koliberek33
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #100 : Grudzieñ 08, 2010, 10:28:53 » |
|
...i znowu siê nic nie wy¶wietla. Mo¿e Purrat podaj linka, to przynajmniej odczytam, co i jak.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #101 : Grudzieñ 08, 2010, 10:36:44 » |
|
...i znowu siê nic nie wy¶wietla. Mo¿e Purrat podaj linka, to przynajmniej odczytam, co i jak.
to ciê ¼le wcze¶niej odczyta³em- najprawdopodobniej nie masz zainstalowanej odpowiedniej "wtyczki" w przegl±darce,- proponuje zainstaluj "Google Chrome" i po bólu. pozdr.
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #102 : Grudzieñ 08, 2010, 11:08:29 » |
|
koliberku, ja dalej jestem "zachwycony" tym co pisz± Kiara i Thotal. To tylko moje ego ocenia co jest "w³a¶ciwe" , a co nie jest w³a¶ciwe. Z ró¿nych punktów widzenia to ró¿nie wygl±da. Na przyk³ad czasami z poziomu to¿samo¶ci, która jest sum± zdarzeñ przesz³ych oraz wpojonych programów w dzieciñstwie dokonujê innej oceny ni¿ ta, która pojawia siê ( intuicyjnie ) na poziomie Wy¿szej Ja¼ni. Czasami trudno jest wybraæ która prawda jest ta najlepsza - zewnêtrzna, czy ta, która wyp³ywa z g³êbi serca Odwieczny dylemat i naczelna zasada : po pierwsze nie szkodziæ. Tylko czy tak do koñca, w relacjach damsko-mêskich jest to mo¿liwe ? I czy s³uszne ? Zw³aszcza w wielok±tnych relacjach ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #103 : Grudzieñ 08, 2010, 11:55:56 » |
|
>Purattu<, czy mog³aby¶ bardziej po naszemu, bo wielu forumowiczów jest na bakier z angielskim. I jeszcze jedno, zgodnie z regulaminem proszê, nie u¿ywaj ci±gów tych samych znaków/buziek.
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzieñ 08, 2010, 12:21:18 wys³ane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
koliberek33
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #104 : Grudzieñ 08, 2010, 12:12:56 » |
|
Pytasz East, czy to jest s³uszne i czy siê da nie krzywdziæ? Pisa³em o tym gdzie¶ wcze¶niej jak to jest z tym "krzywdzeniem". Wydaje mi siê, ¿e je¶li bardzo ¶wiadomie pracujesz ze sob±, to takie dylematy coraz bardziej bêd± siê eliminowaæ. I jeszcze: to co krzywdzi "ego", mo¿e byæ zbawcze dla innych planów. Ale, ¿eby to wiedzieæ, to nale¿y wci±¿ utrzymywaæ kontakt z Wnêtrzem, czego ¿yczê nam z ca³ego serca. I dziêkujê za m±dr± jak zwykle odpowied¼. Tak, elastycznym byæ nale¿y, byle nie sprzedajnym, a my¶lê, ¿e Ty posiadasz, jak zwykle, swoj± klasê. Co do wielok±tów, tom osobi¶cie nie dojrza³ jeszcze do tych wymiarów w relacjach, mogê jedynie przypuszczaæ. Niemniej, je¶li mamy zawsze jak najczystsze intencje wobec siebie i innych, to mimo pope³nianych b³êdów i tak to bêdzie przebijaæ na tyle wyra¼nie, ¿e to, co siê popsuje na chwilê, a mo¿e na jedno, czy kawa³ek ¿ycia, to i tak wcze¶niej czy pó¼niej siê naprawi. Czego serdecznie i sobie i Tobie ¿yczê. Songo, dziêki za podpowied¼, ale wcze¶niej wszystko gra³o i te ma³e obrazki mi siê wy¶wietla³y.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
purattu
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #105 : Grudzieñ 08, 2010, 13:21:03 » |
|
czy mog³aby¶ bardziej po naszemu, bo wielu forumowiczów jest na bakier z angielskim.
