Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 12:34:55


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: 1 2 3 [4] |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Opêtanie  (Przeczytany 42376 razy)
0 u¿ytkowników i 4 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
Elzbieta
Go¶æ
« Odpowiedz #75 : Maj 19, 2010, 03:56:30 »

East:
To jest temat opêtania, owszem. Dostrzegam Janneth , ¿e uparcie chcesz skierowaæ ten temat na wygodne dla siebie tory z wyra¼nym wskazaniem na opêtanie Kiary przez My¶licieli. Wszystko, co nie toczy siê po Twojej my¶li traktujesz z góry jako nie na temat, a wystarczy³o przecie¿ doprecyzowaæ ju¿ na samym pocz±tku o co Ci chodzi i ¿e nie bêdziesz tolerowa³a odmiennego zdania . Nikt by wtedy tu nie napisa³ chyba nic....

Dokladnie tak jest.Zgadzam sie z Toba East w 100%.Ten temat byl dokladnie po to zalozony przez Janneth.Teraz kiedy ma poparcie Admin dopiero czuje sie dowartosciowana dokuczajac Kiarze i wmawiajac Jej opetanie.A moze by tak stanac przed lustrem i zastanowic sie kazdy ze swojego punktu widzenia?
Czy aby dokuczanie,fa³sz, dwulicowo¶æ, zak³amanie, hipokryzja, nieszczero¶æ, przewrotno¶æ - czy to aby nic nie mialo z Opetaniem?
Kazdy niech wyciagnie swoje wnioski.Chcialabym jednak wszystkich przestrzec, przed popelnieniem bledu - gdyz odmienne zdanie na ten temat z Janneth bedzie traktowane z gory.Lecz w tym przypadku to sie nie nazywa Opetaniem - to jest Moderowanie.Pamietajmy o tym,ze na tym forum sa rowni i rowniejsi.
Milusiego - Ela
Zawsze sie widzi lepiej cudze pod lasem , jak swoje pod nosem.
« Ostatnia zmiana: Maj 19, 2010, 03:58:04 wys³ane przez Elzbieta » Zapisane
janneth

Skryba, jakich ma³o


Punkty Forum (pf): 23
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #76 : Maj 19, 2010, 06:58:06 »

Dokladnie tak jest.Zgadzam sie z Toba East w 100%.Ten temat byl dokladnie po to zalozony przez Janneth.Teraz kiedy ma poparcie Admin dopiero czuje sie dowartosciowana dokuczajac Kiarze i wmawiajac Jej opetanie.

Ja jej nic nie muszê wmawiaæ, ja wiem ¿e to bezcelowe! Nie pos±dzaj mnie o walkê z wiatrakami, bo gotowam uznaæ, ¿e uwa¿asz mnie o nad ambitn±.
W ca³ej twojej wypowiedzi znalaz³am tylko jedno m±dre, maj±ce zwi±zek z rzeczywisto¶ci± zdanie:

Pamietajmy o tym,ze na tym forum sa rowni i rowniejsi.

Dla mnie oznacza ono nie wiêcej ni¿ pos±dzaæ o opêtanie mo¿e tylko Kiara. Elu, ju¿ ci przecie¿ mówi³am, ¿e twoja kole¿anka by³a by hipokrytk± zabraniaj±c robiæ innym tego, czego sama niejednokrotnie siê dopu¶ci³a. Zapytaj jej o to.
W odpowiedzi mo¿esz liczyæ na to, co sama nazwa³a¶ opêtaniem (czyt.dokuczanie, fa³sz, dwulicowo¶æ, zak³amanie, hipokryzja, nieszczero¶æ i przewrotno¶æ). Mo¿e bym siê nie czepia³a tego jej upodobania, gdyby w moj± stronê nie pad³o Mrugniêcie
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
jerkey
Go¶æ
« Odpowiedz #77 : Maj 19, 2010, 08:32:08 »

Witam wszystkich (poprzednio zapomnia³em o tym, ¿e wypada³oby to zrobiæ  Zawstydzony )

Cytuj
Cytuj
Cytat: Jerkey
Osoby komunikuj±ce siê z tymi istotami (poza samym Bogiem, który jako Byt Absolutny i tak jest krañcem wszystkiego)[/u] i ufaj±ce w swoj± m±dro¶æ w kwestii tych kontaktów oszukuj± same siebie, pozwalaj±c de facto sob± zaw³adn±æ.

Dariusz:
Podkre¶lenie i wyt³uszczenie to moja sprawka.

Wykluczasz kontakty z "Bogiem" jako opêtanie. Dobrze. Jednak sk±d pewno¶æ, ¿e informacje pochodz±ce od niego s± rzeczywi¶cie jego? Wszak ka¿dy "rozwiniêty" byt jest w stanie przekonaæ nas, ze mówi do nas sam "ON".

To fakt i oczywista trudno¶æ.
Osobi¶cie uwa¿am, ¿e w "dzisiejszych" czasach (rozumiem przez to równie¿ wiele setek lat wcze¶niej) nie ma ju¿ ¿adnych objawieñ od Boga. W zgodzie ze s³owami biblijnego Paw³a, który omawiaj±c warto¶æ mi³o¶ci i jej nieprzemijaj±c± i rzeczywist± warto¶æ odniós³ siê do "darów ducha", którymi pos³ugiwali siê pierwsi chrze¶cijanie, aby udowodniæ, ¿e s± wspierani przez Boga (prorokowanie, uzdrawianie, mówienie jêzykami) -powiedzia³ on (1 Koryntian 13:8) "Mi³o¶æ nigdy nie zawodzi. Ale czy s± dary prorokowania — zostan± usuniête, czy jêzyki — ustan±, czy poznanie — bêdzie usuniête". Z tego wnoszê, ¿e wraz z pierwszymi chrze¶cijanami dary i objawienia pochodz±ce od Boga mia³y byæ wstrzymane.
Dla mnie zatem - wszelkie "dzisiejsze" objawienia (w tym objawienia "Maryjne", "Chrystusowe" itp.) na pewno nie pochodz± od Jezusa, czy samego Boga. Jest to zgodne z innymi o¶wiadczeniami:
2 Tesaloniczan 2:9-12: "9)  Pojawieniu siê jego towarzyszyæ bêdzie dzia³anie szatana, z ca³± moc±, w¶ród znaków i fa³szywych cudów, (10)  [dzia³anie] z wszelkim zwodzeniem ku nieprawo¶ci tych, którzy gin±, poniewa¿ nie przyjêli mi³o¶ci prawdy, aby dost±piæ zbawienia. (11)  Dlatego Bóg dopuszcza dzia³anie na nich oszustwa, tak i¿ uwierz± k³amstwu, (12)  aby byli os±dzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, ale upodobali sobie nieprawo¶æ. "

Albo porównaj s³owa Jezusa: Mateusza 7:21-23: "Nie ka¿dy, kto mówi do Mnie: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz ten, kto pe³ni wolê mojego Ojca, który jest w niebiosach. (22)  W tym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czy nie prorokowali¶my w Twoim imieniu i w Twoim imieniu nie wypêdzali¶my demonów, i w Twoim imieniu nie dokonali¶my wielu cudów? (23)  Wówczas wyznam im: Nigdy was nie pozna³em. Odst±pcie ode Mnie wy, którzy czynicie bezprawie." - s³owa Jezusa pokazuj±, ¿e mieli istnieæ ludzie, którzy pod wp³ywem duchów mieli "prorokowaæ" i "dokonywaæ cuda" - ale nie mia³y mieæ nic wspólnego z Bogiem oraz nim samym.

