Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 07, 2025, 19:51:17


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] 2 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: HOLOKAUST - czyÂżby kant i manipulacja  (Przeczytany 16130 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« : Wrzesień 28, 2010, 18:33:45 »

ChoĂŚ nie jestem zwolennikiem historii wojennej - wolĂŞ jÂą w ogĂłlnym wydaniu, to poniÂższy artykuÂł bardzo mnie zaintrygowaÂł:

KÂłamstwo oÂświĂŞcimskie w Âżydowskim wydaniu
Autor: anzuma          2010-09-27 10:21:40

Czy Irving jest "negacjonistÂą"? Nie wiem i nie podejmujĂŞ siĂŞ oceny. Na pewno jest rewizjonistÂą historii, a to akurat Âżadna zbrodnia w przypadku historyka. WiĂŞcej, rewizjonizm jest motorem napĂŞdzajÂącym zdrowÂą debatĂŞ historycznÂą, ale biorÂąc pod uwagĂŞ, Âże historiĂŞ piszÂą zwyciĂŞzcy...

Wizyta Davida Irvinga w Polsce wywoÂłaÂła spory szum medialny. ZmobilizowaÂł wszystkie "zdrowe" siÂły stojÂące na straÂży prawomyÂślnoÂści i "praworzÂądnoÂści" w kwestii Holokaustu. Czy Irving jest "negacjonistÂą"? Nie wiem i nie podejmujĂŞ siĂŞ oceny. Na pewno jest rewizjonistÂą historii, a to akurat Âżadna zbrodnia w przypadku historyka. WiĂŞcej, rewizjonizm jest motorem napĂŞdzajÂącym zdrowÂą debatĂŞ historycznÂą, ale biorÂąc pod uwagĂŞ, Âże historiĂŞ piszÂą zwyciĂŞzcy...

W kaÂżdym razie, dopĂłki bĂŞdÂą obowiÂązywaÂły kuriozalne przepisy kodeksu karnego, wymuszone przez PaĂąstwo Izraela poprzez swoje lobby na caÂłym Âświecie, takie osoby jak Irving bĂŞdÂą na cenzurowanym.

Nie o tym jednak chciaÂłem. Zastanawia mnie przy okazji tego szumu medialnego stanowisko agend ADL w Polsce wobec innej osobistoÂści, wrĂŞcz ikony i twĂłrcy terminu "Holokaustu", Elie Wiesela.

Tego pana mo¿na z ca³¹ pewnoœci¹ nazwaÌ "k³amc¹ oœwiêcimskim". Tylko, ¿e nikt go nie œciga, zaprasza siê go na odczyty, za które kasuje ponoÌ po 25 tyœ $... Historia "wyczynów" pana Wiesela, notabene laureata pokojowego Nobla, jest d³uga. Tutaj chcia³bym przedstawiÌ j¹ w du¿ym skrócie.

Wêgierski ¯yd, mieszkaj¹cy obecnie w Australii Miklos Gruner w maju 1944 roku, w wieku 15 lat deportowany zosta³ z ca³¹ rodzin¹ do Auschwitz-Birkenau. Rodzina zosta³a rozdzielona, matka z m³odszym bratem wg Grunera zosta³a prawie natychmiast zg³adzona. Sam Gruner z ojcem i starszym bratem zostali skierowani do przymusowej pracy w fabryce syntetycznego paliwa, nale¿¹cej do IG Farben. Ojciec zmar³ po szeœciu miesi¹cach, a starszy brat zosta³ przeniesiony do obozu w Mauthausen.

Osamotnionym ch³opcem zaopiekowali siê dwaj starsi wspó³wiêŸniowie, przyjaciele zmar³ego ojca, bracia Lazar i Abraham Wiesel.

W ci¹gu nastêpnych miesiêcy Miklos Gruner i 31-letni Lazar Wiesel stali siê przyjació³mi.
Miklos nigdy nie zapomniaÂł numeru obozowego wytatuowanego na przedramieniu Lazara: A-7713.

W styczniu 1945 roku, wobec nadciÂągajÂącej Armii Czerwonej, wiĂŞÂźniowie ewakuowani zostali do obozu w Buchenwaldzie. I tu ciekawostka, wybĂłr Niemcy pozostawili wiĂŞÂźniom. Mogli uciekaĂŚ przed Rosjanami albo czekaĂŚ na wyzwolenie obozu. TysiÂące z nich wybraÂło ucieczkĂŞ z Niemcami, w "wyzwalanym" potem obozie zostali nieliczni.

Podczas ucieczki umiera ponad poÂłowa wiĂŞÂźniĂłw, wÂśrĂłd nich takÂże Abracham, starszy brat Lazara Wiesela.

W kwietniu armia amerykaĂąska wyzwala Buchenwald i wÂśrĂłd ocalaÂłych znajdowali siĂŞ Miklos i Lazar. Po kuracji, Miklos emigruje do Australii.

Wiele lat póŸniej, w 1986 roku, Miklos zosta³ odnaleziony w Australii przez powa¿n¹ szwedzk¹
gazetĂŞ i zaproszony do Szwecji by spotkaĂŚ siĂŞ "ze starym przyjacielem", Elie Wieselem.
Gdy Miklos odpisaÂł, Âże nie zna Âżadnej osoby o tym nazwisku, odpowiedziano mu, Âże Elie Wiesel to ta sama osoba, ktĂłrÂą poznaÂł w obozie pod nazwiskiem Lazar Wiesel, numer obozowy A-7713... Miklos pamiĂŞtaÂł jeszcze doskonale ten numer i z radoÂściÂą przystaÂł na spotkanie.

Ze wspomnieù Miklosa: "By³em bardzo szczêœliwy na myœl, ¿e ponownie zobaczê Lazara. Lecz gdy wyl¹dowa³em by³em ogromnie zaskoczony, zobaczy³em przed sob¹ cz³owieka, którego nie zna³em! Nie mówi³ nawet po wêgiersku, lecz po angielsku z silnym francuskim akcentem. Tak, wiêc nasze spotkanie trwa³o nie wiêcej ni¿ 10 minut. Jako pami¹tkê ze spotkania otrzyma³em od tego cz³owieka ksi¹¿kê zatytu³owan¹ "Noc", za autora, której siê podawa³.

W tamtym momencie nie wiedziaÂłem jeszcze, co mam o tym myÂśleĂŚ, zakomunikowaÂłem jednak, Âże przedstawiona mi osoba nie jest tym, za kogo siĂŞ podaje!"

Miklos wspomina takÂże, Âże podczas tego dziwnego spotkania, Elie Wiesel odmĂłwiÂł pokazania numeru obozowego, rzekomo wytatuowanego na przedramieniu.

Miklos:

"Po tym spotkaniu z Elie Wieselem przez dwadzieÂścia lat prowadziÂłem wszĂŞdzie poszukiwania i odkryÂłem, Âże czÂłowiek o tym nazwisku nigdy nie byÂł w nazistowskim obozie, nie figurowaÂł na Âżadnej liÂście wiĂŞÂźniĂłw".

Ponadto Miklos odkryÂł, Âże ksi¹¿ka podarowana mu przez Wiesela w 1986 roku w Szwecji, za autora, ktĂłrej siĂŞ podawaÂł, w rzeczywistoÂści zostaÂła napisana po wĂŞgiersku w 1955 przez starego obozowego przyjaciela, Lazara Wiesela i opublikowana w ParyÂżu pod tytuÂłem "A Vilàg Hallgat"
("Milczenie œwiata"). Ksi¹¿ka zosta³a okrojona i przepisana po francusku i angielsku by zostaÌ wydana pod francuskim tytu³em "La Nuit" i angielskim "Night".

Elie Wiesel sprzeda³ 10 mln egzemplarzy "Nocy" na ca³ym œwiecie i dorobi³ siê Nobla, podczas gdy, jak utrzymuje Miklos, Lazar Wiesel, prawdziwy autor znikn¹³ w tajemniczych okolicznoœciach...

"Wiesel nigdy wiêcej nie chcia³ siê ze mn¹ spotkaÌ, mówi Miklos, osi¹gn¹³ sukces, zarabia 25 tyœ dolarów za 45-minutow¹ konferencjê o Holokauœcie. Poinformowa³em oficjalnie FBI, ¿e Elie Wiesel jest uzurpatorem, lecz nie otrzyma³em ¿adnej odpowiedzi. Zwraca³em siê tak¿e do Szwedzkiej Akademii Królewskiej, tak¿e bez ¿adnego rezultatu. Otrzyma³em wiele gróŸb œmierci, jeœli nieprzestane zajmowaÌ siê t¹ spraw¹, lecz ja ju¿ œmierci siê nie bojê. Zdeponowa³em w czterech ró¿nych krajach kompletne dossier, które zostanie upublicznione w przypadku mojej nag³ej œmierci. Œwiat musi siê dowiedzieÌ, ¿e Elie Wiesel jest uzurpatorem i mam zamiar to powiedzieÌ w ksi¹¿ce, któr¹ zatytu³ujê "Historia Nagrody Nobla i skradzionej to¿samoœci".

