Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #25 : Czerwiec 11, 2011, 16:36:38 » |
|
c.d.
- Opisz proszê szczegó³owo, czym jest ten „Klub ¦wiatowy”, jego cz³onków oraz sposoby w jakie kontroluj± resztê z nas. Mo¿e krêgi bankowe…
- Tak, wszystko krêci siê wokó³ pieni±dza. Bank ¦wiatowy, Miêdzynarodowy Fundusz Walutowy. Zad³u¿yli ca³y ¶wiat. Rz±dy na zawsze oddaj± swoje prawa do zasobów mineralnych. Rz±d USA jest teraz w sytuacji poprzedzaj±cej og³oszenie stanu wyj±tkowego, zawieszenie Konstytucji i nacjonalizacji. A przyczyn± konieczno¶ci tej nacjonalizacji jest to, ¿e nasz d³ug przekracza mo¿liwo¶ci sp³acenia go.
- Kto jest naszym wierzycielem? Jakim krajom jeste¶my winni?
- ¯adnemu z krajów ani grupie ludzi. To jest grupa pewnych osób, istot ludzkich. Obcy nie potrzebuj± pieniêdzy. Nie jest im potrzebna karta American Express. To jest rzecz zrobiona przez ludzi.
- Je¶li wiêc reszta z nas powie: „Nie sp³acamy tego d³ugu i tyle, zaczynamy od pocz±tku. Zapomnijcie o ca³ym tym systemie”. Mogliby¶my byæ mo¿e wtedy anulowaæ ca³± tê rzecz i naprawdê zacz±æ wszystko od nowa.
- Racja. Je¶li mieliby¶my prawdziwego prezydenta na urzêdzie – a Kennedy by³ prawdopodobnie ostatnim takim – powinien on wyst±piæ w TV i ujawniæ to wszystko. Otoczyæ siê lud¼mi, którym byæ mo¿e ufa, ¿e bêd± chroniæ jego ¿ycie. Wyst±piæ w TV, przed kongresem, przed wszystkimi izbami parlamentu oraz Izb± Reprezentantów. Przed wszystkimi. Spêdziæ 3 godziny, daj±c wszystkim prawdziw± edukacjê. Po pierwsze: Rezerwa Federalna jest systemem prywatnym. Po drugie: nasz d³ug nie jest prawdziwy. Po trzecie: znale¼li¶my siê w tym ba³aganie, poniewa¿ nasi eksprezydenci sprzedali nas dla swego komfortu oraz pieniêdzy. Powinien przeprosiæ. Nastêpnie za¶ stwierdziæ: „Nacjonalizujê wszystkie banki moc± skarbca Stanów Zjednoczonych. Wracamy do standardu srebra, tak jak mówi to Konstytucja”. Ka¿demu daæ w ten sposób mo¿liwo¶æ wyprostowania tej sytuacji. Utrzymania naszych standardów ¿ycia oraz rozpoczêcie okresu gojenia ran. Nastêpnie powinien upewniæ siê, ¿e wszyscy ¿ywi jeñcy wojenni (POW) powrócili do domów. Powinien zacz±æ uzdrawiaæ ca³y ten ba³agan. Do tego fakt, ¿e nasi jeñcy wojenni zostali sprzedani, z powodu naszych d³ugów. Z powodu tego, ¿e obiecali¶my Wietnamowi 3 miliardy dolarów, a które przepu¶cili¶my. I to na tak g³upie rzeczy, jak badanie zachowañ seksualnych much Tse – Tse, czy ³±czeniem siê w pary ¿ab. To niedorzeczne, ¿e pozwalamy na to w³asnemu rz±dowi.
- Alex zosta³o nam 5 minut. Sprawd¼my, czy uda nam siê znale¼æ kilka zwiêz³ych odpowiedzi na kilka z tych ostatnich pytañ. Naprawdê zwiêz³ych. USA, Wielka Brytania oraz Rosja, wed³ug twoich ¼róde³ s± zaanga¿owane w tworzenie tajnych technologii oraz w budowê tajnych baz na Ziemi oraz na Marsie. Gdzie znajdowa³yby siê one na Ksiê¿ycu? - Gdzie one s±? Na ciemnej stronie Ksiê¿yca. - Czy znasz ich lokalizacje, nazwy? - Tak. Jedna jest pod kraterem Juliusza Verne’a. Przyda³yby mi siê moje notatki… Wróæmy do tego pó¼niej. - Czy dowiedzia³e¶ siê czego¶ na temat Strefy 51 albo bazy Dulce w Nowym Meksyku? - Tak, dzia³o siê tam wiele. W³a¶ciwa podziemna baza znajduje siê pod Arcaleda Mesa, ale 30 kilometrów na pó³nocny zachód. Wcze¶niej jest tylko punkt wylotowy. - To jest Strefa 51? - Nie. To Nowy Meksyk, Dulce. Niekoniecznie jednak wci±¿ jest w tym samym miejscu. Co do strefy 51, tak, dzia³o siê tam mnóstwo rzeczy. Wiele z tych projektów zosta³o jednak przeniesionych stamt±d i obecnie odbywaj± siê one w podziemnych laboratoriach Sandea w Nowym Meksyku. - Wyspa Diego Garcia. - Na wyspie Diego Garcia znajduje siê równie¿ baza Pine Gap. Maj± tam równie¿ miejsce anomalie grawitacyjne. Jest to efektem u¿ywania technologii, pozwalaj±cej wystrzeliwaæ stamt±d na orbitê masy sprzêtu bez u¿ywania rakiet. Posiadaj± statki typu UFO, które sami ju¿ budujemy dziêki przekazanej nam technologii. Przyczepiaj± ³añcuchy do ³adunków i holuj± je na Ksiê¿yc, jak barkami. A ten ca³y sprzêt jest zasilany technologiami Wolnej Energii, odkrytymi ju¿ w 1920 roku. W co wcale nie zostali¶my wtajemniczeni. Od pó¼nych lat dwudziestych nie potrzebowali¶my wydobywaæ spod Ziemi nawet 1 galona ropy. Mieli ju¿ woln± energiê. Ale z powodu pieniêdzy, pozwolili nam pozostaæ pod kontrol±, zanieczyszczaæ ¶rodowisko i dewastowaæ oceany rop± naftow±, której nie potrzebujemy. Dla pieniêdzy. - Co w skrócie sprowadza nas do alternatywy dla… - Kiedy upad³a baza na Marsie, elity ¶wiatowych rz±dów dosz³y do wniosku, ¿e nie maj± dok±d dalej zmierzaæ. Ksiê¿yc nie jest odpowiedni do bardziej d³ugotrwa³ego zasiedlenie, tak jak jest i móg³by byæ Mars. Kiedy wiêc to upad³o, pomy¶leli tak: „Musimy wykombinowaæ co¶ tutaj na miejscu, poniewa¿ nie mamy dok±d pój¶æ”. Andromedanie przekazali mi, ¿e ci ludzie, którzy siê uwa¿aj± niemal za bogów, wyszli z now± alternatyw±. Pomy¶leli, ¿e mogliby przeprowadziæ kontrolowane przesuniêcie biegunów, detonuj±c ³adunki nuklearne albo kobaltowe pod po³udniow± pokryw± lodow±, powoduj±c jej ze¶lizgniêcie siê. Co poskutkowa³oby zmian± biegunów w ci±gu 24 godzin i zatopieniem 83 – 85% populacji. - Czy Andromedanie powiedzieli, ¿e nie dopuszcz±, aby to siê sta³o? - To nie nast±pi. Je¶li Ziemi siê powiedzie, nast±pi to z Jej w³asnej woli w naturalny sposób. I to jest jedna z mo¿liwo¶ci naszej przysz³o¶ci. - Jak brzmi g³ówne przes³anie Andromedan? - Doro¶nijcie wreszcie. Otwórzcie oczy. Otwórzcie uszy. We¼cie odpowiedzialno¶æ za w³asne ¿ycie, we¼cie odpowiedzialno¶æ za swoj± planetê. U¶wiadomcie sobie, ¿e to jest wasz dom, wasza rasa. Je¶li jeste¶cie szczerzy w podjêciu wysi³ku w kierunku rozwoju, spotkaj± siê z nami w po³owie drogi. Ale nie przybêd± tu, aby wykonaæ tê ca³± pracê za nas. Pojedyncz± najwa¿niejsz± rzecz± jest to: „Mi³o¶æ, któr± powstrzymujesz jest bólem, który niesiesz”. Musimy zacz±æ obcowaæ ze sob± jako rasa. Musimy przestaæ pozwalaæ sobie na bycie manipulowanym. - Co mo¿e zrobiæ przeciêtna osoba? Jak mo¿emy wyci±gn±æ d³oñ do Andromedan? - Modlitw±, medytacj±. Ka¿dy przejawia swoj± w³asn± formê modlitwy. Ale jeszcze raz – Andromedanie s± w stanie pomóc, ale oni nie s± Bogiem, nie s± naszymi zbawcami. Musimy sami siê zbawiæ. Mo¿emy poprosiæ ich o przewodnictwo i pomoc. Ale oni nie s± Bogiem. Kropka. Nie czcijcie ich. Nie czcij nikogo, oprócz Boga w swoim wnêtrzu. - Co stanie siê z lud¼mi, którzy nie dokonaj± tego skoku? - Trafi± w inne miejsce. - A co stanie siê po skoku z tymi, którzy go dokonaj±? - Trafi± do 4 i 5 gêsto¶ci. Ci z nas, którzy przetrwaj± tê niezwykle ciê¿k± próbê, której do¶wiadczenie nas czeka, zostan± nowymi nauczycielami. Bêdziemy w stanie odwiedzaæ ró¿ne ¶wiaty, nauczaj±c innych tego, co wiemy. Bêdziemy mogli uczyæ inne ewoluuj±ce rasy, czego i w jaki sposób, aby nie wpêdziæ siê w k³opoty. Czeka nas niezwyk³a przysz³o¶æ, je¶li sobie tutaj poradzimy. Je¶li tylko 10% populacji planety wystarczaj±co zewrze si³y, nast±pi efekt „syndromu setnej ma³py”. Nagle bêdzie 11, 12, 13%… Ludzie zaczn± chwytaæ w lot. Wystarczy te 10% – to jest 600 milionów ludzi w tej chwili. A wszystko zaczyna siê na poziomie jednostkowym. Rz±d ci tego nie powie. Bêd± odgrywaæ drugie przyj¶cie Mesjasza, poka¿± Zbawiciela. Postaraj± siê wy¶wietliæ na niebie holograficzne obrazy, mówi±ce: „Jeste¶my tu, aby was ocaliæ”. Zainscenizuj± jakie¶ walki, s³owem pieprznie siê z nami zabawi±. (wydupcz± nas w wielkim stylu) Przepraszam, wymknê³o mi siê to s³owo. Ludzie, musimy po prostu zacz±æ zwracaæ uwagê. Nie bierzcie niczego za dobr± monetê, ka¿cie im udowadniaæ. Niezale¿nie od tego, czy wierzycie w jakiekolwiek moje s³owo, to nie ma ¿adnego znaczenia. Je¿eli kto¶ wam mówi, ¿e cokolwiek jest prawd± – niech to udowodni. Prawda nie potyka siê podczas analizy. Je¶li co¶ nie jest prawd±, potknie siê. Poniewa¿ prawda zawsze potrafi ustaæ na w³asnych nogach, nie wymaga podparcia. Nie potrzebuje k³amstw, aby ustaæ. Zakoñczmy na tym. Dziêkujê za ten czas. To by³ dla mnie prawdziwy zaszczyt. - Dziêkujê Alex.
Tu zamieszczone jest 12 docinków filmu z Aleksem, których nie umiem przenie¶æ
Pytanie: Czy istnieje jakakolwiek korelacja miêdzy tym zdarzeniem a zbli¿aj±c± siê planet± X? Alex Collier: To jest równie¿ znakomite pytanie. Co do planety X - dwa lata temu, napisa³em o tym na stronie internetowej. Czê¶æ Rodziny Nibirian, linia Enki, zwróci³a siê do Rady Andromedan i poprosi³a o zgodê na przybycie do naszego uk³adu s³onecznego w celu „odzyskania sprzêtu górniczego” i innych materia³ów, które pozostawili tutaj, kiedy odeszli. Mia³a miejsce znacz±ca czê¶æ debaty [na ten temat]. Cywilizacja Andromedan sama w sobie by³a tego zagorza³ym przeciwnikiem, poniewa¿ Nibirianie nie s± znani z dotrzymywania danego przez siebie s³owa. Jednak Rada Andromedan zgodzi³a siê na to. Powiedzia³a: „Pozwolimy im na to”. I oni faktycznie zbli¿aj± siê. To co nadci±ga, to nie jest planeta; w rzeczywisto¶ci to jest inteligentnie kierowany statek o rozmiarach planety. Mo¿e manewrowaæ, mo¿e zmieniaæ kierunek [lotu], mo¿e przybyæ i udaæ siê dok±dkolwiek zechce. On nie jest na orbicie, jak nas uczono. Pytanie: To jest zatem statek kosmiczny, czy on mo¿e nas zraniæ? Alex Collier: To jest statek kosmiczny, bardzo du¿y. Mo¿e nas zraniæ, je¿eli zbli¿y siê do nas za bardzo. Jego pole rzeczywi¶cie spowoduje tutaj sporo problemów. Zatem oni zbli¿aj± siê, nie mam pojêcia, co ma siê wydarzyæ. Chocia¿ mogê uczciwie wam to powiedzieæ, ¿e Andromedanie spodziewaj± siê, ¿e oni nie dotrzymaj± s³owa, ¿e zamierzaj± tylko zabraæ swoje „materia³y górnicze”. Wiele z tych materia³ów górniczych kr±¿y w pier¶cieniach Saturna, tak dla przypomnienia.
Draconianie gadzia podrasa Ciakar Draconianie to bardzo wielka gadzia rasa, inaczej s± znani jako „Dracowie”. Istnieje królewska linia gadziej rasy, nazwana Ciakar. Ich wysoko¶æ waha siê od 14 do 22 stóp, a wa¿yæ mog± do 1 800 funtów. Maj± dodatki w postaci skrzyde³ i s± istotami wzbudzaj±cymi grozê. Maj± zdolno¶ci do jasnowidzenia i s± niezmiernie uzdolnieni, ale te¿ potrafi± byæ niezwykle z³owieszczy. Najwyra¼niej zostali „przyniesieni” przez kogo¶ do naszego czasu i przestrzeni, do naszego wszech¶wiata, w pe³nych cia³ach fizycznych i zostali tutaj „wrzuceni”. Nie wiem, przez kogo. Zostali zabrani do Alfa Draconis, poniewa¿ natura tamtego miejsca dawa³a im najlepsz± szansê na prze¿ycie.
Zatem „wykopano” ich z jakiego¶ innego miejsca. S± istotnym elementem, z którym trzeba siê liczyæ. Oni s± w wiêkszej czê¶ci samowystarczalni i nie lubi± ludzkiej rasy, poniewa¿ kiedy zostali tutaj zrzuceni, powiedziano im, ¿e ten wszech¶wiat jest pod ich rozkazami. Ktokolwiek to zrobi³, by³ naprawdê popieprzony. Oni jeszcze maj± ten „schemat” my¶lowy. Byli jedn± z pierwszych ras, która sporz±dzi³a mapy naszego uk³adu s³onecznego i tak naprawdê, to oni byli pierwsz± ras±, która stwierdzi³a, ¿e uk³ad s³oneczny nale¿a³ do nich.
Widocznie czê¶æ z nich wci±¿ ma taki pogl±d, ¿e wszystko w tym uk³adzie s³onecznym do nich nale¿y i rozumiem, ¿e kilka z nich wróci³o, i ¿e bêdzie powracaæ coraz wiêcej. Ludzie, to zaczyna robiæ siê naprawdê interesuj±ce.
Oni znaj± podró¿e kosmiczne od 3 miliardów lat i s± niezwyk³± ras±. Naprawdê. Ale, oni maj± swój pogl±d i wiele z ludzkich ras z wewn±trz i spoza naszej galaktyki mia³o z nimi problemy. Nie chcia³bym powiedzieæ, ¿e wszyscy z nich s± tacy, ale to wszystko o nich us³ysza³em od Andromedan. Ciakar wygl±daj± jak wysokie na 22 stopy szybkie, drapie¿ne ptaki. S± bystrzy i inteligentni i bardzo ró¿ni od nas.
