POLE SWIADOMOSCI I POLE MORFOGENETYCZNE.

[Kiara]

O wszystkim decyduj¹ fale œwietlne , rozszczepianie ich przez pryzmat i przys³ony reguluj¹ce precyzyjnie iloœÌ œwiat³a. Przeanalizujcie dok³adnie ten fragment , zastanówcie siê jak w tak maleùkim tekœcie mo¿na odczytaÌ tak wielk¹ informacjê.

“Szyszynka jest organem, ktĂłry przyjmuje i obrabia geometryczne obrazy WszechÂświata. Wszystkie gruczoÂły po³¹czone sÂą na subtelnym planie z odpowiednimi figurami geometrycznymi, a szyszynka, jak uwaÂżajÂą niektĂłrzy mistycy, ³¹czy w sobie wszystkie poczÂątkowe formy. WÂłaÂśnie ten gruczoÂł pracuje z Kronikami Akaszy, zapisami wszystkiego co odbywa siĂŞ we wszechÂświecie.

http://instytutarete.pl/poczytaj/cialo/na-zdrowie/470-szyszynka-tunele-rzeczywistosci-i-2012.html
 

CaÂła wiedza w ludzkiej ÂświadomoÂści zapisana jest geometrycznymi obrazami, wszyscy naprawdĂŞ posiadamy dokÂładnie te same wzorce zapisu informacyjnego, ktĂłry jest zdeponowany w polu morfogenetycznym i identyfikowany przez depozyt  szyszynki. Zatem nie jest  waÂżne w jakim jĂŞzyku wypowiadamy sÂłowa do siebie , one powinny byĂŚ identyfikowane przez szyszynkĂŞ jako wzorzec geometryczny myÂśli jednakowy dla wszystkich ludzi , bo jego zapis jest identyczny dla nas w polu morfogenetycznym. Zwyczajnie te dwa kody gĂłrny w polu i dolny w szyszynce powinny do siebie pasowaĂŚ idealnie w trakcie przekazu myÂśli.
A tak nie jest... dlaczego? Ja zawsze zadaje pytanie dlaczego i szukam aÂż znajdĂŞ.

Zatem dlaczego? Co powoduje zaburzenie miĂŞdzy nadawcÂą , a odbiorcÂą? I jak to robi iÂż to co nadane wzorcowo dochodzi juÂż zmienione , uniemoÂżliwiajÂąc odczyt wzorcowi w szyszynce?

Mamy do dyspozycji bardzo proste czynniki biorÂące udziaÂł w tej "zabawie" ; ÂświatÂło , pryzmat, przysÂłony i przestawienia kÂątowe odbicia wzorca nadawanego w matrycy, odbioru go oraz zmysÂły po³¹czone  systemem sieci nerwowej przez impulsy energetyczne.
Reszta to zabawa w tworzenie jak w kalejdoskopie i poznawanie skutkĂłw tych doÂświadczeĂą.

JeÂżeli miĂŞdzy polem morfogenetycznym - nadawcÂą, a szyszynkÂą - odbiorcÂą umieÂścimy matrycĂŞ przez ktĂłra przechodzi strumieĂą energii o prawidÂłowym przekazie ,  a wychodzi zmieniony , przekodujemy informacje , ktĂłra jest odbierana jako niezrozumiaÂła dla pierwotnego wzorca. Ale jeÂżeli po³¹czymy mĂłzg z wzorcami matrycy niosÂącej inny wzorzec i wpoimy nawykowe zachowanie w okreÂślonych sytuacjach. To caÂłkowicie przekodujemy styl Âżycia ludzi , ktĂłrzy potraktujÂą zachowania wyuczone ( wpojone tradycjÂą) waÂżniejszymi od naturalnych instynktownych zachowaĂą w danej sytuacji.

Reakcje wyuczone mózgu przejmuj¹ w³adzê i priorytet nad naturalnoœci¹ wzorcow¹ gatunku osi¹gniêta w trakcie jego rozwoju, po³¹czonego polem morfogenetycznym z rozwojem ¿ycia w ca³ym wszechœwiecie.


Kiara

[east]

@Kiaro

JeÂżeli miĂŞdzy polem morfogenetycznym - nadawcÂą, a szyszynkÂą - odbiorcÂą umieÂścimy matrycĂŞ przez ktĂłra przechodzi strumieĂą energii o prawidÂłowym przekazie ,  a wychodzi zmieniony , przekodujemy informacje , ktĂłra jest odbierana jako niezrozumiaÂła dla pierwotnego wzorca.