I jeszcze jedno, zgodnie z regulaminem proszê, nie u¿ywaj ci±gów tych samych znaków/buziek. tak Dariuszu twoje zyczenie jest jak rozkaz prosze: po waszemu show no shame badz bezwstydny shake it baby potrz±snij TYm higer wyzej break it down rozwal to na zyczenie zamiast emotikonek - cool/afro...zimny murzyn lol!! songo 1970 racja z tym do kolibra...koliber wepnij sobie wtyczke a napisami specjalnie dla ciebie koliberku 33: grandmaster flash ScOOrPIo
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzieñ 08, 2010, 13:24:17 wys³ane przez purattu »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #106 : Grudzieñ 08, 2010, 13:27:35 » |
|
A ja dalej nie rozumiem, choæ po polsku jest. Czyli, czym ma potrz±sn±æ bezwstydnik i co ma rozwaliæ, wzglêdnie czym?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
koliberek33
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #107 : Grudzieñ 08, 2010, 14:20:12 » |
|
Puracie, wielkie dziêki! Uwielbiam jak tak siê dzielimy na wy i my! A jeszcze lepiej gdy na ja i wy! Jak¿e to buduje wiarê w cz³owieka. Chyba, ¿e i¶cie s± ludzie i nie ludzie!
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzieñ 08, 2010, 14:21:04 wys³ane przez koliberek33 »
|
Zapisane
|
|
|
|
purattu
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #108 : Grudzieñ 09, 2010, 14:17:46 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #109 : Grudzieñ 10, 2010, 10:25:08 » |
|
Arteq, a co z³ego jest w seksie przedma³¿eñskim? Okre¶lasz jego brak, jako czysto¶æ. Czyli, seks przed zawarciem ma³¿eñstwa brudzi. Dlaczego po ¶lubie znów jest czysty? Czy tylko dlatego, ¿e tak ustanowi³ ko¶ció³? Oczywi¶cie, ¿e nie tylko dlatego. Seks przedma³¿eñski "brudzi" g³ównie psychikê cz³owieka. Ludzie siêgaj± po najg³êbsze pok³ady intymno¶ci fizycznej w oderwaniu od poziomu intymno¶ci psychicznej. Nie jest przeciez rzadko¶ci± gdy - szczególnie mê¿czy¼ni - mami±kobiety obietnicami zwi±zku, udaj± by po prostu zaci±gn±æ je do ³ó¿ka. Kobiety w szczególno¶ci trac± na takim seksie, zabijana w ten sposób jest ich subtelno¶æ. Nadal uwa¿am, ¿e uczciwym jest aby w zwi±zku móc siê zrewanzowaæ tym samym - mi³o¶ci± za mi³o¶æ, czysto¶ci± za czysto¶æ. Powstrzymywanie siê od seksu podczas poznawania siê kieruje w³asnie nasze dzia³ania na blisko¶æ duchow±, poznawanie siê, dopasowywanie. Seks jest tak silnym bod¼cem, ¿e mo¿e w³a¶nie przys³aniaæ prawdziwy obraz drugiej osoby. I potem s± problemy, w szczególno¶ci gdy seks powszednieje, bo bez silnej wiêzi emocjonalenej fizyczno¶æ potrafi szybko traciæ na atrakcyjno¶ci. To nie s± moje wymys³y - wystarczy rozejrzeæ siê dooko³a, otoczenie to potwierdza. Obustronna czysto¶æ potrafi niesamowicie spajaæ - rozumiem jednak, ¿e jest to ciêzkie do zrozumienia osobom które tego nie do¶wiadczy³y. Dodam jeszcze, ¿e jest du¿o mniej rozpadów ma³¿eñstw które dosz³y do niego w czysto¶ci, a w szczególno¶ci jest to widoczne w po¼niejszym ¿yciu, w byciu wiernym. Po prostu kto nauczy³ siê czekaæ, nauczy³ siê jak jest to wa¿ne i intymne, nauczy³ skupiaæ siê na duszy, osobowo¶ci drugiej osoby zdaje sobie sprawê, ¿e bardzo skrzywdzi³by druga osobê. Ludzie którzy traktuj± seks w sposób lu¼ny maj± zdecydowanie mniejsze hamulce. A co powiesz o rozpadzie ma³¿eñstwa, co wcale nie