Kiara
Go¶æ
|
|
« : Marzec 07, 2010, 20:12:29 » |
|
Zainspirowala mnie dyskusja na temat swiadomosci , niektorzy twierdza iz swiadomosc indywidualna nie istnieje , ze istnieje wylacznie swiadomosc zbiorowa. Jednak wbrew temu co mowia i mysla niektorzy jest inaczej z bardzo prostej przyczyny. A mianowicie kazdy z nas zyjacych tu na ziemi jest swiadomoscia indywidualna , przez wlasna indywidualnosc doswiadcza kontaktu z inna wcielona , lub nie wcielona swiadomoscia , oraz materia. Tworzy wowczas swiat wlasnej indywidualnej swiadomosci , nigdy nie jest on idetyczny z druga swiadomoscia , zawsze zachowuje wlasna indywidualna barwe i wibracje , moc energetyczna jest zmienna. Ale swiadomosci o podobnych ( nie idetycznych a podobnych) zabarwieniach jest duzo , wyraza sie to np. idetycznymi wierzeniami , zapatrywaniami politycznymi , lub byciem w tej samej religji , itp.... Tworza oni wowczas swiadomosc zbiorowa skladajaca sie z poszczegolnych indywidualnosci podobnych. Czym wiecej jest osob idetyfikujacych swoj swiatopoglad z innymi podobnymi tym wieksze staje sie pole owej swiadomosci , tym wiekszy potecjal energetyczny ono posiada. Gdy osiaga juz pewien potecjal pole swiadomosci zbiorowej staje sie sinym mysloksztaltem zaczynajacym "zyc" wizja siebie , ale nie jest to twor , ktory jest niezalezny ,steruja nim Ludzie do spolki z innymi Energiami wcielonymi i niewcielonymi. Takie pole swiadomosci zbiorowej zespolone staje sie siecia energoinormacyjna. I w tym momecie moga zaczac sie problemy ze swiadomoscia , a raczej przekraczaniem jej granic ponad taka siec.Gdyz ona pelni role komputera najnowszej generacji. Szybko i bezblednie analizuje bane z pol indywidualnych i zbiorowych przesylajac ludziom myslwy projekt realizacji ich marzen. Ludzie odbieraja te mysli i wprawiaja je w czyn slowno rzeczywisty uwazajac iz naprawde kreuja samodzielnie swoje zycia. Nie , nie dzieje sie tak, gdyz wiekszosc zdarzen spowodowana jest strachem , ktory wysyla do nas sprzezona siec energoinformacyjna realizujac nasze niedojrzale zamierzenia. Jezeli czlowiek osiada jakie kolwiek slabosci , nie przepracowane zagadnienia , lek przed czymkolwiek. Siec energoiformacyjna przesyla temat do przepracowania " wpuszczajac" swoja energie w miejsca "dolki" w naszej swiadomosci. Dzieje sie tak az do mometu poznania calej wiedzy na temat , wyjscia z pola srtachu z tym zwiazanego i "zapelnienia dolka"wiedza calkowita. Wowczas to pole energoinformacyjne nie panuje juz nad kolejna nasza slaboscia. Wychodzimy z innego pola swiadomosci zbiorowej podnoszac wibracje naszej swiadomosci indywidualnej. Czyli zmniejszamy wplyw na nas jakiegos egregora , stajemy sie bardziej dojrzali , nasza swiadomosc indywidualna oddala sie od zbiorowej, mozemy byc samodzielni , nie zwiazani juz egregorem , religji , rasy czy panstwa. Laczymy sie z bezposrednim odbiorem informacji z POLA MORFOGEEYTYCZNEGO. A co to jest to pole morfogetetyczne? Otoz sa rozne definicje , ja w prosty sposob powiem tak; Jest to pole Stworcy w ktorym sa zdeponowane wzorce genetycznego rozwoju dla poszczegolnych etapow rozwoju ludzkosci. Istnieja w nim poziomy genetycznych mozliwosci materii zapisane kodem swietlnym. Dla kazdego pozimu istnieje "klucz wibracyjny swietlno-dzwiekowy , ktory otwiera dostep do korzystania z wiedzy poszczegolnych etapow , w zaleznosci od napelnienia graali indywidualnych energia przez ludzi. Gdy sie to juz dzieje w wystarczajacym stopniu , na ziemi pojawiaja sie Energie ( zawsze dzieje sie to na plaszczyznie materialnej) , ktore poprzez splot roznych zdarzen otwieraja Ludzkosci dostep do kolejnych wzorcow rozwojowych. Oczywiscie ma to zwiazek z kodem DNA , bo on tak naprawde , zestraja Czlowieka z wibracja NOWEJ WIEDZY. Poprzez siec energetyczna wewnatrz Czlowieka zaczyna plynac swiatlo , ktore otwiera zamkniete helisy , podnosi wibracje wewnetrzna , dostraja czakry i otwiera zablokowane do tej pory rozne mozliwosci duchowe i fizyczne. Nie jest to idetyczny proces dla wszystkich Ludzi, uruchomienie poszczegolnych mozliwosci idzie w parze z rozwojem osobistym. Nie oczekujmy wiec iz Czlowiek ktorego rozwoj duchowy siega "przedszkola duchowego" uzyska w tym samym czasie idetyczne mozliwosci jak ten , ktory wlasnie robi "duchowa mature". Tak jak w szole sa rozne klasy tak i w rozwoju duchowym istnieja poziomy rozwojwe - poziom wibracji , ktoremu towarzyszy moc energetyczna. Czyli moc realizacji osiagnietych juz mozliwosci. Co jest miernikiem naszego rozwoju duchowego? Zawsze to samo milosc , system wartosci , ktory wyraza sie prawoscia i godnoscia w realizacji CZYNOW.Mowic o sobie ja jestem taki czy taka ...... to zbyt malo. Zycie stawia nas w sytuacjach , ktore pokazuja nasza twarz , pokazuja jak potrafimy sie zachowac , jak reagujemy i co z tego wynika. Zycze wszystkim zeby w waszych zyciach , bylo juz jak najmniej owych "dolkow" , ktore pole energoinformacyjne stara sie zapelnic zdarzeniami sprawdzianami. Oby byla juz swietlista gladkosc. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
nagumulululi
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #1 : Marzec 07, 2010, 20:59:08 » |
|
Zainspirowala mnie dyskusja na temat swiadomosci , niektorzy twierdza iz swiadomosc indywidualna nie istnieje , ze istnieje wylacznie swiadomosc zbiorowa.
