szamas
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #25 : Kwiecieñ 04, 2011, 22:59:02 » |
|
Witam Mia³em dwa sny które dzia³y siê bezpo¶rednio na ¦lê¿y i jedno spotkanie z "Duchem ¦lê¿y", gdy pierwszy raz pojecha³em na ¦lê¿e z kuzynem w sylwestra 2009/2010 dotarli¶my do prze³êczy T±pad³a i tam sie zatrzymali¶my autem pozbierali¶my siê i ruszyli¶my szlakiem ¿ó³tym w góre ku szczytowi po dotarciu do ostatniego drogowskazu przed wejsciem na szczyt skrecili¶my w lewo i dotarli¶my na szlak niebieski by³a godzina oko³o 21.30 zaczeli¶my zwiedzaæ "¶wi±tynie" a¿ wybi³a 00.00 iposiedzieli¶my u wej¶cia schodów zrobionych w skale, by³a mg³a pada³ ni to deszcz ni to ¶nieg ( zamarzajacy ¶nieg ) po jakiej¶ chwili jak stali¶my w jednym miejscu i wymieniali¶my siê podekscytowani wra¿eniami jakie odniesli¶my, nagle wokó³ nas mg³a sie rozesz³a w okr±g o promieniu kilku metrów i wszystko sie wyostrzy³o by³o s³ychaæ krople deszczy spadajace w oddali od nas jakby ktos pusci³ nag³o¶nienie i by³o czuæ czyj±¶ obecno¶æ by³o to co¶ potê¿nego wyglada³o jakby nas obesz³o obej¿a³o wszystko trwa³o mo¿e z 1min po chwili znowu szum deszczu zmala³ mg³a nas otoczy³a i wróci³o wszystko do normy, popatrzyli¶my na siebie (a obydwoje skubneli¶my troche konaktów z istotami z drugiej strony wiec mozna by³o wyczuæ kogo¶ nie z tego ¶wiata) i stwierdzili¶my ¿e ju¿ pora ruszyæ z powrotem bo odczuli¶my ¿e ¦LʯA da³a nam do zromumienia 'dzieki za przybycie po¶wiêcony czas, ale na was ju¿ czas panowie wystarczy nadzi¶ pora ruszaæ dalej' wrócili¶my t± sam± drog± i by³o czuæ ¿e co¶ nas odprowadza jeszcze z jakie¶ 100m pó¿nniej to "dziwne uczucie znikne³o" a my poszli¶my na prze³aj przez g³ówn± droge wchodz±c do drugiej ¶wi±tyni tej "ciemnej"(w³asne stwierdzenie) gdzie by³y trzy kurchany te¿ by³o czuæ co¶ obecnego choæ juz nie tak blisko i nie tak blisko nas. Prze¿ycia nie zapomniane:D:D
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
nagumulululi
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #26 : Kwiecieñ 06, 2011, 13:33:26 » |
|
Hej Szamas, Dziêki za opis, choæ niewiele wniosków mogê wyci±gnaæ na podstawie. cd .. Barana ... ¶ledzê sobie bia³ego ze snu ... Ciekawe przepowiednia z 2008 roku!? " Jednak¿e, w 2011 i 2012, bêdziemy ¶wiadkami przera¿aj±cej kwadratury (bardzo niepomy¶lny aspekt) Urana i Plutona. I tak te¿, niekorzystny aspekt z horoskopu cesarza Hirohito, który przyniós³ zrzucenie bomby atomowej na swój lud, powtórzy siê! W dodatku kwadratura miêdzy tymi dwiema planetami bêdzie jeszcze gorsza, poniewa¿ Uran symbolizuj±cy bomby wchodzi do Barana, który reprezentuje wojnê i broñ. http://www.eioba.pl/a/1qe4/trzecia-wojna-swiatowa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PHIRIOORI
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #27 : Kwiecieñ 06, 2011, 16:28:27 » |
|
Uran symbolizuj±cy bomby wchodzi do Barana, który reprezentuje wojnê i broñ. nie posuwalbym sie do stwierdzeni ze uran symbolizuje akurt bomby. Niemnej w tej konstelacji manifestuje Nag³e, natychmiastowe wy³adowania do cna. niedawno mielismy wyladowan± zawarto¶c promieniotworcza z wielokomorowej os³ony A wkr OOtce swiat pozna now± dziedzine zjawisk. A co za tym idzie(znaj±c "ludzka" rasê), tak¿e bron (Pisa³em o tym 2lata temu). A poniewaz wiekszosc(ilosciowa) ludzi nie jest wlasciwie przygotowana do tego wcale, robi/³a z tego u¿ytek objawiajacy sie dysharmonicznym dla tej ilo¶ciowej wiêkszo¶ci przejawem tej kwadratury i jeszczeHi- RO-Chi to. ( Stos punktu mocy Antymaterii | Stos X-Ri | 5X)