jest tak± rzadko¶ci± tylko z tego powodu, ¿e po ¶lubie okaza³o siê, ¿e ma³¿onkowie s± zupe³nie nie dopasowani pod wzglêdem seksualnym? Czy myslisz, ¿e je¿eli pomedzy nimi by³a dobra wiê¼ emocjonalna nie mówi±c o mi³o¶ci nie poradziliby sobie z odmiennymi temperamentami w sferze seksualno¶ci? Nie wierzê w to i mówiê to z w³asnego do¶wiadczenia ¿yciowego. Uprzedzê od razu ewentaulane uwagi - wypracowanie wspólnej ¶ciezki w tej dziedzinie nie oznacza wcale cierpienia, rezygnacji czy wyrzeczeñ. Wystarczy uczucie, szczere rozmowy, nieco zrozumienia i chêæ do pracy - to wszystko. Byc moze Ci ludzie - tak podejrzewam - nie znali siê dosyæ dobrze, a mieli n aten temat odmienne prze¶wiadczenie. Je¿eli sta³o siê tak jak mówisz to ponadto mogê stwierdziæ, ¿e seks by³ dla nich jednak najwa¿niejszy... duzo wa¿niejszy ni¿ deklarowana mi³o¶æ. Je¿eli ludzie nie potrafi± siê powstrzymac od seksu mamy do czynienia ze zezwierzêceniem, kierowaniu siê wy³±cznie instynktem, braku poszanowania dla drugiego cz³owieka. Do tego tworz± doskona³e pod³o¿e pod patologie - bo co zrobi± gdy zona bêdzie chora "d³ugoterminowo"? Przymusza ja pomimo wszystko czy po prostu zdradz± t³umacz±c siê potrzebami?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
koliberek33
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #110 : Grudzieñ 10, 2010, 12:52:43 » |
|
To jest prawdziwa argumentacja, bo jak widaæ poparta g³êbokim do¶wiadczeniem. Jeszcze raz szacuneczek!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #111 : Grudzieñ 10, 2010, 13:33:31 » |
|
Seks przedma³¿eñski "brudzi" g³ównie psychikê cz³owieka. Brud bierze siê z my¶li nieczystej lub zniewalaj±cej, nie z energii seksualnej. Je¶li przypisujesz sobie zezwierzêcenie, to siê zezwierzêcasz. Je¶li kochasz siê wznio¶le, to siê wznosisz. Oczywi¶cie, ¿e piêkniejszy jest seks, gdy wynika z mi³o¶ci ale, czy daje mi to prawo do potêpiania ludzkich wyborów? Zas³anianie siê osobistym do¶wiadczeniem niczego nie dowodzi, bo ka¿dy ma swoj± prawdê. Ani lepsz±, ani gorsz±.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #112 : Grudzieñ 10, 2010, 13:58:33 » |
|
Seks to seks a milosc to milosc. Wcale nie musza isc w parze. Jest seks bez milosci i milosc bez seksu. Nie mniej jednak seks to naturalny sposob do prokreacji i w tym celu jak by byl stworzony. Jednak ludzie nauczyli sie korzystac z przyjemnosci , tora daja bez koniecznosci prokreacji. Ba nawet nauczyli sie nim manipulowac i zastapili , lub zrownali seks z miloscia , a to nie tak. Seks zwiazany jest z emocjonalnoscia z przezywanie emocji , ktore mu towarzysza. Jednak za kazdym razem rgazm rozladowywuje nasze "baterie zycia" , zmniejsza sie potecjal energetyczny osobisty. Bylo juz o tym sporo. Panowanie nad emocjami a nad seksualnymi najbardziej jest olbrzymia sztuka. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #113 : Grudzieñ 10, 2010, 14:41:44 » |
|
Pewnie, ¿e seks i mi³o¶æ nie musz± i¶æ w parze, jednak lepiej, gdy id±. Jest du¿o piêkniej. Ja osobi¶cie, nie preferujê seksu bez mi³o¶ci. Jednak to tylko mój wybór i potrafiê uszanowaæ cudze. Czy korzystanie z przyjemno¶ci, nawet, gdy nie s³u¿y ona prokreacji jest czym¶ z³ym? I czy musi zaraz ¶wiadczyæ o zezwierzêceniu? Oraz nie panowaniu nad emocjami?