WÂłaÂśnie w ten sposĂłb, jako filtr , funkcjonuje implant JA.
ZnieksztaÂłca czystÂą informacjĂŞ.
Rada na to jest jedna. Obserwuj swĂłj umysÂł bez oceniania. Obserwuj uwaÂżnie, gdyÂż umysÂł to jedyne jakie obecnie posiadasz narzĂŞdzie komunikacji z WszechÂświatem.

Nawet to ,co ludzie nazywajÂą sercem jest wyposaÂżone w umysÂł (nawet fizycznie posiada ono system nerwowy, coÂś w rodzaju mĂłzgu)

Czy zatem  Pole ÂŚwiadomoÂści oraz Pole Morfogenetyczne ( oczywiÂście to tylko konceptualne nazwy ) nie sÂą sztucznie podzielone umysÂłem-JA  ?

Tutaj bardziej przemawia ujêcie œwiadomoœÌ=masa=energia bo jest bardziej kompletne i nie zmusza do wymyœlania kolejnych tworów-poœredników takich jak dusze, jak anio³y, demony i ca³a plejada pomniejszych gwiazdeczek twórców i stwórców.

Ilu ludzi tyle koncepcji, ale na tym polu wÂłaÂśnie dojdzie wkrĂłtce do przeÂłomu kiedy to nauka juÂż oficjalnie zabierze siĂŞ za poznawanie ÂświadomoÂści.

Dlaczego szaman nie miaÂłby byĂŚ Âświetnym fizykiem ÂświadomoÂści a "cuda" po prostu technologiÂą ? MoÂżliwe, tylko do przekroczenia jest podstawowa bariera - filtr JA .

[Kiara]

@ east mam do Ciebie proÂśbĂŞ , czy moÂżesz opanowaĂŚ swoje natrĂŞctwa i nie wpisywaĂŚ ich pod kaÂżdym prawie postem , ktĂłry ci siĂŞ z nimi kojarzy? Czy potrafisz uszanowaĂŚ inny punkt widzenia inna wiedzĂŞ bez wymuszania podporzÂądkowania jej siĂŞ twoim wizjÂą? JeÂżeli tak , to proszĂŞ zrĂłb to. Miej swĂłj temat , a nawet kilka i pisz sobie o swojej wizji JA mnie to nie przeszkadza , masz jakÂą masz. JA akceptujĂŞ w 100%  TwojÂą odmiennoœÌ , ale zadaj sobie trud akceptowania rĂłwnieÂż cudzej , bo to co wyprawiasz na forum delikatnie mĂłwiÂąc zakrawa o dziwacznoœÌ.
ÂŻebyÂś napisaÂł jeszcze tysiÂące swoich postĂłw dyskredytujÂących JA to i tak nie wymusisz na nikim zmiany poglÂądĂłw , bo o tym decyduje kaÂżdy sam.
Przekaz swĂłj poglÂąd , swoja wiedzĂŞ inny punkt widzenia , to jest dobre i wÂłaÂściwe ale bez wymuszania jej akceptacji, a naprawdĂŞ robisz to twierdzÂąc iÂż tylko Ty masz racjĂŞ..  Masz dla siebie , ale nie dla tych , ktĂłrzy jej zaakceptowaĂŚ nie chcÂą.
Widzisz JA dziele siĂŞ moja wiedzÂą , ale JA nie wymuszam na nikim by staÂła siĂŞ jego wiedzÂą , akceptujĂŞ nie przyjmowanie jej, jak rĂłwnieÂż caÂłkowicie inny poglÂąd i innÂą drogĂŞ realizacji siebie.
Nie moÂżna tzw. Twojego "filtra JA" wstawiaĂŚ we wszystko co Ci siĂŞ nie podoba , lub czego nie rozumiesz, bo tak nie jest. JA , jak najbardziej jest filtrem  indywidualnoÂści  kaÂżdego z nas , z tym siĂŞ zgadzam. Przez ten "filtr" JA , kaÂżdy odczuwa i odbiera rzeczywistoœÌ trochĂŞ inaczej, pomimo wyjÂściowej identycznoÂści  JEDNI jesteÂśmy caÂłkowicie odmienni, nie ma we wszechÂświecie dwĂłch identycznych IstnieĂą. Dlaczego chcesz zwalczyĂŚ naszÂą odmiennoœÌ? dlaczego chcesz Âżeby wszystko byÂło identyczne? Procesy rozwojowe , ktĂłre juz zaistni¹³y sÂą niezmienne, przeszÂłoÂści nie moÂżna zmieniĂŚ, na niej opiera siĂŞ przyszÂłoœÌ , na cudzie indywidualnoÂści w zbiorze podobieĂąstw.
MoÂże sprĂłbuj opanowaĂŚ tÂą  sztukĂŞ bycia rĂłwnoczeÂśnie w czymÂś i ponad czymÂś.....