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipiec 02, 2011, 14:15:57 wys³ane przez PHIRIOORI »
|
Zapisane
|
|
|
|
nagumulululi
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #28 : Kwiecieñ 11, 2011, 21:58:10 » |
|
Uran symbolizuj±cy bomby wchodzi do Barana, który reprezentuje wojnê i broñ. nie posuwalbym sie do stwierdzeni ze uran symbolizuje akurt bomby. Niemnej w tej konstelacji manifestuje Nag³e, natychmiastowe wy³adowania do cna. niedawno mielismy wyladowan± zawarto¶c promieniotworcza z wielokomorowej os³ony A wkr OOtce swiat pozna now± dziedzine zjawisk. A co za tym idzie, tak¿e bron. (Pisa³em o tym 2lata temu). A poniwaz wiekszosc(ilosciowa) ludzi nie jest wlasciwie przygotowana do tego wcale, zrobi/³a niew³asciwy u¿ytek objawiajacy sie dysharmonicznym dla nich przejawem tej kwadratury i jeszcze có¿.Hi- RO-Chi to. ( Stos punktu mocy Antymaterii | Stos X-Ri | 5X) Co mamy poznac wkrotce? No dobra, fajnie ale po co ten new-agowy belkot na koncu? To ze nie widzisz zwiazku urana z czymkolwiek, nie oznacza ze go nie ma.
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 11, 2011, 21:59:37 wys³ane przez nagumulululi »
|
Zapisane
|
|
|
|
PHIRIOORI
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #29 : Kwiecieñ 11, 2011, 22:37:22 » |
|
To ze nie widzisz zwiazku urana z czymkolwiek, nie oznacza ze go nie ma. Da³e¶ tymsamym wyraz swemu stanowi niewiedzy w temacie: co ja widzê. Gdy¿ Widzê zwi±zek urana z wieloma sprawami. No dobra, fajnie ale po co ten new-agowy belkot na koncu? i te rydzy¶towskie epatacje nienawistn± ocen±.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
nagumulululi
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #30 : Kwiecieñ 12, 2011, 12:13:04 » |
|
To ze nie widzisz zwiazku urana z czymkolwiek, nie oznacza ze go nie ma. Da³e¶ tymsamym wyraz swemu stanowi niewiedzy w temacie: co ja widzê. Gdy¿ Widzê zwi±zek urana z wieloma sprawami. No dobra, fajnie ale po co ten new-agowy belkot na koncu? i te rydzy¶towskie epatacje nienawistn± ocen±.Jaki rydzystowski? Nie masz innych okre¶leñ. Nie jestem zbyt poprawny politycznie i jak kto¶ mi nie le¿y to raczej tego nie ukrywam aby nie byæ pos±dzony o mi³o¶æ bezwarunkow±. Sorki za brak kultury, bo ciê nie znam a opieram siê wy³cznie na pierwszych wra¿eniach. Jak widaæ platformersa wuczy³em zdalnie, .
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 12, 2011, 15:35:37 wys³ane przez nagumulululi »
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #31 : Kwiecieñ 12, 2011, 20:53:12 » |
|
No a teraz z politykierstwa schodzimy ponownie do tematu g³ównego.
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
PHIRIOORI
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #32 : Lipiec 28, 2011, 13:26:04 » |
|
Sen ma o tyle wspólnego ze slêza , ze glównym jego bohaterem by³ Janusz Zagórski, który tam organizuje impreze "Harmonia Kosmosu". Natomiast ja zwiazany jestem z róznymi innymi spotkaniami kameralnymi i w takimi, które realizuja sie konkretnie w zaciszu ¦lezy i róznych jej okolic.
Kilka dni temu snil mi sie Janusz Zagórski. Zaskoczyla mnie konkretno¶æ snu. Ogólny wyd¼wiêk juz mniej.
Natomiast jest nie³atwo¶æ pewna z jego artykulacja, gdy¿ dotyczy poziomu strukturalnego, którego opisów nie ma, jêzyka równiez, a Ci którzy ten wymiar dostrzegaj± nie bardzo spójnymi jezykami operuja.