Przeciêtny czas ¿ycia Draconian mie¶ci siê w granicach 1800 – 4100 lat. Ci, którzy ¿yj± oko³o 4100 lat s± z królewskiej linii Draconian. Barack Obama jak zauwa¿yli¶cie na tematyce Reptiliañskiej nie tylko by³ Faraonem, ale tak¿e wielkim DRAKONEM. Wykorzystuj± ludzkie miêso, najlepiej z ludzkich dzieci, z dwóch powodów. Pierwszy jest taki, ¿e dzieci nie maj± zakumulowanych tylu zanieczyszczeñ w swoich cia³ach, jak doro¶li i kiedy dzieci zostan± doprowadzone do stanu strachu, ich pola energii i andrenalina po prostu ulegaj± eksplozji. Reptilianie maj± z tego wiele satysfakcji
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
|
chanell
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 3453
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #27 : Czerwiec 11, 2011, 20:53:39 » |
|
Cze¶æ Darek Mo¿na skopiowac i wkleiæ w wyszukiwarkê np.na operze ,dajesz enter i przekieruje was na stronê któr± poda³e¶. Nie da siê tylko wkleiæ na fora internetowe i z nich wchodziæ na stronê ( mo¿e to zamierzone ). Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
Ksiêga Koheleta 3,1
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #28 : Czerwiec 11, 2011, 21:00:06 » |
|
Cze¶æ >Chanell<, kto wie, mo¿e i specjalnie tak to ustawili, ale jak widaæ dajemy sobie radê. Polak potrafi. Dziêki za tê informacjê, równie¿ w imieniu wszystkich zainteresowanych tym tematem..
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #29 : Czerwiec 11, 2011, 21:06:48 » |
|
HM, no tak, masz racjê. Alex jest ziemskim propagatorem my¶li, których autorami s± ci z Andromedy - te¿ ludzie. Sk±d masz pewno¶æ, ¿e: Od dawna wiadomo, ¿e ¿adna cywilizacja, która nie jest cz³onkiem Federacji nie mo¿e wys³aæ na Ziemiê ani jednego statku nawet na 5 minut. No i nie masz za co przepraszaæ. Wszyscy szukamy, wszyscy dociekamy, idziemy tylko ró¿nymi drogami.
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #30 : Czerwiec 11, 2011, 22:11:40 » |
|
Jak dla mnie ca³y ten temat szukania pozaziemskich cywilizacji jest po prostu odwracaniem naszej uwagi od szukania siebie samego. Czy pozaziemskie cywilizacje nam jako¶ specjalnie pomagaj± ? czy ingeruj± ? czy pokazuj± dowody swojej dzia³alno¶ci o ile tak± prowadz± ? Je¶li nawet nam po cichu pomagaj± , to przecie¿ nie po to, aby co¶ zrobiæ za nas, ludzi. Oni sami nie s± zainteresowani aby¶my odwracali swoj± uwagê od w³asnego rozwoju, uwa¿am. Dowodem na to jest ich dyskrecja. To trochê jak z pomoc± od starszego brata .Brat mo¿e wpa¶æ do naszej szko³y i zrobiæ porz±dek z drêcz±cymi nas ³obuzami, ale to nie bêdzie nasze zwyciêstwo, tylko brata. Je¶li jednak , mimo najszczerszych chêci i wszystkich dostêpnych metod co¶ nam nie idzie, to przecie¿ brat nie bêdzie siê przygl±da³ bezczynnie jak dostajemy ³upnia. Intencje maj± znaczenie, a ¶rodki siê znajd±. Tak czy inaczej dzia³ajmy i nie ogl±dajmy siê na dezinformatorów czy informatorów bo to poch³ania cenn± energiê , któr± mozemy lepiej spo¿ytkowaæ ni¿ na szukanie niuansów we wzajemnie sprzecznych teoriach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #31 : Czerwiec 12, 2011, 09:17:07 » |
|
Wywiad z 1988 zamieszczony na stronie FIGU USA(Pejadianie z przekazów Billy Meier- mo¿na porównaæ i zastanowiæ siê kto zmy¶la, albo, czy aby nie wszyscy?)
Osoba maj±ca kontakty z UFO, Billy Meier, czêsto jest atakowana przez niedoinformowanych ludzi, którzy nie maj± najmniejszego pojêcia o obszernych kontaktach Billego, jego misji i wszystkich jej szczegó³ach. Nigdy nawet nie spotkali Billego osobi¶cie. Dowodzi tego tak¿e fakt, ¿e prawdziwe pe³ne imiê Billego mianowicie Eduard Albert Meier-Zafiriou, z zasady znane jest jedynie garstce wspó³pracowników, niektórym znajomym i cz³onkom FIGU ((Freie Interessengemeinschaft für Grenz- und Geisteswissenschaften und Ufologiestudien). Jeszcze mniej ludzi wie jak Eduard Albert Meier-Zafiriou uzyska³ imiê Billy, czy to ¿e jego imiê zosta³o zapisane 10 000 lat temu w dokumentach które zosta³y zachowane, przekazane potomno¶ci i wci±¿ istniej± tu na Ziemi. Imiê Billy jest nie tylko u¿ywane przez ludzi na ca³ym ¶wiecie i najbli¿szych towarzyszy Billego, lecz przewa¿nie tak¿e przez istoty pozaziemskie (ETs). Niedoinformowani krytycy i niegodni zaufania ludzie, którzy czuj± ¿e kontakty i misja Billego s± niemo¿liwe, dyskredytuj± go i oskar¿aj± o bycie szarlatanem, czy gorzej i staraj± siê go o¶mieszaæ. Jednak¿e ogólnie mówi±c, s± oni ¼le poinformowani na temat tej sprawy i jej kontekstu i dlatego nie s± w stanie wydaæ ¿adnego realistycznego, czy kompetentnego os±du na temat tej misji, kontaktów, czy osoby Billego. By móc tego dokonaæ w sposób rzeczowy i realistyczny trzeba by zajmowaæ siê t± spraw± przez wiele lat w sposób powa¿ny, intensywny i szczery, by uzyskaæ trafn±, wieloaspektow± informacjê, oraz studiowaæ intensywnie fakty i poznaæ Billego. Zasadniczo, przytrafi³o siê to jedynie kilku najbli¿ej stowarzyszonym jednostkom, oraz kilku outsiderom, którzy publicznie oznajmili swe pozytywne uczucia do Billego Meiera i jego kontaktów. W uczciwych ksi±¿kach, seminariach, programach radiowych i telewizyjnych, w filmach, gazetach i czasopismach, w zorientowanych krêgach „sprawa Billego Meiera” uwa¿ana jest za wyj±tkow±. Prawdopodobnie nie ma drugiego tak dobrze udokumentowanego przez zeznania ¶wiadków i materia³ przypadku jak ten i to nawet mimo tego ¿e ¿aden ze ¶wiadków nie mia³ nigdy osobistego kontaktu z istotami spoza Ziemi. (Ten przywilej zosta³ dany wy³±cznie Billemu, przez istoty pozaziemskie pochodz±ce z planety Erra znajduj±cej siê w otwartej gromadzie gwiazd zwanych Plejadami. Nigdy nie przeprowadzili osobistych rozmów, czy ¶wiadomej telepatii z ¿adn± inn± osob±). Godnym zanotowania wydaje siê fakt, ¿e ¶wiadkowie zgadzaj± siê do tego, ¿e s³yszeli, widzieli i do¶wiadczali niewyt³umaczalnych zjawisk, które jedynie mog³y mieæ miejsce poprzez kontakty Billego. Ci naoczni i nauszni ¶wiadkowie w ¿adnym razie nie sk³adaj± siê jedynie z przyjació³ i wspó³pracowników Billego, lecz tak¿e z zupe³nie przypadkowych osób, np. uczestników rockowego festiwalu muzycznego w 1975 r. niedaleko góry Bachtel (w Ettenhausen, niedaleko Wetzikon w Kantonie Zuryskim), sk±d widzieli nocn± demonstracjê statków promiennych itd. Poprzedni cz³onkowie grupy Billego, która lu¼no istnieje od 1975, musieli przyznaæ, ¿e mieli wyj±tkowe do¶wiadczenia dotycz±ce UFO i ET. Billy nie zabiega³ o kontakty z pozaziemianami. Przeciwnie, zosta³ przez nich odszukany z powodu staro¿ytnej misji sprzed tysiêcy lat. Co wiêcej, okaza³o siê ¿e Billy nie zgodzi³ siê na te kontakty dla korzy¶ci finansowych, publiki, czy osobistej s³awy, czego dowodzi jego wycofany styl ¿ycia. Kontakty z Plejadanami nie wydarza³y siê tak¿e dla jego osobistej przyjemno¶ci gdy¿ spoza tych wszystkich wydarzeñ wy³ania siê du¿a misja która musi zostaæ wype³niona przez wielu ludzi. W zwi±zku z t± misj± napisano wiele tekstów, czê¶ciowo przes³anych przez Plejadan, czy nawet wy¿sze duchowe formy. Niektóre zosta³y napisane przez samego Billego na pro¶bê Plejadan. Wrogowie Billego nie wiedz± nic o istnieniu i ¼ródle tych tekstów, które w ca³o¶ci mo¿na otrzymaæ od FIGU w Szwajcarii, w jêzyku niemieckim, w tym raporty z kontaktów i najnowsz± publikacjê OM. Wiele lat do¶wiadczenia z wszystkimi typami ludzi ukazuje, ¿e ci którzy staraj± siê dyskryminowaæ Billego i podwa¿yæ wszystko s± jawnie zawistnymi pseudo – naukowcami, sekciarzami, fanatykami, schizofrenikami, czy po prostu oszczercami. W poszczególnych przypadkach wydaj± siê byæ lud¼mi, którzy z powodu jakich¶ dziwnych opinii dotycz±cych reszty ¶wiata, polityki czy religii, nie mog± znie¶æ prawdy która ró¿ni siê od ich w³asnych wierzeñ. Sk³onni s± d³awiæ prawdê za pomoc± pod³ych, nieuczciwych metod i niweczyæ j±, je¶li jest to mo¿liwe, id±c nawet po trupach, szargaj±c i niszcz±c reputacjê innej istoty ludzkiej. Wywiad z Billym Meierem 20 Listopada 1988 Kiedy ja, Billy Meier daæ mam odpowied¼ i wyja¶nienie dotycz±ce Plejadan, ich ¿ycia, filozofii, stylu ¿ycia i misji, Jest nie mo¿liwym NIE wspomnieæ Kreacji, jej praw i przykazañ, a tak¿e przodków Plejadan, dawnych Lirian i Vegan. Dodatkowo wspomnieæ chcia³bym tak¿e ziemskich ludzi dawnych dni i czasów wspó³czesnych na których wp³yw mieli Plejadanie, co dotyczy mnie osobi¶cie (szczególnie mojej duchowej formy). Jestem nieod³±cznie zjednoczony i zwi±zany ze staro¿ytnymi i wspó³czesnymi ziemskimi lud¼mi, Lirianami, Veganami, Plejadanami i duchowym poziomem Arahat Athersata, jako energia, po¶rednik i pos³aniec. Nie mogê dawaæ odpowiedzi i wyja¶nieñ w sposób krótki, banalny, powierzchowny, nieznacz±cy, ¶mieszny, sztywny czy bezbarwny co ma miejsce u rzekomo b³ogos³awionych, o¶wieconych ludzi; channelerów; aposto³ów; pos³añców boga/Jezusa/anio³a; nielicznych wybranych; jasnowidz±cych oraz objawiaczy z w³asnej ³aski. 99.97% przekazów tych niedosz³ych ³±czników jest oszukañczych, pe³nych k³amstw, schizofrenicznych i podobnie. Tylko 203 na 1 000 000 istotnych spostrze¿eñ jest prawdziwych, pomimo faktu ¿e ludzie ci utrzymuj±, ¿e maj± kontakty z istotami pozaziemskimi czy wy¿szymi formami duchowymi, z innymi z „poza”, a nawet ze ¶wiêtymi, Jezusem czy innymi formami duchowymi. Rozpowszechniaj± wszystkie te nieznacz±ce, fa³szywe, banalne i wprowadzaj±ce w b³±d tak zwane przes³ania, proroctwa, gro¼by i niewiarygodne historie swym bezwolnym i wprowadzanym w b³±d wiernym. Misja Plejadan, Lirian i Vegan (ze mn± jako pos³añcem i heroldem) w odniesieniu do ziemskich istot i wszystko obejmuj±cej Kreacji, z jej prawami i przykazaniami, wymaga horrendalnej wiedzy o duchowych i materialnych formach. Nie mo¿e byæ po prostu wyjêta ze swego podstawowego kontekstu i opowiedziana w trywialny sposób, w szczególno¶ci bez wyja¶nienia. Ta wiedza o ca³ej misji i historii anga¿uj±cej Plejadan, Lirian i Vegan, ziemskie istoty i moj± formê duchow±, oraz Kreacjê, itd., jest tak masywna i rozleg³a, ¿e na ka¿de poszczególne pytanie czêsto mo¿na odpowiedzieæ w odniesieniu do innych pytañ. Kiedy nie odpowie siê na nie starannie, nieodmiennie pojawi siê niezrozumienie, fa³szywe wra¿enia, b³êdy i chaos który mo¿e byæ szkodliwy, dysonansowy, niszcz±cy i wprowadzaj±cy w b³±d. * P1: Dziury ozonowe, katastrofy klimatyczne trzêsienia ziemi, huragany, AIDS, zagro¿enie nuklearne… sytuacja na ziemi wydaje siê byæ zagra¿aj±ca. Co Plejadanie mówi± o tym wszystkim? P5: Wed³ug istot pozaziemskich, jak mo¿na uratowaæ Ziemiê tu i teraz. O: Nie za wszystkie trzêsienia ziemi nale¿y winiæ rodzaj ludzki i jego rozwój techniczny; wiele jest czysto naturalnego pochodzenia i jest powi±zanych z naturalnymi cyklami rozwojowymi Ziemi, jednak nale¿y winiæ cz³owiek za spowodowanie niektórych trzêsieñ ziemi poprzez budowê zapór, bezlitosne wydobycie ropy i gazu, a tak¿e poprzez budowê gigantycznych miast. Tornada i huragany s± ¶ci¶le powi±zane z klimatycznymi zmianami czêsto zwi±zanymi z przeciwnym naturze zarz±dzaniem cz³owieka, np. wycinaniem ca³ych lasów, konstrukcj± zapór i zbiorników wodnych, niszczeniem ¿yznych gleb szkodliwymi chemikaliami i truciznami, przesadnym nawo¿eniem i czyszczeniem obszaru, testami nuklearnymi, elektrowniami atomowymi i ich