Tenebrael
Gość
|
 |
« Odpowiedz #125 : Kwiecień 24, 2009, 16:39:38 » |
|
Neo Killuminati - skoro byÂło to tak widoczne i sÂłyszalne, to odpowiedz mi na proste pytanie: Czemu na Âżadnym z filmikĂłw, nawet tych w bardzo dobrej jakoÂści, nie widaĂŚ ani nie sÂłychaĂŚ tych wielu wybuchĂłw?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kamil771
Gość
|
 |
« Odpowiedz #126 : Kwiecień 24, 2009, 19:35:03 » |
|
Neo Killuminati - skoro byÂło to tak widoczne i sÂłyszalne, to odpowiedz mi na proste pytanie: Czemu na Âżadnym z filmikĂłw, nawet tych w bardzo dobrej jakoÂści, nie widaĂŚ ani nie sÂłychaĂŚ tych wielu wybuchĂłw?
W moim ostatnim poÂście udowodniÂłem ci,Âże siĂŞ mylisz. Reakcje straÂżakĂłw i ratownikĂłw jednoznacznie wskazujÂą na seriĂŞ eksplozji a niektĂłrzy nawet bez chwili wahania stwierdzajÂą ,Âże to wyglÂąda na kontrolowane wyburzanie wieÂż. I co ty na to?
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 24, 2009, 19:37:38 wysłane przez kamil771 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Tenebrael
Gość
|
 |
« Odpowiedz #127 : Kwiecień 24, 2009, 19:41:41 » |
|
A przeczytaj moj¹ odpowiedŸ na ów post. Du¿a wiêkszoœÌ stra¿aków etc mówi o JEDNEJ eksplozji, a jedynie cztery wypowiedzi o co najwy¿ej 2-3. Tak wiêc nie naci¹gaj tego pod "seriê eksplozji".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #128 : Kwiecień 24, 2009, 19:50:55 » |
|
MiaÂłem siĂŞ dalej wypowiadaĂŚ, ale widzĂŞ, Âże nie ma sensu. Za to krĂłtko podsumujĂŞ. Tenebrael, gdybym kiedyÂś chciaÂł uknuĂŚ jakiÂś wielki spisek moim marzeniem byÂłoby aby to takie "dociekliwe" osoby jak Ty zajĂŞÂły siĂŞ jego udowodnieniem. GwarantowaÂłoby to, Âże nie ujrzaÂłby on ÂświatÂła dziennego...
tyle ode mnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kamil771
Gość
|
 |
« Odpowiedz #129 : Kwiecień 24, 2009, 20:20:57 » |
|
A A przeczytaj moj¹ odpowiedŸ na ów post. Du¿a wiêkszoœÌ stra¿aków etc mówi o JEDNEJ eksplozji, a jedynie cztery wypowiedzi o co najwy¿ej 2-3. Tak wiêc nie naci¹gaj tego pod "seriê eksplozji".
A ja odpowiedziaÂłem ci postem w ktĂłrym Âświadkowie sÂłyszeli WIĂCEJ EKSPLOZJI NIÂŻ JEDNA. przypomnĂŞ ci StraÂżacy i pracownicy wieÂż, ktĂłrym udaÂło siĂŞ wyjœÌ caÂło z katastrofy - Âświadkowie upadku wieÂż, zeznajÂą, Âże sÂłyszeli przed zawaleniem siĂŞ budynkĂłw wybuchy. Gary Gates, straÂżak: ”Wybuch, jak siĂŞ póŸniej dowiedziaÂłem, miaÂł byĂŚ poczÂątkiem zawalenia siĂŞ. Budynek wydawaÂł siĂŞ wybuchaĂŚ z obu stron. PatrzyÂłem na jego front, i wszystko co widziaÂłem, to obie strony budynku wybuchajÂące i rozchodzÂące siĂŞ jak czubek wulkanu.” Kevin Gorman straÂżak; „Kiedy patrzyÂłem w kierunku wieÂż zanim wieÂża numer 2 siĂŞ zawaliÂła, widziaÂłem bÂłyski na niskich poziomach.” Gregg Hansson, straÂżak, „Wtedy usÂłyszaÂłem potĂŞÂżnÂą eksplozjĂŞ. PomyÂślaÂłem, Âże wybuchÂła jakaÂś bomba.” Janice Olszewski, kapitan, „MyÂślaÂłem, Âże byÂła to eksplozja lub jakieÂś urzÂądzenie, bomba, wybuchajÂący samolot.” Daniel Riviera – ratownik z ambulansu: „Najpierw myÂślaÂłem, Âże to profesjonalne wyburzanie, kiedy podkÂładajÂą Âładunki wybuchowe na wszystkich piĂŞtrach i wtedy sÂłychaĂŚ takie „Pop, pop, pop, pop, pop, pop.” SÂądzĂŞ, Âże to byÂło to.” Phillip Morelli, robotnik, stwierdziÂł Âże pierwsza eksplozja ktĂłra nastÂąpiÂła jednoczeÂśnie z uderzeniem pierwszego samolotu rzuciÂła go na podÂłogĂŞ najniÂższego piĂŞtra podziemnej czĂŞÂści WTC. Zaraz po niej nastÂąpiÂła druga eksplozja, ktĂłra znĂłw rzuciÂła go o ziemiĂŞ i wysadziÂła w powietrze Âściany. Kiedy przechodziÂł do WieÂży PoÂłudniowej nastÂąpiÂło uderzenie drugiego samolotu, a wraz z nim nowa podziemna detonacja. NapisaÂłeÂś,Âże jedynie w 2-3 wypowiedziach jest mowa o wiĂŞcej niÂż jednym wybuchu. To co mam ci przytoczyĂŚ sto,trzysta a moÂże jeszcze wiĂŞcej wypowiedzi,ÂżebyÂś uwierzyÂł? Przedstawiamy ci dowody a ty caÂły czas chcesz wiĂŞcej,a sam niczego nam nie udowodniÂłeÂś, a na dodatek nie znasz wszystkich jak to sam nazwaÂłeÂś "aspektĂłw" zamachĂłw z 11 wrzeÂśnia wiĂŞc najlepiej skoĂącz z udowadnianiem swojej wersji bo ci to nie najnormalniej nie wychodzi
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
master2012tr
Gość
|
 |
« Odpowiedz #130 : Kwiecień 24, 2009, 20:28:05 » |
|
Do wszystkich pokazuj¹cych ,,niewygodne fakty": Upewniliœcie mnie po raz kolejny o tym ¿e wie¿e WTC zosta³y zniszczone ³adunkami wybuchowymi.Dziêkujê Wam za to. Wystarczy zobaczyÌ chwilê po uderzeniu gdzie spala siê intensywnie paliwo, które podobno mia³o w procesie palenia siê wewn¹trz budynku topiÌ stal. Bez komentarza. A co do sceptyków nie wiem jak nazwaÌ postawê nie dostrzegania dowodów, których nie brakuje oraz lekcewa¿enia s³ów ludzi przede wszystkim.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tenebrael
Gość
|
 |
« Odpowiedz #131 : Kwiecień 24, 2009, 21:38:14 » |
|
Jako ¿e sypie siê wiele rzekomych dowodów, ponowiê pytanie do wszystkich zwolenników spisku - jak, Waszym zdaniem, by³o to mo¿liwe od strony logistycznej? W jaki sposób bez problemowo umieszczono ³adunki? Jak poradzono sobie z setkami œwiadków, którzy musieli zostaÌ zaanga¿owani w ca³¹ sprawê? Odsy³am jeszcze raz do mojego baaardzo d³ugiego posta stronê czy dwie wczeœniej. Gdy¿ na razie wszyscy sypi¹ "niewygodnymi faktami", nikt jednak nie podj¹³ tego najprostszego (aczkolwiek wymagaj¹cego odpowiedzi konkretnej i w punktach) pytania.
EDIT: Chodzi mi oczywiÂście o posta numer 83. Zanim w ogĂłle zacznie siĂŞ rozpatrywaĂŚ, czy byÂło to kontrolowane wyburzenie, naleÂży odpowiedzieĂŚ sobie na te kilka pytaĂą. Innymi sÂłowy - pokazaĂŚ, Âże taka operacja w ogĂłle byÂła MOÂŻLIWA do zorganizowania.
