Bioroboty - bioludzie - biomaszyny

[Kiara]

Nie zaÂłoÂżyÂł bo bioroboty nie tworzÂą nie potrafiÂą tego robiĂŚ. MogÂą odtwarzaĂŚ i przetwarzaĂŚ dane , ktĂłre juÂż posiadajÂą. MogÂą to robiĂŚ o wiele szybciej niÂż  CzÂłowiek.

Polecam fragment ksi¹¿ki Melchizedeka "Kwiat ¿ycia" tam jest dobrze opisana kobieta ¿yj¹ca na ziemi jako cz³owiek jednak nie do koùca postrzegana przez autora jako cz³owiek.
Jednak ostatni element na ziemi to czÂłowiek , jej reakcje sÂą ludzkie.

Jest dokÂładny opis sposobu ÂściÂągania danych z przestrzeni ( chyba zbliÂżony do opisywanego przez Phi)obecnego.

Zwyczajnie sprĂŞÂżona baza danych , szybka analiza , skanowanie i przekaz bÂłyskawiczny, perfekcyjny system komputerowy scalony z Âżyciem fizycznym..
CoÂś o czym mĂłwi east.

Kiara

[east]

ale po co biorobotowi wiara, obojĂŞtnie jaka?

Biorobot tak na prawdê nie ma wiary ma program, wspó³czesne bioroboty s¹ bardzo doskona³e , potrafi¹ samodzielnie sterowaÌ swoim programem w jego granicach. Nie mog¹ tylko ich przekroczyÌ.

Czyli biorobot uwaÂża, Âże WIE .On nie ma wÂątpliwoÂści, czy tak Kiaro ?. Przynajmniej w sprawach zasadniczych.
@songo mo¿e byÌ tak, ¿e w ka¿dej innej sprawie jego g³ówny program mo¿e dopuszczaÌ podprogram pt "nie wiem" , albo " mo¿e siê mylê". Natomiast w kwestii w³asnego istnienia ,tego kim jestem, w¹tpliwoœci biorobot mieÌ nie bêdzie.
CzÂłowiek odwrotnie.

@between

inni poczytali jakieœ m¹dre ksi¹¿ki, itp....
A jeÂżeli to wszystko to bzdura?

To siê okreœl - bzdura , czy jednak m¹dre ? bo to sprzecznoœÌ jest. Jeœli nie m¹dre tylko g³upie to na czym polega ich g³upota ?
Wiedza to bzdura ?

@Kiaro

Twarze sÂą coraz bardziej szare , rysy coraz bardziej karykaturalne a oczy pÂłaskie ciemne bez wyrazu. JakieÂś dziwne.
Niepokoi mnie to bo coraz wiĂŞcej jest takich ludzi.

A jeÂśli Tobie ktoÂś powie, Âże masz "czarnÂą twarz" , jeÂśli zauwaÂży w Tobie rĂłwnieÂż to, co Ty  widzisz w innych ?

Tyko, Âże zwykle rzadko siĂŞ to zdarza ( w chwilach zdenerwowania moÂże ) poniewaÂż nasz Âświat zwykle zamykamy do samych siebie. Nie dzielimy siĂŞ z innymi swoimi spostrzeÂżeniami, refleksjami, sami nie chcemy ich sÂłyszeĂŚ od nikogo. Mamy swojego Graala ,ktĂłrego sobie tam napeÂłniamy CZYMÂŚ.
Na tym polega rozdzielenie, a raczej jego iluzja. Bo tak na prawdê to ten jeden procent tych, którzy wiedz¹ jak jest i wiedz¹ jak korzystaÌ z po³¹czenia utrzymuje ludzi w nieœwiadomoœci. To zaczyna siê od szko³y - podzielonych, porozrzucanych puzzli wiedzy.

[songo1970]

..ciekawe jak to jest, nie mieĂŚ Âżadnych wÂątpliwoÂści??

[between]

[/b]

inni poczytali jakieœ m¹dre ksi¹¿ki, itp....
A jeÂżeli to wszystko to bzdura?

