Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 21:22:47


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: 1 2 3 4 5 6 [7] 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 ... 36 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Zmiana osi Ziemi 2012/13 - KONIEC LUDZKO¦CI ?  (Przeczytany 509401 razy)
0 u¿ytkowników i 11 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
JACK
Go¶æ
« Odpowiedz #150 : Lipiec 01, 2010, 08:10:00 »

Prorok Izajasz wg Martina Heinricha uchodzi³ za najlepiej poinformowanego astronoma.
Przestrzega³ ci±gle przed zbli¿aj±c± siê katastrof±.

Mój obecnie czê¶ciowy guru dietetyczny dr Jan Kwa¶niewski, ten który w ksi±¿ce "T³uste ¿ycie" roztacza wizjê przysz³ej, bogatej w mas³o i ¶mietanê Polski, gdzie wszyscy ludzie maj± ju¿ olej w g³owie:
http://www.optymalni.org.pl/sklep/?p=productsMore&iProduct=13
ten¿e dr Kwa¶niewski  bardzo chwali proroctwa Izajasza. Czêsto go wspomina w swoich tekstach.
Postanowi³em zajrzeæ do jego ksiêgi w Starym Testamencie.
I by³em w lekkim szoku.


U Izajasza te¿ wszystko odbêdzie siê w "owym dniu", a wiêc szybko, tak jak pisz± szaraki.
Oto przyk³adowe cytaty:

Bo dla Pana Zastêpów nastanie
dzieñ s±du.
......................
I zni¿y siê pycha cz³owieka
a wynios³o¶æ ludzka opu¶ci siê,
lecz jedynie Pan wywy¿szy siê w owym dniu
A bo¿ki doszczêtnie zgin±
I wejd± do jaskiñ skalnych i do jam ziemnych
ze strachu przed Panem i przed
blaskiem jego majestatu,
gdy powstanie aby wstrz±sn±æ ziemi±.
............................
I zahuczy nad nim w owym dniu
jak zahuczy morze.
Gdy spojrzeæ na ziemiê,oto
niepokoj±ca ciemno¶æ i ¶wiat³o przyæmione przez ciemne
ob³oki.
................................
Pan Zastêpów dokonuje przegl±du
zastêpów bojowych.
Ci±gn± z dalekiej ziemi, od krañców
nieba,
Pan i narzêdzia jego grozy,
aby zniszczyæ ca³± ziemiê.
Biadajcie! Bo bliski jest dzieñ Pana,
który nadchodzi jako zag³ada od
Wszechmocnego
Dlatego opadaj± wszystkie rêce
i truchleje ka¿de serce ludzkie.
I s± przera¿eni; ogarniaj± ich kurcze
i bóle,
wij± siê z bólu jak rodz±ca,
jeden na drugiego spogl±da
os³upia³y.
Oto nadchodzi dzieñ Pana, okrutny,
pe³en srogo¶ci i p³on±cego gniewu,
aby obróciæ ziemiê w pustyniê,
a grzeszników z niej wytêpiæ.
Gdy¿ gwiazdy niebios i ich planety
nie dadz± swojego ¶wiat³a,
s³oñce zaæmi siê zaraz, gdy wzejdzie,
a ksiê¿yc nie b³y¶nie swym ¶wiat³em.
.........................................
To jest plan postanowiony co do
ca³ej ziemi,

a to jest rêka podniesiona
przeciwko wszystkim narodom.
Je¿eli pan Zastêpów postanowi³,
któ¿ to unicestwi?
Jego rêka jest wyci±gniêta, któ¿ j± odwróci?

..........................................................
gdy¿ upusty w górze siê otworz±,
a ziemia zadr¿y w posadach.
W bry³y rozleci siê ziemia,
w kawa³ki rozpadnie siê ziemia,
zatrzêsie i zachwieje siê ziemia
Wko³o zatacza siê ziemia jak pijany
i ko³ysze siê jak budka nocna

........................................
I zarumieni siê ksiê¿yc, a s³oñce
siê zawstydzi, gdy¿ Pan Zastêpów bêdzie królem....










« Ostatnia zmiana: Lipiec 01, 2010, 08:19:00 wys³ane przez JACK » Zapisane
JACK
Go¶æ
« Odpowiedz #151 : Lipiec 07, 2010, 08:20:58 »

Zmiany osi obrotu  w starych przekazach.

Niezale¿ni badacze  próbuj± dowie¶æ, ¿e teoria dawnych nag³ych zmian osi jest prawdziwa . Szukaj± potwierdzeñ w starych pismach i znajduj± je.
Jednym z takich badaczy jest  Martin Heinrich.
W ksi±¿ce „Planeta Wenus dzie³em Bogów – kosmitów” poda³ wiele ciekawych informacji na ten temat dawnych zmian osi obrotu.

Informacje z dzie³a „Historia cywilizowanych narodów Meksyku”

„Pó¼niej S³oñce nie chcia³o siê pokazaæ i przez cztery d³ugie dni ¶wiat pozbawiony by³ ¶wiat³a. Nastêpnie pojawi³a siê wielka gwiazda, która po raz pierwszy wzesz³a na wschodzie. Kolejno¶æ pór roku oraz d³ugo¶æ dnia uleg³y pomieszaniu. Wówczas to sta³o siê, ¿e ludzie na nowo porz±dkowali dnie i noc i godziny stosownie do powsta³ej ró¿nicy czasu.”
Zjawisku towarzyszy³a katastrofa i potop.

