|
quetzalcoatl44
Gość
|
|
« Odpowiedz #1 : Marzec 26, 2010, 15:48:37 » |
|
naturalne konopie sa zdrowym ziolem , cholera wie dlaczego tak z tym walcza i zakazuja gdyby pozwolono sadzic na wlasny urzytek napewo podniosloby to swiadomosc ekologiczna i ukrocilo gangsterskie procedery
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #2 : Marzec 26, 2010, 15:58:48 » |
|
Dopuszczenie tego zioÂła do legalnej uprawy doprowadziÂłoby do bankructwa, a przynajmniej powaÂżnie zachwiaÂło w posadach przemysÂł papierniczy, drzewny i farmaceutyczny. StÂąd te ograniczenia przykryte "troskÂą" o zapobieganie narkomanii. To identyczna sprawa jak z wolnÂą energiÂą, propagowanÂą przez TeslĂŞ i jemu podobnych, czy jak z przemysÂłem rafineryjnym.
|
|
|
Zapisane
|
PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
|
|
|
janneth
Skryba, jakich maÂło
Punkty Forum (pf): 23
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1642
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #3 : Marzec 26, 2010, 21:09:18 » |
|
Dopuszczenie tego zioÂła do legalnej uprawy doprowadziÂłoby do bankructwa, a przynajmniej powaÂżnie zachwiaÂło w posadach przemysÂł papierniczy, drzewny i farmaceutyczny. To wÂłaÂśnie jedna z takich firm doprowadziÂła do delegalizacji konopi na terenie prawie caÂłego Âświata.
|
|
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #4 : Marzec 26, 2010, 21:09:24 » |
|
... ale teraz mamy inicjatywê miliona g³osów w Unii. Gdyby tak zebraÌ te g³osy to kto wie .. mo¿e da³oby siê przepchn¹Ì legalizacjê.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janneth
Skryba, jakich maÂło
Punkty Forum (pf): 23
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1642
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #5 : Marzec 26, 2010, 21:18:00 » |
|
East, to nie jest takie proste. WeŸmy na przyk³ad Polskê - czy tu dzieje siê coœ, cokolwiek, co mia³oby doprowadziÌ do zmiany ustawy antynarkotykowej? Otó¿ tak I to od wielu lat. Inicjatywa jednak nie jest odpowiednio nag³oœniona, a mo¿e by³oby warto. Co roku w maju organizowany jest Marsz Wyzwolenia Konopi. Zawsze jest to Warszawa. Jednak¿e - zawsze zamiast wyzwolenia konopi robi siê ³apankê na manifestantów. Ostatnio te¿ czyta³am coœ bardzo ciekawego. Ktoœ zrobi³ podpuchê, da³ siê z³apaÌ z niewielk¹ iloœci¹ suszu. Nigdy wczeœniej nie by³ karany, notowany, czysta przesz³oœÌ. Zosta³ naturalnie aresztowany na 48 godzin, a przez ten czas policja zrobi³a przeszukanie w jego mieszkaniu. Wszystko piêknie i cacy - gdyby nie nasza konstytucja. Która jak na razie mówi o tym, ¿e mo¿na aresztowaÌ osobê jeœli spo³eczna szkodliwoœÌ czynu jest du¿a. Dla porównania - z³odziej, który w sklepie zwêdzi parê jeansów za 200z³, zostanie po prostu spisany i pewnie bêdzie musia³ pieni¹dze oddaÌ, ewentualnie stawiÌ siê na rozprawê s¹dow¹. Nie zostanie aresztowany za kradzie¿ spodni. I teraz ta osoba, która zrobi³a podpuchê, da³a siê aresztowaÌ, liczy³a siê z rewizj¹ osobist¹ i przeszukaniem mieszkania... Pozwa³a polskie prawo do Strasbourga. Powód? Z³amanie swobody obywatelskiej. Za du¿e konsekwencje w porównaniu do pope³nionego czynu. Sprawa zosta³a wygrana, choÌ by³a precedensowa. Naszym kochanym rz¹dz¹cym wiêc pozosta³o zmieniÌ ustawê. I albo j¹ zaostrz¹ jeszcze bardziej albo pójd¹ chocia¿by œladami Czech... Zobaczymy.
|
|
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #6 : Marzec 26, 2010, 21:53:14 » |
|
W sprawie szczepionki przeciw "œwiùskiej grypie" dali dobry przyk³ad, miejmy nadziejê, ze i w tym przypadku wyka¿¹ siê rozs¹dkiem.
|
|
|
Zapisane
|
PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć:
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #7 : Marzec 27, 2010, 06:00:55 » |
|
jasne jest Âże zaostrzenie nic nie da, wrĂŞcz skutek bĂŞdzie odwrotny, jak powiedziaÂł wczoraj jeden senator w/s ustawy palenia w miejscach publicznych- " w Polsce caÂłkowity zakaz i tak nie bĂŞdzie respektowany,- wiĂŞc po co go wprowadzaĂŚ ", i tak siĂŞ ma sprawa prawie ze wszystkim. OczywiÂście peÂłny legal w stylu Holenderskim teÂż nie przejdzie, ale przykÂład Czech jest chyba dobrym rozwiÂązaniem- nawet dla caÂłej Unii. SÂądzĂŞ Âże moÂżna zliberalizowaĂŚ prawo wobec dorosÂłych od 20l., ale ostrzej ÂścigaĂŚ dilerke dla mÂłodzieÂży przed tym rokiem. RozmawiaÂłem jakiÂś czas temu o w/w sprawie, bo byÂłem w Holandii wiele razy i Âżartem podsumowaÂłem Âże choĂŚ Holandia to fajny kraj i za zielony dym nikt nikogo nie aresztuje,- to nie ma sensu Âżeby na caÂłym Âświecie byÂło tak samo- czytaj: wszyscy palili by zioÂło i jeÂździli na rowerach - to by nie byÂło dobre
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
janneth
Skryba, jakich maÂło
Punkty Forum (pf): 23
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1642
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #8 : Marzec 28, 2010, 12:28:59 » |
|
jasne jest Âże zaostrzenie nic nie da, wrĂŞcz skutek bĂŞdzie odwrotny, jak powiedziaÂł wczoraj jeden senator w/s ustawy palenia w miejscach publicznych- " w Polsce caÂłkowity zakaz i tak nie bĂŞdzie respektowany,- wiĂŞc po co go wprowadzaĂŚ ", i tak siĂŞ ma sprawa prawie ze wszystkim.
OdnoÂśnie caÂłkowitego zakazu palenia i chyba teÂż poniekÂąd wszystkich innych zakazĂłw. CzÂłowiek to bystra i cwana bestia. Jak zamknÂą mu drzwi to wejdzie oknem. I tak wÂłaÂśnie byÂło w przypadku zakazu palenia w miejscach publicznych. Natychmiast pootwieraÂła siĂŞ sieĂŚ punktĂłw sprzedaÂży e-papierosĂłw. A e-papierosy moÂżna paliĂŚ wszĂŞdzie (wiem, bo sama sprawdziÂłam i przy okazji polecam wszystkim, mnie siĂŞ udaÂło kompletnie rzuciĂŚ palenie) z tego wzglĂŞdu, Âże to nie palenie tylko inhalowanie siĂŞ. Po pierwsze w liguidach, jakie sÂą w tych maÂłych elektronicznych zabawkach nie ma substancji smolistych, a sama nikotyna. A w wydychany dym... WÂłaÂściwie to wydychana para i jak to jeden chemik okreÂśliÂł - iloÂści nikotyny w nim sÂą Âśladowe. Ja e-papierosa paliÂłam wszĂŞdzie, nie Âśmierdzi, nie brudzi, 'dym' od razu 'rozmywa siĂŞ' w powietrzu. No wiĂŞc skoro obywatele znaleÂźli sobie furtkĂŞ, Âżeby nie musieĂŚ rzucaĂŚ swojego naÂłogu, a jednoczeÂśnie nie byĂŚ na bakier z prawem, to nadszedÂł moment na posuniĂŞcie rzÂądu. I co rzÂąd zrobiÂł? E-papierosy im siĂŞ nie spodobaÂły i uwaga - liquidy uznano za produkt tytoniowy ( ) i od niedÂługo bĂŞdzie trzeba opÂłaciĂŚ akcyzĂŞ, Âżeby sobie je do Polski sprowadziĂŚ. To dlaczego za produkt tytoniowy, a co za tym idzie - akcyzÂą objĂŞte - nie sÂą uznane te wszystkie 'oduczacze' typu plasterki nikotynowe, tabletki, gumy... Czy one nie zawierajÂą nikotyny? No przecieÂż, Âże tak! A biedni e-palacze znowu przerzucÂą siĂŞ na analogi, bo e-palenie (choĂŚ zdrowsze) przestanie byĂŚ opÂłacalne. OczywiÂście peÂłny legal w stylu Holenderskim teÂż nie przejdzie
Tam te¿ nie ma pe³nego legalu. PaliÌ konopie mo¿na w przeznaczonych do tego miejscach (coffeshopach) i teoretycznie - jeœli z suszem z³api¹ ciê na mieœcie, w miejscach publicznych zostaniesz spisany. Oczywiœcie prawo holenderskie jest na tyle liberalne, ¿e nie przepe³ni¹ wiêzieù tymi pi¹tkowymi imprezowiczami, którzy w spokoju usiedli sobie na murku pod szko³¹ i zapalili jointa. Nic w tym stylu. Oni ju¿ dawno zdali sobie sprawê, ¿e cz³owiek po tym narkotyku nie jest niebezpieczny dla otoczenia, ¿e nie bêdzie zdolny wybiÌ szyby w aucie, w³amaÌ siê do sklepu czy okraœÌ emeryta. Jeœli komukolwiek szkodzi, to tylko i wy³¹cznie sobie. Dobrze by by³o, ¿ebyœmy i my nie musieli p³aciÌ podatków na utrzymanie takich osób w wiêzieniach. Niech ich lecz¹, s¹ przecie¿ terapie od uzale¿nieù. Ale na co ich wsadzaÌ do wiêzieù? ¯eby dowiedzieli siê, ¿e s¹ te¿ inne narkotyki, groŸniejsze, daj¹ce powera i œwiadomoœÌ bycia nieograniczonym si³owo samcem alfa? Songo, podoba mi siê twoje ostatnie zdanie: Nie ma sensu, ¿eby na ca³ym œwiecie by³o tak jak w Holandii. Bo wszyscy by palili zio³o i jeŸdzili na rowerach.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 28, 2010, 12:32:18 wysłane przez janneth »
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #9 : Marzec 28, 2010, 12:45:49 » |
|
Janneth napisa³a : Oni ju¿ dawno zdali sobie sprawê, ¿e cz³owiek po tym narkotyku nie jest niebezpieczny dla otoczenia, ¿e nie bêdzie zdolny wybiÌ szyby w aucie, w³amaÌ siê do sklepu czy okraœÌ emeryta Otó¿ to . Lecz problem le¿y w czym innym. System ( prawo , paùstwo etc ) utrzymuj¹ zakaz palenia zio³a bo THC zwiêksza ludzk¹ œwiadomoœÌ. Brak agresji, pokojowe nastawienie, mog¹ byÌ dla Systemu niekorzystne. Co to za obywatel, który jest w pe³ni œwiadom i siê nie boi ? Który czuje siê szczêœliwy i po³¹czony z czymœ znacznie potê¿niejszym ni¿ jakikolwiek system ? Ludzie przestali by kupowaÌ alkohol ( tutaj monopol ma paùstwo ) , a zaczêli hodowaÌ w³asne roœlinki. Zamiast siê zamraczaÌ, odwrotnie - otwieralibyœmy siê na wszechœwiat pal¹c wysuszone kwiatostany ¿eùskie konopii indyjskich. Nie mówi¹c o pozosta³ych korzyœciach, jakie daje uprawa konopii w za³¹czonym przez Thotala filmiku. ( korzyœci dla przemys³u papierniczego,tekstylnego, budowlanego, mniejsza wycinka lasów, absorbcja CO2 i zwi¹zanie go w œcianach budynku ) Niestety - to stanowczo za wiele jak na tolerancjê Systemu.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 28, 2010, 12:48:02 wysłane przez east »
|
Zapisane
|
|
|
|
janneth
Skryba, jakich maÂło
Punkty Forum (pf): 23
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1642
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #10 : Marzec 28, 2010, 14:27:43 » |
|
East, s¹ mo¿liwoœci, aby paùstwo zarabia³o na tej roœlinie. Przecie¿ to oczywiste, ¿e handel by³by opodatkowany. Kowalski te¿ bêdzie wola³ kupiÌ sobie palenie w coffeshopie ni¿ na parapecie uprawiaÌ roœlinê z prostego wzglêdu - nasiona nie s¹ wcale tanie, roœlina jest tropikalna, wymaga du¿o s³oùca, du¿o ciep³a. U nas rzadko które lato by prze¿y³a, bo w nocy czêsto s¹ zbyt niskie dla niej temperatury. A wiêc pojawia siê dylemat. KupiÌ drogie nasiona i zmarnowaÌ sadz¹c na parapecie czy iœÌ do profesjonalnego coffeshopu, gdzie roœlinki by³y uprawiane pod lampami, hypodronicznie. Smak lepszy, moc lepsza, a i cena przystêpna. No i oczywiœcie opodatkowana. Korwin-Mikke bardzo chcia³ legalizacji konopi, ale on nie ma szans. W programie PO przed wyborami dwa lata temu mo¿na by³o przeczytaÌ, ¿e bêd¹ oni d¹¿yÌ do za³agodzenia przepisów dotycz¹cych miêkkich narkotyków - bez powodzenia. Nie mamy chyba ¿adnej partii, która optowa³aby za legalizacj¹ konopi, a co za tym idzien - ¿adnych perspektyw na zmiany w najbli¿szych latach.
