Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 07, 2025, 01:47:45


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 [4] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: OpĂŞtanie  (Przeczytany 44631 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Elzbieta
Gość
« Odpowiedz #75 : Maj 19, 2010, 03:56:30 »

East:
To jest temat opĂŞtania, owszem. Dostrzegam Janneth , Âże uparcie chcesz skierowaĂŚ ten temat na wygodne dla siebie tory z wyraÂźnym wskazaniem na opĂŞtanie Kiary przez MyÂślicieli. Wszystko, co nie toczy siĂŞ po Twojej myÂśli traktujesz z gĂłry jako nie na temat, a wystarczyÂło przecieÂż doprecyzowaĂŚ juÂż na samym poczÂątku o co Ci chodzi i Âże nie bĂŞdziesz tolerowaÂła odmiennego zdania . Nikt by wtedy tu nie napisaÂł chyba nic....

Dokladnie tak jest.Zgadzam sie z Toba East w 100%.Ten temat byl dokladnie po to zalozony przez Janneth.Teraz kiedy ma poparcie Admin dopiero czuje sie dowartosciowana dokuczajac Kiarze i wmawiajac Jej opetanie.A moze by tak stanac przed lustrem i zastanowic sie kazdy ze swojego punktu widzenia?
Czy aby dokuczanie,fa³sz, dwulicowoœÌ, zak³amanie, hipokryzja, nieszczeroœÌ, przewrotnoœÌ - czy to aby nic nie mialo z Opetaniem?
Kazdy niech wyciagnie swoje wnioski.Chcialabym jednak wszystkich przestrzec, przed popelnieniem bledu - gdyz odmienne zdanie na ten temat z Janneth bedzie traktowane z gory.Lecz w tym przypadku to sie nie nazywa Opetaniem - to jest Moderowanie.Pamietajmy o tym,ze na tym forum sa rowni i rowniejsi.
Milusiego - Ela
Zawsze sie widzi lepiej cudze pod lasem , jak swoje pod nosem.
« Ostatnia zmiana: Maj 19, 2010, 03:58:04 wysłane przez Elzbieta » Zapisane
janneth

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #76 : Maj 19, 2010, 06:58:06 »

Dokladnie tak jest.Zgadzam sie z Toba East w 100%.Ten temat byl dokladnie po to zalozony przez Janneth.Teraz kiedy ma poparcie Admin dopiero czuje sie dowartosciowana dokuczajac Kiarze i wmawiajac Jej opetanie.

Ja jej nic nie muszĂŞ wmawiaĂŚ, ja wiem Âże to bezcelowe! Nie posÂądzaj mnie o walkĂŞ z wiatrakami, bo gotowam uznaĂŚ, Âże uwaÂżasz mnie o nad ambitnÂą.
W caÂłej twojej wypowiedzi znalazÂłam tylko jedno mÂądre, majÂące zwiÂązek z rzeczywistoÂściÂą zdanie:

Pamietajmy o tym,ze na tym forum sa rowni i rowniejsi.

Dla mnie oznacza ono nie wiĂŞcej niÂż posÂądzaĂŚ o opĂŞtanie moÂże tylko Kiara. Elu, juÂż ci przecieÂż mĂłwiÂłam, Âże twoja koleÂżanka byÂła by hipokrytkÂą zabraniajÂąc robiĂŚ innym tego, czego sama niejednokrotnie siĂŞ dopuÂściÂła. Zapytaj jej o to.
W odpowiedzi mo¿esz liczyÌ na to, co sama nazwa³aœ opêtaniem (czyt.dokuczanie, fa³sz, dwulicowoœÌ, zak³amanie, hipokryzja, nieszczeroœÌ i przewrotnoœÌ). Mo¿e bym siê nie czepia³a tego jej upodobania, gdyby w moj¹ stronê nie pad³o Mrugniêcie
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
jerkey
Gość
« Odpowiedz #77 : Maj 19, 2010, 08:32:08 »

Witam wszystkich (poprzednio zapomniaÂłem o tym, Âże wypadaÂłoby to zrobiĂŚ  Zawstydzony )

Cytuj
Cytuj
Cytat: Jerkey
Osoby komunikuj¹ce siê z tymi istotami (poza samym Bogiem, który jako Byt Absolutny i tak jest kraùcem wszystkiego)[/u] i ufaj¹ce w swoj¹ m¹droœÌ w kwestii tych kontaktów oszukuj¹ same siebie, pozwalaj¹c de facto sob¹ zaw³adn¹Ì.

Dariusz:
PodkreÂślenie i wytÂłuszczenie to moja sprawka.

Wykluczasz kontakty z "Bogiem" jako opêtanie. Dobrze. Jednak sk¹d pewnoœÌ, ¿e informacje pochodz¹ce od niego s¹ rzeczywiœcie jego? Wszak ka¿dy "rozwiniêty" byt jest w stanie przekonaÌ nas, ze mówi do nas sam "ON".

To fakt i oczywista trudnoœÌ.
OsobiÂście uwaÂżam, Âże w "dzisiejszych" czasach (rozumiem przez to rĂłwnieÂż wiele setek lat wczeÂśniej) nie ma juÂż Âżadnych objawieĂą od Boga. W zgodzie ze sÂłowami biblijnego PawÂła, ktĂłry omawiajÂąc wartoœÌ miÂłoÂści i jej nieprzemijajÂącÂą i rzeczywistÂą wartoœÌ odniĂłsÂł siĂŞ do "darĂłw ducha", ktĂłrymi posÂługiwali siĂŞ pierwsi chrzeÂścijanie, aby udowodniĂŚ, Âże sÂą wspierani przez Boga (prorokowanie, uzdrawianie, mĂłwienie jĂŞzykami) -powiedziaÂł on (1 Koryntian 13:8) "MiÂłoœÌ nigdy nie zawodzi. Ale czy sÂą dary prorokowania — zostanÂą usuniĂŞte, czy jĂŞzyki — ustanÂą, czy poznanie — bĂŞdzie usuniĂŞte". Z tego wnoszĂŞ, Âże wraz z pierwszymi chrzeÂścijanami dary i objawienia pochodzÂące od Boga miaÂły byĂŚ wstrzymane.
Dla mnie zatem - wszelkie "dzisiejsze" objawienia (w tym objawienia "Maryjne", "Chrystusowe" itp.) na pewno nie pochodzÂą od Jezusa, czy samego Boga. Jest to zgodne z innymi oÂświadczeniami:
2 Tesaloniczan 2:9-12: "9)  Pojawieniu siĂŞ jego towarzyszyĂŚ bĂŞdzie dziaÂłanie szatana, z ca³¹ mocÂą, wÂśrĂłd znakĂłw i faÂłszywych cudĂłw, (10)  [dziaÂłanie] z wszelkim zwodzeniem ku nieprawoÂści tych, ktĂłrzy ginÂą, poniewaÂż nie przyjĂŞli miÂłoÂści prawdy, aby dostÂąpiĂŚ zbawienia. (11)  Dlatego BĂłg dopuszcza dziaÂłanie na nich oszustwa, tak iÂż uwierzÂą kÂłamstwu, (12)  aby byli osÂądzeni wszyscy, ktĂłrzy nie uwierzyli prawdzie, ale upodobali sobie nieprawoœÌ. "

Albo porĂłwnaj sÂłowa Jezusa: Mateusza 7:21-23: "Nie kaÂżdy, kto mĂłwi do Mnie: Panie, Panie, wejdzie do KrĂłlestwa Niebios; lecz ten, kto peÂłni wolĂŞ mojego Ojca, ktĂłry jest w niebiosach. (22)  W tym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czy nie prorokowaliÂśmy w Twoim imieniu i w Twoim imieniu nie wypĂŞdzaliÂśmy demonĂłw, i w Twoim imieniu nie dokonaliÂśmy wielu cudĂłw? (23)  WĂłwczas wyznam im: Nigdy was nie poznaÂłem. OdstÂąpcie ode Mnie wy, ktĂłrzy czynicie bezprawie." - sÂłowa Jezusa pokazujÂą, Âże mieli istnieĂŚ ludzie, ktĂłrzy pod wpÂływem duchĂłw mieli "prorokowaĂŚ" i "dokonywaĂŚ cuda" - ale nie miaÂły mieĂŚ nic wspĂłlnego z Bogiem oraz nim samym.

