Dariusz
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #75 : Grudzieñ 07, 2008, 17:39:13 » |
|
Tak Kiaro, zgadzam siê, ¿e jest zagmatwany. Albo inaczej, napisany nieco innym jezykiem niz ten do którego przywykli¶my. Sam by³bym niezmiernie wdziêczny temu komu¶, kto podj±³ by siê przet³umaczenia tego tekstu z Polskiego na nasz. Jeste¶ bardziej rozwiniêta w teych klockach ni¼li ja, wiêc niew±tpliwie odczytasz z tego tekstu du¿o wiecej niz moje proste wyjasnienie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #76 : Grudzieñ 13, 2008, 20:35:25 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #77 : Grudzieñ 28, 2008, 17:08:53 » |
|
Oto co sam archanio³ Micha³ mówi o anio³ach stró¿ach: ..."Wielu z Was pyta: „Jak nawi±zaæ kontakt z anio³em stró¿em, z mistrzami i zastêpami anio³ów?” Wszak Ci mówimy, aby¶ ‘zwróci³ ¶wiadomo¶æ do wewn±trz, w g³±b sanktuarium ¶wiêtego serca. W nieporuszonej ciszy chwili obecnej tkwi bezgraniczna potêga. Skupienie si³ i ze¶rodkowanie siê w intencji wprowadza w stan doskona³ej ¶wiadomej jedno¶ci z WSZECHISTNIENIEM. St±d s³ynna sentencja: ‘Ucisz siê i poznaj, ¿em Bóg’[1]*. Bóg nasz Ojciec/Matka przemawia do Ciebie cichym g³osem wewnêtrznym. Twoja ogromna Ja¼ñ o postaci Ducha zawsze usi³uje Ciê skierowaæ na w³a¶ciw± drogê. Kiedy zaczynasz siê ws³uchiwaæ w jej podszepty i przedsiêbierzesz zdecydowane dzia³ania ku mo¿liwie najwiêkszemu dobru, prowadzi Ciê za pomoc± coraz czêstszych przyp³ywów natchnienia i subtelnych wskazówek w formie pomy¶lnych wydarzeñ. Kosmiczne si³y motywuj±ce dzia³aj± cicho, lecz potê¿nie. Wszech¶wiat, wype³niony eliksirem ¯ycia, tylko czeka, ¿eby¶ siê upomnia³ o to swoje Boskie dziedzictwo. Kiedy zaakceptujesz tê prawdê, ¿e poczucie w³asnej warto¶ci musi p³yn±æ z wewn±trz, przestaniesz szukaæ jej potwierdzenia u innych, poza sob±. Niezale¿nie od tego, ile nagromadzi³e¶ bogactw, czy tez jak wieloma talentami mo¿esz siê pochlubiæ, je¿eli nie utwierdzi³e¶ siê w poczuciu g³êbokiej wiêzi z wewnêtrzn± iskr± Bosko¶ci, bêdziesz wiecznie zabiega³ o czyj±¶ aprobatê. O¶rodkiem Twojej duszy jest ¶wiête serce, a o¶rodkiem serca diamentowa rdzenna komórka Bosko¶ci. ¦wiête serce i ¶wiêty umys³ kontaktuj± Ciê z w³asn± wy¿sz± inteligencj±, i wprowadzaj± w nieskoñczon± ¶wiadomo¶æ." ... http://www.sm.fki.pl/index.php?nr=Przeslanie_Archaniola_Michala_2
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lucyna D.
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #78 : Styczeñ 18, 2009, 14:20:50 » |
|
S³owo anio³ znaczy pos³aniec, to prawda, ale pierwotnie byli to pos³añcy "Elohim", czyli od bogów, którzy wziêli sobie Ziemiê i Ziemian we w³adanie. Ludzie tamtych czasów opisywali je tak, jak widzieli, wiêc zamiast pisaæ, ¿e pojawi³a siê postaæ w skafandrze, pisali u¿ywaj±c znanych sobie s³ów. Pos³añcy z zasady s± neutralni, ale ¿e znacznie górowali nad nami pod wszystkimi wzglêdami, czasem nam pomagali, albo byli postrzegani jako pomocnicy. Wraz z nauk± KK nast±pi³o przesuniêcie znaczenia, anio³ zacz±³ oznaczaæ pos³añca Boga Jahwe i mia³ byc postaci± duchow±, niekiedy siê materializuj±c±. KK jednak nigdy specjalnie nie gloryfikowa³ anio³ów, wy¿ej stawia³ Matkê Bosk± i ¶wiêtych, wiêc pojêcie duchowego anio³a zaw³aszczy³a sobie ezoteryka. Owszem, postaæ duchowego opiekuna jest znana na ca³ym ¶wiecie, w ró¿nych religiach, ale ma on ró¿ne nazwy. W obecnym nurcie ezoteryki (¿e tak nazwê ten pr±d) istotê duchow± opiekuj±c± siê nami od urodzenia nazywa siê anio³em stró¿em, a inne byty, które pomagaj± nam równie¿ w trakcie ¿ycia, nazywa siê po prostu anio³ami lub opiekunami duchowymi. Wspó³czesna psychologia sk³onna jest uto¿samiaæ anio³a stró¿a z intuicj± i/lub pod¶wiadomo¶ci± (intuicjê mo¿na uznaæ za domenê pod¶wiadomo¶ci). Ludzie jednak lubi± mówiæ do kogo¶ i zamiast rozmawiaæ "sam ze sob±", wol± rozmawiaæ z anio³em. Personifikowanie intuicji/pod¶wiadomo¶ci nie jest takie z³e, choæ istnieje ryzyko, ¿e powstanie egregor. Istoty duchowe jednak na pewno pomagaj± ludziom. Ci, którzy widz± aurê, dostrzegaj± tych opiekunów danej osoby w jej aurze.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zuza
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #79 : Styczeñ 19, 2009, 10:20:35 » |
|
"egregor", kiedy¶ ju¿ u¿y³a¶ tego terminu w innym kontek¶cie.W s³owniku Kopaliñskiego nie znalaz³am wyjasnienia tego terminu. Czy wi±¿e sie on z "ego", "ja", jest jak±¶ odmian± "ego"?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wiki
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #80 : Styczeñ 19, 2009, 11:19:03 » |
|
Zuza to my¶lokszta³t, co¶ w tym stylu Jak dla mnie to bez znaczenia z kim rozmawiam dopuki ma dobre zamiary i jest w nim troska o nase dobro Pozdrawiam:)) PS Jak ju¿ pisa³am w³a¶nie dziêki Rafaeli mia³am kontakt z anio³em, który znacznie wp³yn±³ na moje ¿ycie i jego jako¶æ
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lucyna D.