A dla miÂłoÂśnikĂłw teorii "spisku rzÂądu USA" jeszcze jeden "niewygodny" dla nich z kolei fakt, na ktĂłry rĂłwnieÂż, przed jakÂąkolwiek dyskusjÂą, warto byÂłoby odpowiedzieĂŚ. Mianowicie, jeÂśli caÂła operacja zostaÂła zaplanowana przez "rzÂąd USA", to:
1. Jedynymi rozsÂądnymi motywami byÂłoby to, aby nadaĂŚ istotnoÂści wojnie w Afganistanie, jak i zwiĂŞkszyĂŚ sympatiĂŞ do "³¹czÂącego narĂłd" i "walczÂącego z terroryzmem" Busha. ALE. Po co w takim ukÂładzie BURZYĂ obie wieÂże? PrzecieÂż widok uderzajÂących w budynki dwĂłch samolotĂłw, peÂłnych pasaÂżerĂłw, mnĂłstwo ofiar i widoczna, wypalona, ziejÂąca dziura, w po³¹czeniu z informacjÂą, ze to Al-Kaida, wystarczajÂąco mocno unaoczniÂłyby problem terroryzmu i groÂźnoœÌ krajĂłw, w ktĂłrym ten terroryzm kwitnie. Owszem, wyburzenie wzmacnia efekt, ale sprawia, ze stopieĂą skomplikowania operacji niebotycznie, NIEWSPĂÂŁMIERNIE wzrasta. Po co wiĂŞc tyle zachodu, by koniecznie WYBURZYĂ wieÂże? Bezsens.
2. Atak na Pentagon. To juÂż kompletna bzdura w Âświetle tej teorii. PrzecieÂż chodziÂło o to, by ludzie nie mieli nic przeciw wysyÂłania ich krewnych na wojnĂŞ. A pokazanie, Âże siÂły zbrojne i ich naczelne dowĂłdztwo wcale nie sÂą takie silne i niezniszczalne, byÂłoby w tym celu strzaÂłem we wÂłasnÂą stopĂŞ! O wiele lepszym pomysÂłem byÂłoby w tym celu rozbicie samolotu w centrum Mahnattanu, na ulicach, uszkadzajÂąc wiele budynkĂłw i zabijajÂąc mnĂłstwo ludzi. Po cholerĂŞ Pentagon?!
3. Jak udaÂło siĂŞ sprawiĂŚ, Âże rzekomo podÂłoÂżone Âładunki bezproblemowo wytrzymaÂły uderzenie samolotu? (mam na myÂśli te na piĂŞtrach dotkniĂŞtych uderzeniem, poÂżarami i sÂąsiadujÂące)
PodsumowujÂąc, na razie nie piszĂŞ nic wiĂŞcej. Gdy ktoÂś odwaÂżny i faktycznie Âświadomy odpowie mi na te pytania (te 2 + te z postu 83), wtedy sprawa bĂŞdzie zupeÂłnie inna, bo i kontrolowane wyburzenie stanie siĂŞ czymÂś moÂżliwym do zrobienia, i zniknÂą wÂątpliwoÂści co do sensu takiej operacji. Tak wiĂŞc czekam na chĂŞtnego, bo mimo dÂługiej dyskusji, kaÂżdy jedynie zasypywaÂł mnie "niewygodnymi faktami", jednak nikt nie miaÂł na tyle odwagi, by odpowiedzieĂŚ na te pytania.
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 24, 2009, 21:57:33 wysłane przez Tenebrael »
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Gość
|
 |
« Odpowiedz #132 : Kwiecień 24, 2009, 21:47:01 » |
|
Nie czujê siê w tym, ale to doœÌ proste, moim zdaniem. Takich rzeczy nie przygotowuje siê w "za piêÌ dwunasta".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lucyfer
Gość
|
 |
« Odpowiedz #133 : Kwiecień 24, 2009, 22:05:25 » |
|
Jak wysadziÌ WTC  1. Najpierw kwestia pod³o¿enia materia³ów wybuchowych. Aby budynek by³ wyburzony w sposób kontrolowany, musi przy tym pracowaÌ ca³y sztab ludzi. - im wiêcej specjalistów tym lepiej, - dzielisz plan na drobne sekwencje i przekazujesz ró¿nym fachowcom do opracowania. Nieœwiadomi pe³nego obrazu spisku specjaliœci, opracowuj¹ tylko jego elementy - po opracowaniu, ³¹czysz plan w ca³oœÌ i przekazujesz oddzia³owi specjalnemu do wykonania. - motywujesz ekipê wykonawcz¹ ogromn¹ sum¹ pieniêdzy i groŸb¹ œmierci - Zmniejszasz ryzyko zatrudniaj¹c swojego Brata i Kuzyna (Securacom) którzy od 1996 do 2002 bend¹ umieszczali bomby i okablowanie na ka¿dym piêtrze pod przykrywk¹ instalacji "Nowego Systemu Bezpieczeùstwa" 2. Teraz media. Tyle jest tr¹bione, ¿e wiedziano o budynku WTC7 20 minut przed jego zawaleniem. Ok. Wiêc skoro wiedzieli o tym nawet pomniejsi reporterzy, to znowu, wszystko musia³o isÌ od najwy¿szego szczebla - i kolejne jakieœ 50 osób zaanga¿owane. ju¿ mamy 850. - masz pe³n¹ kontrole nad mediami - reporterzy bezmyœlnie realizuj¹ twój scenariusz i udadz¹ siê w odpowiednim czasie w miejsca które wska¿esz 3. Teraz komisje, stra¿acy, eksperci, etc. Aby wszystko by³o pewne, nale¿a³o oczywiœcie podkupiÌ komisje, ktore bada³y WTC, by w raporcie nie znalaqz³y siê niewygodne fakty. Nale¿a³o te¿ zamkn¹Ì usta wszystkim, ktorzy mieli bezposredni kontakt z ratunkiem ludzi, i mogli widzieÌ za wiele, ka¿demu ekspertowi, ktory by³ na miejscu i oczywiœÌie od razu spostrzeg³, ¿e to robota zaplanowana i kontrolowane wyburzenie. Spokojnie mo¿emy dodaÌ 150 osób, choÌ to ZDECYDOWANIE zani¿one kalkulacje. Daje nam to ju¿ razem 1000. - strach przed utrat¹ pracy, oœmieszeniem i podwa¿eniem autorytetó, skutecznie zmobilizuje specjalistów do pominiêcia dowodów wskazuj¹cych na kontrolowane wyburzenie. - oœmieszasz medialnie naukowców którzy staraj¹ siê udowodniÌ spisek Przyk³ad:
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Neo Killuminati
Gość
|
 |
« Odpowiedz #134 : Kwiecień 24, 2009, 22:24:54 » |
|
Tak , sprawa WTC jest juÂż jasna .
PowstaÂło wystarczajÂąco duÂżo :
1 - filmĂłw dokumentalnych
2 - postĂłw ludzi ktĂłrych podziwiam jak Âświetnie to przeÂśledzili
3 - i wreszcie ogromna liczba niezaleÂżnych ekspertĂłw podwaÂżajÂących oficjalnÂą wersje
Aby KAÂŻDY mĂłgÂł stwierdziĂŚ co jest prawdÂą .
Zacytuje tutaj Redmuluca :
Wiedza jest zwi¹zana ze stanem umys³u. Filtracja wiedzy jest zwi¹zana z naszym postrzeganiem rzeczywistoœÌ. Ten kto ma bardzkiej otwarty umys³ widzi wiêcej rzeczywistoœÌ, nie jest ograniczany przez poziomy ego, które mu dyktuje co ma przyj¹Ì a co odrzuciÌ, tak aby jego wizja nie zosta³a naruszona. Skoro nie chcesz zmieniÌ swojej rzeczywistoœci to dowody które mia³y by ciê przekonaÌ - nie istniej¹.
Dodam od siebie , ze taka sprawa jak WTC mia³a wygl¹daÌ troche pó³ na pó³ , nie wierze ze mia³a byc w doskona³y sposób zatuszowana . Aby prawdziwych truthseekerow tzn poszukiwaczy prawdy zatrzymaÌ np na tym wydarzeniu . Jednak NWO posuwa sie od przodu w ogromnym tempie , przyspiesza , nale¿y sie skupic na tym co jest TU I TERAZ . Bo to jest wa¿ne i tylko to co jest tu i teraz sie liczy dlatego przekonywanie pojedynczych niedowiarków jest najmniej wa¿ne . pozdrawiam
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 24, 2009, 22:26:26 wysłane przez Neo Killuminati »
|
Zapisane
|
|
|
|
Tenebrael
Gość
|
 |
« Odpowiedz #135 : Kwiecień 24, 2009, 22:32:50 » |
|
Lucyfer - odpowiem CI teÂż punktami. JeÂśli na ktĂłryÂś nic nie odpiszĂŞ = "nie mam zastrzeÂżeĂą"
Tak wiĂŞc:
- dzielisz plan na drobne sekwencje i przekazujesz ró¿nym fachowcom do opracowania. Nieœwiadomi pe³nego obrazu spisku specjaliœci, opracowuj¹ tylko jego elementy
Po czym widzÂą, co siĂŞ dzieje, i dziwnym trafem zauwaÂżajÂą, Âże niedawno pracowali nad czymÂś podobnym, a elementy zawalenia budowli sÂą wrĂŞcz identyczne z tymi, ktĂłre oni opracowali. Przy luÂźnej rozmowie takich specjalistĂłw okazuje siĂŞ, Âże rĂłwnieÂż dziwnym trafem i inni to zauwaÂżyli.
