Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 10:38:22


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: 1 2 [3] 4 5 6 7 8 9 10 11 12 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Przej¶cie ludzko¶ci do 4G  (Przeczytany 129563 razy)
0 u¿ytkowników i 9 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #50 : Lipiec 15, 2011, 10:41:30 »

Cytat: Kiara
Chyba co¶ niebezpiecznego dzieje siê z ace?

E tam, od razu co¶ niebezpiecznego.
Po prostu wyra¿a swoje przemy¶lenia, niekiedy mo¿e dosadnie, ale od razu musi byæ w tym co¶ niedobrego.
Wszyscy dzi¶ jeste¶my pod "naciskiem" nastêpuj±cych zmian, przyspieszenia i ka¿dy z nas inaczej to odbiera. Du¿y u¶miech
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #51 : Lipiec 15, 2011, 10:54:57 »

Cytat: Kiara
Chyba co¶ niebezpiecznego dzieje siê z ace?

E tam, od razu co¶ niebezpiecznego.
Po prostu wyra¿a swoje przemy¶lenia, niekiedy mo¿e dosadnie, ale od razu musi byæ w tym co¶ niedobrego.
Wszyscy dzi¶ jeste¶my pod "naciskiem" nastêpuj±cych zmian, przyspieszenia i ka¿dy z nas inaczej to odbiera. Du¿y u¶miech


Pewnikiem masz racje , co¶ w tym jest , ale niektóre zachowania nie tylko mnie mocno zastanawiaj± ale te¿ niepokoj±.

To takie Ludzkie przecie¿?Co¶ Prawda¿???

Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 15, 2011, 10:56:14 wys³ane przez Kiara » Zapisane
Kahuna
Go¶æ
« Odpowiedz #52 : Lipiec 15, 2011, 11:07:38 »

Cytuj
acentaur
Tych wszystkich specjalistów od przechodzenia w inne stany, nawet tych z najwy¿szym stopniem
wtajemniczenia i paroma rzêdami medali na piersi od wy¿szych istot gwiezdnych, mo¿na spokojnie
kopn±æ w zadek.
Ace,zrobilem to juz dawno,z tym,ze fraktale i kwantowa teorie rzeczywistosci pozostawilem
nietknieta.Dla mnie to atrybuty Boga.Mowiac bardzo oglednie, LightWorkers i wyznawcow przechodzenia
z 3G do 4G mam po prostu w 1 -nej d....
Pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 15, 2011, 11:36:01 wys³ane przez Kahuna » Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #53 : Lipiec 15, 2011, 11:54:32 »

Proszê, nie wrzucajcie wszystkiego do d..y, bo to niebezpieczne. Mog± siê one niebotycznie roztyæ.
B±d¼ objawiæ siê w tej czê¶ci cia³a inne problemy zdrowotne. I jest to udowodnione naukowo.
Gdzie¶ to czyta³am, a na kursach Silwy, równie¿  p. Wójcikiewicz czêsto o tym wspomina³ i przestrzega³.
Chocia¿ teraz sam wypi±³ siê na pewn± grupê osób.
Ale wracaj±c do problemu.

Ludzie, którzy czêsto tak mówi±, czyli wrzucaj± wszystko do swojej d..y, stoj± w opozycji
do postrzeganej przez siebie rzeczywisto¶ci. Nios± wewnêtrzn± niezgodê, tym samym powoduj±c dysharmoniê.
A ¿e problem za³atwiaj± tworz±c sk³adowisko ¶mieci w dolnej czê¶ci cia³a, ta puchnie i choruje.

Zatem, zaleca³abym trochê ostro¿no¶ci w tak pojêtym porz±dkowaniu ¶wiata.  Mrugniêcie
« Ostatnia zmiana: Lipiec 15, 2011, 11:56:09 wys³ane przez ptak » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #54 : Lipiec 15, 2011, 19:17:25 »

Cytat: ptak
... Gdzie¶ to czyta³am, a na kursach Silwy, równie¿  p. Wójcikiewicz czêsto o tym wspomina³ i przestrzega³.
Chocia¿ teraz sam wypi±³ siê na pewn± grupê osób. ...

