Rafaela
Gość
|
 |
« : Wrzesień 09, 2010, 12:15:36 » |
|
Wokó³ sekt narosÂło tyle uprzedzeĂą, powstaÂło tyle niedobrej atmosfery, Âże dziÂś trudno jest podejœÌ do tego pojĂŞcia bez emocji. Nie ma teÂż jednej ÂścisÂłej definicji tego sÂłowa. Pochodzi ono od ÂłaciĂąskiego wyrazu secta, ktĂłry oznacza „sposĂłb Âżycia”, „stronnictwo”, „szko³ê czegoÂś”. Historycznie chyba najstarsze rozumienie tego pojĂŞcia jest oparte na sposobie utworzenia siĂŞ religijnej spoÂłecznoÂści. Sekta, w klasycznym pojmowaniu, to grupa religijna, ktĂłra oderwaÂła siĂŞ od ktĂłrejÂś z wielkich religii Âświatowych, lub jakiejÂś religii narodowej, odÂłam wyznaniowy jakiegoÂś koÂścioÂła. Ta definicja pasuje do wielu ugrupowaĂą religijnych, zwÂłaszcza tych, ktĂłre oddzieliÂły siĂŞ od koÂścioÂła rzymskiego w okresie tzw. reformacji. Z poczÂątkowych duÂżych odÂłamĂłw, ktĂłre zapoczÂątkowali w XVI wieku M. Luter, U. Zwingli i J. Kalwin, wyÂłoniÂło siĂŞ w XVII i XVIII wieku wiele mniejszych. Zgodnie z takim pojmowaniem tego sÂłowa takÂże chrzeÂścijaĂąstwo rozwinĂŞÂło siĂŞ z poczÂątkowo niewielkiej sekty judaistycznej. W obrĂŞbie buddyzmu rĂłwnieÂż powstaÂło wiele tak pojmowanych sekt.
Jednak definicja oparta na odszczepieĂąstwie jest nieÂścisÂła i doœÌ ograniczona w czasie, poniewaÂż wiĂŞkszoœÌ z tych, nawet poczÂątkowo maÂłych ugrupowaĂą, pierwotnie uznawanych za heretyckie, urosÂło w si³ê i zyskaÂło status koÂścio³ów. DziÂś nawet takie niewielkie grupy religijne, jak mormoni, baptyÂści, adwentyÂści, Âświadkowie Jehowy, nie sÂą juÂż na ogó³ traktowane jako sekty. Dlatego moÂże nieco bliÂższe prawdy jest stwierdzenie, Âże sekta jest to maÂłe i stosunkowo mÂłode ugrupowanie religijne, co do ktĂłrego spoÂłeczeĂąstwo nie ma jeszcze wyrobionego zdania. NiektĂłre z takich ugrupowaĂą siĂŞ po jakimÂś czasie rozpadajÂą, a czêœÌ z nich siĂŞ rozrasta i w koĂącu przestaje byĂŚ sektÂą. Inne zaÂś, nie zmieniajÂąc zbytnio swej liczebnoÂści, trwajÂą bardzo dÂługo i uzyskujÂą w koĂącu akceptacjĂŞ spoÂłecznÂą, stajÂąc siĂŞ uznanÂą religiÂą. MoÂżna zaryzykowaĂŚ twierdzenie, Âże niemal kaÂżda sekta, ktĂłra zdoÂła przetrwaĂŚ dÂłuÂżej niÂż sto lat, ma duÂże szanse przestaĂŚ niÂą byĂŚ, przeksztaÂłcajÂąc siĂŞ w koÂśció³. ZupeÂłnie inne podejÂście do zagadnienia majÂą dwaj szwedzcy religioznawcy Helmer Ringgren i Åke V.StrĂśm. DzielÂą oni ugrupowania religijne na trzy kategorie - religie narodowe, koÂścioÂły (gminy) i sekty. :
