WYBORY

[Thotal]

Krzysiek,
a Ty w czasie wojny gdzie siĂŞ bĂŞdziesz chowaÂł 


Pozdrawiam rozbrojeniowo - Thotal

[krzysiek]

A szykuje siĂŞ jakaÂś wojna? Syreny narazie jeszcze nie wyjÂą. PĂłki co prowadzĂŞ krwawe bitwy z komarami Dlatego "Komarowska" perspektywa mnie nie nĂŞci
Za to w stawie koÂło mojej dziaÂłki pÂływajÂą piĂŞkne i dostojne kaczki. WolĂŞ tĂŞ wersjĂŞ natury...

[chanell]

Ksrzysiek ) na komary jest off ,a kaczki to najlepsze sÂą w buraczkach,albo w jabÂłkach 

[quetzalcoatl44]

dzielne kaczki polskie sa lepsze niz  KLY iluminati (TUSK) Donaldow i strzelby KOMMORRY

[Kiara]

Ciekawostka , czas zaslania wiedze , ale bywa tez ze odslania , wszystko we wlasciwym czasie....


http://minakowski.pl/jak-komorowscy-wyludzili-tytul-hrabiowski-i-herb-korczak/             

[songo1970]

no i J.K.M. zrobił zamieszanie- mniejsze zło(nawet dosłownie):

Korwin-Mikke: Zamknąć oczy i głosować na Kaczyńskiego
Czwartek, 1 lipca (18:12)
Janusz Korwin-Mikke opublikował na swojej stronie oświadczenie, w którym radzi wyborcom "zamknąć oczy, zatkać uszy - i głosować na Jarosława Kaczyńskiego!".


Więcej na ten temat
Korwin-Mikke o fałszowaniu sondaży przed I turą
W odpowiedzi na pytania internautów o to, który z dwóch kandydatów startujących w II turze, jest mniejszym złem, Janusz Korwin-Mikke napisał na swojej stronie korwin-mikke.pl, że "w tych wyborach mamy obecnie dwóch rozsądnych polityków; żaden z nich Polski nie skompromituje, ale też żaden niczego szczególnego dla niej nie zrobi."


Ponieważ wielu zwolenników JKM zapowiedziało bojkot wyborów, polityk napisał: "Ja bardzo lubię Bronisława Komorowskiego - ale patrzę też, kto Go popiera (...) Radzę: zamknąć oczy, zatkać uszy - i głosować na Jarosława Kaczyńskiego!".
 


Argumentując swoją wypowiedź dodał, że "problemem nie są kandydaci, tylko stojące za nimi mafie, chcące rozkradać Polskę, obsadzać wysokopłatne posady i brać łapówki. Mafia stojąca za Bronisławem Komorowskim znana jest z większego rozmachu w tym względzie."


Pytany przez uczestników czata o to, czy popularność polityczną można budować na skrajnych, czasami kontrowersyjnych poglądach i czy można zaistnieć na polskiej arenie politycznej poprzez tworzenie odbiegającego od normy wizerunku, powiedział: "Tylko budując wizerunek odmienny od tego, co dziś rządzi w polskiej polityce! Jak stwierdził pan Marek Borowski: JKM jest poza głównym nurtem polskiej polityki. I tam chce być, bo główny nurt polskiej polityki - to po prostu kloaka."

Internauci poruszyli również kwestię zaangażowania specjalisty od PR, który pomógłby popularyzować poglądy liberalne Wolności i Praworządności. "Agresja, logika, zdrowy rozsądek. Ludzi to nie przekonuje, bo ludzie chcą bełkotu" - pisał jeden z uczestników czata. "Czy rozważa Pan możliwość wylansowania w WiP twarzy partii, odpowiedzialnej za PR?". "Ha, może to jest i myśl! Ma pan kandydata"? - pytał JKM.