Dodaj do tego 2 Koryntian 11:14: "I nic dziwnego; sam bowiem szatan podszywa siĂŞ pod anioÂła ÂświatÂłoÂści."
(Ktoœ móg³by zaprzeczyÌ, ¿e przekazy "Maryjne" i "Chrystusowe" dotycz¹ Boga i zachêcaj¹ do opamiêtania siê i zawrócenia do Boga. Ale nie ma nic dziwnego, ¿e demony pos³uguj¹ siê czêsto prawd¹ i "dobroci¹", ¿eby siebie uwiarygadniaÌ. ZwróÌ chocia¿by uwagê na sprawozdanie z Dziejów Apostolskich 16:16 i dalej)

PodsumowujÂąc:
Wszelkie dzisiejsze objawienia i przekazy uznaje za przekazy, które maj¹ za cel odwieœÌ ludzi od rzeczywistej prawdy o Bogu w kierunku wszelkich innych "teorii" - obojêtnie jakich (nawet nieprawdopodobnych i "cudacznych"). Czasami to nawet ludzie coœ wymyœl¹, a one to legitymizuj¹ jako "prawdê" (przekazy publiczne od Samuela obfituj¹ w takie smaczki, ale nawet on czasami jest ju¿ znu¿ony ludzk¹ kreatywnoœci¹).

Gdyby odpowiedzieÌ jeszcze dodatkowo jak odró¿niaÌ prawdziwe objawienia od fa³szywych to:
GalatĂłw 1:6-8: "(6) DziwiĂŞ siĂŞ, Âże tak szybko dajecie siĂŞ odwieœÌ od Tego, ktĂłry was powoÂłaÂł w Âłasce Chrystusa do innej ewangelii, (7)  jednak innej nie ma, chyba Âże jacyÂś ludzie, ktĂłrzy was niepokojÂą i chcÂą przekrĂŞciĂŚ ewangeliĂŞ Chrystusa. (Cool  Ale choĂŚbyÂśmy nawet my albo anioÂł z nieba gÂłosiÂł wam ewangeliĂŞ innÂą od tej, ktĂłrÂą my wam ogÂłosiliÂśmy, niech bĂŞdzie przeklĂŞty!"
Oraz nie wprost, ale wg mnie najistotniejsza: Mateusza 7:15-20: "(15)  StrzeÂżcie siĂŞ faÂłszywych prorokĂłw, ktĂłrzy przychodzÂą do was w przybraniu owiec, wewnÂątrz jednak sÂą wilkami drapieÂżnymi. (16)  Poznacie ich po ich owocach. Czy zbierajÂą winogrona z cierni albo figi z ostu? (17)  Tak kaÂżde dobre drzewo wydaje piĂŞkne owoce, ale bezuÂżyteczne drzewo wydaje zÂłe owoce. (18)  Dobre drzewo nie jest w stanie wydawaĂŚ zÂłych owocĂłw ani bezuÂżyteczne drzewo wydawaĂŚ piĂŞknych owocĂłw. (19)  KaÂżde drzewo, ktĂłre nie wydaje piĂŞknego owocu, zostaje wyciĂŞte i rzucone w ogieĂą. (20)  A zatem poznacie ich po ich owocach." - Metoda ta zapewnia ostatecznÂą weryfikacjĂŞ i polega nie tylko na sÂłuchaniu tego co ktoÂś mĂłwi co raczej na obserwowaniu co w koĂącu robi (lub w jakie czyny przeobraÂżajÂą siĂŞ jego sÂłowa). Dlatego w peÂłni wierzĂŞ w oÂświadczenie byÂłej "jaskó³ki", Âże chÂłopaki Samuela pokazaÂły SÂławie kim jest w rzeczywistoÂści.

Wiem, ¿e dla wiêkszoœci z Was (na podstawie tematu o Biblii, czy jest s³owem ludzkim czy bo¿ym) Biblia jest œwiadectwem cz³owieka i do Was za bardzo nie przemawia. Osobiœcie uwa¿am to za najwiêksze osi¹gniêcie tych niegodziwych duchowych istot, poniewa¿ Bóg da³ œwiadectwo i kaza³ je zachowaÌ w sposób umo¿liwiaj¹cy swobodny dostêp do niego ka¿demu cz³owiekowi, bez koniecznoœci siêgania po pomoc "wy¿sze byty". Wiedzia³ on, ¿e ich "pomoc" bêdzie og³upianiem i odwodzeniem ludzi od prawdy o nim (Dlatego te¿ zakaza³ jawnie kontaktowania siê z nimi. Spójrzcie na odpowiedŸ Samuela, gdy ktoœ w jednej sesji zada³ mu wprost takie pytanie. Wkurzy³ siê i kaza³ zwróciÌ uwagê na Saula, który uda³ siê o pomoc do zmar³ego ... "Samuela" ha, ha, ha co za dziwna zbie¿noœÌ - intuicja mi podpowiada, ¿e to ten sam Samuel, vel En-ki). Opinie o Biblii, ¿e jest sfa³szowana, albo ¿e prawdziwa jest ukrywana w Watykanie (jak to przeczyta³em to myœla³em, ¿e spadnê z krzes³a ze œmiechu) hm... na razie pozostawiê, bo zrobi³by siê offtop, ale obiecujê, ¿e jak ju¿ bêdê po obronie to spróbujê znaleŸÌ wiêcej czasu i coœ skrobnê. Chyba, ¿e Was to nie interesuje - to wtedy nie bêdê siê mêczy³.
Zapisane
marek324
Gość
« Odpowiedz #78 : Maj 19, 2010, 08:38:55 »

mnie ciekawi, tak wiĂŞc czekam na twojÂą wolnÂą chwilĂŞ
« Ostatnia zmiana: Maj 19, 2010, 08:39:57 wysłane przez marek324 » Zapisane
greta
Gość
« Odpowiedz #79 : Maj 19, 2010, 09:13:38 »

zdecydowenie,mnie tez ciekawi,wiec czekam,
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #80 : Maj 19, 2010, 12:18:25 »


   Mysle, ze ten tekst pozwoli kazdemu sie zastanowic nad droga ktora kazdy z nas w ciagu zycia pokonuje,
   i moze doprowadzic miedzy innymi do opetania, alkoholizmu, zapomnienia sie.

Uwazaj na swoje mysli, one staja sie Twoimi slowami.

Uwazaj na swoje slowa, one staja sie Twoimi czynami.

Uwazaj na swoje czyny, one staja sie Twoimi nawykami.

Uwazaj na swoje nawyki, one staja sie Twoim charakterem.

Uwazaj na swoj charakter, on Twozy Twoje przeznaczenie.
 
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #81 : Maj 19, 2010, 13:33:24 »

Rafaelo bardzo piekne i madre sa to slowa , ale ludzie naprawde opetani nie sa juz w stanie odrozniac takich wartosci , w nich urodzila sie przestrzen zla , ktora kreuje personalna nienawisc.
mysli obrocily sie w slowa , slowa w czyny , czyn ksztaltuje charakter ... byc moze mozna to zmienic , ale stac sie to moze wielkim wysilkiem zrozumienia czlowieka.  Oraz odroznienia  dobra i zla , a ludzie tacy stracil trzezwy oglad , juz nie potrafia odrozniac.

Dodac tylko nalezy ; Czym wojujesz od tego zginiesz... , przyslowia sa madroscia  , ale kto na nie zwraca uwage? i po co, skoro swoja madrosc , czlowiek zwykl uwazc za najwieksza.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Maj 19, 2010, 13:34:07 wysłane przez Kiara » Zapisane
kamil771
Gość
« Odpowiedz #82 : Maj 19, 2010, 14:40:00 »

A ja nie wierzĂŞ w opĂŞtanie. Ludzie ktĂłrzy sobie zyskujÂą opiniĂŞ opĂŞtanego sÂą po prostu chorzy psychicznie. Jak mamy wyjaÂśnienie ziemskie to po co wplÂątywaĂŚ w nie jakieÂś byty wyÂższe?

Z tego co wiem to jest katolikiem i wierzysz w Boga,
a wiĂŞc piszÂąc,ze nie wierzysz w opĂŞtanie, jest rĂłwnoznaczne z tym,Âże wg Ciebie nie istnieje takie coÂś jak szatan,a tym samym rĂłwnieÂż grzech a to jest sprzeczne z wiarÂą i naukÂą koÂścioÂła....

ja wierzê w opêtanie ale nie bêdê siê na temat wypowiada³ bo mnie to przera¿a Buzia na k³ódkê
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #83 : Maj 19, 2010, 15:14:15 »

jerkey napisaÂł :
Cytuj
Mateusza 7:21-23: "Nie kaÂżdy, kto mĂłwi do Mnie: Panie, Panie, wejdzie do KrĂłlestwa Niebios; lecz ten, kto peÂłni wolĂŞ mojego Ojca, ktĂłry jest w niebiosach. (22)  W tym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czy nie prorokowaliÂśmy w Twoim imieniu i w Twoim imieniu nie wypĂŞdzaliÂśmy demonĂłw, i w Twoim imieniu nie dokonaliÂśmy wielu cudĂłw? (23)  WĂłwczas wyznam im: Nigdy was nie poznaÂłem. OdstÂąpcie ode Mnie wy, ktĂłrzy czynicie bezprawie." - sÂłowa Jezusa pokazujÂą, Âże mieli istnieĂŚ ludzie, ktĂłrzy pod wpÂływem duchĂłw mieli "prorokowaĂŚ" i "dokonywaĂŚ cuda" - ale nie miaÂły mieĂŚ nic wspĂłlnego z Bogiem oraz nim samym.

