Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 10:16:31


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: 1 2 [3] 4 5 6 7 8 9 10 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Kim jest Stwórca i czego od nas chce  (Przeczytany 103611 razy)
0 u¿ytkowników i 3 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
sarah54
Go¶æ
« Odpowiedz #50 : Maj 07, 2010, 05:02:47 »

Wiêc dlaczego cz³owiek odebrawszy godziw± lekcjê w swoim zwi±zku nie naprawia go i nie wp³ywa na drug± osobê, by godnie i ciekawie ¿yæ?
Zas³uguje wszak na wszystko, co najlepsze, bo jest czê¶ci± bosk± na ziemi...

Czego siê boi, by zacz±æ kolejn± lekcjê i nie byæ tak bardzo samotnym?
Czy mo¿e popatrzyæ w oczy partnerowi i powiedzieæ- do¶æ!?
Czy potrafi przyci±gn±æ do siebie zdarzenia, które bêd± kolejn± lekcj± ¶wiadomego ¿ycia?
Czy rozumie Wiêkszy Plan ?
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #51 : Maj 07, 2010, 10:51:12 »

Cytat: Silver
Czy jest kto¶ na tym forum, który ka¿e innym nauki swoje pojmowaæ ?

Silver, odnios³am siê do zacytowanego ju¿ wcze¶niej zdania Kiary pod jej obszernym postem, gdzie stwierdza wprost, cyt. „Zeby pojsc dalej trzeba to pojac.”
Oczywi¶cie, ¿e nikt nikomu nie mo¿e niczego nakazaæ, na szczê¶cie, ka¿dy ma woln± wolê. Dlatego tego typu stwierdzenie jest nieprawdziwe, bo warunkiem rozwoju nie jest pojmowanie nauk takich, czy innych „nauczycieli”. Wystarczy dobrze ¿yæ, mieæ otwarte serce a ono ju¿ poprowadzi. Teorii jest bez liku, jedne przecz± innym i czy rzeczywi¶cie s± gwarantem rozwoju?

Cytat: Sarah54
Czy rozumie Wiêkszy Plan ?

Saro, czy mog³aby¶ to rozwin±æ? Czym dla Ciebie jest ten Wiêkszy Plan? Jak go rozumiesz?

Co do uzdrawiania zwi±zków, to zauwa¿y³am niejak± regularno¶æ. Otó¿ tam, gdzie jedna strona wyprzedzi³a w rozwoju (choæ tak naprawdê dyskusyjne mo¿e byæ, kto kogo wyprzedzi³) swego partnera, najczê¶ciej zaczyna dziaæ siê ¼le, co nierzadko koñczy siê rozpadem ma³¿eñstwa.
Oczywi¶cie, ten kto ma siê za wy¿ej rozwiniêtego obwinia drug± stronê o jej ignorancjê duchow±, twierdzi, ¿e nie da siê tak d³u¿ej… no i siê nie daje. Ma³o kto rozpoczyna „walkê” o uzdrowienie sytuacji. Znam bardzo dobrze jeden taki zwi±zek, gdzie ona nie podda³a siê i gdy wszystko wygl±da³o rzeczywi¶cie ju¿ tak beznadziejnie, ¿e bardziej byæ nie mog³o, ma³ymi i przemy¶lanymi kroczkami par³a do przodu, nie odwracaj±c siê od partnera. Wiele musia³a zrozumieæ i prze¿yæ, wiele musia³ zrozumieæ jej partner, ale dzi¶ s± chyba oboje szczê¶liwi. Piszê chyba, bo tak wygl±da na zewn±trz a jak jest naprawdê, tylko oni wiedz±.

<Wycofanie siê> zdaje siê byæ najbardziej skutecznym rozwi±zaniem i czasami rzeczywi¶cie nim jest. Ale tylko wtedy, gdy brak chêci u obojga do ratowania zwi±zku, gdy wypali³o siê uczucie i gdy oboje stali ju¿ dla siebie obcy. Jednak nie dzieje siê to ad hoc, to proces, gdzie przyczyn nale¿y szukaæ po obu stronach.
Nie jest tak, jak twierdzi Silver, ¿e wystarczy zmieniæ co¶ w sobie i zmieni siê wszystko. Zmieniæ siebie musia³aby te¿ druga strona, by wyeliminowaæ równie¿ jej przyczyny. Ale i wówczas nie bêdzie to gwarantem sukcesu, bo jak wspomnia³a Sara jest jeszcze Wy¿szy Plan, tudzie¿ pomniejsze plany.
Prze³ó¿my to teraz na spo³eczeñstwo, ludzko¶æ… przyczyny le¿± po stronie wszystkich i zapêtlaj± siê…

Pozdrawiam  U¶miech
 
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #52 : Maj 07, 2010, 11:12:51 »

Mialam sie juz nie odzywac , ale dodam jedna refleksje gdyz moim zdaniem jest istotna. Miast uwsteczniac rodzaj ludzki lepiej zrozumiec roznice.