*
Religia narodowa to forma wspólnoty, która prawie ca³kowicie pokrywa siê z narodem. Przynale¿noœÌ do takiej religii jest zwykle zapewniona przez urodzenie siê w danym narodzie. Nakazy paùstwa i religii w znacznym stopniu pokrywaj¹ siê. Takimi religiami by³y dawne religie germaùskie, religia staro¿ytnego Egiptu i tradycyjna religia chiùska. Obecnie jako przyk³ad mo¿na podaÌ japoùsk¹ religiê sinto. Pewne cechy religii narodowej ma judaizm i islam. *
Koœció³ (gmina) to forma wspólnoty, do której cz³onkostwo zapewnia ryt przyjêcia. Nie jest wa¿na przynale¿noœÌ do jakiegoœ narodu, nie wymaga siê dokonywania ¿adnych czynów, ani posiadania jakichœ kwalifikacji. Np. w koœciele katolickim chrzci siê zwykle niemowlêta, nic od nich oczywiœcie nie ¿¹daj¹c. Koœció³ ma urz¹d kap³ana i w³asne prawo moralne. *
Sekta mo¿e czasem powstaÌ poprzez oderwanie siê od religii narodowej czy koœcio³a. Jednak unikaln¹ cech¹ odró¿niaj¹c¹ jest to, ¿e jest to forma wspólnoty religijnej, do której jednostka mo¿e byÌ przyjêta lub mo¿e byÌ usuniêta z racji w³asnych czynów i kwalifikacji. Urz¹d kap³ana (czy guru), jeœli taki istnieje, opiera siê równie¿ na takich kwalifikacjach.
Takie rozumienie pojĂŞcia sekty wy³¹cza wiĂŞkszoœÌ ugrupowaĂą chrzeÂścijaĂąskich, zostawiajÂąc tylko te, ktĂłre stawiajÂą swoim wyznawcom okreÂślone wymagania. Np. baptyÂści zdajÂą siĂŞ pasowaĂŚ do definicji, bo stawia siĂŞ tam ¿¹danie zdecydowanego nawrĂłcenia. Dotyczy to rĂłwnieÂż wszystkich innych ugrupowaĂą religijnych, ktĂłre wymagajÂą nie tylko wyznania wiary, ale i jej praktycznego potwierdzania swoim Âżyciem, uzaleÂżniajÂąc od tego przynaleÂżnoœÌ do grupy2. Ta definicja w sposĂłb szczegĂłlny okreÂśla wiĂŞkszoœÌ sekt opartych na religiach Wschodu, w ktĂłrych podstawowym wymaganiem jest uznanie „guru” za najwyÂższy autorytet i caÂłkowite podporzÂądkowanie siĂŞ mu. RĂłwnieÂż wiele mÂłodych ugrupowaĂą religijnych, ktĂłre powstaÂły po 1960 roku, speÂłnia warunki tej definicji, poniewaÂż wymaga siĂŞ tam zwykle od czÂłonkĂłw wykonywania obowiÂązkĂłw wynikajÂących z przyjĂŞtej doktryny, czy nakazĂłw lidera, albo teÂż osiÂągniĂŞcia okreÂślonego stopnia wtajemniczenia.
