Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 24, 2024, 03:46:00


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: 1 [2] 3 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Ilu z Was wierzy?  (Przeczytany 22875 razy)
0 u¿ytkowników i 9 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
Andaren
Go¶æ
« Odpowiedz #25 : Listopad 02, 2008, 10:07:42 »

A ja nie wierzê... ju¿ nie...
"Nie podoba mi siê stwierdzenie ¿e co¶ kieruje moim ¿yciem"
Ludzie kreuj± rzeczywisto¶æ a nie rzeczywisto¶æ ludzi...

OK.to twoje prawo,ale rozwiñ proszê tê my¶l i napisz dlaczego Co¶

Dobrze. Chodzi mi o to ¿e MY ludzie kreujemy rzeczywisto¶æ i t± energiê wiary w kataklizm 2012 wy zbieracie ju¿ od co najmniej 25 lat i gdy dojdzie do daty 2012 to bêdzie kataklizm bo ta energia siê wyzwoli. A gdyby tak wszyscy nagle przestali wierzyæ i my¶leli o tym ¿e ludzko¶æ przetrwa to tak siê stanie.

Polecam ci zobaczyæ film na stronie FN "Wie¶ci z wody" ten film doskonale pokazuje jak dzia³a potêga my¶li. My ludzie jeste¶my bogami w tym ¶wiecie i to my kreujemy rzeczywisto¶æ a nie rzeczywisto¶æ nas!

Zapisane
Micha³
Go¶æ
« Odpowiedz #26 : Listopad 02, 2008, 10:08:55 »


Ludzie kreuj± rzeczywisto¶æ a nie rzeczywisto¶æ ludzi...

jak dla mnie oba stwierdzenia s± prawid³owe  U¶miech
Zapisane
janneth

Skryba, jakich ma³o


Punkty Forum (pf): 23
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #27 : Listopad 02, 2008, 13:19:12 »

Wielu tak zwanych sceptyków stoi z boku, przygl±da siê, i do³±czy do reszty w odpowiednim czasie. U¶miech
"Dobry czas", to taki moment, kiedy ju¿ nie mo¿na siê cofn±æ, albo rzeczy staj± siê tak oczywiste, ¿e zainteresowany nie chc±c naraziæ siê na ¶mieszno¶æ pozwala siê (przy ogólnym aplauzie ) zaprosiæ i usadawia siê w najbardziej wygodnym dla niego miejscu. Sceptycyzm bierze siê z obawy przed opini± spo³eczn±, sceptyk bardzo boi siê szyderstwa, woli byæ w bezpiecznym po³o¿eniu, wiêc na razie poczeka, a¿ wszystko siê wyja¶ni...