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #81 : Styczeñ 19, 2009, 11:44:45 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zuza
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #82 : Styczeñ 19, 2009, 14:03:46 » |
|
wiki :)i Lucyno:) dziêki i pozdrawiam...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #83 : Luty 25, 2009, 21:31:59 » |
|
Ka¿dy mo¿e byæ anio³em:
Dziêkujê bardzo. Drogi Opiekunie, czy mo¿esz powiedzieæ w jaki sposób powstaj± Anio³y i kim - naprawdê s±?
EN-KI:
Ze stworzeniem istot ludzkich, Bóg stworzy³ te¿ dla siebie „pomocników duchowych”, którzy nigdy nie mieli zaznaæ ¿ycia w materii, czyli pozostaæ w tej strefie najwy¿szej. Rzesza Anio³ów, wraz z rozwojem stworzeñ istot ludzkich te¿ siê powiêksza - a to w ten sposób, ze istota ludzka poprzez swoje zej¶cia, inkarnacje - dokona³a oczyszczenia ca³kowitego i wracaj±c z za¶wiatów - staj± siê opiekunami, przewodnikami tych, którzy s± na Ziemi w materii. Tak¿e, ka¿dy z was mo¿e dost±piæ „bycia Anio³em” poprzez swoj± pracê tu na Ziemi. S³ucham.
Sesja 96
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lucyna D.
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #84 : Luty 25, 2009, 23:13:24 » |
|
Anio³y Stró¿e by³y kiedy¶ w materii.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #85 : Luty 25, 2009, 23:25:52 » |
|
Tak, acz nie wszystkie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lucyna D.
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #86 : Luty 25, 2009, 23:27:00 » |
|
Tak, acz nie wszystkie.
Wszystkie. Mo¿e tylko wy¿sze anio³y nie. Ale napisa³am: Stró¿e.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #87 : Luty 25, 2009, 23:29:46 » |
|
Strusie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Rafaela
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #89 : Czerwiec 21, 2009, 20:36:02 » |
|
"Jest ludzkim kochanie aby byc kochanym, lecz kochac dla samej milosci jest anielskie." Alfonse De Lamartine
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 21, 2009, 21:09:02 wys³ane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #90 : Czerwiec 21, 2009, 21:38:47 » |
|
http://www.youtube.com/watch?v=kmxPShlZW0M Jest to link do "Anielscy ludzie"-przepowiednia wg WingMakers
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 21, 2009, 21:41:08 wys³ane przez Rafaela »
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #91 : Czerwiec 22, 2009, 07:21:55 » |
|
Anielskie prze¶ladowania, czyli dlaczego Anio³y nie zawsze by³y tolerowane przez Ko¶ció³? Jak wiadomo ludzie nie s± stworzeni do ateizmu, musz± w co¶ wierzyæ, choæby w to, ¿e po nocy znów S³oñce pojawi siê na horyzoncie i bêdzie kolejny dzieñ (kiedy¶ takie co¶, tylko w zaostrzonej formie, nazywa³o siê kultem s³oñca). Jednak do rzeczy...kiedy w staro¿ytnej Europie ludzie czcili bogów, boginie, duchy opiekuñcze, duchy natury itp., na Bliskim Wschodzie kszta³towa³y siê religie gdzie ca³y panteon europejskich bogów redukowany by³ do góra dwóch „wielkich si³": dobrej i z³ej, które by³y przymiotem jednego boga. Ale ¿eby owe „wielkie si³y" nie mia³y za du¿o roboty (w koñcu s± „wielkie" a wiêc i potê¿ne i majestatyczne, i kapry¶ne itp.) musia³y mieæ „pomocników" lub „mniejsze si³y". „Pomocnicy" dobrej „wielkiej si³y" mieli strzec i chroniæ ludzi, natomiast „pomocnicy" z³ej „wielkiej si³y" mieli prowadziæ ludzi ku upadkowi (przewa¿nie moralnemu). Skrzyd³a symbolizuj± miêdzy innymi szybko¶æ z jak± mog± poruszaæ siê istoty je posiadaj±ce, a ¿e wiadomo¶ci nie mog³y czekaæ, a¿ „pomocnik" odbierze informacjê a potem j± przeka¿e, albo zacznie dzia³aæ, tak aby co¶ siê sta³o lub nie sta³o danemu „szczê¶ciarzowi" wiêc „pomocnik" musia³ posiadaæ jaki¶ super szybki ¶rodek transportu, wtedy - skrzyd³a. I niewa¿ne jak nazwiemy dwie wcze¶niej poznane „wielkie si³y", symbolizuj±ce jednego boga, czy to bêdzie Ahura Mazda