Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Styczeń 11, 2025, 20:59:17


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] 3 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: o ezoterykach, medycynie alternatywniej i niu ejdÂż, s³ów kilka  (Przeczytany 35075 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #25 : Styczeń 20, 2010, 18:06:22 »

ha ha Hitler to moÂże byÂł katolickim "okultystÂą" .. przecieÂż on nawet nie wiedziaÂł co to jest okultyzm - miaÂł natomiast na jego temat chrzeÂścijaniskie wyobraÂżenia.. podobnie jak  niektĂłrzy tutaj.

Ten watek powinien byc usuniĂŞty,
bo analfabetycznie sfomuÂłowany tytuÂł jest.

Po pierwsze, jak pisze o o pedofilach, (o ile to wogĂłle prawda a nie knajackie pomĂłwienie),
to manipulacyjnie usiÂłuje wgeneralizowaĂŚ wto ezoteryzm.

Ale podrzuciÂłem wam film o nieuchronnoÂści paranoi katofilotycznej.
..tak to leciaÂło.

Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #26 : Styczeń 20, 2010, 20:46:34 »

yyy... a czy kogoÂś wyleczyÂł wywar z krzyku nietoperze zebrany przy peÂłni?
Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #27 : Styczeń 21, 2010, 16:01:49 »

magia

wywar z krzyku nietoperza przy peÂłni zbierany
na wyobraÂźni uwiÂąd i duszy wszelkie rany

wywar z Âłapki zajĂŞczej gotowany na klĂŞczkach
z modÂłami o rozkosz, by siĂŞ nikt nie znĂŞcaÂł

wywar z baraniego runa i skradania kuny
na chybiÂł trafiÂł przyprawiany ksztaÂłtem runy

o nazwie algiz, znak zmiÂłowania i szczĂŞÂścia
by ogrom gwiazd na zawsze spamiĂŞtaĂŚ

i jeszcze do smaku, koloru czerwieni nieco
z polnych i przydroÂżnych makĂłw

by siê ciemnoœÌ zamieni³a w jasnoœÌ
by mdÂłe, cherlawe byÂło zdrowe, przaÂśne

by ksiĂŞÂżyc chichotaÂł z oddali
gdy siĂŞ lÂąd pod nogami pali

i by siĂŞ nie sromotaĂŚ tyle -
rzuciÂł na odsiecz z pyÂłu niebieskiego linĂŞ

a potem hajda w niebo -
w oparach magii z kotÂła wiedÂźmowego

i na deser jeszcze zaklĂŞĂŚ troszeczkĂŞ
mowy buka i dĂŞbu starego, krztynĂŞ wiatru

i na Âśniegu wycia wilka stepowego...

i mgieÂł w dolinie o szczytach marzenia
a na przyprawĂŞ kilka ÂświetlikĂłw tak od niechcenia

Âżeby jeszcze poÂżytecznym byÂło
wspomnieĂŚ naleÂży, iÂż nie zawsze
co prawdziwe, drugiemu siĂŞ ÂśniÂło.


 MrugniĂŞcie
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #28 : Styczeń 21, 2010, 16:42:51 »

 DuÂży uÂśmiech

A tak w ogĂłle, to
mam parĂŞ pÂłytek tego Oliviera
tÂą pierwszÂą chyba teÂż

Dobra muza,
dawno temu sÂłuchaÂłem jÂą czĂŞÂściej,
ostatnio wole bardziej radykalne dÂźwiĂŞki.

Cytat: koliberek
Nigdzie nie przeczytaÂłem, Âże Olivier Shanthi, to ezoteryk. Otarcie siĂŞ o pewne kultury i tworzenie w oparciu o to muzyki nie Âświadczy o tym, iÂż ktoÂś jest ezoterykiem. W tym przypadku, to powaÂżny "zarzut", gdyÂż:

Ezoteryka odnosi siĂŞ do wiedzy dostĂŞpnej jedynie dla osĂłb uprzywilejowanych, doÂświadczonych lub takich, ktĂłre przeszÂły inicjacjĂŞ. Jest to tzw. wiedza tajemna, czyli przeznaczona tylko dla grona wtajemniczonych, wybraĂącĂłw. PojĂŞcie to jest czĂŞsto uÂżywane w religioznawstwie.

No wÂłaÂśnie. "w religioznawstwie"
WiĂŞc i ta definicja jest lekko "wygiĂŞta", bo nie tyle "tajemna" (co kojarzy sie z czyms skrywanym)
- co ..mozliwoÂśc jej przekazania uwarunkowana jest wypracowaniem odpowiedniego aparatu pojĂŞciowego,
na ktĂłrego funkcjonowanie wpÂływa bezpoÂśrednia percepcja. WiĂŞc dla grona, ktĂłre ETAP okreÂślonych doÂświadczeĂą ma za sobÂą -a nie przed sobÂą... gdyz to dopiero stwarza moÂżliwosĂŚ owej wiedzy przepÂływu.

Tego sie nie da przeskoczyĂŚ po prostu.
StÂąd fakt "skrycia" ma swa przyczynĂŞ nie u tych ktĂłrzy przekazuja czy przyjmuja,
ale u tych, co jej przyj¹Ì nie zdolni.. bo gdy sie do niej zbli¿aj¹ nieprzynale¿nie ..to ona jak horyzont umyka.


To bardzo fajny teledysk jest
Oliver Shanti and Friends - Water - Four circles of Life
<a href="http://www.youtube.com/v/hk65zzUjI9A&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/hk65zzUjI9A&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;</a>
« Ostatnia zmiana: Styczeń 21, 2010, 18:08:54 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #29 : Styczeń 21, 2010, 20:33:54 »

Relacja pochodzi z tego forum:

http://www.ifd.pl/krzysztof-jackowski-jasnowidz-t3308.html

a brzmi nastĂŞpujÂąco:

KorzystaÂłam z usÂług pana Jackowskiego kiedy 27 sierpnia 2009 roku zaginĂŞÂła moja chora na schizofreniĂŞ mama . Niestety niewiele dobrego mogĂŞ o nim powiedzieĂŚ.
Kontakt by³ dobry dopóki nie przes³a³am mu rzeczy i zdjêcia mamy potrzebnych do wizji. Oczywiœcie za³¹czy³am kwotê jak¹ za¿¹da³ za pomoc .Potem zaczê³y siê schody.
Czas p³yn¹³ a termin wizji odk³adano . Po naszych telefonach i proœbach pan Jackowski w koùcu poda³ nam jedno miejsce gdzie mama mia³a byÌ . Niestety poszukiwania na wskazanym terenie , przeprowadzone z udzia³em stra¿y , policji , mieszkaùców i rodziny nie da³y efektów.
Pan Jackowski zaÂś nie odbieraÂł juÂż od nas telefonĂłw. Co ciekawe , kiedy zadzwoniÂł do niego nasz znajomy z tel ktĂłrego pan Jackowski nie znaÂł , odebraÂł natychmiast. WskazaÂł dwa nowe miejsca do poszukiwaĂą , ktĂłre niestety pochÂłonĂŞÂły tyko ogrom pracy poszukiwawczej wielu dobrych ludzi . nie muszĂŞ dodawaĂŚ Âże poszukiwania nie daÂły efektu.

Moja mama nie Âżyje . CiaÂło odnaleziono w miejscu bardzo odlegÂłym od wskazywanych.
Pan Jackowski sprzedaje nadziejĂŞ oszukujÂąc ludzi bĂŞdÂących w dramatycznej sytuacji Âżyciowej.
ZaleÂży mu tylko na pieniÂądzach. Jego wizje kosztowaÂły o wiele wiĂŞcej . ZmĂŞczenie rzeszy wspaniaÂłych ludzi, ktĂłrzy w chaszczach i lasach , przy zÂłej pogodzie te wskazane miejsca przeszukiwali.
     