Z moich obserwacji wynika, ¿e bardziej na niego i D.¦. wypiê³a siê ta grupa. Choæ zapewne po obu stronach znalaz³oby siê przyczyny tego rozpadu.
Przepraszam za ofa. U¶miech
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
acentaur

Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #55 : Lipiec 15, 2011, 22:50:38 »

Cytuj
Ale czemu  wrzucasz do jednego, chorego, worka kwanty i fraktale ?
Cytuj
Chyba co¶ niebezpiecznego dzieje siê z ace?
Cytuj
Ace,zrobilem to juz dawno,z tym,ze fraktale i kwantowa teorie rzeczywistosci pozostawilem
nietknieta.
a co wy tacy boja¼liwi?  Du¿y u¶miech przecie¿ wszystko pochodzi z jednego ¼ród³a, wiêc nie mo¿na jedno odrzuciæ a drugie nie. To sa wszystko takie same bo¿ki. One tylko istniej± w ramach nieweryfikowalnych teorii , sa pojêciami zbiorczymi bez dowodów, nazwami pomiarów przyrz±dów
mierz±cych jakie¶ fenomeny na zasadzie tylko zliczania. Do tej pory nauka nic nie wie co to masa, energia, cz±stki elementarne, grawitacja.... chocia¿ posluguje siê tymi pojêciami. Za to nauka oferuje nieskoñczon± wprost ilo¶æ ró¿nych teorii na kazd± okazjê. Nie ma ¿adnej ró¿nicy miêdzy religi± a nauk±. I tak wszystko opiera siê na wierze.  U¶miech
Wiara w cokolwiek istniej±cego niezale¿nie od nas to ¶lepa uliczka. Bez znaczenia czy to s± kwanty,
fraktale czy UFO czy Enki czy jeszcze jacy¶ inni wybawiciele ludzko¶ci.
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #56 : Lipiec 15, 2011, 23:26:18 »

No dobrze, skoro zacz±³e¶, to idziemy na ca³o¶æ. 

Ace, Ciebie te¿ nie ma! Jeste¶ swoim wymys³em. Koniec, kropka. ¯adnych atomów sk³adaj±cych siê na cia³o,
¿adnych fraktali. Nie istnia³e¶ i nie istniejesz. Finito. Nauka nic o Tobie nie wie, to tylko nieweryfikowalne teorie, bo¿ki.

Nie wierz zmys³om, one oszukuj±, tkwisz w iluzji. Nigdy nie istnia³e¶. Uwierzy³e¶ w siebie, ale to nieprawda.
Jest tylko niebyt i krótkie rozb³yski ¶wiadomo¶ci. ¦nisz samego siebie. I zdaje siê, ¿e zabrn±³e¶ w ¶lep± uliczkê. 

Mi³ego przebudzenia, obojêtnie w jakiej gêsto¶ci.   Du¿y u¶miech
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #57 : Lipiec 16, 2011, 00:17:44 »

...przecie¿ wszystko pochodzi z jednego ¼ród³a, wiêc nie mo¿na jedno odrzuciæ a drugie nie. To sa wszystko takie same bo¿ki. One tylko istniej± w ramach nieweryfikowalnych teorii , sa pojêciami zbiorczymi bez dowodów, nazwami pomiarów przyrz±dów
mierz±cych jakie¶ fenomeny na zasadzie tylko zliczania.
W zasadzie tak , je¶li siê patrzy na proces zliczania. Ale na koñcu jest wynik.
I nie chodzi nawet o dowody, lecz o TWOJE W£ASNE DO¦WIADCZENIE. Dotykasz materii. Nazwij j± wiêc, okre¶l j±  i siebie wobec niej. To nie jest mój wymys³. Tak siê stwarza rzeczywisto¶æ ....


 
Cytuj
Do tej pory nauka nic nie wie co to masa, energia, cz±stki elementarne, grawitacja.... chocia¿ posluguje siê tymi pojêciami. Za to nauka oferuje nieskoñczon± wprost ilo¶æ ró¿nych teorii na kazd± okazjê. Nie ma ¿adnej ró¿nicy miêdzy religi± a nauk±. I tak wszystko opiera siê na wierze.  U¶miech

Ale¿ nauka doskonale wie ju¿, ¿e co¶ takiego jak najmniejsza niepodzielna rzecz (kulka materii, cz±stka ) nie istnieje . Nawet masa to tylko forma energii. Mamy WYNIKI ( wynikiem jest efekt przyci±gania ziemskiego -grawitacja, waga rzeczy, które maj± masê etc ) ,lecz nie wiemy sk±d one.

Mo¿liwe ,ze jest to wiara w wiedzê. Na szczêscie jest ona pozbawiona dogmatu. U¶miech



Spaæ trzeba.
Kocham Was
« Ostatnia zmiana: Lipiec 16, 2011, 09:58:44 wys³ane przez east » Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #58 : Lipiec 16, 2011, 09:23:04 »

Cytat: east
Spaæ trzeba.
Kocham Was

Jedynie w stanie mi³o¶ci siêgasz wszystkich gêsto¶ci.
Dogmat to, iluzja snu, czy obiektywna rzeczywisto¶æ?   Mrugniêcie
Zapisane
Kahuna
Go¶æ
« Odpowiedz #59 : Lipiec 16, 2011, 10:14:33 »

Cytuj
Ptak
Proszê, nie wrzucajcie wszystkiego do d..y, bo to niebezpieczne. Mog± siê one niebotycznie roztyæ.
B±d¼ objawiæ siê w tej czê¶ci cia³a inne problemy zdrowotne.