konsekwencjami, spalaniem paliw kopalnych i u¿ywaniem nowoczesnych chemikaliów i trucizn. Niszczenie warstwy ozonowej spowodowane jest t± sam± ludzk± lekkomy¶lno¶ci± i partactwem, g³ównie poprzez u¿ycie substancji opartych na gazach bromowych, fluorohydrocarbonu, tlenków azotu, promieniowania j±drowego i wypuszczanie zanieczyszczeñ takich jakie produkowane s± przez silniki spalinowe. Narastaj±ce zniszczenie sfery ozonowej i wynikaj±ce st±d niebezpieczeñstwa mog± zostaæ wyeliminowane jedynie poprzez szybkie globalne porozumienie zabraniaj±ce produkcji i u¿ycia szkodliwych substancji obecnie uwalnianych do atmosfery. ¬ród³o epidemii AIDS prze¶ledzone zosta³o a¿ do Ugandy w Afryce, sk±d ta choroba przedosta³a siê na Haiti. Stamt±d przeniesiona zosta³a na ca³y ¶wiat przez zdegenerowanych homoseksualistów uprawiaj±cymi sodomiê z ma³pami d³ugoogoniastymi, które s± naturalnymi nosicielami wirusa AIDS bez ¿adnej dla siebie szkody. Absorpcja i transmisja mia³a miejsce poprzez akty sodomii i pó¼niej poprzez homoseksualne praktyki sodomii. Plejadanie wyja¶nili, ¿e lekarstwo na t± chorobê mo¿e zostaæ znalezione przez medycznych naukowców na Ziemi, jedynie wtedy gdy ju¿ bêdzie prawie za pó¼no, jako ¿e epidemia ta rozprzestrzeni siê na ¶wiat do tego czasu. Sami nie maj± lekarstwa na t± wy³±cznie ziemsk± chorobê. Gro¼ba nuklearna jest szalonym narzêdziem wojny ziemskich ludzi i jest w ka¿dy sposób przeciwna Kreacji i naturze. Co wiêcej, jest produktem schizofrenicznych, chorych g³upców i psychopatów, bez ¶ladu odpowiedzialno¶ci, uzale¿nionych od zabawy z wojn±. Zarówno militarne jak i pokojowe u¿ycie technologii j±drowej kryje nieskoñczone niebezpieczeñstwa, które ziemscy ludzie musz± jeszcze opanowaæ i nie opanuj± ich ca³kowicie przez d³ugi przysz³y czas. Ponadto podczas zniszczenia j±drowego uwalniane jest radioaktywne promieniowanie, które obecnie jest ca³kowicie nieznane fizykom nuklearnym na Ziemi. Sytuacja na Ziemi jest zatrwa¿aj±ca w wielu ró¿nych aspektach: przeludnienie, systemy militarne i przemys³ zbrojeniowy, zanieczyszczanie ca³ego ¶wiata poprzez trucizny wszelkich typów, radioaktywno¶æ, przestêpczo¶æ, polityka w³adzy, narkotyki, fa³szywe religie, globalne z³e zarz±dzanie w ka¿dym resorcie, wyzysk finansowy, nadu¿ywanie chemikaliów i trucizn, terroryzm, nienawi¶æ rasowa, handel niewolnictwem, prostytucja, anarchizm, szalone egzorcyzmy umar³ych, dusz czy innych demonów, aktywno¶æ wojenna i rewolucje, etc., etc. Co mo¿na uczyniæ? Najpierw i przede wszystkim, ludzka populacja na Ziemi musi zostaæ zredukowana poprzez humanitarne formy ogólno¶wiatowego zawieszenia narodzin, z natychmiastowo nastêpuj±c± sta³± kontrol± narodzin. O ile te dwa ¶rodki nie zostan± wdro¿one, by utrzymaæ ludzi na Ziemi w mo¿liwych do zniesienia limitach (529 milionów powinno byæ normaln± liczb± mieszkañców Ziemi), problem bêdzie siê powiêksza³ w nieskoñczono¶æ, rosn±c proporcjonalnie i stanie siê nierozwi±zywalny, jako ¿e ludzka populacja nieustannie ro¶nie. Tak samo eliminacja rozmaitego niszczycielstwa, zgodnie z jego powodem i efektem, jest nieodzown± konieczno¶ci± i najpilniejszym wymaganiem. Sami Plejadanie sugerowali podjêcie nastêpuj±cych wa¿nych kroków by zakoñczyæ destrukcjê na Ziemi: Jak wspomnia³em, przez kilka lat musi istnieæ ca³kowe zawieszenie narodzin wraz z ci±g³± kontrol± narodzin. Natychmiastowe zakoñczenie WSZELKIEJ eksploatacji Ziemi, w³±czaj±c w to eksploatacjê lasów i dewastacjê ca³ych krajobrazów, itd., dot±d a¿ zno¶ny, akceptowalny poziom dla Ziemi zostanie osi±gniêty. Zatrzymanie wszelkich testów nuklearnych. Zatrzymanie produkcji wszelkich nielegalnych specyfików i narkotyków wytworzonych do nadu¿ywania, oraz chemikaliów i trucizn które niszcz± naturê i formy ¿ycia poprzez z³e ich u¿ycie. Zniszczenie wszystkich elektrowni nuklearnych. Zatrzymanie z³ego zarz±dzania ka¿dego rodzaju. Zniesienie fa³szywej polityki i religii w obecnej formie, które s± przeciwne naturze i Stworzeniu. Stworzenie globalnego rz±du w ujednoliconym demokratycznym formacie. Zanik wszelkich bloków militarnych prowadz±cych do wojny i wszystkich politycznych i militarnych tajnych s³u¿b Zaprzestanie i zapobieganie wszelkim dzia³aniom wojennym i rewolucjom, etc. Koniec wszelkim torturom i karze ¶mierci i wszelkim innym nadu¿yciom i niszczycielstwu, które ci±¿± i rani± Ziemiê i ¿ycie na niej. Uformowanie ogólno¶wiatowego zespo³u agentów bezpieczeñstwa w celu ochrony i ³±czenia narodów; zespó³ móg³by siê sk³adaæ z cz³onków wszelkich ludów i ras na Ziemi. Globalne rozpowszechnienie praw i przykazañ Kreacji i nauczenie i trzymanie siê wynikaj±cego z nich sposobu ¿ycia. Stworzy³o by to styl ¿ycia zgodny z prawami Kreacji, a zatem bardziej ludzkie i godne ¿ycie. Ogólno¶wiatowe wsparcie i wykonanie planów naprawy wszelkich szkód ju¿ spowodowanych ziemiom, lasom, ³±kom, wodzie, atmosferze, ro¶linom, ludziom, zwierzêtom i mikroorganizmom jest obowi±zkowe.
P2: Dlaczego Plejadanie interesuj± siê losem Ziemi?
O: Plejadanie interesuj± siê losem Ziemi gdy¿ czuj± siê odpowiedzialni za dawne dzia³ania swych przodków z Liry i Vegi, fa³szywe nauczanie, z³e prowadzenie i inne z³e dzia³ania przeciw mieszkañcom którzy uprzednio urodzili siê na Ziemi. Nawet w tych wczesnych dniach Ziemscy ludzie rado¶nie wch³onêli i udoskonalili fa³szywe nauki pozaziemian, przylgnêli do nich chêtnie, dot±d a¿ sta³y siê przewa¿aj±cymi na ca³ym ¶wiecie tak jak ma to miejsce i teraz. Tak wiêc winy nie mo¿na k³a¶æ bezpo¶rednio na istoty spoza Ziemi, lecz jasno trzeba winiæ chêæ ziemskich ludzi do adaptacji tych negatywnych zwyczajów. Niemniej jednak Plejadanie czuj± odpowiedzialno¶æ za niew³a¶ciwe dzia³ania swych przodków, a tak¿e za nastêpuj±c± po tym degeneracjê przez nich spowodowan± podczas ich pobytu po¶ród ludzi na Ziemi. Ziemski cz³owiek otworzy³ wrota wszelkim typom szaleñstwa sw± nieczu³± chêci± i arbitralno¶ci±; nawet teraz nurza siê w ziemskich rozkoszach i wra¿eniach. P3: Swój pierwszy kontakt z bytami pozaziemskimi mia³e¶ w wieku 5 lat, potem ¿y³e¶ przez d³ugi czas w Indiach jak i w innych miejscach, wydaje siê ¿e by³e¶ przygotowywany do swojego zadania. Zosta³e¶ najwyra¼niej do niego wybrany. Dlaczego? O: W 1942 zacz±³em swe pierwsze kontakty ze Sfathem, dziadkiem Semjase, plejadañskim mê¿czyzn±. Poprzez stowarzyszenie z nim ju¿ na starcie nauczy³em siê du¿o na temat duchowych nauk, istnienia i funkcjonowania duchowych praw i nakazów, a tak¿e u¿ycia mentalnej (duchowej) telepatii, poprzez któr± komunikacja pomiêdzy mn± a Sfathem mog³a zostaæ dope³niona. Pocz±wszy od 1944, podczas licznych wizyt w swym statku promiennym, Sfath wyja¶ni³ mi wiele rzeczy i poinformowa³ mnie o istotnych danych dotycz±cych: wielu pól wiedzy, ludzko¶ci, historii, Kreacji i ewolucji, o incydentach i faktach, itd., których musia³em siê nauczyæ i zachowaæ w pamiêci. Zwykle dokonywa³o siê to poprzez elektronicznie indukowan± g³êbok± hipnozê. Wyja¶ni³ mi w pó¼niejszym czasie, ¿e przez nasze wspólne wysi³ki moje zrozumienie wzros³o do poziomu 35 letniej osoby, mimo ¿e w rzeczywisto¶ci mia³em jedynie siedem lat, a tak¿e ¿e ta wiedza bêdzie wci±¿ powiêkszaæ siê wielorako w nadchodz±cych latach. Powiedziano mi ¿e osi±gnê najwy¿szy stopieñ duchowej ewolucji istniej±cy u ludzi na Ziemi w odniesieniu do duchowej wiedzy, zrozumienia i mo¿liwo¶ci. (Powinno zostaæ zrozumiane ¿e nie odnosi siê to do ¿adnej wiedzy uzyskanej z ksi±¿ek i nauczania szkolnego, ani do wiedzy wzorowanej na czym¶ nauczonym w szko³ach. Natomiast odnosi siê to do wiedzy humanistycznej, wiedzy o istnieniu, dzia³aniu i u¿yciu twórczych praw i zaleceñ, a tak¿e nauk o Kreacji i naszych ¼ród³ach, a¿ po wskazówki dotycz±ce ewolucji i wiecznego absolutu). W pó¼niejszych latach raz jeszcze zosta³em gruntownie przygotowany na rozmaite sposoby przez ró¿nych ludzi pochodzenia ziemskiego i pozaziemskiego w wielu krajach na ziemi. Pouczyli mnie na tematy z najró¿niejszych pól wiedzy duchowej i fizycznej natury, bym by³ w stanie wype³niæ swe zadanie w Misji i kontynuowaæ kontakty z Plejadanami. W ten sposób niezbêdne warunki i sk³onno¶ci do znacz±cej wspó³pracy pomiêdzy istotami pozaziemskimi i mn± zosta³y ustanowione i odnowione zgodnie z moimi poprzednimi ¿yciami, gdy¿ mia³o to znaczenie dla misji ju¿ od czasów staro¿ytnych. Co wiêcej, bardzo zaawansowani duchowo i fizycznie Plejadanie s± w stanie utrzymywaæ osobiste tj. fizyczne kontakty tylko z tymi lud¼mi z Ziemi którzy osi±gnêli wysoki poziom duchowej ewolucji potrzebny do fizycznych i telepatycznych kontaktów i znacz±cych dialogów. Ja jestem jedyn± istot± ludzk± na Ziemi która jest w stanie utrzymywaæ fizyczne i telepatyczne kontakty z Plejadanami i innymi formami ¿ycia z tego samego poziomu ewolucyjnego. Nikt na Ziemi nie jest do tego zdolny, nawet ci ludzie których duchowe formy nie wywodz± siê z Ziemi. To jest powód dla którego Plejadanie rozpoczêli kontakty ze mn± w moim wczesnym dzieciñstwie k³ad±c grunt pod nadchodz±ce kontakty z nimi. Moja duchowa forma by³a ju¿ aktywna od milionów lat w systemach Liry i Vegi i zesz³a na Ziemiê w ludzkim ciele z w³asnej woli jako nauczyciel, herold i prorok. Wróci³a te¿ do sfery materialnej z wysoko duchowego poziomu (poziomu Archata Athersaty) i pe³ni³a ju¿ wcze¶niej funkcje profetyczne od czasów UR na LASAN i innych planetach systemów Liry i Vegi. Na dodatek moja duchowa forma pod wcze¶niejszym imieniem NOKODEMJON, przyjê³a odpowiedzialno¶æ za wype³nienie wymaganych proroczych misji i funkcji. Ten obowi±zek wymaga³ jako celu swej misji nauczanie, oferowanie prawdy o Twórczej informacji, Twórczych prawach, nakazach i duchowych naukach itd., ludzkim formom ¿ycia. Pocz±tkowo ca³a ta wiedza zosta³a dostarczona wy³±cznie ludziom z systemów Liry i Vegi i dopiero pó¼niej ludziom na planecie Ziemia i wszystkim innym istniej±cym formom ¿ycia. Tymi inne formy ¿ycia zawieraj± wiele milionów pozaziemskich form duchowych które przenios³y siê na Ziemiê, z w³asnej b±d¼ nie, woli, z systemów Liry i Vegi i zniszczonej planety Malona w systemie SOL . P4: Co my¶lisz o legendzie wed³ug której 3 000 000 lat temu 144 000 dusz Plejadañskich reinkarnowa³o siê na Ziemi by wspomóc rozwój tej planety? O: W ogóle nie ma prawdy w tej legendzie. Pierwszymi istotami pozaziemskimi jakie przyby³y na Ziemiê nie byli Plejadanie lecz ludzie ze ¶wiatów które istniej± w innym wymiarze w przestrzeni systemów Liry i Vegi. Pierwsi Lirianie wraz z Veganami przybyli na Ziemiê pocz±tkowo 22 miliony lat temu. Ich pobyt tutaj by³ bardzo krótki i kontynuowali swe podró¿e do innych gwiezdnych skupisk i planet. Ich historia jest w wiêkszo¶ci nieznana, mimo tego ¿e ich grupy szturmowe okazjonalnie powraca³y na Ziemiê. W przybli¿eniu 389 000 lat temu kilka milionów Lirian i Vegan ponownie opu¶ci³o swe rodzinne ¶wiaty, wkraczaj±c w nasz porz±dek czasu i przestrzeni w tym wymiarze i przyby³o na Ziemiê gdzie zmieszali siê z Ziemianami. Rozmna¿ali siê w zwyk³y sposób i poprzez manipulacje genami przez in¿ynierów genetycznych. Z tej interakcji wyewoluowa³ liriañski i ziemski cz³owiek, mieszanka istot normalnej reprodukcji. Rezultatami in¿ynierii genetycznej by³y istoty czê¶ciowo ludzkie i...
