To ja do³o¿ê do piecyka, ¿eby by³o jaœniej;
http://www.schodamidonieba.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=859:ekonomia-imperiow&catid=65:barter&Itemid=94EKONOMIA IMPERIĂWDr Krassimir Petrov (2006)
Paùstwo narodowe opodatkowuje w³asnych obywateli; imperium opodatkowuje inne paùstwa narodowe (...) W XX wieku, po raz pierwszy w historii, Ameryce uda³o siê opodatkowaÌ œwiat nie wprost - za poœrednictwem inflacji. Zamiast bezpoœrednio domagaÌ siê podatku, jak czyni³y to wszystkie poprzednie imperia, USA rozprowadzi³y po œwiecie, w zamian za towary, w³asn¹ walutê bez pokrycia - dolary - z zamiarem póŸniejszego doprowadzenia do ich inflacji i dewaluacji. To z kolei umo¿liwia³o odkupienie ka¿dego nastêpnego dolara za mniejsz¹ iloœÌ dóbr. Owa ró¿nica stanowi³a imperialny podatek sp³ywaj¹cy do Stanów Zjednoczonych. A oto, jak do tego dosz³o.
I. Ekonomia imperiĂłw
Paùstwo narodowe opodatkowuje w³asnych obywateli; imperium opodatkowuje inne paùstwa narodowe. Historia imperiów, od hellenistycznego i rzymskiego po osmaùsko-tureckie i brytyjskie, poucza nas, ¿e ekonomicznym fundamentem ka¿dego bez wyj¹tku imperium jest opodatkowanie innych narodów. ZdolnoœÌ imperium do narzucania podatków zawsze opiera siê na lepszej i silniejszej gospodarce, a w konsekwencji - na lepszym i silniejszym wojsku. CzêœÌ podatków œci¹ganych od poddanych sz³a na podnoszenie stopy ¿yciowej obywateli imperium; czêœÌ zaœ s³u¿y³a dalszemu wzmacnianiu dominancji militarnej niezbêdnej do egzekwowania owych podatków.
Historycznie rzecz bior¹c, kraje podporz¹dkowane sk³ada³y daniny w rozmaitych formach - zwykle w z³ocie i srebrze tam, gdzie kruszce te mia³y walor pieni¹dza, ale nieraz tak¿e w postaci niewolników, ¿o³nierzy, ziemiop³odów, byd³a czy innych produktów i surowców naturalnych, w zale¿noœci od tego, jakich dóbr gospodarczych imperium ¿¹da³o a kraj podw³adny by³ w stanie dostarczyÌ. Dawniej opodatkowanie na rzecz imperium mia³o zawsze formê bezpoœredni¹: paùstwo podporz¹dkowane przekazywa³o te dobra gospodarcze wprost do imperium.
W XX wieku, po raz pierwszy w historii, Ameryce uda³o siê opodatkowaÌ œwiat nie wprost - za poœrednictwem inflacji. Zamiast bezpoœrednio domagaÌ siê podatku, jak czyni³y to wszystkie poprzednie imperia, USA rozprowadzi³y po œwiecie, w zamian za towary, w³asn¹ walutê bez pokrycia - dolary - z zamiarem póŸniejszego doprowadzenia do ich inflacji i dewaluacji. To z kolei umo¿liwia³o odkupienie ka¿dego nastêpnego dolara za mniejsz¹ iloœÌ dóbr - w³aœnie owa ró¿nica [miêdzy iloœci¹ dóbr importowanych a eksportowanych] stanowi³a imperialny podatek sp³ywaj¹cy do Stanów Zjednoczonych. A oto, jak do tego dosz³o.
