east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #100 : Czerwiec 11, 2011, 22:20:25 » |
|
To zawi¶nie Widocznie g³upia krowa daje siê wodziæ za nosa ..mea culpa krówko Wa¿ne, ¿e ona nie astralna i nie powiêkszy siê bardziej ni¿ powinna
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #101 : Czerwiec 11, 2011, 22:54:21 » |
|
No , no to co wypisujesz jest dalece niebezpieczne!!! Bo jak by³a pe³no mleczna to po takim wypadku powstanie nastêpna autostrada mleczna w kosmosie!! I co wówczas? ? Totalna dezinformacja!!! I deirowcy zmuszeni bêd± do wymy¶lania kolejnych technik , "wydojenia" biednych krówek! Co by wszystko by³o wedle dobrego wzorca...... Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #102 : Czerwiec 12, 2011, 09:46:45 » |
|
No , no to co wypisujesz jest dalece niebezpieczne!!! Bo jak by³a pe³no mleczna to po takim wypadku powstanie nastêpna autostrada mleczna w kosmosie!! I co wówczas? ? Totalna dezinformacja!!! I deirowcy zmuszeni bêd± do wymy¶lania kolejnych technik , "wydojenia" biednych krówek! Co by wszystko by³o wedle dobrego wzorca...... Kiara Podziwiam twoj± wyobra¼niê Kiaro. No ale je¶li zabraknie nam logicznych argumentów, mo¿na i jakim¶ ¶wiñstwem poczêstowaæ partnera dyskusji. To te¿ sposób na zwrócenie na siebi uwagi, choæ niezbyt b³yskotliwy. Pozdrawiam Wszystkich pozytywnie zakrêconych, tych od krów i innych równie¿
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 12, 2011, 13:10:01 wys³ane przez Mistrz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #103 : Czerwiec 12, 2011, 10:18:01 » |
|
Jaki¶ "sztywniak" jeste¶ totalny? My sobie tu ¿artujemy a Ty ze swoimi ocenami..... strach siê baæ takich ludzi. Nie zajmujê siê propagowan± przez Ciebie wiedz± , nie interesuj± mnie ¿adne techniki , kursy , czary , ni inne tym podobne. Logiczne argumenty niech zastêpuje m±dro¶æ serca , naprawdê wiêksza z tego korzy¶æ dla wszystkich! Ot i wszystko. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 12, 2011, 10:19:52 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
wiki
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #104 : Czerwiec 12, 2011, 10:35:40 » |
|
witaj wiki Cytuj Czasem bawiê siê swoim cia³em astralnym, np jestem w t³umie i powiêkszam swoje cia³o astralne ( opisane w której¶ z ksi±¿ek) i od razu jest czym oddychaæ Uwaga na powiêkszanie tego czym siê oddycha, bo ..silikony ¿yj± d³u¿ej ni¿ ich nosiciel Mrugniêcie ... (¿artujê sorry ,g³upawka )
Faktycznie g³upawka hehe na szczê¶cie bez silikonu mam czym oddychaæ
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #105 : Czerwiec 12, 2011, 10:40:59 » |
|
Jaki¶ "sztywniak" jeste¶ totalny?
My sobie tu ¿artujemy a Ty ze swoimi ocenami..... strach siê baæ takich ludzi.
Moja wypowied¼ dotyczy³a tylko Ciebie Kiaro, nie u¿ywaj liczby mnogiej. Sztuk± jest ¶miaæ siê z siebie samego, na¶miewaæ siê z innych ka¿dy potrafi.
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 12, 2011, 10:43:19 wys³ane przez Mistrz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #106 : Czerwiec 12, 2011, 11:32:44 » |
|
Drogi Mistrzu!Zostañ wiêc przy swoich m±dro¶ciach a mnie pozwól zostaæ przy moich. Ciesz siê swoimi rado¶ciami a mnie pozwól cieszyæ siê moimi. Widzisz ró¿nica miêdzy nami polega na tym i¿ ja oceniam temat , zagadnienie ( nie Ciebie) przez mój system warto¶ci i mam do tego prawo. Ty za¶ oceniasz mnie. A dlaczego? Nie potrafisz jeszcze inaczej? A tak swoj± drog±, wracaj±c do deir i podobnych technik tak ochoczo przekazywanych obecnie ludziom. Czy nie zastanowi³o Ciebie dlaczego siê to teraz dzieje? Dlaczego system , który ukrywa³ je przed lud¼mi tak d³ugo , wykorzystywa³ je przeciw ludziom teraz je przekazuje? Chyba nie sadzisz ze dla naszego dobra , dla rozwoju duchowego? Nie podejrzewam Ciê o takom naiwno¶æ. Moim zdaniem , system jest ju¿ bezradny wobec pozytywnie nastêpuj±cych zmian rozwoju duchowego Ludzko¶ci ( to nie dzieje siê za pomoc± stosowania ¿adnych technik) , to czyni rozwój uczuæ w ¶ród Ludzko¶ci. Jednak jest w ¶ród nas znakomita wiêkszo¶æ ludzi , którzy ¿yj± na poziomie emocjonalnym , nie uczuciowym ( rozumianym jako m±dro¶æ serca). Ci ludzie gdy dostan± do r±k "broñ energetyczno psychologiczn±" typu techniki deir u¿yj± jej sami przeciw sobie. Naprawdê nie s± ju¿ potrzebne karabiny i czo³gi. Mo¿na u¿yæ broni energetycznej , która jest bardzo skuteczna. W ten sposób mo¿e powstaæ bardzo niebezpieczna walka , ludzie wyniszcz± siê sami , ten efekt akurat jest oczekiwany. Ale wa¿niejszy jeszcze jest skutek , czyli wytworzenie przeogromnej ilo¶ci energii , bólu strachu i cierpienia. O t± energiê tak naprawdê chodzi systemowi. Powiesz mi ale w kolejnych ksi±¿kach mówi siê.... tak mówi siê ale wiadomo i¿ techniki by³y tworzone dla w³adzy , ograbiania z energii i zabijania. Dane do r±k ludziom o jeszcze niskiej etyce( a niestety takich jest wiêkszo¶æ) i nie ma testów na etykê dla przysz³ych adeptowi deir. Przekazujemy techniki w³adzy przez walkê i dominacjê. Powiem Ci jeszcze co¶ i¿ to co jest publicznie dostêpne ma swój egregor w przestrzeni pod który s± pod³±czeni wszyscy deirowcy. On korzysta z mocy wszystkich i tak naprawdê w³ada wszystkimi , którzy akceptuj± ten wzorzec. Ale jest te¿ , ¿e tak powiem "centralny prze³±cznik" ( gdzie? tego siê domy¶l) i cz³owiek zabezpieczony przed zwrotem negatywnego dzia³ania tej energii , który w ka¿dej chwili mo¿e wykorzystaæ jej moc , wasz± deirowców przeciw wam samym. To bardzo prosty i stary schemat naczyñ po³±czonych i blokad miêdzy nimi z "pomp± ss±co t³ocz±ca" . Ja siê na takie rzeczy nie nabieram , bowiem wiem bardzo dobrze i¿ moc moja jest we mnie, nie u¿ywa³am i nie u¿ywam i nie u¿yjê jej przeciw nikomu. Bowiem wiem i¿ jest to nie etyczne , nie moralne zwyczajnie z³e w moim systemie warto¶ci. Jak równie¿ wiem doskonale i¿ wszystko co u¿ywamy przeciw komu¶ zmniejsza b³yskawicznie z wielokrotno¶ci± nasz± osobist± moc. Warto zawsze wiedzieæ i¿ bêd±c w grupie to nie my jeste¶my silniejsi , a grupa , my jeste¶my systematycznie coraz s³absi. Gdy niknie grupa ( a zawsze zaistniej± takie momenty) stajemy siê s³ab± niewiele mog±c± zastraszon± jednostkom. Braæ nale¿y przyk³ad z rozwoju indywidualnego wielkich postaci , oni pokonywali wszystkie trudno¶ci indywidualnie , nie liczyli