WYBORY

[greta]

Ja tez mieszkam i pracuje za granica,jak zreszta wielu Polakow,ale zawsze staram sie miec paszport wazny,choc nie biore udzialu w glosowaniach.Uwazam,ze w wyborach powinni brac udziel ludzie stale mieszkajacy w kraju,ktorzy maja na codzien mozliwosc ogladania sceny politycznej.
To Oni zyja i pracuja w tej rzeczywistosci wiec niech wybieraja to,co dla nich dobre.
Ja wybralam inne zycie,w innym kraju i nie czuje sie pokrzywdzona w zwiazku z tym.
Uwazam,ze tak jest ok.

[songo1970]

Âżycie z dala od Polski zmienia punkt widzenia i to diametralnie,-
choĂŚ to nie powoduje od razu dyskwalifikacji w moÂżliwoÂści gÂłosowania dla kaÂżdej os. posiadajÂącej polskie obywatelstwo- obojĂŞtnie gdzie.

[PHIRIOORI]

@PHI

Polacy sa wszedzie ..a niewiele wiedzÂą, co siĂŞ dzieje na miejscu.

Ci na miejscu teÂż niewiele wiedzÂą, tyle co im powie telewizornia. Teraz w globalnej wiosce Âżyjemy.

Nie przesadzaj.. WiedzÂą tyle, co im powiedzÂą ich ulubione pakiety portali i miejsc sieciowych.
..StÂąd jak juÂż - 'teÂż niewiele wiedzÂą".

A mi raczej chodziÂło o "wiedzenie" doÂświadczalno-empiryczne tego, "jak jest" skutkiem niektĂłrych ustaw.
Takie praktyczne odczuwanie skutkĂłw. To o czym wspomina kahuna, greta. (zaskoczyÂło mnie, ze myÂśla podobnie..musze przyznac).

---




A taka byÂła w skrĂłcie merytoryka Pierwszej Debaty w Polsce przed wyborami 2011

[songo1970]

Tylko czy sÂą jeszcze w Polsce ludzie nie do kupienia, a przy tym nie sÂą oszoÂłomami manipulowanymi przez religie ?

to pytanie czysto retoryczne- byÂł taki poseÂł G.Janowski,- niepokorny...
moÂżemy protestowaĂŚ, a przede wszystkim informowaĂŚ o zagroÂżeniach zwiÂązanych z GMO, i tyle.

Nie do koĂąca retoryczne.
Fakt, nowi nie majÂą siÂły przebicia, ale mamy tych, ktĂłrzy juÂż siĂŞ trochĂŞ "nachapali" i sÂą na tyle odwaÂżni by przeciwstawiĂŚ siĂŞ religii i ukÂładom. Pewnie, Âże nigdy do koĂąca nie mamy pewnoÂści ale zawsze to jakieÂś "ÂświateÂłko w tunelu".

No ale to juÂż rozprawki na wÂątek o wyborach.

..sÂą z pewnoÂściÂą ludzie w sejmie/senacie, ktĂłrzy majÂą inne zdanie, ale dla wygody i kasy wolÂą milczeĂŚ,-
sÂą pewnie teÂż tacy ktĂłrzy sÂą przeciw, ale jak siĂŞ ujawniajÂą- to reszta ich "prostuje".
A juÂż ci co siĂŞ nachapali- prawdopodobnie majÂą to wszystko gdzieÂś, ÂświateÂłko w tunelu jest, ale dopiero moim zdaniem po "upadku systemu"

PS. wa¿¹ sie losy Grecjii, a wiêc ca³ej strefy e³ro i UE...

pozdr.

[Dariusz]

ÂświateÂłko w tunelu jest, ale dopiero moim zdaniem po "upadku systemu"

Tak, oczywiÂście. Ale pĂłki co mamy jeszcze "teraz" i ci odwaÂżniejsi mogÂą w duÂżym stopniu przyczyniĂŚ siĂŞ do podniesienia ÂświadomoÂści spoÂłeczeĂąstwa.