|
|
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #11 : Marzec 28, 2010, 23:13:36 » |
|
janneth : Kowalski teÂż bĂŞdzie wolaÂł kupiĂŚ sobie palenie w coffeshopie niÂż na parapecie uprawiaĂŚ roÂślinĂŞ z prostego wzglĂŞdu - nasiona nie sÂą wcale tanie, roÂślina jest tropikalna, wymaga duÂżo sÂłoĂąca, duÂżo ciepÂła. U nas rzadko ktĂłre lato by przeÂżyÂła, bo w nocy czĂŞsto sÂą zbyt niskie dla niej temperatury
janneth, a to Ciê nieco "zmartwiê" wyprowadzaj¹c z powy¿szego b³êdu. S¹ odmiany konopii, których nasionka mo¿na sobie relatywnie niedrogo i co najwa¿niejsze - LEGALNIE - zakupiÌ przez internet i to odmiany, które rosn¹ w naszym klimacie pleni¹c siê niczym chwasty, co oznacza, ¿e nie potrzebuj¹ ¿adnych uprzywilejowanych warunków. Istniej¹ odmiany, które rosn¹ na Syberii. Pod lampami uprawiaj¹ je tylko ci, którzy chc¹ zmaksymalizowaÌ zysk z krzaka - wiadomo, ¿e na handel. Niektórzy nawet specjalnie gazuj¹ te roœliny CO2 ( taki doping ) , ¿eby szybciej i bujniej ros³y. ( powy¿sze informacje mo¿na ³atwo zdobyÌ z sieci wpisuj¹c odpowiednie has³a ). Nie o to tu jednak chodzi, aby podawaÌ przepisy na nielegalne uprawy, ale o to, aby uzmys³owiÌ niektórym ludziom ,¿e konopie s¹ potrzebne naszej gospodarce , bo to po prostu siê op³aca wszystkim i nie jest szkodliwe dla otoczenia palaczy. Mnie najbardziej przekonuje taka proporcja 1 ha konopii = 4 ha lasu , a to w kontekœcie pozyskiwania celulozy do produkcji papieru. Przy czym proporcja wydajnoœci wygl¹da jeszcze ³adniej , kiedy zdamy sobie sprawê, ¿e las roœnie 25 lat , a konopie ka¿dego roku ( wydajnoœÌ z tego samego hektara ). Dziêki temu ich biomasa by³aby w stanie poch³on¹Ì i zwi¹zaÌ ogromne iloœci CO2 z otoczenia ( na przyk³ad sadzone wzd³u¿ dróg lub w pobli¿u fabryk -emitentów co2 ). I tutaj bym upatrywa³ szansy na legalizacjê konopii . Na fali ekologicznego szaleùstwa w kwestii redukcji emisji CO2 do atmosfery konopie mog³yby wróciÌ do ³ask, a przez to równie¿ powróci³aby kwestia legalizacji marihuany. I wówczas z pewnoœci¹ znaleŸliby siê politycy, którzy zawalczyliby o poparcie opinii publicznej, czyli o nasze g³osy dla siebie równie¿.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 28, 2010, 23:16:13 wysłane przez east »
|
Zapisane
|
|
|
|
Lucyna
Gość
|
|
« Odpowiedz #12 : Marzec 29, 2010, 20:56:29 » |
|
Pierwsze banknoty dolarowe byÂły drukowane na papierze konopnym, a spodnie odierz levi's byÂła takana z wÂłukna konopnego, ktĂłre byÂły nie do zdarcia. Podobno BĂłg ukazaÂł siĂŞ Mojrzeszowi w pÂłonÂącym krzaku konopi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janneth
Skryba, jakich maÂło
Punkty Forum (pf): 23
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1642
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #13 : Kwiecień 01, 2010, 12:17:52 » |
|
janneth : Kowalski teÂż bĂŞdzie wolaÂł kupiĂŚ sobie palenie w coffeshopie niÂż na parapecie uprawiaĂŚ roÂślinĂŞ z prostego wzglĂŞdu - nasiona nie sÂą wcale tanie, roÂślina jest tropikalna, wymaga duÂżo sÂłoĂąca, duÂżo ciepÂła. U nas rzadko ktĂłre lato by przeÂżyÂła, bo w nocy czĂŞsto sÂą zbyt niskie dla niej temperatury
Mnie najbardziej przekonuje taka proporcja 1 ha konopii = 4 ha lasu , a to w kontekœcie pozyskiwania celulozy do produkcji papieru. Przy czym proporcja wydajnoœci wygl¹da jeszcze ³adniej , kiedy zdamy sobie sprawê, ¿e las roœnie 25 lat , a konopie ka¿dego roku ( wydajnoœÌ z tego samego hektara ). Dziêki temu ich biomasa by³aby w stanie poch³on¹Ì i zwi¹zaÌ ogromne iloœci CO2 z otoczenia ( na przyk³ad sadzone wzd³u¿ dróg lub w pobli¿u fabryk -emitentów co2 ). I tutaj bym upatrywa³ szansy na legalizacjê konopii . Coœ mi siê tu nie zgadza. Do wytwórstwa przemys³owego nie s¹ potrzebne konopie indyjskie, a przemys³owe, siewne. I takie s¹ legalne, ich nasiona znajdziesz przecie¿ w ka¿dym sklepie zoologicznym jako pokarm dla papug. Z ich dostêpnoœci¹ nie ma najmniejszego problemu. Co prawda nie widzia³am w Polsce farmy konopnej, ale istnieje taka chocia¿by w Szwajcarii. A my mamy np. Instytut W³ókien Naturalnych w Poznaniu, w którym w³aœnie takie konopie s¹ uprawiane. Konopie siewne nie zawieraj¹ substancji psychoaktywnej (THC), a nawet jeœli to œladowe iloœci. A wiêc prawo polskie nie ma wiêkszego pola manewru tutaj ani te¿ nie musi nic legalizowaÌ. Jedyny problem, o jakim mówimy to legalizacja konopi indyjskich, bo to tylko te s¹ w Polsce nielegalne. IloœÌ substancji aktywnej w indyskich wzrasta z nieca³ego 1% do nawet 20%. I to w³aœnie ten konkretny gatunek konopi stanowi potencjalne zagro¿enie dla cz³owieka. I teraz... Odmiany konopi, o których mówisz, ¿e mog¹ rosn¹Ì nawet na Syberii, a co za tym idzie - w Polsce te¿ dadz¹ sobie radê, to Ruderalisy, odmiany ruderalne. S¹ to za zwyczaj hybrydy, czyli odmiany stworzone z po³¹czenia ró¿nych odmian w taki sposób, ¿eby wspólnie ich geny dawa³y im mega odpornoœÌ i mo¿liwoœÌ samozakwitania (kwitn¹ niezale¿nie od iloœci œwiat³a, wyznacznikiem okresu zakwitnienia jest ich wiek, bardzo wczesny z reszt¹). To w³aœnie one s¹ przeznaczone do upraw pod go³ym niebem w strefach klimatycznych, gdzie s¹ krótkie lata. Wiêc niestety - konopi zalegalizowaÌ siê tak ³atwo nie da, poniewa¿ te o które najwiêkszy spór siê toczy, to w³aœnie indyjskie, a nie przemys³owe. ¯eby zalegalizowaÌ konopie indyjskie nie mo¿emy pos³ugiwaÌ siê argumentami przemys³owymi, a np. farmakologicznymi. Ale o tym za du¿o pisania. Prawd¹ jest jednak, ¿e te zwyk³e, niewiele wymagaj¹ce roœliny, o wysokim stê¿eniu THC zast¹pi³yby niejedno ekstremalnie drogie lekarstwo i pomog³y ludziom beznadziejnie chorym... Szkoda, ¿e nie bierzemy ich pod uwagê. W USA ju¿ od dawna w ka¿dej aptece na receptê mo¿na dostaÌ susz konopny. S¹ te¿ preparaty typu Sativex: Za Wikipedi¹: "Brytyjska firma farmaceutyczna jest producentem preparatu o nazwie handlowej Sativex, który jest stosowany u pacjentów choruj¹cych na stwardnienie rozsiane w celu uœmierzenia bólów neuropatycznych i zmniejszenia spastycznoœci miêœni. Ten preparat jest podawany w postaci aerozolu na b³onê œluzow¹ jamy ustnej, ale dzia³a psychoaktywnie. Czynnikami aktywnymi Sativeksu s¹ uzyskiwane z konopi indyjskich tetrahydrokanabinol (THC)i kanabidiol (CBD). Ka¿da aplikacja sprayu zawiera ustalon¹ dawkê tych substancji: 2,7 mg THC i 2,5 mg CBD. Sativex jest dostêpny na receptê w Kanadzie, Wielkiej Brytanii i niektórych innych krajach. Pierwsze doniesienia na temat skutecznoœci tego preparatu s¹ pozytywne."
