Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 12:39:04


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: 1 [2] 3 4 5 6 7 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Obud¼ siê Polsko ...  (Przeczytany 81571 razy)
0 u¿ytkowników i 6 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #25 : Kwiecieñ 29, 2011, 10:00:44 »

S± korzenie zwi±zane z krwi± i ziemi± oraz korzenie duchowe. Te drugie s± wspólne dla wszystkich ¶wiadomych istot, bo pochodz± z ducha. I to one stanowi± nadrzêdn±, spajaj±c± warto¶æ.
Niemniej, szanujê swoje s³owiañsko-polskie korzenie i poprzez nie czerpiê odpowiednie soki dla mojej duszy. Szanujê te¿ ka¿d± inn± narodowo¶æ, bo inaczej zaprzeczy³abym sobie.

Podzia³y polityczne niewiele maj± wspólnego z esencj± ka¿dego narodu. Polak, Rosjanin, czy Niemiec tak samo s± zdradzani przez swoich przywódców i rz±dy.
Mo¿na byæ apolitycznym, czy jednak mo¿na byæ pozbawionym korzeni? Brak wiedzy o nich nie oznacza, ¿e siê ich nie posiada. Równie¿ odciêcie siê od w³asnych przodków nie sprawia, ¿e oni przestaj± mieæ na nas wp³yw.
A cz³owiek z ró¿nych kulturowo rodziców, ma po prostu bogatsze korzenie.  Mrugniêcie

I nie chodzi tu o wa¿no¶æ owego 0,00000001% DNA, chodzi o poszanowanie kultury naszych przodków oraz ziemi, która nas zrodzi³a i wykarmi³a.
Zawsze cia³u bli¿sza bêdzie koszula…  U¶miech
Zapisane
between
Go¶æ
« Odpowiedz #26 : Kwiecieñ 29, 2011, 10:32:47 »

No dobrze,
ale jakie s± te nasze korzenie?
Z czego czerpaæ?..

Która to ta w³a¶ciwa koszula? Kogo uznaæ za swojego "ojca narodu"?
Mieszka? Piastów? Jagielloñczyków?
A mo¿e II RP i Pi³sudski?
Mo¿e PRL?
A mo¿e po 1989?
A mo¿e "IV RP"?

Jak siê popatrzy na historiê np. USA to tam istnieje ca³kowita ci±g³o¶æ pañstwa.
Prawo wydane 200 lat temu ci±gle obowi±zuje.

A u nas?.. Co 4 lata przychodzi kolejna ekipa i wywraca wszystko do góry nogami.

Do czego wiêc siê odwo³aæ?
Do ludzi? Przywódców?
Do pogl±dów?... wszak "gdzie 2 Polaków tam 3 opinie"...
A mo¿e do ziemi?... ale do której? Tej we Lwowie czy Szczecinie?
Ilu ludzi w Polsce mo¿e powiedzieæ - "tutaj, na tej ziemi, przy tych dêbach  urodzi³ siê mój pra dziadek, dziadek, mój ojciec i ja?"
Do genów?.. Do których - Tatarskich? Szewdzkich? Niemieckich, Austriackich czy mo¿e Rosyjskich?
Do jakiego¶ ETOSU? Kto ty jestes?.. Polak ma³y [...] "Krwi± i blizn±" - to nasz etos?

Co stanowi o POLSKO¦CI?
Czym i gdzie jest taki wspólny mianownik?

Jest w ogole co¶ takiego?

pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 29, 2011, 10:36:40 wys³ane przez between » Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #27 : Kwiecieñ 29, 2011, 10:42:09 »

samo roztrz±sanie tego tematu rodzi pewnien problem,-
czy nie wystarczy ¿e kto¶ jest czarny, bia³y, ¿ó³ty, czy czerowny i mówi w innym jêzyku- czy trzeba dodtkowo siê ró¿nicowaæ..?
Je¿eli ju¿- to sam o sobie zobaczy³em co to znaczy byæ Polakiem bêd±c dopiero na "szmaragowej wyspie", kiedy wszyscy wokó³ mnie byli "inni",
ale to u¶wiadomi³o mi najpierw kim ja jestem- równie¿ dla samego siebie, kim s± "oni", i w koñcu, ¿e jeste¶my tym samym,-
i to jest w³a¶ciwa dorga(przynajmniej dla mnie).
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
east
Go¶æ
« Odpowiedz #28 : Kwiecieñ 29, 2011, 11:06:33 »

Tak songo1970 , to jest to o czym  piszesz , ¿e ró¿nice s± tylko t³em dla poszukiwania Jedno¶ci. Jedno¶ci w ró¿norodno¶ci.
Korzenie s± takim t³em dla mnie.
Kiedy s³uchasz opowie¶ci matki, a wcze¶niej dziadków,  o ¶wiecie, który min±³, którego ju¿ nie ma, to jakie uczucia siê w Tobie rodz±? Nostalgia ? pragnienie powrotu do przesz³o¶ci, zatrzymanie czasu ?
Nie da siê. Mo¿na i¶æ tylko do przodu, przynajmniej w tym ¿yciu doczesnym zorientowanym w tej okre¶lonej strza³ce czasu. Nie da siê idealnie odtworzyæ przesz³o¶ci, a co wiêcej - i ona , z perspektywy czasu ulega wypaczeniu.
Ile¿ to razy us³yszysz jeszcze "Panie za komuny jak by³o tak by³o, ale ludzie mieli pracê i mieli co je¶æ i gdzie mieszkaæ " . I nie wa¿ne, jakie by³o to jedzenie czy jaka praca, mieszkanie.
Cytuj
Niemniej, szanujê swoje s³owiañsko-polskie korzenie i poprzez nie czerpiê odpowiednie soki dla mojej duszy. Szanujê te¿ ka¿d± inn± narodowo¶æ, bo inaczej zaprzeczy³abym sobie.

Dobrze piszesz Ptaku.

Niestety z poziomu ego ( bez wewnêtrznego pilota)  wszystko widaæ w krzywym zwierciadle. Samo w sobie Ego dostrzega najwyra¼niej tylko ostatnie zdanie " koszula bli¿sza cia³u". I wara innym koszulom od mojej, najmojszej Mrugniêcie

Z poziomu duchowego natomiast korzenie to przyprawa ¿ycia U¶miech
Nadaje mu smak, ale nie stanowi jego istoty wed³ug  mnie.