Takie rozumienie seksu zdaje siê wgra³ nam KK i jak widaæ do¶æ skutecznie. Nawet osoby z krêgów ezoterycznych tym siê podpieraj±. Dodatkowo strasz± zu¿yciem energii ¿yciowej.
Pytanie, prawda to, czy mit? Bo oficjalne stanowisko nauki, poparte licznymi badaniami oraz dowodami jest zupe³nie odwrotne. Owszem, nie raz s³ysza³am ezoteryczne opinie, ¿e szczególnie mê¿czy¼ni trac± energiê wskutek orgazmu. Ale jakie s± na to dowody? Czy roz³adowanie napiêcia i wymiana energetyczna z partnerk± rzeczywi¶cie jest utrat± energii? A mo¿e jedynie jej transformacj±? Przesuniêciem wy¿ej i/lub nape³nieniem ni± ka¿dej komórki cia³a? Czyli równomiernym doenergetyzowaniem?
Kiaro, jakie masz dowody, ¿e jest inaczej? Zapewne mê¿czy¼ni ciekawi s± prawdy w kwestii, tak dla nich istotnej. A co z kobietami? Równie¿ trac±, czy mo¿e zyskuj±?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #114 : Grudzieñ 10, 2010, 14:58:49 » |
|
Brud bierze siê z my¶li nieczystej lub zniewalaj±cej, nie z energii seksualnej. Je¶li przypisujesz sobie zezwierzêcenie, to siê zezwierzêcasz. Je¶li kochasz siê wznio¶le, to siê wznosisz. Oczywi¶cie, ¿e piêkniejszy jest seks, gdy wynika z mi³o¶ci ale, czy daje mi to prawo do potêpiania ludzkich wyborów? Zas³anianie siê osobistym do¶wiadczeniem niczego nie dowodzi, bo ka¿dy ma swoj± prawdê. Ani lepsz±, ani gorsz±. To tylko t³umaczenia, zreszt± ¶redniej jako¶ci. To nie s± tylko moje do¶wiadczena ¿yciowe, to s± równie¿ do¶wiadczenia wielu, wielu innych osób, to s± rówinez opinie psychologów, psychiatrów - czyli ludzi którzy na codzieñ zajmuj± siê tymi zagadnianiami, to s± w koñcu wyniki bezdusznych statystyk. Zauwa¿y³em ju¿ dawno pewna prawid³owo¶æ - czasami tak¿e u siebie - gdy nie jeste¶my w stanie sprostaæ pewnym wysokim, aczkoliwek zasadnym standardom to próbujemy je zdewaluowaæ, pomniejszyæ warto¶æ czy w skrajnych przypadkach po prostu wy¶miaæ. Czy naprawdê nikt z Was nie marzy³ o szcze¶liwym, udanym ¿yciu z jedn± osob± przez ca³e ¿ycie? Chcê tylko unaoczniæ, ¿e du¿o cze¶ciej udaje siê to ludziom wyznaj±cym "moj± prawdê" ni¿ Wasz± - tj. zwolenników lu¼nego/lu¼niejszego seksu. Nawet natura cz³owieka za tym przemawia - oczywi¶cie ta jej czê¶æ która pozwala