Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 23:26:54


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: 1 2 [3] 4 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Masoneria,Plejadjanie i Enki  (Przeczytany 46926 razy)
0 u¿ytkowników i 7 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #50 : Listopad 15, 2008, 13:23:03 »

Tak naprawde nie jest istotne kto , co mowi i jak cos robi. Istotnoscia jest wylacznie jakie to uczucia w nas budzi. Czy sa one cieple wznoszace pelne milosci? Czy tez zimne sciagajace , budzace strach?
Kazdy wybierze przestrzen jemu blizsza. Jednak wiedza co powoduje rozwoj, jaki jest jego kierunek? Powinna byc przekazana Czlowiekowi.
Natomiast droge ( zdarzenia, zainteresowania takimi a nie innymi tematami) kazdy wybiera sam.
Powinno sie tez odkrywac informacje na temat intecji ukrytych przez niektore osoby ( ten kto to zauwaza powinien to robic).Jednak Ludzie sami maja prawo i  obowiazek wybrac wlasna sciezke, ktora ich zdaniem jest najlepsza dla nich.
I niech sie tak dzieje.
Kiara,

ps. Leszek pokaz chociaz jeden fragmet z ksiazek Myslicieli w ktorym kogokolwiek wynosza , lub pomniejszaja. Nie robia tego, szanujac prawo do bledow, uznajac WOLNOSTOJENSTWO , a tym samym indywidualne wybory. Mrugniêcie
Wskazuja jedynie istotnosci , ktorymi powinnismy sie kierowac na naszej drodze rozwoju.
Zapisane
Leszek
Go¶æ
« Odpowiedz #51 : Listopad 15, 2008, 14:19:15 »

Kazdy wybierze przestrzen jemu blizsza. Jednak wiedza co powoduje rozwoj, jaki jest jego kierunek? Powinna byc przekazana Czlowiekowi.
No w³a¶nie ca³y czas piszê, ¿e oni tego nie robi±.
ps. Leszek pokaz chociaz jeden fragmet z ksiazek Myslicieli w ktorym kogokolwiek wynosza , lub pomniejszaja. Nie robia tego, szanujac prawo do bledow, uznajac WOLNOSTOJENSTWO , a tym samym indywidualne wybory. Mrugniêcie
Wskazuja jedynie istotnosci , ktorymi powinnismy sie kierowac na naszej drodze rozwoju.
1) Nie mówi³em o ksi±¿kach Nowalskiej.
2) Pisa³em nie o tym, co  PISZ¡ (je¶li to s± w ogóle te same istoty, co Nowalskiej), tylko o tym, co ROBILI, gdy zadawa³em im pytania o ¶wiêt± geometriê. To s± dwie ró¿ne rzeczy...
Móg³bym znów zadaæ parê pytañ, TYLKO PO TO, ABY UDOWODNIÆ, ¿e oni nie odpowiadaj± na konkretne pytania, ale po co? Szkoda czasu.
Jestem prostym cz³owiekiem. Zadajê pytanie, a jak kto¶ nie chce odpowiedzieæ, to siê nie bêdê narzucaæ.


« Ostatnia zmiana: Listopad 15, 2008, 17:09:50 wys³ane przez Leszek » Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #52 : Listopad 15, 2008, 15:03:53 »

Jestes Leszek pieknym Czlowiekiem. Uszanuj milczenie bo bywa zlotem, gdy to zauwazysz otworzysz skarbiec.Ten swoj  w swoim sercu i o nic juz nie zapytasz.
Oby jak najszybciej.
Kiara U¶miech
Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #53 : Listopad 15, 2008, 18:44:21 »

Leszek, to mnie zapytaj. Pojêcie o ¶w. geometrii mam pewnie takie samo jak i oni - czytaj "¿adne", ale przynajmniej nie bêdê tak tru³ bezczelnie :]
Zapisane
Dariusz
Go¶æ
« Odpowiedz #54 : Listopad 15, 2008, 19:36:17 »

Lechu, wykorzystaj to, bo zdaje siê ¿e Arteq ma dzi¶ bardzo dobry humor. Du¿y u¶miech
Zapisane
Leszek
Go¶æ
« Odpowiedz #55 : Listopad 15, 2008, 20:32:43 »

Leszek, to mnie zapytaj. Pojêcie o ¶w. geometrii mam pewnie takie samo jak i oni - czytaj "¿adne", ale przynajmniej nie bêdê tak tru³ bezczelnie :]
Arteq , co mo¿na po takim tek¶cie Kiary napisaæ? Dla mnie nie jest wa¿ne czy ona to robi celowo, czy nie widzi tego co robi.
trzeba zastosowaæ siê do starej m±drej rady, ¿e nale¿y unikaæ miejsc, gdzie jest Ci po prostu ¼le.
Powodzenia!
Pozdrawiam!

A propos 32 stopni, to opiszê to kiedy¶ w w±tku o ¦G.

« Ostatnia zmiana: Listopad 15, 2008, 20:41:16 wys³ane przez Leszek » Zapisane
patch
Go¶æ
« Odpowiedz #56 : Listopad 16, 2008, 19:39:01 »

Chcia³bym przytoczyæ tu pewn± zagadko-zabawê, która moim zdaniem idealnie wpisuje siê w ton dyskusji.

Spotyka sie dwóch mêdrców i co pierwszy mówi do drugiego?

Odp.
Nic, milcz± bo obaj wszystko wiedz±.

