Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 13:04:34


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: 1 2 [3] |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Podró¿e w czasie  (Przeczytany 38957 razy)
0 u¿ytkowników i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #50 : Lipiec 31, 2011, 17:32:10 »

Panie,panowie Mrugniêcie wy tu sobie gadu ,gadu a tymczasem ........................................................................... Mrugniêcie

Kim jest ten mê¿czyzna?


Tajemniczy mê¿czyzna aresztowany pierwszego lipca w amerykañskim stanie Utah za w³amanie siê na teren gara¿u ju¿ dawno móg³by wyj¶æ na wolno¶æ, gdyby nie fakt, ¿e… nie chce on zdradziæ lokalnym w³adzom swojej to¿samo¶ci.
Podró¿nik w czasie, przybysz z innego ¶wiata, osoba z zaburzeniami psychicznymi, czy mo¿e po prostu cz³owiek, który chce uciec od przesz³o¶ci?



”To bardzo dziwna sprawa„ – stwierdzi³ Dennis Harris, jeden z policjantów zajmuj±cych siê przypadkiem.

”To wygl±da tak, jakby on nie chcia³, ¿eby kto¶ go odnalaz³” – dodaje funkcjonariusz.

A wszystko zaczê³o siê od drobnego przestêpstwa – siwiej±cy mê¿czyzna (na zdjêciu obok) w³ama³ siê na teren gara¿u.
”Nie mam bladego pojêcia, dlaczego on przyj±³ tak± postawê. Nic o nim nie wiemy, nic o sobie nie mówi” – mówi Harris.

”Byæ mo¿e jest on poszukiwany w innym stanie lub przez jak±¶ agencjê rz±dow±?”.

Po wymianie zdañ z tajemniczym osobnikiem, policjanci s± zdania, ¿e nie jest on mieszkañcem Utah.

”Dali¶my mu mo¿liwo¶æ skontaktowania siê z rodzin± lub przyjació³mi. Nie skorzysta³ z niej, stwierdzi³ jedynie, ¿e mamy dobre jedzenie” – kontynuowa³ zdziwiony policjant.

Apele w³adz do spo³eczeñstwa nie przynios³y ¿adnych rezultatów.

Kiedy ju¿ wydawa³o siê, ¿e sprawa stanê³a w martwym punkcie, mê¿czyzna oznajmi³ nagle, ¿e mo¿e byæ nied³ugo zmuszony opu¶ciæ wiêzienie, gdy¿ – jak to uj±³ – czekaj± na niego wa¿ne sprawy.

Kto¶ mo¿e zapytaæ, dlaczego piszemy o tej sprawie w takim serwisie jak NPN. Otó¿, wbrew pozorom mo¿emy mieæ tutaj do czynienia z naprawdê ciekawym przypadkiem. Wszyscy znamy przecie¿ historie dotycz±ce „podró¿ników w czasie i przestrzeñ”. Na ile s± one wiarygodne, tego oczywi¶cie nie wiemy. Nie mo¿na jednak wykluczyæ, i¿ przybysze z innego czasu, wymiary lub ¶wiata równoleg³ego pojawiaj± siê w naszej rzeczywisto¶ci. Sprawa tajemniczego mê¿czyzny (je¿eli oczywi¶cie nie znajdzie swojego wyt³umaczenia) z Utah mo¿e byæ tego kolejnym, bardzo dobrym potwierdzeniem…

Bêdziemy uwa¿anie przygl±daæ siê dalszemu rozwojowi wydarzeñ.

T³umaczenie i opracowanie: Serwis NPN

¬ród³o: http://www.smh.com.au/world/mystery-prisoner-has-jail-authorities-stumped-20110725-1hvxc.html
« Ostatnia zmiana: Lipiec 31, 2011, 17:35:24 wys³ane przez chanell » Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Ksiêga Koheleta 3,1
east
Go¶æ
« Odpowiedz #51 : Lipiec 31, 2011, 19:03:13 »

@JAN

Cytuj
Cytat east
Ale dok³adnie t± sam± metodê mo¿na wykorzystaæ by dokonaæ zmian.

Cytuj
Nie bardzo mo¿na, bo hodowca zawsze eliminuje (z du¿ym wyprzedzeniem w czasie !) najbardziej "wystaj±ce" ponad poziom stada jednostki, których dzia³anie mo¿e byæ destrukcyjne dla przyjêtej strategii hodowli.

To zale¿y KTO zmienia przysz³o¶æ szybciej i skuteczniej ! - zaraz wyja¶niê o co chodzi.
Cytuj
Czy Twoim zdaniem "Matrix", "Archiwum X", lub ostatnio: "Revolver" i ¶wietnie pokazuj±cy te zagadnienia "W³adcy umys³ów" - zawieraj± wszystko, o czym ludzie powinni wiedzieæ ?

Sprawa jest ju¿ zasygnalizowana w filmie pt "Revolver" - nasz bohater schyla siê po wizytówkê i unika ¶miertelnych postrza³ów. Wizytówkê podrzucili "inni ja" jak wiadomo.. U¶miech  - tak jakby wiedzieli w którym momencie zmieniæ rzeczywisto¶æ, prawda ?

Ale rzecz jest jeszcze bardziej subtelna i jeszcze bardziej szokuj±ca, poniewa¿ ca³kiem nie filmowa. To rzeczywisto¶æ.
Wed³ug Michaela Garfielda ¶wiat jest taki spójny z powodu jego kwantowej natury, gdy¿ ( podoba mi siê to zdanie)  :
Not only does quantum phenomena occur in living systems, but the basic processes of life we take for granted - rely on the transfer of information backward in time. Life is so magical because it cheats.

http://www.quantumconsciousness.org/spooky.htm
cytat
Nie tylko, ¿e fenomeny kwantowe pojawiaj± siê w ¿yj±cych systemach, ale podstawowe procesy ¿ycia, które traktujemy jako gwarantowane (oczywiste) - polegaj± na transferze informacji wstecz w czasie.
¯YCIE wydaje siê tak magiczne poniewa¿ .. OSZUKUJE !!


Oszukuje ,bo  transferuje informacje WSTECZ w czasie.

Wyobra¼ sobie z³ego kosmitê, który zaplanowa³ dla CIebie wypadek, aby Ciê wyeliminowaæ. Ale ¶wiadomo¶æ, która jest fundamentem rzeczywisto¶ci, a w³a¶ciwie JEST T¡ RZECZYWISTO¦CI¡ , w ostatniej chwili zmienia scenariusz wydarzeñ .. otrzymujesz nagle telefon, bo kto¶ sobie przypomnia³, ¿eby do Ciebie zadzwoniæ, zatrzymujesz siê na momencik i to wystarczy, ¿eby pêdz±ce auto, które mia³o Ciê zabiæ, minê³o Ciê bezkolizyjnie.. - to te¿ scena z filmu Revolver , pamiêtasz ?
Masz to wszystko przed oczyma, a teraz nawet wiêcej. ¯YCIE (które jest ¦wiadomo¶ci± ) oszukuje w czasie, poniewa¿ dzia³a w przysz³o¶ci, w stosunku do nas. Co wiêcej - ono dzia³a kwantowo, czyli inaczej "wielo¶cie¿kowo" tak jak ten li¶æ, w którym foton przemierza wszystkimi mo¿liwymi drogami NARAZ (superpozycja)  do receptorów, które maj± jego energiê  "zamieniæ" w energiê chemiczn±. Nie sposób ustaliæ któr± drog± DOK£ADNIE przemierza foton, nikt tego  nie wie z powodu zasady nieoznaczono¶ci Heisenberga. Blokada którejkolwiek drogi przep³ywu niczego nie zmieni - li¶æ zamieni energiê ¶wiat³a w energiê chemiczn± uzyskuj±c sprawno¶æ 98% czy siê to komu¶ podoba, czy nie.
Cytuj
(..) a ca³a prawda mo¿e byæ pora¿aj±ca dla nieprzygotowanych mentalnie
.