|
|
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #14 : Kwiecień 02, 2010, 23:38:40 » |
|
(..) A my mamy np. Instytut W³ókien Naturalnych w Poznaniu, w którym w³aœnie takie konopie s¹ uprawiane. Konopie siewne nie zawieraj¹ substancji psychoaktywnej (THC), a nawet jeœli to œladowe iloœci. A wiêc prawo polskie nie ma wiêkszego pola manewru tutaj ani te¿ nie musi nic legalizowaÌ. Jedyny problem, o jakim mówimy to legalizacja konopi indyjskich, bo to tylko te s¹ w Polsce nielegalne. IloœÌ substancji aktywnej w indyskich wzrasta z nieca³ego 1% do nawet 20%. I to w³aœnie ten konkretny gatunek konopi stanowi potencjalne zagro¿enie dla cz³owieka. I teraz... Odmiany konopi, o których mówisz, ¿e mog¹ rosn¹Ì nawet na Syberii, a co za tym idzie - w Polsce te¿ dadz¹ sobie radê, to Ruderalisy, odmiany ruderalne. S¹ to za zwyczaj hybrydy, czyli odmiany stworzone z po³¹czenia ró¿nych odmian w taki sposób, ¿eby wspólnie ich geny dawa³y im mega odpornoœÌ i mo¿liwoœÌ samozakwitania (kwitn¹ niezale¿nie od iloœci œwiat³a, wyznacznikiem okresu zakwitnienia jest ich wiek, bardzo wczesny z reszt¹)
Oczywiœcie, ¿e my mówimy o odmianach przemys³owych konopii, ale nie jest tak, ¿e ka¿dy mo¿e sobie posiaÌ je na polu jak zbo¿e. Na jakiekolwiek uprawy konopii w Polsce potrzebne jest zezwolenie w³aœciwej instancji, oraz poddanie siê cyklicznym kontrolom takich upraw , a to z tego wzglêdu, aby wykluczyÌ, ¿e w³aœciciel takiego poletka nie uprawia gdzieœ w œrodku dla siebie indyjskiej odmiany . W praktyce dowolnoœÌ takich upraw to fikcja. Ponadto , jak zauwa¿y³aœ, istniej¹ hybrydy , które daj¹ sobie radê we wszelkich warunkach i nie wymagaj¹ ¿adnego dogl¹dania. Nie mo¿na ich nazwaÌ konopi¹ indyjsk¹ ( nielegaln¹ ), tak wiêc na wszelki wypadek prawo zakazuje wolnoœci upraw ka¿dej odmiany bez zezwolenia. Przy czym w Polsce wiele odmian mo¿e rosn¹Ì na dziko i same siê mog¹ rozsiewaÌ, tak¿e nie mo¿e byÌ mowy o zorganizowanej ich uprawie. Dlatego ka¿de ustêpstwo w³adz w zakresie upraw konopii przemys³owych ( tej dozwolonej teoretycznie ) rodzi automatycznie opór materii. I na tej zasadzie - ka¿de zracjonalizowanie tej kwestii w postaci uwolnienia z gorsetu œcis³ej regulacji bêdzie ma³ym kroczkiem ku póŸniejszej ca³kowitej legalizacji wszystkich odmian. Korzyœci p³yn¹ce z konopii s¹ niezaprzeczalnie ogromne, dlatego potrzebne s¹ rzetelne i niezale¿ne badania wolne od uprzedzeù i zasad skostnia³ego prawa. Prawa, które pozwala na sprzeda¿ papierosów z pe³n¹ œwiadomoœci¹ tego, ¿e palenie zabija , co jest , zgodnie z przepisami tego¿ prawa, informacj¹ wypisan¹ wielkim czarnymi literami na 1/3 powierzchni ka¿dej paczki fajek. To samo prawo uznaje za nielegalne lecznicz¹ substancjê psychoaktywn¹ zawart¹ w konopiach indyjskich. Zdroworozs¹dkowo myœl¹cy cz³owiek zestawiwszy ze sob¹ powy¿sze dwie informacje móg³by pomyœleÌ ,¿e prawu zale¿y na tym, aby sprzedawaÌ œmierÌ i jednoczeœnie zabraniaÌ zdrowia. I to w rzekomej trosce o obywatela.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janneth
Skryba, jakich maÂło
Punkty Forum (pf): 23
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1642
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #15 : Kwiecień 03, 2010, 12:20:42 » |
|
Prawa, ktĂłre pozwala na sprzedaÂż papierosĂłw z peÂłnÂą ÂświadomoÂściÂą tego, Âże palenie zabija , co jest , zgodnie z przepisami tegoÂż prawa, informacjÂą wypisanÂą wielkim czarnymi literami na 1/3 powierzchni kaÂżdej paczki fajek. To samo prawo uznaje za nielegalne leczniczÂą substancjĂŞ psychoaktywnÂą zawartÂą w konopiach indyjskich. ZdroworozsÂądkowo myÂślÂący czÂłowiek zestawiwszy ze sobÂą powyÂższe dwie informacje mĂłgÂłby pomyÂśleĂŚ ,Âże prawu zaleÂży na tym, aby sprzedawaĂŚ ÂśmierĂŚ i jednoczeÂśnie zabraniaĂŚ zdrowia. I to w rzekomej trosce o obywatela.
Dawnoœmy nie byli tacy jednomyœlni Ostatni raz chyba na temat Ksiê¿yca, prawda? Na ca³ym œwiecie (w przeciwieùstwie do alkoholu, papierosów, a nawet innych "bezpieczniejszych" u¿ywek typu kawa) nie zarejestrowano ani jednego œmiertelnego wypadku, do którego doprowadzi³y by konopie! Warto siê g³êbiej zastanowiÌ nad tym, czemu coœ w pe³ni naturalnego, co nie zabija i nie wywo³uje agresji, jest nielegalne. I bardzo podoba³o mi siê to, co napisa³eœ: Zdroworozs¹dkowo myœl¹cy cz³owiek zestawiwszy ze sob¹ powy¿sze dwie informacje móg³by pomyœleÌ ,¿e prawu zale¿y na tym, aby sprzedawaÌ œmierÌ i jednoczeœnie zabraniaÌ zdrowia. I to w rzekomej trosce o obywatela.Cieplutko pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #16 : Lipiec 13, 2010, 16:42:34 » |
|
Czy PO zalegalizuje marihuanĂŞ? Joint niezgodyAutor: Sebastian Szczytkowski 2010-07-06 10:08:58 Czy dojdzie do zmian w ustawie o przeciwdziaÂłaniu narkomanii? / fot. BE&W W najbliÂższych miesiÂącach ponownie odÂżyje wÂśrĂłd PolakĂłw dyskusja: jak traktowaĂŚ osoby przyÂłapane na posiadaniu niewielkiej iloÂści marihuany? Punktami zapalnymi rozmĂłw bĂŞdÂą propozycje zmian w ustawie o przeciwdziaÂłaniu narkomanii. Czy ktĂłraÂś z nich moÂże dokonaĂŚ w prawie prawdziwej rewolucji?Polska, wraz z wiĂŞkszoÂściÂą paĂąstw postkomunistycznych oraz skandynawskich, znajduje siĂŞ w europejskim zauÂłku tolerancji dla konsumentĂłw marihuany. Europeizacja polityki narkotykowej staÂła siĂŞ juÂż trendem kopiowanym takÂże w Stanach Zjednoczonych i polega na stopniowej liberalizacji prawa, rezygnacji z karania za posiadanie niewielkich iloÂści narkotykĂłw. PrzysÂłowiowe wiĂŞzienie za jointaPoczÂątek roku wiÂązaÂł siĂŞ z gorÂąco komentowanymi zmianami w czeskim prawie. Politycy naszych poÂłudniowych sÂąsiadĂłw postanowili dokonaĂŚ umiarkowanej rewolucji, zezwalajÂąc swoim obywatelom na legalne posiadanie do 15 gramĂłw marihuany oraz nabywanie jej wraz z innymi uÂżywkami w coffee shopach. ... http://interia360.pl/artykul/joint-niezgody,36581
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipiec 13, 2010, 16:44:55 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #17 : Lipiec 13, 2010, 17:18:01 » |
|
Pod podanym linkiem poni¿ej artyku³u znajduje siê wiele absurdalnych komentarzy, które niestety s¹ w Polsce norm¹, a wynikaj¹ z totalnej niewiedzy na temat konopii. Jeœli chodzi o palenie zio³a, to ja jestem ZA legalizacj¹ lub choÌby nawet tylko za depenalizacj¹. Cokolwiek, byle w dobr¹ stronê. Obok mnie otworzono sklep z dopalaczami. Nikt tak na prawdê nie wie co tam jest w œrodku tych "materia³ów kolekcjonerskich". Nie wiadomo do koùca jak one wp³ywaj¹ na zdrowie. Natomiast o marihuanie i jej dzia³aniu wiadomo ju¿ na prawdê bardzo wiele. Z ca³¹ pewnoœci¹ to, co naturalne jest bardziej zdrowe ni¿ sztuczne mieszanki niewiadomego pochodzenia. Uwolnienie do legalnego obrotu marihuany w naturalny sposób doprowadzi³oby do likwidacji sklepów z dopalaczami. Na przeszkodzie jak zwykle stoi ...strach. Przez wiele lat demonizowano konopie doprowadzaj¹c niemal¿e do zaniku upraw nawet tych przemys³owych odmian, które nie zawieraj¹ THC. Teraz, gdyby dosz³o do legalizacji, to konopia wróci³aby do gry i z pewnoœci¹ odebra³aby czêœÌ udzia³u w rynku tworzywom sztucznym czy przemys³owi papierniczemu, ale nawet .. paliwowemu. Oto co znalaz³em w sieci na ten temat : Doskona³ym zamiennikiem olejów napêdowych dla silników diesla jest stosowanie mieszanki olejów konopnych z marihuany z piêtnastoprocentowym metanolem. Dziêki takiemu olejowi napêdowemu spalanie wyprodukuje sadzê w iloœciach mniejszych od siedemdziesi¹t procent ni¿ oleje tworzone na bazie ropy naftowej. Dodatkowo konopie indyjskie zawarte w oleju z ropy naftowej powoduj¹ zatracenie procesu wysy³ania do biosfery niepo¿¹danych substancji. Niestety w dzisiejszych czasach taka wiedza nie jest mo¿liwa do uzyskania z racji tworzenia tabu z tematu konopi indyjskich i haszyszu. Generalnie rzecz bior¹c tylko sieÌ internetowa jest w miarê obszernym Ÿród³em informacji na ten temat i tylko dziêki niej pozyskacie szereg wiadomoœci o uprawie indoor, które poprzez odpowiedni¹ propagandê byÌ mo¿e kiedyœ zaczn¹ byÌ wykorzystywane do ulepszania ¿ycia dzieki marihuanie . Hodowla marihuany jest mo¿liwa do wykorzystania nie tylko w zakresie odurzania spo³eczeùstwa, ale tak¿e w celu uniezale¿nienia siê energetycznego i uwolnienia siê od smogu, ale jak wszyscy wiemy spo³eczeùstwo na Ziemi nie zdaje sobie z tego sprawy http://www.przemysl.superfury.pl/paliwo-z-konopi/
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć:
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #18 : Lipiec 13, 2010, 17:52:00 » |
|
Tusk przyznaÂł siĂŞ, Âże jaraÂł- to moÂże do niego list otwarty!?