Trudno powiedzieć, nie znam wszystkich jego poglądów
"Mamy coraz więcej wykształconych ludzi, a mam wrażenie, że coraz mniej rozumieją. Co jest takiego w PO i PiS, że ludzie ciągle na nich głosują? Może w Polsce już nigdy nie będzie normalnie i należy się z tym pogodzić i postępować tak jak PO i PiS? Obiecywać i nie dotrzymywać?" - pytali uczestnicy rozmowy. "Ludzie nie są wykształceni lecz wytresowani w reżymowych szkołach i przez reżymowe telewizje!" - odpowiedział JKM.


Podczas rozmowy przywołano również temat kampanii Bronisława Komorowskiego. "Polityk, którego widziałem przez tyle lat w mediach, człowiek którego odbierałem pozytywnie, okazał się mierny. W pańskim przypadku ustawia się pan lub jest pan ustawiany w pozycji 'pajaca'. Mimo wszystko pańskie poglądy poparło 2.4% osób, zgłasza się pewnie jeszcze więcej. Pytanie, co by się stało gdyby Pan zdołał pokazać się w lepszym świetle?" - zastanawiał się jeden z internautów.

Wtedy, jak twierdzi Janusz Korwin-Mikke, "uzyskałby 15% głosów - więcej nie jest w stanie zrozumieć tego, co mówi". "Natomiast pamiętam taki list do Gazety Wyborczej: 'Niech już nawet rządzi ten w muszce, byleby wreszcie panowała normalność...".

INTERIA.PL
http://fakty.interia.pl/raport/wybory-2010/news/radze-zamknac-oczy-i-glosowac-na-kaczynskiego,1501124
no to chyba zamknę oczy i wyjdzie na to że EN-KI miał znowu rację??

PS. tylko czy to ma jeszcze jakieś znaczenie w obliczu nadchodzących wydarzeń 2o12?

[chanell]

USA: Polacy skoĂączyli juÂż gÂłosowaĂŚ

W sobotĂŞ wieczorem czasu lokalnego skoĂączyÂło siĂŞ gÂłosowanie w drugiej turze wyborĂłw prezydenckich. Do wyborĂłw zarejestrowaÂło siĂŞ ponad 47 tys. osĂłb; kilka tysiĂŞcy dopiero po pierwszej turze gÂłosowania.
Jako pierwsi g³osowanie skoùczyli Polacy na wschodnim wybrze¿u (o godz. 2. w niedzielê czasu polskiego), cztery godziny póŸniej (o godz.6 czasu polskiego) wybory w USA zakoùczy³y siê zamkniêciem lokalu wyborczego w Anchorage na Alasce.
GÂłosowanie przebiegaÂło sprawnie i bez problemĂłw - powiedziaÂł konsul generalny RP w Waszyngtonie WÂłodzimierz Sulgostowski. ZaznaczyÂł, Âże duÂżym uÂłatwieniem w caÂłym procesie wyborczym byÂła rejestracja przez internet.
 We wszystkich czterech okrĂŞgach wyborczych utworzonych w Stanach Zjednoczonych do wyborĂłw zarejestrowaÂło siĂŞ 47 349 osĂłb; z tego 22 400 w Chicago, 20 448 w Nowym Jorku, 3127 w Los Angeles, 922 w Waszyngtonie i 452 na Florydzie, ktĂłra naleÂży do okrĂŞgu waszyngtoĂąskiego.

INTERIA.PL/PAP
http://fakty.interia.pl/swiat/news/usa-polacy-skonczyli-juz-glosowac,1501951

TrochĂŞ maÂło tych osĂłb,tylko 47 349 ? na tyle milionĂłw polakĂłw w USA ? w samym Chicago mieszka chyba ze 2 miliony

[master2012tr]

IWONA:
DziĂŞkujĂŞ, kolejne pytanie od Filipa.  Kto, w ktĂłrej turze, jakim stosunkiem gÂłosĂłw wygra wybory prezydenckie w Polsce?  Czy tragedia w SmoleĂąsku wpÂłynie w znaczÂący sposĂłb na ten wynik?