Drogi Ptaku.
Dzieki za troske o moja dolna czesc ciala.Teorie Silvy jak
i wszystkie p.Wojcikiewicza nie dzialaja na nia,czyli ze sa
z gruntu falszywe,bo od 20 lat wciaz kupuje ten sam rozmiar
spodni.A niektore panie to nawet ogladaja sie za mna ukradkiem,
bo pewnie mi zazdroszcza i chcialyby miec taka sama...mimo,ze
z biegiem lat wrzucilem do niej juz sporo smiecia.Wszystkiego
jednak nie wrzucam, o nie.Utylizacja smieci zas zajmuje sie
specjalny biorobotyczny zespol-wespol,ktory przerabia je na
energie o dosc duzym wibracyjnym potencjale w stosunku do smieci
i w ten sposob o chorobie,dysharmonii i wewnetrznej niezgodzie
nie ma mowy.Ot i caly sekret. Du¿y u¶miech
Pozdrawiam upalnie.
Zapisane
acentaur

Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #60 : Lipiec 16, 2011, 21:01:46 »

ptak,
Cytuj
I zdaje siê, ¿e zabrn±³e¶ w ¶lep± uliczkê.
je¶li spojrzeæ na ¿ycie z pozycji straceñca, który musi walczyæ ostro o prze¿ycie, ma na g³owie jaki¶ system z królem czy bankiem oraz jeszcze na dok³adkê niepodwa¿alnego po¶rednika marzeñ, a i tak musi umrzeæ zwykle ma³o efektownie, to masz racjê. Oznacza to, ¿e istnieje ¶wiat  niezaleznie od nas
i pozostaje nam tylko jak najlepiej siê przystosowaæ do jego regu³. Od biedy mo¿na siê podreperowaæ
nadziej± na jakie¶ przyjazne UFO czy galaktyczny promyk, który zmieni brzydk± ¶wiadomo¶æ  wszystkich ludzi na ¶wiadomo¶æ lepsz±.   Szok
Ale przyjmijmy na moment, ¿e jednak ¶niê samego siebie. Jak tego nie pojmê to i ¶niê d³ugo. Jednak
jak ju¿ trochê za³apiê, to zaczynam byæ panem sytuacji. Znam sens i cel. Nico¶æ, punkt, niesko¼czono¶æ to pojêcia-symbole, ani lepsze ani gorsze od tych , które okre¶laj± doznania zmyslowe. Tylko takie mamy. A mo¿e ta alternatywa oferuje co¶ nieporównywalnie lepszego?
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #61 : Lipiec 17, 2011, 01:28:49 »

witaj ace
Cytuj
Nico¶æ, punkt, niesko¼czono¶æ to pojêcia-symbole, ani lepsze ani gorsze od tych , które okre¶laj± doznania zmyslowe. Tylko takie mamy. A mo¿e ta alternatywa oferuje co¶ nieporównywalnie lepszego?

Nico¶æ , nieskoñczono¶æ ,nieoznaczono¶æ, spójno¶æ , wyra¿aj± zjawiska , którymi w ka¿dej sekundzie pos³uguje siê Twój kwantowy mózg. Nie s± one ani lepsze ani gorsze od tych, które sam postrzegasz jako zmys³owe.  Tylko takie sobie u¶wiadamiasz, ¿e masz. Alternatyw± jest zmiana sposobu my¶lenia z uwzglêdnieniem tego , czego nie umia³e¶ dot±d rozpoznaæ U¶miech
To co¶ nieporównanie lepszego ni¿ zamkniêcie siê w 5ciu zmys³ach.
Zapisane
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #62 : Lipiec 17, 2011, 11:41:08 »

JACK,
temat ,który poruszyle¶, a w³asciwie Twoje wnioski tych zagadnieñ,
s± tematem mi znanym. Wspomina³em o nim w kontekscie innych zagadnieñ omawianych na forum X | nu (forum.ip7.eu),
których synteza jest z tym bezposrednio zwiazana.
"zbawienie" i "technologia zbawiania"
(tam masz kluczowa my¶l, która przeklada siêna Twoje mrowiska i ule.
Oraz wskazane dokladne miejsce, gdzie zosta³a zatracona i wypaczona.
(mo¿e nie wprost - ale ona tam jest)
oraz
¶wiadomo¶æ indwyidualna vs zbiorowa
i kilka innych.