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
Rafaela
Gość
|
|
« Odpowiedz #19 : Wrzesień 09, 2010, 12:31:22 » |
|
ScaliÂłem ten wÂątek z juÂż istniejÂącym Darek
Troche historii
Konopie
Ojczyzn¹ konopi jest Azja. Wystêpuj¹ tam trzy gatunki tej roœliny. Jej œrodkowo-azjatycka odmiana, konopie siewne (cannabis sativa), zosta³a przewieziona do Europy, a po odkryciu Ameryki, równie¿ i na ten kontynent. Najstarsze wzmianki o u¿yciu konopi pochodz¹ z 2600 roku p.n.e. W Polsce konopie s¹ znane od tysi¹ca lat. Odmiana siewna by³a uprawiana g³ównie na w³ókno otrzymywane z ³odyg, z którego wyrabiano sznury, liny, worki, a nawet przêdziwo tekstylne. Nasiona wykorzystywano do t³oczenia oleju. Na konopnych p³ótnach malowano obrazy, u¿ywa³ ich m. in. van Gogh. Znane by³y równie¿ narkotyczne w³aœciwoœci tej roœliny. Odmianê indyjsk¹ (Cannabis indica) wykorzystywano od staro¿ytnoœci do wytwarzania haszyszu. Po skolonizowaniu Indii przez Wielk¹ Brytaniê wzros³o w Europie zainteresowanie narkotycznym, a tak¿e leczniczym dzia³aniem konopi. Rozwa¿ano równie¿ mo¿liwoœÌ zastosowania tej roœliny w medycynie. W 1839 zosta³a z powodzeniem u¿yta jako œrodek znieczulaj¹cy przy bólach reumatycznych i bólach tê¿cowych. Równie¿ angielska królowa Wiktoria stosowa³a konopie dla z³agodzenia bólów menstruacyjnych.
Na kontynencie amerykaĂąskim konopie zaczĂŞÂły byĂŚ uprawiane z tych samych powodĂłw, co i w Europie. Otrzymywano z nich mocne liny, Âżagle, worki, a z ich nasion – olej. W³ókno konopne wykorzystywano rĂłwnieÂż do produkcji tkanin. Niewiele osĂłb wie, Âże pierwsze LEVIS-y byÂły sporzÂądzone wÂłaÂśnie z konopi. Wykonywano z nich rĂłwnieÂż flagi amerykaĂąskie. Zwyczaj palenia wysuszonej mieszanki kwiatostanu i liÂści rozpowszechniÂł siĂŞ najpierw w Meksyku, ale na poczÂątku XX wieku zostaÂł przeniesiony do StanĂłw Zjednoczonych poprzez imigrantĂłw meksykaĂąskich, ktĂłrzy przywieÂźli rĂłwnieÂż ze sobÂą meksykaĂąskÂą nazwĂŞ konopi - „marihuana”.
PoczÂątkowo Amerykanie, tak jak i reszta Âświata nic nie mieli przeciw konopiom. Co prawda na poczÂątku dwudziestego wieku pojawiÂły siĂŞ pierwsze lokalne zakazy na granicy z Meksykiem, ale skierowane one byÂły bardziej przeciw imigrantom latynoskim niÂż przeciw samej marihuanie. W okresie tzw. „prohibicji” nie zwracano wiĂŞkszej uwagi na marihuanĂŞ, poniewaÂż g³ównym celem atakĂłw byÂł wĂłwczas alkohol, ktĂłry obwiniano o zepsucie moralne spoÂłeczeĂąstwa amerykaĂąskiego. Prohibicja poniosÂła jednak kompletne fiasko, a jedynym jej efektem byÂło powstanie potĂŞÂżnej mafii alkoholowej, ktĂłra po zniesieniu zakazu dystrybucji alkoholu przeksztaÂłciÂła siĂŞ w mafiĂŞ narkotykowÂą. WĂłwczas to przyczyn degradacji moralnej zaczĂŞto upatrywaĂŚ w narkotykach. RĂłwnoczeÂśnie w tym czasie rozwijaÂło siĂŞ coraz bardziej przemysÂłowe wykorzystanie w³ókna konopnego, ktĂłre znajdowaÂło wci¹¿ nowe zastosowania, m. in. podjĂŞto zaawansowane prĂłby przemysÂłowego wykorzystania tych w³ókien do produkcji papieru. Rezultaty byÂły zachĂŞcajÂące. PewnÂą przeszkodÂą w masowym wykorzystaniu byÂły trudnoÂści w pozyskiwaniu oraz obrĂłbce w³ókna, ale i z tym sobie poradzono, wynajdujÂąc bardzo skuteczne maszyny przyspieszajÂące przetwarzanie konopi. W poÂłowie lat 30-tych zaczĂŞto wiÂązaĂŚ z tÂą roÂślinÂą duÂże nadzieje. Np. magazyn „POPULAR MECHANICS” przewidywaÂł, Âże wkrĂłtce uprawa konopi przyniesie miliardowe zyski oraz stworzy szansĂŞ na duÂży wzrost zatrudnienia, poniewaÂż bĂŞdzie siĂŞ z konopi produkowaĂŚ wiele ró¿nych rzeczy. W 1937 roku wynaleziono maszynĂŞ, ktĂłra dla konopi byÂła tym, czym dla baweÂłny „odziarniarka”. Maszyna ta w sposĂłb rewolucyjny przyspieszyÂła i powiĂŞkszyÂła produkcjĂŞ, oraz znacznie obniÂżyÂła jej koszty.
Niestety, w dwa miesiÂące po wynalezieniu tej maszyny wprowadzono w USA zakaz uprawy konopi, poprzedzony kampaniÂą na niespotykanÂą dotÂąd skalĂŞ, do ktĂłrej wykorzystano wszystkie Âśrodki masowego przekazu. G³ównÂą sprĂŞÂżynÂą tej kampanii byÂł Ăłwczesny szef Federalnego Biura do Spraw NarkotykĂłw Harry J. Anslinger, ktĂłry peÂłniÂąc swÂą funkcje przez ponad 30 lat (1930 - 1962) stworzyÂł prawdziwe biurokratyczne imperium. CzÂłowiek ten nazywaÂł marihuanĂŞ „zabĂłjczym zielskiem”, „zabĂłjcÂą mÂłodoÂści”, „roÂślinÂą z piekÂła rodem” i twierdziÂł, Âże „palenie prowadzi do aktĂłw przemocy i do utraty zdrowia psychicznego”. To on przekonaÂł Kongres StanĂłw Zjednoczonych o koniecznoÂści zakazu uprawy konopi, wygÂłaszajÂąc tam przemĂłwienie o rasistowskim wydÂźwiĂŞku, w ktĂłrym stwierdziÂł, Âże „palenie marihuany propagujÂą murzyni, Meksykanie i niektĂłre krĂŞgi artystyczne”. Za przykÂład podaÂł przypadek mÂłodego latynosa, ktĂłry zabiÂł siekierÂą matkĂŞ, ojca, siostrĂŞ i dwĂłch braci, przypisujÂąc jego czyn wpÂływowi marihuany. Niestety, caÂłkowicie pomin¹³ fakt, Âże Ăłw czÂłowiek byÂł chory psychicznie i zostaÂł zamkniĂŞty w zakÂładzie dla umysÂłowo chorych.
Dodatkowym nieuczciwym chwytem byÂło to, Âże w antykonopnej kampanii uÂżywano zwykle obcojĂŞzycznej nazwy „marijuana”, ktĂłra wielu Amerykanom zupeÂłnie nie kojarzyÂła siĂŞ z anglojĂŞzycznÂą nazwÂą „hemp” (konopie).
Zmienione w 1937 roku prawo przewidywaÂło wysokie kary juÂż za sam fakt posiadania marihuany. PierwszÂą osobÂą skazanÂą w zwiÂązku z nowÂą ustawÂą antynarkotykowÂą byÂł 50-letni mieszkaniec Denver, ktĂłry za posiadanie konopi dostaÂł 4 lata ciĂŞÂżkich robĂłt. SĂŞdzia w uzasadnieniu wyroku stwierdziÂł: „Marihuana jest najgorszym narkotykiem, pod wpÂływem ktĂłrego ludzie przemieniajÂą siĂŞ w bestie”. JednoczeÂśnie nasilono kampaniĂŞ przeciw marihuanie, stosujÂąc bardzo prymitywne hasÂła, np. „jeÂżeli zapalisz, to dostajesz krĂŞĂŚka i zaczynasz szaleĂŚ”, „jeÂżeli zapalisz pierwszego papierosa bĂŞdzie to pierwszy krok do samobĂłjstwa”, „najpierw palisz a potem zabijasz”, „marihuana sprzyja rozwiÂązÂłoÂści seksualnej i jest przyczynÂą demoralizacji amerykaĂąskiego spoÂłeczeĂąstwa”. W czasopismach publikowano opowieÂści o ludziach, ktĂłrzy palili marihuanĂŞ i dopuÂścili siĂŞ potem okropnych czynĂłw. Propaganda przeciw konopiom okazaÂła siĂŞ niezwykle skuteczna zgodnie z zasadÂą, ktĂłra gÂłosi, Âże kaÂżda informacja powtĂłrzona co najmniej 50 razy staje siĂŞ prawdÂą.
NagÂły zwrot w skierowanej przeciw konopiom polityce amerykaĂąskiej nastÂąpiÂł w 5 lat po wprowadzeniu zakazu ich uprawy, kiedy to amerykaĂąskiej armii, biorÂącej wĂłwczas udziaÂł w II Wojnie ÂŚwiatowej, zacz¹³ dokuczaĂŚ brak lin. Wtedy to rzÂąd zacz¹³ zachĂŞcaĂŚ farmerĂłw do uprawy „diabelskiej roÂśliny” dla potrzeb wojska. PojawiÂły siĂŞ hasÂła „konopie na liny cumownicze”, „konopie do wielokr¹¿kĂłw”, „konopie na buty dla amerykaĂąskich ÂżoÂłnierzy”. Marihuana wrĂłciÂła wiĂŞc do Âłask, chociaÂż niektĂłrzy dostrzegali w tym hipokryzjĂŞ wÂładzy. Jednak pod koniec wojny zapotrzebowanie na konopie siĂŞ zmniejszyÂło i wtedy znowu wydano wojnĂŞ marihuanie.