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #32 : Czerwiec 12, 2011, 09:17:43 » |
|
...czê¶ciowo zwierzêce, w³±cznie z gigantami, tytanami i innymi stworzeniami. W ci±gu setek i tysiêcy lat stworzenia te zosta³y ponownie wyparte i ostatecznie wymar³y gdy¿ nie mog³y siê rozmna¿aæ, lub z powodu warunków które okaza³y siê ¶miertelna dla ich form ¿ycia. Te miliony Lirian i Vegan, którzy opu¶cili swe rodzinne strony by³y poprzedzane przez 144 207 przywódców i dowódców itd., którzy rz±dzili swymi na¶ladowcami w raczej hierarchiczny sposób. Przywódcy przenie¶li to zachowanie tak¿e na ludzi Ziemi z którymi siê zmieszali w przesz³o¶ci by wytworzyæ ludzkich potomków ró¿nych typów. Tych 144 207 przywódców i ich podw³adnych by³o naprawdê prowodyrami zasadniczo odpowiedzialnymi za zwiedzenie, fa³szywe nauki i fa³szywe religie, które zosta³y przyswojone i na¶ladowane przez ludzi na Ziemi. Jednak¿e nie wszystko co ci przywódcy przynie¶li na Ziemiê by³o z³e, fa³szywe, czy przestêpcze; wiele warto¶ciowych przedmiotów i idei maj±cych odniesienie do rzemios³, zawodów, filozofii, sposobów my¶lenia, medycyny, technologii i wielu innych rzeczy zosta³o zaprezentowane Ziemianom. Pokazuje to ¿e te 144 207 form duchowych tych staro¿ytnych Lirian i Vegan nie reinkarnowa³o siê na Ziemi w drodze z innej planety – by u³atwiæ ewolucjê Ziemi – i nie s± Plejadanami, lecz po prostu Liriañskimi i Vegañskimi formami ducha. Dopiero znacznie pó¼niej od³amek podró¿ników z przestrzeni, potomkowie grup Lirian i Vegan nazwa³o siebie Plejadanami. Te od³amy trzyma³y siê z dala od Ziemi, podczas gdy inni podró¿nicy z Liry i Vegi osiedlili siê na Ziemi, dopiero potem nadaj±ce siê do zamieszkania ¶wiaty w regionie Plejad zosta³y odkryte i zasiedlone. Te ¶wiaty jednak¿e, tak jak i planety Liry i Vegi usytuowane s± poza naszym systemem czasoprzestrzennym w innym wymiarze, jedynie u³amek sekundy poza naszym wymiarem czasu/przestrzeni. Te skupisko gwiazd w Plejadach w naszym obecnym wymiarze czasoprzestrzennym nie zawiera w ogóle ¿ycia gdy¿ wci±¿ znajduje siê na bardzo wczesnym poziomie ewolucji. Dla tego powodu zrozumia³ym jest, ¿e imigranci z Liry i Vegi wraz z 144 207 przywódcami pozostali na Ziemi. Zwyk³± kolej± rzeczy wszyscy zmarli i dopiero pó¼niej reinkarnowali siê w ludzkich cia³ach na Ziemi, jednak¿e bez ¿adnej pamiêci swych wcze¶niejszych ¿yæ. Jest to prawd± dla wszystkich ludzkich form ¿ycia, gdy¿ Twórcze prawa i przykazania zapobiegaj± wej¶ciu chaosowi i zamieszaniu do ludzkiego sposobu my¶lenia i czucia. Niemniej wszystkich tych omylnych którzy przybyli na Ziemiê jednoczy³ Jshwjsh i zostali nauczeni wszystkich wymaganych praw Twórczych, przykazañ i innych wytycznych, itd. Te unia doprowadzi³a omylnych, a w szczególno¶ci tych 144 207 przywódców do zadeklarowania swej woli zado¶æuczynienia (w pó¼niejszych inkarnacjach) za uprzednio spowodowane szkody. Jednocze¶nie u³o¿yli kodeks dla siebie i na¶ladowców, który przewidywa³ najsurowsze kary tym którzy nie walcz± o zado¶æuczynienie za swe przesz³e b³êdy lub nie pod±¿aj± za wynikaj±c± z tego misj±. Kodeks mia³ byæ wa¿ny przez ca³± przysz³o¶æ, a¿ po dzieñ dokonania reparacji. St±d kodeks, z jego celem wype³nienia misji reparacyjnej ma efekt do dzi¶ dnia i bêdzie kontynuowany w przysz³o¶ci. Ci przywódcy i niezliczeni nastêpcy s± wszyscy czê¶ci± tego porozumienia. W tej nowej erze, poplecznicy kodeksu przegrupowuj± siê ponownie, prowadzeni impulsami reaktywuj±cego siê kodeksu, poprzez nauki o Twórczym prawie i przykazaniach i z pomoc± Plejadan, którzy tak¿e czuj± odpowiedzialno¶æ za wype³nienie tej misji. Ja, Eduard Albert Meier, zwany Billym, funkcjonujê jako mediator pomiêdzy Plejadanami, poplecznikami kodeksu i wiêkszo¶ci± Ziemian. Czyniê to po uprzednim ochotniczym oddaniu siebie do dyspozycji tej misji i zadaniu w staro¿ytnych czasach maj±c wy¿ej rozminiêt± formê duchow± i uzyskawszy odpowiedni± edukacjê. Muszê wspomnieæ tak¿e, ¿e z faktu i opowie¶ci dotycz±cych tych 144 207 przywódców wy³oni³a siê fa³szywa legenda religii chrze¶cijañskiej dotycz±ca 144 000 wybranych. Pope³nione to zosta³o przez nieodpowiedzialnych cz³onków sekt, którzy chcieli zwi±zaæ wierz±cych i innych wprowadzonych w b³±d na¶ladowców z fa³szywymi religiami, kultami i sektami by ich wykorzystaæ w ka¿dy mo¿liwy sposób do ostatniej kropli krwi. P6: Plejadanie odró¿niaj± religijno¶æ od duchowo¶ci. Co rozumiej± przez duchowo¶æ, w co wierz±, jaki duchowy kierunek stosuj± i jakie s± ich zwyczaje? O: ¯ycie Plejadan, ich my¶lenie, uczucia, emocje i dzia³ania, itd., s± kierowane wy³±cznie ku wiedzy o istnieniu Kreacji, jej prawdzie we wszystkich sprawach, ku przestrzeganiu prawdziwych Twórczych praw, nakazów i pochodnych wskazówek. Wysi³ki Plejadan stale pod±¿aj± g³adkimi ¶cie¿kami wiedzy, wiedzy, mi³o¶ci, prawdy i m±dro¶ci zamiast w±tpliwymi, makabrycznymi i zniewalaj±cymi ¶cie¿kami religijnych wierzeñ, które ograbiaj± ludzi z ich duchowej wolno¶ci i ¶mierdz± z³em i fa³szem. Religia wed³ug rozumienia wspó³czesnego ziemskiego cz³owieka jest obca Plejadanom. Bóg twórca, czy jakkolwiek ró¿ne ziemskie kulty religijne nazywaj± go, jest czym¶ strasznym dla Plejadan i uwa¿aj± ten pomys³ za nierealistyczny. Nie mog± zrozumieæ dlaczego Ziemianie nie odnie¶li sukcesu, mimo wszystkich wysi³ków podejmowanych w tym kierunku, w odciêciu kultowo-religijnych ³añcuchów i ostatecznym przejêciu za siebie odpowiedzialno¶ci i inicjatywy co jest losem ich gatunku, czy w rozpoczêciu d³ugo zaleg³ego zaanga¿owania w wype³nianie praw i nakazów Kreacji i ewolucji. ¦cie¿ka ¿ycia bie¿y prosto jak strza³a poprzez z trudem zdobyte warto¶ci szerokiej wiedzy, po¶ród Twórczych wskazówek, duchowych i technicznych spraw, m±dro¶ci i mo¿liwo¶ci. Plejadanie zdobyli sw± wiedzê dziêki ciê¿kiej pracy i pos³uszeñstwu prawdzie Kreacji, mocy ducha i prawom i nakazom Kreacji, które ucz± czystej mi³o¶ci wszystkich rzeczy. Z pomoc± si³ i m±drych rad ich Jshwjsh (JHWH) byli w stanie utrzymaæ 50 000 lat ca³kowitego pokoju pomiêdzy swymi lud¼mi. Plejadanie ciesz± siê zdrowym duchowym ¿yciem i empatycznie odrzucaj± ziemskie religie z powodu kojarzenia ich z zaanga¿owaniem w kult, byciem nielogicznymi, jako przeciwne prawom Kreacji, fa³szywe i zniewalaj±ce dla ¶wiadomo¶ci. Ich filozofia opiera siê na uniwersalnej prawdzie o Kreacji i ¿yciu w znajomo¶ci Kreacji i skierowana jest jedynie ku prawdzie o egzystencji i istnieniu oraz ku Twórczym prawom i przykazaniom, których w ¿aden sposób nie mo¿na porównywaæ z bogiem. Jako ca³kowita moc, Kreacja uciele¶nia uniwersaln± ¶wiadomo¶æ i istotê ducha, ca³± prawdê, m±dro¶æ i mi³o¶æ, ca³± logikê, prawa, przykazania i energie ¿ycia, bytu i wieczno¶ci. Kreacja jako uniwersalna samo¶wiadomo¶æ jest ¼ród³em ¿ycia wszystkich tworów w swej domenie, co znaczy we wszech¶wiecie. Ten wszech¶wiat ponadto jest jednym z 1049 innych indywidualnych wszech¶wiatów które istniej± w nieskoñczonej ilo¶ci, nieskoñczonej przestrzeni i nieskoñczonym czasie jako czê¶æ najwy¿szej formy Kreacji – Absolutnego Absolutum. Religia jak± znaj± Ziemianie i której przestrzegaj± w formie adoracji boga, adoracji ¶wiêtych i wiary w boga jest straszna dla Plejadan. Uwa¿aj± t± formê religii za ¶lep± wiarê opart± o czynno¶ci rytualne, fa³szywe nauczanie, k³amstwa i inne fa³szywo¶ci. Jest to wiara której prawdziwo¶ci nigdy nie da siê dowie¶æ i która przeczy wszystkim godnym zaufania i logicznym za³o¿eniom Twórczych praw i przykazañ oraz przeczy inteligencji. Religie uciele¶niaj± pozbawienie duchowej wolno¶ci ludzkiej istoty. Religia jest tak¿e brutalna, przestêpcza i wyzyskuj±ca zniewolenie ludzkich ¶wiadomo¶ci, siêgaj±ca od totalnej zale¿no¶ci, poddañstwa i braku si³y woli a¿ po niekontrolowany fanatyzm, chorobê umys³ow±, demoniczn± obsesjê i ca³kowite zidiocenie. Duchowe ¿ycie ludzkiej istoty znaczy, w prostych terminach, ¿ycie w duchowym rozpoznawaniu i pos³uszeñstwie Kreacji, jej prawom i przykazaniom. Samo to jest wskazówk± ¿e Plejadanie przywi±zani s± do powa¿ania filozofii ¿ycia i stylu ¿ycia ¶wiadomego Kreacji. To musi siê staæ ostatecznym celem tak¿e dla ludzi na ziemi. Kreacja znaczy to samo co mi³o¶æ, ¿ycie, duch, prawda, m±dro¶æ, logika i inteligencja zbudowane na Twórczych prawach i przykazaniach, które s± aktualne i absolutnie niezmienialne przez ca³y czas i wieczno¶æ. Jedynie forma ¿ycia która rozpoznaje, ¿yje i przestrzega prawdziwej wiedzy o Kreacji, ducha którym to skutkuje i przynale¿nych praw i przykazañ Kreacji, mo¿e ¿yæ w sposób prawdziwy i w zgodzie z sam± Kreacj±. Znaczy to, ¿e ta forma ¿ycia ¿yje w prawdziwej wiedzy o prawdzie i z prawd± o Kreacji i duchu, w wype³nianiu Twórczych, naturalnych praw i przykazañ, które s± uniwersalnie wa¿ne, bez ¿adnej dziwnej i fa³szywej wiary w nielogiczne i anty-inteligentne formy wierzeñ. P7: Z pana imieniem, panie Meier, wi±¿e siê debata, szczególnie w USA, dotycz±ca twoich fantastycznych fotografii i filmów. Jednak¿e niewielu ludzi wnika w twoje przes³anie. Co posz³o nie tak?
O: Fakt, ¿e co¶ posz³o na opak z rozpowszechnianiem Plejadañskich przekazów jest jedynie czê¶ci± ca³ego problemu. W tym samym czasie, ca³a misja rozpowszechniania prawdy dotycz±cej Plejadan, Lirian, Vegan, ludzi na Ziemi i w szczególno¶ci duchowych nauk zosta³a zepchniêta mocno na bok. Informacja ta znana jest jedynie na prawie tajemnym poziomie. Nauki o Kreacji, istnienie Kreacji, Twórcze prawa i przykazania i wytyczne, zosta³y równie¿ sprowadzone na boczny tor, wraz z wiadomo¶ciami i przekazami z wy¿szych poziomów duchowej ¶wiadomo¶ci. Za w³a¶ciwy powód st³umienia prawdy dotycz±cej misji plejadañskiej mo¿na uznaæ przede wszystkim goni±ce za sensacjami dziennikarstwo z ka¿dej dziedziny mediów, które z zasady nie odwa¿a³o siê drukowaæ prawdziwego znaczenia misji ze strachu przed atakami. Tak wiêc, od pocz±tku misji dziennikarze poch³oniêci s± jedynie kreowaniem jednostronnego UFO sensacjonalizmu, bez przywi±zywanie w ogóle uwagi do w³a¶ciwego znaczenia misji. Z samymi informacjami o UFO i ET mogli sprzedaæ ekscytuj±ce historie wszystkich typów, zarówno pozytywnych jak i negatywnych dla tej sprawy. Dot±d to siê nie zmieni³o, jako ¿e wiêkszo¶æ ga³êzi mediów nastawiona jest na sensacje zamiast na zdawanie sprawy i rozpowszechnianie faktów o misji. Najwy¿szym priorytetem dla ludzkiej formy ¿ycia w tej misji jest prawda o uniwersalno-Twórczej filozofii, istnieniu Kreacji, jej praw i przykazañ, i wymóg by wszystkie formy ¿ycia, wraz z lud¼mi by³y wy³±cznie odpowiedzialne za sw± ka¿d± my¶l i dzia³anie. Jedynie przez w³a¶ciwy styl ¿ycia mo¿na ¿yæ i istnieæ w swym najpe³niejszym potencjale; przyjmuj±c istnienie uniwersalnej, wszystko obejmuj±cej Kreacji jako uniwersalnej ¶wiadomo¶ci; poprzez pos³uszeñstwo i u¿ycie praw i przykazañ Kreacji. Drugie wyja¶nienie na brak rozpowszechnienia prawdy, misji i przekazów na du¿± skalê mo¿na znale¼æ w fakcie, ¿e Amerykanin, Lee Elders uzyska³ upowa¿nienie na przet³umaczenie tekstów przes³añ i misji itd. na angielski. Mia³y zostaæ opublikowane w jego wydawnictwie „Genesis III”, za³o¿onym specjalnie dla tego celu. Jednak¿e Lee Elders zawiód³ ca³kowicie. Tak jak dziennikarze rozwodzi³ siê jedynie nad faktami odnosz±cymi siê do bytów pozaziemskich i moimi uwa¿anymi za unikatowe filmami, slajdami, próbkami metalu i materia³em fotograficznym. Jest prawd±, ¿e uzyska³ naukowe analizy ca³o¶ci mojego materia³u, filmów, slajdów i fotografii, które zezwolono mi wykonaæ i próbek metalu które uzyska³em od Plejadan. Testy dowiod³y, ¿e ca³o¶æ mojego materia³u by³a ca³kowicie autentyczna, nie by³a oszustwem i musi byæ rozpatrywana jako unikalna na ca³ym ¶wiecie. Sprawozdania z testów z kolei, przyprawia³y o ból g³owy, szczególnie sekciarzy i quasi badaczy UFO wszelkich typów w Niemczech, Szwajcarii i Ameryce gdzie takie informacje nie mia³y miejsca w ich fa³szywych, przeciwnych prawdzie koncepcjach. Lee Elders opublikowa³ dwie wielkoformatowe, kolorowe ksi±¿ki ilustrowane, z wieloma moimi zdjêciami statków promiennych wraz odpowiednimi tekstami i rozpowszechni³ je na ca³ym ¶wiecie. Jednak¿e zaprezentowa³ informacje w tej ksi±¿ce z czysto dotycz±cego UFO punktu widzenia, bez wspomnienia o w³a¶ciwej misji, duchowych celach, odpowiednich tekstach, ksi±¿kach i przes³aniach. St±d waga misji zosta³a ca³kowicie zaniedbana gdy¿ sama kurzawa UFO wywo³a³a wystarczaj±co du¿o op³acalnego zamieszania. P8: Masz wielu wrogów, tak¿e w poszczególnych krêgach UFO. Co maj± przeciwko tobie? O: Krêgi dzisiejszych tak zwanych ufologów i ³±czników sk³adaj± siê w wiêkszo¶ci z ludzi którzy nie chc± k³opotaæ siê Ufologi± i prawd± na odpowiedzialnym poziomie. Zamiast tego wielu pod±¿a za fa³szywymi studiami Ufologii, przechwalaj±c siê i k³ami±c o zmy¶lonych kontaktach, chc±c nasyciæ i zaspokoiæ swe pragnienie sensacjonalizmu, sekciarstwo, ma³ostkowe zawi¶ci, wszystkowiedz±c± postawê i pompatyczno¶æ, swe kompleksy ni¿szo¶ci i do¶æ czêsto swe odloty ego. Oprócz nich s± jeszcze inni, rzekomo „b³ogos³awieni”; delegaci boga/¶wiêtego/Jezusa; aposto³ów; anielscy i boscy pos³annicy; „nieliczni wybrani”; channelerzy i inni z rzekomymi ponadzmys³owymi talentami; o¶wieceni; jasnowidze, przynosz±cy objawienia i uzdrowiciele z w³asnej ³aski, itd. Ci ludzie s± czê¶ci± ¶wiatowej populacji która stara siê zaczarowaæ, wykorzystaæ i ok³amaæ naiwne, ³atwo poddaj±ce siê wp³ywom jednostki na ca³ej Ziemi. Prawdê mówi±c 99.979% wszystkich twierdzeñ tych szarlatanów opartych jest na rozmy¶lnym szalbierstwie, k³amstwach i oszustwie, w³±czaj±c w to tych rzekomo skontaktowanych z UFOs, ETs, z tymi po drugiej stronie i z innych wymiarów. Te fabrykacje mog± tak¿e wywodziæ siê z chronicznej lub sporadycznej schizofrenii lub podobnej choroby umys³owej. W rzeczywisto¶ci z 1 000 000 twierdzeñ dotycz±cych kontaktów, o¶wiecenia, wybrañstwa, przekazów wiadomo¶ci i tak dalej, jedynie 203 jest prawdziw± i rzeczywist± komunikacj±, podczas gdy 999 797 na milion roszczeñ jest oszustwami i k³amstwami tego czy innego rodzaju. Moi wrogowie s± zazdro¶ni o moje kontakty z Plejadanami i czuj±, ¿e byli by daleko lepszymi ³±cznikami ode mnie. Jednak zasadniczo s± oni nie tylko s³abo poinformowani co do mnie i moich kontaktów, lecz tak¿e naprawdê nie maj± klucza do odno¶nej misji i istnienia i funkcjonowania duchowych poziomów, energii, praw i przykazañ, oraz do ich prawdy i trybu dzia³ania. Nie wspominaj±c ju¿, ¿e nie maj± najmniejszego pojêcia nt. istnienia Kreacji, jej praw i przykazañ, czy korelacji pomiêdzy Kreacj±, duchem i ró¿nymi poziomami i formami ¿ycia. Ci wrogowie nie bior± pod uwagê tego, ¿e moje kontakty nie tylko poci±gaj± za sob± s³awê (której pragn± wszystkie ich ega), lecz i powa¿ne problemy, np. wszystkich razem 11 (13 na 1998) prób zabójstwa przeprowadzonych wobec mnie. Co wiêcej, ludzie ci nie rozwa¿aj± tego, ¿e traktowani byli by z t± sam± wrogo¶ci± jak± teraz mi okazuj±. Przede wszystkim, zaniedbuj± nawet rozwa¿enie tego, ¿e nie tylko przez wiele dekad jestem zwi±zany z misj± i jej wype³nieniem, lecz przez liczne poprzednie ¿ycia; ¿e by³em poinstruowany na temat podstaw ¶cis³ej dyscypliny; ¿e musia³em uczyæ siê ¿mudnie latami z pomoc± z zewn±trz i ¿e musia³em byæ w stanie wzi±æ na siebie t± misjê w wyznaczonym czasie, poprowadziæ j± i wype³niæ. Moi wrogowie widz± tylko, ¿e oni nie mog± graæ roli w tej misji jak bardzo by siê nie starali. Wzbudza w nich to z³o¶æ i nienawi¶æ z jednej strony, frustracjê z drugiej, gdy¿ sami nie mog± opublikowaæ swych szalonych i dzikich spekulacji i sekciarskich fanaberii na du¿± skalê. Nale¿y jednak zauwa¿yæ, ¿e nie mam wcale wrogów w wielu tych grupach powa¿nie zainteresowanych ludzi, którzy ze szczer± i entuzjastyczn± intencj± zajmuj± siê sprawami UFO i naukami. Ponadto zazdroszcz± mi fotografii UFO (zweryfikowanych jako najlepsze na ¶wiecie), filmów, slajdów, próbek metalu i kryszta³ów itd., i nazywaj± je podróbkami. Ma to stale miejsce u pseudo-naukowców, nieszczerych krytyków i wszystkich tych którzy nie chc± zaakceptowaæ prawdy z sekciarskich, religijnych, politycznych, pseudo-naukowych, czy innych powodów. Dalszym powodem niechêci w moim kierunku jest fakt, ¿e ujawniam szalbierzy, k³amców, schizofreników, psychopatów i oszustów gdy rozmawiaj± o NOL-ach, kontaktach z pozaziemianami, kontaktami z tymi po „drugiej stronie” i w innych wymiarach. Niechêæ pojawia siê te¿ ze strony channelerów, którzy s± uwa¿ani za „b³ogos³awionych”, czy innych supermaniaków itd. Dystansujê siê od tych ludzi i nie obawiam siê mówiæ z nimi szczerze o swojej wiedzy i do¶wiadczeniach. Oczywi¶cie wszyscy ci szalbierze, k³amcy i oszu¶ci utrzymuj± teraz, ¿e s± czê¶ci± tych 203 z miliona którzy mówi± prawdê, lecz nie u¶wiadamiaj± sobie ¿e wkopuj± siê jeszcze g³êbiej w swe k³amstwa. ....