na ¿adne wsparcia i podpowiedzi. Samodzielnie wiedzieli gdzie , kiedy i jak i osi±gali prawdziwe osobiste sukcesy. Takie osoby tworz±ce grupê wzmacniaj± j± , ale im bycie w grupie nie jest niezbêdne do istnienia. Oni s± tylko prekursorami inno¶ci , która wzmacnia siê indywidualnie. ¯yczê z ca³ego serca ka¿demu takiej trudnej ale wspanialej i efektywnej drogi ¿ycia , zostañcie Mistrzami samych siebie. Nie trzeba z nikogo robiæ "marionetki" bo t± "marionetk±" stajemy siê sami wobec siebie wówczas. Bowiem drugi cz³owiek na przeciw nas jest tylko i a¿ naszym fizycznym lustrem w tym wymiarze. Co jemu robisz tak naprawdê robisz sam sobie.A poniewa¿ ju¿ to zrobi³e¶.... ( cokolwiek zrobi³e¶ pozytywnego czy negatywnego) najbli¿szy czas przeniesie to na Twój osobisty plan do prze¿ycia , do konfrontacji siê z tym czynem. Teraz jest ogromne przyspieszenie , tak wiêc konfrontacja ze skutkami zachowañ na bie¿±co , siejesz i zbierasz.... Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 12, 2011, 13:20:40 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #107 : Czerwiec 12, 2011, 12:36:25 » |
|
i nie ma testów na etykê dla przysz³ych adeptowi deir Niestety nie ma testów, chocia¿ jak piszesz Kiaro najpewniejszym testem jest zrozumienie poprzez do¶wiadczenie i¿ " drugi cz³owiek na przeciw nas jest tylko i a¿ naszym fizycznym lustrem w tym wymiarze. Co jemu robisz tak naprawdê robisz sam sobie. " W chwili obecnej sianie i zbieranie jeszcze nie s± jednoczesne, bo gdyby tak by³o to bogac±cy siê kosztem "innych ja" sam odczu³by bole¶nie jak to jest byæ ograbianym z w³asnego bogactwa ( energetycznego czy te¿ materialnego ) i mo¿e zamiast braæ dla siebie stara³by siê dzieliæ tym co dostanie. Ludzie szybko siê ucz± je¶li chodzi o korzy¶ci dla siebie. Deirowcy czy inni co bardziej "o¶wieceni" podejmuj± wysi³ki tylko gdy widz± korzy¶æ, czy to energetyczn±, czy materialn±, czy duchow±. Istnieje taka przestrzeñ , która, gdy siê ni± dzielisz to samemu uzyskujesz do niej wiêkszy dostêp. Dzielisz a ona siê mno¿y Harmoniczna i niedestruktywna. To przestrzeñ w której na podstawowym poziomie istnienia wszystko jest ze sob± po³±czone i w miarê zrozumienia tego¿ coraz szybciej pojawia siê informacja zwrotna w postaci zdarzeñ i ludzi , konsekwencji w³asnych czynów a nawet my¶li.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #108 : Czerwiec 12, 2011, 13:12:17 » |
|
Ja my¶lê east i¿ ci o których piszesz ( ci ograbiaj±cy innych z ich dóbr) ju¿ trac± i to bardzo bole¶nie dla siebie. Dlatego robi± przeró¿ne rzeczy by czym¶ te straty powstrzymaæ i zast±piæ. Dla nas ich straty s± niewidoczne , oni to ukrywaj± , jednak te wszystkie zaburzenia w programowanej rzeczywisto¶ci , która siê nie realizuje to s± ich przeolbrzymie straty. Zapewne bêd± tacy , którzy siê przemieni± , ale bêd± te¿ tacy , którzy tego nie uczyni±. Nie wszyscy s± '' ziarnem które wyda plon" w kolejnym wymiarze , trzeba ten fakt zaakceptowaæ. Mo¿emy dyskutowaæ o zdarzeniach , o technikach , o opcjach .... ale nie wolno nam nikomu niczego zabraniaæ , niczego wymuszaæ , wolno tylko informowaæ.Ka¿d± woln± wolê nale¿y zaakceptowaæ , niezale¿nie od poziomu warto¶ci który ona sob± reprezentuje. Jak mi z kim¶ nie po drodze , to nie idê z nim w jego stronê , jak mi te warto¶ci siê nie podobaj± to nie przyjmujê je jako w³asne. Wa¿ne by wszystko co robimy , by³o zgodne z naszymi my¶lami i s³owami z naszym systemem warto¶ci a nie cudzym narzucanym nam.Dzieje siê east dzieje naprawdê ilu zadaje pytania ; "dlaczego mnie to spotka³o?...." dlatego i¿ usilnie na to pracowa³e¶ cz³owieku przez ca³e swoje ¿ycie i na pewno nie jedno. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 12, 2011, 13:13:08 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #109 : Czerwiec 12, 2011, 13:15:12 » |
|
Ludzie szybko siê ucz± je¶li chodzi o korzy¶ci dla siebie. Deirowcy czy inni co bardziej "o¶wieceni" podejmuj± wysi³ki tylko gdy widz± korzy¶æ, czy to energetyczn±, czy materialn±, czy duchow±. A sk±d bierze siê potrzeba korzy¶ci? Z poczucia braku. A poczucie braku? Z nieznajomo¶ci siebie. A nieznajomo¶æ siebie? Z poczucia oddzielenia. I wszystko jasne… Czasami potrzebna jest czarna dziura, która wci±gnie i przenicuje…
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wwwodz
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #110 : Czerwiec 12, 2011, 14:35:51 » |
|
Widzê, ¿e postów siê narobi³o od pi±tku sporo Wrócê jeszcze do posta Kiary, który by³ odpowiedzi± na mój post dotycz±cy sprawdzania intencji w stanie wzorcowym. Je¿eli wszystkie podejmowane decyzje ( wedle Deiru) mamy opieraæ na wzorcu doskona³o¶ci w nas?
To jakim wzorcu , z jakiego momentu , czego dotycz±cego? Podobno przeczyta³a¶ ksi±¿ki i znasz je doskonale, a zadajesz pytania jakby¶ jej nigdy nie widzia³a na oczy.. Nie pierwszy raz zreszt±.. T³umaczê zatem, ¿e stan wzorcowy to wspomnienie konkretnej sytuacji z naszego ¿ycia, w której byli¶my w jakim¶ spokojnym miejscu, bez problemów na g³owie np. spacer w lesie. Potem ilekroæ mamy do podjêcia jak±¶ decyzjê to mo¿emy przypomnieæ sobie ten stan wzorcowy i w nim skutki tej decyzji. Je¶li odczucia s± pozytywne to mamy zielone ¶wiat³o do wprowadzenia jej w ¿ycie. Je¶li pojawiaj± siê odczucia negatywne to jest oto oczywisty znak by tego nie robiæ. Bo wzorcem doskona³o¶ci jest przeolbrzymia mi³o¶æ , rado¶æ , spokój , szczê¶cie i m±dro¶æ zdeponowane w naszej Duszy. Rozumiem, ¿e ka¿dy zwyk³y cz³owiek wed³ug Ciebie mo¿e w ka¿dej chwili odczuæ t± doskona³o¶æ bez jakich¶ wiêkszych problemów? Jako¶ tego nie widaæ po ludziach.. Kto dojdzie do tego wzorca , przywróci z nim kontakt , ten nigdy nie poczuje strachu z powodu ¿adnego zagro¿enia , bo go zwyczajnie tam nie ma. Jakie metody doj¶cia do tego wzorca zatem proponujesz? O ¿adnym strachu i zagro¿eniu nic nie pisa³em. Stan wzorcowy s³u¿y do poprawnego dokonywania wyborów- i¶æ drog± A, czy B, zatrudniæ siê w tej firmie czy innej, zrobiæ to czy tamto.. A je¶li dokonywanie wyboru kojarzy Ci siê ze strachem, to ju¿ Twój problem.. Tam gdzie jest mi³o¶æ nie ma ¿adnego strachu o nic , bo ona go nie tworzy , dziêki mocy mi³o¶ci strach do nas ju¿ nie dociera. Zatem wzorce dzia³ania Deir opieraj± siê na wykorzystywaniu ludzkich leków , stworzonych zagro¿eñ fragmentarycznych wzorach dobra opartych o strach utraty ich . Tam gdzie jest mi³o¶æ nie istnieje ¿adne zagro¿enie , nie ma wiêc potrzeby kreowania my¶lowego jego istnienia a pó¼niej kreowania walki z agresorem. Tam gdzie wibruj± mi³o¶ciom nasze pola energetyczne , tam nie dociera ¿adna agresja , one s± bowiem naturaln± ochron±. Wymy¶lasz sobie jaki¶ strach, a potem uogólniasz na ca³y deir, równocze¶nie podpieraj±c siê mi³o¶ci±.. Ciekawe.. Dla mnie to szkoda czasu na zglêbianie tych technik , bowiem wolê go wykorzystaæ na roz¶wietlanie siebie piêknem , mi³o¶ciom , m±dro¶ciom i moc±. Szkoda czasu na zg³êbianie technik, a jednak udajesz ekspertkê od nich.. Ciekawe.. =================================== Z drugiej strony, przy wysokim stopniu ¶wiadomo¶ci techniki nie s± ju¿ chyba specjalnie potrzebne... No w³a¶nie, ludzie ¶wiadomi odchodz± od stosowania wszelkich technik. Przestaj± chodziæ na kursy, coraz mniej czytaj±, bo wiedza sama na nich sp³ywa. Równie¿ wszelkie umiejêtno¶ci zaczynaj± siê same uaktywniaæ, nawet ku w³asnemu zdziwieniu. I tak, nie trzeba ju¿ prosiæ o Reiki, bo uzdrawiaj±ca energia sama nas zasila, gdy zachodzi taka potrzeba. Nie trzeba przy pomocy deir`ów, czy innych sztuczek blokowaæ kogo¶ energetycznie, bo nikt nie jest w stanie nam zaszkodziæ. Nasza intencjonalna czysto¶æ nas chroni. Czekajmy zatem spokojnie na ziemsk± setn± ma³pê, a w³a¶ciwe wzorce sp³yn± na wszystkich otwartych. Zatwardziali za¶ niech id± swoj± drog± ze swymi technologiami. ¯adna z nich nie przewy¿szy jednak mocy ducha. Ptak, optymistycznie patrz±cy w przysz³o¶æ Tylko jak z cz³owieka nie¶wiadomego staæ siê nagle cz³owiekiem ¶wiadomym, o którym mówisz ptaku? Poczekaæ na falê 2012? Ona ma uczyniæ wszystkich nagle ¶wiadomymi? Jako¶ w to ¶miem w±tpiæ.. Po za tym czekanie zak³ada bierno¶æ, a to mi siê nie podoba.. Pozostaje zatem bawienie siê technologiami, a jest obecnie w czym wybieraæ: od najdawniejszych form medytacji, zenów, jóg, tantr, do obecnych reik'ów, deir'ów, itd. Moim zdaniem wszystko to jest dostêpne akurat teraz, by ka¿dy móg³ znale¼æ najodpowiedniejsz± dla siebie ¶cie¿kê/technologiê i z jej pomoc± staæ siê tym ¶wiadomym nowych cz³owiekiem.. Nie ka¿dy mo¿e byæ np. informatykiem lub artyst±, tak samo nie ka¿dy odnajdzie siê w jodze, czy deirze. Jaki ma sens krytykowanie informatyków przez artystów? Znajd¼cie sobie ludzie swoj± technologiê lub je¶li Wam wygodnie to ¿yjcie bez technologii i dajcie ¿yæ innym, a krytykujcie wtedy kiedy macie absolutn± pewno¶æ, ¿e macie racjê- to szczególnie odnosi siê do Kiary, która sama sobie w tym w±tku wystawia odpowiednie ¶wiadectwo.. Scali³em posty Darek
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 12, 2011, 20:24:37 wys³ane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #111 : Czerwiec 12, 2011, 15:39:52 » |
|
Chyba naprawdê nie rozumiesz istoty ewolucyjnego rozwoju Cz³owieka? Widzisz my jeste¶my jak kwiaty które s± w poszczególnych etapach wzrastania , przekraczanie kolejnego otwiera kolejne mo¿liwo¶ci nastêpnego. Czy s±dzisz i¿ nasionko powinno poznaæ technologiê powoduj±c± rozkwit swoich p±ków? To jest dla niego niezbêdne do przekroczenia kolejnego momentu swojej ewolucji? Mo¿e poznaæ , mo¿na poznaæ wszystko , ale nie mo¿na nikomu wmawiaæ i¿ bez tego nie nast±pi jego rozwój. To tylko jest otwieraj±cy siê naturalnie kolejny proces wzrastania - ewolucji i korzystania z mo¿liwo¶ci dla siebie i otoczenia z danych nam przez ten etap darów , np. zapach , barwa , wielko¶æ , kszta³t , ciep³o . Mo¿na tym manipulowaæ ,ró¿ni bioin¿ynierowie robi± to , ale okazuje siê i¿ bezpowrotnie trac± poprzednie wzorce. Powiem Ci wszystko ma swój czas i naturalny proces rozwojowy. Mo¿na sztucznie wcze¶niej uzyskaæ barwê i wielko¶æ jab³ka przyspieszaj±c sztucznie cykl , ale nie bêdzie mia³o poprzedniego smaku i warto¶ci energetycznych. Tak samo jest z lud¼mi s± w ró¿nych momentach osobistego dojrzewania ( rozwoju duchowego) , nie jest w³a¶ciwe otwieraæ im technikami mo¿liwo¶ci energetycznych , w momencie gdy nie doro¶li jeszcze duchowo do ud¼wigniêcia ich skutków. Jakiego miernika u¿ywasz weryfikuj±c ludzki rozwój duchowy , czy u¿ywasz przekazuj±c im jakie¶ techniki? Dawniej ¿aden szanuj±cy siê MISTRZ by tego nie zrobi³ za ¿adne pieni±dze , bowiem mo¿liwo¶ci energetyczne ( wszystkie) otwieraj± siê samoistnie przed Cz³owiekiem dojrza³ym duchowo. Do tego nie s± potrzebne technik , one "wysypuj±" siê z naszego skarbca same jak ziarno z dojrza³ego k³osa. Wspó³cze¶nie ludzie za pieni±dze zdolni s± do wszystkiego i robi± to "wszystko" na swoja miarê , krzywdz±c siebie i innych. Co nie znaczy i¿ czego¶ komu¶ zabraniam , lub mam taki zamiar , informujê , by¶ nigdy nie powiedzia³ : ja tego nie wiedzia³em... A kiedy¶ trzeba bêdzie siê skonfrontowaæ z ca³ym rozliczeniem swoich czynów. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 12, 2011, 15:44:35 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #112 : Czerwiec 12, 2011, 15:50:36 » |
|
Wodzu, osobi¶cie pozna³am ju¿ ca³kiem sporo tych technologii i mogê stwierdziæ, ¿e nie maj± nic wspólnego ze stawaniem siê bardziej ¶wiadomym czy uduchowionym. Technologia, to tylko technologia. Potrzebna do korzystniejszego zarz±dzania materi±. Jednak korzy¶æ materialna wcale nie musi i¶æ w parze z korzy¶ci± duchow±. I w ogóle, co to jest korzy¶æ? Czy¿ nie zasadza siê na czyjej¶ niekorzy¶ci? Tobie co¶ przybywa, komu¶ czego¶ ubywa. We Wszech¶wiecie jest obfito¶æ wszystkiego. ¦wiadomo¶æ tego pozwala czerpaæ wedle potrzeb. Tych naturalnych a nie wyimaginowanych. Tylko, ilu ludzi ¿yje z poczuciem dostatku i obfito¶ci? Naprawdê szkoda czasu na technologie. Wolê prostotê natury. Nic jej nie przebije w skuteczno¶ci. No i gwarantuje harmoniê, gdzie znika wszelka potrzeba walki i ci±g³ego zabezpieczania w³asnego bytu. Powy¿sze nie jest krytyk±. Jest wyra¿eniem w³asnej opinii. Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #113 : Czerwiec 12, 2011, 17:15:01 » |
|
Widzisz my jeste¶my jak kwiaty które s± w poszczególnych etapach wzrastania , przekraczanie kolejnego otwiera kolejne mo¿liwo¶ci nastêpnego. Czy s±dzisz i¿ nasionko powinno poznaæ technologiê powoduj±c± rozkwit swoich p±ków? To jest dla niego niezbêdne do przekroczenia kolejnego momentu swojej ewolucji?