Drzewa  w lesie zyja i kwiaty na lakach zyja ,ryby w wodzie zyja , oraz ptaki fruwajace w oblokach tez zyja. Aludzie? Oni zyja.
A czym roznia sie te zycia? Wszak wszystkie wymienione  elemety tego swiata zyja.

Jak mial bys Czlowieku zyc i nie myslec , nie zastanawiac sie , nie odczowac , nie pojmowac sensu swojego zycia i nie dokonywac wyborow , to lepiej bys byl drzewem w lesie bo ono tez zyje.

Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #53 : Maj 07, 2010, 11:28:21 »

Dziêkujê Kiaro za wskazanie ró¿nic...  Du¿y u¶miech
Serce prowadzi tak¿e w wyborach „nauk”.

Ptak bujaj±cy w ob³okach  U¶miech
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #54 : Maj 07, 2010, 11:37:37 »

Wiesz Sarah54 , moim zdaniem "naprawianie zwi±zku" to kolejny mit. Naprawiasz, czyli usi³ujesz co¶ lub kogo¶ zmieniæ - siebie, drug± osobê, lub to,  co przyczyni³o siê do oceny i¿ zwi±zek siê "popsu³". Stwórca czy te¿ Wszech¶wiadomo¶æ, jakby jej nie nazwaæ dzia³a harmonicznie i logicznie, uwa¿am. Kwestia odczucia dysharmonii bierze siê albo st±d, ¿e nie s³uchamy siê Wszech¶wiata, który jest w nas ( którym tak na prawdê jeste¶my, ale o tym dalej ),  albo te¿ odwrotnie - za bardzo ws³uchujemy siê w to, co uznali¶my za nasz wewnêtrzny Wszech¶wiat, a co nie wynika z niego, lecz tak na prawdê z uwarunkowania umys³u.

To jest to, o czym napisa³ Silver, ¿eby odrzuciæ wzorce wpojone nam przez, nazwijmy to ogólnie - spo³eczeñstwo. Mo¿e nie od razu odrzuciæ, ale choæ im siê uwa¿nie przyjrzeæ, obserwowaæ i ... przetransformowaæ je wed³ug siebie.

Wedle mojej wewnêtrznej wiedzy popartej osobistym do¶wiadczeniem ( rozwód) nie ma czego¶ takiego , jak samotno¶æ. Gdy obawa przed byciem samemu parali¿uje zmuszaj±c nas do "naprawiania" to ju¿ sygna³ , ¿e nie zmêczyli¶my jakiej¶ lekcji. To mo¿e byæ równie¿ obawa przed utrat± statusu spo³ecznego, pozycji, zarobków, s³owem, wszystkiego, co uznajemy za niezbêdn± stabilizacjê i niezmienno¶æ.
Wierzcie mi, ¿e bez strachu mo¿na to wszystko utraciæ i nie upa¶æ. Po prostu nie ma czego¶ takiego, jak stabilizacja, czy wymy¶lona, wykoncypowana, pewna przysz³o¶æ. Przekonanie o tym rodzi siê w konsekwencji wej¶cia w TU i TERAZ.  Ka¿dego dnia rodzimy  siê jakby na nowo , tak jak ten dzieñ , który "RODZI SIÊ" i nie wiadomo do koñca, co nam przyniesie.
Nie mo¿emy z ca³± pewno¶ci± powiedzieæ, ¿e my sami siê nie zmienimy, ¿e to ju¿ koniec rozwoju, albo ¿e ju¿ wiemy wszystko i ¿e nic nas nie zadziwi.

Mnie zadziwia to jak Wszech¶wiat oddzia³ywuje ze mn±, jak wspó³pracuje. W sytuacjach "beznadziejnych" u¶miech, przekonanie i czysta intencja dzia³aj± "cuda" zupe³nie przemieniaj±c rzeczywisto¶æ. To wyp³ywa z wnêtrza. Tak jak przys³owiowa "g³upiutka blondynka", która po prostu jest szczê¶liwa i wszystko jej siê udaje w ¿yciu pomimo tego, ¿e wydaje siê beznadziejnie nieprzygotowana do tej rzeczywisto¶ci, infantylna. Ludzie przyci±gaj± do siebie te sk³adniki rzeczywisto¶ci, którymi sami obdarowuj± - szczero¶ci±, dzieciêcym zachwytem , rado¶ci± ¿ycia i zupe³nie nie przejmuj± siê jak na to zareaguje ¶wiat, otoczenie, czy "prawa fizyki" U¶miech . Tacy ludzie nie rozmy¶laj± o tym czy s± szczê¶liwi czy nie i czym jest szczê¶cie. Po prostu ¿yj± szczê¶ciem, jak ryba w wodzie bior±c to za co¶ najbardziej naturalnego pod s³oñcem.

Kiedy patrzysz w oczy partnerowi , to tak na prawdê patrzysz w oczy sobie - ca³emu wszech¶wiatowi, który w tych oczach siê odzwierciedla - dzia³a sprzê¿enie zwrotne - biofeedback.