W pocz¹tkach XX wieku gospodarka USA uzyska³a dominuj¹c¹ pozycjê w œwiecie. Dolar amerykaùski by³ wówczas œciœle zwi¹zany ze z³otem, tote¿ jego wartoœÌ ani nie ros³a, ani nie mala³a, lecz by³a wci¹¿ równa tej samej iloœci z³ota. Wielki Kryzys, z poprzedzaj¹c¹ go inflacj¹ w latach 1921 - 1929 oraz napêcznia³ymi deficytami bud¿etowymi w latach nastêpnych, pokaŸnie zwiêkszy³ iloœÌ waluty w obiegu - dalsze utrzymywanie jej pokrycia w z³ocie sta³o siê niemo¿liwe. To sk³oni³o Roosevelta do zniesienia w 1932 r. sprzê¿enia miêdzy wartoœci¹ dolara a wartoœci¹ z³ota. A¿ do tego momentu USA mog³y co prawda dominowaÌ w gospodarce œwiatowej, ale, w sensie ekonomicznym, nie by³y jeszcze imperium. Sta³a wartoœÌ dolara i jego wymienialnoœÌ na z³oto nie pozwala³a Amerykanom ekonomicznie wykorzystywaÌ innych krajów.
Amerykaùskie imperium w sensie ekonomicznym narodzi³o siê w Bretton Woods w 1945 r. Wprawdzie dolar nie by³ ju¿ w pe³ni wymienialny na z³oto, ale ow¹ wymienialnoœÌ na z³oto zagwarantowano rz¹dom innych paùstw - i tylko im. Tym samym dolar sta³ siê walut¹ rezerwow¹ ca³ego œwiata. By³o to mo¿liwe, poniewa¿ w czasie II wojny œwiatowej Stany Zjednoczone zaopatrywa³y aliantów ¿¹daj¹c zap³aty w z³ocie, dziêki czemu zgromadzi³y u siebie znaczn¹ czêœÌ œwiatowych zasobów tego kruszcu. Imperium nie mog³oby zaistnieÌ, gdyby, zgodnie z postanowieniami z Bretton Woods, poda¿ dolara pozosta³a ograniczona i nie przekracza³a wartoœci dostêpnego z³ota. Umo¿liwia³oby to pe³n¹ wymianê dolarów z powrotem na z³oto. Jednak polityka "armaty i mas³a" z lat szeœÌdziesi¹tych mia³a typowy charakter imperialny: poda¿ dolara zwiêkszano nieustannie, ¿eby finansowaÌ wojnê w Wietnamie i projekt "wielkiego spo³eczeùstwa" L. B. Johnsona. WiêkszoœÌ owych dolarów trafia³a za granicê w zamian za towary sprzedawane do USA bez szans na odkupienie ich po tej samej cenie. Wzrost zasobów dolarowych zagranicy wywo³ywany przez nieustanny deficyt handlowy Stanów Zjednoczonych by³ równoznaczny z opodatkowaniem - z klasycznym podatkiem inflacyjnym nak³adanym przez dany kraj na w³asnych obywateli, tyle ¿e tym razem by³ to podatek inflacyjny na³o¿ony przez USA na resztê œwiata.
Kiedy zagranica za¿¹da³a w latach 1970-1971 wymiany posiadanych dolarów na z³oto, 15 sierpnia 1971 rz¹d USA og³osi³ niewyp³acalnoœÌ. Wprawdzie opiniê publiczn¹ karmiono frazesami o "zerwaniu wiêzi miêdzy dolarem a z³otem", ale w rzeczywistoœci odmowa sp³aty w z³ocie by³a aktem bankructwa rz¹du Stanów Zjednoczonych. W gruncie rzeczy USA og³osi³y siê wtedy imperium. Wyci¹gnê³y z reszty œwiata ogromn¹ iloœÌ dóbr, nie maj¹c zamiaru ani mo¿liwoœci ich zwróciÌ, a bezsilny œwiat musia³ siê z tym pogodziÌ - œwiat zosta³ opodatkowany i nic nie móg³ na to poradziÌ.
Od tego momentu, aby Stany Zjednoczone mogÂły utrzymaĂŚ status imperium i nadal ÂściÂągaĂŚ podatki, reszta Âświata musiaÂła w dalszym ciÂągu akceptowaĂŚ - jako zapÂłatĂŞ za dobra ekonomiczne - stale tracÂące na wartoÂści dolary. MusiaÂła teÂż gromadziĂŚ ich coraz wiĂŞcej. Trzeba byÂło wiĂŞc daĂŚ Âświatu jakiÂś powĂłd do gromadzenia dolarĂłw, a powodem tym staÂła siĂŞ ropa.