Trzeba przyznaÌ, ¿e nie wszyscy Amerykanie ulegli antykonopnej propagandzie. Burmistrz Nowego Jorku Fiorello La Guardia nie podziela³ opinii ogó³u na temat narkotyku, uwa¿a³ równie¿, ¿e nie mo¿na stanowiÌ praw, których nie da siê potem wyegzekwowaÌ. Odnosi³ siê ze sceptycyzmem do rz¹dowych zapewnieù, ¿e przestêpczoœÌ wœród nieletnich jest spowodowana paleniem marihuany. Z inicjatywy La Guardii powsta³ zespó³ badawczy, w sk³ad którego wchodzi³o 31 naukowców z ró¿nych dziedzin. Mieli oni okreœliÌ zagro¿enia zwi¹zane z paleniem marihuany. Badania trwa³y 6 lat, obejmuj¹c zarówno zagadnienia medyczne jak i socjologiczne. Komisja La Guardii ustali³a, ¿e palenie marihuany nie prowadzi do powstania niekontrolowanych popêdów seksualnych i nie narusza podstawowych struktur osobowoœci. Opublikowany w 1944 roku raport komisji punkt po punkcie podwa¿a³ opinie g³oszone przez Harrego Anslingera. Anslinger by³ wœciek³y. U¿y³ wszystkich swoich wp³ywów w mediach by zdyskredytowaÌ raport. Ograniczy³ te¿ owym naukowcom dostêp do marihuany, co uniemo¿liwi³o kontynuowanie badaù. Nakaza³ tak¿e inwigilacjê zwolenników konopi.
W latach powojennych, kiedy to zaczĂŞÂły siĂŞ badania „dziaÂłalnoÂści antyamerykaĂąskiej” i polowania na komunistĂłw, doszÂły jeszcze nowe argumenty przeciw marihuanie. Ta diabelska roÂślina, mĂłwiono, jest dostarczana do Ameryki przez komunistĂłw, ktĂłrzy chcÂą w ten sposĂłb osÂłabiĂŚ amerykaĂąskie spoÂłeczeĂąstwo. Walka z tym narkotykiem jest wiĂŞc sprawÂą bezpieczeĂąstwa paĂąstwa. DoprowadziÂło to ustanowienia w 1951 roku ostrzejszych kar za posiadanie narkotyku.
W roku 1956 prezydent Eisenhower podpisaÂł ustawĂŞ wprowadzajÂącÂą jeszcze surowsze kary. Za posiadanie tylko jednego „joint-a” z marihuanÂą groziÂło od 2 do 10 lat wiĂŞzienia, a za handel moÂżna byÂło dostaĂŚ 50 lat (w niektĂłrych stanach nawet doÂżywocie). RĂłwnoczeÂśnie propagowano nowe hasÂło: palenie marihuany prowadzi nieuchronnie do zaÂżywania heroiny.
Rz¹d Stanów Zjednoczonych zainicjowa³ tak¿e seriê obrad w ONZ-cie, która mia³a na celu wprowadzenie zakazu uprawy konopi na ca³ym œwiecie. Znamienne by³y przy tym oœwiadczenia przedstawicieli rz¹du USA, ¿e ¿aden kraj nie otrzyma pomocy od Stanów Zjednoczonych, jeœli nie wprowadzi zakazu uprawy marihuany. Dzia³ania amerykaùskie by³y nad wyraz skuteczne. Przewa¿aj¹ca wiêkszoœÌ krajów (ponad sto) wprowadzi³a zakaz uprawy tej roœliny. Jednoczeœnie szefowie œwiatowych mafii zacierali rêce z radoœci. Cena marihuany przekroczy³a cenê z³ota.
Richard Nixon chciaÂł uchodziĂŚ za najbardziej nieprzejednanego obroĂącĂŞ prawa z wszystkich dotychczasowych prezydentĂłw USA. PowoÂłaÂł wiĂŞc komisjĂŞ pod przewodnictwem Raymonda P. Shafera, ktĂłra miaÂła zbadaĂŚ szkodliwoœÌ marihuany. LiczyÂł na to, Âże komisja uwiarygodni jego antynarkotykowÂą politykĂŞ. Opublikowany w 1972 roku raport byÂł jednak zupeÂłnie inny. Komisja wyraziÂła przekonanie, Âże „nie naleÂży traktowaĂŚ w kategoriach przestĂŞpstwa ani uÂżywania, ani posiadania marihuany na prywatny uÂżytek”. Uzasadniano to tym, Âże „ludzie, ktĂłrzy dopuszczajÂą siĂŞ eksperymentĂłw na sobie samych nie powinni byĂŚ z tego powodu karani”. Raport dalej stwierdzaÂł: „ZaÂżywanie marihuany samo w sobie nie powoduje wzrostu przestĂŞpczoÂści”. Ponadto komisja zwrĂłciÂła uwagĂŞ na to, Âże prawo jest wybiĂłrcze i policjanci podejmujÂąc decyzje o aresztowaniu posÂługujÂą siĂŞ zwykle dodatkowymi kryteriami, jak wyglÂąd, kolor skĂłry lub przekonania polityczne.
Po opublikowaniu raportu Nixon nie kryÂł swojego oburzenia. Podobno nawet nie czytaÂł tego dokumentu tylko od razu wrzuciÂł go do kosza. PostÂąpiÂł wbrew zaleceniom komisji i wydaÂł marihuanie totalnÂą wojnĂŞ. WalkĂŞ z narkotykami powierzyÂł nowo utworzonej super agendzie DEA (Drag Enforcement Administration).
W latach siedemdziesi¹tych, zapewne w jakimœ stopniu pod wp³ywem ruchu hippisów, w spo³eczeùstwie amerykaùskim zaczê³y siê coraz czêœciej pojawiaÌ g³osy na rzecz legalizacji posiadania konopi do u¿ytku osobistego. Twierdzono, ¿e istniej¹ce restrykcje s¹ zaprzeczeniem wolnoœci, któr¹ zawsze tak bardzo chlubi³a siê Ameryka. Palenie marihuany nikomu nie szkodzi, mówiono, a za to sprawia przyjemnoœÌ. Za co wiêc wsadza siê ludzi do wiêzienia na d³ugie lata? Twierdzono równie¿, ¿e dzia³ania organów œcigania maj¹ znamiona rasizmu, poniewa¿ czêsto przymyka siê oczy na ³amanie zakazu posiadania narkotyków przez bia³ych, natomiast bezlitoœnie egzekwuje siê prawo wobec kolorowych. Wówczas to powsta³ ruch na rzecz legalizacji marihuany. Symbolem walki o tê sprawê sta³ siê dzia³acz polityczny John Sinclaire skazany na 10 lat wiêzienia za wypalenie 2 joint-ów. John Lennon na jego czeœÌ skomponowa³ piosenkê.
Pod wpÂływem takich gÂłosĂłw w 1973 roku stan Oregon jako jedyny zalegalizowaÂł posiadanie marihuany. Po piĂŞciu latach badaĂą nie stwierdzono wzrostu spoÂżycia narkotyku w tym stanie. Za przykÂładem Oregonu poszÂło wiĂŞc 10 kolejnych stanĂłw.
Pewna odwilÂż w caÂłych Stanach nastÂąpiÂła z inicjatywy prezydenta Jimmy Cartera, ktĂłry publicznie opowiedziaÂł siĂŞ za legalizacjÂą posiadania konopi. Jednak nie trwaÂło to zbyt dÂługo, bo wkrĂłtce doradca prezydenta do spraw narkotykĂłw zostaÂł oskarÂżony o zaÂżywanie kokainy. SprawĂŞ rozdmuchaÂły Âśrodki masowego przekazu. Prezydent J. Carter zdaÂł sobie wtedy sprawĂŞ, Âże jego propozycje dekryminalizacji narkotyku nie majÂą w kongresie Âżadnych szans i caÂłkowicie siĂŞ z tego wycofaÂł.
Wszyscy póŸniejsi prezydenci popierali walkê z marihuan¹, przeznaczaj¹c na ten cel coraz wiêcej pieniêdzy. Np. w latach 1948-1963 na walkê z marihuan¹ wydano tylko 1,5 miliarda dolarów, za to w latach 1980-1998 wydano na ten cel a¿ 214,7 miliarda dolarów. Tylko za prezydentury Billa Clintona aresztowano za posiadanie tej roœliny 3 miliony osób.
Do tej pory nic siê nie zmieni³o w sprawie konopi. WiêkszoœÌ krajów utrzyma³a zakaz ich uprawy. Niektóre dopuszczaj¹ uprawê tej roœliny tylko w bardzo w ograniczonym zakresie, np. do produkcji papieru. Tylko w nielicznych krajach hodowla konopi jest dozwolona, np. w Chinach, które zreszt¹ nigdy nie zakaza³y ich uprawy. W Europie ewenementem jest Holandia, w której dozwolone jest zarówno posiadanie marihuany jak i handel tym narkotykiem. Czy warto uprawiaÌ konopie?
Rzadko która roœlina jest tak ³atwa w uprawie i jednoczeœnie ma tak szerokie zastosowania jak konopie. Nie ma specjalnych wymagaù klimatycznych, roœnie prawie na ka¿dej glebie i jest bardzo odporna na dzia³anie ró¿nych szkodników, co czyni zbêdnym stosowanie œrodków ochrony roœlin (pestycydów).
Ziarno konopne jest ÂźrĂłdÂłem biaÂłka i oleju, ktĂłry moÂże byĂŚ uÂżyty zarĂłwno do celĂłw przemysÂłowych jak i spoÂżywczych. Nie ma bowiem w ziarnie narkotyku, zawiera ono za to substancje zmniejszajÂące poziom cholesterolu we krwi.
W³ókno konopi mo¿e mieÌ wiele zastosowaù, od wspomnianej ju¿ produkcji sznurów i lin, poprzez bardzo twarde i mocne p³yty paŸdzierzowe nadaj¹ce siê do produkcji mebli, a¿ do przemys³owego alkoholu napêdzaj¹cego ekologiczne silniki spalinowe. Z konopi mo¿na równie¿ otrzymaÌ bardzo mocne tkaniny, nadaj¹ce siê nie tylko na worki czy ¿agle, ale równie¿ na bardzo wytrzyma³e ubrania. D¿insy z w³ókna konopnego s¹ dziesiêÌ razy mocniejsze od tych, które dziœ mo¿na kupiÌ w sklepach. Nie przecieraj¹ siê one przez wiele lat u¿ywania i mo¿na je praÌ wiêcej ni¿ sto razy.
Jednak najwiêksze korzyœci przynosi u¿ycie konopi do produkcji papieru. Mo¿na w ten sposób uzyskaÌ papier doskona³ej jakoœci, porównywalnej z jakoœci¹ papieru drzewnego, przy znacznie mniejszym koszcie. Ponadto produkcja papieru konopnego nie wymaga tylu dodatkowych substancji chemicznych co produkcja papieru drzewnego. W³ókno konopne mo¿e równie¿ wspomagaÌ odzyskiwanie papieru z makulatury (recycling). Wiadomo, ¿e po kilku cyklach wytrzyma³oœÌ takiego papieru znacznie spada. Dodatek konopi bardzo wzmacnia tego rodzaju papier.
