Dariusz
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #25 : Marzec 08, 2011, 18:06:00 » |
|
Tak, jednak warto te¿ nadmieniÌ, ze wszystkie inne cywilizacje to równie¿ tylko "skafandry" dla dusz, daj¹ce im mo¿liwoœÌ ró¿norakich doœwiadczeù.  Tak wiêc, póki dusza bêdzie chcia³a w "coœ" siê inkarnowaÌ, zawsze bêdzie musia³a za³o¿yÌ jakiœ skafander. 
|
|
|
Zapisane
|
PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #26 : Marzec 08, 2011, 18:13:47 » |
|
chodzi mi tylko o to, Âże wÂłaÂśnie jeÂżeli z poziomu ÂświadomoÂści mamy wybĂłr gdzie w jaki skafander siĂŞ "pakowaĂŚ" to przewina En-Ki jest powiedziaÂłbym drugorzĂŞdna.

|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 08, 2011, 18:24:44 wysłane przez songo1970 »
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
Dariusz
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #27 : Marzec 08, 2011, 18:32:59 » |
|
OgĂłlnie tak, zgadzam siĂŞ z tym coÂś napisaÂł. Nie zgadzam siĂŞ zaÂś z tÂą "przewinÂą En-Ki". On nie dopuÂściÂł siĂŞ nijakiej przewiny, no chyba, Âże za takÂą uznamy utworzenie nas. Tak ja to widzĂŞ.
|
|
|
Zapisane
|
PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #28 : Marzec 08, 2011, 18:41:49 » |
|
racja! mia³em daÌ przewinê w cudzys³ów 
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #29 : Marzec 08, 2011, 18:59:11 » |
|
No mo¿e dla was Enki stworzy³ te "skafandry" dla mnie na pewno nie! Moje cia³o fizyczne powsta³o na drodze naturalnej ewolucji dziêki korzystania z DNA przekazanego przez Stwórcê pochodz¹cego z Gwiazdy Matki. Zatem miêdzy tymi którzy uwa¿aj¹ ¿e ich stwórc¹ jest Enki i mn¹ oraz cala reszt¹ œwiadom¹ swego pochodzenia od Stwórcy jest zdecydowana ró¿nica. Polega ona równie¿ i przedewszystkiem na mo¿liwoœciach rozwojowo ewolucyjnych przez uczucia. Enki , Jego epoka czyli czas dany mu dla Jego rodu do rozwoju duchowego to niezbêdnoœÌ oczywista. Ale Jego chêÌ w³adzy , chêÌ dorównania Stwórcy a nawet przewy¿szenia go poprzez tworzenie ( które mia³o wyprzedziÌ kreacjê Stwórcy) oraz manipulacja czasem , jak równie¿ genetykom , to nie jest chlubna czêœÌ Jego zaprezentowania siê na ziemi. Jasna sprawa ¿e Stwórca przewidzia³ wszystko i akceptowa³ te ekscesy wiedz¹c i¿ s¹ objawem braku rozwoju duchowego Enki i Jego rodu. Pozwoli³ wszystkim uczyÌ siê na b³êdach czekaj¹c cierpliwie a¿ nast¹pi taka korekta decyzjonalnoœci , która wyeliminuje wiêkszoœÌ b³êdów. ¯eby mog³o siê tak staÌ ca³y czas na ziemiê byli przysy³ani ochotnicy ( istoty duchowe o bardzo wysokim poziomie rozwoju duchowego , które swoj¹ wibracj¹ utrzymywa³y, ziemiê w przestrzeni tak by nie nast¹pi³a totalna zag³ada) oni podnosili wibracjê ziemi i przekazywali dobre wzorce etyczno- moralne , by móg³ trwaÌ rozwój. Obecnie rod Enki , zdecydowanie wiêksza jego czeœÌ osi¹gnê³a niezbêdny poziom , mo¿e ju¿ zaistnieÌ przejœcie w wy¿szy wymiar. Czy Enki by³ niepotrzebny? Nie , oczywiœcie ¿e by³ niezbêdny , bowiem On reprezentuje wiedzê g³owy , logikê i ca³y sektor techniczny , który jest potrzebny i to bardzo. Jednak musia³ siê nauczyÌ ¿e nie mniej wa¿ne s¹ uczucia i¿ to one tak naprawdê decyduj¹ o rozwoju duchowym , nie technika. Ka¿da istota bez uczuÌ staje siê bezduszn¹ maszyn¹ , mo¿na j¹ zaprogramowaÌ , jednak uczucia s¹ nieprzewidywalne , one tworz¹ a technika , sw. geometria mo¿e je tylko prze³o¿yÌ na wykres techniczny dla ludzi , którzy chc¹ w ten sposób z nich skorzystaÌ. Jednak w ¿adnym wypadku ¿adna geometria nie stworzy uczuÌ , nie stworzy ¿ycia i piêkna , mo¿e je tylko kopiowaÌ. Jedyna rzecz za któr¹ Enki bêdzie zawsze têskni³ to mi³oœÌ , której bardzo pragn¹³ , któr¹ chcia³ w³adaÌ i mimo ca³ej swojej w³adzy nad ziemi¹ i du¿¹ czêœciom kosmosu nie uda³o mu siê osi¹gn¹Ì. Myœlê i¿ po roku 2012 opowie i o tym. Kiara 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #30 : Marzec 08, 2011, 19:11:31 » |
|
Jasna sprawa Âże StwĂłrca przewidziaÂł wszystko i akceptowaÂł te ekscesy wiedzÂąc iÂż sÂą objawem braku rozwoju duchowego Enki i Jego rodu. OgĂłlnie dobrze to ujĂŞÂłaÂś, >Kiaro<, tylko w miejsce En-Ki wstawiÂłbym osobĂŞ En-Li'la. Ale niech i tak pozostanie, widaĂŚ niektĂłre parytety muszÂą jeszcze w Tobie zostaĂŚ rozjaÂśnione.  MoÂże to wynik tego, Âże Ty czytasz "sercem" i pomiĂŞdzy wierszami, ja zaÂś trzymam siĂŞ tego co napisane. 