To bardzo ciekawe co piszesz, ale trzeba by siĂŞ zapytaĂŚ moderatorĂłw, czy na temat MrugniĂŞcie
Ja mam takÂą uwagĂŞ i pytanie. Dlaczego Biblia , na ktĂłrÂą siĂŞ tak chĂŞtnie powoÂłujesz ma byĂŚ jedynym Âświadectwem StwĂłrcy ? Bo tak zostaÂło uznane ?
ZakÂładajÂąc , iÂż sÂłowa w powyÂższym cytacie wypowiedziaÂł sam Jezus , to wyraÂźnie daÂł On do zrozumienia, Âże wszyscy inni ( nie peÂłniÂący woli Ojca - wymienieni  dalej z konkretnych czynĂłw), ktĂłrzy rzekomo w Jego ImiĂŞ dokonywali proroctw robili to bezprawnie i pod Niego siĂŞ podszywali.
Zatem po Jezusie  juÂż nikt i nic nie miaÂło by  prawa czyniĂŚ ró¿nych rzeczy w imiĂŞ StwĂłrcy.  A jednak ponad 300 lat po Jego Âśmierci zebrano siĂŞ i wybrano Pisma, ktĂłre uznano za spĂłjne i te, ktĂłre odrzucono, co nazwano BibliÂą. Wg czyich kryteriĂłw dokonaÂła siĂŞ selekcja ? Ano, jak twierdzi siĂŞ  - pod natchnieniem Ducha ÂŚwiĂŞtego !.
SkÂąd wiadomo, Âże miaÂłby to byĂŚ ten sam DÂŚw , co za czasĂłw Âżycia Jezusa ? Wszak Jezus potĂŞpiÂł proroctwa konstruowane w Jego ImiĂŞ.  MoÂże zamiast DÂŚw. to byÂł jakiÂś inny Duch, ktĂłry opĂŞtaÂł zjazd koleÂżkĂłw w Rzymie za czasĂłw Konstantyna, a tym samym przywÂłaszczyÂł sobie Jego Przekaz ? MoÂże to jakiÂś Duch, niekoniecznie ÂświĂŞty, pomĂłgÂł dokonaĂŚ selekcji ksiÂąg i podzieliÂł je na ÂświĂŞte i takie sobie opowiastki. Chyba, Âże nie byÂło Âżadnego Ducha na tym Iszym Soborze, tylko uczyniÂły to umysÂły ( rĂłwnieÂż cwani stwĂłrcy ) zebranych kolesiĂłw. OpĂŞtaÂło ich normalnie MrugniĂŞcie

Ufam jerkey , ¿e rozwiejesz moje opêtaùcze w¹tpliwoœci. Egzorcystom siê nie poddajê, bo kto ich tam wie, jakim duchom s³u¿¹ tak na prawdê Mrugniêcie

Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #84 : Maj 19, 2010, 16:32:59 »

No niestety swiat jest pogmatwany Jezus mowil ze nie kazdy kto w jego imieniu dziala kieruje sie duchem sw, dlatego zwracal uwage na owoce - kierowanie sie miloscia
Jest tylko jeden Pan Chrystus a Ci co w niego wierzyli mieli byc bracmi...
Choc oczywiscie kto dziala przeciwko niemu i go nie uznaje tym bardziej nie dziala z duchem sw..UÂśmiech

Wkoncu swiadczy o nim i cala biblia, oddzialywanie jego nuki i nawet egipski kalendarz z dendery wskazywal w tym czasie na narodzenie mesjasza wiec to nie przypadek,  jednak  pomijajac nawet to wszystko to jego slowa sa poprostu prawdziwe...

w historii kk mozna byloby miec co do tego watpliowsci - co do dzialania z miloscia...ale gdyby nie bylo kk czy swiat bylby lepszy?,  nie wiem...w kazdym razie  Krolestwo Boze nie jest z tego swiata
Jezus nauczal zeby jak mniej miec wspolnego z tym swiatem - jak to teraz sie rozwinelo kazdy widzi - upadek bedzie wielki - prawdopodobnie...Jezus nauczal ze Krolesto Boze przedewszystkim nalezy odszukac w swoim sercu...
tu sie powtorze ..glowa (mozg) i serce sa nierozerwalnie zwiazane, mysli teoretycznie powstaja w glowie,jednak zgadzanie sie na nie badz nie dokonuje sie w sercu...dlatego np wlasciwie nie mozna oszukwac wykrywacza klamstw,przyspieszenie pulsu itd,kto oddziela te sfery jest chory..Jednak wydaje sie ze prawdziwa istota czlowieka kryje sie w sercu dlatego min czlowiek wskazuje na okolice serca mowiac ja, czy tez serce jest jedynym organem w ciele wktorym nie rozwijaja sie komorki rakowe.

W biblii zawsze jest akcentowana walka miedzy ego a wyzsza jaznia- wiec ta walka zawsze rozgrywa sie wewnatrz nas na poczatku, przerost ego, budowa wiezy babel to wlasnie 666 - na przykladzie CERN widzimy do czego moze doprowadzic...zawsze znajda sie tacy ktorzy chca zniszczyc caly swiat i dla ktorych wszystko jest swiete..


"Ten szczególny aspekt Królestwa Bo¿ego wyjawi³ Jezus faryzeuszom w s³owach: "Królestwo Bo¿e nie przyjdzie dostrzegalnie; i nie powiedz¹: 'Oto tu jest' albo 'Tam'. Oto bowiem królestwo Bo¿e poœród was jest" (£k 17,20-21). Mówi¹c w ten sposób, Jezus pragn¹³ daÌ swym s³uchaczom do zrozumienia, ¿e Królestwo Bo¿e jest ju¿ obecne wraz z Jego pojawieniem siê i ¿e ma ono charakter duchowy, który "zauwa¿¹" tylko ci, którzy uwierz¹ w g³oszon¹ przez Niego Ewangeliê i odwróc¹ siê od swych nieprawoœci (Mk 1,14-15).

Niezwykle istotny jest duchowy charakter Królestwa Bo¿ego. Jego duchowoœÌ wyra¿a siê przede wszystkim w tym, ¿e ma ono przenikn¹Ì do wnêtrza cz³owieka i opanowaÌ jego myœli, uczucia i pragnienia. Oznacza to, ¿e Królestwo Bo¿e musi najpierw zapanowaÌ w sercu cz³owieka, aby nastêpnie móg³ on skorzystaÌ z jego duchowego bogactwa i tym bogactwem dzieliÌ siê z innymi.

Rozprzestrzenianiu KrĂłlestwa BoÂżego sÂłuÂży gÂłoszenie Ewangelii Chrystusowej, czyli dobrej nowiny o zbawieniu i rozpoczĂŞciu panowania tego KrĂłlestwa (Mk 1,15; Mt 28,19-20).
Wymogi stawiane przez KrĂłlestwo BoÂże [edytuj]

KrĂłlestwo BoÂże otwarte jest dla wszystkich ludzi, ale uczestniczenie w nim wymaga – jako warunku wstĂŞpnego – nawrĂłcenia: "NawróÌcie siĂŞ, bo bliskie jest krĂłlestwo niebieskie" (Mt 3,2; por. Mk 1,14-15).

Kolejnym krokiem uczestnictwa w tym Królestwie jest "pójœcie za Chrystusem", tzn. stanie siê Jego uczniem przez naœladowanie Jego postawy: "Jeœli kto chce pójœÌ za Mn¹, niech siê zaprze samego siebie, niech weŸmie krzy¿ swój i niech Mnie naœladuje!" (Mk 8,34-35; por. Mt 11,29). Pójœcie za Chrystusem wymaga przyjêcia w ca³ej pe³ni Jego nauki: Jezus ma byÌ jedynym Nauczycielem i Mistrzem (Mt 23,8-10).