Gdy coraz wyraŸniej by³o widaÌ, ¿e rz¹d USA nie zdo³a wykupiÌ swych dolarów p³ac¹c za nie z³otem, zawar³ on w latach 1972-73 ¿elazn¹ umowê z Arabi¹ Saudyjsk¹: USA bêd¹ wspieraÌ w³adzê królewskiej rodziny Saudów, a w zamian za to kraj ten bêdzie sprzedawa³ ropê wy³¹cznie za dolary. Œladem Arabii Saudyjskiej mia³a pod¹¿yÌ reszta paùstw OPEC. Poniewa¿ œwiat musia³ kupowaÌ ropê od arabskich krajów naftowych, utrzymywa³ rezerwy dolarowe, aby mieÌ czym za ni¹ p³aciÌ. Œwiat potrzebowa³ coraz wiêcej ropy, a jej ceny sz³y stale w górê, tote¿ popyt na dolary móg³ tylko wzrastaÌ. Wprawdzie dolarów nie mo¿na ju¿ by³o wymieniÌ na z³oto, ale za to sta³y siê one wymienialne na ropê naftow¹.
Sens ekonomiczny wspomnianej umowy sprowadza³ siê do tego, ¿e dolar mia³ pokrycie w ropie naftowej. Dopóki tak by³o, œwiat musia³ gromadziÌ coraz wiêksze sumy dolarów, poniewa¿ by³y one niezbêdne, aby móc kupiÌ ropê. Tak d³ugo jak dolar by³ jedynym dopuszczalnym œrodkiem p³atnoœci za ropê, mia³ on zagwarantowan¹ dominacjê w œwiecie, a amerykaùskie imperium mog³o dalej œci¹gaÌ podatki z ca³ego œwiata. Gdyby dolar, z jakiegokolwiek powodu, straci³ pokrycie w ropie naftowej, amerykaùskie imperium przesta³oby istnieÌ. Trwanie imperium wymaga³o wiêc, aby ropa by³a sprzedawana wy³¹cznie za dolary. Wymaga³o ponadto, aby rezerwy ropy pozostawa³y rozproszone pomiêdzy osobne, suwerenne paùstwa nie doœÌ silne politycznie b¹dŸ militarnie, ¿eby móc ¿¹daÌ zap³aty za ropê w jakiejœ innej formie. Gdyby ktoœ za¿¹da³ innej zap³aty, nale¿a³o go przekonaÌ do zmiany zdania - poprzez naciski polityczne albo œrodkami militarnymi.
Cz³owiekiem, który faktycznie za¿¹da³ za ropê zap³aty w euro by³, w 2000 r., Saddam Hussein. W pierwszej chwili jego ¿yczenie zosta³o wyœmiane, póŸniej by³o lekcewa¿one, ale kiedy stawa³o siê coraz jaœniejsze, ¿e jego zamiary s¹ powa¿ne, zaczêto wywieraÌ na niego polityczn¹ presjê, aby zmieni³ zdanie. Kiedy równie¿ inne kraje, takie jak Iran, za¿yczy³y sobie zap³aty w innych walutach, przede wszystkim w euro i w jenach, dolar znalaz³ siê w realnym niebezpieczeùstwie. Taka sytuacja wymaga³a akcji karnej. W Bushowskiej operacji "Szok i Przera¿enie" w Iraku nie chodzi³o o nuklearny potencja³ Saddama, o obronê praw cz³owieka, o propagowanie demokracji, ani nawet o zagarniêcie pól naftowych; chodzi³o o obronê dolara, a tym samym - amerykaùskiego imperium. Chodzi³o o pokazanie œwiatu, ¿e ka¿dy kto za¿¹da zap³aty za ropê w walucie innej ni¿ dolar USA, bêdzie przyk³adnie ukarany.