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #33 : Czerwiec 12, 2011, 09:18:11 » |
|
...P9: Wielu s³awnych ludzi przyby³o ciê odwiedziæ, tak jak Shirley McLaine, Hermann van Veen i Elisabeth Kübler-Ross oprócz innych. Co chcieli wiedzieæ i co im przekaza³e¶? O: Powody dla których s³awni ludzie odwiedzaj± mnie s± ró¿ne z osoby na osobê. Niektórzy chc± mnie widzieæ maj±c nadziejê na potwierdzenie swej osobistej filozofii, gdy inni przybywaj± ze szczerego, osobistego zainteresowania misj±, naukami i kontaktami. Inni odwiedzaj± mnie maj±c nadziejê na powi±zanie swych sekciarskich i fa³szywych za³o¿eñ z prawdziwymi duchowymi naukami, by zdobyæ wiêksze znaczenie dla siebie przed innymi. Shirley McLane przyby³a do centrum z piêciodniow± wizyt±, od 2-7 pa¼dziernika w 1981. Mia³a ze sob± Solo, ciemnoskórego mê¿czyznê, Lee Eldersa i jego ¿onê. W tym czasie naprawdê codziennie przez kilka godzin zasypywa³a mnie pytaniami dotycz±cymi mojej misji, Twórczych i duchowych nauk, filozofii uniwersalnej, duchowych i Twórczych praw i przykazañ, wraz z ich sposobem dzia³ania i reakcji i tak dalej. Bardzo starannie zapisywa³a wszystko o czym rozmawiali¶my, wraz z moimi naukami i nagrywa³a je na ta¶mê audio w tym samym czasie. Opublikowa³a sw± kolejn± ksi±¿kê „Out on a Limb” jawnie stymulowan± moimi naukami i d³ugimi, znacz±cymi odkryciami. Jednak¿e nie trzymaa³a siê wcale informacji, prawd i nauk. Zamiast tego ra¿±co je zmieni³a i zafa³szowa³a, dot±d a¿ wcale nie przypomina³y Twórczych praw i nauk duchowych. Nauki sta³y siê czyst± fantazj±, zrodzon± z ¼róde³ które s± na kursie kolizyjnym z prawd±. Opieraj± siê na kompletnej nieznajomo¶ci prawdy, gdy¿ wywodz± siê szeroko rozpowszechnionych sekciarskich fa³szywych nauk. Po uczynieniu wielu za¿artych odwo³añ, wydaje siê ¿e Shirley McLaine mia³a w±tpliwo¶ci i poczu³a siê z tym niepewnie, ale nie mia³a odwagi powiedzieæ prawdy i opisaæ swych do¶wiadczeñ tak jak naprawdê mia³y miejsce. Z du¿± doz± imaginacji, nie tylko zmieni³a w swojej ksi±¿ce moje imiê i miejsce naszych rozmów i nauk na Po³udniow± Amerykê, lecz da³a mi hiszpañsko brzmi±ce fa³szywe imiê. Rozdê³a rozmowy i przedstawiane nauki poza proporcje, a¿ sta³y siê nieprawdziwymi, nierealnymi historiami. Wydaje siê, ¿e kierowa³a ni± chêæ uzyskania s³awy ponad ¶mieræ. Wymy¶li³a rzekom± wiedzê i informacje, nauki dotycz±ce lekcji ducha, odrodzenia i poprzednich ¿yæ, które nie maj± podstaw w Twórczo-duchowych prawdach, czy w jakichkolwiek prawdach. Nie da³em jej najmniejszej wskazówki dotycz±cej jakiegokolwiek z jej wcze¶niejszych ¿yæ, osobowo¶ci którymi mog³a byæ, czy form duchowych. Takie twierdzenia s± czysto fikcyjne. Elisabeth Kübler-Ross znana doktor ze Szwajcarii, ¿yj±ca teraz w Stanach Zjednoczonych, która odwiedzi³a mnie którego¶ popo³udnia wraz ze sw± siostr±, mia³a podobne nastawienie jak Shirley McLane odno¶nie boga, reinkarnacji, ¿ycia po ¿yciu itd. Przyby³a z tendencyjnymi sekciarskim przekonaniami, tak jak Shirley Mc Lane, dotycz±cymi boga, reinkarnacji, ¿ycia po ¿yciu, itd., wydaje siê, ¿e mia³a nadziejê ¿e potwierdzê z grubsza jej wiarê. Oczywi¶cie próbowa³a po³±czyæ swe fa³szywe, religijnie zorientowane konkluzje nie do obronienia, dotycz±ce poprzednich ¿yæ, ¿ycia po ¿yciu i przewodnika duchowego, który j± prowadzi, z duchowymi naukami by pozyskaæ solidn± podstawê swych niesamowitych opowie¶ci. Próby te zawiod³y ca³kowicie, gdy¿ prawda jest i pozostanie prawd± przez ca³± wieczno¶æ. Prawda nie mo¿e byæ dostosowana do jakich¶ zwariowanych idei, wizji, intryg czy fa³szywych nauk i nie mo¿e zostaæ z nimi po³±czona. Jedynym prominentnym go¶ciem po¶ród tych, którzy skontaktowali siê ze mn±, który uzyska³ wszystkie teksty i informacjê bez pó¼niejszego frymarczenia nimi, czy jakiej¶ ich falsyfikacji jest Hermann van Veen. W pie¶niach które komponuje znale¼æ mo¿na szczere i uczciwe zaanga¿owanie i ekspozycjê duchowych nauk, prawdy, Twórczych praw i przykazañ i ¿ycia. Jest jednym z niewielu znanych ludzi, z tych wielu którzy mnie odwiedzili, którego nie mo¿na oskar¿yæ o ¿adne negatywne, karygodne akcje dotycz±ce nadu¿ycia nauk, prawd ,itd. Ró¿nica pomiêdzy znan± osobowo¶ci±, a inn±, tzw. normaln± osob±, le¿y w tym, ¿e osobie znanej znacznie ³atwiej jest zaprezentowaæ jej/ jego fa³szywe czy prawdziwe opinie szerokiej publice oraz to, ¿e opinia publiczna uwierzy mu czy jej szybciej i w wiêkszym stopniu, ni¿ mia³o by to miejsce w przypadku zwyk³ego ¶miertelnika. Mogê daæ s³awnym tego ¶wiata t± sam± wiadomo¶æ, jak± oferujê wszystkim innym: dotyczy ona nauk o istnieniu Kreacji, ducha i Twórczych praw i przykazañ, które prowadz± w stronê prawdziwego humanitaryzmu, poprzez prawdê, naturê, duchowe nauki, pokój, wolno¶æ, mi³o¶æ, m±dro¶æ i wiedzê, prowadz±c nas w kierunku celu ewolucji, którym jest spe³nienie ¿ycia, doskona³o¶ci wszystkich nauk i jedno¶æ z Twórczym duchem. P10: Istniej± teraz wszelkie typy sprawozdañ dotycz±ce pozaziemskich aktywno¶ci i kontaktów, np. z „Oddzia³em Ashtara”, UMMO, czy „Uni± Galaktyczn±”. Co Plejadanie maj± na to do powiedzenia? O: Wszelkie raporty i twierdzenia o rzekomych kontaktach ludzi z Ziemi z pozaziemianami z tak zwanej „Unii Galaktycznej”, z grup± zwan± UMMO, czy z g³o¶nym ASHTAR-Commando s± k³amstwami, szalbierstwami, oszustwami i schizofrenicznymi iluzjami, tak samo jak w przypadku ka¿dego rodzaju channelingu i dalszych niezliczonych horror-historii o rzekomych kontaktach. Na milion twierdzeñ o rzekomych kontaktach z pozaziemianami i istotami z innych wymiarów, itd., jedynie 203 zgodnych jest z prawd± – innymi s³owy, istnieje w przybli¿eniu 1 prawdziwy kontakt na 5000 fa³szywych roszczeñ. Jest jeden pewny sposób na rozró¿nienie prawdy w tych relacjach: wszystko co oparte jest na religijnych, ¿eby nie powiedzieæ sekciarskich przes³aniach, jest k³amstwem, oszustwem, schizofreni± lub fantazj± chorego umys³u. Prawdziwa mi³o¶æ i duchowe nauki nie znaj± religii (w naszej kultowo-religijnej interpretacji), lecz jedynie wszystko obejmuj±ce, wszêdzie uniwersalnie wa¿ne prawdy Kreacji i ducha. Odno¶nie Ashtara Sherana chcia³bym powiedzieæ, ¿e jego imiê na Ziemi jest pseudonimem pozaziemskiego buntownika i przestêpcy ARUSEAKa który dawnymi czasami dzia³a³ ju¿ na Ziemi bezprawnie i przestêpczo. Dawnymi czasy Liriañskie, Vegañskie i Plejadañskie si³y bezpieczeñstwa pozbawi³y go jakichkolwiek technicznych i duchowych mo¿liwo¶ci podró¿owania w innych wymiarach, bezpowrotnie daleko i wygna³o go, tak ¿e ani on, ani jego poplecznicy nie mog± wej¶æ w kontakt z Ziemi±, lud¼mi z Ziemi, czy innymi formami ¿ycia w naszej modalno¶ci czasoprzestrzennej, w materialnej czy duchowej formie. Dzi¶ Aruseak alias Ashtar Sheran i jego na¶ladowcy maj± zadania które s± okre¶lone, prowadzone i monitorowane przez Plejadan, Lirian i Vegan. Te zadania jednak¿e nie obejmuj± ¿adnych aktywno¶ci czy kontaktów na Ziemi. (Aruseak alias Ashtar Sheran zosta³ zabity 1983, gdy zaatakowa³ ludzi Asket we wszech¶wiecie DAL!) Wszelkie przeciwne twierdzenia s± k³amstwami, oszustwami, schizofreni±, etc. P11: Je¶li musia³by¶ sparafrazowaæ przes³anie Plejadan w kilku s³owach jak by one brzmia³y? O: Zwrot w kierunku prawdziwego stylu ¿ycia w harmonii z Twórczymi prawami, nakazami i wytycznymi musi zostaæ osi±gniêty przez ludzi i dla ludzi na Ziemi, tak by mogli siê odwróciæ od b³êdnych, fa³szywych, filozofii które zosta³y im dane przez staro¿ytnych Lirian i Vegan. Ludzie musz± tak¿e zatrzymaæ sw± degeneracjê we wszystkich obszarach z³a, swój godny ubolewania stan spraw, fa³szywe religie i abberacje wszystkich typów, itd., które tak ochoczo, pogodnie, nieodpowiedzialnie i beztrosko przyjêli. Odpowied¼ na niezadane pytanie: Jakie zdolno¶ci nale¿y posiadaæ i jakie wymogi spe³niaæ by nawi±zaæ kontakt z Plejadanami, wy¿sz± duchow± form± i by wype³niæ misjê? Na czyje¶ pod±¿anie za godnym i trudnym zadaniem realizacji Misji sk³ada siê solidna baza kontaktów z pozaziemianami, bytami z innych wy¿szych, w porównaniu z naszym, poziomów duchowych, oraz z jeszcze wy¿szych duchowych poziomów. W tym samym czasie nale¿y s³u¿yæ jako zwiastun, rozpoznaj±c i rozpowszechniaj±c prawdê i dodatkowo byæ przygotowanym na obowi±zek akceptacji innych niezwykle wa¿nych zadañ. Te zadania wymagaj± od ka¿dego nios±cego Misjê bardzo wysokiego poziomu moralnej prawo¶ci i dojrza³o¶ci. Wymaganiem pierwszorzêdnej wagi jest by byæ ca³kowicie zintegrowanym i lojalnym wobec Misji, Kreacji, jej praw i przykazañ i wobec innych ludzkich istot. Dodatkowo do tych dwóch wyró¿nionych charakterystyk nale¿y posiadaæ niezbêdn± cechê wiarygodno¶ci, dyskrecji, odpowiedzialno¶ci i zdolno¶ci koncentracji na okre¶lonym celu i pod±¿ania za nim, oraz zdrowy, prawy charakter. W ten sam sposób bardzo wa¿na jest wierno¶æ Kreacji, jej prawom i przykazaniom i jej duchowemu prowadnictwu, obowi±zkom i rzeczywisto¶ciom. Równie wa¿ne s± ogólne zadania, dotycz±ce ewolucji rodzaju ludzkiego, które zosta³y wybrane przez Kreacjê dla dobra ludzkich istot. Zasadniczym jest posiadanie tych cech, wraz z niezachwianym zaanga¿owaniem i ca³kowitym, wiernym, codziennym wprowadzaniem w ¿ycie wszystkich praw Kreacji, jej przykazañ, wytycznych, obowi±zków i praw. Zadanie te musz± s³u¿yæ jako model dla wszystkich ludzkich istot i musz± byæ stosowane do ludzkiej materialno-cielesnej formy ¿ycia w ka¿dej mo¿liwej do wyobra¿enia sytuacji. Chêæ i determinacja do wype³nienia wymaganych zobowi±zañ opieraj± siê na szacunku do Kreacji, obowi±zków i zadañ jakie wyznaczy³a ona dla ludzi, oraz uniwersalnej mi³o¶ci w kierunku ka¿dej Kreacji i wszystkich ich tworów. Ochota i determinacja