Celem wiĂŞc naÂśladowania Zbawiciela ma byĂŚ upodobnienie siĂŞ do Niego, Syna BoÂżego (J 14,21.23; Mt 3,17). Postawa dziecka BoÂżego jest warunkiem otrzymania KrĂłlestwa BoÂżego: "ZaprawdĂŞ, powiadam wam: JeÂśli siĂŞ nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do krĂłlestwa niebieskiego..." (Mt 18,3-4; 1 J 3,1-3).
Wzrost KrĂłlestwa BoÂżego w czÂłowieku [edytuj]

Królestwo Bo¿e rozpoczyna swoje panowanie we wnêtrzu cz³owieka, w jego sercu. Aby to Królestwo mog³o wnikn¹Ì do wnêtrza cz³owieka, konieczne jest otwarcie siê na Ewangeliê, czyli na s³owo Bo¿e g³oszone przez Chrystusa. Jezus przyrówna³ Królestwo Bo¿e do ziarna, które jeœli upadnie na ziemiê ¿yzn¹, tzn. cz³owieka otwartego na dzia³anie Bo¿e, wówczas mo¿e ono przynieœÌ obfity plon (Mt 13,3-8.18-23). W innej przypowieœci Królestwo Bo¿e zosta³o przyrównane do ziarnka gorczycy, które, chocia¿ jest niepozorne ("najmniejsze z nasion"), mo¿e rozwin¹Ì siê w wielkie drzewo (Mk 4,30-32). PrzypowieœÌ ta doskonale obrazuje rozwój w cz³owieku wiary, która jest zdolna dokonaÌ wielkich rzeczy dla Królestwa Bo¿ego: "Pan rzek³: Gdybyœcie mieli wiarê jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyœcie tej morwie: 'Wyrwij siê z korzeniem i przesadŸ siê w morze!', a by³aby wam pos³uszna" (£k 17,6).

Ze s³ów Jezusa wynika, ¿e wzrost tego Królestwa uzale¿niony jest od uwa¿nego "s³uchania s³owa i jego rozumienia" (Mt 13,32), tzn. wype³niania w ¿yciu poznanej woli Bo¿ej. S³owo Bo¿e ma sobie moc przemienienia zepsutego grzechem serca cz³owieka na podobieùstwo "zaczynu" (Mt 13,33).

KrĂłlestwo BoÂże musi najpierw zakrĂłlowaĂŚ w sercu czÂłowieka, bo serce czÂłowieka jest podobne do "skarbca", z ktĂłrego dobry czÂłowiek wydobywa dobro, a zÂły – zÂło: "[To] z serca bowiem pochodzÂą zÂłe myÂśli, zabĂłjstwa, cudzo³óstwa, czyny nierzÂądne, kradzieÂże, faÂłszywe Âświadectwa, przekleĂąstwa" (Mt 15,19).

Przyniesione przez Chrystusa na ziemiĂŞ KrĂłlestwo BoÂże ma pomĂłc ludziom ustrzec w czystoÂści wÂłasne serca, aby mogli zasÂłuÂżyĂŚ sobie na otrzymanie BoÂżych bÂłogosÂławieĂąstw, a zwÂłaszcza jednego: "BÂłogosÂławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglÂądaĂŚ bĂŞdÂą" (Mt 5,8)."

« Ostatnia zmiana: Maj 19, 2010, 16:51:49 wysłane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
janneth

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #85 : Maj 19, 2010, 22:04:44 »

Witam wszystkich (poprzednio zapomniaÂłem o tym, Âże wypadaÂłoby to zrobiĂŚ  Zawstydzony )

CzeœÌ Jerkey. Ja teÂż zapomniaÂłam przywitaĂŚ ciĂŞ po pierwszym poÂście  Zawstydzony
Powodzenia na obronie i wracaj, bo jak widaĂŚ jest wielu zainteresowanych. W tym rĂłwnieÂż ja.


OpĂŞtanie okiem KoÂścioÂła Katolickiego

Przyczyny drĂŞczenia, zniewolenia, opĂŞtania:
* Wszelkie metody tzw. "naturalnego" leczenia (
* Spirytyzm i wywoÂływanie duchĂłw
* Magia i wró¿biarstwo
* Okultyzm
* Sekty
* Zmiany ÂświadomoÂści

Do drĂŞczenia, zniewolenia czy opĂŞtania moÂże doprowadziĂŚ praktykowanie choĂŚby jednej z w/w czynnoÂści.
ÂŹrĂłdÂło: http://www.egzorcysta.org/Przyczyny%20i%20objawy.html


OpĂŞtanie okiem psychologa

Interesuj¹ca opowieœÌ psychologa o przypadku opêtania, z jakim siê zetkn¹³. Kobieta ponad po³owê swojego ¿ycia by³a zniewolona i do tego stopnia szczêœliwa z owego zniewolenia, ¿e wszelkimi si³ami podtrzymywa³a stan, w jakim trwa³a. Paranormalne moce, nadnaturalna si³a, umiejêtnoœÌ pos³ugiwania siê oncymi jêzykami, których nigdy siê nie uczy³a, mo¿liwoœci wp³ywania na ludzi, manipulacji ludŸmi i ich zachowaniami sprawi³y, ¿e ju¿ w wieku czternastu lat przesta³a byÌ radosnym, otwartym dzieckiem. Zdawa³a sobie sprawê ze zniewolenia, nienawidzi³a Koœcio³a Katolickiego i wszystkiego co z religi¹ zwi¹zane.
By³a to osoba o histerycznej osobowoœci, co mog³o mieÌ wp³yw na jej podatnoœÌ na opêtanie. Ludzie tacy charakteryzuj¹ siê chwiejnoœci¹ emocjonaln¹, sk³onnoœci¹ do dramatyzowania, przewra¿liwieniem, sugestywnoœci¹, sk³onnoœci¹ do fantazjowania, wiecznym poszukiwaniem nowych, ekscytuj¹cych bodŸców, dysocjacj¹ oraz egocentryzmem.
Charakterystycznym zachowaniem osoby opêtanej jest tak¿e chêÌ przejêcia kontroli nad innymi ludŸmi. Psycholog zaobserwowa³ sposób w jakim to siê odbywa. Na pocz¹tek taka osoba wbudza w innych zainteresowanie swoimi paranormalnymi umiejêtnoœciami, ca³kowicie zdaj¹c sobie sprawê z tego ¿e nie s¹ dla nich na porz¹dku dziennym opisywane przez ni¹ mo¿liwoœci. Nastêpnie dochodzi do negacji. Osoba opêtana neguje niezwyk³oœÌ swoich umiejêtnoœci, uznaje je za coœ normalnego. W ten sposób wydaje jej siê, ¿e lepiej jest w stanie kontrolowaÌ w³asn¹ psychikê przelewaj¹c uczucia zwi¹zane z ca³¹ niezwyk³oœci¹ na innych ludzi. Jest to uzyskanie kontroli nad nimi, poniewa¿ w sposób œwiadomy jest ona w stanie sterowaÌ ich stanem psychicznym.

ÂŹrĂłdÂło: http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,4253

Zachêcam do zapoznania siê z oboma przedstawionymi wy¿ej linkami. O ile pierwszy stanowi g³ównie wprowadzenie, objaœnienie, teoriê, o tyle drugi jest ju¿ praktyk¹.
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #86 : Maj 19, 2010, 22:37:34 »

a wiec opetanie najczesciej bierze sie u osob wrazliwych z powodu jakis traumatycznych przezyc, rozdwojenia wlasnej psychiki - poczucia nizszosci i winy, strachu, a takze w odpowiedzi ma dwulicowosc postepowania oficjalnej religii - i czemu tu sie dziwic - to nie jest typowe opetanie, to rodzaj zaburzenia psychicznego ale tez moze sie przejawiac w takiej formie, jezeli ktos jest emocjonalna osoba

prawdziwe wyrachowane i zimne diably chodza w garniturach, handluja bronia, narkotykami, siedza w rzadach, telewizji , czy tez niekiedy sa przywodcami religijnymi itd

co nie znaczy , ze spirytyzm, magia itd nie jest niebezpieczny, tym sie keidys zajmowali szamani a nie przypadkowe osoby
« Ostatnia zmiana: Maj 19, 2010, 22:41:17 wysłane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
janneth

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #87 : Maj 19, 2010, 23:00:07 »

a wiec opetanie najczesciej bierze sie u osob wrazliwych z powodu jakis traumatycznych przezyc, rozdwojenia wlasnej psychiki - poczucia nizszosci i winy, strachu, a takze w odpowiedzi ma dwulicowosc postepowania oficjalnej religii - i czemu tu sie dziwic - to nie jest typowe opetanie, to rodzaj zaburzenia psychicznego ale tez moze sie przejawiac w takiej formie, jezeli ktos jest emocjonalna osoba

W sporej czĂŞÂści masz racjĂŞ i jest to wynik zaburzeĂą psychicznych, tak teÂż sugerowali czytelnicy tego artykuÂłu. Nie mniej jednak pan psycholog Damian Janus, autor arta, w odpowiedzi na komentarze pisze tak:

"Moze to kogos zdziwi, ale zgadzam sie z Pluszem (ostatni komnetarz): drodzy Czytelnicy, dziekuje za mile komentarze, jednak nie sadzcie, ze juz wszystko zostalo wyjasnione. Wrecz przeciwnie! Wyjasnienia, jakie podalem otwieraja tylko worek kolejnych pytan. Pamietac tez nalezy, ze to tylko czesc rozdzialu o opetaniu, aby poznac moje stanowisko nalezy przeczytac caly ten rozdzial. Generalnie twierdze, iz zjawisko opetania ma dwie strony, niestety trudne do pogodzenia. Jedna ta, jaka przedstawia podany opis - mozna wiele zjawisk zredukowac do znanych elementĂłw psychologicznego i psychopatologicznego funkcjonowania czlowieka. Druga, to poziom tajemnicy i niejasnosci. Pamietajmy tez, ze nawet jesli nazwiemy cos "zaburzeniem psychicznym" to i tak nie wiemy na czym do konca polegaja zaburzenia psychiczne, i co wiecej - nie wiemy czym jest psychika. Czy wiec wszystko staje sie jasne? Bynajmniej.
Odnosnie egzorcystĂłw. Uwazam - i tutaj byc moze znowu zaskocze - ze z pewnej perspektywy moje stanowisko jest blizsze stanowisku egzorcystĂłw niz psychiatrĂłw. Dlaczego? Nie bede sie rozwodzil, lecz powiem, ze egzorcysci, tak samo jak ja, maja swiadomosc, iz w zjawisku opetania dzieje sie cos istotnego, waznego dla osoby to przezywajacej, ze samo to zjawisko posiada jakas glebie (metafizyczna itd.). A niestety maniera psychiatry jest splycanie zjawisk: "to tylko choroba, trzeba podac leki" i kropka. Doswiadczenie nauczylo mnie, ze sprawy nie sa takie proste. Skoro nawet atom to glebia, to co dopiero psychika...
Jeszcze dwie rzeczy odnosnie pytan. Jesli cos ma zwiazek z niezaspokojonym popedem seksualnym, nie znaczy wcale, ze "rozladowanie" przyniosloby wyleczenie. Po prostu owo rozladowanie nie byloby juz mozliwe. Poped zostal uwieziony i nie jest mozliwy do rozladowania w akcie genitalnym. Odsylam do sledzenia mojego cyklu artykulĂłw w dziale Psychopatologia.
"Czy Renata zaczelaby piac jak kogut, gdyby jej wpoic, ze w ten sposĂłb ujawnia sie szatan?" No coz, wcale nie prezentuje tak daleko idacego relatywizmu kulturowego - jesli o to chodzilo pytajacemu. Uznaje, ze ujawnianie sie "demona" jest silnie archetypowe, to nie jakas blahostka czy udawanie, np. nasladowanie scen z filmu. Jesli Renata wyrazala sie podobnie jak dziewczynka w filmie egzorcysta - co i ja zauwazylem - to moim zdaniem raczej dlatego, ze rezyser byl dobrze poinformowany, jak wyglada opetanie, a ono prawdopodobnie przewaznie wyglada podobnie."


co nie znaczy , ze spirytyzm, magia itd nie jest niebezpieczny, tym sie keidys zajmowali szamani a nie przypadkowe osoby

Zgadza siê. W kulturze celtyckiej magi¹ i szamanizmem, kontaktami z duchami, snami œwiadomymi i oneiromancj¹ zajmowali siê na przyk³ad druidzi. Kap³ani, którzy uczyli siê tego przez 20 lat, tyle trwa³o kszta³cenie. I nie opiera³o siê na teorii. Druidzkie nauki nigdy nie zosta³y spisane, nigdzie. Opiera³y siê na praktyce i tym, aby wszystko by³o przekazywane s³ownie w formie rymowanych, ³atwych do zapamiêtania wierszy. Nie wiem czemu wspó³czesny cz³owiek uznaje, ¿e wystarczy przeczytaÌ dwie ksi¹¿ki i mo¿na siê zabieraÌ za takie rzeczy... Egoizm czy g³upota? NaiwnoœÌ...
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #88 : Maj 19, 2010, 23:17:28 »

fakt ja tez tego nie sprowadzam do zwyklego zaburzenia psychicznego (ale wlasnie zburzenia psychiczne to tez ucieczka od swiata w duzej mierze..), ale ktos poprostu w akcie desperacji, niezgody na rzeczywistosc itd otwiera sie na dzialanie innych sil...to nie tylko archetyp ale tez realne rozdwojenie w koncu mamy 2 polowy mozgu..
eh ten swiat to jeden wielki moloch i machina, ale sami to tworzymy, ta a na wszystko najlepiej podac pigulke..
coz tak czy inaczej wszystko jest w nas i wokol nas,najczesciej jak ktos sobie sam nie pomorze to nikt mu nie pomorze, przedewszystkim jedynym lekarstwem jest jak zawsze milosc UÂśmiech tylko to co jest podawane oficjalnie ludziom w telewizji w szkole, raczej nie pomaga im znalezc drogi do siebie..
« Ostatnia zmiana: Maj 19, 2010, 23:19:19 wysłane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #89 : Maj 21, 2010, 00:55:55 »

Niewiele wiem o opêtaniach. Piszê jedynie o tych, które dostrzegam w codziennoœci, a rzeczywistoœÌ ma wiele cech opêtaùczych , choÌ uznawana jest za normê.
Jeœli zaœ chodzi o lek na opêtanie .. mog³oby nim byÌ z³apanie odpowiedniej perspektywy i umiejêtnoœÌ zdystansowania siê.
Dzisiaj osoba mi przyjazna poprosi³a mnie o wykonanie ciekawego Ìwiczenia-eksperymentu. Kiedy spojrzysz na siebie w lustrze, musisz pamiêtaÌ, ¿e to nie jesteœ ca³y ty, lecz tylko niewielka i wcale nie najwa¿niejsza czêœÌ ciebie. Wykonuj - mówi³a - to Ìwiczenie codziennie, a wy³oni siê twoje prawdziwe "ja".
Mo¿na to ró¿nie interpretowaÌ, ale muszê przyznaÌ, ¿e osi¹ga siê dystans. Zwykle uto¿samiamy siê bardzo mocno ze sob¹ samym. Nie ma dnia, abym nie s³ysza³ od swoich rozmówców " ja to, ja tamto", "jestem taki, taka ", "dbam o siebie" itd, itp. "Ja " jest dla ludzi rodzajem opêtania. Dopiero, gdy zmienia siê wszystko w ¿yciu, kiedy nagle kogoœ lub coœ wa¿nego w ¿yciu tracimy, wówczas "ja" cierpi, a w ostatecznoœci musi ulec przebudowaniu. Inne cele zaczynaj¹ graÌ wa¿niejsz¹ rolê. Zmieniaj¹ siê nie tylko priorytety, ale równie¿ ... "ja" staje siê inne . Pisze to ze swojego doœwiadczenia.
Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #90 : Maj 21, 2010, 10:36:05 »

...a najczĂŞÂściej, gdzie jest ja w pojmowaniu g³ównie jako ciaÂło i dla niektĂłrych jeszcze fizycznoœÌ typu psychika i  zwiÂązane z niÂą potrzeby...to pojawia siĂŞ moje, moje, moje.... W nastĂŞpstwie, prĂłcz potrzeb, rodzÂą siĂŞ nierzadko wszelkie pragnienia chciejstwa, marzenia wykraczajÂące poza HarmoniĂŞ  WszechÂświata, co powoduje zaborczoœÌ, potem agresjĂŞ, wreszcie konflikty, a resztĂŞ juÂż nadto dobrze znamy Smutny. Wszak apetyt roÂśnie w miarĂŞ jedzenia.

I tu East ma racjĂŞ, najpowaÂżnienjszym z opĂŞtaĂą - to utoÂżsamianie siĂŞ  przede wszystkim  z cialem i jego aspektami. MoÂżna zatem wysnuĂŚ prosty wniosek, a mianowicie: jeÂśli dziaÂłamy z poziomu swej fizycznoÂści, nasze wibracje sÂą niskie. Bowiem, bez wÂłaÂściwej wiedzy doprowadzamy siĂŞ nierzadko do wyczerpania (niska ÂświdomoœÌ  dbania o organizm, gdzie w grĂŞ wchodziĂŚ mogÂą takÂże wszelkiego rodzaju uÂżywki, uzaleÂżnienia ³¹cznie z praco-, czy seksoholizmem, wreszcie narkotyki, alkohol, silne emocje, choroby fizyczne osÂłabiajÂące odpornoœÌ psychicznÂą, etc...); Âłatwiej poddajÂąc siĂŞ wszelkim indoktrynacjom religijno-sekciarskim, ró¿norakim opĂŞtaĂączym ideom filozoficznym, politycznym, tudzieÂż nierzadko dajÂąc przystĂŞp niekorzystnym siÂłom z "zewnÂątrz".