siê wznosiæ cz³owiekowi, bo jak wiadomo jest tak¿e jej mroczny odcieñ. Czy wiecie, ile czasu rozwija siê uk³ad rodny kobiety od pierwszej miesi±czki do stanu "odpowiedniego do wspó³zycia"? Czy wiecie, ¿e organizm sam wypracowuje sobie odporno¶æ na pewne bakterie które nosi inny cz³owiek... Czy wiecie, ¿e do zachwiañ flory bakteryjnej pochwy, zaka¿eñ, up³awów dochodzi znacznie, znacznie czê¶ciej u kobiet zmieniaj±cych partnerów. Gdzie Ptaku znalaz³as oficjalne stanowisko nauki które mówi³oby ¿e lu¼ny seks jest lepszy dla cz³owieka ni¿ wierno¶æ jednej osobie - zarówno pod wzglêdem fizycznym jak i psychicznym? Co do opinii Kiary - strata energii w seksie. Rozró¿ni³bym tutaj jednak w³a¶nie dwie strony. Je¿eli seks jest przygodny, ma s³u¿yæ zaspokojeniu potrzeb - to zgodzê siê, ¿e wypala. Je¿eli jest ¶ci¶le zwi±zany z mi³osci±, wierno¶ci± i odpowiednim czasem - uwa¿am, ¿e jednak dodaje energii i witalno¶ci.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #115 : Grudzieñ 10, 2010, 15:08:13 » |
|
Pewnie, ¿e seks i mi³o¶æ nie musz± i¶æ w parze, jednak lepiej, gdy id±. Jest du¿o piêkniej. Ja osobi¶cie, nie preferujê seksu bez mi³o¶ci. Jednak to tylko mój wybór i potrafiê uszanowaæ cudze. Czy korzystanie z przyjemno¶ci, nawet, gdy nie s³u¿y ona prokreacji jest czym¶ z³ym? I czy musi zaraz ¶wiadczyæ o zezwierzêceniu? Oraz nie panowaniu nad emocjami?
Takie rozumienie seksu zdaje siê wgra³ nam KK i jak widaæ do¶æ skutecznie. Nawet osoby z krêgów ezoterycznych tym siê podpieraj±. Dodatkowo strasz± zu¿yciem energii ¿yciowej.
Pytanie, prawda to, czy mit? Bo oficjalne stanowisko nauki, poparte licznymi badaniami oraz dowodami jest zupe³nie odwrotne. Owszem, nie raz s³ysza³am ezoteryczne opinie, ¿e szczególnie mê¿czy¼ni trac± energiê wskutek orgazmu. Ale jakie s± na to dowody? Czy roz³adowanie napiêcia i wymiana energetyczna z partnerk± rzeczywi¶cie jest utrat± energii? A mo¿e jedynie jej transformacj±? Przesuniêciem wy¿ej i/lub nape³nieniem ni± ka¿dej komórki cia³a? Czyli równomiernym doenergetyzowaniem?
Kiaro, jakie masz dowody, ¿e jest inaczej? Zapewne mê¿czy¼ni ciekawi s± prawdy w kwestii, tak dla nich istotnej. A co z kobietami? Równie¿ trac±, czy mo¿e zyskuj±?