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 08, 2011, 19:12:26 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #31 : Marzec 08, 2011, 19:33:49 » |
|
Darek ja naprawdê wiem co piszê , wiem o czym piszê. Enlil wiedzia³ doskonale co grozi Ziemianom poprzez tworzenie przez Enki hybryd i wiedzia³ te¿ i¿ tworzone hybrydy gdy bêd¹ ¿y³y jak Ziemianie , bêd¹ bardzo cierpia³y. Wiedzia³ i¿ te kreacje zablokuj¹ na d³ugie tysi¹clecia rozwój Ziemian , wiedzia³ ¿e w koùcowym efekcie tworzone hybrydy i tak i tak opuszcz¹ bezpowrotnie ziemiê , bo nie maj¹ mo¿liwoœci ewolucji i ¿ycia w wy¿szym wymiarze. Wiedzia³ i¿ ten substytut œwiadomoœci bycia Ziemianinem op³acany jest niewolniczym ¿yciem przepe³nionym cierpieniem. On i nie tylko On nie chcia³ siê na to zgodziÌ. Wiedzia³ i¿ moment , taki jak teraz nadejdzie , ¿e ci którzy ¿yj¹ na ziemi bêd¹ musieli j¹ opuœciÌ cierpi¹c bardziej. Czy gdyby œ by³ œwiadom tego i¿ Twoja ulubiona lalka z wygl¹du przypominaj¹ca w 100% Twoje dziecko za kilkadziesi¹t lat dokona zniszczenia ca³ej Twojej rodziny i nie tylko to pracowa³ byÌ nad jej udoskonalaniem mimo wszystko? Bo przez te lata zarabia³ byœ pieni¹dze ze sprzeda¿y tysiêcy jej kopi? A tak robi³ przez wiele tysi¹cleci Enki , korzyœci by³y wa¿niejsze od logiki i uczuÌ. Enlil znaj¹c przysz³oœÌ nie chcia³ siê na to zgodziÌ wiedz¹c i¿ cierpieÌ bêd¹ zarówno Ziemianie , jak i tworzone hybrydy dla zysków Enkiego. ¯eby utrzymaÌ œwiat na poziomie III wymiaru Enki powodowa³ przebiedowanie ziemi , czyli odwrócenie biegunów o 180 stopni , by ziemia opada³a w ni¿sz¹ przestrzeù wibracyjn¹ gdy ju¿ dosz³a do przekroczenia wymiarów. Powtarza³ siê ten proces trzykrotnie , trzykrotnie ginê³y cale cywilizacje bez œladów, to by³o dzie³o bezwzglêdnoœci Enki. On o tym nie mówi i¿ potopy powodowa³ On sam. Kiara 
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 08, 2011, 19:34:05 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #32 : Marzec 08, 2011, 20:23:00 » |
|
Wiedzia³ i¿ te kreacje zablokuj¹ na d³ugie tysi¹clecia rozwój Ziemian Jakich Ziemian? Przecie¿ w tym czasie nie by³o ju¿ na Ziemi ¿adnej cywilizacji. Po ostatniej z nich, chyba Lemurii, pozosta³y tylko zdzicza³e niedobitki, nazywane przez dzisiejsz¹ naukê 'homo erektus". Fakt, oni byli równie¿ Ziemianami, jednak ich ewolucja taki sposobem (nazwijmy to naturalnym) trwa³aby jeszcze niezliczone miliony lat. Tak wiêc nie tylko my, wspó³czeœni ale i "erektusi" zapewne do¿ywotnio s¹ wdziêczni En-Ki'emu za jego "eksperymenty". , wiedzia³ ¿e w koùcowym efekcie tworzone hybrydy i tak i tak opuszcz¹ bezpowrotnie ziemiê , bo nie maj¹ mo¿liwoœci ewolucji i ¿ycia w wy¿szym wymiarze. Wiedzia³ i¿ ten substytut œwiadomoœci bycia Ziemianinem op³acany jest niewolniczym ¿yciem przepe³nionym cierpieniem. Pomijasz fakt, i¿ za powstaniem hybrydy by³ równie¿ En-Li'l, wszak zale¿a³o mu na ul¿eniu w ciê¿kiej pracy swoim ziomkom. Wiêc ten En-Li chcia³ pozostawiÌ nas w stanie hybrydalnym. To on sprzeciwia³ siê dalszemu ulepszaniu tych hybryd, by nie sta³y siê œwiadomymi istotami. I wreszcie owo cierpienie, to nic innego, jak wynik dzia³anie En-Li'la i jego œwity. To on, oni tak nam¹cili, ¿e postawiony w kropce Anu musia³ swego pierworodnego En-Ki'ego wydaÌ na banicjê. ¯eby utrzymaÌ œwiat na poziomie III wymiaru Enki powodowa³ przebiedowanie ziemi , Ooj, a¿ tak bujnej wyobraŸni to ja nie mam.  Tu wysiadam i chylê czo³a.
|
|
|
Zapisane
|
PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #33 : Marzec 09, 2011, 00:00:39 » |
|
Zacznijmy od odró¿niania ; 1. Przekazanie swojego DNA przez Anunaki Ziemianom w celu przyspieszenia ich ewolucji. 2. Eksperymentalne tworzenie hybryd przez Enki w celu tworzenia rzesz niewolników z których czerpa³ korzyœci. Zawsze jest moment w finale ewolucji gdy z ziarna ¿ycia ewoluuje istota , która sama bêdzie potrafi³a siaÌ ¿ycie , ale nie wszystkie ziarna posiane w trakcie kolejnego siewu kie³kuj¹. Identycznie jest z ludŸmi ka¿dy etap ich rozwoju poniek¹d selekcjonuje w sposób naturalny przejœcie do kolejnego lub pozostanie w poprzednim gdy zamyka siê wymiar. Tak bêdzie teraz i tak by³o zawsze dawniej. Anunaki poprzez pole morfogenetyczne przekaza³y swoje rozwiniête ju¿ ( wyewoluowane DNA) Ziemianom , którzy do takiego momentu dochodzili by przez kolejne tysi¹clecia. I to jest jeden bardzo wa¿ny aspekt tej opowieœci o przyspieszeniu rozwoju gatunku ziemskiego , który ewoluowa³ na ziemi miliardy lat a pojawi³ siê tu jako kosmiczna zarodŸ ¿ycia. Druga czêœÌ tej opowieœci to Enki ze swoim rodem poszukuj¹cy miejsca do ¿ycia po zniszczeniu swojej planety. Dlaczego dokona³ tego zniszczenia? I jak ma siê to do wspó³czesnego niszczenia ziemi to kolejny temat tej historii. Po co tworzy³ warstwê os³ony z rozpylanego z³ota w przestrzeni i co obecnie rozpylaj¹ naukowcy nasi? Warto porównaÌ te dwa identyczne zagadnienia w celowoœci swojej. Oraz do czego w finale takie rozpylanie chemikalii prowadzi. Otó¿ Jego planeta podlega³a identycznym procesom rozwojowym jak wspó³czeœnie ziemia , oddzia³ywa³a na ni¹ Gwiazda Matka i S³once powoduj¹c przybli¿enie ewolucyjnego skoku rozwojowego w œród jej mieszkaùców. Ale w³adcy planety czyli Enki bardzo siê to nie podoba³o ¿eby wszyscy osi¹gnêli wiedzê i mo¿liwoœci jak On i ¿eby nie móg³ ju¿ byÌ w³adca jak do tej pory. Wpad³ na genialny pomys³ stworzenia os³ony odbijaj¹cej kosmiczne promieniowanie Gwiazdy Matki przez rozpylanie z³otego py³u. Oczywiœcie z³oto trzeba by³o poszukaÌ i sprowadziÌ , ta czêœÌ historii sk¹d i jak jest znana. Eksploatowa³ zasoby ziemi , wysy³a³ je na swoj¹ planetê , która czasowo blokowa³a kontakt z Gwiazd¹ Matk¹ ale równoczeœnie trac¹c ten kontakt traci³a swoj¹ energiê ¿ycia. Postêpowa³a zagl¹da planety nieodwo³alna. Gdy¿ odciêto jej dostêp do zasilania kosmiczn¹ energiom ¿ycia. Enki wiedzia³ co zrobi³ , wiedzia³ i¿ musi znaleŸÌ inne miejsce do ¿ycia , ziemia bardzo mu siê spodoba³a , ziemian by³o ma³o , a Jego program w³adczy bardzo wybuja³y. Pocz¹tkowo tworzone by³y wy³¹cznie typowe roboty mechaniczne u³atwiaj¹ce prace wydobywcze , powiedzmy maszyny - roboty. I tym twórczoœciom dawali przyzwolenie wszyscy , gdy¿ nie mialo to zwi¹zku z kopiowaniem Duszy ni tworzeniem linii DNA z istniej¹cych genów. Gdy Enki zabra³ siê za takie eksperymenty , tworz¹c istoty podobne do siebie i Ziemian zewnêtrznie z wcielonym programem imituj¹cym energiê Duszy nast¹pi³ zdecydowany sprzeciw. Enki razem ze swoimi naukowcami zaczêli tworzyÌ œwietlne mini dyski z zapisem programu ¿ycia , które masowo wcielali w tworzone ( pocz¹tkowo przez klonowanie) materialne cia³a. Powstawa³y zastêpy klonów o identycznych cechach , bowiem nie posiada³y doœwiadczeù inkarnacyjnych , pos³ugiwali siê jedynie wgranym