- po opracowaniu, ³¹czysz plan w ca³oœÌ i przekazujesz oddzia³owi specjalnemu do wykonania. - motywujesz ekipê wykonawcz¹ ogromn¹ sum¹ pieniêdzy i groŸb¹ œmierci
Oczywiœcie nie bior¹c pod uwagê, ¿e pewna iloœÌ ludzi z tej ekipy nie wytrzyma presji psychicznej i poczucia winy i zacznie gadaÌ, by przynajmniej w ten sposób pozbyÌ siê tego poczucia winy. Nie bierzesz te¿ pod uwagê, ¿e ktoœ to mo¿e zrobiÌ za 10 lat powiedzmy. A w pierdlu gnije siê równie nieprzyjemnie, maj¹c lat 50, co i 60. Nie mówi¹c ju¿, ¿e zapewne tacy ludzie (organizatorzy, nie wykonawcy) zostaliby straceni za zbrodniê przeciw ludzkoœci.
- Zmniejszasz ryzyko zatrudniajÂąc swojego Brata i Kuzyna (Securacom) ktĂłrzy od 1996 do 2002 bendÂą umieszczali bomby i okablowanie na kaÂżdym piĂŞtrze pod przykrywkÂą instalacji "Nowego Systemu BezpieczeĂąstwa"
OczywiÂście nie bierzesz pod uwagĂŞ, Âże o ile Brat i Kuzyn sÂą Ci dozgonnie wierni, o tyle juÂż ich pracownicy, ktĂłrzy bĂŞdÂą to montowaĂŚ - nie. ÂŻe bĂŞdÂą pod takÂą samÂą presjÂą psychologicznÂą, jak i ci z punktu wyÂżej. A psychologia sprawia, Âże bardzo czĂŞsto zachowujesz siĂŞ wbrew zdrowemu rozsÂądkowi. Poczucie winy, nawiasem mĂłwiÂąc, jest jednym z najmocniej dziaÂłajÂących tego typu bodÂźcĂłw.
- masz peÂłnÂą kontrole nad mediami - reporterzy bezmyÂślnie realizujÂą twĂłj scenariusz i udadzÂą siĂŞ w odpowiednim czasie w miejsca ktĂłre wskaÂżesz
Po czym skojarzÂą fakty, a ze to nie pomniejsi reporterzy, a wÂładze stacji sÂą pod kontrolÂą - reporterzy rĂłwnieÂż zacznÂą coÂś podejrzewaĂŚ. A jesli nawet ich wÂłasna stacja tego nie kupi - to ktĂłraÂś z niezaleÂżnych stacji na pewno. Jak nie amerykaĂąskich, to zagranicznych. A za takÂą informacjĂŞ by byli ustawieni do koĂąca Âżycia.
- strach przed utratÂą pracy, oÂśmieszeniem i podwaÂżeniem autorytetĂł, skutecznie zmobilizuje specjalistĂłw do pominiĂŞcia dowodĂłw wskazujÂących na kontrolowane wyburzenie.
O ile co do indywidualnych analizuj¹cych masz racjê, o tyle z komisj¹ sprawa nie jest juz taka banalna. Strach bardzo skutecznie jest redukowany przez rozmycie odpowiedzialnoœci, istniej¹ce w takiej grupie. Powiesz, ze tam te¿ ka¿dy sam pracuje? Owszem, ale mo¿e pokazywaÌ "niewygodne fakty", nie wysuwaj¹c teorii spiskowej. Wystarczy kilkanaœcie takich faktów od ró¿nych specjalnistów, potwierdzaj¹cych siê - i komisja mo¿e ju¿ orzec o kontrolowanym wyburzeniu.
- eliminujesz najbardziej niewygodnych i natarczywych osobnikĂłw
To z jakiej racji Icke jeszcze ¿yje?! Przecie¿ przy tylu insynuacjach i byciu niewygodnym dla rz¹du USA, wedle Twojej teorii pierwszy powinien iœÌ "do ziemi"!. Wiêc mo¿e jednak wcale nie jest, jak mówisz?
- modyfikacja autopilota i samego samolotu
Owszem, by³y wprowadzone. Ale odwrotne! W³aœnie autopilot, mo¿liwoœÌ przejmowania kontroli nad samolotem z ziemi, zosta³a w nich usuniêta.
- kontrolujesz dowódców o najwy¿szej randze, którzy wydadz¹ w odpowiednim czasie rozkazy, które zagwarantuj¹ pomyœlny przebieg operacji. - Nikt nie musi wiedzieÌ o tym co planujesz wystarczy, ¿e bezmyœlnie wykona czêœÌ swojego zadania w wyznaczonym czasie.
Mhm. Na przyk³ad przygotuje pocisk, ustawi cel, i wystrzeli. I oczywiœcie nijak nie skojarzy faktów, ¿e kilka min póŸniej eksplodowa³ pentagon. Ani te¿ nie zdziwi siê, czemu parametry namiaru s¹ idealnie zgodne z po³o¿eniem Pentagonu? To widzê naprawdê masz ludzi za kretynów...
- umieÂściĂŚ zabezpieczony termit przy rdzeniu wieÂżowca
1) jak zabezpieczyĂŚ termit przed uderzeniem samolotu? Jak zabezpieczyĂŚ przed zalaniem pÂłonÂącym paliwem? Jak zabezpieczyĂŚ przed poÂżarem, ktĂłry jest w duÂżym stopniu nieprzewidywalny?
2) Umieszczenie przy rdzeniu, bez wysadzenia bocznych kolumn, nie daÂłoby swobodnego spadania (ktĂłre rzekomo miaÂło mieĂŚ miejsce) - boczne kolumny dalej by je spowalniaÂły.
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 24, 2009, 22:36:26 wysłane przez Tenebrael »
|
Zapisane
|
|
|
|
kamil771
Gość
|
 |
« Odpowiedz #136 : Kwiecień 25, 2009, 10:23:42 » |
|
Wikipedia 08:46:26: Lot 11 uderza z szybkoœci¹ 790 km/godz w pó³nocn¹ œcianê pó³nocnej wie¿y World Trade Center, miêdzy piêtrami 94 i 98 - uderzenie zarejestrowa³y dwie prywatne kamery
09:52: Jeff Palmer, dowódca 7 batalionu stra¿y po¿arnej dociera do po¿aru na 78 piêtrze po³udniowej wie¿y. Ma opracowany plan ugaszenia po¿aru. Przekazuje meldunek szacuj¹cy mo¿liwoœÌ ugaszenia obu po¿arów dwoma liniami. Zostaj¹ przydzielone kody pierwsze. Rusza akcja ugaszenia obu budynków.
09:59:04: Na oczach telewidzów z ca³ego œwiata zawala siê po³udniowa wie¿a World Trade Center.10:03: Lot 93 zostaje rozbity przez porywaczy na po³udniowy wschód od Pittsburgha, w hrabstwie Somerset. Inne doniesienia mówi¹ o godzinach 10:06 lub 10:10. Zgodnie z danymi sejsmograficznymi ( http://www.mgs.md.gov/esic/publications/download/911pentagon.pdf) czasem uderzenia jest 10:06:05, ale zapisy czarnej skrzynki i przynajmniej jedna rozmowa telefoniczna z pok³adu samolotu przemawiaj¹ za 10:03. PóŸniejsze raporty wskazuj¹, ¿e pasa¿erowie rozmawiaj¹cy z pok³adu samolotu dowiedzieli siê o atakach na World Trade Center i Pentagon i przynajmniej trzech zamierza³o stawiÌ czo³a porywaczom. Walka zosta³a zarejestrowana przez magnetofon w kokpicie samolotu. Komisja kongresowa s¹dzi w swoim raporcie, ¿e celem Lotu 93 by³ albo budynek Kapitolu, albo Bia³y Dom. Raporty donosz¹ o œwiadku, który mia³ widzieÌ bia³y samolot przypominaj¹cy myœliwiec, kr¹¿¹cy nad miejscem upadku. Ma ktoœ jeszcze w¹tpliwoœci?