=================================================================

Profesor Edzard Ernst, w przeszÂłoÂści wielki zwolennik medycyny alternatywnej, w tym miĂŞdzy innymi homeopatii i akupunktury, zbudowaÂł od podstaw i prowadzi jeden ze znaczÂących oÂśrodkĂłw medycyny komplementarnej na Uni Exeter.
W 2008 roku wspĂłlnie z Simonem Singh wydaÂł ksi¹¿kĂŞ „Trick or Treatment” w ktĂłrej zebraÂł wszystkie empiryczne przesÂłanki leczniczego dziaÂłania medycyny alternatywnej.
Ocena wypadÂła druzgocÂąco.
W zioÂłolecznictwie znajdujemy ekstrakty, ktĂłre majÂą dziaÂłanie lecznicze, jak np. dziurawiec zwyczajny, stosowany z powodzeniem przy lekkich i Âśrednich depresjach.
Mamy równie¿ ca³¹ gamê ekstraktów roœlinnych, które nie posiadaj¹ ¿adnego dzia³ania, stosowanie wielu jest ryzykowne, jak równie¿ silnie truj¹ce.
Akupunktura na dzieĂą dzisiejszy melduje pozytywne efekty w zakresie terapii bĂłlu, przy nudnoÂściach i wymiotach.
Przy innych objawach i wczeÂśniejszych zastosowaniach (np. rzucanie palenia, leczenie nadwagi) dziaÂłanie akupunktury nie wykracza poza placebo.
Pozytywne w/w efekty akupunktury nale¿y mimo tysiêcy publikacji potraktowaÌ z du¿¹ doz¹ sceptycyzmu.
W ostatnich latach pojawily siê nowe mo¿liwoœci kontroli efektu placebo w studiach nad akupunktur¹, g³ównie przy pomocy tzw. niepenetruj¹cej ig³y.
Wyniki tych badaù obecnie s¹ publikowane, wiêkszoœÌ przeczy jakiejkolwiek skutecznoœci akupunktury.

W homeopatii nie stwierdziliÂśmy jakiegokolwiek dziaÂłania wychodzÂącego poza znany efekt placebo.

Profesor posiada sam wyksztaÂłcenie w dziedzinie akupunktury i homeopatii.
„W mojej praktyce klinicznej byÂłem na poczÂątku pod wielkim wraÂżeniem homeopatii. Po przejÂściu do dziaÂłalnoÂści naukowej mĂłj obraz rĂłwnieÂż nie zmieniÂł siĂŞ nagle z biaÂłego na czarny, po ostatnich 10 latach prac badawczych mogĂŞ stwierdziĂŚ: homeopatia to placebo.
Nie byÂło to dla mnie nagÂłe oÂświecenie, lecz dÂługi i trudny proces poznawczy.”

Na liczne, bezpardonowe ataki Âśrodowisk medycyny alternatywnej profesor stwierdziÂł m.in.

„MoÂżna naturalnie powiedzieĂŚ, Âże studia kliniczne nie mogÂą stanowiĂŚ podstawy do oceny danej metody leczniczej, rĂłwnie dobrze moÂżna powiedzieĂŚ, Âże ksiĂŞÂżyc jest z sera.
Studia kliniczne maj¹ naturalnie swoje s³abe strony, ale te s¹ ogólnie znane i pracuje siê ca³y czas nad redukcj¹ prawdopodobieùstwa b³êdów. Dodatkowo nie opieramy siê w naszych badaniach na jednej konkretnej pracy, tylko na przekrojowych metaanalizach obejmuj¹cych dany temat.
Homeopatia np. musi zaakceptowaĂŚ obecnie obowiazujÂącÂą logikĂŞ naukowÂą, chyba Âże uwaÂża siĂŞ nie za metodĂŞ leczenia, tylko za religiĂŞ.
Niestety wielu przedstawicieli medycyny alternatywnej ró¿ni siĂŞ tylko minimalnie od fanatykĂłw religijnych.”

ScaliÂłm posty
Darek
« Ostatnia zmiana: Styczeń 21, 2010, 21:37:21 wysłane przez Dariusz » Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #30 : Styczeń 21, 2010, 20:54:27 »

SÂą ludzie, ktĂłrzy wybiĂłrczo majÂą jakimÂś trafem pootwierane kanaÂły (np. niejaki WrĂłbel z Gdyni nabyÂł zdolnoÂści uzdrawiania po poraÂżeniu piorunem i nie on jeden z tego samego powodu); co nie ma absolutnie Âżadnego zwiÂązku z ezoterykÂą. Czy ksiÂądz  Klimuszko nb. jasnowidz takÂże, byÂł rĂłwnieÂż ezoterykiem, albo Ojciec Pio -stygmatyk i nie tylko?

A z jasnowidzami ró¿nie bywa. Wg  szacunkĂłw majÂą oni racje tak Âśrednio biorÂąc, w ok. 70 procentach, co nie znaczy, Âże sÂą oni zaraz naciÂągaczami i oszustami, bo ktoÂś trafiÂł na tĂŞ mniejszÂą opcjĂŞ procentowÂą.

Natomiast moÂżna zadaĂŚ pytanie, kto stoi  ró¿nego rodzaju przekazami, czy przepowiedniami. I za tym stoi raczej egzoteryka, czyli raczej zewnĂŞtrzne wpÂływy, co moÂże mieĂŚ miejsce np. w przypadku Kiary, co ma siĂŞ nijak do tzw. ezoteryki.

Nie uwaÂżasz swoich wypowiedzi za nadto naciÂągane??? W imiĂŞ zdyskredytowania, dokopania jedynie? MaÂłoszlachetna idea, jak sÂądzĂŞ. No, bo jeÂśli chce siĂŞ obnaÂżaĂŚ prawdĂŞ, nie czyni siĂŞ tego w tak tendencyjny sposĂłb, ale popiera zasadnymi i obiektywnymi argumentami i kryteriami.

Taki sobie np. Jackowski, za ktĂłrym osobiÂście nie przepadam, miaÂł szereg sukcesĂłw, co wyznaczyÂło jego sÂławĂŞ bÂądÂź co bÂądÂź.

 UÂśmiech 2

Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #31 : Styczeń 21, 2010, 20:57:11 »

Rozmowa z AleksandrÂą KieÂłczewskÂą z Centrum PoszukiwaĂą Ludzi Zaginionych ITAKA

"Gdy zawodzÂą racjonalne metody poszukiwaĂą, rodziny czĂŞsto uciekajÂą siĂŞ do tych mniej konwencjonalnych, np. jasnowidzĂłw.
- My nie polecamy jasnowidzĂłw. W ciÂągu 10 lat naszej dziaÂłalnoÂści jasnowidz nie rozwiÂązaÂł nam Âżadnej sprawy. A taki kontakt moÂże narobiĂŚ sporo kÂłopotĂłw.
Podam przykÂład: Matka usÂłyszaÂła od jasnowidza, Âże jej zaginiony syn nie Âżyje. Jasnowidz opisaÂł okolicznoÂści jego Âśmierci w tak dramatyczny sposĂłb, Âże kobieta przeÂżyÂła traumĂŞ. A chÂłopak odnalazÂł siĂŞ za kilka dni."

http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090413/ROZMOWA/923140649

Sonia Ross w rozmowie z KingÂą Siembab z Fundacji Itaka

„ZaginiĂŞcie, zwÂłaszcza dziecka, uruchamia lawinĂŞ telefonĂłw od jasnowidzĂłw i wró¿ek, ktĂłrzy oferujÂą swoje usÂługi w jego odnalezieniu.A zrozpaczeni rodzice chwytajÂą siĂŞ wszelkich sposobĂłw, Âżeby zdobyĂŚ jakikolwiek Âślad. GodzÂą siĂŞ na rozkÂładanie kart, spoglÂądanie w szklanÂą kulĂŞ, czekanie na wizjĂŞ.
Zawsze przestrzegamy rodzinĂŞ przed korzystaniem z takich usÂług.
Nie znam przypadku, Âżeby jakiÂś jasnowidz pomĂłgÂł odszukaĂŚ zaginionego.Za to czĂŞsto ich „pomoc” przynosi odwrotny
skutek: wprowadza zamĂŞt, a nawet doprowadza rodzicĂłw do rozpaczy, na przykÂład kiedy usÂłyszÂą, Âże dziecko zostaÂło zamordowane, a zwÂłoki znajdÂą nad rzekÂą.
Pani syn umrze dziÂś w nocy.
Tak by³o równie¿ ostatnio: zagin¹³ 13-letni ch³opiec, a do Itaki zadzwoni³a kobieta z informacj¹ o nim i proœb¹ o kontakt z matk¹.
Matka ch³opca zezwoli³a na podanie swojego numeru i us³ysza³a, ¿e je¿eli nie odnajdzie syna dzisiejszego wieczoru, to on umrze.Jej rozpacz nie mia³a granic. Ca³¹ noc szlochaj¹c szuka³a dziecka.
A on odnalazÂł siĂŞ po dwĂłch dniach caÂły i zdrowy.PojechaÂł do kolegi, ktĂłry mieszkaÂł 100 km od jego miasta.Kolega mu imponowaÂł, bo ĂŚwiczyÂł karate.ObiecaÂł, Âże nauczy go kilku chwytĂłw.NocowaÂł w domku na dziaÂłce.W koĂącu zmarzniĂŞty i wygÂłodzony wrĂłciÂł do rodzicĂłw.”

