Od Rosji po Francjê, od Skandynawii po W³ochy, zaczyna pleniæ siê bardzo nieprzyjemny trend.
Sk±d¶ to ju¿ znamy, choæ obecnie przybra³ nieco inne fata³aszki, to praktycznie jego ¼róde³ko siêga tych samych korzeni - faszyzmu.
Próbujemy dopatrywaæ siê jego wp³ywów w ró¿nych rozwi±zaniach prawnych, bo ograniczaj± nasz± wolno¶æ itp., itd., jednak jakby spojrzeæ na to nieco szerzej to te lokalne rozwi±zania i ich nag³a¶nianie s± jakby przykrywk± do tych powa¿niejszych, czynionych na wiêksz± skalê:
Widmo neofaszyzmu kr±¿y nad Europ±wp.pl | dodane 2010-10-27 (14:50)
Czy neofaszystowskie ugrupowania przejm± w³adzê w Europie? (fot. AFP / STR)
Od Skandynawii po Francjê i Niemcy partie neofaszystowskie zdobywaj± coraz wiêksz± popularno¶æ. Jednocz± siê pod sztandarem ze s³owami Markusa Garveya: "Europa dla Europejczyków, Azja dla Azjatów, Afryka dla Afrykañczyków". W jakim kierunku pod±¿y Europa - dot±d ostoja tolerancji i wolno¶ci?W duñskim filmie "Jab³ka Adama" ¶wie¿o upieczony eks-wiêzieñ trafia do wiejskiego ko¶ció³ka, w którym zdziwacza³y pastor Iwan ma naprowadziæ go na dobr± drogê. W swoim skromnym pokoju Adam trzyma portret Hitlera. Jest neofaszyst±.
To fikcja. W rzeczywisto¶ci partie, którym przypisywane jest czerpanie ze spu¶cizny faszyzmu, nie odwo³uj± siê do takiej symboliki. - Ruchy neofaszystowskie ju¿ nie bêd± bezpo¶rednio odwo³ywaæ siê do swojego korzenia ideowego, do przesz³o¶ci - podkre¶la dr Piotr Janiszewski, prezes Forum Dialogu Publicznego i politolog na Uniwersytecie Gdañskim.
Choæ partie ultraprawicowe istnia³y przez ca³y czas, do niedawna dryfowa³y na marginesie ¿ycia politycznego. - Teraz w ró¿nych krajach, w ró¿nych kontekstach, ró¿nych sytuacjach wychodz± na powierzchniê, wyp³ywaj± na szersze wody - stwierdza dr Rafa³ Pankowski, socjolog z Collegium Civitas i koordynator Centrum Monitorowania Rasizmu w Europie Wschodniej. Tym, co u³atwia im wynurzenie z politycznej otch³ani, jest coraz powszechniej spotykany rasizm Europejczyków. Ten z kolei wynika z bankructwa idei spo³eczeñstwa multikulturowego, które dotkn±³o tradycyjne bastiony europejskiej demokracji i tolerancji.
Obcy tubylcy- Nasi pradziadowie wyzwalali Francjê, nasi dziadkowie j± odbudowywali, nasi rodzice j± sprz±taj±, do nas nale¿y opowiedzenie tej historii - stwierdzi³ Jamel Debouzze, francuski aktor marokañskiego pochodzenia, jeden z bohaterów filmu "Indigenes" (Tubylcy) przedstawiaj±cego losy ¿o³nierzy z kolonii s³u¿±cych we francuskim wojsku na frontach drugiej wojny ¶wiatowej.
Na fali dekolonizacji do bogatej Francji, niedawnej "patronki" wielu afrykañskich i azjatyckich narodów, zaczêli nap³ywaæ imigranci. Poszukiwali zarobku, by utrzymaæ rodzinê, a tak¿e schronienia przed dyktatorskimi rz±dami, które zapanowa³y w ich nowo powsta³ych ojczyznach. Po pierwszym kryzysie naftowym, w 1974 roku, imigracja zarobkowa zosta³a zahamowana przez prezydenta Valery'ego Giscarda d'Estaing. Chocia¿ minê³o prawie 40 lat, do Francji wci±¿ przybywaj± obcokrajowcy. Obecnie jest ich prawie 12 milionów. I nie s± mile widziani.
