Podstawowym has³em ka¿dej z czterech wielkich religii jest:
„obiecaæ wszystko, bo to nic nie kosztuje”
Tak chêtnie przyjmowana w ¦redniowieczu religia katolicka ma dogmat ,,Wszelka w³adza pochodzi od Boga” - oczywi¶cie w systemie hierarchii
Najwa¿niejsza i najmniej liczna grupa hierarchii to pomazañcy boscy, wszelkie rz±dy, wszelka w³adza tak ¶wiecka jak i religijna.
Oczywi¶cie by by³ konflikt -walka by³a druga grupa to wszelkiego rodzaju opozycja
Trzeci± stanowili nadzorcy klechy, misjonarze zapewniali ludzi o koniecznej roli misyjnej w spo³eczeñstwie.
Najliczniejsz± i najmniej znacz±c± byli „robole”, ,,masy” wierni, wyznawcy tych trzech grup.
Trzy pierwsze grupy s± utrzymywane przez czwart±.
Najliczniejsza grupa, choæ produkuje wszystkie „dobra” dla wybranych, w konsekwencji jest zmuszona prosiæ o produkt, który sama wytwarza.
Cierpliwie musi czekaæ, a¿ co¶ skapnie z pañskiego sto³u.
Wszystkie trzy grupy pozornie sprzeczaj±ce siê miêdzy sob±, utrzymuj± sztuczny ruch energii, który „napêdza” wszystkich do aktywno¶ci.
Cz³owiek zwraca siê na zewn±trz, zamiast do siebie.
Dziwne, mo¿na powiedzieæ sztuczne pojêcia (zreszt± dzia³aj±ce na trójk±cie anty zasad) nadzieja, wiara i mi³o¶æ stworzono aby usun±æ wszelkie w±tpliwo¶ci rodz±ce siê w cz³owieku..
Suma summarum podzia³ na grupy wyznaniowe dokona³ tak¿e podzia³u w samym cz³owieku, zmuszaj±c go do dokonania wyboru grupy i przez to zwi±zania siê z dogmatami grupy.
Osobowo¶æ (JA
easta) mia³a „wybór” (woln± wolê) mog³a hm... uto¿samiæ siê z tre¶ci± zawart± w ideologii.
W konsekwencji, ¿e tak powiem na zasadzie kopniêtego kamyczka z góry...im ni¿ej tym wiêcej kamieni ba nawet g³azów... dalej lawina mo¿na by rzec
Otó¿ nierówno¶ci intelektualne spowodowa³y patologiê i wynaturzenia w obrêbie p³ci i relacjach pomiêdzy nimi.
Przewaga p³ci mêskiej doprowadza³a do licznych konfliktów i umocni³a tworzenie siê sztucznych praw, czêsto nazywanych prawami boskimi, czy naturalnymi.
Tocz±ca siê lawina ka¿d± z grup wprowadza w tzw. „ruch motywacyjny, strategiê, program jak zwa³...
Oczywi¶cie ruch jest pozorny wiêc grupa wyznaniowa „otrzymuje” zapewnienie o trosce, opiece, jak± jest obdarzana i mo¿liwo¶ciach uzyskania, np: dobrobytu, wstêpu do nieba, a na ziemi szczê¶cie i raju. (o hurysach nie wspomnê)
Wprowadzenie kodu o jednorazowym ¿yciu, le¿y u podstawy zachowañ zosta³ on bowiem przez wiernych uznany jako naturalny.
Ka¿dy program obejmuje zasady utrzymania cz³onków grupy w pos³uszeñstwie i wierno¶ci. Sam program z czasem ulega szybko „rozpadowi”.
Do kontynuacji programu /tzw. Prawdy/ s³u¿± utrwalacze w postaci modlitw, ceremonii, tradycji itp…
Có¿ utrwalacze równie szybko ulegaj± zapomnieniu lub likwidacji wiêc ¿eby utrzymaæ wiernych w stadzie jest stosowany klucz!
Program musi mieæ twarz no trzeb udowodniæ (upostaciowaæ)
Upostaciowaæ program
Jego twórcy powo³uj± zawsze, tzw. autorytet, mo¿e to byæ zarówno ¶wiecki jak i religijny. To ju¿ jest bez znaczenia.
Ano w praktyce lud trza zapoznaæ z now± informacj±.
Czemu...
Wielu z nas spotykaj±c siê z now± informacj±, która je¿eli zgadza siê z naszymi zapisami, sprawdza kto to napisa³.
Cierpliwy jestem wiêc cierpliwie powtórzê, ze nazwaæ by takie dzia³anie wypada³o wej¶ciem w proces oceny.
Wiêc primo po pierwsze kim dana osoba jest, jakie ma wykszta³cenie i gdzie koñczy³a studia, jakie czy wieczorowe czy dzienne ...itp.