A czy Ty JANnie jeste¶ na to co napisa³em (opieram siê na dowodach naukowych ) mentalnie przygotowany ?
Zapisane
Kahuna
Go¶æ
« Odpowiedz #52 : Lipiec 31, 2011, 21:11:43 »

Cytuj
JAN
Nie bardzo mo¿na, bo hodowca zawsze eliminuje (z du¿ym wyprzedzeniem w czasie !) najbardziej "wystaj±ce" ponad poziom stada jednostki, których dzia³anie mo¿e byæ destrukcyjne dla przyjêtej strategii hodowli.  Robi siê to z chirurgiczn± precyzj±, w tak wyrafinowany sposób, ¿e nawet najlepsze powie¶ci i filmy to tylko namiastka skali  problemu.
Witaj JANIE!
Przeczytalem wiele ksiazek i przegladnalem wiele materialow na tematy poruszane przez Ciebie i zawsze
traktowalem te wiadomosci jako warte przemyslen,nigdy jednak jako prawdy ostateczne,zwlaszcza jesli
chodzi o Matrix.Przeciez to,ze HODOWCY nigdy nie zezwola nam na jego opuszczenie jest teoria katastroficzna,zamykajaca wszelkie mozliwosci zmian ,a ludzie ktorzy uwierza w jej prawdziwosc powinni
zrezygnowac z wszelkich prob wyjscia i naprawy istniejacej rzeczywistosci.Uwazam,ze tak nie jest,bo:
1.kloci sie to wszystko z Prawem Jednego,z uniwersalnymi prawami Wszechswiata,we wzorcach ktorych sa
zapisane rozwoj,harmonia i ekspansja tych wartosci(ewentualnie) w innych galaktykach.Nasi HODOWCY
(jesli tacy istnieja w ogole)rowniez podlegaja tym prawom i  musza sie rowniez podporzadkowac,bo jesli
nie,to beda wyeliminowani z gry przez HODOWCE WSZYSTKICH HODOWCOW.A w kotle pt:Ludzkosc nie ma spokoju,
ciagle wrze, az wykipi i rozleje sie na zewnatrz juz bez mozliwosci jakiejkolwiek kontroli ze strony HODOWCOW.Optymistycznie mistyczne,co?
2.
Cytuj
za M.Garfieldem
¯YCIE wydaje siê tak magiczne poniewa¿ .. OSZUKUJE !!
Ja bym tu nawet wymienil slowo "oszukuje" na slowo ZWODZI,czyli w tym kwantowym rozumieniu naszej
rzeczywistosci,nie ma naprawde czegos do konca stalego i niezmiennego na zawsze.POLE SWIADOMOSCI daje
nam mozliwosc wielu kombinacji tego samego "zderzenia"z rzeczywistoscia i - dzieki Bogu - mamy na to
wplyw bezposredni,czy to sie HODOWCOM podoba,czy nie.Amen.
Pozdrawiam.

Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #53 : Sierpieñ 01, 2011, 14:44:06 »

@JAN
Cytuj
Huk uderzenia - w tym ci±gle ciemnym miejscu - 'dociera' do mnie po u³amku sekundy.(..)
Dlaczego ¿yjê ? Na pewno, east, nie dziêki elementom Twojej teorii (..)

Kluczowym jest tutaj poczucie zmiany szybko¶ci przep³ywu czasu , czyli to co uj±³e¶ w cudzys³ów maj±c zapewne wyraziæ  subiektywne odczucie up³ywu czasu. Z góry  jednak wykluczasz dzia³anie siebie z przysz³o¶ci.. hmmm. Czy ja dobrze podejrzewam ¿e uwa¿asz, ¿e zadzia³a³a Opatrzno¶æ (boska interwencja) ?

W pewnym sensie mo¿esz mieæ racjê, bo to nie Ty mia³e¶ wp³yw na zmianê synchronizacji zdarzeñ, a przynajmniej nie to ,co uwa¿asz za "ja". To równie¿ Ty, jakiego nie znasz mo¿e jeszcze, a w³a¶nie dziêki takim wydarzeniom mamy mo¿liwo¶æ siê z "nim" czyli sob± , Wy¿sz± Ja¼ni±, przywitaæ.

Napiszê co¶ mo¿e kontrowersyjnego - my ju¿ istniejemy w 4tej gêsto¶ci U¶miech
Od zawsze.
Je¶li istnieje jaki¶ wróg ludzko¶ci, hodowca,  to odk±d istniejemy dba on o to, aby¶my nie poznali siebie. Aby dopilnowaæ tego trudnego zadania wykona³ genialny ruch z punktu widzenia strategii - odda³ nam swój umys³ ( narzêdzie ). To by wyja¶nia³o dlaczego jest zawsze blisko, albo nawet - o pó³ kroku przed nami. Wystarczy tylko mu dbaæ o to, ¿eby¶my s±dzili, ¿e jeste¶my swoim umys³em, zanurzeni w zmys³ach , niezdolni do oderwania siê z 3D.

Cytuj
Nie mo¿na zapomnieæ tylko o mo¿liwo¶ci unikania wp³ywu Praw poprzez manipulacjê czasem, przestrzeni± i energi±.

Jestem pewien ,¿e i my - jako Wy¿sze Ja¼nie - potrafimy bawiæ siê czasem, przestrzeni± i energi±. Na planie kwantowym manipulacje czasem , przestrzeni± i energi± to czê¶æ Praw, a w³a¶ciwie rzeczywisto¶æ. Dla nas  rzecz ca³a rozgrywa siê na planie 3D  .. póki co. Póki jako ludzko¶æ nie wejdziemy - powoli, acz nieub³aganie - na wy¿szy poziom Gry, dopóty bêdziemy ¿yli  o pó³ kroku w przesz³o¶ci.
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #54 : Sierpieñ 01, 2011, 21:23:43 »

@JAN

Cytuj
Ciekawa koncepcja... Sk±d Ci to przylecia³o ? Masz na my¶li konstrukcjê mózgu ? Przecie¿ mog± byæ milion lat rozwoju do przodu - w stosunku do takich buszmenów jak my
Pisz±c o umy¶le w tym kontek¶cie , piszê o nim jak o NARZÊDZIU. Narzêdziu, z którym ludzie siê identyfikuj± , a nawet - uto¿samiaj± siê. Cogito ergo sum ( my¶lê wiêc jestem ) - to kim tak na prawdê by³ Kartezjusz ? (pamiêtaæ: nic nie jest dok³adnie takie, jakie siê wydaje byæ).

Dla hodowców, umys³ jest niczym wiêcej jak narzêdziem. Dla nas to by³a atrakcyjna sprawa, có¿ za power, jaki kop, jaka inteligencja uuuch -, dlatego w³a¶nie, ¿e jeste¶my naiwnymi buszmenami, sprzedaj±cymi energiê za b³yskotki. I oby¶my nimi byli, bo tak na prawdê buszmenom taki umys³ (analityczny ) , jaki znamy, nigdy nie by³ potrzebny i nie jest. Oni ¿yli od wieków w rytmie natury, intuicyjnie. W³a¶ciwie ¿adnemu z ludów, które podbi³a bia³a rasa umys³ taki,jaki ich napad³ ( i wzi±³ w niewolê, a potem w nich przenikn±³ ) nigdy nie by³ znany. Niestety buszmen zosta³ wci±gniêty do ¶wiata wirtualnej Gry w której to nie on rozdawa³ karty.