Kiara

[ptak]

ÂŻebyÂś napisaÂł jeszcze tysiÂące swoich postĂłw dyskredytujÂących JA to i tak nie wymusisz na nikim zmiany poglÂądĂłw , bo o tym decyduje kaÂżdy sam.
Przekaz swĂłj poglÂąd , swoja wiedzĂŞ inny punkt widzenia , to jest dobre i wÂłaÂściwe ale bez wymuszania jej akceptacji, a naprawdĂŞ robisz to twierdzÂąc iÂż tylko Ty masz racjĂŞ..  Masz dla siebie , ale nie dla tych , ktĂłrzy jej zaakceptowaĂŚ nie chcÂą.
Widzisz JA dziele siĂŞ moja wiedzÂą , ale JA nie wymuszam na nikim by staÂła siĂŞ jego wiedzÂą , akceptujĂŞ nie przyjmowanie jej, jak rĂłwnieÂż caÂłkowicie inny poglÂąd i innÂą drogĂŞ realizacji siebie.

PrzyganiaÂł kocioÂł garnkowi, jak mĂłwi stare przysÂłowie.

A tak na marginesie, moje JA nie czuje siĂŞ w najmniejszy sposĂłb przymuszane przez easta.
Forum jest publiczne i istnieje swoboda wyraÂżania swojej myÂśli. Dlaczego zatem ograniczaĂŚ
t¹ mo¿liwoœÌ eastowi? Nie widzê powodów.
Tym bardziej, Âże pisze mÂądrze, chociaÂż ogĂłlna koncepcja nie dla kaÂżdego jest do przyjĂŞcia.
I nikt, kto nie chce, nie przyjmuje jej przecieÂż. Zatem, gdzie przymus? Ja go nie dostrzegam.

NatrĂŞctwa? O, tu juÂż wkraczamy w sferĂŞ psychiatrii… nie podejmujĂŞ siĂŞ diagnozy easta
pod tym kÂątem.

No i w polu ÂświadomoÂści jest miejsce na kaÂżdÂą myÂśl, kaÂżde inne spojrzenie.
Bez tej innoÂści  ÂświadomoœÌ by siĂŞ ukisiÂła. WiĂŞc szuka innowacji. I tyle. 

[east]

Ta dyskusja zmierza wprost do "wyraÂź siebie"

@ east mam do Ciebie proÂśbĂŞ , czy moÂżesz opanowaĂŚ swoje natrĂŞctwa i nie wpisywaĂŚ ich pod kaÂżdym prawie postem , ktĂłry ci siĂŞ z nimi kojarzy? Czy potrafisz uszanowaĂŚ inny punkt widzenia inna wiedzĂŞ bez wymuszania podporzÂądkowania jej siĂŞ twoim wizjÂą?

Kiaro, od ponad 6 ciu lat projektujesz tutaj swoje wizje w kaÂżdym temacie. Nie ma posta, abyÂś nie wklepaÂła weĂą czegoÂś o depozytach , iskierkach czy miÂłoÂści. Czemu odmawiasz tego samego innym uÂżytkownikom forum ?

UÂżytkownik east aktualnie dopiero od Marca 2012 r opisuje to ,co widaĂŚ inaczej niÂż wczeÂśniej. I juÂż coÂś Ci nie pasuje ?

Co Ciebie tak dra¿ni, ¿e nie potrafisz tego znieœÌ ?

Tak czy inaczej s¹ ró¿ne punkty widzenia poprzez które widaÌ to , co siê przejawia .

.... zadaj sobie trud akceptowania równie¿ cudzej , bo to co wyprawiasz na forum delikatnie mówi¹c zakrawa o dziwacznoœÌ.

"Dziwaczne" jest caÂłe to forum zatem nie odstaje to co tu uÂżytkownik east wypisuje od Âśredniej "krajowej"

ÂŻebyÂś napisaÂł jeszcze tysiÂące swoich postĂłw dyskredytujÂących JA to i tak nie wymusisz na nikim zmiany poglÂądĂłw , bo o tym decyduje kaÂżdy sam.

Nie ma wymuszenia, a tylko opisywanie  tego jak jest, a to z kolei wÂłaÂśnie oddziaÂływuje i draÂżni "ktosiĂłw" ,ktĂłrym siĂŞ wydaje, Âże decydujÂą sami
Jest okazja abyÂś wreszcie to zobaczyÂła. Ostatecznie pomijaj w wypowiedziach easta wszystko co CiĂŞ nie interesuje i bĂŞdzie spokojnie.

Przekaz swĂłj poglÂąd , swoja wiedzĂŞ inny punkt widzenia , to jest dobre i wÂłaÂściwe ale bez wymuszania jej akceptacji, a naprawdĂŞ robisz to twierdzÂąc iÂż tylko Ty masz racjĂŞ.. 

