranych, strzela siê jednym i drugim, chodzi tylko o grê, o jej ci¹g³¹ kontynuacjê... Sianie paniki, strachu, daje mo¿liwoœÌ kontroli i sterowania graczami, dopóki trwa "gra", dopóty re¿yser ma poczucie WA¯NOŒCI, ma realn¹ w³adzê. Pozdrawiam - Thotal
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Enigma
Gość
|
|
« Odpowiedz #80 : Styczeń 23, 2010, 16:06:39 » |
|
Wiesz... nikt za rĂŞkĂŞ jeszcze nie zÂłapaÂł USA... wiĂŞc ciĂŞÂżko teraz wydawaĂŚ jakiÂś osÂąd. Ale z drugiej strony, Âświat dzisiaj dysponuje takÂą technologiÂą Âże niemal wszystko zaczyna byĂŚ moÂżliwe... a co najgorsze, na Âświecie ÂżyjÂą tacy, ktĂłrzy dla wÂłasnych potrzeb potrafiÂą pozbawiĂŚ Âżycia setki tysiĂŞcy ludzi... i nawet im brewka nie pyknie... takÂże nie moÂżna wykluczaĂŚ takiej opcji.
Usa nikt nie z³apa³ fakt i pewnie dlugo jeszcze nikt nie z³apie kiedy szukaj¹cy maj¹ przys³owiowe 'klapki na oczach'. Dlaczego w tym tropieniu 'broni psychotronicznych' nie uwzglednia siê Rosji? Przecie¿ jeszcze w latach osiemdziesi¹tych paùstwo finansowa³o 'projekt CC0709 "PrzyjaŸù". Dimitri Werszczagin dok³adnie opisa³ cele, uczestników zadania tej operacji w swojej ksi¹¿ce. Czy ludzie mniemaj¹ ¿e od tego czasu, zarzucono wszelkie próby badawcze, po zmianie ustroju w Rosji? Przeciez tajemnic¹ poliszynela jest ¿e w tej materii rosja by³a bardzie zaawansowana od Usa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Val Dee
Gość
|
|
« Odpowiedz #82 : Styczeń 24, 2010, 12:04:24 » |
|
To ja nie wiedziaÂłem, Âże dziennikarz "The Economist" ma takÂą wÂładzĂŞ, by stworzyĂŚ rzÂąd Âświatowy dla Haiti ;P
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeń 24, 2010, 12:05:51 wysłane przez Val Dee »
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Gość
|
|
« Odpowiedz #83 : Styczeń 24, 2010, 12:28:03 » |
|
Wiemy, wiemy, Âże jeszcze wielu rzeczy nie wiesz Ale nie przejmuj siĂŞ, nie Ty jeden. Pozdrawiam - Thotal
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Enigma
Gość
|
|
« Odpowiedz #84 : Styczeń 24, 2010, 16:31:12 » |
|
Haha, pismaki to naprawdê s¹ w stanie kierowaÌ œwiatem Teraz Obama przeczyta w gazecie czego lud oczekuje i powie 'no faktycznie chyba powinniœmy ratowaÌ Haiti wojskiem - skoro wszyscy o tym klepi¹' Zdaniem "The Economist" trzeba stworzyÌ ponadnarodowy rz¹d, który dzia³a³by pod auspicjami ONZ lub grupy kilku paùstw (np. Stanów Zjednoczonych, Unii Europejskiej, Kanady i Brazyli). Na jego czele powinien stan¹Ì - zdaniem tygodnika -...Niewyparzone jezyki chc¹ rz¹dziÌ œwiatem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Szmer
Gość
|
|
« Odpowiedz #85 : Styczeń 26, 2010, 23:45:53 » |
|
A Âże tak zapytam... pojawiÂła siĂŞ moÂże jakaÂś odpowiedÂź USA w sprawie oskarÂżeĂą ze strony wÂładz wenezuelskich? Ja osobiÂście nic nie znalazÂłem a oskarÂżanie innego paĂąstwa o zabicie ponad 100 tyÂś osĂłb to jednak grubsza sprawa... wiĂŞc trochĂŞ mnie dziwi brak jakiegokolwiek zakoĂączenia w tej kwestii...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Enigma
Gość
|
|
« Odpowiedz #86 : Styczeń 27, 2010, 15:40:12 » |
|
Usa oficjalnie pewnie nie odpowie, bo traktujÂą WenezuelĂŞ pod rzÂądami ChĂĄveza jak KubĂŞ Fidela Castro. Ale pewnie dziaÂłania zakulisowe sÂą ze tak powiem 'w toku'. Wczoraj widziaÂłam ÂżoÂłnierza amerykaĂąskiego wypowiadajÂącego siĂŞ na temat ochrony szpitala, przed kidnaperami. Tak czy inaczej wojsko w takich momentach wydaje siĂŞ byĂŚ niestety potrzebne Tymczasem otrzymaÂłam ciekawego linka do wczeÂśniej poruszonej kwestii. HaitaĂączycy - to polacy potomkowie tych co oderwali siĂŞ od legionistĂłw bonapartego. http://www.pardon.pl/artykul/10666/polskie_voodoo_na_haiti_smierc_seks_i_czarna_boginiCytaciki : OdmiennoœÌ zdaĂą wynikaÂła z sytuacji LegionĂłw Polskich w 1802 roku. W Europie panowaÂł akurat chwilowo pokĂłj. WydawaÂło siĂŞ, iÂż Napoleon speÂłniÂł juÂż swoje ambicje, a tym samym nie ma szans na marsz w kierunku Polski. Sprawa naszego kraju byÂła wĂłwczas caÂłkowicie przegrana. Jedni polscy ÂżoÂłnierze uwaÂżali wiĂŞc, Âże dalsza sÂłuÂżba nie ma sensu. A tym bardziej sÂłuÂżba na koĂącu Âświata, po³¹czona z walkÂą przeciwko pragnÂącemu wolnoÂści ludowi. Lecz inni legioniÂści sÂądzili, iÂż – skoro i tak nie majÂą perspektyw – to dobrze zaznaĂŚ przygody w egzotycznym kraju oraz zdobyĂŚ trochĂŞ ÂłupĂłw. NiezaleÂżnie od osobistych refleksji, tysiÂące PolakĂłw zaokrĂŞtowano w Kadyksie i Genui, po czym w dwĂłch rzutach dostarczono na Haiti. A tam znaleÂźli siĂŞ w zielonym piekle. (...)
