Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« : Marzec 24, 2010, 20:48:44 » |
|
My¶lê, ¿e czas zogniskowaæ wszelkie dywagacje na ten temat w jednym miejscu.Na Syberii odkryto nowy gatunek cz³owieka2010-03-24, ostatnia aktualizacja 46 minut tem Naukowcy debatuj± przy wykopaliskach wewn±trz jaskini Denisowa Opis sensacyjnego odkrycia zamie¶ci³ presti¿owy tygodnik naukowy "Nature". Naukowcy odkryli kolejnego praprzodka cz³owieka - hominida, który ¿y³ na po³udniu dzisiejszej Rosji oko³o 40 tysiêcy lat temu. Kolejnego krewnego homo sapiens zidentyfikowano na podstawie ma³ego fragmentu ko¶ci palca. Wielko¶æ ko¶ci wskazuje na to, ¿e mog³a ona nale¿eæ do dziecka pomiêdzy pi±tym a siódmym rokiem ¿ycia. Nie mo¿na na razie okre¶liæ czy by³ to ch³opiec czy dziewczynka. Szcz±tki znaleziono w jaskini Denisowa w górach A³taj na po³udniu Syberii. Jaskinia by³a zajmowana przez ludzi przez 125 tys. lat, znaleziono w niej wiele kamiennych narzêdzi i szcz±tków. DNA nie pasowa³o do Neandertalczyków ani wczesnych homo sapiens... http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,7698252,Na_Syberii_odkryto_nowy_gatunek_czlowieka.htmlhttp://wiadomosci.onet.pl/2146383,16,olbrzymi_sukces_naukowcow_odkryto_nowy_gatunek_czlowieka,item.html
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 26, 2010, 15:54:06 wys³ane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
quetzalcoatl44
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #1 : Marzec 26, 2010, 15:44:36 » |
|
w sumie co to za roznica:), moze sie pytac do jakiego momentu stworzenie a od jakiego momentu ewolucja...H.Poincare „Wszystko co nie jest mysla jest czystym nic, poniewa¿ mo¿emy my¶leæ tylko myslami i wszystkie slowa, których uzywamy, mo¿emy wyrazic tylko mysla. Poglad, ze istnieje cos innego poza mysla jest twierdzeniem, które mogole nie mo¿e mieæ sensu..” Czym jest mysl? – wyladowaniem elektromagnetycznym w mozgu.. „mozg jest narzêdziem myslenia a nie jego przyczyna”, „Równie¿ mo¿na powiedziec ze mozg jest skutkiem a nie przyczyna..” To nie mozg wynalaz³ myslenia. Mozg to tylko komputer odbieraj±cy informacje. „Mozg nie wynalaz³ myslenia, tak jak nogi nie wynalazly chodzenia, oczy nie wynalazly widzenia, nogi sa dowodem istnienia twardej materii, oczy sa dowodem na istnienia s³oñca, a mozg jest dowodem na istnienia…ducha..” Mozg wykszta³ci³ siê na drodze ewolucji po to ¿eby duch mogl rozpoznac sam siebie „Rozpoznaj sam siebie” Cala przyroda okazuje jakis stopien ¶wiadomo¶ci a jak próbowa³em wykazac równie¿ caly wszech¶wiat. Zgodnia z def. Myslenie jest zdolno¶ci± pojmowania – a pojmuje co? Pojmuje umysl, a w umysle co? Twoja ¶wiadomo¶æ. Czym jes ¶wiadomo¶æ? Mo¿na powiedziec w skrocie, ze ¶wiadomo¶æ to zwierciadlo umys³u. Rowniez zwierdziadlo nadrzednego umyslu... a Komputer – maszyna jest zwierciadlem cz³owieka… Wszystko bylo nieswiadomo az pojawil sie czlowiek 2000 lat temu ktory pierwszy rozpoznal sam siebie..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #2 : Marzec 26, 2010, 16:39:41 » |
|
Wszystko fajnie, tylko sk±d to ograniczenie do 2000 lat?
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
Lucyna
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #3 : Marzec 30, 2010, 18:57:07 » |
|
Obie teorie s± prawdziwe ewolucja i stworzenie, to ró¿ne pochodzenie cz³owieka jest widoczne po bli¿szym przyjrzeniu sie pewnym grupom ludzi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #4 : Wrzesieñ 21, 2010, 21:44:38 » |
|
Zebrokoñ - jeden z przyk³adów hybrydy powsta³ej w wyniku krzy¿owania gatunków przez cz³owieka /AFP Wszyscy jeste¶my hybrydami?Poniedzia³ek, 20 wrze¶nia (13:50) "Orkodelfin" - jeden z przyk³adów hybrydy powsta³ej w wyniku krzy¿owania gatunków przez cz³owieka /New York Times International Herald Tribune Hybrydyzacja gatunków to zjawisko, które mog³o lec u podstaw narodzin homo sapiens - czytamy w "The New York Times".... Randka z neandertalczykiemPrzyk³ad s³onecznika i muszki Lonicera sk³aniaj± do zadania pytania, czy hybrydyzacja miêdzygatunkowa jest zjawiskiem o wiele powszechniejszym, ni¿ niegdy¶ przypuszczali biolodzy. Najbardziej frapuj±ca jest jednak niedawna analiza ponad 60 procent sekwencji genomu neandertalczyka. Pod jej wp³ywem niektórzy zaczêli ju¿ nawet snuæ wizje naszych przodków "mieszaj±cych" swoje geny z kuzynem, którego drogi dawno rozesz³y siê z histori± gatunku ludzkiego. Z analizy ca³kowitego dystansu genetycznego pomiêdzy neandertalczykiem a cz³owiekiem wspó³czesnym wynika, ¿e nasze DNA jest w 99,84 proc. identyczne z DNA cz³owieka neandertalskiego. Ta niewielka rozbie¿no¶æ wskazuje na to, ¿e w przedziale czasowym od 270 000 do 440 000 lat temu dosz³o do rozdzielenia siê tych dwóch linii. Dowody w postaci szcz±tków kopalnych ¶wiadcz±, ¿e neandertalczyk ¿y³ wy³±cznie na terenach Europy i Azji, podczas gdy homo sapiens narodzi³ siê w Afryce. Liczne inne przes³anki wskazuj± z kolei na to, ¿e wspó³czesny cz³owiek wyemigrowa³ z Afryki, by przed ponad stu tysi±cami lat dotrzeæ na Bliski Wschód, a oko³o czterdzie¶ci piêæ tysiêcy lat temu zawitaæ do Europy. Na ka¿dym z tych obszarów mog³o doj¶æ - lub dosz³o - do spotkania z neandertalczykiem. Kluczowe dla paleontologii, archeologii i paleogenetyki pytanie brzmi: jakie by³y konsekwencje spotkania dwóch gatunków? Mówi±c brutalniej: czy cz³owiek wspó³czesny "umawia³ siê na randki" z neandertalczykiem, czy te¿ po prostu go zabi³? A mo¿e dosz³o do jednego i drugiego? Je¶li prawdziwy jest pierwszy scenariusz, oznacza to, ¿e w ka¿dym z nas mo¿e byæ trochê neandertalczyka. Nieocenione geny... http://fakty.interia.pl/new-york-times/news/wszyscy-jestesmy-hybrydami,1534014
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
krzysiek
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #5 : Styczeñ 09, 2011, 00:27:45 » |
|
¦wiat nauki ju¿ dawno "ustali³" ró¿ne okresy rozwoju ¿ycia na Ziemi, dziel±c je na ery i epoki, takie, jak archaiczna, kenozoiczna, mezozoiczna, kambr, kredê, jurê , trias i wiele innych. Mniejsza o chronologiê. Wyró¿nikami s± tu warunki klimatyczne, ale przede wszystkim charakterystyka flory i fauny, w³a¶ciwa tylko dla okre¶lonego okresu ¿ycia Ziemi.
Od dawna staram siê zrozumieæ, CO i JAK wp³ywa³o na to, ¿e z prymitywnego porostu (mniejsza o to, sk±d siê tu wzi±³) po wielu, wielu milionach lat powsta³y 100 metrowe sekwoje, storczyki, kapusta, truskawki, liany i setki tysiêcy innych ro¶lin, a tak¿e sk±d i dlaczego z prymitywnej bakterii (mniejsza o to, jak powsta³a) wykszta³ci³y siê tyranozaury, mamuty, wróble, pszczo³y i pudle, a tak¿e setki tysiêcy innych gatunków zwierz±t.
CO i JAK sprawi³o, ¿e Natura "uzna³a", i¿ oprócz komarów potrzebne jej bêd± brontozaury, pterodaktyle, szczury, konie, wa¿ki i karpie, a tak¿e rzodkiewka, pomidory, prawdziwki, dêby i stokrotki...
Jak to t³umaczy teoria ewolucji i czy w ogóle jest w stanie cokolwiek wyt³umaczyæ w tak niesamowitej skali ró¿norodno¶ci przejawów ¿ycia na Ziemi. Nie wspomnê ju¿ o cz³owieku rozumnym, bo to "wisienka na torcie zwanym ewolucj±".
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 09, 2011, 00:30:48 wys³ane przez krzysiek »
|
Zapisane
|
|
|
|
chanell
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 3453
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #6 : Styczeñ 09, 2011, 00:44:54 » |
|
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 09, 2011, 09:14:40 wys³ane przez chanell »
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
Ksiêga Koheleta 3,1
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #7 : Styczeñ 09, 2011, 08:26:20 » |
|
teorie naukowe zawsze wszystko pięknie i logicznie wyjaśniają do pewnego momentu- np. BigBang, lub w przypadku ewolucji wracamy do przysłowiowej Ameby, i do, albo od tego właśnie tego punktu "wszystko pasuje", tylko najbardziej interesujące jest to co było przed tym magicznym punktem?? Prawdopodobieństwo na przypadkowe połączenie aminokwasów w białka ameby wynosi 10 do potęgi 40000. Inna sprawa to pytanie zasadnicze dla człowieka- czy życie biol.- to dziecko przypadku i bezmyślnnej materii, a więc w konsekwencji jest jako takie bezcelowe!? Pytania egzystencjalne i transcendentalne dla inteligientnej jednostki jaką jest człowiek są istotniejsze niż sam mechanizm biologiczny.