Czêsto tutaj piszê o odkryciach fizyków , którzy udowadniaj± to, czy tamto, którzy obja¶niaj± jak i co funkcjonuje i tym razem chcia³bym tu zacytowaæ Nassima, bo jego wypowied¼ jest oparta na dowodzie fizycznym.

Nassim : .. nazywam to „In¿ynieri± Pró¿ni”. Mo¿esz to zastosowaæ, dos³ownie, w urz±dzeniach w laboratorium, ale mo¿na by to stosowaæ na jednostkach coraz bardziej i bardziej ¶wiadomych wymiany, która nieustannie zachodzi pomiêdzy nimi a pró¿ni±. Atom sk³ada siê w 99.9999999% z przestrzeni. Wiêc kiedy ludzie mówi±: „O czym ty mówisz, gdy mówisz o pró¿ni?” Mówiê im dos³ownie, ¿e mówiê o nich! poniewa¿ to WY jeste¶cie w 99.99999... To czego sam do¶wiadczasz, to w istocie 0.0000001% tego, co faktycznie istnieje
Redaktor : - To bardzo silna iluzja, holograficzna iluzja.
Nassim  – Tak jest, absolutnie. To w³a¶nie staram siê ludziom u¶wiadomiæ, ¿e w rzeczywisto¶ci przestrzeñ jest tym, co tworzy materialny ¶wiat. U¶wiadamiaj±c to sobie i u¶wiadamiaj±c sobie wymianê zachodz±c± nieustannie pomiêdzy Tob± i tym, co nazywasz materialnym ¶wiatem, z którego jeste¶ stworzony a przestrzeni±... ¿e wszystko wokó³ ciebie w twoim ¶rodowisku - biologicznym albo nie - jest nieustann± wymian±.. U¶wiadomienie sobie istnienia takiego ¶wiata, zaczyna dawaæ ci mo¿liwo¶æ jego zmiany,mo¿liwo¶æ  modyfikowania go, i stania siê kim¶, kogo nazywam „In¿ynierem Pró¿ni". Zaczynasz transformowaæ go tak, by byæ w stanie wytworzyæ jak najbardziej pozytywny efekt w swoim ¿yciu.


Wiêc tak na prawdê "Ty" to ¶wiadomo¶æ, to ten wszech¶wiat po³±czony z ka¿dym innym cz³owiekiem. Fizyczno¶æ , której do¶wiadczamy to niewielki u³amek procenta Ciebie, chocia¿ w³a¶nie na nim zwykle wszyscy skupiamy swoj± uwagê.

W takim rozumieniu wszech¶wiata nie ma czego¶ takiego jak samotno¶æ czy rozdzielenie. Czasami jest tylko zbytnie uto¿samienie siê z tym maleñkim u³amkiem procenta , które nazywamy "ja" i które tak tu roztrz±samy na wszelkie mo¿liwe sposoby.

Jednak¿e nawet ten znikomy u³ameczek jest niezbêdny dla funkcjonowania Pe³ni/Jedni/Wszech¶wiata/Stwórcy(ów). On jest bardzo wa¿ny, gdy¿ dziêki niemu w³a¶nie - jak to piêknie napisa³a Ptak :
… i w tañcu takim zachodzi przekraczanie siebie, wnikanie w inne wymiary,
tu i teraz. Tak w³a¶nie wiruj±c jednoczymy siê we Wszech¶wiadomo¶ci.
I to ona nas pojmuje raczej… 


Dlatego mamy woln± wolê. Nie nada³ nam jej nikt inny ni¿ my sami. Dlatego nikt i nic nie mo¿e nam jej odebraæ. Mog± co najwy¿ej próbowaæ j± odwróciæ, lub wykorzystaæ.

W wielu bowiem doktrynach religijnych i wierzeniach istnieje g³êboko zakorzenione przekonanie, ¿e jeste¶my winni uni¿ono¶æ  Bogu, czy Stwórcy, ¿e powinni¶my mu oddawaæ cze¶æ , zanosiæ do Niego mod³y i ci±gle, nieustannie b³agaæ o przebaczenie nam grzechów i odpuszczenie ich. Przyjê³o siê, ¿e ludzie oddaj± siê s³u¿bie Bogu, ¿e s± Jego uni¿onymi s³ugami, podczas , gdy jest to zupe³ne odwrócenie wiedzy ( o czym te¿ Kiara pisze niejednokrotnie ).
Czym innym jest poznanie siebie, wewnêtrznej zgodno¶ci i harmonii, praw , które sami ustanowili¶my w tej czasoprzestrzeni i wedle których mo¿emy postêpowaæ z korzy¶ci± dla rozwoju wszech¶wiata, a czym innym jest poczucie zmia¿d¿enia potêg± Stwórcy. Je¶li nie ma niczego , prócz nas samych, jakich dopiero poznajemy, to wszelkie próby wpierania nam "zamys³ów Stwórcy", formu³ek religijnych czy obrzêdów s± jedynie manipulacjami w celu odwrócenia kierunku przep³ywu Energii do czyjej¶ "sprytnej" kieszeni.
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #55 : Maj 07, 2010, 12:51:50 »

Dziêkujê Kiaro za wskazanie ró¿nic...  Du¿y u¶miech
Serce prowadzi tak¿e w wyborach „nauk”.