Otó¿ robiê swoje OGNISKO. (tak, szeroko rozumiane pojecie, jak i zarazem dos³ownie). Pojawia³y sie równiez obrazy map.. Krêgów wOKÓ£ OGNIA i ró¿norodnych jego "punktów istotno¶ci" ..tego mojego ogniska.
Akurat w³a¶nie dorzuca³em do ognia (warstwa dos³owna) róznego rodzaju KALAFIORY (Ka-LA-Phi-ORi) i inne WARZYWA
no i przychodzi Janusz Zagórski i co¶ mi tam sie pulta i wciska mi, ¿e co¶tamco¶tam i wchodzi do tego mojego ogniska, wyci±ga te kalafiory i warzywa i cos mnie usiluje przekonywaæ (energia jakby takiej nahalnej katolickiej indoktrynacji, prób hierarhicznego ustawiania, (i te klimaty) - co mnie ogólnie zaskoczy³o, bo nie kojarzê Zanusza z takimi energiami wcale), zeby te Kalafiory to gdzie¶ z boku na obrze¿ach paliæ, ¿e to za duze ko³o, zeby tak je tu paliæ. Ze to taka niewygodna sprawa, ze temat taki niepoprawny politycznie i ze to jest ¼le przyjmowane przez "towarzystwo warzywne".
Ja to Czu³em tak, ze kto¶ mi ingeruje jakby w moje cialo. Jakby usi³owano jego "rêkoma" manipulowac moim swiatem. Nie sprawia³ wrazenie osoby, która widzi co jest grane. Raczej wyglada³o, ze pe³ni role marionetki (sterowanej zreszt± przez inne marionetki, ale nie w to chce tu wnikac, bo sen tego nie naswietlal w szczegó³ach - okazywal jedynie swoista jako¶c energii)
No wiêc ja mu mówiê, ¿e to jest ognisko, ktore robiê ja i nie ¿yczê sobie ¿eby kto¶ mi tu odstawia³ takiego sortu manipulacje.
Wówczas pojawi³ sie znowu obraz terenu z dystansu.. na której zobaczy³em zaleznosci Krêgów.. By³o tez tam miejsce z ogniskiem Janusza Zagórskiego, gdzie¶ na obrzerzach Kregu w Kregu w Kregu jednego z "punktów istotnosci".
By³em niekontent , iz zmuszon jestem dawac odpór pewnym presjom. To lekko zak³ócalo(zniesmacza³o) moj± subiektywn± harmonikê bezposrednio przek³adaj±c siê na rózne konkretne punkty orbit Z³ozonego Systemu Kó³ i Krêgów.
Przysz³a tez informacja ¿e ktos powo³a³t taki projekt zintencjonowany na proces przespinowywania energii, które pochodza z mojego punktu emanacji ale poniewa¿ sa to energie i jakosci które ode mnie wychodz± (jako fale no¶ne).. to proces takowy jest jedynie iluzj± echa.. a do mnie w³asnie sp³ywa o tym informacja ...na fali no¶nej tej¿e energii w³asnie.
Pomy¶la³em , ze Iluzja tego, co jest widzialne - gdy nie zrownowazona tym co jest niewidzialne. mo¿e powodowaæ dezorientacjê. I odwrotnie.. to wspó³zalezne zjawisko.
Nie pamiêtam czy spali³em te Kalafiory w koñcu.
sen by³ jakos w okolicy 20 lipca
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipiec 28, 2011, 13:41:57 wys³ane przez PHIRIOORI »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #33 : Lipiec 28, 2011, 14:39:27 » |
|
Jak pisa³e¶ o tych punktach Krêgów w Krêgach w Krêgach PHI zachodz±cych na siebie (pisownia nieprzypadkowa ) to mi siê skojarzy³o od razu z tym Jak te spirale siê rozwarstwi± na dobre to powstaje torus a tam mo¿liwo¶ci "ognisk" mnogo, a nawet nieskoñczenie mnogo wiêcej o tym tutaj http://forum.swietageometria.info/index.php/topic,856.msg5209/topicseen.html#msg5209
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PHIRIOORI
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #34 : Lipiec 28, 2011, 15:00:45 » |
|
a tam mo¿liwo¶ci "ognisk" mnogo, a nawet nieskoñczenie mnogo i ¦wietnie Sen ten zreszta mnie obudzi³ i musialem go jakos ogarn±æ. A jeszcze tej samej nocy przy¶ni³o mi sie jakby dopowiedzenie, continuum, kolejna sekwencja tego snu. Dobrze siê zastanowi³em przed publikacj±. i Zdecydowalem, ¿e podzielê sie ta pierwsza czêsci± - a drug±, bedac± rozwiniêciem pierwszej na razie nie. Zreszt± te sny to wyraz pewnej wiêkszej operacji*, która zaczê³a siê nieco przed wiosennym przesileniem i.. w³asnie! "Uderz w stó³, a no¿yce sie odezw±" ..tylko definicja sto³u i nozyc róznie bywa pojmowana. No ale wrócmy do Kalafiora.. a moze Ka ala fi ora.