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 09, 2010, 21:07:14 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Gość
|
|
« Odpowiedz #20 : Wrzesień 09, 2010, 12:33:36 » |
|
Oprócz korzyœci ekonomicznych uzyskuje siê niewymierne korzyœci ekologiczne, poniewa¿ chroni siê w ten sposób lasy. Niestety, g³ówny powód wycinania lasów to papier. Zu¿ycie drewna przy produkcji mebli czy w budownictwie jest du¿o mniejsze. Na papier zu¿ywa siê rocznie setki milionów ton drewna. Tylko niedzielne wydania gazet i magazynów wymagaj¹ œciêcia drzew z jednego, du¿ego, lasu. Tak wiêc dzieù w dzieù, rok w rok, ubywa nam drzew, a aby je odtworzyÌ potrzeba kilkudziesiêciu, a w przypadku niektórych gatunków - nawet kilkuset lat. Konopie rosn¹ tylko 120 dni.
Dziura ozonowa, pog³êbiajÂący siĂŞ efekt cieplarniany to sprawy, ktĂłre powinny zaniepokoiĂŚ wszystkich. To paradoksalne, ale wprowadza siĂŞ coraz wiĂŞcej dwutlenku wĂŞgla do atmosfery i rĂłwnoczeÂśnie wycina siĂŞ coraz wiĂŞcej lasĂłw, ktĂłre ten dwutlenek wĂŞgla mogÂłyby zamieniĂŚ z powrotem na tlen. Coraz Âłagodniejsze zimy, topnienie lodĂłw w okolicach podbiegunowych, zaburzenia pogody, huragany, gwaÂłtowne ulewy, podczas ktĂłrych na ziemiĂŞ w ciÂągu dwĂłch godzin spada wiĂŞcej deszczu niÂż normalnie w ciÂągu miesiÂąca – to dowody na to, Âże czÂłowiek naruszyÂł rĂłwnowagĂŞ ekosystemu. Jeszcze jest trochĂŞ czasu, aby to naprawiĂŚ. Ale czy ci, ktĂłrzy kierujÂą Âświatem, wezmÂą to pod uwagĂŞ? Konopie – zabĂłjca czy lekarz?
Substancje psychoaktywne zawarte w konopiach nosz¹ skrótow¹ nazwê THC (delta-9, delta-6 i delta-1-tetrahydrokannabinol). Wszystkie wymienione poprzednio odmiany tej roœliny zawieraj¹ ten narkotyk. Najwiêksza jego zawartoœÌ jest w kwiatostanie, wystêpuje on równie¿ w liœciach i w ³odygach. Nasiona konopne s¹ od niego wolne.
Wysuszona ¿ywica z ¿eùskiego kwiatostanu konopi indyjskich nosi nazwê haszyszu i jest u¿ywana od dawna, zw³aszcza w krajach muzu³maùskich. Wysuszone kwiaty z dodatkiem liœci i ³odygi ró¿nych odmian5, to popularna marihuana, któr¹ mo¿na paliÌ w postaci skrêta, joint-a, lub u¿ywaj¹c specjalnej fajki z filtrem wodnym zwanej bongo. Marihuanê mo¿na równie¿ spo¿ywaÌ w postaci nalewki czy dodatku do ró¿nych potraw.
Jak dzia³a marihuana, czy szkodzi czy leczy? W dwudziestym wieku przeprowadzono szereg badaù naukowych. Wspomniany ju¿ zespó³ badawczy La Guardii nie wykaza³ szkodliwoœci tej roœliny. Równie¿ raport komisji powo³anej przez Nixona, ca³kowicie zaprzeczy³ obiegowym opiniom na temat konopi. Jednak nie wszystkie badania naukowe by³y rzetelne. Np. ju¿ w drugiej po³owie lat trzydziestych znaleŸli siê naukowcy popieraj¹cy antykonopn¹ krucjatê, którzy g³osili, ¿e marihuana popycha ludzi do zbrodni i powoduje zmiany w funkcjonowaniu mózgu. Te badania by³y jednak naci¹gane, poniewa¿ opierano je tylko na retrospektywnych spekulacjach. Obywa³y siê one tak, ¿e np. wyszukiwano poœród przestêpców tych, którzy palili marihuanê, a nastêpnie twierdzono, ¿e to marihuana spowodowa³a te przestêpstwa. Inny przyk³ad nierzetelnych badaù polega³ na wyszukiwaniu ucznia, którego wyniki w szkole zaczê³y siê pogarszaÌ i który pali³ marihuanê. Gdy znaleziono takiego ucznia, natychmiast przypisywano pogorszenie wyników paleniu marihuany, nie bior¹c pod uwagê, ¿e mog³o byÌ odwrotnie, tzn., ¿e to z³e wyniki w nauce mog³y spowodowaÌ siêgniêcie po narkotyk.
Naukowcy amerykaùscy do dnia dzisiejszego maj¹ problemy z przeprowadzeniem rzetelnych badaù, poniewa¿ za ka¿dym razem musz¹ mieÌ zezwolenie na takie badania i na zwi¹zan¹ z nimi kontrolowan¹ uprawê konopi. Je¿eli jakiœ uczony wystêpuje o zgodê na badania szkodliwoœci marihuany to zwykle tak¹ zgodê dostaje doœÌ szybko i oprócz tego mo¿e jeszcze liczyÌ na rz¹dowe dotacje. Jeœli tematem badaù s¹ lecznicze w³aœciwoœci tej roœliny, to wówczas d³ugo czeka na pozwolenie, a jeœli je wreszcie dostanie, to na nic innego ju¿ liczyÌ nie mo¿e, nawet na firmy farmaceutyczne, które zwykle nie chc¹ finansowaÌ takich badaù.
Tylko te kraje, które nie stosuj¹ restrykcyjnej polityki wobec konopi, popieraj¹ badania maj¹ce na celu wykorzystanie konopi do celów leczniczych czy przemys³owych. W Europie takim krajem jest Holandia, która ju¿ wyda³a du¿o pieniêdzy na ten cel. Np. w pierwszej po³owie lat dziewiêÌdziesi¹tych rz¹d holenderski przeznaczy³ piêtnaœcie milionów dolarów na wyhodowanie beznarkotykowej odmiany konopi. Uda³o siê w koùcu tak¹ odmianê uzyskaÌ. ZawartoœÌ THC jest niewielka i próby palenia takiej roœliny koùcz¹ siê bez efektu. Du¿e dawki powoduj¹ tylko ból g³owy, nic wiêcej. Niestety, zarówno rz¹d Stanów Zjednoczonych, jak i rz¹dy innych krajów które zakaza³y uprawy konopi, z niezrozumia³ych wzglêdów nie zezwalaj¹ na uprawê tej odmiany.
Wyniki rzetelnych badaĂą wskazujÂą, Âże konopie majÂą wÂłaÂściwoÂści lecznicze i mogÂą sÂłuÂżyĂŚ do produkcji skutecznych lekarstw. Marihuana pomaga w leczeniu astmy, miaÂżdÂżycy, kurczĂłw miĂŞÂśni, bezsennoÂści. MoÂże byĂŚ stosowana jako Âłagodny Âśrodek przeciwbĂłlowy. THC zawarty w konopiach zmniejsza ciÂśnienie ÂśrĂłdgaÂłkowe oka, jest wiĂŞc przydatny w leczeniu jaskry. Marihuana zapobiega rĂłwnieÂż mdÂłoÂściom i wymiotom, zwÂłaszcza wtedy gdy sÂą one skutkiem ubocznym chemioterapii. Pomaga rĂłwnieÂż zwalczaĂŚ dolegliwoÂści typowe dla chorych na AIDS. Najnowsze badania wykazujÂą, Âże podana w maÂłych dawkach i w odpowiedni sposĂłb nie szkodzi, a przeciwnie – stymuluje oÂśrodki pamiĂŞci w mĂłzgu usprawniajÂąc proces uczenia siĂŞ. Szkodliwe jest tylko naduÂżywanie marihuany. Nie powinny jej rĂłwnieÂż uÂżywaĂŚ dzieci, kobiety w ci¹¿y i kierowcy. DÂługotrwaÂłe palenie w duÂżych iloÂściach moÂże, podobnie jak palenie papierosĂłw, prowadziĂŚ do chronicznych chorĂłb gĂłrnych drĂłg oddechowych, jak nieÂżyt, zapalenie oskrzeli, itp., dlatego moÂżna powiedzieĂŚ, iÂż jest to najgorszy sposĂłb przyjmowania tej substancji.
Dzia³anie marihuany zale¿y w pewnym stopniu od psychiki przyjmuj¹cego ten narkotyk. Zwykle jest to dzia³anie rekreacyjne, sedatywne (uspokajaj¹ce), czasem lekko nasenne. Najczêœciej opisywane efekty dzia³ania to: zwiêkszone poczucie humoru, euforia, empatia, poczucie jednoœci ze œwiatem, wyczulenie zmys³ów dotyku, smaku i s³uchu. Wiêksze dawki mog¹ powodowaÌ spowolnienie reakcji, zaburzenia w odczuwaniu mijaj¹cego czasu, k³opoty z pamiêci¹ krótkoterminow¹ oraz lekkie halucynacje. Do rzadko spotykanych objawów wystêpuj¹cych w przypadku umiarkowanego przedawkowania nale¿¹: z³e samopoczucie, nudnoœci, zawroty g³owy, zaburzenia widzenia i s³yszenia, dr¿enie miêœni, palpitacje serca, utrata kontroli nad w³asnym cia³em, itp. Du¿e przedawkowanie mo¿e prowadziÌ nawet do œmierci. Dawka œmiertelna to oko³o 3,5 kilograma szczytów roœlin wypalonych lub zjedzonych w czasie 24 godzin.
Zewnêtrzne objawy rozpoznawcze, po których mo¿na siê zorientowaÌ, ¿e spo¿yto lub wypalono marihuanê to rozszerzenie naczyù, zw³aszcza ga³ek ocznych (przekrwione oczy), stan g³êbokiego zamyœlenia, lub du¿e rozbawienie.
JeÂśli chodzi o wpÂływ marihuany na zachowanie siĂŞ czÂłowieka, to najbardziej rzetelne obserwacje moÂżna poczyniĂŚ w Holandii, gdzie uÂżycie tego „miĂŞkkiego” narkotyku jest dozwolone. Ciekawe, Âże wprowadzenie takiego prawa nie spowodowaÂło w ogĂłle wzrostu zainteresowania marihuanÂą. Nie zaobserwowano rĂłwnieÂż wzrostu przestĂŞpczoÂści, ani niczego innego, co mogÂłoby ÂświadczyĂŚ o zgubnym wpÂływie tego Âśrodka na spoÂłeczeĂąstwo. Przeciwnie, w USA bardzo czĂŞsto uczniowie strzelajÂą do nauczycieli, zdarza siĂŞ to rĂłwnieÂż w innych krajach Europy Zachodniej. Nawet w Polsce byÂły przypadki rzucania siĂŞ uczennicy z noÂżem na koleÂżankĂŞ, nauczycielki z noÂżem na ucznia czy studenta z siekierÂą na wykÂładowcĂŞ. Czy ktoÂś jednak sÂłyszaÂł o takich przypadkach w Holandii?