i Angra Mainju czy Rudra - ¦iwa czy jakkolwiek inaczej, mieli oni swoich „pomocników" - Anio³ów. W religii chrze¶cijañskiej mamy Jednego Boga, a ¿e nie zawsze mo¿e on byæ Mi³osierny, £askawy i Kochaj±cy (mówimy „Ojciec w Niebie", ale jaki ojciec ¶wiadomie bêdzie nêka³ swoje dzieci np. chorobami czy u³omno¶ciami?) wiêc najlepiej je¿eli jaki¶ wysoko postawiony i blisko stoj±cy przy Stwórcy Anio³ (tak, ¿eby pokazaæ, ¿e piêkne mo¿e byæ z³e i ¿eby dodaæ troche nutki dramatyzmu) zbuntowa³ siê przeciwko tej nieograniczonej Mi³o¶ci i sta³ siê szatanem (dopiero w Nowym Testamencie szatan staje siê Szatanem, czyli nie funkcj± Anio³a jako „przeciwnika" jak by³o w Starym Testamencie (ha-satan), tylko ju¿ w pe³ni osobow± istot±, pragn±c± dla ludzko¶ci wszystkiego co najgorsze). Ale odbiegam od tematu. Bynajmniej w ten oto sposób budowania fabu³y do dobrego RPG, mamy skrócony opis powstania Anio³ów, takich jakimi wyobra¿amy ich sobie dzisiaj i Upad³ych Anio³ów, o których wiemy albo za ma³o, albo za du¿o. W czasie rozprzestrzeniania siê chrze¶cijañstwa po Europie, rozprzestrzenia³ siê kult Anio³ów, które zast±pi³y wiarê w duchy opiekuñcze, a ¿e w Biblii Anio³y s± ukazane jako potê¿ne istoty maj±ce niesamowit± moc, ludzie tym bardziej bali siê ich gniewu (kto wie czy nie bardziej ni¿ samego gniewu Bo¿ego; jednak wiara w Anio³y nie zwalnia³a od oddawania czci Jedynemu, tak¿e uwa¿ano, ¿e wszystko jest OK). Ponadto ludzie zaraz po historiach biblijnych zwi±zanych z Anio³ami tworzyli w³asne historie o „w³adczych istotach Niebiañskich". W pierwszych wiekach naszej ery zapanowa³a wprost „Anielska gor±czka", podczas której ludzie robili wszystko, ¿eby przypodobaæ siê tym Niebiañskim Istotom, b±d¼ ¿eby jako¶ je przywo³aæ. Znane by³y imiona Anio³ów, ich si³y, moce, sfery, w których dany Anio³ dzia³a najlpiej. Wiele pogañskich rytua³ów, w których wystêpowa³y imiona bogów i bogiñ, zosta³o „zaadoptowanych" do rytua³ów anielskich, z wykorzystaniem imion Anio³ów. Ko¶ció³ chrze¶cijañski zacz±³ dostrzegaæ, ¿e robi siê to niebezpieczne i ¿e jak tak dalej pójdzie to kult Anio³ów wyprze wiarê w Jedynego i Chrystusa, os³abi w³adzê i autorytet Ko¶cio³a oraz podda w w±tpliwo¶æ g³ówne dogmaty wiary. W 363 r.n.e na soborze w Laodicei, s³udzy ko¶cielni wydali zakaz oddawania czci Anio³om poza publicznymi nabo¿eñstwami. Oficjalnie mogli byæ nazywani z imienia tylko Micha³, Gabriel i Rafa³, poniewa¿ tylko ich imiona wymienione s± w Biblii. Jedynym osobistym doradcom dla ludu zosta³ Anio³ Stró¿, duchowni i ¶wiêi mieli kilka Anio³ów osobistych, gdy¿ uwa¿ano, ¿e musz± byæ oni silniej chronieni przed demonicznymi si³ami i pokusami, przez co bêd± mieli zapewnione miejsce w Niebie. Jednak jako, ¿e „opór rodzi opór", kult Anio³ów by³ dalej praktykowany, mo¿e nie oficjalnie i publicznie, ale wiele z wtedy ¿ywej wiedzy zasta³o zapisane w tajemnych ksiêgach magii, dziêki czemu informacje, które mog³y przepa¶æ, przetrwa³y do dzisiaj. Kiedy Dionizy - Areopagita (Pseudo- Dionizy) napisa³ swoje dzie³o „O hierarchii niebieskiej" kult Anio³ów zacz±³ na nowo prze¿ywaæ swój renesans. Ludzie wpadli wrêcz w „ob³êd" Anio³ów. Uwieczniali je na malowid³ach ¶ciennych, by³y s³awione w pie¶niach, przywo³ywane w czasach g³odu i nêdzy, przywo³ywane w rytua³ach, by³y uwa¿ane za ¶wiêto¶æ. Wszystko to sprawi³o, ¿e Anio³y sta³y siê „luksusem, na który nawet biedak mo¿e sobie pozwoliæ". W 745 r. na synodzie w Al. - Lateran, papie¿ Zacharisz zapocz±tkowa³ epokê „Anielskiego prze¶ladowania". Wszyscy cz³onkowie synodu byli zgodni, ¿e wszelka cze¶æ nale¿y siê wy³±cznie Jedynemu Bogu. Ko¶ció³ z rozmachem rozpocz±³ têpienie kultu Anio³ów. Zabroniono nazywania Anio³ów z imienia a czê¶æ z nich zosta³a „przesiedlona" do Piek³a. Tak wiêc zdemonizowany zosta³ Archanio³ Uriel, Raguel i Samiel; Lilith i Naama zosta³y zarêczone Szatanowi; do G³êbi trafili