Nie wszyscy legioniÂści zginĂŞli lub trafili do straszliwej niewoli. Na Santo Domingo szybko narodziÂła siĂŞ legenda o Polakach walczÂących po stronie HaitaĂączykĂłw. Nieliczni ocaleli francuscy jeĂący twierdzili, iÂż u boku czarnego generaÂła Dessalinesa sÂłuÂżyÂła gwardia zÂłoÂżona z biaÂłych ÂżoÂłnierzy. PonoĂŚ byÂło ich ponad stu. JuÂż w XIX wieku uwaÂżano te opowieÂści za mit. Lecz prawdziwoœÌ wieÂści o polskiej gwardii wodza haitaĂąskiego powstania potwierdziÂły póŸniejsze wydarzenia na wyspie. Gdy w 1804 roku Francuzi opuÂścili Haiti, rzÂąd nowopowstaÂłego paĂąstwa uczyniÂł dwie rzeczy w celu uhonorowania swoich polskich sojusznikĂłw. Po pierwsze, do konstytucji wpisano zapis, iÂż kaÂżdy Polak moÂże natychmiast otrzymaĂŚ obywatelstwo Haiti – jeÂśli tylko sobie tego zaÂżyczy (prawo to obowiÂązywaÂło aÂż do lat siedemdziesiÂątych XX wieku). Po drugie, polskim weteranom nadano ziemiĂŞ wokó³ miejscowoÂści Cazale. Polacy z czasem wymieszali siĂŞ z lokalnÂą ludnoÂściÂą. W ten sposĂłb na Haiti powstaÂło "polskie plemiĂŞ". Na jego reprezentantĂłw natknĂŞli siĂŞ nowi polscy ÂżoÂłnierze, ktĂłrzy po 200 latach wrĂłcili na wyspĂŞ – komandosi GROM. PrzebywajÂący na misji ONZ wojskowi ze zdziwieniem skonstatowali, Âże w Cazale nadal mieszkajÂą Mulaci posiadajÂący polskie nazwiska i przeklinajÂący w mowie Reja oraz Kochanowskiego. (...)ZOBACZ WYJÂĄTKOWE ZDJĂCIA "POLAKĂW" Z HAITI | Jak siĂŞ okazaÂło, mieszkaĂący Gonave wywodzili siĂŞ od polskich legionistĂłw. I wierzyli w legendĂŞ o Polaku, ktĂłry przybĂŞdzie nad nimi panowaĂŚ w zastĂŞpstwie zmarÂłego wÂładcy Faustyna I. Natychmiast ogÂłosili Faustina Wirkusa krĂłlem, a ten… przyj¹³ tron. Przez cztery lata rzÂądziÂł KrĂłlestwem Gonave jako Faustyn II. Wirkus zgromadziÂł wokó³ siebie caÂły harem Mulatek. Nazwiska dwĂłch najwaÂżniejszych naÂłoÂżnic brzmiaÂły swojsko – Maria Korzel i Andrea Rybak. Polski krĂłl panowaÂłby zapewne szczĂŞÂśliwie aÂż do Âśmierci, ale w koĂącu przypomnieli sobie o nim Amerykanie. PrzysÂłana inspekcja zastaÂła sierÂżanta marines otoczonego wianuszkiem kobiet i odprawiajÂącego rytuaÂł voodoo. Wirkusa wyrzucono z armii i odesÂłano do USA.
Czarna bogini SierÂżant nie byÂł pierwszym Polakiem na Haiti praktykujÂącym voodoo. PonoĂŚ w tubylczych obrzĂŞdach brali udziaÂł takÂże legioniÂści. Czy tak byÂło – nie wiadomo z ca³¹ pewnoÂściÂą. Pewne jest za to, Âże Polacy wzbogacili lokalny panteon o nowÂą boginiĂŞ. Jej wizerunki zamorscy ÂżoÂłnierze przywieÂźli ze sobÂą i obdarzali wielkÂą miÂłoÂściÂą. Do dziÂś kapÂłani voodoo czczÂą Ezili Dantor – bĂłstwo kobiecoÂści i pÂłodnoÂści. Jest ona przedstawiana jako ciemnoskĂłra kobieta trzymajÂąca dziecko: Bardzo Âładny wizerunek i tajemnicze 'czarne' spojrzenie Bogini.
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeń 27, 2010, 15:50:10 wysłane przez Enigma »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #87 : Styczeń 27, 2010, 16:16:07 » |
|
Wirkus zgromadziÂł wokó³ siebie caÂły harem Mulatek. Nazwiska dwĂłch najwaÂżniejszych naÂłoÂżnic brzmiaÂły swojsko – Maria Korzel i Andrea Rybak. Polski krĂłl panowaÂłby zapewne szczĂŞÂśliwie aÂż do Âśmierci, ale w koĂącu przypomnieli sobie o nim Amerykanie. PrzysÂłana inspekcja zastaÂła sierÂżanta marines otoczonego wianuszkiem kobiet i odprawiajÂącego rytuaÂł voodoo. Wirkusa wyrzucono z armii i odesÂłano do USA. I dlatego teraz haitiaĂączycy sÂą tak sceptycznie nastawieni do USA . Jakby Wam ktoÂś wyrzuciÂł krĂłla z wÂłasnej ziemi to nie wkurzylibyÂście siĂŞ ? heheh
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Val Dee
Gość
|
|
« Odpowiedz #88 : Styczeń 27, 2010, 16:16:18 » |
|
Haiti przestaÂło przyjmowaĂŚ PolakĂłw za obywateli od czasu gdy rozgromiliÂśmy ich w piÂłkĂŞ noÂżnÂą Po prostu siĂŞ obrazili. InteresujÂące teÂż Âże sÂąsiednia Dominikana nie przeÂżyÂła takiego kryzysu spowodowanego trzĂŞsieniem ziemi i jest krajem o wiele bogatszym i stabilniejszym.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Enigma
Gość
|
|
« Odpowiedz #89 : Styczeń 28, 2010, 02:54:09 » |
|