Tyle o najsÂłynniejszym piewcy Holokaustu. Jest wiĂŞcej takich udowodnionych przypadkĂłw konfabulacji i ordynarnych kÂłamstw majÂących na celu budowĂŞ i umacnianie "religii" Holokaustu.
Do bardziej znanych przypadkĂłw naleÂży Jerzy KosiĂąski ze swoim "Malowanym ptakiem", Benjamin Wilkomirski (podajÂący siĂŞ zresztÂą za ÂŻyda) z "PamiĂŞtnikami z Auschwitz" czy sÂłynne "PamiĂŞtniki" Anny Frank. Wszystkie te "dzieÂła" zostaÂły obsypane nagrodami i znalazÂły siĂŞ wÂśrĂłd lektur obowiÂązkowych w caÂłym zachodnim Âświecie.

Czy prawda potrzebuje podpierania siĂŞ kÂłamstwem i kodeksem karnym?

http://interia360.pl/artykul/klamstwo-oswiecimskie-w-zydowskim-wydaniu,39098

http://spiritolibero.blog.interia.pl/

Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Torton
Gość
« Odpowiedz #1 : Wrzesień 28, 2010, 18:40:15 »

Cytuj
David Cole jest poszukiwaczem prawdy i uczciwym czÂłowiekiem. W tym filmie dokumentalnym przedstawia wiele dowodĂłw, Âże oficjalna historia niemieckiego obozu koncentracyjnego w Auschwitz jest kÂłamstwem. David Cole jest ÂŻydem, dlatego jego Âświadectwo jest tym bardziej wiarygodne.

Jest to dokument poddaj¹cy w w¹tpliwoœÌ wiarygodnoœÌ amerykaùskich materia³ów. Dowiemy siê, ¿e np. na oryginalnych rzekomo filmach widzimy komory gazowe w jednym z obozów, gdzie z ca³¹ pewnoœci¹ komór nigdy nie by³o, a myd³o z ludzi to te¿ by³ chwyt propagandowy, co wspó³czeœnie przyznaj¹ nawet ¿ydowscy historycy.

Prawda za bramami Auschwitz. Film jest podzielony na 6 czêœci, pozosta³e czêœci mo¿na znaleŸÌ po wejœciu na stronê po prawej stronie.
<a href="http://www.dailymotion.pl/swf/video/xdf6p4?additionalInfos" target="_blank">http://www.dailymotion.pl/swf/video/xdf6p4?additionalInfos</a>
http://www.dailymotion.pl/video/xdf6p4

Cytuj
Holo zdjĂŞcia:

http://c.wrzuta.pl/wi11157/216fc60f002663764c97a466/0/1

http://c.wrzuta.pl/wi8063/a5352e6b0003c11a4c97a48f/0/2

http://c.wrzuta.pl/wi895/0b3ac638002809bf4c97a4b4/0/3

http://c.wrzuta.pl/wi6382/67660ac80013154b4c97a52c/0/4

http://c.wrzuta.pl/wi8040/4095f3a8000390744c97a54a/0/5

http://c.wrzuta.pl/wi17141/dc8c4ad60004ead24c97a594/0/6

http://c.wrzuta.pl/wi19978/3ef90e2f002304c74c97a5df/0/7

http://c.wrzuta.pl/wi2603/74cffe52000d0a4e4c97a60d/0/8

http://c.wrzuta.pl/wi11626/a2ddbde7000792444c97a6b4/0/9

http://c.wrzuta.pl/wi5372/ecbf525e000ce4084c97a70e/0/10

http://c.wrzuta.pl/wi2059/fb9784af0010c8cd4c97a734/0/11

http://c.wrzuta.pl/wi12803/7683f5a0002d494e4c97a7ad/0/12

http://c.wrzuta.pl/wi19705/40404fe4000a6f754c97a7d7/0/13

http://c.wrzuta.pl/wi15456/025dd7af002906564c97a7fd/0/14

http://c.wrzuta.pl/wi7559/01776476000a2fc74c97a819/0/15

http://c.wrzuta.pl/wi14169/4f90ac36000abcce4c97a83a/0/16
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 28, 2010, 18:43:02 wysłane przez Torton » Zapisane
Torton
Gość
« Odpowiedz #2 : Wrzesień 28, 2010, 21:41:20 »

Cytuj
Jak i dlaczego „porzÂądny czÂłowiek” staÂł siĂŞ NazistÂą? Historia spisana przez AmerykaĂąskiego dziennikarza pochodzÂącego z rodziny niemieckich ÂŻydĂłw. Milton Mayer otwiera przed czytelnikiem okno z fascynujÂącym widokiem na Âżycie, myÂśli i emocje ludzi wplÂątanych w proces tworzenia siĂŞ ruchu Nazistowskiego w przedwojennych Niemczech. To ksi¹¿ka, ktĂłra powinna ludzi sprowokowaĂŚ do zatrzymania siĂŞ na moment i chwili zamysÂłu – nie tylko o Niemcach, lecz rĂłwnieÂż o sobie samym.


„MyÂśleli, Âże sÂą wolni. Niemcy 1933 – 45.”
Milton Mayer


Od autora

RozbieÂżnoœÌ pomiĂŞdzy wyobraÂżeniem jakie miaÂło wiĂŞkszoœÌ NiemcĂłw o paĂąstwie ktĂłre budowali, a przeraÂżajÂącÂą rzeczywistoÂściÂą Trzeciej Rzeszy zmusza do zadania najbardziej intrygujÂącego pytania naszych czasĂłw: “Jak coÂś takiego jak holokaust mogÂło wydarzyĂŚ siĂŞ w nowoczesnym, uprzemysÂłowionym, wyedukowanym spoÂłeczeĂąstwie? Poszukiwanie odpowiedzi na to enigmatyczne pytanie leÂży u podstaw mojego zainteresowania TrzeciÂą RzeszÂą.

Przedstawiony poniÂżej fragment jest jednym z najbardziej wnikliwych jakie dotÂąd odkryÂłem. DzielĂŞ siĂŞ nim z Wami – przekaÂżcie go dalej – ku pamiĂŞci [ku przestrodze].


Lecz wówczas by³o ju¿ za póŸno

“Czego wydawaÂło siĂŞ nikt nie zauwaÂżyÂł” - powiedziaÂł mĂłj kolega, filolog “byÂła rosnÂąca po 1933 rokiem przepaœÌ, pomiĂŞdzy rzÂądem i ludÂźmi. PomyÂśleĂŚ tylko jak wielka byÂła ta przepaœÌ juÂż wczeÂśniej w Niemczech. Z czasem stawaÂła siĂŞ ona juÂż tylko wiĂŞksza. MĂłwienie, Âże rzÂąd jest wybrany przez ludzi, Âże to prawdziwa demokracja, ani zaangaÂżowanie w obronĂŞ cywilnÂą, czy nawet udziaÂł w wyborach, wcale nie sprawiajÂą, Âże ludzie stajÂą siĂŞ swojemu rzÂądowi bliscy. Wszystko to tak na naprawdĂŞ ma niewiele lub nie ma nic wspĂłlnego z poczuciem, Âże ma siĂŞ wÂładzĂŞ.

Co siê tu sta³o to to, ¿e stopniowo ludzie przyzwyczaili siê, do bycia rz¹dzonym z zaskoczenia; do otrzymywania decyzji opracowanych w sekrecie; wierzenia w to, ¿e sytuacja by³a tak skomplikowana, ¿e rz¹d musia³ dzia³aÌ w oparciu o informacje, których ludzie by i tak nie zrozumieli, lub tak niebezpiecznych, ¿e nawet je¿eli by zrozumieli to i tak nie mog³y zostaÌ ujawnione ze wzglêdu na bezpieczeùstwo narodowe. Poczucie identyfikacji z Hitlerem, zaufanie jakim go darzono, pomaga³o powiêkszaÌ t¹ przepaœÌ i zarazem uspakaja³o tych, którzy w innych okolicznoœciach zaczêli by siê denerwowaÌ.

To oddzielenie siê rz¹du od ludzi, ta rozszerzaj¹ca siê przepaœÌ, ros³a stopniowo i zupe³nie niewyczuwalnie, ka¿dy krok by³ zamaskowany (mo¿liwie, ¿e nawet nie celowo) jako tymczasowa nag³a koniecznoœÌ lub zwi¹zana z prawdziwie patriotycznym ho³dem lub prawdziwie spo³ecznym celem. A wszystkie te kryzysy i reformy tak poch³onê³y ludzi, ¿e przestali zauwa¿aÌ powolny ruch za t¹ fasad¹, ten ca³y proces oddalania siê rz¹du coraz dalej i dalej.

