Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 07, 2025, 23:15:50


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] 2 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Czym dla Was jest Wielkanoc?  (Przeczytany 14580 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« : Kwiecień 05, 2010, 19:12:17 »

Praktycznie juÂż po ÂświĂŞtach wiĂŞc wypoczĂŞci, wolni od gorÂączkowych przedÂświÂątecznych porzÂądkĂłw i przygotowaĂą moÂżemy na spokojnie zreflektowaĂŚ siĂŞ: czym w rzeczywistoÂści jest dla mnie Wielkanoc?
Czy, jak chc¹ tego religie, jest okresem g³êbokiego prze¿ywania œmierci Jezusa?
Czy moÂże kolejnÂą okazjÂą do spotkania siĂŞ z rodzinÂą lub wyjazdu gdzieÂś na dÂłuÂżej, bo przecieÂż to kilka dodatkowych wolnych dni od tyrki?
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
ptak
Gość
« Odpowiedz #1 : Kwiecień 05, 2010, 19:43:58 »

Z pewnoÂściÂą nie jest to dla mnie przeÂżywanie Âśmierci Jezusa, bo w niÂą nie wierzĂŞ. Nie wiem nawet, czy Jezus faktycznie istniaÂł, jako postaĂŚ historyczna. JeÂżeli zostaÂł wymyÂślony przez kapÂłanĂłw na potrzeby religii, to byÂła to najlepsza rzecz, jakÂą koÂśció³ uczyniÂł. Szkoda tylko, Âże intencje byÂły sprzeczne z „produktem”. Niemniej, wzorzec miÂłoÂści bezwarunkowej, moÂżliwoœÌ jej przeÂżywania przez czÂłowieka jest wielkÂą wartoÂściÂą istniejÂącÂą znacznie wczeÂśniej, niÂż zostaÂło to przez hierarchiĂŞ koÂścielnÂą zaadoptowane na jej potrzeby, a póŸniej wypaczone.

Idea Cz³owieka-Boga ma uniwersalny wydŸwiêk i jedynie akceptuj¹c w sobie boskoœÌ mo¿na j¹ osi¹gn¹Ì. Tote¿ mimo cz³owieczych niedoskona³oœci istnieje ukryta doskona³oœÌ, jako nadrzêdny porz¹dek rzeczy. Zrozumienie i poddanie siê temu, to wejœcie w mi³oœÌ bezwarunkow¹, tak¿e do siebie i swojej natury. To œmierÌ ma³ego cz³owieka i zrodzenie siê Nowego Cz³owieka.
I w tym upatrujĂŞ sens ÂświÂąt Wielkanocnych, w ukrzyÂżowaniu wÂłasnej maÂłoÂści i niewiedzy.
Poza tym, to rĂłwnieÂż doskonaÂła okazja do spotkaĂą rodzinnych i okazania sobie nawzajem uczuĂŚ.

Pozdrawiam serdecznie  UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 05, 2010, 19:45:57 wysłane przez ptak » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #2 : Kwiecień 05, 2010, 20:18:22 »

Ja w innym temacie napisaÂłem to, co bardziej tutaj pasuje, wiĂŞc tu wklejĂŞ ..
Dla mnie w œwiêta najwa¿niejsze jest, ¿e jesteœmy razem i mo¿emy siê sob¹, czyli ró¿norodnoœci¹, nacieszyÌ. Ze œwiadomosci¹, ¿e jakkolwiek byœmy siê nie ró¿nili to poprzez fakt , ¿e jesteœmy rodzin¹ te ró¿norodnoœci tak na prawdê stanowi¹ Jedniê.

MoÂże napisaÂłem trochĂŞ za bardzo ezoterycznie .. z rodzina w ten sposĂłb nie rozmawiamy, ale chyba nie ma takiej potrzeby..

Rodzina to wiĂŞÂź, ktĂłrÂą siĂŞ czuje, a nie przegaduje i taki jest dla mnie sens ÂŚwiÂąt. Odnalezienie tej dziwnej, "splÂątanej" wiĂŞzi. Faktu , Âże jesteÂśmy wszyscy ze sobÂą po³¹czeni poprzez coÂś, czego do koĂąca nie potrafimy obj¹Ì umysÂłem, co nie wynika nawet z wiĂŞzĂłw krwi , ale z czegoÂś jeszcze g³êbszego. Fajny jest ten moment, kiedy rodzinne "kury" i "jajka" zasiadajÂą do wspĂłlnego stoÂłu  i ma siĂŞ wraÂżenie okreÂślonego porzÂądku, a jednoczeÂśnie rĂłwnowaÂżnoÂści wszystkich ( doÂświadczenie z wiekiem, rĂłwnowaÂży wigor mÂłodoÂści ) i ÂświadomoœÌ, Âże samemu przechodziÂło siĂŞ poprzez kaÂżde stadium , a gdy patrzysz na rodzicĂłw, to wiesz juÂż dokÂąd zmierzasz i zadajesz sobie pytanie, czy teÂż bĂŞdziesz tak podziwiany, szanowany itd, .... i w ogĂłle to jaki bĂŞdziesz ?

pozdrawiam refleksyjnie i poÂświÂątecznie
East
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 05, 2010, 20:20:20 wysłane przez east » Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #3 : Kwiecień 06, 2010, 09:07:18 »

Dla mnie to w czystej postaci "ÂświĂŞto wiosny".
ÂŻe od tej pory juÂż dÂłuÂższy dzieĂą niÂż noc.
ÂŻe cieplej,
Âże zieleniej,
Âże coraz bardziej kwieciÂście.

