Witam wszystkich bardzo serdecznie, po badzo dlugiej przerwie wiele sie zmienilo w moim zyciu a raczej zmienilo sie ono cale otrzymalem od Boga najwiekszy dar , dar jaki otrzymujemy wszyscy ale czy go w pelni doceniamy i czy potrafimy podziekowac Bogu za ten dar i w jaki sposub to uczynic. Dar ktoru mozesz w pelni zrozumiec dopiero w momencie jego otrzymania.
TAK, doslownie w momencie, dar ktory calkowicie odmieni ciebie i cale twoje zycie, doda mu wiecej sensu sily i odwagi poczujesz sie jak ''mlody bog''.
Mam nadzieje ze rozbudzilem w was niewielki rombek nadzieji i ciekawosci i zastanawiacie sie co jest tym darem.
Jego najwieksza nadzwyczajnoscia jest jego najwieksza prostota ale czy to jednak takie proste?.
Pan Bog ofiarowal mi przesliczna coreczke i jest ona moim najwiekszym darem i dziekuje Panu Bogu za ten dar kazdego dnia ale w sposub w jaki on odemnie tego oczekuje, oddalem mojej coreczce cale swoje serce to moj malutki kwiatuszek lotosu o ktory bebe dbal jak najlepiej, by najpiekniej jak tylko potrafi rozwijal wszystkie swoje malutkie platki.
Jednak te podzekowania to nie taka prosta sprawa w swiecie o jakim pisala kiedys Enigma o ile dobrze pamientam jej avatar to drzewo w krztalcie kobiecej twarzy byla to mysl godna wielkigo podziwu mysl wielkiego nauczyciela a raczej nauczycielki, pisala o nas wszystkich jako straznikach systemu, a ja obecnie mam ich pelna chate
.
Otorz uwarzaja oni ze dziecko powinno miec swoj wlasny bezpieczny kat wedlug nich to przeciez jest to przesliczne luzeczko kture kupili rodzice, szkoda tylko ze to luzeczko stoi z reguly na drugim koncu pokoju a kiedy dziecko placze to wzadnym wypadku nie wolno wyciagac jej z luzeczka bo sie przywyczji a wtedy to juz koniec swiata, jak placze to trzeba dac jej ten przesli smoczus co dostala od babci.
A ja sie pytam jezeli dziecko placze w niebo glosy rozlewa morze slonych lez blaga o odrobine milosci bliskosci, najzwyczajniej ciepla drugiej osoby, czy kawalek plastiku z mieka guma stymulujaca piers mamuni zastompi jej milosc , milosc matki czy ojca czy to taki ich ichniejszy sposub podziekowania z najwiekszy dar zycia???.
Oczywiscie zdaje sobie sprawe ze to brzmi jak zjedzone wszystkie rozumy przez swiezo upieczonego tatusia i ze pozyjemy zobaczymy jak ci na glowe wejdzie, jednak robimy wszystko czego oczekuja od nas znajomi przyjaciele rodzice czy dziadkowie a czy ktos tutaj zastanowi sie czego oczekuje od was wasz nowo narodzony aniolek
i jaka forme podziekowania uwazacie za prawdziwie wdzieczna, tak wiec pozyjemy zobaczymy.
A co wy o tym myslicie???.
P.s Witaj Enigmo jezeli moge prosicz czy mogla bys umiescic w tym temacie swoja zlota mysl.
Pozdrawiam
dczion