programem. Tworzonym dla nich przez niedoskona³ych duchowo projektantów. Jacy byli ci projektanci , do czego doprowadzili swoj¹ planetê i czego mo¿na by³o po nich oczekiwaÌ na ziemi wiadomo by³o po zag³adzie ich ojczystej planety. Oczywiœcie Enki tego wszystkiego nie opowie , a je¿eli ju¿ coœ bêdzie musial powiedzieÌ zmieni tak kontekst znaczeù by nie mo¿na by³o poznaÌ ca³ej prawdy. Taki jeszcze jest Enki , ale to siê zmieni , On te¿ siê zmieni zwyczajnie nie bêdzie mia³ wyjœcia. S¹ tylko dwie drogi , albo ewolucja , albo blokada bezpowrotna w III wymiarze. Do zrozumienia Enki i Jego dzia³aù nie trzeba bujnej wyobraŸni a logiczne myœlenie wystarcza. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #34 : Marzec 09, 2011, 09:44:44 » |
|
Oczywiœcie Enki tego wszystkiego nie opowie , ... Do zrozumienia Enki i Jego dzia³aù nie trzeba bujnej wyobraŸni a logiczne myœlenie wystarcza. Tak, z tego wynika, ¿e on tego nie powie, jednak by utworzyÌ taki scenariusz trzeba posiadaÌ wielce bujn¹ wyobraŸniê. Moim zdaniem, powinnaœ >Kiaro< napisaÌ ksi¹¿kê o jego (En-Ki'ego) podchodach i opublikowaÌ j¹, tak jak uczynili to Sitchin czy Helsing.
|
|
|
Zapisane
|
PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #35 : Marzec 09, 2011, 10:18:53 » |
|
Jeszcze raz nie Darek nie trzeba bujnej wyobraŸni by zrozumieÌ fakty i wyci¹gn¹Ì z nich wnioski. Potrzeba logiki , zauwa¿enia rzeczy , które istniej¹. Nie mo¿na daÌ siê zmanipulowaÌ i podporz¹dkowaÌ emocjonalnie przez Enki , ale nie mo¿na te¿ robiÌ odczytu przez nienawiœÌ do niego. W obydwu przypadkach by³y by nieprawdziwe wnioski. Trzeba doceniÌ go , zauwa¿yÌ Jego wa¿n¹ pierwotn¹ rolê , ale tez s³aboœci , którymi siê kierowa³ i kieruje w tworzeniu dawnej i wspó³czesnej rzeczywistoœci. Ja nie oceniam Enki , ja oceniam Jego czyny , On jako Istota duchowa to dla mnie ju¿ ca³kowicie inny temat. Nie czujê potrzeby pisania ¿adnych ksi¹¿ek i naprawdê nie mam na to czasu. To co piszê nie piszê przez pryzmat fantazji a przez ocenê zaistnia³ych faktów. Oczywiœcie On mia³ i ma nadal bardzo logiczne dla siebie uzasadnienia swoich poczynaù. Jednak dla Stwórcy i bardzo wielu Istot takimi one nie s¹. Akceptacja Jego woli dzia³ania zwi¹zana by³a i jest z prawem wolnej woli , ale tylko do momentu gdy nie doprowadzi³ do zagro¿enia istnienia ca³okszta³tu stworzenia. Gdy to nast¹pi³o ( a nast¹pi³o w trakcie naszego ¿ycia) interweniowa³ Stwórca wprowadzaj¹c do dzia³ania na ziemi Ludzi , którzy mieli prawo podnosiÌ wibracje ziemi , zmieniaÌ kierunek wirowania czakramów i przekazywaÌ wiedzê p³yn¹c¹ od Stwórcy oraz odkrywaÌ ca³y fa³sz oraz wszelakie matactwa i ob³udê tego wymiaru. By inni ludzie bardziej œwiadomie mogli podejmowaÌ swoje ro¿ne decyzje. Ani Enki , ani ¿adna si³a przeciwna tym Ludziom nie mog¹ nic im zrobiÌ , gdy¿ otrzymali oni od Stwórcy gwarancjê nietykalnoœci W t¹ sferê ingerowaÌ ju¿ nie mo¿e ni ¿aden byt ni ¿aden cz³owiek. Mog¹ jedynie czyniÌ jakieœ usi³owania utrudnieù , jednak to nie zmieni zamys³u Stwórcy , ni realizacji ca³okszta³tu planu ewolucyjnego Ludzi i ziemi. Enki naprawdê o tym wie , jak równie¿ wie , ¿e przekroczenie pewnego poziomu wibracji ziemi ( podniesienie jej wirowania poprzez podniesienie poziomu wirowania czakr Ludzkich serc) ca³kowicie i bezpowrotnie eliminuje Jego plany zwi¹zane z ziemi¹ i LudŸmi. To