PoszukujÂąc dalszych informacji o Ezili Dantor natknĂŞÂłam sie na taki oto opis (przytoczĂŞ w caÂłoÂści): " To jest Erzulie Dantor. Bogini miÂłoÂści, sztuki, seksu, zazdroÂści i namiĂŞtnoÂści. Kocha noÂże. DwĂłch blizn na policzku dorobiÂła siĂŞ w bĂłjce z rodzonÂą siostrÂą – o kochanka. Jej cnotliwa siostra, Erzulie Freda, miaÂła trzech mê¿ów. GorÂąca Erzulie Dantor nie miaÂła mĂŞÂża, lecz za to siedmiu kochankĂłw. A jeden z nich byÂł mĂŞÂżem Fredy. Podczas gwaÂłtownej sceny zazdroÂści Dantor przebiÂła siostrze serce. Lecz ta wyjĂŞÂła ostrze ze swego ciaÂła i dwukrotnie raniÂła przeciwniczkĂŞ w twarz. Nigdy siĂŞ nie pogodziÂły, a Erzulie Dantor nosi blizny dumnie, jako znak swojej nieustĂŞpliwoÂści. Dantor jest heteroseksualna, ma ze swymi kochankami liczne dzieci, a przedstawiana jest z cĂłrkÂą na rĂŞku. Ale jest rĂłwnieÂż patronkÂą lesbijek. PÂłomiennie kocha kobiety i broni ich z zawziĂŞtoÂściÂą. Pod jej obronĂŞ uciekajÂą siĂŞ ofiary mĂŞskiej przemocy. WspomoÂżenie samotnych matek, pocieszycielka kobiet zdradzonych przez kochankĂłw. OrĂŞdowniczka kobiet niezaleÂżnych i straÂżniczka kobiecych finansĂłw. KrĂłlowa burz, o jej ÂłaskĂŞ ubiegajÂą siĂŞ siĂŞ ofiary huraganĂłw. Takie przedstawienie Erzulie Dantor pojawiÂła siĂŞ w religii voodoo w 1791 roku. PrzyjĂŞÂła jakoby postaĂŚ jednego spoÂśrĂłd wiernych, zgromadzonych na rytualnym naboÂżeĂąstwie i wezwaÂła HaitaĂączykĂłw do rewolucji przeciwko biaÂłym. Po stronie francuskiej stanĂŞli Polacy z LegionĂłw DÂąbrowskiego. CzêœÌ z nich opuÂściÂła napoleoĂąskie szeregi i przeszÂła na stronĂŞ uciemiĂŞÂżonych HaitaĂączykĂłw. Tam walczyli o wolnoœÌ naszÂą i waszÂą. Tak ikona Matki Boskiej CzĂŞstochowskiej trafiÂła na Haiti. Wizerunek Czarnej Madonny staÂł siĂŞ dla czarnych niewolnikĂłw symbolem wyzwolenia." co za ewolucja Czarnej Madonny http://boskiateista.pl/2009/12/19/erzulie-dantor/========================================================================================== Kolejna porcja ciekawego infa o obyczajach Haiti tym razem ze strony http://www.magivanga.com.pl/page.php?149ProszĂŞ o uwazne przeczytanie i przemyÂślenie " Vodoun, znane takÂże jako Voodoo i Vudu (Wudu) to pochodzÂąca z Haiti religia bezpoÂśredniego doÂświadczenia, w ktĂłrej waÂżnÂą rolĂŞ peÂłni opĂŞtanie ciaÂła wyznawcy przez bogĂłw Ten charakterystyczny fenomen jest w Vodoun centralnym punktem kaÂżdego rytuaÂłu. SÂłowo "Vodoun" pochodzi z jĂŞzyka narodu Fon, zamieszkujÂącego dzisiejszy Benin w Zachodniej Afryce i jest liczbÂą mnogÂą od sÂłowa "Vodou" , oznaczajÂącego "ducha" lub "boga".
"Loa" w jĂŞzyku narodu Yoruba, zamieszkujÂącego dzisiejszÂą NigeriĂŞ, oznacza "tajemnicĂŞ", co oddaje idealnie to, czym sÂą loa – nieodgadnionymi istotami, zamieszkujÂącymi na codzieĂą ÂświĂŞtÂą krainĂŞ " Wyznawcy Vodoun grupujÂą siĂŞ we wspĂłlnoty, zwane "socyete", ktĂłrych centrum jest ÂświÂątynia – "hounfort". Socyete prowadzi kapÂłan i przewodnik duchowy – "houngan" lub jego odpowiedniczka ÂżeĂąska – "mambo". W Vodoun nie wystĂŞpuje eksluzywizm ze wzglĂŞdu na pÂłeĂŚ w dostĂŞpie do roli kapÂłaĂąskiej, a mambo cieszÂą siĂŞ czĂŞsto o wiele silniejszÂą pozycjÂą niÂż houngani. G³ówne funkcje houngana i mambo, to prowadzenie wszystkich rytua³ów, podczas ktĂłrych wyznawcy mogÂą zostaĂŚ opĂŞtani przez loa, co nazywa siĂŞ "ujeÂżdÂżaniem przez loa swoich wierzchowcĂłw". Do roli dodatkowych nale¿¹ jednak takÂże leczenie chorych, przepowiadanie przyszÂłoÂści, rozsÂądzanie sporĂłw, a takÂże stanie na straÂży tradycji. Symbolem wÂładzy zarĂłwno houngana, jak i mambo jest "asson" – grzechotka rytualna, zrobiona z tykwy kalabasy wypeÂłnionej kamieniami, udekorowana krĂŞgami wĂŞÂża, co symbolizuje loa Damballah-Wedo. Asson sÂłuÂży do kontrolowania rytuaÂłow. DziĂŞki niej houngan lub mambo jest w stanie kontrolowaĂŚ tempo rytuaÂłu, a takÂże odesÂłaĂŚ loa do domu, jeÂśli prĂłbuje on opĂŞtaĂŚ wyznawcĂŞ, ktĂłry nie jest w stanie poradziĂŚ sobie z oddaniem mu swojego ciaÂła. Jest ona takÂże oznakÂą prestiÂżu i mocy, otrzymuje siĂŞ jÂą zaÂś w momencie wyniesienia na przywĂłdcĂŞ socyete.
Kontakt z loa mo¿e przyjmowaÌ ró¿ne formy, od pe³nego opêtania przez czêœciowe opêtanie po objawienia siê w snach, na jawie, a nawet osobist¹ rozmowê z nimi w miejscach kultu, do których nale¿y przede wszystkim hounfort. Miejscami takimi mog¹ byÌ jednak tak¿e œwiête Ÿród³a, pla¿a nad morzem, domowa kapliczka, cmentarz oraz ukryty w d¿ungli o³tarz stowarzyszenia tajemnego, których wiele wystêpuje w obrêbie Vodoun lub na jego obrze¿ach.(...)