To siê okreœl - bzdura , czy jednak m¹dre ? bo to sprzecznoœÌ jest. Jeœli nie m¹dre tylko g³upie to na czym polega ich g³upota ?
Wiedza to bzdura ?

Nie ma sprzecznoÂści. MÂądre dla tych, ktĂłrzy przeczytali i uwaÂżajÂą Âże to waÂżne. A z pewnej perspektywy mogÂą byĂŚ bzdurne.

A co do wiedzy...
Czym jest wiedza? UmiejĂŞtnoÂściÂą katalogowania? To, Âże ponazywasz wszystko co tylko dostrzeÂżesz to jest juÂż wiedza?
Od A do Z?...
PomoÂże Ci w odpowiedzi na pytanie 'kim jestem'?
Raczej pomoÂże w odpowiedzi na pytanie - 'kim nie jestem'.
WiĂŞc obieraj cebulĂŞ warstwa po warstwie.
I co Ci zostanie?
nic nie zostanie.

Paradoks polega na tym, Âże moÂżesz siĂŞ opisaĂŚ jedynie w relacji, w stosunku do czegoÂś, kogoÂś.
Ale jeÂżeli wszystko czym nie jesteÂś odrzucisz, to nawet nie masz siĂŞ do czego porĂłwnaĂŚ.

WyobraÂź sobie, Âże znajdujesz siĂŞ w miejscu w ktĂłrym panuje doskonaÂła czerĂą, doskonaÂła cisza, brak zapachĂłw, itp
Nie masz ciaÂła, niczego nie dostrzegasz, niczego nie percepujesz.
Nie ma nawet pojeĂŚ gdzie, kiedy... po prostu nic.
ZostaÂła ci tylko myÂśl - 'jestem'
No to kim jesteÂś?

pozdro

edit:

..ciekawe jak to jest, nie mieĂŚ Âżadnych wÂątpliwoÂści??

a masz jakieÂś wÂątpliwoÂści co do tego, Âże musisz zapÂłaciĂŚ podatek?
Ja nie mam Âżadnych.

[songo1970]

No to kim jesteÂś?

pozdro

"jam jest"

to czÂłowiek na obecnym poziomie egzystencji stworzyÂł potrzebĂŞ katalogowania wszystkiego i nadawania etykietek..

a masz jakieÂś wÂątpliwoÂści co do tego, Âże musisz zapÂłaciĂŚ podatek?
Ja nie mam Âżadnych.

mam, ale jak nie mam wyjÂścia- to pÂłacĂŞ.

[east]

@between

czyli Âżeby ÂżyĂŚ jako czÂłowiek, trzeba umrzeĂŚ jako robot
Hmm.....

Coœ w tym jest, jakaœ myœl g³êboka. Przynajmniej w przypadku tych biorobotów, które maj¹ swoich operatorów

[between]

No to kim jesteÂś?

pozdro

"jam jest"

jam? ja?... znowu dylemat, bo ja moÂżna opisaĂŚ jedynie w kontekÂście ja-reszta.... - ja -  nieja
czyli problem z resztÂą - odrzuĂŚmy resztĂŞ.

zostaje
'jest'

i to chyba jedyne w miarĂŞ pewne, co moÂżna powiedzieĂŚ

Âże sie jest.
Âże sie istnieje

tyle zostaje z caÂłej cebuli.

jeden ktoÂś to nawet napisaÂł:

jestem, ktĂłry jestem

Âżeby byÂło wiadomo, Âże o niego chodzi.

bo ma braciszka:
jestem, ktĂłrego nie ma.

i tyle w temacie owsikĂłw

[songo1970]

..je¿eli masz œwiadomoœÌ swego istnienia- to do czego potrzebna ta reszta,-
dla kontrastu??

[between]

..je¿eli masz œwiadomoœÌ swego istnienia- to do czego potrzebna ta reszta,-
dla kontrastu??

skÂąd masz wiedzieĂŚ, Âże istniejesz, jeÂżeli nie masz porĂłwnania?
aczkolwiek nie wiem czy w tym przypadku teÂż jest to potrzebne.
MoÂże na tym poziomie juÂż nie...