Inna sprawa, ¿e chocia¿ bez przypraw mo¿na wszystko prze³kn±æ to jako¶ tak .. ma³o apetycznie Mrugniêcie
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #29 : Kwiecieñ 29, 2011, 11:16:09 »

Cytat: between
Co stanowi o POLSKO¦CI?
Czym i gdzie jest taki wspólny mianownik?

Jest w ogole co¶ takiego?

Jest co¶ takiego, jak duch narodu. I ¿adna definicja tego nie odda.
To trzeba poczuæ.   U¶miech
Zapisane
acentaur

Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #30 : Kwiecieñ 30, 2011, 21:15:34 »

Witam,
jak siê trochê zastanowiæ to...przychodzi sporo pytañ a nie odpowiedzi. Dlaczego tego nie wiemy, na jakim etapie i kto to zast±pil iluzjami?. Chocia¿by szko³y. Lekcje "polskiego" i historii. Co tam jest w koñcu nauczane? Pewnie to, co rz±dz±ce kliki bior±c siebie za wzór, uzna³y za wystarcz±jace.
No ale przecie¿ mo¿na siê samemu dokszta³ciæ. Okazuje siê , ¿e to nie tak latwo. Tego nie da siê tak po prostu wyczytaæ. Nawet najlepszy tekst z Wikipedii nie wystarcza. Przerwana zostala ciaglo¶æ , realizowana poprzez "¿ywych" ludzi. Jak mo¿e patriotyzm nauczaæ ten, kto w najlepszym przypadku, sam nie wie co to jest. Jak moze historii nauczaæ ten, który ma za zadanie ja fa³szowaæ. Jak mo¿e lekcje polskiego prowadziæ ten, komu to po prostu wisi.
Strona duchowa to ju¿ jedna tragedia. A to jest ten duch narodu, polsko¶æ. A to jest po prostu ¶wiadomo¶æ narodowa, ³±czno¶æ calych pokoleñ i ona jest, wci±¿ jest, tylko trzeba z ni± ³±czno¶æ nawiazaæ. Ona siedzi w naszej pod¶wiadomo¶ci i czeka.
Zapisane
Kahuna
Go¶æ
« Odpowiedz #31 : Maj 01, 2011, 20:58:17 »

Podpisuje sie pod postami Ptaka i acentaura,bo duch narodu to chyba najbardziej odpowiednie slowo na okreslenie korzeni,patriotyzmu i tego co nazwiemy "Polska i Polacy".Jest to taki "bagaz",ktorego sie
nigdy nie pozbedziemy ,nawet jesli przyszlo nam zamieszkac w innych krajach niz Polska.Nasz wielki wieszcz, A.Mickiewicz,wyrazil to bardziej fizycznie w tesknotach za Litwa i lanami zboz posrebrzanymi zytem.Dla mnie to wielowiekowa tradycja i historia zwiazana czesto ze wzlotami i upadkami,z dazeniami
do wolnosci,ktora to po wielu,wielu latach dzieki uporowi i wierze zesmy wywalczyli;,bo nikt nam jej nie przyniosl na tacy, a bylo i nadal jest kilku,ktorzy chcieliby jej nas pozbawic na zawsze.Pielegnujmy wiec Ja,bo stalo sie to za sprawa wlasnie ducha narodu: kocham Polske i Polakow.
Pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: Maj 01, 2011, 21:24:57 wys³ane przez Kahuna » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #32 : Maj 02, 2011, 13:57:55 »

Korzenie, patriotyzm, duch narodu i to wielkie przywi±zanie do Ja .... Przywi±zanie do niezmienno¶ci ? -czyli do fikcji.
To wygl±da jak pielêgnacja to¿samo¶ci, która ma zdeterminowaæ tera¼niejszo¶æ i przysz³o¶æ. Zabieg ten ¶wietnie wykorzystuje KrK wplataj±c wieloletnie zwi±zki Ko¶cio³a z Narodem do kszta³towania doczesno¶ci. Nikt nie zaprzeczy, ze obecno¶æ tej Instytucji w ¿yciu publicznym a¿ bije po oczach. Tak to wygl±da niestety w polskim wydaniu. To jest w³a¶nie polskie "korzenne" wydanie. Wypaczone. Przejawem patologicznym s± tu bojówkarze nacjonalistyczni rw±cy siê do bijatyki z ka¿dym, kto im do wzorca nie pasuje.
Z drugiej strony rozumiem strach przed "pozbawieniem nas na zawsze" to¿samo¶ci narodowej. To jest strach przed tworzeniem czego¶ zupe³nie nowego. Strach przed utrat±.

Bez obaw. To¿samo¶ci nie da siê wyrugowaæ, co historia dobitnie pokazuje. Przyk³adowo dla S³owian (Polanie) dzisiejsi Polacy byliby ju¿ supe³nie odmiennym narodem, a ca³kiem mo¿liwe, ¿e postrzegano by nas jak wrogich naje¼d¼ców. Wiara zupe³nie inna, inne warto¶ci. W jaki¶ przedziwny sposób uda³o siê Naje¼d¼cy tych ziem wple¶æ w to¿samo¶æ narodow± tzw "ducha narodu". Teraz duch narodu Polaka to w znacznej mierze  katolicyzm, który w czasach Mieszka Igo by³ postrzegany jako obca interwencja.
Wówczas to-  tak, jak piszesz Acentaurze - "Przerwana zostala ciaglo¶æ , realizowana poprzez "¿ywych" ludzi."

Do tego stopnia, ¿e nawet je¶li odrzucimy dzi¶ katolicyzm to nie oznacza to powrotu do korzeni s³owiañskich.
Pomimo to, ¿e  dzi¶ nastêpuje ponowne odkrywanie korzeni,a wspó³cze¶ni S³owianie reaktywuj± przesz³o¶æ, to ju¿ nie ma zachowanej ci±g³o¶ci rozumianej jako przemiana ewolucyjna. Trzeba stworzyæ now± jako¶æ na elementach staro¿ytnej fasady. Czy to siê uda ? Nie wiadomo, ale sam fakt ¿e to siê dzieje oznacza, ¿e korzeni nie da siê  wyrugowaæ. Jednocze¶nie nie mo¿emy siê w nich zamykaæ, by³oby to nierealne. Tu potrzebna jest r-ewolucja.

Wiêc jak to jest z tym "duchem narodowym" ?
Ja to widzê tak, ¿e tak na prawdê to wielu z nas ma korzenie spoza Polski. Moja prababcia na przyk³ad pochodzi³a z Rumunii. Do jakich korzeni by¶ mnie Ace zaszufladkowa³ ?