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 25, 2009, 10:26:57 wysłane przez kamil771 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Tenebrael
Gość
|
 |
« Odpowiedz #137 : Kwiecień 25, 2009, 11:27:11 » |
|
Kamil771 - nie, podane przez Ciebie dane œwiadcz¹, ¿e zajœÌ mog³a jedna z 4 sytuacji:
1. Zauwa¿, ¿e jedynie JEDEN œwiadek widzia³ samolot (bia³y), przypominaj¹cy myœliwiec. Tego typu informacje nale¿y traktowaÌ jak niepotwierdzone. Ale ok, za³ó¿my, ¿e mia³ racjê, wiêc:
2. Zauwa¿, ¿e œwiadek widzia³ BIA£Y samolot. A tak siê sk³ada, ¿e myœliwce armii USA s¹ ciemnoszare, a nie bia³e. Ale jakikolwiek by³by kolor, œwiadek, nie bêd¹cy zapewne ekspertem lotnictwa, móg³ jedynie to domniemywaÌ. Trudno uznaÌ za fakt rozpoznanie typu samolotu przez cz³owieka, który jest jedynie szarym obserwatorem. Móg³ to wiêc byÌ np samolot s³u¿b ratowniczych, telewizji, prywatny, albo jeden z setek innych rodzajów. Ale za³ó¿my, ze by³ to faktycznie myœliwiec:
3. Samo zauwa¿enie "samolotu kr¹¿¹cego nad miejscem wypadku" nie oznacza, ¿e samolot liniowy zosta³ ZESTRZELONY przez ten myœliwiec. Móg³ to byÌ myœliwiec patroluj¹cy, który patrolowa³ teren wokó³ wypadku, czy te¿ samolot wys³any do sprawdzenia, co dzieje siê z porwanym Boeingiem. A wiemy, ¿e samoloty takie zosta³y wys³ane. Ale ju¿ zak³adaj¹c hipotezê zestrzelenia:
4. Nie jest to nic dziwnego. Pamiêtaj, ¿e by³ to dzieù obfituj¹cy z tragedie, krótki czas temu takie same, uprowadzone Boeingi uderzy³y w WTC, wiêc i reakcje dowódców si³¹ rzeczy by³y bardziej skrajne, ekstremalnie zapobiegawcze. Nie dziwi³aby wiêc decyzja o zestrzeleniu - aby samolot nie uderzy³ w inny obiekt, zwielokrotniaj¹c liczbê ofiar.
Powiesz, ¿e przecie¿ wiedzieli, ze walczyli z napastnikami. Z tym, ¿e tego dowiedziano siê ju¿ potem, a nie na bie¿¹co, wiêc nie mo¿na zak³adaÌ, ze dowódcy myœliwców wiedzieli o walce w kabinie pilotów. Ale nawet zak³adaj¹c, ze wiedzieli, i, nawet, wiedzieli, ¿e pasa¿erowie wygrali. WyobraŸ sobie lec¹cego samopas Boeinga bez pilota na pok³adzie. Nie ma szans, ¿eby spokojnie wyl¹dowa³, MUSIA£ siê rozbiÌ. Jak wiemy, ten model Boeinga nie ma mo¿liwoœci sterowania z ziemi. Wiêc dowódcy podjêli jedyn¹ s³uszn¹ decyzjê - zestrzeliÌ samolot, by rozbi³ siê na pustym terenie, ni¿ dodatkowo nara¿aÌ innych ludzi.
Co wiĂŞc widzisz w tym takiego ÂświadczÂącego o spisku?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kamil771
Gość
|
 |
« Odpowiedz #138 : Kwiecień 25, 2009, 12:11:52 » |
|
Kamil771 - nie, podane przez Ciebie dane œwiadcz¹, ¿e zajœÌ mog³a jedna z 4 sytuacji:
1. Zauwa¿, ¿e jedynie JEDEN œwiadek widzia³ samolot (bia³y), przypominaj¹cy myœliwiec. Tego typu informacje nale¿y traktowaÌ jak niepotwierdzone. Ale ok, za³ó¿my, ¿e mia³ racjê, wiêc:
2. Zauwa¿, ¿e œwiadek widzia³ BIA£Y samolot. A tak siê sk³ada, ¿e myœliwce armii USA s¹ ciemnoszare, a nie bia³e. Ale jakikolwiek by³by kolor, œwiadek, nie bêd¹cy zapewne ekspertem lotnictwa, móg³ jedynie to domniemywaÌ. Trudno uznaÌ za fakt rozpoznanie typu samolotu przez cz³owieka, który jest jedynie szarym obserwatorem. Móg³ to wiêc byÌ np samolot s³u¿b ratowniczych, telewizji, prywatny, albo jeden z setek innych rodzajów. Ale za³ó¿my, ze by³ to faktycznie myœliwiec:
3. Samo zauwa¿enie "samolotu kr¹¿¹cego nad miejscem wypadku" nie oznacza, ¿e samolot liniowy zosta³ ZESTRZELONY przez ten myœliwiec. Móg³ to byÌ myœliwiec patroluj¹cy, który patrolowa³ teren wokó³ wypadku, czy te¿ samolot wys³any do sprawdzenia, co dzieje siê z porwanym Boeingiem. A wiemy, ¿e samoloty takie zosta³y wys³ane. Ale ju¿ zak³adaj¹c hipotezê zestrzelenia:
4. Nie jest to nic dziwnego. Pamiêtaj, ¿e by³ to dzieù obfituj¹cy z tragedie, krótki czas temu takie same, uprowadzone Boeingi uderzy³y w WTC, wiêc i reakcje dowódców si³¹ rzeczy by³y bardziej skrajne, ekstremalnie zapobiegawcze. Nie dziwi³aby wiêc decyzja o zestrzeleniu - aby samolot nie uderzy³ w inny obiekt, zwielokrotniaj¹c liczbê ofiar.
Powiesz, ¿e przecie¿ wiedzieli, ze walczyli z napastnikami. Z tym, ¿e tego dowiedziano siê ju¿ potem, a nie na bie¿¹co, wiêc nie mo¿na zak³adaÌ, ze dowódcy myœliwców wiedzieli o walce w kabinie pilotów. Ale nawet zak³adaj¹c, ze wiedzieli, i, nawet, wiedzieli, ¿e pasa¿erowie wygrali. WyobraŸ sobie lec¹cego samopas Boeinga bez pilota na pok³adzie. Nie ma szans, ¿eby spokojnie wyl¹dowa³, MUSIA£ siê rozbiÌ. Jak wiemy, ten model Boeinga nie ma mo¿liwoœci sterowania z ziemi. Wiêc dowódcy podjêli jedyn¹ s³uszn¹ decyzjê - zestrzeliÌ samolot, by rozbi³ siê na pustym terenie, ni¿ dodatkowo nara¿aÌ innych ludzi.
Co wiĂŞc widzisz w tym takiego ÂświadczÂącego o spisku?
Procedura zestrzelenia samolotu pasa¿erskiego w przypadku porwania nie polega na wys³aniu myœliwca i zestrzeleniu go. Priorytetem jest prowadzenie negocjacji z porywaczami w celu poddania przez nich samolotu. Jeœli negocjacje nie przynosz¹ skutku,postawione ultimatum równie¿,i jeœli nie ma innego wyjœcia to wtedy najczêœciej pada rozkaz o zestrzeleniu. Ale zak³adaj¹c,¿e pasa¿erowie wygrali z napastnikami: By³a szansa,¿e wœród pasa¿erów jest cz³owiek który ma jakieœ pojêcie o pilotowaniu i z pomoc¹ kontrolera czy pilotów myœliwca móg³ by sprowadziÌ maszynê na ziemiê. Dziwnym trafem zestrzelono by akurat ten Boeing który mia³ uderzyÌ w Bia³y Dom. Có¿ za szybka reakcja! po raz kolejny wojsko potwierdzi³o swój profesjonalizm i przeprowadzi³o b³yskawiczn¹ akcjê! Dziwne,¿e zaspali gdy uprowadzone samoloty kierowa³y siê do tak ogromnego miasta jakim jest NY.