Hej Kiarka. ¯ycze ci aby¶ kiedy¶ odkry³a czym jest NIE¶wiadomo¶æ. ¦wiat zachodu odkry³ to dopiero w XX w po 2 tysi±ch lat nieobecno¶ci, ¶wiat buddyzmu uzna³ to za pojêcie podstawowe a wiele religii zg³ebia jej tajemnice od wieków. ¯yczê li¼niêcia odrobiny psychologii g³ebi. Wystarczy przestaæ faszerowaæ siê zbytnio New Ageowymi tekstami a zapukaæ do innych drzwi.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 07, 2010, 21:00:42 wys³ane przez nagumulululi »
|
Zapisane
|
|
|
|
Silver
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #2 : Marzec 07, 2010, 23:06:39 » |
|
Pole ¶wiadomo¶ci, Bóg, cz³owiek to tylko konstrukty teoretyczne. W istocie s± to narzêdzia jakie znamy i za pomoc±, których prubujemy opisaæ ten ¶wiat. Lecz pojêcia nie s± ¶wiatem. Charakterystyczn± rzecz± jest to, ¿e ludzie nak³adaj± pojêcia na rzeczywisto¶æ tworz±c w ten sposób wrêcz ontologiczne byty pocz±wszy od samego Boga, a skoñczywszy na cz³owieku. Problem nie polega jednak na tym, ¿e za pomoc± narzêdzi jakie na dzi¶ dzieñ znamy chcemy opisaæ ¶wiat, lecz polega na tym, ¿e uto¿samiamy siê z nimi tak bardzo, ¿e w konsekwencji ¿yjemy w siatkach pojêciowych, których sami stworzyli¶my, co mo¿na przyrównaæ do istnienia w zakreowanym przez siebie samego pewnego psychologicznego wiêzienia.
Wydaje, ¿e najlepszym punktem wyj¶cia nie jest fenomenologia ontologiczna (opisuj±ca rzeczywist± rzeczywisto¶æ) ani transcendentalana (chc±ca opisaæ ¶wiadomo¶c absolutn±) lecz przyjêcie postawy, ¿e ¿adna z nich nie odpowiada prawdzie, poniewa¿ prawda nie podlega ¿adnej definicji, podlega tylko do¶wiadczeniu prawdy.
O tym w³a¶nie mówi± mistyczne nauki, które staraj± siê omijaæ ¶wiat konstrukcji my¶lowych, które stanowia tylko punkt wyj¶cia, a nie rzetelne narzêdzia do jakiego¶ opisu rzeczywisto¶ci.Czyli mówi±c wprost - nie mo¿na opisywaæ rzeczywisto¶ci s³owami i jeszcze wierzyæ, ¿e te opisy s± prawdziwe.
Stad dziwiê postawie co niektórych, którzy z tak g³êbokim przekonaniem pisz± - Stwórca to, Bóg tamto, ¶wiadomo¶æ taka itd.... co sprawia, ¿e sami tworz± dysonans pomiêdzy sob±, a rzeczywisto¶ci±...
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 08, 2010, 00:25:25 wys³ane przez Silver »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #3 : Marzec 08, 2010, 17:11:34 » |
|
Pole ¶wiadomo¶ci, Bóg, cz³owiek to tylko konstrukty teoretyczne. W istocie s± to narzêdzia jakie znamy i za pomoc±, których prubujemy opisaæ ten ¶wiat. Lecz pojêcia nie s± ¶wiatem. (..) O tym w³a¶nie mówi± mistyczne nauki, które staraj± siê omijaæ ¶wiat konstrukcji my¶lowych, które stanowia tylko punkt wyj¶cia, a nie rzetelne narzêdzia do jakiego¶ opisu rzeczywisto¶ci.Czyli mówi±c wprost - nie mo¿na opisywaæ rzeczywisto¶ci s³owami i jeszcze wierzyæ, ¿e te opisy s± prawdziwe.
Silver ,a jednak w przypadku wypowiadania siê na forum mamy do dyspozycji wy³±cznie wyrazy. Chc±c siê na tym poziomie komunikowaæ musz± nam one wystarczyæ. Alternatyw± jest .. nie pisanie ,ale to nie wchodzi w grê je¶li chodzi o tych, którzy chc± siê wypowiadaæ i na tym kanale. Kiaro , wydaje mi siê, ¿e z góry zak³adasz i¿ ¶wiadomo¶æ zbiorowa jest czym¶ z³ym i ¿e rz±dzi siê strachem. Oczywi¶cie, Ty to "wiesz" , bo patrzysz z innej perspektywy, ze siê tak wyra¿ê. Jednak ja nie postrzegam ¶wiadomo¶ci zbiorowej ( ¶wiadomo¶ci kwantowej mo¿e lepiej by³oby napisaæ ) jako co¶ z³ego, czy ograniczaj±cego , raz na zawsze ustalonego. To jest POLE ¦WIADOMO¦CI, nieci±g³e, nieliniowe, nieoznaczone, a wiêc nie ¿aden z góry ustalony , wykorzystywany przez okre¶lone byty obszar , gdzie obowi±zuj± jakie¶ regulaminy. Postrzegam to raczej jako obszar wymiany i komunikacji wszystkich ¶wiadomo¶ci indywidualnych, w sensie, ¿e cz±stkowych ( wydzielonych z Pola ). Byæ mo¿e w ramach tego Pola , na jego ró¿nych poziomach , znajduj± siê jakie¶ egregory, czyli obszary wydzielone i administrowane przez byty uwa¿aj±ce siebie za "bogów". To nawet ca³kiem prawdopodobne jest je¶li my¶limy w kategoriach "zachodniej", hierarchicznej Piramidy w³adzy , w oparciu o Trójk±tny system w³adzy w którym na samym dole znajduje siê nie¶wiadomy cz³owiek, a powy¿ej niego jacy¶ szefowie czy w³adcy a¿ po szczyt drabiny - niedosiêg³ego Boga, czy jak Ty, Kiaro nazywasz t± energiê, która "wie" - Stwórcê. To jest ca³y czas zasilanie tego systemu w³adzy i strachu bez wzglêdu na to jak wspania³y i mi³osierny ten Stwórca by dla nas nie by³, bo akceptujemy fakt, ¿e do niego prowadz± szczeble rozwoju, wiadomo - w górê. Niektórzy ju¿ z tych wy¿szych szczebelków na nas spogl±daj± ... i w ten sposób budujemy drabinkê szczê¶cia Kiaro. Ja postrzegam Pole ¦wiadomo¶ci jako co¶ znacznie bardziej pojemnego ni¿ struktura wielo¶wiatów czy te¿ egregorów. To jest przede wszystkim bardzo "p³aska przestrzeñ ", ¿e siê tak ¶miesznie wyra¿ê. Tak na prawdê to nie ma w niej ¿adnej hierarchii. Wszystko istnieje Tu i Teraz . S± tylko inne czêstotliwo¶ci. Z nieskoñczonych mo¿liwo¶ci mo¿na sobie oczywi¶cie zbudowaæ dowoln± strukturê, ale nie ma takiej potrzeby je¶li komu¶ to nie pasuje. Pozwolê sobie zatem nieco bardziej siê wyraziæ czym dla mnie jest to Pole ¦wiadomo¶ci na bazie bardziej obszernych przemy¶leñ na temat kultury Aborygenów, do których to przemy¶leñ podajê na koñcu linka. Tutaj tylko skrótowo. W ksi±¿ce Dar Aborygenów