Szkoda tylko Âże niektĂłrzy sobie to ÂświĂŞto przywÂłaszczyli na swojÂą korzyœÌ i zgodnie  z wÂłasnymi celami.

A propos.
PiÂątek, wspaniaÂła pogoda, wpadam radosny jak skowronek do rodzicĂłw.

- co ty siĂŞ tak cieszysz? przecieÂż Jezus w grobie. -  pyta moja zatroskna matka.
- jak to w grobie? PrzecieÂż podobno zmartwychwstaÂł, i to juÂż 2000 lat temu? - odpowiadam.

Ale zaraz gryzĂŞ siĂŞ w jĂŞzyk.

Przypominam sobie, Âże niektĂłrzy co roku tego biednego Jezusa muszÂą ukrzyÂżowaĂŚ.  ÂŻeby potem popÂłakaĂŚ nad jego losem.

pozdrawiam
Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Kwiecień 06, 2010, 09:29:38 »

Dla mnie jest to radosne ÂświĂŞto,pomimo tego Âże niektĂłrzy umartwiaja siĂŞ na zabĂłj.PrzecieÂż Chrystus pokazaÂł nam Âże pokonaÂł ÂśmierĂŚ i obiecaÂł Âże i my ja pokonamy  Chichot
a po za tym odczuwam tak jak jeremiasz;
Cytuj
Dla mnie to w czystej postaci "ÂświĂŞto wiosny".
ÂŻe od tej pory juÂż dÂłuÂższy dzieĂą niÂż noc.
ÂŻe cieplej,
Âże zieleniej,
Âże coraz bardziej kwieciÂście.
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            KsiĂŞga Koheleta 3,1
zuza
Gość
« Odpowiedz #5 : Kwiecień 06, 2010, 10:14:53 »

KaÂżde ÂŚwiĂŞto, nie tylko Wielkanoc, jest dla mnie przede wszystkim czasem wyciszenia, spokoju, pomyÂślenia o sobie i innych, o moim Âżyciu.
LubiĂŞ ten czas spokoju, nie ulegam poÂśpiechowi i koniecznoÂści zrobienia czegoÂś.
A Wielkanoc, to jeszcze dla mnie wiosna, ze swojÂą energiÂą i urodÂą...
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #6 : Kwiecień 06, 2010, 10:19:12 »

We wszystkich dawnych wierzeniach "zmartwychwstanie" to powrot wiosny z calym jej pieknem odrodzenia uspionej na zime przyrody.
W mitologji greckiej ;Afrodyta w mitologii greckiej Afrodyta (Ἀφροδῑ´τη) jest boginiÂą piĂŞkna, wiosny, kwiatĂłw, miÂłoÂści i po¿¹dania.
Jej powrot wraz z pojawieniem sie fiolkow obwieszcza ludziom zmartwychwstanie "zamarlej na zime" roslinnosci.

KK chcac  nakryc dawne obyczaje swoimi rytualami co roku usmierca Jezusa i oczekuje Jego zmartwychwstania. Cykle por roku powtarzaja sie.
Domniemane ukrzyzowanie bylo raz , wiec nie logiczne jest coroczne zmartwychwstanie raz juz zmartwychwstalego Jezusa.
Tak samo jak nie logiczna jest gloryfikacja krzyza na ktorym zadawano bol i cierpienie temu czlowiekowi.

Bo kto i w jakim celu uswieca i wielbi narzedzie zbrodni ( krzyz na ktorym zekomo byl ukrzyzowany Jezus) wieszajac go sobie na szyi , czy scianie.
To tak samo ja bysmy mieli wielbic gilotyne ( ktora zcinano kroli w trakcie rewolucji) modlic sie do niej i zbudowac dla niej obiekty sakralne.
Kto i w jakim celu wynosi na piedestal narzedzie zbrodni , ktorym usmiercono ukochana osobe?

Swietowanie wielkanocy , czyli  zakonczenie wielkiej nocy , ktora symbolizuje przesilenie wiosenne , konczace triumf zimy zwiazanej z krotkim dniem a dluga - wielka noca  na rzecz  powracajacej wiosny z dluzszym i jasniejszym , cieplejszym dniem budzacym przyrode do zycia.

Jest to swieto radosci i takim byc powinno w rodzinach ,czas spotkan powinien byc radosnym zauwazeniem kwiatow rozkwitajacych i ptakow powracajacych , wiekszej ilosci slonca , ktore  pobudza  do zycia nawet nas ludzi.

Cieszmy sie , symblem wiosny sa fiolki , przebisniegi , krokusy , przylaszczki ,kaczence , zawilce , i wszystkie zielone listki niesmialo wychylajace sie z paczkow.Oraz nasza radosc , ktora im towarzyszy.

Zasadnicza roznica nad swietowaniem powrotu wiosny  i urodzin , a domniemanym ukrzyzowaniem Jezusa polega na fakcie cyklicznosci zdarzenia  ; Wiosna budzi do zycia roslinnosc CO ROKU. Jezusa ukrzyzowano tylko raz.
Nie ma powodu swietowania corocznego tragicznych zdarzen.
Urodziny obchodzimy co roku  swietujac kolejny rok naszego zycia , ktory jest kolejna szansa na nasze szczescie. To sie dzieje  co roku a nie tylko raz  w dniu narodzin.