08:13: Lot 11 zostaje przejĂŞty przez porywaczy jako pierwszy z samolotĂłw. Z nagrania przypisywanego Mohammedowi Atta: Niech nikt siĂŞ nie rusza. Wszystko bĂŞdzie OK. JeÂśli sprĂłbujecie wykonaĂŚ jakiÂś ruch, narazicie na niebezpieczeĂąstwo siebie i samolot. Po prostu zachowajcie spokĂłj. Tor lotu zaczyna odbiegaĂŚ od planowanego w kierunku poÂłudniowym.
08:20: Kontrolerzy z centrum lotĂłw w Bostonie uznajÂą, Âże Lot 11 zostaÂł prawdopodobnie porwany.
08:25: Kontrolerzy z centrum lotĂłw w Bostonie ostrzegajÂą inne centra kontroli lotĂłw w sprawie Lotu 11, jednak NORAD nie zostaje jeszcze powiadomiony.
08:37: Lot 175 dostrzega porwany Lot 11 w odlegÂłoÂści 16 km na poÂłudnie od siebie i melduje o tym kontrolerom.
08:40: FAA (Federal Aviation Administration) powiadamia NORAD o prawdopodobnym porwaniu Lotu 11. Niektóre Ÿród³a twierdz¹, ¿e powiadomienie mog³o nast¹piÌ ju¿ o 08:31. Niezale¿nie od dok³adnej godziny, opóŸnienie w przekazaniu informacji o Locie 11 do NORAD jest potem jednym z punktów œledztwa komisji kongresowej. 08:42: Lot 93 United Airlines, Boeing 757, startuje z 37 pasa¿erami i 7 cz³onkami za³ogi z Newark International Airport w Newark w stanie New Jersey, w kierunku San Francisco International Airport w San Francisco, z 40-minutowym opóŸnieniem spowodowanym zat³oczeniem pasów startowych. Œcie¿ka lotu pocz¹tkowo przebiega blisko World Trade Center, zanim samolot oddali siê na zachód. 08:42: Lot 175 zostaje porwany i zaczyna siê poruszaÌ na po³udnie. 08:43: FAA powiadamia NORAD o prawdopodobnym porwaniu Lotu 175. NORAD, który prawdopodobnie ma nas³uch centrum w Bostonie, ju¿ o tym wie.
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 25, 2009, 12:17:55 wysłane przez kamil771 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Tenebrael
Gość
|
 |
« Odpowiedz #139 : Kwiecień 25, 2009, 12:55:45 » |
|
Kamil771:
OdpowiedÂź na Twoje sÂłowa jest prosta:
1. Jeœli chodzi o kwestiê nie powiadomienia wczeœniej NORAD'u o uprowadzeniach. Zauwa¿ jeden istotny fakt - kontrola lotów prawie do koùca nie by³a pewna, czy samolot zosta³ uprowadzony. Porwanie to znacz¹co odbiega³o od tradycyjnego scenariusza porwania. Zwykle porywacze przejmuj¹ kontrolê nad samolotem, i od razu kontaktuj¹ siê z ludŸmi na ziemi, wysuwaj¹c ¿¹dania, mówi¹c, które lotnisko ma byÌ dla nich zabezpieczone etc etc. Tu natomiast po prostu kontrolerzy stracili ³¹cznoœÌ z samolotem. By³y nawet wywiady z kontrolerami, którzy obs³ugiwali ten lot (mo¿e jeszcze s¹ na YT, poszukam). Mówi¹, ¿e nie mieli pojêcia, co siê sta³o, nie s³yszeli ¿adnych ¿¹daù, jak to jest zwykle, i poinformowali NORAD dopiero wtedy, kiedy prawdopodobne sta³o siê porwanie.
2. To, ¿e tyle zwlekali z zestrzeleniem pierwszych samolotów, a nie zwlekali z ostatnim - sprawa tu równie¿ jest prosta. Jak sam napisa³eœ, zestrzelenie samolotu jest ostatecznoœci¹, wczeœniej nawi¹zuje siê kontakt z porywaczami, stara siê przekonaÌ do oddania samolotu, czasem dla picu spe³nia pomniejsze ¿¹dania. Tu kontaktu nie by³o i nikt nie wiedzia³, co planuj¹ porywacze. Dlatego czekali na rozwój wypadków. Nikt chyba siê nie spodziewa³ TAKIEGO scenariusza. Jednak po uderzeniu w WTC sprawa sta³a siê jasna. Gdy tylko dowiedziano siê o kolejnym uprowadzonym samolocie, ktoœ inteligentny skojarzy³ fakty i nie pieprzy³ siê ju¿ z porywaczami, nie czeka³ na negocjacje, tylko od razu, bardzo rozs¹dnie, da³ rozkaz zestrzelenia. A jeœ³i nawet odbiega to od procedury - pamiêtaj, jaki wtedy by³ dzieù, co ludzie widzieli, co nagle siê sta³o. W¹tpiê, by wtedy ktokolwiek myœla³ spokojnie (tak jak Ty teraz) o sytuacji, ocenia³ na ch³odno jej aspekty, a raczej chciano zapobiec kolejnym tragediom. Tak wiêc rozkaz ten by³by ca³kowicie normalny przy danych, którymi dysponowano.
3. Co do tego, ze moÂże byÂł na pokÂładzie ktoÂś umiejÂący pilotowaĂŚ - po pierwsze: nie wiemy tego, nie wiemy teÂż, czy siĂŞ tego dowiadywano, wiĂŞc nie moÂżemy z gĂłry zakÂładaĂŚ, Âże byÂło tak czy inaczej. W zwiÂązku z tym nie moÂżemy ani usprawiedliwiaĂŚ, ani obwiniaĂŚ.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kamil771
Gość
|
 |
« Odpowiedz #140 : Kwiecień 25, 2009, 17:23:26 » |
|
Tenebrael za duÂżo przypadkĂłw i "cudĂłw" jak na jeden dzieĂą 11 wrzeÂśnia.
Przeczytaj poniÂższy artykuÂł opublikowany w rocznicĂŞ zamachĂłw moÂże on ciĂŞ w koĂącu uÂświadomi:
O prawdĂŞ 11 wrzeÂśnia
Opublikowano: 12.09.2008 | Kategoria: Polityka
W ramach miêdzynarodowej kampanii Zjednoczeni dla Prawdy, kilkaset osób z ró¿nych krajów Europy uczestniczy³o w centrum Brukseli w akcji na rzecz wznowienia œledztwa w sprawie ataków z 11 wrzeœnia 2001 roku. Uczestnicy akcji opowiadaj¹ siê za rozpoczêciem nowego, niezale¿nego i miêdzynarodowego dochodzenia na temat tego co na prawdê wydarzy³o siê 11 wrzeœnia w Nowym Jorku i Waszyngtonie i kto jest na prawdê odpowiedzialny za zamachy na budynki WTC i Pentagonu.
DziaÂłacze zwracajÂą uwagĂŞ, Âże w sprawie tych wydarzeĂą, ktĂłre posÂłuÂżyÂły administracji Busha do napaÂści na Afganistan a potem na Irak oraz do wycofania siĂŞ z ukÂładĂłw rozbrojeniowych z lat 70-tych, co umoÂżliwiÂło przygotowania do dodatkowej rozbudowy potencjaÂłu nuklearnego USA w ramach projektu tzw. “tarczy antyrakietowej” - jest wiele niewyjaÂśnionych kontrowersji. Wiele mitĂłw wokó³ wydarzeĂą 11 wrzeÂśnia, utrwalanych przez g³ówne media i partie prawicy, okazuje siĂŞ byĂŚ kÂłamstwami. ChoĂŚ wÂątpliwoÂści jest wiele, zadziwiajÂąco rzadko tym tematem zajmujÂą siĂŞ g³ówne media. KaÂżda prĂłba podwaÂżenia wersji BiaÂłego Domu koĂączy siĂŞ oskarÂżeniem o knucie “teorii spiskowych”, choĂŚ w Âświetle faktĂłw, to raczej tzw. oficjalna wersja na temat 11 wrzeÂśnia wydaje siĂŞ byĂŚ teoriÂą spiskowÂą.
Jest ca³a masa faktów œwiadcz¹cych o tym, ¿e oficjalna wersja wydarzeù w sprawie 11 wrzeœnia jest fa³szywa. Dla przyk³adu, wielu naukowców, w tym wybitnych fizyków, od samego pocz¹tku podwa¿a³o mo¿liwoœÌ zawalenia siê budynków na skutek pokazywanych w mediach ataków lotniczych. Ci, którzy pracowali w paùstwowych instytutach badawczych i nie chcieli potwierdzaÌ oficjalnej wersji, zostali zwolnieni z pracy. Jest wielu œwiadków, którzy s³yszeli seriê wybuchów w budynkach i zdaniem naukowców, to w³aœnie by³o przyczyn¹ zawalenia siê budynków WTC. O wybuchach nie wspominaj¹ jednak oficjalne, paùstwowe raporty.