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 09, 2011, 08:27:34 wys³ane przez songo1970 »
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
chanell
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 3453
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #8 : Styczeñ 09, 2011, 09:21:19 » |
|
Songu¶ ,Krzysiu Mo¿e tu znajdziecie wyja¶nienie .To post Jacka z innego w±tku ,chodzi mi o link ( film-wywiad ) Cytat: songo1970 Styczeñ 07, 2011, 17:31:27 .... a potem pozwolili temu ¶mieciowi na cykliczne zagra¿anie Ziemi- to czy nie zrobili tego celowo ?? Jest jeszcze druga mo¿liwo¶æ. Alex Coolier wspomina w którym¶ z wywiadów, ¿e takie ustawianie planety odbywa siê przy pomocy kilku "statków matek" tworz±cych sieæ. Byæ mo¿e rozbita stacja Nibiru po eksplozji stanowi takie zagro¿enie dla tych statków, ¿e nie da siê jej "ustawiæ" na innej orbicie. http://www.youtube.com/watch?v=txSrHxlVG6E
|
|
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
Ksiêga Koheleta 3,1
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #9 : Styczeñ 09, 2011, 09:39:52 » |
|
http://www.youtube.com/watch?v=txSrHxlVG6Ewidzia³em jaki¶ czas temu, ale równie¿ dziêki za przypomnienie
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
krzysiek
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #10 : Styczeñ 09, 2011, 11:12:29 » |
|
ps; Krzysiu,zadajesz takie skomplikowane pytania o 00.45 w ¶rodku nocy......wstyd¼ siê He, he... My¶lê, ¿e ka¿da pora jest dobra na pytania o fundamenty naszego bytu. A mnie akurat nasz³o o 00-27-45 naszego czasu
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 09, 2011, 11:12:57 wys³ane przez krzysiek »
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #11 : Styczeñ 09, 2011, 11:49:59 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
krzysiek
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #12 : Styczeñ 09, 2011, 12:52:04 » |
|
Czyli ewoluuje ( ), tylko w innym miejscu. No to siê wyrwa³em przed orkiestrê (prawie ¶wi±tecznej pomocy ). A my¶la³em, ¿e jestem twórczy I tak tworzenie przeplata siê z ewolucj±, jak to w przyrodzie Czyli scalamy w±tki. Darek
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 09, 2011, 12:57:10 wys³ane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #13 : Styczeñ 09, 2011, 13:01:07 » |
|
Kolejnego krewnego homo sapiens zidentyfikowano na podstawie ma³ego fragmentu ko¶ci palca Mnie to zadziwia. Istniej± na ¶wiecie bardzo dobrze zachowane artefakty, niestety sprzeczne z oficjaln± nauk±, ale jest ich masa. To jednak pomija siê milczeniem. Natomiast wszystko, nawet najmniejszy maleñki fragment ko¶ci palca, który teoretycznie daje POTENCJALN¡ szansê na znalezienie pomostu ewolucyjnego miêdzy gatunkami hominidów , zostaje rozdmuchane na szeroki ¶wiat i urasta do rangi wielkiego odkrycia naukowego. Tylko dlatego, ¿e potwierdza ju¿ istniej±c± i okrzep³± teoriê ewolucji. Quetz ma racjê poniek±d. Cala przyroda okazuje jakis stopien ¶wiadomo¶ci Kiedy ludzie zrozumiej± , ¿e mózg , cia³o, ¿e wszystkie przejawione formy ¿ycia s± zanurzone w ¶wiadomo¶ci i s± jej WYNIKIEM, wtedy cale postrzeganie ¶cie¿ki ewolucji siê zmieni. Do pewnego stopnia to ¶rodowisko naturalne wymusza zmiany gatunków, zgoda, ale przebiegaj± one na zasadzie sygna³ów , informacji zwrotnych w dwóch kierunkach tj od ¶rodowiska do gatunku i odwrotnie. ¦wiadomo¶æ jest w stanie zmodyfikowaæ ca³y gatunek niemal¿e natychmiast , ale to musi byæ dopasowane do ca³ej reszty ¶rodowiska. Nie sposób nie dostrzec w tym inteligentnego dzia³ania. Trochê ³atwiej to zaakceptowaæ kiedy my¶limy o wszech¶wiecie jak o wszech- ¦wiadomo¶ci. Naukowcy równie¿ zaczynaj± to dostrzegaæ na razie okre¶laj±c tê super-¦wiadomo¶æ trochê technicznym terminem "holograficzny wszech¶wiat".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #14 : Styczeñ 09, 2011, 14:12:34 » |
|
Co¶ w sprawie ewolucji z ksi±¿ki Kosmiczna Podró¿:
ROZDZIA£ 20: ADAM I EWA
We wcze¶niejszym rozdziale relacjonowa³em monitorowan± sesjê, w której celem byli Midwayerowie. W czasach wojskowej teleobserwacji, pomys³ namierzenia Midwayerów brzmia³ jak dobry ¿art. Kto¶ przeczyta³ Ksiêgê Urantii, zapis domniemanych rewelacji na temat organizacji ¿ycia w subprzestrzeni, i postanowi³ przeprowadziæ test. W Ksiêdze Urantii Midwayerowie stanowi± grupê istot subprzestrzennych, które ¿yj± i pracuj± na Ziemi. Nikt w wojsku nie wiedzia³, czy pomys³ ten traktowaæ powa¿nie. Ale ku zaskoczeniu wszystkich, wielokrotne próby przeprowadzone w warunkach danych Typu 4 potwierdzi³y te informacje. Okaza³o siê, ¿e subprzestrzenne istoty naprawdê istniej±. Odkrycie tych stworzeñ w¶ród wy¿szego rang± personelu wojskowego doprowadzi³o do szeregu problemów zwi±zanych z wiarygodno¶ci±. Ludziom pokroju genera³ów i admira³ów by³o ju¿ wystarczaj±co ciê¿ko wyt³umaczyæ, ¿e wyszkoleni w SRV telepaci potrafi± policzyæ pociski w silosie. Ale przekonaæ ich, ¿e istnieje grupa niewidzialnych, acz przyjacielskich ludzików, które chc± pomagaæ ludziom w ich ewolucji – to przekracza³o mo¿liwo¶ci perswazyjne teleobserwatorów.
Pragnê wyra¼nie zaznaczyæ, ¿e w ¿aden sposób nie podpisujê siê pod Ksiêg± Urantii. Nie wiem, na ile jest ona prawdziwa. Moje w³asne badania w tej kwestii wskazuj±, ¿e du¿a czê¶æ zawartych w niej informacji siê potwierdza, choæ nie wszystkie. Ksi±¿ka wydaje siê zawieraæ informacje fa³szywe poprzetykane prawdziwymi, a jedne od drugich trudno oddzieliæ bez rozleg³ych badañ teleobserwacyjnych. Przyk³adowo, autor rozpisuje siê, zaprzeczaj±c mo¿liwo¶ci przesz³ego ¿ycia, co wed³ug danych SRV (nie zamieszczonych tutaj) absolutnie nie jest prawd±.
Tym niemniej, poniewa¿ dyskusja nad Adamem i Ew± w Ksiêdze Urantii wyra¼nie wskazuje na dzia³alno¶æ ET, postanowili¶my z moim monitorem wci±gn±æ tê s³ynn± parê na nasz± listê celów. Je¿eli ksi±¿ka nie myli³a siê w swoich s±dach na temat Adama i Ewy, wyja¶ni³oby to d³ugofalow± interwencjê ET w sprawy ewolucji na Ziemi, a namierzenie takiego celu okaza³oby siê co najmniej warte zachodu. By³ to ryzykowny strza³ w ciemno, w tym sensie, ¿e dysponowali¶my ograniczonym czasem i zmarnowanie sesji na jak±¶ oszukañcz± historiê by³oby nieod¿a³owane. Jak siê jednak okaza³o, historia Adama i Ewy w Ksiêdze Urantii ukazana jest zgodnie z prawd±. Przytaczam tutaj dwie sesje, w których cel stanowili Adam i Ewa. Jedna z nich zosta³a przeprowadzona w warunkach danych Typu 4, a druga w warunkach Typu 1. Drug± sesjê przeprowadzili¶my po to, by znale¼æ odpowiedzi na kilka pytañ, jakie nasunê³y wcze¶niejsze dane.
Niektórzy Czytelnicy mog± siê zastanawiaæ, czemu¿ to religijne postaci Adama i Ewy stanowi± przedmiot badañ w ksi±¿ce na temat cywilizacji pozaziemskich. G³ówny powód mojego zainteresowania tym tematem zasadza siê na hipotezie, ¿e wiele ludzkich mitów mo¿e mieæ podstawy w historii. Nie chodzi o to, ¿e mity ¶ci¶le odpowiadaj± faktycznemu biegowi wydarzeñ, ale ¿e zawieraj± pewne dane na temat ludzi i wydarzeñ, o których wczesne cywilizacje mia³y nik³e pojêcie. Badanie mitów przy u¿yciu teleobserwacji mo¿e czasami wyja¶niæ subtelne zale¿no¶ci pomiêdzy faktyczn± przesz³o¶ci± a historiami na jej temat, które przekazywano na przestrzeni wieków. Ksiêga Urantii potwierdza to na przyk³adzie Adama i Ewy. By³o moim pragnieniem znale¼æ tak± analogiê pomiêdzy mitem a rzeczywisto¶ci±, która mog³aby pomóc wyja¶niæ niektóre kwestie podniesione w literaturze naukowej na temat nag³ych zmian w ewolucyjnej ¶cie¿ce ludzko¶ci.
Nie zak³adam, ¿e Czytelnikom znana jest historia Adama i Ewy z Ksiêgi Urantii. Nie uwa¿am te¿, aby by³o to konieczne. Wspominam o ksi±¿ce tylko w celu okre¶lenia ¼ród³a mojego pierwotnego pytania.
Data: 14 lipca 1994 Miejsce: Atlanta, Georgia Dane: Typ 4, sesja monitorowana na odleg³o¶æ Wspó³rzêdne celu: 5328/6080 Dane wstêpne a¿ do szkicu w Fazie 3 wskazywa³y, ¿e pocz±tkowo cel wi±za³ siê z zalesionym obszarem w pobli¿u góry. Nad gór± znajdowa³a siê szybko poruszaj±ca siê konstrukcja.
C.B.: “Dostrzegam jaki¶ obiekt, który ma zwi±zek z energi±. Jest szybki i okr±g³y. Porusza siê po zakrzywionym torze z góry na dó³, zmierzaj±c do czego¶, co wygl±da jak czê¶ciowo zalesiona góra. Widzê jod³ê. Odbieram AOL linii sygna³u, ¿e mo¿e to byæ miejsce ko³o Santa Fe Baldy w Nowym Meksyku".
“Sam obiekt jest sztuczn± konstrukcj±. Mocn± i estetyczn±. S± tu okna i tarasy widokowe. Widzê teraz pilotów w ¶rodku."
“To nie s± Szarzy. Poczekaj. Nie s± to równie¿ Marsjanie. Przypominaj± ludzi, ale nie wspó³czesnych."
MONITOR: “Skup siê na p³ci".
C.B.: “To s± zarówno kobiety jak i mê¿czy¼ni. Maj± na sobie mundury. Zapiszê 'rozwiniête istoty ludzkie' jako AOL linii sygna³u. To chyba ludzie z przysz³o¶ci".
MONITOR: “Skoncentruj siê na celu".
C.B.: “Ci ludzie s± tu dla celów obserwacyjnych. W ¿aden sposób nie interweniuj± ani nie kontaktuj± siê z lud¼mi. Zdaj± raporty bezpo¶rednio przed Federacj±. Nie s± te¿ ¶wiadomi tego, ¿e ich obserwujê".
MONITOR: “Co jeszcze widzisz w zwi±zku ze statkiem?"
C.B.: “Statek wype³nia g³ównie aparatura umo¿liwiaj±ca lot. Jedyny sprzêt medyczny, jaki siê tu znajduje trzymaj± na wypadek, gdyby co¶ siê sta³o".
MONITOR: “Wróæ do ludzi. Dowiedz siê, dlaczego tam s± i jak ¿yj±".
C.B.: “Ci ludzie znajduj± siê na wysokim stopniu rozwoju, ale nie ró¿ni± siê a¿ tak bardzo od nas. Najwyra¼niej s± wegetarianami. Zaopatrzyli statek w jedzenie w swojej bazie. ¯ywno¶æ pochodzi z organicznych ¼róde³ wegetatywnych, z ogrodów w przestrzeni kosmicznej i na planetach oraz ze znajduj±cych siê tam magazynów. Zdobycie jedzenia na Ziemi przedstawia du¿o problemów. K³opoty wynikaj± z chorób".
Monitor ka¿e mi przej¶æ do Fazy 6, gdzie na linii czasu umieszczam punkt czasowy celu. Obecny czas sesji jest bardzo bliski czasowi celu. Zaczynam badaæ pojêcie czasu w odniesieniu do tych istot.
“Oni nie dysponuj± mo¿liwo¶ci± podró¿owania w czasie. Nie s± tacy jak Szarzy. Odbywaj± regularne wizyty obserwacyjne na Ziemi, jednak w porównaniu z Szarymi, nie zajmuj± siê tym regularnie."