Prawda, ¿e niez³e? Fajne takie, fajoskie haha  Du¿y u¶miech Perfekcyjne  U¶miech
Zapisane
jeremiasz
Go¶æ
« Odpowiedz #57 : Listopad 17, 2008, 09:11:52 »

Leszku, spójrz na to szerzej.
Mam wra¿enie, ¿e czujesz siê nabijany w butelkê, bo kto¶ nie chce Ci czego¶ powiedzieæ. O tym jak to dzia³a, itp.
Do³o¿y³e¶ do tego teoriê, ¿e traktuj± Ciê (nas) jak debilnych baranków. Wêszysz wrêcz jaki¶ spisek w tym co siê dzieje.

Popatrz teraz na to inaczej.
Wyobra¼ sobie dziecko, które przychodzi do rodzica i pyta go jak dzia³a np. maszynka do krojenia chleba i czy mo¿e sie ni± pobawiæ.
Odpowiedzialny rodzic nie pozwoli na tak± zabawê, dziecko nie doros³o jeszcze do tego.
Oczywi¶cie dziecko zaraz siê bedzie burzyc, pewnie powie co¶ w stylu "g³upi tata","wszystkiego mi zabraniaj±".
Itp.

Jeste¶ pewien, ze jeste¶ gotów na zabawê maszynk± do "¶wiata"?

pozdrawiam

Zapisane
Thotal
Go¶æ
« Odpowiedz #58 : Listopad 17, 2008, 09:47:46 »

Taka postawa jest te¿ b³êdna, bo z punktu widzenia "rodzica", "dzieci" nigdy nie bêd± w pe³ni samodzielne i do koñca dojrza³e.
Natura pokazuje nam jednak na przyk³adzie ptaków, ¿e przychodzi moment kiedy m±dry rodzic sam wyrzuca pisklê z gniazda.

Pozdrawiam - Thotal
Zapisane
Leszek
Go¶æ
« Odpowiedz #59 : Listopad 17, 2008, 10:12:57 »

jeremiasz,
ci±gle nie chcesz zobaczyæ tego o co mi chodzi. Otó¿ wiedzê, o któr± pytam posiadam. Wiêc nie pytam siê, o tre¶æ, tylko chcê pokazaæ, ¿e te istoty nigdy nie odpowiadaj± na pytania dotycz±ce ZASAD. Zakres wiedzy, o któr± pytam jest "niewinny" i mo¿esz j± znale¼æ w internecie. Poza tym, ludzie ju¿ od dawna grzebi± w genach i robi± eksperymenty a'la CERN i inne jeszcze ciekawsze za kulisami tzw. ¶wiatowej opinii publicznej, ba nawet poza wzrokiem akademickich ¶rodowisk naukowych.
Oczywi¶cie mo¿esz ustawiaæ siê w pozycji dziecka i wszystko, co wydaje Ci siê "duchowe", "wy¿sze" ustawiaæ w pozycji nadrzêdnej. Masz do tego prawo. Ja tak nie robiê.
Ja traktuje WSZELKIE ISTOTY jako partnerów do rozmowy (mo¿e to im siê nie podoba w ich mi³owaniu innych...), którzy s± powa¿ni lub nie. Nie jest dla mnie wa¿ne czy to jest cz³owiek, który bawi siê w laboratorium w eksperymenty z telepati±, czy jest to jaka¶ genetyczna hybryda, czy "obcy" tudzie¿ taki b±d¼ inny duszek, duch - Ziemi, Uk³adu S³onecznego, Drogi Mlecznej czy Wszech¶wiata, czy sam Bóg, który jest nami, a my nim. W ka¿dym przypadku mo¿na kulturalnie wymieniæ kilka s³ów i COKOLWIEK powiedzieæ. Wielko¶æ polega miêdzy innymi na umiejêtno¶ci godnego traktowania innych niezale¿nie od ich "statusu bytowego". Ta zasada jest uniwersalna - w niebie i na Ziemi...
Wiêc sposób ich zachowania ¶wiadczy o tym, ¿e mamy do czynienia z istotami, które manipuluj± lud¼mi albo po prostu maj± tak wielkie ego, ¿e wydajesz siê im jak "py³ek", z którym nie warto rozmawiaæ je¶li z nimi nie trzymasz. Widzisz, niech sobie tacy bêd±, tylko niech bêd± szczerzy, a je¶li tacy nie s±, to niech tez to powiedz±.
Zwróæ te¿ uwagê, ¿e pisa³em, i¿ te istoty nie odpowiadaj± na pytania, ale jednak co¶ mówi±, tylko NIE JEST TO, O CO ICH PYTAM, wiêc jednak czego¶ chc± od tego kontaktu. Zadajê wiêc pytania, by ich poznaæ i zrozumieæ - dok³adnie tak, jak to siê robi w przypadku nowego s±siada czy cudzoziemca, który pojawi³ siê na horyzoncie. Zreszt±, jak nie chc± mówiæ, to mog± za¶piewaæ, np: Jestem weso³y Romek, mam we Wszech¶wiecie domek...

Proponowa³bym nie ustawiaæ siê w pozycji "py³ku" czy "dziecka" do kogokolwiek, który siê do Ciebie zwraca. Aby ustaliæ swoje po³o¿enie w stosunku do kogokolwiek czy czegokolwiek trzeba tego kogo¶ lub "co¶" najpierw poznaæ. Tutaj odbiera CI siê tak± mo¿liwo¶æ... Twierdzê, ¿e nie wystawiaj± sobie w ten sposób dobrego ¶wiadectwa i tyle. I powtarzam - nie ma znaczenia uzasadnienie odmowy odpowiedzi na pytanie, bo wiedza, o która pytam jest dostêpna w internecie. Moja intencj± jest wiêc dowiedzenie siê jak± oni geometri± operuj±. Wiesz, to tak jak spytaæ do jakiej partii genetycznej nale¿± lub ewentualnie jak± planetê, gwiazdozbiór stworzyli/uporz±dkowali swymi magnetycznymi cia³ami;) Jak kto¶ nie lubi mówiæ o konkretach, to jego sprawa. Niech tylko nie przedstawia siebie w sposób sprzeczny z tym, jak siê REALNIE zachowuje. To trochê tak, jak z naszymi politykami, a szczególnie polityka mi³o¶ci DOnalda Tuska, która jest satyrycznie przedstawiona pod poni¿szym linkiem. Trzeba klikn±æ na dole strony w POLITYKA MI£O¦CI:
http://www.porazkaroku.pl/index1.php

Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Listopad 17, 2008, 10:39:44 wys³ane przez Leszek » Zapisane
jeremiasz
Go¶æ
« Odpowiedz #60 : Listopad 17, 2008, 10:32:54 »

Leszku, piszesz, ¿e posiadasz wiêdzê i nie o to chodzi tutaj. ¦wietnie.
Skoro wiêc piszesz "niech sobiê bêd± jacy s±" - to niech sobie bêd± te¿ bêd± nieszczerzy i k³amliwi.
I niech sobie trzymaj± te tajemnice dla siebie. I niech nie boli Ciê to, ¿e kto¶ nie ma ochoty na rozmowê z Tob±.

£atwo akceptowaæ tych, którzy robi± to co jest po naszej my¶li, trudniej tych, którzy id± swoj± drog±.
No i co z tego, ¿e polityk robi to czy tamto?

Wa¿ne aby¶ Ty ¿y³  wg swojego kodeksu.

pozdrawiam
Zapisane
Leszek
Go¶æ
« Odpowiedz #61 : Listopad 17, 2008, 11:13:21 »

Ty ci±gle nieadekwatnie mnie postrzegasz. Otó¿ nie boli mnie, ¿e nie chc± ze mn± rozmawiaæ. Kiedy¶ mnie to irytowa³o, bo to jest irytuj±ce, kiedy kto¶ Ci ci±gle co¶ nadaje, a jak GRZECZNIE spytasz o co¶, co pozwala sprawdziæ ich wiarygodno¶æ, to masz kompletn± ciszê... To do¶æ wymowne zachowanie....
Widzisz, problem polega chyba na tym, ¿e nie da³em sobie wypraæ mózgu...
Po tych do¶wiadczeniach stwierdzi³em, ¿e warto powiedzieæ te kilka s³ów o REALNYM ZACHOWANIU "istot kiarowych", bo Kiara ca³y czas w swych wypowiedziach bazuje na tym, co te istoty jej przekazuj±. Jej ¶wiatopogl±d jest ukszta³towany w kluczowych punktach przez te istoty w³a¶nie. Ustawi³em siê wiêc w roli dziennikarza, który po prostu zwraca uwagê na pewne fakty, bo chce poinformowaæ ludzi o niespójno¶ci tych istot.
Ty natomiast rysujesz nietrafny portret psychologiczny mojej osoby i dajesz mi rady i wskazówki ¿yciowe, kiedy ja nie sprzeczam siê co do jakiej¶ filozofii ¿ycia czy rozwoju duchowego tylko KONSTATUJÊ pewien FAKT dotycz±cy postêpowania istot, o których mowa.

A propos polityków - Tusk i jego kompani s± po prostu pewn± metafor±, opisuj±c±, co mo¿ê siê kryæ za piêknymi s³owami o polityce mi³o¶ci...
http://www.porazkaroku.pl/index1.php

Pozdrawiam!
« Ostatnia zmiana: Listopad 17, 2008, 11:29:36 wys³ane przez Leszek » Zapisane
jeremiasz
Go¶æ
« Odpowiedz #62 : Listopad 17, 2008, 12:54:28 »

Ok, w porz±dku. Rozumiem.

Czy nie rozumiesz tego, ¿e _ka¿dy_ tak naprawdê ma racjê?
¯e ka¿dy widzi swój w³asny obraz i to ten w³a¶nie obraz jest dla niego _jedynie_s³uszny_?
I ze ka¿dy s±dzi, ¿e widzi _wiêcej_ od innych?

W pewnym mie¶cie w parku pobito cz³owieka. Znalaz³a go policja, le¿a³ na ³awce z podbitym okiem i stêka³ z bólu.
Dziennikarz zrobi³ na ten temat reporta¿ "W parku bij±". Przes³a³ artyku³ do gazety, miejska gazeta wydrukowa³a. Mieszkañcy przeczytali.
- no tak, w parku bij± - strach tam chodziæ.
- ano strach - mówili inni.
- no co Wy - mówi jeszcze jeden - chodzê tam codziennie, nigdy mnie nikt nie pobi³.

Ten, który pobi³  i ten którego pobito równie¿ przeczytali:
- ty, ale heca, napisali o nas w gazecie.
- a my¶my siê tylko troche poturbowali. Na drugi raz ju¿ nic z³ego nie bêdê mówi³ o twojej matce.

Radni stwierdzili, ¿e koniecznie trzeba zamontowaæ monitoring. Bo w parku bij±.
Matki przesta³y chodziæ z dzieæmi do parku, bo w parku bij±.
Wyrostki zaczê³y chodziæ do parku bo a nu¿ co¶ ciekawego siê zdarzy - bo przecie¿ w parku bij± i bêdzie heca.
Itp, itp.

No i kto ma racjê? Jaka jest prawda?
Kogo nie zapytasz, to ka¿dy powie, ze on ma racjê.
Bo przecie¿ przeczyta³, bo napisali. Bo od dawna podejrzewa³, bo tam siê krêc± takie podejrzane typki.
A jeszcze inny uwa¿a ¿e nic siê nie dzieje, bo przecie¿ on tam chodzi i ten artyku³ w gazecie to ¶ciema.