Kiara UÂśmiech UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 06, 2010, 10:53:08 wysłane przez Kiara » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #7 : Kwiecień 06, 2010, 10:42:44 »

To po co roku cieszyĂŚ siĂŞ z wiosny? - przecieÂż i tak przyjdzie, jak co roku. Po co corocznie niektĂłrzy ÂświĂŞtujÂą swoje urodziny? - przecieÂż juÂż siĂŞ urodzili...

Myœlê, ¿e problem tkwi w zrozumieniu istoty Wielkanocy w KK. Najpierw wmawia siê swoj¹ wizjê, a póŸniej z niej rozlicza KK. Tak samo jak wiele osób w rocznicê œmierci czy urodzin bliskiej osoby o niej myœli, o jej ¿yciu, o wk³adzie jej w nasze ¿ycie, tak samo KK podchodzi do Jezusa. Przypomina rokrocznie o rocznicy Jego mêczeùskiej œmierci, poœwiêceniu i prawdziwej mi³oœci - abyœmy mogli ¿yÌ, o naukach, o odkupieniu naszych grzechów, win, pod³oœci. Otwarciu drogi dla nas.
Przypomina równie¿ o Jego Zmartwychwstaniu - tryumfie, zwyciêstwie nad œmierci¹, odkupieniu. Przypomina o wype³nieniu siê przepowiedni proroków jeszcze ze Starego Testamentu. Daje nam radoœÌ i si³ê, przemienia i odnawia ¿ycie.

KrzyÂż na ktĂłrym umarÂł Jezus jest symbolem i jako taki jest przedstawiany. ÂŚwiadczy o miÂłoÂści i poÂświĂŞceniu jakie dla nas poniĂłsÂł Jezus. Gdyby nie to co zrobiÂł i to, Âże zmartwychwstaÂł, krzyÂż nadal pozostaÂłby symbolem wstydu i poniÂżenia - czyli takim jaki byÂł do Âśmierci Jezusa... I nikt w KK nie modli siĂŞ do krzyÂża jako takiego, lecz do Jezusa ktĂłry na nim umarÂł. Tak samo jak zdjecie bliskiej osoby - patrzÂąc na nie, nie cieszysz siĂŞ z kawaÂłka papieru lecz z osoby ktĂłra na nim widnieje. Jest to swoisty symbol bliskiej nam osoby, pomaga nam siĂŞ skupiĂŚ na myÂślach o niej, rozbudza te myÂśli i ciepÂłe uczucia - czy to naprawdĂŞ takie trudne do zrozumienia? Jak rozumiem teorie Kiary byÂłoby wygodne dla niektĂłrych osĂłb - lecz takie twierdzenia sÂą po prostu kÂłamstwem i nie majÂą nic wspĂłlnego z naukÂą KK.

I nic tego nie jest w stanie zmieniĂŚ ani umniejszyĂŚ - nawet karkoÂłomne interpretacje tych wydarzeĂą, powÂątpiewanie, wyÂśmiewanie.
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #8 : Kwiecień 06, 2010, 14:20:24 »

Nie zgadzam sie z Toba Artku, Kiara nic nie klamie, Kiara ma inny punkt widzenia i rozumienia tego co sie stalo.
Nie jest ona jedna na tym swiecie ze wlasnie tak to widzi, nie widze tu zadnego klamstwa, i tak nikt nie wie
na jakim krzyzu zostal Jezus ukrzyzowany, a katolicy nosza najczesciej cakiem normalny krzyz, ich zdaniem uswiecony przez smierc Jezusa. Ja tez uwazam ze nie nalezy uswiecac czegos co przynioslo meczenska smierc.
Dla mnie krzyz nie jest tez zadnym talizmanem szczescia, abym go miala nosic, jest to nazedzie oprawcy.
       Jesli chodzi o swieta Wielkanocne, to uwazam ze jest to tez swieto ktore sklania do przemyslen, sa to rekolekcje, jesli sa prowadzone przez madre osoby duchowne, to napewno poprzez rekolekcje skloni sie czlowiek do przemyslen o swoim zyciu, o wybaczeniu i poprawie. Uwazam ze jest to bardzo pozytywny punkt,
w przygotowaniach do swiat Zmartwychwstania Panskiego. Z Kiara nie bardzo sie zgadzam w punkcie ze nie powinno sie swietowac meczenskiej smierci Jezusa. Patrzac na nasze zycie codzienne, rodzimy sie ,pracujemy dorastamy starzejemy sie. Kiedy odchodzi ktos bliski nam , napewno najblizsi pamietaja o dniu smierci tej osoby.Czesto zamawiaja msze za dusze tej osoby, modla sie za nia, spotykaja sie tego dnia jesli jest to mozliwe. Ta osoba odeszla, ale jednak zyje w rodzinie dalej. Wspominas sie ja i dalej kocha.
       Swieto wiosny wprowadzili komunisci, pamietam kiedy bylam mala, babcia wspominala ze to swieto
jest najwazniejszym swietem w KK. Ludzie bardzo przestrzegali postu, licznie chodzili na rekolekcje.
Skaczace zajaczki przyszly pozniej, kiedy zaczeto walczyc z KK.
       Jesli sie myle, to prosze mnie poprawic. Cos tam mi w glowie pozostalo. A moze inni maja tez swoje wspomnienia.