autor próbuje wyja¶niæ sposób rozumowania Aborygenów równie¿ za pomoc± modelu kwantowego. W moim przekonaniu odnosi siê to wprost do harmonii ¶wiêtej geometrii proponowanej przez Dana Wintera i Nassima Harameina, chocia¿ oczywi¶cie nazwiska tych panów tam nie padaj±. Otó¿ , gdy wyobrazimy sobie ko³o i nazwiemy je duchem, to w jego ¶rodku znajduje siê ego, a przestrzeñ miêdzy ¶rodkiem , a okrêgiem zajmuje POLE DO¦WIADCZENIA ( W tym miejscu pole do¶wiadczenia mo¿na by zast±piæ, moim zdaniem, równie dobrze wyra¿eniem "pole ¶wiadomo¶ci" ). Tak wiêc ja jestem ca³ym ¶wiatem do¶wiadczenia skoncentrowanego na punkcie odniesienia, czyli moim ego, ¶wiatem ogarniêtym przez mojego ducha (vel pole ¶wiadomo¶ci, vel pole punktu zerowego ). Gdy dzia³am jako osoba, w moim dzia³aniu zaznaczaj± siê dwie podstawowe orientacje. Jedna jest CENTRYPEDALNA, tzn .do¶rodkowa, zorientowana na moj± ja¼ñ, zgodnie z któr± ja jestem punktem odniesienia dla wszech¶wiata, nie w sensie uto¿samienia siê z nim, ale w sensie wci±gania czego¶ ró¿nego ode mnie w wir mojego ja. Jest to powiêkszanie siebie samego kosztem uniwersum, zdominowanie lub zaw³aszczenie go dla siebie. Tu kryje siê podstawowy grzech i fa³sz , który polega na wyolbrzymianiu ego, jako centralnego punktu, jak gdyby mia³o ono niezale¿n± realno¶æ lub wymiary- których jednak posiadaæ nie mo¿e - i który rozpoczyna proces zapadania siê w³asnego "ja" i wszech¶wiata ( zakrzywienie przestrzeni ) w jaki¶ rodzaj czarnej dziury. Druga orientacja jest CENTRYFUGALNA , tzn. od¶rodkowa , w której ja sam odnoszê siê do uniwersum. Jest to zasadnicza postawa zadziwienia wszech¶wiatem - zadziwienia , które wypycha mnie w najdalsze jego krañce, zarówno makrokosmiczne jak i mikrokosmiczne . Dos³ownie mogê czuæ siê obecny w najdalszych miejscach i czasach, wrêcz na krañcach przestrzeni i czasu. Taka orientacja jest z gruntu religijna , nawet tam, gdzie - jak w przypadku agnostyków (czyli mnie)- jej ostateczny kres, czyli Ca³kowicie Inny , pozostaje nieznany (w sensie : nieci±g³y , nieliniowy , nieoznaczony ) lub nieuznany. Wydaje siê , ¿e Aborygen powiedzia³by, ¿e Wszech¶wiat, jaki zna, jest POLEM jego interakcji z innymi. Tak wiêc w pewnym sensie ka¿dy cz³owiek jest ca³ym uniwersum posiadaj±cym unikalne dla niego centrum. Jest to zbie¿ne z intuicj± Aborygenów, w my¶l której "ja" jestem czê¶ci± ka¿dego innego, wszyscy inni s± czê¶ci± mnie, i dalej , ¿e uniwersum pulsuje jak±¶ energi± lub si³± ¿yciow±, któr± emituje ku innym i odbiera od nich w tym samym czasie. Innymi s³owy - ja znam i Ty znasz tê sam± rzecz, ale z innego punktu widzenia. To znaczy Twój duch i mój duch - jako ca³e wszech¶wiaty - zak³adaj± siê na siebie, i w granicach zachodzenia na siebie jeden duch udziela siê i komunikuje z innymi.Zatem Pole ¦wiadomo¶ci to suma interakcji wszystkich indwidualnych pól. Dlatego te¿ w którym¶ poprzednim po¶cie , przyrówna³em je do Internetu rozumianego jako "po³±czone komputery wszystkich ludzi". Z tym , ¿e w naszym Polu ¦wiadomo¶ci ka¿dy ¿yj±cy byt , nie tylko cz³owiek, jest samo¶wiadomym "komputerem". Ca³o¶æ na której bazujê znajduje siê tutaj http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=742.msg4286;topicseen#msg4286
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
nagumulululi
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #4 : Marzec 08, 2010, 17:48:09 » |
|
ciekawe, ciekawe ale nie rozumiem upartego skupienia siê na centrum ¶wiadomo¶ci. Paradoks Kiary polega na tym ¿e krytukuje ona zbiorow± ¶wiadomo¶æ, byæ mo¿e my¶laæ o zbiorowej pod¶wiadomo¶ci lub raczej nie¶waidomo¶ci ktora definiuje siê wielokrotnie w psychologii jungowskiej. Symbolicznym wyobra¿aniem tej nie¶wiadomo¶ci jest ocean lub morze. St±d od wieków przewija siê imie Maria czyli pochodz±ca z morza, jako nie¶wiadomy z punktu widzenia egocentryzmu patriarchalnego punkt ¿enskiej sfery narodzin. Zatem im wiêcej nieufno¶ci ze strony Kiary do zbiorowej ni¶wiadomo¶ci tym bardziej mêski punkt widzenia ona reprezentuje. Rozumiem ¿e mê¿czy¼ni pisza wcia¿ o Bogu i ¶wiadomo¶ci, ale ¿e kobieta nie pod±¿a scie¿k± "nieznanego" to ju¿ dla mnie zagadka.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 08, 2010, 17:51:28 wys³ane przez nagumulululi »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #5 : Marzec 08, 2010, 18:02:26 » |
|
ciekawe, ciekawe ale nie rozumiem upartego skupienia siê na centrum ¶wiadomo¶ci.
Mo¿e dlatego , ¿e wszyscy mamy ego. Jest ono w pierwszej kolejno¶ci do "przepracowania" , a przecie¿ wiele tysiêcy lat temu zrobi³o to kilka spo³eczeñstw z niez³ym skutkiem ( np Aborygeni). Z tym, ¿e teraz jest nas znacznie wiêcej - w tym tak¿e jest wiêcej ras, chocia¿ oczywi¶cie przede wszystkim jeste¶my jedn± ludzko¶ci±. To jest owo centrum ¶wiadomo¶ci, uwa¿am.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #6 : Marzec 08, 2010, 18:16:59 » |
|
no tak nowa era, nowa swiadomosc..co z tego wynika? narazie nic samo gadanie:) (nikt nie jest przeciwko wojnie, niesprawiedliwosci itd - tylko oficjalne zarejestrowane grupy:)...)i to gadanie w komputerze, gdyby chociaz na ulicy sie o tym gadalo:) zeby sie z tego wyrwac i dokonac jakiejs transformacji swiadomosci mozna to tylko zrobic w polu swiadomosci zbiorowej czyli na zywo:) i potrzeba do tego troche ludzi...