Zrozumiesz mnie jeÂżeli powiem, Âże mĂłj Âśredniowysoki niemiecki byÂły moim Âżyciem. ByÂł dla mnie wszystkim na czym mi zaleÂżaÂło. ByÂłem nauczycielem, specjalistÂą. I nagle, gdy sytuacja na Âświecie siĂŞ zmieniÂła, przydzielono mi caÂłkiem nowe zadania: spotkania, konferencje, wywiady, ceremonie i przede wszystkim wypeÂłnianie stosĂłw papierĂłw: raportĂłw, bibliografii, list, kwestionariuszy. A do tego wszystkiego dochodziÂły wymagania wspĂłlnoty, do uczestnictwa w czymÂś czego wczeÂśniej nie byÂło w ogĂłle lub byÂło caÂłkiem nieistotne. ByÂły to zbĂŞdne, korowody, ktĂłre tylko pochÂłaniaÂły czÂłowiekowi energiĂŞ i odciÂągaÂły od tego co na prawdĂŞ chciaÂł robiĂŚ. Jak widzisz, wĂłwczas byÂło bardzo Âłatwo nie myÂśleĂŚ o rzeczach fundamentalnych. CzÂłowiek po prostu nie miaÂł na to czasu.”


- To sÂą sÂłowa mojego przyjaciela, piekarza: “CzÂłowiek nie miaÂł czasu na myÂślenie. DziaÂło siĂŞ tyle rzeczy.”

“TwĂłj przyjaciel, piekarz miaÂł racjĂŞ. Dyktatura i caÂły proces jej ustanawiania byÂł przede wszystkim caÂłkowicie rozpraszajÂący. ByÂł doskona³¹ wymĂłwkÂą by nie myÂśleĂŚ dla ludzi, ktĂłrym i tak nigdy nie chciaÂło siĂŞ myÂśleĂŚ. I nie mĂłwiĂŞ tu tylko o twoim “przeciĂŞtnym czÂłowieku” - piekarzu i innych mu podobnych; MĂłwiĂŞ tu o moich kolegach i o sobie - czÂłowieku uczonym przypominam. WiĂŞkszoœÌ z nas nie chciaÂła myÂśleĂŚ o rzeczach fundamentalnych i nigdy nie musiaÂła. Nie byÂło potrzeby. Nazizm podsuwaÂł nam banalnie proste, fundamentalne rzeczy nad ktĂłrymi musieliÂśmy myÂśleĂŚ – byliÂśmy uczciwymi ludÂźmi – a niekoĂączÂące siĂŞ zmiany i kryzysy sprawiaÂły, Âże byliÂśmy nieustannie zapracowani ale zarazem zafascynowani… tak, zafascynowani machinacjami „wrogĂłw narodu”, zewnĂŞtrznych i zewnĂŞtrznych, tak Âże nikt z nas nie miaÂł czasu na myÂślenie o tych wstrĂŞtnych rzeczach, ktĂłre powoli narastaÂły wokó³ nas. Wydaje mi siĂŞ, Âże podÂświadomie, byliÂśmy wdziĂŞczni. Kto by chciaÂł myÂśleĂŚ?

ÂŻycie w momencie zachodzenia takich zmian oznacza niemoÂżnoœÌ dostrzeÂżenia ich – postarajcie siĂŞ mnie zrozumieĂŚ – trzeba by byĂŚ na znacznie wyÂższym poziomie ÂświadomoÂści i przenikliwoÂści politycznej, niÂż ktokolwiek, z nas miaÂł okazjĂŞ osiÂągn¹Ì. KaÂżdy krok byÂł tak maÂły, tak pozbawiony powaÂżnych konsekwencji, tak dobrze uzasadniony lub w innych przypadkach „nieodÂżaÂłowany”, Âże trzeba byÂło byĂŚ od samego poczÂątku oderwanym od tego procesu, rozumieĂŚ, Âże wszystko byÂło od poczÂątku zamierzone, by wiedzieĂŚ do czego te wszystkie „maÂłe Âśrodki”, ktĂłrych Âżaden „niemiecki patriota” nie mĂłgÂł nie poprzeĂŚ muszÂą pewnego dnia doprowadziĂŚ. Nie byÂło to bardziej dostrzegalne niÂż wzrost kukurydzy na polu. Pewnego dnia po prostu jest nad twojÂą gÂłowÂą.

Jak majÂą zwykli ludzie tego unikn¹Ì? Nawet dobrze wyksztaÂłceni zwykli ludzie? PrawdĂŞ mĂłwiÂąc nie mam pojĂŞcia. Do dziÂś nie znalazÂłem odpowiedzi na to pytanie. Wiele, wiele razy od kiedy to wszystko miaÂło miejsce przytaczaÂłem dwie maksymy: „Principis obsta” i „Finem respice” – „Opieraj siĂŞ poczÂątkom” „bierz pod uwagĂŞ koniec”. Lecz czÂłowiek by stawiaĂŚ opĂłr musi najpierw przewidzieĂŚ zakoĂączenie lub choĂŚby dostrzegaĂŚ poczÂątki. CzÂłowiek musi widzieĂŚ koniec jasno i wyraÂźnie, a jak to ma byĂŚ moÂżliwe w przypadku zwykÂłego czÂłowieka czy teÂż nawet „niezwykÂłego czÂłowieka”? Sprawy mogÂły siĂŞ zmieniĂŚ zanim potoczy siĂŞ tak jak siĂŞ potoczyÂły. Nie zmieniÂły siĂŞ, ale mogÂły siĂŞ zmieniĂŚ. I wszyscy liczyli na to „moÂże”.

Ty „maÂły czÂłowiek”, twoi przyjaciele NaziÂści, nie byli w zasadzie przeciwni Narodowemu Socjalizmowi. Ludzie jak ja, stanowili wiĂŞksze zagroÂżenie od innych, nie dlatego, Âże my wiedzieliÂśmy wiĂŞcej (to byÂło by za duÂżo powiedziane) lecz dlatego, Âże lepiej przeczuwaliÂśmy. Pastor Niemoller przemawiaÂł do tysiĂŞcy ludzi takich jak ja mĂłwiÂąc, Âże:

kiedy NaziÂści zaatakowali komunistĂłw poczuÂł siĂŞ trochĂŞ nieswojo, ale w koĂącu nie byÂł komunistÂą, wiĂŞc nie zrobiÂł nic; potem zaatakowali socjalistĂłw, i poczuÂł siĂŞ jeszcze bardziej nieswojo, lecz jak poprzednio poniewaÂż nie byÂł socjalistÂą, wiĂŞc nie zrobiÂł nic; póŸniej zaatakowali szkoÂły, prasĂŞ, ÂŻydĂłw itd. I za kaÂżdym razem czuÂł siĂŞ coraz bardziej nieswojo, lecz nadal nic nie robiÂł. Pewnego dnia NaziÂści zaatakowali koÂśció³, a poniewaÂż byÂł duchownym, coÂś w koĂącu zrobiÂł – lecz wĂłwczas byÂło juÂż za póŸno.

„Widzisz” - mĂłj kolega kontynuowaÂł – „czÂłowiek nie wie dokÂładnie gdzie i jak zacz¹Ì. Uwierz mi, to prawda. KaÂżdy akt, kaÂżda okazja, jest gorsza niÂż ta poprzednia, lecz gorsza tylko o drobinĂŞ. Czekasz na nastĂŞpnÂą i nastĂŞpnÂą. Czekasz na tÂą wielkÂą szokujÂącÂą okazjĂŞ, sÂądzÂąc, Âże inni kiedy taki szok nadejdzie po³¹czÂą z tobÂą siÂły i w jakiÂś sposĂłb wspĂłlnie bĂŞdziecie stawiaĂŚ opĂłr. Nie chcesz dziaÂłaĂŚ, czy nawet mĂłwiĂŚ nic samemu, nie chcesz zboczyĂŚ z wÂłasnej drogi i narobiĂŚ sobie kÂłopotĂłw. Dlaczego nie? – Nie masz tego w zwyczaju. I nie powstrzymuje ciĂŞ tylko strach - strach stania samotnie - to rĂłwnieÂż autentyczna ogromna niepewnoœÌ.