Wielu krytykowa³o Busha za to, ¿e wszcz¹³ wojnê, aby zaj¹Ì irackie pola naftowe. Krytycy ci jednak nie potrafili wyt³umaczyÌ, dlaczego Bushowi zale¿a³o na zajêciu owych z³ó¿ - przecie¿ móg³ po prostu wydrukowaÌ puste dolary i uzyskaÌ za nie tyle ropy, ile tylko mu by³o potrzeba. Musia³ wiêc mieÌ inny powód do inwazji na Irak.
Historia uczy, ¿e imperium ma dwa uzasadnione powody do toczenia wojen: (1) w obronie w³asnej; albo (2) aby uzyskaÌ poprzez wojnê jakieœ korzyœci. W ka¿dym innym wypadku, co po mistrzowsku wykaza³ Paul Kennedy w "The Rise and Fall of the Great Powers", wysi³ek wojenny wyczerpie jego zasoby ekonomiczne i przyczyni siê do jego rozpadu. Mówi¹c jêzykiem ekonomicznym, aby imperium wszczê³o i prowadzi³o wojnê, korzyœci musz¹ przewy¿szaÌ koszty militarne i spo³eczne. Korzyœci z opanowania irackich z³ó¿ ropy z trudem usprawiedliwiaj¹ d³ugofalowe, roz³o¿one na wiele lat koszty operacji wojskowej. Bush musia³ natomiast uderzyÌ na Irak, aby broniÌ swego imperium. Potwierdzaj¹ to fakty: w dwa miesi¹ce od momentu inwazji, program "Ropa za ¿ywnoœÌ" zosta³ wstrzymany, irackie konta prowadzone w euro przestawione z powrotem na dolary, a ropa znów by³a sprzedawana wy³¹cznie za walutê USA. Przywrócono globaln¹ supremacjê dolara. Bush triumfalnie zst¹pi³ z myœliwca i obwieœci³ pomyœlne zakoùczenie misji - uda³o mu siê obroniÌ dolara, a wraz z nim - amerykaùskie imperium.
II. IraĂąska GieÂłda Naftowa
W³adze Iranu w koùcu opracowa³y ostateczn¹ broù "j¹drow¹", która mo¿e b³yskawicznie unicestwiÌ system finansowy le¿¹cy u podstaw amerykaùskiego imperium. T¹ broni¹ jest Iraùska Gie³da Naftowa, której inauguracjê planowano na marzec 2006 [otwarcie gie³dy opóŸni³o siê, ale ma nast¹piÌ w najbli¿szym czasie - przyp. red.]. Ma ona byÌ oparta na mechanizmie handlu rop¹ rozliczanym w euro. W kategoriach ekonomicznych projekt ten stanowi znacznie wiêksz¹ groŸbê dla hegemonii dolara ni¿ wczeœniejsze posuniêcie Saddama. W ramach transakcji gie³dowych bowiem ka¿dy chêtny bêdzie móg³ kupiÌ albo sprzedaÌ ropê za euro, bez ¿adnego poœrednictwa dolara. Mo¿liwe, ¿e w takiej sytuacji prawie wszyscy chêtnie przyjm¹ system rozliczeù w euro.
Europejczycy, zamiast kupowaĂŚ i trzymaĂŚ dolary, aby zabezpieczyĂŚ swe pÂłatnoÂści za ropĂŞ, bĂŞdÂą mogli pÂłaciĂŚ wÂłasnÂą walutÂą. PrzejÂście na rozliczenia w euro w transakcjach naftowych nadaÂłoby euro status Âświatowej waluty rezerwowej - z korzyÂściÂą dla EuropejczykĂłw, z niekorzyÂściÂą dla AmerykanĂłw.