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 08, 2010, 18:18:52 wys³ane przez quetzalcoatl44 »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #7 : Marzec 08, 2010, 18:27:26 » |
|
(..) zeby sie z tego wyrwac i dokonac jakiejs transformacji swiadomosci mozna to tylko zrobic w polu swiadomosci zbiorowej czyli na zywo:) i potrzeba do tego troche ludzi... Zgadzam siê. Lecz ¶wiadomo¶æ na ¿ywo ? To znaczy ¿e niby jak ? Jakie¶ demonstracje i spotkania ? Nowe rytua³y, celebracje i obrzêdy ? Wydaje mi siê, ¿e ca³y czas to co robimy na tym i innych forach, a tak¿e w swoim osobistym ¿yciu .Globalna ¦wiadomo¶æ to nie koncepcja. Jest wszêdzie , zawsze, tu i teraz. To siê bêdzie ci±gle nasilaæ a¿ wibrowaæ z ni± zaczniemy w czasie rzeczywistym - i tak ju¿ zostanie. Podobno s± ludzie, którym ju¿ to siê dzieje. Oni s± tam i tu jednocze¶nie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #8 : Marzec 08, 2010, 18:38:29 » |
|
rytualy i obrzedy moze nie , bo to juz bylo ale od czegos trzeba zaczac:), np pielgrzymka do jerozolimy?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PHIRIOORI
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #9 : Marzec 12, 2010, 14:34:26 » |
|
Otó¿ , gdy wyobrazimy sobie ko³o i nazwiemy je duchem, to w jego ¶rodku znajduje siê ego, a przestrzeñ miêdzy ¶rodkiem , a okrêgiem zajmuje POLE DO¦WIADCZENIA ( W tym miejscu pole do¶wiadczenia mo¿na by zast±piæ, moim zdaniem, równie dobrze wyra¿eniem "pole ¶wiadomo¶ci" ) W moim odczuciu "pole ¶wiadomo¶ci" to co innego ni¿ "pole do¶wiadczenia".Bo "pole ¶wiadomo¶ci" to " POLE JU¯ DO¦WIADCZONEGO"(rozPOZNANEGO) w odró¿nieniu od "Do¶wiadcz anego", lub "owych "dolkow" , ktore pole energoinformacyjne stara sie zapelnic zdarzeniami sprawdzianami., czyli nazwijmy to 'bia³ych plam' w POLU swiadomo¶ci (czy mo¿e czarnych) ..krótko mówi±c nieoszlifowanych 'skaz' na krysztale ¶wiadomo¶ci wymagaj±cych dopiero obróbki. iA "mi³o¶æ" pojmujê jako sposób (jakosc) procesu syntezy/analizy, czyli wyra¿ania DUCHA.. czyli po prostu TRANSFORMACJI lub wyrazu/przejawu TEGO, co JEST."inicjalny" Post Kiary jest imponujaco przejrzy¶cie z³o¿ony, a¿ siê mi³o czyta³o, utozsamiam siê z jego znaczeniem, a jedyny w nim "dolek" , ktory stanowi przestrzeñ dla POLA energoinformacyjnego, któreto stara sie zapelnic zdarzeniami sprawdzianami jest w jednym s³owie zawartym w zdaniu: Co jest miernikiem naszego rozwoju duchowego? Zawsze to samo milosc , system wartosci , ktory wyraza sie prawoscia i godnoscia w realizacji CZYNOW. ..bo zestawy pojêæ i struktur powi±zanych z tym s³owem (mi³osæ) s± skojarzeniowo najbardziej niejednoznaczne i rozci±gniête i nieprecyzyjne. Ja postrzegam Pole ¦wiadomo¶ci jako co¶ znacznie bardziej pojemnego ni¿ struktura wielo¶wiatów czy te¿ egregorów. To jest przede wszystkim bardzo "p³aska przestrzeñ ", ¿e siê tak ¶miesznie wyra¿ê. Tak na prawdê to nie ma w niej ¿adnej hierarchii. Wszystko istnieje Tu i Teraz . S± tylko inne czêstotliwo¶ci. Z nieskoñczonych mo¿liwo¶ci mo¿na sobie oczywi¶cie zbudowaæ dowoln± strukturê, ale nie ma takiej potrzeby je¶li komu¶ to nie pasuje. Ciekawe i dziwne informacje na ten temat p³yn± ostatnio )) ziemia zanim (na chwilê ) zniknie te¿ stanie siê p³aska? sk³adam to jednak na karb medium komunikacji (zestawy pojêæ, jêzyków) Gdyby i¶c w tê strone.. wszech¶wiat okaza³by sie PÓ£-Kul±. sk±dind±d "Plato" ..to p³asko-wy¿
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 12, 2010, 15:10:16 wys³ane przez PHIRIOORI »
|
Zapisane
|
|
|
|
nagumulululi
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #10 : Marzec 13, 2010, 14:35:33 » |
|
ciekawe, ciekawe ale nie rozumiem upartego skupienia siê na centrum ¶wiadomo¶ci.
Mo¿e dlatego , ¿e wszyscy mamy ego. Jest ono w pierwszej kolejno¶ci do "przepracowania" , a przecie¿ wiele tysiêcy lat temu zrobi³o to kilka spo³eczeñstw z niez³ym skutkiem ( np Aborygeni). Z tym, ¿e teraz jest nas znacznie wiêcej - w tym tak¿e jest wiêcej ras, chocia¿ oczywi¶cie przede wszystkim jeste¶my jedn± ludzko¶ci±. To jest owo centrum ¶wiadomo¶ci, uwa¿am. Zanim zabierzsz siê za przepracowanie Ego pare cytacików: "Dopóki nie uczynisz nie¶wiadomego ¶wiadomym, bêdzie ono kierowa³o Twoim ¿yciem, a Ty bêdziesz nazywa³ to przeznaczeniem." C.G.Jung "Jak czytamy w Sutrze Serca Doskona³ej M±dro¶ci, której nauki stanowi± esencjê "Drugiego Obrotu Ko³em Dharmy": „.. forma jest pustk± pustka jest form±; pustka nie ró¿ni siê od formy, forma nie ró¿ni siê od pustki; cokolwiek jest form±, jest pustk±, cokolwiek jest pustk±, jest form±, ” Budda. CG JUNG "Wa¿ne te¿ jest, ¿e wed³ug Junga ¶wiadoma czê¶æ psychiki (a wiêc ta jej czê¶æ na której przede wszystkim koncentrujemy siê w swoim poznaniu naukowym i filozoficznym) jest wtórna wobec nie¶wiadomo¶ci zbiorowej, pisze on ¿e jest ona jak ma³a wysepka na oceanie nie¶wiadomo¶ci." K±cik egiptologii: "ATUM, egip. bóg-stwórca czczony w Heliopolis; wg mitu wynurzy³ siê z praoceanu jako prapagórek i powo³a³ do ¿ycia pierwsz± parê bóstw kosm.: Szu i Tefnut; Atum by³ tak¿e niewidzialnym s³oñcem wieczornym i nocnym; przedstawiany jako król, rzadziej jako w±¿, baran, ichneumon, ma³pa itp. lub cz³owiek z g³ow± barana" Prapagórek = piramida.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #11 : Marzec 13, 2010, 14:46:23 » |
|
mo¿na jeszcze dodaæ:
Ksiêga Koheleta oraz ksiêga Hioba podejmuj± pytanie: dlaczego ¿ycie zdaje siê byæ tak pozbawione sensu i celu? Ksiêga Koheleta to ksiêga dydaktyczna, wiêc skupia siê nad przekazywaniem swego rodzaju rozwa¿añ nad sensem ¿ycia.