nastêpnie, formuj± niezbêdn± bazê, na której spoczywaj± dalsze cechy, kwalifikacje i wymagania potrzebne podczas Misji jako prorok i herold. Inne zasadnicze cechy odnosz±ce siê do wype³nienia Misji i osobistej realizacji praw i przykazañ Kreacji to ca³kowita nieustraszono¶æ, integralno¶æ, niez³omno¶æ i cierpliwo¶æ, wspó³czucie i ³agodno¶æ, ogromna taktowno¶æ, empatia, rozleg³a wewnêtrzna wielko¶æ i skromno¶æ we wszelkich obszarach zainteresowañ. Bez posiadania tych osobistych jako¶ci charakteru niezrozumia³ym jest rozwa¿anie, nawet odleg³e, prób wype³nienia Misji. W razie braku, lub gdy jakim¶ trafem które¶ z tych cech nie s± w pe³ni rozwiniête, istnieje zbyt du¿e ryzyko niemo¿no¶ci zniesienia wrogo¶ci skierowanych w siebie. Nie tylko w±tpliwo¶ci co do osobistej lojalno¶ci i integralno¶ci s± czê¶ci± tych prze¶ladowañ, lecz tak¿e istniej± bezpo¶rednie i po¶rednie ataki na czyje¶ ¿ycie i honor jako nosiciela Misji. Istniej± tak¿e liczne sposoby i okazje by s³odko mówi±c lub szanta¿uj±c wy³udziæ od kogo¶ sekrety i bardzo wa¿n± wiedzê, w czasie gdy ludzie na Ziemi nie s± jeszcze przygotowani na t± informacjê, ani nie bêd± przez jeszcze d³ugi czas. Tak wiêc nieumy¶lnie wyjawiaj±c t± wiedzê mo¿na spowodowaæ naprawdê dotkliwe szkody i jest mo¿liwe, ¿e nawet zapocz±tkowaæ ca³kowite zniszczenie Ziemi. Te wyj±tkowe, wybitne, ludzkie i osobiste atrybuty i si³y, s± ulepszane i powiêkszane przez nigdy nie koñcz±ce siê pragnienie wiêkszej wiedzy, d±¿enie do zg³êbiania nieznanego i chêæ nauki nowych koncepcji. Te atrybuty s± niezwykle wa¿ne gdy¿ odnosz± siê do duchowych i uniwersalno – twórczych praw i przykazañ, do wiedzy i wszelkich do¶wiadczeñ ¿ycia, oraz wyj¶ciowych konkluzji wyci±ganych z nich dla dalszej wiedzy. Chêæ nauki i kierowanie inteligencji przede wszystkim ku duchowym i twórczym pytaniom jest nieskoñczenie wy¿sze od nauki i studiowania na materialnym poziomie inteligencji, takim jaki wymagany jest od naukowców i techników badaczy w trakcie ich materialno-cielesnych aktywno¶ci. Inteligencja i chêæ nauki musz± ju¿ wyewoluowaæ do wysokiego poziomu by pojawi³a siê mo¿liwo¶æ asymilacji w detalach najwy¿szych twórczych i duchowych prawd, rozmaitych uniwersalno-twórczych i duchowych wytycznych, doktryn i przykazañ, oraz praw natury, m±dro¶ci i prawd. Potrzeba hartu ducha by ustaliæ wszystkie te rzeczy bez pomocy innego cz³owieka, powiedzmy, ¿e z wiedzy i kwalifikacji, czy z informacji zebranych z ksi±¿ek. Zadanie nauki obejmuje te¿ autodydaktyczne studia wszelkich anormalno¶ci ludzkiego zachowania; chorób dotykaj±cych ¶wiadomo¶æ i mo¿liwych konsekwencji z³udzeñ, manii, sporadycznych i chronicznych zmian ¶wiadomo¶ci, wraz ze schizofreni±, itd. Nale¿y upewniæ siê co do tych problemów i wyprowadziæ je na ¶wiat³o bez ulegania wp³ywom zepsucia czy rywalizacji jak dzieje siê to, gdy u¿ywane s± by zyskaæ nieuczciw± przewagê. Zapa³ do nauki jest jednak bezu¿yteczny bez jasnej wizji ludzkich istot, ich motywów podejmowania pewnych dzia³añ oraz blisko¶ci do rzeczywisto¶ci w ca³kowitym samoopanowaniu my¶li i ¶wiadomo¶ci. Posiadana samokontrola musi byæ dla posiadacza oczywista i mo¿e byæ jedynie osi±gniêta poprzez ¿mudn± samoanalizê, gdzie ka¿da my¶l jest trzymana w ca³kowitym bezpieczeñstwie i pod kontrol±, bez wzglêdu na zewnêtrzne okoliczno¶ci. Nie nale¿y pozwoliæ nawet najmniejszym negatywnym wibracjom my¶li i emocji promieniowaæ, czy staæ siê zauwa¿alnymi dla innych w jakikolwiek sposób. Ca³kowicie neutralne, niestronnicze nastawienie, w kierunku wszystkich form ¿ycia w ka¿dej chwili, musi zostaæ osi±gniête, co ostatecznie staje siê czyj±¶ drug± natur±. Samokontrola, której towarzyszy ca³kowite opanowanie pierwotnej i mentalnej telepatii jest czo³owym wymaganiem, które nale¿y spe³niæ, by staæ siê odpowiednim ³±cznikiem dla Plejadan i innych wy¿szych form ducha. W porównaniu do ziemskich istot Plejadanie s± bardziej zaawansowani w swym duchowym rozwoju o oko³o 30 milionów lat, zatem s± daleko lepsi we wszystkich aspektach ludzkiej ewolucji. Na przyk³ad opanowali pierwotn± telepatiê, któr± ziemscy ludzie dopiero zaczynaj± odkrywaæ i siê jej uczyæ. Plejadanie zajêci s± przez, i czyni± u¿ytek z, nieskoñczonych zasiêgów najwy¿szych poziomów mentalnej telepatii. Mentalne wibracje Plejadan tak¿e maj± wysok± czêstotliwo¶æ i intensywno¶æ g³ównie dziêki ich wy¿szej ewolucji, rozleg³ej duchowej edukacji i ich wierno¶ci prawom Kreacji. Skutkiem tego, czêsto nie s± w stanie skontaktowaæ siê ziemskimi istotami, których rozwój biegnie równolegle do normalnej ziemskiej ewolucji. Bêd±c na Ziemi, Plejadanie czuj± siê napadniêci przez podstawowe i prostackie wibracje ziemskich ludzi, które mog± powodowaæ nieprzewidziane konsekwencje dla cia³ i ¿yæ kosmicznych podró¿ników. Co wiêcej, Plejadanie dzia³ali by jak magnes nie do odparcia dla ziemskich ludzi, którzy z powodu silnej atrakcji mogli by popa¶æ w ca³kowit± niewolê i zale¿no¶æ od nich. Plejadanie przejawiaj± natychmiastow± nietolerancjê w stronê przeciêtnej wibracji ziemskiego cz³owieka. Je¶li kontakty mia³y by siê odbyæ z nieprzygotowanymi ziemskimi lud¼mi, rozwinêli by oni siln± zale¿no¶æ od Plejadan. Cz³owiek z Ziemi móg³by przyswoiæ jednostronn± chêæ do wype³niania praw i przykazañ Kreacji, a to poci±gnê³o by za sob± spore przekroczenie pojemno¶ci poziomów tolerancji ziemskiego cz³owieka. Niestety ludzie z Ziemi nie s± w stanie odeprzeæ magnetyzmu przyci±gaj±cego ich ku tej harmonii z Kreacj±, gdy¿ w chwili obecnej s± na to mocno nieprzygotowani. Ziemski cz³owiek posiada niewiele, je¿eli w ogóle, cech niezbêdnych dla nosiciela Misji. Ziemianie nie rozwinêli jeszcze odpowiednich atrybutów, które zaopatrzy³y by ich w wymagan± si³ê, by przeciwdzia³aæ ca³kowitemu poddaniu siê Plejadanom, którzy ciesz± siê znacznie wy¿szym duchowym poziomem. Jednak poddaj±c siê w ten sposób Pozaziemianom, ziemscy ludzie stali by siê zupe³nie obcy w swym w³asnym ¶rodowisku i byli by poprzez to, niezdolni do przetrwania na Ziemi. Na podstawie tych faktów wyra¼nie widaæ, ¿e specyficzna i skrajnie trudna i wyczerpuj±ca edukacja wymagana jest dla tych z nas na planecie Ziemia, których formy duchowe zosta³y wybrane do niesienia Misji, przez Plejadan i ich zaawansowanych doradców. W rzeczywisto¶ci kilku ziemskich ludzi zosta³o ju¿ wybranych do funkcjonowania jako ³±cznicy. Sta³o siê tak z powodu do¶wiadczenia ich by³ych form duchowych na przestrzeni tysiêcy lat i poprzez dowiedzion± wiarygodno¶æ w prowadzeniu podobnych misji podczas poprzednich ¿yæ. Czê¶ci± obowi±zków ³±czników jest przekazywanie i rozpowszechnianie prawdy, oraz w tym samym czasie, wype³nianie innych zadañ potrzebnych do realizacji Misji. Tylko jeden ziemski byt, którego forma duchowa zwana by³a Nokodemjon nim wróci³ do tego materialnego ¶wiata z duchowego poziomu Arahata Athersaty, ma przywilej akceptacji obowi±zków potrzebnych dla wype³nienia misji. Co ciekawe, tymi obowi±zkami zosta³ obdarzony w bardzo staro¿ytnych czasach, po to by pozwoliæ mu na wype³nienie ich teraz. W najszczerszym sensie tego s³owa mo¿e nazwaæ siebie prorokiem przed wszystkimi tymi lud¼mi z Ziemi, którzy podjêli siê podobnych zadañ i misji. Billy http://www.eraintegracji.pl.tl/Wywiady.htm
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #34 : Czerwiec 13, 2011, 12:37:29 » |
|
No, wreszcie przebrn±³em przez to wszystko. Wywiad z 1988 zamieszczony na stronie FIGU USA(Pejadianie z przekazów Billy Meier- mo¿na porównaæ i zastanowiæ siê kto zmy¶la, albo, czy aby nie wszyscy?) A wg Ciebie kto zmy¶la?
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #35 : Czerwiec 13, 2011, 12:55:13 » |
|
No, wreszcie przebrn±³em przez to wszystko. Wywiad z 1988 zamieszczony na stronie FIGU USA(Pejadianie z przekazów Billy Meier- mo¿na porównaæ i zastanowiæ siê kto zmy¶la, albo, czy aby nie wszyscy?) A wg Ciebie kto zmy¶la? sprawa do¶æ subiektywna, ale warto zwróciæ uwagê na chronologiê publikowania tego typu przekazów,- te pó¼niejsze mog± byæ modyfikowanym plagiatem, ale przecie¿ nie ma pewno¶ci. Fakt ¿e ró¿ni ludzie odwo³uj± siê w swych przekazach do Plejadian i pisz± nie do koñca pokrywaj±ce siê rzeczy daje co najmniej do my¶lenia. Jest te¿ du¿o zupe³nie normalnie zachowuj±cych siê wariatów na tym ¶wiecie sprawiaj±cych normalne wra¿enie. U Colliera za du¿o jest epatowania kosmicznym z³em, i nie kupuje tego. W dniach 19-21 maja 2011 S³oñce by³o w koniunkcji z Plejadami Bardzo wa¿ny czas z punktu widzenia astrologii i mistyki, rozwoju duchowego, jogi i tantry. S³oñce przechodzi³o przez koniunkcjê do Plejad. Po kolei ze wszystkimi gwiazdami gromady kulistej wspominanej w prawie wszystkich duchowych tradycjach ludzko¶ci jako ¬ród³a sk±d przybyli Bogowie, Dewowie, daj±c pocz±tek ludzkiej cywilizacji i chroni±c ziemiê przed kosmicznym z³em. Plejady to miejsce sk±d pochodzi Huna, Szamanizm Indiañski, Joga, Chiñska cywilizacja, miejsce sk±d kiedy¶ przybyli magiczni bogowie i nauczyciele ludzko¶ci. Najja¶niejsza gwiazda Plejad to Amba - Matka, Macierz - ¬ród³o, Matka Bogów. W czasie 19-21 maja 2011 wszyscy ludzie praktykuj±cy duchowo¶æ, mistykê, magiê, ezoteryzm, okultyzm, jogê i tantrê, hunê, szamanizm indiañski, wszyscy odczuwali wspania³y czas sp³ywu ¶wietlistej energii pochodz±cej z po³±czenia Mocy S³oñca i Mocy magicznych Plejad. Warto pamiêtaæ, ¿e nawet Biblia wspomina Plejady, jako ¬ród³o S³odyczy. Wp³yw Plejad jest S³odki! Pozdrawiamy zatem wszystkich szamanów, ryszich i siddhów oraz dewów z Bahulika czy Krittika, jak w Sanskrycie zwiemy Plejady - Krainê Niebiañskiej, Kosmicznej ¦wiat³o¶ci. Medytujmy z Bia³ym ¦wiat³em... Om Amabaayai Namah!