Kiaro wÂłaÂśnie sama robisz dokÂładnie tak, jak zarzucasz "mnie" i to od znacznie dÂłuÂższego czasu, bo od samego poczÂątku (6 lat), a jakoÂś ludzie Ciebie tolerujÂą. Naucz siĂŞ w koĂącu tej tolerancji dla innych. ByĂŚ moÂże wÂłaÂśnie po to pojawily siĂŞ te posty easta

Sama wiesz, Âże jak czujesz to ,co wewnÂątrz rezonuje to pojawia siĂŞ potrzeba podzielenia siĂŞ tym z caÂłym Âświatem. Dzielisz siĂŞ opisujac wydarzenia i swoje ich interpretacje .
Przekazujesz interesujÂący punkt widzenia i to wszystko.
Tak samo potraktuj easta. Zobacz, Âże Ptak, czy PrzebiÂśnieg nie majÂą problemĂłw z akceptacjÂą i to pomimo, Âże uwaÂżajÂą inaczej. Daje to coÂś do myÂślenia ?

Masz dla siebie , ale nie dla tych , ktĂłrzy jej zaakceptowaĂŚ nie chcÂą.

Nie dla siebie bo JA nie istnieje, ale dla tych ,ktĂłrzy nie chcÂą jest to szansa na rozpoznanie tego, co ich draÂżni.

Widzisz JA dziele siĂŞ moja wiedzÂą , ale JA nie wymuszam na nikim by staÂła siĂŞ jego wiedzÂą , akceptujĂŞ nie przyjmowanie jej, jak rĂłwnieÂż caÂłkowicie inny poglÂąd i innÂą drogĂŞ realizacji siebie.

Masz na to po prostu "wyczesane" i siĂŞ nie przejmujesz co o Tobie piszÂą czy myÂślÂą inni , a zatem kontynuujesz robiĂŚ swoje. PozwĂłl kaÂżdej osobie na to samo i nie bĂŞdzie problemu.

Nie moÂżna tzw. Twojego "filtra JA" wstawiaĂŚ we wszystko co Ci siĂŞ nie podoba , lub czego nie rozumiesz, bo tak nie jest.

Tak czy inaczej jest jakiœ filtr, jakieœ przek³amanie, coœ co przeinacza informacjê i z tym siê chyba zgodzisz. To "coœ" mo¿na ró¿nie nazywaÌ oczywiœcie, ale w sumie, poniewa¿ rozpoznanie tego¿ pochodzi z umys³u cz³owieka to jednoczeœnie jest owo "coœ" wspólnym mianownikiem i ze wzglêdu na fakt pochodzenia z umys³u w³aœnie nazwane zosta³o "filtrem-JA" . ByÌ mo¿e to zespó³ filtrów .

JA , jak najbardziej jest filtrem  indywidualnoÂści  kaÂżdego z nas , z tym siĂŞ zgadzam. Przez ten "filtr" JA , kaÂżdy odczuwa i odbiera rzeczywistoœÌ trochĂŞ inaczej, pomimo wyjÂściowej identycznoÂści  JEDNI jesteÂśmy caÂłkowicie odmienni, nie ma we wszechÂświecie dwĂłch identycznych IstnieĂą.

To i¿ nie ma dwóch identycznych form przejawionych NIE zale¿y od tego JA. Liœcie siê ró¿ni¹, robaki siê ró¿ni¹, ka¿de drzewo jest nieco inne. Kamienie siê ró¿ni¹. Nie ma w tych formach ¿adnego JA. Tylko u ludzi ów filtr dodatkowo gmatwa rzeczywistoœÌ.

Dlaczego chcesz zwalczyÌ nasz¹ odmiennoœÌ? dlaczego chcesz ¿eby wszystko by³o identyczne?

Nie nie chcĂŞ ,bo nie ma komu chcieĂŚ zwalczaĂŚ
Cz³owiek odmiennie reaguje na te same bodŸce, ale nie z powodu JA. Nie ma tu walki z odmiennoœci¹, albo parcia na identycznoœÌ, tylko rozpoznanie, ¿e DODATKOWO bezsensowny filtr JA jeszcze przekrêca i przek³amuje t¹ odmiennoœÌ naturaln¹, wrodzon¹.

Nie widzisz, ¿e jest to ca³kowicie zbêdne obci¹¿enie dla organizmu ?

MoÂże sprĂłbuj opanowaĂŚ tÂą  sztukĂŞ bycia rĂłwnoczeÂśnie w czymÂś i ponad czymÂś.....