« Ostatnia zmiana: Kwiecień 06, 2010, 14:21:06 wysłane przez Rafaela » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #9 : Kwiecień 06, 2010, 14:27:43 »

Rafaelo dziekuje za Twoje zdanie , ale zeby swietowac cudze ukrzyzowanie i zmartwychwstanie , trzeba potwierdzic fizyczne istnienie Jezusa Chrystusa.
A moim zdaniem.. Cytuje post zamieszczony przezemnie na Kod Peszerowy;

"Sadowa rozprawa w Sztrazburgu o fizyczne istnienie Jezusa.
Istnial czy nie istnial? Istnial ale okreslenie Jezus Chrystus  jest tworem pozniejszym zakrywajacym prawde o Czlowieku , ktorego nazywamy tym imieniem dla stworzenia dogmatu dotyczacego  Jego Boskiej osoby pozniej. Dlatego trudno jest zidetyfikowac  postac Jezusa Chrystuas gdyz osoba taka nie istniala , jest to nadawany osobie tytul.

Jezus nigdy nie mowil o sobie iz jest Bogiem.

Gdyby kk ujawnilo prawde upadl by mit boskosci Jezusa a co za tym idzie cala podstawa ideologiczna KK. Co zrobic bo i tak zle i tak nie dobrze.
Tak wiec milczy KK czekajac iz sprawa ulegnie przedawnieniu, czy ulegnie? Mysle ze nie.




http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,4758/q,Sprawa.N.1491006.o.nieistnieniu.Chrystusa"


"   
   


Sprawa N.14910/06: o nieistnieniu Chrystusa

TÂłumaczenie: Marek BoĂączak

Doniesienie przeciw KoÂścioÂłowi Katolickiemu jest badane przez TrybunaÂł Praw CzÂłowieka.

Strasburg — „Jezus Chrystus nie istniaÂł, ale zostaÂł wymyÂślony przez KoÂśció³ i jest czystym tworem fantazji, jak sÂą nim postaci z bajek". Tak twierdzi Luigi Cascioli: badacz, byÂły seminarzysta, autor ksi¹¿ki - doniesienia „Bajka o Chrystusie — NiepodwaÂżalny dowĂłd nieistnienia Jezusa". WedÂług naukowca fakty przedstawione jako prawdziwe w PiÂśmie ÂŚwiĂŞtym sÂą w rzeczywistoÂści faÂłszywe. Najbardziej zaÂś faÂłszywe sÂą fakty dotyczÂące Jana z Gamalii, syna Judy Galileusza z Kasty AsmodejczykĂłw, pochodzÂących z pokolenia Dawida.

Fakty. Don Enrico Righi, proboszcz — rektor byÂłej diecezji w Bagnoregio (Viterbo) napisaÂł w gazecie, Âże Jezus narodziÂł siĂŞ z Maryi i JĂłzefa i istniaÂł fizycznie. Cascioli, na bazie tej wypowiedzi, 11 wrzeÂśnia 2002 roku zÂłoÂżyÂł doniesienie przeciw KoÂścioÂłowi Katolickiemu, w osobie ksiĂŞdza Righiego, oskarÂżajÂąc go o naduÂżywanie wiary ludu (Art. 661 Kodeksu Karnego). 27 stycznia 2006 roku TrybunaÂł w Viterbo sprawĂŞ umorzyÂł, mimo Âże ksiÂądz nie dostarczyÂł Âżadnego wystarczajÂącego dowodu na istnienie Chrystusa.

Od marca 2006 roku adwokaci prawa miĂŞdzynarodowego Giovanni Di Stefano i Domenico Marinelli z Studio Legale Internazionale di Roma zajĂŞli siĂŞ sprawÂą Cascioliego, po tym jak zajmowali siĂŞ wczeÂśniej innymi bardzo waÂżnymi sprawami: Saddama Husseina, Kennedy’ego, Lady Diany, Georga W. Busha, Roberto Calviego, Banco Ambrosiano, Miloszevicza, Tariqa Aziza, Telekomu Serbia. 18 marca 2006 Cascioli zwraca siĂŞ do TrybunaÂłu Praw CzÂłowieka w Strasburgu: sprawa N. 14910/06 o „nieistnieniu Chrystusa" jest w fazie rozpatrywania. „Mam wielkie zaufanie do TrybunaÂłu Praw CzÂłowieka i do mojego adwokata Giovanni Di Stefano i wierzĂŞ, Âże proces zostanie wreszcie rozpoczĂŞty we WÂłoszech" — komentuje Cascioli. ZawziĂŞte milczenie KoÂścioÂła i Watykanu jest bezcelowe; jeÂśli posiada konkretne dowody na historyczne istnienie Chrystusa, to niech je przedstawi ludzkoÂści. Kilka miliardĂłw ludzi, ktĂłrzy uwierzyli w doktrynĂŞ wskazanÂą przez KoÂśció³ oczekuje na odpowiedÂź. JasnÂą. Chrystus istniaÂł czy nie? JeÂśli KoÂśció³ zawziĂŞcie milczy na temat istnienia Jezusa, oznacza to, Âże nie majÂąc konkretnych dowodĂłw, jest Âświadom, Âże Chrystus jest tworem fantazji, a zatem okÂłamuje ludzkoœÌ z ca³¹ ÂświadomoÂściÂą tego, co czyni.