NiepewnoœÌ to bardzo istotny czynnik i z czasem, zamiast maleĂŚ narasta. Na zewnÂątrz, na ulicach, w caÂłej spoÂłecznoÂści „wszyscy sÂą szczĂŞÂśliwi”. CzÂłowiek nie sÂłyszy protestĂłw, a juÂż tym bardziej Âżadnych nie widzi. Wiesz, we Francji, we WÂłoszech pojawiaÂły by siĂŞ na Âścianach i murach slogany przeciwko paĂąstwu; w Niemczech, nawet po za wiĂŞkszymi miastami nie byÂło nawet tego. W spoÂłecznoÂści uniwersyteckiej, naszej wÂłasnej spoÂłecznoÂści, rozmawiasz prywatnie z przyjació³mi, z ktĂłrych czêœÌ z pewnoÂściÂą myÂśli podobnie jak ty; ale co oni odpowiadajÂą? MĂłwiÂą: „nie jest tak Âźle” lub „wydaje ci siĂŞ” albo „jesteÂś alarmistÂą”.

I rzeczywiœcie. Jesteœ alarmist¹. Mówisz, ¿e to musi doprowadziÌ do tego, ale nie mo¿esz tego udowodniÌ. To s¹ pocz¹tki, tak; ale sk¹d masz mieÌ pewnoœÌ skoro nie znasz koùca? A w jaki sposób mo¿esz znaÌ lub choÌby domyœlaÌ siê jaki bêdzie koniec? Z jednej strony nêkaj¹ ciê twoi wrogowie, prawo, re¿im, partia. Z drugiej strony twoi koledzy wyszydzaj¹ ciê jako pesymistê lub nawet neurotyka. Zostajesz z grup¹ najbli¿szych przyjació³, ludŸmi którzy zawsze myœleli tak jak ty.

Lecz twoich przyjació³ jest coraz mniej. Niektórzy gdzieœ odjechali, inni pogr¹¿yli siê w swojej pracy. Nie widujesz ich tak wielu na zjazdach i zebraniach. Nieformalne grupy staj¹ siê coraz mniejsze; uczestnicy odchodz¹ z ma³ych organizacji, a same organizacje zanikaj¹. Teraz w ma³ych zlotach twoich najstarszych przyjació³, masz wra¿enie jakbyœ mówi³ do siebie, jakbyœ by³ odizolowany od rzeczywistoœci. To jeszcze bardziej os³abia Twoj¹ pewnoœÌ siebie. Staje siê coraz bardziej oczywiste, ¿e je¿eli masz zamiar coœ zrobiÌ musisz stworzyÌ okazjê do tego, a wówczas oczywiœcie staniesz siê m¹ciwod¹. Wiêc czekasz... i czekasz.

Lecz ta jedna wielka szokujÂąca okazja, ktĂłra sprawi, Âże setki tysiĂŞcy ludzi przy³¹czy siĂŞ do Ciebie nigdy nie nadchodzi. W tym caÂły problem. JeÂżeli ten ostatni najgorszy akt caÂłego reÂżimu nadszedÂłby zaraz po pierwszym najmniejszym, tysiÂące ludzi, ba, miliony byÂły by wystarczajÂąco zszokowane. Np. gdyby gazowanie ÂŻydĂłw w ’43 staÂło by siĂŞ natychmiast po „KrysztaÂłowej Nocy” w ’33. Lecz oczywiÂście nie tak to siĂŞ staÂło. PomiĂŞdzy tymi wydarzeniami postawiono setki drobnych kroczkĂłw, niektĂłre niemal niewyczuwalne, kaÂżdy nastĂŞpny przygotowywaÂł ciĂŞ do tego by nie przeÂżyĂŚ szoku kiedy przychodziÂł nastĂŞpny. Krok C nie jest tak duÂżo gorszy niÂż krok B, a skoro nie stawiaÂłeÂś siĂŞ przy kroku B, to dlaczego miaÂł byÂś siĂŞ stawiaĂŚ przy C? Lub przy D?

I pewnego dnia, gdy jest juÂż za póŸno, twoje zasady (jeÂżeli kiedykolwiek byÂłeÂś na nie wyczulony) powracajÂą do Ciebie. CiĂŞÂżar systemu samousprawiedliwieĂą staÂł siĂŞ zbyt ciĂŞÂżki i jakiÂś drobny incydent - w moim przypadku mĂłj maÂły synek, mĂłwiÂący „ÂŻydowska Âświnia” - sprawia, Âże w jednej chwili caÂłoœÌ wali siĂŞ na ciebie i widzisz, Âże wszystko, wszystko siĂŞ zmieniÂło i to zmieniÂło siĂŞ caÂłkowicie, tuÂż pod twoim nosem. ÂŚwiat w ktĂłrym ÂżyÂłeÂś, twĂłj narĂłd, twoi rodacy to zupeÂłnie nie ten sam Âświat w ktĂłrym ÂżyÂłeÂś. Wszystkie formy sÂą tam nadal, wszystkie nietkniĂŞte, wszystkie pokrzepiajÂące. Domy, sklepy, praca, przerwy obiadowe, odwiedziny, koncerty, kina, ÂświĂŞta. ZmieniÂła siĂŞ atmosfera, ktĂłrÂą przez caÂły czas myliÂłeÂś z formÂą. ÂŻyjesz teraz w Âświecie nienawiÂści i strachu, a ludzie ktĂłrzy odczuwajÂą nienawiœÌ i strach sami nawet o tym nie wiedzÂą; kiedy wszyscy sÂą odmienieni, wĂłwczas nikt nie jest odmieniony. ÂŻyjesz teraz w systemie, ktĂłry rzÂądzi bez Âżadnej odpowiedzialnoÂści, nawet przed Bogiem. System sam w sobie nie koniecznie musiaÂł byĂŚ od poczÂątku zamierzony, lecz by utrzymaĂŚ siĂŞ zmuszony byÂł pĂłjœÌ tÂą drogÂą dalej, aÂż do koĂąca.

Niemal ca³¹ drogê przeszed³eœ sam. ¯ycie to ci¹g³y proces, strumieù, a nie kolejnoœÌ aktów i wydarzeù. Wp³ynê³o na nowy poziom nios¹c ciê ze sob¹, bez ¿adnego wysi³ku z twojej strony. Na tym nowym poziomie ¿yjesz, ¿y³eœ wygodniej z ka¿dym dniem, z now¹ moralnoœci¹, nowymi zasadami. Zaakceptowa³eœ rzeczy których nie zaakceptowa³byœ jeszcze piêÌ lat temu, rok temu, rzeczy których twój ojciec (nawet w Niemczech) nie by³ by w stanie sobie wyobraziÌ.

Nagle wszystko wali siê na raz. Zaczynasz dostrzegaÌ kim jesteœ, co zrobi³eœ, a dok³adniej, czego nie zrobi³eœ - bo wszystko co by³o potrzebne to to by wiêkszoœÌ z nas nie zrobi³a nic. Pamiêtasz te poranne spotkania wydzia³u na uniwersytecie, w czasie których kiedy jeden wstawa³, wówczas wszyscy musieli wstaÌ, ale nie wsta³ nikt. Drobna rzecz, zatrudnienie tego lub innego cz³owieka, i zatrudni³eœ tego zamiast tamtego. Teraz pamiêtasz to wszystko i twoje serce siê ³amie. Za póŸno. Sta³eœ siê upoœledzony na zawsze.

Co w tedy? Musisz siĂŞ zastrzeliĂŚ - kilku tak uczyniÂło. Lub “dostosowaĂŚ” swoje zasady - wielu prĂłbowaÂło, i wielu moim zadaniem siĂŞ udaÂło - mi nie. Lub nauczyĂŚ siĂŞ ÂżyĂŚ do koĂąca Âżycia ze swoim wstydem. Wielu NiemcĂłw staÂło siĂŞ takimi „bohaterami”, duÂżo wiĂŞcej niÂż siĂŞ Âświatu zdaje.”

“MogĂŞ ci opowiedzieĂŚ” - mĂłj kolega kontynuowaÂł – „o czÂłowieku mieszkajÂącym w Leipzig, sĂŞdzi. Nie byÂł NazistÂą bardziej niÂż inni, ale z pewnoÂściÂą nie byÂł anty-NazistÂą. ByÂł zwyczajnym sĂŞdziom. W ’42 czy ’43, chyba to byÂło na poczÂątku ’43 roku, prowadziÂł rozprawĂŞ ÂŻyda, ktĂłrego podejrzewano o „kontakty” z aryjskÂą dziewczynÂą. To byÂło „przestĂŞpstwo rasowe”, coÂś co Partia wyjÂątkowo skrupulatnie karaÂła. SĂŞdzia miaÂł jednak moÂżliwoœÌ oskarÂżyĂŚ tego czÂłowieka o przestĂŞpstwo „nie rasowe” i posÂłaĂŚ go na dÂługi czas do zwykÂłego wiĂŞzienia, w ten sposĂłb ratujÂąc go od „postĂŞpowania” partyjnego, ktĂłre mogÂło by oznaczaĂŚ obĂłz koncentracyjny, lub bardziej prawdopodobnie, deportacjĂŞ i ÂśmierĂŚ. Lecz czÂłowiek ten w opinii sĂŞdziego nie byÂł winny zarzutĂłw „nierasowych” i w ten sposĂłb ten „okrutny” sĂŞdzia uniewinniÂł go. OczywiÂście Partia aresztowaÂła ÂŻyda jak tylko ten opuÂściÂł salĂŞ sÂądowÂą."