Umys³-narzêdzie jest jak DOS dla klasycznego komputera. Zauwa¿, ¿e ca³a wspó³czesna nauka to apoteoza umys³u. Wszelkie nowe koncepcje nas samych jako wolnych istot o znacznie potê¿niejszych ,bo intuicyjnych, mo¿liwo¶ciach (kwantowych) s± z góry skre¶lane i wyrzucane poza nawias nauk ¶cis³ych, poniewa¿ umys³ nie radzi sobie z intuicj±, ze ¶wiadomo¶ci±, przeczuciem, wiar±, poczuciem piêkna, mi³o¶ci.Taki umys³ nie jest w stanie funkcjonowaæ w chmurze ( sieci). Wci±¿ jeste¶my pó³ kroku w tyle na w³asne ¿yczenie - terminale podpiête do matrixa.

Na szczê¶cie jeste¶my te¿ , jako ¶wiadome w pe³ni istoty ludzkie na  poziomie Wy¿szej Ja¼ni, mo¿e w tym samym pó³  kroku obok hodowców
kontroluj±cych  umys³y. Mo¿e czasami udaje siê naszym WJ lekko ich wyprzedziæ.

Z punktu widzenia strategii gry s±dzê, ¿e mamy dwie mo¿liwo¶ci, aby pomóc Wy¿szej Ja¼ni. 1.  nie wierzyæ umys³owi , usi³owaæ z nim walczyæ dyscyplin±, uwa¿no¶ci±, oddechem, medytacj± , albo odwrotnie 2. - zabraæ go ze sob± na wy¿szy poziom. Tam, bêdzie tylko i wy³±cznie narzêdziem i jest nadzieja, ¿e tym razem w rêkach Wy¿szej Ja¼ni, a nie obcej inteligencji. Innymi s³owy  - oddaæ siê sobie, zawierzyæ w³asnej Wy¿szej Ja¼ni.

Jak to zrobiæ ?

To do¶æ proste, trzeba przekonaæ umys³ , ze w tej grze stoi po niew³a¶ciwej stronie. Przekonaæ za pomoc± wiedzy, nauki, odkryæ, faktów. Analityczny umys³ to ch³odny kalkulator, a nauka siê na dowodach opiera. Te dowody wskazuj± na to, ¿e ¿ycie jest procesem kwantowym , ¿e naszym neuronowym komputerem steruj± , DOS£OWNIE steruj±, w³ókna ( mikrotubule ) w których informacje pojawiaj± siê z zawrotn± prêdko¶ci± przekraczaj±c± mo¿liwo¶ci jakiegokolwiek klasycznego obwodu . To jest inteligentna, bo ¶wiadoma, sieæ kwantowa. Ona dos³ownie opiekuje siê ka¿d± komórk± ,bierze udzia³ w jej podziale ( równie¿ podziale ludzkiego zarodka ), zarz±dza nimi. Zarz±dza 50 trylionami komórek Twojego cia³a, ale to nie wszystko. Kwantowa sieæ wykracza daleko poza cia³o, ³±czy nas z ca³ym Wszech¶wiatem na sposoby, które dopiero ludzkie umys³y zaczynaj± rozumieæ. Zaczynaj± rozumieæ , mam nadziejê, ¿e s±  ... nie¶wiadome. Chocia¿ u¿ywaj± pojêcia ¶wiadomo¶ci ,jakby to by³ jaki¶ stan umys³u.

My¶lê ,¿e to na razie tyle w temacie nas samych z przysz³o¶ci.
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 01, 2011, 21:30:42 wys³ane przez east » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #55 : Sierpieñ 03, 2011, 12:20:49 »

@JAN

Cytuj
Na wy¿szy poziom trzeba siê "zabraæ" przez odblokowanie ograniczeñ, wtedy umys³ te¿ siê dostosuje.

W³a¶nie . I to wiedza o nas samych, o tym jak funkcjonuje rzeczywisto¶æ i my w niej - uwalnia nas z ograniczeñ ,w które umys³ zosta³ wprzêgniêty, choæby w procesie systemowej edukacji.

Cytuj
Ale tu jest problem, bo to jest proces trwaj±cy w czasie i z powodu manipulacji, która dzia³a jak patrz pkt.1 i kó³ko siê zamyka

Na ca³e szczê¶cie ludzki umys³ jest ciekawski. Docieka, kombinuje, odkrywa co¶ nowego. W³a¶nie teraz, na naszych oczach uchyla siê ciê¿ka zas³ona manipulacji bo ciekawskie korniki dr±¿± nieustaj±co. Kó³ko siê nie mo¿e dopi±æ..

Cytuj
East, te 50 trylionów komórek to totalne zero dla wysokozaawansowanej technologii, starszej o setki tysiêcy lat. Ona sobie radzi z wiêkszo¶ci± komórek, wiêkszo¶ci ludzi na Ziemi. Inaczej ludzie by sobie nie dawali pobieraæ jajeczek, wszczepiaæ/pobieraæ embrionów i implantów.

Mog± sobie wszczepiaæ co im siê ¿ywnie podoba. To co robi± jest prób± modelowania /ograniczania tego, co jest nieograniczone w swojej istocie, i niezale¿ne. Pisz±c o mikrotubulach nie mam na my¶li kolejnego organu, mam na my¶li to, co tak na prawdê dzia³a u¿ywaj±c mikrotubulin, dos³ownie w nich. To jest ¶wiadomo¶æ sama w sobie.
Wrzuæ has³o na YouTube "mikrotubule" . Obejrzysz filmy, ³adne animacje , na których widaæ samoorganizuj±c± siê sieæ mikrotubul a lektor przekonuje, ¿e zarz±dza tym jaki¶ GDP - bia³ko. Patrzysz oto na niesamowicie inteligentn± sieæ odpowiedzialn±, niczym dyrygent ,za orkiestrê sk³adaj±c± siê z 50 trylionów komórek Twojego cia³a, za pracê neuronów, mózgu itd ,a kto¶ mówi ci, ¿e tym wszystkim  zarz±dza jakie¶ GDP !!??
 I nawet Ty sam piszesz " mikrotubule niestety nie pomog±" .... TU NIE CHODZI WCALE O MIKROTUBULE, o ten czy inny organ, tylko o to, co /kto to organizuje. Naukowcy odpowiadaj± - procesy kwantowe, poniewa¿ ¿ycie, biologia , ma kwantow± naturê. 
Co to oznacza ? To, ¿e ¿ycie rozgrywa siê z czasowym wyprzedzeniem , w przysz³o¶ci. To, ¿e ca³a brakuj±ca naukowcom energia wszech¶wiata w ich równaniach znajduje siê w³a¶nie tam. Umys³ ludzki nie ogarnia tych wszystkich procesów, nawet nie do koñca rozumiemy co siê w nas samych dzieje i jak funkcjonujemy.

Cytuj
Wiêc s± potrzebne urz±dzenia, ale ich opracowanie i rozpowszechnienie jest te¿ blokowane. Zapytaj Zagórskiego, ile super wynalazców zna i ilu wdro¿y³o ¶wietne wynalazki na jak±¶ skalê... Bo najwa¿niejsze s± ci±gle w jakim¶ biurku, a twórcy "wszystko przeszkadza" ¿eby nie wdro¿y³.