Dodaj do tego 2 Koryntian 11:14: "I nic dziwnego; sam bowiem szatan podszywa siê pod anio³a ¶wiat³o¶ci."
(Kto¶ móg³by zaprzeczyæ, ¿e przekazy "Maryjne" i "Chrystusowe" dotycz± Boga i zachêcaj± do opamiêtania siê i zawrócenia do Boga. Ale nie ma nic dziwnego, ¿e demony pos³uguj± siê czêsto prawd± i "dobroci±", ¿eby siebie uwiarygadniaæ. Zwróæ chocia¿by uwagê na sprawozdanie z Dziejów Apostolskich 16:16 i dalej)

Podsumowuj±c:
Wszelkie dzisiejsze objawienia i przekazy uznaje za przekazy, które maj± za cel odwie¶æ ludzi od rzeczywistej prawdy o Bogu w kierunku wszelkich innych "teorii" - obojêtnie jakich (nawet nieprawdopodobnych i "cudacznych"). Czasami to nawet ludzie co¶ wymy¶l±, a one to legitymizuj± jako "prawdê" (przekazy publiczne od Samuela obfituj± w takie smaczki, ale nawet on czasami jest ju¿ znu¿ony ludzk± kreatywno¶ci±).

Gdyby odpowiedzieæ jeszcze dodatkowo jak odró¿niaæ prawdziwe objawienia od fa³szywych to:
Galatów 1:6-8: "(6) Dziwiê siê, ¿e tak szybko dajecie siê odwie¶æ od Tego, który was powo³a³ w ³asce Chrystusa do innej ewangelii, (7)  jednak innej nie ma, chyba ¿e jacy¶ ludzie, którzy was niepokoj± i chc± przekrêciæ ewangeliê Chrystusa. (Cool  Ale choæby¶my nawet my albo anio³ z nieba g³osi³ wam ewangeliê inn± od tej, któr± my wam og³osili¶my, niech bêdzie przeklêty!"
Oraz nie wprost, ale wg mnie najistotniejsza: Mateusza 7:15-20: "(15)  Strze¿cie siê fa³szywych proroków, którzy przychodz± do was w przybraniu owiec, wewn±trz jednak s± wilkami drapie¿nymi. (16)  Poznacie ich po ich owocach. Czy zbieraj± winogrona z cierni albo figi z ostu? (17)  Tak ka¿de dobre drzewo wydaje piêkne owoce, ale bezu¿yteczne drzewo wydaje z³e owoce. (18)  Dobre drzewo nie jest w stanie wydawaæ z³ych owoców ani bezu¿yteczne drzewo wydawaæ piêknych owoców. (19)  Ka¿de drzewo, które nie wydaje piêknego owocu, zostaje wyciête i rzucone w ogieñ. (20)  A zatem poznacie ich po ich owocach." - Metoda ta zapewnia ostateczn± weryfikacjê i polega nie tylko na s³uchaniu tego co kto¶ mówi co raczej na obserwowaniu co w koñcu robi (lub w jakie czyny przeobra¿aj± siê jego s³owa). Dlatego w pe³ni wierzê w o¶wiadczenie by³ej "jaskó³ki", ¿e ch³opaki Samuela pokaza³y S³awie kim jest w rzeczywisto¶ci.

Wiem, ¿e dla wiêkszo¶ci z Was (na podstawie tematu o Biblii, czy jest s³owem ludzkim czy bo¿ym) Biblia jest ¶wiadectwem cz³owieka i do Was za bardzo nie przemawia. Osobi¶cie uwa¿am to za najwiêksze osi±gniêcie tych niegodziwych duchowych istot, poniewa¿ Bóg da³ ¶wiadectwo i kaza³ je zachowaæ w sposób umo¿liwiaj±cy swobodny dostêp do niego ka¿demu cz³owiekowi, bez konieczno¶ci siêgania po pomoc "wy¿sze byty". Wiedzia³ on, ¿e ich "pomoc" bêdzie og³upianiem i odwodzeniem ludzi od prawdy o nim (Dlatego te¿ zakaza³ jawnie kontaktowania siê z nimi. Spójrzcie na odpowied¼ Samuela, gdy kto¶ w jednej sesji zada³ mu wprost takie pytanie. Wkurzy³ siê i kaza³ zwróciæ uwagê na Saula, który uda³ siê o pomoc do zmar³ego ... "Samuela" ha, ha, ha co za dziwna zbie¿no¶æ - intuicja mi podpowiada, ¿e to ten sam Samuel, vel En-ki). Opinie o Biblii, ¿e jest sfa³szowana, albo ¿e prawdziwa jest ukrywana w Watykanie (jak to przeczyta³em to my¶la³em, ¿e spadnê z krzes³a ze ¶miechu) hm... na razie pozostawiê, bo zrobi³by siê offtop, ale obiecujê, ¿e jak ju¿ bêdê po obronie to spróbujê znale¼æ wiêcej czasu i co¶ skrobnê. Chyba, ¿e Was to nie interesuje - to wtedy nie bêdê siê mêczy³.
Zapisane
marek324
Go¶æ
« Odpowiedz #78 : Maj 19, 2010, 08:38:55 »

mnie ciekawi, tak wiêc czekam na twoj± woln± chwilê
« Ostatnia zmiana: Maj 19, 2010, 08:39:57 wys³ane przez marek324 » Zapisane
greta
Go¶æ
« Odpowiedz #79 : Maj 19, 2010, 09:13:38 »

zdecydowenie,mnie tez ciekawi,wiec czekam,
Zapisane
Rafaela
Go¶æ
« Odpowiedz #80 : Maj 19, 2010, 12:18:25 »


   Mysle, ze ten tekst pozwoli kazdemu sie zastanowic nad droga ktora kazdy z nas w ciagu zycia pokonuje,
   i moze doprowadzic miedzy innymi do opetania, alkoholizmu, zapomnienia sie.

Uwazaj na swoje mysli, one staja sie Twoimi slowami.

Uwazaj na swoje slowa, one staja sie Twoimi czynami.

Uwazaj na swoje czyny, one staja sie Twoimi nawykami.

Uwazaj na swoje nawyki, one staja sie Twoim charakterem.

Uwazaj na swoj charakter, on Twozy Twoje przeznaczenie.
 
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #81 : Maj 19, 2010, 13:33:24 »

Rafaelo bardzo piekne i madre sa to slowa , ale ludzie naprawde opetani nie sa juz w stanie odrozniac takich wartosci , w nich urodzila sie przestrzen zla , ktora kreuje personalna nienawisc.
mysli obrocily sie w slowa , slowa w czyny , czyn ksztaltuje charakter ... byc moze mozna to zmienic , ale stac sie to moze wielkim wysilkiem zrozumienia czlowieka.  Oraz odroznienia  dobra i zla , a ludzie tacy stracil trzezwy oglad , juz nie potrafia odrozniac.

Dodac tylko nalezy ; Czym wojujesz od tego zginiesz... , przyslowia sa madroscia  , ale kto na nie zwraca uwage? i po co, skoro swoja madrosc , czlowiek zwykl uwazc za najwieksza.

Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Maj 19, 2010, 13:34:07 wys³ane przez Kiara » Zapisane
kamil771
Go¶æ
« Odpowiedz #82 : Maj 19, 2010, 14:40:00 »

A ja nie wierzê w opêtanie. Ludzie którzy sobie zyskuj± opiniê opêtanego s± po prostu chorzy psychicznie. Jak mamy wyja¶nienie ziemskie to po co wpl±tywaæ w nie jakie¶ byty wy¿sze?

Z tego co wiem to jest katolikiem i wierzysz w Boga,
a wiêc pisz±c,ze nie wierzysz w opêtanie, jest równoznaczne z tym,¿e wg Ciebie nie istnieje takie co¶ jak szatan,a tym samym równie¿ grzech a to jest sprzeczne z wiar± i nauk± ko¶cio³a....

ja wierzê w opêtanie ale nie bêdê siê na temat wypowiada³ bo mnie to przera¿a Buzia na k³ódkê
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #83 : Maj 19, 2010, 15:14:15 »

jerkey napisa³ :
Cytuj
Mateusza 7:21-23: "Nie ka¿dy, kto mówi do Mnie: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz ten, kto pe³ni wolê mojego Ojca, który jest w niebiosach. (22)  W tym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czy nie prorokowali¶my w Twoim imieniu i w Twoim imieniu nie wypêdzali¶my demonów, i w Twoim imieniu nie dokonali¶my wielu cudów? (23)  Wówczas wyznam im: Nigdy was nie pozna³em. Odst±pcie ode Mnie wy, którzy czynicie bezprawie." - s³owa Jezusa pokazuj±, ¿e mieli istnieæ ludzie, którzy pod wp³ywem duchów mieli "prorokowaæ" i "dokonywaæ cuda" - ale nie mia³y mieæ nic wspólnego z Bogiem oraz nim samym.