Pozdrawiam - Thotal U¶miech

Thotal, bardzo mi przykro, ¿e w ten sposób zrozumia³e¶ moj± wypowied¼. Strach przed o¶mieszeniem nie jest powodem braku wiary, a przynajmniej nie zawsze. Widzisz, gdybym ba³a siê o¶mieszenia, to nie udziela³abym siê na tym forum, gdy¿ obracam siê g³ównie w towarzystiwe realistów, dla których tematu tutaj zawarte mog³y by byæ tematem do ¶miechu, a moje zainteresowanie forum nie pozosta³o przez nich nie zauwa¿one. Powiedzia³am "mog³o by byæ tematem do ¶miechu" - to powinno daæ Ci do zrozumienia, ¿e reali¶ci bêd± mieli neutralny stosunek do takich zagadnieñ (w tym równie¿ do Twoich przekonañ), oni to (Ciê) toleruj±, dlaczego Ty wiêc zarzucasz im brak wiary bêd±cy efektem strachu przed o¶mieszeniem?
Twoje stwierdzenie, które w moim przekonaniu, zosta³o napisane do mojej osoby, jest dalece b³êdne i niesprawiedliwe.
Mo¿e napiszesz, ¿e ¼le siê wyrazi³e¶ albo ¿e nie mia³e¶ tego na my¶li, ale tak naprawdê to zrobi³e¶. Nie zastanowi³e¶ siê nad logik± swojej wypowiedzi, napisa³e¶, co Ci ¶lina na jêzyk przynios³a. W tej chwili mam tylko nadziejê, ¿e nie wszyscy popieraj± Twoje zdanie.
Wyra¿ê siê ja¶niej odno¶nie mojego pogl±du. Wiem Chanell, ¿e zbombardowa³a¶ mnie wczoraj pytaniami, w co wierzê, ale by³am ju¿ zmêczona i nie chcia³am siê rozwijaæ, zostawi³am sobie to na dzisiaj.
W moim ¿yciu mia³o miejsce wiele niewyja¶nionych zjawisk. Pojawi³y siê one po ¶mierci najdro¿szych mi osób, które odesz³y w czasie jednego roku. Niektóre z tych zjawisk mia³y charakter bardzo gwa³towny, ale krótkotrwa³y, inne za¶ trwaj± nieprzerwanie do dzi¶, ale straci³y na sile. Gdybym ¶mia³o takie zjawiska nazywa³a po imieniu tak jak Wy, pewnie nie starczy³o by w mojej g³owie miejsca na te rewelacje i zwariowa³abym sze¶æ lat temu. Jednak zachowa³am zimn± krew i wysz³am z tego, w czym siê znajdowa³am bez najmniejszych krzywd. Wielu innych by sobie z tym nie poradzi³o, tego jestem pewna, poniewa¿ nie by³am jedyn± osob± uwik³an± w ten ci±g wydarzeñ i widzê na co dzieñ, jak ta druga osoba codziennie musi podejmowaæ z tym walkê. Ró¿nica miêdzy mn± a ni± by³a jedna - ja stara³am siê badaæ, nie baæ, wyja¶niaæ, wyja¶niaæ w jak najbardziej racjonalny sposób tak, abym mog³a to zrozumieæ i nauczyæ siê z tym ¿yæ. Ona z kolei we wszystkim widzia³a to, co ja z góry odrzuca³am.
To forum nie daje mi odpowiedzi na moje pytania, daje mi sugestie, na które odpowiadam sobie sama. Nie odbywa siê to w sposób - przeczyta³am wiêc wierzê, a w sposób - przeczyta³am, teraz postaram siê zebraæ o tym jak najwiêcej informacji, a po ich przeanalizowaniu uwierzê b±d¼ nie. Mam naturê badacza, nie sceptyka. Nie negujê wszystkiego z góry.
Najpierw staram siê jak najwiêcej o tym dowiedzieæ. Dla mnie najcenniejsza jest wiedza (choæby by³a mi nawet niepotrzebna). To ma odzwierciedlenie nawet w moim ¿yciu codziennym. Jestem humanistk±, a wybra³am ¶cis³y kierunek studiów, jakim jest informatyka. Celem by³o przeobra¿enie w³asnego "nie umiem" w "staæ mnie na to".