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 14, 2011, 04:42:38 wys³ane przez songo1970 »
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #36 : Wrzesieñ 10, 2011, 13:21:58 » |
|
¦ladów obcych szukajmy na naszej planecieczwartek, 08 wrze¶nia 2011 00:00 - apeluje Paul Davies – astronom z Arizona State University. Jak twierdzi, nale¿y poszukiwaæ ¶ladów dzia³ania obcej techniki, w postaci artefaktów lub pozosta³o¶ci przemys³owych, takich jak nieczynne kopalnie lub sk³adowiska odpadów nuklearnych. Pozaziemianie mogli zostawiæ tak¿e ¶lady w naszym DNA. Davies twierdzi ponadto , ¿e poszukiwania obcych na Ziemi mog± byæ bardziej owocne ni¿ pó³ wieku nas³uchiwania sygna³ów z kosmosu… ____________________ Linda Grossman, New Scientiste¶li inteligentne istoty z kosmosu odwiedzi³y Ziemiê przed milionami lat, mog³y pozostawiæ na niej ¶lady swej technologicznej obecno¶ci, których zlokalizowanie powinno byæ w miarê ³atwe i tanie – twierdzi Paul Davies z Arizona State University w Tempe. Program poszukiwania ¶ladów inteligencji pozaziemskiej (SETI), skupia³ siê g³ównie na ws³uchiwaniu siê w sygna³y radiowe, w¶ród których poszukiwano komunikatów od obcych cywilizacji. Po ponad 50 latach poszukiwañ przedsiêwziêcie to nie przynios³o ¿adnych skutków, wpêdzaj±c naukowców w k³opoty finansowe. Davies sugeruje zatem, aby ¶ladów obcych szukaæ na naszej planecie, a nawet w naszych komórkach. Je¶li obcy odwiedzili kiedy¶ Ziemiê mogli bowiem pozostawiæ po sobie wyra¼ne ¶lady. - Mo¿emy odpowiedzieæ na pytanie dotycz±ce tego, czy jeste¶my sami we wszech¶wiecie, bez czekania na wiadomo¶ci od obcych – mówi Davies. Mo¿emy poszukaæ niebezpo¶rednich ¶ladów obcych technologii opartych o jej pozosta³o¶ci. Gdyby kosmici zjawili siê przed milionami lat w naszym kosmicznym s±siedztwie, aby ¶lady ich obecno¶ci by³y widoczne po dzi¶ dzieñ, musia³yby zostaæ odpowiednio utrwalone. Kamienna sztaba w stylu „Odysei kosmicznej” by³aby raczej marnym kandydatem, gdy¿ zniszczy³aby j± erozja. Inaczej jest z odpadami przemys³owymi czy ¶ladami po wydobyciu surowców. By³e kopalnie na Ziemi, Ksiê¿ycu czy powierzchni asteroid by³yby widoczne dla sond, nawet je¶li po milionach lat by³yby wype³nione rumoszem lub zerodowane – twierdzi Davies. ¦mieciowe DNAKolejn± mo¿liw± pozosta³o¶ci± by³yby odpady nuklearne. Davies sugeruje, ¿e nale¿y szukaæ plutonu-244 – izotopu, który wystêpuje na Ziemi w ¶ladowych ilo¶ciach a okres po³owicznego rozpadu wynosi w jego przypadku 80 milionów lat. Znaczne jego pok³ady by³yby zatem oznak± istnienia w danym miejscu nuklearnej technologii obcych. Pogl±d ten przypomina nieco koncepcjê Franka Drake’a z SETI Institute w Kalifornii, który twierdzili, ¿e obcy mogli u¿ywaæ radioaktywnych materia³ów jako „znaków”. Zaawansowani technologicznie kosmici mogli tak¿e pozostawiæ znaki w naszym DNA – mówi Davies. Wiêksza jego czê¶æ zawiera bowiem sekwencje, które nie maj± ¿adnych funkcji biologicznych. To „¶mieciowe DNA” mo¿e zawieraæ pewien kod sygnalizuj±cy ich obecno¶æ. Warto szukaæMikrobiolog Steve Benner z Foundation for Applied Molecular Evolution w Gainesville na Florydzie uwa¿a jednak, ¿e genetyczna wiadomo¶æ szybko uleg³aby zatarciu. - Paul podchodzi do tego w nieco ekstrawagancki sposób i przecenia ilo¶æ niefunkcjonalnego DNA – mówi. Gary Ruvkun z Harvard Medical School, który kieruje projektem o nazwie Poszukiwanie Pozaziemskich Genomów zgadza siê z t± opini± twierdz±c, ¿e musia³by byæ to bardzo „nietypowy kod”, który by³by wci±¿ widoczny po mutacjach. W 1978 r. japoñscy naukowcy w celu odnalezienia podobnego kodu przeszukiwali DNA bakteriofaga Phi X174, ale nie znale¼li niczego. Tekst Daviesa wywo³a³ lawinê komentarzy. Wspomniany Frank Drake (autor s³ynnego równania okre¶laj±cego liczbê hipotetycznych cywilizacji pozaziemskich w naszej galaktyce) twierdzi, ¿e „poszukiwanie artefaktów obcego pochodzenia w kosmosie, a w szczególno¶ci na Ziemi, jest bardzo dobrym pomys³em”. Seth Szostak z SETI Institute zgadza siê z t± opini±, jednak dodaje, ¿e nie zast±pi to poszukiwania ¶ladów obcych inteligencji poza nasz± planet±. David Deutsch – fizyk z University of Oxford twierdzi z kolei, ¿e choæ podobne poszukiwania mog± okazaæ siê bezowocne, nadal s± obiecuj±ce. Paul Davies (ur. 1946) - brytyjski fizyk i pisarz, obecnie wyk³adaj±cy w University of Arizona, a poprzednio na uczelniach w Cambridge, Londynie, Adelajdzie (fot.: theage.com.au)- W tym przedsiêwziêciu powinni¶my przeczesaæ dos³ownie ka¿dy k±t – mówi, choæ dodaje, i¿ w±tpi w to, ¿e kosmici u¿ywali energii atomu w celu dostania siê na Ziemiê, gdy¿ bardziej „op³acalna” wydaje siê technologia oparta na antymaterii. Davies przyznaje, ¿e jego koncepcje s± niecodzienne, ale z drugiej strony s± do¶æ „tanie” je¶li idzie o ich zweryfikowanie. - Przeczesanie baz danych genomów niewiele kosztuje – mówi. Szanse na to, ¿e na co¶ natrafimy s± niezwykle ma³e, jednak to, co mo¿emy odkryæ ma skalê niepomiernie wiêksz±. Astronom dodaje, ¿e spraw± poszukiwania obcych inteligencji powinno zaj±æ siê znacznie wiêcej osób. - Chcê powiedzieæ, ¿e zamiast zostawiaæ sprawê w rêkach bohaterskich radioastronomów, ka¿dy mogê przy³o¿yæ do tego rêkê i rozszerzyæ pole badañ. Mo¿e to byæ dos³ownie ka¿dy. * * * * * Kryzys finansowy i brak efektów zmusi³y naukowców zajmuj±cy siê SETI do poszukiwania dowodów na Ziemi - w miejscu, gdzie byæ mo¿e, mieli je pod nosem. O analizê tego materia³u dowodowego od lat zabiegali ludzie zainteresowani ¶ladami fizycznymi pozostawianymi przez niezidentyfikowane pojazdy lataj±ce i ich pasa¿erów, jak i ci, którzy snuli alternatywne wizje przesz³o¶ci naszej cywilizacji, doszukuj±c siê w±tków wspieraj±cych hipotezê „staro¿ytnych astronautów”. Idee Daviesa brzmi± wspaniale dla wszystkich tych, którzy nie mog± siê doczekaæ wyja¶nieñ tych zagadek, choæ zdaje siê on nie braæ pod rozwagê dowodów na istnienie obcych, które licz± sobie znacznie mniej ni¿ miliony lat. Pozostaje jednak pytanie, czy reprezentanci ¶rodowisk naukowych, którzy traktuj± rzeczywisto¶æ bardzo wybiórczo, wezm± sobie to do serca. http://www.infra.org.pl/fenomen-ufo/ycie-pozaziemskie--nauka-a-ufo/1148-szukajmy-ladow-obcych-na-ziemi
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #37 : Luty 11, 2012, 18:32:02 » |
|
Obcy dzwonili? sobota, 28 stycznia 2012 00:00 Gdy pod koniec lat 60-tych odkryto pulsary, które uznano za potencjalne ¼ród³o pozaziemskich sygna³ów , wiêkszo¶æ uczonych waha³a siê czy informacje te przekazaæ opinii publicznej. Przez kilkadziesi±t lat trwania SETI pojawi³o siê kilka innych transmisji mog±cych pochodziæ od obcej inteligencji. Dziwne postêpowanie uczonych zajmuj±cych siê poszukiwaniem wiadomo¶ci od innoplanetan sprawi³o, ¿e wokó³ SETI naros³o wiele mitów. Przygl±daj±c siê tej zagmatwanej historii mo¿na doj¶æ do wniosku, ¿e ET mogli staraæ siê z nami skontaktowaæ, a ludzko¶æ tego nie zauwa¿y³a. ____________________ Philip Coppens By³ rok 1960, gdy amerykañski astronom i astrofizyk Frank Drake przeprowadzi³ pierwsze poszukiwania sygna³ów radiowych maj±cych pochodziæ od cywilizacji pozaziemskich. Mia³o to miejsce w Narodowym Obserwatorium Radioastronomicznym w Green Bank w stanie Wirginia Zachodnia. Tak rozpocz±³ ¿ycie program SETI (ang. Search for Extra-Terrestrial Intelligence, pol. Poszukiwanie inteligencji pozaziemskiej). Nied³ugo potem Drake stworzy³ tzw. „formu³ê z Green Bank” – wzór matematyczny maj±cy pomóc w ustaleniu prawdopodobieñstwa istnienia we wszech¶wiecie inteligentnych form ¿ycia. Formu³a Drake’a pozwala³a tak¿e oszacowaæ liczbê planet podobnych do Ziemi w Drogi Mlecznej. Od tamtego czasu „równanie Drake’a” (jak powszechnie zaczêto je nazywaæ) sta³o siê ulubionym instrumentem w poszukiwaniu obcych form ¿ycia. Niektórzy egzobiolodzy twierdz±, ¿e równanie jest zbyt ograniczone, poniewa¿ skupia siê na planetach, na których organizmy mog³y wyewoluowaæ, a nie takich, gdzie mog³y zostaæ „eksportowane”. Tak jak ludzie przemieszczaj± siê z kraju do kraju, tak i ¿ycie mog³o wêdrowaæ od planety do planety. Gdyby uda³o siê udowodniæ, ¿e ¿ycie przywêdrowa³o na Ziemiê z kosmosu (np. poprzez meteoryty), równanie nie powinno obejmowaæ tak¿e nas! Wiêkszo¶æ naukowców zwraca jednak uwagê na fakt, ¿e wszystkie czynniki w równaniu s± nieznane i dlatego pozostaj± tylko przypuszczenia. Oznacza to, ¿e wed³ug Drake’a prawdopodobieñstwo ¿ycia we wszech¶wiecie waha siê od zera do miliarda miliardów, w zale¿no¶ci od tego jakie warto¶ci podstawi do wzoru poszczególna osoba. Równanie jest swego rodzaju „chwytem”, i ze sposobu w jaki Drake je stworzy³ najwyra¼niej wynika, ¿e w³a¶nie taki by³ jego zamys³. Frank Drake (ur. 1930) twierdzi, ¿e równanie stworzy³ w nastêpuj±cych okoliczno¶ciach: „Kiedy planowa³em spotkanie [po¶wiêcone zagadnieniu poszukiwania ¶ladów od inteligentnych cywilizacji w 1961 r.], kilka dni przed nim u¶wiadomi³em sobie, ¿e potrzebujemy planu. Spisa³em zatem wszystko, co jest konieczne do przeprowadzenia prób poszukiwania ¿ycia w kosmosie. Przygl±daj±c siê zapiskom, sta³o siê dla mnie jasne, ¿e gdyby pomno¿yæ to przez wspó³czynnik n, otrzymamy liczbê cywilizacji z naszej galaktyki, które s± zdolne do nawi±zania kontaktu. Chodzi³o oczywi¶cie o poszukiwania radiowe, nie za¶ próby odkrycia prymitywnych form ¿ycia."Innym naukowy narzêdziem zwi±zanym z równaniem Drake’a jest paradoks autorstwa przez Enrico Fermiego z 1950 r. W³oski noblista stwierdzi³, ¿e zachodzi oczywista sprzeczno¶æ pomiêdzy olbrzymim prawdopodobieñstwem istnienia cywilizacji pozaziemskich a brakiem dowodów w tej sprawie. Poniewa¿ jednak mainstreamowa nauka uparcie odmawia poszukiwañ obcych poza SETI oraz ignoruje innego rodzaju dowody, istnienie paradoksu Fermiego jest w pewnym sensie paradoksem samym w sobie. Adrian Kent z Perimeter Institute w Waterloo, w kanadyjskim stanie Ontario twierdzi, ¿e mo¿e istnieæ powód tego, dla którego pozaziemianie nie dali o sobie znaæ poprzez sygna³y radiowe. Kent utrzymuje, ¿e we wszech¶wiecie, podobnie jak na Ziemi, istnieæ mo¿e konkurencja w zakresie zdobywania surowców. Zaawansowane rasy mog± wykorzystywaæ inne planety dla swoich celów, a w miêdzygwiezdnej gospodarce dyskrecja i tajno¶æ to atuty. Po wielu latach bezowocnego funkcjonowania SETI, wraz z nadej¶ciem Internetu i rozpoczêciem w 1999 r. programu Seti@home (SETI w domu), szerokie rzesze ludzi mia³y mo¿liwo¶æ wziêcia udzia³u w poszukiwaniu obcej inteligencji. Projekt Seti@home zarz±dzany by³ przez University of California (UC) w Berkeley, z którym ³±czy³y siê miliony komputerów na ca³ym ¶wiecie w celu przeszukiwania danych zbieranych przez radioteleskop w Arecibo. We wrze¶niu 2004 r. poinformowano, ¿e program zdo³a³ odnale¼æ sygna³ pozaziemski, ale astronomowie szybko temu zaprzeczyli. - To wszystko to tylko niepotrzebny ha³as - powiedzia³ Dan Wertheimer. - Nie mamy niczego niezwyk³ego. Sprawdzono setki tysiêcy sygna³ów bacz±c, czy ich nadawcami nie s± czasem cywilizacje pozaziemskie. Do dalszych analiz wybrano 150 sygna³ów. We wrze¶niu 2004 r. wykryto SHGb02+14 o czêstotliwo¶ci 1420 MHz (linia emisyjna promieniowania elektromagnetycznego o d³ugo¶ci fali równiej 21 cm, tj. zakres radiowy, wysy³anego przez atomy wodoru). Sygna³ uznano za powa¿nego kandydata, jednak po czasie okaza³o siê, ¿e jest on jedynie zak³óceniem. Sposób w jaki doprowadzono do tej konkluzji wywo³a³ jednak falê krytyki i spekulacji. Na przyk³ad dyskutowano o tym, ¿e Instytut SETI nigdy nie ujawni³ wszystkich szczegó³ów sygna³ów, np. ich dok³adnych lokalizacji. Dla zwolenników teorii spiskowych by³ to dowód na to, ¿e SETI nie mówi o wszystkim, co wie. Ale wydarzenie z 2004 r. nie by³o unikatem. Radioastronomia jest jak szukanie ig³y w stogu siana (w dodatku poszukiwacze nie maj± pojêcia jak ta ig³a wygl±da). Metody zastosowane przez naukowców maj± za zadanie wyselekcjonowaæ sygna³y, które wydaj± siê byæ nienaturalne i podobne s± do tych, które mog³aby wyemitowaæ pozaziemska cywilizacja. Problem polega jednak na tym, i¿ niektóre sygna³y naturalne bardzo przypominaj± te wygenerowane sztucznie. Jednym z najlepszych przyk³adów s± impulsy pulsarów: w 1967 r., kiedy Jocelyn Bell Burnell i Antony Hewish odkryli pulsar PSR 1919+21 i nazwali go LGM-1 (od angielskiego Little Green Men – pol. mali zieloni ludzie) uwa¿ano, ¿e obiekty te mog± stanowiæ dowód na inteligencjê pozaziemsk±, poniewa¿ ich sygna³y maj± tak „perfekcyjny” charakter. Co ciekawie, zgodnie z tym co twierdzi brytyjski fizyk Peter Sturrock, w ¶rodowisku naukowym toczono wówczas dyskusjê czy informacje te podawaæ do publicznej wiadomo¶ci. Naukowcy z Cambridge University ustalili, ¿e nie mog± wydaæ takiego o¶wiadczenia zanim nie skonsultuj± siê z „wy¿szymi w³adzami”. - Mówi³o siê nawet o tym, czy nie lepiej by by³o w interesie ludzko¶ci w ogóle zniszczyæ dowody i o wszystkim zapomnieæ! – twierdzi³ Sturrock. Ostatecznie wydano o¶wiadczenie, ¿e sygna³y z pulsarów