Vodoun posiada takÂże ideĂŞ istoty odpowiedzialnej za stworzenie Âświata, ktĂłra po dokonaniu owego aktu przestaÂła siĂŞ aktywnie angaÂżowaĂŚ w Âżycie ludzi (koncepcja " deus otiosus" ). Jest ona nazywana "Grand Maitre" lub "Bondye" i wystĂŞpuje jako rodzaj nadrzĂŞdnego czynnika sprawczego, naczelnej zasady. Nie oddaje siĂŞ jej jednak czci ze wzglĂŞdu na to, iÂż nawet jeÂśli pozostaje obecna, to nie odpowiada na wezwania.
Istota ludzka skÂłada siĂŞ w Vodoun z trzech czĂŞÂści: "corps cadavre" (ciaÂło), "Gwo Bon Anj" (dosÂł. Wielki Dobry AnioÂł), "Ti Bon Anj" (dosÂł. MaÂły Dobry AnioÂł). CiaÂło podlega Âśmierci i rozkÂładowi, jednak stanowi ÂświÂątyniĂŞ, ktĂłra pozwala loa nawiÂązywaĂŚ fizyczny kontakt ze Âświatem. Wielki Dobry AnioÂł jest si³¹ ÂżyciowÂą i WolÂą wprawiajÂącÂą czÂłowieka w ruch. Jest jednoczeÂśnie nieÂśmiertelnÂą iskÂą boskoÂści, jak teÂż duszÂą, ktĂłra kr¹¿y po Âśmierci wokó³ ciaÂła przez dziewiĂŞĂŚ dni. Ti Bon Anj jest z kolei indywidualnym charakterem jednostki, ktĂłry ksztaÂłtowany jest przez Z'etoil (wuduistyczne przeznaczenie). To zarĂłwno ÂświadomoœÌ, jak i podÂświadomoœÌ czÂłowieka – jednostkowy umysÂł, jednak bez mocy odrodzenia, ktĂłry swojÂą ca³¹ moc traci natychmiast po Âśmierci, kiedy zostaje teÂż osÂądzony za swoje decyzje.
Kluczow¹ rolê w Vodoun pe³ni¹ bêbniarze, sk³adaj¹cy siê na "batterie" czyli rytualn¹ orkiestrê. Jej cz³onkowie nie wchodz¹ w trans i maj¹ za zadanie odgrywaÌ jeden z wielu tradycyjnych rytmów staj¹c siê bezosobowym t³em dla rytua³u. Podczas ceremonii u¿ywa siê kilku bêbnów, na których mistrzowie bêbniarscy potrafi¹ wygrywaÌ niezwykle skomplikowane polirytmie. Do najbardziej znanych nale¿¹ rytmy: Yanvalou, Banda (ulubiony rytm i taniec Guedeh), Baboul, Danwonmen, Ibo, Congo i Petro. Ka¿dy z nanchon posiada swój w³asny, œciœle okreœlony zestaw bêbnów."Oto kilka fantastycznych rytmów, które dzieki temu tekstowi uda³o mi siê odszukaÌ na youtubie: Piêkne brzmienie i taniec (chetnie sama bym tak popl¹sa³a) yanvalou!.MOV Bardziej tradycyjne brzmienie: Djenane St.Juste : YanvalouŒpiewy przy pracy - Haitian Culture: Vodou ChantsManze Dayila "Ibonodub" - bardzo fajny kawa³ek bêbnienia Boukman Eksperyans - Imamou Lele - bananowe brzmienie Rara - hipnotyczny rytm.. Rara dance - s³ychaÌ wyraŸniej tr¹by oraz taniec Danbala Wedo Vodou Society - polecam obejrzenie tego filmiku który opowiada ¿e nasze religie s¹ to¿same. We all believe in the same God We all have the same wish in life. Peace, love and happiness (na obrazku ktoœ modli sie pod krzyzem) Borders are imaginery lines drawn by men Like many other religions, Vodou is based on amily lineage, and of course the worshipping of God. (œliczne o³tarzyki dla bóstwa, prawie jak nasze..) We offer many spiritual services for your needs, whatever they may be The Danbala Wedo Vodou Society is headed by Mambo Asogwe Jennifer of Indianapolis ( a kto jest na tym malunku w tiarze?) Mambo Jennifer has eight years experience as a Mambo and has helped people around the world The druming and calling of the spirit to activate service you request Spirits can be used for hard work or protection (wizerunki œwietych w tle, œw Micha³?) Such spirits as Papa Ghede are wonderful healers. Although the Ghede love to clown around, they also love to heal... ( w tle dobry pasterz ) Papa Legba is the perfect spirit ro ask when you need a bit of good luck! Maitress Ezili Freda also brings good luck and sometimes riches!!! Feeding the spirit to have your work done..Scali³em posty Darek
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeń 28, 2010, 17:57:56 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #90 : Styczeń 28, 2010, 09:51:19 » |
|