Cz³owiek nie jest ro¶lin±, to niefortunne porównanie. ¦rodowisko naturalne i czas maj± wp³yw na rozwój cz³owieka, ale odbywa siê on zawsze szybciej, gdy s± nauczyciele, pokazuj±cy mo¿liwo¶ci zrobienia czego¶ w taki sposób lub inny, którzy dziel± siê wiedz±, umiejêtno¶ciami. Pañstwa, w których jest powszechny system nauki, s± lepiej rozwiniête pod ka¿dym wzglêdem, ludziom ¿yje siê w nich lepiej. W wielu pañstwach Ameryki Po³udniowej i Afryki jest powszechny analfabetyzm i jak ludziom tam siê ¿yje…? Prawdopodobnie kiedy¶ dorównaj± w rozwoju ca³emu ¶wiatu, ale kiedy i ile pokoleñ bêdzie musia³o cierpieæ z g³odu? S± plemiona w Ameryce Po³udniowej, które radz± sobie ¶wietnie bez techniki i nowoczesnych wynalazków i posiadaj± znane tylko sobie umiejêtno¶ci przetrwania, ale one te¿ maj± swych nauczycieli, którzy przekazuj± wiedzê kolejnym pokoleniom. Bez tej nauki zginêliby ju¿ dawno. Nie jest tajemnic±, ¿e na przestrzeni wieków rozwija³y siê lepiej te nacje, w których przep³yw informacji by³ lepszy i ludzie mogli przekazywaæ sobie wiedzê, uczyæ siê od siebie. Wiedza by³a w cenie, jest i bêdzie. Ro¶lina jej nie potrzebuje, ¿eby siê rozwijaæ, cz³owiek tak Tak samo jest z lud¼mi s± w ró¿nych momentach osobistego dojrzewania ( rozwoju duchowego) , nie jest w³a¶ciwe otwieraæ im technikami mo¿liwo¶ci energetycznych , w momencie gdy nie doro¶li jeszcze duchowo do ud¼wigniêcia ich skutków.
Zgadzam siê. Nie mo¿na zmuszaæ nikogo do rozwoju. My¶lê te¿, ¿e cz³owiek nieprzygotowany na zmiany w ¿yciu nie przyjdzie na taki czy inny kurs. Ucz±cy siê huny, deir, reiki, jogi czy innych technik po prostu dojrzeli do tego i doszli do wniosku, i¿ jest im to potrzebne. Mo¿e w³a¶nie dlatego te¿ niektórzy ludzie krytykuj± tak bezwzglêdnie i zajadle pewne szko³y, bo na swoim etapie rozwoju nie potrafi± dostrzec prawdziwego sensu ich istnienia. A je¶li nie rozumiej±, to boj± siê ich, strach za¶ wzbudza agresjê i sprzeciw. Nie ka¿dy cz³owiek dojrza³y do zmian te¿ musi szukaæ wiedzy u nauczycieli, ale tym ró¿ni siê od pierwszego, ¿e nie krytykuje. Rozumie, akceptuje i przechodzi obok obojêtnie, to wszystko. Dawniej ¿aden szanuj±cy siê MISTRZ by tego nie zrobi³ za ¿adne pieni±dze , bowiem mo¿liwo¶ci energetyczne ( wszystkie) otwieraj± siê samoistnie przed Cz³owiekiem dojrza³ym duchowo.
Zna³a¶ takich dawniej? Rozmawia³a¶ z nimi, uczestniczy³a¶ w ich ¿yciu? Da³aby¶ sobie g³owê uci±æ za to, co piszesz odno¶nie braku zainteresowania dobrami materialnymi? I, co chyba najwa¿niejsze, ilu takich nauczycieli na przestrzenia wieków by³o? Tobie co¶ przybywa, komu¶ czego¶ ubywa.
W takim razie nie powinno siê je¶æ, bo oznacza to, ¿e kto¶ inny z tego powodu g³oduje, kochaæ drugiego cz³owieka, bo automatycznie kto¶ inny na Ziemi do¶wiadczy braku mi³o¶ci, kupowaæ wszelkich dóbr materialnych, bo skazuje siê kogo¶ na ich niedobór …?
We Wszech¶wiecie jest obfito¶æ wszystkiego. ¦wiadomo¶æ tego pozwala czerpaæ wedle potrzeb.
Tak w³a¶nie jest. Jednak ludzie nie maj± ¶wiadomo¶ci tego, a nawet je¶li im kto¶ o tym mówi, nie potrafi± tej wiedzy wcieliæ w swoje ¿ycie. Dlatego szukaj± pomocy u innych, którzy tê wiedzê posiadaj±. To nic zdro¿nego. Mo¿na przez pó³ ¿ycia zastanawiaæ siê nad przyczyn± czego¶ i albo poznaæ samodzielnie odpowied¼, albo nie, mo¿na te¿ skorzystaæ z czyjej¶ wiedzy, by szybciej rozwi±zaæ w³asne problemy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #114 : Czerwiec 12, 2011, 19:00:29 » |
|
Witaj Mistrzu, Wiedza by³a w cenie, jest i bêdzie. Ro¶lina jej nie potrzebuje, ¿eby siê rozwijaæ, cz³owiek tak Ro¶lina i cz³owiek rozwijaj± siê wg programu DNA. To na planie materialnym. Na planie duchowym mamy oprogramowanie duszy (tzw. iskra bo¿a), ale tu ju¿ zachodzi wiêksze odstêpstwo od programu (wolna wola). Dlatego i tworzenie inne. Niemniej, masz racjê informacja jest wa¿na, bo staje siê po sprawdzeniu jej w praktyce sk³adow± wiedzy. Jednak ta sama informacja niesie ró¿ne skutki praktyczne. Ucz±cy siê huny, deir, reiki, jogi czy innych technik po prostu dojrzeli do tego i doszli do wniosku, i¿ jest im to potrzebne. Takie s± pierwsze wnioski, na pewnym etapie dojrzewania. Potem przychodz± inne (wnioski), ¿e to wszystko wcale nie jest im potrzebne. Tobie co¶ przybywa, komu¶ czego¶ ubywa. (ptak)
W takim razie nie powinno siê je¶æ, bo oznacza to, ¿e kto¶ inny z tego powodu g³oduje, kochaæ drugiego cz³owieka, bo automatycznie kto¶ inny na Ziemi do¶wiadczy braku mi³o¶ci, kupowaæ wszelkich dóbr materialnych, bo skazuje siê kogo¶ na ich niedobór …? Masz s³uszno¶æ, zabrak³o precyzji w mojej wypowiedzi. Zdanie to pisa³am w kontek¶cie bezpo¶redniego oddzia³ywania technikami na drugiego cz³owieka, dla osi±gniêcia w³asnych celów i korzy¶ci. Dlatego szukaj± pomocy u innych, którzy tê wiedzê posiadaj±. To nic zdro¿nego. Tak, to nic zdro¿nego. Zdro¿nym staje siê w momencie wykorzystania drugiej osoby, ale to ju¿ kwestia posiadanych warto¶ci. Jedni chêtnie skorzystaj± z ka¿dej techniki, inni nie. Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #115 : Czerwiec 12, 2011, 19:25:39 » |
|
Witaj KiaroDzieje siê east dzieje naprawdê ilu zadaje pytania ; "dlaczego mnie to spotka³o?...." dlatego i¿ usilnie na to pracowa³e¶ cz³owieku przez ca³e swoje ¿ycie i na pewno nie jedno.
Mnie te¿ to siê dzieje. To dzieje siê ka¿demu, przede wszystkim tym, którzy zadaj± sobie te pytania i szukaj± prawdziwych, rzeczywistych odpowiedzi. Co wiêcej , sytuacje nieprzyjemne, zaskakuj±ce czy te¿ pozornie "niekorzystne" spotykaj± nas czê¶ciej po wst±pieniu na ¶cie¿kê duchowego rozwoju. Ego zakorzenione silnie w to¿samo¶ci ¶wiata materialnego zrobi wszystko, aby¶ wróci³ na dobrze wydeptan± ¶cie¿kê ¿ycia, któr± usi³ujesz porzuciæ. Pytanie "dlaczego mnie to spotyka" jest darem , tak jak wszystko to, co nas spotyka. Witaj Mistrzu¦rodowisko naturalne i czas maj± wp³yw na rozwój cz³owieka, ale odbywa siê on zawsze szybciej, gdy s± nauczyciele, pokazuj±cy mo¿liwo¶ci zrobienia czego¶ w taki sposób lub inny, którzy dziel± siê wiedz±, umiejêtno¶ciami.