Chiùczycy i Japoùczycy bêd¹ szczególnie zainteresowani now¹ gie³d¹, gdy¿ umo¿liwi im drastyczne zmniejszenie swych ogromnych rezerw dolarowych i ich dywersyfikacjê, co bêdzie dla nich ochron¹ przed nastêpstwami deprecjacji dolara. CzêœÌ posiadanych dolarów bêd¹ chcieli nadal zatrzymaÌ; drugiej czêœci byÌ mo¿e w ogóle siê pozbêd¹; trzeci¹ czêœÌ zachowaj¹ na pokrycie dolarowych p³atnoœci w przysz³oœci, tym razem ju¿ bez odnawiania tych rezerw, a przechodz¹c stopniowo na rezerwy w euro.
Rosjanie maj¹ ¿ywotny interes ekonomiczny w przejœciu na euro - wiêkszoœÌ wymiany handlowej prowadz¹ w³aœnie z krajami europejskimi, z krajami - eksporterami ropy naftowej, z Chinami oraz z Japoni¹. Przejœcie na rozliczeniach w euro natychmiast uwidoczni siê w handlu z pierwszymi dwoma blokami, a z czasem tak¿e u³atwi handel z Chinami i Japoni¹. Ponadto Rosjanie, zdaje siê, z niechêci¹ trzymaj¹ dolary, które trac¹ na wartoœci, skoro ich nowym objawieniem jest rozliczanie siê w z³ocie. Poza tym, w Rosji od¿y³ nacjonalizm, i jeœli przejœcie na euro mia³oby byÌ dotkliwym ciosem dla Ameryki, z przyjemnoœci¹ go zadadz¹ i bêd¹ z satysfakcj¹ siê przygl¹daÌ, jak imperium krwawi.
Arabskie kraje eksportuj¹ce ropê chêtnie bêd¹ przyjmowaÌ euro jako œrodek dywersyfikacji ryzyka wobec piêtrz¹cych siê gór dewaluuj¹cych siê dolarów. Te kraje tak¿e, podobnie jak Rosja, handluj¹ przede wszystkim z krajami Europy, a zatem bêd¹ preferowaÌ walutê europejsk¹, zarówno ze wzglêdu na jej stabilnoœÌ, jak i dla ograniczenia ryzyka walutowego, nie mówi¹c ju¿ o motywie ideologicznym - d¿ihadzie przeciwko Niewiernemu Wrogowi.
Tylko Brytyjczycy znajd¹ siê miêdzy m³otem a kowad³em. Ze Stanami Zjednoczonymi ³¹czy ich wieczne strategiczne partnerstwo, ale równoczeœnie naturalnie ci¹¿¹ ku Europie. Jak dot¹d mieli wiele powodów, aby trzymaÌ z tym, który wygrywa. Kiedy jednak zobacz¹, ¿e ich blisko stuletni partner upada, czy bêd¹ wytrwale trwaÌ u jego boku, czy te¿ go dobij¹? Nie nale¿y jednak zapominaÌ, ¿e obecnie dwie wiod¹ce gie³dy naftowe to nowojorski NYMEX i londyùska Miêdzynarodowa Gie³da Ropy Naftowej (International Petroleum Exchange - IPE), obie praktycznie w rêkach Amerykanów. Bardziej prawdopodobne wydaje siê, ¿e Brytyjczycy bêd¹ musieli pójœÌ na dno razem z ton¹cym okrêtem, w przeciwnym bowiem razie strzeliliby sobie w nogi, szkodz¹c w³asnym interesom na londyùskiej IPE. Warto zauwa¿yÌ, ¿e bez wzglêdu na retorykê objaœniaj¹c¹ powody utrzymania funta szterlinga, Brytyjczycy nie przeszli na euro najprawdopodobniej w³aœnie dlatego, ¿e sprzeciwiali siê temu Amerykanie: gdyby tak siê sta³o, londyùska IPE musia³aby siê przestawiÌ na euro, tym samym zadaj¹c œmierteln¹ ranê dolarowi i strategicznemu partnerowi Wielkiej Brytanii. W ka¿dym razie bez wzglêdu na to, co postanowi¹ Brytyjczycy, jeœli Iraùska Gie³da Naftowa nabierze tempa, licz¹ce siê si³y interesu - europejskie, chiùskie, japoùskie, rosyjskie i arabskie - z zapa³em przyjm¹ w rozliczeniach euro, a wówczas los dolara bêdzie przypieczêtowany. Amerykanie nie mog¹ do tego dopuœciÌ, i u¿yj¹, jeœli zajdzie koniecznoœÌ, szerokiego wachlarza strategii, aby powstrzymaÌ lub zahamowaÌ funkcjonowanie planowanej gie³dy:
Sabota¿ gie³dy - móg³by polegaÌ na wprowadzeniu wirusa komputerowego, ataku na sieÌ, system ³¹cznoœci lub serwery, rozmaitych naruszeniach bezpieczeùstwa serwerów, albo te¿ na zamachu bombowym na g³ówne i pomocnicze obiekty gie³dy w stylu 11 wrzeœnia.