A moÂże "jestem" - to kolejny program?
A wyzwoliĂŚ siĂŞ z niego moÂżna poprzez "niebycie".

pozdro

[songo1970]

skÂąd masz wiedzieĂŚ, Âże istniejesz, jeÂżeli nie masz porĂłwnania?



pozdro

jeÂżeli formuÂłujesz pytanie(nawet do siebie)- to kto je formuÂłuje??

PS. CiĂŞÂżko sobie wyobraziĂŚ istnienie poza materiÂą, ale uwolnienie siĂŞ od tych wszystkich egotycznych problemĂłw, jest niewyobraÂżalnÂą ulgÂą,-
tak niewyobraÂżalnÂą jak po prostu istnienie..

[east]

skÂąd masz wiedzieĂŚ, Âże istniejesz, jeÂżeli nie masz porĂłwnania?



pozdro

jeÂżeli formuÂłujesz pytanie(nawet do siebie)- to kto je formuÂłuje??

OPERATOR

@BETWEEN

Paradoks polega na tym, Âże moÂżesz siĂŞ opisaĂŚ jedynie w relacji, w stosunku do czegoÂś, kogoÂś.
Ale jeÂżeli wszystko czym nie jesteÂś odrzucisz, to nawet nie masz siĂŞ do czego porĂłwnaĂŚ.

Odrzucanie to proces, a wiĂŞc bĂŞdĂŞ choĂŚ wiedziaÂł JAK JESTEM A kiedy  juÂż nic nie zostanie to znĂłw stworzĂŞ, uniezaleÂżniĂŞ i pozwolĂŞ temu co stworzyÂłem wrĂłciĂŚ do mnie w procesie samodzielnego DOWIADYWANIA SIÊ ( wiedzy ) o tym CO I JAK . A Âżeby nie byÂło zbyt Âłatwo to stworzĂŞ teÂż tych, ktĂłrzy bĂŞdÂą przeszkadzaĂŚ. CaÂłoœÌ siĂŞ mocno pokomplikuje i bĂŞdzie co obserwowaĂŚ, Âżeby z nudĂłw nie paœÌ

[songo1970]

..a kto stworzyÂł Operatora??
nadOperator

chyba nie potrzebnie mnoÂżymy byty, prĂłbujÂąc w ten sposĂłb coÂś wyjaÂśniĂŚ,-
a w koĂącu okarze siĂŞ, Âże to tylko kolejna odsÂłona naszej wÂłasnej ÂświadomoÂści

[Kiara]

ale po co biorobotowi wiara, obojĂŞtnie jaka?

Biorobot tak na prawdê nie ma wiary ma program, wspó³czesne bioroboty s¹ bardzo doskona³e , potrafi¹ samodzielnie sterowaÌ swoim programem w jego granicach. Nie mog¹ tylko ich przekroczyÌ.

Czyli biorobot uwaÂża, Âże WIE .On nie ma wÂątpliwoÂści, czy tak Kiaro ?. Przynajmniej w sprawach zasadniczych.
@songo mo¿e byÌ tak, ¿e w ka¿dej innej sprawie jego g³ówny program mo¿e dopuszczaÌ podprogram pt "nie wiem" , albo " mo¿e siê mylê". Natomiast w kwestii w³asnego istnienia ,tego kim jestem, w¹tpliwoœci biorobot mieÌ nie bêdzie.
CzÂłowiek odwrotnie.

@between

inni poczytali jakieœ m¹dre ksi¹¿ki, itp....
A jeÂżeli to wszystko to bzdura?

To siê okreœl - bzdura , czy jednak m¹dre ? bo to sprzecznoœÌ jest. Jeœli nie m¹dre tylko g³upie to na czym polega ich g³upota ?
Wiedza to bzdura ?

@Kiaro

Twarze sÂą coraz bardziej szare , rysy coraz bardziej karykaturalne a oczy pÂłaskie ciemne bez wyrazu. JakieÂś dziwne.
Niepokoi mnie to bo coraz wiĂŞcej jest takich ludzi.

A jeÂśli Tobie ktoÂś powie, Âże masz "czarnÂą twarz" , jeÂśli zauwaÂży w Tobie rĂłwnieÂż to, co Ty  widzisz w innych ?