http://www.zaginieni.pl/files/publikacje/2_Polska_2009.pdf

EDIT:

PaweÂł byÂł typem domatora, spokojny, cichy, nie miaÂł dziewczyny, dobrze dogadywaÂł siĂŞ z rodzicami.  W feralnÂą niedzielĂŞ 23 sierpnia wybraÂł siĂŞ na przejaÂżdÂżkĂŞ rowerem. Nie zabraÂł ze sobÂą kanapek ani pieniĂŞdzy. Matka zd¹¿yÂła mu tylko daĂŚ bluzĂŞ, bo ranek byÂł chÂłodny

– CzekaÂłam z obiadem, zaczĂŞÂłam siĂŞ niepokoiĂŚ. OkoÂło godziny 13.30 zadzwoniÂłam do niego na komĂłrkĂŞ, ale po kilku sygnaÂłach w³¹czyÂła siĂŞ poczta gÂłosowa – opowiada mama PawÂła Ewa KaÂłowska (50 l.). Rodzice najpierw poszukiwali syna na wÂłasnÂą rĂŞkĂŞ. W koĂącu, po kilku godzinach, zawiadomili policjĂŞ. Okolice Ksawerowa Bezskutecznie.
Pan Mariusz i pani Ewa poprosili o pomoc jasnowidza. Ten nakazaÂł szukaĂŚ zrujnowanego zakÂładu z powybijanymi szybami w promieniu 4–5 km od miejsca zamieszkania. Wizja nie sprawdziÂła siĂŞ. Kolejne przeszukania odbyÂły siĂŞ po tym, jak zgÂłosiÂła siĂŞ kobieta, ktĂłra twierdziÂła, Âże widziaÂła PawÂła. Tym razem chÂłopaka szukaÂł helikopter z kamerÂą termowizyjnÂą. ZnĂłw bezskutecznie. – Modlimy siĂŞ, Âżeby ÂżyÂł – mĂłwiÂą rodzice zaginionego PawÂła. I nie tracÂą nadziei na powrĂłt syna.

http://www.efakt.pl/Kto-widzial-zaginionego-Pawla-,artykuly,51699,1.html

EDIT kolejny:

OstrzeÂżenie
Jasnowidzenie poza wy³¹cznie funkcj¹ rozrywkow¹, mo¿e doprowadziÌ do ca³kowitego znikniêcia gotówki z twojej kieszeni.

Kilka przykÂładĂłw korzystania z usÂług.

Re: Krzysztof Jackowski - kto korzystaÂł z Jego usÂług
Autor: GoœÌ: tylko goœcinnie IP: *.centertel.pl 17.03.09, 18:21

"zgadzam sie ...kiedyÂś dawno...dawno temu kasowaÂł od 200 do 400 zÂł a wszystko co do wysokoÂści finansĂłw motywowaÂł widokiem z okna czyli jakim przyjechaÂłaÂś samochodzikiem jak kiepski bo stary to 200zÂł, jeÂśli klasa S to 400zÂł tak byÂło 5 -latek temu. "

Re: Krzysztof Jackowski - kto korzystaÂł z Jego usÂług
Autor: GoœÌ: jjjjjjjj IP: *.238.84.2.ip.airbites.pl 01.02.09, 00:11

"bezpÂłatne porady?! listowne zapytanie kosztuje 200 PLN!!!!!!!!!!!!!!!!!!nie ma nic za darmo "

Re: Krzysztof Jackowski - kto korzystaÂł z Jego usÂług
Autor: GoœÌ: tomasz IP: *.internetdsl.tpnet.pl 19.08.08, 09:44

"wys³a³em mu 100 z³ z proœba o pomoc. teraz nie odbiera telefonów lub odbiera i siê roz³¹cza. bêdê próbowa³ a¿ do skutku. "

Oszust i tyle...
Autor: GoœÌ: Naci¹gnieta IP: *.internetdsl.tpnet.pl 27.04.09, 15:26

"RĂłwnieÂż potwierdzam Âże to naciÂągacz pierwszej wody Tyle w temacie! "

==============================================================

Jan Bielewicz z Bia³egostoku ma 75 lat. Zagin¹³ 3 lipca tego roku w Uhowie. By³ w domu pomocy spo³ecznej.
Krewni skontaktowali siê z jasnowidzem z Bia³egostoku. On przez telefon powiedzia³, ¿e teœÌ siê utopi³ w Narwi. Poszliœmy z tym do policji, a oni, ¿e na takiej podstawie nie bêd¹ szukaÌ. Do drugiego jasnowidza, Jackowskiego z Cz³uchowa, wys³aliœmy koszulê. Przys³a³ mapkê i wskaza³ dwa punkty w lesie, ¿eby tam szukaÌ. Policjanci powiedzieli, ¿e sprawdz¹, ¿e ludzie siê odnajduj¹ nawet po kilku latach.

Leszek DardziĂąski z ÂŁomÂży zagin¹³ 12 maja. Jego Âżona Beata do tej pory nie moÂże uwie­rzyĂŚ. To byÂł wtorek. Taki normalny dzieĂą. PojechaÂła na szkolenie do BiaÂłegostoku. Leszek poszedÂł do pracy. CĂłrka Weronika do przedszkola. OkoÂło dziewiÂątej m¹¿ zadzwo­niÂł, Âże moÂże przyjedzie do niej, chce porozmawiaĂŚ. Ale póŸniej siĂŞ rozmyÂśliÂł, przysÂłaÂł SMS-a, Âże wszystko w porzÂądku i niepotrzebnie robi zamieszanie. Ale po 13 jego komĂłrka juÂż nie odpowiadaÂła. ZaczĂŞÂła siĂŞ niepokoiĂŚ. Leszek by przecieÂż odebraÂł. OkazaÂło siĂŞ, Âże wyszedÂł przed dziewiÂątÂą z pracy. Wzi¹³ urlop na ¿¹danie. ZostawiÂł jednak samochĂłd pod firmÂą. MiaÂł ze sobÂą dokumenty, kluczyki. Szukali go wszĂŞdzie. CaÂła rodzina, znajomi. Sprawdzali kaÂżdy sygnaÂł. Byli u jasnowidzĂłw, u wró¿ek. U Jackowskiego w CzÂłuchowie dwa razy. PowiedziaÂł, Âże m¹¿ nie Âżyje, a ciaÂło jest w jeziorku, niedaleko ÂŁomÂży. Szukano go tam. Na nic. Przeczesywano lasy w okolicy. DuÂżo osĂłb byÂło.”

http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090919/MAGAZYN/503111362

ZOFIA SZCZYGIEÂŁ (GRZEGORCZUK)
Wiek: 62 lata
Ma 164 cm wzrostu,jest szczupÂła,ma krĂłtkie, proste,siwe wÂłosy,oczy niebieskie,utyka na lewÂą nogĂŞ. W chwili zaginiĂŞcia ubrana byÂła w zielonÂą kurtkĂŞ,zielony beret,czarne spodnie i granatowe obuwie zimowe.
Mimo poszukiwaù policji,stra¿y po¿arnej,mieszkaùców okolicznych miejscowoœci,rodziny,wró¿ek, jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego,og³oszeù w prasie ,rozwieszania plakatów o zaginiêciu, nie uda³o siê ustaliÌ co z ni¹ siê sta³o po wyjœciu z domu 28 stycznia 2008 r. o ok godz. 18.00.

http://zaginienink.bloog.pl/id,3638936,title,Zofia-SzczygielGrzegorczuk-Wladyslawowwoj-lubelskiegmina-Siemien,index.html

PISZÊ W DWÓCH POSTACH  bo siĂŞ nie zmieÂściÂło w jednym

Jednak zmieÂściÂło siĂŞ, wiĂŞc pozwoliÂłem sobie na scalenie
darek
« Ostatnia zmiana: Styczeń 21, 2010, 21:41:31 wysłane przez Dariusz » Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #32 : Styczeń 21, 2010, 21:10:11 »

Zdaje siĂŞ, iÂż tak siĂŞ rozpĂŞdziÂłeÂś w podawaniu informacji, iÂż nie przeczytaÂłeÂś, albo w ogĂłle, albo dokÂładnie mojego powyÂższego posta dotyczÂącego min. jasnowidzĂłw wÂłaÂśnie.

A jak wiadomo, ró¿nie to z tym bywa...w ka¿dym razie nie tak jednoznacznie, jak chcia³byœ tu nam zaindotkrynowaÌ Panie Vall Dee.