Gdyby tak siê dobrze wgry¼æ w korzenie to nale¿a³oby mo¿e raczej mówiæ ogólniej o ich europejsko¶ci bardziej ni¿ o ich rodowodzie opartym na przynale¿no¶ci do terytorium. Korzenie to równie¿ nasze zwi±zki z natur±, sztuk± ludow±, ekspresj± kulturow±. Wszyscy pochodzimy z Natury i dlatego powinni¶my nauczyæ siê ponownej, harmonicznej, niedestruktywnej z ni± wspó³pracy ,niekoniecznie w taki sam sposób w jaki czynili to nasi przodkowie.

pozdr

east
Zapisane
acentaur

Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #33 : Maj 02, 2011, 15:24:12 »

Witaj east,
Cytuj
Ja to widzê tak, ¿e tak na prawdê to wielu z nas ma korzenie spoza Polski. Moja prababcia na przyk³ad pochodzi³a z Rumunii. Do jakich korzeni by¶ mnie Ace zaszufladkowa³ ?
dok³adnie do tych samych.  U¶miech
Mo¿na za³o¿yc sobie kolorowe okulary i udawac , ¿e ¶wiat siê zmieni³ zgodnie z moimi ¿yczeniami. Mo¿na wskazywac palcem na niebo i wykrzykiwac, ¿e to UFO albo promieniowanie z centrum galaktyki jest odpowiedzialne za bigos na ziemi. No mo¿na.
Jedni nawet znajd± w tym g³êboki sens. Oznacza to, ¿e z siebie mo¿esz wszystko wykreowac i do tego z odpowiednimi
"dowodami". Byleby to tylko pojedyñczego cz³owieka dotyczy³o. Ale tak nie jest.
I chocia¿ ¶wiat siê na ³eb wali, coraz wiêcej biega takich, co to zgodnie ze wpojonymi dogmatami, ¶wiêcie jest przekonanych o wy¿szo¶ci ¶wi±t wielkiej nocy nad ¶wiêtami bo¿ego narodzenia.
Odnowa nie polega na budowaniu szumnych hase³ o naturze, harmonii, wspó³pracy ale o odnalezieniu tego co ludzkosc utraci³a
na tej drodze ku gwiazdom.
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #34 : Maj 02, 2011, 22:35:00 »

Witaj acentaur
Cytuj
Odnowa nie polega na budowaniu szumnych hase³ o naturze, harmonii, wspó³pracy ale o odnalezieniu tego co ludzkosc utraci³a na tej drodze ku gwiazdom.
Drogi Ace , a Ty wiesz, co utraci³a ludzko¶æ ?
Mówisz o budowaniu hase³ , a wed³ug mnie tu nie o has³a chodzi. Chyba nie  rozumiesz do koñca o co chodzi w moim rozumieniu powrotu  do korzeni.
Jak ju¿ zd±¿y³e¶ zauwa¿yæ nie interesuje mnie budowanie to¿samo¶ci opartych o tê czy inn± narodow± filozofiê rozdzielenia. Wznoszenie granic ju¿ by³o i zakoñczy³o siê zimn± wojn±. W powrocie do Natury chodzi o uczestnictwo w niej cz³owieka bez wzglêdu na jego pochodzenie. Bardzo pomocne  dla mnie  w tym jest zrozumienie na jakiej zasadzie funkcjonuj± nasze organizmy , czym jest umys³ i w jaki sposób przetwarzamy informacje, w jaki sposób jeste¶my po³±czeni z Natur±. Taka wiedza i cz³owiecze zwi±zki z Ziemi± by³y kiedy¶ w powszechnym u¿yciu. Co¶ na wzór dzisiejszej kultury aborygeñskiej.

To co¶ znacznie wiêcej ni¿ ograniczanie siê do umys³owych konstrukcji szufladkuj±cych ludzi na okre¶lonych pó³kach, co¶ wiêcej ni¿ wskazywanie palcem w niebo, czy jakakolwiek inna umys³owa kreacja. To poszukiwanie ¼ród³a i punktu dostêpu. Umys³ jest tutaj tylko narzêdziem s³u¿±cym do poszukiwañ, a nie guru, któremu wystarczy odnalezienie to¿samo¶ci.
Utracona droga ku gwiazdom wiedzie poprzez zrozumienie  U¶miech

ps .. ace , moje rumuñskie korzenie nikn± w pomrokach dziejów U¶miech Nie mam zamiaru odnajdywaæ zaginionych przymiotników, aby okre¶liæ  siebie . Pozdrawiam
Zapisane
acentaur

Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #35 : Maj 03, 2011, 18:10:35 »

Witaj east,
Cytuj
Drogi Ace , a Ty wiesz, co utraci³a ludzko¶æ ?
mniej wiêcej wszyscy wiedz±, a wiec i ja te¿.  U¶miech Tylko wiêkszo¶æ niestety nie jest w stanie ani
przyznaæ siê ani tym bardziej co¶ z tym zrobiæ. Znacznie ³atwiej jest oburzaæ siê na ró¿ne wrogie si³y,
im dalej od nas tym lepiej, rozstrz±saæ kolejne kataklizmy i nieszczê¶cia.
Cytuj
W powrocie do Natury chodzi o uczestnictwo w niej cz³owieka bez wzglêdu na jego pochodzenie.
w ciagu krótkiego czasu "postêpowe si³y ludzkosci" dzia³aj±ce w imiê najwy¿szego dobra, wymordowa³y
pierwotnych mieszkanców tej ziemi. Ci co ocaleli, ani nie maj± swojej ojczyzny ani nigdy nie bêd± mogli decydowaæ o swoich ziemiach. I ten niewiarygodny "postep" doprowadzi³ do tego, ze powszechnie zaczynamy siê zastanawiaæ , czy nie stoimy na progu fatalnych i nieodwracalnych zmian.
No wiêc teraz produkuje siê na lewo i prawo "przekonywuj±ce" teorie o obcych mocach, aby tylko
jeszcze trochê zag³uszyc te plugawe sumienie.
East, ja wcale nie mam zamiaru Ciê przekonywaæ czy pouczaæ. Na jedno chcê zwróciæ uwagê nieustannie. Na dzia³anie w najlepszej wierze.
Jakiego kopa w koñcu dostaniemy, bêdzie decydowa³a zwyk³a wiara.  U¶miech
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #36 : Maj 04, 2011, 00:20:38 »