Czyli tak, idÂąc tym tropem  EaÂście;  to jeÂśli spojrzĂŞ w lustro,  nie mam widzieĂŚ koliberka, nie mam siĂŞ bowiem z nim tylko i wy³¹cznie utaÂżsamiaĂŚ, ale widzieĂŚ siebie jako WielkÂą CaÂłoœÌ. W nieustannej fazie rozwoju, oczywiÂście! Natomiast malutki zaledwie koliberek, to owszem, doœÌ istotne, ale tylko jedno z wielu "narzĂŞdzi ", gdyÂż np. w przeszÂłym wcieleniu byÂł on moÂże innym jeszcze jakim ptakiem, czy jaszczurkÂą, lub wilkoÂłakiem....  Chichot, Nie mĂłwiÂąc juÂż o tzw. "wyÂższych poziomach Siebie". Pomimo inkarnacji, koliberek ÂświadomoœÌ miaÂł tĂŞ samÂą, a teraz powiĂŞkszonÂą (jeÂśli  CoÂś) przez doÂświadczenia wynikajÂące ze swojej obecnej fizycznoÂści.

A wiesz, Âże to ciekawe, ciekawe. IdĂŞ siĂŞ odpĂŞtywaĂŚ. Chichot A moÂże sobie kupiĂŞ magiczne lusterko, co mi wci¹¿ o tym bĂŞdzie przypominaĂŚ. Chodzi pewnie o to, by sobie  wyrobiĂŚ ten nawyk. I wiedzieĂŚ o tym przez 24  godziny na dobĂŞ, czyli non stop i nawet we Âśnie, bo inaczej to po nas ZÂły)

By, sobie pomĂłc, bo wymaga to napewno nieustannej pracy i cierpliwoÂści, naleÂży nieustannie "wtÂłaczaĂŚ", energiĂŞ z MYÂŚLI" w naszÂą fizycznoœÌ, by wci¹¿ podnosiĂŚ  wibracje i utrzymywaĂŚ permanentny stan takiej przytomnoÂści, iÂż jesteÂśmy przede wszystkim MYÂŚLÂĄ, czyli Istotami ÂŚwiadomymi, przejawianymi w ró¿nych "narzĂŞdziach", majÂących w swej formie bardzo ró¿ne oblicza i siedziby (oczywiÂście, mam na myÂśli caÂły WszechÂświat)!

ŒwiadomoœÌ, i¿ byÌ mo¿e nie jesteœmy tylko dzieÌmi matki Ziemi, tak¿e pozwoli siê bardziej zdystansowaÌ do swoich opêtaùczych zakusów naszego ja.

Przy takim stosunku, zdajemy sobie wczeÂśniej, czy pó¿niej sprawĂŞ, Âże to ja , ktĂłre widzimy jest tak niepeÂłne, Âże jest wrĂŞcz i niejako jednÂą z najwiĂŞkszych z iluzji, podobnie jak moje, ktĂłre teÂż jest wielkÂą iluzjÂą. MajÂąc takÂą ÂświadomoœÌ, nie przywiÂązujemy siĂŞ zatem juÂż do niczego i nie usuwa siĂŞ nam wĂłwczas spod nĂłg caÂły Âświat, nawet jeÂśli nas zatopi, etc...Przy takim dystansie, Âłatwiej znosi siĂŞ wszelkie niepowodzenia. GdyÂż im wiĂŞksze przywiÂązanie, nastĂŞpuje potem wiĂŞksza rozpacz, nastĂŞpnie stany depresyjne, potem konsolidacja z bliÂźnimi w nieszczĂŞÂściu, a  po ustaniu tragedii, (oczywiÂście, powĂłdÂź teÂż mam na myÂśli) nastĂŞpuje stan silnie wzmoÂżonej destrukcji, w postaci konfliktowoÂści, walki o nastĂŞpne "moje" i  tak koÂło nieszczêœÌ krĂŞci siĂŞ jak w amoku, wci¹¿ napĂŞdzajÂąc te nowe i nowe ( czyli stare, niestety).





Ps. Autorem czĂŞÂści ostatniego zdania jest psycholog z U.W. (nazwisko mi uleciaÂło)

« Ostatnia zmiana: Maj 26, 2010, 12:57:55 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #91 : Maj 21, 2010, 11:54:22 »

Koliberek napisaÂł 
Cytuj
" Bowiem, bez wÂłaÂściwej wiedzy doprowadzamy siĂŞ nierzadko do wyczerpania (niska ÂświdomoœÌ  dbania o organizm, gdzie w grĂŞ wchodziĂŚ mogÂą takÂże wszelkiego rodzaju uÂżywki, uzaleÂżnienia ³¹cznie z praco-, czy seksoholizmem, wreszcie narkotyki, alkohol, silne emocje, choroby fizyczne osÂłabiajÂące odpornoœÌ psychicznÂą, etc...); Âłatwiej poddajÂąc siĂŞ wszelkim indoktrynacjom religijno-sekciarskim, ró¿norakim opĂŞtaĂączym ideom filozoficznym, politycznym, tudzieÂż nierzadko dajÂąc przystĂŞp niekorzystnym siÂłom z "zewnÂątrz".

Zastanawia mnie jak w tym kontekÂście, o ktĂłrym piszemy z koliberkiem, umieÂściĂŚ naszÂą fizycznoœÌ, nasz organizm. Podam moÂże takie porĂłwnanie ( nie wiem, czy najbardziej szczĂŞÂśliwe, ale moÂże ..) . JeÂśli potraktowaĂŚ ciaÂło jako wehikuÂł, pojazd, to kiedy coÂś siĂŞ w pojeÂździe psuje - czasami z niewÂłaÂściwego uÂżytkowania ( uÂżywki o ktĂłrych pisaÂł koliberek), a czasem z powodu wad fabrycznych ( genetyka), lub z awaryjnoÂści samej  konstrukcji ( cykl Âżycia produktu hehe MrugniĂŞcie ), to co robimy ?
Udajemy siĂŞ z pojazdem do mechanika, Âżeby naprawiÂł. Zwykle idziemy do lekarza, ale ten faszeruje nas "szpachlÂą" zamiast wymieniĂŚ ca³¹  blachĂŞ , przykÂładowo. Problem nie znika tak na prawdĂŞ, tylko jest zasÂłoniĂŞty. I na tym polega ob³êd, Âże myÂślimy ( i pÂłacimy za to ), iÂż otrzymaliÂśmy pomoc.
Wspomniana powyÂżej koncepcja polega na tym, Âże udajÂąc siĂŞ do wnĂŞtrza siebie, zanurzamy siĂŞ w Âświat ró¿nych energii  , rĂłwnieÂż tych, ktĂłre mogÂą nam uÂżyczyĂŚ wibracji niezbĂŞdnych do uleczenia. I tutaj rozsÂądek zapala zwykle czerwone ÂświatÂło - STOP, to jakiÂś ob³êd. Ludzie chodzÂą do energoterapeutĂłw zamiast do szpitali. Lecz czy na prawdĂŞ wiemy, gdzie tu jest szaleĂąstwo ?

I jak w tym umieÂściĂŚ takie na przykÂład , doniesienia :

Przypadek 5-letniej Angel Burton jest Âświadectwem niesamowitych wrĂŞcz moÂżliwoÂści ludzkiego organizmu, przeczÂąc wszelkim dogmatom medycznym.