O i tu rezonuje. Medytacja to stan bycia poza czymœ nawet, jeœli siê uczestniczy w tym czymœ. To sztuka patrzenia w nieskoùczonoœÌ bez zmru¿enia powiek¹ podczas, gdy ego czy JA szalej¹ szamocz¹c siê na swoim popapranym poziomie.

JednakÂże wÂłaÂśnie tÂą szamotaninĂŞ naleÂży postawiĂŚ w Âświetle "ponad" ("poza") i obserwowaĂŚ aÂż do rozpuszczenia siĂŞ.
Bo wtedy z tej Przestrzeni "ponad"("poza) dopier wyÂłania siĂŞ naturalna , bezosobowa i niewymuszona JednosĂŚ
Czego i Tobie ÂżyczĂŞ.

[Kiara]

Odzieranie Ludzi z ich JA jest pozbawianiem ich wÂłasnej mocy kreowania swojej przyszÂłoÂści. MoÂżna wedle swojego wyboru doÂświadczaĂŚ takiej opcji , ale bardzo niewÂłaÂściwym i nagannym wobec dobra jest usiÂłowanie odbieranie Ludziom wiary w siebie w swojej mocy dziaÂłanie i wtÂłaczanie ich w niemoc decyzjonalnoÂści o swojej przyszÂłoÂści.
To jest naganne w oczach ZaÂświatĂłw.

Ró¿nica miedzy moim a esta pisaniem o JA jest zasadnicza, polega na moim wzmacnianiu IndywidualnoÂści Istoty wcielonej prezentujÂącej siĂŞ przez trzy aspekty swojego JA. On zaÂś usiÂłuje systematycznie wiarĂŞ  ludzi w siebie odebraĂŚ ogaÂłacajÂąc ich z wiedzy o moÂżliwoÂściach swojej decyzjonalnoÂści indywidualnej w kreacji i mocy jej zaistnienia. tworzÂąc z Ludzi bezwolne istoty uzaleÂżnione jedynie od wiatru powiewu. a Ludzie wiatr Âżycia nauczyli siĂŞ braĂŚ w Âżagle woli i pÂłynÂą tam gdzie myÂśl ich prowadzi i radoœÌ wzywa.

Kiara

[ptak]

Ró¿nica miedzy moim a esta pisaniem o JA jest zasadnicza, polega na moim wzmacnianiu IndywidualnoÂści Istoty wcielonej prezentujÂącej siĂŞ przez trzy aspekty swojego JA. On zaÂś usiÂłuje systematycznie wiarĂŞ  ludzi w siebie odebraĂŚ ogaÂłacajÂąc ich z wiedzy o moÂżliwoÂściach swojej decyzjonalnoÂści indywidualnej w kreacji i mocy jej zaistnienia. tworzÂąc z Ludzi bezwolne istoty uzaleÂżnione jedynie od wiatru powiewu. a Ludzie wiatr Âżycia nauczyli siĂŞ braĂŚ w Âżagle woli i pÂłynÂą tam gdzie myÂśl ich prowadzi i radoœÌ wzywa.

Jeszcze wiêkszym oga³acaniem ludzi z ich wiary w swoj¹ decyzjonalnoœÌ jest ukazanie ich,
jako pozbawionych iskry boÂżej, duszy, czy moÂżliwoÂści rozwoju oraz dalszego istnienia po Âśmierci.
To jest dopiero wielomiliardowe „ludobĂłjstwo”. Ostateczne odebranie nadziei dla wiĂŞkszoÂści ÂżyjÂących
na Ziemi istot. Kto ma w tym interes? I gdzie dowĂłd, Âże tak jest?
Bo spotkaÂło siĂŞ na swojej drodze istotĂŞ, a nawet choĂŚby i parĂŞ istot, ktĂłre odpowiadajÂą utrzymywanemu
w umyÂśle wizerunkowi androida/syntetyka?

Oj, duÂżo zÂłego czyni ezoteryka. Hitler teÂż korzystaÂł z idei wyÂższoÂści jednej rasy nad drugÂą.

[east]

Odzieranie Ludzi z ich JA jest pozbawianiem ich wÂłasnej mocy kreowania swojej przyszÂłoÂści. MoÂżna wedle swojego wyboru doÂświadczaĂŚ takiej opcji , ale bardzo niewÂłaÂściwym i nagannym wobec dobra jest usiÂłowanie odbieranie Ludziom wiary w siebie w swojej mocy dziaÂłanie i wtÂłaczanie ich w niemoc decyzjonalnoÂści o swojej przyszÂłoÂści.

Dlaczego ? JeÂśli wierzysz tak mocno w swoje JA to siĂŞ w nim obronisz, nic Ci siĂŞ zÂłego nie stanie, ani nikomu. Czemu zÂłem miaÂłoby byĂŚ pokazywanie odmiennego punktu widzenia ? -  tego jak jest i tego, co jest iluzjÂą . Skoro ZaÂświat taki kochaniutki, to czemu nie moÂże ÂścierpieĂŚ, kiedy pisze siĂŞ o rozpoznaniu iluzji ?