siê sta³o jakieœ trzy lata temu , jednak On tego nie powiedzia³ i do tej pory nie mówi wprost. Si³y ciemnoœci których przywódc¹ jest Enki zostan¹ podzielone , czêœÌ z nich pozostanie w III wymiarze ( gdy¿ nie chce go opuœciÌ) zakoùczy swój rozwój na tym poziomie. A czêœÌ razem z Enki bêdzie ewoluowa³a i stanie siê jasnoœciom , zwyczajnie rozœwietli siebie ( bo mo¿e) i po³¹czy siê z ca³¹ przestrzeni¹ jasnoœci. Taka sytuacja jakom mieliœmy przez ostatnie tysi¹clecia ju¿ nigdy siê nie powtórzy , jest to jej bezpowrotny koniec. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 09, 2011, 10:30:47 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #36 : Marzec 09, 2011, 10:41:09 » |
|
Podziwiam Twoj¹ pewnoœÌ przedstawianych przez siebie praw. Jednak wci¹¿ dostrzegam w nich kilka nieœcis³oœci. Np. chyba po raz drugi wspomnia³aœ o tym, ¿e En-Ki jest w trzecim wymiarze, którego nie chce opuœciÌ. Pomijaj¹c fakt, ¿e nawi¹zujesz w ten sposób do ducha/bytu En-Ki, to chcê zwróciÌ Tw¹ uwagê, ¿e duchy maj¹ dostêp do naszego, III wymiaru ale same bytuj¹ w innych. Gêstoœci III i IV to domena jaka czeka nas, materialne byty. Jadnak skupmy siê na fizycznym En-Ki, który ¿y³ w ciele równie¿ tu, na Ziemi.
|
|
|
Zapisane
|
PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #37 : Marzec 09, 2011, 12:13:41 » |
|
Nie moÂżna rozdzieliĂŚ Ducha od materii , bo ona przestaÂła by istnieĂŚ , Âżeby zrozumieĂŚ dane wcielenie ÂżyjÂącej fizycznie osoby ( a juÂż szczegĂłlnie takiej jak Enki) trzeba poznaĂŚ Jego Ducha i cel dziaÂłania , bo w materiĂŞ nikt nie wciela siĂŞ bez celu. Skoro zostaÂł Panem Ziemi ( a ja wiem iÂż na pewno zostaÂł) nie dotyczy to innych wymiarĂłw tylko tego ktĂłry znamy jako III. Duch owszem w ZaÂświatach jest wolny i moÂżne przebywaĂŚ w kaÂżdym wymiarze i tym o najniÂższej wibracji i tym o najwyÂższej. Jednak zazwyczaj przebywa w tym w ktĂłrym czuje siĂŞ najlepiej , czyli podobnym do Jego wibracji chociaÂż w ZaÂświatach granic ograniczajÂących niczyje przemieszczanie siĂŞ nie ma. Zatem nawet Enki przebywa tam gdzie czuje siĂŞ najlepiej , gdzie moÂże realizowaĂŚ swoje zamysÂły bez Âżadnego problemu , tam gdzie sÂą Duchy podobne Jemu i maja podobny system wartoÂści. Bowiem zawsze podobne przyciÂąga podobne. Trzeba braĂŚ pod uwagĂŞ rĂłwnieÂż fakt kto pozostawiÂł takie a nie inne informacje ( tabliczki) i jaki miaÂł cel pozostawienia ich a co za tym idzie czy naprawdĂŞ zapis na nich jest w 100% prawdziwy. Ja wiem iÂż nie , byÂły pozostawione celowo jako informacja lub czĂŞÂściowa dezinformacja dotyczÂąca Enki. Nie moÂżna bezkrytycznie i w 100% im ufaĂŚ jako prawdziwej wiedzy , chociaÂż moÂżna i z nich odczytaĂŚ sporo prawdziwych informacji , pod warunkiem nie nastawiania siĂŞ na nic i nie tworzenia w sobie Âżadnych oczekiwaĂą. Bo zaistniejÂą olbrzymie rozczarowania. Kiara 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #38 : Marzec 09, 2011, 12:24:12 » |
|
No w³aœnie tak chcê prowadziÌ ten temat. Nie nastawiam siê na nic, nie podchodzê do jego osoby z sympati¹ ni z antypati¹. Ot, mamy tabliczki i na nich odpowiednie informacje, z których wynika to czego siê trzymam. Ty natomiast wplatasz to od razu ezoterykê w ró¿nych wymiarach. Zapewne na tych tabliczkach nie ma wszystkiego, ale snucie tak fantastycznych teorii ... praktycznie nie ma granic.