MONITOR: “Zaznacz na linii czasu ich pierwsz± wizytê".
C.B.: “Poczekaj. O rany! To dopiero AI! Dostajê mocne AOL linii sygna³u Adama i Ewy. Te istoty bywaj± na Ziemi i obserwuj± nas od d³u¿szego czasu".
MONITOR: “Skup siê na ich pierwotnym kontakcie z Ziemi±".
C.B.: “Pocz±tkowo ludzie ci byli bardzo naiwni, nie-wyszkoleni. Mieli niewielkie do¶wiadczenie. W³a¶ciwie, ich poprzednie ludzkie cia³a nie ró¿ni± siê wiele od tych które maj± obecnie. Wydaje siê, ¿e nast±pi³y nieznaczne zmiany ewolucyjne. Naprawdê czujê, ¿e to naukowi menad¿erowie albo jacy¶ in¿ynierowie".
“Mój umys³ wêdruje teraz w stronê konkretnej pary. Doznajê bardzo silnego AOL linii sygnalnej Adama i Ewy. Nie wiem, czy mogê kontynuowaæ sesjê przy tak silnym AOL."
MONITOR: “W porz±dku. Mo¿emy zakoñczyæ sesjê. Oto cel: 'Adam i Ewa'".
Parê minut pó¼niej wci±¿ czu³em, ¿e potrzebujê wiêcej informacji na temat Adama i Ewy. Chcia³em wiedzieæ, kim byli i co robili? Przeprowadzi³em wiêc sesjê solo w warunkach danych Typu 1, której celem by³ “Adam i Ewa / pierwotna dzia³alno¶æ na Ziemi".
Data: 16 wrze¶nia 1994 Miejsce: Atlanta, Georgia Dane: Typ 1 Wspó³rzêdne celu: 6957/4096 Dane wstêpne wskazywa³y, ¿e z celem zwi±zane jest znaczne przemieszczenie w czasie, sta³y l±d i parê budowli, wzniesionych przez cz³owieka. Temperatury do¶æ wysokie. Towarzyszy³ mi zapach ludzi. S³ysza³em d¼wiêk g³osów,
Pod±¿aj±c za danymi wstêpnymi, zauwa¿y³em, ¿e klimat by³ przyjemny i zasadniczo suchy. Miejsce przypomina³o Bliski Wschód, basen ¶ródziemnomorski. Zauwa¿y³em dwa typy ludzi, o jasnej i ciemnej skórze.
Nied³ugo potem poczu³em, ¿e w pobli¿u miejsca celu znajduje siê potê¿ne ¼ród³o ogromnej energii. AOL linii sygna³u wskazywa³o na reaktor nuklearny.
Wraz z my¶l± o skoncentrowanej energii, pojawi³o siê poczucie, ¿e niektóre z istot ko³o tego miejsca byæ mo¿e nie s± szczê¶liwe. Otrzyma³em AOL linii sygna³u o obozie niewolników i represjach. Nie pod±¿y³em za t± my¶l±, a AOL nie wróci³o ju¿ do koñca sesji.
Wokó³ miejsca znajdowa³y siê jakie¶ niewielkie maszyny, kamienie i budynki. Wiêkszo¶æ mieszkañców wydawa³a siê wie¶æ spokojne ¿ycie. Nie odczuwa³o siê ¿adnego kryzysu. Wszystko toczy³o siê spokojnie, ale w powietrzu wisia³o jakie¶ napiêcie.
Skupi³em siê na tym napiêciu i zlokalizowa³em ¶wietlan± istotê zwi±zan± z tym miejscem. Ten kto¶ wygl±da³ na przywódcê wojskowego. W pobli¿u by³y te¿ inne istoty subprzestrzenne. Z przywódc± wi±za³a siê my¶l, ¿e ostatnio nast±pi³ roz³am. Z linii sygna³u odebra³em AOL wojny. Wybuch³ jaki¶ gor±cy spór i wielu ludzi opowiedzia³o siê po jednej ze stron.
Planeta znajdowa³a siê bardzo daleko od cywilizacji, jak± zna³y owe istoty. Jedna strona uwa¿a³a, ¿e sami powinni o sobie stanowiæ, lekcewa¿±c odleg³± w³adzê. Utworzy³y siê dwa obozy. Obóz mniejszo¶ciowy pozostawa³ lojalny w stosunku do dalekich w³adz i wykaza³ siê znaczn± dzielno¶ci± w stosunkach z drug± stron± konfliktu. Nast±pi³ d³ugi okres rezerwy, jako ¿e obie strony zerwa³y ze sob± kontakty.
Wykona³em nastêpnie operacjê przemieszczenia, która umie¶ci³a mnie trzy stopy od konkretnego celu. Znalaz³em siê na czym¶, co przypomina³o pla¿ê nad morzem. Byli tam kobieta i mê¿czyzna. Trochê dalej ujrza³em ca³y szereg innych rozwiniêtych i, jak siê wydawa³o, mi³ych istot.
Skierowa³em my¶li na umys³ mê¿czyzny. W jaki¶ sposób czu³ siê odizolowany. By³ samotny, zakochany, ale nie na sposób szczeniêcy. Cechowa³a go dojrza³o¶æ. Gdy skupi³em siê na umy¶le kobiety, dowiedzia³em siê, ¿e spe³nia³a funkcjê jakby mened¿era. By³a bardzo dobrym pracownikiem, a zarazem oddan± ¿on±. Z drugiej jednak strony, odczuwa³a siln± potrzebê popychania mê¿a do robienia wiêkszej kariery; uwa¿a³a, ¿e nie posuwa siê naprzód wystarczaj±co szybko.
Nastêpnie skupi³em siê na sytuacyjnym problemie w tym miejscu. Nast±pi³o jakie¶ zak³ócenie subprzestrzeni. Znajdowali siê tam desperaci, którzy czuli potrzebê przerwania sprawnego przebiegu operacji. Kiedy zbada³em pojêcie przywództwa, wyczu³em strukturê militarn±, a AOL linii sygna³u wskazywa³o na Bunt Lucyfera. Nie poszed³em za t± my¶l±, ale mia³em wyra¼ne poczucie, i¿ miejsce to jest odleg³e od centrum w³adz, a bunt ma przede wszystkim charakter oportunistyczny. Kieruj±c uwagê z powrotem na kobietê i mê¿czyznê na pla¿y, dostrzeg³em, ¿e obydwoje byli wyszkoleni i zorganizowani. Id±c za tym sygna³em, odkry³em, ¿e pracuj± z miejscowymi humanoidami. Uczyli przedmiotów zwi±zanych z zachowaniem prokreacyjnym i dobieraniem siê w pary. Nauczali te¿ praktycznych umiejêtno¶ci, g³ównie po to, by wzbudziæ zainteresowanie lekcjami na temat prokreacji. Mieli dobre intencje jako nauczyciele, w tym sensie, ¿e nie przejawiali ¿adnej z³o¶liwo¶ci, ale ich celem by³o wychowywanie w innym porz±dku ni¿ naturalny.
Skoncentrowa³em siê na celu ich dzia³alno¶ci i odkry³em, ¿e chcieli wykreowaæ now±, unikaln± rasê. Nie mogli po prostu z³o¿yæ w banku swoich w³asnych genów. Planowali raczej przyspieszenie procesów naturalnych bez wymuszania nadmiernej kontroli nad ewolucj±; jednym poci±gniêciem chcieli uzyskaæ wynik wielu naturalnych mutacji i selekcji.
Problem polega³ na tym, ¿e program wymkn±³ siê spod kontroli. Przedsiêwziêcie od pocz±tku zosta³o ¼le zaplanowane. By³ to wysi³ek o niewielkim nak³adzie i bardzo ma³ym lub ¿adnym nadzorze. Pok³adano zbyt du¿o zaufania w jednostkowej lojalno¶ci i zdrowym rozs±dku. Ludzie zostali ulokowani na prowincji i stracili intelektualn± orientacjê.
Kiedy skupi³em siê na celu programu, odnios³em wyra¼ne wra¿enie, ¿e istoty te bawi³y siê w Boga. Chcia³y w po¶piechu zmieniæ rzeczy wed³ug w³asnych upodobañ. Ale g³êboko w ich umys³ach czai³ siê równie¿ strach.
Ba³y siê, ¿e Bóg, pozostawiony sam sobie, mo¿e stworzyæ istoty od nich wiêksze. W projekcie ich przedsiêwziêcia tkwi³a pewna pompatyczno¶æ. Napiêcie, które potem eksplodowa³o mia³o swoj± przyczynê w rysie na pierwotnym planie. Motywacja, le¿±ca u podstaw przyspieszenia ewolucji by³a b³êdna. Spowodowa³o to kryzys w zbiorowej ¶wiadomo¶ci owych istot, tak ¿e pewna ich czê¶æ wpad³a w prawdziwy na³óg produkowania rozwiniêtych istot czuj±cych. Istoty te uleg³y chorobie i zepsuciu, mijaj±c siê z pierwotnym celem ewolucji. W jakim¶ sensie chore jednostki chcia³y przekonaæ tak siebie, jak i innych o swojej warto¶ci przez forsowanie ewolucji innych ras w podobnym kierunku. Uwa¿a³y siebie za koñcowy produkt ewolucji.
Adam i Ewa byli po stronie mniejszo¶ci, która pozosta³a lojalna wobec odleg³ej w³adzy. Bunt by³ krótkotrwa³y.
Komentarz
Adam i Ewa byli menad¿erami przedsiêwziêcia w programie genetycznej korekty ludzi na Ziemi. Nie byli nagimi, biegaj±cymi po lesie prostaczkami. Mity, które ich otaczaj± zrodzi³y siê z przeczuæ jasnowidzów, którzy posiadali naturalne zdolno¶ci widzenia na odleg³o¶æ, lecz nie potrafili zrozumieæ “dzia³alno¶ci pierwszej pary". ¦wiat pozna³ ich jako za³o¿ycieli ludzkiej rasy. My¶lê, ¿e w pewnym sensie odpowiada to prawdzie, bowiem ostatecznie byli oni zaanga¿owani w przedsiêwziêcie przebudowy ludzkiego zasobu genetycznego.
Adam i Ewa nadal ¿yj±, zarówno w subprzestrzeni jak i fizycznie. Prawdopodobnie nie ingeruj± w dzia³alno¶æ Szarych z powodu zasad Federacji. Przejawiaj± jednak g³êbokie zainteresowanie wynikiem naszej obecnej drogi genetycznej. Oczywi¶cie ich cia³a nie wygl±daj± tak samo jak kiedy¶. Ciekawe jednak, ¿e nie odnotowa³em znacz±cego postêpu ewolucyjnego ich fizycznych form. Wyra¼nie czu³em, ¿e co¶ z nimi jest nie tak, chocia¿ nie jestem pewien, czy by siê ze mn± zgodzili.