Zamach stanu - zdecydowanie najlepsza strategia dÂługoterminowa, jakÂą dysponujÂą Amerykanie.
Wynegocjowanie takich warunkĂłw i ograniczeĂą prowadzenia gieÂłdy, ktĂłre bĂŞdÂą do przyjĂŞcia dla USA - inne znakomite rozwiÂązanie dla AmerykanĂłw. OczywiÂście, rzÂądowy zamach stanu jest strategiÂą wyraÂźnie preferowanÂą, gdyÂż zagwarantowaÂłby, Âże gieÂłda wcale nie bĂŞdzie funkcjonowaĂŚ, a wiĂŞc niebezpieczeĂąstwo dla amerykaĂąskich interesĂłw bĂŞdzie zaÂżegnane. Gdyby jednak prĂłby sabotaÂżu czy zamachu stanu siĂŞ nie powiodÂły, wĂłwczas negocjacje byÂłyby z pewnoÂściÂą najlepszÂą dostĂŞpnÂą opcjÂą.
WspĂłlna rezolucja wojenna ONZ - tĂŞ bĂŞdzie bez wÂątpienia trudno uzyskaĂŚ, zwaÂżywszy na interesy wszystkich pozostaÂłych paĂąstw czÂłonkowskich Rady BezpieczeĂąstwa. GorÂączkowa retoryka o tym, jak to IraĂączycy opracowujÂą broĂą jÂądrowÂą niewÂątpliwie ma na celu utorowanie drogi do tego typu dziaÂłaĂą.
Jednostronne uderzenie nuklearne - to byÂłby straszliwy wybĂłr strategiczny, z tych samych wzglĂŞdĂłw, co strategia nastĂŞpna - jednostronna wojna totalna. Do wykonania tej brudnej roboty Amerykanie prawdopodobnie posÂłuÂżyliby siĂŞ Izraelem.
Jednostronna wojna totalna - to jawnie najgorszy mo¿liwy wybór strategiczny. Po pierwsze, zasoby wojskowe USA zosta³y ju¿ nadwerê¿one przez dwie poprzednie wojny. Po drugie, Amerykanie jeszcze bardziej zraziliby do siebie inne silne narody. Po trzecie, paùstwa posiadaj¹ce najwiêksze rezerwy dolarowe mog³yby siê zdecydowaÌ na cich¹ zemstê w postaci pozbycia siê swoich gór dolarów, tym samym utrudniaj¹c Stanom Zjednoczonym dalsze finansowanie ich ambitnych wojowniczych planów. Po czwarte wreszcie, Iran ma strategiczne sojusze z innymi silnymi narodami, co mog³oby doprowadziÌ do ich zaanga¿owania siê w wojnê; mówi siê, ¿e Iran ma takie przymierze z Chinami, Indiami i Rosj¹, znane pod nazw¹ Szanghajskiej Grupy Wspó³pracy, a tak¿e osobny pakt z Syri¹.