Ptak bujaj±cy w ob³okach  U¶miech


Oczywiscie Ptaku iz nie musisz wybierac drogi z wartosciami , ktore prezetuja Mysliciele rowniez za moim posrednictwem , nikt nie musi.
Z czyms jest nam "bardziej po drodze" a z czyms nie.
Caly czas Mysliciele  pisza  o priorytecie wolnej woli i wolnostojensteie , oraz najwiekszym dobrze decydujacym o naszym rozwoju , ktorym jest MILOSC, niczym innym.

Zaprezetuj wiec system wartosci o wyzszych  zasadach  niz te , Myslicielskie , a ja z pewnoscia  go wybiore.

Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Maj 07, 2010, 12:56:04 wys³ane przez Kiara » Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #56 : Maj 07, 2010, 14:10:59 »

Kiaro, prezentowaæ warto¶ci a ¿yæ nimi, to dwie ró¿ne sprawy. Enki równie¿ piêknie mówi o mi³o¶ci itp., a sama go przecie¿ podwa¿asz. My¶liciele owszem, maj± spójny system i wiele piêknych s³ów.  Mo¿na im wierzyæ lub nie, zale¿y z kim siê ich uto¿samia.
Warto¶ci, które oni prezentuj± znane s± na ¶wiecie od zarania dziejów. Wielu ju¿ je g³osi³o a niektórzy za¶wiadczali w³asnym ¿yciem.  Czy zatem jest to co¶ odkrywczego?
Odkrywcze nauki, to Ty serwujesz, gdy stwierdzasz, ¿e te dotychczasowe s± odwrócone o 180 stopni. 
I powtarzasz to od sze¶ciu lat, wype³niaj±c specjaln± misjê stwórcy. Tylko jakiego stwórcy? I jakie s± prawdziwe cele tej misji? W przekazach My¶licieli wiele z tego, o czym mówisz w ogóle nie ma. 
Ale ka¿dy ma swój rozum… no i po owocach poznacie…

Pozdrawiam  U¶miech
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #57 : Maj 07, 2010, 14:20:42 »

W przekazach Myslicieli , tak naprawde jest wszystko o czym mowie , ale jest tez fragmet , ktory mowi iz wiekszosc ludzi nie jest jeszcze w stanie pojac calosci tresci zawartej w przekazach.
Powody tez sa opisane , wystarczy czytac ze zrozumieniem.
To wsyzstko.

Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
Silver
Go¶æ
« Odpowiedz #58 : Maj 07, 2010, 14:32:15 »


Silver, odnios³am siê do zacytowanego ju¿ wcze¶niej zdania Kiary pod jej obszernym postem, gdzie stwierdza wprost, cyt. „Zeby pojsc dalej trzeba to pojac.”


Ale nic nie ma w tym stwierdzeniu KIARY z³ego !
Poniek±d s³uszne stwierdzenie, bo ¿ycie wymaga zrozumienia, bo gdy co¶ zrozumiemy, to mo¿emy wtedy podj±æ lepsze, w³a¶ciwsze wybory.
Nie rozumiem wiêc, sk±d formu³a, któr± tworzysz, ¿e kto¶ karze innym nauki pojmowaæ ?


Nie jest tak, jak twierdzi Silver, ¿e wystarczy zmieniæ co¶ w sobie i zmieni siê wszystko. Zmieniæ siebie musia³aby te¿ druga strona, by wyeliminowaæ równie¿ jej przyczyny. Ale i wówczas nie bêdzie to gwarantem sukcesu, bo jak wspomnia³a Sara jest jeszcze Wy¿szy Plan, tudzie¿ pomniejsze plany.


 Nie pisz o Wy¿szych Planach, mniejszych planach, bo to brzmi jak ch³opska filozofia.Nie wiesz czym ten Plan jest, na czym on polega, czego dotyczy, wiêc takie ujêcie tematu  wydaje mi siê niedojrza³e, infantylne w swej banalno¶ci i wykazuje dramatyczny deficyt sensu.
Wiêc je¶li kto¶ u¿ywa s³ów, których nie rozumie i które s± tylko jego abstrakcyjnymi domys³ami, to niech siê wróci do pierwszej klasy, bo tam ucz±, ¿e je¿eli czego¶ nie rozumiesz, to o tym nie mów, przynajmniej publicznie.