S± oni tylko wska¼nikami kierunku, drogi, któr± przebyæ mo¿na ( choæ nie trzeba ) tylko samemu. Wiedza by³a w cenie, jest i bêdzie. Ro¶lina jej nie potrzebuje, ¿eby siê rozwijaæ, cz³owiek tak Ro¶lina nie potrzebuje , bo ro¶lina WIE. W nas te¿ ta wiedza jest , przenika nas z ka¿d± sekund± ¿ycia tak jak ró¿nej czêstotliwo¶ci fale radiowe przenikaj± ka¿dy cm3 powietrza, ale my nie dostrajamy siê do wszystkich naraz. Nale¿a³oby najpierw poznaæ siebie , odnale¼æ swój wewnêtrzny potencjometr, a wtedy sam zmienisz czêstotliwo¶æ kiedy tylko zechcesz i na jak± zechcesz. Ro¶lina przechodzi etapy rozwoju naturalnie wchodz±c w kolejne czêstotliwo¶ci, które s± z góry zaplanowane . Podobnie i my , ludzie , równie¿ mamy wpisany sukces we wzór w³asnego istnienia, ale niestety mamy te¿ to, od czego ro¶lina jest wolna - przeszkadzaj±cy , egotyczny umys³, podatny na programowanie i ró¿norodne techniki manipulacji pocz±wszy od tych wymienionych juz przez Ciebie, a skoñczywszy na manipulacji poprzez telewizjê , radio, religie , zapisy praw i obowi±zków, role do odegrania etc. Kiara Dawniej ¿aden szanuj±cy siê MISTRZ by tego nie zrobi³ za ¿adne pieni±dze , bowiem mo¿liwo¶ci energetyczne ( wszystkie) otwieraj± siê samoistnie przed Cz³owiekiem dojrza³ym duchowo. Co wiêcej , dla Mistrza nagrod± by³ pojêtny uczeñ sam w sobie. Taki uczeñ , który zrozumie i dalej rozprzestrzeni tê naukê, bo wzrost ¶wiadomo¶ci jest tu celem, a nie produktem . Tymczasem nauczyciele deir pilnuj± by nikt prócz nich nie mia³ prawa nauczaæ. Czy to nie ze wzglêdów finansowych ? ¯eby by³a jasno¶æ, ja siê wcale o to nie burzê. Kto¶ wypracowa³ sobie dobry, jego zdaniem produkt i go sprzedaje. Czysta sprawa, bo wiadomo o co chodzi. To nic zdro¿nego, tak funkcjonuje ¶wiat. MistrzMo¿na przez pó³ ¿ycia zastanawiaæ siê nad przyczyn± czego¶ i albo poznaæ samodzielnie odpowied¼, albo nie, mo¿na te¿ skorzystaæ z czyjej¶ wiedzy, by szybciej rozwi±zaæ w³asne problemy. Tak czy inaczej poznaæ musimy samodzielnie, a z czyjej¶ wiedzy mo¿na ewentualnie skorzystaæ tak jak korzystamy z drogowskazu. Na szczêscie wiele drogowskazów jest za darmo, a jeszcze wiêcej podsy³a nam nasza w³asna Wy¿sza Ja¼ñ - w zdarzeniach codziennego ¿ycia. Mo¿na siê poczuæ swoim w³asnym nauczycielem o ile mu zaufasz.Jemu czyli sobie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wwwodz
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #116 : Czerwiec 12, 2011, 20:23:56 » |
|
W ramach odpowiadania na zaleg³e tematy wrzucam jeszcze swoje zdanie na temat kilku fundamentalnych spraw, które zosta³y wcze¶niej tu poruszone: 1. deir posiada egregora: TAK. Czy potraficie mi znale¼æ jak±kolwiek organizacjê, instytucjê, grupê ludzi, która egregora by nie posiada³a? To forum, ka¿dy temat na forum posiada swoje egregory. Ju¿ dwie osoby my¶l±ce na jaki¶ wspólny temat tworz± nie¶wiadomie egregora. Zak³adaj±c rodzinê- tworzysz egregora, id±c do szko³y, fryzjera, sklepu- jeste¶ pod wp³ywem odpowiedniego egregora. Banki- to dopiero egregory- nie do¶c ¿e ¿eruj± na ludziach w formie fizycznej poprzez tworzenie sztucznych pieniêdzy i pobierania od nich odsetek, które z kolei u¿ywa sie do naszego zniewolenia (polecam do obejrzenia, film o tym: http://video.google.com/videoplay?docid=-1887591866262119830# ) to jeszcze dodatkowo grabi± ludzi w formie energetycznej. Dla wszystkich tych egregorów zwyk³y cz³owiek jest dostêpny w ka¿dej chwili- egregory podrzucaj± im my¶li, pragnienia, czy nawet dzia³aj± przez nich.. To jest ta energetyczna postaæ starego systemu, który upada, a który próbuje jeszcze wyci±gaæ z ludzi ostatnie soki. Jednak jak piszecie: ludzie s± coraz mniej podatni na stare programy strachu, coraz bardziej wierz± w siebie i swoj± moc, zaczynaj± odkrywaæ kim s±, a przez to ich dostêpno¶æ dla egregorów spada.. 2. deirowcy ograbiaj± ludzi z energii: NIE. Przyczepili¶cie siê do jednej techniki 3 stopnia jak rzep do psiego ogona i wyci±gacie wnioski na tej podstawie na temat ca³ego deiru. Czy tak postêpuj± osoby podaj±ce siê za ¶wiadome? Zosta³o ju¿ wyja¶nione, ¿e stosuje siê j± tylko w razie konieczno¶ci, a zastosowanie jej wi±¿e siê z zanieczyszczeniem aury u deirowca. Czy s±dzicie, ¿e Kto¶ jest na tyle g³upi, ¿e idzie na deir, p³aci za kurs, tylko po to, by staæ siê wampirem energetycznym i stoczyæ siê w rezultacie w swoim rozwoju? Wszelkie inne techniki polegaj± na oddawaniu swojej energii otoczeniu w zamian za pomoc w realizacji jakich¶ celów. To samo robi± ludzie ¶wiec±cy w ko³o mi³o¶ci± i zasilaj±cy ni± Kogo/czego popadnie. W deirze jest to jedynie ukierunkowane na konkretne cele. Chcesz co¶ otrzymaæ- dzielisz siê najpierw swoj± energi± z otoczeniem i po jakim¶ czasie to dostajesz. Nikt tu nic nowego nie wymy¶li- tak dzia³a ¶wiat i po prostu tak siê robi.. 3. deirowcy walcz± z kim¶, czym¶: NIE. Nie wiem sk±d siê ta idea walki u Was wziê³a, ale na pewno nie z przeczytanych ksi±¿ek.. Zwyk³y cz³owiek na co dzieñ spotyka siê z jak±¶ walk±: w pracy konkurencj± o awans lub pozostanie w niej, bo na czyje¶ miejsce czeka ilu¶ tam bezrobotnych, walka