Zasadniczo uwazam podobnie, jednak¿e sa pewne subtelne róznice.
Róznica miedzy moim widzeniem tych spraw a twoim zwiazana jest z tym,
ze odpowiedzia³em sobie na szereg kolejnych pytañ, które tu jeszcze nie zosta³y zadane.
m.in. zwiazane z w±tkiem na tym forum:
Bioroboty - bioludzie - biomaszyny

Cytuj
Dlaczego akurat Enki mia³by byæ maszynist± ? Ma³o to uduchowionych istot na Ziemi  i poza nia  hehe U¶miech
Z pewno¶cia ktos, kto siê wychylil POZA.. i mial okazje spojrzec z innej (szerszej) perspektywy.
A moim zdaniem nie jedna postac - a cale zespoly (astronautów). Maszynist± jest ich opcja ¶rodka ich mianownik.

Cytuj
Dlaczego ludzie musz± zawsze szukaæ jaki¶ przewodników, liderów, pasterzy, kolesiów, którzy poprowadz± ?
Bo nie potrafi± lub boj± siê lub nie chc± siê wychylic poza.
Maj± nawyk czekania na gotowe.

"zbawienie" i "technologia zbawiania"



..tyle ze liczba wymiarów, przez które mozna bylo sie tak wie¼æ w³a¶nie dobieg³a koñca.
i Ziemia, jako planeta nie stanowi ju¿ przestrzeni potencjalnego continuum takich praktyk.
Dlatego czê¶æ pasa¿erów opuszcza j±.

Dla kazdego co¶ milego:
<a href="http://www.youtube.com/v/CHd5B_m98X4?version=3&amp;amp;hl=pl_PL&amp;amp;rel=0" target="_blank">http://www.youtube.com/v/CHd5B_m98X4?version=3&amp;amp;hl=pl_PL&amp;amp;rel=0</a>






« Ostatnia zmiana: Lipiec 17, 2011, 11:51:38 wys³ane przez PHIRIOORI » Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #63 : Lipiec 17, 2011, 12:40:33 »

Cytat: phirioori
Dla kazdego co¶ milego:

He, he dobre!  Chichot Nawet owsiki betweena siê tu znalaz³y i w dodatku uwa¿aj±, ¿e mi³o¶æ wszystko leczy.
Pewnie naczyta³y siê m±dro¶ci na naszym forum i opu¶ci³y ju¿ teatr ROMA. Zaraza jedna, roz³azi siê po Wszech¶wiecie.  Du¿y u¶miech

No i czy protony mog± mieæ pojêcie o teorii strun?  Du¿y u¶miech
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #64 : Lipiec 17, 2011, 13:47:50 »

ludzie ¿yj± przeciêtnym ¿yciem jak ich rodzice, rodzice ich rodziców, w nêdznych spelunkach i jeszcze to krytykuj±,-
to siê nazywa masochizm klasy wy¿szej Du¿y u¶miech
Bioroboty- to ma³o powiedziane  Z politowaniem
« Ostatnia zmiana: Lipiec 17, 2011, 14:03:12 wys³ane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Enigma
Go¶æ
« Odpowiedz #65 : Lipiec 18, 2011, 03:58:14 »

Hm, hm, hm...
Co za mi³y temacik, a ile watków pobocznych mo¿naby tu rozgryzaæ. Tak ³adnie sie zacze³o, a po poczatkowych trudno¶ciach idea 4g zosta³a nieoczekiwanie 'wykopana' na surowce wtórne.

I jeszcze ten arcy-ciekawy fragmencik fimu z pytaniem 'Ludzie...?' No w³a¶nie, czy aby napewno ludzie. Postaram sie od¶wierzyæ koncepcje które w cieniu panuj±cej mg³y, rozmy³y sie gdzies po drodze.

¿e przed zwierzêcymi duszami ziemskimi pojawi³a siê dos³ownie autostrada do raju (wy¿szych wibracji).
Pojawienie siê ludzkich cia³ w du¿ych ilo¶ciach, stanowi³o niesamowit± wrêcz okazjê do nag³ego rozwoju.
A sk±d pewno¶æ ¿e dusze te by³y zwierzêce? Je¶li sie bowiem zastanowiæ to Anunaki, oprócz technologii mog³y sprowadziæ ze sob± równiez i inne twory... mo¿e swoich przodków, dusze zwiazane z nimi poprzez inne wcielenia? Bzykajac ziemianki Enki zwi±za³ swoja egzystencje z cia³ami zwierz±t, czyz nie?
 
Po za tym gnoza okresla nasze ludzkie cia³o jako wiêzienie i po¶wieca sporo uwagi 'upadkowi' ducha w materiê. Filozofia nie tak nam odeg³a, rozgryza³a na czym ów upadek mia³ plegaæ, skoro niby swiat zaplanowany jest przez Boga? Dodatkowo tzw rasa bia³a, któr± zapoczatkowaæ mial Noe by³a pod szczególn± opiek± IHVH, a potomkowie Abrahama, Izaaka i Jakuba zwi±zani przymierzem - nasuwa sie wiêc drêczce pytanie, daczego jaki¶ tam naród maby byæ uprzywiejowany?