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipiec 30, 2011, 17:41:44 wys³ane przez PHIRIOORI »
|
Zapisane
|
|
|
|
nagumulululi
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #35 : Marzec 18, 2012, 12:33:04 » |
|
Rok 2012, zbli¿a siê wiosna czy to wenus lub czas aby uchyliæ r±bka tajemnicy a mo¿e przeniknie mroki podziemia? Stra¿nicy góry, wybaczcie moje opowie¶ci a pozostali potraktujacie z przymru¿eniem oka.
Je¿eli ju¿ to warto by powiedzieæ nieco na temat góry Raduni, która skrywa tajemnice nie mniejsze ani¿eli jej bliski towarzysz. Czy w niej to znajduje siê wej¶cie do ¶wiata podziemnego który siê rozpleni³ na ziemi? Jej nazwa pochodzi imienia Rady w postaci wielu form i wariantów Rady w wersji pierwowzoru s³owiañskiego lub raczej aryjskiego lecz bardziej znana jako Leda,Latona czy Leto wystêpuj±ca w symbolicznej formie £abêdzia - wiele ¼rode³ naukowych na ten temat napisano. Zwiazków ³abêdzia ze ¶l꿱 udowadniaæ nie trzeba. Oto dlaczego jest matk± bli¼niaków w s³owiañskiej wersji Lada matka Lelum Polelum. Pytaniem jest równie¿ czy jej zwi±zki z krain± Lidyjska w Anatolii s± istotne, a gdzie jak wiadomo narodzi³ siê kult podwójnego topora zwanego labrys (labirynt) s³ynnego z minojskiej ceramiki. W wersji egipskiej jeste¶ ¿mij± i drapie¿nikiem s³usznie nazwan± zielon± pani± oka Ra. Czy jej zwi±zki z wyrazem ang. lead okre¶laj±cym o³ów równie¿ maj± znaczenie, poniewa¿ wyraz w jez. staros³owiañskich by³ okre¶lany jako ¶win wi±¿e siê z saturnem, którego alchemicznym metalem jest o³ów oraz symboliczna ¶winia, co w mitologi czêsto powtarzanego mitu ¶wini zjadaj±cej prosiêta przeradza siê w saturna zjadaj±cego w³asne dzieci. Wracaj±c jednak do Ledy, imienniczki góry, wiedz±c jednak wiecej choæby na temat jej wygl±du ,dlaczego ogniste w³osy s± jej atrybutem, co potwierdza siê równie¿ w konotacji Rady z wyrazem Rudy, oto jedna z tajemnic, która wi±¿e j± bezpo¶rednio z innym archetypem bogini olchowej o imieniu Marzanna nosz±cej w swym ¶rodku czerwony p³omieñ, ta rodz±ca s³oñce. Ogniste w³osy jako symbol tajmenicy zielonego cz³owieka, czlowieka lasu tego który umiera czy Edgar A. Poe oskar¿a³ go o tajemne mordy? Wiadomo jest równie¿ ¿e jej twarz z czasem zaczyna przybieraæ kszta³t okr±g³ej tarczy z wyci±gnietym jêzykiem Gorgony. Z powy¿szego równania z dwiema niewiadomymi wci±¿ intuicyjnie czuje siê w obliczu Gorgony znak swastyki, symbolu z którego wszystko co ludzkie powsta³o i wszystko co ludzie jest niszczone, przez wyzwolicieli zwanych synami szatana lub wyzwoliciela - zbawiciela. Niezmienne i od zawsze jej imiê dawne Leda wyros³o i obraca siê wokó³ tajemnicy sowy, która nieustannie zmaga siê ze ¶wini±. St±d jak wiadomo w centrum Sudetów (nazwa pasma gór pochodz±ca od ¶wiñ) wyp³ywa tajemnica Gór Sowich, tak jak sowa mieszka w ¶rodku ¶wini, tak i Lilith minojska zamieszka³a w ¶rodku symbolicznej bogini bogactwa - ¶wini. Tak jak i Saturn zawiera w sobie sowe- tajemnice swastyki. Teraz ona u stóp Europy na krecie a on u stóp Europy na Sycylii. Czy równie¿ walcz± w oceanach czy mo¿e siê kochaj±? czy to wojna czy mi³o¶æ? niechciany zwi±zek zwany po¿±daniem. Dlaczego jednak labrys, bezsprzecznie symbol warg sromowych, tej która ucina g³owy - bogini ¶mierci - jest wszêdzie; na mapie europy jako ¿ywego kontynentu - olbrzyma który ma duszê. S± tacy który potrafi± do niej przemówiæ w starych jêzykach, jêzykach mroku, kamienia i ¶mierci. Matko bli¿niaków, wiem ¿e urodzi³a¶ pierwszego cz³owieka o jasnych w³osach, w³±¶ciwie kobietê która nienawidzi³a swojego wygl±du. Hitler mia³ racje- bogowie maj± jasne w³osy, nie zapomnia³ równie¿ dodaæ ¿e to urodzeni mordercy. Slê¿a to jeden z twoich domów na skraju morza a raczej stepu, tak, tak, stoisz na stra¿y morza, jak Atena jeste¶ kochank± Tocharyjskiego boga. Kim jest twój ukochany wróg lub twój m±¿ i czy to dobrze czy ¼le ¿e nikt z ¿yj±cych o tym nie wie? Ty wiesz ¿e mrok jest ostoj± w³adzy nad przeznaczeniem, a ¶wiat³o pozbawia w³adzy, która na rzecz swoich synów oddajesz. Wiesz ¿e odnalaz³em twój dom.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 19, 2012, 17:11:17 wys³ane przez nagumulululi »
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #36 : Marzec 18, 2012, 12:49:22 » |
|
Leda to rowniez matka Apollina i Artemidy. A P. Cohelho powiada, ze smierc ma wlosy koloru blond... hmmm. W przepieknym filmie z B. Fonda "Krolowa Sniegu" ladnie to jest pokazane... Zima jako jedna z 4 siostr por roku jest platynowa blondynka. Nie wiedzialam, ze jest gora Radunia. Przez Gdansk przeplywa taka rzeka, czyzby wyplywala ze Slezy?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
nagumulululi
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #37 : Marzec 18, 2012, 12:57:01 » |
|
Leda to rowniez matka Apollina i Artemidy. A P. Cohelho powiada, ze smierc ma wlosy koloru blond... hmmm. W przepieknym filmie z B. Fonda "Krolowa Sniegu" ladnie to jest pokazane... Zima jako jedna z 4 siostr por roku jest platynowa blondynka. Nie wiedzialam, ze jest gora Radunia. Przez Gdansk przeplywa taka rzeka, czyzby wyplywala ze Slezy? sprawa prosta jak drut, s³oñæe gdy siê rodzi ma kolor czerwony bardzo czêsto (z krwi zabitych w nocy?), w po³udnie bia³y lub z³ocisty. Nie wierzysz to wstañ rano i popatrz. Cohelho to gawêdziarz, nic ciekawego nie powie ponad pie¶ni pochwalne.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 18, 2012, 13:32:11 wys³ane przez nagumulululi »
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #38 : Marzec 18, 2012, 13:57:40 » |
|
Tak to postrzegasz? Ja widze slonce (wschod) jako pomaranczowa kule. Pomaranczowy to kolor walki. A czerwone jest u mnie;) gdy zachodzi. Z ta krwia to trzeba zaakceptowac, Slonce daje i zabiera, wymiana. High-tech!;) Appolo i Artemis. W rzymskiej mitologii Fobus i Diana. A moze to nie Phoebus, lecz Fotus mialo byc? Ciekawe, dlaczego Slowianie uznali, ze to Lelum i Pollelum...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
nagumulululi
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #39 : Marzec 18, 2012, 14:39:32 » |
|
Tak to postrzegasz? Ja widze slonce (wschod) jako pomaranczowa kule. Pomaranczowy to kolor walki. A czerwone jest u mnie;) gdy zachodzi. Z ta krwia to trzeba zaakceptowac, Slonce daje i zabiera, wymiana. High-tech!;) Appolo i Artemis. W rzymskiej mitologii Fobus i Diana. A moze to nie Phoebus, lecz Fotus mialo byc? Ciekawe, dlaczego Slowianie uznali, ze to Lelum i Pollelum...