Czy¿ nie jest tak, ¿e ka¿dy s±dzi wg siebie?

« Ostatnia zmiana: Listopad 17, 2008, 12:56:47 wys³ane przez jeremiasz » Zapisane
tom1ek

Gadu³a


Punkty Forum (pf): 47
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 946


yeah! ;)


Zobacz profil
« Odpowiedz #63 : Listopad 17, 2008, 19:35:41 »

Cytuj
W pewnym mie¶cie w parku pobito cz³owieka. Znalaz³a go policja, le¿a³ na ³awce z podbitym okiem i stêka³ z bólu.
Dziennikarz zrobi³ na ten temat reporta¿ "W parku bij±". Przes³a³ artyku³ do gazety, miejska gazeta wydrukowa³a. Mieszkañcy przeczytali.
- no tak, w parku bij± - strach tam chodziæ.
- ano strach - mówili inni.
- no co Wy - mówi jeszcze jeden - chodzê tam codziennie, nigdy mnie nikt nie pobi³.

Ten, który pobi³  i ten którego pobito równie¿ przeczytali:
- ty, ale heca, napisali o nas w gazecie.
- a my¶my siê tylko troche poturbowali. Na drugi raz ju¿ nic z³ego nie bêdê mówi³ o twojej matce.

Radni stwierdzili, ¿e koniecznie trzeba zamontowaæ monitoring. Bo w parku bij±.
Matki przesta³y chodziæ z dzieæmi do parku, bo w parku bij±.
Wyrostki zaczê³y chodziæ do parku bo a nu¿ co¶ ciekawego siê zdarzy - bo przecie¿ w parku bij± i bêdzie heca.
Itp, itp.

dobre
Zapisane

Konto na cheops4.org.pl o tym samym nicku i awatarze nale¿y do mnie. Pozdrawiam starych znajomych U¶miech
janusz


Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #64 : Listopad 24, 2008, 00:04:49 »

 Poni¿ej ciekawa grupa Masonów i ich pogl±dy na temat wydarzeñ zwi±zanych z 2012r
http://www.kromagg.webpark.pl/we.htm U¶miech
Zapisane
Lucyna D.
Go¶æ
« Odpowiedz #65 : Styczeñ 30, 2009, 11:03:48 »

Cytat: Leszek
ci±gle nie chcesz zobaczyæ tego o co mi chodzi. Otó¿ wiedzê, o któr± pytam posiadam. Wiêc nie pytam siê, o tre¶æ, tylko chcê pokazaæ, ¿e te istoty nigdy nie odpowiadaj± na pytania dotycz±ce ZASAD. Zakres wiedzy, o któr± pytam jest "niewinny" i mo¿esz j± znale¼æ w internecie. Poza tym, ludzie ju¿ od dawna grzebi± w genach i robi± eksperymenty a'la CERN i inne jeszcze ciekawsze za kulisami tzw. ¶wiatowej opinii publicznej, ba nawet poza wzrokiem akademickich ¶rodowisk naukowych.

Ha! Gdyby¶ te same pytania zada³ Enkiemu, te¿ by Ci nie odpowiedzia³, najwy¿ej zaprosi³by Ciê na sesjê osobist±, a tam... domy¶l siê, co  Du¿y u¶miech
Zapisane
Dariusz
Go¶æ
« Odpowiedz #66 : Styczeñ 30, 2009, 18:50:23 »

Ha! Gdyby¶ te same pytania zada³ Enkiemu, te¿ by Ci nie odpowiedzia³, najwy¿ej zaprosi³by Ciê na sesjê osobist±, a tam... domy¶l siê, co  Du¿y u¶miech

Lucynko, wybacz, choæ nigdy nie by³em na sesji prywatnej to mia³em mo¿liwo¶æ rozmawiaæ z kilkoma osobami, które na takowych by³y. Z ich wypowiedzi wynika co¶ skrajnie przeciwnego do sugesti jak± zawar³a¶ w powy¿szym cytacie. No chyba ¿e ¼le Ciê odczyta³em, wówczas przepraszam. Mrugniêcie U¶miech
Zapisane
Lucyna D.
Go¶æ
« Odpowiedz #67 : Styczeñ 31, 2009, 00:30:03 »

Nie wszystkie osoby idące na sesję prywatną zadawały uprzednio pytania "sprawdzające".
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 31, 2009, 00:31:43 wys³ane przez Lucyna D. » Zapisane
Blad
Go¶æ
« Odpowiedz #68 : Luty 03, 2009, 17:32:30 »

Oto co ostatnio znalaz³em
Enki - kolejny z triady sumeryjskiej by³ synem, Anu, jego ¿ona to Damgalnuna – bogini ziemi. Enki by³ czczony jako bóg m±dro¶ci, rzemios³a, magii i magicznych zaklêæ, by³ te¿ bogiem podziemnego oceanu i wody s³odkiej, opiekunem ludzi, których naucza³ jak uprawiaæ rolê orn±. Enki wed³ug wierzeñ sumeryjskich by³ uznawany za organizatora ¶wiata. W sztuce przedstawiano go pod postaci± byka, jego atrybut to laska z g³ow± kozy. Miejscem kultu by³a Erida. Enki jest ojcem Marduka.