tak¿e m. in. Bael (czyni ludzi niewidzialnymi), Amon (godzi po k³ótniach), Beleth (roznieca mi³o¶æ pomiêdzy kobiet± i mê¿czyzn±), Bathin (towarzyszy ludziom w podró¿ach dusz), czyli byli to Anio³owie, które daj± ludziom si³e, niezale¿no¶æ i samodzielno¶æ. Uriel powróci³ pó¼niej do ³ask Ko¶cio³a jako, ¿e by³ jednym z Archanio³ów „Wspania³ej Siódemki" (o czym pisa³am). Jednak i tym razem kult Anio³ów opar³ siê Ko¶cio³owi. XII i XIII wiek to rozkwit hagiografii, gdzie ¶wiêci donosili o anielskich objawieniach. Wielcy malarze po¶wiêcali swój talent uwiecznianiu tych istot. Wszystko, co ¿ywe mia³o swojego Anio³a (imiennego w dodatku). Anio³y rz±dzi³y i panowa³y w ca³ym wszech¶wieie. By³y przywo³ywane w potrzebie i by³y otoczone szacunkiem. Obawy Ko¶cio³a o przewy¿szenie adoracji Anio³ów nad Bogiem, okaza³y siê uzasadnione. W XIV wieku nast±pi³y jednak wydarzenia, które mocno zachwia³y wiar± we wszechmoc Istot Niebiañskich. W 1347 r. w Europie zapanowa³a d¿uma. ¯adni Anio³owie nie byli w stanie uleczyæ dziesi±tków tysiêcy ludzi dotkniêtych bakcylem „czarnej ¶mierci". Sprawê pogarsza³y prze¶ladowania i inkwizycja. Ludzie stracili nadziejê i odwagê, i zauwa¿yli, ¿e Anio³owie nie pomogli im w walce z epidemi± i z nêdz±. Mniej wiêcej w tym samym czasie Ko¶ció³ podzieli³ swoje stanowisko co do sposobu wyznawania wiary. Powsta³a intelektualn nauka Tomasz z Akwiny z tradycyjnym klerem i franciszkanie Franciszka z Asy¿u, który g³osi³ bezpo¶redni kontakt z Bogiem bez po¶rednictwa Anio³ów. Wypowied¼ Teresy z Avii:"Wystarczy sam Bóg" sta³a siê mottem na kolejne dziesiêciolecia. Ludzie, umêczni epidemi± i prze¶ladowaniami, stracili wiarê w swoich anielskich stró¿ów, a filozofia Franciszka z Asy¿u zosta³a chêtnie przyjêta, gdy¿ odsuwa³a ca³e Niebo na dalszy plan wysuwaj±c naprzód Jedynego Boga. W 1512 r. Miko³aj Kopernik obali³ wcze¶niejsze wyobra¿enie Ziemi jako p³askiego dysku zawieszonego w kosmosie i wystosowa³ teoriê heliocentryzmu, dowodz±c tym samym, ¿e za wszelkim ruchem w kosmosie stoj± nie Anio³ówie, tylko si³y natury. Wiedza ta zosta³a rozpowszechniona wraz z wynalezieniem druku. Technika zaczê³a w szybkim tempie wypieraæ mistyczny obraz ¶wiata. Ko¶ció³ by³ wtedy zbyt zajêty inkwizycj± i prze¶ladowaniami wyznawców szatana i czarownic, ¿eby móg³ zaj±æ w tej sprawie jakie¶ stanowisko. Anio³y zaczê³y byæ poma³u zapominane w ówcze¶nym Ko¶ciele, a ich miejsce zaj±³ szatan i jego demony. Paranoja? Nie. Jeszcze nie. Ko¶có³ poszed³ dalej str±caj±c Anio³y mi³o¶ci i troski do Piek³a, a Anio³y zemsty, tortur i boskiej kary przesiedlaj±c do Nieba. W Niebie by³o Piek³o a w Piekle Niebo, za¶ ludzie modl±cy siê do Anio³ów byli ¶cigani, skazywani i stracani jako czarownice i czciciele szatana. Ob³êd. Wiek XVIII i XIX to rozwój materialnego obrazu ¶wiata. Postêp techniki, zainteresowanie miejskim stylem ¿ycia, wiêkszy wachlarz sposobu bogacenia siê, oraz coraz lepsze zabezpieczenia swojego maj±tku stworzy³y podwaliny do typowo konsumpcyjnego obrazu ¶wiata jaki jeszcze dzi¶ mo¿emy ogl±daæ. Nikt wtedy nie mia³ czasu na wiarê w Boskich Pomocników, jednak gdzie¶ zachowa³a siê stara wiedza i znowu zaczê³a przybieraæ na sile wraz z powstaniem psychologii. Ponowne zwrócenie siê ku swemu wnêtrzu, samoanaliza, odkrycie zale¿no¶ci pomiêdzy stanem psychicznym cz³owieka a czynnikami zewnêtrznymi oraz otwarcie siê na nauki Wschodu da³y cz³owiekowi klucz do odkrycia nowego stopnia ¶wiadomo¶ci. Ludzie zaczêli rozwijaæ swoj± duchowo¶æ wewnêtrzn± co o¿ywi³o prastar± wiedzê. Zainteresowanie Anio³ami jest dzisiaj skutkiem ci±gle rozwijaj±cej siê wiedzy na temat rozwoju osobistego i rozwoju duchowego. Od 1879 trwa Epoka Archanio³a Micha³a, który na nowo otworzy³ Bramy Nieba z których s±czy siê ¶wiat³o Boskiego Królestwa. Anio³y znowu s± blisko Ziemi i ludzi, którzy wchodz± w now± fazê ewolucji rozwijaj±c