To bardzo ciekawe co piszesz, ale trzeba by siê zapytaæ moderatorów, czy na temat Mrugniêcie
Ja mam tak± uwagê i pytanie. Dlaczego Biblia , na któr± siê tak chêtnie powo³ujesz ma byæ jedynym ¶wiadectwem Stwórcy ? Bo tak zosta³o uznane ?
Zak³adaj±c , i¿ s³owa w powy¿szym cytacie wypowiedzia³ sam Jezus , to wyra¼nie da³ On do zrozumienia, ¿e wszyscy inni ( nie pe³ni±cy woli Ojca - wymienieni  dalej z konkretnych czynów), którzy rzekomo w Jego Imiê dokonywali proroctw robili to bezprawnie i pod Niego siê podszywali.
Zatem po Jezusie  ju¿ nikt i nic nie mia³o by  prawa czyniæ ró¿nych rzeczy w imiê Stwórcy.  A jednak ponad 300 lat po Jego ¶mierci zebrano siê i wybrano Pisma, które uznano za spójne i te, które odrzucono, co nazwano Bibli±. Wg czyich kryteriów dokona³a siê selekcja ? Ano, jak twierdzi siê  - pod natchnieniem Ducha ¦wiêtego !.
Sk±d wiadomo, ¿e mia³by to byæ ten sam D¦w , co za czasów ¿ycia Jezusa ? Wszak Jezus potêpi³ proroctwa konstruowane w Jego Imiê.  Mo¿e zamiast D¦w. to by³ jaki¶ inny Duch, który opêta³ zjazd kole¿ków w Rzymie za czasów Konstantyna, a tym samym przyw³aszczy³ sobie Jego Przekaz ? Mo¿e to jaki¶ Duch, niekoniecznie ¶wiêty, pomóg³ dokonaæ selekcji ksi±g i podzieli³ je na ¶wiête i takie sobie opowiastki. Chyba, ¿e nie by³o ¿adnego Ducha na tym Iszym Soborze, tylko uczyni³y to umys³y ( równie¿ cwani stwórcy ) zebranych kolesiów. Opêta³o ich normalnie Mrugniêcie

Ufam jerkey , ¿e rozwiejesz moje opêtañcze w±tpliwo¶ci. Egzorcystom siê nie poddajê, bo kto ich tam wie, jakim duchom s³u¿± tak na prawdê Mrugniêcie

Zapisane
quetzalcoatl44
Go¶æ
« Odpowiedz #84 : Maj 19, 2010, 16:32:59 »

No niestety swiat jest pogmatwany Jezus mowil ze nie kazdy kto w jego imieniu dziala kieruje sie duchem sw, dlatego zwracal uwage na owoce - kierowanie sie miloscia
Jest tylko jeden Pan Chrystus a Ci co w niego wierzyli mieli byc bracmi...
Choc oczywiscie kto dziala przeciwko niemu i go nie uznaje tym bardziej nie dziala z duchem sw..U¶miech

Wkoncu swiadczy o nim i cala biblia, oddzialywanie jego nuki i nawet egipski kalendarz z dendery wskazywal w tym czasie na narodzenie mesjasza wiec to nie przypadek,  jednak  pomijajac nawet to wszystko to jego slowa sa poprostu prawdziwe...

w historii kk mozna byloby miec co do tego watpliowsci - co do dzialania z miloscia...ale gdyby nie bylo kk czy swiat bylby lepszy?,  nie wiem...w kazdym razie  Krolestwo Boze nie jest z tego swiata
Jezus nauczal zeby jak mniej miec wspolnego z tym swiatem - jak to teraz sie rozwinelo kazdy widzi - upadek bedzie wielki - prawdopodobnie...Jezus nauczal ze Krolesto Boze przedewszystkim nalezy odszukac w swoim sercu...
tu sie powtorze ..glowa (mozg) i serce sa nierozerwalnie zwiazane, mysli teoretycznie powstaja w glowie,jednak zgadzanie sie na nie badz nie dokonuje sie w sercu...dlatego np wlasciwie nie mozna oszukwac wykrywacza klamstw,przyspieszenie pulsu itd,kto oddziela te sfery jest chory..Jednak wydaje sie ze prawdziwa istota czlowieka kryje sie w sercu dlatego min czlowiek wskazuje na okolice serca mowiac ja, czy tez serce jest jedynym organem w ciele wktorym nie rozwijaja sie komorki rakowe.

W biblii zawsze jest akcentowana walka miedzy ego a wyzsza jaznia- wiec ta walka zawsze rozgrywa sie wewnatrz nas na poczatku, przerost ego, budowa wiezy babel to wlasnie 666 - na przykladzie CERN widzimy do czego moze doprowadzic...zawsze znajda sie tacy ktorzy chca zniszczyc caly swiat i dla ktorych wszystko jest swiete..


"Ten szczególny aspekt Królestwa Bo¿ego wyjawi³ Jezus faryzeuszom w s³owach: "Królestwo Bo¿e nie przyjdzie dostrzegalnie; i nie powiedz±: 'Oto tu jest' albo 'Tam'. Oto bowiem królestwo Bo¿e po¶ród was jest" (£k 17,20-21). Mówi±c w ten sposób, Jezus pragn±³ daæ swym s³uchaczom do zrozumienia, ¿e Królestwo Bo¿e jest ju¿ obecne wraz z Jego pojawieniem siê i ¿e ma ono charakter duchowy, który "zauwa¿±" tylko ci, którzy uwierz± w g³oszon± przez Niego Ewangeliê i odwróc± siê od swych nieprawo¶ci (Mk 1,14-15).

Niezwykle istotny jest duchowy charakter Królestwa Bo¿ego. Jego duchowo¶æ wyra¿a siê przede wszystkim w tym, ¿e ma ono przenikn±æ do wnêtrza cz³owieka i opanowaæ jego my¶li, uczucia i pragnienia. Oznacza to, ¿e Królestwo Bo¿e musi najpierw zapanowaæ w sercu cz³owieka, aby nastêpnie móg³ on skorzystaæ z jego duchowego bogactwa i tym bogactwem dzieliæ siê z innymi.

Rozprzestrzenianiu Królestwa Bo¿ego s³u¿y g³oszenie Ewangelii Chrystusowej, czyli dobrej nowiny o zbawieniu i rozpoczêciu panowania tego Królestwa (Mk 1,15; Mt 28,19-20).
Wymogi stawiane przez Królestwo Bo¿e [edytuj]

Królestwo Bo¿e otwarte jest dla wszystkich ludzi, ale uczestniczenie w nim wymaga – jako warunku wstêpnego – nawrócenia: "Nawróæcie siê, bo bliskie jest królestwo niebieskie" (Mt 3,2; por. Mk 1,14-15).

Kolejnym krokiem uczestnictwa w tym Królestwie jest "pój¶cie za Chrystusem", tzn. stanie siê Jego uczniem przez na¶ladowanie Jego postawy: "Je¶li kto chce pój¶æ za Mn±, niech siê zaprze samego siebie, niech we¼mie krzy¿ swój i niech Mnie na¶laduje!" (Mk 8,34-35; por. Mt 11,29). Pój¶cie za Chrystusem wymaga przyjêcia w ca³ej pe³ni Jego nauki: Jezus ma byæ jedynym Nauczycielem i Mistrzem (Mt 23,8-10).