Dziewczynka ta, praktycznie od samego urodzenia chorowaÂła na nerki. Kiedy chirurdzy zdecydowali siĂŞ wreszcie jÂą zoperowaĂŚ, ze zdumieniem zobaczyli w jej ciele 2 nowe nerki, ktĂłre w miĂŞdzyczasie wyrosÂły  ponad starymi nerkami i przejĂŞÂły ich funkcje. DoprowadziÂło to do natychmiastowego uzdrowienia dziewczynki i jakakolwiek interwencja medyczna okazaÂła siĂŞ juÂż zbĂŞdna (ÂźrĂłdÂło: dailymail.co.uk)
Zapisane
jerkey
Gość
« Odpowiedz #92 : Czerwiec 01, 2010, 11:39:12 »

OdpowiedÂź dla Janneth:

Psycholodzy i  psychiatrzy – jako ludzie nauki – majÂą skÂłonnoœÌ do „umaterializowania” wszystkiego na si³ê i szukania przyczyn w sposĂłb znany nauce – jej metodami. Ta droga jest jednak w przypadku opĂŞtania (a takÂże WSZELKICH kontaktĂłw z demonami vel Orianami, vel „przybyszami”, vel „MyÂślicielami”, vel „OÂświeconymi” itd., itp., etc.) z gĂłry skazana na poraÂżkĂŞ. Dlaczego o tym za chwilĂŞ, najpierw odnoÂśne artykuÂłu.
Dla osoby obiektywnej nie odpowiada on na Âżadne pytania odnoÂśnie tego, czy opĂŞtanie Renaty jest „rzeczywistoÂściÂą”, czy zwyk³¹ chorobÂą. Koniec artykuÂłu zdawaÂłby siĂŞ wskazywaĂŚ na chorobĂŞ psychicznÂą, co w moim przekonaniu jest jawnym myleniem skutku i przyczyny.
Autor artykuÂłu wspomina o nienormalnych umiejĂŞtnoÂściach Renaty, jednak nie odnosi siĂŞ do tego w Âżaden sposĂłb. Nie wiadomo, czy uznaje to za prawdĂŞ, czy za kÂłamstwo (nawet kÂłamstwo „przypadkowe”). On po porostu o nich wspomina i w zasadzie kompletnie je ignoruje, natomiast w dalszej czĂŞÂści obszernie pisze o tym, o czym wie z punktu widzenia lekarza. OczywiÂście jest lekarzem, ale co z tego, skoro jest w stanie opisaĂŚ tylko czeœÌ zjawisk i to z wÂłasnej perspektywy? Czy to daje jakÂąkolwiek odpowiedÂź? Autor artykuÂłu nie zadaÂł pytania (a moÂże zadaÂł, ale o tym nie napisaÂł), Âże choroba psychiczna moÂże byĂŚ nastĂŞpstwem opĂŞtania. W tej sytuacji opisaÂł coÂś co mogÂło byĂŚ juÂż w duÂżej mierze efektem koĂącowym, co ma siĂŞ nijak do przyczyn.
Dla kogoœ kto chce byÌ w pe³ni obiektywny opis ten nie daje jasnej odpowiedzi, czy Renata by³a opêtana, czy nie by³a. I nie mo¿e daÌ z bardzo prostej przyczyny - wróÌmy wiêc do pocz¹tkowej tezy.

Co przekonaÂłoby kaÂżdego czÂłowieka, Âże coÂś jest rzeczywistoÂściÂą,  faktem („regu³¹”)? Tak ogĂłlnie moÂżna by powiedzieĂŚ, ze zastosowanie „metod naukowych” przy rozwiÂązaniu problemu. Definiujemy tezĂŞ , przeprowadzamy doÂświadczenia jÂą potwierdzajÂące, konstruujemy ogĂłlne prawo, ktĂłre zawsze jest prawdziwe. Albo na odwrĂłt: dysponujemy wieloma doÂświadczeniami na podstawie ktĂłrych stawiamy tezĂŞ i definiujemy obowiÂązujÂące prawo, potem na jej podstawie przeprowadzamy kolejne doÂświadczenie, ktĂłre jÂą potwierdzajÂą. Pytanie zasadnicze brzmi: Czy w przypadku opĂŞtania (w domyÂśle inteligentnymi istotami demonami, vel myÂślicielami, vel… etc.) moÂżna zastosowaĂŚ tĂŞ metodĂŞ? OdpowiedÂź jest banalna: NIE. Nie poniewaÂż oczekujemy skonstruowania prawa, ktĂłre zawsze okazuje siĂŞ prawdziwe – tak jak z ukÂładem: naciskamy zielony guzik i zapala siĂŞ czerwona lampka – moÂżemy sobie nacisn¹Ì ten przycisk milion razy, a lampka i tak zawsze siĂŞ zapali (przy zaÂłoÂżeniu braku awarii)). WyobraÂźmy wiĂŞc sobie teraz ukÂład inteligentny, interaktywny z uÂżytkownikiem. Czy jego odpowiedÂź zawsze bĂŞdzie taka sama … ? SÂądzĂŞ, Âże dalej juÂż nie muszĂŞ pisaĂŚ.
JeÂśli dodatkowo zaÂłoÂżymy, Âże istoty duchowe stojÂące za opĂŞtaniem majÂą swĂłj okreÂślony cel w kontaktach z ludÂźmi (patrz 2 Koryntian 4:4) to wszelkie badania naukowe, nasze dociekania na „poziomie ludzkim” odnoÂśnie ich moÂżna sobie w d… wÂłoÂżyĂŚ – nie tĂŞdy droga.  JedynÂą prawdĂŞ odnoÂśnie ich moÂże dostarczyĂŚ ich StwĂłrca … ale o tym troszeczkĂŞ wiĂŞcej w odpowiedzi dla East.

« Ostatnia zmiana: Czerwiec 01, 2010, 20:15:23 wysłane przez Dariusz » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #93 : Czerwiec 01, 2010, 20:18:45 »

Posty dotyczÂące Boga przeniosÂłem tu:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=2708.msg60690#msg60690
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
jerkey
Gość
« Odpowiedz #94 : Czerwiec 01, 2010, 21:09:07 »

Do East:

ÂŚlizgasz siĂŞ nad moimi sÂłowami jak narciarz na stoku, trzymajÂąc siĂŞ kurczowo kijkĂłw swych poglÂądĂłw jak jakiegoÂś talizmanu.

Co z tego, Âże kaÂżdy czÂłowiek ma prawo dokonaĂŚ wÂłasnej interpretacji Biblii? Czy to zmieni jej sens, ktĂłry wÂłoÂżyÂł w niÂą BĂłg?
Nie zrozumiaÂłeÂś takÂże jednej z moich podstawowych myÂśli: JeÂśli BĂłg zamierzyÂł przekazaĂŚ wiedzĂŞ przez BibliĂŞ, to zrobiÂł to w sposĂłb ostateczny i taki jaki chciaÂł. ZatroszczyÂł siĂŞ wiĂŞc, aby myÂśli i piĂłro pisarza pisaÂło to co On chciaÂł. Czy to coÂś wielkiego, albo niezwykÂłego dla Boga??

Ponadto widzĂŞ jak wielkie spustoszenie zrobiÂł koÂśció³ katolicki, niszczÂąc autorytet Biblii. ZrobiÂł to tak skutecznie, Âże nie tylko Ty masz powaÂżne problemy ze swobodnym podejÂściem do niej. Dla Ciebie jest ona staroÂświecka i niewiarygodna, dla Kiary elementem zniewolenia przez KK. Dostrzegam w waszym podejÂściu pewne znamiona psychozy.  MrugniĂŞcie

W kwestii zamykania siĂŞ TYLKO na BibliĂŞ. Jak widzisz jestem tutaj na forum -gdybym siĂŞ na niÂą tylko zamykaÂł, to by mnie tutaj nie byÂło. Ponadto nie idzie w peÂłni jej rozumieĂŚ, nie znajÂąc chociaÂżby historii. Nie moÂżna powiedzieĂŚ teÂż, Âże siĂŞ jÂą rozumie, jeÂśli nie przyÂłoÂżyÂło siĂŞ jej do innych/konkurencyjnych poglÂądĂłw. WiĂŞc z tym zamykaniem to lekka przesada.

Podobnie z zatrzymywaniem siĂŞ w czasach biblijnych. Nie wiem skÂąd sobie pomyÂślaÂłeÂś, ze mentalnie tkwiĂŞ w staroÂżytnoÂści?

Widzisz jednak jest zasadnicza ró¿nica pomiĂŞdzy poznawaniem jakiÂś poglÂądĂłw, a budowaniem swej wiedzy/wiary. Jakie sÂą ich fundamenty, na czym siĂŞ opierajÂą? Widzisz to trochĂŞ tak, jak z poznawaniem drugiego czÂłowieka. Czy po miesiÂącu moÂżesz powiedzieĂŚ, Âże go znasz? A gdybyÂś znalazÂł siĂŞ w trudnej sytuacji, to zwrĂłcisz siĂŞ do kogoÂś o kim wiesz, Âże moÂżesz na nim polegaĂŚ, czy pobiegniesz szukaĂŚ nowego znajomego? OczywiÂście w codziennym Âżyciu nic nie stoi na przeszkodzie, aby poznawaĂŚ nowych ludzi, ale dÂługotrwaÂłe relacje nie nawiÂązujesz w barze z przypadkowym kolesiem. Biblia jest na tyle stara, Âże w moim odczuciu udowodniÂła swojÂą wartoœÌ. A jakÂą wartoœÌ majÂą nowe poglÂądy? Czort  MrugniĂŞcie jeden wie. A to, Âże nie wierzĂŞ w nowe "odkrycia" w tej dziedzinie wynika z tego, Âże w moim przekonaniu stoimy w obliczu spektakularnych wydarzeĂą i nie ma juÂż czasu na powstawanie nowych idei.