Mo¿e i musia³am po¶wiêcaæ wiêcej czasu na naukê ni¿ inni, mo¿e i by³am jedyn± dziewczyn± na auli, trudno by³o ukryæ to, w czym by³am naprawdê dobra (poniewa¿ nawet na informatyce w ka¿dym semestrze mia³am jeden humanistyczny przedmiot), wszyscy wiedzieli, ¿e tam nie pasujê, ale pokaza³am im, ¿e staæ mnie na to. Po obronie pracy chodzi³am dumna jak paw jeszcze przez miesi±c. Udowodni³am sobie, ¿e cz³owiek mo¿e je¶li chce. Wiedzia³am, ¿e mogê o wiele wiêcej i teraz przygotowujê siê ju¿ do nastêpnego kierunku (równie¿ nie humanistycznego). Kierunek humanistyczny zostawiê sobie na sam koniec edukacji, jak smaczny deser po mêcz±cym obiedzie. Jak ukoronowanie trudów nauki.
Do czego d±¿ê? Ano do tego, ¿e ludzie powinni zdobywaæ jak najbardziej wszechstronn± wiedzê. Nawet taka, która mo¿e siê na ten moment okazaæ nieprzydatna, w przysz³o¶ci mo¿e zaowocowaæ.
Wiedza jest najistotniejsza w ca³ym naszym ¿yciu, a ja jestem ch³onna informacji. Ka¿dej bez wyj±tku. Mniej czy bardziej wa¿nej. Chcê wiedzieæ jak najwiêcej, zbadaæ jak najwiêcej i wyci±gn±æ z tych badañ satysfakcjonuj±ce mnie wnioski.
Nie jestem sceptykiem dlatego, ¿e bojê siê o¶mieszenia. Naprawdê mam poczucie humoru i je¶li kto¶ chce siê ze mnie po¶miaæ - ¶mia³o - do³±czê do niego. Byle by powód ku temu ¶miechu by³...
Nie uznajê pó³¶rodków. Nie ma takich. Dla mnie wszystko dooko³a da siê zbadaæ, potwierdziæ lub zanegowaæ. Odpowied¼ zale¿y od punktu odniesienia.
Nie dawajcie mi do zrozumienia, ¿e pomyli³am fora. Nie macie takiej si³y sprawczej, ¿eby mnie st±c usun±æ, a ja mam w sobie za du¿o pytañ, ¿eby odej¶æ bez odpowiedzi.
¯eby by³o jasne - Thotal, Chanell - nie mam Wam za z³e Waszego zachowania wobec mojej osoby. Tak jak Wy macie prawo zadawania pytañ, tak ja mam prawo stawiania odpowiedzi. W tym temacie powiedzia³am, co my¶lê, wyrazi³am siê niestety przeciwnie do zdania wszystkich tutaj siê wypowiadaj±cych. Nie dlatego, ¿eby zanegowaæ to, w co wierzycie.
Skorzysta³am z prawa u¿ytkownika do wypowiedzenia siê w ka¿dym w±tku na forum. Zrobi³am to kulturalnie.
Mam wra¿enie, ¿e to Wasze zachowanie bierze siê ze strachu przed o¶mieszeniem Was z mojej strony.
Wygl±da³o to schematowo. Pytanie: Czy wierzycie, 1 odpowied¼ - "tak, bo bla bla bla", 2 odpowied¼ - "tak, bo bla bla bla", 3 odpowied¼ - "tak, bo bla bla bla", 4 odpowed¼ - "nie, bo bla bla bla", 5 odpowied¼ - "nie wierzysz, bo siê boisz".
Taki stosunek do mojego zdania wydaje siê byæ obron±. Ale nie ma siê przed czym broniæ! Ja Was nie atakujê, mogê siê z Wami nie zgadzaæ, mogê o tym g³o¶no powiedzieæ, nikt mi tego nie zabroni.
Trochê wiêcej tolerancji dla odmienno¶ci pogl±dowej U¶miech I wszystkim bêdzie ¿y³o siê lepiej.
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
Dariusz
Go¶æ
« Odpowiedz #28 : Listopad 02, 2008, 13:49:55 »