Cytat: JACK
Rozwój indywidualny nie jest drog± do raju, bo do raju wjedziemy wszyscy razem, jako ca³y poci±g zwany ludzko¶ci±.
O, tego nie bylabym taka pewna. Bo gdzie tu niby sprawiediwo¶æ? Nie ¿yczê nikomu ¼le, ale przynajmniej w matematyczn± zasadê sumy równania (ostatni bêd± pierwszymi) jeszcze wierzê. Jakie¶ wyrownanie krzywd sie chyba nies³usznie cierpi±cym nalezy. Albo niech bêdzie zasada buddyjska, ktora przestrzega i¿ z piek³a siê wychodzi, a z raju spada. Cz³owiek nie powinien d±¿yæ nawet do stanu pó³boga, gdyz nawet ci, po dekadach rozkoszy, powracaj± w cierpienie. Z³oty ¶rodek nam istot± ¿yj±cym we wszelakim 'rozdwojeniu' zdaje sie byæ niedostêpny, lecz Budda pokaza³ ¿e jest osi±galny. Sumuj±c, nie nalezy d±¿yæ ani do rado¶ci, ani do smutku lecz do równowagi pomiedzy przeciwno¶ciami.Wiêc z tym jednoczesnym wjazdem do raju ca³ej ludzko¶ci, no ³adnie brzmi jak jakis slogn reklamowy biura turystycznego.

W "Ksiêdze Enki" napisano, ¿e Enki dosta³ polecenie zachowania gatunku ludzkiego "z góry" ,od samego boga, czyli od Siewców ¯ycia.
No chyba nie tak to by³o, najpierw Enki mia stworzyæ robotnika do kopalni, bo Anunaki sie buntowa³y. Lulu mia³ juz byæ, ale naprawdê to nie byl gotowy. Po wielu próbach, okaza³o sie ¿e nowy cz³owiek jest zdeformowany, ewentualnie tylk niemy, a juz napewno...bezp³odny. Dalej Enki zapala³ ¿±dz± do pierwszej kobiety, a przed potopem 'prz¶ni³o mu siê' ¿e Noe ma zbudwac Arkê. W miêdzyczasie pojawi³ sie jeszce wys³annik z Nibiru - Galzu, ktory pó¼niej jak sie okaza³o, nigdy z Nibiru nie wyruszy³, no ale to ju¿ pewnie ta inna historia.

Nawet dopuszczenie si³ lucyferycznych do Ziemii by³o celowe. Chodzi³o o przyspieszenie rozwoju.
Teoria ze "¦wietanej rodziny" B.Marciniak? Je¶li nawet, to nadal wci±¿ tylko teoria. Imho, tzw 'si³y lucyferyczne' s± da mnie sygna³em na wys±tpienie nieprawid³owo¶ci w systemia, zas³u¿ony gniew, no ale tu mozna polemizowaæ Mrugniêcie
Cytat: JACK
Indywidualny rozwój powinien byc nie celem jednostki a ¶rodkiem wykorzystywanym do rozwoju ludzko¶ci.
No sprytnie przemyci³e¶ tu my¶l Stainera, ale zamys³ Rudolfa niekoniecznie ma legalizowaæ, wjazd ca³ej ludzko¶ci do raju. Rozwój ludzi odbywa sie stopniowo... nie na hura. Bez naprawy podstaw (jednostek) nie uzdrowi sie ca³ego systemu, to chyba oczywiste. Aby pomagac innym, nalezy najpierw pomóc sobie... ipt, itd

Je¿eli prawda jest ,ze Ziemia przejdzie w czwarta gêsto¶æ ,to z centrum naszej Galaktyki nap³ynie energia zupe³nie innej jako¶ci. Wymiarowo¶æ przestrzeni jest zale¿na w³a¶nie od jako¶ci energii jaka w danej przestrzeni jest.Cz³owiek bêdzie musia³ przej¶æ wielka transformacjê..Od sposobu wykorzystywania tej energii zale¿y bowiem jego rozwój ...
Tak wiêc zmiana nadchodzi z zewn±trz i jest od nas niezale¿na. Nibiru tak¿e miala nadlecieæ z g³êbi kosmosu, niczym niechciana prawda, aby dotrzeæ do cz³owieka(?), który raz stwierdza ¿e jest ideanym dzie³em Boga, a raz ¿e py³kiem na ¶cie¿ce ewolucji - nie mog±c zdecydowaæ, gdzie lezy prawda.