z czasem, przeznaczeniem, pechem itd. Deirowiec dziêki rozpoznaniu swoich prawdziwych celów, które sprawdza w stanie wzorcowym wie, ¿e droga, któr± aktualnie pod±¿a jest jego drog±, realizuje swój scenariusz ¿ycia, który jest tylko jemu przypisany. Konkurencja zatem i walka jest w takiej sytuacji wykluczona, poniewa¿ nie ma dwóch identycznych dróg ¿ycia. To w³a¶nie ludzie, którym egregory, przez ambicje rodziny, modê, telewizjê podrzuci³y jakie¶ nie swoje fa³szywe pragnienia, które nie s± im w rzeczywisto¶ci do niczego potrzebne, walcz± z innymi podobnymi lud¼mi o miejsce na nie swojej drodze ¿ycia. Cz³owiek, który odkry³ swoje talenty, powo³anie nie walczy o nic, bo nie ma po co. Jest na swojej w³asnej ¶cie¿ce ¿ycia i dostaje to co jest mu potrzebne do szczê¶cia. Problem ma ten, kto zazdro¶ci mu tego powodzenia i te¿ chce siê na tej ¶cie¿ce znale¼æ, nie widz±c, ¿e gdyby odkry³ swoj± ¶cie¿kê i ni± pod±¿a³, mia³by równie udane ¿ycie.. Klucz jest tylko jeden: poznanie siebie, odkrycie swoich w³asnych talentów, prawdziwych pragnieñ i realizowanie ich, a reszta przychodzi w zasadzie sama. Aby to odkryæ potrzebne jest pos³uchanie w³asnego: serca, intuicji, wy¿szego ja. Stan wzorcowy jest jednym ze sposobów nawi±zania tego kontaktu. Kiaro- do tej pory powtarza³a¶ jakie¶ nie swoje opinie na temat deiru, których nawet chyba do koñca nie rozumia³a¶, a z których przebija³ po prostu strach. Czy to od profesora Wseleñskiego, o którym wspomnia³a¶ na pierwszej stronie tego tematu pochodz± te opinie? Wcze¶niej o nim nie s³ysza³em, ale wystarczy³o chwile poszukaæ, by przekonaæ siê, ¿e jest on twórc± systemu konkurencyjnego do deiru. Dla mnie ju¿ w chwili dowiedzenia siê o tym, sta³o siê jasne o co chodzi: potencjalni klienci= kasa. Do tego bazuje on na niewiedzy ludzi i straszy ich- wystarczy³o chwilê zastanowiæ siê wspólnie, spokojnie porozmawiaæ, zadaæ w³a¶ciwe pytania, by¶ sama przyzna³a, ¿e strza³y energetyczne mo¿e robiæ ka¿dy. Okaza³o siê te¿, ¿e egregory to co¶ tak naturalnego jak powietrze, a deirowcy nie s± wampirami energetycznymi walcz±cymi z ca³ym ¶wiatem. Je¶li d³u¿ej spokojnie siê pozastanawiamy to roziejemy inne jego straszne teorie- je¶li jeszcze jakie¶ zosta³y, a do przedstawiania ich i dyskusji nad nimi zapraszam. Niech wyjdzie na ¶wiat³o dzienne ca³a manipulacja i zago¶ci wreszcie ¶wiadomo¶æ
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 12, 2011, 20:27:23 wys³ane przez wwwodz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #117 : Czerwiec 12, 2011, 21:18:23 » |
|
Niemniej, masz racjê informacja jest wa¿na, bo staje siê po sprawdzeniu jej w praktyce sk³adow± wiedzy. Jednak ta sama informacja niesie ró¿ne skutki praktyczne.
To oczywiste. Ka¿dy wykorzystuje j± na swój w³asny sposób, ile ludzi za¶, tyle sposobów. Ucz±cy siê huny, deir, reiki, jogi czy innych technik po prostu dojrzeli do tego i doszli do wniosku, i¿ jest im to potrzebne. Takie s± pierwsze wnioski, na pewnym etapie dojrzewania. Potem przychodz± inne (wnioski), ¿e to wszystko wcale nie jest im potrzebne. Tak te¿ mo¿e byæ, choæ nieprawda, ¿e zawsze. Najpierw jednak mimo wszystko musz± zdobyæ pewn± wiedzê, nabyæ jakie¶ umiejêtno¶ci, aby doj¶æ do wymienionego przez Ciebie wniosku. Sprowadza siê wiêc wszystko do tego, ¿e jak by na to nie patrzeæ, nauka jest im potrzebna, nawet je¶li potem j± odrzuc±, albo w³a¶nie po to, by potem móc z niej zrezygnowaæ. Dlatego szukaj± pomocy u innych, którzy tê wiedzê posiadaj±. To nic zdro¿nego. Tak, to nic zdro¿nego. Zdro¿nym staje siê w momencie wykorzystania drugiej osoby, ale to ju¿ kwestia posiadanych warto¶ci. Jedni chêtnie skorzystaj± z ka¿dej techniki, inni nie. Warto¶ci, moralno¶ci, charakteru. Ale ¿eby krzywdziæ ludzi, nie trzeba posiadaæ nadzwyczajnych umiejêtno¶ci. Dobrze by by³o, gdyby tylko ludzie praktykuj±cy deir czy te¿ inne systemy, potrafili krzywdziæ innych, bo ich jak na razie jest naprawdê niewielu w porównaniu do ludzi nie zajmuj±cych siê takowym rozwojem. ¦rodowisko naturalne i czas maj± wp³yw na rozwój cz³owieka, ale odbywa siê on zawsze szybciej, gdy s± nauczyciele, pokazuj±cy mo¿liwo¶ci zrobienia czego¶ w taki sposób lub inny, którzy dziel± siê wiedz±, umiejêtno¶ciami.
S± oni tylko wska¼nikami kierunku, drogi, któr± przebyæ mo¿na ( choæ nie trzeba ) tylko samemu. Masz racjê. Sami musimy do¶wiadczyæ pewnych wydarzeñ w swoim ¿yciu, inaczej siê nie da. Mog± nam towarzyszyæ ludzie, przyjaciele, bliscy, nauczyciele, wskazywaæ ró¿ne sposoby pokonywania trudno¶ci, jednak ostatecznie i tak to my sami musimy dokonywaæ wyborów, podejmowaæ decyzje. Choæ te¿ mo¿na powiedzieæ, najczê¶ciej tak jest, gdy¿ s± ludzie nie potrafi±cy decydowaæ o niczym, robi± to za nich inni. Tylko konsekwencje tych wyborów musz± ponie¶æ sami. nauczyciele deir pilnuj± by nikt prócz nich nie mia³ prawa nauczaæ. Czy to nie ze wzglêdów finansowych ? ¯eby by³a jasno¶æ, ja siê wcale o to nie burzê. Kto¶ wypracowa³ sobie dobry, jego zdaniem produkt i go sprzedaje. Czysta sprawa, bo wiadomo o co chodzi. To nic zdro¿nego, tak funkcjonuje ¶wiat.