Ooo,  Co¶ Szok Du¿y u¶miech
Masz racjê >jenneth<, masz prawo pisaæ co my¶lisz, czujesz i ma takiej si³y sprawczej, która by Ciê z tego forum usunê³a.
Choæ chyba zbyt dos³ownie wziê³a¶ do siebie te wypowiedzi.
Zapisane
Thotal
Go¶æ
« Odpowiedz #29 : Listopad 02, 2008, 14:29:28 »

Janeth,
jeste¶ bardzo ambitna i rzeczowa - cenne przymioty.
Mój stosunek do realistów jest jak najbardziej pozytywny, problemy mam jednak z lud¼mi o przero¶niêtym EGO, bo czego by cz³owiek nie powiedzia³, od razu bior± to do siebie i broni± swego terytorium jak lwy Z³y
Ambicja jest potrzebna, wielcy tego ¶wiata zdobywali wszystko naiwn± wiar± w po³±czeniu z wewnêtrzn± si³± przekonañ.
Przerost ambicji (czyt. rozdête EGO) prowadzi na manowce destrukcji, zawsze przed dokonaniem czego¶ bêdziesz siê zastanawiaæ co powie Ci na to wewnêtrzny cenzor.

Nie popieram naiwno¶ci i wiary we wszystko, ale dzieciom ¿yje siê rado¶niej, wiêc namawiam wszystkich by odkry³y w sobie wewnêtrzne dziecko, tam znajduje siê miejsce na prawdziw± twórczo¶æ.

Pozdrawiam - Thotal U¶miech
Zapisane
janneth

Skryba, jakich ma³o


Punkty Forum (pf): 23
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #30 : Listopad 02, 2008, 22:27:23 »

Dariuszu, mo¿liwe, ¿e na pocz±tku zareagowa³am do¶æ impulsywnie, natomiast Thotal u¶wiêci³ mnie ostatnim swoim postem w przekonaniu, ¿e moja postawa jest s³uszna.

Thotal, je¶li dobrze zrozumia³am - zarzuci³e¶ mi przerost ego i ambicji.
Przerost ambicji (czyt. rozdête EGO) prowadzi na manowce destrukcji, zawsze przed dokonaniem czego¶ bêdziesz siê zastanawiaæ co powie Ci na to wewnêtrzny cenzor.
Tak, tak... pewnie znowu stwierdzisz, ¿e co by¶ nie powiedzia³, to wezmê to do siebie i siê bêdê broni³a.
problemy mam jednak z lud¼mi o przero¶niêtym EGO, bo czego by cz³owiek nie powiedzia³, od razu bior± to do siebie i broni± swego terytorium jak lwy Z³y
To naprawdê tak trudne do zrozumienia, ¿e je¶li co¶ komu¶ zarzucasz, to siê do tego ustosunkuje? Na co liczysz? ¯e zarzucisz mi strach przed o¶mieszeniem, potem jeszcze dorzucisz przerost ambicji i bêdê cicho siedzia³a? Boisz siê konfrontacji ze mn± i wolisz cichy atak?
Przykro mi... Je¶li chcesz oczerniaæ kludzi o innym pogl±dzie i systemie warto¶ci - droga wolna.
Ale nie bêdziesz tego robiæ za pomoc± mojej osoby.
Jeste¶ przewidywalny i nasza dalsza dyskusja bêdzie powiela³a dotychczasowy schemat Twoich wypowiedzi. Po prostu nie spodziewam siê w niej ¿adnych punktów zwrotnych i elementu zaskoczenia. Ani z Twojej ani z mojej strony.
 
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
Dariusz
Go¶æ
« Odpowiedz #31 : Listopad 02, 2008, 22:48:04 »

No ju¿ dobra.
Prze¶lijcie sobie znak pokoju Du¿y u¶miech Buziak
Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #32 : Listopad 02, 2008, 23:25:44 »

A ja nie wierzê... ju¿ nie...
"Nie podoba mi siê stwierdzenie ¿e co¶ kieruje moim ¿yciem"
Ludzie kreuj± rzeczywisto¶æ a nie rzeczywisto¶æ ludzi...

OK.to twoje prawo,ale rozwiñ proszê tê my¶l i napisz dlaczego Co¶

Dobrze. Chodzi mi o to ¿e MY ludzie kreujemy rzeczywisto¶æ i t± energiê wiary w kataklizm 2012 wy zbieracie ju¿ od co najmniej 25 lat i gdy dojdzie do daty 2012 to bêdzie kataklizm bo ta energia siê wyzwoli. A gdyby tak wszyscy nagle przestali wierzyæ i my¶leli o tym ¿e ludzko¶æ przetrwa to tak siê stanie.