 Nie stwierdzi³em nigdzie, ¿e wystarczy zmieniæ siebie, a zmini siê wszystko.Co to znaczy Wszystko i sk±d ten pomys³ ?
Po pierwsze to powinni¶my zmieniaæ siebie, bo nie mo¿emy wzi±æ za kogo¶ odpowiedzialno¶ci.
Pozatem g³êboko siê mylisz, bo ka¿da my¶l, ka¿de zmiana zmienia ten ¶wiat, je¿eli kto¶ pojmuje ten ¶wiat jako pewna jedno¶æ.
Po drugie ludzie najlepiej ucz± siê na przyk³adach.Wiêc je¿eli Ty sie zmienisz, bêdziesz najlepszym przyk³adem, wzorem dla innych.

Wiêc zamiast konfabulowaæ, lepiej jak siê wy¿yjesz
 na lipowym klocku rze¼bi±c co¶ fajnego.



« Ostatnia zmiana: Maj 07, 2010, 14:35:47 wys³ane przez Silver » Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #59 : Maj 07, 2010, 15:12:17 »

Silver, przyjrzyj siê swoim emocjom… 

Pozdrawiam  U¶miech
Zapisane
Elzbieta
Go¶æ
« Odpowiedz #60 : Maj 07, 2010, 15:22:18 »

Ptaku  - przepraszam , ze wtracam swoje 5 groszy. 
Zwracajac sie do innych aby przyjzeli sie wlasnym emocja - Najlepiej zaczac od siebie.Moze powinnas przyjzec sie swoim  emocja  nie zwracajac  uwagi na innych.Nie jestesmy tu po to zeby zmieniac innych - Jezeli chcemy zmian poprostu zacznijmy od siebie.Milusiego dzionka - Ela
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #61 : Maj 07, 2010, 15:39:49 »

Elu, wci±¿ to robiê i nie jest moim zamiarem kogokolwiek zmieniaæ. Dziêkujê za uwagê.

Równie¿ mi³ego dnia  U¶miech
Zapisane
sarah54
Go¶æ
« Odpowiedz #62 : Maj 07, 2010, 18:11:08 »

Oto jeden z bardziej znacz±cych tematów na  Naszym forum...
Wierzenia cz³owieka, jakiekolwiek by nie by³y, czy dotycz± Stwórcy, czy bêd± agnostyczne - rzutuj± nieodmiennie na kondycjê psychofizyczn± cz³owieka.
Wasze posty ca³y czas uzupe³niaj± moj± wiedzê o cz³owieku i anga¿uj± moje serce...
A wydawa³o siê ju¿ wielokrotnie, ¿e od cz³owieka najlepiej siê "odkochaæ", to i cierpienie siê zmniejszy. A¿ przyszed³ moment, kiedy trzeba by³o zdefiniowaæ moje wewnêtrzne naciski, które widoczne s± w moich dzia³aniach i porównaæ je z dzia³aniami tych, którzy istniej± obok mnie, by zbudowaæ most zrozumienia. Nauka, owszem, by³a pomocna ale jednym z filarów mostu by³a moja babcia analfabetka- kobieta z roli, ch³opka,która  mnie wychowywa³a do trzeciego roku ¿ycia, bo mama chodzi³a do pracy. Babcia ufa³a swojemu obrazowi katolickiego boga, nigdy powa¿nie nie chorowa³a, pracowa³a boso na roli, umar³a, jak mia³a 103 lata. Wieczorem powiedzia³a, ¿e bêdzie umieraæ i umar³a we ¶nie.
ONA MUSIA£A PASOWAÆ do uk³adanki "WIelki Plan"...

........
Nasze forum od pocz±tku zosta³o pod³±czone do Projektu Cheops. Ale uczestniczyli i uczestnicz± w nim ludzie z bardzo ró¿nych pobudek. W³a¶nie dlatego to a nie inne forum jest ¿ywym przyk³adem transformacji ¶wiadomo¶ci.  To w³a¶nie w kontek¶cie PCH mo¿na dostrzec Wielki Plan ...
Nie chodzi mi o to, kim jest Samuel i czy k³amie ustami Pani Lucyny. Powiem Wam, ¿e nie k³amie...
Jest Opiekunem Terry Ziemi w ramach Wielkiego Planu. Tak, jak Wingmakers s± nami z przysz³o¶ci, tak, jak istnieje i wspomaga nas w transformacji Federacja Galaktyczna, do której w odpowiednim momencie doro¶niemy ¶wiadomo¶ciowo.
Nie da siê zrozumieæ Wielkiego Planu bez uwzglêdnienia  innych wymiarów i innych inteligentnych istot. Fizycznych i niefizycznych. Nie da siê zrozumieæ Wielkiego Planu bez zrozumienia nowej fizyki i geometrii. Nie da siê w koñcu tego Planu poj±æ samym umys³em. Bez znajomo¶ci genetyki nie da siê zrozumieæ roli Elohim, czyli Stwórców cz³owieka i nie tylko...

Transformacja ¶wiadomo¶ci ludzi na planecie Ziemia winna siê zazêbiaæ z Ksiêg± Objawienia ale i byæ w rezonansie z innymi ¼ród³ami wiedzy dotycz±cymi tych czasów.