[songo1970]

ÂświateÂłko w tunelu jest, ale dopiero moim zdaniem po "upadku systemu"

Tak, oczywiÂście. Ale pĂłki co mamy jeszcze "teraz" i ci odwaÂżniejsi mogÂą w duÂżym stopniu przyczyniĂŚ siĂŞ do podniesienia ÂświadomoÂści spoÂłeczeĂąstwa.

to caÂły czas czynimy w medium zwanym internetem.

PS. dziÂś obejrzaÂłem fajny materiaÂł na "Planete", o tym jak to idea "dzieci kwiatĂłw" z San Francisko" pozornie umarÂła,-
ale odrodziÂła siĂŞ wÂłaÂśnie w internecie:
"Konsekwencjami istnienia tego ruchu staÂło siĂŞ rozszerzenie zasiĂŞgu ruchĂłw pacyfistycznych i ideologii ekologicznych, zainteresowanie duchowoÂściÂą Wschodu, krytyka wyÂścigu szczurĂłw, konformizmu i wszelkiego konsumpcjonizmu. Ruch ten przyczyniÂł siĂŞ do rozpowszechnienia substancji psychoaktywnych, w szczegĂłlnoÂści marihuany. ByÂł jednym z ogniw przyczyniajÂących siĂŞ do tzw. rewolucji seksualnej. StanowiÂł teÂż jedno z poÂśrednich ÂźrĂłdeÂł ruchu New Age."

edit: jeszcze jedno, o tym jak ludzie brali nieÂświadomie udziaÂł w rewolucji, a dziÂś to juÂż inna historia-

"Jacek ÂŻakowski: – Wszystko drÂży. CaÂły Âświat siĂŞ trzĂŞsie. Rozumie pan, co siĂŞ z nami i dokoÂła nas dzieje?

Zygmunt Bauman: – Tego siĂŞ nigdy dobrze nie rozumie.

A z grubsza?

Interregnum.

Czyli?

Przypomina mi siĂŞ praca nad rozprawÂą habilitacyjnÂą. W 1957 r. dostaÂłem stypendium British Council, Âżeby w Londynie napisaĂŚ socjologicznÂą analizĂŞ powstawania brytyjskiego ruchu robotniczego. SiedziaÂłem miĂŞdzy innymi nad rocznikami „The Manchester Guardian” z epoki, gdy Manchester byÂł centrum rewolucji przemysÂłowej. Ludzie, ktĂłrzy w tej gazecie pisali – odpowiednicy najwiĂŞkszych dzisiejszych publicystĂłw, analitykĂłw, komentatorĂłw, intelektualistĂłw – nie mieli pojĂŞcia, Âże znajdujÂą siĂŞ w jÂądrze rewolucji, ktĂłra zmienia Âświat. DziÂś kaÂżdy licealista wie, Âże poczÂątek XIX w. w Manchesterze to rewolucja przemysÂłowa. A oni nie wiedzieli. NajmÂądrzejsi ludzie nie mieli pojĂŞcia, w czym biorÂą udziaÂł i co siĂŞ dokoÂła dzieje.

Nie widzieli rosnÂących kominĂłw?

Widzieli. Ale nie rozumieli, co z tego wynika. Nie pojmowali istoty przejœcia od spo³eczeùstwa rolniczego do przemys³owego, wymuszonej cywilizacyjnie centralizacji paùstwa narodowego, zakresu zmiany spo³ecznej, znaczenia i roli nowych podzia³ów klasowych. ¯yli w tym XIX w., nie widz¹c, w czym ¿yj¹. Robili rewolucjê, nie wiedz¹c, ¿e j¹ robi¹."

http://www.polityka.pl/kraj/rozmowyzakowskiego/1511368,1,z-prof-zygmuntem-baumanem-socjologiem.read

[east]

DziĂŞki songo, bardzo interesujÂący artykuÂł
Panowie dyskutujÂą, coÂś dam u nich dzwoni, ale nie bardzo wiedzÂą co to jest.