Wnioski z niej p³yn±ce s± takie, i¿ nic w ¿yciu nie jest trwa³e i nic nie mo¿e w zupe³no¶ci nas uszczê¶liwiæ. ¯adne pieni±dze, w³adza, s³awa – nawet wiedza i m±dro¶æ – nie s± w stanie daæ ludziom pe³ni zadowolenia. My¶l ta zawarta jest w s³owach: „Vanitas vanitatum, et omni Vanitas” – czyli „marno¶æ nad marno¶ciami i wszystko marno¶æ”. Tyczy siê to spraw takich, jak w³a¶nie m±dro¶æ czy przyjemno¶æ czy starañ o bogactwo oraz s³awê, lecz równie¿ zjawisk przyrody.
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #12 : Marzec 13, 2010, 14:51:20 » |
|
"K±cik egiptologii: "ATUM, egip. bóg-stwórca czczony w Heliopolis; wg mitu wynurzy³ siê z praoceanu jako prapagórek i powo³a³ do ¿ycia pierwsz± parê bóstw kosm.: Szu i Tefnut; Atum by³ tak¿e niewidzialnym s³oñcem wieczornym i nocnym; przedstawiany jako król, rzadziej jako w±¿, baran, ichneumon, ma³pa itp. lub cz³owiek z g³ow± barana" Prapagórek = piramida." nagumulululi Trzeba jeszcze zrozumiec symbolike znakowa liter A T U M a wszystko sataje sie jasne. Przeczytanie tych znakow jako slowa nie oddaje prawdy o znaczeniu. Kiara.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
nagumulululi
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #13 : Marzec 13, 2010, 14:56:06 » |
|
"K±cik egiptologii: "ATUM, egip. bóg-stwórca czczony w Heliopolis; wg mitu wynurzy³ siê z praoceanu jako prapagórek i powo³a³ do ¿ycia pierwsz± parê bóstw kosm.: Szu i Tefnut; Atum by³ tak¿e niewidzialnym s³oñcem wieczornym i nocnym; przedstawiany jako król, rzadziej jako w±¿, baran, ichneumon, ma³pa itp. lub cz³owiek z g³ow± barana" Prapagórek = piramida." nagumulululi Trzeba jeszcze zrozumiec symbolike znakowa liter A T U M a wszystko sataje sie jasne. Przeczytanie tych znakow jako slowa nie oddaje prawdy o znaczeniu. Kiara. Co¶ wiem, ale nie powiem - typowe dla Babci Kiary, która chce uchodziæ ze wieczne guru, hahaha. Nie ze mn± te numery, poziom twojej "mistycznej" wiedzy ju¿ znam, nie jestem Intelu - Enki po¿al siê bo¿e.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 13, 2010, 14:58:27 wys³ane przez nagumulululi »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #14 : Marzec 13, 2010, 15:21:27 » |
|
"Dopóki nie uczynisz nie¶wiadomego ¶wiadomym, bêdzie ono kierowa³o Twoim ¿yciem, a Ty bêdziesz nazywa³ to przeznaczeniem." C.G.Jung
A czy ¶wiadomo¶æ, to tylko rozpoznane nie¶wiadome? Czy nie ma tu tak¿e kreacji opartej na wyobra¼ni, intencji i wolnej woli? Czy ¶wiadomo¶æ zawsze bêdzie wtórna w stosunku do Pola Nie¶wiadomo¶ci? No i czy Pole Nie¶wiadomo¶ci nie jest wci±¿ zasilane tym, co tworzy ¶wiadomo¶æ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
nagumulululi
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #15 : Marzec 13, 2010, 16:06:47 » |
|
"Dopóki nie uczynisz nie¶wiadomego ¶wiadomym, bêdzie ono kierowa³o Twoim ¿yciem, a Ty bêdziesz nazywa³ to przeznaczeniem." C.G.Jung
A czy ¶wiadomo¶æ, to tylko rozpoznane nie¶wiadome? Czy nie ma tu tak¿e kreacji opartej na wyobra¼ni, intencji i wolnej woli? Czy ¶wiadomo¶æ zawsze bêdzie wtórna w stosunku do Pola Nie¶wiadomo¶ci? No i czy Pole Nie¶wiadomo¶ci nie jest wci±¿ zasilane tym, co tworzy ¶wiadomo¶æ? "Czy ¶wiadomo¶æ zawsze bêdzie wtórna w stosunku do Pola Nie¶wiadomo¶ci? " Jak wiesz ocean by³ zawsze, a wyspy czasami siê wynurzaj±, czasami gin± w otmetach. "A czy ¶wiadomo¶æ, to tylko rozpoznane nie¶wiadome? " . W pierszej kolejno¶ci nale¿aloby siê zastanowiæ g³ebiej nad tym czym jest ¶wadomo¶æ bez uproszczeñ. Zagadnienie studium ¶wiadomo¶ci i nie¶wiadomo¶ci to nic innego jak studium nad "Yin i Yang", ¿eñskie nie¶wiadome, mêskie ¶wiadome. Na tym forum jednak króluje uproszczenie patriarchalne - mêskie , nawet w wydaniu kobiet, np. Kiary.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 13, 2010, 16:08:51 wys³ane przez nagumulululi »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #16 : Marzec 13, 2010, 16:09:51 » |
|
Nie ma zadnego pola nieswiadomosci , kazda swiadomosc posiada idetyczna wiedze w plaszczyznie metalnej jak Stworca , czyli wzorzec pierwotny. Ktos chce rznac z nas glupa i opowiada bajki. W momecie stworzenia ( oddzielenia sie od Stworcy) , kazda z czastek "zabrala" idetyczna prawiedze. Reszta to konfrontacja tej wiedzy przez aspekt indywidualny z fizycznoscia i tworzenie nowej wiedzy o sobie , oraz podnoszenie wibracji i mocy w drodze do wlasnej doskonalosci. Zarowno meskie i zenskie aspekty wiedzy sa idetycznie siebie swiadome. Wowczas istnieje harmonia. Gdy sa jakiekolwiek braki powstaje nieswiadomosc czegos , na jakims polu , tle.... To wszystko.Oczywiscie dotyczy to tych Energii , ktore wybraly opcje rozwojowa z wcielaniem sie w materie , bo sa i takie , ktore tego nie wybraly i ich rozwoj indywidualny jest przeogromny ( wiedza o sobie na podstawie budowy systemu myslowo uczuciowego) ale bez konfrontacji tego z zanurzeniem sie w materii. Kiara Ps. nagumulululi widzisz znaki? A T U M , no to przemysl kazdy z nich oddzielnie i zastanow sie co znaczy A co znaczy T , co znaczy U i co znaczy M? Ja nie chce byc tu wyrocznia od wszystkiego , wole skierowac uwage i myslenie tych , ktorzy sa zainteresowani tematem w przestrzen informacji. A Ty co potrafisz? Byc zlosliwy i ironiczny, tylko na tyle Cie stac? Przez wlasne slowa ogladasz siebie w lustrze zdarzen, nie o mnie wydajesz ta opinnie ( chociaz tak myslisz licytujac mnie) mowisz o wlasnych cechach swojej osobowosci.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 13, 2010, 16:13:11 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
nagumulululi