Co oznacza dla chrzeÂścijaĂąstwa wykazanie, Âże Chrystus nie istniaÂł? Cascioli komentuje: „ByÂłby to koniec KoÂścioÂła. Oznacza to anulowanie fundamentalnych dogmatĂłw, na ktĂłrych bazuje chrzeÂścijaĂąstwo i katolicyzm. Gdyby znikÂła postaĂŚ Chrystusa, czÂłowieka, ktĂłry przyszedÂł na ziemiĂŞ, by uwolniĂŚ ludzkoœÌ od grzechu pierworodnego, doktryna chrzeÂścijaĂąsko - katolicka ulegÂłaby natychmiastowemu unicestwieniu. Natychmiastowe konsekwencje: znikÂłby sakrament Eucharystii. ÂŻaden ksiÂądz nie mĂłgÂłby wiĂŞcej powiedzieĂŚ: "Oto ciaÂło Chrystusa", tzn. ciaÂło nigdy nieistniejÂącej postaci. Poza tym, Âże staÂłoby siĂŞ to stwierdzeniem Âśmiesznym i absurdalnym, staÂłoby siĂŞ rĂłwnieÂż oszustwem Âściganym z mocy prawa, jak w przypadku gdyby ktoÂś wymyÂśliÂł toÂżsamoœÌ jakiejÂś osoby i podawaÂł jÂą jako prawdziwÂą. KoÂśció³ nie mĂłgÂłby juÂż nigdy odwoÂływaĂŚ siĂŞ do dogmatu transsubstancjacji, to znaczy przeistoczenia, w momencie konsekracji, wina i chleba w „krew" i „ciaÂło Chrystusa", tzn. w ciaÂło i krew postaci, ktĂłra nigdy nie istniaÂła". Chodzi zatem o doniesienie na KoÂśció³ Katolicki, co podkreÂśla Cascioli: „KoÂśció³ podtrzymuje oszustwo bazujÂące na faÂłszywych dokumentach, jak Biblia i Ewangelie".

PowieœÌ „Kod Da Vinci" Dana Browna i „Ewangelia Judasza" ogÂłoszona z pompÂą w czasopiÂśmie National Geographic, sprawiajÂące kÂłopoty KoÂścioÂłowi, tzn. wzbudzajÂące wÂątpliwoÂści wiernych, sÂą niczym znaczÂącym w porĂłwnaniu ze sprawÂą Cascioliego, ktĂłra nabiera wymiarĂłw globalnych. Badania Cascioliego dotyczÂące wykazania „nieistnienia Chrystusa" jednym ciosem niszczÂą doktrynĂŞ chrzeÂścijaĂąsko — katolickÂą. Aby tego unikn¹Ì KoÂśció³ powinien przedstawiĂŚ ludzkoÂści historyczne dowody istnienia Chrystusa; dowody niepodwaÂżalne i konkretne, nie zaÂś ciÂągle te same argumenty teologii i katechizmu."
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 06, 2010, 14:49:45 wysłane przez Kiara » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #10 : Kwiecień 06, 2010, 14:44:32 »

Rafaelo, nie mowiê Kiarze co ma czuÌ i jak patzrec na œwiat - co najwy¿ej w niektórych przypadkach wskazujê sprzecznoœc jej w³asnych s³ów.
UwaÂżam natomaist za conajmniej manipulacjĂŞ gdy Kiara swoje poglÂądy/osÂądy/zapatrywania usiuje wmĂłwiĂŚ jako oficjalne stanowisko KK/KRK, do tego zaczynajÂąc takowe wmuszone stanowisko krytykowaĂŚ.

Po tym co siĂŞ dookoÂła dzieje widzĂŞ, Âże czasu coraz mniej i zbliÂża siĂŞ ostateczna rozgrywka. Mobilizowane sa wszelki siÂły i pomysÂły - nawet te dosyĂŚ bzdurne.

"Koœció³ milczy w temacie istnienia Jezusa..." - nie wiem czy mam siê œmiac czy p³akaÌ czytajac takie zarzuty...
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #11 : Kwiecień 06, 2010, 14:49:57 »

kk to jedno a jezus chrystus to co innego...gdyby nie istnial nikt by nie umieral w pierwszych wiekach chrzescijanstwa dla czegos wymyslonego, pozatym jezeli by nie istnial to cala podstaawe traci takze judaizm z wiara w oczekiwanego mesjasza, pisma prorockie itd...a np nad wyraz dokladnie sprawdzaja sie pewne proroctwa w odniesienieu do Chrystusa np ks .Daniela, gdzie wszystko jest bardzo dokladnie wyliczone, czy tez ks apokalipsy i odniesienia do czasow wspolczesnych..np ze wielka nierzadnica to wlasnie kk


jak to mozliwe ze imie Boga i mesjasza tetragramaton i akrostych ukladaja sie w takie fraktalne wzory, opisujace cala rzeczywistosc, ze akrostych z grckiego uklada sie w merkabe - do tego symbolika merkaby, to jest niemozliwe UÂśmiech jezeli to jest przypadek:)

http://img62.imageshack.us/i/pieczec.jpg/

http://img243.imageshack.us/i/fraktalpiecyec.jpg/

http://img535.imageshack.us/i/nascagdjlg.jpg/

http://img535.imageshack.us/i/nazcaggf1.jpg/


http://picasaweb.google.pl/artforwarding/SwietaGometiaWPraktyce?feat=embedwebsite#5431383128330252562


http://4.bp.blogspot.com/_LD8MDyIyRQE/Snrr67M4lKI/AAAAAAAACS0/HLV7gVcWSb8/s320/ezekiel-vision-merkaba.jpg
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 06, 2010, 15:08:58 wysłane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
wiki
Gość
« Odpowiedz #12 : Kwiecień 06, 2010, 15:24:18 »