W wyniku politycznych przemian na terenie Bliskiego Wschodu w czasach nowobabilonskich dosz³o równie¿ do przemian religijnych miejsce boga Nippuru zaj±³ opiekun Babilonu, Marduk  — bóg, który decydowa³ o wszystkim i o wszystkich, jego z kolei miejsce zaj±³ pó¼niej Asur. Marduk by³ bogiem magów i losu, grzmotów i burz. By³ stwórc± oraz w³adc± nieba i ziemi. Wierzono, ¿e jest dobroczyñc± ludzi odpowiada³ planecie Jowisz. Marduk posiada³ oko³o 50 ró¿nych atrybutów. By³ synem Enki, a ojcem opiekuna pisarzy Nabu, ma³¿onk± Marduka by³a bogini Saponitu. W mitologii wyja¶nia siê stworzenie ludzi przez Marduka po walce z bogiem Kingu, otó¿ kiedy Kingu zgin±³ Marduk zmiesza³ jego krew z ziemia i z tej materii powsta³y pierwsze istoty ludzkie.

 Jedna z najbardziej znanych ¶wi±tyñ po¶wiêconych Mardukowi by³a ¶wi±tynia Esagila w Babilonii. Od czasów Hammurabiego kult Marduka przybra³ charakteru narodowego, opisywano go w wielu utworach literackich, najs³ynniejszy to epos pt.: „Enuma Elisz”. Wyobra¿any by³ w tiarze cylindrycznej z insygniami w³adzy (ko³o, bicz, kij) w d³oniach, atrybut: ber³o na tronie. Jego ¶wiêtymi zwierzêtami by³y: konie, psy i smoki.
« Ostatnia zmiana: Luty 03, 2009, 17:37:11 wys³ane przez Blad » Zapisane
Kap³an 718
Go¶æ
« Odpowiedz #69 : Luty 03, 2009, 18:53:19 »

do autora tematu - proszê, nie mieszaj masonerii z b³otem jako czyste z³o! MA£O KTO WIE CO¦ O MASONERII!!! wspó³czesna jest tylko kó³kiem dla bogatych panów którzy zbieraj± siê i pija herbatkê - definicja wspó³czesna, jednak s± wyj±tki, masoneria tylko pozornie zatraci³a swój staro¿ytny rodowód - zaginione s³owo zostanie odnalezione - jest w ka¿dym z NAS tylko trzeba sobie to U¦WIADOMIÆ I PRZYPOMNIEÆ...

Kap³an 718'
Zapisane
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #70 : Luty 08, 2009, 20:10:11 »

link z Start-topu niedzia³a. Gdzie mo¿na zobaczyæ to info?
Cytuj
No i Pleyady przenios³y siê do Oriona, rewelacja - na pierwszych sesjach Pleyady to Ci którzy chc± zabraæ nam Ziemiê, teraz dowiadujemy siê ¿e to Biali Bracia s± z Pleyad, ale mieszkaj± w Orionie.
To bardzo prawdopodobne.
A co zrobili z rdzennymi Orionami?


Ka¿dy, któ NIE osi±gn±³, nie wykszta³ci³ sowjego jeste¶twa (IA)
na pe³nej skali kwantowej [we wszystkich Gêsto¶ciach równocze¶nie]
 ma swój Synergiczy Organ Nadzorczy umiejscowiony na BRAKUJ¡CYM poziomie.

Ma po prostu SON (w skrócie).
Byc moze Masoni byli tego ¶wiadomi byæmo¿e nie.
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=3354.msg39118#msg39118

SON, Sun, S³oñce jest synergicznym organem "nadzorczym" uk³adu s³onecznego. Dlatego warto sobie odpowiedzieæ, czym jest s³oñce, co je czyni, itd.

Cytuj
Gdyby Enki byl doskonaly , zaprezetowal by swoja doskonalosc w wielotysiaclwtnim wladaniu ziemia. Niestety doprowadzil do jej degradacji , sam zas stoi w momecie decydujacym o jego Istniec , lub nie. Nie przekaze nam wiedzy, bo jej nie posiada.
Odpowied¼ tkwi w jego Imieniu.

Cytuj
Tak naprawde nie jest istotne kto , co mowi i jak cos robi. Istotnoscia jest wylacznie jakie to uczucia w nas budzi. Czy sa one cieple wznoszace pelne milosci? Czy tez zimne sciagajace , budzace strach?
A tutaj siê zupe³nie niezgodzê. A to dlatego, ¿e za takim my¶leniem stoi skrajny egotyzm.
Polegajacy na nadWarto¶ciowywaniu w³asnych Uczuæ.
Ponadto Twoje Uczucia, jakie zostan± obudzone ZALE¯¡ od Zawarto¶ci TWOJEGO sumienia i tego,
CO oraz JAK robi³a¶ poprzez swoje wcze¶niejsze wcielenia.

BARDZO ISTOTNE jest, CO sie mowi i JAK cos siê robi
Dzia³anie czy mowienie czy my¶lenie kosmicze zbudzi ró¿ne niekiedy przeciwstawne uczucia,
w zalezno¶ci od tego jak bardzo neutralne ono bêdzie.

W przeciwnym razie manipulowano by nami z ³atwo¶ci±,
budz±c wy³acznie "cieple "wznoszace" pelne milosci" uczucia.

no nie ¿artuj.. wystarczy siê rozejrzeæ..
"piek³a" brukowane "ciep³ymi", "wznoszacymi" intencjami.
..niestety bez pokrycia w jarzeniu ja¼ni± spraw.

Tak jak wiedza bez serca jest szkodliwa - podobnie serce bez zrozumienia.
To tylko inne i w innym miejscu zaburzenie proporcji.





« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 19, 2009, 01:08:53 wys³ane przez PHIRIOORI » Zapisane
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #71 : Luty 15, 2009, 00:05:19 »

(..)i ich pogl±dy na temat wydarzeñ zwi±zanych z 2012r
http://www.kromagg.webpark.pl/we.htm U¶miech

Mo¿liwe ¿e Jednak tam B³±d tam w obliczeniach jest.  Wszystko zale¿y jak± przyjmiemy.
11799 = 9

wówczas
 5 lat to tylko bonus/ bufor Cz-P. Funkcjonuj±cy post faktum. Uwalnianie zakladników.
Pewne funkcje wêtkarskie Realizuje on tu.
(¿e tak powiem).