"Istota ludzka skÂłada siĂŞ w Vodoun z trzech czĂŞÂści: "corps cadavre" (ciaÂło), "Gwo Bon Anj" (dosÂł. Wielki Dobry AnioÂł), "Ti Bon Anj" (dosÂł. MaÂły Dobry AnioÂł). CiaÂło podlega Âśmierci i rozkÂładowi, jednak stanowi ÂświÂątyniĂŞ, ktĂłra pozwala loa nawiÂązywaĂŚ fizyczny kontakt ze Âświatem. Wielki Dobry AnioÂł jest si³¹ ÂżyciowÂą i WolÂą wprawiajÂącÂą czÂłowieka w ruch. Jest jednoczeÂśnie nieÂśmiertelnÂą iskÂą boskoÂści, jak teÂż duszÂą, ktĂłra kr¹¿y po Âśmierci wokó³ ciaÂła przez dziewiĂŞĂŚ dni. Ti Bon Anj jest z kolei indywidualnym charakterem jednostki, ktĂłry ksztaÂłtowany jest przez Z'etoil (wuduistyczne przeznaczenie). To zarĂłwno ÂświadomoœÌ, jak i podÂświadomoœÌ czÂłowieka – jednostkowy umysÂł, jednak bez mocy odrodzenia, ktĂłry swojÂą ca³¹ moc traci natychmiast po Âśmierci, kiedy zostaje teÂż osÂądzony za swoje decyzje." Bo tak naprawde cala zasada i podstawowa wiedza jest idetyczna dla wszystkich. Inna sprawa jest wykorzystywanie jej , blokowanie o niej wiedzy i przekierunkowywanie w strone zla , ktore moze rownie dobrze wladac jak dobro. Nazewnictwo dopasowane jest do miejsc w ktorych istnieja dane religje, zasada caly czas ta sama. Podporzadkowywanie ludzi ( chodzi o ciala ) wcale nie fizyczne a astralne , by z nich mogly korzystac istoty dchowe , ktore tworzyc ich nie moga. Te nasze ciala astralne ( wyksztalcone przez nas na drodze setek i tysiecy wcielen) sa pojazadni eterycznymi w wyzsza czestotliwosc. Kto go nie ma niestety zostanie w tej , tak wiec walka istnieje nadal o ciala astralne. Grupy energii mogace istniec "zyc" w swiecie nie fizycznym III czestotliwosci dzieki zasilaniu tego swiata energia przez zyjacych w swiecie fizycznym ludzi wiedza doskonale iz jest to juz KONIEC tego wykorzystywania nieswiadomego CzlowiekaCzas niewolnictwa dobiegl konca. Ludzie zyjac na ziemi zastraszeni , nieswiadomi podporzadkowani , prawom ( religijne rowniez) i ograniczeniom niosacym zycie na okreslonym poziomie energetycznym na ziemi , przetwarzaja ( doslownie to robia) wdychana energie milosci , na energie emocjonalna, poprzez sposob zycia , ktory stresem i strachem , cierpieniem , i nienawiscia tworzy ten potecjal, niezbedny do utrzymania przestrzeni istot niefizycznych , ktore tak naprawde przejely wladze nad ludzkoscia. Zrozumiale jest iz Ludzkosc wychodzac z pod wladzy roznych religijnych ( znanych i mniej znanych) struktur przestaje je zasilac a co zatym idzie udaremnia im ISTNIENIE. Walcza wiec szystkimi mozliwymi sposobami o utrzymanie Ludzi w uzaleznieniu , strasza innymi religjami i rytualam niz te we wlasnych struktorach , a tak naprawde jest to jedno i to samo podzielone na odmiennosc dostosowana do kazdego regionu. Zwyklemu Czlowiekowi od tysiecy lat pozbawianego prawdziwej wiedzy o Bogu i sobie wspolczesnie trudno jest uwierzys iz caly czas szamocze sie w misternie splecionej sieci wiary i strachu. Ze droga do Stwoecy jest bardzo prosta i bezposrednia przez serce i milosc w nim zdeponowana , przez prawosc i godnosc zycia, nic wiecej. Jednak ludzie rzadni wladzy i dominacji nad innymi daja sie wkrecac w systemy , ktore z namiastke pozornej wielkosci ( w ciagu ziemskiego zycia) , staja sie niewolnikami , ktorzy siebie i innych pograzaja w ty perfidnym systemie. No coz? Budzi sie po malu swiadomosc , informacja taka ja ta bedzie coraz czesciej docierala do Ludzkich jednostek i grup , ktore podejma juz swiadoma decyzje czego chca naprawde. Odkryja jak bardzo przez wiele wiekow byli oszukiwani i wykorzystywani , jedynie do przetwarzania energii z wyzszej na nizsza czestotliwosc. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mobius
Gość
|
|
« Odpowiedz #91 : Styczeń 28, 2010, 22:27:53 » |
|
Armia USA ma kolejnÂą z³¹ wiadomoœÌ dla HaitiWstrzÂąsy wtĂłrne, do ktĂłrych doszÂło dziÂś na Haiti, uszkodziÂły nabrzeÂże w stolicy kraju, Port-au-Prince, co utrudniÂło wyÂładunek pomocy humanitarnej dla ofiar kataklizmu, ktĂłry zabiÂł okoÂło 200 tysiĂŞcy osĂłb – informuje serwis CNN. TĂŞ smutnÂą informacjĂŞ przekazaÂł dowĂłdca AmerykaĂąskiego DowĂłdztwa PoÂłudniowego gen. Douglas Fraser. To wÂłaÂśnie jego ludzie zajmujÂą siĂŞ organizowaniem i dostarczaniem pomocy dla ofiar trzĂŞsienia ziemi, do ktĂłrego doszÂło 12 stycznia. Jak powiedziaÂł wojskowy, na pomoc humanitarnÂą czekajÂą osoby w ponad 100 obozach rozstawionych w zniszczonej stolicy Haiti oraz na jej obrzeÂżach. Jak szacujÂą Amerykanie, swe domy straciÂło 800 tys. osĂłb. W Port-au-Prince pomoc jest rozdzielana w specjalnych dwunastu oÂśrodkach; ONZ planuje otworzyĂŚ kolejne trzy – czytamy w serwisie CNN. ÂźrĂłdÂło- http://wiadomosci.onet.pl/2119862,441,armia_usa_ma_kolejna_zla_wiadomosc_dla_haiti,item.html
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Enigma
Gość
|
|
« Odpowiedz #92 : Luty 01, 2010, 20:28:51 » |
|