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #17 : Marzec 13, 2010, 16:15:57 » |
|
Nie ma zadnego pola nieswiadomosci , kazda swiadomosc posiada idetyczna wiedze w plaszczyznie metalnej jak Stworca , czyli wzorzec pierwotny. Ktos chce rznac z nas glupa i opowiada bajki. W momecie stworzenia ( oddzielenia sie od Stworcy) , kazda z czastek "zabrala" idetyczna prawiedze. Reszta to konfrontacja tej wiedzy przez aspekt indywidualny z fizycznoscia i tworzenie nowej wiedzy o sobie , oraz podnoszenie wibracji i mocy w drodze do wlasnej doskonalosci. To wszystko.Oczywiscie dotyczy to tych Energii , ktore wybraly opcje rozwojowa z wcielaniem sie w materie , bo sa i takie , ktore tego nie wybraly i ich rozwoj indywidualny jest przeogromny ( wiedza o sobie na podstawie budowy systemu myslowo uczuciowego) ale bez konfrontacji tego z zanurzeniem sie w materii. Kiara Ps. nagumulululi widzisz znaki? A T U M , no to przemysl kazdy z nich oddzielnie i zastanow sie co znaczy A co znaczy T , co znaczy U i co znaczy M? Ja nie chce byc tu wyrocznia od wszystkiego , wole skierowac uwage i myslenie tych , ktorzy sa zainteresowani tematem w przestrzen informacji. A Ty co potrafisz? Byc zlosliwy i ironiczny, tylko na tyle Cie stac? Przez wlasne slowa ogladasz siebie w lustrze zdarzen, nie o mnie wydajesz ta opinnie ( chociaz tak myslisz licytujac mnie) mowisz o wlasnych cechach swojej osobowosci. Niestety nie jestem ³agodny jak baranek. Nie lubie zarozumialców, którym wydaje siê ¿e pozjadali wszystkie rozumy i wszêdzie chc± staæ na piedestale, ¶cigaj±c sie do "w³adzy". Próbowa³em z tob± rozmawiaæ, ale niestety do ciebie nic nie dociera, poza tym to sama mowisz, jakby do siebie. Czasami trzeba siê wysiliæ, pomy¶leæ ¿e ¶wiat zewnêtrzny, to nie tylko ¶wiat kretynów, i próbowaæ zrozumieæ otoczenie a nie faszerowaæ siê nieustannie samo-adrenalin±. Kiara: "Nie ma zadnego pola nieswiadomosci , kazda swiadomosc posiada idetyczna wiedze w plaszczyznie metalnej jak Stworca , czyli wzorzec pierwotny. Ktos chce rznac z nas glupa i opowiada bajki. W momecie stworzenia ( oddzielenia sie od Stworcy) , kazda z czastek "zabrala" idetyczna prawiedze. Reszta to konfrontacja tej wiedzy przez aspekt indywidualny z fizycznoscia i tworzenie nowej wiedzy o sobie , oraz podnoszenie wibracji i mocy w drodze do wlasnej doskonalosci. Zarowno meskie i zenskie aspekty wiedzy sa idetycznie siebie swiadome. Wowczas istnieje harmonia. Gdy sa jakiekolwiek braki powstaje nieswiadomosc czegos , na jakims polu , tle.... To wszystko. " Piszesz takie g³upoty, ¿e trudno ...
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 13, 2010, 16:18:43 wys³ane przez nagumulululi »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #18 : Marzec 13, 2010, 18:25:43 » |
|
nagumulululi przykre piszesz te opowiesci o sobie , no ale coz? Czastka ( Iskra Boza) pochodzaca od Stworcy zawiera dokladnie ta sama wiedze calkowita , ktora posiada Stworca w swoim polu swiadomosci indywidualnej. Rozdzielenie , lub oddzielenie "iskier od wielkiego ognia" nie pozbawia je w zadnym wypadku wiedzy ognia. Z kazdej jednej ( dzieki zasileniu ich moca ploniecia) powstac moze idetyczny ogien jakim byla ona pierwotnie przed oddzieleniem. Ta wiedze niesie kazda Iskra w sobie. Czy to jest logiczne , proste i zrozumiale? dla mnie tak i nikt mi nie wmowi iz istnieje jakies pole niswiadomosci , wszystko jest swiadomoscia , ale czlowiek nie zawsze ma do nie otworzony dostep. To inna sprawa. Idetyczna hstoria istnieje z potluczona krystaliczna plyta CD , na kazdej najmniejszej czastec istnieje idetyczny zapis jak na calosci, inna sprawa jest mozliwosc odczytu , ale to juz nastepne zagadnienie. I jeszcze inaczej kropla wody z oceanu niesie w sobie idetyczna wiedze jak cala woda oceanu , ziarnko piasku z pustyni jak caly piasek pustyni. Kazda wydzielona czastka calosci posiada wiedze calosci, nie istnieje w niej nieswiadomosc pierwotna , to bzdura wyssana z palca. Gdyby tak bylo musiala by zatracic swoja pierwotna osobowosc i wyzerowac pamiec swojego istnienia., a tego zrobic nie mozna. Mozna jedynie stracic pamiec swojej indywidualnosci. Kiara ps. Mozesz tego nie potrafic zrozumiec , mozesz nie przyjac do wiadomosci , mozesz chciec zaprzeczyc tej wiedzy , ale ona i tak i tak istnieje i istniec bedzie.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 13, 2010, 18:27:36 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #19 : Marzec 13, 2010, 19:54:41 » |
|
W pierszej kolejno¶ci nale¿aloby siê zastanowiæ g³ebiej nad tym czym jest ¶wadomo¶æ bez uproszczeñ. Czym zatem jest wg Ciebie ¶wiadomo¶æ bez uproszczeñ? I pytanie do Kiary. Czy wiedza jeszcze przez nas nie rozpoznana znajduje siê w naszym polu ¶wiadomo¶ci? Czy raczej nie¶wiadomo¶ci?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
nagumulululi
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #20 : Marzec 13, 2010, 20:20:46 » |
|