- A sĂŞdzia?

“Tak, sĂŞdzia... nie potrafiÂł pozbyĂŚ siĂŞ z sumienia tej sprawy. WyobraÂżasz sobie? Sprawy, w ktĂłrej uniewinniÂł niewinnego czÂłowieka. ByÂł przekonany, Âże powinien skazaĂŚ go i uratowaĂŚ przed PartiÂą, lecz jak mĂłgÂł skazaĂŚ niewinnego? To go przeÂśladowaÂło coraz bardziej i musiaÂł zacz¹Ì o tym mĂłwiĂŚ, najpierw swojej rodzinie, póŸniej przyjacioÂłom. Tak sÂłyszaÂłem. Po puczu w ’44 zostaÂł aresztowany. Potem nie wiem co siĂŞ z nim staÂło.

Kiedy juÂż zaczĂŞÂła siĂŞ wojna, opĂłr, protesty, krytyka, narzekania, wszystko pociÂągaÂło za sobÂą znacznie wiĂŞkszÂą szansĂŞ na karĂŞ ostatecznÂą. Co wiĂŞcej, brak entuzjazmu lub choĂŚby nieokazywanie go publicznie byÂł oznakÂą defetyzmu . ZakÂładaÂłeÂś, Âże gdzieÂś tam istnieje lista osĂłb, z ktĂłrymi Partia rozprawi siĂŞ póŸniej, po zwyciĂŞstwie. Goebbels byÂł bardzo sprytny rĂłwnieÂż pod tym wzglĂŞdem. Bez przerwy obiecywaÂł „zwyciĂŞskÂą orgiĂŞ” w ktĂłrej „weÂźmie siĂŞ” za tych, ktĂłrym wydawaÂło siĂŞ, Âże ich „zdradzieckie nastawienie” nie zostanie dostrzeÂżone. I nie ÂżartowaÂł. To nie byÂła tylko propaganda. I to wystarczaÂło by poÂłoÂżyĂŚ kres wszelkiej niepewnoÂści.

Kiedy zaczĂŞÂła siĂŞ wojna, rzÂąd mĂłgÂł uczyniĂŚ wszystko co byÂło “niezbĂŞdne” by jÂą wygraĂŚ; tak teÂż byÂło w “ostatecznym rozwiÂązaniem” problemu ÂŻydowskiego, o czym NaziÂści zawsze mĂłwili ale nigdy nie miĂŞli odwagi siĂŞ podj¹Ì. Ludzie za granicÂą, ktĂłrzy sÂądzili, Âże wojna przeciwko Hitlerowi pomogÂła by ÂŻydom, mylili siĂŞ. Ludzie w Niemczech, ktĂłrzy gdy wojna siĂŞ zaczĂŞÂła nadal myÂśleli o narzekaniu, protestach i oporze, stawiali na to, Âże Niemcy wojnĂŞ przegrajÂą. To byÂł dÂługi zakÂład. Niewielu go przetrwaÂło.”

ÂŹrĂłdÂło: http://prawda2.info/viewtopic.php?t=2311
Zapisane
kamil771
Gość
« Odpowiedz #3 : Październik 08, 2010, 17:54:22 »

 Witam;
 czytam i wÂłasnym oczom nie wierzĂŞ, ró¿nych rzeczy mogÂłem siĂŞ spodziewaĂŚ na tym forum,ale to juÂż juÂż przekracza wszelkie granice. Nie wiem czemu Âżaden z forumowiczĂłw nie zareagowaÂł na to co napisaÂł Dariusz ( wĂłdz) i nasza maskotka forumowa-TortuÂś.
A podobno tylu jest tutaj mÂądrych i wyksztaÂłconych ludzi, dziwne...

MyÂślĂŞ,Âże nie ma sensu rozpisywanie siĂŞ na ten temat,bo o II wojnie Âświatowej, zagÂładzie ÂżydĂłw moÂżna by pisaĂŚ godzinami,wiĂŞc napiszĂŞ coÂś od siebie;


Jak moÂżna powtarzaĂŚ takie bzdury za Davida Irvingiem? To jest oszust,ktĂłry manipuluje ludÂźmi i zarabia na tym mnĂłstwo pieniĂŞdzy,
pewnie pamiĂŞtacie,Âże zorganizowaÂł on wycieczkĂŞ do polski, aby uczyĂŚ swoich podopiecznych wÂłasnej historii II wojny Âświatowej i kaÂżdy z uczestnikĂłw tej "wycieczki" zapÂłaciÂł Irvingowi kilka tysiĂŞcy funtĂłw. Nie wiem ile dokÂładnie osĂłb wybraÂło siĂŞ z nim do Polski,ale przykÂładowo jeÂśli pojechaÂło 20 osĂłb razy 5 tys. funtĂłw= 100 tysiĂŞcy funtĂłw.
Bez komentarza.

Do "tego czegoœ" co poda³ Tortonek nawet nie mam zamiaru siê odnieœÌ bo to s¹ takie bzdury,ze a¿ g³owa boli.

Nawet najwiĂŞksi zbrodniarze hitlerowscy nigdy nie negowali tego,Âże wymordowali w okupowanej Europie miliony ÂżydĂłw ( procesy Norymberskie i nie tylko )
Konferencja w Wannsee - mĂłwi to wam coÂś?
albo np Raport Stroopa?
teÂż pewnie nie....
Nikt z rozsÂądnych ludzi,niezaleÂżnie jakiego jest pochodzenia,wyznania,opcji politycznej,nie neguje holokaustu.
S¹ wyj¹tki które mo¿na policzyÌ na palcach jeden rêki,ale to s¹ ludzie którzy zarabiaj¹ na tym spore pieni¹¿ki, s¹ znani,wystêpuj¹ w telewizji itp.
o to im chodzi,o nic wiĂŞcej,dla mnie nie sÂą warci nawet spluniĂŞcia;
 
Obozy koncentracyjne,getta g³ód ,masowe rozstrzeliwanie, poch³onê³y wiele milionów istnieù,
moÂżna o tym opowiadaĂŚ i opowiadaĂŚ/.

Wybierzcie siĂŞ do OÂświĂŞcimia,ja byÂłem.
WidziaÂłem tony wÂłosĂłw ludzkich,setki walizek,protez,okularĂłw i wiele jeszcze innych rzeczy.
WidziaÂłem komory gazowe,widziaÂłem setki zdjĂŞĂŚ z wychudzonymi do koÂści ludÂźmi,

MĂłj pradziadek byÂł w OÂświĂŞcimiu, jako jednemu z nielicznych udaÂło siĂŞ uciec z tego piekÂła,przeÂżyÂł wojnĂŞ, takÂże darujcie sobie panowie,naprawdĂŞ, wstyd mi za was.
Ciekawe czy mielibyÂście tyle odwagi Âżeby spojrzeĂŚ mojemu pradziadkowi w twarz i powiedzieĂŚ mu to samo co tutaj piszecie na forum.

PamiĂŞtam jak w rocznicĂŞ wyzwolenia KL Auschwitz jeden z byÂłych wiĂŞÂźniĂłw powiedziaÂł;
najgorsze byÂło to, Âże nie byÂłeÂś traktowany jak istota ludzka, zwÂłaszcza jeÂżeli byÂłeÂś ÂŻydem i dlatego, Âże byÂłeÂś ÂŻydem, byÂłeÂś traktowany nawet nie jak zwierzĂŞ. ByÂłeÂś insektem - wszÂą, mendÂą, pluskwa, karaluchem...”

ZastanĂłwcie siĂŞ nad sobÂą,wszyscy....
« Ostatnia zmiana: Październik 08, 2010, 20:50:31 wysłane przez kamil771 » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #4 : Październik 08, 2010, 20:15:38 »

Popieram Twoj apel i negacje zaprzeczenia holokaustu Kamil 771,oczywiscie ze on byl ,oczywiscie ze totalnie pozbawiono Czlowieka godnosci Ludzkiej w obozach koncentracyjnych , ktorych istnienie w czasie wojny  jest niezaprzeczalnym faktem.
Odebrano mu tam zdrowie i zycie , nie pozwalajac nawet umrzec z godnoscia.