Jak selekcjonowaæ informacje, by oddzieliæ zdecydowane zak³amania?
Nie ma jednoznacznej recepty. Ale jest metoda naukowa- konsekwentnie spajaæ w jedno:
My¶li,
Uczucia,
Wolê dzia³ania.

Na dzisiaj to i tak zbyt wiele, jak na mnie...
Pozdrawiam-Ewa

« Ostatnia zmiana: Maj 07, 2010, 18:20:19 wys³ane przez sarah54 » Zapisane
Silver
Go¶æ
« Odpowiedz #63 : Maj 07, 2010, 18:52:13 »


  Nikt nie jest wolny od mówienia bredni, ¼le jest jedynie mówiæ je z wysi³kiem.

(Michel de Montaigne)
Zapisane
sarah54
Go¶æ
« Odpowiedz #64 : Maj 07, 2010, 19:28:19 »


Zgadzam siê z Michelem...

Ale za to margaretkê  ma Pan ³adn±.
« Ostatnia zmiana: Maj 07, 2010, 19:28:59 wys³ane przez sarah54 » Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #65 : Maj 07, 2010, 20:27:02 »

Sarah bardzi Cie lubie , czytam czesto z przyjemnoscia  Twoje teksty, jednak prosze bardzo , nie scalaj w jedno roznych info , o roznych opcjach bez naprawde glebokiej wiedzy w temacie.

Byc moze Wingmakers to sa istoty z przyszlosci , ale napewno nie LUDZIE z przyszlosci , byc moze Federacja Galaktyczna ma swoj interes w ingerecji w sprawy Ludzi i Ziemi , ale ich interesy , oraz korzysci z nich nie sa naszymi Ludzkimi korzysciami.
I napewno nasz przemily Enki byl opiekunem Ziemi , ale to co  negatywnego na niej zrobil pozbawilo go tej roli bezpowrotnie.
Transformacja swiadomosci odbywa sie za pomoca podnoszenia wibracji osobistej kazdego CZLOWIEKA. Podnoszenie tej wibracji odbywa sie poprzez przezywanie zdarzen , napelnianie je coraz wieksza barwa i moca uczuc i zycie coraz wyzszym systemem wartosci.
Nie ma innej drogi , nikt nic , za nas nie zrobi.Ten proces to indywidualna droga rozwoju z dokonywaniem wyborow opartych na coraz wiekszej swiadomosci. Dzieje sie to jak w naczyniach polaczonych , nasz akt woli wypelniony moca , wraca z wieksza moca do nas odblokowywujac w nas coraz wieksza wiedze.
To bardzo proste.


Natomiast chyle glowe przed kobieta tak piekna i dzielna jak Twoja Babcia , obysmy mieli ich coraz wiecej.


Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Maj 07, 2010, 20:28:07 wys³ane przez Kiara » Zapisane
Silver
Go¶æ
« Odpowiedz #66 : Maj 07, 2010, 20:36:46 »


Jest Opiekunem Terry Ziemi w ramach Wielkiego Planu. Tak, jak Wingmakers s± nami z przysz³o¶ci, tak, jak istnieje i wspomaga nas w transformacji Federacja Galaktyczna, do której w odpowiednim momencie doro¶niemy ¶wiadomo¶ciowo.


   Co do rozmaitych ''Bogów'', ''Stwórców'', ''Opiekunów Ziemii'', ''Galaktycznych Federacji'', mam taki sam stosunek jak do tasiemca, który nie pytaj±c ile masz dzieci, nie pytaj±c czy jeste¶ cz³owiekiem, co zrobi³e¶ dla tego ¶wiata i co chcesz jeszcze zrobiæ - skutecznie zrujnuje Ci ¿ycie. I je¿eli bêdziesz mia³ szczê¶cie i trafisz w porê tam gdzie trzeba, to Ci pomog±, a jak nie to Twoje dzieci powiedz±, ¿e mia³y tatê lub mamê.
Wiêc ten tasiemiec je¿ te¿ czê¶ci± jakiego¶ ''Planu'', tylko, ¿e w tym planie kto¶ nie przewidzia³ tego, ¿e ja nie mam zamiaru niszczyæ tasiemca, ale on ma to jak najbardziej w Planie to zrobiæ i z zimn± obojêtno¶ci± doprowadzi Ciê do ruiny.
Wiêc ''Panie Bo¿e'', ''Stwórco'' jak to Ciê nazywaj±, ja mam szacunek, nawet przeogromny do Twojego ca³ego dzie³a, tylko problem w tym, ¿e on nie ma szacunku do mnie.

Wiêc przygl±dam siê co w tym ''dziele'' mogê zmieniæ, widz±c jak
w ci±gu minuty umiera tylko na tej planecie kilka tysiêcy dzieci.
Mnie z tego powodu boli serce i to bardzo boli, a Ciebie TE¯ ?...!  ''Stwórco''.
Chyba, ¿e maj± umieraæ, bo to te¿ jest czê¶ci± jakiego¶ ''Boskiego'' genialnego PLanu, to niech umieraj±.