Celem wiêc na¶ladowania Zbawiciela ma byæ upodobnienie siê do Niego, Syna Bo¿ego (J 14,21.23; Mt 3,17). Postawa dziecka Bo¿ego jest warunkiem otrzymania Królestwa Bo¿ego: "Zaprawdê, powiadam wam: Je¶li siê nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego..." (Mt 18,3-4; 1 J 3,1-3).
Wzrost Królestwa Bo¿ego w cz³owieku [edytuj]

Królestwo Bo¿e rozpoczyna swoje panowanie we wnêtrzu cz³owieka, w jego sercu. Aby to Królestwo mog³o wnikn±æ do wnêtrza cz³owieka, konieczne jest otwarcie siê na Ewangeliê, czyli na s³owo Bo¿e g³oszone przez Chrystusa. Jezus przyrówna³ Królestwo Bo¿e do ziarna, które je¶li upadnie na ziemiê ¿yzn±, tzn. cz³owieka otwartego na dzia³anie Bo¿e, wówczas mo¿e ono przynie¶æ obfity plon (Mt 13,3-8.18-23). W innej przypowie¶ci Królestwo Bo¿e zosta³o przyrównane do ziarnka gorczycy, które, chocia¿ jest niepozorne ("najmniejsze z nasion"), mo¿e rozwin±æ siê w wielkie drzewo (Mk 4,30-32). Przypowie¶æ ta doskonale obrazuje rozwój w cz³owieku wiary, która jest zdolna dokonaæ wielkich rzeczy dla Królestwa Bo¿ego: "Pan rzek³: Gdyby¶cie mieli wiarê jak ziarnko gorczycy, powiedzieliby¶cie tej morwie: 'Wyrwij siê z korzeniem i przesad¼ siê w morze!', a by³aby wam pos³uszna" (£k 17,6).

Ze s³ów Jezusa wynika, ¿e wzrost tego Królestwa uzale¿niony jest od uwa¿nego "s³uchania s³owa i jego rozumienia" (Mt 13,32), tzn. wype³niania w ¿yciu poznanej woli Bo¿ej. S³owo Bo¿e ma sobie moc przemienienia zepsutego grzechem serca cz³owieka na podobieñstwo "zaczynu" (Mt 13,33).

Królestwo Bo¿e musi najpierw zakrólowaæ w sercu cz³owieka, bo serce cz³owieka jest podobne do "skarbca", z którego dobry cz³owiek wydobywa dobro, a z³y – z³o: "[To] z serca bowiem pochodz± z³e my¶li, zabójstwa, cudzo³óstwa, czyny nierz±dne, kradzie¿e, fa³szywe ¶wiadectwa, przekleñstwa" (Mt 15,19).

Przyniesione przez Chrystusa na ziemiê Królestwo Bo¿e ma pomóc ludziom ustrzec w czysto¶ci w³asne serca, aby mogli zas³u¿yæ sobie na otrzymanie Bo¿ych b³ogos³awieñstw, a zw³aszcza jednego: "B³ogos³awieni czystego serca, albowiem oni Boga ogl±daæ bêd±" (Mt 5,8)."

« Ostatnia zmiana: Maj 19, 2010, 16:51:49 wys³ane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
janneth

Skryba, jakich ma³o


Punkty Forum (pf): 23
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #85 : Maj 19, 2010, 22:04:44 »

Witam wszystkich (poprzednio zapomnia³em o tym, ¿e wypada³oby to zrobiæ  Zawstydzony )

Cze¶æ Jerkey. Ja te¿ zapomnia³am przywitaæ ciê po pierwszym po¶cie  Zawstydzony
Powodzenia na obronie i wracaj, bo jak widaæ jest wielu zainteresowanych. W tym równie¿ ja.


Opêtanie okiem Ko¶cio³a Katolickiego

Przyczyny drêczenia, zniewolenia, opêtania:
* Wszelkie metody tzw. "naturalnego" leczenia (
* Spirytyzm i wywo³ywanie duchów
* Magia i wró¿biarstwo
* Okultyzm
* Sekty
* Zmiany ¶wiadomo¶ci

Do drêczenia, zniewolenia czy opêtania mo¿e doprowadziæ praktykowanie choæby jednej z w/w czynno¶ci.
¬ród³o: http://www.egzorcysta.org/Przyczyny%20i%20objawy.html


Opêtanie okiem psychologa

Interesuj±ca opowie¶æ psychologa o przypadku opêtania, z jakim siê zetkn±³. Kobieta ponad po³owê swojego ¿ycia by³a zniewolona i do tego stopnia szczê¶liwa z owego zniewolenia, ¿e wszelkimi si³ami podtrzymywa³a stan, w jakim trwa³a. Paranormalne moce, nadnaturalna si³a, umiejêtno¶æ pos³ugiwania siê oncymi jêzykami, których nigdy siê nie uczy³a, mo¿liwo¶ci wp³ywania na ludzi, manipulacji lud¼mi i ich zachowaniami sprawi³y, ¿e ju¿ w wieku czternastu lat przesta³a byæ radosnym, otwartym dzieckiem. Zdawa³a sobie sprawê ze zniewolenia, nienawidzi³a Ko¶cio³a Katolickiego i wszystkiego co z religi± zwi±zane.
By³a to osoba o histerycznej osobowo¶ci, co mog³o mieæ wp³yw na jej podatno¶æ na opêtanie. Ludzie tacy charakteryzuj± siê chwiejno¶ci± emocjonaln±, sk³onno¶ci± do dramatyzowania, przewra¿liwieniem, sugestywno¶ci±, sk³onno¶ci± do fantazjowania, wiecznym poszukiwaniem nowych, ekscytuj±cych bod¼ców, dysocjacj± oraz egocentryzmem.
Charakterystycznym zachowaniem osoby opêtanej jest tak¿e chêæ przejêcia kontroli nad innymi lud¼mi. Psycholog zaobserwowa³ sposób w jakim to siê odbywa. Na pocz±tek taka osoba wbudza w innych zainteresowanie swoimi paranormalnymi umiejêtno¶ciami, ca³kowicie zdaj±c sobie sprawê z tego ¿e nie s± dla nich na porz±dku dziennym opisywane przez ni± mo¿liwo¶ci. Nastêpnie dochodzi do negacji. Osoba opêtana neguje niezwyk³o¶æ swoich umiejêtno¶ci, uznaje je za co¶ normalnego. W ten sposób wydaje jej siê, ¿e lepiej jest w stanie kontrolowaæ w³asn± psychikê przelewaj±c uczucia zwi±zane z ca³± niezwyk³o¶ci± na innych ludzi. Jest to uzyskanie kontroli nad nimi, poniewa¿ w sposób ¶wiadomy jest ona w stanie sterowaæ ich stanem psychicznym.

¬ród³o: http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,4253

Zachêcam do zapoznania siê z oboma przedstawionymi wy¿ej linkami. O ile pierwszy stanowi g³ównie wprowadzenie, obja¶nienie, teoriê, o tyle drugi jest ju¿ praktyk±.
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
quetzalcoatl44
Go¶æ
« Odpowiedz #86 : Maj 19, 2010, 22:37:34 »

a wiec opetanie najczesciej bierze sie u osob wrazliwych z powodu jakis traumatycznych przezyc, rozdwojenia wlasnej psychiki - poczucia nizszosci i winy, strachu, a takze w odpowiedzi ma dwulicowosc postepowania oficjalnej religii - i czemu tu sie dziwic - to nie jest typowe opetanie, to rodzaj zaburzenia psychicznego ale tez moze sie przejawiac w takiej formie, jezeli ktos jest emocjonalna osoba

prawdziwe wyrachowane i zimne diably chodza w garniturach, handluja bronia, narkotykami, siedza w rzadach, telewizji , czy tez niekiedy sa przywodcami religijnymi itd

co nie znaczy , ze spirytyzm, magia itd nie jest niebezpieczny, tym sie keidys zajmowali szamani a nie przypadkowe osoby
« Ostatnia zmiana: Maj 19, 2010, 22:41:17 wys³ane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
janneth

Skryba, jakich ma³o


Punkty Forum (pf): 23
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #87 : Maj 19, 2010, 23:00:07 »

a wiec opetanie najczesciej bierze sie u osob wrazliwych z powodu jakis traumatycznych przezyc, rozdwojenia wlasnej psychiki - poczucia nizszosci i winy, strachu, a takze w odpowiedzi ma dwulicowosc postepowania oficjalnej religii - i czemu tu sie dziwic - to nie jest typowe opetanie, to rodzaj zaburzenia psychicznego ale tez moze sie przejawiac w takiej formie, jezeli ktos jest emocjonalna osoba