Zaczne od konca. Nie trzeba daleko szukac , wystarczy obserwowac siebie po stosunku seksualnym ( szczeglnie mezczyzni) , czy tryskaja energia? Czy wyczerpani szybko zasypiaja by przez sen "doladowac swoj akumulator"? Podobnie jest z kobietami , my reagujem tez chwilowa utrata formy i musimy odczekac ciutke na jej powrot. Nie jest tak ze po seksie czlowiek ma werbe i moze "gory przenosic" , tak wiec wnioski nasuwaja sie same , wystarczy obserwacja siebie,A samemu mozna stwierdzic czym sie placi za chwile orgazmu. Ja bym powiedziala ze nikt nikogo niczym nie straszy a informuje o niepropagowanych aspektach wiedzy zwiazanej z seksse. Powiedziala bym iz osoby z kregow ezoterycznych ( szczegolnie z dlugim stazem w nich) juz takich oczywistych pytan nie zadaja bo zwyczajnie przez kilkanascie lat poznaly ta oczywista wiedze. "Czy korzystanie z przyjemno¶ci, nawet, gdy nie s³u¿y ona prokreacji jest czym¶ z³ym? I czy musi zaraz ¶wiadczyæ o zezwierzêceniu? Oraz nie panowaniu nad emocjami? " Ptak. Oczywiscie moze a nie musi , czesciej jednak jest , niz bywa , czego dowodem jest skupienie sie wiekszosci na seksie jako przyjemnym doznaniu , jak lizanie lodow , np. Chyba az nadto widoczna jest moda na zachowania czysto seksualne na calym swiecie , przekierowanie uwagi doroslych a nawet mlodziezy i dzieci. Nie trzeba nikogo uswiadamiac dlaczego? Bo chodzi o energie o jej jak najwiekszy strumien w kierunku tych , ktorzy z niej korzystaja. Ptak , jezeli Tobie takie oczywiste oczywistosci ( po kilku latach pobytu na forum) trzeba kolejny raz tlumaczyc , to idzie sie zalamac. Czy naprawde nic z tej wiedzy nie pozostalo w Twojej glowie? Nic , ale to nic? Wejdz w archiwum forum i odszukaj dyskusje na ten temat ,byly , nawet Stolo w nich uczestniczyl.Przy propagowanej akcji orgazmu wszystkich ludzi w tym samym momecie. Pisalismy dlaczego i jak czlowiek w trakcie orgazmu traci panowanie nad swiadomoscia swoja. Wowczas mozna mu swszystko wkodowac ,ale rowniez oczyscic pamiec i pobrac informacje z podswiadomosci. Wystarczy zeby mial seks z "osoba" - wyslanikiem odpowiedniej opcji ( amy nie wiemy kto kim jest) by przez taka partnerke/partnera dokonac wszystkiego co sie tylk chce. A co nas zabezpiecza przed tymi gierkami? System etyczno moralny. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzieñ 10, 2010, 15:08:47 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
koliberek33
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #116 : Grudzieñ 10, 2010, 16:04:44 » |
|
Spotka³em niegdy¶ mê¿czyznê zajmuj±cego siê problemem prostytutek. Okaza³o sie, ¿e s± to kobiety, które maj± najkrótsz± ¶redni± ¿ycia i najczê¶ciej umieraj± na raka narz±dów rodnych, podobnie kobiety zmieniaj±ce partnerów.
Jak to jest z utrat± energii? Jasne, ¿e siê j± traci i fajnie jest ¿yæ w takim zwi±zku gdzie oboje o tym wiedz±. I panuj± nad sytuacj±, a seks jest czym¶ bardzo sporadycznym i wynika z prawdziwie mi³osnego pod ka¿dym wzglêdem zespolenia. Przy takiej opcji w górê idzie ta g³êboka wiê¼ uczuciowa i wzrasta szacunek do siebie nawzajem.. I to jest fantastyczne. A z palca tego nie wyssa³em...
Nadu¿ywanie seksu os³abia, znosi na niziny ka¿d±, nawet tê najpiêkniejsz± relacjê. Przy obni¿aniu permanentnym wibracji rozmieniamy uczucia wzglêdem siebie, popadamy w znudzenie partnerem, depresjê, niezadowolenie. Potrzeba nam wówczas dodatkowych pobudzeñ i tak napêdzamy to, co teraz wszechobecne : wyuzdan± seksualno¶æ, pornografiê ³±cznie z dewiacjami, a tak¿e prowokujemy zdradê.