W pierszej kolejno¶ci nale¿aloby siê zastanowiæ g³ebiej nad tym czym jest ¶wadomo¶æ bez uproszczeñ. Czym zatem jest wg Ciebie ¶wiadomo¶æ bez uproszczeñ? I pytanie do Kiary. Czy wiedza jeszcze przez nas nie rozpoznana znajduje siê w naszym polu ¶wiadomo¶ci? Czy raczej nie¶wiadomo¶ci? Wiele by pisaæ, ale to pewien obraz ¶wiata i siebie we w³asnym umy¶le, czêsto przedstawiany poprzez symboliczne lustro. Budda twierdzi³ ¿e to tylko iluzja pod któr± kryje siê ¶wiat bezsubstancjalny i nieznany, i tu wkracza w³a¶nie to co siê kryje g³eboko. Codzienne podejmujesz setki decyzji, prowadzisz rozmyslania, kszta³tujesz poglady. Wydaje ci siê ¿e wszystkim w³ada rozum i logika, gdy jednak pojawiaja siê emocje, uczucia, lêk i niepewno¶æ pryska u³uda ¶wiata logiki. Nikt nie jest w stanie do g³ebi podjaæ siê wyja¶niania tego co jest ich ¼rod³em, rzadko kto¶ zastanawia siê dlaczego zakochuje siê w tym a nie w innym, dlaczego lubi to a nie tamto, dlaczego umiera przedwcze¶nie lub choruje. Wszystko co nieracjonalne, to tajemnica nie¶wiadomo¶ci, czyli to niepojête czego cz³owiek poj±æ nie mo¿e i zbadaæ. To tak w skrocie ... Wspó³czesny cz³owiek eliminuje z ¿ycia top co nie¶wiadome, jakby prbujac udowodniæ ¿e co¶ takiego nie istnieje,. Próbuje poniewa¿ boi siê tego , nad czym nie ma kontroli. To oczywiscie nawiazanie do indywidialnego pola nie¶wiadomo¶ci, a inaczej jest z nie¶wiadomo¶cia zbiorow± niczym ocean ...Dodam tylko ¿e ¶wiat zachodni i nasza religia uznaje - nie bezposrednio ¿e to w³a¶nie siedziba diab³a - piek³o., ¶wiat umar³ych.. Podobnie jest z reakcj± Kiary. Ale Kiara mo¿e, hahahaha. ================================ nagumulululi przykre piszesz te opowiesci o sobie , no ale coz? Czastka ( Iskra Boza) pochodzaca od Stworcy zawiera dokladnie ta sama wiedze calkowita , ktora posiada Stworca w swoim polu swiadomosci indywidualnej. Rozdzielenie , lub oddzielenie "iskier od wielkiego ognia" nie pozbawia je w zadnym wypadku wiedzy ognia. Z kazdej jednej ( dzieki zasileniu ich moca ploniecia) powstac moze idetyczny ogien jakim byla ona pierwotnie przed oddzieleniem. Ta wiedze niesie kazda Iskra w sobie. Czy to jest logiczne , proste i zrozumiale? dla mnie tak i nikt mi nie wmowi iz istnieje jakies pole niswiadomosci , wszystko jest swiadomoscia , ale czlowiek nie zawsze ma do nie otworzony dostep. To inna sprawa. Idetyczna hstoria istnieje z potluczona krystaliczna plyta CD , na kazdej najmniejszej czastec istnieje idetyczny zapis jak na calosci, inna sprawa jest mozliwosc odczytu , ale to juz nastepne zagadnienie. I jeszcze inaczej kropla wody z oceanu niesie w sobie idetyczna wiedze jak cala woda oceanu , ziarnko piasku z pustyni jak caly piasek pustyni. Kazda wydzielona czastka calosci posiada wiedze calosci, nie istnieje w niej nieswiadomosc pierwotna , to bzdura wyssana z palca. Gdyby tak bylo musiala by zatracic swoja pierwotna osobowosc i wyzerowac pamiec swojego istnienia., a tego zrobic nie mozna. Mozna jedynie stracic pamiec swojej indywidualnosci. Kiara ps. Mozesz tego nie potrafic zrozumiec , mozesz nie przyjac do wiadomosci , mozesz chciec zaprzeczyc tej wiedzy , ale ona i tak i tak istnieje i istniec bedzie. Najlepiej przyjaæ ¿e ciê nie rozumiem, po co siê mêczyæ. Sugerowa³bym jednak aby¶ zapozanala siê nie z potocznym rozumieniem tego o czym rozmawiamy, poniewa¿ takie mam wra¿enie ze tu tkwi problem. Aby zobrazowaæ ci nieco pewne podstawowe procesy psychologiczne to podam ci przyk³ad. Za³ózmy hipotetycznie ¿e w dzieciñstwie by³a¶ bita przez ojczyma. Wiele materia³y po¶wiconego jest analizie mechanizmów wypierania takich wspomenieñ i nie bedê o tym pisa³. W ¿yciu doros³ym nie pamiêtasz o tym i nie masz zielonego pojecia ¿e tak by³o. Jednak¿e wiele z twoich wyborów w ¿yciu doros³ym jest motywowanych tymi UKRYTYMI wspomenieniami, poniewa¿ "psychologiczny kompleks" tkwi g³eboko w pod¶wiadomo¶ci i wp³ywa na ciebie , a ty zupe³nie nie masz o tym pojecia. Takie obszary nazywamy obszarami nie¶wiadomymi. No ale ty Kiaro, nie masz przecie¿ takich wspomnieñ i wiesz wszystko, pamiêtasz przecie¿ moment swoich narodzin , etc. Scali³em posty Darek>Mobius<, jeste¶ ju¿ starym forumowiczem i mogê Ciê ju¿ prosiæ o u¿ywanie opcji "modyfikuj wiadomo¶æ". Tak wiêcpamiêtaj o tym. Darek
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 13, 2010, 22:04:30 wys³ane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #21 : Marzec 13, 2010, 21:35:35 » |
|
Wszystko co nieracjonalne, to tajemnica nie¶wiadomo¶ci, czyli to niepojête czego cz³owiek poj±æ nie mo¿e i zbadaæ. To tak w skrocie ... Wspó³czesny cz³owiek eliminuje z ¿ycia top co nie¶wiadome, jakby prbujac udowodniæ ¿e co¶ takiego nie istnieje,. Próbuje poniewa¿ boi siê tego , nad czym nie ma kontroli. To oczywiscie nawiazanie do indywidialnego pola nie¶wiadomo¶ci, a inaczej jest z nie¶wiadomo¶cia zbiorow± niczym ocean ...Dodam tylko ¿e ¶wiat zachodni i nasza religia uznaje - nie bezposrednio ¿e to w³a¶nie siedziba diab³a - piek³o., ¶wiat umar³ych.. Jednak byli i s± badacze tego, co niepojête, wyci±gaj±c wiele z nie¶wiadomo¶ci na ¶wiat³o dzienne. Dopiero z rozpoznanym da siê co¶ zrobiæ, chocia¿ trzeba jeszcze wiedzieæ jak, ale to ju¿ inne zagadnienie. A wspó³czesny cz³owiek? Jeden analizuje sny, symbole, bada mity i legendy, drugi wierzy tylko w naukê a trzeci, we wszystko jak leci… Lecz to, co mroczne w cz³owieku domaga siê poznania, mo¿e nawet przede wszystkim? Inaczej transformacja jest raczej niemo¿liwa. Czyli poprzez piek³o do nieba… Gdzie jeste¶my aktualnie? Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Elzbieta
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #22 : Marzec 13, 2010, 21:36:06 » |
|
Nagumulululi - czy czasami zastanowiles sie , ze moze zadna religia nie ma tu nic wspolnego z niczym co Nas otacza. Poprostu poszukaj w sobie.Nie dopatruj sie niczego w innej osobie - zastanow sie co tak naprawde jest w Tobie i dlaczego to Ty masz takie a nie inne spojrzenie.Nikt Ci nie powiedzial,ze nie masz racji - Twoj wybor.Ale nie staraj sie ponizac innych tylko dlatego,ze maja inne spojrzenie jak Twoje.Czy zastanowiles sie iz dana osoba moze miec o wiele wiecej wiadomosci niz Ty?Tak Ja juz to slysze , ze o czym Ja mowie.Nie wymieniam niczyjego imienia.Oczywiscie prawda jest, ze Jestesmy przyzwyczajeni do pewnych schematow, ktore zostaly Nam zaszczepione od wczesnych lat ( dziecinstwa), ale to wcale o niczym nie swiadczy.Teraz musimy poszukac wlasnych drog, takich ktore serduszko Nam podpowiada.Oczywiscie jak chcemy sluchac.Milusiego dzionka, wieczoru - Ela