Wszyscy nauczyciele, nie tylko w szkole deir, musz± z czego¶ ¿yæ. Gdyby uczyli za darmo, nie mieliby pieniêdzy na utrzymanie swoich rodzin, musieliby pracowaæ jeszcze gdzie¶ indziej, a wtedy mniej czasu mieliby na charytatywn± pracê w przeró¿nych szko³ach. A musz± mieæ te¿ czas na nieustanne utrzymanie i podnoszenie swoich kwalifikacji, aby sprostaæ wymaganiom uczniów. ¯yjemy w czasach, w których za wszystko trzeba p³aciæ pieniêdzmi, wiêc nie powinni¶my siê dziwiæ, ¿e nauczyciel, czegokolwiek by uczy³, te¿ musi i chce je mieæ. Jest te¿ inny wymiar omawianej sprawy. Otó¿ do pracy w ka¿dej szkole, nie tylko deir, wymagane s± okre¶lone kwalifikacje. W Polsce nauczyciele musz± mieæ ukoñczone studia, o okre¶lonym kierunku, ¿eby uczyæ konkretnego przedmiotu, i nikt, ¿eby nie wiem co robi³, nie wygra z tymi zasadami. Profesor na uczelni musi mieæ stopieñ profesora, doktor musi mieæ doktorat, itd. Nie powinno wiêc dziwiæ Ciê east, ¿e kierownictwo szko³y pozwala uczyæ systemu deir tylko wykwalifikowanym trenerom. Trenerem za¶ mo¿e zostaæ ka¿dy, kto posi±dzie okre¶lon± wiedzê i umiejêtno¶ci, w tym wzglêdzie nie ma ¿adnej dyskryminacji. Faktem jest tylko, ¿e zdanie wszystkich egzaminów to ogromnie trudna sprawa, ale wszyscy uczniowie powinni cieszyæ siê, ¿e tak jest i dziêkowaæ kierownictwu szko³y, ¿e pilnuje, aby poziom by³ wysoki. Nikt nie chcia³by na pewno, aby na zajêciach tego typu, jakie odbywaj± siê w szkole deir, wyk³ady prowadzi³ kto¶ nieprzygotowany dostatecznie. Niestety s± ludzie, którzy podszywaj± siê pod wykwalifikowanych trenerów szko³y deir, i próbuj± uczyæ niczego nie¶wiadomych ludzi technik deir, a skutki tego s± ró¿ne. Mo¿na zrobiæ krzywdê cz³owiekowi, gdy nie ma siê wymaganych umiejêtno¶ci. Dlatego te¿ nawet sam Wereszczagin pisa³ o tym, aby uwa¿aæ na fa³szywych nauczyciel (mo¿na o tym przeczytaæ w jego ksi±¿ce dotycz±cej nawyków deir – „Sztuka”). Gdyby nie zale¿a³o mu na bezpieczeñstwie ludzi, nie ostrzega³by ich. Moim skromnym zdaniem to jak najbardziej w porz±dku, ¿e ucz±cy w szkole deir musz± zdaæ mnóstwo egzaminów, aby zacz±æ uczyæ innych, a potem ka¿dego roku musz± potwierdzaæ swoje kwalifikacje i powtórnie zdawaæ egzaminy. Nie rozumiem east, dlaczego wed³ug Ciebie w szkole deir powinni uczyæ ludzie nieprzygotowani do tego, nieposiadaj±cy kwalifikacji.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #118 : Czerwiec 12, 2011, 21:40:04 » |
|
wwwodz"Klucz jest tylko jeden: poznanie siebie, odkrycie swoich w³asnych talentów, prawdziwych pragnieñ i realizowanie ich, a reszta przychodzi w zasadzie sama. Aby to odkryæ potrzebne jest pos³uchanie w³asnego: serca, intuicji, wy¿szego ja. Stan wzorcowy jest jednym ze sposobów nawi±zania tego kontaktu. " Z tym Twoim zdaniem zgadzam siê ca³kowicie. Wystarczy wiedzieæ i¿ cala wiedza , któr± propaguj± wszystkie szko³y jest zwyczajnie zdeponowana w nas samych, i to wszystko , ca³y sekret. Przez podnoszenie naszej wibracji osobistej otwieramy sobie w sobie dostêp do niej. Naprawdê nie wa¿ne czy kto¶ nam podaje zewnêtrznie jakie¶ techniki czy nie , one s± naprawdê zbêdne. Bo one wszystkie s± nam znane i zapisane w naszej pod¶wiadomo¶ci, otwierasz serce i masz je¿eli potrzebujesz z nich korzystaæ. Ca³a wiedza , cala w 100% istniej±ca na ziemi i poza ni± jest zdeponowana w naszych kodach pamiêci. Nie istnieje ¿aden nauczyciel , który wie wiêcej od nas samych. Jak to zrozumiesz nie bêdziesz wiód³ sporów o potrzebê istnienia zewnêtrznych nauczycieli i nauki technik daj±cych jakie¶ mo¿liwo¶ci. Bowiem ka¿dy mo¿e zostaæ nim dla siebie wyzbywaj±c siê strachu. I pokonuj±c blokuj±ce wzorce zaprzeczaj±ce tej informacji. Indywidualny program ¿ycia , kod przedurodzeniowy jest perfekcyjn± lekcj± rozwoju duchowego ka¿dego z nas. Naprawdê jest on dostosowany do mo¿liwo¶ci i potrzeb ka¿dego indywidualnie. Wystarczy z niego skorzystaæ prawid³owo a( bez lêku z g³êboka wiar± i¿ wszystko jest najlepsze co nas w ¿yciu mo¿e spotkaæ) a otworzy siê przed nami ten oczekiwany dostêp do wiedzy duchowej. Ale naprawdê bardzo jak bardzo trudno w to uwierzyæ i¿ wszystko jest za darmo i w wielkiej prostocie. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #119 : Czerwiec 12, 2011, 21:45:36 » |
|
Ca³e zamieszanie wokó³ DEIR powsta³o na skutek nieporozumienia organizatorów kursu w Warszawie (pierwszego i nieskoñczonego), z nauczycielami Moskiewskimi. Organizatorzy przesi±kniêci byli do szpiku ko¶ci ci±g³± walk± z energetycznymi "przeciwnikami" Wszêdzie dopatrywali siê wampirów, ja te¿ by³em "badany" , ale jako¶ dziwnie nim nie zosta³em, albo tylko tak mi siê wydawa³o. To nastawienie i ci±g³a kontrola równie¿ dotyczy³y ekipy nauczycieli z Moskwy, brak porozumienia, doprowadzi³y do wojny i wyjazdu przed zakoñczeniem kursu. Towarzyszy³y tej walce ró¿ne dziwne wydarzenia i ciê¿ka choroba, a po tym wszystkim pozosta³ smród... Patrz±c z perspektywy kilku ju¿ lat, to win± za ca³e to zamieszanie obarczy³bym Warszawskich organizatorów. Pozdrawiam - Thotal
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #120 : Czerwiec 12, 2011, 22:12:57 » |
|
No i proszê. Po owocach ich poznacie . Nie ¿ebym siê czepia³. Tak bywa w ka¿dej bran¿y.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
barneyos
Gawêdziarz
Punkty Forum (pf): 2
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 689
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #121 : Czerwiec 13, 2011, 07:01:53 » |
|
My¶lê, ¿e du¿e znaczenie ma równie¿ kraj pochodzenia. Zupe³nie inaczej ucz± (ogólnie, nie tylko DEIR) nauczyciele z by³ego ZSRR, a zupe³nie inaczej z zachodu i USA. Byæ mo¿e wynika to z historii i d³ugiej obecno¶ci ciemiê¿ców i chyba mniejszego poziomu takiego standardowego zaufania, oraz z drugiej strony du¿ej wolno¶ci na zachodzie.
Wed³ug mnie techniki zachodnie to: du¿y luz i brak wymogów: "Ty musisz to zrobiæ"
A u nauczycieli zza wschodniej kurtyny to ci±g³a napinka, ¿e musisz byæ najlepszy, ¿e inny kursanci to w przysz³o¶ci mog± chcieæ Ci dokopaæ, ¿e musisz du¿o æwiczyæ, itp. To mo¿e rodziæ stres i negatywne odczucia na temat wyk³adowców, ale równie¿ na temat przedmiotu nauczania.
Powy¿sza wypowied¼ na bazie w³asnych do¶wiadczeñ na kursach u osób "z obu stron", oraz z obserwacji opinii innych kursantów. Ale nie wiem, jak ucz± DEIR-owcy, gdy¿ nie bra³em udzia³u w kursach. Byæ mo¿e moje uogólnienie jest ze zbyt ma³ej wielko¶ci badanej próby, zatem proszê i opinie innych.
PS. Je¶li nie jest to tajemnic±, to czy koledzy praktycy mog± zdradziæ na jakim s± poziomie DEIR ? Chodzi mi o to, czy ju¿ poznali ca³o¶æ, wszystkie stopnie i maj± pe³ny obraz, czy s± jeszcze w drodze ? Czy oprócz kursów DEIR , trzeba ukoñczyæ inne (s± takie wy¶wietlone na stronie) ?