"zwyk³a wiara " .. czym jest ? Czy to nie najbardziej pierwotne dzia³anie ¶wiadomo¶ci ?
Kopa damy sobie sami z najg³êbszych pok³adów w³asnej Istoty.
Jak spojrzeæ na to retrospektywnie to w³asnie tak siê dzia³o poprzez wieki. Tylko ,¿e nie zawsze udawa³o nam siê to zrozumieæ, osi±gn±æ. Próbujmy dalej.
Zapisane
acentaur

Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #37 : Maj 04, 2011, 07:00:07 »

Witaj east,
Cytuj
zwyk³a wiara " .. czym jest ? Czy to nie najbardziej pierwotne dzia³anie ¶wiadomo¶ci ?
no w³asnie, tylko musimy do niej powrócic. A to jest piekielnie trudne.  Du¿y u¶miech
pozdrawiam
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #38 : Maj 04, 2011, 11:16:37 »

Witaj east,
Cytuj
zwyk³a wiara " .. czym jest ? Czy to nie najbardziej pierwotne dzia³anie ¶wiadomo¶ci ?
no w³asnie, tylko musimy do niej powrócic. A to jest piekielnie trudne.  Du¿y u¶miech
pozdrawiam
Trudne i ³atwe . Zale¿y jak mocno przywi±zujesz siê do pojêæ i to¿samo¶ci. W pewnym sensie to o czym piszesz poni¿ej, ¿e ..
Cytuj
w ciagu krótkiego czasu "postêpowe si³y ludzkosci" dzia³aj±ce w imiê najwy¿szego dobra, wymordowa³y
pierwotnych mieszkanców tej ziemi. Ci co ocaleli, ani nie maj± swojej ojczyzny ani nigdy nie bêd± mogli decydowaæ o swoich ziemiach. I ten niewiarygodny "postep" doprowadzi³ do tego, ze powszechnie zaczynamy siê zastanawiaæ , czy nie stoimy na progu fatalnych i nieodwracalnych zmian.

.. musia³o siê wydarzyæ po to, aby zrozumieæ i¿ tak na prawdê niczego nie posiadamy. Ani ojczyzny, ani SWOICH ziem. Ziemia jest jedna. I  nie nale¿y do nas. My  jeste¶my ni± ... ale do tego poziomu korzeni dopiero zmierzamy..
Od nas zale¿y czy i jak bêdzie bola³o zrozumienie. ¯al mi trochê "postêpowych si³ ludzko¶ci", bo to one najbardziej ucierpi±, a wraz z nimi wszyscy, którzy zostali od nich uzale¿nieni.
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #39 : Maj 04, 2011, 12:31:37 »

Obecnie ludzie wyja³awiani s± ze swoich pierwiastków.
Hodowany jest cz³owiek internacjonalistyczny, ponad narodami i pañstwami. Wyrwanie korzeni, zniwelowanie historii i kultury daje hodowcy cz³owieka uleg³ego na wp³yw popularnych idei. Takiego cz³owieka mo¿na jak plastelinê ulepiæ na ka¿dy kszta³t.

I o to chodzi, gdy¿ inaczej trudno by³oby wprowadziæ NWO. Unia Europejska, czy Pó³nocno-Amerykañska (Kanada, USA, Meksyk) to pocz±tek zaprowadzania nowego ³adu. Planowa destabilizacja ekonomiczna ¶wiata, spowodowanie jego mia³ko¶ci i ja³owo¶ci stanowi podk³ad pod now± hodowlê niewolnika, oderwanego od swojej to¿samo¶ci narodowej. Taki cz³owiek cieszyæ siê bêdzie zagrod± bez granic, bo nie bêdzie ju¿ czego strzec.

Albo damy siê wykorzeniæ i bêdziemy stymulowani monitorowanym powiewem historii oraz ¶wiadomo¶ci, albo uchronimy siebie i przysz³e pokolenia od unifikacji, od utraty indywidualno¶ci.
Jedno¶æ na poziomie ducha nie oznacza jednakowo¶ci. Ró¿norodno¶æ jest podstaw±.
A tej ró¿norodno¶ci chc± nas pozbawiæ uzurpatorzy praw do Ziemi i jej mieszkañców.

Dlatego, nie ulegajmy zbyt lekkomy¶lnie niektórym, sprytnie narzucanym nam ideom.  To¿samo¶æ jest potrzebna dla ochrony w³asnych interesów. I nie nale¿y jej myliæ z  przywi±zaniem do Ego. To w³a¶nie Ego kupuje fa³szywki, gdy¿ samo jest fa³szywk±. Daje siê omamiæ obietnicami bez pokrycia.

A wystarczy popatrzeæ co dzieje siê w UE (i nie tylko), gdzie pañstwom narzucane s± prawa godz±ce w podstawy wolno¶ci cz³owieka. Ju¿ nie mo¿emy swobodnie decydowaæ o tym co mamy je¶æ, jak± ¿ywno¶æ produkowaæ, czym siê leczyæ, jakie szczepionki podawaæ dzieciom, czym o¶wietlaæ w³asne mieszkania oraz mózgi, itp.
Wêdzid³a wci±¿ siê zaciskaj± i cz³owiek pêdzi jak oszala³y koñ zaprzêgniêty do kieratu. By nie zdechn±æ z g³odu obok pe³nych ¿³obów naszych panów.

Wiêc to nie jest tak, ¿e korzenie s± niewa¿ne.
« Ostatnia zmiana: Maj 04, 2011, 12:44:13 wys³ane przez ptak » Zapisane
acentaur

Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #40 : Maj 04, 2011, 13:08:56 »

Cytuj
Obecnie ludzie wyja³awiani s± ze swoich pierwiastków. .....
no nareszcie, my¶la³em , ¿e bêdê musia³ w nieskonczono¶c pisac bo east poszed³ w zaparte.  Du¿y u¶miech
Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #41 : Maj 04, 2011, 13:26:08 »

te same si³y które wcze¶niej za pomoc± podzia³ów na tle religijnym, narodowo¶ciowym, rasowym prowadzi³y swoj± politykê kontroli zasobów ludzkich na tej planecie teraz wciskaj± nam bajeczkê o jedno¶ci..?
..byæ mo¿e?, jest to tylko zabieg socjotechniczny aby po raz wtóry zacisn±æ pêtlê kontroli nad stadem ludzkim, ale teraz to ju¿ nie jest takie proste kiedy w³a¶nie ¶wiadomo¶æ globalna i indywidualna budzi siê rozpoznaj±c co jest czym.
Tylko ¶pi±ce jednostki jeszcze daj± siê prowadzaæ na pasku, ale i to siê powoli koñczy.
a co do korzeni- kiedy¶ na pocz±tku byli po prostu ludzie zamieszkuj±cy t± planetê, i tyle.
tzw. "duch narodu" i inne tego typu "duchy" nie maj± postaci materialnej i nie da siê ich wykorzeniæ,-
historia to potwierdza- Idea jest nie¶miertelna!