Cytat: Dariusz
- albo nie przeszli z drugiego do trzeciego bo musieli by byæ wcze¶niej ro¶linami lub zwierzêtami, a wiemy, i¿ byli lud¼mi
Wiêc jak to by³o? Najpierw by³am niedzwiedziem w ludzkiej skórze, pó¼niej drzewem, pó¼niej po¿ar³y mnie robale, a pó¼niej moje ja mog³o 'urodziæ' sie na nowo. Tak mi sie przynajmniej zdaje...
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #66 : Lipiec 18, 2011, 07:56:15 »

Witaj enigma

Cytuj
Jakie¶ wyrownanie krzywd sie chyba nies³usznie cierpi±cym nalezy.
Kiedy cierpisz, lub ogl±dasz czyje¶, niepotrzebne cierpienie wtedy  elementarne poczucie sprawiedliwo¶ci wo³a wewn±trz Ciebie o "wyrównanie krzywd". Lecz kiedy opu¶ci Ciê cierpnienie , gdy¿ sama z niego wyjdziesz, albo zobaczysz w innym ¶wietle, ¿e cierpienie by³o wyborem cierpi±cego ( jako karma, albo wynik w³asnych zaniedbañ, czy wrêcz jako wybór ),albo niezbêdn± nauk±, to - przynajmniej w moim przypadku tak jest -wraz z cierpieniem opuszcza mnie równie¿ ¿±dza zemsty, znika potrzeba "wyrównania krzywd"
Kto¶ musi przerwaæ ko³o karmy w którym¶ momencie.

 
Cytuj
Cz³owiek nie powinien d±¿yæ nawet do stanu pó³boga, gdyz nawet ci, po dekadach rozkoszy, powracaj± w cierpienie.
Powinno¶ci ludzkie, które siê przyjmuje a priori ,  to jedno z uwarunkowañ umys³u. Wa¿na jest tutaj perspektywa i trze¼wy os±d. Z perspektywy ma³py, która co¶ tam ju¿ rozumie, cz³owiek pilotuj±cy samolot bêdzie kim¶ w rodzaju pó³boga. Ale ma³pa za nic nie wsi±dzie do samolotu z obawy , z lêku, ¿e przecie¿ to nienaturalne,a wiêc niechybnie przyniesie cierpienie. Nie jest to rozumowanie poprawne ,jest uwarunkowane, a przez to, ¿e cz³owiek ma licencjê pilota nie nale¿y rozumieæ, ¿e jest pó³bogiem Mrugniêcie

 
Cytuj
Z³oty ¶rodek nam istot± ¿yj±cym we wszelakim 'rozdwojeniu' zdaje sie byæ niedostêpny, lecz Budda pokaza³ ¿e jest osi±galny
"z³oty ¶rodek" , jak "z³oty podzia³" , czy "z³ota spirala" to harmoniczna zasada rz±dz±ca prawami wszech¶wiata obecna wszêdzie w przyrodzie, równie¿ w budowie szkieletu naszych organizmów. Dlaczego mia³a by byæ czym¶ nienaturalnym ? Tylko dlatego, ¿e "rozdwojony" umys³ tak twierdzi ?
Cytuj
który raz stwierdza ¿e jest ideanym dzie³em Boga, a raz ¿e py³kiem na ¶cie¿ce ewolucji - nie mog±c zdecydowaæ, gdzie lezy prawda.
Mo¿e prawda ma wymiar kwantowy, jest tak "spl±tana" jak te dwie sprzeczno¶ci :  prawda-i-fa³sz . Nazywa siê to qbitem. Trzeci stan, równie prawdziwy, jak "rozpl±tane"  prawda i fa³sz. Mamy w sobie POTENCJA£ boski - i to jest jedna fala, wychodz±ca z nas. Aby zaistnia³ ten potencja³ jako realna mo¿liwo¶æ potrzebna jest jeszcze fala zbie¿na, przychodz±ca, zewnêtrzna, aktywuj±ca bosk± moc.
Tak na prawdê jednak obie fale wiedzia³y o sobie zanim nawet siê narodzi³y  (qbit, spl±tanie ).

U¶miech
Zapisane
between
Go¶æ
« Odpowiedz #67 : Lipiec 18, 2011, 08:20:09 »

He, he dobre!  Chichot Nawet owsiki betweena siê tu znalaz³y i w dodatku uwa¿aj±, ¿e mi³o¶æ wszystko leczy.
Pewnie naczyta³y siê m±dro¶ci na naszym forum i opu¶ci³y ju¿ teatr ROMA. Zaraza jedna, roz³azi siê po Wszech¶wiecie.  Du¿y u¶miech

Owsiki betweena Mrugniêcie

podoba mi siê Mrugniêcie
Miodzio.