 UÂśmiech 2
Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #33 : Styczeń 21, 2010, 21:23:41 »

Zdaje siĂŞ, iÂż tak siĂŞ rozpĂŞdziÂłeÂś w podawaniu informacji, iÂż nie przeczytaÂłeÂś, albo w ogĂłle, albo dokÂładnie mojego powyÂższego posta dotyczÂącego min. jasnowidzĂłw wÂłaÂśnie.

A jak wiadomo, ró¿nie to z tym bywa...w ka¿dym razie nie tak jednoznacznie, jak chcia³byœ tu nam zaindotkrynowaÌ Panie Vall Dee.

 UÂśmiech 2

ZapoznaÂłem siĂŞ z Twoim postem. O o. Klimuszko jeszcze coÂś tu zamieszczĂŞ. Natomiast odnoszÂąc siĂŞ do tych 70% - to jest to znaaaacznie zawyÂżone.
Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #34 : Styczeń 21, 2010, 21:36:30 »

Nie zawy¿a³em tego, jeno czyta³em swego czasu, bo inne jeszcze umys³y, prócz Twojego siê tym zajmuj¹ i to na powa¿nie. S¹ te¿ pewnie i tacy, co trafiaj¹ na 30 procent, a i tacy, co na 85. Mam akurat znajom¹, ta to ma dopiero trafienia!!! Tak jakoœ jej siê ten dar po babci jeszcze wzi¹³ i przypa³êta³. A ona sama z ¿adn¹ praktyk¹ ezoteryczn¹ nie ma nic, a nic wspólnego. Jedynie co j¹ wyró¿nia, to ogromna energia, otwartoœÌ i serdecznoœÌ wobec œwiata w ogóle.

A  z zioÂłami to teÂż sprawa nie do koĂąca jednoznaczna. Jak z alkoholem. Jeden od razu pa³ê zapije, a drugi moÂże chlaĂŚ i chlaĂŚ i nic mu specjalnie nie jest. Im organizm bardziej czysty, wyÂżej wibrujÂący, tym skuteczniejsze dziaÂłanie. Poza tym kaÂżdy powinien mieĂŚ indywidualnie dobrany lek. Co doskonale wiedzieli TybetaĂączycy. Nie ma dwĂłch identycznych istot, a wiĂŞc i lek nie bĂŞdzie do koĂąca jednako skuteczny dla dwĂłch chociaÂżby osĂłb. WiĂŞc panowie profesorowie mogÂą wiele jeszcze ksi¹¿ek przeczytaĂŚ, czy napisaĂŚ, zawierajÂących stosy  maÂłoproduktywnych i dookoÂło prawdotraktujÂących treÂści.



« Ostatnia zmiana: Marzec 19, 2010, 19:11:05 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #35 : Styczeń 21, 2010, 21:45:16 »

Nie zawy¿a³em tego, jeno czyta³em swego czasu, bo inne jeszcze umys³y, prócz Twojego siê tym zajmuj¹ i to na powa¿nie. S¹ te¿ pewnie i tacy, co trafiaj¹ na 30 procent, a i tacy, co na 85. Mam akurat znajom¹, ta to ma dopiero trafienia!!! Tak jakoœ jej siê ten dar po babci jeszcze wzi¹³ i przypa³êta³. A ona sama z ¿adn¹ praktyk¹ ezoteryczn¹ nie ma nic, a nic wspólnego. Jedynie co j¹ wyró¿nia, to ogromna energia, otwartoœÌ i serdecznoœÌ wobec œwiata w ogóle.

Uwielbiam argument: "mam znajomÂą/babciĂŞ/ciociĂŞ". Nie Âżebym zarzucaÂł Ci kÂłamstwo ale taki argument nie ma racji bytu. Po prostu jest niesprawdzalny. Nawet jak siĂŞ zrobi takiej znajomej test to siĂŞ okaÂże dziwnym trafem, Âże akurat jej coÂś nie wyjdzie. Poza tym na jednÂą historiĂŞ znajomej, Âże jej jakaÂś trafna wizja przyszÂła to zostaje przemilczane (lub zapomniane) kilkanaÂście (kilkadziesiÂąt) innych, ktĂłre nie wypaliÂły.
Mozna by oczywiscie sprawdziĂŚ znajomÂą laboratoryjnie ale ktĂłry "jasnowidz" siĂŞ na to zgodzi? ;P

A  z zioÂłami to teÂż sprawa nie do koĂąca jednoznaczna. Jak z alkoholem. Jeden od razu pa³ê zapije, a drugi moÂże chlaĂŚ i chlaĂŚ i nic mu specjalnie nie jest. Im organizm bardziej czysty, wyÂżej wibrujÂący, tym skuteczniejsze dziaÂłanie. Poza tym kaÂżdy powinien mieĂŚ indywidualnie dobrany lek. Co doskonale wiedzieli TybetaĂączycy. Nie ma dwĂłch identycznych istot, a wiĂŞc i lek nie bĂŞdzie do koĂąca jednako skuteczny dla dwĂłch chociaÂżby osĂłb. WiĂŞc panowie profesorowie mogÂą wiele jeszcze ksi¹¿ek zawierajÂących stosy  maÂłoproduktywnych i dookoÂło prawdotraktujÂących treÂści.



Czyli ca³¹ tê medycynê alternatywn¹ mo¿na o kand d*%y rozbiÌ. Bo nie wiadomo komu, co i ile daÌ leku.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 21, 2010, 21:48:21 wysłane przez Val Dee » Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #36 : Styczeń 21, 2010, 22:16:29 »

To ju¿ chyba jakaœ obsesja z tymi laboratoriami. Id¹c za Twoim przyk³adem, to i ca³e wyznanie za którym optujesz poddaÌ nale¿y badaniom laboratoryjnym. Bowiem, jak wyjaœnisz mistykê, nieod³¹czn¹ cechê ka¿dej religii?
 
A intuicja, proszê Szanownego Kolegi jest zabijana przez "szkie³ka i mêdrca oka", to tak oczywista prawda dla wnikliwych i logicznych rozumów, jak dla mnie umiejêtnoœci mojej znajomej, w które pow¹tpiewasz, byle podwa¿yÌ wiarygodnoœÌ. Sprawdzi³em wielokrotnie, wiêc mam odwagê pisaÌ, gdy¿ znam z autopsji, a nie z tendencyjnych ¿róde³. Natomiast kryptoreklamy nie zamierzam urz¹dzaÌ. By³y takie przypadki tutaj, s³usznie zreszt¹ piêtnowane.

ZaÂś w informacjĂŞ o leczeniu zioÂłami, to siĂŞ nie wczytaÂłeÂś, jak widzĂŞ. Chodzi o to, by zmierzaĂŚ we wÂłaÂściwym kierunku, to jest znajomoÂści i indywidualnym potraktowaniu czÂłowieka; nie zaprzecza to absolutnie skutecznoÂści zió³ jako takich, czy teÂż innych alternartywnych sposobĂłw leczenia. KaÂżde zbliÂżenie do ideaÂłu, jest po prostu tym bardziej skuteczne.

ChciaÂłbyÂś powiedzieĂŚ, Âże TwĂłj BĂłg jest takim idiotÂą, Âże czekaÂł ileÂś milionĂłw, czy tysiĂŞcy lat, Âżeby czÂłowiek zdychaÂł dopĂłty, dopĂłki nie wymyÂśli caÂłej gamy szczepionek i lekĂłw chemicznych? ZastanawiajÂąca teza na,  bÂądÂź co bÂądÂź, nieczuÂłoœÌ i  okrucieĂąstwo chrzeÂścijaĂąskiego boga. Nie sÂądzisz WaœÌ, iÂż tak to moÂżna odebraĂŚ?

 CoÂś
« Ostatnia zmiana: Styczeń 21, 2010, 22:48:04 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #37 : Styczeń 21, 2010, 22:27:04 »


A z jasnowidzami ró¿nie bywa. Wg  szacunkĂłw majÂą oni racje tak Âśrednio biorÂąc, w ok. 70 procentach, co nie znaczy, Âże sÂą oni zaraz naciÂągaczami i oszustami, bo ktoÂś trafiÂł na tĂŞ mniejszÂą opcjĂŞ procentowÂą.