To jest naganne w oczach ZaÂświatĂłw.

Tutaj akurat nie ma zdziwienia. Podstaw¹ ich wy¿ywienia jest ŒwiadomoœÌ dostêpna dla nich poprzez to, ¿e JESTEŒ.

ÂŚwiat siĂŞ zmienia , wszystko bĂŞdzie inaczej, ale wÂłaÂśnie w tym momencie wkraczajÂą ONI utrwalajÂąc Ciebie, bo jesteÂś gwarancja ich istnienia. Bez Ciebie nie zaistniejÂą Âżadne dogmaty, Âżadne religie ,nawet te zaÂświatowe. Natomiast przemiana wszystkiego co istnieje nie moÂże naruszyĂŚ wolnej woli i tylko tutaj znajduje siĂŞ "okienko" przez ktĂłre "oni" mogÂą siĂŞ przedostaĂŚ dalej. Wraz z TobÂą.
Dlatego jest taka teraz walka o cz³owieka, o s³uchaczy , wœród przeró¿nych opcji "zaœwiatowych".

On zaÂś usiÂłuje systematycznie wiarĂŞ  ludzi w siebie odebraĂŚ ogaÂłacajÂąc ich z wiedzy o moÂżliwoÂściach swojej decyzjonalnoÂści indywidualnej w kreacji i mocy jej zaistnienia

Im szybciej odkryjesz kim nie jesteÂś, czÂłowieku, im szybciej rozpoznasz iluzje, tym szybciej nastÂąpi wyzwolenie z kajdan uzaleÂżnieĂą od " potrĂłjnych aspektĂłw JA " czy innych wiĂŞzieĂą bez krat.

Tak, wiara w siebie jest zbĂŞdna. Nie wierzĂŞ w Ciebie, ani Tobie. Nie wierzĂŞ "sobie". Nie ma komu wierzyĂŚ po prostu
Przy czym to nie stoi w sprzecznoÂści z Âżyciem, z nurtem, ktĂłry siĂŞ przejawia, z przepÂływem energii przez ciaÂło i umysÂł. To nie przeczy miÂłoÂści do wszelkiego istnienia, ba - to rozpoznanie iluzji dopiero otwiera na Âżycie nierozdzielone od tu i teraz.

 Na reszcie pojawiÂła siĂŞ moÂżliwoœÌ, aby nic nie cenzurowaÂło tego przejawiania siĂŞ Âżycia i nie oddzielaÂło od jego sedna.

Myœli siê zmieni¹, inna jakoœÌ wp³ynie do umys³u , wiêcej spokoju, mniej pogoni za iluzjami tego œwiata w którym króluje JA - to coœ, co dyktuje jak ma wygl¹daÌ ¿ycie , kto jest godny ,a kto niegodny, ile znaczy i czy znaczy albo kto ile jest wart, czy dok¹d nale¿y a gdzie nie nale¿y iœÌ - wed³ug wymyœlonych systemów wartoœci.

 DoœÌ juÂż niewolnictwa , ktĂłre zaczyna siĂŞ tam "za oczami" ktĂłre czytajÂą teraz ten tekst.

To nie oznacza nieodpowiedzialnoÂści. Nie ma komu byĂŚ nieodpowiedzialnym. Nie oznacza braku troski, bo wszak zwierzĂŞta teÂż siĂŞ troszczÂą o siebie na wzajem, a nie posiadajÂą kontrolera JA ( majÂą instynkty, tak samo jak ludzie).

tworz¹c z Ludzi bezwolne istoty uzale¿nione jedynie od wiatru powiewu. a Ludzie wiatr ¿ycia nauczyli siê braÌ w ¿agle woli i p³yn¹ tam gdzie myœl ich prowadzi i radoœÌ wzywa.

Nie jesteÂś bezwolny czÂłowieku- bo nie jesteÂś w ogĂłle   Co wiĂŞcej , wolnoœÌ od dyktatora w gÂłowie znosi bezwolnoœÌ w ktĂłrej do tej pory tkwiÂłeÂś.

Nie ma dla Ciebie Âżadnych drĂłg wytyczonych przez tych, co wiedzÂą lepiej jak to wszystko ma wyglÂądaĂŚ .

ÂŻycie siĂŞ przejawia, w koĂącu to poczuj. Ono przemawia wÂłaÂśnie TERAZ. Pole ÂŚwiadomoÂści to "ty", to co przepÂływa jak rwÂąca rzeka ,czego nie da siĂŞ zÂłapaĂŚ i zdeponowaĂŚ w wymyÂślonym graalu.