A co do topicu to zgadzam siê z Ace.
Wszystkie te teorie itp nie warte funta k³aków.
Czekanie na "niewiadomo co", gêsto¶ci, wymiary, itp.. grawitacje, neutrony, neurony, itp..

Idê sobie zrobiæ kawê.
nie wiem co to jest kawa, nie wiem jakie tam DNA jakie kwanty i inne spirale czy struny, czy co¶ tam.
Nawet nie wiem jak to jest, ¿e siê podgrzewa woda w czajniku - fizycy od siedmiu bole¶ci nawet nie wiedz± co to elektron, który ponoæ p³ynie w przewodach czajnika.
I bardzo dobrze, do diab³a z tym.

najwa¿niejsze jest to, ¿e KAWA MI SMAKUJE. A jak to siê dzieje nie ma ¿adnego znaczenia.

Tak samo bêdzie z tym koñcem/pocz±tkiem ¶wiata.
Zreszt±, kto wie, mo¿e nie do¿yje.
W ogole mo¿e nie ¿yje i co?
Nic,

wa¿ne, ¿e mi kawa smakuje.

pozdro
« Ostatnia zmiana: Lipiec 18, 2011, 08:27:19 wys³ane przez between » Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #68 : Lipiec 18, 2011, 09:54:52 »

"wa¿ne, ¿e mi kawa smakuje."
between

Powiem Ci i¿ ¶wietna refleksja a zarazem najwa¿niejsze przes³anie dla ludzi.
 Róbcie to co wspó³gra z wami co CZUJECIE ¿e jest waszym dobrem  nic wbrew sobie.


Reszta jest naprawdê nie wa¿na , rozumiana , czy nie , wyt³umaczalne,  czy nie.

Bowiem nie wa¿ne co robisz ale wa¿ne  jakie odczucia i uczucia tworzysz tym co robisz dla siebie i innych.

Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 18, 2011, 09:55:31 wys³ane przez Kiara » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #69 : Lipiec 18, 2011, 10:36:56 »

"wa¿ne, ¿e mi kawa smakuje."
between

hehe ,a wiecie jak mi smakowa³y  papierosy zanim rzuci³em palenie ? U¶miech
A jednak rzuci³em.
Wszystko ma znaczenie, a nawet i wiêcej ni¿ to ...
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #70 : Lipiec 18, 2011, 10:53:58 »

Wa¿ne, ¿eby ¿ycie smakowa³o!
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #71 : Lipiec 18, 2011, 10:57:15 »

"wa¿ne, ¿e mi kawa smakuje."
between

hehe ,a wiecie jak mi smakowa³y  papierosy zanim rzuci³em palenie ? U¶miech
A jednak rzuci³em.
Wszystko ma znaczenie, a nawet i wiêcej ni¿ to ...


A rzuci³e¶ je bo taka moda na niepalenie czy zwyczajnie palenie nie by³o ju¿ Ci potrzebne , nie wspó³gra³o z Tob±?

Bo to zasadnicza ró¿nica pój¶æ za w³asnym odczuciem  i czyniæ wszystko zgodnie z nim , ufaæ sobie. Lub uznaæ  nadrzêdno¶æ innych jako wyznacznik swojego dobra , poddawaæ siê  ich presji.

Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 18, 2011, 10:59:48 wys³ane przez Kiara » Zapisane
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #72 : Lipiec 18, 2011, 12:32:21 »

Mrugniêcie
Cos mi sie przypomnialo.

Kiedy¶ pisywa³em na takim innym forum. Nie wymieniê z nazwy.
By³o tam kilka osób o niez³ym potencjale energetycznym (1/5 tych najaktywniejszych). No i oczywi¶cie balast te¿.
Kiedy sie uaktywni³em zaszlo ciekawe zjawisko. Pomnozenie energii. Synergia.

Nast±pil skok energetyczny calego forum (nazywam to tonala forum). Czym to zaskutkowa³o?..
Otó¿ tylko kilka osób jakby "wskoczy³o" na inny poziom,
ale reszta jakby zredukowa³a swój potencja³. Nast±pilo odciêcie energetyczne jakby (tych dwuch grup).

Wówczas Natychmiast zci±gnê³y legiony jakich¶ dziwnych bytów. agresywnych.
Wiekszo¶c mialy Hebrajskie nicki - Imiona. Pouczaly, straszy³y, pieprzy³y jak maszynki.

By³ krótki moment, kiedy grupa poszerzonego poziomu mogla siêgn±c do ogl±du spraw jak jest. Czy to sie nam podoba, czy nie.

Widac by³o dok³adnie, jak to ilo¶ciowo z tym "przejsciem ludzko¶ci" wyglada. Oraz procesowo.