WstawiÂłam ten fragment o Voodoo bo w naszej kulturze kult ten budzi najczĂŞÂściej skojarzenia z ofiarÂą z kurczaka i wywoÂływaniem ducha przodka. Tymczasem po g³êbszym przyjrzeniu odnajdujĂŞ tu elementy wystĂŞpujÂące w innych religiach. Vooduu przestaÂło byĂŚ dla mnie prymitywnym taĂącem, dla stworzenia kukieÂłki ktĂłra zaszkodzi wrogowi. ZastanawiaÂło mnie jeszcze jak kult, tak typowy dla 'czarnej' Afryki zaistniaÂł na jednej z wysp zachodniego wybrzeÂża USA. Rdzenni amerykanie, potocznie zwani 'indianami' charakteryzujÂą siĂŞ odcieniem skĂłry zwanym 'czerwonym' wiec skÂąd znaleÂźli siĂŞ tam mieszkaĂący Haiti? "Haiti. Historia. W XV w. wyspĂŞ zamieszkiwali poÂłudniowoamerykaĂąscy Karaibowie oraz podbici przez nich rdzenni Arawakowie. K. Kolumb dotarÂł tu 1492 i nazwaÂł jÂą HispaniolÂą; pod tÂą nazwÂą weszÂła w skÂład hiszpaĂąskiego imperium kolonialnego (póŸniej — Santo Domingo). W XVI w. ludnoœÌ autochtoniczna zostaÂła niemal caÂłkowicie wyniszczona. Zachodnia czêœÌ wyspy, penetrowana przez francuskich piratĂłw, ktĂłrzy juÂż 1644 zaÂłoÂżyli Port-de-Paix, 1697, na mocy traktatu z Rijswijk, przeszÂła we wÂładanie Francji (Saint-Domingue). W XVIII w. kolonia francuska przeÂżywaÂła rozkwit — Francuzi rozwinĂŞli uprawĂŞ trzciny cukrowej, kawy, indygo, baweÂłny, sprowadzajÂąc do pracy na plantacjach niewolnikĂłw z Afryki, ktĂłrzy pod koniec wieku stanowili wiĂŞkszoœÌ mieszkaĂącĂłw kolonii. W 1791 wybuchÂło powstanie niewolnikĂłw pod wodzÂą kapÂłana wudu. PrzywĂłdcĂłw murzyĂąskich, w tym m.in. F.D. Toussainta Louverture’a, wsparli rywalizujÂący z Francuzami Hiszpanie. W 1793 zostaÂło zniesione niewolnictwo; 1794 Toussaint przeszedÂł wraz ze swym oddziaÂłem na stronĂŞ Francji i po okresie walk wewnĂŞtrznych oraz po zwyciĂŞstwie nad wojskami interwencyjnymi hiszpaĂąskimi (1796) i brytyjskimi (1798) proklamowaÂł 1801 konstytucjĂŞ Saint-Domingue, autonomicznego paĂąstwa sprzymierzonego z FrancjÂą, i ogÂłosiÂł siĂŞ jego doÂżywotnim gubernatorem. NiepodlegÂłoÂściowe aspiracje Toussainta spowodowaÂły zbrojnÂą interwencjĂŞ francuskÂą (uczestniczyli w niej takÂże ÂżoÂłnierze LegionĂłw polskich). Toussainta obalono, a Francuzi zaczĂŞli przywracaĂŚ dawne porzÂądki. Obawy przed przywrĂłceniem niewolnictwa przyczyniÂły siĂŞ do wybuchu 1802 kolejnego powstania, ktĂłre przerodziÂło siĂŞ w wojnĂŞ o niepodlegÂłoœÌ pod przywĂłdztwem J.J. Dessalinesa. SkupiÂł on wokó³ siebie zarĂłwno oddziaÂły MurzynĂłw, jak i MulatĂłw i pokonaÂł FrancuzĂłw. 1 I 1804 proklamowano niepodlegÂłoœÌ Saint-Domingue (odtÂąd p.n. Haiti), a Dessalines ogÂłosiÂł siĂŞ cesarzem (Jakub I) i podj¹³ nieudanÂą prĂłbĂŞ zdobycia wschodniej czĂŞÂści wyspy. Polityka wewnĂŞtrzna cesarza nasiliÂła konflikty miĂŞdzy Murzynami a Mulatami — w czasie buntu mulackich wÂłaÂścicieli ziemskich 1806 Dessalines zostaÂł zamordowany, a paĂąstwo rozpadÂło siĂŞ: na pó³nocy powstaÂło PaĂąstwo Haiti (od 1811 KrĂłlestwo Haiti), rzÂądzone przez gen. H. Christophe’a (krĂłl Henryk I) i wojskowo-ziemiaĂąskie elity murzyĂąskie, w poÂłudniowej i zachodniej czĂŞÂści uksztaÂłtowaÂła siĂŞ mulacka Republika Haiti, gdzie urzÂąd prezydenta sprawowali kolejno: A. PĂŠtion (1806–18) i J.P. Boyer (1818–20). W 1820, po buncie wojska i arystokracji w KrĂłlestwie Haiti i samobĂłjczej Âśmierci Christophe’a, Boyer zjednoczyÂł oba paĂąstwa i do 1843 sprawowaÂł urzÂąd prezydenta; 1822 zaj¹³ takÂże niepodleg³¹ od 1821 wschodniÂą czêœÌ wyspy (DominikanĂŞ). Francja uznaÂła niepodlegÂłoœÌ Haiti w zamian za wysokie odszkodowania dla byÂłych wÂłaÂścicieli ziemskich (traktaty 1825 i 1838). KoniecznoœÌ ich spÂłaty skÂłoniÂła Boyera do przywrĂłcenia wpó³niewolniczego systemu wielkoplantacyjnego; zrodziÂło to opozycjĂŞ, ktĂłra obaliÂła Boyera. W caÂłym kraju wybuchÂły zamieszki. Zniesiono wprowadzone przez prezydenta zmiany i w efekcie w Haiti utrwaliÂła siĂŞ drobnotowarowa gospodarka chÂłopska. Od osÂłabionego Haiti 1844 oderwaÂła siĂŞ Dominikana. W 1847 prezydentem zostaÂł gen. F. Soulouque (od 1849 cesarz Faustyn I), opierajÂący swÂą wÂładzĂŞ na elitach murzyĂąskich i d¹¿¹cy do odbudowania wielkiego Haiti. Nieudane zbrojne prĂłby przy³¹czenia Dominikany osÂłabiÂły paĂąstwo. Po obaleniu Faustyna I, 1859 przywrĂłcono republikĂŞ, ale panowaÂła w niej anarchia i polityczno-rasowe konflikty miĂŞdzy ludnoÂściÂą murzyĂąskÂą i mulackÂą, a zacofana gospodarka byÂła uzaleÂżniona od obcych kapita³ów; taki stan utrzymaÂł siĂŞ do 1915. Po amerykaĂąskiej interwencji zbrojnej, przeprowadzonej 1915 pod pretekstem zabezpieczenia spÂłat zadÂłuÂżenia, Haiti znalazÂło siĂŞ (do 1934) pod okupacjÂą USA. Po wycofaniu wojsk amerykaĂąskich rzÂądy sprawowaÂły g³ównie elity mulackie (1941–46, 1950–56). W wyborach 1957 zwyciĂŞÂżyÂł murzyĂąski nacjonalista, F. Duvalier, ktĂłry sprawowaÂł autorytarne rzÂądy aÂż do Âśmierci (1971). (...)" Po kolejnych zmianach sprawujÂących wÂładzĂŞ: "...Wyniki wyborĂłw parlamentarnych 2000 zostaÂły zakwestionowane przez obserwatorĂłw miĂŞdzynarodowych i haitaĂąskÂą opozycjĂŞ. Koalicja opozycyjna, Konwergencja Demokratyczna, zbojkotowaÂła ich 2. turĂŞ, a nastĂŞpnie wybory prezydenckie, w ktĂłrych wg oficjalnych danych zwyciĂŞÂżyÂł Aristide. 