W ka¿dym razie jedno jest pewne. Genetyczna manipulacja gatunkiem ludzkim nie stanowi novum. Trwa od bardzo dawna. Co wiêcej, byæ mo¿e jest jednym z najwa¿niejszych powodów zjawiska, okre¶lanego przez biologów mianem ewolucji przerywanej, w której tor ewolucji do¶æ niespodziewanie obiera nowy kierunek. Nale¿y przeprowadziæ znacznie wiêcej badañ (wykorzystuj±c zarówno teleobserwacjê, jak i tradycyjne metody naukowe) w celu potwierdzenia tej wstêpnej hipotezy
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #15 : Marzec 26, 2011, 20:51:33 » |
|
Natomiast teraz z ksi±¿ki Wojna nuklearna str. 305,306, równie¿ w temacie:
A. Krótki przegl±d argumentów Crema i Thompsona
PRZECIW TEORII EWOLUCJI
Jeden z dogmatów standardowego modelu dotyczy cz³owieka jawajskiego, “hominida - przodka cz³owieka", który zosta³ odkryty
w osadach ze ¶redniego plejstocenu, generalnie datowanych na 800 000 lat. Odkrycie to sta³o siê punktem odniesienia. Od tego czasu uczeni nie oczekuj± znalezienia skamienia³o¶ci lub szcz±tków cz³owieka nie ró¿ni±cego siê anatomi± w osadach datowanych jako wcze¶niejsze. Je¶li tak siê zdarzy, uczeni (lub kto¶ m±drzejszy) dochodz± do wniosku, ¿e jest to niemo¿liwe, i znajduj± jak±¶ podstawê do zdyskredytowania znaleziska jako b³êdu, iluzji lub oszustwa. Jednak przed odkryciem cz³owieka jawajskiego renomowani XIX-wieczni uczeni znale¼li wiele przyk³adów szcz±tków szkieletów anatomicznie wspó³czesnego cz³owieka w bardzo starych warstwach668.
Po zacytowaniu mnóstwa doniesieñ i artyku³ów takich uczonych, dotycz±cych szcz±tków ludzkich datowanych wcze¶niej ni¿ “ewolucyjny punkt odniesienia", czyli cz³owiek jawajski, Cremo i Thompson zauwa¿aj±, ¿e istnieje podobny zbiór artyku³ów i doniesieñ potwierdzaj±cych standardow± teoriê. Pojawia siê wiêc nieprzyjemna alternatywa: trzeba odrzuciæ obie kategorie doniesieñ albo zaakceptowaæ obie.
Je¶li jednak zaakceptowana zostanie pierwsza kategoria doniesieñ, to musimy zaakceptowaæ istnienie inteligentnych, wytwarzaj±cych narzêdzia istot w okresach geologicznych tak odleg³ych jak miocen, a nawet eocen. Je¶li zaakceptujemy ¶lady w postaci szkieletów zaprezentowane w tych doniesieniach, musimy konsekwentnie zaakceptowaæ istnienie istot ludzkich takich jak cz³owiek wspó³czesny w tych odleg³ych okresach. To nie tylko jest sprzeczne ze wspó³czesn± teori± ewolucji cz³owieka, ale tak¿e oznacza zakwestionowanie ca³ego obrazu ewolucji ssaków w erze kenozoicznej669.
Przyjmuje siê powszechnie, ¿e okres miocenu zacz±³ siê oko³o 25 000 000 temu i skoñczy³ siê oko³o 5 000 000 lat temu, natomiast okres eocenu zacz±³ siê 50 000 000-55 000 000 lat temu i skoñczy³ oko³o 45 000 000 lat temu. Praca Cremo i Thompsona prezentuje czytelnikom katalog ¶ladów “przedewolucyjnych", w postaci doniesieñ w XIX-wiecznej literaturze, które nastêpnie zosta³y zapomniane albo, co gorsza, wyciszone. Tak czy inaczej, autorzy przytaczaj± obszern± argumentacjê na rzecz tezy, ¿e rasa ludzka jest znacznie starsza, ni¿ dopuszczaj± to wspó³czesne standardowe modele.
Jednak z punktu widzenia hipotezy wojny kosmicznej, staro¿ytno¶æ rodzaju ludzkiego jest za³o¿eniem oczywistym. Wyja¶nienia natomiast wymaga poziom rozwoju kulturowego takiego “paleostaro¿ytnego cz³owieka" b±d¼ brak takiego rozwoju. Jak bowiem powiedzieli¶my, zgodnie z hipotez± wojny kosmicznej w jakim¶ momencie pomiêdzy 3 200 000 a 65 000 000 lat temu istnia³a kultura - ludzka albo inna - dostatecznie zaawansowana, by przeprowadziæ tak± wojnê. Powy¿sze punkty czasowe wynikaj± z przyjêcia granic chronologicznych na podstawie hipotezy van Flanderna oeksplozji planety. Cremo i Thompson wyra¼nie dostrzegaj± ten problem, mimo ¿e zdecydowanie nie popieraj± hipotezy wojny kosmicznej w ¿adnym z jej wariantów.
Do tego punktu wiêkszo¶æ rozwa¿anych przez nas ¶ladów daje wra¿enie, ¿e nawet je¶li ludzie istnieli w tak odleg³ej przesz³o¶ci, pozostawali na do¶æ prymitywnym poziomie rozwoju kulturowego i technologicznego. W tej sytuacji uzasadnione jest nastêpuj±ce pytanie: Je¶li ludzie mieli tak du¿o czasu na doskonalenie swoich umiejêtno¶ci, dlaczego nie znajdujemy odpowiednio staro¿ytnych obiektów wskazuj±cych na istnienie tak zaawansowanej cywilizacji?
W 1863 roku Charles Lyell wyrazi³ to zastrze¿enie w ksi±¿ce Antiquity of Man (Staro¿ytno¶æ cz³owieka): “Zamiast najbardziej prymitywnych wyrobów glinianych lub narzêdzi krzemiennych powinni¶my znajdowaæ rze¼by przewy¿szaj±ce piêknem arcydzie³a Fidiasza lub Praksytelesa, szcz±tki linii kolejowych i linii telegrafu elektrycznego, z których wspó³cze¶ni in¿ynierowie mogliby czerpaæ cenne wskazówki, instrumenty astronomiczne i mikroskopy bardziej zaawansowane konstrukcyjnie ni¿ to, co znamy obecnie w Europie, oraz wszelkiego rodzaju inne oznaki wysokiego poziomu rozwoju sztuk i nauk"670.
Dalej Cremo i Thompson podaj± bardzo sugestywny wykaz anomalnych znalezisk archeologicznych, które wydaj± siê wskazywaæ na pewien poziom zaawansowania technologicznego, aczkolwiek nie s± to instrumenty astronomiczne czy mikroskopy. Jednak autorzy przyznaj±, i¿ takie anomalne znaleziska s± bardzo rzadkie, choæ wystêpuj± w ró¿nych miejscach ¶wiata.
B. STARO¯YTNE ZNALEZISKA WSKAZUJ¡CE NA ISTNIENIE TECHNOLOGII
1. Znalezisko w Aix-en-Provence
...
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #16 : Kwiecieñ 03, 2011, 11:08:00 » |
|
Wszystko wskazuje na stworzenie nas, jednak tu warto podkre¶liæ ró¿nicê pomiêdzy "stworzeniem" a tworzeniem: ... Z tego, co poda³em, widaæ, ¿e historia powstania cz³owieka podana przez naszych staro¿ytnych przodków ró¿ni siê bardzo od tej. któr± g³osimy wspó³cze¶nie. Mezo- potamczycy z ca³± pewno¶ci± nie znali teorii ewolucji Darwina! Co ciekawe, istniej± pewne zdumiewaj±ce antropologiczne dowody potwierdzaj±ce sumeryjsk± wersjê naszej genezy. Wspó³czesne analizy wieku skamielin dowodz±, ¿e Homo sapiens wystêpowa³ jako ukszta³towany gatunek ju¿ miêdzy 300.000 a 700.000 lat przed nasz± er±. Z up³ywem czasu wy³ania siê szereg podgatunków Homo sapiens, w rym podgatunek, do którego nale¿± wszyscy wspó³cze¶ni ludzi, czyli Homo sapiens sapiens. Homo sapiens sapiens pojawia siê oko³o 30.000 lat temu; niektórzy twierdz± jednak, ¿e nast±pi³o to pó¼niej - miêdzy 10.000 a 20.000 lat temu. Nasuwa siê tu istotne pytanie: Czy Sumerowie mówi± w swojej wersji stworzenia cz³owieka o Homo sapiens czy te¿ o Homo sapiens sapiens? Wydaje siê. ¿e nie da siê jednoznacznie odpowiedzieæ na to pytanie. Istnieje wiele znakomitych argumentów przemawiaj±cych na korzy¶æ tezy mówi±cej, ¿e Sumerowie mieli na my¶li Homo sapiens. Osobi¶cie sk³aniam siê jednak ku pogl±dowi, ¿e prawdopodobnie chodzi³o im jednak o wspó³czesnego Homo sapiens sapiens z trzech powodów 1. Najstarsze ocala³e historie stworzenia zosta³y spisane miêdzy 4.000 a 5.000 lat przed nasz± er±. Bardziej prawdopodobne jest, ¿e prawdziwy zapis stworzenia rodzaju ludzkiego móg³ przetrwaæ od 5.000 do 25.000 lat ni¿ 295.000 lat, a nawet wiêcej. 2. Je¶li sumeryjsk± historia stworzenia dotyczy Homo sapiens sapiens, wówczas pó¼niejsze wydarzenia zapisane na mezopotamskich tabliczkach s± chronologicznie bardziej prawdopodobne. 3. Sami Mezopotamczycy byli przedstawicielami Homo sapiens sapiens. Podobnie jak my byli bardzo zainteresowani tym. sk±d siê wziêli. Staro¿ytni Sumerowie w ró¿nych tekstach opisywali ow³osionego, zwierzopodobnego cz³owieka, który móg³ byæ jednym z podgatunków Homo sapiens, wyra¼nie przedstawiaj±c go jako zupe³nie inn± rasê stworzeñ. Je¶li podstaw± mezopotamskie) historii stworzenia s± autentyczne wydarzenia i je¶li dotycz± one powstania Homo sapiens sapiens, wówczas nale¿a³oby siê spodziewaæ, ¿e Homo sapiens sapiens pojawi siê w dziejach ¶wiata nagle. I tak siê sta³o. Badania antropologiczne wskazuj±, ¿e Homo sapiens sapiens pojawia siê na Ziemi nagle, a nie stopniowo. F. Clark Howell i T.D. White z Uniwersytetu Kalifornijskiego stwierdzili: Ci ludzie [Homo sapiens sapiens] oraz ich pocz±tkowa kultura materialna zjawili siê raptownie nieco ponad 1O.OOO lat temu, prawdopodobnie wcze¶niej we wschodniej ni¿ zachodniej Europie.5Tajemniczo¶æ tego nag³ego pojawienia siê Homo sapiens sapiens potêguje kolejna ³amig³ówka: dlaczego bardziej prymitywny neandertalczyk (Homo sapiens neandert- halensis) znik³ nagle w tym samym czasie, w którym pojawi³ siê wspó³czesny homo sapiens sapiens' Ewolucja nie dzia³a tak szybko. F.C. Howell i T.D. White zastanawiali siê nad tym pytaniem i doszli do nastêpuj±cego wniosku: ...nagle, niemal¿e natychmiastowe znikniecie ludzi neandertalskich jest jedn± z zagadek i spornych problemów w badaniach ewolucji cz³owieka.6Encyklopedia Britauntia podaje: Czynniki odpowiedzialne za znikniêcie cz³owieka neandertalskiego s± wa¿nym problemem, który niestety nadal nie jest jednoznacznie wyja¶niony.7Sumeryjska historia stworzenia podsuwa jasne rozwi±zanie tej zagadki, jednak dla wielu ludzi mo¿e ono byæ trudne do zaakceptowania: nag³e pojawienie siê Homo sapiens sapiens po³±czone z raptownym znikniêciem cz³owieka neandertalskiego jest wynikiem inteligentnej interwencji. Nale¿y przypuszczaæ, ¿e cz³owiek neandertalski zosta³ eksterminowany b±d¼ usuniêty z Ziemi, aby zrobiæ miejsce dla nowej rasy niewolników. Uczyniono to byæ mo¿e po to, aby zapobiec ewentualnemu krzy¿owaniu siê obu ras. Nauce znane s± dwa niezaprzeczalne fakty, które za tym przemawiaj±: nag³a zmiana cz³owieka neandertalskiego na cz³owieka wspó³czesnego stwierdzona przez wspó³czesn± antropologiê i plany pozaziemskiej rasy kryj±ce siê za tym dramatycznym wydarzeniem opisane przez Mezopotamczyków. ... Bogowie Edenu str. 40-42