swoj± duchowo¶æ, wychodz±c poza swoje krêgi kulturalne i otwieraj±c siê na nowe filozofie i ideologie. A Anio³y? Anio³y s± dla ka¿dego cz³owieka, bez wzglêdu na to jak± religiê wyznaje czy w jakim urodzi³ siê kraju, wystarczy siê na nie otworzyæ i uwierzyæ, ¿e na ¶wiecie panuj± te¿ inne si³y ni¿ tylko si³y marketingu. Tak wygl±da europejska historia wiary w Anio³y... Pare zmienionych prawd przez Ko¶ció³, zbyt du¿y fanatyzm ludu w pewnych okresach historii i niekiedy zbyt wybuja³a wyobra¼nia na obu p³aszczyznach (kler/ ludzie ¶wieccy) i mamy ma³y galimatias w sferze wierzyæ?/ nie wierzyæ?. Moim zdaniem najgorsze co mo¿e byæ to w³a¶nie fanatyzm. Zainteresowainie - OK., pasja - OK., fanatyzm - nie OK. Ka¿dy fanatyzm kryje za sob± ju¿ jakie¶ elementy ob³êdu, egocentryzmu i samozniszczenia. http://sodot.bloog.pl/kat,565527,index.html
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 22, 2009, 07:30:38 wys³ane przez Rafaela »
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #92 : Czerwiec 22, 2009, 07:29:29 » |
|
ARCHANIOL MICHAL "Ktoz jak Bog?" Czas na opis najwa¿niejszego Archanio³a w Królestwie czyli Micha³a Micha³ wywodzi siê z mitologii Chaldejczyków, którzy czili go jako bóstwo. Jego imiê oznacza „Któ¿ jak Bóg?". Jest Bo¿ym Genera³em Legionów Niebiañskich. Wy¿ej w hierarchii jest tylko Melchizedek, czyli Szara Eminencja Boga, oraz Metatron - Bo¿y Marsza³ek, Anio³ W³adzy. Micha³ jest w³adc± Legionów Boga, ma najwiêkszy pos³uch w¶ród Anio³ów. Jest Najwierniejszym z Wiernych Pomimo tego, ¿e Metatron i Melchizedek stoj± wy¿ej w hierarchii Niebiañskiej, Micha³ uwa¿any jest za najpotê¿niejszego z Anio³ów. W tradycji ¿ydowskiej Micha³ jest wodzem chóru Cnót i Archanio³ów (przypisywany jest równie¿ do chóru Serafinów). Jest Ksiêciem Bo¿ej obecno¶ci, Anio³em skruchy, mi³osierdzia, u¶wiêcenia; jest w³adc± czwartego Nieba, Anio³em opiekuñczym Izraela, stró¿em Jakuba oraz pogromc± Szatana. W Biblii Micha³ jest Ksiêciem Anio³ów wspieraj±cych Izraela w walce z Persami a tak¿e zapowiedzianym obroñc± narodu wybranego w Dniu S±du Ostatecznego (Dn 10,13-21; 12,1) [oskar¿ycielem ludzko¶ci jest Samael, ale o nim pó¼niej ;3] W Apokalipsie ¶w. Jana Micha³ jet wodzem Zastêpów Niebiañskich, walcz±cych ze Smokiem (Samaelem - wê¿em pradawnym o dwunastu skrzyd³ach) Sekretne imiê Micha³a brzmi Sabatiel. Midrasz Raba (Exodus 18) przypisuje Micha³owi autorstwo Psalmu 85. Micha³a uto¿samiano z Anio³em, który rozgromi³ wojska Sennacheryba (uwa¿a siê równie¿, ¿e mogli to byæ: Uriel, Gabriel lub Ramiel), oraz Anio³em, który powstrzyma³ d³oñ Abrahama, kiedy ten chcia³ z³o¿y¿ w ofierze Izaaka ( czyn ten przypisuje siê równie¿ Tadielowi, Metatronowi lub Samaelowi). Wed³ug Talmudu Berechat 35, który jest komentarzem do Rdz 18,1-10 Sara rozpozna³a Micha³a w jednym z trzech mê¿ów, których go¶ci³ Abraham. Jednak inne tradycje widz± tam Boga, Micha³a i Gabriela; Logosa, Micha³± i Rafaela lub Boga, Jezusa i Ducha ¦wiêtego). W greckiej Apokalipsie Barucha Micha³ „dzier¿y klucze do Królestwa Niebieskiego" Wed³ug najwcze¶niejszych tradycji islamu Michal przebywa w siódmym Niebie „na brzegu Wielkiego Morza, otoczony niezliczonymi zastêpami Anio³ów, ma szmaragdowe skrzyd³a i okrywaj± go szafranowe w³osy, z których ka¿dy ma miliony twarzy i ust, i tyle¿ samo jêzyków, które w milionie dialektów b³agaj± Allaha o zmi³owanie" Zgodnie z tradycj± Cherubiny powsta³y z ³ez, które Micha³ uroni³ nad grzechami wierz±cych. Legenda g³osi, ¿e Micha³ wraz z Gabrielem, Urielem, Rafaelem i Metatronem uczestniczyli w pogrzebie Moj¿esza i wówczas „toczy³ rozprawê z diab³em spieraj±æ siê o cia³o. Chrze¶cijanie modl± siê do Micha³a Archanio³a jako Anio³a dobrej ¶mierci, który prowadzi dusze zbawionych do „wiecznej ¶wiat³o¶ci" W tradycji ¿ydowskiej Micha³ jest Wicekrólem Niebios" a zatem pe³ni funkcjê, któr± przed swym upadkiem