Dla mnie te œwiêta s¹ w³aœnie radoœci¹ z wiosny z tego, ¿e ca³¹ rodzin¹ znów spotkamy siê przy stole, pójdziemy na spacer, podyskutujemy Uœmiech

Pozdrawiam UÂśmiech

Zapisane
Elzbieta
Gość
« Odpowiedz #13 : Kwiecień 06, 2010, 17:57:46 »

Ja rowniez zgadzam sie z Kiara i Wiki - czas wiosny oraz spotkan rodzinnych.Kiara natomiast z Toba rowniez.Zreszta , kazdy z Nas ma prawo do wlasnego zdania czy sie to komu -kolwiek podoba czy tez nie.Milusiego dzionka - Ela
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #14 : Kwiecień 06, 2010, 19:32:37 »

No tak. Musze przyznac ze nie znam tych spraw ktore podaje Kiara, dlatego nie moge sie wypowiedziec. Ja ujelam sprawe zyciowo w sposob jak by to i inni zrobili. Wiem, ze w kosciele Prawoslawnym w pierwsza niedziele po Wielkanocy, wierzacy z ksiedzem prawoslawnym ida na cmentarz i modla sie nad grobami
swoich zmarlych. Czlowiek potrzebuje religie, rytualy , przynaleznosc, tez dzisiaj i z tego punktu zajelam swoje
stanowisko.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #15 : Kwiecień 06, 2010, 21:15:24 »

Czlowiek  kazdy moze stac sie Jezususem Chrystusem po osiagnieciu poziomu rozwoju duchowego , ktory osiagnol ten mezczyzna , ktorego my wspolczesni znamy pod tym imieniem.
Jest to okreslenie idetyfikujace osiagniecie duchowe, tak wiec doszukiwanie sie mezczyzny Jezusa Chrystusa jest tak samo adekfatne jak doszukiwanie sie jakiegos papieza.Pod okresleniem papiez kryje sie postac konkretnego czlowieka piastujacego  wladze , stojacego na czele religijnego zgrupowania.
Roznica polega na tym iz papierzy bylo wielu a range jezusa Chrystusa osiagnol tylko jeden czlowiek o konkretnym imieniu i nazwisku , pochodzacy z konkretnego rodu.

Zmartwychwstanie polega na osiagnieciu poziomu rozwoju duchowego , ktory pozwala widziec swiat energetyczny , normalnie nie widzialny dla wiekszosci ludzi.
Obejrzyjcie sobie po raz kolejny ten film Dziewiata przepowiednia, ci ludzie w kregu zwyczajnie zmartwychwstali  widzac swiat niewidzialny dla tych , ktorzy nadal sa martwi duchowo.
Po smierci ciala fizycznego nie ma juz zmartwychwstania a nastepuje  rozklad biologiczny naszych cial.
Najwiekszym oszustwem ktoremu poddawany jest czlowiek w KK to literalne odczytywanie przekazu symbolicznego.

Wszystkie stare ksiegi zapisane sa symboloka i wszystkie smbole powinno sie odkodowywac , a nie odczytywac  doslownie.

Mysle iz elita w KK jest tego swiadoma ( przynajmniej ta w Watykanie) , dlatego przez tyle lat ( w trakcie tego procesu milczy) , bo kazde tlumaczenie bedzie oddzialywalo na jej niekorzysc.

Czyli zmartwychwstanie to dwie symboliki;

1. Powracajaca do zycia uspiona  przyroda , powrot wiosny.

2. Wejscie czlowieka w wyzsza wibracje i normalne widzenie i odczowanie swiata duchowego niewidzialnego w stanie jego duchowego uspienia. Jest to calkowite przebudzenie swiadomosci , oraz jeszcze uspionych zmyslow, ktore zaczna normalnie dzialac , gdy czlowiek wyjdzie ze swiata duchowego podziemia i zimy duchowej.
Procest tego  duchowego przebudzenia nazywa sie zmartwychwstaniem.
Zapisane
bond
Gość
« Odpowiedz #16 : Kwiecień 06, 2010, 22:05:05 »

Kiaro, o jakim filmie piszesz? 'NiebiaĂąska przepowiednia' czy 'DziewiÂąta przepowiednia'?
Zapisane
Szmer
Gość
« Odpowiedz #17 : Kwiecień 06, 2010, 22:52:16 »

Hmm, Kiaro... najpierw piszesz o mê¿czyŸnie znanym pod imieniem Jezus Chrystus, o jego zmartwychwstaniu, o tym ¿e ka¿dy teoretycznie te¿ tak mo¿e... póŸniej piszesz o symbolice wystêpuj¹cej w piœmie œwiêtym. Pamiêtajmy ¿e cz³owiek o imieniu Jezus i jego ¿ycie mo¿e byÌ jedynie symbolem czegoœ zupe³nie innego przedstawionego w taki a nie inny sposób tylko po to aby mo¿na by³o przyswoiÌ sobie pewn¹ zasadê/teoriê. Przecie¿ równie dobrze, jest to teoria (której ja siê trzymam) móg³ nie istnieÌ nigdy ¿aden cz³owiek o imieniu Jezus, nie by³o ¿adnego cz³owieka, który dokonywa³ cudów, nie by³o ¿adnego cz³owieka, który po 3 dniach powróci³ do œwiata ¿ywych...