W sporej czê¶ci masz racjê i jest to wynik zaburzeñ psychicznych, tak te¿ sugerowali czytelnicy tego artyku³u. Nie mniej jednak pan psycholog Damian Janus, autor arta, w odpowiedzi na komentarze pisze tak:

"Moze to kogos zdziwi, ale zgadzam sie z Pluszem (ostatni komnetarz): drodzy Czytelnicy, dziekuje za mile komentarze, jednak nie sadzcie, ze juz wszystko zostalo wyjasnione. Wrecz przeciwnie! Wyjasnienia, jakie podalem otwieraja tylko worek kolejnych pytan. Pamietac tez nalezy, ze to tylko czesc rozdzialu o opetaniu, aby poznac moje stanowisko nalezy przeczytac caly ten rozdzial. Generalnie twierdze, iz zjawisko opetania ma dwie strony, niestety trudne do pogodzenia. Jedna ta, jaka przedstawia podany opis - mozna wiele zjawisk zredukowac do znanych elementów psychologicznego i psychopatologicznego funkcjonowania czlowieka. Druga, to poziom tajemnicy i niejasnosci. Pamietajmy tez, ze nawet jesli nazwiemy cos "zaburzeniem psychicznym" to i tak nie wiemy na czym do konca polegaja zaburzenia psychiczne, i co wiecej - nie wiemy czym jest psychika. Czy wiec wszystko staje sie jasne? Bynajmniej.
Odnosnie egzorcystów. Uwazam - i tutaj byc moze znowu zaskocze - ze z pewnej perspektywy moje stanowisko jest blizsze stanowisku egzorcystów niz psychiatrów. Dlaczego? Nie bede sie rozwodzil, lecz powiem, ze egzorcysci, tak samo jak ja, maja swiadomosc, iz w zjawisku opetania dzieje sie cos istotnego, waznego dla osoby to przezywajacej, ze samo to zjawisko posiada jakas glebie (metafizyczna itd.). A niestety maniera psychiatry jest splycanie zjawisk: "to tylko choroba, trzeba podac leki" i kropka. Doswiadczenie nauczylo mnie, ze sprawy nie sa takie proste. Skoro nawet atom to glebia, to co dopiero psychika...
Jeszcze dwie rzeczy odnosnie pytan. Jesli cos ma zwiazek z niezaspokojonym popedem seksualnym, nie znaczy wcale, ze "rozladowanie" przyniosloby wyleczenie. Po prostu owo rozladowanie nie byloby juz mozliwe. Poped zostal uwieziony i nie jest mozliwy do rozladowania w akcie genitalnym. Odsylam do sledzenia mojego cyklu artykulów w dziale Psychopatologia.
"Czy Renata zaczelaby piac jak kogut, gdyby jej wpoic, ze w ten sposób ujawnia sie szatan?" No coz, wcale nie prezentuje tak daleko idacego relatywizmu kulturowego - jesli o to chodzilo pytajacemu. Uznaje, ze ujawnianie sie "demona" jest silnie archetypowe, to nie jakas blahostka czy udawanie, np. nasladowanie scen z filmu. Jesli Renata wyrazala sie podobnie jak dziewczynka w filmie egzorcysta - co i ja zauwazylem - to moim zdaniem raczej dlatego, ze rezyser byl dobrze poinformowany, jak wyglada opetanie, a ono prawdopodobnie przewaznie wyglada podobnie."


co nie znaczy , ze spirytyzm, magia itd nie jest niebezpieczny, tym sie keidys zajmowali szamani a nie przypadkowe osoby

Zgadza siê. W kulturze celtyckiej magi± i szamanizmem, kontaktami z duchami, snami ¶wiadomymi i oneiromancj± zajmowali siê na przyk³ad druidzi. Kap³ani, którzy uczyli siê tego przez 20 lat, tyle trwa³o kszta³cenie. I nie opiera³o siê na teorii. Druidzkie nauki nigdy nie zosta³y spisane, nigdzie. Opiera³y siê na praktyce i tym, aby wszystko by³o przekazywane s³ownie w formie rymowanych, ³atwych do zapamiêtania wierszy. Nie wiem czemu wspó³czesny cz³owiek uznaje, ¿e wystarczy przeczytaæ dwie ksi±¿ki i mo¿na siê zabieraæ za takie rzeczy... Egoizm czy g³upota? Naiwno¶æ...
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
quetzalcoatl44
Go¶æ
« Odpowiedz #88 : Maj 19, 2010, 23:17:28 »

fakt ja tez tego nie sprowadzam do zwyklego zaburzenia psychicznego (ale wlasnie zburzenia psychiczne to tez ucieczka od swiata w duzej mierze..), ale ktos poprostu w akcie desperacji, niezgody na rzeczywistosc itd otwiera sie na dzialanie innych sil...to nie tylko archetyp ale tez realne rozdwojenie w koncu mamy 2 polowy mozgu..
eh ten swiat to jeden wielki moloch i machina, ale sami to tworzymy, ta a na wszystko najlepiej podac pigulke..
coz tak czy inaczej wszystko jest w nas i wokol nas,najczesciej jak ktos sobie sam nie pomorze to nikt mu nie pomorze, przedewszystkim jedynym lekarstwem jest jak zawsze milosc U¶miech tylko to co jest podawane oficjalnie ludziom w telewizji w szkole, raczej nie pomaga im znalezc drogi do siebie..
« Ostatnia zmiana: Maj 19, 2010, 23:19:19 wys³ane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #89 : Maj 21, 2010, 00:55:55 »

Niewiele wiem o opêtaniach. Piszê jedynie o tych, które dostrzegam w codzienno¶ci, a rzeczywisto¶æ ma wiele cech opêtañczych , choæ uznawana jest za normê.
Je¶li za¶ chodzi o lek na opêtanie .. mog³oby nim byæ z³apanie odpowiedniej perspektywy i umiejêtno¶æ zdystansowania siê.
Dzisiaj osoba mi przyjazna poprosi³a mnie o wykonanie ciekawego æwiczenia-eksperymentu. Kiedy spojrzysz na siebie w lustrze, musisz pamiêtaæ, ¿e to nie jeste¶ ca³y ty, lecz tylko niewielka i wcale nie najwa¿niejsza czê¶æ ciebie. Wykonuj - mówi³a - to æwiczenie codziennie, a wy³oni siê twoje prawdziwe "ja".
Mo¿na to ró¿nie interpretowaæ, ale muszê przyznaæ, ¿e osi±ga siê dystans. Zwykle uto¿samiamy siê bardzo mocno ze sob± samym. Nie ma dnia, abym nie s³ysza³ od swoich rozmówców " ja to, ja tamto", "jestem taki, taka ", "dbam o siebie" itd, itp. "Ja " jest dla ludzi rodzajem opêtania. Dopiero, gdy zmienia siê wszystko w ¿yciu, kiedy nagle kogo¶ lub co¶ wa¿nego w ¿yciu tracimy, wówczas "ja" cierpi, a w ostateczno¶ci musi ulec przebudowaniu. Inne cele zaczynaj± graæ wa¿niejsz± rolê. Zmieniaj± siê nie tylko priorytety, ale równie¿ ... "ja" staje siê inne . Pisze to ze swojego do¶wiadczenia.
Zapisane
koliberek33
Go¶æ
« Odpowiedz #90 : Maj 21, 2010, 10:36:05 »

...a najczê¶ciej, gdzie jest ja w pojmowaniu g³ównie jako cia³o i dla niektórych jeszcze fizyczno¶æ typu psychika i  zwi±zane z ni± potrzeby...to pojawia siê moje, moje, moje.... W nastêpstwie, prócz potrzeb, rodz± siê nierzadko wszelkie pragnienia chciejstwa, marzenia wykraczaj±ce poza Harmoniê  Wszech¶wiata, co powoduje zaborczo¶æ, potem agresjê, wreszcie konflikty, a resztê ju¿ nadto dobrze znamy Smutny. Wszak apetyt ro¶nie w miarê jedzenia.