sprawowa³ Samael. W sztuce Micha³a przedstawia siê czêsto w zbroi i z mieczem w d³oni, jako pogromce Smoka. Jako Anio³ wa¿±cy dusze w Dniu S±du Ostatecznego (funkcjê te pe³ni razem z Dakielem, Zehanpujru i innymi), trzyma w d³oni Wagê Sprawiedliwo¶ci. Fra Filippo Lippi w „Legends os Madonna" przedstawi³ Micha³a na kolanach ze ¶wiec± w d³oni, zwiastuj±c Maryji jej blisk± ¶mieræ. To samo ¼ród³o przytacza legendê o tym, jak Micha³ odci±³ rêce „pewnemu niegodziwemu arcykap³anowi ¿ydowskiemu", usi³uj±cemu wywróciæ mary, na których le¿a³o cia³o zmar³ej Maryji. Wskutek interwencji ¶w. Piotra rêce „zuchwa³ego ¯yda na powrót po³±czy³y siê z cia³em". W jednym z rêkopisów qumrañskich - „Regule Wojny", Micha³ jest nazywany „Ksiêciem ¦wiat³o¶ci". Dowodzi on Anio³ami ¦wiat³o¶ci w bitwie przeciwko legionom duchów ciemno¶ci, których wodzem jest Belial. W „Legendach ¯ydowskich" Micha³ jest miêdzy innymi Anio³em, który zburzy³ Babilon i który zawiadomia³ Upad³ych Anio³ów o potopie. Jak g³osi legenda, gdy Micha³ p³acze, jego ³zy przemianiej± siê w drogocenne kamienie. W poemacie Longfellowa („The Golden Legend"), Micha³ jest duchem planety Merkury i „udziela daru cierpliwo¶ci". Micha³ jest Pierwszym ¯o³nierzem Pana. Mówi siê, ¿e jest bezwzglêdny, niszczycielski i po stokroæ wierny Bogu. Nieprzekupny Micha³ jest absolutnym wzorem dla Cnót Niebiañskich. Boj± siê go wszyscy Anio³owie w Niebie. Mówi siê o jego darze jasnowidzenia, odczytywania przysz³o¶ci i odgadywania my¶li innych istot. „W Niebie k³aniaj± mu siê wszyscy i wszyscy Micha³a unikaj±" W 1950 r. papie¿ Pius XII og³osi³ Archanio³a Micha³a patronem policjantów. http://sodot.bloog.pl/kat,565527,index.html
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #93 : Czerwiec 22, 2009, 09:03:33 » |
|
Kim w³a¶ciwie s± Anio³owie? Anio³owie, jak podaje Katechizm Ko¶cio³a Katolickiego, jako stworzenia czysto duchowe posiadaj± rozum i wolê, s± stworzeniami osobowymi i nie¶miertelnymi. Przewy¿szaj± doskona³o¶ci± wszystkie stworzenia widzialne. ¦wiadczy o tym blask ich chwa³y." Ale to nam nie wystarczy. Anio³owie, a przynajmniej „prototypy" Anio³ów, istnia³y na d³ugo przed pojawieniem siê chrze¶cijañstwa. Ju¿ w staro¿ytnym ¶wiecie ludzie wierzyli w duchy, które obdarzone rozmaitymi atrybutami i cechami mia³y strzec, chroniæ, s±dziæ i uzdrawiaæ ludzi. Istoty te by³y uskrzydlonymi po¶rednikami pomiêdzy bóstwami a lud¼mi. U Babiloñczyków, na przyk³ad, istnia³a idea bóstw opiekuñczych ka¿demu cz³owiekow, które wstawia³y siê za nim u bogów, opuszcza³y je¶li ¼le postêpowa³, wraca³y i wybacza³y kiedy wyra¿a³ skruchê. Nazwa „cherub", która pojawia siê w Starym Testamencie, jest zapo¿yczona w³a¶nie z wierzeñ babiloñskich, za¶ inna nazwa tego chóru: „kerubim" z wierzeñ akadyjskich, gdzie owe istoty posiada³y skrzyd³a, ludzk± twarz i cia³o byka. Wyobra¿enia opiekunów ludzi zosta³y nieco zmodyfikowane i wykorzystane przez Hetytów i Persów, a tak¿e przez autorów biblijnych. W Egipcie takimi „istotami opiekuñczymi" by³y Sfinksy (rzadsza odmiana to uskrzydlone Sfinksy), które by³y uwa¿ane za opiekuñcze duchy ¶wi±tyñ, by³y umieszczane nad wej¶ciami do nich i zdobi³y trony faraonów. I znowu mamy podobieñstwo do Cherubinów, gdy¿ te tak¿e mia³y lwi± lub ludzka twarz i cia³o (no wla¶nie) Sfinksa, or³a lub byka. Skupmy siê jednak nad obecn± form± i zadaniami Anio³ów. Oto kilka informacji: Staroegipksi ¼ród³os³ów: „ang" - „¿ycie" i „el" - „boskie ¶wiat³o"; czyli inaczej „¿yj±cy w boskim ¶wietle". Z greckiego - „angelos" - „boski wys³annik, zwiastun" Sanskryt - „angira" £acina - „ angelus" Hebrajski -„ mal'akh" Co oznacza : wys³annika, emisariusza W islamie Anio³ to „elkarrubiyan", czyli „ ci, którzy zostali przeniesieni najbli¿ej Allaha" Przyrostki anielskich imion: „irion" „iah" - ¿eñska forma przyrostka „el" „el" - sylaba maj±ca du¿e znaczenie: sumeryjski -„ ¶wiêto¶æ/ ¶wiecenie, b³yszczenie" akadyjskie „ilu" - „promieniuj±cy" babiloñskie „ellu" - „o¶wiecony" starowalijskie „ellu" - „istota o¶wiecona" Anio³owie (jako chór) s±, wed³ug Pseudo-Dionizego, ostatnim chórem w hierarchii niebiañskiej. Nie otrzymuj± mo¿e tak wa¿nych zadañ jak Archanio³owie, ale s± bardziej zwi±zane z ziemskim ¶wiatem i lud¼mi. Tradycja mówi, ¿e s± uformowane ze ¶wiat³a, mog± jednak przyjmowaæ ludzk± postaæ. Ogólnie, wrzucaj±c do jednego worka wszyskie chóry, Anio³owie to potê¿ne si³y, których zakresu, wp³ywów, rozmiarów i inteligencji nie mo¿emy oceniæ nawet w przybli¿niu. Obecno¶æ Anio³a jest przepe³niona boskim autorytetem, który nie pozostawia ¿adnych w±tpliwo¶ci co do swojego autentyzmu. Anio³y promieniuj± boskim ¶wiat³em w najwy¿szej harmonii. Otaczaj± nim wszelkie ¿ycie. Anio³owie zostali stworzeni z boskiego ¶wiat³a, s± stra¿nikami boskiego Królestwa, wykonuj± boskie rozkazy i pozostaj± w sta³ym kontakcie z ka¿d± ¿yj±c± istot±. Kiedy zostali stworzeni Anio³owie? Na ten temat s± ró¿ne opinie, zale¿nie od szko³y. Niektórzy twierdz±, ¿e zostali stworzeni szóstego Dnia Stworzenia, razem z lud¼mi. Inni, ¿e powsta³y, kiedy Bóg powiedzia³ :"Niech stanie siê ¶wiat³o¶æ". Jeszcze inni twierdz±, ¿e Anio³owie istnieli przed rozpoczêciem Procesu Stworzenia. Tu muszê siê odwo³aæ do legend staro¿ydowskich i do stworzenia cz³owieka w ogóle. Jak podaj± ów legendy pierwszy cz³owiek istnia³ na d³ugo przed stworzeniem Ziemi: „[...] wszystkie jego czê¶ci i ca³a ro¶linno¶æ, a tak¿e sklepienie nad nim i ziemia pod nim - wszystko ju¿ by³o; dopiero w 1361 lat, 3 godziny i dwa mrugniêcia oka pó¼niej stworzone zosta³y Niebo i Ziemia" Jeszcze jedna informacja z legend ¿ydowskich, która przekre¶la fakt stworzenia Anio³ów Szóstego Dnia jest taka, ¿e przed stworzeniem cz³owieka Bóg spyta³ Anielskie zastêpy co o tym s±dz±. Co by³o dalej opisze w innym po¶cie obja¶niej±cym historie i strukturê Nieba. Liczba Anio³ów Znowu zachodzi zale¿no¶æ od danej szko³y. Henoch podaje licbê „ tysi±c razy tysi±c i dziesiêæ tysiêcy razy dziesiêæ tysiêcy". Apokalipsa ¶w. Jana mówi o liczbie „ cztery tysi±ce razy cztery tysi±ce". Kabali¶ci w XIV w. uwa¿ali, ¿e jest 300 655 722 Anio³ów, jednak 133 306 668 z nich nle¿y do Piekie³. Albert Wielki przypuszcza³, ¿e „ka¿dy chór niebiañski liczy 6666 legionów, a ka¿dy legion 6666 Anio³ów" Thomas Heywood twierdzi natomiast, ¿e „kto twierdzi, ¿e zna dok³adn± liczbê Anio³ów, ten jest g³upcem lub k³amc±, mo¿emy jednak snuæ domys³y...." Literatura apokaliptyczna uwa¿a gwiazdy za Anio³ów. Jednym zdaniem: jest ich du¿o, niepoliczalnie du¿o. Jak± p³eæ maj± Anio³owie? Ze wzglêdu na to, ¿e, jak napisa³am wcze¶niej, Anio³owie s± stworzeni ze ¶wiat³a a mog± przyjmowaæ ludzk± postaæ, s± hermafrodytami. Ale nie jest to takie proste, bior±c pod uwagê opowie¶ci o niepos³uszeñstwie Anio³ów wobec Boga w Raju. Legendy ¿ydowskie podaj±, ¿e Adam i Ewa nie byli jedynymi lud¼mi w Raju: „Sera, córka Asera, jest jedn± z tych dziewiêciu, którzy za ¿ycia weszli do ogrodu Eden". Anielscy Obserwatorzy Ogrodu Eden poddali siê namiêtno¶ci i wspó³¿yli z kobietami ludzkimi a te wyda³y na ¶wiat gigantów, istoty mieszane, pó³anio³ów-pó³ludzi. Oczywi¶cie poci±gnê³o to za sob± konsekwencje. Niektróre ¼ród³a mówi± o ¿eñskich Anio³ach, Anielicach, mo¿e tak. We wczesnej tradycji rabinackiej i okultyzmie najwazniejsz by³a Szechina, "oblubienica Boga". W gnostycyzmie wysokiej rangi eonem i „rodzicielka najpotê¿niejszych eonów" by³a Pistis-Sofia (Wiara, M±dro¶æ). Barbelo, ¿ona Kosmokratora zajmowa³a miejsce „nastêpne po Ojcu Wszechrzeczy". Nale¿y te¿ wspomnieæ o Ejszt-Zenunim (odpowiedniczce fenickiej boginii p³odno¶ci - Astarte), czyli ¿eñskim Aniele rozpusty, towarzyszce Samaela. W kabale mowa o sze¶ciu emanacjach z lewej strony Boga, stanowi±cych przeciwwagê dla dziesiêciu mêskich emanacji z prawej strony Stwórcy. http://sodot.bloog.pl/kat,565527,index.html