Amen

 
« Ostatnia zmiana: Maj 07, 2010, 22:58:26 wys³ane przez Silver » Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #67 : Maj 07, 2010, 20:44:15 »

Cytat: Kiara
Sarah bardzi Cie lubie , czytam czesto z przyjemnoscia  Twoje teksty, jednak prosze bardzo , nie scalaj w jedno roznych info , o roznych opcjach bez naprawde glebokiej wiedzy w temacie.

Nie rozumiem, dlaczego Sarah nie mia³aby scalaæ ró¿nych informacji, wg w³asnej wiedzy i woli?
Tylko dlatego, ¿e Ty Kiaro masz inne przekonania? A co z wolnostojeñstwem?   


Cytat: Silver
  Wiêc przygl±dam siê co w tym ''dziele'' mo¿na zmieniæ, widz±c jak
w ci±gu minuty umiera tylko na tej planecie kilka tysiêcy dzieci.
Mnie z tego powodu boli serce i to bardzo boli, a Ciebie TE¯ ?...!
Chyba, ¿e maj± umieraæ, bo to te¿ jest  czê¶ci± tego niby genialnego PLanu, to niech umieraj±.

Silver odpowied¼ masz zawart± w ostatnim zdaniu cytowanych przez Kiarê My¶licieli.
Cyt. „dobrzy ludzie umieraja , bo taka byla im pisana droga zycia. Nie warto sie przeciw temu buntowac. Los kazdego z nas jest wyznaczony juz w chwili urodzin....”

Po co wiêc buntujesz siê? Czy to nie mniejsze plany w wiêkszym?

Scali³am posty. Janneth.
« Ostatnia zmiana: Maj 07, 2010, 21:09:42 wys³ane przez janneth » Zapisane
Elzbieta
Go¶æ
« Odpowiedz #68 : Maj 07, 2010, 21:11:07 »

Ptaku czy teraz to co robisz juz od jakiegos czsu w/g Ciebie jest w porzadku?
Jak widac na zalaczonym  obrazku -  sarah54 ma prawo robic to co chce ( sarah54  przepraszam,ze uzywam Twojego nick jako przykladu).
Natomiast ciagle zwracasz uwage Kiara - ciekawe dlaczego?
Przeciez kazdy z Nas ma prawo do wolnostojeñstwa.
Czy moze w/g Ciebie sa wyjatki?
Milusiego dzionka - Ela
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #69 : Maj 07, 2010, 21:27:48 »

To proste El¿bieto, tak jak Kiara odkrywa fa³sz i zak³amanie w religiach lub wszelkich innych przekazach, ludzkich i za¶wiatowych, tak ja staram siê ukazaæ, ¿e w jej naukach równie¿ mo¿na dopatrzeæ siê nieprawid³owo¶ci. I tylko tyle.
Natomiast nie narzucam Kiarze co i jak ma pisaæ. Odczytujê jedynie tre¶ci po swojemu. Jak ka¿dy z nas. I mam prawo do w³asnej interpretacji. Nie g³oszê równie¿ jedynie s³usznych prawd.
Kiara od lat wszystko dyskredytuje, co nie jest zgodne z jej „wiedz±”. I to jest widoczne.
Jaki¶ wy¿szy plan?

Edit:
A skoro s± plany, to moja dzia³alno¶æ, równie¿ jest uwzglêdniona. Wiêc wszystko jest ok. Chyba, ¿e w³asn± wol± zakoñczê to pisanie. Pytanie tylko, czy wówczas zgodne to bêdzie z planem, czy jednak go naruszê? 
« Ostatnia zmiana: Maj 07, 2010, 21:45:33 wys³ane przez ptak » Zapisane
Elzbieta
Go¶æ
« Odpowiedz #70 : Maj 07, 2010, 21:52:31 »

Powiedz  mi  prosze Ptaku - czy Ty masz tez taka wewnetrzna wiedze jak Kiara?
Ja nie moge powiedziec,ze juz ja mam czy tez wiem co jest najlepsze.Czyli jezeli dana osoba wypowiada to co wypowiada twierdzac,ze tak jest dlaczego jest za to atakowana i deskrydytowana ?
To Kiara twierdzi , ze ma taka wiedze i  to Ona wie najlepiej, ze tak jest.Dlaczego wierzymy innym ludziom Pokroju Patrick G - czy tylko dlatego,ze sa obco krajowcami.Kazdy z Nas odpowiada za siebie i swoje poglady. Przeciez nie musimy ich sluchac czy czytac jezeli Nam nie pasuja.Wybor nalezy tylko do Nas.A czy probowalas sie porozumiec z Kiara i zapytac Ja o Te wyzsze plany?
P.S.
Wyglada na to, ze juz od lat Kiara ma dostep do innej wiedzy - szkoda,ze jest tak  mala garstka ludzi, ktorzy to rozumieja.No ale coz wolna wola.Milusiego dzionka - Ela
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #71 : Maj 07, 2010, 22:27:41 »

W przekazach Myslicieli , tak naprawde jest wszystko o czym mowie , ale jest tez fragmet , ktory mowi iz wiekszosc ludzi nie jest jeszcze w stanie pojac calosci tresci zawartej w przekazach.
Powody tez sa opisane , wystarczy czytac ze zrozumieniem.
To wsyzstko.