Pisma Moliny i Avila mówi± natomiast o 5 dniach ciemno¶ci.


Papirus z Ipuwer:
„kraj obróci³ siê do jak ko³o garncarskie, a Ziemia przewróci³a siê do przodu”
Staro¿ytni Grecy znali podobno a¿ dwie katastrofy. Jedna z czasów Ogygesa, a druga z
Deukaliona

Herodot z Halikarnasu, spisa³ w 440 roku p.n.e. przekazy od kap³anów egipskich, którzy  mówili mu, ¿e dwa razy zdarzy³o siê tak, ¿e S³oñce zachodzi³o na wschodzie.
Heraklit z Efezu naucza³, ¿e na Ziemi dochodzi do cyklicznej katastrofy co 10800 lat.
Platon mówi³ o katastrofie Atlantydy. Arystach z Samos mówi³ o dwóch katastrofach, które dotknê³y Ziemiê.

W Indyjskich przekazach podano, ¿e dawne przesuniêcie biegunów  wynios³o we wspó³czesnych jednostkach odleg³o¶ci 1400 kilometrów.

Astronomiczne przekazy chiñskie „Wenus w ci±gu jasnego dnia widoczna by³a na niebie i rywalizowa³a ze S³oñcem”
„Pojawi³a siê nowa b³yszcz±ca gwiazda”

Gdy w Meksyku by³o ciemno , by³y tak¿e rejony gdzie S³oñce w ogóle nie zachodzi³o
Hebrajskie teksty donosz±, ¿e „ S³oñce sta³o nieruchomo na niebosk³onie”

Fiñski epos Kalewala – opowie¶æ o dziejach ludzko¶ci podaje o informacje o katastrofie na pocz±tku której by³o ciemno a potem bóg Ukko  wykrzesa³ ogieñ  i ów wielki ogieñ z nieba  wypali³ tysi±c dziur w mroku nad Ziemi± a potem ¶wieci³ gorej±cym ¿arem.
Potem wg tego fiñskiego eposu mia³a rozpocz±æ siê nowa epoka w dziejach ¶wiata.
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #152 : Lipiec 07, 2010, 09:45:48 »

Jack napisa³ 
Cytuj
Prorok Izajasz wg Martina Heinricha uchodzi³ za najlepiej poinformowanego astronoma.
Przestrzega³ ci±gle przed zbli¿aj±c± siê katastrof±.

No tak, skoro katastrofist± by³ to od razu, nie wiedzieæ dlaczego uzna³e¶ go za najlepiej poinformowanego.

Mo¿e takie wizje na tamten , Izajaszowy czas, by³y oczywiste, ale nie masz gwarancji, ¿e Pan nie zmieni³ zdania w miêdzyczasie Mrugniêcie

pozdr
Zapisane
JACK
Go¶æ
« Odpowiedz #153 : Lipiec 07, 2010, 11:22:46 »

Niestety nie pojawil³y siê okoliczno¶ci ³agodz±ce, cudu zm±drzenia ludzko¶ci nie by³o i raczej przed przelotem Planety X nie bêdzie, dlatego  rêka Pana pozostanie podniesiona. Przynajmniej tak twierdzi Izajasz, Hopi, Majowie, Zetaki   ect.   
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #154 : Lipiec 07, 2010, 14:32:07 »

O jakich Ty okoliczno¶ciach ³agodz±cych piszesz ? Nie ma kary i nagrody, mamy za to to, co przyci±gamy.

W tym miejscu zacytujê fragment ksi±¿ki, któr± ostatnio przeczyta³em. Tytu³ "Iluzje,czyli cz³owiek, który nie chcia³ byæ mesjaszem "
 Oto ten fragment

M:      A on [tytu³owy mesjasz] rzek³ do nich: „Gdyby cz³owiek powiedzia³ Bogu, ¿e chce pomóc cierpi±cemu ¶wiatu, bez wzglêdu na cenê, jak± musia³by zap³aciæ, i gdyby Bóg pouczy³ go, jak ma to zrobiæ, czy cz³owiek ten powinien zrobiæ jak mu kazano?”
T:„Oczywi¶cie, mistrzu! – krzykn±³ t³um. – Gdyby Bóg go o to prosi³, rado¶ci± by³oby dlañ znosiæ nawet piekielne mêki!”
M:„Bez wzglêdu na to, jakie to mêki ani jak trudne by³oby to zadanie?”
T:  „To honor zawisn±æ, chwa³a do krzy¿a byæ przybitym, chwa³a sp³on±æ na stosie, je¶li tego w³a¶nie oczekiwa³by Bóg” – powiedzieli.
M: „A co by¶cie zrobili – zapyta³ ich mistrz – gdyby Bóg powiedzia³ wam prosto w oczy: >>NAKAZUJÊ WAM, BY¦CIE NA TYM ¦WIECIE DO KOÑCA DNI SWOICH BYLI SZCZʦLIWI<<  Co by¶cie wtedy zrobili?”

 A t³um pogr±¿y³ siê w ciszy; na zboczach gór, w dolinach, gdzie zgromadzili siê wszyscy, nie by³o s³ychaæ ni g³osu, ni d¼wiêku ¿adnego.