I tu East ma racjê, najpowa¿nienjszym z opêtañ - to uto¿samianie siê  przede wszystkim  z cialem i jego aspektami. Mo¿na zatem wysnuæ prosty wniosek, a mianowicie: je¶li dzia³amy z poziomu swej fizyczno¶ci, nasze wibracje s± niskie. Bowiem, bez w³a¶ciwej wiedzy doprowadzamy siê nierzadko do wyczerpania (niska ¶widomo¶æ  dbania o organizm, gdzie w grê wchodziæ mog± tak¿e wszelkiego rodzaju u¿ywki, uzale¿nienia ³±cznie z praco-, czy seksoholizmem, wreszcie narkotyki, alkohol, silne emocje, choroby fizyczne os³abiaj±ce odporno¶æ psychiczn±, etc...); ³atwiej poddaj±c siê wszelkim indoktrynacjom religijno-sekciarskim, ró¿norakim opêtañczym ideom filozoficznym, politycznym, tudzie¿ nierzadko daj±c przystêp niekorzystnym si³om z "zewn±trz".


Czyli tak, id±c tym tropem  Ea¶cie;  to je¶li spojrzê w lustro,  nie mam widzieæ koliberka, nie mam siê bowiem z nim tylko i wy³±cznie uta¿samiaæ, ale widzieæ siebie jako Wielk± Ca³o¶æ. W nieustannej fazie rozwoju, oczywi¶cie! Natomiast malutki zaledwie koliberek, to owszem, do¶æ istotne, ale tylko jedno z wielu "narzêdzi ", gdy¿ np. w przesz³ym wcieleniu by³ on mo¿e innym jeszcze jakim ptakiem, czy jaszczurk±, lub wilko³akiem....  Chichot, Nie mówi±c ju¿ o tzw. "wy¿szych poziomach Siebie". Pomimo inkarnacji, koliberek ¶wiadomo¶æ mia³ tê sam±, a teraz powiêkszon± (je¶li  Co¶) przez do¶wiadczenia wynikaj±ce ze swojej obecnej fizyczno¶ci.

A wiesz, ¿e to ciekawe, ciekawe. Idê siê odpêtywaæ. Chichot A mo¿e sobie kupiê magiczne lusterko, co mi wci±¿ o tym bêdzie przypominaæ. Chodzi pewnie o to, by sobie  wyrobiæ ten nawyk. I wiedzieæ o tym przez 24  godziny na dobê, czyli non stop i nawet we ¶nie, bo inaczej to po nas Z³y)

By, sobie pomóc, bo wymaga to napewno nieustannej pracy i cierpliwo¶ci, nale¿y nieustannie "wt³aczaæ", energiê z MY¦LI" w nasz± fizyczno¶æ, by wci±¿ podnosiæ  wibracje i utrzymywaæ permanentny stan takiej przytomno¶ci, i¿ jeste¶my przede wszystkim MY¦L¡, czyli Istotami ¦wiadomymi, przejawianymi w ró¿nych "narzêdziach", maj±cych w swej formie bardzo ró¿ne oblicza i siedziby (oczywi¶cie, mam na my¶li ca³y Wszech¶wiat)!

¦wiadomo¶æ, i¿ byæ mo¿e nie jeste¶my tylko dzieæmi matki Ziemi, tak¿e pozwoli siê bardziej zdystansowaæ do swoich opêtañczych zakusów naszego ja.

Przy takim stosunku, zdajemy sobie wcze¶niej, czy pó¿niej sprawê, ¿e to ja , które widzimy jest tak niepe³ne, ¿e jest wrêcz i niejako jedn± z najwiêkszych z iluzji, podobnie jak moje, które te¿ jest wielk± iluzj±. Maj±c tak± ¶wiadomo¶æ, nie przywi±zujemy siê zatem ju¿ do niczego i nie usuwa siê nam wówczas spod nóg ca³y ¶wiat, nawet je¶li nas zatopi, etc...Przy takim dystansie, ³atwiej znosi siê wszelkie niepowodzenia. Gdy¿ im wiêksze przywi±zanie, nastêpuje potem wiêksza rozpacz, nastêpnie stany depresyjne, potem konsolidacja z bli¼nimi w nieszczê¶ciu, a  po ustaniu tragedii, (oczywi¶cie, powód¼ te¿ mam na my¶li) nastêpuje stan silnie wzmo¿onej destrukcji, w postaci konfliktowo¶ci, walki o nastêpne "moje" i  tak ko³o nieszczê¶æ krêci siê jak w amoku, wci±¿ napêdzaj±c te nowe i nowe ( czyli stare, niestety).





Ps. Autorem czê¶ci ostatniego zdania jest psycholog z U.W. (nazwisko mi ulecia³o)

« Ostatnia zmiana: Maj 26, 2010, 12:57:55 wys³ane przez koliberek33 » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #91 : Maj 21, 2010, 11:54:22 »

Koliberek napisa³ 
Cytuj
" Bowiem, bez w³a¶ciwej wiedzy doprowadzamy siê nierzadko do wyczerpania (niska ¶widomo¶æ  dbania o organizm, gdzie w grê wchodziæ mog± tak¿e wszelkiego rodzaju u¿ywki, uzale¿nienia ³±cznie z praco-, czy seksoholizmem, wreszcie narkotyki, alkohol, silne emocje, choroby fizyczne os³abiaj±ce odporno¶æ psychiczn±, etc...); ³atwiej poddaj±c siê wszelkim indoktrynacjom religijno-sekciarskim, ró¿norakim opêtañczym ideom filozoficznym, politycznym, tudzie¿ nierzadko daj±c przystêp niekorzystnym si³om z "zewn±trz".

Zastanawia mnie jak w tym kontek¶cie, o którym piszemy z koliberkiem, umie¶ciæ nasz± fizyczno¶æ, nasz organizm. Podam mo¿e takie porównanie ( nie wiem, czy najbardziej szczê¶liwe, ale mo¿e ..) . Je¶li potraktowaæ cia³o jako wehiku³, pojazd, to kiedy co¶ siê w poje¼dzie psuje - czasami z niew³a¶ciwego u¿ytkowania ( u¿ywki o których pisa³ koliberek), a czasem z powodu wad fabrycznych ( genetyka), lub z awaryjno¶ci samej  konstrukcji ( cykl ¿ycia produktu hehe Mrugniêcie ), to co robimy ?
Udajemy siê z pojazdem do mechanika, ¿eby naprawi³. Zwykle idziemy do lekarza, ale ten faszeruje nas "szpachl±" zamiast wymieniæ ca³±  blachê , przyk³adowo. Problem nie znika tak na prawdê, tylko jest zas³oniêty. I na tym polega ob³êd, ¿e my¶limy ( i p³acimy za to ), i¿ otrzymali¶my pomoc.
Wspomniana powy¿ej koncepcja polega na tym, ¿e udaj±c siê do wnêtrza siebie, zanurzamy siê w ¶wiat ró¿nych energii  , równie¿ tych, które mog± nam u¿yczyæ wibracji niezbêdnych do uleczenia. I tutaj rozs±dek zapala zwykle czerwone ¶wiat³o - STOP, to jaki¶ ob³êd. Ludzie chodz± do energoterapeutów zamiast do szpitali. Lecz czy na prawdê wiemy, gdzie tu jest szaleñstwo ?

I jak w tym umie¶ciæ takie na przyk³ad , doniesienia :

Przypadek 5-letniej Angel Burton jest ¶wiadectwem niesamowitych wrêcz mo¿liwo¶ci ludzkiego organizmu, przecz±c wszelkim dogmatom medycznym.