Przyczyni³ siê do tego kryzys gospodarki, warto¶ci, to¿samo¶ci. M³odzi Francuzi nie potrafi± odnale¼æ siê na rynku pracy. - Mamy kolejne pokolenie ludzi, których zarobki pozwalaj± jedynie na pokrycie bie¿±cej egzystencji, a nie wiêkszych potrzeb. Rodzi siê z tego frustracja i niechêæ do pañstwa i w³adzy, która nie potrafi tego zmieniæ - ocenia Janiszewski. St±d ju¿ niedaleka droga do poszukiwania koz³a ofiarnego. - Czê¶æ ludzi przyjmuje has³a organizacji neofaszystowskich, wed³ug których g³ównym ¼ród³em z³a, ich z³ej sytuacji materialnej i pogarszaj±cego siê stanu materialnego, s± ci "inni", którzy ¿eruj± na wspólnym bud¿ecie czy zabieraj± pracê - wyja¶nia.
Imigrant twój wróg!We Francji wrogiem imigrantów jest nie tylko skrajna prawica. - Sprzeciw wobec imigracji nie jest cech± konstytutywn± ruchów narodowych czy nacjonalistycznych. Jest to ocena pewnego zjawiska, które jest szczególnie widoczne w Europie Zachodniej - uwa¿a Adam Gmurczyk, prezes skrajnie prawicowego Narodowego Odrodzenia Polski. We Francji uwypukli³o siê to kilka lat temu, przy okazji zamieszek, które wstrz±snê³y krajem. Mimo i¿ nastroje antyimigranckie siêgnê³y zenitu, neofaszy¶ci nie zdobyli w³adzy. Nie musieli. - Nie tyle niebezpieczne jest samo dostanie siê tych ugrupowañ do w³adzy, ale to, ¿e czê¶æ hase³ przez nie g³oszonych bêdzie przesi±kaæ do politycznego establishmentu - uwa¿a Pankowski.
Front Narodowy, najbardziej radykalna w¶ród licz±cych siê si³ politycznych, cieszy siê poparciem kilkunastu procent Francuzów, a jego lider Jean Marie le Pen w 2002 roku otar³ siê o fotel prezydencki - wszed³ do drugiej tury, gdzie przegra³ z Jacquesem Chirakiem. Chocia¿ Front Narodowy nigdy nie rz±dzi³ nad Sekwan±, kontrowersyjne pogl±dy le Pena zyskuj± zwolenników. - Ludzie mnie pytaj±: "Pan chce wyrzuciæ nielegalnych imigrantów. Czy pomy¶la³ pan o ich dzieciach? " Oczywi¶cie, ¿e pomy¶la³em. Nie wolno rozdzielaæ dzieci i rodziców, niech jad± razem - powiedzia³ kilka lat temu.
Nie minê³o wiele czasu, by centroprawicowy rz±d pod batut± prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego - sk±din±d syna wêgierskiego imigranta - wydali³ w ci±gu jednego roku 29 tysiêcy przybyszów. - Wydawa³oby siê, ¿e prezydent jest europejskim, nowoczesnym przywódc± liberalnego kraju. Tymczasem prowadzi deportacjê pewnej grupy pod k±tem etnicznym i chce odbieraæ obywatelstwa imigrantom, którzy pope³ni± przestêpstwo - mówi Pankowski.
1/3
...
http://www.konflikty.wp.pl/kat,1020229,title,Widmo-neofaszyzmu-krazy-nad-Europa,wid,12798459,wiadomosc.html?ticaid=1b24c"Nie tyle niebezpieczne jest samo dostanie siê tych ugrupowañ do w³adzy, ale to, ¿e czê¶æ hase³ przez nie g³oszonych bêdzie przesi±kaæ do politycznego establishmentu"dr Rafa³ Pankowski