„ ZbadaliÂśmy 440 spraw, w ktĂłrych policjanci korzystali z pomocy jasnowidzĂłw. W 432 wypadkach ich wskazania okazaÂły siĂŞ nieprawdziwe lub nieprzydatne - mĂłwi PaweÂł Biedziak, rzecznik prasowy Komendy G³ównej Policji. Okazuje siĂŞ, Âże przepowiednie wró¿ów nie sprawdziÂły siĂŞ aÂż w 98,18 proc. wiele wskazaĂą jest banalnych: zaginionego w porcie rybaka jasnowidzÂący kazaÂł szukaĂŚ pod wodÂą w pobliÂżu zacumowanej Âłodzi. Bardziej trafne sÂą proroctwa wygÂłaszane przez przypadkowe osoby. DoÂświadczenie takie przeprowadzono na przykÂład na uniwersytecie w Vancouver. StuosobowÂą grupĂŞ studentĂłw z jednego roku poproszono o wymyÂślenie dotyczÂących ich wszystkich zdarzeĂą losowych, ktĂłre nastÂąpiÂą w ciÂągu dwĂłch tygodni po teÂście. Zgodnych z rzeczywistoÂściÂą wskazaĂą byÂło ponad 6 proc., czyli ponad trzykrotnie wiĂŞcej niÂż w wypadku jasnowidzĂłw wspó³pracujÂących z polskÂą policjÂą.
W wiêkszoœci paùstw, najczêœciej pod wp³ywem rodzin zaginionych, policja korzysta z pomocy wró¿y czy jasnowidzów, ale wszêdzie rezultaty s¹ fatalne.
Najwy¿ej jedna sprawa na sto koùczy siê powodzeniem - mówi prof. Tadeusz Hanausek, szef Zak³adu Kryminalistyki Uniwersytetu Jagielloùskiego. Uwa¿a on, ¿e w Polsce popularnoœÌ tego rodzaju us³ug wynika z nieskutecznoœci organów œcigania. Dlatego rodziny zaginionych traktuj¹ jasnowidzów jak ostatni¹ deskê ratunku.
W naszym kraju panuje teÂż dobry klimat do wszelkiego rodzaju pseudonauki, magii i cudĂłw. MoÂżna zrozumieĂŚ, Âże ludzie szukajÂą irracjonalnych sposobĂłw pomocy w nieszczĂŞÂściu, ale wÂątpliwe jest, by musiaÂł siĂŞ w to angaÂżowaĂŚ aparat paĂąstwowy - uwaÂża prof. ÂŁukasz Turski, fizyk.
Mimo ¿e rady wró¿bitów s¹ bezwartoœciowe, niektórzy z nich robi¹ karierê. Sama policja czêsto odsy³a rodziny zaginionych do Aidy Kosojan, Ormianki mieszkaj¹cej w Lublinie. Kilka lat temu otrzyma³a ona podobno propozycjê zostania wró¿k¹ prezydenta Borysa Jelcyna. Wielu klientów maj¹ te¿ Ireneusz Wojciechowski i Aneta Bartnicka. Do tej ostatniej po pomoc najczêœciej zwracaj¹ siê politycy i artyœci. Podsumowanie efektywnoœci dzia³aù jasnowidzów przez policjê by³o druzgoc¹ce. Tym bardziej mo¿e w tej sytuacji dziwiÌ zaanga¿owanie wró¿a do pomocy w odnalezieniu zw³ok zaginionego w Dziwnowie policjanta Piotra V. Zastanawia te¿ to, ¿e s³uchacze szko³y policyjnej w Szczytnie pisz¹ prace semestralne na temat wykorzystywania osób o zdolnoœciach paranormalnych w pracy policji.
Wielu funkcjonariuszy - najczĂŞÂściej w tajemnicy przed przeÂłoÂżonymi - zwraca siĂŞ do nich, liczÂąc, Âże taka pomoc zapewni im sukces i awans. A moÂże wystarczyÂłoby rzetelnie prowadziĂŚ Âśledztwo i nie zadeptywaĂŚ ÂśladĂłw, kr¹¿¹c za jasnowidzem w poszukiwaniu inspiracji?”

http://www.wprost.pl/ar/9260/Magia-magow/
Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #38 : Styczeń 21, 2010, 22:38:09 »

..a znasz sÂłynnÂą historiĂŞ Wolfa Messinga polskiego ÂŻyda, za kĂłrego  Hitler daÂł potĂŞÂżnÂą nagrodĂŞ, gdyÂż jeszcze przed wojnÂą przepowiedziaÂł dziaÂłania wojenne, agresjĂŞ na Czechy, PolskĂŞ... a nastĂŞpnie wielkÂą przegranÂą i potĂŞÂżny krach?  Z jego usÂług korzystaÂł PiÂłsudki, Stalin i wielu innych i zawsze z powodzeniem. ByÂł to geniusz w swojej dziedzinie. PotraktowaÂł to jako artyzm, obcowaÂł z artystami g³ównie (caÂłe Âżycie niemal wystĂŞpowaÂł na scenie); tam nikt nie hamowaÂł jego wrodzonego talentu.

Wspó³praca z policj¹ udaje siê nielicznym, poniewa¿ jest to praca w nad wyraz ciê¿kich energiach i na zawo³anie. Wizjoznerstwo odbywa siê najczêœciej spontanicznie, niezamierzenie.

Dlatego, nie bez kozery, pisa³em o szkie³ku i mêdrca oku. Ten sam proces zachodzi poniek¹d przy wspó³pracy z policj¹. Robi¹ to tylko bardzo nieliczni i mocni wizjonerzy typu Messing. A to, ¿e rodzina sobie ¿yczy jakiegoœ jasnowidza i anga¿uje sobie go do poszukiwaù kryminalnych, czyni to na w³asn¹ odpowiedzialnoœÌ.

Wiesz, to co piszesz nie tr¹ci³oby manipulacj¹, gdybyœ temat sformu³owa³ w takim na przyk³ad stylu: Szarlatani, naci¹gacze.... - to mia³oby w³aœciwszy wydŸwiêk, bo takich, jak ju¿ pisa³em, tak¿e mamy ci dostatek, a jak dot¹d nie znalaz³em przyk³adu na jednego choÌ ezoteryka. A poza tym, skoro to jest o ezoterykach te¿, czy znasz o nich tylko z³e informacje? A te dobre to gdzie?Coœ. Zdumiewaj¹ca wybiórczoœÌ!!!

 Szok

« Ostatnia zmiana: Marzec 19, 2010, 19:14:34 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #39 : Styczeń 21, 2010, 22:43:59 »

Val Dee,
krytykujesz widzê wszystko co "niemierzalne", zapytaj wiêc zaufanego lekarza medycyny konwencjonalnej, czy wie, czy próbowa³ wymóc na laborantach (chodzi o badanie krwi) badanie na iloœÌ i rodzaje paso¿ytów u wszystkich cierpi¹cych na uk³ad kr¹¿enia, wszystkich z ¿ylakami, wszystkich z zawa³ami i wylewami do mózgu. Zapytaj przy okazji ilu lekarzy leczy siê u swoich, podobnych sobie lekarzy i jaki maj¹ procent sukcesów, mówiê tu o pe³nym wyleczeniu.
Czepiasz siê jasnowidzów, a wielu z nich ma lepsze wyniki (procentowe) w swej dzia³alnoœci ni¿ b³¹dz¹cy w d¿ungli niewiedzy zadufani w sobie medycy.

Jak obronisz proste namacalne dowody maÂłej skutecznoÂści?
Dlaczego choroby sÂą zaleczane, a nie uleczane, dlaczego ludzie mĂŞczÂą siĂŞ przez kilkadziesiÂąt lat bez moÂżliwoÂści stuprocentowego uzdrowienia?
Nie odpowiadaj na pytania, zacznij je zadawaĂŚ...samemu sobie.



Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Styczeń 22, 2010, 10:38:16 wysłane przez Thotal » Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #40 : Styczeń 22, 2010, 00:06:57 »

No to czekamy na trafnoœÌ % odpowiedzi o.Klimuszki - to przecieÂż legendarna persona jeÂśli chodzi o skutecznoœÌ  MrugniĂŞcie


Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #41 : Styczeń 22, 2010, 10:23:15 »

Cytat: koliberek
To ju¿ chyba jakaœ obsesja z tymi laboratoriami. Id¹c za Twoim przyk³adem, to i ca³e wyznanie za którym optujesz poddaÌ nale¿y badaniom laboratoryjnym. Bowiem, jak wyjaœnisz mistykê, nieod³¹czn¹ cechê ka¿dej religii?

W naszym kochanym kraju tak zapatrzyliœmy siê w "naukê" i mierzalnoœÌ przez ni¹ wykonywaln¹, ¿e pomijamy wszystko inne co naukowe i coraz czêœciej mierzalne. W naukowym podejœciu do zagadnieù para/ezo przoduj¹ Rosjanie i coraz wiêcej potwierdzonych naukowo informacji ukazuje siê równie¿ w Polsce. Jakoœ dziwnie nie chc¹ tego zauwa¿yÌ nasi jajog³owi i ich zwolennicy, podczas gdy kraje zachodnie bez specjalnych przeszkód przyjmuj¹ te nowinki.
Wystarczy zerkn¹Ì do publikacji rosyjskich autorów, których coraz wiêcej w naszych ksiêgarniach, by przekonaÌ siê, ¿e "polskie" traktowanie nauki odchodzi do lamusa.
 