Polecam ci zobaczyæ film na stronie FN "Wie¶ci z wody" ten film doskonale pokazuje jak dzia³a potêga my¶li. My ludzie jeste¶my bogami w tym ¶wiecie i to my kreujemy rzeczywisto¶æ a nie rzeczywisto¶æ nas!


ale¿ ja nie wierzê w kataklizm,wrêcz przeciwnie !!! Wierzê w przej¶cie w wy¿szy wymiar i lepsze ¿ycie po 2012 U¶miech
Oczywi¶cie masz racjê trzeba myslec pozytywnie i wyzwalaæ tê w³a¶ciw± energiê ¿eby tak siê nie sta³o jak widzi to Patryk Geeryl
« Ostatnia zmiana: Listopad 03, 2008, 13:43:01 wys³ane przez chanell » Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Ksiêga Koheleta 3,1
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #33 : Listopad 03, 2008, 13:50:53 »

Janneth U¶miech
Chyba niechc±cy rozpenta³am burzê,pytaj±c ciê o to w co wierzysz.Przepraszam ciê ¿e musia³a¶ siê denerwowaæ,ale ja naprawdê nie chcia³am tej awantury.Zada³am ci takie samo pytanie jak Loukasowi i artqowi,bo poprostu by³am ciekawa.Wiem ¿e to twoja sprawa i nie mam zamiaru ciê wy¶miewaæ i wyrzucaæ siê z forum.Twoje trze¼we spojrzenie na zagadnienia poruszane na forum s± bardzo potrzebne !!!!  Proszê ciê nie denerwuj siê ,bo szkoda zdrowia U¶miech Poproszê o u¶miech od ucha do ucha ok ? 
Pozdrawiam ciê serdecznie ,przesy³am pozytywn± energiê i u¶miecham siê do ciebie chanell   Du¿y u¶miech Chichot U¶miech U¶miech U¶miech U¶miech U¶miech Mrugniêcie Chichot
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Ksiêga Koheleta 3,1
janneth

Skryba, jakich ma³o


Punkty Forum (pf): 23
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #34 : Listopad 03, 2008, 14:06:19 »

Chanell, dziêkujê za Twoje s³owa. Nie by³am zdenerwowana, ale fakt i przyznajê siê do tego, ¿e mam naturê buntownika i czasami lubiê ostrzejsz± wymianê zdañ. Na forum jestem nied³ugo, a ju¿ kilka razy zdarzy³o mi siê wdaæ z kim¶ w spór Smutny
Ja równie¿ przepraszam, wina zawsze le¿y po obu stronach.

Thotal, Ciebie te¿ przepraszam. Ju¿ wcze¶niej czyta³am Twoje wypowiedzi i wiedzia³am, ¿e nasze pogl±dy s± skrajnie ró¿ne, tote¿ unika³am wdawania siê z Tob± w dysusjê. Je¶li chcesz mi jeszcze co¶ powiedzieæ, zapraszam do pisania PW. Nie ma sensu, aby u¿ytkownicy byli ¶wiadkami tak bezowocnych dyskusji, za¶miecili¶my ten temat.
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
Thotal
Go¶æ
« Odpowiedz #35 : Listopad 03, 2008, 14:40:58 »

Ja te¿ bardzo przepraszam U¶miech

Thotal
Zapisane
Bonifacy1
Go¶æ
« Odpowiedz #36 : Styczeñ 07, 2009, 19:12:49 »

ponoæ przyleci Xenu by nas dorwaæ, tak mówi ten typ co ucieka³ przed marsjanami ze swoj± córk± w Wojnie ¦wiatów Spielberga. Znany jak Tom Cruise. Mo¿e co¶ siê stanie, mo to zwisa
Zapisane
Cysio91
Go¶æ
« Odpowiedz #37 : Styczeñ 07, 2009, 19:34:15 »

21.12.2012 - wierzê w mo¿liwo¶æ ¿e stanie siê to co jest mówione
Zapisane
Bonifacy1
Go¶æ
« Odpowiedz #38 : Styczeñ 07, 2009, 20:40:09 »

21.12.2012 zamiast my¶lec o katastrofie bêdê rozkminiac co na ¶wiêta kupiæ najbli¿szym. Je¶li stanie siê jaka¶ katastrofa to wezmê szybko z gwinta 0.7 wódki i bêdzie cacy spojrzenie na ¶wiat :]
Zapisane
acentaur

Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #39 : Styczeñ 07, 2009, 22:29:50 »