Dodatkowo, jak widaÌ na licznych filmach, budynki upada³y jak przy kontrolowanym wyburzaniu pustostanów. Taka precyzja by³a by niemo¿liwa w przypadku ataku lotniczego. Podobne kontrowersje s¹ wokó³ ataku na budynek Pentagonu, w który rzekomo uderzy³ potê¿ny pasa¿erski samolot Boeing 757. Nie znaleziono ani œladu wielotonowego samolotu - ani skrzyde³, ani kad³uba. Rz¹dowi eksperci t³umaczyli, ¿e samolot siê stopi³ na skutek wysokiej temperatury. Zatem stopi³ siê samolot wyprodukowany ze specjalnych, odpornych stopów a jednoczeœnie, jak siê twierdzi, znaleziono cia³a wszystkich pasa¿erów i uda³o siê je zidentyfikowaÌ. W kwietniu 2000 roku, armia USA przeprowadzi³a Ìwiczenia polegaj¹ce na próbnym ataku Boeinga 757 na budynek Pentagonu. Taki sam samolot, wed³ug oficjalnej wersji, zaatakowa³ ten budynek 11 wrzeœnia 2001 roku a jego pilotem by³ oficer Pentagonu, który uczestniczy³ we wspomnianym szkoleniu i zaraz potem, po przejœciu na wojskow¹ emeryturê, rozpocz¹³ pracê dla American Airlines.
Nie wiadomo czemu, wiêkszoœÌ urzêdników Pentagonu odwo³a³o swoje loty planowane na 11 wrzeœnia a poinformowa³ o tym Newsweek ju¿ 10 wrzeœnia. Condoleeza Rice w rozmowie telefonicznej w dniu 10 wrzeœnia bezpoœrednio ostrzeg³a burmistrza Los Angeles, ¿eby unika³ lotów w nastêpnym dniu. Ujawnili to dziennikarze jednej ze stacji radiowych.
W dniu 11 wrzeÂśnia caÂła flota powietrzna armii USA skierowana zostaÂła na maÂło istotne ĂŚwiczenia i szkolenia. Wszystkie te szkolenia miaÂły jednÂą cechĂŞ wspĂłlnÂą, odbywaÂły w miejscach oddalonych od miejsc atakĂłw. Manhattan i Budynek Pentagonu pozostaÂły wiĂŞc bez ochrony powietrznej, co siĂŞ zwykle nie zdarza.
Na szeœÌ tygodni przed atakami, dotychczasowy w³aœciciel budynku WTC 7, Larry Silverstein podpisa³ umowê najmu budynków WTC za gigantyczn¹ sumê 3,2 miliarda dolarów. Nowy najemca wykupi³ do tego polisê ubezpieczeniow¹ uwzglêdniaj¹c¹ ewentualnoœÌ ataku terrorystycznego wart¹ 3,5 miliarda dolarów.
W przeddzieĂą atakĂłw, biuro ochrony w WTC zdecydowaÂło o usuniĂŞciu z budynkĂłw psĂłw zdolnych do wykrywania ÂładunkĂłw wybuchowych. WkrĂłtce okaÂże siĂŞ, Âże, zbiegiem okolicznoÂści, wspó³wÂłaÂścicielem firmy ochroniarskiej zatrudnionej do ochrony WTC byÂł brat prezydenta George’a Busha.
Tego typu wÂątpliwoÂści jest wiele a wÂładze nie chcÂą ich wyjaÂśniĂŚ co nasuwa na myÂśl wytÂłumaczenie, Âże autorem atakĂłw mogli byĂŚ ci, ktĂłrym zaleÂżaÂło na wytworzeniu w spoÂłeczeĂąstwie efektu zbiorowego szoku. We wrzeÂśniu 2000 roku, dziaÂłajÂący przy Partii RepublikaĂąskiej konserwatywny zespó³ ekspertĂłw o nazwie Project For A New American Century ktĂłrego czÂłonkami byli miĂŞdzy innymi Dick Cheney, Donald Rumsfeld, Paul Wolfowitz, Steve Forbes i Francis Fukuyama, opublikowaÂł raport zatytuÂłowany “Przebudowa SiÂł Obronnych Ameryki”, w ktĂłrym czytamy, Âże proces transformacji, nawet jeÂżeli przyniesie rewolucyjne zmiany, to jeÂśli bĂŞdzie pozbawiony katastroficznego wydarzenia o charakterze katalizatora, takiego jak nowy Pearl Harbor, moÂże okazaĂŚ siĂŞ bardzo dÂługotrwaÂły.
W grudniu 2007 roku, wÂłoski dziennik “Corriere della Sera” opublikowaÂł wywiad z byÂłym prezydentem WÂłoch Francesco CossigÂą, ktĂłry twierdzi, Âże na poczÂątku wrzeÂśnia 2001 roku wszystkie sÂłuÂżby wywiadowcze w Europie wiedziaÂły o przygotowaniach do akcji CIA i Mossadu majÂącej na celu skompromitowanie ArabĂłw w oczach opinii publicznej na Âświecie. Cossiga twierdzi wprost, Âże zamachĂłw z 11 wrzeÂśnia dokonaÂły amerykaĂąskie i izraelskie sÂłuÂżby, Âżeby mieĂŚ pretekst do siÂłowych rozwiÂązaĂą na Bliskim Wschodzie.
Organizatorzy kampanii Zjednoczeni dla Prawdy podkreÂślajÂą, Âże nie zamierzajÂą stwierdzaĂŚ, jak byÂło na prawdĂŞ ani sugerowaĂŚ, Âże byÂła to akcja amerykaĂąskich sÂłuÂżb specjalnych lub kogokolwiek innego do czasu aÂż wyjaÂśni to niezaleÂżne dochodzenie. Celem kampanii jest natomiast zwrĂłcenie uwagi na wiele logicznych brakĂłw w oficjalnej wersji wydarzeĂą, wiele nonsensĂłw i kÂłamstw. Wiedza o tych faktach nie jest trudna do zdobycia, informacje o tym przewijaÂły siĂŞ nawet przez najwiĂŞksze media, jednak te media a przede wszystkim rzÂąd USA unikajÂą tych tematĂłw lub kierujÂą uwagĂŞ odbiorcĂłw na inne sprawy.
Organizacja Zjednoczeni dla Prawdy powstaÂła w 2007 roku i jej pierwszÂą akcjÂą byÂła kampania solidarnoÂści z wiĂŞkszoÂściÂą AmerykanĂłw, ktĂłrzy chcÂą rozpoczĂŞcia ponownego dochodzenia na temat atakĂłw z 11 wrzeÂśnia. WedÂług oÂśrodkĂłw badania opinii publicznej, obecnie co najmniej 46 proc. AmerykanĂłw nie wierzy w wersjĂŞ BiaÂłego Domu na temat zamachĂłw 11 wrzeÂśnia. W Belgii, gdzie odbyÂła siĂŞ ostatnia akcja, w kampaniĂŞ zaangaÂżowanych jest wiele organizacji pozarzÂądowych, takich jak Komitet na rzecz Anulowania DÂługĂłw Trzeciego ÂŚwiata (CADTM), Centrum dokumentacji i informacji na temat Palestyny CODIP, ruch ReOpen 9/11, TrybunaÂł Brukselski czy stowarzyszenie ATTAC. W pikiecie uczestniczyli takÂże przedstawiciele belgijskiej partii antykapitalistycznej Komitet na rzecz Innej Polityki (CAP).
HasÂłem jednoczÂącym te Âśrodowiska jest: W solidarnoÂści z amerykaĂąskimi obywatelami ¿¹damy niezaleÂżnego dochodzenia na temat atakĂłw 11 wrzeÂśnia, ktĂłre byÂły pretekstem dla tak wielu wojen, kÂłamstw i powaÂżnego ograniczenia naszych praw obywatelskich (przepisy “antyterrorystyczne”, tajne wiĂŞzienia, “Patriot Act” itp). Chcemy by europejskie oddziaÂły wrĂłciÂły do domu! Chcemy by europejskie prawo gwarantowaÂło neutralnoœÌ internetu i zabraniaÂło Âśledzenia istot ludzkich oraz ró¿nych innych elektronicznych zagroÂżeĂą dla naszej wolnoÂści. Chcemy demokratycznej i publicznej kontroli nad organizacjami finansowymi (IMF, Bank ÂŚwiatowy) i nad massmediami. Ale przede wszystkim chcemy odzyskaĂŚ nasze Âżycie.