EN-KI:
I sÂądzisz, Âże ja ci powiem… tak?  Nic z tego.  W politykĂŞ waszÂą ziemskÂą siĂŞ nie bawiĂŞ, bo wiele razy za duÂżo powiedziaÂłem a potem przez to medium miaÂła problemy… nie ja.  WiĂŞc, nie powiem kto wygra, ale doskonale wiecie kto wygra i kto ma najwiĂŞksze poparcie w tej chwili.  OglÂądaliÂście film „O dwĂłch takich co ukradli ksiĂŞÂżyc“?  OglÂądaliÂście.  To jest moja odpowiedÂź.  SÂłucham.

Ewidentna próba udzielenia ,,bezpieczniej odpowiedzi''. Wynik wyborów ju¿ znamy. Z jednej strony En-ki/Lucyna £obos wskazuje na najwiêksze poparcie- wiêkszoœÌ sonda¿y z korzyœci¹ dla Komorowskiego, z drugiej strony aluzja do Jaros³awa Kaczyùskiego i to wszystko podkreœlone stwierdzeniem, ¿e ,,w politykê siê nie bawiê''. Okazjonalnie udzielam siê na tym forum, ale w takich sytuacjach jak ta nie mogê obejœÌ siê bez komentarza. By³em na pocz¹tku gor¹cym zwolennikiem projektu, ale po kilku wydarzeniach, zwi¹zanych bezpoœrednio ze mn¹, obraz istoty podaj¹cej siê za brata Jezusa, Ducha Œw. , i nawet syna Bo¿ego wygl¹da co najmniej karykaturalnie. Krzysztof Jackowski, krytykowany przez rzekomego En-ki, wygra³ z nim przewiduj¹c trafnie wynik drugiej tury.
ByÂłem zwolennikiem projektu, ale kaÂżdy normalny czÂłowiek po Âświadomej i obiektywnej ocenie, Âże coÂś nie idzie tak jak byÂło szumnie zapowiadane, nie moÂże bezkrytycznie przymykaĂŚ oczu na prawdĂŞ, bo w koĂącu przez zamkniĂŞte oczy ona do niego dotrze i to jest bolesne, czego nikomu nie ÂżyczĂŞ.
 

[songo1970]

niestety master2012tr to smutna prawda- to co napisałeś,- głównie dla tych co bezkrytycznie wierzyli w En-Ki..

PS. było równo 50%/50% możliwość trafienia..

[acentaur]

Witam wszystkich,
CHWALA wszystkim POLAKOM , ktorzy glosowali na Jaroslawa Kaczynskiego. Przeciez on tak niewiele obiecywal, osmieszany i szkalowany na kazdym kroku.
Natomiast ci , ktorzy glosowali na .......tego drugiego, Boze wybacz im, oni nie wiedzieli co czynia. Sprostytuowac sie przychodzi dziwnie latwo.
pozdrawiam

[east]

Mam wraÂżenie graniczÂące z pewnoÂściÂą, Âże Boga to akurat guzik obchodzi , ktĂłry z nich miaÂł lepsze prostytutki. Nas to moÂże obchodziĂŚ. WaÂżne teraz, aby ten nowy Prezydent skutecznie dogodziÂł swoim ......... wyborcom

[acentaur]

Witaj east,
kazdy wierzy w to co chce a  wazne jest, aby umiec sobie samemu wyjasnic, dlaczego wybralo sie obietnice otrzymania bezcennej CocaColi.
pozdrawiam

[ptak]

Nikt niczego nam nie zapewni, gdy sami tego nie uczynimy.
RĂłwnieÂż nikt nam nie dogodzi tak jak sami sobie. I proszĂŞ o poprawnoœÌ myÂśli…
Mimo to Âźle siĂŞ staÂło…

Pozdrawiam 

[janneth]