Tyko, Âże zwykle rzadko siĂŞ to zdarza ( w chwilach zdenerwowania moÂże ) poniewaÂż nasz Âświat zwykle zamykamy do samych siebie. Nie dzielimy siĂŞ z innymi swoimi spostrzeÂżeniami, refleksjami, sami nie chcemy ich sÂłyszeĂŚ od nikogo. Mamy swojego Graala ,ktĂłrego sobie tam napeÂłniamy CZYMÂŚ.
Na tym polega rozdzielenie, a raczej jego iluzja. Bo tak na prawdê to ten jeden procent tych, którzy wiedz¹ jak jest i wiedz¹ jak korzystaÌ z po³¹czenia utrzymuje ludzi w nieœwiadomoœci. To zaczyna siê od szko³y - podzielonych, porozrzucanych puzzli wiedzy.

A Tobie to , o co , tak naprawdĂŞ chodzi?

O udowodnieni mi iÂż jestem biorobotem? JeÂżeli chcesz tak myÂśleĂŚ , dobrze Ci z tym? Niech tak bĂŞdzie dla Ciebie.

Znasz mnie osobiÂście ,widziaÂłeÂś mnie kiedyÂś w realu?
BywaÂłeÂś ze mnÂą w roÂżnych trudnych sytuacjach i poznaÂłeÂś moje reakcje  w nich?

Jak tak to masz prawo mnie oceniaĂŚ , ocena taka w jakimÂś sensie ( twojej subiektywnoÂści) bĂŞdzie prawdziwa dla Ciebie.

Opierasz siĂŞ na rozpowszechnianych zdjĂŞciach i relacjach niewiarygodnej osoby. A Âże jest niewiarygodna potwierdzajÂą nieprawdziwe opisy sytuacji w ktĂłrych byÂło wiĂŞcej osĂłb i mogÂą to potwierdziĂŚ.
Tu juÂż nie chodzi o osobiste odczucia czegoÂś , o prawdĂŞ opisu zaistniaÂłych sytuacji. To tak na marginesie mojego wyglÂądu.

A po za tym jestem osobÂą o bardziej orientalnej karnacji , Âśniadej cerze.

Czy mam ciemn¹ twarz? Nie , mimo tych usi³owaù przeró¿nych jasn¹ , chocia¿ nie zawsze uœmiechniêt¹.

A czy jestem biorobotem? Biorobot nie ma moÂżliwoÂści robienia tego co ja robiĂŞ , ma z tym bezpoÂśredni zwiÂązek ta osÂławiona moja tusza. Jest niezbĂŞdnoÂściÂą  chroniÂącÂą moje zdrowie , na razie.

A tak swojÂą drogÂą ... to czy widziaÂłeÂś kiedyÂś chudego BuddĂŞ?


Kiara

[ptak]

A czy jestem biorobotem? Biorobot nie ma moÂżliwoÂści robienia tego co ja robiĂŞ , ma z tym bezpoÂśredni zwiÂązek ta osÂławiona moja tusza. Jest niezbĂŞdnoÂściÂą  chroniÂącÂą moje zdrowie , na razie.

Biorobot posiada ró¿ne mo¿liwoœci, w zale¿noœci od tego, do czego zosta³ stworzony. Cz³owiek czêsto nie dorównuje maszynom,
ktĂłrych parametry bywajÂą wyÂśrubowane. ZaÂś tusza nie moÂże chroniĂŚ zdrowia, bo sama jest juÂż chorobÂą, brakiem zdrowia.
I permanentnie pog³êbiaj¹c¹ stany chorobowe.
Tak jest w przypadku ludzi. Nie wiem, jak to wyglÂąda u biorobotĂłw. MoÂże zupeÂłnie inaczej? 
Tylko one mogÂą coÂś pewnego na ten temat nam powiedzieĂŚ. 
 
   
Budda byÂł gruby, Jezus chudy. Czy ktĂłryÂś z nich to biorobot? 

[Dariusz]

Neurologia to pÂłaszczyzna czysto fizyczna, a czakry to chyba eteryczna.

Energetyczna. 