Cytuj
Czyli zmartwychwstanie to dwie symboliki;

1. Powracajaca do zycia uspiona  przyroda , powrot wiosny.

2. Wejscie czlowieka w wyzsza wibracje i normalne widzenie i odczowanie swiata duchowego niewidzialnego w stanie jego duchowego uspienia. Jest to calkowite przebudzenie swiadomosci , oraz jeszcze uspionych zmyslow, ktore zaczna normalnie dzialac , gdy czlowiek wyjdzie ze swiata duchowego podziemia i zimy duchowej.
Procest tego  duchowego przebudzenia nazywa sie zmartwychwstaniem.

PoproszĂŞ o podstawy, fakty do takich teorii. Moje teorie, ktĂłrych na chwilĂŞ obecnÂą nie przytoczĂŞ, ze wzglĂŞdu na brak 100% pewnoÂści sÂą kompletnie, ale to kompletnie inne.

Kiaro, to ju¿ nie pierwszy raz kiedy czytam twoje ró¿ne tezy i teorie... mam wra¿enie ¿e zaczynasz powoli nauczaÌ, jednak¿e zapominasz ¿e s¹ ludzie, tacy na przyk³ad jak ja, którzy s¹ bardzo ostro¿ni i aby zaakceptowaÌ b¹dŸ odrzuciÌ jak¹œ teoriê potrzebuj¹ do tego bardzo wyczerpuj¹cych badaù a co za tym idzie, pe³nych i rzeczowych dowodów.

Brzydko mĂłwiÂąc, bujamy siĂŞ z tymi tematami, symbolami, zapisanie, teoriami i innymi historiami od bardzo dawna... nikt niczego konkretnego do dzisiaj nie ustaliÂł wiĂŞc tym bardziej nie przyjmĂŞ teorii, ktĂłra nie opiera siĂŞ na Âżadnych konkretnych dowodach. Moja teoria symboliki zmartwychwstania jest zupeÂłnie inna niÂż twoja i jest dla mnie znacznie rozsÂądniejsza bo ja tam jakieÂś swoje dowody mam... moÂże nie peÂłne, moÂże nie dajÂące mi 100% pewnoÂści ale jakieÂś mam.

Cytuj
Powracajaca do zycia uspiona  przyroda , powrot wiosny.

Powiedz to katolikom na biegunie pó³nocnym... czy twoja teoria zakÂłada Âże kult Jezusa to jedynie zjawiska lokalne? 
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #18 : Kwiecień 06, 2010, 23:03:39 »

Kiaro, o jakim filmie piszesz? 'NiebiaĂąska przepowiednia' czy 'DziewiÂąta przepowiednia'?

Tak bond masz racje pomylilam tytul przepraszam.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech


ps Szmer alez ja nie mam nic przeciw Twoim teoria , propaguje je. Tak kult Jezusa ( w formie zmartwychwstania propagowanego przez KK) to jak najbardziej zjawisko lokalne , ktore ogniem i mieczem dawniej  podporzadkowywalo sobie wyznawcow.Obecnie tez stosuje sie straszenie pieklem i roznymi karami.

Nawet na biegunie polnocnym wystepuje polarne lato , jest to inny czas niz zima.Tamci ludzie to odrozniaja , chociaz rozni sie to od por roku w innych  regionach ziemi.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 07, 2010, 00:17:53 wysłane przez Kiara » Zapisane
Kahuna
Gość
« Odpowiedz #19 : Kwiecień 06, 2010, 23:25:00 »

Cytuj
2. Wejscie czlowieka w wyzsza wibracje i normalne widzenie i odczowanie swiata duchowego niewidzialnego w stanie jego duchowego uspienia. Jest to calkowite przebudzenie swiadomosci , oraz jeszcze uspionych zmyslow, ktore zaczna normalnie dzialac , gdy czlowiek wyjdzie ze swiata duchowego podziemia i zimy duchowej.
Procest tego  duchowego przebudzenia nazywa sie zmartwychwstaniem.

Ladne bzdury i niech wierza w to mysliciele,Kiara i inii,ktorzy dali sie tym wizjom
omamic,podobnie,jak niektorzy na tym forum dali sie omamic wizjom i przepowiedniom
p.Lucyny Lobos.Zarzucajac mi saczenie jadu,Kiara robi to we wszystkich postach
tyczacych KRK/KK.Kiaro,dowodem na istnienie Chrystusa sa Jego slowa spisane przez
Jego uczniow i zawarte w ewangeliach.Nie potrzeba nam innych dowodow.Jesli juz masz
jakiekolwiek kompleksy co do tego ,ze Jezus byl mezczyzna a nie kobieta,to pamietaj,
ze krolowa Polski jest sw. Maria,a nie Jej syn,Jezus.A jesli i to nie wystarczy,to juz
tylko podroz na Venus.Wiooo..
Pozdrawiam.
Zapisane
Szmer
Gość
« Odpowiedz #20 : Kwiecień 06, 2010, 23:39:38 »

Po prostu nie zak³adajmy tak ³atwo czegokolwiek... ja osobiœcie, pomimo i¿ mam swoj¹ teoriê dotycz¹c¹ religii chrzeœcijaùskiej nie wykluczam b³êdu. ByÌ mo¿e jednak siê mylê wiêc nie nauczam swojej teorii... byÌ mo¿e kiedyœ bêdê mia³ pewnoœÌ, byÌ mo¿e wtedy bêdê naucza³.