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
Robin
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #17 : Kwiecieñ 03, 2011, 22:08:53 » |
|
Cz³owiek sprzed 400 tysi±cleci!Kiedy pojawi³ siê pierwszy cz³owiek naszego gatunku? Na to pytanie nauka udziela odpowiedzi wci±¿ zmieniaj± datê. 50, 100, 200 tysi±cleci temu? Najnowsze odkrycie dowodzi, ¿e nasz gatunek istnia³ ju¿ przed 400 tysi±cami lat. http://facet.interia.pl/ciekawostki/popularnonaukowe/news/czlowiek-sprzed-400-tysiacleci,1617960,4822Robi siê co raz ciekawiej ,naukowcy nabieraj± odwagi by obaliæ dotychczasowe teorie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #18 : Listopad 26, 2011, 17:37:53 » |
|
Czy mo¿na nie wierzyæ w teoriê ewolucji?wp.pl | dodano: 2011-11-24 (11:09) (fot. Eastnews / SPL) Potrzeba zg³êbiania tajemnic otaczaj±cego ¶wiata towarzyszy ludziom od tysiêcy lat. Po¶ród wielu teorii, które wyja¶nia³y nam jak funkcjonuje wszech¶wiat, znajdowa³y siê zarówno takie, które nie zmieni³y niczego w ¿yciu spo³ecznym, jak i takie, które dos³ownie wstrz±snê³y powszechnym sposobem my¶lenia. Jedn± z najbardziej brzemiennych w skutki teorii by³y pogl±dy dziewiêtnastowiecznego uczonego – Karola Darwina.Nazwisko „Darwin” s³ysza³ pewnie ka¿dy. Wiêkszo¶æ z nas jest te¿ w stanie powiedzieæ przynajmniej kilka s³ów na temat jego naukowych pogl±dów. Dla przypomnienia jednak, warto zrobiæ krótkie ich streszczenie. Opublikowana 24 listopada 1859 r. ksi±¿ka Darwina pt. „O powstawaniu gatunków, czyli o utrzymywaniu siê doskonalszych ras w walce o byt” zrobi³a furorê. Przedstawiona tam idea ewolucji gatunków nie by³a wprawdzie pomys³em zupe³nie nowatorskim – sporo osób wysuwa³o podobne podejrzenia przed nim, chocia¿by s³ynny przyrodnik francuski Jean Lamarck, czy Erasmus Darwin, dziadek Karola – jednak pierwszy raz przedstawiono przemawiaj±ce za ni± wiarygodne argumenty. Nie by³y jeszcze oparte o nieznan± wówczas genetykê ani te¿ bezsprzecznie udowodnione, lecz mimo to sk³ada³y siê na niezwykle zgrabn± teoriê naukow±. Nowo¶ci± by³a zw³aszcza koncepcja doboru naturalnego, jako mechanizmu kieruj±cego procesem ewolucji. Poruszenie oraz natê¿on± niechêæ, jakie wywo³a³a publikacja Darwina, trudno porównywaæ z dawniejszymi reakcjami spo³eczeñstwa na naukowe nowo¶ci. Wprawdzie przed odkrywc± ewolucji wielu naukowców tak¿e boryka³o siê z problemami, wywo³anymi og³oszeniem swoich odkryæ, które nie ka¿demu „pasowa³y”, jednak Darwin zosta³ napiêtnowany w sposób szczególny. Jego udoskonalana przez lata teoria by³a ostro zwalczana, co wiêcej, przez niektóre ¶rodowiska odrzucana jest do tej pory. Czym pogl±dy Darwina zas³u¿y³y sobie na tak liczne ataki? Przede wszystkim oskar¿ano go o stworzenie teorii, która stanowi zagro¿enie dla religijnego sposobu my¶lenia, zwanego, w opozycji do „ewolucjonizmu” – „kreacjonizmem”. Ci, którzy go bronili nieraz musieli stawiaæ czo³a wrogo nastawionym przeciwnikom. Zwalczanie teorii naukowych przez krêgi zwi±zane z ko¶cieln± instytucj± nie by³o w historii nowo¶ci±. Ju¿ za czasów Galileusza czy Giordana Bruna, przedstawienie nowatorskiego spojrzenia, sprzecznego z ówczesnymi pogl±dami, ¶ci±ga³o na odkrywcê gniew ¶rodowiska naukowego. W tamtych czasach dostêp do teorii naukowych przeznaczony by³ tylko dla elity, g³ównie zakonników. Ju¿ w 1860 roku synod niemieckich biskupów og³osi³, ¿e ewolucjonizm, jako sprzeczny z Pismem ¦wiêtym i nie mo¿e byæ prawdziwy. W pi¶mie „North British Review” pojawi³a siê recenzja, w której teoriê ewolucji nazywano „wy¿sz± form± pogañstwa”. Oficjalne stanowisko Ko¶cio³a wyrazi³, papie¿ Pius IX, pisz±c: „System przeciwny zarówno historii, jak tradycji wszystkich ludów, wiedzy ¶cis³ej, zaobserwowanym faktom a nawet samemu Rozumowi, nie wymaga³by obalania, gdyby oderwanie siê od Boga i sk³onno¶æ ku materializmowi, pochodz±ce z zepsucia, nie szuka³y chciwie oparcia na tych wszystkich bredniach”. Jedn± z ciekawszych historii zwi±zanych z „walk± o ewolucjê” jest relacja z otwartej debaty, toczonej na uniwersytecie w Oxfordzie w roku 1860 miêdzy zwolennikami a przeciwnikami darwinowskich koncepcji. Biskup Oxfordu, Samuel Wilberforce, zada³ profesorowi Thomasowi Huxleyowi, zwolennikowi teorii ewolucji pytanie: „Czy pan Huxley twierdzi, ¿e pochodzi od ma³py po mieczu czy po k±dzieli?”. Historyczna odpowied¼ Huxleya brzmia³a: „Nie wstydzi³bym siê, gdyby moim przodkiem okaza³a siê ma³pa, natomiast wstydzi³bym siê zwi±zków z cz³owiekiem, który u¿ywa swoich wielkich talentów w celu zaciemniania prawdy”. Darwin móg³ byæ wdziêczny historii, ¿e ominê³a go epoka palenia na stosie za „niepoprawne” pogl±dy. Dziêki temu móg³ liczyæ nie tylko na zachowanie ¿ycia, ale równie¿ na wsparcie wielu popleczników. Móg³by siê jednak zdziwiæ, ¿e jego teoria, uto¿samiana z samym z³em, bêdzie s³ynna jeszcze d³ugie lata. Do dzi¶ bowiem istniej± instytuty i organizacje maj±ce na celu obalenie wspó³czesnego, udoskonalonego ewolucjonizmu. Tego typu ruchy dzia³aj± szczególnie prê¿nie w Stanach Zjednoczonych i s± zwi±zane przede wszystkim z takimi od³amami chrze¶cijañstwa jak bapty¶ci, czy ¦wiadkowie Jehowy. W latach 20. XX wieku uchwalono nawet ustawy zakazuj±ce nauki darwinowskiej teorii w szko³ach. Gdzieniegdzie pokutuj± one do dzi¶ – nie tyle w formie zakazu, co w jako postulat „polityki równo¶ci”, która mia³aby teorie ewolucjonistyczne i kreacjonistyczne uznaæ za naukowo równe. S± i tacy, którzy w teorii ewolucji doszukuj± siê naukowych b³êdów. Zdaniem Michaela Rampino, geologa z Uniwersytetu w Nowym Jorku, teoria stopniowej ewolucji przedstawiona przez Karola Darwina jest niespójna z dowodami geologicznymi. Z opublikowanej na ³amach czasopisma naukowego „Historical Biology” pracy Rampino wynika, ¿e teorii Darwina, mówi±cej o stopniowej adaptacji do ¶rodowiska poprzez dobór naturalny, nie potwierdzaj± zgromadzone dowody geologiczne. Zdaniem naukowca Darwin niew³a¶ciwie zinterpretowa³ przyczyny i skutki wielkiego wymierania gatunków, a jego teoria o stopniowym charakterze ewolucji ma b³êdne podstawy. Kilkana¶cie lat przed Darwinem inny badacz Patrick Matthew (1790-1874r.), pochodz±cy ze Szkocji, wysnu³ swoje wnioski na temat ewolucji i selekcji naturalnej. Przez d³ugi czas próbowa³ przeforsowaæ swoj± opiniê, która spiera³a siê z pogl±dami Darwina. iestety si³a przebicia Darwina sprawi³a, ¿e to jego praca zyska³a ¶wiatowe uznanie, a Matthew kompletnie zignorowano. Po blisko 200 latach, nad stanowiskiem Patricka Matthew pochyli³ siê nowojorski geolog Michael Rampino, zauwa¿aj±c, ¿e szkocki badacz mia³ wiele racji. Rampino podkre¶la, ¿e uznawana przez Matthew zasada gwa³townej adaptacji do ¶rodowiska, bêd±ca konsekwencj± katastrofalnych zjawisk jest znacznie bardziej prawdopodobna i ma swoje uzasadnienie w materia³ach skalnych. Motorem ewolucji wed³ug Matthew mia³y byæ katastrofy naturalne, prowadz±ce do masowego wymierania czê¶ci gatunków i przystosowania innych. Niespotykane dot±d warunki stanowi³y przymus do szybkiego wykszta³cenia nowych, bardziej przydatnych cech. Przeciwnego zdania by³ Darwin – uwa¿a³ on, ¿e katastrofy je¿eli w ogóle mia³y wp³yw na gatunki, które prze¿y³y, to tylko taki, ¿e wzmacnia³a w nich wolê przetrwania, a ewolucja nastêpowa³a w sposób ukierunkowany, powolny i stopniowy. Rampino t³umaczy, ¿e z dostêpnych danych geologicznych wynika, ¿e warunki ¶rodowiska na Ziemi charakteryzuj± d³ugie okresy o charakterze stabilnym przerywane gwa³townymi, diametralnymi zmianami klimatycznymi. Dowody te podwa¿aj± teoriê Darwina, poniewa¿ zwierzêta i ro¶liny mia³y bardzo ma³o czasu na przystosowanie, a nie mog³y przewidzieæ kierunku nastêpuj±cych zmian i wykszta³ciæ cech przydatnych „na przysz³o¶æ”. Teoria Patricka Matthew niegdy¶ zignorowana, dzi¶ stanowi wa¿ne ogniwo t³umacz±ce na nowo proces ewolucji organizmów ¿ywych. Rampino dodaje, ¿e przyczyn± odrzucenia wniosków Matthew w tamtym okresie mo¿e byæ fakt, i¿ jego spostrze¿enia znacznie wyprzedza³y jego czasy, jak w przypadku Kopernika czy Galileusza. Teoria Darwina, choæ równie kontrowersyjna, bardziej „pasowa³a” do ówczesnego stanu wiedzy. Trudno jednak zak³adaæ, ¿e dzi¶ Patrick Matthew zostanie zrehabilitowany, a Karol Darwin ca³kowicie zdyskredytowany. Wszak gdyby nie Darwin, nadal wierzyliby¶my w biblijny opis stworzenia ¶wiata. Obaj badacze wnie¶li ogromny wk³ad w zrozumienie przemian zachodz±cych na Ziemi w ci±gu tysiêcy lat i obaj zas³uguj± najwy¿sze uznanie. EF/amo http://odkrywcy.pl/kat,111396,title,Czy-mozna-nie-wierzyc-w-teorie-ewolucji,wid,14016388,wiadomosc.html
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
blueray21
Skryba, jakich ma³o
Punkty Forum (pf): 32
Offline
Wiadomo¶ci: 1696
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #19 : Grudzieñ 29, 2012, 21:45:10 » |
|
To jest przekaz Kryona, który przedstawia wersjê stworzenia / ewolucji ludzi.