Bo cz³owiek chce "wdra¿aæ". Dlaczego ? Poniewa¿ chce opatentowaæ i czerpaæ z tego zyski. Dlatego wynalazki tkwi± w czyim¶ biurku. Natura rozwi±zuje to zupe³nie inaczej. Ona dzia³a na architekturze otwartej, wspó³dziel±c informacje , przemieszczaj±c je w kwantowy sposób ,co oznacza, ¿e w drodze superpozycji, wieloma drogami, sposobami NARAZ ,jednocze¶nie. Nie da siê ustawiæ tu po drodze ¿adnego "biurka" ,bo nikt nie wie gdzie konkretnie jest informacja dopóki nie znajdzie siê ju¿ u celu. Teraz wyobra¼ sobie ludzko¶æ jako sieæ informatyczn±. Ka¿dy epokowy wynalazek powinien zostaæ powielony w tej sieci na ka¿dy mo¿liwy sposób. Skorzysta na tym ca³a sieæ, ³±cznie z tym,który to wymy¶li³, a powiem nawet wiêcej. Przyk³ad Nikola Tesli. Kiedy zapytano go czym jest jego geniusz, ten bez namys³u odpowiedzia³, ¿e on tylko odbiera informacje z eteru po czym przetwarza je na zrozumia³y jêzyk i konkretne wynalazki. To co powiedzia³ Tesla oznacza, ¿e informacja ju¿ tam jest , jest wszêdzie i zawsze by³a i do nikogo konkretnego nie nale¿y - jest dostêpna dla ca³ej sieci. Istnieje tylko kwestia dostrojenia siê, zmiany postrzegania , odbioru .Jedni z tymi umiejêtno¶ciami siê rodz± ( tzw geniusze ) inni musz± to w sobie odkryæ, aktywowaæ.

Cytuj
Samymi dobrymi chêciami i genialnym widzeniem wielkich mo¿liwo¶ci niczego siê nie zmieni.

A znasz tak± prawdê, ¿e rozwi±zania pod±¿aj± za uwag± ?

Cytuj
Nie pomog± te¿ od razu wspaniali, genialni ludzie, jakich rodzi siê i dorasta mnóstwo (Bogu dziêki) - ale nie maj± oni kompletnie pojêcia, jak sobie z tym ¶wiatem poradziæ; a pomóc im nie mo¿na, bo czêsto s± zbyt podatni na wp³ywy.

Wszyscy genialni ludzie to istoty o mniejszych blokadach, bo generalnie wszyscy mamy potencja³ geniuszu. I to, ¿e geniusze siê rodz± , oznacza, ¿e "hodowcy" ( kimkolwiek s±) nie daj± rady skontrolowaæ ca³ej populacji, ani zatrzymaæ pewnych procesów. Nawet ludzie podatni na wp³yw ( a kto nie jest ) s± bardzo cenni, bo pod wp³ywem siê bywa, ale kiedy nacisk ustaje, wtedy do g³osu dochodzi wewnêtrzny potencja³.
Cytuj
S± "nie z tego ¶wiata" i ten ¶wiat ich zabija lub wyklucza z dzia³ania, zanim co¶ dla niego zrobi±...
Taka jest prawda, east - przez ostatnie lata sam widzia³em kilkadziesi±t przypadków.

Dobrze, to teraz zestaw sobie pewne fakty. Nastêpuje lawinowy wzrost ¶wiadomo¶ci, masa informacji dos³ownie "wlewa" siê do naszych mózgów , w ka¿d± szczelinê, za chwilê ich napór rozsadzi budowane od wieków tamy, a Ty rozczulasz siê nad losem kilkudziesiêciu strumyczków , które tu i ówdzie usi³uj± przebiæ siê pierwsze przez tamê. Wspó³czujê tym ludziom, ale widaæ nie w rozdzieleniu droga, tylko w jedno¶ci. Jedno¶ci rozumianej jako sieæ indywidualnych, lecz po³±czonych, wyspecjalizowanych "oczek".
Cytuj
To zadzia³a kiedy¶ w 'nowym ¶wiecie', ale tam siê nie da w cudowny sposób "wskoczyæ" - zapominaj±c o zasadach ci±gle dzia³aj±cych w obecnej rzeczywisto¶ci 
.
JAN, zauwa¿, ¿e my ju¿ jeste¶my czê¶ci± tego "nowego ¶wiata" .On tutaj jest, w Tobie, we mnie w wielu innych, przenika nas. Tylko ¿e dopóki szamoczemy siê w obecnych uwarunkowaniach ( a s± nimi nawet te wszystkie rzeczy, o których siê dowiadujesz - pamiêtaj, ¿e nie wszystko jest takie, jakim siê wydaje ,ze jest Mrugniêcie ), póki gramy wg narzuconych zasad i tylko w ten sposób, póty nie "wskoczymy" nigdzie.
Zapisane
tom1ek

Gadu³a


Punkty Forum (pf): 47
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 946


yeah! ;)


Zobacz profil
« Odpowiedz #56 : Sierpieñ 04, 2011, 22:09:23 »

Hrabia St. Germain powiedzia³ kiedy¶ ¿e podró¿e w czasie s± jak najbardziej mo¿liwe.

ciekawy temat, dobrze ¿e powsta³
Zapisane

Konto na cheops4.org.pl o tym samym nicku i awatarze nale¿y do mnie. Pozdrawiam starych znajomych U¶miech
east
Go¶æ
« Odpowiedz #57 : Sierpieñ 05, 2011, 11:53:04 »

@JAN
Cytuj
Np. je¶li by¶ mia³ zgin±æ od kuli snajpera  za³ó¿my o 15.50,  4.08.1944 roku - to ju¿ dzieñ wcze¶niej móg³by¶ czuæ wielki niepokój, albo nawet smutek po³±czony z jakim¶ objawem fizycznym.  4.08. te¿ by¶ siê czu³ fatalnie, ale do godziny 15.50

W filmie Mr. Nobody g³ówny bohater dok³adnie zna datê i godzinê swojej ¶mierci. Jego ostatnie zdanie brzmi " to jest najszczê¶liwszy dzieñ mojego ¿ycia " U¶miech
Kwestia fatalnego czucia siê w obliczu zbli¿aj±cych siê wydarzeñ jest dyskusyjna Mrugniêcie

Mnie dzi¶ siê ¶ni³a moja, , nie¿yj±ca ju¿, babcia Rozpozna³em j± na rogu uliczki gdzie czêsto spacerujê z psem. Ucieszy³a siê ¿e na reszcie j± us³ysza³em , a ja przeprosi³em ,gdy¿ by³em "zamy¶lony" . Tak, my¶lowy szum czêsto odgradza nas od prawdziwej rzeczywisto¶ci poza czasem i przestrzeni±. Zbli¿y³em siê do niej, ale nie da³o siê porozmawiaæ, gdy¿ spoza niej zobaczy³em najja¶niejsze ¶wiat³o jakie kiedykolwiek widzia³em, niczym wybuch supernowej gwiazdy, ku której pomkn±³em z ogromn± prêdko¶ci±, jakbym by³ przyci±gany weñ.  I wtedy urwa³ mi siê film Mrugniêcie tzn sen.
Czasami sny dostarczaj± nam informacji z za¶wiata o innej rzeczywisto¶ci do której d±¿ymy ,której pragniemy , któr± ca³y czas czujemy ,ale jest nieuchwytna , jak ¶wiadomo¶æ sama w sobie.
Po przebudzeniu siê zastanawia³em siê nad tym z rozbawieniem ,bo pamiêtam, ¿e zmarli przychodz± ,albo po to, ¿eby nam przekazaæ co¶ wa¿nego, albo po to, aby nas przygotowaæ na odej¶cie. Jako¶ mnie to ani smuci, ani nie przera¿a.