Ale powstaje wspĂłlnota miĂŞdzynarodowa.

Nie wierzĂŞ, Âże pan w to wierzy. PowstajÂą najwyÂżej doraÂźne alianse. KtĂłre siĂŞ rozpadajÂą, gdy zmieniajÂą siĂŞ ukÂłady interesĂłw. Nie istnieje wspĂłlnota miĂŞdzynarodowa, ktĂłra mogÂłaby sÂłuÂżyĂŚ jako polityczna przeciwwaga nowych mocy. Czyli „stare juÂż nie moÂże, a mÂłode jeszcze siĂŞ nie narodziÂło” – tak Antonio Gramsci definiowaÂł interregnum.

Kiedy Gramsci to pisaÂł, na poczÂątku XX w., nowe – czyli paĂąstwo narodowe – juÂż siĂŞ urodziÂło i byÂło u szczytu.

Teraz teÂż coÂś siĂŞ urodzi. Ale na razie niczego takiego nie widaĂŚ.

WiĂŞcej pod adresem http://www.polityka.pl/kraj/rozmowyzakowskiego/1511368,1,z-prof-zygmuntem-baumanem-socjologiem.read#ixzz1XqEL9TOK

A BrzeziĂąski Zbigniew wie co widaĂŚ !  - ludziom nie da siĂŞ juÂż wcisn¹Ì kitu.
To co powstaje , co robimy, miĂŞdzy innymi na takim jak to forum, to wykuwanie siĂŞ nowego, wcale nie politycznego tworu - noosfery, globalnej, ludzkiej ÂświadomoÂści. I to wÂłaÂśnie widaĂŚ.

[Dariusz]

to caÂły czas czynimy w medium zwanym internetem.

Tak, zauwaÂż jednak, Âże duÂżo ludzi nie ma moÂżliwoÂści korzystania z tego medium, a i mnĂłstwo tych, ktĂłrzy majÂą do niego dostĂŞp takie strony albo omija szerokim Âłukiem - dziĂŞki propagandzie odpowiednich instytucji, albo nie maÂą pojĂŞcia o ich istnieniu, bo nie umiejÂą poruszaĂŚ siĂŞ po tej "infostradzie".

[PHIRIOORI]

Baumann, Bau Man ..to chyba jakiÂś budowniczy..

StraciliÂśmy kontrolĂŞ nad Âświatem?

Gorzej. StraciliÂśmy kontrolĂŞ nad Âświatem, ktĂłry sami stworzyliÂśmy.

Dobre..
To element gry rozwojowej..

...kazdy twórca(adept) predzej czy poŸniej (w tym wypadku póŸniej) musi siê skonfrontowac z takim lêkiem..
..Z poczuciem braku kontroli.

Co najczĂŞÂściej okazuje siĂŞ przypadÂłoÂściÂą organizmu z nadsterownosciÂą umysÂłu rozumu i mentala

..by po "CHWILI" bezsilnoÂści..

"WymyÂśliÂłem i wdrozyÂłem straszliwa broĂą.. oddalem do dyspozycji jakichÂś troglodytĂłw,
a jeszcze gdzies zapodziaÂły mi siĂŞ te kody "atomowe"

..by po chwili odwolac siĂŞ do serca, pt.
"no ale jakoÂś to bĂŞdzie, w koĂącu zwierzeta, nawet te drapieÂżne tez coÂś czujÂą"

   Nie lubiĂŞ sformulowania "jako to bĂŞdzie"

Symbolicznie nowoczesnoœÌ zaczê³a siê przecie¿ od sprzeciwu Woltera wobec bezmyœlnoœci przyrody, która w straszliwym trzêsieniu ziemi, po¿arze i czymœ w rodzaju tsunami, jakie nawiedzi³y Lizbonê, na równi zabija³a winnych i niewinnych, pod³ych i szlachetnych.

Bo trzeba bylo siĂŞ z PrzyrodÂą na Kawke umĂłwic.. przenegocjowac i  uzgodniĂŚ te "podloÂści" i "szlachetnoÂści"..
wypiĂŚ z Przyroda piwo lub drinka (sory..Przyroda na sluÂżbie nie pije)..