A mistrz przerwa³ ciszê tymi s³owy: „Id±c drog± w³asnego szczê¶cia, znajdziemy wiedzê, dla której wybrali¶my nasz ¿ywot. W³a¶nie dzi¶ dowiedzia³em siê tego i postanowi³em was opu¶ciæ, aby pój¶æ w³asn± drog±, je¶li wolno.”

koniec cytatu  Du¿y u¶miech

Jako¶ tak trudno ludziom przyci±gn±æ to szczê¶cie , my¶leæ i czuæ pozytywnie. Wol± raczej taplaæ siê w nieszczê¶ciu, my¶leæ o grzechu pierworodnym ( o grzechach w ogóle ) , a zatem przyci±gaj± do siebie wzorzec ofiary. Nie tylko go przyci±gaj±, ale te¿ projektuj± na innych, bo przecie¿ zawsze winni s± jacy¶ "inni".
Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #155 : Lipiec 07, 2010, 16:32:24 »

tak jest- east,-
w dniu kiedy wszyscy to pojmą i będą chcieli żyć szczęśliwi ten świat zmieni się raz na zawsze,
póki co nie wiedzieć czemu wolimy realizować aktualny program aż do końca wyznaczonego dawno temu cyklu


Cytuj
• Kiedy domknie się ten cykl?

- W przeciwieństwie do zachodnich kalendarzy, mających miarę wektorową, Majowie mieli inną technikę mierzenia czasu. Zawsze był punkt wyjścia i punkt celu. Na zakończenie każdy wielki cykl 26 000 lat otrzymywał krótką, programową formę 26 lat. Obecny cykl domknie się 21 grudnia 2012 roku. Zwrot czasu, określany mianem Konwergencji Harmonicznej, nastąpił o świcie z 16/17 sierpnia 1987 r. Odtąd, idąc wstecz, naprawiamy to, co wypaczyliśmy po drodze. Okres od 1987 do 2013 (fraktalne 26), reprezentuje dzieje ludzkości na przestrzeni ostatnich 26 000 lat, a nawet dużo więcej... W wielu mitologiach mówiono, że na koniec czasów zostaną uwolnione „demony”. To dzieje się właśnie teraz, na naszych oczach. Każda nieuzdrowiona karma musi rozładować się sama. Dlatego dzisiejsza scena planetarna to orgia planetarna – „demony” szukają ujścia. Teraz na Ziemi spotyka się, kłóci i godzi cały Kosmos. Nic nie powinno nas dziwić, wszystko pojawia się we właściwym czasie. Jedyne, co powinniśmy zrobić, to zachować czujność.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 07, 2010, 16:44:08 wys³ane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
JACK
Go¶æ
« Odpowiedz #156 : Lipiec 07, 2010, 23:37:35 »

Aby¶my przyci±gali samo szczê¶cie i mi³o¶æ musia³oby totalnie zmieniæ siê my¶lenie  Ludzko¶ci.
W obecnych warunkach to niemo¿liwe.
 Obecne warunki wrêcz blokuj± zmianê my¶lenia Ogó³u. Dominuje strach egzystencjalny i inne, raczej ciemne si³y.
To z³o by³o tak naprawdê zaplanowane i wykorzystane do szkolenia dusz ludzkich.
Ale ta lekcja siê koñczy. Zaczyna siê nowy etap szkolenia. Jest ca³kowicie inny od poprzedniego.
Do nowego szkolenia potrzebna jest totalna zmiana warunków szkolenia na Ziemi.
Dlatego w³a¶nie zewnêtrzne warunki maj± ulec drastycznej, nag³ej zmianie.
 Dlatego zmiana warunków by³a zaplanowana i jest nadal porz±dana przez tzw."Hierarchiê Duchow±"
By wymusiæ energoinformacyjn± zmianê na Ziemii.
Przy okazji nast±pi konieczna selekcja uczniów, bo nie ka¿dy poradzi sobie w nowej szkole.
Nic siê nie zmieni³o w tej kwestii od tysiêcy lat. Plan szkoleniowy dla dusz ziemskich dalej pozostaje w mocy.
Do wcze¶niejszej, cudownej zmiany my¶lenia ludzko¶ci nie dosz³o,  co tak naprawdê by³o ³atwe do przewidzenia i niemal pewne ju¿ na pocz±tku kwarantanny(szkolenia dusz ludzkich), gdy "Bogowie" nas opu¶cili.
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #157 : Lipiec 08, 2010, 07:44:50 »

Jack, powiedz mi, jak wielkiego wysi³ku potrzeba, ¿eby czuæ siê szczê¶liwym, a tym samym przyci±gn±æ do siebie szczê¶cie ?
Ma³e dzieci nie maj± pieniêdzy, ani tych wszystkich "niezbêdnych" rzeczy , a przebywaj± w tym naturalnym stanie zupe³nie bez ¿adnego wysi³ku.
Obecne warunki egzystencjalne stworzyli sobie doro¶li, ale to jest iluzja , która istnieje jedynie dlatego, ¿e j± zasilamy.
Totalna zmiana warunków na Ziemi nic nie da tak d³ugo, jak d³ugo nie zmieni siê sam cz³owiek. ¦wiat jest lustrem wypadkowej naszych my¶li. Odbija to, co my wyemitujemy. W jaki sposób lustro mog³oby wp³yn±æ na Ciebie ? Musia³oby wszystko ulec odwróceniu, a lustro musia³oby nabyæ osobowo¶æ, ale tak przecie¿ nie jest i nigdy nie by³o.
Wprawdzie mówi siê powszechnie , ze "Bóg chce to", "Bóg chce tamto", ale to tylko projektowanie w³asnych oczekiwañ. Gdyby Bóg na prawdê zechcia³ wp³ywaæ na co¶, to ju¿ dawno by to zrobi³.
Je¶li zatem cokolwiek na Ziemi ma siê zmieniæ, to musi zacz±æ siê od ¶rodka, w ka¿dym cz³owieku, a nie od zmiany zewnêtrznych warunków.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 08, 2010, 07:45:22 wys³ane przez east » Zapisane
JACK
Go¶æ
« Odpowiedz #158 : Lipiec 08, 2010, 08:52:12 »