Dziêki JAN za Twoje przemy¶lenia.

ps. a tak przy okazji, data, któr± wymieni³e¶ to data ¶mierci poety Krzysztofa Kamila Baczyñskiego
http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzysztof_Kamil_Baczy%C5%84ski
Jego to wiersze tu na forum zamieszczasz, prawda ?

Ja tylko napiszê, ¿e nie wchodzi siê dwa razy do tej samej, kwantowej rzeki Mrugniêcie

podr
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #58 : Sierpieñ 05, 2011, 12:19:59 »

Ja dodam tylko i¿ niezale¿nie od tego czy Jan jest czy nie jest kolejn± inkarnacjom Energii , któr± by³ Krzysztof Baczyñski , wiersze Baczyñskiego powinny byæ podpisywane jego nazwiskiem.

Gdy nadejdzie moment mo¿liwo¶ci potwierdzenia ka¿dej  dawnej swojej  inkarnacji ( a stanie siê to ) wówczas spokojnie bêdzie mo¿na cieszyæ siê wszystkimi swoimi sukcesami z innych wcieleñ.

Dusza ma odczucia swoich wcieleñ poprzednich , szczególnie tych w których nie dokoñczy³a z ró¿nych powodów swojego planu przed urodzeniowego.
Takie wspomnienia przebijaj± siê przez ¶wiadomo¶æ , a czasami s± prawie realne , to prawda.
Jednak bardzo trudno jest udowodniæ prawdziwo¶æ takich twierdzeñ , zazwyczaj ludzie nie akceptuj± ich przez obecn± "przeciêtno¶æ" ludzkiego losu w stosunku do wyj±tkowo¶ci dawnego.

Nic dwa razy siê nie powtarza nikt dwa razy nie jest t± sam± postaci±, ale ma do dyspozycji ca³± wiedzê prze¿yæ i uczuæ w sobie ka¿dej jednej osoby , któr± by³ na ziemi.
Te do¶wiadczenia , ta wiedza , buduje wspó³czesn± osobowo¶æ Cz³owieka , czyli mog±c wracaæ do prze¿yæ z kolejnych wcieleñ , mo¿na poniek±d na chwilê byæ tamt± osob±. Jenak nie do koñca bowiem postaæ wspó³czesna jest sum±  doskona³o¶ci ze wszystkich wcieleñ poprzednich.
Sk±d siê bierze niedoskona³o¶æ? Jej , b³êdów siê z przesz³o¶ci nie przynosi nigdy.

Otó¿ ona to jeszcze nie umiejêtno¶æ radzenia sobie z sytuacjami , zdarzeniami , których chcemy byæ mistrzami.
Zatem nale¿y poznawaæ lepiej swoje b³êdy ni¿ sukcesy i na ich korekcie siê skupiaæ w drodze do osobistego mistrzostwa.


Kiara U¶miech U¶miech





« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 05, 2011, 12:31:40 wys³ane przez Kiara » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #59 : Wrzesieñ 04, 2011, 20:07:22 »

Projekt „Pegasus”
2 gru 2010

Projekt „Pegasus” to tajny amerykañski program, gdzie prowadzono eksperymanty czasoprzestrzenne. Andrew Basiago jako dziecko by³ jednym z uczestników tego programu. By³ on tak¿e pierwszym amerykañskim dzieckiem, które teleportowano z jednego miejsca w drugie. Pó¼niej uczestniczy³ tak¿e w eksperymentach zwi±zanych z podró¿ami w czasie. Program „Pegasus” pilotowa³a organizacja DARPA. Andrew Basiago stara siê udowodniæ, ¿e tego typu program nie tylko istnia³ w przesz³o¶ci ale tak¿e istnieje nadal. Obecnie Basiago jest prawnikiem w stanie Washington



Projekt „Pegasus” by³ tajnym programem wojskowym realizowanym przez naukowców z DARPA. Celem tych eksperymentów by³o znalezienie skutecznej formy kwantowego dostêpu do infromacji dotycz±cych nie tylko wydarzeñ z przesz³o¶ci, ale tak¿e tych, które mia³y sie dopiero wydarzyæ. Pracami nad projektem kierowa³ dr. Harold Agnew z laboratorium w Los Alamos. Dr. William Shackley by³ g³ównym konsultantem technicznym z ramienia USArmy, kontroluj±c jednocze¶nie postêpy programu. Ogó³em w programie uczestniczy³o 140 amerykañskich dzieci ( w tym Andrew Basiago) bior±cych udzia³ w rozmaitych fazach eksperymentów zwi±zanych z podró¿ami w czasie w ramach projektu „Pegasus”. Pocz±tkowo do do¶wiadczeñ wykorzystywano upo¶ledzone dzieci latynoskie (za zgod± krajów z których pochodzi³y) i to z nimi dokonywano pierwszych prób z teleportacj±, wci±¿ nie wiedz±c, czy takie eksperymenty s± bezpieczne. Kiedy okaza³o siê, ¿e przy spe³nieniu okre¶lonych warunków teleportacja jest w miarê bezpieczna, upo¶ledzone dzieci latynoskie zast±piono nieprzeciêtnie uzdolnionymi dzieæmi amerykañskimi.

Jednym z pierwszych celów teleportacji by³o zapewnienie tego niezwyk³ego ¶rodka transportu amerykañskiemu prezydentowi, który móg³by wykorzystywaæ go w podró¿ach po ¶wiecie. O tym ¿e Basiago zostanie teleportowany jako pierwsze amerykañskie dziecko, zdecydowa³ jego ojciec, który uczestniczy³ w pracach nad projektem „Pegasus”. Do¶wiadczenia dokonano w 1967 r w Wood Ridge, NJ, wykorzystuj±c do tego technologie wymy¶lon± jeszcze przez Teslê. W 1969 r. technologia zosta³a udoskonalona i pozwala³a teleportowaæ wiêksz± ilo¶æ dzieci.



Maszyna do teleportacji przypomina³a kszta³tem eliptyczny p³ot zrobiony z gigantycznych k³y s³oniowe, z których ka¿dy mierzy³ sobie o ok. 2.5 m wysoko¶ci. „K³y” ustawione by³y w odleglo¶ci kolejnych 2.5 m od siebie. W samym centrum elipsy sta³o niewielkie urz±dzenie generuj±ce zielono-b³êkitne ¶wiat³o. Wewn±trz elipsy zamkniête by³o pole energetyczne. Pole energetyczne by³o równie¿ pomys³em Nikoli Tesla, który uwa¿a³ je za ¼ród³o energii powszechnie istniej±ce we wszech¶wiecie. Energia wchodzi³a w reakcje z zakrzywionymi s³upami stoj±cymi na skraju elipsy. Z wygl±du taka reakcja przypomina³a wodê w fontannie. Uczestnicy do¶wiadczenia pochylali siê nad tym strumieniem energii, nieoczekiwanie trafiaj±c do tunelu czasoprzestrzennego, na koñcu którego widaæ by³o szybko zbli¿aj±ce siê ¶wiat³o. Kiedy ¶wiat³o dotar³o do uczestnika do¶wiadczenia – wówczas przenosi³ siê on w inne miejsce, ktore by³o zazwyczaj bardzo odleg³e od Wood Ridge.