S¹ równie¿ inne definicje sekt akcentuj¹ce ich hierarchiczn¹ strukturê organizacyjn¹ i autorytarne kierownictwo g³osz¹ce jedynie s³uszn¹ drogê dla swych cz³onków, ale s¹ one na tyle nieœcis³e, ¿e pozwalaj¹ wy³¹czyÌ spod tak rozumianego pojêcia sekty wiele ró¿nych ugrupowaù religijnych, które tradycyjnie s¹ za sekty uznawane (np. kwakrów), w zamian za to w³¹czyÌ tego rodzaju ugrupowania, które sektami na pewno nie s¹. WartoœÌ takich definicji jest wiêc problematyczna. Kryteria wyró¿niaj¹ce sekty
Skoro nie mo¿na zdefiniowaÌ sekty w sposób œcis³y, jednoznaczny i nie budz¹cy w¹tpliwoœci, to mo¿e lepiej sformu³owaÌ zespó³ cech swoistych, które mog³yby wskazywaÌ na to, ¿e dana organizacja religijna jest sekt¹. Kryteria rozpoznawania sekt mog³yby byÌ nastêpuj¹ce:
*
Ugrupowanie powstaÂło wskutek oderwania siĂŞ od jakiejÂś wielkiej religii. *
Ma ono niewielkÂą liczbĂŞ czÂłonkĂłw w porĂłwnaniu z uznanymi koÂścioÂłami. *
Od daty powstania ugrupowania minĂŞÂło mniej niÂż 100 lat. *
PrzyjĂŞcie do grupy uzaleÂżnione jest od wykazania siĂŞ jakimiÂś czynami, posiadania okreÂślonych kwalifikacji, lub od speÂłnienia pewnych wymagaĂą. *
CzÂłonkowie religijnej spoÂłecznoÂści sÂą podporzÂądkowani silnej indywidualnoÂści przywĂłdcy grupy. *
Liderzy ugrupowania staraj¹ siê jego cz³onków mocno od siebie uzale¿niÌ, ograniczaj¹c ich wolnoœÌ. *
WyznawcĂłw grupy religijnej charakteryzuje duÂże poczucie wspĂłlnoty, a takÂże rygoryzm religijny i etyczny. *
Ugrupowanie izoluje siĂŞ od reszty spoÂłeczeĂąstwa, zamykajÂąc siĂŞ na wpÂływy z zewnÂątrz.
Problem w tym, ¿e ¿adna sekta nie ma wszystkich takich cech jednoczeœnie, ale niemal wszystkie maj¹ przynajmniej po³owê z nich. Mo¿na zatem przyj¹Ì, ¿e jeœli dana grupa religijna ma wiêcej ni¿ po³owê wymienionych w³aœciwoœci, to nazwanie jej sekt¹ jest zasadne. Dlaczego sekty powstaj¹ i po co ludzie do nich przychodz¹?
Nic w Âświecie nie trwa wiecznie, kaÂżdy system religijny pozostaje niezmienny dopĂłty, dopĂłki zadowala tych, ktĂłrym ma sÂłuÂżyĂŚ. Jednak w miarĂŞ ewolucji pojmowania rzeczywistoÂści, odpowiedzi, jakie oferuje taki system, mogÂą staĂŚ siĂŞ niewystarczajÂące. Konieczne wiĂŞc stajÂą siĂŞ pewne zmiany i korekty, ktĂłre by go dostosowaÂły do nowego poziomu rozumienia. Jednak na przeszkodzie stoi zwykle sztywnoœÌ takiego systemu, wyraÂżajÂąca siĂŞ w gÂłoszeniu nienaruszalnoÂści zasad, na ktĂłrych jest oparty, niezmiennoÂści tradycji, itp. Niekiedy doprowadza to oderwania siĂŞ od koÂścioÂła pewnych grup i zapoczÂątkowania nowego nurtu religijnego w postaci sekty. Takie zjawiska miaÂły miejsce juÂż w staroÂżytnoÂści. Jednak sekt byÂło wtedy stosunkowo niewiele. Jako przykÂład moÂżna by tu podaĂŚ kult Mitry w Cesarstwie Rzymskim i ÂżydowskÂą sektĂŞ esseĂączykĂłw. W wiekach Âśrednich rĂłwnieÂż byÂło maÂło sekt, szczegĂłlnie w chrzeÂścijaĂąstwie, zwÂłaszcza dlatego, Âże groziÂło to potĂŞpieniem przez wÂładze koÂścielne, a w okresie Inkwizycji – oskarÂżeniem o herezjĂŞ, z wiadomym skutkiem. IstniejÂący w XI wieku ruch OrleaĂączykĂłw zostaÂł oskarÂżony o herezjĂŞ, a jego przedstawicieli spalono na stosie. MoÂżna by tu takÂże wymieniĂŚ katarĂłw i albigensĂłw3, ktĂłrzy dziaÂłali w XII i XIII wieku. Zostali oni jednak niemal kompletnie wymordowani w wyniku 20-letniej krucjaty, jakÂą przeciw nim podj¹³ papieÂż Innocenty III. RĂłwnieÂż powstaÂły w drugiej poÂłowie XII wieku ruch waldensĂłw byÂł Âścigany i przeÂśladowany przez inkwizycjĂŞ. Jednak w miarĂŞ jak reformacja zataczaÂła coraz szersze krĂŞgi, a groÂźba spalenia na stosie stawaÂła siĂŞ coraz mniejsza, zaczĂŞÂło tworzyĂŚ siĂŞ coraz wiĂŞcej sekt, chociaÂż najwiĂŞcej z nich pojawiÂło siĂŞ dopiero w drugiej poÂłowie XX wieku, zwÂłaszcza w Japonii i Stanach Zjednoczonych4. Tworzenie siĂŞ nowych sekt wci¹¿ trwa, a nawet siĂŞ nasila. Wiele z takich ugrupowaĂą powstaÂło w oparciu o religie Wschodu. NiektĂłre z nich dziaÂłajÂą w Polsce, jak np. zaÂłoÂżone w 1966 przez A.C. BhaktivedantĂŞ Swamiego PrabhupadĂŞ „MiĂŞdzynarodowe towarzystwo ÂświadomoÂści Kriszny”, zwane popularnie „Hare Kriszna”.