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #42 : Styczeń 22, 2010, 11:19:39 »

Darek napisaÂł;
Cytuj
Wystarczy zerkn¹Ì do publikacji rosyjskich autorów, których coraz wiêcej w naszych ksiêgarniach, by przekonaÌ siê, ¿e "polskie" traktowanie nauki odchodzi do lamusa.

Darku UÂśmiech Val Dee nadal tkwi w starych systemach i pewnie nic go nie przekona  Z politowaniem
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            KsiĂŞga Koheleta 3,1
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #43 : Styczeń 22, 2010, 23:14:38 »

Darek ma bezwzglĂŞdnÂą racjĂŞ. Rosjanie majÂą takÂże programy popularnonaukowe, a'la  Discvery. PrzekazujÂą tam niewiarygodnÂą wiedzĂŞ z pogranicza i poza... dochodzÂąc naukowymi metodami, ale na wielkÂą, choĂŚ skrupulatnÂą nad wyraz skalĂŞ. Nie brak im po prostu wyobraÂźni, co cechuje jedynie otwarte umysÂły. Wtedy siĂŞ wie po jakie narzĂŞdzia (w tym  naukowe) siĂŞgaĂŚ.

W obliczu tego te wywody tr¹c¹ conajmniej ciemnogrodem i œredniowieczem. Z³y Nie chê nikogo obra¿aÌ. Chodzi mi jedynie o jakoœÌ treœci, a raczej intencji jaka za tym stoi.
« Ostatnia zmiana: Marzec 19, 2010, 19:15:28 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #44 : Styczeń 23, 2010, 08:39:42 »

Według posiadanej przeze mnie wiedzy Hitler był okultystą, a nie chrześcijaninem. Co oczywiście nie pozwala na uogólnienia. Cieszę się, że jednak przeciwstawiacie się uogólnieniom.

Tak tylko się leciutko "czepnę". W tym poście sam dokonałeś pewnego uogólnienia UÂśmiech napisałeś "był okultystą, nie chrześcijaninem", co wskazywałoby, że okultyzm jest jakąś religią antagonistyczną wobec chrześcijaństwa. Tak MOŻE być - w skrajnych przypadkach, jeśli ktoś praktykę okultystyczną traktuje jak religię. Ale tak w 90% przypadków okultyzm jest praktyką, a nie religią, i nie można tych spraw mylić.

EDIT:

Val DEE: Stawiasz tu sprawę bardzo jednostronnie. Po pierwsze, pokazujesz jedynie negatywne wyniki okultystów. Ale to jest jako tako. Gorzej, że skupiasz się na jedynie jednej, konkretnej grupie ezoteryków: mianowicie tych, którzy robią to za kasę i/lub publicznie. Co z kolei stawia ich motywy pod znakiem zapytania, i jest mocnym "kuszeniem", by oszukiwać dla zbicia pieniędzy. A z własnego doświadczenia wiem, że o wiele większe sukcesy odnosi się, gdy pracuje się samemu, bez rozgłosu, prywatnie. Wtedy i motywacja jest inna - osiągnięcie sukcesu, a nie pieniędzy. A że w ezoteryce największą rolę odgrywa podświadomość, więc ważne, by była ona auto-motywowana faktycznym pragnieniem sukcesu, a nie kasy, która za ten sukces przyjdzie. Stąd o wiele, wiele większa skuteczność "prywatnych" ezoteryków.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 23, 2010, 08:57:04 wysłane przez Tenebrael » Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #45 : Styczeń 23, 2010, 09:21:46 »

WszĂŞdzie masa forsy do wziĂŞcia dla paranormalnych i nic, gdyby kogoÂś wywiaÂło do Australii, to moÂże tam teÂż sprĂłbowaĂŚ swoich siÂł.

Australijscy sceptycy proponujÂą nagrodĂŞ 100 tysiĂŞcy dolarĂłw dla osoby o zdolnoÂściach paranormalnych, 20 tysiĂŞcy dla osoby, ktĂłra takÂą osobĂŞ wskaÂże, a ta nastĂŞpnie pomyÂślnie przejdzie test.

http://www.skeptics.com.au/features/prize/

Zwolennicy parapsychologii twierdzÂą, Âże wiele zjawisk paranormalnych wystĂŞpuje spontanicznie, nieregularnie, nie sÂą powtarzalne, i nie da siĂŞ wiĂŞc ich badaĂŚ wedle ÂściÂśle okreÂślonych przez naukowcĂłw reguÂł.

Id¹c tym torem praktycznie wszyscy paranormalni, œwiadcz¹cy odp³atnie jakiekolwiek us³ugi, jak wró¿ki, jasnowidze, radiesteci, bioenergoterapeuci, media nawi¹zuj¹ce kontakty ze zmar³ymi, t³umacze ludzkiej aury i wielu wielu innych musia³oby natychmiast zamkn¹Ì interes.
A to dlatego, Âże wÂłaÂśnie w swojej dziaÂłalnoÂści prezentujÂą podobno manifestacjĂŞ zjawisk paranormalnych na zawoÂłanie.
Klient przychodzi i jasnowidz robi wizjĂŞ.

A mo¿e odgrzaÌ po prostu doœÌ star¹ teoriê z czasów medium Palladino Eusapii (1854-1918)
Ówczesny badacz zjawisk paranormalnych Hereward Carrington by³ tak zafascynowany umiejêtno¶ciami pani Palladino, ¿e w obliczu wielu jej wpadek podczas seansów uku³ teoriê, która do dnia dzisiejszego nic nie straci³a na atrakcyjno¶ci.
Carrington wyjaÂśniÂł, Âże pani Palladino czasami oszukuje, ale tylko wtedy, gdy na szwindlu zostaÂła zÂłapana, jeÂżeli nie zostaÂła zÂłapana, to jest to prawdziwe zjawisko paranormalne.


Typowy zwolennik ezoteryki jest mi³y, wspó³czuj¹cy, optymistyczny, ciekawy œwiata i otwarty na wszystko. ¯yje w piêknym, uduchowionym œwiecie pe³nym fluidów, wielu wymiarów i wibracji.
Jednak, jak zawsze pojawia siĂŞ i w Âświecie ezoterycznym ten drobny problem, czyli pieniÂądze.
Mimo ca³ej duchowoœci, przyjmowania ma³ej iloœci pokarmu, ¿ywienia siê tylko œwiat³em, bilokacji i lewitacji, okazuje siê, ¿e ezoteryk bez pieniêdzy i to w niestety tej przyziemnej, materialnej formie te¿ nie mo¿e siê obejœÌ i l¹duje twardo na ziemi.
Jak ezoteryka podchodzi do tematu pieniĂŞdzy ?
PoniewaÂż wszystko we wszechÂświecie jest energiÂą, tak i pieniÂądz = energia.
Dlaczego pieniÂądze sÂą tak nierĂłwno podzielone i jedni maja wiĂŞcej (tej energii) a inni mniej ?
Tu ezoterycy maj¹ doœÌ eleganckie, ale i wieloznaczne wyjaœnienie, ka¿dy posiada tyle pieniêdzy, ile jest w stanie przyj¹Ì (gdyby mia³ wiêcej, ni¿ mo¿e przyj¹Ì, móglby siê energetycznie prze³adowaÌ i chyba eksplodowaÌ)
Bieda znajduje doœÌ ciekawe wyt³umaczenie, po³owa ludnoœci w Afryce zdycha z g³odu, bo nie jest w stanie przyj¹Ì pieniêdzy (?!)
Dzia³alnoœÌ wielu organizacji ezoterycznych, jak i pojedyùczych guru, uzdrowicieli, jasnowidzów itp. sprawia nieodparcie wra¿enie, jakby tylko i wy³¹cznie byli zainteresowani pieniêdzmi, albo potrzebuj¹ du¿o energii i tak steruj¹ jej przep³ywem, aby zawsze trafi³a do ich kieszeni.
Pojawia siĂŞ problem, jak wydusiĂŚ w miarĂŞ elegancko ze zwolennikĂłw forsĂŞ, Âżeby za duÂżo nie kojarzyli ?
Zawsze dobry jest tu na poczÂątek slogan, aby najlepiej uwolniĂŚ siĂŞ od materialnego balastu, znaczy przekazaĂŚ wszystko sekcie.
Aby nie profanowaÌ siê tak przyziemnymi sprawami, jak p³acenie za coœ, np. za ksi¹¿ki, kursy, wszelkie inne akcesoria, mówi siê wœród ezoteryków o wyrównaniu energii, albo o wyrównaniu stanu energetycznego.
Jest to piĂŞkna sprawa.
JeÂżeli guru uzna, Âże za maÂło datkĂłw na sektĂŞ dajesz, to powie ci.
Mam uczucie, Âże panuje tu pewnego rodzaju nierĂłwnowaga energetyczna miĂŞdzy tym, co przyjacielu przyjmujesz, a tym co dajesz.
W zwiÂązku z maÂłym przepÂływem energii w moim kierunku od ciebie czujĂŞ siĂŞ dzisiaj sÂłabo.
Postaraj siĂŞ proszĂŞ w przyszÂłoÂści ten stan rzeczy zmieniĂŚ.