Zjednoczeni dla Prawdy to tylko jedna z wielu organizacji i ruchów obywatelskich na rzecz dojœcia do prawdy w sprawie 11 wrzeœnia. Inne organizacje, g³ównie dzia³aj¹ce w USA to miêdzy innymi: Scholars for 9/11 Truth, 911truth.org, Scholars for 9/11 Truth and Justice, 9-11 Research, 9/11 Citizens Watch, The NYC 9/11 Ballot Initiative, Architects and Engineers for 9/11 Truth. Na temat wydarzeù 11 wrzeœnia organizowane s¹ konferencje, mo¿na te¿ obejrzeÌ filmy. O wiêkszoœci z tych inicjatyw trudno jednak dowiedzieÌ siê z mediów g³ównego nurtu.
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 25, 2009, 17:31:53 wysłane przez kamil771 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Lucyfer
Gość
|
 |
« Odpowiedz #141 : Kwiecień 25, 2009, 20:01:19 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tenebrael
Gość
|
 |
« Odpowiedz #142 : Kwiecień 25, 2009, 20:56:58 » |
|
Kamil771:
W przeddzieĂą atakĂłw, biuro ochrony w WTC zdecydowaÂło o usuniĂŞciu z budynkĂłw psĂłw zdolnych do wykrywania ÂładunkĂłw wybuchowych.
O, a ktoÂś tu zasugerowaÂł (chyba Lucyfer), Âże montowano Âładunki wybuchowe przez 6 bitych lat. Hmmmm, to by jednak ograniczaÂło czas ich zamontowania do 1 dnia. Ciekaw jestem, jak Lucyfer zmodyfikuje swojÂą wersjĂŞ, by byÂła wykonalna przy tym "drobnym" ograniczeniu.
Organizatorzy kampanii Zjednoczeni dla Prawdy podkreÂślajÂą, Âże nie zamierzajÂą stwierdzaĂŚ, jak byÂło na prawdĂŞ ani sugerowaĂŚ, Âże byÂła to akcja amerykaĂąskich sÂłuÂżb specjalnych lub kogokolwiek innego do czasu aÂż wyjaÂśni to niezaleÂżne dochodzenie.
Ooo, jedna z niewielu rozsÂądnych rzeczy, ktĂłre tu przeczytaÂłem! DokÂładnie - naciskaĂŚ, by zbadaĂŚ dokÂładnie i niezaleÂżnie sprawĂŞ, ale nie oskarÂżaĂŚ ad hoc nikogo. A w tym (oskarÂżaniu na podstawie nikÂłych dowodĂłw) najlepsze sÂą teorie spiskowe.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lucyfer
Gość
|
 |
« Odpowiedz #143 : Kwiecień 26, 2009, 10:00:28 » |
|
, a ktoÂś tu zasugerowaÂł (chyba Lucyfer), Âże montowano Âładunki wybuchowe przez 6 bitych lat. Hmmmm, to by jednak ograniczaÂło czas ich zamontowania do 1 dnia. Ciekaw jestem, jak Lucyfer zmodyfikuje swojÂą wersjĂŞ, by byÂła wykonalna przy tym "drobnym" ograniczeniu. Ok. gdybie dalej  1) ÂŁadunki wybuchowe od dawna sÂą juÂż na miejscu 2) Usuwasz psy z budynkĂłw poniewaÂż nastĂŞpnego dnia Âładunki zostanÂą aktywowane. 3) PanikujÂące psy w dzieĂą przebiegu akcji sÂą jak najbardziej niewskazane 4) Aktywujesz Âładunki np. poprzez automatyczne zmieszanie glinu z tlenkiem Âżelaza - powstaje termit, nastĂŞpnie wprowadzasz inicjator w odpowiednim momencie i bum 5) Psy mogÂą zareagowaĂŚ na zapach termitu natomiast sam glin i tlenek Âżelaza pozostajÂą dla nich obojĂŞtne. Istnieje maÂłe prawdopodobieĂąstwo, Âże zostanÂą wykryte. 1) jak zabezpieczyĂŚ termit przed uderzeniem samolotu? Jak zabezpieczyĂŚ przed zalaniem pÂłonÂącym paliwem? Jak zabezpieczyĂŚ przed poÂżarem, ktĂłry jest w duÂżym stopniu nieprzewidywalny? 1)Zabezpieczenie:Kierownik ds. konstrukcji wieÂż bliÂźniaczych World Trade Center - Frank A. DeMartini - stwierdziÂł w jednym z wywiadĂłw kilka lat przed tragicznymi wydarzeniami, Âże:
- "budowla zostaÂła zaprojektowana tak, Âżeby byÂła zdolna wytrzymaĂŚ uderzenie wypeÂłnionego po brzegi Boeinga 707. [byÂł to wĂłwczas najwiĂŞkszy znany samolot] WierzĂŞ, Âże budynek jest w stanie wytrzymaĂŚ wiele uderzeĂą samolotĂłw (...)". 2) Zabezpieczenie:- Termit w przeciwieĂąstwie do innych mieszanek pirotechnicznych, nie jest zbyt Âłatwopalny. Do odpalenia termitu niezbĂŞdna jest temperatura rzĂŞdu 800 stopni.DowĂłd na to, Âże w budynku panowaÂła stosunkowo niska temperatura
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tenebrael
Gość
|
 |
« Odpowiedz #144 : Kwiecień 26, 2009, 12:37:26 » |
|
Lucyfer:
Co do kwestii zmieszania dwóch substancji w jedn¹ w dzieù wybuchu - tu nie wykluczam, ¿e mo¿esz mieÌ racjê, ale prosi³bym Ciê, byœ da³ jeszcze jakieœ info, w jaki sposób siê je miesza, etc. Niektóre mieszanki s¹ proste do zrobienia - robisz dwie komory, przebijasz œrodkow¹, i same siê mieszaj¹. Inne wymagaj¹ wiêcej dzia³ania i uwagi, co ju¿ mocno poddaje w w¹tpliwoœÌ wymieszanie na miejscu.