Nie wiem, czy ktoœ mia³ "przyjemnoœÌ" kupiÌ dzisiaj Super Expres. Jak nie to mo¿e powiem, ¿e pani w sklepie mia³a problem z odnalezieniem ceny na gazecie, bo... Szuka³a jej na nie tej ok³adce co powinna Gazeta mia³a dwie ok³adki. Jedna z uœmiechniêt¹ twarz¹ Komorowskiego, druga z, hmm.. To trzeba zobaczyÌ po prostu. Druga z twarz¹ Kaczyùskiego oczywiœcie, ale ujêcie by³o okropne. Zamkniête oczy, lekko rozchylone, sine usta. Nie tylko ja mia³am wra¿enie, ¿e to nieboszczyk. Z³oœliwoœÌ tej gazety jest nie do opisania

[Silver]

Witaj east,
kazdy wierzy w to co chce a  wazne jest, aby umiec sobie samemu wyjasnic, dlaczego wybralo sie obietnice otrzymania bezcennej CocaColi.
pozdrawiam

Nie wierzy tylko - podpiera siê wiar¹.St¹d wiara jest irracjonalna.A jej irracjonalnoœÌ polega g³ównie na tym, ¿e mo¿esz zrzuciÌ odpowiedzialnoœÌ za coœ - na kogoœ innego.
Ale nie jest mo¿liwe zrzuciÌ odpowiedzialnoœÌ za swój los, za swoje w³asne istnienie na kogoœ innego.
St¹d irracjonalnoœÌ takiego dzia³ania.
Przeprowadzone badania potwierdzi³y, ¿e ludzie g³ównie oczekuj¹ :

1/ poprawy warunkĂłw Âżycia.
2/ wyleczenia z chorĂłb.
3/ wiedzy i oÂświecenia
4/ gratyfikacji.

PodkrĂŞÂśle sÂłowo - OCZEKUJÂĄ.

Pod kaÂżdym z powyÂższych oczekiwaĂą kryje siĂŞ zupeÂłnie inna prawda.
Brzmi ona niezaprzeczalnie - pomoÂż mi pozostaĂŚ ''ofiarÂą'' w rĂŞkach zewnĂŞtrznych siÂł i okolicznoÂści.
Ale rodzÂą siĂŞ zupeÂłnie inni ludzie.Ludzie inaczej rozumujÂący.
SpotkaÂłem niedawno mÂłodÂą dziewczynĂŞ i o dziwo mÂłodego jej wieku byÂłem zaskoczony jej mÂądroÂściÂą.
ZapytaÂłem jÂą w pewnym momencie, a w co wierzysz ? ZrobiÂła minĂŞ skrzywiajÂąc usta i odpowiedziaÂła zdecydowanie i...wprost - wierzĂŞ w samÂą siebie.
Nie rozmawiajmy o wierze i obietnicach. Rozmawiajmy o spoÂłecznej Âświadomosci,a prĂŞdzej dojdziemy do celu.
WiĂŞc wiarĂŞ zamieĂąmy na coÂś o wiele wartoÂściowego - Zaufanie.
Wiara nie wymaga niczego wiele - we wszystko moÂżesz uwierzyĂŚ.
Ale, aby zaufaĂŚ musisz mieĂŚ argumenty, musisz mieĂŚ dowody.Zaufanie wymaga pracy, poÂświĂŞcenia, zrozumienia.

[acentaur]

Witaj ptaku,
mysl ma sie dobrze od lat tysiecy, eonow, od zawsze. Ona przeklada sie na na wszystko czym jestesmy, co myslimy i co robimy. Tylko dlaczego kurza twarz, ona ma na tym swiecie taki plugawy
rezonans?   
pozdrawiam


Witaj Silver,

Nie wierzy tylko - podpiera siê wiar¹.St¹d wiara jest irracjonalna.A jej irracjonalnoœÌ polega g³ównie na tym, ¿e mo¿szesz zrzuciÌ odpowiedzialnoœÌ za coœ - na kogoœ innego.

Wiara to wszystko co masz. Jej irracjonalnosc to Twoj osad.
Poza tym Silver...lubie Twoje posty,
i z tym jak i z wieloma innymi zgadzam sie prawie w calosci.
pozdrawiam


ScaliÂłam posty. Janneth.