|
|
|
Zapisane
|
Pzdr barneyos ---------------------------------- \"Nie ma rzeczy niemo¿liwych, s± tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobiæ\" \"Im wiêcej wiem, tym bardziej wiem, ¿e mniej wiem\"
|
|
|
Thotal
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #122 : Czerwiec 13, 2011, 07:18:23 » |
|
Organizatork± kursu jest rodowita Rosjanka, mieszkanka Moskwy. W Warszawie jest od kilku dobrych lat, mog³aby zostaæ znakomitym pomostem w relacjach, ale wysz³o inaczej... Pozdrawiam - Thotal
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #123 : Czerwiec 13, 2011, 14:04:52 » |
|
Ca³e zamieszanie wokó³ DEIR powsta³o na skutek nieporozumienia organizatorów kursu w Warszawie (pierwszego i nieskoñczonego), z nauczycielami Moskiewskimi. Organizatorzy przesi±kniêci byli do szpiku ko¶ci ci±g³± walk± z energetycznymi "przeciwnikami" Wszêdzie dopatrywali siê wampirów, ja te¿ by³em "badany" , ale jako¶ dziwnie nim nie zosta³em, albo tylko tak mi siê wydawa³o. To nastawienie i ci±g³a kontrola równie¿ dotyczy³y ekipy nauczycieli z Moskwy, brak porozumienia, doprowadzi³y do wojny i wyjazdu przed zakoñczeniem kursu. Towarzyszy³y tej walce ró¿ne dziwne wydarzenia i ciê¿ka choroba, a po tym wszystkim pozosta³ smród... Patrz±c z perspektywy kilku ju¿ lat, to win± za ca³e to zamieszanie obarczy³bym Warszawskich organizatorów. Skoro pojawi³a siê taka wypowied¼, postaram siê wszystko wyja¶niæ. Organizatorem w Warszawie by³a jedna osoba, pani M., zrobi³a ona tylko jeden raz 1 stopieñ w 2006 roku, trener by³ nie z Moskwy a z Kaliningradu, uczestniczy³o w kursie ok. 60 osób. Kurs zosta³ poprowadzony do koñca, nikt go nie przerwa³. Nie wiem Thotal, dlaczego takie rzeczy piszesz. Mo¿e co¶ Ci siê pomyli³o, bo na ka¿dym 1 stopniu trener przed za³o¿eniem otoczki mówi, i¿ mo¿na zrezygnowaæ z tego, je¶li po zapoznaniu siê bli¿szym z systemem kto¶ sobie tego ¿yczy. Nikt nikogo nie zmusza i po 3 dniach przygotowañ i æwiczeñ mo¿na 4 dnia zrezygnowaæ z za³o¿enia otoczki. Znam osobi¶cie osoby, które by³y wtedy na kursie razem z Tob±, Thotal (je¶li faktycznie by³e¶), ukoñczy³y one w³a¶nie wtedy 1 stopieñ i kontynuuj± naukê w szkole deir. Koñczy³y ze mn± kolejne stopnie. Drugi stopieñ robi³y ju¿ pod nadzorem nie pani M., bo ona rozwi±za³a umowê ze szko³± deir, ale Koordynatora, który do tej pory jest oficjalnym przedstawicielem szko³y deir na ca³± Polskê. I tu wspomnieæ muszê o zmianach, które zasz³y. Za czasów pani M. nie by³o w Polsce Koordynatora szko³y deir, tylko organizatorzy w poszczególnych miastach. Odbywa³y siê te¿ kursy w Olsztynie i w Bia³ymstoku. Szczególnie filia w Olsztynie by³a chwalona, znam trenera, który przyje¿d¿a³ wtedy do Olsztyna na kursy deir i bardzo pozytywnie wypowiada siê o pracy w Polsce. Teraz jest jeden Koordynator na ca³± Polskê, a dodatkowo ka¿da filia ma swego organizatora. Wszystko podane jest na oficjalnej stronie szko³y, kto chce, mo¿e siê w ka¿dej chwili skontaktowaæ i z Koordynatorem, i z organizatorami. Pani M. od dawana ju¿ nie ma nic wspólnego ze szko³± deir, zajê³a siê innymi przedsiêwziêciami, przeró¿nymi. Pani ta zreszt± by³a organizatorem tylko ok. 4-ech miesiêcy, za¶ obecny Koordynator pracuje w Polsce w szkole deir ju¿ od paru lat i jest chwalony, i doceniany przez dyrekcjê szko³y. Dlaczego poprzedni organizator w Warszawie, pani M., nie poradzi³a sobie? Nie wiem. Ale faktycznie szkoda, ¿e narobi³a ba³aganu i teraz ludzie pamiêtaj± i opowiadaj± niepochlebne rzeczy, podczas gdy obecnie praca szko³y deir w Polsce wygl±da zupe³nie inaczej. Dodaæ jeszcze muszê, ¿e obecni organizatorzy s± Polakami , choæ dla mnie nie ma to znaczenia. Na zajêcia przyje¿d¿aj± trenerzy z ró¿nych pañstw, Ukrainy, Rosji, Litwy, Czech. Wszyscy jak do tej pory podobali siê mi jako nauczyciele nawyków deir. Mo¿na te¿ zawsze sprawdziæ, czy dany trener jest na li¶cie oficjalnych wyk³adowców szko³y deir. Przed zajêciami pojawia siê na polskiej stronie informacja dotycz±ca trenera, a na poni¿szej stronie jest ich wykaz. http://www.deir.org/index.php?option=com_content&view=article&id=74&Itemid=2My¶lê, ¿e du¿e znaczenie ma równie¿ kraj pochodzenia. Zupe³nie inaczej ucz± (ogólnie, nie tylko DEIR) nauczyciele z by³ego ZSRR, a zupe³nie inaczej z zachodu i USA. Byæ mo¿e wynika to z historii i d³ugiej obecno¶ci ciemiê¿ców i chyba mniejszego poziomu takiego standardowego zaufania, oraz z drugiej strony du¿ej wolno¶ci na zachodzie.
Wed³ug mnie techniki zachodnie to: du¿y luz i brak wymogów: "Ty musisz to zrobiæ"
A u nauczycieli zza wschodniej kurtyny to ci±g³a napinka, ¿e musisz byæ najlepszy, ¿e inny kursanci to w przysz³o¶ci mog± chcieæ Ci dokopaæ, ¿e musisz du¿o æwiczyæ, itp. To mo¿e rodziæ stres i negatywne odczucia na temat wyk³adowców, ale równie¿ na temat przedmiotu nauczania.
Powy¿sza wypowied¼ na bazie w³asnych do¶wiadczeñ na kursach u osób "z obu stron", oraz z obserwacji opinii innych kursantów. Ale nie wiem, jak ucz± DEIR-owcy, gdy¿ nie bra³em udzia³u w kursach. Byæ mo¿e moje uogólnienie jest ze zbyt ma³ej wielko¶ci badanej próby, zatem proszê i opinie innych.
PS. Je¶li nie jest to tajemnic±, to czy koledzy praktycy mog± zdradziæ na jakim s± poziomie DEIR ? Chodzi mi o to, czy ju¿ poznali ca³o¶æ, wszystkie stopnie i maj± pe³ny obraz, czy s± jeszcze w drodze ? Czy oprócz kursów DEIR , trzeba ukoñczyæ inne (s± takie wy¶wietlone na stronie) ?
W Polsce trenerów z USA w szkole deir na zjêciach nigdy nie by³o. Obecnie nie ma w ogóle w szkole deir trenerów pochodz±cych z USA. S± z Rosji, Ukrainy, Czech, Litwy, Estonii, Francji, £otwy. Do Polski przyje¿d¿ali do tej pory z Rosji, Litwy, Ukrainy, Czech, Estonii. Mnie osobi¶cie odpowiadali wszyscy. Nie mo¿na by³o odczuæ z ich strony ¿adnych negatywnych emocji, niezdrowej rywalizacji, zmuszania do czegokolwiek. Mo¿e w³a¶nie dlatego, i¿ system deir uczy w³a¶nie s³uchania samego siebie, niezwracania uwagi na cudze podszepty, samodzielnego dokonywania wyborów. A do systematyczno¶ci w nauce to owszem, zachêcali, ale to ju¿ nic z³ego PS. Je¶li nie jest to tajemnic±, to czy koledzy praktycy mog± zdradziæ na jakim s± poziomie DEIR ? Chodzi mi o to, czy ju¿ poznali ca³o¶æ, wszystkie stopnie i maj± pe³ny obraz, czy s± jeszcze w drodze ? Czy oprócz kursów DEIR , trzeba ukoñczyæ inne (s± takie wy¶wietlone na stronie) ?
To nie tajemnica. Przede mn± jeszcze ostatni stopieñ, 5.3. Mam te¿ za sob± wszystkie obowi±zkowe kluby, nieobowi±zkowe równie¿ , i dodatkowe seminaria ( 7- ka¿de na inny temat). Po ka¿dym stopniu jest klub i w tych zajêciach trzeba braæ udzia³, aby zostaæ dopuszczonym do kolejnego stopnia. Bardzo dobrze wed³ug mnie, ¿e tak jest, bo to wiedza i umiejêtno¶ci nieocenione a proste, ludzi za¶ o tym nie wiedz±. Seminaria s± ju¿ nieobowi±zkowe. W sumie mnóstwo wiedzy, technik, mo¿liwo¶ci, je¶li tylko chce siê pracowaæ.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #124 : Czerwiec 13, 2011, 14:45:24 » |
|
A co z t± deirow± otoczkom? Kto chce niech czyta... http://ezoteryka.eev.pl/viewtopic.php?t=60Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 13, 2011, 14:47:04 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
|