ZaczerpniĂŞto z przemysleĂą Wolfa Schneidera, po 23 latach ezoterycznego Âżycia opuÂściÂł scenĂŞ i kusi siĂŞ o chÂłodnÂą ocenĂŞ.

http://www.focus.de/wissen/wissenschaft/tid-13733/paranormales-vs-wissenschaft-esoterische-irrtuemer_aid_382498.html

=====================================

Ektoplazma - w pseudonauce nazwa nadana hipotetycznej formie "gĂŞstej bio-energii" wydzielanej przez Âżywe organizmy. WedÂług innych wyjaÂśnieĂą nienaukowych, jest to materiaÂł, z ktĂłrego skÂładajÂą siĂŞ duchy. Podczas seansĂłw spirytystycznych "wydzielali" jÂą niektĂłrzy spirytyÂści.
Zjawisko formowania siĂŞ czegoÂś z ektoplazmy nosi nazwĂŞ teleplastii.
Zosta³o udowodnione, ¿e wiêkszoœÌ znanych fotografii pokazuj¹cych ektoplazmê jest fa³szywa; pokazana na nich ektoplazma to gaza lub podobny materia³ po³kniêty przed seansem przez medium. Nie ma ¿adnych niezale¿nych i potwierdzonych naukowych badaù potwierdzaj¹cych istnienie ektoplazmy.
Zjawisko ektoplazmy jest chĂŞtnie wykorzystywane w kinematografii, zwÂłaszcza w filmach z gatunku fantastyki naukowej.
ÂŹrĂłdÂło „http://pl.wikipedia.org/wiki/Ektoplazma_(parapsychologia)


Jednym z najsÂłynniejszych medium na tym polu byÂła ur. 1886 Eva Carrière, ktĂłra podczas seansĂłw spirytystycznych wywoÂływaÂła materializacje twarzy, czy teÂż nawet caÂłych postaci.
W 1914 roku stwierdzono, Âże jej zmaterializowane twarze przypominajÂą do zÂłudzenia fotografie z Âżurnala mody Le Miroir.
Wielki zwolennik parapsychologii i jednoczeœnie bardzo wp³ywowy w tamtych czasach uczony Freiherr Albert von Schrenck-Notzing znalaz³ doœÌ ciekawe, aczkolwiek czêsto przez ludzi ³atwowiernych stosowane wyt³umaczenie.
Pani Carrière wertowaÂła mianowicie Âżurnale mody i to spowodowaÂło przeniesienie myÂśli na materializacjĂŞ.
Przed seansami Eva Carrière poddawaÂła siĂŞ doœÌ pobieÂżnej kontroli osobistej, co absolutnie nie przeszkadzaÂło w ukryciu prymitywnych rysunkĂłw na zgniecionych kawaÂłkach papieru.
Eva Carrière podczas swojego pobytu w Algierii dokonaÂła materializacji caÂłych postaci, w tym brodatego ducha imieniem Bien Boa, ktĂłry podobno ÂżyÂł 300 lat temu w Indiach.
Pechowo jednak dla pani Evy, zwolniony z pracy woÂźnica nazwiskiem Areski ze zÂłoÂści wygadaÂł wszystko, jak to robiÂł za ducha.
Carrière wrĂłciÂła do ParyÂża, gdzie dalej kontynuowaÂła swoje seanse.
Society for Physical Research sprawdzajÂąc paranormalne zdolnoÂści Evy Carrière zdobyÂło prĂłbkĂŞ rzekomej wydzielanej przez medium ektoplazmy.
Wynik : przeÂżuty, zmieszany ze ÂślinÂą papier.

Tak kiedyÂś popularna w czasie seansĂłw spirytystycznych XIX i poczÂątku XX wieku ektoplazma obecnie praktycznie zanikÂła.
A moÂże po prostu nigdy nie istniaÂła.
Po za³¹czonych obrazkach oceùcie zreszt¹ sami.






===========================================

W maju 2008 roku œwiat obieg³a sensacyjna wiadomoœÌ, ¿e koœció³ zamierza udostêpniÌ naukowcom do badaù tzw. krew œw.Januarego, która to zawarta w szklanych ampu³kach 3 razy do roku w podobno cudowny sposób up³ynnia siê.
Zjawisko to jest do podziwiania w katedrze w Neapolu, „cud” nastepuje po czĂŞsto wielogodzinnych modÂłach i Âśpiewach.
Towarzyszy temu obracanie i wstrzÂąsanie relikwiarzem.
Czasami krew nie upÂłynnia siĂŞ, co uznawane jest jako oznaka nadchodzÂącego nieszczĂŞÂścia.
Rzecznik biskupstwa w Neapolu Enzo Piscopo komentujÂąc pomysÂł badania naukowego twierdzi, Âże jest to tylko idea, ale idea pochodzÂąca od samego kardynaÂła Creszenzio Sepe, ktĂłry juÂż to przedyskutowaÂł z papieÂżem.
Silwano Fuso z w³oskiej organizacji sceptyków (CICAP) pomys³ przyj¹³ z zadowoleniem.
Stanowisko sceptykĂłw w kwestii krwi Âśw.Januarego jest jasne.
W ampuÂłkach znajduje siĂŞ tzw. substancja tiksotropowa, tj. substancja przechodzÂąca stosunkowo szybko przy wstrzÂąsaniu, poruszaniu i podgrzaniu ze stanu staÂłego w stan pÂłynny.
W artykule Garlaschelli L, Ramaccini F, Dellasala S (1991) Working Bloody Miracles. Nature 353: 507mamy dokÂładne przepisy na wykonanie substancji tiksotropowej , zÂłoÂżonej z chlorku Âżelaza (ktĂłry wystepuje jako mineraÂł Molysit na zboczach Wezuwiusza) wapna i soli , ktĂłra zachowuje siĂŞ dokÂładnie, jak” krew” Âśw.Januarego.Inne przepisy bazujÂą na glinie, wosku pszczelim, alkoholu i oleju lnianym.
DokÂładnÂą recepturĂŞ mamy do dyspozycji tutaj:
http://www.wdr.de/tv/quarks/sendungsbeitraege/2002/0709/004_illu.jsp
Cud z krwiÂą znany jest od 1389 roku, wg. Silwano Fuso rĂłwnieÂż w Âśredniowieczu kaÂżdy przeciĂŞtny alchemik byÂł w stanie bez problemu taki trik wyprodukowaĂŚ.

Znany i ceniony biolog kryminalistyki oraz wspó³pracownik niemieckich sceptykow (GWUP) dr.Mark Benecke spêdzi³ kilka dni na obserwacji cudu œw.Januarego, ocena wypad³a krytycznie.
ArtykuÂł do przeczytania tutaj:
http://www.gwup.org/component/content/article/65-religion-glaube/778-blut-und-traenen-neapolitanische-blutwunder

Na korzyœÌ zjawiska wg. zwolenników cudu maj¹ przemawiaÌ fakty, ¿e nie zachodzi ono zawsze oraz podobno czasami krew up³ynnia siê bez poruszania relikwiarzem.

W kilku ÂźrĂłdÂłach moÂżemy poczytaĂŚ podanÂą trochĂŞ w formie anegdotycznej informacjĂŞ (peÂłnej autentycznoÂści nie jestem w stanie stwierdziĂŚ) Âże podczas okupacji Neapolu przez wojska napoleoĂąskie krew siĂŞ nie upÂłynniÂła, oznaka nieszczĂŞÂścia.
Napoleon zagroziÂł rozstrzelaniem wszystkich kapÂłanĂłw katedry, jeÂżeli nie bĂŞdzie cudu.
NastĂŞpnego dnia krew upÂłynniÂła siĂŞ.

Od zapowiedzi badaù up³yn¹³ ju¿ przesz³o rok, nic na razie nie s³ychaÌ, pozostaje cierpliwie czekaÌ, mo¿e coœ siê ruszy, ale trochê w¹tpiê.