[east]

@kiaro

A Tobie to , o co , tak naprawdĂŞ chodzi?

O udowodnieni mi iÂż jestem biorobotem? JeÂżeli chcesz tak myÂśleĂŚ , dobrze Ci z tym? Niech tak bĂŞdzie dla Ciebie.

O TwojÂą refleksjĂŞ nad sobÂą mi chodzi. O relatywne spojrzenie na siebie ,Âświat i otoczenie. JeÂśli to moÂżliwe.

[Dariusz]

DyskusjĂŞ o "tuszy" przeniosÂłem tu: Nadwaga

[east]

Witaj JAN

Piszesz, jakbyÂś uczestniczyÂł w Wielkiej Grze wedle reguÂł, ktĂłrych nie widaĂŚ, ale one widzÂą wszystko i wszystkim sterujÂą i nikt nie ma na nic waÂżnego wpÂływu, bo .. ON widzi,czuwa i steruje.
W pewnym sensie tak jest, tylko, ¿e jest to kwestia poddania siê regu³om, których nie ustala³e¶. ONI , mog± zmieniaæ rzeczywisto¶æ ,manipulowaæ czasem , poniewa¿ posiadaj± WIEDZÊ jak to robiæ. Cz³owiek, w drodze osobistych do¶wiadczeñ , jest w stanie uwolniæ siê od tego.

Cytat: east
Ja cieszĂŞ siĂŞ, Âże nikt mi w gÂłowie nie nadaje komunikatĂłw ( channelingi) ,Âże Âżaden byt nie pojawia siĂŞ we mnie nawet na wezwanie ( z ciekawoÂści ), bo to znaczy, Âże kanaÂły dla nich sÂą zamkniĂŞte
- jest zupeÂłnie pozbawione racjonalnoÂści, bo chyba nie wÂątpisz, Âże istoty o milion lat przewyÂższajÂące Ciebie w rozwoju robiÂą coÂś tak prymitywnie, abyÂś  mĂłgÂł to zablokowaĂŚ ? ZablokowaĂŚ i zepsuĂŚ im interes, pozbawiĂŚ podstawy dziaÂłania ich systemu, ktĂłry polega na hodowli Ciebie i miliardĂłw innych? MyÂślisz, Âże swoim czystym i piĂŞknym zestawem dobrych intencji zablokujesz ich technologiĂŞ ? KontrolujÂą CiĂŞ zanim byÂłeÂś plemnikiem i jajeczkiem bo kontrolowali juÂż Twoich rodzicĂłw i to oni wymazali Ci TwojÂą pamiĂŞĂŚ poprzednich wcieleĂą, abyÂś nie mĂłgÂł wykorzystaĂŚ Twojego poprzedniego doÂświadczenia

Nie napisa³em ,¿e cokolwiek blokujê. Napisa³em , ¿e jest to zablokowane,i nie wiem czemu tak siê dzieje. Chocia¿ mo¿e siê domyœlam. Poza tym co widaÌ, czym mo¿na manipulowaÌ - egotyczn¹ myœl¹, umys³em, cia³em - jesteœmy równie¿ ŒWIADOMOŒCI¥, Wy¿szym Ja. Nie wiemy czym ona jest, nie potrafimy jej "z³apaÌ za rêkê" ,ale wiemy , ¿e dzia³a w nas i poprzez nas. Ta "anonimowoœÌ" Wy¿szej JaŸni jest dla niej - i dla nas samych - najlepszym zabezpieczeniem przed obc¹ inteligencj¹.

OglÂądaÂłem niedawno film pt . "The Rite"  -rytuaÂł  http://www.filmweb.pl/film/Rytua%C5%82-2011-567009
ByĂŚ moÂże jest on ÂświetnÂą egzemplifikacjÂą tego, o czym tu piszemy.
W koĂącowej scenie "wypĂŞdzenie" obcego,ktĂłry tutaj nazywa siĂŞ ZÂłym odbywa siĂŞ nie dlatego, Âże "ÂżoÂłnierz" jest doskonale wyposaÂżony w arsenaÂł broni, ale dlatego, Âże pozwala dziaÂłaĂŚ poprzez siebie sile ,ktĂłrej wierzy, choĂŚ nie rozumie.