Id¼ do pierwszego lepszego na mie¶cie i powiedz mu zmieñ siê stary, zmieñ swoje my¶li. To wa¿ne.
Jak dobrze trafisz to nawet nie dostaniesz kosy pod ¿ebro, najwy¿ej w pysk.
Dopiero zmiana zewnêtrznych warunków wymusi globaln± zmianê my¶lenia.
Bez zmiany warunków zewnêtrznych  globalnej zmiany my¶lenia ludzko¶ci nie bêdzie.
Jako trzecia po  zmianie my¶lenia nast±pi zmiana energoinformacyjnego otoczenia.
Energoinformacyjne struktury "podtrzymuj±ce stare my¶lenie" znikn± dopiero jako ostatnie.
Tak zosta³ "z góry" zaplanowany rozwój dusz ludzkich, a do¶æ nag³a zmiana "szko³y" na wy¿sz± zostanie zrealizowana.

Co do dzieci polecam prace Rudolfa Steinera, który dok³adnie i rzetelnie omawia te sprawy.
http://www.wydgenesis.nazwa.pl/genesis/index.php?cPath=27

"Jack, powiedz mi, jak wielkiego wysi³ku potrzeba, ¿eby czuæ siê szczê¶liwym"
obecnie najwiêcej szczê¶cia i satysfakcji odczuwam gdy generujê w sobie realistyczny (co wa¿ne) obraz rozwoju Polski i ca³ej ludzko¶ci i podejmujê choæby drobne dzia³ania w kierunku jego realizacji.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 08, 2010, 09:01:15 wys³ane przez JACK » Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #159 : Lipiec 08, 2010, 10:27:37 »

Wg mnie racjê ma zarówno East jak i JACK. Owszem, warunki wewnêtrzne (my¶lenie cz³owieka) wp³ywaj± na zmianê ¶wiata. Ale my¶lenie to, nie bierze siê samo z siebie bez oderwania od rzeczywisto¶ci lub jej iluzji. Zachodzi tu sprzê¿enie zwrotne.
Zewnêtrzno¶æ niejako ukierunkowuje my¶lenie poprzez stymulacjê  wszystkich zmys³ów cz³owieka, co wp³ywa równie¿ na jego emocjonalno¶æ i uczuciowo¶æ. Gdy kto¶ jest bardzo oporny na wyci±ganie odpowiednich wniosków, los funduje mu tak drastyczne do¶wiadczenia (np. w postaci ciê¿kiej choroby), ¿e dochodzi na ogó³ co ca³kowitego przewarto¶ciowania swojego patrzenia. Mówi siê wówczas o ponownym narodzeniu siê.

Natomiast, gdy wiêkszo¶æ populacji ludzkiej oporna jest na zmianê siebie i tkwi w wyniszczaj±cych j±  schematach, potrzebne s± wydarzenia o globalnym zasiêgu. Jak chocia¿by omawiane tu hipotetyczne kataklizmy. Jednak podobne kataklizmy mia³y ju¿ niejednokrotnie miejsce. Wskazywa³oby to na ci±g³e b³±dzenie cz³owieka (a w³a¶ciwie na do¶wiadczanie na Ziemi coraz to nowych grup dusz) i jego ukierunkowywanie przez „lustro”.
Czyli mo¿na powiedzieæ, ¿e cz³owiek i lustro, to samorealizuj±ce siê „przepowiednie”. Nie sposób nie zobaczyæ i do¶wiadczyæ tego, co nosi siê w sobie.

Jak to siê ma do praw kosmicznych? Czy mog± one dzia³aæ poza naszym widzeniem ¶wiata? Czy jednak ich si³a sprawcza osadzona jest  w nas samych?

Pozdrawiam  U¶miech
Zapisane
JACK
Go¶æ
« Odpowiedz #160 : Lipiec 09, 2010, 06:17:31 »

Rzeczywisto¶æ w ¿adnym wypadku nie jest lustrzanym odbiciem naszych my¶li.
Nie zostanê tenisowym mistrzem ¶wiata, nawet gdybym my¶la³ o tym nie wiem jak d³ugo.
Ta my¶l nigdy nie zostanie zrealizowana, choæby nie wiem jak tego chcia³.
Czê¶æ si³ sprawczych jest w naszym Wy¿szym Ja. Czê¶æ pewnie jeszcze wy¿ej.
Cz³owiek jest tutaj w ¶wiecie fizycznym tylko wypustkiem badawczym Wy¿szego Ja.
To Wy¿sze Ja decyduje czêsto jak potoczy siê ¿ycie jego sondy w ¶wiecie fizycznym - cz³owieka.
Sam cz³owiek ma tu trochê mniej do gadania.
R.A Monroe by³ bardzo zaskoczony gdy  Wy¿sze Ja wrêcz same mu to opowiedzia³o, jak nim sterowa³o , aby robi³ dok³adnie to co Ono chce, czyli  nauczy³ siê w tym wcieleniu wychodzenia z cia³a i rozpowszechni³ t± wiedzê w ludzko¶æi.
Opisa³ to w ostatniej czê¶ci trylogii:
http://www.dobreksiazki.pl/b1125-najdalsza-podroz.htm

Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #161 : Lipiec 09, 2010, 07:24:35 »

Rzeczywisto¶æ w ¿adnym wypadku nie jest lustrzanym odbiciem naszych my¶li.
Nie zostanê tenisowym mistrzem ¶wiata, nawet gdybym my¶la³ o tym nie wiem jak d³ugo.
Ta my¶l nigdy nie zostanie zrealizowana, choæby nie wiem jak tego chcia³.
Czê¶æ si³ sprawczych jest w naszym Wy¿szym Ja. Czê¶æ pewnie jeszcze wy¿ej.
Cz³owiek jest tutaj w ¶wiecie fizycznym tylko wypustkiem badawczym Wy¿szego Ja.
To Wy¿sze Ja decyduje czêsto jak potoczy siê ¿ycie jego sondy w ¶wiecie fizycznym - cz³owieka.
Sam cz³owiek ma tu trochê mniej do gadania.
R.A Monroe by³ bardzo zaskoczony gdy  Wy¿sze Ja wrêcz same mu to opowiedzia³o, jak nim sterowa³o , aby robi³ dok³adnie to co Ono chce, czyli  nauczy³ siê w tym wcieleniu wychodzenia z cia³a i rozpowszechni³ t± wiedzê w ludzko¶æi.
Opisa³ to w ostatniej czê¶ci trylogii:
http://www.dobreksiazki.pl/b1125-najdalsza-podroz.htm


zgadzam siê z tym w 100%!
do pobrania-
http://chomikuj.pl/pat_gos?fid=250944380
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #162 : Lipiec 09, 2010, 07:49:13 »

Tylko trzeba pamietac iz Wyzsze Ja Czlowieka i On to JEDNIA , Ono jest Czlowiekiem a Czlowiek Nim.

To co jest mysla Czlowieka realizuje sie jako zewnetrzne odbicie w owym "lustrze" , czyli fizycznej rzeczywistosci  nie odwrotnie. Fizycznosc powstaje na wskutek kreacji mysli , czyli materializowania sie jej.
Jaka mysl taka rzeczywistosc nas otaczajaca. Do czego wiec sa potrzebne kataklizmy? Co powoduje ich przezywanie? Jakie mysli i uczucia one tworza co dminuje w czlowieku? Ano jedno STRACH. Tak wiec mowienie iz kataklizmy sa niezbedne w stymulacji dzialan czlowieka nie jest wlasciwe , bo na wskutek strachu czlowiek sie cofa, doslownie i w przenosni.

Natomiast na wskutek zdarzen radosnych , pieknych i dobrych idzie do przodu po jeszcze i jeszcze , bo to go cieszy , tego pragnie.

Oddzialywanie zewnetrznoscia na wewnetrznosc ( materia na energie) jest jednym z naszych doswiadczen istnienia , ktore dobieglo konca z rezultatami widocznymi obok nas.

Obecny etap to;odzialywanie wennetrznoscia ( ENERGIA) na zewnetrznosci ( materie) i ogladanie tego rezultatow w lustrze zycia.

Czyli nasze mysli i uczucia kreuja nasza rzeczywistosc nie odwrotnie , nasza rzeczywistosc kreuje mysli i uczucia.Otorz uczucia i mysli po konfrontacji sie z rzeczywistoscia sa juz efektem wtornym.

Jak to blizej i prosciej wyjasnic? Artysta ma wewnetrzna wizje namalowania obrazu , jest on efektem jego wewnetrznychprzezyc , mysli i uczuc , jest on wlasnie owym lustrem jego zmaterializowanych mysli. Dzielo powstalo na miare fizycznych  mozliwosci.
A teraz je oglada i wywoluje  one w nim rozne mysli i odczucia , ktore go zmotywuja , lub nie do czegos. I to jest ten efekt wtorny patrzenia w lustro rzeczywistosci , ktora ma wtorne zadanie.
Ale zawsze pierwsze tworcze maja nasze mysli i uczucia , czyli tak naprawde naszego Wyzszego ja dla ktorego kazdy czlowiek jest jego awatarem przez ktorego realizuje Ono swoj zamysl , swoj plan przedurodzeniowy w okreslonym celu wzbogacenia swoich doswiadczen , swojej wiedzy o sobie samym.

A jaki jest zamysl kazdego wyzszego ja? zawsze jeden i te sam , wyjscie z pol strachu , wejscie w wyzsze przestrzenie milosci , czyli podnoszenie wibracji.

Takich zamyslow nie realizuje sie przez tworzenie wiekszej przestrzeni strachu , czyli kataklizmy , a przez tworzenie harmnni , czyli zycie radoscia szczesciem i dobrem.

Niestety jest to wbrew pozorom trudniejsze dla nas , do ciaglego zastraszania nas , meczenstwa , bycia ofiarami jestesmy przyzwyczajeni przez wielotysiacletnia tresure i wpajaniem nam takich wzorcow jako prawidlowosc, ktora wcale nie sa.

Jedyna prawidlowa droga ewolucyjna na tu i teraz dla Ludzkosci  jest droga milosci.

Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #163 : Lipiec 09, 2010, 08:11:28 »

z tym powy¿szym równie¿ siê zgadzam w 100% Mrugniêcie - to jak w tej przypowie¶ci o dwóch mnichach i ¶limaku Chichot
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #164 : Lipiec 09, 2010, 09:22:11 »

Cytat: Kiara
Jedyna prawidlowa droga ewolucyjna na tu i teraz dla Ludzkosci  jest droga milosci.
Jak to siê ma zatem do twierdzenia My¶licieli, ¿e cierpienie daje najwiêksze do³adowanie energetyczne? A energia jest przecie¿ celem naszych zabiegów.
Oczywi¶cie, jestem za mi³o¶ci±, nie cierpieniem, chocia¿ ono mo¿e byæ drog± do jej wyzwolenia, gdy nie mo¿na inaczej...   Du¿y u¶miech

Cytat: JACK
Nie zostanê tenisowym mistrzem ¶wiata, nawet gdybym my¶la³ o tym nie wiem jak d³ugo.
Najpierw my¶l o tym d³ugo a potem przedstaw nam to jako dowód. Bo to, co uczyni³e¶ teraz, to zaprezentowa³e¶ my¶l, ¿e nie zostaniesz mistrzem tenisowym, zatem masz wg ¿yczenia. Lustro dobitnie Ci pokazuje, ¿e nie zostaniesz…  Chichot

Pozdrawiam  U¶miech
Zapisane
Robin
Go¶æ
« Odpowiedz #165 : Lipiec 09, 2010, 11:06:53 »

Nie mówcie mi ¿e jak chce wygraæ w Totka  to poprzez pragnienie czy wmawianie sobie ¿e wygram  to fakrycznie wygram   Co¶   Z politowaniem
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #166 : Lipiec 09, 2010, 11:09:47 »

Moje pogl±dy na ten temat s± bli¿sze Kiarze w tym co pisze ona poni¿ej :
Cytuj
Obecny etap to;odzialywanie wennetrznoscia ( ENERGIA) na zewnetrznosci ( materie) i ogladanie tego rezultatow w lustrze zycia.

Czyli nasze mysli i uczucia kreuja nasza rzeczywistosc nie odwrotnie , nasza rzeczywistosc kreuje mysli i uczucia.Otorz uczucia i mysli po konfrontacji sie z rzeczywistoscia sa juz efektem wtornym.

Efekty wtórne - takie jak trzêsienia Ziemi czy inne katastrofy, jak równie¿ to, co  sami sobie narobili¶my przez ile¶ tam lat nale¿y , w moim przekonaniu , rozpatrywaæ z punktu widzenia tego, ¿e wszystko jest Jedn± ¦wiadomo¶ci±. Bóg ( Pole ¦wiadomo¶ci), ludzie , oraz Ziemia. Ziemia jako ¿ywy i ¶wiadomy organizm po³±czony , poprzez Pole , z lud¼mi i ca³ym ¶wiatem przejawionym.

Jack piszesz 
Cytuj
Dopiero zmiana zewnêtrznych warunków wymusi globaln± zmianê my¶lenia.
Bez zmiany warunków zewnêtrznych  globalnej zmiany my¶lenia ludzko¶ci nie bêdzie.

A jest dok³adnie odwrotnie. To , co mamy jest WYNIKIEM dzia³alno¶ci poprzednich ludzkich wcieleñ ( w tym równie¿ Twojego i mojego) , a tak¿e przeobra¿eñ samej Ziemi, jako istoty ¿ywej. Nie ma ¿adnych zewnêtrznych warunków, one s± jedynie NASTÊPSTWEM tego, co ju¿ kiedy¶ zosta³o wymy¶lone i zapisane ( te wszystkie przepowiednie , proroctwa staro¿ytnych cywilizacji ). 
Przy czym nale¿y zauwa¿yæ, ¿e sprzê¿enie zwrotne pomiêdzy Polem ¦wiadomo¶ci, a jej przejawionymi , wcielonymi istotami ( w tym mam na my¶li ludzi oraz Ziemiê i ca³y ¶wiat ¿ywy ) NIGDY NIE USTAJE . Ono ca³y czas dzia³a. Ca³y czas wp³ywamy aktywnie na t± rzeczywisto¶æ i wypadkowa tego, co ustanowili¶my w przesz³o¶ci z tym, co robimy teraz nigdy nie jest do koñca znana, bo przecie¿ ca³y czas zachodz± na Ziemi Przebudzenia.

Je¶li Kiara twierdzi, ¿e plan dla Planety Ziemia uleg³ zmianie i nie bêdzie ju¿ wojen i katastrof, to ja jej wierzê, bo chcê w to wierzyæ , wybieram w³a¶nie taki scenariusz dla siebie i wszystkich innych mieszkañców tego ¦wiata. Ten mój wybór nie podlega negocjacjom z zastan± rzeczywisto¶ci±, bo  Rzeczywisto¶æ jest odbiciem tego, co czujê, tego , co ¶wiadomie zasilam.

Kto¶ mo¿e siê upieraæ , ¿e przecie¿ moja dusza , w porozumieniu z duszami innych ludzi , wybra³a ju¿ dawno temu do¶wiadczenie globalnego, katastroficznego oczyszczenia  i nikt tego nie zmieni. Wed³ug tej koncepcji dusza odpowiada za pierwszy poziom materializacji wa¿nych lekcji i okoliczno¶ci, dziêki którym siê rozwijasz, za¶ uczucia i umys³ odgrywaj± drugorzêdn± rolê, albo blokuj±c, albo wspomagaj±c duszê. Ja wierzê, ¿e dusza mnie s³ucha i mo¿e przekazaæ innym swoim ziomkom sygna³ do zmiany przeznaczenia.
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #167 : Lipiec 09, 2010, 11:15:12 »

"Cytat: Kiara
Jedyna prawidlowa droga ewolucyjna na tu i teraz dla Ludzkosci  jest droga milosci.
Jak to siê ma zatem do twierdzenia My¶licieli, ¿e cierpienie daje najwiêksze do³adowanie energetyczne? A energia jest przecie¿ celem naszych zabiegów.
Oczywi¶cie, jestem za mi³o¶ci±, nie cierpieniem, chocia¿ ono mo¿e byæ drog± do jej wyzwolenia, gdy nie mo¿na inaczej...   Du¿y u¶miech" Ptak.