2001–04 sytuacja byÂła niestabilna — opozycja domagaÂła siĂŞ rezygnacji Aristide’a, dochodziÂło do zamieszek i zamachĂłw. Niezmiernie trudna pozostawaÂła sytuacja gospodarcza. Kraj, jeden z najbiedniejszych w Âświecie, nie mĂłgÂł obejœÌ siĂŞ bez pomocy miĂŞdzynarodowej; tymczasem Âłamanie zasad demokratycznych i praw czÂłowieka doprowadziÂły do jej zamroÂżenia. OPA zwrĂłciÂła siĂŞ do instytucji finansowych o udzielenia pomocy Haiti w celu zapobieÂżenia katastrofie humanitarnej. W I 2004 wygasÂł mandat Izby Deputowanych i Haiti pozostaÂło faktycznie bez parlamentu; w lutym przeciw Aristide’owi wybuchÂła zbrojna rebelia; w jej wyniku prezydent opuÂściÂł kraj. FunkcjĂŞ tymczasowego prezydenta obj¹³ przewodniczÂący SÂądu NajwyÂższego, B. Alexandre. We IX 2004 duÂże zniszczenia na wyspie wyrzÂądziÂł huragan „Jeanne” (spowodowaÂł ÂśmierĂŚ ponad 1500 osĂłb). Sytuacja na Haiti nie ulegÂła poprawie; rebelia tliÂła siĂŞ nadal. W przeprowadzonych II 2006 wyborach zwyciĂŞÂżyÂł ponownie PrĂŠval." http://encyklopedia.pwn.pl/haslo.php?id=4574230Tak wiec rdzenni mieszkaĂący wyginĂŞli, po przybyciu hiszpanĂłw. CzêœÌ zachodnia, opanowana prze francuskich piratĂłw zostaÂła zasiedlona niewolnikami z Afryki. W ten sposĂłb Voodoo przybyÂło na wyspĂŞ A amerykaĂąska okupacja miaÂła miejsce juÂż w 1915.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Nebulitos
Gość
|
|
« Odpowiedz #93 : Luty 02, 2010, 02:29:11 » |
|
No i Amerykanie siĂŞ doczekali. Tak dÂługo tÂłamsili HaitaĂączykĂłw od czasu trzĂŞsienia, Âże sami poprosili o obiĂŞcie przez nich wÂładzy. Jak widaĂŚ Iluminaci w najlepsze realizujÂą swoje plany.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PHIRIOORI
Gość
|
|
« Odpowiedz #94 : Luty 02, 2010, 19:36:13 » |
|
SÂłowo "Vodoun" pochodzi z jĂŞzyka narodu Fon, zamieszkujÂącego dzisiejszy Benin w Zachodniej Afryce i jest liczbÂą mnogÂą od sÂłowa "Vodou" , oznaczajÂącego "ducha" lub "boga".
"Loa" w jĂŞzyku narodu Yoruba, zamieszkujÂącego dzisiejszÂą NigeriĂŞ, oznacza "tajemnicĂŞ", co oddaje idealnie to, czym sÂą loa – nieodgadnionymi istotami, zamieszkujÂącymi na codzieĂą ÂświĂŞtÂą krainĂŞ " .. z kolei w hunie ..mamy pojĂŞcie "Manna Loa" (..tak ta sama mana, co jÂą mannÂą zwali), oznacza ono EnergiĂŞ (ktĂłra poniekÂąd manifestuje siĂŞ jako nieodgadnione istoty Ducha) ----- Jak widaĂŚ Iluminaci w najlepsze realizujÂą swoje plany. ÂŚwiatÂło zawsze wygrywa z ciemnoÂściÂą. etymologicznie sÂłowo 'iluminata' pochodzi od iluminacji - otwarcia siĂŞ na owo ÂświatÂło wÂłaÂśnie.
fakt, ¿e niektórzy w nieuprawniony sposób nazywani s¹ "iluminatami" (na w³asne lub czyjeœ ¿yczenie)- nie musi oznaczac, ¿e sa nimi od strony swoich w³aœciwoœci, ¿e reprezentuj¹ tê wartoœÌ. MozliwoœÌ przewodzenia Superœwiat³a lub nadprzewodzenia Œwiat³a. -- wiêc moglibyœcie darowaÌ sobie te Etykiety i Nak³adki negatywno-emocjonalne, bo zamiast obrzydziÌ œwiat³o demonstruje siê wampiryczny porfiryzm jedynie. Przypomina to niudolne próby wynalexienia ciemniarki (odpowiednik latarki), która z natury rzeczy nigdy nie mo¿e ociemniÌ œwiat³a, bo sie wnim nie propaguje wcale.
A ociemnianie cienia wydaje sie zajĂŞciem mozolnie bezproduktywnym, bo po co robiĂŚ sobie krzywde, ktĂłra juÂż siĂŞ "posiada"?!? hĂŞ?
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 02, 2010, 19:45:47 wysłane przez PHIRIOORI »
|
Zapisane
|
|
|
|
mani
Gość
|
|
« Odpowiedz #95 : Lipiec 05, 2010, 03:15:21 » |
|
Nie szukaj sprawiedliwosci, to ciezkie zajecie. Zawsze tak bylo, ze kto mial malo, to mu jeszcze zabrano, kto mial duzo to jeszcze dostal.
Musimy tez wiedziec ze lokalizacja tej wyspy jest bardzo ryzykowna, o tym wszyscy wiedza, jak nie trzesienie ziemi, to tsunami., takie sa zagrozenia.