Tak, JAN, kimkolwiek s¹ ONI , byÌ mo¿e s¹ panami zaistnia³ej rzeczywistoœci, byÌ mo¿e kontroluj¹ nasze mózgi i cia³a, planuj¹ rozwój i bombarduj¹ wszystkie inicjatywy, nawet mo¿liwe, ¿e dzia³aj¹ przez nas u¿ywaj¹c nas (opêtania) lecz nie jesteœmy bezbronni. Kiedy zaczynamy rezonowaÌ z niepojêt¹, potê¿n¹ energi¹ kr¹¿¹c¹ w nas samych, czyni¹c to intuicyjnie, wtedy stajemy siê precyzyjnym skalpelem niczym ¿o³nierze pod komend¹ wytrawnego genera³a.
SĂŞk w tym, aby walczyĂŚ po wÂłaÂściwej stronie.
Paradoksalnie - tego wiedzieĂŚ nie moÂżesz. Ale moÂżesz to poczuĂŚ jako  miÂłoœÌ. I teÂż nie bĂŞdziesz wiedziaÂł czym ona jest ,ale w jakiÂś sposĂłb bĂŞdziesz wiedziaÂł, Âże to ona.
Dlatego, Âże ÂświadomoœÌ ma  kwantowÂą naturĂŞ 

[east]

@JAN

A ju¿ zupe³nie nie wiedz¹ co zrobiÌ, by ktoœ nie w³o¿y³ im w rêce zaawansowanego narzêdzia walki o nazwie "Mi³oœÌ" i by tym narzêdziem nie pos³u¿yli siê jak (dobry z natury przecie¿) szympans z ka³aszem w d³oniach... (pamiêtasz, jest taki filmik w sieci).

A wiesz, czemu  akurat szympans ? bo on jest ciekawy tego co nowe. TysiÂące "szympansĂłw" z miÂłoÂściÂą w Âłapach beztrosko grasuje po Âświecie od wielu wielu lat zupeÂłnie nie wiedzÂąc jak uÂżyĂŚ tej "broni", aÂż ktĂłregoÂś dnia trafia siĂŞ "setna maÂłpa". I nagle caÂły gatunek zaczyna "jarzyĂŚ" dokonujÂąc zbiorowego przeskoku w ÂświadomoÂści. Tak jak zapÂłon¹³ pierwszy ogieĂą, jak rozbito pierwszy atom i tak bĂŞdzie kiedy zrozumiemy miÂłoœÌ.

MaÂło tego, przecieÂż sami bĂŞdÂą goniĂŚ okazjĂŞ zÂłapania tego narzĂŞdzia i uÂżycia go, bo to jedna z podstaw istnienia i najwiĂŞkszych siÂł WszechÂświata... Straszne.

"Strasznie piĂŞkna katastrofa " Grek Zorba

kontrolowaĂŚ/zmieniaĂŚ zasady Gry - nie gwarantuje jej zakoĂączenia i wyjÂścia wszystkich z niej bez szwanku.

Kiedy  czÂłowiek lĂŞka siĂŞ o siebie, o innych, ktĂłrych postrzega w swoim Âżyciu ( ich ciaÂła i umysÂły ) bez wiedzy o tym, Âże tak na prawdĂŞ ma do czynienia z przejawiajÂącÂą siĂŞ, nieÂśmiertelnÂą ÂŚwiadomoÂściÂą, ktĂłra JEST, nie mĂłwiĂŞ jaka, bo tego nie wiem na szczĂŞÂście (albo i nie), to faktycznie , lepiej siĂŞ nie wychylaĂŚ. Szwank ponosimy tylko tutaj, na tym polu walki. Ale wtedy - juÂż poza nim -  "zbieramy siĂŞ do kupy" i wsiadamy do nowego modelu gdzieÂś , kiedyÂś , w jakimÂś CZASIE i jakiejÂś PRZESTRZENI odkrywamy na nowo Zasady Gry.