Mo¿na wyró¿niÌ klika przyczyn powstawania nowych ugrupowaù religijnych. Jedn¹ z nich jest to, ¿e w obrêbie systemów religijnych zawsze znajduj¹ siê tacy, którzy nie zgadzaj¹ siê a pewnymi teologicznymi praktykami i daj¹ temu wyraz w ró¿ny sposób. Czasami prowadzi to do oderwania siê od koœcio³a, jak to mia³o miejsce w przypadku M. Lutra, który zaprotestowa³ przeciw handlowi odpustami, co zapocz¹tkowa³o reformacjê i poci¹gnê³o za sob¹ powstanie wielu sekt w póŸniejszym czasie.
Inni, nie zadowalajÂąc siĂŞ tym, co koÂścioÂły podajÂą do wierzenia, prowadzÂą poszukiwania na wÂłasnÂą rĂŞkĂŞ, studiujÂą pisma ÂświĂŞte i wyciÂągajÂą z tego wÂłasne wnioski. MogÂą one byĂŚ jednak nie do pogodzenia z istniejÂącÂą doktrynÂą, co zwykle prowadzi do zapoczÂątkowania nowego nurtu religijnego. W XVIII i XIX wieku wiele osĂłb, w tym teologĂłw, dociekaÂło daty ponownego przyjÂścia Jezusa na ZiemiĂŞ (paruzji). PosÂługujÂąc siĂŞ ApokalipsÂą Âśw. Jana, KsiĂŞgÂą Daniela i innymi ÂźrĂłdÂłami starotestamentowymi, dokonywali obliczeĂą przynoszÂących ró¿ne wyniki, zaleÂżne od przyjĂŞtych zaÂłoÂżeĂą. Po ogÂłoszeniu tych wynikĂłw zyskiwali zwolennikĂłw, co dawaÂło poczÂątek nowej sekcie. I tak na przykÂład amerykaĂąski baptysta William Miller wyliczyÂł przyjÂście Chrystusa na dzieĂą 21 marca 1844 roku, co daÂło poczÂątek sekcie adwentystĂłw. W ustalonym dniu nastÂąpiÂło wielkie rozczarowanie, co spowodowaÂło nowe wyliczenia i w nastĂŞpstwie przesuniĂŞcie tej daty o pó³ roku. Po nowym rozczarowaniu wystÂąpiÂła ekstatyczka Ellen White, ktĂłra wszystkim wyjaÂśniÂła, Âże Jezus juÂż przyszedÂł i rozpocz¹³ „przesÂłuchania w niebie”. To zadowoliÂło czÂłonkĂłw sekty, a adwentyzm rozwin¹³ siĂŞ i dziÂś nie jest juÂż nawet za sektĂŞ uwaÂżany. Jednak najwiĂŞksze sukcesy spoÂśrĂłd ruchĂłw apokaliptycznych odnieÂśli Âświadkowie Jehowy. Ich zaÂłoÂżyciel, amerykaĂąski baptysta i adwentysta Ch. T. Russel, ogÂłosiÂł, Âże przyjÂście Jezusa juÂż nastÂąpiÂło „w Âświecie duchĂłw” w 1874 roku. To ugrupowanie religijne rozwinĂŞÂło siĂŞ nad wyraz i dziÂś ma swoich czÂłonkĂłw w stu dwudziestu kilku krajach.