Witam Rafaelo. No i wlasnie, widzisz, ludzie zamiast pomyslec jak pomoc tym osobom wola tracic pieniadze na jakies kursy, na wykopaliska i na sesje. A biedni niech dalej umieraja. Pozdrawiam serdecznie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Gość
|
|
« Odpowiedz #96 : Lipiec 05, 2010, 11:45:01 » |
|
Witaj Mani. Nie bardzo wiem co chciales powiedziec, cytujac moja wypowiedz z 14 stycznia. Jesli chcesz ze mna porozmawiac, zapraszam Cie na PW. Jesli chodzi o kursy itp. to mam swoje zdanie, ktorego niestety nie zmienie. Jesli ktos chce powiekszyc swoje wiadomosci, to powinien robic to od gruntu. Tak wiec douczanie u mnie ma zielone swiatlo. Jesli chodzi o nieszczescie na Thaiti, to dobrze by bylo abys zapoznal sie z historia tego kraju. Gdybys troszec sie zainteresowal, to bys wiedzial ze ludzkiego pozadku to tam nie bylo. Kazdy mial bron, a prawo zdobywano sobie w tym kraju przez wlasna sprawiedliwosc. O pracy konkretnej, z zaangazowaniem , cos takiego tam nie istnialo. Po trzesieniu ziemi, wszyscy , prawie wszyscy czekali na pomoc, najlepiej z gory. Jednak dzieki Panu Bogu znalezli sie ludzie, ktorzy wciagali tubylcza ludnosc do pomocy. Organizowali jedno dniowy kurs pielegniarski, i na nastepny dzien taka osoba byla postawiona do pracy w szpitalu czy punktach pomocy medycznej. Otrzymala jedzenie , zaplate. Nie nie latwa jest taka pomoc, sam powinienes wiedziec co sie dzialo w Polsce podczas stanu wojennego, kiedy przychodzila pomoc i niewiele osob widzialo ta pomoc. Widzielismy ogromne auta zagraniczne, ja widzialam jak rozwyladowywano pokarm dla dzieci i rozne inne zeczy. Mieszkalam niedaleko Katedry wroclawskiej, widzialam duzo, ale to sie na tym konczylo. Jest duzo wyciagnietych rak w momecie kiedy idzie pomoc, tylko ci najbiedniejsi sa najskromniejsi do brania tej pomocy. Silni wezma sobie to co chca i ile chca. Jest to temat woda............ Pozdrawiam serdecznie Rafaela
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #97 : Lipiec 16, 2010, 19:49:56 » |
|
Smutne wnioski z raportu, Âświat zawiĂłdÂł HaitiCNN, PH/15.07.2010 10:39 Jeden z obozĂłw, w ktĂłrym mieszkajÂą HaitaĂączycy PAP SzeœÌ miesiĂŞcy po potĂŞÂżnym trzĂŞsieniu ziemi, ktĂłre nawiedziÂło Haiti, wiĂŞkszoœÌ rzÂądĂłw, ktĂłre obiecaÂły pomoc na odbudowĂŞ kraju, nie przekazaÂło Âżadnych funduszy – takie wnioski pÂłynÂą z raportu opracowanego przez CNN. ... http://wiadomosci.onet.pl/2197950,441,smutne_wnioski_z_raportu_swiat_zawiodl_haiti,item.html
|
|
|
Zapisane
|
PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #98 : Lipiec 16, 2010, 23:48:53 » |
|
Musimy wzi¹Ì pod uwagê ¿e nawet jeœli coœ takiego by³oby mo¿liwe to tak du¿a ingerencja by³aby baaaardzo nie przewidywalna w skutkach i ryzykowna,równie dobrze mogliby Amerykanie sobie strzeliÌ samobója.
Po ostatnim poœcie Darka œmiem twierdziÌ, ¿e to œwiat ( kraje deklaruj¹ce pomoc) strzeli³y sobie samobója. Chyba, ze to równie¿ jest czêœÌ wrednego planu USA. Ja tam nie chcê nikogo os¹dzaÌ, ale ludzie na Haiti powinni siê teraz przebudziÌ i wzi¹Ì sprawy w swoje rêce. Przecie¿ nie maj¹ ju¿ nic do stracenia. Tylko czy istnieje w tym narodzie jeszcze wola ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć:
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #99 : Październik 24, 2010, 06:31:33 » |
|
EPIDEMIA SIà ROZSZERZA Stan wyj¹tkowy na Haiti. 196 osób zmar³o na cholerê W zwi¹zku z epidemi¹ cholery rz¹d Haiti zarz¹dzi³ sanitarny stan wyj¹tkowy na terenie ca³ego kraju. Jak podaje ONZ na wyspie, która wczeœniej ucierpia³a z powodu strasznego trzêsienia ziemi, z powodu cholery zmar³o ju¿ 196 osób. - Rz¹d zmobilizowa³ wszystkie sanitarne instytucje w kraju - powiedzia³ haitaùski minister zdrowia Alex Larson. Zaapelowa³ do Haitaùczyków, by myli rêce, nie jedli surowych warzyw, gotowali wodê u¿ywan¹ do picia i jedzenia, a tak¿e by nie k¹pali siê w rzekach i nie pili z nich. Prosi³ tak¿e o zachowanie spokoju. Choroba pustoszy przede wszystkim pó³nocne tereny Haiti. Jak podaje niemiecka agencja DPA, ludzie zaczynaj¹ tam cierpieÌ na pragnienie, bo nie mog¹ korzystaÌ ze ska¿onej wody z przep³ywaj¹cej przez tamten rejon rzeki Artibonite. Wed³ug naocznych œwiadków tysi¹ce ludzi wyruszy³o na poszukiwanie wody pitnej. Chorych przybywa Powo³uj¹c siê na dane haitaùskiego rz¹du, przedstawiciele ONZ potwierdzili w pi¹tek wieczorem 196 zgonów oraz 2 634 przypadki zachorowaù na cholerê. Dodatkowo przedstawiciel Panamerykaùskiej Organizacji Zdrowia (PAHO) Jon Andrus przyzna³, ¿e przypadków zachorowaù bêdzie przybywaÌ. W styczniu br. trzêsienie ziemi o sile 7 w skali Richtera spustoszy³o Port-au-Prince i okolice, zabijaj¹c co najmniej 300 tys. ludzi i pozbawiaj¹c dachu nad g³ow¹ 1,3 mln osób. kcz/fac Artyku³ TVN24.pl: http://www.tvn24.pl/0,1679091,0,1,stan-wyjatkowy-na-haiti-196-osob-zmarlo-na-cholere,wiadomosc.html
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
|