Moja ciotka rowniez przezyla Oswiecim -Brzezinke , miala wspomnienia , ktorymi nie chciala sie dzielic z nikim. Byly tak bardzo okrutne iz usilowala je wymazac ze swojej pamieci.
Bulwersowalo ja robienie kariery artystycznej przez ludzi , ktorzy nie doswiadczyli tego bolu , cierpienia i ponizenia Czlowieka.
Nikt i nic nigdy nie bedzie w stanie oddac ludzkiego przezycia tego koszmaru.

Ale nie mozna zaprzeczac istnienia tych "fabryk smierci" , ktore stworzyl czlowiek dla Czlowieka.
Jest to uwlaczajace pamieci tych wszystkich tak bestialsko zbeszczeszczonych i pomordowanych Ludzi.

Pamiec o wszystkich miejscach tych okrutnych mordow , oraz holokaustu Zydow i Cyganow powinna przetrwac w swiadomosci ludzi , by nigdy wiecej nikomu nie przyszlo do glowy powtorzyc ten nieludzki scenariusz.

Nie wiem kto wymysla takie  historie o nieistnieniu holokaustu , o zaprzeeczeniu istnienia obozow koncentracyjnych?

Ale wiem iz robia to ludzie ktorzy nie szanujac tamtych ludzi , ktorzy zgineli w tak okrutny sposob nie szanuja samych siebie.

Jest to bardzo przykre, bowiem , byc Zydem  czy Cyganem to jest tak samo godne , jak byc Polakiem , Francuzem , czy Anglikiem.
Kto tego jeszcze nie zrozumial nie pojol sensu zycia , ni jego daru , ktorym obdarowal Stworca WSZYSTKICH LUDZI IDETYCZNIE.


Kiara UÂśmiech UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Październik 08, 2010, 20:21:27 wysłane przez Kiara » Zapisane
soook
Gość
« Odpowiedz #5 : Październik 08, 2010, 20:35:16 »

Kiaro   Kto napisaÂł scenariusz holokaustu ? Kto reÂżyserem byÂł ? Kto aktorem?
Kto wzi¹³ œmierÌ ludzi w drugiej wojnie œwiatowej ?
Wszystkich istnieĂą . Wiesz ?
 
 .
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #6 : Październik 09, 2010, 06:16:41 »

Có¿, o ile z wiêkszoœci¹ wypowiedzi Kamila zdecydowanie siê NIE zgadzam, o tyle tutaj nie pozostaje mi nic innego, jak przyznaÌ mu ca³kowit¹ racjê. Równie¿ jestem zszokowany, jak mo¿na wierzyÌ w takie brednie, skoro istnieje nie tylko wiele dowodów rzeczowych, ale ca³a masa relacji œwiadków, którzy w Oœwiêcimiu byli (i nie mówiê tu o jakichœ dorobkiewiczach, którzy zgarniaj¹ szmal za wywiady, ale zupe³nie szarych ludziach).

Zreszt¹, sam znam relacje "z pierwszej rêki" z rodziny, wiêc takie odmó¿d¿anie ludzi jest dla mnie po prostu nie do przyjêcia.
Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #7 : Październik 09, 2010, 06:25:16 »

moja babcia, która jeszcze żyje- była w 3 obozach konc., i dodatkowo przed samym końcem wojny na robotach w III-rzeszy,-
tak więc jak by David Irving do mnie coś takiego powiedział- to chyba dałbym mu w pysk bez tłumaczenia.
Na to żyją jeszcze świadkowie panie Irving!
« Ostatnia zmiana: Październik 09, 2010, 07:00:46 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #8 : Październik 09, 2010, 06:58:12 »

daÂłbym mu w pysk bez tÂłumaczenia.
Na to ÂżyjÂą jeszcze Âświadkowie panie Irving!

Dla takiego [autoedycja zawartoÂści niecenzuralnej] o wiele lepszÂą nauczkÂą byÂłoby chyba zamkniĂŞcie go na jakiÂś tydzieĂą do takiego wÂłaÂśnie obozu i wmawianie mu, Âże przecieÂż ten obĂłz nie istnieje i coÂś sobie roi w gÂłowie.

(oczywiÂście w rzeczywistoÂści nie polecam takiego kroku - by nie byÂło, Âże zachĂŞcam do nienawiÂści)
Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #9 : Październik 09, 2010, 07:02:22 »

sam jestem pacyfistą z przkonania, ale mógłbym- podkreślam mógłbym dla niego uczynić wyjątek

pozdr. UÂśmiech

edit PS. u nas i nie tylko u nas jest jakieś prawo które zabrania rozpowszechniania symboli faszystofskich oraz fałszowania historii,- nierozumiem jak ten brytyjczyk może robić sobie tournee po krajach okupowanych przez nazistów i robić kasiore na swoich zakłamanych książkach. Polske pewnie opuści w dobrym zdrowiu, ale proponował bym mu wyjazd do Ulsteru w którym żyłem 2l. i tam promowanie swoich ideii,- gdzie żyją prawdziwi i niezłomni Anglicy(LVF)- którzy "kochają" nazistów/niemców do bólu,-
bo tam na spoliczkowniu by się nie skończyło- śmiem twierdzić że mógłby zostać tam na zawsze.
To obraża wszystkie ofiary holokaustu i całej wojny,- mln. ofiar które nie mogą już nic powiedzieć!
« Ostatnia zmiana: Październik 09, 2010, 08:11:25 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Kiara
Gość
« Odpowiedz #10 : Październik 09, 2010, 07:59:55 »

Kiaro   Kto napisaÂł scenariusz holokaustu ? Kto reÂżyserem byÂł ? Kto aktorem?
Kto wzi¹³ œmierÌ ludzi w drugiej wojnie œwiatowej ?
Wszystkich istnieĂą . Wiesz ?
 
 .

Tak, Twoje pytanie zadaje mnustwo ludzi , ludzi , ktorzy nie godza sie z tym okrucienstwem zadanym drugiemu Czlowiekowi.

Znane sa nazwiska realizatorow tego projektu nienawisci do Czlowieka , znanych jest mnustwo nazwisk ludzi , ktorzy byli wykonawcami jego zalozen.

Nie sa znane postacie energetyczne ( lub oficjalnie nie jest publikowana wiedza na ich temat) , ktore inspirowaly ludzi do realizacji tego wstretnego zamyslu unicestwienia glownie Zydow i Cyganow , oraz wszystkich innych ktorzy sie temu sprzeciwiali.

Kto to jest? Czy dzieje sie cos na Ziemi bez wiedzy Pana ziemi oraz Stworcy?

Nie, wszystko co dzieje sie na ziemi jest wiadome tym postaciom.

Pan Ziemi ( wiadomo kto , bo przedstawial sie wiele razy) bierze udzial w tworzeniu caloksztaltu scenariusza dla ludzkosci i Ziemi.
Bowiem Jemu i Jemu podobnym Energiom bylo dane zwierzchnictwo nad Ziemia w tym wymiarzeenergetycznym.
Dodac nalezy iz nie prezetuje on caloksztaltu wiedzy , ni zadnych mozliwosci zyjacych w nim Ludzi. Tak wiec zatrzymanie tej wibracji , oraz wspolczesnej nam rzeczywistosci  jest to Jego i Jemu podobnych istot plan zwiazany z przyszloscia widziany przez pryzmat ich systemu wartosci.
W tym planie zawieral sie rowniez holokaust sluzacy miedzy innymi zniszczeniu calkowitemu ludzi niosacych w sobie linnie DNA o mozliwosciach rozwojowych genetyczno-energetycznych sluzacych przejsciu w wyzszy wymiar zycia.
Niestety taka jest prawda.

A Stworca? To Istota ponad wszystkim co istnieje , ale calkowicie swiadoma tego co dzieje sie w caloksztalcie Jej stworzenia.

Dajac WOLNA WOLE WSZYSTKIM stworzonym przez siebie Energiom nie ingeruje w ich decyzjonalnosc kreowania w materii. Taka jest naczelna zasada.
Wiadomo iz zycie fizyczne jest tylko i az eksperymetem rozwojowym dla KAZDEJ ENERGII , milosc i cierpienie sa wpisane w ten "eksperymet".
Wiadomo iz ( tragiczna dla nas ludzi) smierc ciala fizycznego , nie jest tak naprawde prawdziwa smiercia Energii ( bo energia jest niesmiertelna) a materialne cialo i jego smierc  jest  tylko substytutem , ktory pozwala nam doznawac odczuc i uczuc , ktore nas wzbogacaja  w wiedze i buduja nasze piekno.