Bywa rĂłwnieÂż i tak, Âże niektĂłrzy doznajÂą niezwykÂłych przeÂżyĂŚ mistycznych, nie zawsze zgodnych z dogmatami ich dotychczasowej wiary, co daje poczÂątek nowemu odÂłamowi religijnemu. PrzykÂładem takiej prorockiej sekty sÂą mormoni. Jej zaÂłoÂżycielowi, Josephowi Smithowi miaÂł ukazaĂŚ siĂŞ w wieku 14 lat Jezus, co doprowadziÂło5 w koĂącu do powstania nowej religii. Na przeÂżyciach mistycznych oparte jest teÂż ugrupowanie swedenborgian i zielonoÂświÂątkowcĂłw.
SÂą rĂłwnieÂż i tacy, ktĂłrzy nie chcÂą byĂŚ tylko posÂłusznymi wyznawcami tego, co ich koÂścioÂły podajÂą do wierzenia i szukajÂą prawdy z pominiĂŞciem tych koÂścio³ów, wierzÂąc w moÂżliwoœÌ poznania nadprzyrodzonego opartego nie na wierze, lecz na wiedzy. PojĂŞcie zÂła czy grzechu wi¹¿¹ z niewiedzÂą, a swoje wyzwolenie upatrujÂą w poznaniu prawdy i przez to – w uwolnieniu siĂŞ od niewiedzy. W ten sposĂłb powstajÂą sekty gnostyckie. Jednym z przykÂładĂłw takich ugrupowaĂą jest „Towarzystwo teozoficzne”, zaÂłoÂżone w 1875 roku przez AmerykankĂŞ rosyjskiego pochodzenia – HelenĂŞ PietrownÂą BÂławatskÂą. Celem tego ruchu miaÂło byĂŚ zestawienie mÂądroÂści wszystkich religii. W istocie, moÂżna siĂŞ tam dopatrzyĂŚ kabalistyki, mistyki, magii o zabarwieniu egipskim, hinduizmu i chrzeÂścijaĂąstwa. Z teozofii wyÂłoniÂło siĂŞ towarzystwo „Powszechne braterstwo”, zaÂłoÂżone w USA przez KatarzynĂŞ Tingley, oraz „Towarzystwo antropozoficzne”, zaÂłoÂżone w Niemczech przez Rudolfa Steinera. Innym gnostyckim ugrupowaniem jest „Christian Science”, ktĂłre powstaÂło w 1866 roku w USA.