DokÂładne badania wykazaÂły, Âże marihuana nie wywoÂłuje uzaleÂżnienia fizjologicznego, tj. zaprzestanie przyjmowania narkotyku nie powoduje skutkĂłw ubocznych okreÂślanych potocznie mianem „zespoÂłu odstawienia”, z jakim mamy do czynienia np. przy odstawieniu heroiny, kokainy, alkoholu, nikotyny czy innych narkotykĂłw. Rzadko zdarzajÂą siĂŞ przypadki lekkiego uzaleÂżnienia psychicznego. WiĂŞkszoœÌ osĂłb, ktĂłre stosowaÂły marihuanĂŞ twierdzi, Âże mogÂą jÂą odstawiĂŚ na dÂługie miesiÂące czy lata, bez odczuwania jakiejkolwiek potrzeby jej uÂżycia.
Podsumowuj¹c nale¿y stwierdziÌ, ¿e marihuana na ogó³ nie prowadzi do uzale¿nienia, a jeœli nawet niektórych uzale¿nia, to na pewno nie wiêcej ni¿ papieros. Za to wprowadza ludzi w pogodny nastrój. Nie ma tu miejsca na stany, które jej przypisywali przywódcy antykonopnej krucjaty. Ju¿ w staro¿ytnych Indiach konopie by³y niezwykle cenione, poniewa¿ pomaga³y dokonywaÌ wgl¹du w siebie i uzyskiwaÌ stan oœwiecenia. Do czasu amerykaùskiej krucjaty konopie by³y równie¿ dobrze traktowane w Polsce, czego mamy przyk³ady w literaturze, bo to ju¿ przecie¿ pan Zag³oba wychwala³ zalety konopnego oleum7. Teraz okazuje siê, ¿e marihuana mo¿e s³u¿yÌ równie¿ do produkcji skutecznych lekarstw.
W œwietle przedstawionych faktów wydaje siê zupe³nie niezrozumia³e, dlaczego wywo³ano w USA histeriê, skierowan¹ przeciw jednej roœlinie, której nazwa brzmi konopie, skoro ta roœlina ma tyle po¿ytecznych zastosowaù, dziêki której mo¿na uratowaÌ lasy i ochroniÌ œrodowisko naturalne przed dewastacj¹, a której szkodliwoœÌ jest niewielka. Dlaczego zakazano jej uprawy, pozwalaj¹c równoczeœnie na uprawê innej roœliny, zwanej tytoniem, która s³u¿y tylko do jednego celu jako u¿ywka i która wywo³uje w dodatku choroby serca i raka p³uc. Dlaczego wywierano naciski na inne kraje, doprowadzaj¹c do zakazu uprawy tej pierwszej roœliny niemal na ca³ym œwiecie? Co siê kryje za tym kolejnym przyk³adem hipokryzji rz¹du Stanów Zjednoczonych? Dlaczego sta³o siê to, co siê sta³o?
Dlaczego w drugiej poÂłowie lat trzydziestych dwudziestego wieku rozpĂŞtano krucjatĂŞ przeciw marihuanie, skoro rĂłwnoczeÂśnie w tym czasie wiÂązano z konopiami wielkie nadzieje, spodziewano siĂŞ miliardowych zyskĂłw? Dlaczego zakaz uprawy konopi wprowadzono dwa miesiÂące po wynalezieniu wspaniaÂłej maszyny do ich obrĂłbki, ktĂłra pozwalaÂła na wielokrotne obniÂżenie kosztĂłw produkcji?
O co tu chodzi? MoÂżemy siĂŞ tylko domyÂślaĂŚ. MÂądroœÌ narodĂłw gÂłosi, Âże jeÂśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniÂądze. Lata trzydzieste ubiegÂłego wieku to okres dynamicznego rozwoju przemysÂłu chemicznego. PowstawaÂły na Âświecie koncerny chemiczne, ktĂłre przygotowywaÂły siĂŞ do masowej produkcji tworzyw sztucznych i tkanin syntetycznych. W Stanach Zjednoczonych wiodÂącÂą rolĂŞ odgrywaÂły wielkie zakÂłady chemiczne, kontrolowane przez znanÂą francuskÂą rodzinĂŞ Du Pont8, ktĂłre wÂłaÂśnie przygotowywaÂły siĂŞ do masowej produkcji nylonu. Du Pont promowaÂł nylon jak tylko mĂłgÂł, poniewaÂż planowaÂł robiĂŚ z niego niemal wszystko. Nylon miaÂł byĂŚ wielkim przebojem, Du Pont reklamowaÂł go jako „syntetyczny len” czy „syntetyczne konopie”. Potentaci przemysÂłu chemicznego perspektywĂŞ masowej produkcji tkanin konopnych uwaÂżali za duÂże zagroÂżenie dla potencjalnych zyskĂłw z wytwarzania w³ókien sztucznych, zwÂłaszcza wobec wynalezienia rewelacyjnej maszyny do przetwarzania konopi. Producenci drewna bali siĂŞ plajty z powodu moÂżliwoÂści przestawienia siĂŞ na papier konopny, a wÂłaÂściciele fabryk chemicznych obawiali siĂŞ teÂż spadku sprzedaÂży chemikaliĂłw potrzebnych do produkcji papieru z drewna, a zbĂŞdnych przy wytwarzaniu papieru konopnego.
Z przedstawionych faktów wynika, ¿e Du Pont móg³ byÌ osobiœcie zainteresowany w tym, aby w trosce o zabezpieczenie popytu na nylon, nie dopuœciÌ do masowego wykorzystania konopi. Ten potentat chemiczny by³ powi¹zany ze swoim bankierem, prezesem jednego z najwiêkszych banków w Ameryce, Andrew Mellonem, który mu po¿ycza³ miliony dolarów. Mellon by³ w swoim czasie tak¿e ministrem skarbu USA. To on powo³a³ na stanowisko Pe³nomocnika Rz¹du do Spraw Narkotyków Harrego J. Anslingera, który bardziej ni¿ ktokolwiek domaga³ siê wprowadzenia zakazu uprawy konopi. To w³aœnie Anslinger, ju¿ jako szef Federalnego Biura do Spraw Narkotyków, rozpêta³ póŸniej krucjatê przeciw konopiom i swoimi wyst¹pieniami w Kongresie doprowadzi³ do zakazu jej uprawy. Mellon by³ nie tylko jego szefem. Anslinger by³ bowiem mê¿em bratanicy Mellona. A wiêc wszystko zaczyna tworzyÌ logiczn¹ ca³oœÌ.
Zatem wydaje siĂŞ byĂŚ bardzo prawdopodobne przypuszczenie, Âże to koncerny chemiczne doprowadziÂły do ustanowienia zakazu uprawy konopi, aby pozbyĂŚ siĂŞ konkurencji. WÂłaÂściciele tych koncernĂłw wiedzieli dobrze, kto zagraÂża ich produktom nafaszerowanym chemikaliami i usunĂŞli ich z drogi.
Ciekawe, Âże do dzisiejszego dnia stanowisko StanĂłw Zjednoczonych w sprawie konopi nie zmieniÂło siĂŞ ani na jotĂŞ, mimo wyhodowania beznarkotykowej odmiany tej roÂśliny. To rĂłwnieÂż Âświadczy samo za siebie. ZresztÂą trudno spodziewaĂŚ siĂŞ, Âże prezydent G. W. Bush bĂŞdzie chciaÂł dbaĂŚ o Âśrodowisko i ratowaĂŚ lasy, jeÂśli wycofaÂł siĂŞ z ukÂładu z Kioto o ograniczeniu emisji dwutlenku wĂŞgla do atmosfery. MoÂże inne kraje jednak postÂąpiÂą inaczej. Jedna Holandia to stanowczo za maÂło. A moÂże nastĂŞpna bĂŞdzie Australia?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć:
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #21 : Wrzesień 09, 2010, 12:36:23 » |
|
Kalifornia reklamuje marihuanĂŞ jako lek W Sacramento, stolicy stanu Kalifornia, wyemitowano pierwszÂą telewizyjnÂą reklamĂŞ marihuany, stosowanej jako Âśrodek medyczny. WedÂług szefa stacji telewizyjnej KTXL spot reklamowy nie wywoÂłaÂł protestĂłw publicznoÂści - podaÂła telewizja ABC News na swoich stronach internetowych.
Brak negatywnych reakcji na reklamê marihuany mo¿na t³umaczyÌ powszechn¹ spo³eczn¹ akceptacj¹ dla tego miêkkiego narkotyku w Pó³nocnej Kalifornii - komentuje ABC.
W listopadzie mieszkaùcy Kalifornii bêd¹ g³osowaÌ nad projektem ca³kowitej legalizacji marihuany. By³ to pierwszy stan, który przeg³osowa³ te¿ ustawê o legalnym u¿ywaniu marihuany jako lekarstwa. Jest ona przepisywana pacjentom chorym na cukrzycê, AIDS, ¿ó³taczkê typu C, nadciœnienie i wiele innych dolegliwoœci.