Pocz±tkowo nie wiedziano jak kontrolowaæ miejsce do którego przenoszono uczestnika do¶wiadczenia. Szybko nauczono siê jednak jak wyslaæ dzieci z New Jersey do Santa Fe w Nowym Meksyku. Cala podró¿ trwa³a 2-3 sekundy. Nie wiadomo równie¿ bylo w jakim miejscu Santa Fe wyl±duj± teleportowane dzieci, dlatego zanim wziê³y one udzia³ w eksperymencie uczy³y sie rozpoznawaæ ró¼ne miejsca miasta a tak¿e po³o¿enia po³o¿enia ulic. Najwa¿niejszym punktem rozpoznawczym w Santa Fe by³a dzwonnica na szczycie budynku zwanego Bataan Memorial Building. Teleportowane dziecko bêd±c w Santa Fe i widz±c t± wie¿ê musia³o do niej dotrzeæ i czekaæ a¿ przejmie je który¶ z pracowników projektu. Jednym z najpowa¿niejszych niebezpieczeñstw takich podró¿y, by³o zgubienie siê w czasie. W takim przypadku dziecko musia³o w czasach w jakich sie znalaz³o kogo¶, komu mog³o zaufac i wyja¶niæ mu ¿e jest sierot±, która straci³a rodziców w jakim¶ katakli¼mie, prosz±c jednocze¶nie o to by byæ zaadoptowane. Basiago osobi¶cie nie zna przypadków zgubienia kogo¶ w czasie, ale s³ysza³ ¿e mia³y one miejsce. Najbardziej drastycznym wydarzeniem jakiego byl ¶wiadkiem by³ przypadek ch³opca, który wyl±dowa³ w Santa Fe w fontannie. Woda oddzia³ywuje w specyficzny sposób podczas teleportacji i stopy ch³opca przyby³y do Santa Fe u³amek sekundy pó¼niej i wygl±da³o to, jakby kto¶ je odci±³ laserem. Ch³opcu udzielono natychmiastowej pomocy.



Innym urz±dzeniem, które wymy¶lono do podro¿y w czasie by³ chronowizor, który przenosi³ nie tyle fizycznie co w sensie wirtualnym ( co¶ w rodzaju urz±dzenia które posy³a³o Jakea Sully’ego jako Naavi na Pandorze). Teleportery mog³y wysy³aæ w czasie tylko na bardzo ograniczon± odleg³o¶æ, bo w przesz³o¶ci nie by³o urz±dzenia teleportuj±cego które mog³oby pos³aæ chrononautê z powrotem. Tego typu problemów nie mia³y chronowizory, które mog³y wysy³aæ w czasie na nieograniczon± odleg³o¶æ. Chronowizor generowa³ hologram, który pozwala³ cofn±æ siê w czasie na nieograniczon± odleg³o¶æ. Basiago zosta³ wys³any o milion lat wstecz, gdzie spêdzi³ 10 minut i bezpo¶rednio obserwowa³ dinozaury. Przeprowadzono równie¿ serie do¶wiadczeñ z podró¿ami do przysz³o¶ci a rokiem docelowym by³ rok 2045. Wówczas mali podró¿nicy trafiali do laboratorium projektu Pegasus zbudowanego w przysz³o¶ci, przywo¿±c stamt±d informacje o wydarzeniach które mia³y dopiero nast±piæ.

Powodem dla którego w do¶wiadczeniach wykorzystywano dzieci by³ niestabilny hologram w chronowizorze, który za³amywa³ siê, gdy wewn±trz by³a osoba doros³a. Innym powodem by³o to, ¿e dzieci spostrzega³y wiecej ni¿ doro¶li. Dzieci te tak¿e mia³y staæ siê pó¼niej siê do¶wiadczonymi i dobrze wyszkolonymi pracownikami projektu i brac udzial tak¿e w programach NASA. Podró¿ w czasie u doros³ych powodowa³a tak¿e rozmaite problemy psychiczne. Dzieci znosi³y takie podró¿e znacznie lepiej a po latach uodparnia³y sie na skutki uboczne takich wypraw.

http://nowaatlantyda.com/2010/12/02/projekt-pegasus/

« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 04, 2011, 20:08:56 wys³ane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #60 : Wrzesieñ 28, 2011, 18:58:32 »

niewatpliwie w tego typu doswiadczeniach
pojawia siê taki parametr jak zasiêg
(i jest on wprost proporcjonalny do d³ugo¶ci proMienia ¦wiadomo¶ci)
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #61 : Styczeñ 22, 2012, 15:25:49 »

Podró¿e w czasie – powrót do przysz³o¶ci
18 lip 2010

Czy podró¿e w czasie istniej±? Wg dr. Bruce Goldberga jak najbardziej. Dla nas – w XXI wieku – s± one odleg³± przysz³o¶ci± bo zostan± odkryte w Europie dopiero w roku 3050 przez cz³owieka o imieniu Taatos. Od tego momentu nieustannie go¶cimy w naszej czasoprzestrzeni, rozmaitych podró¿ników w czasie – z XXX-go a¿ do L-go wieku.

Podró¿e w czasie bêd± mo¿liwe (dla tych z przysz³o¶ci s± mo¿liwe ju¿ w tej chwili – kwestia pojmowania czasu) dziêki wykorzystaniu nadprzestrzeni. Podró¿nicy w czasie czyli chrononauci, bêd± w stanie wej¶æ w pi±ty wymiar i dziêki temu cofn±æ siê w czasie, np. do XXI w lub nawet w lata przed nasza er± i dalej. Podró¿ników w czasie czêsto myli siê z UFO i to oni odpowiedzialni s± za porwania, jakie czêsto przypisuje siê w³a¶nie UFO. (Wg dr. Goldberga lipiec jest miesi±cem, w którym nastêpuje najwiêksza ilo¶æ tego typu porwañ. 24 lipca jest dniem, gdzie ma miejsce najwiêcej porwañ w roku – zw³aszcza gdy 24 lipca wypada w ¶rodê. Ne wiadomo dlaczego tak siê dzieje, ale tak wskazuj± statystyki).

Powodem podró¿y w czasie jest budowanie naszego ¿ycia duchowego: budowanie wiary w nie¶miertelno¶æ duszy i ¿ycie pozagrobowe (religie). Wszystko po to, aby ludzko¶æ nie robi³a g³upich rzeczy i nie zniszczy³a ¶wiata i dziêki temu przysz³o¶æ mog³a w ogóle siê wydarzyæ.



Dr. Goldberg zidentyfikowa³ najwa¿niejsze typy podró¿ników w czasie. Pierwszy z nich to typowy aryjczyk, wysoki na 2 m, blondyn o b³êkitnych oczach. Niestety chrononauta ten czêsto miewa³ k³opoty z powrotem do swoich czasów, bo by³ zabijany przez prymitywn± cywilizacjê, z jak± czêsto mia³ do czynienia. Ubrany by³ najczê¶ciej w rodzaj bia³ej togi (druidzi, greccy filozofowie na¶laduj±cy taki w³a¶nie model, mo¿e nawet sam Jezus).



Nastêpnym jest klasyczny szarak – typ ufoludka, ¿ywcem wziêty z filmów Spielberga. Wielkie oczy, maleñki nos, 4 palce u r±k i nóg. Czasami szaraki pojawiaj± siê w kolorze bia³ym lub nawet b³êkitnym. Najczê¶ciej napotykano go w ci±gu ostatnich kilkuset lat.