Kryon: Czas Kreacji (Ludzko¶ci)
Niedziela, 12 sierpnia 2012 o Hawajska podtró¿ (wys³ane 27 grudnia 2012)
Pozdrowienia, drodzy, jestem Kryon z Magnetycznego Serwisu. Nie powinno byæ ¿adnego powodu do niepokoju, który mój partner czuje w channelingach, takich jak ten. On setki razy siada³ na krze¶le i u¿ywa³ portalu, przez który jego Wy¿sze Ja przychodzi, czyste i jasne wiadomo¶ci od pos³añca, z którym jest bardzo dobrze zaznajomiony przychodz± poprzez niego. Jednak jest lêk - zawsze jest, kiedy jest w cieniu gór Lemurii [Hawaje]. Bo to jest energia, któr± rozpoznaje, ale nie rozpoznaje rzeczy, które s± ukryte przed nim, które s± w jego Akashy.
Dlatego energia gdzie siedzicie teraz dojrza³a do informacji, które pragnê przynie¶æ, i którymi mój partner jest zdenerwowany, tylko dlatego, ¿e jest w domu i ma swoj± najg³êbsz± pamiêæ akashy tutaj. S³uchaczom i czytelnikom, powiemy, gdzie siedzimy tak, ¿e to zrozumiej±. Przede wszystkim, jeste¶my na wodzie. Ale w tej konkretnej sytuacji [statek zadokowany], nie jeste¶my w ruchu. Minione channelingi na pok³adzie tego statku by³y ³atwiejsze dla mojego partnera, bo on i inni siê poruszali [statek by³ w ruchu]. To znaczy, ¿e nie by³o w ogóle elementu uziemiaj±cego [ca³kowicie odseparowani od l±du]. Ale tu i teraz, chocia¿ jeste¶my p³ywaj±cy i chocia¿ jeste¶my zakotwiczeni, to jest dychotomia mo¿na powiedzieæ, ¿e rzeczywi¶cie jeste¶cie uziemieni przez bycie w "statycznej" [nie poruszacie siê] obecno¶ci krystalicznej siatki. To powoduje, ¿e to po³±czenie produkuje energie, która jest tak unikalna, gdy¿ woda jest odblaskowa i tak energia jest rzeczywi¶cie podobna.
Dzi¶ jest refleksyjn± energi± przesz³o¶ci, odzwierciedla historiê, i refleksyjna wobec was, i czê¶æ, któr± mo¿ecie graæ w tym miejscu, gdzie dos³ownie siedzicie "w cieniu gór Lemurii". Gdybym móg³ zabraæ was z powrotem w czasie, nie by³oby tu portu. Jak ju¿ wskazano wcze¶niej, szczyty tych gór by³y daleko, daleko wiêksze ni¿ s± teraz. Dla geologicznej anomalii udzia³ gor±cego punktu [atrybut hawajskiego ³añcucha górskiego] mia³ miejsce, które stworzy³o wybrzuszenie w skorupie ziemskiej, które pchnê³o t± górê wy¿ej - nie ca³kiem do koñca ponad wodê, ale na tyle, ¿e szczyty, które teraz nazywamy Hawaje by³y zawsze pokryte ¶niegiem i lodem. Nawet lodowce tworzy³y siê tutaj, w Lemurii (do 30.000 stóp wysoko¶ci) i szczyty tych gór by³y gdzie praca by³a wykonywana, która jest uwa¿ana za ¶wiêt±, i dzi¶ daje ca³kiem inne uczucie tropików, którego teraz do¶wiadczamy. Wtedy by³o zimno! *
Wiêc teraz, mój partner otrzyma³ informacje o sobie, których nie zna³. Byæ mo¿e dlatego jest pe³en obaw. On nie lubi zimna, nawet do dnia dzisiejszego. On wybra³ te obszary ¿ycia, dos³ownie setki wcieleñ, które ju¿ nigdy nie umie¶ci³y go w sytuacji, w której mog³yby wyst±piæ mro¼ne zimy. Zna wcielenia, które pokazano mu przez odczyty (odczyty przesz³ych ¿ywotów) gdzie by³ i co zrobi³, nawet dla nastêpnego ¿ycia, gdzie idzie! ¯adne z nich nie mia³o mro¼nej zimy z powodu tego co siê sta³o tutaj (Lemuria). Dla mojego partnera, który siedzi w fotelu, jest cz³owiekiem, Lemurianin, na którego patrzycie by³ pos³añcem. Zadaniem pos³añca w Lemurii by³o wchodziæ na górê i w dó³ góry z tych obszarów, które nie by³y tak zimne do obszarów, które wymaga³y komunikacji wysoko, bo nie by³o innego sposobu na skuteczn± komunikacj±. Wiêc by³o mu stale zimno. S± takie miejsca, tu na tej wyspie, których nie odwiedzi³ dzisiaj z tego w³a¶nie powodu. ¦cie¿ki wywo³uj± zbyt du¿o wspomnieñ dla niego bycia w niewygodzie, i przenosi siê to przez jego Akashê od czasu, gdy by³ Lemurianinem do dzi¶. Teraz ju¿ wiadomo, dlaczego jest "cz³owiekiem ciep³ej pogody."
Czasy Lemurii
Ta energia przesuniêcia jest gotowa ujawniæ wiele rzeczy, o ziemi, o Lemurii, i o tym, jak rzeczy wygl±da³y tutaj. Ka¿dy mijaj±cy rok wydaje siê, ¿e oczyszcza komunikacjê siatki krystalicznej, pozwalaj±c czemu¶, co jest jest bardziej zwiêz³e dla Was, wiêc bêdziecie mieæ lepsze zrozumienie planu, który mia³ miejsce na tej planecie, kiedy on nast±pi³.
Ten ¶wiêty plan by³ na miejscu w innych obszarach, przez bardzo d³ugi czas. To galaktyczny plan, i to nastêpstwo energii, które nastêpnie w³±czy³y was. To, dlatego zaczê³o siê co¶ w tym miejscu, które by³o inne od ka¿dego innego miejsca na ¶wiecie. Ten ¶wiêty plan przyniesiono na ziemiê, i by³ realizowany na raz i by³o to "na ca³ej planecie." Ale to jest miejsce, w którym by³ gromadzony i dojrzewa³ w tempie, które stworzy³o cywilizacjê, która nie mog³a pojawiæ siê w innym miejscu. By³a on ograniczony do tych gór, i ludzie tutaj nie mogli opu¶ciæ. I tak tysi±ce lat minê³o, kiedy te konkretne góry zosta³y wypchane w górê z wody i cywilizacja ¿y³a na niej, co dos³ownie pomog³o stworzyæ to, co bêdziemy nazywaæ nasiona dusz Jaskini Kreacji.
Istnieje wiele budz±cych siê Lemurian jako starych dusz na tej planecie, które mia³y podj±æ kolejne [mia³y ¿ycia] na tej górze, i ci, którzy siedz± na krzes³ach s± dzi¶ w¶ród nich. Wy [ci w grupie przed Lee] poczujecie to na jakim¶ poziomie, to poczujecie. Jest kilka rzeczy, które ukrywa siê w schemacie tej planety, w tym realn± ¶wiadomo¶æ samej Gai, która ma do czynienia z wami. Teraz, w³a¶nie pokaza³em mojemu partnerowi, co bêdziemy robiæ i teraz jest jeszcze bardziej zaniepokojony. Gdy¿ wchodzimy do historii oraz dat i pojêæ, których nie widzia³ wcze¶niej, wiêc staje sie zdenerwowany. On chce byæ poprawny, dok³adny i otrzymaæ prawdziwe informacje podane mu. Wiêc mówiê do niego: "Po prostu trzymaj siê klarownie. S³owa wyjd± idealnie. Bêd± wychodziæ logicznie, jest to obietnica, i zawsze by³a, ¿e synteza wielowymiarowej istoty, energia zwana Kryon bêdzie ³±czyæ zbieg my¶li i energii, który tworzy trójwymiarow± zorganizowan± rozmowê To jest Jego darem. - dok³adne i uziemione t³umaczenie Ducha "
Linia czasowa
Chcia³bym ponownie daæ wam ramy czasowe zasiewu tej planety i uhonorowaæ waszych duchowych rodziców, tych, których nazywacie Plejadanami. By³o myl±ce w przesz³o¶ci, wiêc nie tylko dam wam ramy czasowe, które pomog± wam rozszyfrowaæ zagadki z poprzednich channelingów, ale tak¿e mam zamiar daæ fakt, o którym nigdy nie mówili¶my, który zaczyna co¶ wyja¶niaæ na tej planecie - pytanie, które nigdy nie by³o zadane. To jedna z moich specjalno¶ci, podnosiæ rzeczy, o których nikt nie my¶la³, ze wzglêdu na uprzedzenia 3D "stanu rzeczy". Mówili¶my ostatnio, ¿e 200.000 lat temu by³o przybli¿onymi ramami czasowymi posiewu o¶wiecenia na Ziemi. Ale kilka lat temu, równie¿ powiedzieli¶my, ¿e Lemuria by³a tylko 50.000 lat stara, i ¿e ziarno to by³o tutaj na Hawajach. Równie¿ podali¶my informacje na temat tego, co siê sta³o 100.000 lat temu (w rzeczywisto¶ci bardziej jak 90.000 lat temu). Te rzeczy, wydaj± siê byæ sprzeczne ze sob±, je¶li czujecie, ¿e opisy dotyczy³y tego samego atrybutu, ale nie s±. Wiêc zaczynamy powoli. Pytanie, które nigdy nie zaistnia³o, to jest pytanie: "Dlaczego jest tylko jeden rodzaj cz³owieka na planecie, gdy istniej± dziesi±tki gatunków innych ssaków Co zmieni³o siê w ewolucji cz³owieka, co mog³yby to spowodowaæ "
Zaanga¿owanie Plejadian
Oko³o 200.000 lat temu, kiedy pierwszy raz Plejadanie przybyli na Ziemiê, ludzko¶æ by³a grup± odmian, podobnie jak wszystkie odmiany ewolucji innych na tej planecie. Ssak zwany Cz³owiek mia³ wiele odmian formy. Podobnie jak u innych ssaków dzi¶, odmiana ubezpiecza³a przetrwanie. Do 26 rodzajów ludzi by³o obecne, ale ostatecznie zosta³o zredukowane do 17 rodzajów zanim Plejadanie tu przybyli (przez normalne procesy ewolucyjne). To by³o logiczne dla Plejadan, bo w zasiewie na planecie wtedy, DNA mia³o siê zmieniæ, aby umo¿liwiæ duchowe, uzupe³nienie Plejadañskiego elementu DNA. Ludzko¶æ potrzebowa³a zakoñczyæ siê jednym rodzajem cz³owieka, rodzajem, który macie dzisiaj, ale równie¿ macie "DNA z kosmosu." Ten rodzaj ludzki nie ma wielu odmian, jak inne ssaki na Ziemi, jak mo¿ecie zauwa¿aæ, lub nie. To jest sposób, w jaki istniejecie dzisiaj.
Wiêc jeste¶cie unikalni w sposobie ewolucji do wszystkiego, co widzicie wokó³ siebie. Proces ten stworzy³ 23-chromosomowego cz³owieka, kiedy wszystko wokó³ was mia³o 24 konwencjonalnych ssaków. Wiêc utrwalanie czê¶ci waszego DNA aby stworzyæ 23 by³o elementem plejadañskim, którzy przyszli i dali wam ich DNA. W procesie, wiele rzeczy sta³o siê jednocze¶nie.