SÂłowo marihuana nie pada w reklamie - zostaÂło zastÂąpione przez termin konopie indyjskie. Wykorzystanie marihuany jako leku, zwÂłaszcza jako alternatywy dla ÂśrodkĂłw przeciwbĂłlowych jest zalegalizowane w 14 stanach USA. ÂŹrĂłdÂło: PAP
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #22 : Wrzesień 10, 2010, 11:38:48 » |
|
Zatem wydaje siĂŞ byĂŚ bardzo prawdopodobne przypuszczenie, Âże to koncerny chemiczne doprowadziÂły do ustanowienia zakazu uprawy konopi, aby pozbyĂŚ siĂŞ konkurencji. WÂłaÂściciele tych koncernĂłw wiedzieli dobrze, kto zagraÂża ich produktom nafaszerowanym chemikaliami i usunĂŞli ich z drogi. Nie tylko prawdopodobne, ale faktycznie tak byÂło. Ciekawe, Âże do dzisiejszego dnia stanowisko StanĂłw Zjednoczonych w sprawie konopi nie zmieniÂło siĂŞ ani na jotĂŞ OdpowiedÂź na to pytanie rĂłwnieÂż pada w artykule , tyle, Âże nieco wczeÂśniej w zwiÂązku z efektami jakie wywiera palenie marihuany : NajczĂŞÂściej opisywane efekty dziaÂłania to: zwiĂŞkszone poczucie humoru, euforia, empatia, poczucie jednoÂści ze Âświatem, wyczulenie zmys³ów dotyku, smaku i sÂłuchu To chyba jasne ,Âże struktury systemowe jakiegokolwiek Kraju nie ÂżyczÂą sobie poczucia jednoÂści ludzi ze ÂŚWIATEM. Kraj, narĂłd, to sÂą zamkniĂŞte formy i w swoim zaÂłoÂżeniu majÂą byĂŚ oddzielone od Âświata wyraÂźnÂą barierÂą MY-ONI. Nie byÂłoby to moÂżliwe, gdyby ludzie czuli empatiĂŞ. Na przykÂład Amerykanin do AfgaĂączyka czy IraĂączyka. I nie waÂżne sÂą potencjalne zyski z upraw konopi indyjskich w obliczu zagroÂżenia jakim jest ogĂłlnoÂświatowa empatia albo poczucie jednoÂści. W jednoÂści siÂła i ONI o tym wiedzÂą. W kraju, ktĂłry pierwszy zdelegalizowal marihuanĂŞ coÂś drgnĂŞlo .. Kalifornia przygotowuje siĂŞ do gÂłosownia nad legalizacjÂą posiadania i uprawy marihuany. InicjatywĂŞ popierajÂą m.in. miliarder George Soros oraz Sean Parker, wspó³zaÂłoÂżyciel Facebooka, a w kampaniĂŞ w³¹czyli siĂŞ Snoop Dog, Damian Marley oraz grupa Cypress Hill. Inicjatywa znana jest jako „Proposition 19” (peÂłna nazwa: Regulate, Control and Tax Cannabis Act of 2010). ZakÂłada posiadanie do 1 uncji (28,5 grama) na wÂłasny uÂżytek, legalizacjĂŞ spoÂżycia poza miejscami publicznymi, wprowadzenie licencji dla lokali, w ktĂłrych bĂŞdzie moÂżna zaÂżywac marihuanĂŞ oraz legalizacjĂŞ niewielkiej uprawy roÂśliny na wÂłasny uÂżytek (do 2,3 metra kwadratowego). Ponadto lokalne wÂładze dostanÂą do dyspozycji moÂżliwoœÌ nadawania licencji sprzedawcom marihuany osobom powyÂżej 21 roku Âżycia (maksymalnie 28,5 grama) oraz kontrolowania lokalizacji, rozmiaru oraz godzin otwarcia takich miejsc. OprĂłcz tego w przepisach ma znaleŸÌ siĂŞ, lub pozostaĂŚ, caÂła lista obostrzeĂą, m.in. moÂżliwoœÌ wyciÂągniĂŞcia konsekwencji dyscyplinarnych przez pracodawcĂłw, jeÂśli pracownik bĂŞdzie pod wpÂływem marihuany w czasie wykonywania obowiÂązkĂłw, kara za prowadzenie pojazdĂłw pod wpÂływem marihuany oraz kara za sprzedaÂż osobom poniÂżej 21 lat. 200 tysiĂŞcy „chorych” Kalifornia ma juÂż prawie 15 lat doÂświadczeĂą z kontrolownym uÂżyciem marihuany. To pierwszy stan, w ktĂłrym zalegalizowano jej spoÂżycie w celach medycznych – nic dziwnego, wÂładze stanu szacujÂą, Âże mieszkaĂący Kaliforni spoÂżywajÂą rocznie 454 tony uÂżywki. Od 1996 roku Âśladem Kaliforni poszÂły kolejne stany (Alaska, Kolorado, Hwaje, Maine, Maryland, Michigan, Montana, Nevada, Nowy Meksyk, Oregon, Rhode Island, Wermont i Waszyngton), a w Massachusetts wprowadzono niedawno dekryminalizacjĂŞ posiadania niewielkiej iloÂści. PatrzÂąc na przykÂład ZÂłotego Stanu, jak inaczej nazywana bywa Kalifornia, depenalizacja to pierwszy krok do umacniania ruchĂłw legalizacyjnych. Po drugiej stronie zatoki San Francisco poÂłoÂżone jest Oakland, od jakiegoÂś czasu zwane teÂż Oaksterdam. DziaÂła tu kilka ambulatoriĂłw (ang. dispensary) oferujÂących upowaÂżnionym osobom marihuanĂŞ lub wyroby spoÂżywcze zawierajÂące ÂżywicĂŞ lub kwiaty konopi. W Kaliforni zdobycie dokumentu potwierdzajÂącego potrzebĂŞ stosowania medycznego polega na skontaktowaniu siĂŞ ze swoim lekarzem, wypeÂłnieniu czterostronicowego formularza i uiszczeniu opÂłaty nieprzekraczajÂącej 100 dolarĂłw (cena zaleÂży od dzielnicy). DokÂładne poradniki „krok po kroku”, jak otrzymaĂŚ niezbĂŞdny dokument w okreÂślonym stanie, dostĂŞpne sÂą w wielu miejscach w Sieci. W Oakland dziaÂła rĂłwnieÂż Oaksterdam University, instytucja oferujÂąca pomoc osobom chcÂącym otworzyĂŚ konopne ambolatorium oraz tym, ktĂłrzy starajÂą siĂŞ o pozwolenie na stosowanie lecznicze. W tej chwili z takiego przywileju korzysta w Kaliforni ponad 200 tys. osĂłb. Antidotum na kryzys Podczas debaty poprzedzajÂącej najbliÂższe gÂłosowanie duÂżo mĂłwi siĂŞ o zyskach, jakie czerpaĂŚ bĂŞdÂą lokalne wÂładze ze zmiany przepisĂłw. We wspomnianym Oakland cztery ambulatoria zapÂłaciÂły w zeszÂłym roku fiskalnym ponad 3 miliony dolarĂłw podatku, z czego jedna dziesiÂąta trafiÂła na konto samorzÂądĂłw. Lokalne wÂładze przewidujÂą, Âże legalizacja marihuany mogÂłaby przynieœÌ zysk rzĂŞdu 1,5 miliarda dolarĂłw rocznie, a informacja ta w objĂŞtym kryzysem stanie spowodowaÂła wzrost poparcia dla inicjatywy. Zdaniem osĂłb opowiadajÂących siĂŞ za zamianÂą przepisĂłw, nowa ustawa przyczyni siĂŞ teÂż do zmniejszenia przestĂŞpczoÂści. WiĂŞkszoœÌ dochodu meksykaĂąskich karteli narkotykowych pochodzi bowiem z uprawy i przemytu marihuany, a legalizacja miaÂłaby odebraĂŚ im powaÂżnÂą czêœÌ finansowania. Przeciwnicy liberalizacji przepisĂłw przekonujÂą jednak, Âże bĂŞdzie dokÂładnie odwrotnie. Ich zdaniem zmiana prawa to dodatkowe koszty zwiÂązane z utrzymaniem porzÂądku oraz leczenia dÂługoterminowych efektĂłw stosowania marihuany. ObawiajÂą siĂŞ teÂż wzrostu iloÂści wypadkĂłw na drogach, spowodowanych przez kierowcĂłw pod wpÂływem uÂżywki. DuÂże nazwiska, sondaÂże Âłeb w Âłeb Promocja inicjatywy przeprowadzona zostaÂła z amerykaĂąskim rozmachem. Zorganizowano imprezy z udziaÂłem takich gwiazd, jak Ras Kass, Damian Marley oraz grupÂą Cypress Hill. W kampaniĂŞ zaangaÂżowaÂły siĂŞ teÂż znane postaci Âświata biznesu, miĂŞdzy innymi dwĂłch wspó³zaÂłoÂżycieli serwisu Facebook – Sean Parker (twĂłrca sÂłynnego Napstera), ktĂłry wsparÂł inicjatywĂŞ kwotÂą 100 tysiĂŞcy dolarĂłw oraz Dustin Moskovitz (70 tys. dolarĂłw). DokÂładnie na tydzieĂą przez gÂłosowaniem Âświat obiegÂła informacja, Âże sÂłynny finansista George Soros przeznaczyÂł na kampaniĂŞ milion dolarĂłw (jego prywatny majÂątek wycenia siĂŞ na 14 miliardĂłw). W przeszÂłoÂści Soros wspieraÂł inicjatywy zwiÂązane z obaleniem appartheidu oraz komunizmu, a dziÂś mĂłwi, Âże wejÂście w konflikt z prawem szkodzi mÂłodym ludziom bardziej, niÂż sama marihuana. Przeciwni legalizacji sÂą g³ówni politycy stanowi, w tym Arnold Schwarzenegger, aktualny gubernator stanu. Na kilka dni przed gÂłosowaniem zwolennicy legalizacji apelujÂą do wyborcĂłw, koncentrujÂąc siĂŞ g³ównie na mÂłodych osobach, za poÂśrednictwem reklam w telewizji, a przeciwnicy nadajÂą swoje komunikaty w stacjach radiowych. Przeprowadzone w maju badanie opinii pokazaÂło, Âże za legalizacjÂą opowiadaÂło siĂŞ 49 proc. mieszkaĂącĂłw stanu, przeciw byÂło 41 proc. Badania z drugiej poÂłowy paÂździernika wskazujÂą odwrotnÂą tendencjĂŞ: przeciwko zaminie przepisĂłw byÂło 51 proc. badanych, za - 39 proc. W innym badaniu, przeprowadzonym pomiĂŞdzy 20. a 26. paÂździernika przeciw byÂło 51 proc., za - 47 proc., (niezdecydowanych 2 proc.), a margines b³êdu wynosiÂł 3,5 proc. GÂłosowanie we wtorek, 2 listopada. ÂŹrĂłdÂło: bbc.co.uk bloomberg.com guardian.co.uk wikipedia.org youtube.com neontommy.com latimes.com cytat za http://nwomedia.pl/artykul.php?id=2614A to glosowanie juÂż dziÂś. Ciekawe jakie bĂŞdÂą wyniki ?
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 02, 2010, 10:26:37 wysłane przez east »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #23 : Marzec 31, 2011, 09:49:28 » |
|
I u nas coœ drgnê³o w sprawie konopii .. Stosowanie sprzedawanych bez recepty leków przeciwbólowych powoduje cztery tysi¹ce zgonów rocznie w Polsce. Marihuana nie powoduje ¿adnego, a pomaga w leczeniu przewlek³ych chorób - przekonywa³ Marek Balicki. SLD chce zalegalizowaÌ jej stosowanie do celów medycznych. Sojusz z³o¿y³ ju¿ poprawkê do ustawy o przeciwdzia³aniu narkomanii. (..) Balicki uwa¿a, ¿e bardziej niebezpieczne od marihuany potrafi¹ byÌ zwyk³e leki przeciwbólowe. - W tej chwili sprzedajemy w aptekach bez recepty przeciwzapalne i przeciwbólowe leki niesterydowe, które s¹ szeroko reklamowane w telewizji. A z szacunków wynika, ¿e nieumiejêtne stosowanie tych leków powoduje cztery tysi¹ce zgonów rocznie w Polsce. Marihuana nie powoduje ¿adych zgonów - stwierdzi³. Ÿród³o http://www.tvn24.pl/12690,1697679,0,1,marihuana-nie-zabija--leki-tak,wiadomosc.htmlMarek Balicki jest ..by³ym ministrem zdrowia . Wreszcie ktoœ na takim szczeblu przyzna³ wy¿szoœÌ naturalnego zio³a nad chemicznym syfem z apteki Jestem pe³en podziwu. Ciekawe na ile jego wypowiedŸ to kie³basa wyborcza, a na ile rzeczywiste pogl¹dy i zamierzenia, które wprowadzi³by w ¿ycie .. po wyborach Na plus nale¿y zapisaÌ to, ¿e w ogóle w mediach publicznych zaczyna siê dobrze mówiÌ o marihuanie. Przy okazji - mamy kryzys paliwowo -energetyczny, a konopie, jak ju¿ pisaliœmy wczeœniej, mog¹ stanowiÌ doskona³y i wydajny dodatek do paliw. Wszystko przemawia za tym, ¿e klimat wokó³ marihuany siê zmienia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
greta
Gość
|
|
« Odpowiedz #24 : Marzec 31, 2011, 09:58:29 » |
|
Teraz o ziolach mowia jak od 1 kwietnia jest w calej unii zakaz sprzedazy!?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|