Oczywi¶cie piszê w kontek¶cie tego, co nasza "nauka" zdecydowanie odrzuca, a mianowicie w ¶wietle plejadjañskich przekazów opublikowanych przez Barbarê Marciniak.
A zastanów siê, Darek, tak "na trze¼wo" - dlaczego nauka to odrzuca? Gdy¿ nie ma ¿adnych poszlak/dowodów, ¿e "przekazy" te to co¶ wiêcej, ni¿ inwencja twórcza p.Marciniak, wytwór jej wybuja³ej imaginacji. Nauka odrzuca je nie z jakich¶ z³ych pobudek - nauka odrzuca, poniewa¿ gdyby mia³a tak sobie przyjmowaæ niczym niepoparte tezy, sta³aby siê weso³ym festiwalem co bardziej fantazyjnych hipotez, w ogóle nie dbaj±c o to, jakie s± fakty, czy na co wskazuj± namacalne poszlaki.
Dlatego ponownie apelujê - wska¿cie choæ jeden mocny dowód, czy bardzo mocn± poszlakê, ¿e tezy p.Marciniak s± czym¶ wiêcej, ni¿ wytworem fantazji.