Dziewczynka ta, praktycznie od samego urodzenia chorowa³a na nerki. Kiedy chirurdzy zdecydowali siê wreszcie j± zoperowaæ, ze zdumieniem zobaczyli w jej ciele 2 nowe nerki, które w miêdzyczasie wyros³y  ponad starymi nerkami i przejê³y ich funkcje. Doprowadzi³o to do natychmiastowego uzdrowienia dziewczynki i jakakolwiek interwencja medyczna okaza³a siê ju¿ zbêdna (¼ród³o: dailymail.co.uk)
Zapisane
jerkey
Go¶æ
« Odpowiedz #92 : Czerwiec 01, 2010, 11:39:12 »

Odpowied¼ dla Janneth:

Psycholodzy i  psychiatrzy – jako ludzie nauki – maj± sk³onno¶æ do „umaterializowania” wszystkiego na si³ê i szukania przyczyn w sposób znany nauce – jej metodami. Ta droga jest jednak w przypadku opêtania (a tak¿e WSZELKICH kontaktów z demonami vel Orianami, vel „przybyszami”, vel „My¶licielami”, vel „O¶wieconymi” itd., itp., etc.) z góry skazana na pora¿kê. Dlaczego o tym za chwilê, najpierw odno¶ne artyku³u.
Dla osoby obiektywnej nie odpowiada on na ¿adne pytania odno¶nie tego, czy opêtanie Renaty jest „rzeczywisto¶ci±”, czy zwyk³± chorob±. Koniec artyku³u zdawa³by siê wskazywaæ na chorobê psychiczn±, co w moim przekonaniu jest jawnym myleniem skutku i przyczyny.
Autor artyku³u wspomina o nienormalnych umiejêtno¶ciach Renaty, jednak nie odnosi siê do tego w ¿aden sposób. Nie wiadomo, czy uznaje to za prawdê, czy za k³amstwo (nawet k³amstwo „przypadkowe”). On po porostu o nich wspomina i w zasadzie kompletnie je ignoruje, natomiast w dalszej czê¶ci obszernie pisze o tym, o czym wie z punktu widzenia lekarza. Oczywi¶cie jest lekarzem, ale co z tego, skoro jest w stanie opisaæ tylko cze¶æ zjawisk i to z w³asnej perspektywy? Czy to daje jak±kolwiek odpowied¼? Autor artyku³u nie zada³ pytania (a mo¿e zada³, ale o tym nie napisa³), ¿e choroba psychiczna mo¿e byæ nastêpstwem opêtania. W tej sytuacji opisa³ co¶ co mog³o byæ ju¿ w du¿ej mierze efektem koñcowym, co ma siê nijak do przyczyn.
Dla kogo¶ kto chce byæ w pe³ni obiektywny opis ten nie daje jasnej odpowiedzi, czy Renata by³a opêtana, czy nie by³a. I nie mo¿e daæ z bardzo prostej przyczyny - wróæmy wiêc do pocz±tkowej tezy.

Co przekona³oby ka¿dego cz³owieka, ¿e co¶ jest rzeczywisto¶ci±,  faktem („regu³±”)? Tak ogólnie mo¿na by powiedzieæ, ze zastosowanie „metod naukowych” przy rozwi±zaniu problemu. Definiujemy tezê , przeprowadzamy do¶wiadczenia j± potwierdzaj±ce, konstruujemy ogólne prawo, które zawsze jest prawdziwe. Albo na odwrót: dysponujemy wieloma do¶wiadczeniami na podstawie których stawiamy tezê i definiujemy obowi±zuj±ce prawo, potem na jej podstawie przeprowadzamy kolejne do¶wiadczenie, które j± potwierdzaj±. Pytanie zasadnicze brzmi: Czy w przypadku opêtania (w domy¶le inteligentnymi istotami demonami, vel my¶licielami, vel… etc.) mo¿na zastosowaæ tê metodê? Odpowied¼ jest banalna: NIE. Nie poniewa¿ oczekujemy skonstruowania prawa, które zawsze okazuje siê prawdziwe – tak jak z uk³adem: naciskamy zielony guzik i zapala siê czerwona lampka – mo¿emy sobie nacisn±æ ten przycisk milion razy, a lampka i tak zawsze siê zapali (przy za³o¿eniu braku awarii)). Wyobra¼my wiêc sobie teraz uk³ad inteligentny, interaktywny z u¿ytkownikiem. Czy jego odpowied¼ zawsze bêdzie taka sama … ? S±dzê, ¿e dalej ju¿ nie muszê pisaæ.
Je¶li dodatkowo za³o¿ymy, ¿e istoty duchowe stoj±ce za opêtaniem maj± swój okre¶lony cel w kontaktach z lud¼mi (patrz 2 Koryntian 4:4) to wszelkie badania naukowe, nasze dociekania na „poziomie ludzkim” odno¶nie ich mo¿na sobie w d… w³o¿yæ – nie têdy droga.  Jedyn± prawdê odno¶nie ich mo¿e dostarczyæ ich Stwórca … ale o tym troszeczkê wiêcej w odpowiedzi dla East.

« Ostatnia zmiana: Czerwiec 01, 2010, 20:15:23 wys³ane przez Dariusz » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #93 : Czerwiec 01, 2010, 20:18:45 »

Posty dotycz±ce Boga przenios³em tu:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=2708.msg60690#msg60690
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
jerkey
Go¶æ
« Odpowiedz #94 : Czerwiec 01, 2010, 21:09:07 »

Do East:

¦lizgasz siê nad moimi s³owami jak narciarz na stoku, trzymaj±c siê kurczowo kijków swych pogl±dów jak jakiego¶ talizmanu.

Co z tego, ¿e ka¿dy cz³owiek ma prawo dokonaæ w³asnej interpretacji Biblii? Czy to zmieni jej sens, który w³o¿y³ w ni± Bóg?
Nie zrozumia³e¶ tak¿e jednej z moich podstawowych my¶li: Je¶li Bóg zamierzy³ przekazaæ wiedzê przez Bibliê, to zrobi³ to w sposób ostateczny i taki jaki chcia³. Zatroszczy³ siê wiêc, aby my¶li i pióro pisarza pisa³o to co On chcia³. Czy to co¶ wielkiego, albo niezwyk³ego dla Boga??

Ponadto widzê jak wielkie spustoszenie zrobi³ ko¶ció³ katolicki, niszcz±c autorytet Biblii. Zrobi³ to tak skutecznie, ¿e nie tylko Ty masz powa¿ne problemy ze swobodnym podej¶ciem do niej. Dla Ciebie jest ona staro¶wiecka i niewiarygodna, dla Kiary elementem zniewolenia przez KK. Dostrzegam w waszym podej¶ciu pewne znamiona psychozy.  Mrugniêcie

W kwestii zamykania siê TYLKO na Bibliê. Jak widzisz jestem tutaj na forum -gdybym siê na ni± tylko zamyka³, to by mnie tutaj nie by³o. Ponadto nie idzie w pe³ni jej rozumieæ, nie znaj±c chocia¿by historii. Nie mo¿na powiedzieæ te¿, ¿e siê j± rozumie, je¶li nie przy³o¿y³o siê jej do innych/konkurencyjnych pogl±dów. Wiêc z tym zamykaniem to lekka przesada.

Podobnie z zatrzymywaniem siê w czasach biblijnych. Nie wiem sk±d sobie pomy¶la³e¶, ze mentalnie tkwiê w staro¿ytno¶ci?

Widzisz jednak jest zasadnicza ró¿nica pomiêdzy poznawaniem jaki¶ pogl±dów, a budowaniem swej wiedzy/wiary. Jakie s± ich fundamenty, na czym siê opieraj±? Widzisz to trochê tak, jak z poznawaniem drugiego cz³owieka. Czy po miesi±cu mo¿esz powiedzieæ, ¿e go znasz? A gdyby¶ znalaz³ siê w trudnej sytuacji, to zwrócisz siê do kogo¶ o kim wiesz, ¿e mo¿esz na nim polegaæ, czy pobiegniesz szukaæ nowego znajomego? Oczywi¶cie w codziennym ¿yciu nic nie stoi na przeszkodzie, aby poznawaæ nowych ludzi, ale d³ugotrwa³e relacje nie nawi±zujesz w barze z przypadkowym kolesiem. Biblia jest na tyle stara, ¿e w moim odczuciu udowodni³a swoj± warto¶æ. A jak± warto¶æ maj± nowe pogl±dy? Czort  Mrugniêcie jeden wie. A to, ¿e nie wierzê w nowe "odkrycia" w tej dziedzinie wynika z tego, ¿e w moim przekonaniu stoimy w obliczu spektakularnych wydarzeñ i nie ma ju¿ czasu na powstawanie nowych idei.