Przeciwnik jest zdeterminowany do granic naszej wyobraŸni, wiêc by go pokonaÌ trzeba równie¿ wyjœÌ poza te granice

Ale kompas trzeba mieÌ bo poza wszelkimi granicami mo¿na siê rozp³yn¹Ì jak s³odka kropla w s³onym oceanie .

[ptak]

Powiem Ci tak:
przeraziÂło mnie to, co napisaÂłeÂś, bo to jest niestety prawda, Âże wielu ciÂągle jest wciaganych do Gry; sÂą w niej - choĂŚ nie majÂą pojĂŞcia i nie znajÂą zasad, walczÂą - choĂŚ nie potrafiÂą.
Maj¹ wielkie serce, jak¹œ wiedzê, ale prawie zero doœwiadczenia. A ju¿ zupe³nie nie wiedz¹ co zrobiÌ, by ktoœ nie w³o¿y³ im w rêce zaawansowanego narzêdzia walki o nazwie "Mi³oœÌ" i by tym narzêdziem nie pos³u¿yli siê jak (dobry z natury przecie¿) szympans z ka³aszem w d³oniach... (pamiêtasz, jest taki filmik w sieci).
MaÂło tego, przecieÂż sami bĂŞdÂą goniĂŚ okazjĂŞ zÂłapania tego narzĂŞdzia i uÂżycia go, bo to jedna z podstaw istnienia i najwiĂŞkszych siÂł WszechÂświata...

Straszne.

Niestety, to prawda, Âże czÂłowiek, ktĂłry kocha prawdziwie jest najbardziej podatny na zranienia.
Bo jest otwarty i ufny jak dziecko. I wszystko postrzega przez ró¿owe okulary.
Wówczas, nawet najwiêkszy draù jawi siê w tym kolorze. Ale, czy nasza ró¿owoœÌ gwarantuje nietykalnoœÌ od drania?
Jezusa przecieÂż ukrzyÂżowali gdy nie wszedÂł do GRY. 

[east]

@Ptak

Jezusa przecieÂż ukrzyÂżowali gdy nie wszedÂł do GRY. 

Nie ONI. My.
Jezus zrobiÂł to przynajmniej z hukiem, ktĂłry odbija siĂŞ echem ponad 2 tys lat

Bo pewne wpisy w Polu trzeba by³o umieœciÌ. Aby cz³owiek móg³ dostrzec oprogramowanie, które to spowodowa³o i aby pamiêta³ o jego (swojej) niszczycielskiej mocy nastêpnym razem. I nastêpnym, i nastêpnym a¿ siê w koùcu kiedyœ uda pop³yn¹Ì na w³aœciwej fali

@JAN

Maj¹ wielkie serce, jak¹œ wiedzê, ale prawie zero doœwiadczenia.

Wszyscy wiedzÂą, Âże czegoÂś nie da siĂŞ zrobiĂŚ. I wtedy pojawia siĂŞ ten jeden, ktĂłry nie wie, Âże siĂŞ nie da, i on wÂłaÂśnie to coÂś robi , Albert Einstein .. czekamy na "setnÂą maÂłpĂŞ"

@Ptak

Niestety, to prawda, Âże czÂłowiek, ktĂłry kocha prawdziwie jest najbardziej podatny na zranienia.

Niekoniecznie, niekoniecznie ... mi³oœÌ jest pancerzem nie do przebicia. Niejeden rycerz o tym wiedzia³ w pocie czo³a buduj¹c (dla) Notre Damme.

[ptak]

 
Dlatego Kiara i inni serwujÂą takie Âładne bzdury...

A Ci inni, to kto? Bo to bardzo pojemne sÂłowo… 

Wiele ciekawych doÂświadczeĂą z obcymi majÂą teÂż forumowicze, moÂże siĂŞ podzielÂą   

Chyba nie czytasz forum. Ostatnio ElÂżbieta w wÂątku „wyraÂź siebie” bardzo obszernie dzieliÂła siĂŞ swoimi doÂświadczeniami.
Nawet widziaÂła zmieniajÂące siĂŞ oblicze jakiejÂś kosmitki. Ja takich moÂżliwoÂści obserwacyjnych nie miaÂłam, na szczĂŞÂście. 