MĂłwisz o pozbyciu siĂŞ ograniczeĂą oddzielajÂących nas od ducha ÂświĂŞtego, ale przecieÂż o nim mĂłwi tylko Biblia. Rozumiem zatem, Âże dla Ciebie to tylko jakieÂś sÂłowo, wyraÂżenie odnoszÂące siĂŞ do ... czego? No bo chyba nie do tego ducha udzielanego przez Boga Biblii? Ale jeÂśli tak, to dlaczego w takim razie nie uznajesz jego roli w spisaniu Biblii?
Po drugie co to za ograniczenia? Jezus kierowa³ swe s³owa do prostych ludzi, którzy byli sponiewierani ich w³asnych "koœcio³em katolickim". Czym ich sytuacja ró¿ni siê od naszej?

Cytuj
East:
Nie wiem tylko jak TwĂłj zdrowy rozsÂądek, jerkey poradziÂł sobie z wizjÂą Osoby ( osobowego Boga ) , ktĂłra ma na gÂłowie caÂły WszechÂświat. Koncepcja Forda dotyczÂąca zarzÂądzania wszystkim przez szefa nie bardzo siĂŞ sprawdziÂła ( tu nawet szef w trzech osobach to za maÂło). PeÂłnomocnicy szefa na Ziemi zaÂś uprawiajÂą rĂłwnieÂż swojÂą politykĂŞ wiĂŞc jak to jest z tym osobowym Bogiem ?.
 Albo uÂżywasz racjonalizmu, albo mu zaprzeczasz.

No tutaj mnie po prostu rozczarowaÂłeÂś. A moÂże to ja posÂługujĂŞ siĂŞ pojĂŞciami, ktĂłre rozumiemy inaczej?
"Osobowy BĂłg" jest bliskie okreÂśleniu "na nasz obraz i podobieĂąstwo". Chodzi o podobieĂąstwo pod wzglĂŞdem "emocjonalnym"/"psychicznym"/moÂżliwoÂści dziaÂłania wg swej woli itd. Osobowy BĂłg to BĂłg miÂłoÂści, to BĂłg sprawiedliwoÂści, to BĂłg mocy, mÂądroÂści, poznania itp., itd. Do jego moÂżliwoÂści zarzÂądzania/sÂłuchania modlitw itp ma siĂŞ to jak piernik do wiatraka. Nikt z nas nie wie kim jest BĂłg i jak w istocie dziaÂła.

Jer

PS. Mnie BĂłg/duch ÂświĂŞty/Jezus nie odwiedzajÂą...  MrugniĂŞcie
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #95 : Czerwiec 02, 2010, 07:33:30 »

Jerkey,
jeÂśli nie odwiedzajÂą CiĂŞ ; "BĂłg/duch ÂświĂŞty/Jezus", nie masz z NIMI kontaktu, to jakim prawem chcesz interpretowaĂŚ sÂłowa Bibli?
Czy s±dzisz, ¿e Twój logicznie rozumuj±cy umys³ jest w stanie zagwarantowaæ monopol na PRAWDÊ?

Powiem szczerze, naukowe rozpatrywanie s³ów Biblii jest w moim przekonaniu odstêpstwem od wiary, a pseudo-naukowcy, fachowcy od definiowania intencji, s¹ mordercami podstaw wiary.



Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech
Zapisane
jerkey
Gość
« Odpowiedz #96 : Czerwiec 02, 2010, 08:16:12 »

NĂŞdzna prowokacja Thotal. Prowadzisz wywĂłd i wyciÂągasz wnioski do zdania z uÂśmieszkiem.
Ponadto:
Cytuj
jeÂśli nie odwiedzajÂą CiĂŞ ; "BĂłg/duch ÂświĂŞty/Jezus", nie masz z NIMI kontaktu
jest kompletnie bez sensu.

Jer
Zapisane
janneth

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #97 : Czerwiec 05, 2010, 12:18:50 »

Jer, nie przejmuj siĂŞ Thotalem UÂśmiech

OdnoÂśnie artykuÂłu chciaÂłam. Piszesz, Âże nie odpowiada on na pytanie, czy to choroba czy opĂŞtanie. Zgadzam sie.
Musia³by byÌ przedstawiony przez kilku specjalistów (ten jeden konkretny przypadek Renaty). Przez psychiatrê nie zosta³ w pe³ni opisany, poniewa¿ niektóre aspekty wykracza³y daleko za mo¿liwoœci jego wiedzy. On nie rozumia³ tych nadnaturalnych mocy kobiety, zdawa³ sobie sprawê z ich istnienia, by³ œwiadkiem, ale nie potrafi³ nazwaÌ i zaklasyfikowaÌ. Zaœ wedle w³asnej wiedzy naj³atwiej by³o by okreœliÌ jej "dolegliwoœci" jako chorobê. Link do artyku³u poda³am w³aœnie dlatego, ¿e jest to lekarz, przedstawiciel nauki, a otwarcie przyznaje siê do tego, ¿e nazwanie Renaty chor¹ psychicznie nie jest wg niego do koùca w³aœciwe. Jasne... Mo¿na j¹ leczyÌ. Jeœli siê zakwalifikuje jako chorobê umys³u, poda psychotropy, bêdzie lepiej. Ale co jeœli ich nie dostanie? Bêdzie biegaÌ po œcianach czy rzucaÌ w ludŸmi fotelami, wp³ywaÌ na innych ludzi? To s¹ w³aœnie takie aspekty, które nijak wi¹¿¹ mu siê z jak¹kolwiek chorob¹ umys³u, bo j¹ ufizyczniaj¹, a nawet jako fizyczne nie s¹ naturalne dla cz³owieka.

Zgadzam siĂŞ teÂż i pisaÂłam juÂż o tym na forum (pewna osoba uznaÂła tu opĂŞtanie za chorobĂŞ psychicznÂą), Âże choroba moÂże byĂŚ (ale nie musi) efektem koĂącowym opĂŞtania. ÂŻe jedno moÂże przerodziĂŚ siĂŞ w drugie. Dlatego tak waÂżne jest szybko interweniowaĂŚ, waÂżne by szybko zdaĂŚ sobie sprawĂŞ z tego, Âże dzieje siĂŞ coÂś niedobrego. Zawsze lepiej zapobiegaĂŚ/leczyĂŚ objawy niÂż skutki.

Wiem, ¿e ten psychiatra nie "rozwi¹za³" sprawy, ale to co mi siê w nim spodoba³o. To bezradnoœÌ, do jakiej potrafi³ siê przyznaÌ.
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #98 : Czerwiec 25, 2010, 09:57:09 »

OPÊTANY KOT- bez urazy Kocie Mrugniêcie
http://www.youtube.com/watch?v=HHEFvM0TtHE&feature=topvideos
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #99 : Grudzień 09, 2010, 21:57:05 »

Najbardziej wstrzÂąsajÂące przypadki opĂŞtania przez diabÂła:

5 wstrzÂąsajÂących przypadkĂłw opĂŞtania przez diabÂła



Przypadków opêtania, czyli zniewolenia ducha i cia³a ludzkiego przez moce, które przypisywane s¹ szatanowi odnotowano na przestrzeni wieków wiele. Wœród najbardziej znanych przypadków przeœladowaù cz³owieka przez si³y diabelskie nale¿¹ te opisane w ksiêgach Nowego Testamentu. W Ewangeliach zobrazowane zosta³y przyk³ady dzia³alnoœci Chrystusa, który wypêdza³ z³e duchy z cia³ nieszczêœników. Zreszt¹ sam rytua³ egzorcyzmów zosta³ ustanowiony przez Jezusa, który do sprawowania tej pos³ugi upowa¿ni³ niegdyœ aposto³ów. Na przestrzeni wieków procedura wypêdzania z cz³owieka z³ych mocy uleg³a wielu reformom, w tym m.in.w 1998 r. z inicjatywy Jana Paw³a II. Jak bardzo potrzebna jest ta instytucja egzorcysty pokazuj¹ przyk³ady opêtania z ostatnich wieków - przez ca³y ten czas osoby zajmuj¹ce siê odpêdzaniem szatana mia³y rêce pe³ne roboty.

1/12

...

http://niewiarygodne.pl/gid,12654643,img,12655134,kat,1017185,title,Wstrzasajace-przypadki-opetania-przez-diabla,galeriazdjecie.html
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Strony: 1 2 3 [4] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.038 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

gangem opatowek phacaiste-ar-mac-tire x22-team maho