To kwestia niuansów jêzykowych. Gdy mnie zapytasz o ten kolor odpowiem czerwony, my¶lac o rudym analogicznie do pytania zadanego anglikowi lub niemcowi - rudy = ang. Red, niem. Rot (tak samo jak czerwony). Szlakiem stepowym ze wschodu idzie ogieñ z morza, choæby z Rudym 102, hmm dlaczego 102, te¿ pytanie:).
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 18, 2012, 14:40:11 wys³ane przez nagumulululi »
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #40 : Marzec 18, 2012, 20:48:41 » |
|
Zapytales, wiec odpowiem. Rudy to RUDA, czyli po niemiecku ERZ Tak jak Erz - Archanioly... Ale malo w tym, aby dojsc do zrodla H-ERZ = SERCE po niemiecku, albo wg Tesli. ==========================================================================================A po co pytac o kolor. Wlacz KOMPUTER i zobacz WINDOWS, pomaranczowy tez tam jest. Fair Lady ,mam prosbê: nie pisz proszê postu ,jednego pod drugim ,od tego jest opcja " modyfikuj wiadomo¶æ " wpisujesz wtedy edit i jest ok scali³am posty ,pozdr. chanell
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 18, 2012, 22:12:33 wys³ane przez chanell »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #41 : Marzec 18, 2012, 21:36:40 » |
|
Zapytales, wiec odpowiem. Rudy to RUDA, czyli po niemiecku ERZ Tak jak Erz - Archanioly...
Ale malo w tym, aby dojsc do zrodla H-ERZ = SERCE po niemiecku, albo wg Tesli.
Niesamowicie intuicyjny wgl±d. Podziwiam . Nie chodzi tu o sam± pisowniê, bo do niej mo¿na by siê przyczepiæ (herc = hertz) , ale o fonetykê ! Wszak to d¼wiêk , fala, czêstotliwo¶æ kreuje. W tym i materiê, choæ raczej tego nie us³yszymy uszami ,bo to inne czêstotliwo¶ci. Natomiast Tesla mia³ powiedzieæ, i¿ je¶li chcemy zrozumieæ wszech¶wiat, to powinni¶my my¶leæ kategoriami fal i czêstotliwo¶ci. Najbardziej zagadkow±, z punktu widzenia fizyki, "cz±stk± " (fal± raczej) jest neutrino. Zawsze zastanawia³o mnie sk±d u licha serce bierze pierwszy akord, pierwszy sygna³ ? On pochodzi z ciszy. "Co¶" je napêdza i podtrzymuje, co¶, co nie bierze siê jako skutek z ¿adnej widocznej przyczyny. A przecie¿ przyczyna jaka¶ jest, tylko my jej nie znamy. Je¶li mia³bym obstawiaæ czym jest to "co¶"(przyczynê) , to postawi³bym na wszechobecne neutrino. To jest, a ju¿ Tesla o tym "eterze" wspomina³ (Einstein te¿ zreszt±, choæ porzuci³ t± ideê ), "anielskie paliwo" dla maszynerii naszego fizycznego cia³a.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #42 : Marzec 18, 2012, 22:58:19 » |
|
nie bede pisac postow, ani jeden pod drugim, ani jeden nad drugim, pasuje!? Zegnam.
Channell (zapomnioalas dodac numerka:) Pa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
nagumulululi
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #43 : Marzec 18, 2012, 23:05:49 » |
|
Zapytales, wiec odpowiem. Rudy to RUDA, czyli po niemiecku ERZ Tak jak Erz - Archanioly...
Ale malo w tym, aby dojsc do zrodla H-ERZ = SERCE po niemiecku, albo wg Tesli.
Nie wiem jakich s³owników u¿ywasz, skoro powszechnie wiadomo, i¿ readhead czy rotshopf to rudzielcy. W ca³ym wywodzie istotne jest w³a¶nie Rada jako Rot czyli ko³o, rydwan boga s³oñca lub sansk. Ratha. Twojej rady nie pos³ucham, nie w³±cze komputera, .