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 22, 2009, 09:06:22 wys³ane przez Rafaela »
|
Zapisane
|
|
|
|
barneyos
Gawêdziarz
Punkty Forum (pf): 2
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 689
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #94 : Czerwiec 22, 2009, 09:31:18 » |
|
Elo, czy o anio³ach mo¿na te¿ z u¶miechem i przymró¿eniem oka ? Ano mo¿na !!! Polecam ksi±¿ki Marii Lidii Kossakowskiej - czyta siê super !!! Proponujê zacz±æ od Siewcy Wiatru. Jest to czas, gdy na Ziemi wszystko jest pouk³adane, jest Niebo z Anio³ami, jest Piek³o z Lucyferem (zwanym przez Anio³ów Lampk±) oraz jest Limbo (Ziemia) czyli to co pomiêdzy. Wszyscy utrzymuj± kontakty z wszystkimi, kwitnie handel, jest te¿ trochê "brudu", a wszyscy przyjaciele i wrogowie s± zidentyfikowani. Jednym s³owem samo ¿ycie. Pewnego dnia to status quo zak³óca pojawienie siê najpotê¿niejszego wroga (Siewcy Wiatru), który chce zaw³adn±æ wszystkim, Niebem, Ziemi± i Piek³em. ¯eby go pokonaæ trzeba siê zjednoczyæ. Dodatkowym utrudnieniem jest odkrycie przez Archanio³ów faktu, ¿e Najwy¿szy Pan ........... znikn±³ - pewnego dnia siê znudzi³ ¦wiatem i "poszed³ w d³ug±". Przyjemnej lektury na wakacje. Dodam te¿, ¿e mo¿na w ksi±¿ce (w innych Kossakowskiej te¿) znale¼æ równie¿ w±tki ezo. Pzdr barneyos ---------------------------------- "Nie ma rzeczy niemo¿liwych, s± tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobiæ" "Im wiêcej wiem, tym bardziej wiem, ¿e mniej wiem"
|
|
|
Zapisane
|
Pzdr barneyos ---------------------------------- \"Nie ma rzeczy niemo¿liwych, s± tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobiæ\" \"Im wiêcej wiem, tym bardziej wiem, ¿e mniej wiem\"
|
|
|
Rafaela
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #95 : Lipiec 16, 2009, 18:13:26 » |
|
O ANIOLACH Mowia, ze nie istnieja tak naprawde. Nie wierz im. Sa od zawsze. Czasami mozna wyczuc ich obecnosc. Opiekuja sie nami.Byly przy narodzeniu dzieciatka pod rozlozystym drzewem Indii. Byly podczas narodzin syna Marii i Jozefa w Betlejem, byly rowniez w arabskiej wiosce czasow Proroka. Zawsze przynosily i przynosza nadzieje. Stoja przy kazdym z nas. My dorosli, zabiegani, zapominamy jednak o nich. Ciche szepty o polnocy, delikatnie splywajaca rankiem rosa-to One. Spotykaja sie zwlaszcza jesienia. Biel mgly zapowiada ich przybycie i jak te ptaki, ktore gotuja sie wtedy do drogi, Aniolowie czasami gubia swe piora i wlosy. Z tych wlosow wrzesniowe babie lato tka swoje sieci, aby One mogly przez caly nastepny rok lowic w nie nasze modlitwy, pragnienia i tesknoty. Jan Wozniak dla swojego synka.
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipiec 16, 2009, 20:26:34 wys³ane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
chanell
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 3453
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #96 : Lipiec 16, 2009, 19:35:43 » |
|
Rafaelo piêkne !!! dziêki tobie odkry³am na nowo Anio³y i teraz s± zawsze ze mn± ¯yczê wszystkim ich obecno¶ci,ich opiekuñczo¶ci i pocieszenia.
|
|
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
Ksiêga Koheleta 3,1
|
|
|
arteq
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #97 : Lipiec 16, 2009, 22:04:03 » |
|
Proponujê pos³uchaæ piosenki "Bieszczadzkie Anio³y" grupy "Stare dobre ma³¿eñstwo". Piêkna.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Val Dee
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #98 : Lipiec 16, 2009, 22:26:45 » |
|
a ja w ogóle zapraszam na bieszczadzkie anio³y sam bêdê na tej imprezie ;P
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #99 : Lipiec 16, 2009, 23:10:48 » |
|
Wybieram siê, szkoda tylko, ¿e za³o¿yciele wycofali siê. Mo¿e jeszcze zmieni± zdanie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|