Juz o tym bylo tyle razy iz nie chce mi sie nawet jeden raz wiecej  nacisnac klawisz by jeszcze i jeszcze pisac.

Traktuje ta fraze jako tysiac razy odgrzewany kotlet , jest juz niesmaczny Ptaku.

Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #168 : Lipiec 09, 2010, 11:48:14 »

Nie mówcie mi ¿e jak chce wygraæ w Totka  to poprzez pragnienie czy wmawianie sobie ¿e wygram  to fakrycznie wygram   Co¶   Z politowaniem
To tak nie dzia³a. Nie da rady. To tak, jakby¶ stawia³ warunki swojemu szczê¶ciu. Zreszt± zawsze tak robimy. Uzale¿niamy szczê¶cie, czy powodzenie od czego¶. Wszystko warunkujemy .."je¿eli wygram w Lotto, to bêdê bogaty". Ju¿ jeste¶ bogaty i nie potrzebne Ci lotto.
Najbli¿szy prawdy by³ chyba Ghandi, który mawia³  "stañ siê zmian±, któr± chcesz wokó³ siebie widzieæ".
Poczuj siê bogaty i szczê¶liwy, a ¶wiat zmieni siê dla Ciebie ( z uwzglêdnieniem planu , który ma dla Ciebie Twoja dusza ).
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #169 : Lipiec 09, 2010, 12:21:01 »

Cytat: Kiara
Juz o tym bylo tyle razy iz nie chce mi sie nawet jeden raz wiecej  nacisnac klawisz by jeszcze i jeszcze pisac.

Traktuje ta fraze jako tysiac razy odgrzewany kotlet , jest juz niesmaczny Ptaku.

Niesmaczna jest raczej taka odpowied¼, có¿…  Z politowaniem
Pozdrawiam
Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #170 : Lipiec 09, 2010, 12:22:50 »

Nie mówcie mi ¿e jak chce wygraæ w Totka  to poprzez pragnienie czy wmawianie sobie ¿e wygram  to fakrycznie wygram   Co¶   Z politowaniem

mam ten sam problem, ale có¿ gram dalej- stary naiwniak Du¿y u¶miech
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
wiki
Go¶æ
« Odpowiedz #171 : Lipiec 09, 2010, 12:58:37 »

Nie mówcie mi ¿e jak chce wygraæ w Totka  to poprzez pragnienie czy wmawianie sobie ¿e wygram  to fakrycznie wygram   Co¶   Z politowaniem

http://sekretwpraktyce.pl/forum/viewtopic.php?t=54&sid=630fb1d7baa44c0692657847213c4937

mo¿e i tak...........

Pozdrawiam Mrugniêcie
Zapisane
Thotal
Go¶æ
« Odpowiedz #172 : Lipiec 09, 2010, 14:30:04 »

Ci którzy nie potrafi± wej¶æ na ¶cie¿kê mi³o¶ci s± nêkani przeciwno¶ciami losu, cierpi±, tak funkcjonuje mechanizm potrzebny do zrozumienia siebie i wybrania odpowiedniej drogi. Wykorzystuj± to religie, traktuj±c cierpienie cz³owieka jako skutek jego grzeszno¶ci, u³omno¶ci i bezradno¶ci. Cz³owiek w takiej atmosferze staje siê rzeczywi¶cie s³aby i kruchy, ale prawda jest taka, ¿e cierpienie wcale nie jest potrzebne, mo¿na uczyæ siê mi³o¶ci na wiele innych sposobów.


Pozdrawiam - Thotal U¶miech
Zapisane
JACK
Go¶æ
« Odpowiedz #173 : Lipiec 11, 2010, 07:16:14 »

Kto ma racjê-czas poka¿e.
By³ taki jeden Mocny Kolo, który mówi³ , ¿e po owocach ich poznacie.

Wyniki castingu na najlepszego Sherlocka Holmes'a tego forum poznamy  ju¿ za 2- 2,5 roku.
A  tymczasem co¶ z w±tku.

Planeta Ziemia w  3000 roku wg wizji  Rosalind A. McKnight (po zmianie osi obrotu)
Ta pani to jeden z najzdolniejszych uczestników badañ prowadzonych w instytucie Roberta.A Monroe.
http://www.youtube.com/watch?v=ThVZC4_DFVk&feature=fvw

Opis pochodzi z ksi±¿ki „Kosmiczne podró¿e z Robertem Monroe”
http://www.dobreksiazki.pl/b10972-kosmiczne-podroze.htm

Z ksi±¿ki wynika, ¿e Rosalind nie mia³a ¿adnego pojêcia o czymkolwiek zwi±zanym ze zbli¿aj±c± siê katastrof± w 2012 i nigdy w tamtym okresie badañ (lata 80-90-te) jej to nie interesowa³o.

