Twoje rozwazania niczego nie zmienily w faktach podawanych przez autora.
Tu nie ma twierdzen iz czasy wczesniejsze byly idylla.
Tu sa twierdzenia iz to co czynili katolicy w imie Boga zaprzeczlo idei dobra i milosci , prawosci i godnosci ktorymi to wartosciami cechuje sie Stworca.
Bylo jedynie i jest nadal realizacja polityki zyskow materialnych i wladzy nad swiadomoscia ludzkom.
Natomiast takiego okrucienstwa i na taka skale i tak dlugi czas chyba nie dopuscila sie zadna z religii.
Czy teraz jest inaczej? Jest inaczej ale czy lepiej dla wyznawcow?
Bardziej kryte sa rozne kryminalne zdarzenia , a moze istnieje cos jeszcze co jest ukrywane perfekcyjnie?
Zobaczymy , czas jest takom doskonaloscia iz raz zakrywa a nastepnym razem odkrywa prawde niezaleznie od woli kretaczy roznej masci.
Kiara
Kiara