Po 250 latach okazuje siĂŞ, Âże pomysÂł Woltera, Âżeby Âświatu narzuciĂŚ ludzki, racjonalny Âład, ktĂłry uporzÂądkuje ÂślepÂą, niegodnÂą zaufania przyrodĂŞ, sprawiÂł, Âże to wytwory naszych dziaÂłaĂą zachowujÂą siĂŞ jak katastrofy naturalne.

"nieGODNÂĄ zaUfania ?!??"  - Bedzie Wichura!

Bo w miejsce jednego za czasĂłw Woltera mamy dziÂś dwa niespĂŞtane ÂżywioÂły – przyrodĂŞ i cywilizacjĂŞ,
ktĂłre miaÂły siĂŞ nawzajem korygowaĂŚ i ujarzmiaĂŚ, a sprzĂŞgÂły siĂŞ przeciw nam.

Ale barier¹ okazuje siê mózg, który ogarnia coraz mniejsz¹ czêœÌ tej rzeczywistoœci i wypiera to, czego nie ogarnia.

Znaczy ze mózg przej¹³ w³adzê.
Klopot.
Ja tam z zasady polegam na kutasie , ale ostatnio mnie w Ch*** robi...
CoÂś nie ogarnia chyba tej rzeczywistoÂści.

W Âżaden Âład ostateczny nie wierzĂŞ, tak jak nie wierzĂŞ, Âże moÂżliwe jest ogĂłlne ostatecznie rozwiÂązanie (wspomnienia odrzucajÂą mnie od niego, prawdĂŞ mĂłwiÂąc).

Niemcy z natury sÂą zbyt gruboskĂłrni by powierzaĂŚ im takie kwestie.
Ja bym postawil na SÂłowiaĂąskÂą elastycznoÂśc i wyczucie.
Nieustanne partactwo natomiast faktycznie staje siĂŞ gwarantem dÂługotrwalej renegocjacji
PrzykÂład? - "koniec swiata".

To kwestia artystyczna. Kazde danie moÂżna podaĂŚ w strawnej formie..
..pod warunkiem , ze nie ma utozsamienia z daniem.
Chyba Âże ktos spÂłaca dÂług karmiczny za to, ze wymysliÂł Kanibalizm.

..albo ChrzeÂścijaĂąstwo.

A jak juÂż przy Plutonie jestesmy.. to czy nie jest zastanawiajÂący fakt tego wzglĂŞdnego(wzgl. ziemi) ruchu pozornego tami i z powrotem.. rytowanie i renegocjacje.. jednak nie czeÂściej zdajesiĂŞ niz 3  x krotne.

..tak, ze parê spraw do zrobienia jest, zeby to ogarn¹Ì.
A w Ăłw czas.. sÂłowo "gorzej" nabraĂŚ moÂże nowych barw.


Ten dowcip z Dublinem oddaje zloÂżonosc sytuacji.

[songo1970]

to caÂły czas czynimy w medium zwanym internetem.

Tak, zauwaÂż jednak, Âże duÂżo ludzi nie ma moÂżliwoÂści korzystania z tego medium, a i mnĂłstwo tych, ktĂłrzy majÂą do niego dostĂŞp takie strony albo omija szerokim Âłukiem - dziĂŞki propagandzie odpowiednich instytucji, albo nie maÂą pojĂŞcia o ich istnieniu, bo nie umiejÂą poruszaĂŚ siĂŞ po tej "infostradzie".

do wszystkich i tak nie dotrzesz, ale jak pisze @Kiara, nie musimy wszyscy wbiec na metĂŞ razem w jednej chwili,-
a jak kogoÂś ciÂągnie do roboty politbiura- to wolna droga

PS. a mo¿e Bauman ma racjê- system run¹³ wraz murem Berliùskim, a my ca³y czas obserwujemy jego rozpad/rozk³ad..