„ Oblicze Ziemi zmieni³o siê……
  Patrz±c na Stany Zjednoczone z tej odleg³o¶ci mam wra¿enie, ¿e nie s± tak szerokie jak wcze¶niej.
 L±d pojawi³ siê na obszarach oceanicznych- tak jakby jakie¶ ziemie zatonê³y, a wy³oni³y siê inne.
 Wszystko jest tak kompletnie odmienne, ¿e ciê¿ko cokolwiek rozpoznaæ…..

Klimat tak¿e siê zmieni³, ciep³e i zimne obszary s± teraz gdzie indziej.
 Wygl±da to tak jakby biegun pó³nocny i po³udniowy znajdowa³y siê w innym miejscu ni¿ przedtem…..

Jaki¶ rodzaj licznika  pokazuje, ¿e nietypowa ziemska aktywno¶æ rozpoczê³a siê tu¿ przed rokiem 2000.
Ig³a (któr± widzi Rosalind) wskazuje tempo wibracji i szybko¶æ zmian.

By³ taki okres podczas wczesnych lat dwudziestego pierwszego wieku, kiedy przesuniêcia nastêpowa³y gwa³towniej.
Pó¼niej nastêpowa³y trochê wolniej – przez okres prawie piêædziesiêciu lat.
Potem by³y ju¿ stopniowe…….
W ten sposób, we wczesnych latach dwudziestego pierwszego wieku, nast±pi³y powa¿ne zmiany na Ziemi, po których przysz³a seria mniejszych.

 Powa¿ne rzeczy dzia³y siê we wszech¶wiecie.
Nast±pi³o szarpniêcie naszych biegunów

Ca³y obraz Ziemi w 3000 roku jest super,  ale do doskona³o¶ci bêdziemy  dochodziæ do¶æ powoli.

„Ziemia sta³a siê wszech¶wiatowym tyglem kulturowym….
W historii planety Ziemi by³ okres, w którym naros³y wzorce bardzo negatywnych wibracji.
Nastêpnie odby³y siê stopniowe przesuniêcia przez okres oko³o 200 lat, pocz±wszy od wczesnych lat dwudziestego pierwszego wieku.
W tym w³a¶nie czasie nadesz³a pomoc od istot z innych czê¶ci wszech¶wiata. Na takiej samej zasadzie jak narody nios± pomoc wszystkim tym, którzy jej potrzebuj±.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 11, 2010, 07:43:46 wys³ane przez JACK » Zapisane
JACK
Go¶æ
« Odpowiedz #174 : Lipiec 17, 2010, 09:27:18 »

Wingmakers o przebiegunowaniu 2012

"Jak wielu z was czyta³o w przepowiedniach staro¿ytnych, Ziemia, a za czym
idzie ludzko¶æ, przechodzi przesuniêcie w ¶wiadomo¶ci, którego finalizacja
przewidywana jest na okolice roku 2012. Owe przesuniêcie planetarne jest
czê¶ci± wiêkszego projektu
przesuniêcia galaktycznego, które natomiast jest
czê¶ci± jeszcze wiêkszego projektu przesuniêcia kosmicznego, zachodz±cego
w wielokrotnych wymiarach czasu/przestrzeni. Projekt ten jest tak wielki, jak
tylko mo¿esz to sobie wyobraziæ, przebywaj±c w stanie najklarowniejszej
synchronizacji systemu serce-umys³. Jednym z powodów, dla których Ziemiê
zamieszkuje obecnie 6.5 miliarda ludzi jest to, i¿ sta³a siê ona scen±
zainteresowania dla ogromnego zbioru istot kosmicznych, które inkarnuj± siê
tutaj, aby obserwowaæ oraz pomagaæ we wspomnianym przesuniêciu
planetarnym…..
Istniej± na planecie si³y, które nie s± w pe³ni ¶wiadome tego przesuniêcia,
niemniej jednak odgrywaj± one swoj± istotn± rolê w stwarzaniu warunków,
które u³atwi± jego nast±pienie. Nie próbuj±c w ¿adnym sensie wzbudzaæ w
was niepokoju, warto wiedzieæ, ¿e nadchodz±cy czas bêdzie nieprzyjemny
dla ludzko¶ci, w szczególno¶ci najbli¿sze siedem do dziewiêciu lat.
"


Jeszcze jeden fragment wypowiedzi Jamesa z WM.
"Zdajê sobie sprawê z istnienia przepowiedni katastroficznych, i do pewnego stopnia, tak,  s± one dok³adne. Zbli¿a siê globalny kryzys finansowy, jak równie¿ naturalne klêski ¿ywio³owe, które dotkn± spor± czê¶æ naszej ludzkiej populacji."

W przeciwieñstwie do  Szarych Klonów -Zeta Reticuli, emisarusze  WM znani s± z tego nie chc± wzbudzaæ w ludziach strachu.
St±d chyba tak lakoniczne, choæ potwierdzaj±ce wypowiedzi w tym temacie.
Ich projekt rozwoju ludzko¶ci dotyczy raczej pó¼niejszych lat XXI wieku, z czym siê nie kryj± ,czyli ju¿ po ca³ym ba³aganie roku 2012.


« Ostatnia zmiana: Lipiec 17, 2010, 09:29:33 wys³ane przez JACK » Zapisane
Strony: 1 2 3 4 5 6 [7] 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 ... 36 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.033 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

granitowa3 watahaslonecznychcieni phacaiste-ar-mac-tire wypadynaszejbrygady x22-team