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 13, 2010, 21:37:07 wys³ane przez Elzbieta »
|
Zapisane
|
|
|
|
nagumulululi
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #23 : Marzec 13, 2010, 22:19:31 » |
|
Wszystko co nieracjonalne, to tajemnica nie¶wiadomo¶ci, czyli to niepojête czego cz³owiek poj±æ nie mo¿e i zbadaæ. To tak w skrocie ... Wspó³czesny cz³owiek eliminuje z ¿ycia top co nie¶wiadome, jakby prbujac udowodniæ ¿e co¶ takiego nie istnieje,. Próbuje poniewa¿ boi siê tego , nad czym nie ma kontroli. To oczywiscie nawiazanie do indywidialnego pola nie¶wiadomo¶ci, a inaczej jest z nie¶wiadomo¶cia zbiorow± niczym ocean ...Dodam tylko ¿e ¶wiat zachodni i nasza religia uznaje - nie bezposrednio ¿e to w³a¶nie siedziba diab³a - piek³o., ¶wiat umar³ych.. Jednak byli i s± badacze tego, co niepojête, wyci±gaj±c wiele z nie¶wiadomo¶ci na ¶wiat³o dzienne. Dopiero z rozpoznanym da siê co¶ zrobiæ, chocia¿ trzeba jeszcze wiedzieæ jak, ale to ju¿ inne zagadnienie. A wspó³czesny cz³owiek? Jeden analizuje sny, symbole, bada mity i legendy, drugi wierzy tylko w naukê a trzeci, we wszystko jak leci… Lecz to, co mroczne w cz³owieku domaga siê poznania, mo¿e nawet przede wszystkim? Inaczej transformacja jest raczej niemo¿liwa. Czyli poprzez piek³o do nieba… Gdzie jeste¶my aktualnie? Pozdrawiam Tym razem nic uj±æ, niæ dodaæ, dobrze powiedziane.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #24 : Marzec 14, 2010, 00:00:51 » |
|
nagumulululi przykre piszesz te opowiesci o sobie , no ale coz? Czastka ( Iskra Boza) pochodzaca od Stworcy zawiera dokladnie ta sama wiedze calkowita , ktora posiada Stworca w swoim polu swiadomosci indywidualnej. Rozdzielenie , lub oddzielenie "iskier od wielkiego ognia" nie pozbawia je w zadnym wypadku wiedzy ognia. Z kazdej jednej ( dzieki zasileniu ich moca ploniecia) powstac moze idetyczny ogien jakim byla ona pierwotnie przed oddzieleniem. Ta wiedze niesie kazda Iskra w sobie. Czy to jest logiczne , proste i zrozumiale? dla mnie tak i nikt mi nie wmowi iz istnieje jakies pole niswiadomosci , wszystko jest swiadomoscia , ale czlowiek nie zawsze ma do nie otworzony dostep. To inna sprawa. Idetyczna hstoria istnieje z potluczona krystaliczna plyta CD , na kazdej najmniejszej czastec istnieje idetyczny zapis jak na calosci, inna sprawa jest mozliwosc odczytu , ale to juz nastepne zagadnienie. I jeszcze inaczej kropla wody z oceanu niesie w sobie idetyczna wiedze jak cala woda oceanu , ziarnko piasku z pustyni jak caly piasek pustyni. Kazda wydzielona czastka calosci posiada wiedze calosci, nie istnieje w niej nieswiadomosc pierwotna , to bzdura wyssana z palca. Gdyby tak bylo musiala by zatracic swoja pierwotna osobowosc i wyzerowac pamiec swojego istnienia., a tego zrobic nie mozna. Mozna jedynie stracic pamiec swojej indywidualnosci. Kiara Moim zdaniem zarówno Kiara , jak i nagumumululi maj± racjê . Dlaczego ? Poniewa¿ nikt z nas , ani ¿aden jak do tej pory naukowiec, nie potrafi podaæ definicji ¶wiadomo¶ci. Nie mo¿emy powiedzieæ, ¿e odt±d- dot±d jest ¶wiadomo¶æ, a poza ni± rozpo¶ciera siê nie¶wiadomo¶æ. Mnie bli¿sze jest to, co pisze powy¿ej Kiara. Wszech¶wiat ma naturê fraktaln±, a ludzka pamiêæ - naturê holograficzn±. Z tego wzglêdu bli¿ej mi do harmonicznego opisu ¶wiata ni¿ nie¶wiadomego chaosu. Jakkolwiek podziwiam zasadê nieoznaczono¶ci czy nielokalno¶æ kwantow±, to sercem jestem przy wyja¶nieniu holograficznym naszej boskiej natury. Tak, jak w hologramie, ka¿da najmniejsza cz±stka holograficznej kliszy , czyli ka¿dy cz³owiek zawiera w sobie obraz ca³o¶ci , ale nie oznacza to ,¿e my ten obraz wy¶wietlamy. Idea hologramu polega na tym, ¿e z pozornie bez³adnych esów floresów p³askiej kliszy powstaje doskona³y , trójwymiarowy obraz - z ka¿dego kawa³ka - pod warunkiem , ¿e padnie nañ ¶wiat³o o okre¶lonej czêstotliwo¶ci, amplitudzie i fazie. Bez tego ¶wiat³a jeste¶my tylko chaotycznym zbiorem kawa³ków upstrzonej kliszy. Tym ¶wiat³em , moim zdaniem, jest mi³o¶æ. Kiara mo¿e napisaæ ,¿e to system warto¶ci na przyk³ad. A czym jest ¶wiadomo¶æ ? To ¼ród³o tego ¶wiat³a mi³o¶ci. Je¶li na kliszê padnie jakie¶ inne ¶wiat³o , to obrazu ca³o¶ci nie ujrzymy. Mo¿e tylko jakie¶ niezrozumia³e , poszatkowane fragmenty. Surrealistyczne puzzle. Ale to nie znaczy, ¿e klisza jest do kitu. Mo¿e po prostu co¶ po drodze , jaka¶ przes³ona miêdzy klisz± (cz³owiekiem) , a ¼ród³em ( ¶wiadomo¶ci± ) nieznacznie zmienia parametry ¶wiat³a. Czasami, w wyniku jakich¶ niezwyk³ych okoliczno¶ci - ¶mieræ kliniczna, wstrz±s psychiczny, ciê¿ka choroba, czy nag³y wypadek - przes³ona ulega zdmuchniêciu. Wtedy cz³owiek jest zdolny do wielkich i heroicznych czynów, które wszak dla niego s± czym¶ naturalnym. Przes³ona ta , to nasze ego. Mo¿liwe, ¿e jest tym wszystkim , co mroczne w nas, o czym pisze Ptak, ¿e wymaga poznania. To , co rozpoznane ³atwiej jest zneutralizowaæ. Przecie¿ ka¿dy z nas chyba czuje, ¿e gdy jest dzieñ, to znaczy, ¿e nawet za gêst± zas³on± chmur gdzie¶ tam ¶wieci S³oñce, chocia¿ nie potrafimy go zlokalizowaæ. I tego mo¿emy byæ pewni, ¿e po nocy zawsze wstaje dzieñ. Ptak kochany pyta "gdzie jeste¶my aktualnie?" Uwa¿am, ¿e tu¿ tu¿ przed ¶witaniem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|