ScaliÂłem posty
Darek
« Ostatnia zmiana: Styczeń 23, 2010, 11:52:29 wysłane przez Dariusz » Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #46 : Styczeń 23, 2010, 10:19:07 »

"Typowy zwolennik ezoteryki jest mi³y, wspó³czuj¹cy, optymistyczny, ciekawy œwiata i otwarty na wszystko. ¯yje w piêknym, uduchowionym œwiecie pe³nym fluidów, wielu wymiarów i wibracji."

Nie wiem, ja tam spotkaÂłem ezoterykĂłw zgoÂła niepodobnych - raczej twardo trzymajÂących siĂŞ faktĂłw, mocno krytycznych wobec swojej pracy (czytaj - nie doszukujÂących siĂŞ w KAÂŻDYM swoim dziaÂłaniu sukcesu "z pewnego punktu widzenia"), ani teÂż nie ÂżyjÂących w iluzji idealnego, pieknego, miÂłego Âświata.

Przede wszystkim, jak zaznaczĂŞ - mylisz publiczny "segment" ezoteryki z "segmentem" prywatnym.

To nieco tak, jakbyÂś stwierdziÂł, Âże w reklamach, telewizji etc wszystkie kobiety sÂą piĂŞkne, ale jednoczeÂśnie uÂżywajÂą ton podkÂładu, ktĂłry niszczy skĂłrĂŞ, i innych ÂśrodkĂłw "upiĂŞkszajÂących", ktĂłre wyniszczajÂą organizm, jak ostra dieta na przykÂład. Po czym, na tej podstawie wnioskowaÂł, Âże... bycie kobietÂą jest niezdrowe Chichot

To nie tak wygl¹da. To, co przedstawiasz, to medialny aspekt ezoteryki. Aspekt, w którym wiele jest na pokaz, wiele jest oszustw, by zarobiÌ pieni¹dze. Gdzie reputacja jest wa¿niejsza ni¿ prawdziwoœÌ i uczciwoœÌ.

Nie myl tego, bo to dwie absolutnie ró¿ne rzeczy.
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #47 : Styczeń 23, 2010, 14:26:00 »

Ezoterykiem jest kaÂżdy, kto czerpie z wnĂŞtrza i poprzez nie prĂłbuje poznaĂŚ siebie oraz otaczajÂący go Âświat. Kto dostrzega powiÂązania i zaleÂżnoÂści miĂŞdzy swojÂą egzystencjÂą a rzeczywistoÂściÂą, w ktĂłrej funkcjonuje, kto widzi dziaÂłajÂące w niej prawa oraz wÂłasny wpÂływ na ksztaÂłt zewnĂŞtrznego Âświata. Eksploracja wnĂŞtrza nieuchronnie prowadzi do rozumienia, Âże jedynie zmieniajÂąc siebie zmienia siĂŞ wszystko pozostaÂłe.
W wewnĂŞtrznym poznaniu niezmiernie istotne jest uwaÂżne przyglÂądanie siĂŞ sobie, swoim czynom i temu, co powoÂłuje je do Âżycia. Czyli wszystkiemu, co zakryte. Intencje dziaÂłania sÂą skutkiem tego, co w nas tkwi a co czĂŞsto jeszcze nie jest rozpoznane. Powszechnie nazywa siĂŞ to podÂświadomoÂściÂą.

Ka¿dy z nas w kontakcie z innymi, tak¿e na tym forum tak naprawdê ujawnia zawartoœÌ w³asnej podœwiadomoœci, co jest w miarê czytelne dla niektórych.
WeÂźmy chociaÂżby powtarzalnoœÌ prĂłb dyskredytacji czegoÂś/kogoÂś. Np. ezoterykĂłw …  Chichot Nie mĂłwiĂŞ tu o wyraÂżeniu swego zdania na dany temat. MĂłwiĂŞ o obsesji. I to powinno daĂŚ do zastanowienia. Dlaczego ktoÂś to czyni?

Czy Âślepy atak na ezoterykĂłw nie Âświadczy przypadkiem o wÂłasnej niemoÂżnoÂści g³êbszego wnikniĂŞcia w siebie samego? Czy doszukiwanie siĂŞ oszustw u innych nie jest niewiarÂą we wÂłasnÂą czystoœÌ?  Czy to nie trefny towar (kupione idee, wierzenia, autozakodowanie) sieje spustoszenie i kaÂże oczyszczaĂŚ Âświat, gdy tymczasem wystarczy oczyÂściĂŚ siebie z tego, co destrukcyjne? Ale by to zrobiĂŚ, trzeba rozeznania, a to przychodzi z wewnĂŞtrznej ciszy, z dala od zgieÂłku …
Harmonia ze Âświatem jest Âświadectwem na brak wewnĂŞtrznych Âśmieci, bo to co nas zaburza z zewnÂątrz zderza siĂŞ z podobnym wewnÂątrz … odbicie lustra … sygnaÂł dla przyjrzenia siĂŞ bliÂżej  odbiciu …

Czy ezoterycy s¹ be? A czy mo¿e byÌ coœ z³ego w metodzie poznawczej? Bo jedynie ta wyró¿nia ezoteryków i prowadzi do porównywalnych wniosków. A przede wszystkim do neutralnoœci.
Natomiast wszystkie wady przypisywane ezoterykom, to wady kaÂżdego czÂłowieka, ktĂłry siĂŞ ich jeszcze nie pozbyÂł, bo za maÂło „grzebaÂł” w sobie… czyli za maÂło byÂł/jest ezoteryczny …

Pozdrawiam  UÂśmiech

Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #48 : Styczeń 23, 2010, 14:27:07 »

Vall Dee, a TY dalej swoje. Powtarzasz historie w Twoim duchu. Jeœli ktoœ gdzieœ na innym forum Ciê zacytuje i poda nawet Twoje pe³ne dane (imiê i nazwisko), to znaczy, ¿e to bêdzie wiarygodne? Nawet, jeœli wydrukujesz ksi¹¿kê. Ten Pan, którego cytujesz, podobnie miesza pojêcia jak Ty.

JuÂż pisaÂłem, iÂż to, Âże ktoÂś jest jasnowidzem, telepatÂą, bioenergoterapeutÂą, albo posiada jakieÂś tam umiejĂŞtnoÂści jak chociaÂżby jogini, ktĂłrzy potrafiÂą siĂŞ "zakopaĂŚ" do grobu na dwa miesiÂące i bez dopÂływu powietrza nie umieraĂŚ, albo np. derwisze, absolutnie nie znaczy to, Âże jest to ezoteryk wÂłaÂśnie. Czynienie pewnych praktyk, albo dziaÂłanie pod wpÂływem zewnĂŞtrznym (channeling), lub czĂŞÂściowe zdolnoÂści nie komunikujÂą zaraz, iÂż dana osoba jest ezoterykiem. JeÂśli juÂż to raczej egzoterykiem.

Bracie, wci¹¿ mylisz pojĂŞcia, niestety UÂśmiech 2 Zapewniam CiĂŞ, iÂż w mediach nie uÂświadczysz  ezoterykĂłw. Pisz o "nawiedzonych" , new age -ystach, mĂłw o cwaniakach, bo prawdziwy ezoteryk nie zarabia kasy na swoich zdolnoÂściach., gdyÂż utraciÂłby swĂłj dar, (tak to dziaÂła) I nie wymÂądrzaj siĂŞ na temat dziedziny, ktĂłrej absolutnie nie znasz. Koliberek moÂże pisaĂŚ o katolikach, gdyÂż poznaÂł to od Âśrodka. Ale na jakiej podstawie Ty bierzesz siĂŞ za temat z gruntu Ci obcy? Piszesz o eksperymentach laboratoryjnych w najmniejszym stopniu nie przejawiajÂąc ze swojej strony naukowego podejÂścia. ArtykuÂły z takiej pozycji pisze siĂŞ o rzeczach przebadanych skrupulatnie, bÂądÂź doÂświadczonych.



« Ostatnia zmiana: Marzec 19, 2010, 19:17:37 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
wiki
Gość
« Odpowiedz #49 : Styczeń 23, 2010, 15:14:36 »

Nie tylko ezoterycy, ale i naukowcy mog¹ przewidywaÌ przysz³oœÌ Uœmiech
Polecam art
http://wiadomosci.onet.pl/1595123,2678,4,kioskart.html

Jego prognozy sprawdziÂły siĂŞ ponoĂŚ w 90%.

Pozdrawiam UÂśmiech
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.038 sekund z 18 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

gangem watahaslonecznychcieni x22-team zipcraft phacaiste-ar-mac-tire