W ten "eksperymet" jest wiec wpisane i cierpienie i radosc , ktore rowniez powoduja olbrzymie doladowanie energetyczne dla Energii zyjacych w Zaswiatach ( a jeszcze nie posiadajacych stalego wlasnego ladunku umozliwiajacego im eksploracje kosmosu). Do swobodnego poruszania sie po nim niezbedna jest energia , okreslona  moc energetyczna.
Po nia to miedzy innymi schodzimy w swiaty materialne , nie tylko Ziemie.

Taka jest prawda.

Jednak wcale nie znaczy to iz powinnismy naduzywac cierpienia i tworzyc takie wlasnie realia zycia prowadzace do smierci dla innych. Jest to najwyzszej rangi okrucienstwo.
Jest to laczenie sie ze zlem , z jego najnizsza wibracja , a tego nikomu robic nie wolno. Gdyz grozi to unicestwieniu zycia jako takiego.

Zatem do poki nie pojawi sie  zagrozenie istnienia dla caloksztaltu dziela stworzenia Stworcy , On nie ingeruje w decyzjonalnosc wszystkich Energii ( wcielonych i niewcielonych) tworzacych zycie wedle swojego systemu wartosci.
Jaki jest ten system wartosci? To widac po tym co zaistnialo i istnieje obecnie na Ziemi.
Gdy zostaja przekroczone granice dopuszczalnego zla i caloksztalt zycia jest zagrozony , na Ziemi pojawiaja sie "siewcy " dobra , milosci i prawosci.
Musza sie urodzic jak wszyscy ludzie i musza zyc jak wszyscy ludzie  ( zazwyczaj sa to osoby bardzo anonimowe), ale przekazuja wartosci o potecjale duzo wyzszym niz dotychczasowy , by zrownowazyc zlo prowadzace do unicestwienia zycia. A nawet ( bo taki jest ich cel) podnosza szale zycia na wyzszy poziom wibracyjny , bardziej korzystne warunki zycia.

Jest to JEDYNY i WLASCIWY sposob ingerecji Stworcy w wole dotychczasowego  Pana Ziemi, czyli wladcy III wymiaru,  oraz wszystkich Istot pochodzacych z Jego przestrzeni.
Poniewaz WSZYSCY otrzymali WOLNA WOLE nie mozna ingerowac w wole czlowieka powstrzymujac jego reke przed okrutnym czynem.

Jedynym wlasciwym sposobem , jest "ingerecja " w jego wnetrze przez jego doznania (powodowanie  odczowanie  jego cierpienia i radosci) co w efekcie powoduje dokonywanie wyboru opcji , ktora jest mu blizsza.

Tak wiec   , dobra,  czy zlo? Z caloksztaltem  przezyc , odczuc i warunkow energetycznych i fizycznych towarzyszacych tym przestrzeniom?

Kazdy musi wybrac sam.

Mysle iz po tym wytlumaczeniu latwiej Ci bedzie zrozumiec czyim sceneriuszem ( komu jest blizsza taka wibracja i taki olbrzymi potecjal ludzkiego cierpienia? Oraz wszystkie pozostale aspekty tych zdarzen. ) byly obozy koncentracyjne , oraz cale okrucienstwo zawsze zwiazane z wojnami.

Dodam po raz kolejny iz takie scenariusze nigdy nie byly i nie sa dzielem Stworcy , ni Energii pochodzacych z Jego przestrzeni wibracyjnej.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech

« Ostatnia zmiana: Październik 09, 2010, 11:54:43 wysłane przez Kiara » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #11 : Październik 09, 2010, 11:20:51 »

Cytat: Kamil
czytam i w³asnym oczom nie wierzê, ró¿nych rzeczy mog³em siê spodziewaÌ na tym forum,ale to ju¿ ju¿ przekracza wszelkie granice. Nie wiem czemu ¿aden z forumowiczów nie zareagowa³ na to co napisa³ Dariusz

>Kamil'u<, a có¿ takiego ja napisa³em, mo¿e Ci przypomnê:

Cytat: Dariusz
ChoĂŚ nie jestem zwolennikiem historii wojennej - wolĂŞ jÂą w ogĂłlnym wydaniu, to poniÂższy artykuÂł bardzo mnie zaintrygowaÂł:

Czyli napisa³em, ze natkn¹³em siê na art., który mnie zaintrygowa³, zaciekawi³ sw¹ treœci¹.
Wszystko co dalej w pierwszym poœcie jest zamieszczone, to treœÌ artyku³u, do którego na dole podany jest link.
Tak wiĂŞc wodzu, przemyÂśl nieraz co chcesz napisaĂŚ.
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
soook
Gość
« Odpowiedz #12 : Październik 09, 2010, 11:44:35 »



   ProszĂŞ .
   
   Sklavenoi  ,  Sclavus  ,  Slave .
   
   Slav - SÂłowianin .  Niewolnik .


   Od setek lat , jest holocaust  SÂłowian .
   Koncepcja . Wszystkie sÂłowianie na wschĂłd
   sÂą  pod ludÂźmi .
   Teologia Nad ludzi .

  .
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #13 : Październik 09, 2010, 12:03:14 »

Prawdziwe niewolnictwo nie bierze siĂŞ z nazwy, ktĂłra jest czĂŞsto zmanipulowana, lecz z ciasnoty umysÂłowej i bezwolnego podlegania wÂłasnym oraz cudzym przekonaniom, jak chociaÂżby to o istnieniu gatunku podludzi. Czy idea nadczÂłowieka nie zostaÂła zaszczepiona przez realizujÂące swoje cele energie/cywilizacje?
A ziemski „nadczÂłowiek” Âślepy jest na swoje prawdziwe niewolnictwo.
Zapisane
Torton
Gość
« Odpowiedz #14 : Październik 09, 2010, 12:04:09 »

Zbyt szybko wystawiacie sÂądy, umieÂściÂłem informacje bez Mojego komentarza jeszcze tego filmu nie oglÂądaÂłem wiĂŞc nie wiem co o tym myÂśleĂŚ. WiĂŞc teorie Âże to popieram sÂą wyssane z palca.

Ignoranci.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #15 : Październik 09, 2010, 13:09:58 »

"Podludzie  , nadludzie" , to nie o to chodzi.
Kto urodzil sie na Ziemi czlowiekiem jest nim , i nikt nie ma prawa odbierac mu czlowieczenstwa.

Chodzi o to ( pisalam to juz wielokrotnie) , ze pewne grupy energii ( nie wazne jakie) chca zdominowac inne , odbierajac im prawo do rozwoju i zycia wedle ich systemu wartosci.

Na ziemi fizycznom tego mozliwoscia jest zniszczenie ciala materialnego razem z jego rozwojowymi mozliwosciam przejawiajacymi sie przez okreslone linnie DNA.

Tworzono dzieki wielo tysiacletnim eksperymetom opartym o wiedze sw. geometrii nowe ciala z drastycznie zmiejszonymi mozliwosciami ewolucyjnymi.
Nimi to chciano zastapic dotychczasowe Ludzkie , ktore posiadaja owa mozliwosc rozwojowa. To zadna nowa informacja.

Poczatkowo niszczono linie rodowe priorytetowe , czyli rody krolewskie , nastepnie Ludzkie z DNA rozwojowym.

Wystarczy zaczac analizowac nasza historie a wnioski nasuna sie same.

Czy Slowianie maja z tym jakis zwiazek? Tak maja , oczywiscie ze maja.
Wroccie do przekazow Enki i odszukajcie fragmet o ze tak powiem "awaryjnym" stworzeniu rodu Jego Brata i Siostry , gdy zagrozony rod z bliskiego wschodu straci moc przekazywania dalszego tej linni DNA.

Nie wszystko co mowil Enki jest klamstwem , przekazywal tez informacje prawdziwe, warto bylo je wylapywac.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #16 : Październik 09, 2010, 13:22:41 »

Cytat: Kiara
Poczatkowo niszczono linie rodowe priorytetowe , czyli rody krolewskie , nastepnie Ludzkie z DNA rozwojowym.

CzyÂż nie tu siĂŞga poczÂątek podziaÂłu? Priorytetowe linie rodowe (rody krĂłlewskie) a nastĂŞpnie Ludzkie z DNA rozwojowym… a potem jeszcze z DNA nierozwojowym (syntetyki)…
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #17 : Październik 09, 2010, 13:38:20 »

Cytat: Kiara
Poczatkowo niszczono linie rodowe priorytetowe , czyli rody krolewskie , nastepnie Ludzkie z DNA rozwojowym.