Tak, rĂłwnieÂż uwaÂżam Âże kult Jezusa, chrzeÂścijaĂąstwo to prawdopodobnie jedynie (bÂądÂź aÂż!) kult natury nas otaczajÂącej, przedstawionej symbolicznie.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #21 : Kwiecień 07, 2010, 07:47:41 »

Ja sÂądzĂŞ, Âże tu nie chodzi o zakÂładanie czegokolwiek. KtoÂś podj¹³ decyzjĂŞ  typu  " Nie potrzeba nam innych dowodow " i nie ma sensu o tym dalej siĂŞ rozwodziĂŚ, gdyÂż nikt tu nikogo do niczego nie przekona, a poza tym temat jest o czym innym. W kaÂżdym razie nie jest o istnieniu/bÂądÂź nie Jezusa.
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #22 : Kwiecień 07, 2010, 12:04:59 »

bardzo dobrze ze kosciol nawiazal do "poganskich" tradycji wiazac "boze narodzenie" i wielkanoc z Chrystusem - tylko, hm zrobil to tylko w taki sposob ze wszystko pomieszal i pierwotne znaczenie tych cykli zostalo zatarte i oderwane od rzeczywistosci tz ludzie przestali czuc wiez z Ziemia - stad rozwoj technologii i brak szacunku dla natury, teraz gdy wszystko jest zatrute ludzie chca powrotu do natury, ruchy ekologiczne i zwiazaek z Ziemia kosciol uwaza za nie potrzebne bo czlowiek ma "panowac na natura" a pozatym ma go interesowac przedewszyskim duch i wogole kosciol czeka na koniec swiata i "jego krolestwo nie jest z tego swiata" i wszystko co nie jest nauka kosciola inne religie, wierzenia itd jest szatanskie...a jednoczesnie rzymski kosciol sprawowal i nadal sprawuje doczesna wladze swiecka... ZÂły jakie sa tego efekty widac, ogolnie to szatanskie pomieszanie z poplataniem... ZÂły

Jezus Chrystus - urodzil sie miedzy wrzesniem a pazdziernikiem wtedy wg tradycji zydowskiej mial narodzic sie mesjasz i sie narodzil UÂśmiech
tradycja koscielna rowniez od tego chciala sie odciac
tu mozna na ten temat przeczytac, a takze jeszcze gdzies UÂśmiech

http://www.dekalog.pl/eliasz/goscie/palla/herod1.htm

natomiast wielkanoc to pascha - tez zydowskie swieto, oznaczajace przejscie Pana - odnosnie wyprowadzenia zydow z niewoli egipskiej, i zachowanie przed zaglada, wiazalo to sie z barankiem itd, stad Jezus tez stal sie takim barankiem ktory zachowal od zaglady, wiazalo to sie z tym ze czlowiek powinien sie zmienic przedewszystkim wewnetrznie aby uniknac zaglady i ze to co sami posialismy sami zbierzemy no i ze przeznaczeniem czlowieka jest jednosc z Bogeim, czy tez odkrywania w sobie boskiego pierwiastka a odbywa sie to przez milosc..UÂśmiech


ps. tradycja Zydowska ukrzyzowala Jezusa za to ze utozsamial sie z Bogiem tz on utozsamial sie z synem Bozym, ale teraz kazdy zaczyna dochodzic do tego ze jest to mozliwe:) pozatym takie imiona Zydowskie jak Pan z znami, czy zbawienie jest u Jah, wskazuja na cos takiego, np w hinduizmie tez czasami pojawia sie inkarnacja Boga - Krysna, ogolnie wszystko jes jednym:)
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #23 : Kwiecień 23, 2011, 13:19:11 »

wiec jak myslicie skoro pascha powinna wypadac w pierwsza wiosenna pelnie ksiezyca, mysle ze 14 nissan tu nie ma nic do rzeczy i now ksiezyca, w tym momencie wazniejsza jest data rownonocy...tak mysle
to wielkanoc kiedy sie powinno obchodzic?, nastepnego dnia...

znaczace ze w tym roku pelnia ksiezyca - bardzo duza pelnia (ksiezyc byl najblizej ziemi od ilus tam lat) wypadla 19 marca w sobote wg obliczen rownonoc wlasnie w tych czasach jest teraz 19 marca wazne sa oberwacje..wiec nowy rok, pascha zaczal sie w sobote pelnia, potem niedziela i poniedzialek, to by sie zgadzalo z biblijnym przekazem...i w ten sposob liczyc czas i tydzien...

mysle ze to byl wazny przekaz od Boga dla nas z ta pelnia...oczywiscie w tym czasie wywolali wojne zeby ludziom pomieszac w glowach..
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #24 : Kwiecień 23, 2011, 15:43:30 »

Te œwiêta to symboliczne wyra¿enie wzrostu œwiadomoœci. Jezus jako pierwszy pokona³ œmierÌ. To bêdzie mo¿liwe wkrótce dla ka¿dego. Niekoniecznie poprzez œmierÌ w mêczarniach. Mêczarnie by³y "odkupieniem" , czyli, ¿e ten sposób przemiany œwiadomoœci zosta³ ju¿ zrealizowany, ta mo¿liwoœÌ zosta³a wyczerpana.
Kiedy nastÂąpi podniesienie  /przemiana  ÂświadomoÂści dla ludzkoÂści oraz w jaki sposĂłb ?
Zapisane
Strony: [1] 2 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.03 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

watahaslonecznychcieni zipcraft gangem granitowa3 maho