« Ostatnia zmiana: Marzec 06, 2009, 21:00:24 wys³ane przez PHIRIOORI » Zapisane
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #72 : Wrzesieñ 04, 2009, 11:13:07 »

Cytuj
Skupmy siê jednak nad obecn± form± i zadaniami Anio³ów. Oto kilka informacji:
    Staroegipksi ¼ród³os³ów: „ang" - „¿ycie" i „el" - „boskie ¶wiat³o"; czyli inaczej „¿yj±cy w boskim ¶wietle".
            Z greckiego - „angelos" - „boski wys³annik, zwiastun"
    Sanskryt - „angira"
    £acina - „ angelus"
    Hebrajski -„ mal'akh"
    Co oznacza : wys³annika, emisariusza
    W islamie Anio³ to „elkarrubiyan", czyli „ ci, którzy zostali przeniesieni najbli¿ej Allaha"
    Przyrostki anielskich imion:
    „irion"
    „iah" - ¿eñska forma przyrostka „el"
    „el" - sylaba maj±ca du¿e znaczenie:
        sumeryjski -„ ¶wiêto¶æ/ ¶wiecenie, b³yszczenie"
        akadyjskie „ilu" - „promieniuj±cy"
        babiloñskie „ellu" - „o¶wiecony"
        starowalijskie „ellu" - „istota o¶wiecona"

No to wiele wzja¶nia, bo te¿:
ang < angh < ankh

ta zamiana d¼wiêcznego "G" w Bezd¼wiêczne "Kh"  ..te¿ jest wiele mówi±ca.

anhem, ang-hem (od ang-hemeja)
Chemia zycia, SYNTEZA ¯YCIA.


ANG GNA,

-----

natomiast s³owo "zwiastun":
tu mo¿e te¿ siê skryba napra³ wiñskiem i straci³ LitErê: "G"
..by³oby zGwiazdUn

a skoro ang-elos to zGwiastun, znaczy ¿e ¯YCIE..
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 04, 2009, 11:21:08 wys³ane przez PHIRIOORI » Zapisane
teofil
Go¶æ
« Odpowiedz #73 : Wrzesieñ 19, 2009, 00:23:01 »

Znalezione w internecie

Cytuj
Kto¶ w roku 2002, byæ mo¿e pobudzony wyrzutami sumienia opublikowa³
na Internecie niezwykle cyniczne plany miêdzynarodowej elity
wprowadzenia Lucyferiañskiego Nowego Porz±dku ¦wiata. Cynizm,
okrucieñstwo i oraz brak jakichkolwiek ludzkich uczuæ uderzaj±
natychmiast ka¿dego czytelnika.

Ale jest

Niezwyk³a zgodno¶æ z aktualnymi wydarzeniami!

Zapoznajmy siê z jego tre¶ci±. Mogê jedynie dodaæ, ¿e odnalezienie
tego tekstu nie by³o ³atwe.

co¶ jeszcze, co szczególnie uderza w owym Tajemniczym Przymierzu.

Oszustwo bêdzie tak olbrzymie, tak obszerne, ¿e ujdzie ludzkiej
uwadze.

Ci, którzy je dostrzeg± bêd± uwa¿ani za szaleñców.



Utworzymy oddzielne fronty aby zapobiec rozpoznaniu po³±czeñ z nami.

Bêdziemy siê zachowywaæ tak, jakby¶my nie mieli z tym nic wspólnego
aby kontynuowaæ to oszustwo.

Celem bêdzie stawianie ma³ych kroków w czasie, uchroni to nas przed
podejrzeniami. To tak¿e zabezpieczy ich przed zauwa¿aniem
zachodz±cych zmian.

Zawsze bêdziemy stali ponad relatywnym polem ich do¶wiadczeñ
poniewa¿ sekrety s± absolutne.

Bêdziemy zawsze razem pracowaæ i bêdziemy zwi±zani poprzez krew i
sekret. ¦mieræ spotka ka¿dego, kto zacznie to wyjawiaæ.

Bêdziemy utrzymywaæ ich przy ¿yciu krótko wraz ze s³abo¶ciami ich
umys³ów, podczas kiedy bêdziemy udawaæ, ¿e czynimy odwrotnie.

Bêdziemy u¿ywaæ naszej wiedzy naukowo-technologicznej w subtelny
sposób, tak ze nigdy nie po³api± siê, co siê dzieje.

Bêdziemy u¿ywaæ metali lekkich, przyspieszaczy starzenia siê oraz
¶rodków odurzaj±cych w pokarmie, wodzie oraz w powietrzu.

Bêd± pod parasolem trucizn, w któr±kolwiek stronê siê skieruj±.

Lekkie metale bêd± powodowaæ utratê zmys³ów. Bêdziemy obiecywaæ
lekarstwa na wielu frontach, jednak¿e bêdziemy im dodawaæ jeszcze
wiêcej trucizn.

Trucizny bêd± absorbowane poprzez skórê i usta, bêd± one niszczyæ
ich umys³y oraz narz±dy rozrodcze. W wyniku tego bêd± siê rodziæ
martwe niemowlêta a my bêdziemy ukrywaæ te informacje przed nimi.

Trucizny bêd± ukryte we wszystkim, co ich otacza, co pij±, jedz±,
wdychaj± i nosz±.

Musimy byæ genialni w rozprowadzaniu trucizn poniewa¿ mog± to
dostrzec.

Bêdziemy ich przekonywaæ, ¿e trucizny s± dobre, po³±czymy to z
weso³ymi obrazkami i muzyk±.