CzyÂż nie tu siĂŞga poczÂątek podziaÂłu? Priorytetowe linie rodowe (rody krĂłlewskie) a nastĂŞpnie Ludzkie z DNA rozwojowym… a potem jeszcze z DNA nierozwojowym (syntetyki)…


Rody krolewskie , to tylko materialny wzorzec dazenia do doskonalosci , ktora tak naprawde nie wszyscy prezetowali.
Linia DNA pelnego , to ta sama linia w ktorej rodzili sie Ludzie zwyczajni.Ona naprawde niczym sie nie rozni.
W rodach pojawialy sie zarowno energie o wysokim jak i niskim poziomie rozwoju duchowego. Byla i jest to mozliwosc DOSWIADCZANIA okreslonych przezyc , nic wiecej.
W tym to aspekcie nalezalo by rozpatrywac ich istnienie; rodzaj przezyc na wczesniej wybranej drodze doswiadczen , niezbednej dla okreslonej energii.

Zawsze istniala jakas gradacja , bo musial istniec sposob ODROZNIANIA.

Znacznie pozniej stworzono hierarchicznosc  z gwarancja przynaleznosci okreslonych energii a nie innych. I to stalo sie poczatkiem zla, byla to walka o dominacje , o wladze.

Poczatkowo rody krolewskie pelnily funkcje OPIEKUNOW i NAUCZYCIELI  dla ludzi zamieszkujacych w ich bliskosci.

Zatem najpierw nalezalo zniszczyc i wyeliminowac nauczycieli , opiekunow , bo pozniej latwiej jest poradzic sobie z bezbronnymi i nieswiadomymi "uczniami" , podopiecznymi.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Październik 09, 2010, 13:41:24 wysłane przez Kiara » Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #18 : Październik 09, 2010, 13:39:44 »

Zbyt szybko wystawiacie sÂądy, umieÂściÂłem informacje bez Mojego komentarza jeszcze tego filmu nie oglÂądaÂłem wiĂŞc nie wiem co o tym myÂśleĂŚ. WiĂŞc teorie Âże to popieram sÂą wyssane z palca.

Ignoranci.


Ups, chyba niejasno napisaÂłem i zrozumiaÂłeÂś zbyt szeroko mojÂą wypowiedÂź. Chodzi mi o to, Âże ogĂłlnie dziwi mnie, Âże sÂą ludzie, ktĂłrzy wierzÂą w takie brednie. Nie miaÂłem na myÂśli wskazywania na Ciebie. Wybacz, jeÂśli tak to zabrzmiaÂło.

Pozdrowienia
Zapisane
soook
Gość
« Odpowiedz #19 : Październik 09, 2010, 13:45:04 »

   Tak , to proszĂŞ zdefiniowaĂŚ . CzÂłowiek to jest ...tutaj wstaw swoje odczytanie .

   . WedÂług wspó³czesnej antropologii  g³ównym czynnikiem pozwalajÂącym czÂłowiekowi na tworzenie Âświata kultury byÂła i jest, o wiele bardziej niÂż u innych gatunkĂłw pofaÂłdowana, kora mĂłzgowa.
  Fragment z wikipedii .
   
  Kto jest CzÂłowiek ?
 
======================

Na Ziemi rodzili siĂŞ , rodzÂą siĂŞ teÂż nephilim . ÂŻe wymieniĂŞ te istoty . Tylko .
   UÂśmiech
  .

ScaliÂłem posty
Darek

 .
« Ostatnia zmiana: Październik 09, 2010, 15:45:53 wysłane przez Dariusz » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #20 : Październik 09, 2010, 15:07:19 »



  Na Ziemi rodzili siĂŞ , rodzÂą siĂŞ teÂż nephilim . ÂŻe wymieniĂŞ te istoty . Tylko .
   UÂśmiech
  .

Nie wartosciowala bym zycia bardziej tworczego od mniej tworczego ( w naszym odczuciu) wyzej. Kazdy kto urodzil sie na ziemi czlowiekiem jest nim.
Tworzy na miare wlasnych mozliwosci , one i tylko one moga byc wartosciowane przez niego samego.
Kazde jedno pokonywanie wlasnych slabosci jest przeolbrzymim sukcesem kazdego z nas. I ten sukces jedynie winien byc traktowany jako wartosc osobista , lub dar dla zbiorowosci.
Jednak nigdy jako punkt wartosciowania cudzego zycia.

"Czlowiek ma prawo gorowac nad drugim czlowiekiem jedynie gdy pochyla sie nad nim pomagajac mu wstac gdy sie tamten przewrocil....."

Naprawde warto te slowa zapamietac.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Październik 09, 2010, 15:07:38 wysłane przez Kiara » Zapisane
soook
Gość
« Odpowiedz #21 : Październik 09, 2010, 22:16:01 »



    CzÂłowiek , przy takiej wiedzy nikt (?) nie potrafi zdefiniowaĂŚ .
     
        To jest elementarne , by wiedzieĂŚ  Kto to jest czÂłowiek .
        Jest fundamentem kaÂżdej polemiki , dyskursu .


        .
       
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #22 : Listopad 01, 2010, 11:56:39 »

Wiele jest kryteriow okreslajacych Czlowieka i Czlowieczenstwo , nie powinnismy sublimowac ich gdyz moglo by dojsc tworzenia nadrasy Ludzkiej.

Dla mnie Czlowieka okresla Jego Dusza -Iskra Boza , ktora ma dominujaca role w rozwoju i zachowaniu sie gatunku Ludzkiego.

Jednak kazdy , kto urodzil sie czlowiekiem z genow ludzkich nim jest , i nikt nie ma prawa umniejszac tego faktu.

Zatem nie jest istotne , kto jakom posiada inteligecje , lub jaki poziom uczuc niesie w sobie , istotne jest jego przyjscie na swiat w ciele ludzkim zyskuje prawa i miano czlowieka.
I nikt nikomu nie ma prawa tego odbierac.

Inna wiedza w temacie istnieje , ale nie moze byc ona w zadnym wypadku  stosowana  jako kryterium jakiego kolwiek dyskryminowania i pomniejszania wartosci ludzi.


Kiara UÂśmiech UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Listopad 01, 2010, 14:47:06 wysłane przez Kiara » Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #23 : Listopad 01, 2010, 13:28:07 »

...do mnie dotarÂły juÂż lat temu trochĂŞ, informacje, Âże ÂŻydzi ( tudzieÂż Arabowie) majÂą rozwiniĂŞte 100% mĂłzgu, SÂłowianie natomiast czucie, intuicjĂŞ, gdyÂż majÂą  od poczatku kontakt z JEDNIÂĄ. PoniewaÂż miaÂło dojœÌ do fuzji hebrajsko-sÂłowiaĂąskiej ( herbrajskiej - czyt: w szerszym kosmicznym zaczeniu), nie byÂło to zbyt wygodne i " bezpieczne" dla manipulujÂących energii, stÂąd Hitler byÂł znakomitym narzĂŞdziem, by zrobiĂŚ z tym porzÂądek. GdyÂż jeszcze trochĂŞ, a doszÂłoby do wspaniaÂłej wspó³pracy. Ta scenka filmowa jest symbolem tego, co miaÂło nastÂąpiĂŚ:

Fiddler on the roof / Skrzypek na dachu + lyric PL - inn/ karczma
http://www.youtube.com/watch?v=F-Ch7sGN9FY

Trzeba przyznaĂŚ, Âże na naszych terenach  ÂŻydzi piĂŞknie wspó³pracowali ze SÂłowianami, wystarczy posÂłuchaĂŚ opowieÂści rodzicĂłw, dziadkĂłw gdzieÂś tam z lubelszczyzny, lwowszczyzny i nie tylko, by poznaĂŚ jeszcze jedno oblicze historii.

Tak wiĂŞc ten kultowy film, podobnie jak klimat z przepiĂŞknego filmu, dotyczÂącego Holocaustu: "PociÂąg Âżycia"  powinien nas szczegĂłlnie zatrzymaĂŚ i zadumaĂŚ. ÂŻydzi mieszkajÂący na tych terenach zmienili na tyle charakter, Âże Ci, ktĂłrzy ÂżyjÂą teraz tam w Izraelu, czujÂą siĂŞ inni, wyobcowani wrĂŞcz.

PociÂąg Âżycia - cz. 1/10 ( Lektor Polski )
http://www.youtube.com/watch?v=aEOoorhtfhw

PociÂąg Âżycia - ( Lektor Polski )
http://www.youtube.com/watch?v=k4bI8U9SxHc
« Ostatnia zmiana: Listopad 01, 2010, 20:49:21 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
purattu
Gość
« Odpowiedz #24 : Listopad 01, 2010, 14:18:39 »

pytam z ciekawasci bo tytul watku mnie rozwalil MrugniĂŞcie
soook kto za tym stoi wedlug informacji zgromadzonych przez ciebie?
Zapisane
Strony: [1] 2 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.042 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

maho x22-team watahaslonecznychcieni wypadynaszejbrygady ostwalia