pozdr.
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #42 : Maj 04, 2011, 14:04:45 »

Cytat: songo1970
tzw. "duch narodu" i inne tego typu "duchy" nie maj± postaci materialnej i nie da siê ich wykorzeniæ,-

Duch narodu dopóty ¿yje, dopóki funkcjonuje naród. A naród wykorzeniony jest ju¿ tylko zlepkiem ludzi
bez w³asnej to¿samo¶ci, bez pamiêci.
Rozumiej± to doskonale Indianie czy Aborygeni, na których od wieków prowadzone jest ostre wydziedziczanie.
Dlatego, z pokolenia na pokolenie przekazuj± swoje cenne warto¶ci duchowe, by uratowaæ w³asne dziedzictwo.

Idea ¿yje, dopóki mo¿e przejawiaæ siê w materii. I w tym sensie jest materialna.
To cz³owiek jest no¶nikiem idei, takich czy innych.
I od tego, co w sobie niesie, zale¿y jego byt oraz przysz³o¶æ.

Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #43 : Maj 04, 2011, 15:16:29 »

materia jest wtórna do ducha i idei, a duch po prostu manifestuje w materii swe idee,- w tym sensie odrodzi siê, i odradza niezale¿nie od rzezi jaka siê na nim dokonuje
tak eksterminacja na planie materialnym to "lekcja"...

"Majowie dostrzegali w kometach zwiastunów zmian, którzy przybywali by wprawiæ w ruch istniej±c± równowagê, aby okre¶lone struktury przekszta³ci³y siê, pozwalaj±c tym samym na ewolucjê ¶wiadomo¶ci zbiorowej. Wszystko ma swoje okre¶lone miejsce w ka¿dej zachodz±cej okoliczno¶ci, nawet te najbardziej niesprzyjaj±ce s± doskona³e do zaistnienia poznania tajemnicy ¿ycia, dla rozwoju ¶wiadomo¶ci o istocie stworzenia. Dlatego cz³owiek ci±gle mia³ do czynienia z sytuacjami nieoczekiwanymi, które powodowa³y cierpienie, co jest sposobem na sk³onienie go do refleksji nad jego relacjami ze ¶wiatem i z innymi lud¼mi. I tak w ci±gu wielu swoich istnieñ ludzkich dojdzie do poznania prawa Wszech¶wiata – przyczyny stworzenia. Dla Majów Bóg jest obecno¶ci± ¿ycia, które przejawia siê we wszystkich jego formach, a jego obecno¶æ jest nieskoñczona."
http://www.projekt-cheops.com/plain.aspx?languageId=1&menuId=44&sectionId=477&cmd=
« Ostatnia zmiana: Maj 04, 2011, 15:19:30 wys³ane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
east
Go¶æ
« Odpowiedz #44 : Maj 04, 2011, 17:42:08 »

Witaj Ptaku
Cytuj
Obecnie ludzie wyja³awiani s± ze swoich pierwiastków.
Hodowany jest cz³owiek internacjonalistyczny, ponad narodami i pañstwami. Wyrwanie korzeni, zniwelowanie historii i kultury daje hodowcy cz³owieka uleg³ego na wp³yw popularnych idei. Takiego cz³owieka mo¿na jak plastelinê ulepiæ na ka¿dy kszta³t.

Nie do koñca zgadzam siê z tak± interpretacj±. Owszem wa¿ne s± korzenie na ka¿dym poziomie i mamy do nich prawo, a nawet mo¿liwo¶ci , aby dowolnie siê identyfikowaæ z czym¶.. Gdyby zniwelowanie lokalnej kultury by³o prawd± to w Niemczech ,które s± motorem wspó³czesnej UE nie by³oby takich silnych lokalnych tradycji, landów , ¶wi±t, kultury , browarów Mrugniêcie ..to wszystko by zosta³o zmiecione przez bezdusznego hodowcê. Nic takiego siê nie dzieje ,prawda ? Jedyny hodowca, jaki ma na to wp³yw znajduje siê w nas .. w umy¶le .. on jest umys³em. I wci±¿ lepi cierpliwie .

Cytuj
(..) Planowa destabilizacja ekonomiczna ¶wiata, spowodowanie jego mia³ko¶ci i ja³owo¶ci stanowi podk³ad pod now± hodowlê niewolnika, oderwanego od swojej to¿samo¶ci narodowej. Taki cz³owiek cieszyæ siê bêdzie zagrod± bez granic, bo nie bêdzie ju¿ czego strzec.

To bardzo jednostronne spojrzenie i podszyte wielkim strachem o w³asne granice .Granice czego ? Swojego "ja" , poczucia przynale¿no¶ci do czego¶ , gdzie¶, co daje z³udne poczucie bezpieczeñstwa i si³y . Niestety, ale ,o czym pisa³em ju¿ wcze¶niej , okazuje siê, ¿e to¿samo¶æ siê zmienia ca³y czas. Ulega przekszta³ceniom, budowie ,rekonfiguracji i dzieje siê to non stop. To jest proces ci±g³y. Czego tu chcesz strzec ? To jak walczyæ za komunê, która ju¿ nie istnieje. To przyk³ad  z ¿ycia wziêty, bo zauwa¿, ¿e nast±pi³a zmiana wszelkich warto¶ci w ci±gu ¿ycia jednego pokolenia - z PRL do ,któr± to ju¿ mamy ? aach , IVta RP heheh.
 Systemy  upadaj±, ale ludzie dalej ¿yj± i tworz±, rozwijaj± siê. Mo¿na na to tak patrzeæ, w ten sposób postrzegaæ rzeczywisto¶æ i ¿yæ t± zmian±.