[krzysiek]

No to mamy BronisÂława MariĂŞ na tronie  Szkoda, Âże nie MariĂŞ-MagdalenĂŞ  A swojÂą drogÂą, to ciekawe, czy PierwszÂą DamÂą bĂŞdzie owa Maria, czy raczej Anna K.

JuÂż jeden Jan Maria prĂłbowaÂł wdrapaĂŚ siĂŞ na szczyty wÂładzy, ale podano mu czarnÂą polewkĂŞ. A mnie akurat tej Marysi trochĂŞ szkoda 

Teraz to juÂż spokojnie czekam na 2012. Pierwszy kataklizm juÂż mamy...

[ptak]

Witaj ptaku,
mysl ma sie dobrze od lat tysiecy, eonow, od zawsze. Ona przeklada sie na na wszystko czym jestesmy, co myslimy i co robimy. Tylko dlaczego kurza twarz, ona ma na tym swiecie taki plugawy
rezonans?   
pozdrawiam

Drogi Acen,
Nie bluÂźnij kurom, bo to mÂądre ptaki… bez wzglĂŞdu na warunki egzystencji znoszÂą jajka… 
a czÂłowiek jakby zatraciÂł swoje umiejĂŞtnoÂści taĂąca z wolnÂą myÂślÂą, toteÂż i rezonans nie taki… ale spoko,
myÂśl znajdzie swego pana, kurza twarz… 
Pozdr

[east]

Myœl stwarza lokalnie, a wypadkowa wiêkszej iloœci emitentów myœli w danej sprawie czasem trafia w kaczy kuper ( ¿eby ju¿ przy ptakach zostaÌ), a czasami w inny. Nie jestem pewien czy w œwiecie polityki wygrana wyborcza sukces oznacza. To dopiero pocz¹tek i wielki kredyt zaufania. Same g³adkie s³ówka i rasowy wygl¹d ( choÌby z Super Ekspresu ) nie wystarcz¹. Teraz bêdzie tylko pod górkê. Kto by siê chcia³ z Panem Prezydentem teraz zamieniÌ ?

[zigrin]

Witam Silvera i innych.

SpotkaÂłem niedawno mÂłodÂą dziewczynĂŞ i o dziwo mÂłodego jej wieku byÂłem zaskoczony jej mÂądroÂściÂą.
ZapytaÂłem jÂą w pewnym momencie, a w co wierzysz ? ZrobiÂła minĂŞ skrzywiajÂąc usta i odpowiedziaÂła zdecydowanie i...wprost - wierzĂŞ w samÂą siebie.
Nie rozmawiajmy o wierze i obietnicach. Rozmawiajmy o spoÂłecznej Âświadomosci,a prĂŞdzej dojdziemy do celu.
WiĂŞc wiarĂŞ zamieĂąmy na coÂś o wiele wartoÂściowego - Zaufanie.
Wiara nie wymaga niczego wiele - we wszystko moÂżesz uwierzyĂŚ.
Ale, aby zaufaĂŚ musisz mieĂŚ argumenty, musisz mieĂŚ dowody.Zaufanie wymaga pracy, poÂświĂŞcenia, zrozumienia.

Dla mnie, wiara i zaufanie to wÂłaÂściwie to samo. OsobiÂście, nie rozumie tego „dzielenia wÂłosa na czworo” i tworzenia na si³ê coraz to nowych podzia³ów…

Czemu zaufanie wymaga wysiÂłku, a wiara nie ?   