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 18, 2012, 23:12:14 wys³ane przez nagumulululi »
|
Zapisane
|
|
|
|
krzysiek
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #44 : Marzec 18, 2012, 23:16:07 » |
|
Z tym sercem, to ciekawa kwestia. Czy to tylko zapis kodu naszego (i nie tylko) DNA decyduje, ¿e ca³e ¿ycie bije i t³oczy krew do ka¿dej komórki naszego cia³a? Spotka³em siê te¿ z teoriami, ¿e ludzkie serce posiada swoist± "pamiêæ" o cechach, a nawet prze¿yciach "goszcz±cego" je od zarania organizmu, co podobno wysz³o u osób, którym przeszczepiono ten organ ratuj±c ich ¿ycie. U tych osób dziwnie zmieni³y siê dotychczasowe przyzwyczajenia i pojawi³y siê jakie¶ niezrozumia³e wspomnienia! Czy wiêc z tego powodu staro¿ytni Egipcjanie tak wielk± wagê przywi±zywali w procesie mumifikacji do "zachowania" serca faraona-denata (umieszczanego w jednej z tzw. kanop), a zupe³nie nie dbali o jego mózg, robi±c z niego zbêdn± i usuwan± bez ¿alu "papkê"?
Ciekawa jest te¿ kwestia, jaki¿ to impuls powoduje, ¿e mózg noworodka rozwija siê z czasem w kierunku logicznego my¶lenia, rozpoznawania i zapamiêtywania mowy doros³ych - co pojawia siê po ok. roku od chwili narodzin - a wcze¶niej zarz±dza tylko odruchami ssania i wydalania, jak ka¿dego ssaka (np. ma³piego), przy czym taki noworodek przez wiele miesiêcy, a nawet lat, nie jest w stanie samodzielnie funkcjonowaæ w otoczeniu, w przeciwieñstwie do innych ssaków, które tu¿ po urodzeniu biegaj± u boku matki.
Te naiwne na pozór w±tpliwo¶ci dotykaj± sedna cz³owieczeñstwa. Tylko ludzki noworodek wymaga opieki rodziców, niczym ptasie pisklê - wszystkie inne ssaki s± bardziej smodzielne. A mimo to po kilku latach (dopiero!) to ma³y cz³owiek wstêpuje na szczyt piramidy pokarmowej staj±c siê cz³onkiem elitarnego klubu w³adców ¶wiata. Co¶ tu nie pasuje do ca³o¶ci. I - jak dla mnie - stanowi dowód obcej ingerencji.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 18, 2012, 23:50:12 wys³ane przez krzysiek »
|
Zapisane
|
|
|
|
chanell
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 3453
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #45 : Marzec 18, 2012, 23:22:32 » |
|
Z tym sercem, to ciekawa kwestia. Czy to tylko zapis kodu naszego (i nie tylko) DNA, ¿e ca³e ¿ycie bije i t³oczy krew do ka¿dej komórki naszego cia³a? Spotka³em siê te¿ z teoriami, ¿e ludzkie serce posiada swoist± "pamiêæ" o cechach, a nawet prze¿yciach "goszcz±cego" je od zarania organizmu, co podobno wysz³o u osób, którym przeszczepiono ten organ ratuj±c ich ¿ycie. U tych osób dziwnie zmieni³y siê dotychczasowe przyzwyczajenia i pojawi³y siê jakie¶ niezrozumia³e wspomnienia! W³asnie Krzysiu !! Co¶ jest na rzeczy z tym sercem.Czyta³am gdzie¶ ( niestety nie pamiêtam gdzie ) ¿e to w³asnie serce jest siedzib± duszy a w³a¶ciwie czakra serca ,a nie szynszynka jak twierdz± niektórzy.
|
|
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
Ksiêga Koheleta 3,1
|
|
|
blueray21
Skryba, jakich ma³o
Punkty Forum (pf): 32
Offline
Wiadomo¶ci: 1696
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #46 : Marzec 18, 2012, 23:32:02 » |
|
Jak ju¿ jeste¶my w tym offie o sercu, to niedawno by³ gdzie¶ artyku³, ¿e serce sk³ada siê w ponad po³owie wagi z neuronów! Praktycznie identycznych z tymi w mózgu. W tej sytuacji wezwania do my¶lenia "sercem" nabieraj± innego znaczenia.
|
|
|
Zapisane
|
Wiedza ochrania, ignorancja zagra¿a.
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #47 : Marzec 19, 2012, 00:11:42 » |
|
- wszystkie inne ssaki s± bardziej smodzielne. A mimo to po kilku latach (dopiero!) to ma³y cz³owiek wstêpuje na szczyt piramidy pokarmowej staj±c siê cz³onkiem elitarnego klubu w³adców ¶wiata. Co¶ tu nie pasuje do ca³o¶ci. I - jak dla mnie - stanowi dowód obcej ingerencji.