Bez wzglêdu na to, która strategia zostanie wybrana, z czysto ekonomicznego punktu widzenia mo¿na stwierdziÌ, ¿e o ile Iraùska Gie³da Naftowa nabierze rozpêdu, g³ówne potêgi gospodarcze z zapa³em zaczn¹ z niej korzystaÌ, a to poci¹gnie za sob¹ zgon dolara. Upadanie dolara dramatycznie przyspieszy amerykaùsk¹ inflacjê i stworzy presjê na dalszy wzrost d³ugoterminowych stóp procentowych w USA. W tym momencie Bank Rezerwy Federalnej znajdzie siê miêdzy Scyll¹ a Charybd¹ - miêdzy groŸb¹ deflacji a hiperinflacji - i bêdzie musia³ pospiesznie albo za¿yÌ swoje "klasyczne lekarstwo" deflacyjne, polegaj¹ce na podniesieniu stóp procentowych, co wywo³a powa¿n¹ depresjê gospodarcz¹, zapaœÌ na rynku nieruchomoœci oraz za³amanie siê rynku obligacji, akcji i walorów pochodnych, a w nastêpstwie - totalny krach finansowy, albo, alternatywnie, wybraÌ wyjœcie weimarskie, czyli inflacyjne, a wiêc utrzymaÌ na si³ê oprocentowanie obligacji d³ugoterminowych, odpaliÌ "helikoptery" i "zatopiÌ" rynek powodzi¹ dolarów, ratuj¹c przed bankructwem liczne fundusze d³ugoterminowe (LTCM) i wywo³uj¹c hiperinflacjê.
Austriacka teoria pieni¹dza, kredytu i cykli gospodarczych uczy nas, ¿e pomiêdzy ow¹ Scyll¹ a Charybd¹ nie ma rozwi¹zania poœredniego. Prêdzej czy póŸniej system monetarny musi siê przechyliÌ w jedn¹ lub w drug¹ stronê, co zmusi Rezerwê Federaln¹ do podjêcia decyzji. G³ównodowodz¹cy Ben Bernanke (nowy prezes Fed - przyp. red.), renomowany znawca Wielkiego Kryzysu i wprawny pilot œmig³owca "Black Hawk", bez w¹tpienia wybierze inflacjê. "Helikopterowy Ben" nie pamiêta wprawdzie America's Great Depression Rothbarda, ale dobrze zapamiêta³ lekcje p³yn¹ce z Wielkiego Kryzysu i zna niszczycielskie dzia³anie deflacji. Maestro nauczy³ go, ¿e panaceum na ka¿dy problem finansowy jest wywo³anie inflacji, choÌby siê pali³o i wali³o. Uczy³ on nawet Japoùczyków w³asnych niekonwencjonalnych metod zwalczania deflacyjnej pu³apki p³ynnoœci. Podobnie jak jego mentorowi, marzy mu siê przezwyciê¿enie "zimy Kondratiewa". ¯eby nie dopuœciÌ do deflacji, ucieknie siê do drukowania pieniêdzy; odwo³a wszystkie helikoptery z 800 zamorskich baz wojskowych USA; a jeœli bêdzie trzeba, nada sta³¹ wartoœÌ pieniê¿n¹ wszystkiemu, co mu siê nawinie. Jego ostatecznym dokonaniem bêdzie hiperinflacyjna destrukcja amerykaùskiej waluty, z której popio³ów powstanie nowa waluta rezerwowa œwiata - barbarzyùski relikt zwany z³otem.
tÂłumaczenie: PaweÂł Listwan
zdjĂŞcie/photo credit: peasat / flickr - George is Keeping an Eye On You! - Courtesy of Creative Commons Licence
Krassimir Petrov uzyskaÂł doktorat z ekonomii w USA, a obecnie wykÂłada makroekonomiĂŞ, finanse miĂŞdzynarodowe i ekonometriĂŞ na Uniwersytecie AmerykaĂąskim w BuÂłgarii.
TegoÂż autora: "China's Great Depression" "Masters of Austrian Investment Analysis" "Austrian Analysis of U.S. Inflation" "Oil Performance in a Worldwide Depression" Zalecana lektura: William Clark "The Real Reasons for the Upcoming War in Iraq" William Clark "The Real Reasons Why Iran is the Next Target"