|
|
|
Zapisane
|
PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
|
|
|
ptak
Gość
|
 |
« Odpowiedz #39 : Marzec 09, 2011, 13:16:56 » |
|
Nie moÂżna bezkrytycznie i w 100% im ufaĂŚ jako prawdziwej wiedzy , chociaÂż moÂżna i z nich odczytaĂŚ sporo prawdziwych informacji , pod warunkiem nie nastawiania siĂŞ na nic i nie tworzenia w sobie Âżadnych oczekiwaĂą. Bo zaistniejÂą olbrzymie rozczarowania. I ta zasada tyczy siĂŞ kaÂżdej przekazywanej wiedzy. RĂłwnieÂż wspó³czeÂśnie. KaÂżdy tworzy swojÂą wÂłasnÂą religiĂŞ i na wÂłasny uÂżytek. Gorzej, gdy prĂłbuje jÂą narzucaĂŚ innym jako jedynie prawdziwÂą. A prawda leÂży w kaÂżdym punkcie ÂświadomoÂści i jest Âżywa. ZaÂś Âżycie, to zmiana. Stagnacja, bezruch, utkniĂŞcie w jakiejÂś opcji, to ÂśmierĂŚ. Wtedy nastĂŞpuje rozkÂład. ÂŚwiadomoœÌ nie znosi bezruchu ani przywiÂązania. Bo jej naturÂą jest wolnoœÌ. WolnoœÌ wyboru, wolnoœÌ skupienia siĂŞ na dowolnym punkcie. Samo skupienie oÂświetla i oÂżywia martwy dotÂąd punkt. To jest kreacja ÂświatĂłw i wszechÂświatĂłw. I ich trwanie, dopĂłki podtrzymuje je ÂświadomoœÌ… Enkiego, Kiary, czy jakakolwiek. Przenikanie i zasilanie… utrwalanie… Dlaczego w tym tkwimy? Dlaczego nie oÂświetlimy innych punktĂłw? Widzenie, to podÂłoÂże dla bytowania. JeÂśli zbyt ezoterycznie, wyrzuĂŚ to Darku.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kahuna
Gość
|
 |
« Odpowiedz #40 : Marzec 09, 2011, 13:20:19 » |
|
Taki jeszcze jest Enki , ale to siĂŞ zmieni , On teÂż siĂŞ zmieni zwyczajnie nie bĂŞdzie miaÂł wyjÂścia. SÂą tylko dwie drogi , albo ewolucja , albo blokada bezpowrotna w III wymiarze. w zderzeniu z tym, Duch owszem w ZaÂświatach jest wolny i moÂżne przebywaĂŚ w kaÂżdym wymiarze i tym o najniÂższej wibracji i tym o najwyÂższej. po co En-ki'emu ewolucja skoro moze przebywac we wszystkich wymiarach?Staram sie uzywac logiki i nic z tego.Zeby to rozkumac,chyba trzeba bardzo wybujalej wyobrazni(moze nawet chorej?),bo nic tu sie kupy nie trzyma. Pozdrawiam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #41 : Marzec 09, 2011, 13:27:44 » |
|
Nie potrafiê odczytywaÌ tamtego pisma, ale potrafiê odczytaÌ doskonale przet³umaczona treœÌ. Tabliczka szósta
Nie dowierzajÂącym przywĂłdcom Enki wyjawia sekret: — Po Abzu wĂŞdruje dzika istota podobna do Anunnaki, przez zasilenie jej esencji Âżycia esencjÂą Anunnaki moÂżna jÂą Jo poziomu inteligencji prymitywnego robotnika • Akt stworzenia jest prawem Ojca WÂśzechpoczÂątku, uwaÂża Enlil • Nadamy tylko nasz obraz istocie juÂż istniejÂącej, oponuje Ninmah * PrzyciÂśniĂŞci pilnÂą potrzebÂą zdobycia zÂłota na przetrwanie Nibiru, przywĂłdcy gÂłosujÂą na tak * Enki, Ninmah i Ningiszzida, syn Enki zaczynajÂą eksperymenty * Po wielu niepowodzeniach udaje siĂŞ stworzyĂŚ model doskonaÂły: Adamu * Ninmah wykrzykuje triumfalnie: — Moje rĂŞce to zrobiÂły! • Za to osiÂągniĂŞcie otrzymuje nowe imiĂŞ Ninti, „pani Âżycia " * Ninki, Âżona Enki, pomaga uksztaÂłtowaĂŚ Ti-Amat, ZiemiankĂŞ * Istoty ziemskie, bĂŞdÂąc hybrydami, ³¹czÂą siĂŞ w pary, lecz siĂŞ nie rozmnaÂżajÂą * Ningiszzida dodaje dwie ga³¹zki do ich drzewa Âżycia odkrywajÂąc nie zaaprobowany rozwĂłj wydarzeĂą, Enlil przepĂŞdza ÂśmiertelnikĂłw. Z treÂści wynika iÂż