Zatem sekta moÂże wyrosn¹Ì zarĂłwno na gruncie sprzeciwu wobec oficjalnej religii, niezaleÂżnych interpretacji pism ÂświĂŞtych, przeÂżycia mistycznego, jak i wÂłasnego poszukiwania prawdy. ChociaÂż nie kaÂżda sekta jest oderwaniem siĂŞ od jakiejÂś konkretnej religii, to jednak prawie zawsze do sekt przychodzÂą ci, ktĂłrzy sÂą rozczarowani swojÂą poprzedniÂą religiÂą, a nie sÂą jeszcze gotowi, aby siĂŞ obejœÌ bez Âżadnej religii. OczywiÂście obchodzenie siĂŞ bez religii nie musi oznaczaĂŚ ateizmu. MoÂżna bowiem wierzyĂŚ w Boga bez pomocy poÂśrednikĂłw. Jednak taka wiara jest przymiotem ludzi kreatywnych, ktĂłrzy mogÂą raczej dawaĂŚ poczÂątek nowym nurtom religijnym, niÂż do nich wstĂŞpowaĂŚ jako wyznawcy. PrzewaÂżajÂąca wiĂŞkszoœÌ to ludzie reaktywni, ktĂłrzy na ogó³ nie tworzÂą swego Âżycia w oparciu o wÂłasne koncepcje, wÂłasne wybory i wÂłasne doÂświadczenia, ale wsÂłuchujÂą siĂŞ w cudze opinie, wybierajÂą cudze koncepcje i powielajÂą cudze, podjĂŞte juÂż kiedyÂś przez innych decyzje. Dotyczy to szerokiego zakresu wszystkich dziedzin Âżycia, poczÂąwszy od sposobu ubierania siĂŞ i fryzury, a skoĂączywszy na zagadnieniach moralnych i pojmowaniu Boga. Ludzie tacy nie chcÂą sami decydowaĂŚ w sprawach zasadniczych. „Niech ktoÂś postanowi, ja siĂŞ podporzÂądkujĂŞ” - mĂłwiÂą. „Niech ktoÂś mi powie, co jest dobre, a co zÂłe!”. „Niech ktoÂś mi powie, co jest sÂłuszne, a co nie!”. „Niech ktoÂś mi powie w co mam wierzyĂŚ i jak mam wierzyĂŚ!”. „Niech ktoÂś za mnie zadecyduje!”. To moÂże siĂŞ wydawaĂŚ niewiarygodne, ale wielu opiera siĂŞ na cudzych decyzjach nawet przy przechodzeniu przez ulicĂŞ. JakÂże czĂŞsto w duÂżych miastach widzimy grupkĂŞ ludzi stojÂącÂą na czerwonym Âświetle. Mimo, Âże nic nie jedzie, nikt nie przechodzi. JeÂśli jednak ktoÂś siĂŞ odwaÂży i przejdzie pierwszy, wtedy caÂła grupa pod¹¿y za nim. Taki schemat moÂżna by nazwaĂŚ „owczym pĂŞdem” lub „pod¹¿aniem za przewodnikiem”. Tego typu ludzie, a jest ich wiĂŞkszoœÌ, odczuwajÂą silnÂą potrzebĂŞ jakiejÂś wÂładzy, jakiegoÂś kierownictwa (w tym rĂłwnieÂż duchowego) nad sobÂą, - stÂąd wielka popularnoœÌ religii. Nie jest w gruncie waÂżne, jaka to jest religia, byleby udzielaÂła jasnych i stanowczych odpowiedzi na podstawowe pytania egzystencjalne. Im bardziej jest sztywna w swoich wymaganiach, tym bardziej jest przez takich ludzi ceniona.
NajczĂŞÂściej ludzie siĂŞ grupujÂą wokó³ wielkich religii Âświatowych, jak ró¿ne odmiany chrzeÂścijaĂąstwa, islamu i buddyzmu, a takÂże i wielu mniejszych. Jednak odpowiedzi, jakie oferujÂą dane religie z czasem przestajÂą niektĂłrym wystarczaĂŚ, a pewne, tkwiÂące w nich mity i zmyÂślenia, nie wytrzymujÂą prĂłby czasu. KoÂścioÂły gÂłoszÂą, Âże SÂłoĂące krĂŞci siĂŞ wokó³ Ziemi, a tu pojawia siĂŞ czÂłowiek z otwartym umysÂłem, ktĂłrzy dowodzi, Âże jest odwrotnie. BibliÂści wyliczajÂą, Âże Âświat trwa nie dÂłuÂżej, niÂż kilka tysiĂŞcy lat, a naukowcy dowodzÂą, Âże trwa juÂż miliardy lat. Bardziej dociekliwi wyznawcy zaczynajÂą siĂŞ z czasem zastanawiaĂŚ: „Jak to jest, Âże BĂłg daÂł czÂłowiekowi wolnÂą wolĂŞ, a jednoczeÂśnie ¿¹da speÂłniania swojej woli, pod groÂźbÂą skazania na wieczne mĂŞki?”. Dlaczego mamy siĂŞ baĂŚ tego, ktĂłry jest miÂłoÂściÂą? Dlaczego rodzimy siĂŞ obci¹¿eni piĂŞtnem niegodziwoÂści, ponoszÂąc konsekwencje grzechĂłw praprzodkĂłw? Jednak nie uzyskujÂą zadowalajÂących odpowiedzi na tego typu wÂątpliwoÂści od swoich duchowych przewodnikĂłw, bo „sztywnoœÌ” teologii nie pozwala na dostosowanie jej do nowych pytaĂą i wprowadzenie odpowiednich zmian. Taka sytuacja daje czasem powody do zwÂątpienia i poszukiwania odpowiedzi w ró¿nych sektach.