Czemu mê¿czy¼ni czê¶ciej trac± energiê? Poniewa¿ na przestrzeni stuleci, to oni nadu¿ywali seksu, natomiast w konkretnej relacji wszystko zale¿y od wibracji obojga; i je¶li ona jest "g³upsza", s³absza energetycznie, to mu jak nic pobiera energiê, je¶li jest odwrotnie, to on zabiera jej. Dlatego niektórzy sprytnie poprzez seks ³aduj± sobie zbiorniki i szukaj± odpowiednich samców na³adowanych informacjami, czy samiczek. Nie zawsze czyni± to ¶wiadomie, ale rachunek i tak zdaæ trzeba bêdzie.
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzieñ 10, 2010, 16:06:21 wys³ane przez koliberek33 »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #117 : Grudzieñ 10, 2010, 16:07:07 » |
|
Na pocz±tek pro¶ba o nie za³amywanie siê Kiaro, tylko z tego powodu moich pytañ. To, ¿e pytam nie znaczy, ¿e nie pamiêtam wcze¶niejszych dyskusji. Doskonale je pamiêtam, nawet sama w nich uczestniczy³am, co nie znaczy, ¿e wszyscy maj± je pamiêtaæ. Jest wielu nowych u¿ytkowników na forum i rozmowa toczy siê teraz. Powinna¶ Kiaro radowaæ siê, ¿e prawda mo¿e ponownie zago¶ciæ. Dlaczego zatem poddajesz mnie os±dowi? Tak bardzo przeszkadzaj± Ci moje pytania? S± one celowe i bêdê je nadal zadawaæ. Taka jestem. Akceptacja odmienno¶ci siê k³ania. Co do obserwacji po stosunku. A czy¿ po wizycie np. u energoterapeuty cz³owiek nie odczuwa podobnych symptomów? Czy¿ nie ma chwilowego rozlu¼nienia, nawet senno¶ci? To normalna reakcja organizmu, który dosta³ zastrzyk energii. Organizm musi mieæ czas na jej rozprowadzenie i akomodacjê. Powy¿szy argument wiêc do mnie nie trafia. Dobrze pamiêtam, jak na starym forum na zarzuty Leszka t³umaczy³a¶, ¿e jego z³e samopoczucie wskutek przebywania w Twojej obecno¶ci bra³o siê ze zbyt du¿ej ró¿nicy potencja³ów, oraz z przyjêcia sporej dawki energetycznej. Wiêc jak to jest? Co do oczywisto¶ci wiedzy ezoterycznej, dla mnie nie jest ona wcale taka oczywista i nadal bêdê j± zg³êbiaæ oraz poddawaæ weryfikacji. Bez wzglêdu na to, jak bardzo siê to niektórym nie podoba. Natomiast zgadzam siê z twierdzeniem, ¿e obecnie na ¶wiecie panuje moda na zbytnie epatowanie seksualno¶ci± cz³owieka w oderwaniu od mi³o¶ci. Jednak, jak s³usznie wcze¶niej zauwa¿y³ Thotal, jest to odreagowywanie tematu tabu stworzonego przez KK i spo³eczne instytucje. O celach tego by³a ju¿ mowa. I jeszcze jedno. Je¶li prawd± jest, jak piszesz Kiaro, ¿e podczas orgazmu cz³owiek traci panowanie nad swoj± ¶wiadomo¶ci± i mo¿na mu wóczas wszystko wkodowaæ, to czy w ma³¿eñstwie nie ma miejsca podobna sytuacja? A ¿e ponoæ 80% ludzko¶ci, to syntetyki, wiêc owe 20% wci±¿ jest przekodowywane? Bo nie s±dzê, aby wszyscy ludzie z iskr± bo¿± zawierali zwi±zki z sobie podobnymi. Zatem, chroñ nas panie bo¿e przed seksem i orgazmem? A szczególnie przed seksem z syntetykiem. Bo pewnie to wtedy nastêpuje przep³yw energii w celu jej wyrównania? I syntetyki (jako Ci o ni¿szym potencjale) s± zasilane ¿yciow± energi± cz³owieka? Tylko jak odró¿niæ takiego osobnika, gdy siê kocha? W dodatku w u¶wiêconym zwi±zku? I zgodnie z systemem etyczno moralnym? Chyba za du¿o pytañ.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
koliberek33