[Kiara]

Syntetykach , lub inaczej ludziach bez iskier Âżycia piszemy w innym temacie, nie jest to mĂłj wymysÂł , jest ogĂłlnie znany , moÂże nie propagowany zbytnio. Nie mniej jednak ja siĂŞ z nim zgadzam caÂłkowicie.
Zgoda z istnieniem takich ludzi nie jest odbieraniem im godnoÂści Âżycia ni pozbawianiem niczego w obliczu posiadajÂących iskrĂŞ Âżycia. O czym pisaÂłam wielokrotnie i podkreÂślĂŞ to jeszcze raz iÂż ludzie urodzeni na ziemi ( niezaleÂżnie od swojej ludzkiej formy) maja te same prawa zgodne z istniejÂącymi tu.
Zatem Twoje insynuacje , sÂą kolejnymi bezpodstawnymi oskarÂżeniami mnie o jakieÂś niegodziwoÂści.
Dodam iÂż tak spotkaÂłam takie osoby , znam je bardzo dobrze inne mniej dobrze , nigdy ich nie dyskryminowaÂłam i nigdy tego nie zrobiĂŞ. MajÂą identyczne prawa do Âżycia jak wszyscy ludzie pomimo swojej odmiennoÂści.

Kiara

[ptak]

Ja nie piszĂŞ o dyskryminacji w potocznym rozumieniu tego sÂłowa ani o prawach ÂżyjÂących istot. 
Piszê o odebraniu nadziei tym, którzy uwierz¹ w mo¿liwoœÌ bycia androidem. Czyli nie cz³owiekiem,
chociaÂż nazywasz ich ludÂźmi.
To, Âże takÂą tezĂŞ gÂłosi wielu ezoterykĂłw, tym bardziej nie Âświadczy dobrze o tej dziedzinie.
Niektóre teorie s¹ chorym rojeniem umys³ów i nios¹ du¿o z³ego. Tym bardziej, ¿e zwyczajnie
brak dowodĂłw. NaleÂżaÂłoby zastanowiĂŚ siĂŞ czyim produktem jest ezoteryka?
Czy czasem nie tych, co wdraÂżajÂą NWO?   

I o nic CiĂŞ nie oskarÂżam, zwracam jedynie uwagĂŞ na problem gÂłoszenia niebezpiecznych idei.
KtĂłre potem materializujÂą siĂŞ w Âżyciu.

==========================================

Jestem tylko Androidem... tak mi Kiara powiedziala... nie musisz ze mnÂą rozmawiaĂŚ   

CzyÂżby pierwsza, ujawniajÂąca siĂŞ ofiara ‘kiaryzmu’? 
A jednak byÂło konkretne wskazanie, skoro powiedziaÂła…

Na szczĂŞÂście trafiÂło na czÂłowieka zbyt Âświadomego, by w to uwierzyÂł.

ScaliÂłem posty
Darek

[Fair Lady]

Wskakuje na chwileczke z mala dygresja. Ci, ktorzy sa androidami nie wiedza o tym, to automaty do spelniania roznych funkcji na uslugach panstwa orwellowskiego. W formie zenskiej to gynomedy. Ziemia to jedna wielka ferma "kurza" i wlasnie nie wiem, czy te androidy i gynomedy wyposazeni sa w zdolnosci rozrozdcze, czy tylko sa noisicielami plodow, czy tez sterylni.
Domyslam sie... tylko.

[songo1970]

..w "£owcy androidów" czêœÌ by³a nieœwiadoma, ale co poniektórzy byli i to jak najbardziej,-
bo jeÂżeli nie mogÂą siĂŞ naturalnie reprodukowaĂŚ- to wszyscy sÂą z prĂłbĂłwki, tudzieÂż z inne *Ăłwki  
Tak w ogĂłle moÂżna byĂŚ zwykÂłym humanero i nie obudziĂŚ siĂŞ przez caÂłe Âżycie-

"WiĂŞkszoœÌ ludzi tak naprawdĂŞ nie Âżyje tylko gra w grze zwanej „przetrwanie” lub „kto zgarnie wiĂŞcej”. Zawsze dziwiÂło mnie jak to moÂżliwe by ludzie przez caÂłe swoje Âżycie nie obudzili siĂŞ choĂŚ na chwile, bĂŞdÂąc otoczonym przez niezliczone iloÂści niewytÂłumaczalnego piĂŞkna cudĂłw w kaÂżdej sekundzie naszego Âżycia, respektujÂąc przy tym bardziej pieniÂądze(kawaÂłek papieru) za ktĂłry moÂżna kupiĂŚ kawaÂłek nieskoĂączonej i nieograniczonej niczym fizycznego odbioru holograficznego wszechÂświata, od dajÂących nam potencjaÂł rozwojowy blokĂłw zdarzeniowych, przygotowujÂących i jednoczeÂśnie rozwijajÂących nas do dalszej wĂŞdrĂłwki w kierunku maratonu nieokieÂłznanego w swej abstrakcyjnoÂści ÂźrĂłdÂła wszechrzeczy. "
http://prisonerofmind.blog.onet.pl/