NWO usi³uje przy tym ugraæ swoje cele , to fakt, i pewnie cieszy ich tak wielki strach przed nim panuj±cy. Kiedy motorem ludzkich dzia³añ jest strach to nie za dobrze wró¿y idei, któr± chce siê broniæ. Zreszt± nie ma ¿adnych przeszkód , aby wracaæ do korzeni. Mo¿na odszukaæ prapraprzodka , który onegdaj by³ ziemskim posiadaczem i te tradycje kultywowaæ , albo przejawiaæ tak± aktywno¶æ w ka¿dym innym kierunku, w mi³o¶ci do ziemi , lokalnego browaru , czy jêzyka. Wszystko to jest fajne bo pozytywne. Gorzej, gdy robi siê to przeciwko czemu¶ / komu¶ albo w prote¶cie. Takie dzia³anie jawi mi siê jako nieautentyczne i sztuczne. To zwyk³a strata energii.

Cytuj
Duch narodu dopóty ¿yje, dopóki funkcjonuje naród. A naród wykorzeniony jest ju¿ tylko zlepkiem ludzi
bez w³asnej to¿samo¶ci, bez pamiêci.
Czy w takim razie wa¿niejszy jest cz³owiek , czy jego to¿samo¶æ, pamiêæ ? Pytanie mo¿e siê wydawaæ g³upie dla kogo¶ ,kto identyfikuje siebie z to¿samo¶ci± i pamiêci±, zrozumiem krytykê , spoko U¶miech

Cytuj
Rozumiej± to doskonale Indianie czy Aborygeni, na których od wieków prowadzone jest ostre wydziedziczanie.
Dlatego, z pokolenia na pokolenie przekazuj± swoje cenne warto¶ci duchowe, by uratowaæ w³asne dziedzictwo.

Postrzegam to trochê inaczej. Aborygeni nigdy nie musieli prowadziæ krwawych wojen o jak±¶ ideê tak¿e i teraz nie musz± tego robiæ, poniewa¿ nie maj± czego chroniæ. Oni s± tym, ¿yj± tym, co ¿yje w nich. Zwi±zków z Natur± nie da siê ot tak wydziedziczyæ. To siê ma we krwi, to siê rozumie samo przez siê. W Aborygenach widzê ludzi ¿yj±cych czêstotliwo¶ci± planety.  Przekonanie o zanikaniu warto¶ci z powodu ingerencji zewnêtrznej mo¿e rodziæ sprzeciw i walkê i na skutek takiego podej¶cia mamy to, co spotka³o Indian. W tym przypadku opór przyczyni³ siê niemal¿e do zmiecenia ich z powierzchni Ziemi. Nie odrobiona to lekcja dla bia³ego cz³owieka.

Nostalgia przed tym co bezpowrotnie minê³o jest zrozumia³a, ale gorsze ni¿ utrata czego¶ jest  brak zrozumienia dlaczego tak siê dzieje. Ka¿da strata robi miejsce dla czego¶ nowego. Korzenie tworzysz Ty, ja, oni, TERAZ a nie jakie¶ NWO.
Wierzê ¿e odbywa siê powrót do Pe³ni,do Jedno¶ci co skutkuje rozpadem starych wibracji ( w tym to¿samo¶ci , w tym równie¿ tzw "korzeni" ) . W ten proces usi³uje siê wpisaæ NWO , aby przej±æ jak najwiêcej energii siê da, wci±¿ manipuluj±c lud¼mi. Szukanie ratunku w podzielonych to¿samo¶ciach tylko im pomaga.

Ace, Ptaku , czy nie widzicie, ¿e zosta³a przekroczona granica i nie ma powrotu do tego , co by³o ?

No, chyba, ¿e z mi³o¶ci do korzeni kto¶ wystarczaj±co zdesperowany  rozpêta  wojnê i znów, starym , sprawdzonym sposobem dokona siê krwawa jatka. Znikn± "Indianie" , odejd± ostatni Mohikanie.  I znów rozpocznie siê mozolne budowanie. Tylko, czy jeszcze kto¶ bêdzie w stanie uwierzyæ w Jedno¶æ ?
Zapisane
acentaur

Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #45 : Maj 04, 2011, 19:19:30 »

Witaj east,
Cytuj
Gdyby zniwelowanie lokalnej kultury by³o prawd± to w Niemczech ,które s± motorem wspó³czesnej UE nie by³oby takich silnych lokalnych tradycji, landów , ¶wi±t, kultury , browarów  ..to wszystko by zosta³o zmiecione przez bezdusznego hodowcê. Nic takiego siê nie dzieje ,prawda ? Jedyny hodowca, jaki ma na to wp³yw znajduje siê w nas .. w umy¶le .. on jest umys³em. I wci±¿ lepi cierpliwie .
ten "hodowca" nie bierze siê w³a¶nie na zawo³anie,bo tak komu¶ wygodnie. I to w³asnie nie jest umys³.
I w tym ca³y problem. Masz tu dobry przyk³ad do czego prowadzi "zwykle" ró¿ne rozumienie tych samych s³ów. Wspó³czesny cz³owiek s±dzi, ¿e ten "umys³" prowadzony przez logikê, jest jedynym
instrumentem=bogiem pozwalaj±cym na racjonalne podejmowanie decyzji. Chocia¿ za nim pozostaj± tylko trupy.
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #46 : Maj 05, 2011, 18:11:02 »

Witaj Ace
Dokona³em tu pewnego maksymalnego skrótu w postaci umys³=hodowca. Chodzi mi o to, i¿ umys³ zosta³ przejêty przez hodowcê. A ¶ci¶lej , ¿e powtórzê za Castanied±, hodowca odda³ nam swój umys³. Po czym doprowadzi³ do przekonania, tak jak piszesz, i¿ :
Cytuj
Wspó³czesny cz³owiek s±dzi, ¿e ten "umys³" prowadzony przez logikê, jest jedynym
instrumentem=bogiem pozwalaj±cym na racjonalne podejmowanie decyzji. Chocia¿ za nim pozostaj± tylko trupy.

Identyfikuj±c siê z to¿samo¶ci± przez umys³ (boga) wprogramowan± postêpujemy czêsto irracjonalnie i wbrew ideom, ku którym, jak nam siê wydaje, zd±¿amy. Mo¿na to poznaæ po tym w jaki sposób reagujemy na odmienno¶æ ( homoseksualizm, kosmopolityzm czy globalizm ).
Jestem oczywi¶cie za tym, aby do wszystkiego podchodziæ z umiarem i w³a¶ciwym zrozumieniem , równie¿ krytycyzmem co nie oznacza wycofania siê na pozycje narodowej ksenofobii.  Ludzie maj± naturaln± potrzebê przebywania ze sob±, poznawania nowych horyzontów, ³±czenia siê ponad podzia³ami . Wiadomo, ¿e znajdzie siê zawsze jaki¶ hodowca , który zechce te naturalne potrzeby wykorzystaæ dla swoich celów i to siê obecnie dzieje w UE niestety.