ZaufaĂŚ sobie | uwierzyĂŚ w siebie – czy moÂżesz dokÂładniej sprecyzowaĂŚ jaka jest ró¿nica ?
Ja nie widzĂŞ Âżadnej. No, ale takie juÂż nasze wybory… 

Pozdrawiam

[east]

zigrin napisaÂł

" ZaufaĂŚ sobie | uwierzyĂŚ w siebie – czy moÂżesz dokÂładniej sprecyzowaĂŚ jaka jest ró¿nica ? "

Mo¿e zanim Acentaur odpowie, to pozwól ,¿e ja siê wyra¿ê
Jeœli chodzi o siebie , to mo¿e niewielka ró¿nica, zale¿y od podejœcia do siebie. Jak sobie wierzê to i ufam.
Natomiast chyba wyczuwasz ró¿nicê miêdzy "wierzê Ci", a "ufam Tobie"?
Mogê uwierzyÌ w to, co sobie mówisz , albo o Twoim sposobie postrzegania œwiata. Nie mam powodów, aby Ci nie wierzyÌ. To nie wi¹¿e mnie w ¿aden sposób z Twoim punktem widzenia, a zapewnia szacunek dla niego. Zaufanie natomiast ju¿ wi¹¿e mnie , mój œwiat z Twoim. Powierzam Ci cz¹stkê siebie. Na g³êbszym poziomie naszych duchowych relacji Wy¿szych JaŸni zaufanie jest pewnie czymœ naturalnym, ale w tej ziemskiej rzeczywistoœci, pomiêdzy fizycznymi bytami "ja" i "Ty" wymaga ono jednak akceptacji , bli¿szego poznania siê, wymiany energii, doœwiadczeù i czasu po prostu. Ró¿nica jest, oparta na podziale oczywiœcie, ale póki co to ten œwiat dopiero zaczyna podlegaÌ transformacji i nie wszystko jest takie jednoznaczne.
Jestem oczywiÂście za tym, aby zmieniĂŚ go na lepsze.

[Silver]

Dla mnie, wiara i zaufanie to wÂłaÂściwie to samo. OsobiÂście, nie rozumie tego „dzielenia wÂłosa na czworo” i tworzenia na si³ê coraz to nowych podzia³ów…

Czemu zaufanie wymaga wysiÂłku, a wiara nie ?  

ZaufaĂŚ sobie | uwierzyĂŚ w siebie – czy moÂżesz dokÂładniej sprecyzowaĂŚ jaka jest ró¿nica ?

Ha !
Wiara i zaufanie zdefiniowane wobec samego siebie, to kwestia tzw. interpersonalnego stosunku wobec samego siebie.
Niemniej chciaÂłem tutaj opisaĂŚ inny stan,  stan tzw. potocznej wiary w coÂś co istnieje na zewnÂątrz.
Pytanie tylko co dotyczy podmiotu wiary i jak bliÂżej to wyglÂąda.

PodeprĂŞ siĂŞ w tym momencie cytatem swojego posta ze innego forum :

 '' Na etapie ''dÂżungli'' ludzi bardziej interesujÂą odpowiedzi niÂż pytania. Ten typ ÂświadomoÂści czĂŞsto zadowala siĂŞ odpowiedziÂą, jaka zostaja mu udzielona.Wystarczy, Âże ktoÂś powie Ci coÂś o nazwie autorytet podpisujÂąc siĂŞ prof.dr.hab. J. Kowalski i juÂż uwierzyÂłeÂś. Inni uwierzyli co powiedzieli im znajomi, koledzy, przyjaciele, rodzice.W istocie nigdy nie zadali oni pytania, bo juÂż przed zadaniem pytania otrzymali odpowiedÂź. Ta odpowiedÂź byÂła juÂż wczeÂśniej przygotowana.WiĂŞc gdy np: zapytasz ksiĂŞdza kim jest ''BĂłg'' odpowiedÂź bĂŞdzie zazwyczaj juÂż przygotowana. On Ci nigdy nie powie, Âże nie wie. Nie powie Ci, Âże nie wie, bo jego ÂświadomoœÌ zaprogramowana tak, aby Ci powiedzieĂŚ kim jest ''BĂłg'', po to tylko, abyÂś w to uwierzyÂł, abyÂś mu sÂłuÂżyÂł, abyÂś nie poszukiwaÂł, aby nigdy nie odnalazÂł, Âże caÂłe niezmierzone bogactwo jest w Tobie, abyÂś byÂł niewolnikiem - niewolnikiem obcych swemu sercu ideii ''