Kolejnym typem chrononauty jest hybryda ³±cz±ce w sobie cechy ludzkie i cechy szaraka. Kolor skóry mie¶ci siê w palecie barw od bia³ej, a¿ po br±zow±. Hybryda jest wysoka lecz ma poni¿ej 2 m. wzrostu. Wygl±da na cz³owieka gdy patrzy siê na ni± ze sporej odleg³o¶ci, ale z bliska ³atwo zauwa¿yæ wielkie oczy i nieludzki wygl±d. (taki opis do z³udzenia przypomina wygl±d pewnego znanego w ¶wiecie prezydenta…)



Ostatnim typem podró¿nik w czasie jest typa gada, o którym wspomina czêsto David Icke. Taki gad zazwyczaj podró¿uje w czasie samotnie, jest kanibalem – dla ludzi jest bardzo niebezpieczny. Ma pionowo ustawione ¼renice, gadzi± skórê o ró¿nych odcieniach: od zielonego przez szary i b³êkitny. Gad jest bardzo wysoki – siêga niekiedy 3 metrów wzrostu.

W XXXIV wieku zostanie powiêkszona szczelina czasowa, która rozerwie system czasoprzestrzenny, dziêki czemu bêdzie mo¿liwa teleportacja. W tym samym wieku powstanie tak¿e akcelerator czasowy zwany WLA. Dziêki temu dziura w czasie, która dzi¶ jest mikroskopijna, bêdzie w stanie przepu¶ciæ do innego wymiaru czasowego ca³e pojazdy. Stanie siê to w XXIV-XXXV wieku. Pod koniec XXXV w. zostanie wprowadzona teleportacja, która nie narusza struktury czasoprzestrzennej, przez co nie stworzy ona dodatkowych problemów. Urz±dzenia do teleportacji stan± siê przeno¶ne i nie wiêksze ni¿ dzisiejsze telefony komórkowe. Chrononauci w tamtych czasach bêd± mieli tak¿e zaimplantowany elektroniczny chip, który bêdzie wskazywa³, gdzie siê aktualnie znajduj± i czy s± ¿ywi. Bêd± oni tak¿e wyposa¿eni w urz±dzenie zwane intergalaktycznym uzdrawiaczem. Ma to byæ przedmiot wielko¶ci o³ówka, którym bêdzie mo¿na zgenerowaæ utracon± w wypadku rêkê lub nogê. Tak¿e za pomoc± tego urz±dzenia bêdzie mo¿na przywróciæ dan± osobê do ¿ycia, je¶li od momentu ¶mierci nie minê³o wiêcej ni¿ 24 godziny (Jezus i £azarz). Taki rodzaj medycyny zwany bêdzie uzdrawianiem kwantowym.



Jednym z dowodów na istnienie podró¿ników w czasie jest kilka niepozornych rysunków z francuskiej jaskini Lussac-les-Chateaux. Odnalezione w 1937 roku rysunki, których autentyczno¶æ potwierdzi³a naukowa ekspertyza, pochodz± z paleolitu a wiêc z czasów pomiêdzy 17000 a 11000 rokiem przed nasz± er±. Jeden z nich przedstawia kobietê, której strój w niczym nie przypomina stroju jaskiniowców a raczej to, co nosz± na sobie wspó³czesne kobiety czyli d¿insy, bluzkê z krótkim rêkawem a nawet torebkê. Obok znaleziono rysunek mê¿czyzny z elegancko przystrzy¿on± brod± i w±sami, ubranego w kapelusz oraz p³aszcz. Ryciny trafi³y oczywi¶cie do muzeum, ale dzi¶ mo¿na je obejrzeæ jedynie po napisaniu specjalnej pro¶by o udostêpnienie tych eksponatów do badañ. Muzeum udostêpni je, ale tylko tym, którzy wyka¿± siê nie tylko kwalifikacjami naukowymi, lecz tak¿e odpowiednimi koneksjami w Ministerstwie Kultury Francji. Informacje na temat rycin nie s± wiêc rozprzestrzeniane, a i one same nie s± tak¿e pokazywane, ani wypo¿yczane do innych muzeów. Uznano bowiem, ¿e to co przedstawiaj± nie jest zbyt bezpieczne dla równowagi psychicznej przeciêtnego zjadacza chleba.

(cdn?)

http://nowaatlantyda.com/2010/07/18/podroze-w-czasie-powrot-do-przyszlosci/
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #62 : Styczeñ 29, 2012, 18:58:43 »

Chronowizor
15 cze 2011

Andrew Basiago jest znany ze swojego udzia³u w tajnym programie Pegasus, który dotyczy³ technologii umo¿liwiaj±cych podró¿e w czasie. Dzi¶ stara siê nak³oniæ rz±d amerykañski do tego, aby ujawni³ t± technologiê, któr± mo¿na wykorzystaæ z po¿ytkiem dla ludzko¶ci. Pegasus by³ tajnym projektem wojskowym realizowanym przez organizacjê DARPA w po³owie lat 60-tych ubieg³ego stulecia. W latach 70-tych przeprowadzono wg Basiago szereg udanych prób z podró¿ami w czasie, w których bra³y udzia³ g³ównie dzieci. Program ten tak naprawdê nigdy nie zosta³ zakoñczony i jest kontynuowany do dzi¶.



Basiago uwa¿a, ¿e DARPA wykorzystuje urz±dzenia zwane chronowizorami, które s± w stanie poruszaæ siê w czasie i zarejestrowaæ wszystko to, co wydarzy³o siê w danym miejscu w przesz³o¶ci a tak¿e w przysz³o¶ci.

Chronowizor stworzono dziêki przypadkowi. Dwóch watykañskich naukowców: muzykolog Pellegrino Ernetti i fizyk Agostino Gemelli (ten sam Gemelli, którego imieniem nazwano s³ynn± klinikê w Rzymie), pracowa³o na mediolañskim uniwersytecie katolickim ¦wiêtego Serca w latach 40-tych, studiuj±c p³aszczyzny d¼wiêkowe chora³ów gregoriañskich. Stworzyli oni specjalny rodzaj mikrofonu rozdwajaj±cy sygna³ d¼wiêkowy. Ku ich zdumieniu us³yszeli co¶, co Agostino Gemelli pamiêta³ z opowie¶ci swojego ojca jeszcze z czasów  dzieciñstwa – sygna³ d¼wiêkowy, który zosta³ stworzony w przesz³o¶ci. Obaj naukowcy podczas swojego do¶wiadczenia byli w stanie wyodrêbniæ ten sygna³.



Wszystko wskazywa³o na to, ¿e dotarli oni do pozosta³o¶ci sygna³u, który pozosta³ po wszystkich muzycznych wydarzeniach w tym miejscu a tak¿e do d¼wiêków pochodz±cych z przysz³o¶ci (!), które istniej± w tzw. hologramie kwantowym.

W teorii chaosu funkcjonuje nieustanne podsumowywanie zdarzeñ, odbywaj±cych siê na coraz mniejszym poziomie zakresów wielko¶ci, po tym jak zdarzenie to mia³o miejsce w rzeczywisto¶ci. Ernetti i Gemelli byli w stanie przechwyciæ takie zdarzenie i wzmocniæ na tyle, by by³o mo¿liwe do odczytania. Obaj uczeni po³±czyli swe si³y z wielkim Enrico Fermim. W 1952 r. ojciec Gemelli powiedzia³, ¿e rezultatem pracy z Fermim by³o stworzenie urz±dzenia podobnego do telewizora z p³askim ekranem, na którym mo¿na by³o zobaczyæ wydarzenia z przesz³o¶ci. Wg Basiago, Fermi jest ojcem podró¿y w czasie, u którego konsultowa³o siê wielu wielkich naukowców XX w takich jak Tesla czy von Braun.