Tych poszukuj±cych pomocy zwerbujemy, aby dalej rozpowszechniali
nasze trucizny.

Bêd± widzieæ nasze produkty w filmach i bêd± rosn±æ akceptuj±c je i
nigdy siê nie dowiedz± o rzeczywistych ich efektach.

Podczas porodów bêdziemy wstrzykiwaæ trucizny do krwi ich dzieci
przekonuj±c ich, ¿e to dla ich pomocy.

Bêdziemy rozpoczynaæ wcze¶nie, kiedy ich umys³y bêd± m³ode, bêdziemy
atakowaæ dzieci tym, co one najbardziej lubi±, s³odyczami.

Kiedy ich zêby bêd± próchnieæ, wype³nimy je metalami, które bêd±
zabijaæ ich umys³y oraz okradaæ je z ich przysz³o¶ci.

Kiedy ich zdolno¶ci do nauki zostan± naruszone, bêdziemy tworzyæ
lekarstwa, który uczyni± ich jeszcze bardziej chorymi i spowoduj±
inne choroby, dla których bêdziemy tworzyæ jeszcze wiêcej lekarstw.

Bêdziemy czyniæ ich uleg³ymi i s³abymi przed nami poprzez nasz± moc.

Bêd± one wzrastaæ w depresji, powolni i otyli, a kiedy przyjd± do
nas o pomoc, damy im wiêcej trucizny.

Bêdziemy koncentrowaæ ich uwagê ku pieni±dzowi oraz ku dobrami
materialnymi, nie bêd± w stanie zachowaæ wewnêtrznej samokontroli.

Bêdziemy odwracaæ ich uwagê nierz±dem, zewnêtrznymi przyjemno¶ciami
oraz grami, wiêc nie bêd± w stanie siê jednoczyæ.

Ich umys³y bêd± zawsze nale¿eæ do nas i oni zawszê bêd± pos³uszni
naszym poleceniom.

Je¿eli odmówi± nam, znajdziemy sposoby na technologiê kontroli
umys³u w ich ¿yciu. Bêdziemy wykorzystywaæ strach jako nasz± broñ.

Ustanowimy ich rz±dy oraz ustanowimy tak¿e opozycjê. Bêdziemy
kontrolowali obie strony.

Zawsze bêdziemy ukrywaæ nasze cele ale zawszê bêdziemy realizowaæ
nasz plan.

Bêd± wykonywaæ pracê dla nas, a my bêdziemy ich wynagradzaæ za ich
trud.

Nasze rodziny nigdy nie bêd± siê z nimi mieszaæ. Nasza krew musi byæ
zawsze czysta, taka jest nasza droga .

Spowodujemy, ¿e bêd± siê zabijaæ wzajemnie, kiedy tylko bêdzie to w
naszym interesie.

Bêdziemy ich separowaæ od siebie za pomoc± dogmatów i religii.

Bêdziemy ¶ci¶le kontrolowaæ wszystkie aspekty ich ¿ycia i bêdziemy
nimi kierowaæ, co my¶leæ i jak mysleæ.

Bêdziemy nimi kierowaæ delikatnie i grzecznie, pozwalaj±c im my¶leæ,
¿e s± samodzielni.

Bêdziemy siaæ nieprzyja¼ñ pomiêdzy nimi poprzez nasze frakcje.

Kiedy ¶wiat³o wiedzy za¶wieci pomiêdzy nimi, wygasimy je poprzez
szyderstwo lun ¶mieræ, którekolwiek nam bêdzie bardziej pasowa³o.

Spowodujemy, ¿e bêd± sobie wyrywaæ serca i zabijaæ w³asne dzieci.

Uzyskamy to u¿ywaj±c nienawi¶ci jako naszego sprzymierzeñca i
gniewu, naszego przyjaciela.

Nienawi¶æ o¶lepi ich ca³kowicie i oni nigdy siê nie zorientuj±, ¿e z
ICH konfliktów wy³onimy siê MY jako ich w³adcy. Bêd± zbyt zajêci
wzajemnym zabijaniem siê.

Bêd± siê k±paæ we w³asnej krwi i zabijaæ swoich bli¼nich tak d³ugo,
jak d³ugo uznamy to za konieczne.

Osi±gaæ bêdziemy z tego wielkie korzy¶ci, dlatego ¿e oni nas nie
widz± poniewa¿ nie mog± nas widzieæ.

Nasze korzy¶ci z ich wojen i ich ¶mierci bêd± kontynuowane.

Bêdziemy to powtarzaæ tak d³ugo, dopóki nasz ultymatywny cel nie
zostanie osi±gniêty.

Bêdziemy kontynuowaæ kontrolê ich ¿ycia w strachu i gniewie poprzez
obrazy i d¼wiêk.

U¿yjemy wszelkich dostêpnych ¶rodków aby to uzyskaæ.

Narzêdzia te zostan± stworzone ich prac±.

Bêd± nienawidziæ siebie i bli¼niego.

Zawsze bêdziemy ukrywaæ ¶wiêt± prawdê przed nimi, ¿e my jeste¶my
wszyscy jedno. Tego nie mog± siê nigdy dowiedzieæ.

Nigdy nie mog± siê dowiedzieæ, ¿e kolor jest iluzj±, zawsze musz±
my¶leæ, ¿e nie s± równi.

Krok po kroku, krok po kroku bêdziemy zd±¿ali do celu.

Zabierzemy ich ziemiê, ¶rodki do ¿ycia i bogactwo i bêdziemy
posiadaæ totaln± kontrolê nad nimi.

Oszukamy ich, aby zaakceptowali prawa, które ograbi± ich z tych
fragmentów wolno¶ci, jak± jeszcze bêd± posiadaæ.