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #118 : Grudzieñ 10, 2010, 16:13:42 » |
|
Seks, seksem, ale o zasadzie naczyñ po³±czonych zawsze pamiêtaæ nale¿y.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #119 : Grudzieñ 10, 2010, 20:28:02 » |
|
Mo¿e jestem odmieñcem, ale zaraz "po" mogê przerzuciæ ze dwie tony, skrzyd³a mi rosn± i lata³bym bez koñca... To nie prawda ¿e seks pozbawia energii, seks jest energetyzuj±cy. Uwa¿am te¿, ¿e ludzie o du¿ym potencjale seksualnym maj± wiêksze mo¿liwo¶ci w rozwoju duchowym, mog± bowiem przekszta³ciæ fizyczn± energiê na duchow±. Pewnie to wy¿sza szko³a jazdy, ale tym którzy maj± wiêksze potrzeby tworz± siê alternatywy Pozdrawiam - Thotal
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #120 : Grudzieñ 10, 2010, 21:15:10 » |
|
Pewnie to wy¿sza szko³a jazdy, ale tym którzy maj± wiêksze potrzeby tworz± siê alternatywy Byleby nie na „Alternatywy 4”…
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #121 : Grudzieñ 10, 2010, 21:16:00 » |
|
Skoro wszystko wiesz i pamietasz Ptaku , to przekazuj informacje ,wybacz ale ja nie mam czasu na kilkukrotne powtarzanie tego samego. Informacje sa w archiwum wystarczy po nie siegnac. Przeplyw energii w trakcie orgazmu ma skutek zalezny od energii partnerow i wielu okolicznosci z tym zwiazanych . O ktorych pisalam wyzej. Gdy wysoki potecjal energetyczny odbiera osoba o niskim moze dyskonfor, w odwrotnej sytuacji rowniez. Najlepiej dgy obydwie posiadaja idetyczny i splatajac sie uczuciem tworza pole powiekszone , miast obnizone do nizszego. Jednak jest to indywidualny wybor , nich kazdy robi co chce. Ja nikogo niczym nie strasze ( nie wiem dlaczego ciagle mi to wmawiasz?) , ja zwyczajnie odpowiadsam na pytania , czyli informuje.Jezeli ktos uwaza iz seks jest sposobem do osiagniecia wysokiego poziomu rozwoju duchowego to , powodzenia zycze. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzieñ 10, 2010, 21:17:01 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #122 : Grudzieñ 10, 2010, 21:23:00 » |
|
Kiara napisa³a; "Gdy wysoki potecjal energetyczny odbiera osoba o niskim moze dyskonfor, w odwrotnej sytuacji rowniez." Nijak nie umiem tego zrozumieæ Pozdrawiam - Thotal
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #123 : Grudzieñ 10, 2010, 21:31:21 » |
|
No ja to¿e, ni czorta nie ponimaju!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #124 : Grudzieñ 10, 2010, 21:33:48 » |
|
Kiara napisa³a; "Gdy wysoki potecjal energetyczny odbiera osoba o niskim moze dyskonfor, w odwrotnej sytuacji rowniez." Nijak nie umiem tego zrozumieæ Pozdrawiam - Thotal Jezeli kostke lodu przyblizysz do pieca , ona ( gdyby miala odczucia) czula by dyskonfort i strach. Gdy wrzatek wlozysz do zamrazarki ( on gdyby mial odczucia) oczuje dyskonfort i strach. W obydwu wypadkach istnieje zaburzenie energetyczne naturalnych stanow ktore sa przestzeniami zycia tych osobowosci. Wyrownywanie potecjalow w gore , czy w dol to proces pokonywania zaburzen. Jednak w dol na max w dol to pozbawianie zycia. A w gore nawet na max w gore to kolejne etapy rozwoju. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzieñ 10, 2010, 21:34:20 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
|