Gdy rolnik patrzy na jego pole i decyduje siê uprawiaæ kukurydzê, to patrzy na to w inny sposób, ni¿ ci, którzy w koñcu chc± je¶æ kukurydzê. Gdy¿ jedz±cego z kukurydzê zapytaæ: "Kiedy zbo¿e nadaje siê do spo¿ycia?" On wtedy powie: "To nadaje, gdy ³odygi s± wysokie i jest nastêpnie zbierane, gotowane, i dostarczane, na stó³." To bêdzie historia o kukurydzy dla konsumenta. Wszystko zaczyna siê od zbierania uprawianej kukurydzy. Ale rolnik patrzy na to inaczej. Patrzy na surow± ziemie, która ma byæ zaorana i nawo¿ona, a mo¿e i przewrócona kilka razy z innymi uprawami w celu zgromadzenia azotu w glebie, a¿ gleba jest gotowa. Byæ mo¿e chcia³ posadziæ j±, i nastêpnie wzi±³ sadzonki, gdy oni przysz³y i posadzi³ je w ziemi znów, znacie historiê. Tak wiêc rolnik bêdzie mia³ zupe³nie inny pomys³ na opowie¶æ o kukurydzy.
Wiêc masz co najmniej dwa pytania i scenariusze, nie s±dzicie? Kiedy zbo¿e siê zaczyna? Zjadacz daje jedn± odpowied¼, a rolnik inn±. Wiêc który jest który? To zale¿y od tego, kto pyta - konsument kukurydzy czy hodowca kukurydzy. Teraz jest trzecie pytanie: Co o twórcy kukurydzy? Kto zrobi³ kukurydzê? Kiedy? Dam wam to jako przyk³ad, dlaczego daty s± ró¿ne, i mam zamiar daæ wam je wszystkie. Potem powiem wam, co siê sta³o. Zamierzam byæ zwiêz³y i nie zamierzam rozci±gaæ tego.
Pierwsze Spojrzenie
Oko³o 200.000 lat temu, kiedy to dos³ownie zaczê³o. Pojêcie "Boskiego zasiewu" planety Ziemia sta³o siê w tym punkcie, i pola metaforycznie zaczê³y byæ orane. Jest problem i bêdziemy nazywaæ to sposobem w jaki gatunki wspó³pracuj± z Gai±. To jest co¶, co wydarzy³o siê jednocze¶nie z utworzeniem siatki Gai. Na razie dam wam co¶, o czym nikt nie my¶la³. Kiedy mówimy o sieci na waszej planecie, robicie za³o¿enie, ¿e ta sieæ zawsze istnia³a na waszej planecie. Gdy¿ planeta jest stara i mo¿na powiedzieæ, "Dobrze, ¿e sieæ by³a zawsze tam". Ale jestem tu, aby wam powiedzieæ, ¿e tylko jedna by³a zawsze, i to jest magnetyczna siatka. Ale duchowo by³a pustka. To znaczy, ¿e mia³a tylko to, co zosta³o stworzone z ruchu rdzenia Ziemi. Dzisiaj, kiedy mówimy o sieci na waszej planecie, nasza zmowa w³±cza ¶wiadomo¶æ ludzko¶ci, która jest nasycona magnetyczn± siatk±. Równie¿ mówimy o krystalicznej siatce i o siatce ¶wiadomo¶ci Gai. Obie one reaguj± na ludzkie wspó³czucie.
Teraz, tutaj jest zagadka: Je¶li nie macie boskiej ludzkiej ¶wiadomo¶ci, to co z sieciami? Czy one istniej± bez cz³owieka? Odpowied¼ jest, ¿e musz± byæ tworzone jednocze¶nie z wysiewem Bo¿ego DNA. Wiêc co Plejadanie zrobili to nie by³o tylko rozpoczêcie zmian w boskim DNA nasion ludzko¶ci, ale stworzyli równie¿ ¶wiadome sieci Gai. Musieli, gdy¿ ¶wiadome sieci Gai to zbieg decyzji ludzko¶ci wnoszony w energie Gai. ¦wiadomo¶æ, o której mówimy tu to, duchowo usankcjonowany Cz³owiek, który istnieje z kawa³kiem Boga wewn±trz niego, z DNA, które ma 23 chromosomów zamiast wspólnych 24, które wszyscy inni maj± dziêki ewolucji biologicznej.
Cofnijmy siê i powiedzmy to jeszcze raz i w uproszczeniu, mój partner [napomnienie, aby Lee mówi³ ja¶niej]. Triada sieci na tej planecie, o których mówili¶my w kó³ko s± sieciami ¶wiadomo¶ci Gai, i powsta³y w tym samym czasie, co zaszczepienie ludzko¶ci Plejadañskim DNA. Gdy¿ wszystkich nauki. jakie dali¶my, zw³aszcza o krystalicznej sieci, sieci te reaguj± na ludzk± ¶wiadomo¶æ i wspó³czucie. Dlatego istota obecnej energii Gai jest równie¿ zwi±zana z tworzeniem ludzko¶ci.
S± to atrybuty Plejadan pracuj±ce 200.000 lat temu, i to by³o zrobione kwantowo w ¶wiadomy sposób, o którym nie macie przytomnej ¶wiadomo¶ci w tej chwili. Gdy¿ te rzeczy s± poza wasz± zdolno¶ci± rozumienia teraz, poniewa¿ jeste¶cie jeszcze w wymiarowo¶ci jednocyfrowej. Ale wynikiem wtedy by³a "¶wiadoma Gaia". Wiêc mo¿na powiedzieæ, ¿e sama Gaja faktycznie jest stworzona kwantowo przez energie Siedmiu Sióstr, takich jak Wy.
Gaia, która istnia³a wcze¶niej by³a wci±¿ Gai±, ale nie tak±, jak± jest teraz. By³a to Gaia, która tworzy³a glebê na ziemi i energiê ¿ycia biologicznego ziemi. To by³a matka wszelkiego ¿ycia na waszej planecie, ale nie Gaia, które odpowiada³a na ludzk± ¶wiadomo¶æ. Ta jest zupe³nie inna. Wiêc Gaia zosta³a znacznie rozszerzona kiedy Plejadanie przyszli, i to by³o zgodne z projektem.
Zajê³o 110.000 lat temu, aby osiedliæ siê na ziemi, aby byæ gotowym, ¿e wiêcej ni¿ 16 gatunków Ludzi opu¶ci to tak, ¿e tylko zostanie jeden. Kiedy to nast±pi³o oko³o 90.000 lat temu, jest czasem, kiedy mo¿na rozpocz±æ okre¶laæ, kim byli ludzie i kim siê stali.
Inni
Teraz, co o tych wszystkich innych typów ludzi, i jak oni opu¶cili? Mam zamiar daæ wam atrybut czego¶, co istnieje do dzi¶. Jest to trudne dla mojego partnera, bo nie s³ysza³ tego wcze¶niej. Informacja ta nie zosta³a w ten sposób wniesiona przedtem. Id¼ powoli, mój partnerze.
Ró¿norodno¶æ gatunków na tej planecie, przychodzi i odchodzi odpowiednio, gdy s± potrzebne dla energii, które kreuj±. Tak wiêc jednym z zadañ Gai jest tworzenie i eliminacja gatunków. , Gdy nie s± ju¿ potrzebne do celów rozwoju Gai, przestaj± istnieæ i wymieraj±. Je¶li nowe ¿ycie jest konieczne, je¶li nowe koncepcje ¿ycia s± potrzebne, Gaia wspó³pracuje i s± nastêpnie tworzone. Obecne tworzenie gatunków jest czym¶, czego ekolodzy wyra¼nie nie widz±. To znaczy, ¿e tzw mechanika, jak to dzia³a nie jest w pe³ni rozpoznana jako co¶, co jest mocno skoordynowane z pogod±. Ale ju¿, znacie trochê mechaniki tego w swoich badaniach d³ugoterminowych, bo ju¿ zauwa¿yli¶cie przyj¶cia i odej¶cia wielu gatunków na przestrzeni wieków. To trwa.
Stosowno¶æ eliminacji gatunków
Teraz, do tego wszystkiego przychodz± ludzie i widz±, ¿e wszystko to przychodzi i odchodzi, wszystkie istoty ¿ywe, ale chc±, aby ocaliæ je wszystkie - wszystkie gatunki, które istniej±. W ich liniowych umys³ach, wszystkie gatunki powinny pozostaæ i istnieæ, poniewa¿ s± one tutaj. Cech± Gai jest jednak wyeliminowaæ je, aby wprowadziæ nowe. W³a¶nie da³em wam mechanikê powodów, dla których gatunki przychodz± i odchodz±. To jest w³a¶ciwe i jest to naturalny proces budowy nowych gatunków.
Kiedy Plejadanie rozpoczêli tworzenie sieci tej planety, Gaia wspó³pracowa³a z tym, co mia³o nadej¶æ, zna³a cel, i to, co by³o potrzebne do przetrwania tego nowego duchowego cz³owieka. Gaia o tym wiedzia³a, poniewa¿ energia Gai wcze¶niej je widzia³a [powód podano poni¿ej]. Wiêc stary atrybut, który potrzebowa³ ró¿nego rodzaju ludzi, powoli umar³. To by³o naturalne. Nie by³o wojny. Nie by³o strasznych plag. Nie by³o ¿adnych wulkanów czy tsunami, które zjada³y ich. Poprzez ¶cieranie, w³a¶ciwo¶ci, i 110.000 lat, zniknêli.
Tak wiêc oko³o 110.000 lat temu, by³ tylko jeden rodzaj pozostawiony, i to jest nauka, gdy¿ to wszystko bêd± potwierdzaæ badania, i antropolodzy ju¿ to widzieli i pytali: "Co siê sta³o wtedy w tym czasie, co usuwa te wiele innych rodzajów Ludzi? Jest to zagadka w nauce, na któr± w³a¶nie odpowiedzia³em, gdy¿ nauka patrzy tylko na zdarzenia fizyczne jako wyzwalacze. Ale zamiast tego, jest tym ma³¿eñstwo ¶wiadomo¶ci Gai któr± nazywacie "Matka Natur±", co u³atwi³o to. To samo jest dzisiaj, gdy ilo¶æ gatunków siê zmniejsza, gdy ludzie przejêli wiêksz± czê¶æ ziemi. Ja nazywam to "w³a¶ciwym eliminowaniem niepowtarzalnych form ¿ycia, które pozwala na wzrost globalnej ¶wiadomo¶ci i ewolucji kwantowej". Niektóre gatunki istniej± tylko, by inni mogli wspi±æ siê po drabinie natury, wtedy znikaj±. Gaia wie, jak wygl±da ta drabina. Wy nie wiecie.
Duchowy link
Tak historycznie, to "stworzenie jednego rodzaju Cz³owieka" równie¿ wystartowa³o ezoteryczny silnik wzoru duchowego ¿ycia na waszej planecie, gdzie mo¿ecie zacz±æ mierzyæ energiê duszy, kwantow± energiê duchowo¶ci, która jest sojusznikiem Gai. To jest praca, któr± bardzo próbujecie dzisiaj, gdy próbujecie ¶ledziæ historiê duchowo¶ci i tego, czym by³a intuicja twórcy tego systemu. Ludzka ¶wiadomo¶æ jest kwantow± energi± i jest to suma wszystkich dusz.