[PHIRIOORI]

[east]

Spot wyborczy i podsumowanie w tle - mistrz drugiego planu
http://www.youtube.com/watch?v=f0MNGfRy6GE&feature=player_embedded

[Dariusz]

I po wyborach.
Wg najÂświeÂższych sondaÂży RP (Ruch Palikota) jest na trzecim miejscu. Podoba mi siĂŞ to.
Od razu zaznaczam, Âże nie byÂłem teraz tak jak nigdy wczeÂśniej nie braÂłem udziaÂłu w wyborach.
A jak Wam siĂŞ to widzi?

[janusz]

TeÂż nie byÂłem....nie czuÂłem jakoÂś wewnĂŞtrznego obowiÂązku. 

[krzysiek]

A ja byÂłem, bo czuÂłem potrzebĂŞ zmian. Moje indywidualne prawo siĂŞ wypeÂłniÂło, ale oczekiwania - nie.

[kot]

A na moim podwórku -ZWYCIÊSTWO !!

[Dariusz]

A na moim podwórku -ZWYCIÊSTWO !!

A ja byÂłem, bo czuÂłem potrzebĂŞ zmian. Moje indywidualne prawo siĂŞ wypeÂłniÂło, ale oczekiwania - nie.

Mam jakieÂś zdolnoÂści kinetyczne.
klikn¹³em na "odpowiedz cytuj¹c" >Krzyœka, ale chcia³em te¿ mia³em zamiar uwzglêdniÌ >Kot'a< i jakoœ dziwnie wskoczy³y obie odpowiedzi..
PowaÂżniej,
SumijÂąc: "nieoczekiwanie zwyciĂŞstwo"?

[krzysiek]

Zwyciêstwo? Czego...? Starego porz¹dku? "Zielonej Wyspy", która tonie? Gdzie minister finansów chwali siê, ¿e zaoszczêdzi³ parê miliardów z³otych, tylko nie dodaje, ¿e kosztem obywateli? Mnie zwracali nadp³atê podatku za ubieg³y rok przez pó³ roku, bo zrobili w konia ok. 70% Organizacji Po¿ytku Publicznego, które straci³y zdolnoœÌ rozporz¹dzania 1% darowiznami podatników z powodu uwag formalnych fiskusa. Przez co musia³em sk³adaÌ korektê rocznego zeznania i czekaÌ kolejne 3 miesi¹ce na forsê z poprzedniego roku! Obrzydlistwo!

ZwyciĂŞstwo demontaÂżu polskiego przemysÂłu? GratulujĂŞ "zorientowania" w sytuacji...

http://biznes.onet.pl/tczew-sa-zwolnienia-w-stoczni-bo-nie-ma-juz-szans-,20138,4874527,1,prasa-detal

Ja teÂż jutro nie dostanĂŞ swojej pensji. MoÂże w hipermarketach dostanÂą... po 900 zetĂłw za ciĂŞÂżkÂą pracĂŞ. Hurrra!

[Constantin]

Na szczĂŞÂście PIS przegraÂło:)

[kot]

ZwyciĂŞstwo byÂło nieuniknione i jest dobrodziejstwem niewÂątpliwym dla wiĂŞkszoÂści z nas.

To jest bardzo skomplikowane byÌ mo¿e i czêœÌ znakomitych forumowiczów tego nie wyczuwa ale efekty pozytywne nast¹pi¹.

Rozkopany ogrĂłdek pozyskaÂł najlepszego zarzÂądcĂŞ,ktĂłry odpowiedni herbicydzik zastosuje i owocami smakowitymi w przyszÂłoÂści pozwoli nam siĂŞ cieszyĂŚ.