Kiara U¶miech U¶miech

My¶lê, ¿e nie tylko "my¶licieli", ale równie¿ Plejadjan, Kasjopean, En-Ki'ego, Howwidów i wiele innych przekazów. We wszystkich przewija siê to samo, nie ka¿demu jednak odpowiada dany przekaz.
Dlatego uwa¿am, ¿e nie ma co na si³ê przekonywaæ do swojego "widzimisiê". Mrugniêcie
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #72 : Maj 07, 2010, 22:29:39 »

El¿bieto, ka¿dy ma wewnêtrzn± wiedzê, wystarczy ws³uchaæ siê w siebie. Moja wiedza jest na pewno inna od wiedzy Kiary, bo inne do¶wiadczenia zebra³a moja dusza. Ale, czy to znaczy, ¿e moja, czy Twoja wiedza s± nieprawdziwe lub gorsze? Ka¿dy wierzy w co chce. Lecz powinno uszanowaæ siê odmienno¶æ. A nie wci±¿ atakowaæ,  jak chocia¿by Dana Wintera. To tylko ma³y przyk³ad. 
Piszesz, ¿e nie musimy s³uchaæ, czy czytaæ pogl±dów niezgodnych z naszymi. Równie dobrze Kiara nie musi tego czyniæ, a jednak zwalcza to wszystko, co jej nie pasuje. Wiêc niech nie dziwi siê, ¿e to co wysy³a wraca.

Chcia³am tylko u¶wiadomiæ, jak to forum od lat jest manipulowane.
I owszem, Kiara ma dostêp do wy¿szej wiedzy, pytanie sk±d ona p³ynie. Widzê coraz wiêcej rys…
« Ostatnia zmiana: Maj 07, 2010, 22:32:20 wys³ane przez ptak » Zapisane
Silver
Go¶æ
« Odpowiedz #73 : Maj 07, 2010, 22:47:25 »


Silver odpowied¼ masz zawart± w ostatnim zdaniu cytowanych przez Kiarê My¶licieli.
Cyt. „dobrzy ludzie umieraja , bo taka byla im pisana droga zycia. Nie warto sie przeciw temu buntowac. Los kazdego z nas jest wyznaczony juz w chwili urodzin....”


Hmm......
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #74 : Maj 07, 2010, 22:54:59 »

Widze Ptaku ze masz kolejna faze.... bywa. Ja nie atakuje nikogo , absolutnie nikogo. Jedyne co robie to pokazuje zakumuflowane podteksty i zdecydowane sprzecznosci w teoriach , ktore prezetuja rozne opcje. Rowniez i Dan Winter , w jego wypadku akurat oparlam sie jeszcze na informackjach przekazanych mi od blisko z nim wspolpracujacej osoby.
On pracuje dla pewnej cywilizacji , jest jej analitykiem  przekazujacym jej informacje ktore uzyskuje na drodze prowadzonych doswiadczen z ludzmi. Oni dzieki temu tworza projekty rzeczywistosci dla ludzi , wedlug ich , i ch dobru sluzacemu plany dotyczace LUDZKOSCI.

Ja nikogo nie namawiam , by nie szedl droga , ktora wskazuje Dan Winter , naprawde nikogo.Wolna wola , mozesz wybierac. Natomiast mam prawo i obowiazek pokazac to co widze , ale naprawde nikt nawet patrzec nie musi w ta strone. Zrobi to jezeli uzna za stosowne. Dotyczy to zarowno Dana , jak tez innych opcji o ktorych dyskutuje.

Juz pisalam Ptaku , wskaz mi prosze system wartosci , ktory jest wyzszy i bardziej etyczny niz ten , ktory przekazuja Mysliciele a pojde ta droga bez watpienia.
Poki co nikt go jeszcze nie zaprezetowal , wiec wszystkie inne propozycje oceniam wedle niego.

Jest to droga , ktora pokazuje Ludziom ich wielkosc , ich mozliwosci , oraz ich moc. Nie musisz nia isc  , nikt nie musi , ale moze , jezeli zechce dokonac takiego wyboru swoja wolna wola.

Zupelnie nierozumiem Twojej irytacji , i Twojej agresji w moja strone.

Zyczyla bym Ci zebys sie wyciszyla i przeczytala swoje posty spokojnie. Poczuj co piszesz . a jak poczujesz juz to , to zastanow sie dlaczego to robisz?

Milej nocy.

Kiara. U¶miech U¶miech
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 6 7 8 9 10 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.031 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

wypadynaszejbrygady watahaslonecznychcieni ostwalia gangem opatowek