Teraz jeste¶my ok. 90.000 lat temu. Patrzymy na cz³owieka, który ma 23 chromosomy ... tego z Siedmiu Sióstr. Zajê³o to kolejne 50.000 lat dla tego cz³owieka do rozwiniêcia siê w kwantow±, czuj±c± istotê ludzk±, która mog³aby posk³adaæ razem cywilizacjê bez poprzedniego modelu organizacyjnego. Potrzeba wielu pokoleñ prób i b³êdów do tego, nawet je¶li wydaje siê to normalne dzi¶. Wszyscy kucharze wiedz±, ¿e zajmuje bardzo du¿o czasu, aby ugotowaæ posi³ek dobrej jako¶ci. Bez recepty lub szkolenia, jak d³ugo potrwa to u cz³owieka, który nigdy nie widzia³ kuchni lub sk³adników ¿ywno¶ci, stworzyæ naprawdê wy¶mienity 7-daniowy posi³ek metod± prób i b³êdów tylko. To jest podobne, i rzeczy nie porusza³y tak szybko jak dzi¶. To by³ sam pocz±tek ludzko¶ci próbuj±cej dowiedzieæ siê, jak sprawiæ, by to gra³o dla grup ludzi bêd±cych razem.
M±dro¶æ jest uczona w ten sposób, a czas jest kuchenk± dla m±czki m±dro¶ci. Atrybuty ¶wiadomo¶ci, które Plejadanie wprowadzili przez 23-chromosomy istoty ludzkiej stworzy³y wzrost, i ka¿de pokolenie jest m±drzejsze od poprzedniego z czasem. Ostatecznie, daleko poza Lemuri±, ludzkie DNA bêdzie rozwijaæ sprawno¶æ, która pozwoli³aby na to, co widzimy dzisiaj – bosko¶æ wewn±trz ludzkiej istoty, która jest rozpoznana i prawie wyczuwana w narodzinach i liczbie ludno¶ci prawie 7 miliardów ludzi, w¶ród których wiêcej ni¿ 80% wierzy w tego samego Boga, a nawet ¿ycie poza cia³em [dzisiejsza cywilizacja].
Historia Lemurii
Teraz jeste¶my ok 50.000 lat temu. Zajê³o to kolejne 20.000 lat dla budowy ¶wi±tyñ Odnowy i stare dusze zaczynaj± siê pojawiaæ, rodzaj, których jeste¶cie czê¶ci±.
Teraz jeste¶my ok 30.000 lat temu. To naprawdê s± to ramy czasowe z Lemurii, o których mówimy teraz, gdy mówimy: "cywilizacja Lemurii." Gdy¿ to dojrza³a Lemuria, i taka, która rozwinê³a siê duchowo znacznie bardziej, ni¿ jakiejkolwiek inne cywilizacje na tej planecie w tym czasie. Wyspa stworzy³a czyst± grupê duchowo¶ci zasianych ludzi. Powiedzieli¶my wam resztê historii. Kiedy bañka skorupy ziemskiej zaczê³a ustêpowaæ (która podnios³a ziemiê), góry Lemurii zaczê³y powoli ton±æ. Lemurianie rozproszeni i wziêci do ³odzi, nie wiedzieli, czy jaki¶ obszar pozostanie.
Podczas, gdy Lemuria by³a w jej pierwotnej formie, by³y tysi±ce lat, gdzie ta góra zawiera³a niezmienion± Lemuriê, i to by³o jak szybkowar informacji, rodowód, szkolenia i do¶wiadczenia. To nigdy siê nie zmieni³o, i to, czego siê nauczyli tutaj by³o inne od innych miejsc na waszej planecie. W innych obszarach, ludzie mogli i¶æ naprzód i robiæ, co chcieli. Wszystko, co musieli zrobiæ, to podnie¶æ siê i opu¶ciæ (stare miejsce)! Ale nie tutaj (Lemuria). Wiêc tutaj, musieli znale¼æ sposoby radzenia sobie ze wspólnymi problemami ¿ycia razem.
Tak wiêc sta³o siê miejscem, gdzie Akasha ludzko¶ci postanowi³a trenowaæ stare dusze. Ludzie przychodzili tylko w jeden raz, a nastêpnie wracali i wcielali siê w innych miejscach na waszej planecie. Dlatego te¿ by³o wiele dusz, które przesz³y przez Lemuriê w ci±gu ostatnich 20.000 lat, którzy mieszkali u podstawy tych samych gór, gdzie wy obecnie p³ywacie. To równie¿ wyja¶nia, dlaczego jest tak wiele Lemurian na planecie teraz - pomy¶lcie o tym jako o szkole Plejadan.
Przebudzenie Lemurian
Przebudzenie dzieje siê, moi drodzy, i przebudzenie teraz na tej planecie wi±¿e waszych braci i siostry, którzy spêdzali czas biegaj±c w górê i w dó³, tego wzgórza. Wiele starych dusz dzi¶ spêdza³o tutaj czas, i oni s± na ca³ym ¶wiecie.
By³a specjalna grupa Lemurian którzy byli w stanie regularnie wykorzystywaæ ¶wi±tynie Odnowy (na szczytach gór) . To znacznie wyd³u¿a³o ich ¿ycie. Mówi³em o tym od lat. Byli królewskimi i "opiekunami tajemnic." Oni prze¿yli wiêkszo¶æ innych Lemurian do trzech razy, ale potrzeba by³o, poniewa¿ mieli t± oryginaln± wiedzê. To by³ sposób zachowania staro¿ytnych sposobów Lemurii i utrzymanie sacrum informacji czystym.
Jak mówi³em, mojemu partnerowi robi siê zimno bardzo ³atwo. On by³ w ¦wi±tyni Odnowy wiele razy, i to jest jego zwi±zek z Yawee (dr Todd Ovokaitys), i czê¶æ z was wie, kto to jest. Gdy¿ jako pos³aniec, on by³ tym, który przenosi³ ¶wiêt± informacje - tajemnice – tam i z powrotem do ¦wi±tyñ. Lemurianie tamtych dni nie chcieli dzieliæ siê tymi tajemnicami z wieloma. Dlatego, mój partner mia³ bardzo, bardzo d³ug± ¿ywotno¶æ. On by³ odm³adzany w ¶wi±tyniach tyle razy, nawet jak ci, z rodziny królewskiej. Ten pos³aniec ¿y³ bardzo d³ugo i spêdzi³ wcielenia jako jedna dusza tutaj, a ca³y czas, gdy tu by³, by³o mu zimno. Teraz, po raz pierwszy, da³em mojemu partnerowi powód, dla którego on tu przychodzi i dlaczego czuje siê tak zwi±zany z t± ziemi± - i nie lubi zimna!
Gaia jest czê¶ci± ciebie
Gaia i sieæ ¶wiadomo¶ci tej planety by³y tworzone w tym samym czasie, w którym wy byli¶cie, przez te same energie, z tego samego ¼ród³a, z którego wy byli¶cie. Dzisiaj, je¶li mogliby¶cie by³o pój¶æ na specjaln± planetê w w konstelacjê tego, co nazywacie gwiazdozbiorem Siedmiu Sióstr, który do dzi¶ jest obchodzony na wyspie [Hawaje] i porozmawiaæ z nimi, zobaczyliby¶cie co¶, co rozpoznajecie. Maj± nazwê energii ich planety. To nie jest s³owo "Gaia", ale to jest blisko. Maj± oni równie¿ siatkê krystaliczn± i oczywi¶cie, magnetyczn± siatkê. Maj± podobne siatki do Gai. Musieli, bo wszystko to by³o kwantowo transportowane tutaj! Te same siatki tej planety, te, które nazywaj± sieciami ¶wiadomo¶ci, s± tak¿e plejadañskie! Teraz ju¿ wiecie, i mo¿e to jest news, którego nie spodziewali¶cie siê, dany wam w energii, która mo¿e byæ dana tylko, gdy tu siedzimy w cieniu góry, która kiedy¶ by³a zimna.
To wystarczy na dzi¶. To Wasza historia, Lemurian. Tak tu jest zaproszenie dla tych, którzy siedz± z przodu mnie: Chcê dla was teraz, aby¶cie poczuli to, co jest tutaj. Jest tylko jeden powód tego - tak bêdziecie duchowo odm³odzeni i tak Wasza Akasha mo¿e byæ aktywowana, gdy przypomnicie sobie. Pozwólcie waszemu cia³u emocjonalnemu potwierdziæ to, co ju¿ podejrzewacie: Jeste¶ star± dusz± i jest powód, dlaczego siê budzisz i dlaczego jeste¶ na tej konkretnej drodze [rejsie].
Oh jest wiêcej, ale to na razie wystarczy, to jest do¶æ na teraz.
I tak jest.
Kryon.
* Jest wiarygodno¶æ tej mo¿liwo¶ci, ¿e gor±cy punkt z hawajskiego ³añcucha gór móg³ byæ znacznie podwy¿szony w jakim¶ czasie. Gdy¿ w innym gor±cym punkcie o nazwie Yellowstone na kontynencie USA niedawno odkryto równie¿ "wybrzuszenie" w jego historii geologicznej. Podniesiono wysoko¶æ gór wysokich na tyle, ¿e lodowce siê formowa³y. Podwy¿szona pojedyncza góra na Hawajach by³a przez Kryona j og³aszana w historii Lemurii przez wiêcej ni¿ 15 lat, a dopiero od niedawna widzimy jakie¶ przes³anki geologiczne, ¿e to jest pierwotne, "wybrzuszenie" mog³o te¿ mieæ miejsce na Hawajach.
Lee Carroll 28 grudnia 2012 Channeler: Lee i Kryon http://kryon.com
|
|
|
Zapisane
|
Wiedza ochrania, ignorancja zagra¿a.
|
|
|
acentaur
Wielki gadu³a ;)
Punkty Forum (pf): 12
Offline
Wiadomo¶ci: 1464
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #20 : Grudzieñ 30, 2012, 16:04:29 » |
|
Witam, Przyjelo sie, gdzies tak od tych, ktorym piasek pustynny ciagle wlazil w zeby, ktorzy przed tym piachem rzekomo cwalowali 40 lat, ze pan Bog, ostatniego dnia stworzenia zrobil sobie dluzsza przerwe. No i ci adoratorzy osla, wcisneli takowa bajke dla tlumu, ze nalezy wziac dobry przyklad i takze ostatniego dnia tygodnia tylko drapac sie po glowie. A ta "przerwa" oznacza stan porzadkowania, stan przygotowywania sie do nastepnych krokow. Podczas gdy wielbiciele piasku kojarzyli to z jakas czynnoscia, to jednak oznacza to cos dokladnie przeciwnego. To czas na "wyluzowanie" ducha, oczyszczenie mysli. Dokladnie tego co sie slyszy jakby w glowie, zanim zostanie wypowiedziane. pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Przebi¶nieg
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #21 : Grudzieñ 31, 2012, 13:04:39 » |
|
Ja pozwoli³bym sobie dodaæ do tego co w. szacowny Dariusz pisa³o Adamie i Ewie to ¿e widzia³em kiedy¶ obraz (autora nie pamiêtam) ,,Przebudzenie Adama i Ewy " lub podobny tytu³ W ka¿dym razie widaæ tam by³o jak Pan tworzy Adama i Ewê a w oddali miasteczko pe³ne ludzi spiesz±cych siê do swoich spraw Próbowa³em ten obraz odszukaæ ale nie da³em rady nawet w internecie to pa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #22 : Grudzieñ 31, 2012, 18:54:29 » |
|
Adam i Ewa zawsze byli tacy jak inni. Dpóki ich Pan nie przebudzi³ .. a potem w±¿ im nabru¼dzi³, a tak na prawdê to im pomóg³ Na przyk³ad Ewa za to nieszczêsne zerwane jab³ko dosta³a karê od Pana, ¿e bêdzie krwawiæ, ale w±¿ jej wynegocjowa³ korzystne, miesiêczne raty
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|