Dalej, primo po drugie..je¿eli siê zgadza z naszym zapisem uznajemy t± postaæ za wiarygodn± i staje siê naszym idolem lub autorytetem.
Oczywi¶cie jak¿e inaczej wygl±da, kiedy nowe informacje nie pasuj± do naszych tre¶ci.
Wyszukuje siê wówczas wszelkie „niedoci±gniecia” i pomy³ki przekazuj±cego informacje. Przewa¿nie krytykuj±cy z wielk± mord±, bez argumentów zaczyna „do³owaæ”, ubli¿aæ, nie zgadzaæ siê z tre¶ciami itp.
Na róznych forach mo¿na siê zapoznaæ siê z podobnymi reakcjami, ba zobaczymy ca³y „wachlarz” reakcji i zachowañ ludzkich.
A wprowadzony wcze¶niej zapis „jednorazowego ¿ycia”dzia³a, oj dzia³a
¯eby by³o weselej zmusza do skupiania uwagi na „dzia³alno¶ci” i ¿yciu danego autorytetu czy ¶wiêtego.
Mo¿na wówczas brylowaæ w tworzeniu dowolnych historii ze scenami, które wzrusz± wyznawców, uczniów.....
Ka¿da historia jest dowolnym „tworem” uk³adanym przez grupê „kierownicz±”.
W ten prosty sposób osoba „historyczna” staje siê Prawd± dla wiernych i wzorcem do na¶ladowania w nadziei, ¿e ka¿dy mo¿e zostaæ kiedy¶ autorytetem lub ¶wiêtym.
Oczywi¶cie
nagroda jak i miejsce jest tylko dla jednego. (totolotek) jak to siê mówi po trupach do celu (albo odwrotnie bo nie wiem)
Trza oczywi¶cie wyznaczyæ zwyciêzcê lub ustanowiæ b³ogos³awionego, ¶wiêtego, o¶wieconego..
No i lawinka spada ni¿ej...a tam
Kieruje siê uwagê spo³eczeñstwa na idolu, prawdziwych lub zmy¶lonych historiach z jego ¿ycia, zamiast na samym programie i jego celu.
Chodzi o to, by przykuæ ludzk± uwagê i zwi±zaæ j± z dan± osob± poprzez wzbudzenie emocji.
Kody, które zapisane s± na poziomie pod¶wiadomym umo¿liwiaj± ca³kowite „sterowanie” cz³owiekiem. Mo¿emy siê broniæ, twierdz±c, ¿e jeste¶my wolni i mamy woln± wolê.
Te has³a s± równie¿ kodami.
Tre¶ci, programy zawarte w pod¶wiadomo¶ci dzia³aj± automatycznie, a intelekt „podrzuca” je na nasz ekran ¶wiadomo¶ci zewnêtrznej.
Ko³o siê zamyka, krêcimy siê w kó³ko prze¶wiadczeni o naszej „niezale¿no¶ci” i s³uszno¶ci wyboru. Ten „wybór” sami sobie zatwierdzamy, jako pos³uszni autorytetom, którym zaufali¶my.
Có¿ samodzielne my¶lenie, wnioskowanie gdzie s±
mo¿e i wiem gdzie ale ba ¿ebym to móg³ udowodniæ
Musi istnieæ jak by tu rzec hm sztuczny ruch.
Narzucone sztuczne idee, teorie, „prawdy odwieczne”, musz± przecie byæ zaakceptowane i uznane przez wiernych jako prawa naturalne, czy boskie.
Co czeka nie pos³usznych ... tortury, stos.
hm
Oczywi¶cie wszelkiej ma¶ci autorytety mog³y w³adaæ woln± wol± bez ograniczeñ i posiadaæ zawsze sw±, ba nawet bosk± racjê.
Tak to jest (³atwo to mo¿na zauwa¿yæ), ¿e bóg, lub autorytet nie mo¿e istnieæ lub w ogóle zaistnieæ bez walki, konkurencji, mierzenia swoich si³ z innymi.
Gdyby zanik³y walki – znik³ by bóg i jego po¶rednicy i ca³e koryto
By by³o weselej bo przecie robi³o siê po ,,znikniêciu" czy tez obaleniu (jak zwa³...) Zeusa smutno wprowadzono wola wole
Jej wprowadzenie spowodowa³o jeszcze wiêkszy podzia³ w cz³owieku i jeszcze bardziej podzieli³o ludzi.
Wolna wola – zamieni³a siê w samowolê. „Wolnoæ Tomku w swoim domku"
Jednak tak siê sk³ada, ¿e przecie¿ wolna wola jest przestrzeni± zamkniêt± i nie mo¿na jej „podzieliæ” równo i dla wszystkich.
Jak to mówi szacowna
ptak pa
PS
Uwa¿am, ¿e cd nie potrzebny bo na tym zacnym forum wiêkszo¶ci jest on znany