Bo jest to dowód. Inne zwierzêta nie maj± czego¶ takiego, jak "ja". To program wymagaj±cy d³ugiego implementowania. Przez rodziców najpierw, szko³y, pracê, system. Nasz jezyk nie jest od tego wolny. Wszêdzie , na ka¿dym kroku powtarza siê to "ja" (t-ego, moj-ego, nasz-ego, ale te¿ np "d³ugi-ego" itp ). Z czasem robimy to automatycznie. Nie zastanawia³a Was ³atwo¶æ z jak± dajemy siê programowaæ ? Muszisz to mieæ, kupiæ, to jest modne, tamto wa¿ne, tak nale¿y, owo siê op³aca .... popatrz na Józka, ten to siê dorobi³/jest m±dry/sprytny/zaradny ....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #48 : Marzec 19, 2012, 10:43:00 » |
|
Channell przeczytalam Twe wyjasnienie na priv, jest ok. To kwestia niuansów jêzykowych. Gdy mnie zapytasz o ten kolor odpowiem czerwony, my¶lac o rudym analogicznie do pytania zadanego anglikowi lub niemcowi - rudy = ang. Red, niem. Rot (tak samo jak czerwony). Szlakiem stepowym ze wschodu idzie ogieñ z morza, choæby z Rudym 102, hmm dlaczego 102, te¿ pytanie:). WLASNIE! Przez te "niuansy" jezykowe powstala wieza Babel, pomieszanie z poplataniem i teraz nadchodza czasy rozplatania tego warkocza. Jezyki slowianskie, rzekomo rosyjski najmocniej, maja niesamowite spektrum wyrazistosci subtelnej. Osobiscie lubie czytac poezje w tym jezyku, bo jest przebogaty. Te zmiekczenia, zdrobnienia i inne slowianskie przyrostki, to jak gra na instrumencie. I dlatego RUDY to nie czerwony, lecz wpadajacy w czerwien, czyli POMARANCZOWY! Jezyki zachodnie nie rozgraniczaja tej malej ale fajnej odleglosci (w skali czestotliwosci) - POMARANCZOWY = 513,5 - 462,5 THz a Czerwony = 462,5 - 400,5 THz.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #49 : Marzec 19, 2012, 11:15:50 » |
|
@ Fair LadyJezyki slowianskie, rzekomo rosyjski najmocniej, maja niesamowite spektrum wyrazistosci subtelnej. Osobiscie lubie czytac poezje w tym jezyku, bo jest przebogaty. Te zmiekczenia, zdrobnienia i inne slowianskie przyrostki, to jak gra na instrumencie
Zawsze podziwia³em kobiety za ich zdolno¶æ do wy³apywania subtelno¶ci I dlatego RUDY to nie czerwony, lecz wpadajacy w czerwien, Kluczem nie jest statyczna ze swej natury nazwa, lecz dynamika procesu. St±d opisy i kody znaczeñ maj± siê nijak do rzeczywisto¶ci. Mo¿e wyj±tkiem jest tu matematyka (fizyka) w której opis da siê wyraziæ liczb± niewymiern± - na przyk³ad t± s³awn± PHI ~ 1,6180339xxxxx itd itd (czy np inna "s³awna" liczba PI ). Co wiêcej. W naturze zdaj± siê wystêpowaæ "czê¶ciej" te dynamiczne, nieskoñczone rozszerzenia ni¼li konkretne i skoñczone. Zdarzenia WPADAJ¡CE W... Linia prosta istnieje wy³±cznie jako koncepcja, tak samo jak punkt. W fizyce równie¿ istnieje raczej to ,co oscyluje wokó³ pewnej, teoretycznej warto¶ci, a nie sama warto¶æ. Konkretyzuj±c -rozdzielaj±c- rzeczywisto¶æ tylko j± uogólniamy tkwi±c poza jej istot± . Niejako "wypadamy" z niej na w³asne ¿yczenie. Kiedy¶ zapyta³em znajom± o ¦lê¿ê ,czemu lubi odwiedzaæ t± górê. Powiedzia³a mi, ¿e wcale jej nie lubi, - ona JEST t± gór±. Wtedy zrzuci³em to na karb kobiecej imaginacji Dzi¶ bardziej j± rozumiem.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 19, 2012, 11:16:59 wys³ane przez east »
|
Zapisane
|
|
|
|
|