Kiedy na przyk³ad czytam raport dot petycji miliona podpisów przeciwko restrykcyjnemu prawu unijnemu w kwestii regulacji i dopuszczeñ do obrotu zió³ medycyny tradycyjnej to  siê zastanawiam co tu jest grane .. nawet w³adze UE nie bardzo maj± wp³yw na to co siê dzieje !!!

The EU says the new rules respond to several public health incidents involving herbal products that were applied incorrectly. Their stated goal is to protect consumers, but while regulatory oversight of herbal remedies is important, this new directive significantly reduces the number of products available to consumers, and practically drives out non European traditions, while doing little more to protect people from harm than the prior regulatory set-up. Three years ago EC itself recommended improvements to the directive to make it less prohibitive of Chinese and other non European traditions, but even their own suggestions have been ignored.

Nawet ich w³asne sugestie co do z³agodzenia surowych przepisów zosta³y zignorowane Co¶
W jakiej Europie my ¿yjemy ... to Europa ojczyzn, czy prywatny folwark koncernów farmaceutycznych ?
Tak siê sk³ada, ¿e tylko my , Europejczycy, mo¿emy o tym zadecydowaæ. Poprzez choæby takie akcje jak Avaaz . W ci±gu 4 dni zebrano ponad 700 000 podpisów pod petycj± o zmienie prawa w kwestii zió³, a potrzeba miliona. Nawet te 700 tys to ogromna si³a. Mo¿emy siê przekonaæ jak jest nas wielu i ¿e , na pewnym , "kontynentalnym" poziomie stanowimy jedno¶æ. Szkoda by by³o to zaprzepa¶ciæ zamykaj±c siê w swoim w³asnym ¶wiatku.
Ja bym powiedzia³ raczej "Polacy obud¼my siê z marazmu .."
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #47 : Maj 05, 2011, 19:56:16 »

East, jest ró¿nica w tym, kto i na jakich zasadach organizuje siê ponad podzia³ami.
Bo czym innym jest dobrowolny zwi±zek pañstw/narodów oparty na wzajemnym poszanowaniu odrêbno¶ci i wspó³pracy dla korzy¶ci wszystkich cz³onków, a czym innym organizacja stworzona w konkretnym celu. I doskonale znamy twórców UE, ich cele oraz ju¿ istniej±ce skutki.

Trudno tu mówiæ o korzy¶ciach, gdy musimy walczyæ o podstawowe i odbierane wci±¿ nam prawa, jak chocia¿by to do stosowania zió³. Czy tak ma wygl±daæ ³±czenie siê ponad podzia³ami?
Czy nie jest to zbyt wysoka cena za rezygnacjê z to¿samo¶ci narodowej na rzecz nie naszych interesów?
Czy bycie europejczykiem pod auspicjami, a raczej restrykcyjnym prawem twórców UE jest naprawdê dla nas lepsze od bycia europejczykiem w ramach szerokiej autonomii ka¿dego pañstwa oraz wspó³pracy na zdrowych i uczciwych zasadach?

Naprawdê East nie widzisz kierunku w jakim to wszystko zmierza?
Nie dostrzegasz tej g³êbokiej i destrukcyjnej ingerencji w ka¿d± dziedzinê ¿ycia?

Ja mówiê NIE! Nie potrzebujê takiego tworu, jaki mi siê narzuca. To nie s± moje interesy.
I nie zachwycaj± mnie rzucane och³apy, za które trzeba s³ono p³aciæ, przede wszystkim utrat± podstawowych praw.

Obud¼my siê z marazmu, póki nie bêdzie za pó¼no. Nasze rz±dy sprzedaj± nas, zamiast chroniæ.
UE, to jeden wielki szwindel. Tak samo jak Unia Pó³nocno-Amerykañska.
Zapisane
acentaur

Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #48 : Maj 05, 2011, 21:51:06 »

Witaj east,
jakakolwiek odrêbno¶æ, zró¿nicowanie to nic innego jak odmienny punkt widzenia. I nie ma ¿adnych lepszych czy gorszych tylko ró¿ne. Zaden naród nie ma siê czego wstydziæ. Ka¿dy mia³ zapapran±
przesz³o¶æ. Tak widziana odrêbno¶æ daje niezale¿ny punkt widzenia, niezale¿ny od aktualnych pr±dow, trendow, nastrojów, polityki czy religii. Wtedy nie jest tak ³atwo omamiæ górnolotnymi has³ami.
Cytuj
W ci±gu 4 dni zebrano ponad 700 000 podpisów pod petycj± o zmienie prawa w kwestii zió³, a potrzeba miliona. Nawet te 700 tys to ogromna si³a.
gdyby poprzez g³osowanie, rozstrzygano nad imienn± obsad± stanowisk czy nad poszczegolnymi regulacjami prawnymi, z pewnosci± wiele by inaczej wygl±da³o.
Cytuj
Ja bym powiedzia³ raczej "Polacy obud¼my siê z marazmu .."
tylko jak siê zwrócimy do swoich korzeni.
Pozwolê sobie tu na zacytowanie notki z forum salon24.
<<Anio³ Stró¿ i Anio³ Polski

 W cieniu, w cieniu naszego ¶wiat³a stoi anio³ stró¿. A je¶li zgasili¶my to ¶wiat³o, staje siê cichy i niewidzialny.

Dlatego w dzieciñstwie moja ¶p. bacia nauczy³a mnie krótkiej modlitwy.

Aniele Bo¿y, stró¿u mój,
Ty zawsze przy mnie stój.
Rano, wieczór, we dnie, w nocy
B±d¼ mi zawsze ku pomocy,
Strze¿ duszy, cia³a mego,
zaprowad¼ mnie do ¿ywota wiecznego. Amen.

I zaszczepi³a we mnie przekonanie: Te s³owa przywo³aj± Anio³a, zawsze gdy bêdziesz w potrzebie.