Ustanowimy system monetarny który uwiêzi ich na sta³e, utrzymuj±c
ich oraz ich dzieci w d³ugach.

Kiedy zaczn± siê jednoczyæ, oskar¿ymy ich o przestêpstwa oraz
uka¿emy odmienny bieg wydarzeñ ¶wiatu, poniewa¿ bêdziemy
w³a¶cicielami mediów.

Bêdziemy u¿ywaæ mediów w celu kontroli biegu informacji oraz uczuæ
które my faworyzujemy.

Kiedy powstan± przeciw nam zgnieciemy ich jak insekty, poniewa¿ s±
mniej warte ni¿ one.

Bêd± bezbronni bez mo¿liwo¶ci dzia³ania poniewa¿ nie bêd± posiadali
broni.

Powo³amy niektórych z nich aby realizowali nasze plany, obiecamy im
¿ycie wieczne, ale oni nigdy tego nie otrzymaj± poniewa¿ nie nale¿±
do nas.

Rekrutów nazywaæ bêdziemy "zainicjowanymi" i bêd± tak indoktrynowani
aby wierzyæ w fa³szywe rytua³y oraz pisma wy¿szych sfer. Cz³onkowie
tych grup bêd± my¶leæ ¿e s± z nami ale nigdy nie bêd± znali prawdy.

Oni nigdy nie mog± poznaæ prawdy poniewa¿ mog± siê odwróciæ
przeciwko nam.

Za ich pracê bêd± nagradzani ziemskimi rzeczami oraz wielkimi
tytu³ami, ale oni nigdy nie stan± siê nie¶miertelnymi i nigdy siê z
nami nie po³±cz±, nigdy nie otrzymaj± ¶wiat³a i nigdy nie bêd±
podró¿owaæ ku gwiazdom.

Nigdy nie osi±gn± wy¿szych realiów, poniewa¿ zabijanie w³asnego
rodzaju zastopuje ich postêp w kierunku o¶wiecenia.

Prawda bêdzie ukryta przed nimi bêd±c jednocze¶nie wprost w ich
twarze, tak ze nie bêd± w stanie skupiæ siê na niej, zanim nie
bêdzie za pó¼no.

O tak, bêdzie wielka iluzja wolno¶ci, ¿e oni nigdy nie zauwa¿± tego,
¿e s± naszymi niewolnikami.

Kiedy wszystko osi±gniemy, rzeczywisto¶æ, któr± utworzymy dla nich
bêdzie znaczy³a, ¿e jeste¶my ich w³a¶cicielami.

Rzeczywisto¶æ bêdzie ich wiêzieniem. Bêd± ¿yli we w³asnych snach.

Kiedy osi±gniemy nasz cel, rozpocznie siê nowa era dominacji .

Ich umys³y bêd± p
Ich umys³y bêd± powi±zanie z ich wierzeniami, wierzeniami, które my
ustalili¶my od dawien dawna.

Ale kiedy zorientuj± siê, zniszczymy ich. ONI NIGDY TEGO NIE MOG¡
WIEDZIEÆ.

Je¿eli kiedykolwiek znajd± tê prawdê, ¿e bêd± w stanie nas
zniszczyæ, zaczn± dzia³aæ w tym kierunku.

Nigdy nie musz± siê dowiedzieæ co uczynili¶my, poniewa¿ je¿eli siê
dowiedz±, nie mamy gdzie uciec i bêdzie ³atwo widzieæ kim jeste¶my,
kiedy zas³ona zostanie usuniêta.

Kiedy nasze dzia³ania ujawni± kim jeste¶my, bêd± nas ¶cigaæ i nikt
nie da nam ochrony.

To jest tajemnicze przymierze poprzez które bêdziemy ¿yli teraz oraz
w przysz³o¶ci, poniewa¿ owa rzeczywisto¶æ nastêpowa³a poprzez wiele
pokoleñ.

To przymierze jest opieczêtowane krwi±, nasz± krwi±. My jeste¶my
tymi , którzy zst±pili z nieba na ziemiê.

To przymierze NIGDY, PRZENIGDY nie mo¿e byæ znane. NIGDY PRZENIGDY
spisane lub omawiane, poniewa¿ ¶wiadomo¶æ siê rozszerzy i spowoduje
straszny gniew G£ÓWNEGO STWÓRCY na nas i zostaniemy wrzuceni do
przepa¶ci, z której wyszli¶my i pozostaniemy tam do koñca na
wieczno¶æ

Do tego polecam przeczytaæ równie¿ fragment ksi±zki "MY¦LELI ¯E S¡ WOLNI. NIEMCY 1933-45" MILTON MAYER
http://prawda.neostrada.pl/niemcy.html
Zapisane
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #74 : Wrzesieñ 19, 2009, 10:32:33 »

To jaki¶ chanelling?
Dlaczego umie¶ci³e¶ to akurat w tym w±tku?
Czy moze ..Enki mia³ taki wyrzut sumienia? Czy Mason? Czy Plejadinin?
Dlaczego nie podajesz linku do ¼ród³a?

*) tak przy okazji: TEO-filu, czy wiesz ¿e nosisz miano/nick, który w rozumieniu jêzyka grawitacji znaczy ni mniej ni wiêcej jak umi³owanie maszyn,
co w zale¿no¶ci od oprogramowania przedmiotu mi³o¶ci czesto znaczy 'nekrofil'. Ten w±tek zostanie wyja¶niony na innym forum, asap.


« Ostatnia zmiana: Listopad 20, 2009, 11:14:33 wys³ane przez PHIRIOORI » Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.035 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

maho opatowek phacaiste-ar-mac-tire granitowa3 watahaslonecznychcieni