Kolejnym powodem rozczarowaĂą moÂże byĂŚ rozmijanie siĂŞ oczekiwaĂą odnoszÂących siĂŞ do danej religii, opartych na tym co ta religia gÂłosi, z codziennÂą praktykÂą, jakÂą niesie Âżycie. MÂłodzieÂż, a nawet starsze dzieci czĂŞsto dostrzegajÂą hipokryzjĂŞ dorosÂłych w sprawach religii i moralnoÂści. KsiÂądz, ktĂłry ÂślubowaÂł celibat, ma troje dzieci. Biskup molestuje seksualnie klerykĂłw. Proboszcz jadÂąc po pijanemu powoduje wypadek. PrzykÂład idzie rĂłwnieÂż od rodzicĂłw. Matka, z jednej strony stale poucza swojÂą cĂłrkĂŞ, Âże nie wolno kÂłamaĂŚ, ale pewnego dnia mĂłwi do niej: „Gdyby dzwoniÂła pani Kowalska, powiedz, Âże mnie nie ma”. Ojciec blokuje synowi moÂżliwoœÌ korzystania z erotycznych stron internetowych, a rĂłwnoczeÂśnie sam do nich czĂŞsto zaglÂąda. MÂłodzi zauwaÂżajÂą znacznie wiĂŞcej, niÂż siĂŞ dorosÂłym wydaje i szybko odkrywajÂą, Âże religijnoœÌ wielu ludzi jest g³ównie „na pokaz”. Obraca siĂŞ to w koĂącu przeciw samej religii i skÂłania niektĂłrych do poszukiwania w sektach tego, czego nie znaleÂźli w swoim koÂściele.
Inni szukaj¹ w swoich kap³anach i w swoich wspó³wyznawcach mi³oœci, a spotykaj¹ hipokryzjê i œwiêtoszkowatoœÌ, co równie¿ mo¿e byÌ powodem rozczarowaù, prowadz¹c ostatecznie do zw¹tpienia w oferowan¹ drogê do Boga i poszukiwania alternatywnych dróg w sektach. Nierzadko powodem takiego stanu rzeczy jest brak mi³oœci w rodzinie. Czêsto równie¿ surowe, purytaùskie wychowanie, kojarz¹ce religiê i Boga z jakimœ przymusem raczej ni¿ z mi³oœci¹, oparte na dyscyplinie i lêku, prowadzi do poddawania tej religii w w¹tpliwoœÌ i koùczy siê czasem przejœciem do sekty lub nawet ateizmem.
ZdarzajÂą siĂŞ rĂłwnieÂż przypadki zwykÂłego „zauroczenia sektÂą” lub „uwiedzenia przez sektĂŞ”, ktĂłra ze wzglĂŞdu du¿¹ si³ê przekonywania, ciekawsze odpowiedzi na podstawowe pytania egzystencjalne i atrakcyjniejsze obietnice, przyciÂąga kogoÂś bardziej, niÂż koÂśció³, do ktĂłrego do tej pory naleÂżaÂł. Tak juÂż jest, Âże jedni potrafiÂą byĂŚ wierni swoim przekonaniom przez caÂłe Âżycie, a inni – podatni na wpÂływy, Âłatwo ulegajÂący sugestii – czĂŞsto je zmieniajÂą. Czy to dobrze, czy Âźle? Dobrze, jeÂśli prowadzi do duchowego rozwoju, Âźle – jeÂśli wiedzie na manowce. WÂłaÂściwie oceniĂŚ to moÂże jedynie sam zainteresowany.
cdn
|