[ptak]

"WiĂŞkszoœÌ ludzi tak naprawdĂŞ nie Âżyje tylko gra w grze zwanej „przetrwanie” lub „kto zgarnie wiĂŞcej”. Zawsze dziwiÂło mnie jak to moÂżliwe by ludzie przez caÂłe swoje Âżycie nie obudzili siĂŞ choĂŚ na chwile, bĂŞdÂąc otoczonym przez niezliczone iloÂści niewytÂłumaczalnego piĂŞkna cudĂłw w kaÂżdej sekundzie naszego Âżycia, respektujÂąc przy tym bardziej pieniÂądze(kawaÂłek papieru) za ktĂłry moÂżna kupiĂŚ kawaÂłek nieskoĂączonej i nieograniczonej niczym fizycznego odbioru holograficznego wszechÂświata, od dajÂących nam potencjaÂł rozwojowy blokĂłw zdarzeniowych, przygotowujÂących i jednoczeÂśnie rozwijajÂących nas do dalszej wĂŞdrĂłwki w kierunku maratonu nieokieÂłznanego w swej abstrakcyjnoÂści ÂźrĂłdÂła wszechrzeczy. "

Myœlê, ¿e nie ma œwiecie cz³owieka, który by chocia¿ raz nie poczu³ dog³êbnie, przenikaj¹cego go
poczucia piĂŞkna i cudu, jakim jest Âżycie. Gonitwa za dobrami materialnymi, to uwarunkowania
cywilizacyjne narzucone przez System.
Nie pozbawiajÂą one jednak ostatecznie czÂłowieka tej czÂąstki, ktĂłra jest treÂściÂą jego istoty.
Bo czy¿ da siê wyeliminowaÌ œwiadomoœÌ? Bez niej nie by³oby ¿ycia.

Zatem, cywilizacje upadajÂą, czÂłowiek pod¹¿a dalej. 

[Kiara]

Z tego co ja wiem to wszczepiano gotowe do zap³odnienia jajeczka tym kobiet¹ i bardzo czêsto zabierano im je w okresie 3/4 miesi¹ce ¿ycia p³odowego. czêœÌ z dzieci rodzi³y ,a czêœÌ hodowana by³a w inkubatorach.

Z tego co wiem zdecydowana wiêkszoœÌ to klony , jednak technologia u¿ywana nie jest przez nas widziana ze wzglêdu ograniczony kontakt z inn¹ wibracja ni¿ widoczne przez nas pasmo fal.

Kiara

[songo1970]

..jakby ci to napisaĂŚ @Ptaku,-
moÂżna Âświadomie ÂśniĂŚ, a nawet nieÂświadomie ÂżyĂŚ

[PrzebiÂśnieg]

Dodam do tego co napisaÂł poprzednik, ze moÂżna nieÂświadomie dla ÂświadomoÂści zewnĂŞtrznej pracowaĂŚ w pocie czoÂła na innych planach
to pa

[ptak]

..jakby ci to napisaĂŚ @Ptaku,-
moÂżna Âświadomie ÂśniĂŚ, a nawet nieÂświadomie ÂżyĂŚ

MoÂżna. Tym bardziej, Âże jak wynika z poniÂższego filmiku, Âżyciowe wybory sterowane sÂą
przez nieÂświadomoœÌ. Ale i w nieÂświadomoÂści jest ÂŚWIADOMO¦Æ. 
<a href="http://www.youtube.com/v/Q46KrKxBSlI?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/Q46KrKxBSlI?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=Q46KrKxBSlI

...i zgadzam siĂŞ rĂłwnieÂż z tym, co napisaÂł wyÂżej PrzebiÂśnieg. 
zrobiÂłem ramkĂŞ- songo

[blueray21]

I tu przypomina mi siê znana opowieœÌ o trzech mnichach: w sumie to wszyscy maj¹ racjê, tylo co ztego wynika?
MoÂże ktoÂś nieco podsumuje to klikanie.

[PrzebiÂśnieg]

Wynika, Âże tym trzem mnichom przydaÂła by siĂŞ zakonnica
Tez by miaÂła racjĂŞ
to pa

[quetzalcoatl44]

rezygnacja z gry to zyskanie swiadomosci to strach , geny i memy - swiadomosc powinna nad nimi panowac