Pierwszy chronowizor przemieszcza³ w czasie w sposób przypadkowy. Jednak Ernetti i Gemelli byli w stanie otrzymaæ dziêki niemu czasowe wspó³rzêdne i w 1952 byli w stanie cofn±æ siê w czasie do momentu ukrzy¿owania Jezusa i zarejestrowaæ obrazy z tego wydarzenia. Obaj uczeni doprowadzili swój wynalazek do perfekcji i byli w stanie precyzyjnie poruszaæ siê w czasowym continuum.

Ka¿dy cz³owiek od swojego urodzenia a¿ do ¶mierci zostawia po sobie ¶lady w hologramie kwantowym, do których mo¿na dotrzeæ i wydobyæ obraz i d¼wiêk. Wszystko co siê kiedykolwiek wydarzy³o, lub siê wydarzy w przysz³o¶ci jest sk³adowanie w kwantowym hologramie. Trzeba wiedzieæ jak dotrzeæ do takiego sygna³u, przechwyciæ go i wzmocniæ, aby byæ ¶wiadkiem wydarzenia z przesz³o¶ci lub przysz³o¶ci. Ten cel osi±gniêto podczas realizacji projektu Pegasus.

Chronowizor ma jednak swoje ograniczenia. Potrafi±c cofn±æ siê w czasie nieoczekiwanie mo¿e znale¼æ siê w wydarzeniu, które nie mia³o miejsca w naszej rzeczywisto¶ci. Oznacza to, ¿e osi±gniêto alternatywn± rzeczywisto¶æ, gdzie przebieg zdarzeñ jest inny od tego, jaki rozgrywa siê w naszej rzeczywisto¶ci. Andrew Basiago do³±czy³ do projektu Pegasus w 1969 r kiedy mia³ 9 lat. Wówczas zobaczy³ on pierwszy w swoim ¿yciu obraz przesz³o¶ci pokazywany na ekranie chronowizora. Obraz by³ szaro-zielony, o doskona³ej jako¶ci. Co¶ na kszta³t wizji, jakie mia³ Frodo, gdy za³o¿y³ pier¶cieñ na palec podczas swojej podró¿y do Mount Doom. Przesz³o¶æ, jak± ogl±da³ wówczas Basiago, by³ momentem podpisywania amerykañskiej konstytucji w Filadelfii, 17 wrze¶nia 1787 r.. Basiago by³ wówczas w tajnym o¶rodku wojskowym we Flemington w stanie New Jersey. Technik nagrywa³ te wydarzenia na 16 mm ta¶mie filmowej.



W projekcie Pegasus uczestniczy³ ojciec Andrew Basiago – Raymond, który opowiedzia³ mu pó¼niej, ¿e ideê urz±dzenia przekaza³ Amerykanom Watykan. Dziêki chronowizorom mo¿na by³o zobaczyæ wydarzenia z przesz³o¶ci, tera¼niejszo¶ci i przysz³o¶ci. Mo¿na to by³o osi±gn±æ poprzez skierowanie sygna³u elektromagnetycznego przez oktagon zbudowany z bizmutycznych kryszta³ów. Urz±dzenie to tworzy³o pole cz±steczek ¶wiat³a tak gêste, ¿e powstawa³o soczewkowanie grawitacyjne, wysy³aj±ce o¶ czasu przyleg³± do naszej – do miejsca gdzie tworzy³ siê hologrami. Spojrzenie go³ym okiem w takie kryszta³y, podczas zachodzenia tego procesu grozi³o kompletn± ¶lepot±. W hologramie umieszczano wspó³rzêdne czasowe, które wydobywa³y z chaosu obrazów te, które odpowiada³y okre¶lonemu wydarzeniu. Wg Basiago w ten sposób wydobywano najbardziej intymne i prywatne wydarzenia z ¿ycia osób znanych i tych, które nie odznaczy³y siê niczym szczególnym w historii. Obserwowana osoba nie mia³a przy tym pojêcia, ¿e jej ¿ycie przestaje byæ prywatne.



DARPA badaj±c mo¿liwo¶ci chronowizorów testowa³a tak¿e kombinezony kosmiczne wy³o¿one tytanem i przeprowadza³a do¶wiadczenia z zakresu postrzegania faktów. Okaza³o siê pó¼niej, ¿e o¶mioro dzieci – ³±cznie z Basiago – przeniesiono do Nutley, NJ, gdzie bra³y one udzia³ w tworzeniu mapy przysz³o¶ci na zlecenie armii.

Chronowizor w Nutley by³ wiêkszy i dlatego specjalny kombinezon by³ konieczny podczas przebywanie w jego s±siedztwie. Podró¿ w przysz³o¶æ jest nieco trudniejsza, bo pozosta³o¶ci wydarzeñ z przesz³o¶ci mog± przeciekaæ w przysz³o¶æ. Z czasem chronowizor udoskonalono. Basiago zosta³ wys³any w podró¿ w przysz³o¶æ do roku 2013, do budynku S±du Najwy¿szego w Waszyngtonie. Jego zadaniem by³o zorientowanie siê o czym jest mowa w budynku i szybki powrót.

W tej linii czasowej, któr± osi±gn±³ Basiago, budynek s±du okaza³ siê byæ ca³y pod wod±! Basiago wierzy jednak, ¿e obraz zosta³ zak³ócony obrazami z bardzo odleg³ej przesz³o¶ci. Podró¿e w przysz³o¶æ spowodowa³y jednak, ¿e od lat 70-tych rz±d amerykañski intensywnie buduje sieæ schronów i podziemnych miast w górach stanu Kolorado – w opinii wielu po to, aby przetrwaæ katastrofê, która ma siê wydarzyæ w 2012 r.

http://nowaatlantyda.com/2011/06/15/chronowizor/


"Projekt PEGASUS >>
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #63 : Styczeñ 29, 2012, 20:48:37 »

Sekret niemo¿liwo¶ci wej¶cia w przysz³o¶æ tej linii czasowej w której jeste¶my obecnie jest bardzo prosty. Niemo¿liwo¶æ polega na tym i¿ ona jeszcze nie zaistnia³a na planach fizycznych tworz±cej siê rzeczywisto¶ci IV wymiaru , to jedno , a drugie nie mo¿na przekroczyæ IV wymiaru bo on dla fizyczno¶ci III jeszcze nie zaistnia³.

To co jest ogl±dane i do czego maj± dostêp naukowcy s± to alternatywne ¶wiaty przesz³o¶ci , które mo¿e mog³a by powtórzyæ przysz³o¶æ trzeciowymiarowa w granicach III wymiaru.
Jednak sta³o siê inaczej wbrew przypuszczaniom wszystkich prognostyków tworz±cych przysz³o¶æ ziemi , Ludzko¶æ otworzy³a sobie przej¶cie  miêdzy wymiarowe i jest w drodze do przekroczenia ostatniej bramy w nim.
Zatem naprawdê nie mo¿na jeszcze zobaczyæ co jest po drugiej stronie bo nie zakoñczy³ siê ca³y proces , który poka¿e to po fakcie.

Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #64 : Kwiecieñ 29, 2012, 17:41:52 »

<a href="http://www.youtube.com/v/tScsYFbRNhs?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/tScsYFbRNhs?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #65 : Kwiecieñ 29, 2012, 20:11:49 »

Lucyfer naucza, a nikt nie slucha.
Projekt "alfa i omega".
A teraz kazdy do bufetu co wybierzesz???
Zapisane
Strony: 1 2 [3] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.037 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

opatowek granitowa3 phacaiste-ar-mac-tire maho watahaslonecznychcieni