Witaj Janneth,
Cytuj
obracam siê g³ównie w towarzystiwe realistów, dla których tematu tutaj zawarte mog³y by byæ tematem do ¶miechu,
wydawac by sie moglo, ze ci realisci/racjonalisci skutecznie oderwali sie od swiata duchowego. Nic
bledniejszego  Szok
Stosuja oni te same rytualy znane ludzkosci od najdawniejszych czasow, tyle ze nazywaja sie one inaczej. Okreslaja przy pomocy aksjomatow granice "swojego" swiata, z regol i twierdzen buduja
swiety oltarz zwany paradygmatem, wyznaczaja swoich kaplanow, odgraniczaja sie od tej reszty,
ktora staje sie "obca". Powtarzaja tym samym to co wedlug kazdej kosmogoni zrobil jakis Bog.  Du¿y u¶miech
Wieza w potege wiedzy , ktorej sami nigdy nie sa w stanie zweryfikowac. Nigdy nie widzieli
elektronu, plynacego pradu, nie widzieli fotonow itd itd itd.. Janneth, przeciez musisz wiedziec, ze
w tej chwili kruszy sie budowl oficjalnej nauki, bo uswiadomiono sobie , ze tak naprawde nie znaleziono odpowiedzi na podstawowe pytania. Nie jest wiadomo co to swiatlo, foton, grawitacja,
magnetyzm a nawet masa i energia. Kwestionowana jest budowa atomu, natura swiatla oraz
slynne E=mcXc
pozdrawiam

Zapisane
Septerra
Go¶æ
« Odpowiedz #40 : Styczeñ 07, 2009, 23:41:53 »

Wracaj±c do tematu.
Czy wierzê w 2012?

Wierzê, ¿e bêdzie to pocz±tek nowej ery. Wierze, ¿e ma co¶ wspólnego z liczb± trochê ponad 25 000. Wierzê, ¿e kolejna era bêdzie czym¶ w rodzaju po³±czenia techniki i duchowo¶ci ale w sferze materialnej: mam namy¶li moc ludzkiego umys³u. Wierzê, ¿e wkrótce po 2012 objawi siê na ¶wiecie osoba, która dla muzu³manów bêdzie tym, kim dla chrze¶cijan by³ Jezus.

Nie wierzê, ¿e Nibiru zaatakuje Ziemiê, ani w to, ¿e nagle bieguny siê odwróc± i wszyscy siê potopimy czy whatever.

Wierzê, ¿e jest to bardzo mozliwe, ¿e grupa istot z innego wymiaru, z innego miejsca w kosmosie nawiaze powszechny kontakt z ludzmi. Bardzo mozliwe, ze bedzie to biale bractwo, czy jak ich tam zwac. Czy inna grupa? Mozliwe.
Zapisane
rafalwesolek
Go¶æ
« Odpowiedz #41 : Styczeñ 09, 2009, 19:49:48 »

Jedyna pociecha w dacie 21.12.2012 to to ze dotrwamy do Euro..U¶miech)
Zapisane
Septerra
Go¶æ
« Odpowiedz #42 : Styczeñ 10, 2009, 02:36:50 »

O ile to pociecha Mrugniêcie
Zapisane
rafalwesolek
Go¶æ
« Odpowiedz #43 : Styczeñ 10, 2009, 09:52:05 »

.. trzeba dodac " jezeli w ogole to Euro bedzie "U¶miech
Zapisane
muszin
Go¶æ
« Odpowiedz #44 : Styczeñ 10, 2009, 10:07:09 »

ta euro 2012 my rozpoczniemy koniec xD
Zapisane
Tenebrael
Go¶æ
« Odpowiedz #45 : Styczeñ 10, 2009, 16:29:12 »

A ja te¿ siê wypowiem U¶miech

Ale¿ wierzê, a jak! Pierwsz± zapowiedzi± koñca ¶wiata by³o zrobienie przez Microsoft dobrego Windowsa, a drug± dostanie przez Polskê organizacji Euro 2012 (ha, nawet nawi±zanie jest! To nie przypadek, mówiê Wam!) Chichot:D:D

A tak ju¿ na serio, bez ¿artów:

Uwa¿am podobnie, jak jeden z Forumowiczów - my¶l i wiara kreuje rzeczywisto¶æ. Niez³omna wiara (czy te¿ strach, obawa) mog± wykreowaæ wydarzenie. St±d nawet, je¶li obiektywnie "zdarzenie" w 2012 (jakiekolwiek) nie jest prawd±, istnieje mo¿liwo¶æ, ¿e strach/obawa/pragnienie/wyczekiwanie na nie przez wielu ludzi mo¿e tak "pokierowaæ Energi±", ¿e zdarzenie to stanie siê faktem.