W potrzebie by³em wiele razy, lecz widocznie Anio³ nie zawsze widzia³ potrzebê, by bezpo¶rednio interweniowaæ w moje sprawy. Kto Go tam zreszt± wie, pewnie interweniowa³, gdy spada³em koniec koñców z najbardziej absurdalnych wysoko¶ci na cztery ³apy. Je¶li faktycznie inteweniowa³ i niós³ mi pomoc (a wiara w takie obroty sfer niebieskich ro¶nie we mnie wraz z wiekiem i do¶wiadczeniem), to na niewidzialnym dla mnie poziomie.

A teraz znów my¶lê o Anio³ach. Zastanawiam siê, czy Anio³ Stró¿ ma wiêkszego brata, który opiekuje siê Polsk±? Osobi¶cie my¶lê, ze ma i czujê, ze je¶li ma, to potrzebna bêdzie nam wszystkim prosta modlitwa do Anio³a Polski.

Zbieraj± siê bowiem czarne chmury w naszych sercach. Fanatycy przy w³adzy, fanatycy w³adzy staraj± siê nas przerobiæ w baranów. Kasta rz±dz±ca Polsk± nie przebiera w ¶rodkach, by za wszelk± cenê, a na pewno za cenê niszczenia patriotyzmu i honoru, przetrwaæ na sto³kach.

Tak, to prawda: moja ocena jest dramatyczna i ostra jak miecz Archanio³a Micha³a. I inna byæ dzi¶ nie powinna, gdy z³oty cielec mamony i tronu pisze opas³e kodeksy bezprawia i zdrady, przerabia w medialnych pralniach i wyroczniach Temidy sens warto¶ci w bezsens antywarto¶ci, a proste s³owa w ohydê k³amstwa. K³amstwo ma tak± moc niszczycielsk±, ze kazd± warto¶æ zamieni w antywarto¶æ i kazdego bezrefleksyjnego wyznawcê przerobi w koñcu w dziecko swego ojca.

W czasach pogardy i nienawi¶ci warto wspomnieæ w modlitwie do Anio³a Polski o Ojczy¼nie, matce naszej, o patriotyzmie i o dobru wspólnym, w przestrzeni którego dzielimy siê naszymi dobrami. Nie dajmy siê podzieliæ g³upcom. Kierunek dla narodu, je¶li chce przetrwaæ i budowaæ pomy¶lno¶æ dla wszystkich, jest jeden. Anio³ Polski chcia³by pewnie, by¶my w modlitwach i codziennej pracy potrafili go precyzjnie nakre¶liæ. Wówczas, zasilony energi± milionów umys³ów i serc, skuteczniej móg³by nas wspieraæ, chroniæ i inspirowaæ.

A oto prosta modlitwa do Anio³a Polski.

 

Aniele Bo¿y, stró¿u nasz,

Rozpal ¶wiat³o a mrok zga¶,

W g³owach, w sercach, w czynach, s³owach,

Prowad¼ nas po ¶cie¿kach dobra,

Strze¿ Ojczyznê nasz± ode z³ego,

Przywróæ nam Ducha ¦wiêtego. Amen.

I to koniec opowie¶ci,  zainspirowanej wspomnieniem metod wychowaczych mojej ¶p. babci. Panie, o¶wietlaj Jej duszê ¶wiat³em wiekuistym.

Opowie¶æ jednak nigdy siê nie koñczy. Je¶li mamy rodzinê, pojawia siê zazwyczaj troska o dzieci i wnuki nasze. Je¶li mamy Ojczyznê, ma byæ Ona w centrum naszej troski o dobro wspólne. Nie liczmy na polityków i duchowych okaleczeñców. Bierzmy sprawy we w³asne rêce.>>autor Synergie
pozdrawiam
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #49 : Maj 06, 2011, 06:41:59 »

Witaj Ptaku
Cytuj
Naprawdê East nie widzisz kierunku w jakim to wszystko zmierza?
Nie dostrzegasz tej g³êbokiej i destrukcyjnej ingerencji w ka¿d± dziedzinê ¿ycia?

Dostrzegam i da³em temu wyraz powy¿ej je¶li chodzi o zio³a. To tylko jeden aspekt wieloaspektowego wp³ywu spadkobierców Hitlera ( animatorów faszyzmu ) na nasze ¿ycie. Ale ..
Jeste¶my w tym punkcie  w którym jeste¶my. Nie mo¿na udawaæ , ¿e ot tak po prostu odwrócimy siê od Wspólnoty , wypniemy na to ty³ki i pogr±¿ymy siê s³odko w dobrostanie naszej umi³owanej Ojczyzny. To skrajna naiwno¶æ tak my¶leæ. Dzisiejszy ¶wiat to system naczyñ po³±czonych. Mo¿emy tylko i¶æ dalej staraj±c siê wywaliæ ze struktur unijnych chore wp³ywy koncernów. Mo¿emy to uczyniæ razem, tylko wtedy, gdy znajdziemy narzêdzia ,takie jak europejskie inicjatywy oddolne organizowane na przyk³ad przez Avaaz przeciwko niewidzialnym dyktatorom.
Jeste¶my dzi¶ w miejscu z którego nie ma powrotu do przesz³o¶ci czy siê to komu podoba, czy nie. Alternatyw± jest powrót do bratobójczych walk których ju¿ tak wiele w swej historii do¶wiadczy³a podzielona Europa - w imiê czego ?

Witaj Ace
Cytuj
gdyby poprzez g³osowanie, rozstrzygano nad imienn± obsad± stanowisk czy nad poszczegolnymi regulacjami prawnymi, z pewnosci± wiele by inaczej wygl±da³o.

I do tego trzeba d±¿yæ. Tak zmieniæ tê chor± organizacjê EU , aby to o czym piszesz sta³o siê faktem. To o czym piszesz dotyczy nie tylko tworu jakim jest Unia. Tak powinny funkcjonowaæ wszystkie Pañstwa i to nie raz na 4 lata, ale nadzór nad w³adz± powinien byæ mo¿liwy w sposób ci±g³y poprzez ci±g³± czujno¶æ ca³ej spo³eczno¶ci. Wtedy korupcja nie by³aby ani op³acalna, ani mo¿liwa, a w koñcu do steru dostaliby siê ludzie odpowiedzialni, odporni na kuszenie "diab³a". Na ka¿dym szczeblu organizacyjnym , gdzie nie spojrzysz,  Jedno¶æ jest konieczno¶ci± .
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 5 6 7 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.032 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

phacaiste-ar-mac-tire maho watahaslonecznychcieni ostwalia granitowa3