istota podobna do Anunaki ( ktĂłrÂą Enki nazywa dzikom) juÂż byÂła ( Enki w Âżadnym wypadku jej nie stworzyÂł), jej rozwĂłj duchowo intelektualny jeszcze nie byÂł jak Anunaki ale to tylko jeszcze nie byÂł , naturalna ewolucja i tak i tak doprowadziÂła by do tego , byÂła to tylko kwestia czasu. Enki chciaÂł "zasilaĂŚ te istot swojÂą esencjom Âżycia , czyli czym i jak? Stosunki pÂłciowe z samicami zastanego gatunku. Innymi sÂłowy , kopulacja prawie ze zwierzĂŞtami....Temu byÂł przeciwny Enlil bo byÂło to wykorzystywanie i zniewalanie istot sÂłabszych mniej rozwiniĂŞtych duchowo i intelektualnie , ktĂłre praktycznie nie miaÂły szans na sprzeciw i obronĂŞ siebie. JeÂżeli ktoÂś uwaÂża to za prawe i godne postĂŞpowanie Enki to wspó³czuje mu braku moÂżliwoÂści odró¿niania dobra od zÂła. Enlil mĂłwi jednoznacznie : "akt stworzenia jest prawem Ojca WÂśzechpoczÂątku!"Jednak rĂłd Enki , czyli Jego Âżona Ninmah i Jego syn Ningiszzida ( a nie Âżaden Marduk) zdecydowanie ÂłamiÂą te prawa. ÂŻona Enki przekazuje swoje DNA i z niego powstajÂą hybrydy , ktĂłre nie potrafiÂą samodzielnie sie rozmnaÂżaĂŚ , dzieje siĂŞ to poczÂątkowo za pomocÂą klonowania. A przecieÂż rdzenni mieszkaĂący ziemi ÂżyjÂący na niej przed przybyciem Enki rozmnaÂżali siĂŞ w sposĂłb naturalny , bez pomocy eksperymentĂłw Enki i Jego grupy. "Ningiszzida dodaje dwie ga³¹zki do ich drzewa Âżycia" , co to znaczy? Przyspiesza ewolucje ich ciaÂł fizycznych ale pomijajÂąc rozwĂłj duchowy , czyli zmienia ich wyglÂąd , nic poza tym. Nie zapominajmy iÂż to duch w sposĂłb naturalny ksztaÂłtuje fizycznoœÌ pod wpÂływem zmian energetycznych niewidocznych i nieÂświadomych Âświadomie dla CzÂłowieka. SÂą to dÂługotrwale procesy , ktĂłrych skracaĂŚ siĂŞ nie powinno. Bowiem kazda gospodyni wie iÂż czas pieczenia ciasta jest niezbĂŞdny dla caÂłego procesu. Powierzchowne zapieczenie wierzchu nie jest gwarancjom upieczenia wewnĂŞtrznego. Tak wiĂŞc ksztaÂłtne ciaÂło fizyczne nie ma nic wspĂłlnego w tym wypadku z piĂŞknem duchowym i rozwojem tych istot. ZresztÂą to nie byÂło istotnoÂściom eksperymentĂłw Enki , on potrzebowaÂł maÂło rozwiniĂŞtych niewolnikĂłw o Âładnych ciaÂłach Âżeby przyciÂągaÂły i niewoliÂły mentalnie innych Anunaki , ktĂłrzy spragnieni byli kontaktu z kobietami. Czyli nic innego jak zabawy seksualne, oj prymitywne to zagrania istot , ktĂłre sÂą jeszcze na niskim poziomie swojego rozwoju. "Enlil przepĂŞdza ÂśmiertelnikĂłw..." W tym niepozornym zdaniu jest zawarta niesamowita treœÌ, bo kto to jest "Âśmiertelnicy" a szczegĂłlnie w rozumieniu Enlila , ktĂłry posiadaÂł wiedzĂŞ o stworzeniu i nieÂśmiertelnoÂści Ducha? Otó¿ tworzone hybrydy przez Enki to nie ziemscy tubylcy , ktĂłrym Anunaki przekazaÂły swoje DNA przez pole morfogenetyczne w celu przyspieszenia ewolucji. Owi Âśmiertelnicy to kopie energetyczne Ducha wcielane w utworzonÂą specjalnie dla nich liniĂŞ DNA przez rĂłd Enki , by byli ich niewolnikami. Ich Âżycie to wy³¹cznie jedno jedyne wcielenie , takie kopie Dusz tworzone byly dla kaÂżdego ciaÂła fizycznego , ktore moglo urodziĂŚ siĂŞ na ziemi , lub byĂŚ sklonowane. Ich zycie umieralo bezpowrotnie razem z tym cialem , nie posiadali NIEÂŚMIERTELNYCH DUSZ JAK ISTOTY