Wówczas jakis ch³opak zPozaPoziomu (nowo zaistnialego) wyartyku³owa³
pewien b³êdny wniosek, co do tych statystyk oraz modelu systemowo-metodycznego, jak te procesy funkcjonuj±.
My¶le ¿e pogl±d inicjatora tego tu watku jakby wywodzi siê z tamtej lini energetycznego przekazu(2003/4).
A tam ilo¶ciowy aspekt byl bardzo (zanadto) podkre¶lony.. Kto¶ zabiegal o taki przebieg zmian,
aby jak najmniej cia³ fizycznych dozna³o uszczerbku - kosztem jako¶ci. (zeby nie uszczuplic parku maszyn - i utrzymac ja na odpowiednio niskim poziomie czestotliwosci, by stanowily potencja³ zasiedlenia)
Imho takie zdefiniowanie powstalo w umy¶le nawet pozytywnej istoty,
ale takiej, która opierala je na b³ednym zdefiniowaniu takich pojêc jak:
"czlowiek", oraz "zycie"/"¶mierc". Czyli z zawê¿onego pola ogl±du spraw.
To pierwsze pojecie rozpatrujemy nieco w kontek¶cie BioMaszyn tutaj.

Niestety nie mog³em tego wówczas sprostowac, bo forum zostalo wówczas NAGLE zablokowane.
Zosta³o "zaopiekowane" przez jakie¶ niejawne s³u¿by.
Potem je przywrócono, ale od tego czasu jest dosyc ja³owe, a wiêkszo¶ci z tych no¶nych postów i rozmów znale¼c nie mozna.
Tak jakby teren "po prostu" "uprz±tniêto" "i zaadoptowano."
Dla pewnego ogl±du polecam tez w±tek o "patroszeniu"

Mrugniêcie A kawa mi smakuje.






« Ostatnia zmiana: Lipiec 18, 2011, 12:36:33 wys³ane przez PHIRIOORI » Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #73 : Lipiec 18, 2011, 13:05:10 »

I takie posty lubiê. Bez zbêdnego glêdzenia, jasno wyra¿one spostrze¿enia do dalszego,
indywidualnego rozwiniêcia. Inspiruj±ce.  U¶miech
Dobrze, ¿e dla zrównowa¿enia pustomowy katarynkarzy istniej± istoty my¶l±ce. Nie wypatroszone.

Dziêki phi za my¶l jasn±. Innym równie¿ dziêkujê. Nawet ¶ciemniaczom, bo wiêkszy kontrast
u³atwia wydobycie istotno¶ci na wierzch. 

Pozdr.  U¶miech
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #74 : Lipiec 18, 2011, 16:21:17 »

otó¿ w  moim przypadku rzucanie palenia nie polega³o na dzia³aniu  PRZECIWKO sobie ,czy przyjemno¶ci palenia, czy czemukolwiek we mnie, ale na dostrajaniu siê do nowej przestrzeni za pomoc± nowych ¶rodków. Motywacj± by³o spróbowaæ biorezonansu magnetycznego, polegaj±cego na zmianie czêstotliwo¶ci w tym przypadku by³a to czêstotliwo¶æ g³odu nikotynowego. Decyzja co do sprawdzenia w praktyce by³a podjêta w nastêpstwie wiedzy teoretycznej, któr± posiad³em. W pewnym sensie powrót do palenia by³ mi potrzebny po to, abym móg³ je rzuciæ ,lecz z zupe³nie innych pobudek ( tych prawid³owych ) ni¿ poprzednio.

Tak przewa¿nie wraca do nas wiele nieprzepracowanych historii, które maj± nas zmusiæ do spróbowania nowego podej¶cia. Dlatego te¿ jedni wracaj± do palenia , aby odnale¼æ w sobie t± w³a¶ciw± drogê, a inni spotykaj± na swojej drodze wci±¿ podobne typy ludzi ( coraz bardziej skomplikowane sytuacje ), z którymi popadaj± w nowe konflikty równie¿ po to, aby ci ludzie otworzyli w nas te w³a¶ciwe drzwi.

Uwa¿am te¿ , ¿e ewentualne przej¶cia na inne poziomy czêstotliwo¶ci nie powinny byæ podejmowane w sprzeciwie ,albo na z³o¶æ sobie, tylko w miarê mo¿liwo¶ci jako wynik wcze¶niej nabytej wiedzy plus przeczucie ,¿e to jest TO. Samo przej¶cie to bêdzie przypieczêtowanie tego, co ju¿ wiemy i czego pragniemy. W takim razie nie bêdzie w nas sprzeczno¶ci ,uwi±zañ karmicznych z przesz³o¶ci± czy te¿ ¿alu.
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 6 7 8 9 10 11 12 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.039 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

x22-team wypadynaszejbrygady gangem watahaslonecznychcieni phacaiste-ar-mac-tire