Co do kwestii zabezpieczenia - zauwaÂż tylko pewnÂą rzecz, bo chyba nie do koĂąca zrozumiaÂłeÂś, co mam na myÂśli:
1. Budynek miaÂł byĂŚ odporny na uderzenia samolotĂłw (choĂŚ wiemy juÂż, Âże chodziÂło o maÂłe awionetki itd, a nie samoloty pokroju Boeinga 747). Ale to BUDYNEK. Same materiaÂły wybuchowe rĂłwnieÂż mogÂłyby nie WYBUCHNÂĄĂ od uderzenia. ALE:
2. Kontrolowane wyburzenie wymaga zamocowania materia³ów wybuchowych w bardzo precyzyjnych miejscach, jak i równie precyzyjne po³¹czenie ich. Uderzaj¹cy samolot nigdy nie uderzy co do metra (i to z tak¹ prêdkoœci¹!) w miejsce, które sobie wybierze. Zawsze jest margines b³êdu. Nigdy te¿, nawet w symulacjach, w pe³ni nie przewidzisz efektu uderzenia, konkretnych zniszczeù. Znowu margines b³êdu. A uderzaj¹cy samolot móg³by bez problemu poprzemieszczaÌ materia³y wybuchowe, czy te¿ uszkodziÌ mechanizmy zapalaj¹ce. I ca³a precyzja, wymagana do kontrolowanego wyburzenia, idzie w piach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lucyfer
Gość
|
 |
« Odpowiedz #145 : Kwiecień 26, 2009, 18:44:58 » |
|
Co do kwestii zmieszania dwóch substancji w jedn¹ w dzieù wybuchu - tu nie wykluczam, ¿e mo¿esz mieÌ racjê, ale prosi³bym Ciê, byœ da³ jeszcze jakieœ info, w jaki sposób siê je miesza, etc. Niektóre mieszanki s¹ proste do zrobienia - robisz dwie komory, przebijasz œrodkow¹, i same siê mieszaj¹. Inne wymagaj¹ wiêcej dzia³ania i uwagi, co ju¿ mocno poddaje w w¹tpliwoœÌ wymieszanie na miejscu. - robisz dwie komory, przebijasz œrodkow¹, i same siê mieszaj¹1 komora - drobno zmielone aluminium 2 komora - sproszkowana rdza 3 zapalnik  2. Kontrolowane wyburzenie wymaga zamocowania materia³ów wybuchowych w bardzo precyzyjnych miejscach, jak i równie precyzyjne po³¹czenie ich. Uderzaj¹cy samolot nigdy nie uderzy co do metra (i to z tak¹ prêdkoœci¹!) w miejsce, które sobie wybierze. Zawsze jest margines b³êdu. Nigdy te¿, nawet w symulacjach, w pe³ni nie przewidzisz efektu uderzenia, konkretnych zniszczeù. Znowu margines b³êdu. A uderzaj¹cy samolot móg³by bez problemu poprzemieszczaÌ materia³y wybuchowe, czy te¿ uszkodziÌ mechanizmy zapalaj¹ce. I ca³a precyzja, wymagana do kontrolowanego wyburzenia, idzie w piach. 1) Istnieje bardzo ma³e prawdopodobieùstwo, ¿e samolot uszkodzi rdzeù wie¿owca 2) Rdzeù tworzy prostok¹t sk³adaj¹cy siê z 47 kolumn, który otocza kratownica. 3) Samolot mo¿e jedynie uszkodziÌ kratownice, niema wiêkszego znaczenia w które miejsce uderzy poniewa¿ rdzeù zabezpiecza ca³¹ konstrukcje 4) Uk³adasz ³adunki wybuchowe na ka¿dym piêtrze przy 47 kolumnach rdzenia co umo¿liwi progresywne zawalenie budynku. - Wraz z rdzeniem zawal¹ siê kolejno stropy wie¿owca i ca³a siatka runie w dó³
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tenebrael
Gość
|
 |
« Odpowiedz #146 : Kwiecień 26, 2009, 19:06:00 » |
|
Lucyfer - odnoœnie rdzenia. Zauwa¿ tylko, ¿e jednym z koronnych argumentów zwolenników teorii kontrolowanego wyburzenia jest prêdkoœÌ zawalenia równa prêdkoœci swobodnego spadania. Takie zawalenie jest mo¿liwe TYLKO i WY£¥CZNIE przy braku jakiegokolwiek oporu. A pozosta³e filary, nie nale¿¹ce do rdzenia, pewien opór by stawia³y, choÌ mniejszy, ni¿ przy obecnoœci rdzenia. Tak wiêc prêdkoœÌ swobodnego spadania nie by³aby mo¿liwa.
W tym momencie moÂżesz odpowiedzieĂŚ w dwojaki sposĂłb (a chcĂŞ to od razu uprzedziĂŚ, aby rozmowa nabraÂła tempa):
1. StwierdziÌ, ¿e spadanie nie by³o jednak swobodne, ze by³o nieco d³u¿sze, bo pozosta³e kolumny stawia³y opór, gdy ca³a konstrukcja siê na nie wali³a. W takim jednak wypadku zanegowany zostaje koronny argument na kontrolowane wyburzenie, poza tym, skoro opóŸnienie by³o, to nie mamy podstaw domniemywaÌ, ¿e nie spowodowa³y go kolumny boczne ORAZ g³ówny rdzeù (gdy¿ nie mamy na to odpowiednich danych)
2. BroniÌ teorii swobodnego spadania, co jednak implikuje koniecznoœÌ monta¿u materia³ów wybuchowych na wszystkich kolumnach, a te z kolei by³y ju¿ bardzo podatne na uderzenie samolotu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lucyfer
Gość
|
 |
« Odpowiedz #147 : Kwiecień 27, 2009, 10:15:54 » |
|
2. BroniÌ teorii swobodnego spadania, co jednak implikuje koniecznoœÌ monta¿u materia³ów wybuchowych na wszystkich kolumnach, a te z kolei by³y ju¿ bardzo podatne na uderzenie samolotu. 1) Aktywujesz ³adunki dopiero po uderzeniu samolotu - brak aktywnych ³adunków musi wykluczyÌ przedwczesn¹ eksplozje (np. materia³y s¹ niezmieszane) - czeœÌ kolumn zostaje zniszczona przez samolot co eliminuje potrzebê aktywacji ³adunków w danym miejscu 2) 1 inicjuj¹ca eksplozja nastêpuje g³êboko pod wie¿owcami, kilka sekund póŸniej zostaj¹ wysadzane górne piêtra co sprawia ¿e budynek zapada siê z wiêkszym impetem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tenebrael
Gość
|
 |
« Odpowiedz #148 : Kwiecień 27, 2009, 14:11:59 » |
|
2. BroniÌ teorii swobodnego spadania, co jednak implikuje koniecznoœÌ monta¿u materia³ów wybuchowych na wszystkich kolumnach, a te z kolei by³y ju¿ bardzo podatne na uderzenie samolotu. 1) Aktywujesz ³adunki dopiero po uderzeniu samolotu - brak aktywnych ³adunków musi wykluczyÌ przedwczesn¹ eksplozje (np. materia³y s¹ niezmieszane) - czeœÌ kolumn zostaje zniszczona przez samolot co eliminuje potrzebê aktywacji ³adunków w danym miejscu Zauwa¿ jednak, ¿e na piêtrach tych wystêpuje eksplozja. Jej si³a (nie mówiê o ogniu) mo¿e poprzemieszczaÌ ³adunki znajduj¹ce siê na tym i okolicznych piêtrach - nawet ich nie zniszczyÌ, a poprzemieszczaÌ, nawet te, które znajduj¹ siê na innych, wa¿nych dla zawalenia kolumnach. Wtedy nie jest istotne, czy eksploduj¹, czy nie - jeœli nawet, to w nieodpowiednich miejscach, co z kolei wyeliminuje z wyburzenia te kilka piêter - co w konsekwencji raz, ze spowolni spadanie, dwa, ¿e mo¿e sprawiÌ, ¿e od razu widoczne bêdzie, ¿e zawalaj¹ siê piêtra nad i pod, a te - nie. Co znowu w konsekwencji powoduje automatyczne wydanie siê spisku. A zauwa¿, ¿e aby upodobniÌ wyburzenie do zwyk³ej katastrofy, w³aœnie te najbardziej nara¿one na przesuniêcie czy uszkodzenie materia³y powinny byÌ jak najbardziej precyzyjnie rozmieszczone. {quote] 2) 1 inicjuj¹ca eksplozja nastêpuje g³êboko pod wie¿owcami, kilka sekund póŸniej zostaj¹ wysadzane górne piêtra co sprawia ¿e budynek zapada siê z wiêkszym impetem [/quote] Tylko to by sprawia³o, ¿e eksplozje naziemne od razu by³yby widoczne. Nie mo¿e tak byÌ, jeœli chcemy upodobniÌ zawalenie do "naturalnej" katastrofy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lucyfer
Gość
|
 |
« Odpowiedz #149 : Kwiecień 28, 2009, 01:12:17 » |
|
Zauwa¿ jednak, ¿e na piêtrach tych wystêpuje eksplozja. Jej si³a (nie mówiê o ogniu) mo¿e poprzemieszczaÌ ³adunki znajduj¹ce siê na tym i okolicznych piêtrach - nawet ich nie zniszczyÌ, a poprzemieszczaÌ, nawet te, które znajduj¹ siê na innych, wa¿nych dla zawalenia kolumnach. 1) instalujesz przy rdzeniu na ka¿dym piêtrze termit i ³adunki wybuchowe - termit topi rdzeù - bomby eksploduj¹ od œrodka do zewn¹trz, eksplozja eliminuje kolumny i siatkê - niewielkie ³adunki wybuchowe mog¹ byÌ ustawione w strategicznych miejscach z³¹czeù, gdzie trudno o ich przemieszczenie,  - samolot musi byÌ przygotowany tak aby nie spowodowaÌ du¿ej eksplozji wewn¹trz budynku (np. niewielka iloœÌ paliwa) 1 inicjuj¹ca eksplozja nastêpuje g³êboko pod wie¿owcami, kilka sekund póŸniej zostaj¹ wysadzane górne piêtra co sprawia ¿e budynek zapada siê z wiêkszym impetemTylko to by sprawia³o, ¿e eksplozje naziemne od razu by³yby widoczne. Nie mo¿e tak byÌ, jeœli chcemy upodobniÌ zawalenie do "naturalnej" katastrofy. 1) £adunki umieszczone s¹ bardzo g³êboko, - organizujesz eksplozje tak aby podczas wybuchu wyczuwalny by³ tylko wstrz¹s  - minimalizujesz wydobycie dymu 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|