Natomiast co do niezaleznego "zdarzenia" w przysz³osci (niekoniecznie 2012), to moim zdaniem jedyn± sensown± (czytaj - w miarê obiektywn±) przes³ank± co do niego jest kalendarz Majów. Warto zaznaczyæ, ¿e zak³ada³ on, i¿ ka¿dy "koniec" kalendarza zwieñczony jest przez kataklizm naturalny (czyli nie ma nic wspólnego z przemianami duchowymi), w dodatku nie jest pewne, kiedy by³ poprzedni pocz±tek (a rozbie¿no¶ci s± nawet z granic± b³êdu 400 lat). Tak wiêc mo¿na siê na tej podstawie obawiaæ jakiego¶ kataklizmu naturalnego (a bior±c pod uwagê globalne ocieplenie choæby czy mo¿liw± nadaktywno¶æ S³oñca, nie jest to niemo¿liwe).

Natomiast je¶li chodzi o wszelkie Nbiru, przemiany duchowe, upadki religii - jestem mocno sceptyczny.

Nibiru jak na razie nie jest niczym potwierdzone, wiêc nie widzê powodu w to wierzyæ.

Upadek religii - podobnie, gdy¿ religie s± na tyle mocno zakorzenione, ¿e bardzo trudno by³oby je wysadziæ z siod³a. W dodatku konieczny by³b y bardzo mocny ku temu impuls - i to dotycz±cy wszystkich religii. A to uwa¿am za ma³o prawdopodobne.

Przemiana duchowa natomiast, moim zdaniem, nastêpuje w ka¿dym cz³owieku osobno, z osobist± szybko¶ci± i natê¿eniem. Nie wierzê wiêc w jak±kolwiek masow±, odgórn± przemianê, czy "czyszczenie" Ziemi.
Zapisane
slyyser
Go¶æ
« Odpowiedz #46 : Maj 05, 2009, 11:00:16 »

Poka¿my ile ludzi uwierzy³o w Projekt Ratowania Ziemi.
Proszê o wpisy.

Bóg istnieje naprawdê , prosi³em o tak wiele rzeczy w ¿yciu i zosta³o mi to dane. Odczu³em to na w³asnej skórze.
Zapisane
Tenebrael
Go¶æ
« Odpowiedz #47 : Maj 05, 2009, 11:12:22 »

Wierzê w Projekt Ratowania Ziemi - projekt który nie ma absolutnie nic wspólnego z Projektem Cheops, który z kolei jest projektem za¶lepiania i odci±gania uwagi od wa¿nych spraw tych, którzy mogliby faktycznie ratowaæ Ziemiê przed rzeczywistymi, a nie urojonymi niebezpieczeñstwami.
« Ostatnia zmiana: Maj 05, 2009, 11:12:43 wys³ane przez Tenebrael » Zapisane
Barbarax
Go¶æ
« Odpowiedz #48 : Maj 05, 2009, 15:09:53 »

I mamy potwierdzenie tego, co cytowa³ Stanley..........................jest natychmiastowa odpowied¼!!!!!!!!!

.........................i oczywi¶cie z odpowiedni± sugesti±!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A ¿eby by³o w temacie - wierzê w................... PCh.

Tene, a wiêc podaj (konkrety proszê) nazwê projektu, w który Ty wierzysz.
Zapisane
Milon
Go¶æ
« Odpowiedz #49 : Maj 05, 2009, 15:12:10 »

Nie wiem dlaczego ale chce mi siê smiaæ.  Chichot
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.04 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

wypadynaszejbrygady gangem opatowek phacaiste-ar-mac-tire watahaslonecznychcieni