s± naturalne, co mog³o wzbudziæ podejrzenia czy aby nie jest to k³amstwo skonstruowane przez „wy¿sze w³adze” i naukowców, którzy przecie¿ byli przekonani, ¿e s± sztuczne. Niektórzy, jak Paul LaViolette, nadal uwa¿aj±, ¿e pulsary s± inteligentnie sterowane, ale s± to raczej odosobnione g³osy. W swej ksi±¿ce „The Talk of the Galaxy” LaViolette pisze: „Je¿eli pozaziemskie cywilizacje próbuj± siê z nami skontaktowaæ wyró¿niaj±c swe transmisje ‘czym¶ co nie mo¿e byæ naturalne’ to sygna³y z pulsarów s± z pewno¶ci± czym¶, co by pasowa³o do tego modelu”. Sygna³ „Wow!" zaznaczony na wydruku przez J.R. Ehmana.Jednak najlepszym przyk³adem potencjalnego „obcego” sygna³u odkrytego przez SETI by³ tzw. „Wow!”, który 15 sierpnia 1977 r. wykry³ dr Jerry R. Ehman. Sygna³ trwa³ 72 sekundy, jednak zarejestrowano go tylko raz, przez co nie uda³o siê go zweryfikowaæ. Nazwa pochodzi od tego, i¿ Ehman widz±c go, nakre¶li³ na wydruku komputerowym s³owo „Wow!” Podobnie jak SHGb02+14a mie¶ci³ siê on na czêstotliwo¶ci 1420 MHz. Powodem tego jest fakt, ¿e czêstotliwo¶æ ta jest aktywnie „przeczesywana” przez radioastronomów, który zak³adaj±, i¿ obce istoty wykorzystuj± j±, gdy¿ jest to sygna³ emisji wodoru stanowi±cego podstawowy budulec ¿ycia. To kolejny przyk³ad „ig³y w stogu siana” – podej¶cia, które zak³ada, ¿e obcy chc±cy wys³aæ ludzko¶ci wiadomo¶æ o swoim istnieniu bêd± my¶leæ tak samo jak my. „Wow!” pochodzi³ z konstelacji Strzelca, z okolic grupy gwiazd Chi Sagittarii. Czas jego trwania (72 sek.) w rzeczywisto¶ci wynika³ z konstrukcji teleskopu Big Ear. Spodziewano siê okre¶lonej d³ugo¶ci sygna³ów, które mia³y narastaæ przez 36 sekund, kiedy wchodzi³y w okno obserwacyjne, a nastêpnie trwa³y przez drugie tyle. Ehman czeka³ na powtórkê s³ynnego sygna³u. Nic takiego jednak nie nast±pi³o. W 1987 i 1989 r. Robert Gray szuka³ go dziêki sieci META przy Obserwatorium Oak Ridge, ale skutek okaza³ siê podobny. Kolejn± (równie¿ zakoñczon± fiaskiem) próbê przeprowadzi³ w lipcu 1995 r. dyrektor wykonawczy SETI League, H. Paul Shuch, który wykorzysta³ 12-metrowej ¶rednicy radioteleskop w Narodowym Obserwatorium Radioastronomicznym w Green Bank (Zachodnia Wirginia). Gray kontynuowa³ próby z u¿yciem Very Large Array w Nowym Meksyku w latach 1995-1996, a trzy lata pó¼niej z pomoc± dr Simona Ellingsena poszukiwa³ „Wow!” przy pomocy 26-metrowego teleskopu w Radioobserwatorium Astronomicznym w Mount Pleasant nale¿±cego do Uniwersytetu Tasmañskiego. Choæ sygna³ „Wow!” zosta³ sklasyfikowany jako „interesuj±cy, mog±cy potencjalnie mieæ pochodzenie pozaziemskie, jednak nigdy wiêcej nie zarejestrowany”, SETI rozpoczê³o kampaniê maj±c± na celu wyja¶niæ za wszelk± cenê jego proweniencji. Sam Ehman sugerowa³, ¿e „co¶ sugeruje, ¿e by³ to sygna³ ziemski, który odbi³ siê od kosmicznych ¶mieci”. „Co¶” jest w tym przypadku terminem bardzo nienaukowym. Choæ uzna³ on, ¿e sygna³ ma najprawdopodobniej ziemskie pochodzenie, pojawi³y siê proste wnioski mówi±ce, ¿e czêstotliwo¶æ 1420 Mhz jest nieu¿ywana przez ziemskie przeka¼niki, jako ¿e zarejestrowano j± dla celów astronomicznych i obserwacyjnych. Tzw. przekaz z Arecibo zosta³ wys³any w kosmos w listopadzie 1974 r. Wiadomo¶æ w kodzie dwójkowym skierowana by³a do obcych cywilizacji i zawiera³a podstawowe informacje na temat cz³owieka i jego planety. Wielu specjalistów jest jednak przeciwnych nadawaniu przez ludzko¶æ wiadomo¶ci do obcych, gdy¿ mog± wi±zaæ siê z tym nieprzewidywalne zagro¿enia.Kolejny przyk³ad dwuznacznego zachowania SETI mia³ miejsce na pocz±tku stycznia 2012 r., kiedy badacze z UC opublikowali listê dwunastu sygna³ów, które w o¶wiadczeniu prasowym opisali jako „sygna³y podobne do tych, które jak uwa¿amy mog± zostaæ wyprodukowane przez pozaziemsk± technologiê”. Kiedy informacja zosta³a podchwycona przez media, szybko nadesz³o uniwersyteckie dementi o¶wiadczaj±ce, ¿e nie chodzi³o o realne sygna³y, a przyk³ady interferencji. Nikt jednak nie potrafi³ wyja¶niæ, jakie by³y zamiary publikacji owej listy. Te kilka przyk³adów pokazuje nam z jakimi dziwacznymi, ale równocze¶nie intryguj±cymi sprawami styka³a siê SETI. W 1992 r. NASA og³osi³a swój w³asny program poszukiwania inteligencji w kosmosie - High Resolution Microwave Survey. Po roku dzia³alno¶ci, dziêki staraniom senatora Richarda Bryana, zosta³ on wstrzymany. W swym uzasadnieniu Bryan wyja¶nia³, ¿e do tej pory nie uda³o siê spotkaæ dziêki temu ¿adnego „Marsjanina” ani „lataj±cego spodka”. Choæ by³o to bardzo prostackie i krótkowzroczne, mówi±c o kosztach, zdo³a³ przekonaæ rz±d do swych racji. Podsumowuj±c historiê SETI zauwa¿ymy, ¿e program ociera³ siê niejednokrotnie o pomówienia o udzia³ w ukrywaniu dowodów na istnienie pozaziemskiej inteligencji. Powi±zani z nim uczeni maj± za sob± d³ug± historiê dziwacznych o¶wiadczeñ, które zwykle prostowali lub którym zaprzeczali. Dlaczego? Przedstawiciele SETI ogólnie zachowuj± siê w dziwny sposób. Dlaczego przyk³adowo nauka narzuci³a odgórnie wyimaginowany sposób my¶lenia, jaki mogli, ale nie musieli przyj±æ przedstawiciele pozaziemskiej inteligencji? Podobnie by³o z czêstotliwo¶ci± 1420 MHz, która czêsto wystêpuje „w naturze”. Oznacza to, ¿e istoty pozaziemskie, które zechcia³yby jej u¿yæ, zastanowi³yby siê nad tym dwukrotnie, gdy¿ ich sztucznie wygenerowany sygna³ ³atwo by³oby pomyliæ z naturalnym. Dlatego to, czy ET rzeczywi¶cie skontaktowali siê z nami dziêki radioastronomii, mo¿e na zawsze pozostaæ tajemnic±. _____________________ Zobacz tak¿e:► Skomentuj na INFRA FORUM► Jêzyk obcy(ch)► Porozmawiaj z obcym► Fizyka a cywilizacje pozaziemskie► Szukajmy obcych na Ziemi!► Uczeni, którzy widzieli UFO_____________________ T³umaczenie i opracowanie: INFRAAutor: Philip Coppens ¬ród³o: philipcoppens.comhttp://infra.org.pl/fenomen-ufo/ycie-pozaziemskie-nauka-a-ufo/1221-obcy-dzwonili
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
|
Rafaela
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #39 : Marzec 12, 2012, 22:44:25 » |
|
Dziekuje bardzo.
Rafaela
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #40 : Listopad 22, 2012, 07:41:18 » |
|
NASA zapowiada epokowe odkrycie zwi±zane z Marsem, ma to wstrz±sn±æ ¶wiatem naukowym, dowiemy siê ju¿ w grudniu¶roda, 21.11.2012 21:45 wibi. Kategorie: * Polecane, Ciekawostki, Niewyja¶nione, ¦wiat Tagi: epochal discovery, epokowe odkrycie, Mars, NASA - To znajdzie siê w ksi±¿kach historycznych – zapowiada NASA i prosi o cierpliwo¶æ. Odkrycie ma zwi±zek z marsjañsk± misj± ³azika Curiosity. NASA zapowiedzia³a, ¿e og³osi prze³omowe dane zebrane przez ³azik Curiosity. Odkrycie ma wstrz±sn±æ naukowym ¶wiatem. Pracownicy NASA mówi± na razie niewiele i prosz± o cierpliwo¶æ. Argumentuj±, ¿e zanim obwie¶ci siê co¶, co zmieni pogl±dy na Kosmos, trzeba to kilka razy sprawdziæ. Ksi±¿ki do historii - Te dane znajd± siê w ksi±¿kach do historii – zapowiada John Grotzinger, kieruj±cy zespo³em zajmuj±cym siê misj± Curiosity. Naukowiec nie mówi jednak, co dok³adnie odkryto. Grotzinger zdradzi³, ¿e niezwyk³e dane pochodz± z instrumentu SAM (Sample Analysis at Mars) i maj± zwi±zek z chemi± organiczn±. - Je¶li ma to byæ odkrycie na miarê ksi±¿ek historycznych, to spodziewam siê materia³u organicznego – stwierdzi³ Peter Smith, pracownik naukowy Lunar and Planetary Laboratory w Tucson. ¦lady ¿ycia Zapowied¼ og³oszenia epokowego odkrycia da³o pole do wielu domys³ów. Wiadomo jedynie, ¿e od kilku tygodni Curiosity przebywa w kraterze Gale. £azik bada tam sk³ad gleby, a ostatnie dane, jakie nades³a³ z Czerwonej Planety, dotyczy³y marsjañskiej atmosfery, w której stwierdzono obecno¶æ metanu. To tylko podgrza³o domys³y naukowców. Metan móg³by byæ produktem bakterii zamieszkuj±cych marsjañskie podglebie. O wszystkim dowiemy siê jednak dopiero w grudniu. W³asnie wtedy NASA og³osi swoje odkrycie. ¬ród³o: Wired.com, Huffington Post, NPR, tm http://losyziemi.pl/nasa-zapowiada-epokowe-odkrycie-zwiazane-z-marsem-ma-to-wstrzasnac-swiatem-naukowym-dowiemy-sie-juz-w-grudniu/
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
indygo
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #41 : Listopad 22, 2012, 09:18:37 » |
|
ostatnio postanowi³em namierzyæ pilota statku UFO które widzia³em w dzieñ wybuchu konfliktu pomiêdzy palestyn± a izraelem 14 listopada, podczas przechadzki do sklepu, to by³y widzialne dwa migaj±ce bia³e ¶wiat³a, poruszaj±ce siê bez g³osu na wysoko¶ci dwa x du¿e drzewo, szed³em za nimi i wyszed³em na g³ówn± ulicê miasta, gdzie zauwa¿y³em, ¿e ¶wiat³a odlecia³y w kierunku lasu i tam zniknê³y mimo ¿e nie mam otwartego trzeciego oka, resztkami energii mia³em wizjê, widzia³em czê¶ciowo z boku bardziej z ty³u postaæ siedz±cego pilota, facet ciemne w³osy w ¶rednim wieku po 30-tce, trzydzie¶ci parê lat, odwróci³ siê do mnie i spojrza³ siê na mnie, by³ chyba czym¶ zajêty, oni s± zajêci i nie maj± czasu na g³upoty, przypomina³ postaæ aktora z archiwum X, tego kolaboranta co utrudnia³ ¿ycie Mulderowi przez parê odcinków
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 22, 2012, 09:25:21 wys³ane przez indygo »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #42 : Listopad 22, 2012, 09:36:43 » |
|
Drogi indygo, pode¶lij mi na pw namiar na swojego dilera .... trzeba siê jednoczyæ przeciwko kolaborantom coby nie utrudniali Moulderowi ¿ycia ps ... tylko ¿artuje .. fajne wgl±dy , pozdrawiam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
chanell
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 3453
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #43 : Listopad 22, 2012, 21:19:00 » |
|
ostatnio postanowi³em namierzyæ pilota statku UFO które widzia³em w dzieñ wybuchu konfliktu pomiêdzy palestyn± a izraelem 14 listopada, podczas przechadzki do sklepu, to by³y widzialne dwa migaj±ce bia³e ¶wiat³a, poruszaj±ce siê bez g³osu na wysoko¶ci dwa x du¿e drzewo, szed³em za nimi i wyszed³em na g³ówn± ulicê miasta, gdzie zauwa¿y³em, ¿e ¶wiat³a odlecia³y w kierunku lasu i tam zniknê³y mimo ¿e nie mam otwartego trzeciego oka, resztkami energii mia³em wizjê, widzia³em czê¶ciowo z boku bardziej z ty³u postaæ siedz±cego pilota, facet ciemne w³osy w ¶rednim wieku po 30-tce, trzydzie¶ci parê lat, odwróci³ siê do mnie i spojrza³ siê na mnie, by³ chyba czym¶ zajêty, oni s± zajêci i nie maj± czasu na g³upoty, przypomina³ postaæ aktora z archiwum X, tego kolaboranta co utrudnia³ ¿ycie Mulderowi przez parê odcinków
W jaki sposób próbowa³e¶ ich namierzyæ ?
|
|
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
Ksiêga Koheleta 3,1
|
|
|
indygo
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #44 : Listopad 23, 2012, 00:37:56 » |
|
si³± my¶li, tam gdzie pomy¶lisz tam umys³ ciê zabierze, teraz to nie wiem czy to by³a prawdziwa wizja, ale na ¿ywo w rzeczywisto¶ci widzia³em ich ¶wiat³a
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 23, 2012, 00:39:47 wys³ane przez indygo »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #45 : Listopad 23, 2012, 01:11:54 » |
|
hmmm... przepraszam, ale czy ta obserwacja by³a poczyniona przed czy po za¿yciu naparu z muchomorków? wbrew pozorom to bardzo wa¿ne
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
indygo
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #46 : Listopad 24, 2012, 01:07:20 » |
|
wszystko co jest niewygodne mo¿na wyja¶niæ tym ¿e delikwent by³ po za¿yciu, to by³o tak dawno przed t± obserwacj± ¿e "muchomorki" zd±¿y³y ju¿ dawno opu¶ciæ organizm, proszê wiêc bez takich kretyñskich insynuacji
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 24, 2012, 01:08:44 wys³ane przez indygo »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #47 : Listopad 24, 2012, 12:22:45 » |
|
wszystko co jest niewygodne mo¿na wyja¶niæ tym ¿e delikwent by³ po za¿yciu, to by³o tak dawno przed t± obserwacj± ¿e "muchomorki" zd±¿y³y ju¿ dawno opu¶ciæ organizm, proszê wiêc bez takich kretyñskich insynuacji o przepraszam, nie ¿adn± kretyñsk± insynuacj± lecz opart± na solidnych filarach - Twojej w³asnej deklaracji, proszê: wyci±giem z muchomora czerwonego - nasta³a jasno¶æ, oprócz tego ¿e odby³em podró¿ szamañsk±, to zacz±³em widzieæ tak jakbym znowu mia³ 5 lat, mo¿e to g³upota ale nie jest mocno truj±cy, nie nadaje siê na imprezy napewno ale na powa¿n± podró¿ szamañsk±, dlatego wobec powy¿szego po prostu nie wiadomo które to z Twoich wypowiedzi s± "realnymi" a które opisem szamañskich wypraw po za¿yciu wyci±gu z muchomorków. Po prostu zanim zacznê dawaæ wiarê pewnych informacjom sprawdzam ich ¼ród³o, wiarygodno¶æ i wybacz, ale "informacje-wizje" od cz³owieka który za¿ywa substancje halucynogenne moga budziæ zrozumia³e w±tpliwo¶ci.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janusz
Wielki gadu³a ;)
Punkty Forum (pf): 29
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 1370
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #48 : Listopad 24, 2012, 19:29:35 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|