Jest to pewien przykÂład wiary, ktĂłra wynika z tzw. spoÂłecznych mechanizmĂłw, dokÂładniej z definicji - spoÂłecznych automatyzmĂłw.
£atwo siê przekonaÌ rozmawiaj¹c z ró¿nymi ludŸmi, ¿e tak w³aœnie jest.
Innym przykÂładem tego typu zachowaĂą, jest wiara w wielkÂą politykĂŞ, wielkÂą wÂładzĂŞ, wielkÂą edukacjĂŞ, w media, reklamy itp...itd...

Na czym wiêc polega ró¿nica pomiêdzy wiar¹, a zaufaniem ?
''Diabe³'' drogi Zigrinie tkwi w szczegó³ach.Dopiero jak roz³o¿ysz na czynniki pierwsze typologiê ludzkich zachowaù i postaw, wtedy zaczyna byÌ widaÌ ró¿nica pomiêdzy potoczn¹ nazw¹ ( wiara), a tym co jest o wiele bardziej prawdziwe - zaufanie.

[Val Dee]

A ja siĂŞ cieszĂŞ, Âże wygraÂł mĂłj kandydat - to dobry materiaÂł na prezydenta (w przeciwieĂąstwie do tego drugiego).
A Enki... che che... po raz kolejny daÂł dowĂłd swej rzetelnoÂści i wszechwiedzy typujÂąc KaczyĂąskiego na zwyciĂŞzcĂŞ

[Kiara]

Bywa tak zazwyczaj , ze jak nie wybieramy dobra , to musimy sie skonfrontowac z poznaniem wiedzy na temat jego przeciwnwnej strony , by nastepnym razem dokonac wlasciwego wyboru.


Pan K. zaprezetowal okreslony system wartosci , oraz zlozyl okreslone obietnice z ktorych powinien sie wywiazac.
Czas odkrywania obludy i klamst , jest czasem pokazywania prawdziwego oblicza kazdego z nas. Jednak zeby mozna bylo zobaczyc czlowieka a nie kolejna maske w ktorej prezetuje sie ludziom , musi on stanac  w sytuacji , ktora to prawdziwe oblicze odsloni. Wowczas juz nikt nie bedzie mial zludzen co do wielu osob. Pozostawmy to czasowi , oraz sytuacjm z ktorymi Pan T.  oraz Pan K.  beda sie konrontowali.

Mysle iz ludziom otworza sie bardzo szeroko oczy. No ale coz , zgodnie z wiedza o przewadze pewnego rodzaju istot na ziemi wyboru dokonano na miare ich systemu wartosci , pomimo wiedzy na temat wartosci Pana K. oraz ludzi , ktorzy w sposob bezwzgledny i ponizajacy swoja  godnosc prezetowali  te na swoja miare wartosci.

Maski zaczna spadac , aktorzy zdejma kostiumy , juz nie trzeba niczego przemalowywac i ukrywac , teraz zacznie sie czas prawdy o kazdym z nich.

Widac  to jest najlepsze dla nas i dla nich z jakiegos powodu , kazdy otrzymal szanse na zmiany na korekte.

Poczekajmy.

Kiara

[Thotal]

Polityka kieruje siĂŞ swoimi prawami, wybory nigdy nie sÂą do koĂąca zÂłe, albo doskonale dobre.
MoÂżemy przecieÂż powiedzieĂŚ; "niema tego zÂłego, co by na dobre nie wyszÂło". obydwaj kandydaci sÂą tylko reprezentantami caÂłych zastĂŞpĂłw ludzi, ktĂłrych kontrolowaĂŚ siĂŞ do koĂąca nie da, co zrobiÂą ekipy na koszt wybranego, to wielka loteria...


Pozdrawiam - Thotal