[arteq]

Mam niestety smutne przeÂświadczenie, Âże jednak nie bĂŞdzie lepiej, ba - wrĂŞcz odwrotnie. A co najgorsze, takie przeÂświadczenie pozostaÂłoby gdyby wygraÂła inna, dowolna ze startujÂących partii. KaÂżda miaÂła swoje przysÂłowiowe "5 minut" a nie widziaÂłem i nadal nie widzĂŞ ogĂłlnopolskiego zachwytu, Âże... jest lepiej.
O tym, ze Polacy maj¹ ju¿ serdecznie dosyÌ tych "dobroczyùców" œwiadczy - zgodny z moimi przewidywaniami - wynik Palikota. Dosta³ sporo g³osów nie dlatego, ¿e rzuci³ wyborców na kolana, ale dlatego, ze du¿o osób g³osowa³o przeciw innym - g³ównie PO i PiS.
I nie byÂłbym jakoÂś szczegĂłlnie zdziwiony gdyby "nagle" okazaÂło siĂŞ, Âże koalicja to bĂŞdzie PO+RP...
Myœlê równie¿ ¿e w koùcowych wynikach ró¿nica pomiêdzy PO a PiS wyniesie oko³o 4-5%, a nie jak wstêpnie prawie 10%.

[kot]

KoÂści zostaÂły rzucone.

Skoro takie jest Twoje przeÂświadczenie,to autentycznie Âżal jest mi Ciebie Arteq.

Przez najbliÂższe cztery lata TwĂłj dyskomfort bĂŞdzie pobudzany w sposĂłb oczekiwany przez Ciebie.

Czego oczekujesz ,tego doÂświadczysz.

RadĂŞ chyba dobrÂą mam dla Ciebie.

Czy nie naleÂżaÂłoby optymizmu wiĂŞcej wykazaĂŚ?

Uszy do gĂłry-skoro funkcjonujesz do tej chwili ,to przeÂżyjesz w dobrej kondycji-jestem tego pewien pod warunkiem ,Âże na swoje sprawy z optymizmem spojrzysz ,Âże siĂŞ sobÂą zajmiesz ,Âże energii na pouczaniu innych nie bĂŞdziesz wytracaÂł.

PomyÂśl o tym ,Âże singlem jesteÂś a nie zbiorowÂą odpowiedzialnoÂściÂą zawiadujesz. 

[arteq]

Nie zrozumiaÂłeÂś mnie i niepotrzebnie mnie "ÂżaÂłujesz". OsobiÂście nie narzekam, dajĂŞ radĂŞ i nie odczuwam dyskomfortu, ale sÂłyszĂŞ ludzkie gÂłosy, szczegĂłlnie tych ktĂłrzy niestety nie dajÂą rady, pomimo, Âże uczciwie pracujÂą i starajÂą siĂŞ - i to mnie smuci. Optymizm? - tak, ale nie w caÂłkowitym oderwaniu od realizmu.

Skoro takie jest Twoje przeÂświadczenie,to autentycznie Âżal jest mi Ciebie Arteq.
[...]
Czego oczekujesz ,tego doÂświadczysz.

Swoje przeÂświadczenie opieram na spostrzeÂżeniach i symptomach, sprawdza siĂŞ to. Tak jak w przypadku "przylotu" nibiru, ktĂłremu w opozycji do Twoich zapewnieĂą nie dawaÂłem wiary... Wtedy teÂż bardzo mocno oponowaÂłeÂś, nawet rzucaÂłeÂś siĂŞ i co... przyleciaÂła?

[songo1970]

ÂświeÂża krew w parlamencie nie zaszkodzi,-
a juÂż myÂśleli, Âże banda czworga jest wieczna i nic siĂŞ juÂż nie zmieni
...nic nie jest wieczne! (na tym Âświecie;)

[JACK]

Wychodzi na to Âże,

Donald    TU SKoĂączy  SiĂŞ  Stara Cywilizacja 

 bĂŞdzie rzÂądziÂł do koĂąca tego systemu, czyli do zmiany osi obrotu planety Ziemia:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=5210.0
 a moÂże i deczko dÂłuÂżej 


ParĂŞ lat temu sÂłyszaÂłem jak jakaÂś wró¿ka w radiu mĂłwiÂła, Âże  widzi za Nim  potĂŞÂżne siÂły , anioÂły itp.


ps.  sorry Phi za to banalne skojarzenie.