[PHIRIOORI]

mam wrazenie ze offtopujecie znacznie

Mimo wysi³ków i wielkiego poœwiêcenia - ta rozgrywka zakoùczy³a siê wielk¹ klêsk¹ Wojowników Œwiat³a. Jak ktoœ myœli inaczej - niech w³¹czy telewizor

Kto zdaje sobie sprawĂŞ z tego , co tu napisne?..  z pewnosciÂą uÂświadomienie tego sobie spowoduje wiele smiechu.
Co najmniej z kilku powodĂłw.

Jan, dlaczego niektĂłre posty zaczynasz od kropki?

Nawet widziaÂła zmieniajÂące siĂŞ oblicze jakiejÂś kosmitki.

PomijajÂąc , co widziaÂła, i jak sie sprawy majÂą z obliczem
 to kazdy mieszkaniec ziemi jest kosmitÂą.. podobnie jak ziemia jest w kosmosie.

Co do "obcych" i alienacji, to polecam wczesne posty w dziale o ÂŚlĂŞÂży. Naswietlilem tam steno historii zlamania mechaniki Kregu.

Zreszta kazde ÂŁaczenie i "rozdzielanie" swiatĂłw zwiazane jest z "obcowaniem/alienacjÂą" pewnych rzeczy.

KapsuÂła, ktĂłra ma byĂŚ wystrzelona w odlegÂłe ("tam" i  "kiedyÂś") przyszÂłoÂśc lub przeszÂłoÂśc tez musi byĂŚ w swoisty sposĂłb hermetyzowana/wyalienowana od tego co tu i teraz.
¯eby wyp³yn¹c z portu - trzeba "wyalienowac kotwicê z mu³u" (podczas postoju jest ona z nim zintegrowana zeby nie powiedzieÌ ³¹czna)

Inaczej nie dane nam byloby przekroczyæ naszego Ludzkiego ZASIÊGU ¶wiadomo¶ci.. i krecilibysmy sie w ramach jednego niezmiennego jej promienia.

Poszerzanie ÂświadomoÂści polega na exploracji tego, co nieswiadome - a nastĂŞpnie integracji tego z osobowoÂściÂą, systemem nerwowym i cala dotychczasowa biomaszyneria.
I nie przypadkiem procesy te wiele wspĂłlnego maja z symbolikÂą oka HORUSA
(HORA = KrÂąg; Sokó³ = z_Okó³ > z-O-Kó³ >  z_Okola > sOkoÂła > SokoÂła).

z Ko³a Kó³, Z Krêgu Krêgów.


HOR-A = KrÂąg wzrastajÂący {poszerzany o wzrostowy "uskok" z-PHi-ralny}


piszĂŞ ten post w nawiÂązaniu - ChoĂŚ uwazam Âże nie do tego wÂątku ta rozmowa przynalezy


Podobnie jeÂśli weÂźmiemy samo ZDANIE:
"OKO"  ..KrÂąg k KrĂŞgu.. KoÂło k(u) KoÂłu  {tu jest zawarta wielka alchemia i magia. Z naciskiem na inicjacjĂŞ procesu}

podobnie w narzeczu englijskim ZDANIE: EYE   ..EiE    ..dwie uspojnione strefy kwantowego wyrĂłwnania {z naciskiem na to po³¹cznie}

PODOBNIE w narzeczu Rosyjskim mamy dwa ZDANIA:
GÂłazA    ..GÂłaz-A ..podstawa wzrostu  {na skale, z naciskiem na stabilizacjĂŞ i ugruntowanie etapu poznawczego}
G-ÂŁaz-A ..spiralny uskok/Âłaz/krok/porcja wzrostu     

..o prĂŞtach mierniczych juÂż nie napisze.

[Dariusz]

Przyznam, ¿e wasza dyskusja zazêbia o temat g³ówny, jednak uwa¿am, ¿e jest to kontynuacja tego w¹tku: Wielka Gra .
Czyli oftop.

Mo¿e przenieœÌ?

[PHIRIOORI]

jestem za:
stad chyba siĂŞ zaczyna "dygresja" « Odpowiedz #186 : Lipiec 20, 2011, 14:22:34 »