Mówisz o pozbyciu siê ograniczeñ oddzielaj±cych nas od ducha ¶wiêtego, ale przecie¿ o nim mówi tylko Biblia. Rozumiem zatem, ¿e dla Ciebie to tylko jakie¶ s³owo, wyra¿enie odnosz±ce siê do ... czego? No bo chyba nie do tego ducha udzielanego przez Boga Biblii? Ale je¶li tak, to dlaczego w takim razie nie uznajesz jego roli w spisaniu Biblii?
Po drugie co to za ograniczenia? Jezus kierowa³ swe s³owa do prostych ludzi, którzy byli sponiewierani ich w³asnych "ko¶cio³em katolickim". Czym ich sytuacja ró¿ni siê od naszej?

Cytuj
East:
Nie wiem tylko jak Twój zdrowy rozs±dek, jerkey poradzi³ sobie z wizj± Osoby ( osobowego Boga ) , która ma na g³owie ca³y Wszech¶wiat. Koncepcja Forda dotycz±ca zarz±dzania wszystkim przez szefa nie bardzo siê sprawdzi³a ( tu nawet szef w trzech osobach to za ma³o). Pe³nomocnicy szefa na Ziemi za¶ uprawiaj± równie¿ swoj± politykê wiêc jak to jest z tym osobowym Bogiem ?.
 Albo u¿ywasz racjonalizmu, albo mu zaprzeczasz.

No tutaj mnie po prostu rozczarowa³e¶. A mo¿e to ja pos³ugujê siê pojêciami, które rozumiemy inaczej?
"Osobowy Bóg" jest bliskie okre¶leniu "na nasz obraz i podobieñstwo". Chodzi o podobieñstwo pod wzglêdem "emocjonalnym"/"psychicznym"/mo¿liwo¶ci dzia³ania wg swej woli itd. Osobowy Bóg to Bóg mi³o¶ci, to Bóg sprawiedliwo¶ci, to Bóg mocy, m±dro¶ci, poznania itp., itd. Do jego mo¿liwo¶ci zarz±dzania/s³uchania modlitw itp ma siê to jak piernik do wiatraka. Nikt z nas nie wie kim jest Bóg i jak w istocie dzia³a.

Jer

PS. Mnie Bóg/duch ¶wiêty/Jezus nie odwiedzaj±...  Mrugniêcie
Zapisane
Thotal
Go¶æ
« Odpowiedz #95 : Czerwiec 02, 2010, 07:33:30 »

Jerkey,
je¶li nie odwiedzaj± Ciê ; "Bóg/duch ¶wiêty/Jezus", nie masz z NIMI kontaktu, to jakim prawem chcesz interpretowaæ s³owa Bibli?
Czy s±dzisz, ¿e Twój logicznie rozumuj±cy umys³ jest w stanie zagwarantowaæ monopol na PRAWDÊ?

Powiem szczerze, naukowe rozpatrywanie s³ów Biblii jest w moim przekonaniu odstêpstwem od wiary, a pseudo-naukowcy, fachowcy od definiowania intencji, s± mordercami podstaw wiary.



Pozdrawiam - Thotal U¶miech
Zapisane
jerkey
Go¶æ
« Odpowiedz #96 : Czerwiec 02, 2010, 08:16:12 »

Nêdzna prowokacja Thotal. Prowadzisz wywód i wyci±gasz wnioski do zdania z u¶mieszkiem.
Ponadto:
Cytuj
je¶li nie odwiedzaj± Ciê ; "Bóg/duch ¶wiêty/Jezus", nie masz z NIMI kontaktu
jest kompletnie bez sensu.

Jer
Zapisane
janneth

Skryba, jakich ma³o


Punkty Forum (pf): 23
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #97 : Czerwiec 05, 2010, 12:18:50 »

Jer, nie przejmuj siê Thotalem U¶miech

Odno¶nie artyku³u chcia³am. Piszesz, ¿e nie odpowiada on na pytanie, czy to choroba czy opêtanie. Zgadzam sie.
Musia³by byæ przedstawiony przez kilku specjalistów (ten jeden konkretny przypadek Renaty). Przez psychiatrê nie zosta³ w pe³ni opisany, poniewa¿ niektóre aspekty wykracza³y daleko za mo¿liwo¶ci jego wiedzy. On nie rozumia³ tych nadnaturalnych mocy kobiety, zdawa³ sobie sprawê z ich istnienia, by³ ¶wiadkiem, ale nie potrafi³ nazwaæ i zaklasyfikowaæ. Za¶ wedle w³asnej wiedzy naj³atwiej by³o by okre¶liæ jej "dolegliwo¶ci" jako chorobê. Link do artyku³u poda³am w³a¶nie dlatego, ¿e jest to lekarz, przedstawiciel nauki, a otwarcie przyznaje siê do tego, ¿e nazwanie Renaty chor± psychicznie nie jest wg niego do koñca w³a¶ciwe. Jasne... Mo¿na j± leczyæ. Je¶li siê zakwalifikuje jako chorobê umys³u, poda psychotropy, bêdzie lepiej. Ale co je¶li ich nie dostanie? Bêdzie biegaæ po ¶cianach czy rzucaæ w lud¼mi fotelami, wp³ywaæ na innych ludzi? To s± w³a¶nie takie aspekty, które nijak wi±¿± mu siê z jak±kolwiek chorob± umys³u, bo j± ufizyczniaj±, a nawet jako fizyczne nie s± naturalne dla cz³owieka.

Zgadzam siê te¿ i pisa³am ju¿ o tym na forum (pewna osoba uzna³a tu opêtanie za chorobê psychiczn±), ¿e choroba mo¿e byæ (ale nie musi) efektem koñcowym opêtania. ¯e jedno mo¿e przerodziæ siê w drugie. Dlatego tak wa¿ne jest szybko interweniowaæ, wa¿ne by szybko zdaæ sobie sprawê z tego, ¿e dzieje siê co¶ niedobrego. Zawsze lepiej zapobiegaæ/leczyæ objawy ni¿ skutki.

Wiem, ¿e ten psychiatra nie "rozwi±za³" sprawy, ale to co mi siê w nim spodoba³o. To bezradno¶æ, do jakiej potrafi³ siê przyznaæ.
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #98 : Czerwiec 25, 2010, 09:57:09 »

OPÊTANY KOT- bez urazy Kocie Mrugniêcie
http://www.youtube.com/watch?v=HHEFvM0TtHE&feature=topvideos
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #99 : Grudzieñ 09, 2010, 21:57:05 »

Najbardziej wstrz±saj±ce przypadki opêtania przez diab³a:

5 wstrz±saj±cych przypadków opêtania przez diab³a



Przypadków opêtania, czyli zniewolenia ducha i cia³a ludzkiego przez moce, które przypisywane s± szatanowi odnotowano na przestrzeni wieków wiele. W¶ród najbardziej znanych przypadków prze¶ladowañ cz³owieka przez si³y diabelskie nale¿± te opisane w ksiêgach Nowego Testamentu. W Ewangeliach zobrazowane zosta³y przyk³ady dzia³alno¶ci Chrystusa, który wypêdza³ z³e duchy z cia³ nieszczê¶ników. Zreszt± sam rytua³ egzorcyzmów zosta³ ustanowiony przez Jezusa, który do sprawowania tej pos³ugi upowa¿ni³ niegdy¶ aposto³ów. Na przestrzeni wieków procedura wypêdzania z cz³owieka z³ych mocy uleg³a wielu reformom, w tym m.in.w 1998 r. z inicjatywy Jana Paw³a II. Jak bardzo potrzebna jest ta instytucja egzorcysty pokazuj± przyk³ady opêtania z ostatnich wieków - przez ca³y ten czas osoby zajmuj±ce siê odpêdzaniem szatana mia³y rêce pe³ne roboty.

1/12

...

http://niewiarygodne.pl/gid,12654643,img,12655134,kat,1017185,title,Wstrzasajace-przypadki-opetania-przez-diabla,galeriazdjecie.html
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Strony: 1 2 3 [4] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.036 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

ostwalia maho zipcraft watahaslonecznychcieni opatowek