STWORZONE PRZEZ STWĂRCĂ. Byli zatem zwykÂłymi Âśmiertelnikami i sÂą obecnie rĂłwnieÂż. Na tym polega ró¿nica miĂŞdzy hybrydami Enki a Duszami pochodzÂącymi od StwĂłrcy. WcielajÂące siĂŞ programy kopiujÂące Dusze sÂą caÂły czas modyfikowane przez sieĂŚ energiinformacyjnÂą , kopiujÂącÂą pole morfogenetyczne. To coÂś takiego jak ciÂągle modyfikujÂące siĂŞ oprogramowanie komputera , na tej podstawie tworzÂące caÂły czas nowe aktualne programy dostosowujÂąc je do zmieniajÂącej siĂŞ rzeczywistoÂści. WÂłaÂściwie jedynym zagroÂżeniem dla niego sÂą tylko wy³¹cznie Ludzie nieÂśmiertelni , czyli posiadajÂący nieÂśmiertelnego Ducha i nieprzewidywalne ( bo poza programowaniem ) uczucia.Bowiem emocje , ich przezywanie moÂżna zaprogramowaĂŚ bez problemu. One zaleÂżne sÂą od oddziaÂływania materiÂą na DuszĂŞ , na EnergiĂŞ. Uczucie miÂłoÂści jest caÂłkowicie niezaleÂżne , ono zawsze wymyka siĂŞ z pod kontroli. Zatem Âżeby nie byÂło takich zagroÂżeĂą w stworzonej przez rĂłd Enki hybrydzie opracowany zostal odpowiedni program , ktĂłrego ona przekroczyĂŚ nie mogÂła i nie moÂże. Kiara  ==================================== Taki jeszcze jest Enki , ale to siĂŞ zmieni , On teÂż siĂŞ zmieni zwyczajnie nie bĂŞdzie miaÂł wyjÂścia. SÂą tylko dwie drogi , albo ewolucja , albo blokada bezpowrotna w III wymiarze. w zderzeniu z tym, Duch owszem w ZaÂświatach jest wolny i moÂżne przebywaĂŚ w kaÂżdym wymiarze i tym o najniÂższej wibracji i tym o najwyÂższej. po co En-ki'emu ewolucja skoro moze przebywac we wszystkich wymiarach?Staram sie uzywac logiki i nic z tego.Zeby to rozkumac,chyba trzeba bardzo wybujalej wyobrazni(moze nawet chorej?),bo nic tu sie kupy nie trzyma. Pozdrawiam. Bowiem przebywaĂŚ to nie znaczy ÂżyĂŚ i tworzyĂŚ. MoÂże dorosÂła osoba pĂłjœÌ do przedszkola i przebywaĂŚ tam jakiÂś czas , ale czy moÂże tam spĂŞdziĂŚ z satysfakcjom swoje Âżycie? Ewolucja posuwa siĂŞ do przodu , Enki jest bardzo waÂżnym elementem w jej tworzeniu , dziĂŞki doÂświadczeniom , ktĂłre stworzyÂł ( bez oceny dobre i zÂłe) przeolbrzymia grupa Dusz nie mogla by ewoluowaĂŚ. ByÂły niezbĂŞdne jak program nauczania w szkole podstawowej. Bez niego nie byÂło by przyszÂłych studentĂłw chociaÂż z ich perspektywy pisanie kó³eczek wydaje siĂŞ Âśmieszne. Nie moÂżna przeskoczyĂŚ Âżadnego etapu rozwoju , one muszÂą zaistnieĂŚ po kolei , bo kaÂżdy musi posiadaĂŚ peÂłen zestaw wiedzy i o tym co jest dobrem i o tym co jest zÂłem. ÂŻeby mĂłgÂł dokonaĂŚ wyboru co jest jego dobrem i zÂłem bo to wyznacza mu "dom" w przestrzeni wibracyjnej. MieĂŚ swĂłj dom i mĂłc dokonywaĂŚ podró¿y to dwie nie kolidujÂące ze sobÂą sprawy. Ale nie jest koniecznoÂściÂą posiadania domu na zawsze w tym samym miejscu. Jak juÂż wiemy pomimo okreÂślonego domu dotyczÂącego miejsca urodzenia ludzie podejmujÂą decyzjĂŞ o zmianach i przeprowadzajÂą sie do innych paĂąstw i na inne kontynenty. I tam teÂż odnajdujÂą swoje miejsca i czujÂą siĂŞ doskonale. Tak wiĂŞc nie ma nic staÂłego ,ni przymusowego , dokonujemy zmian i mamy prawo do nich. Kiara ScaliÂłem posty Darek
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 09, 2011, 17:08:56 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #42 : Marzec 09, 2011, 13:53:50 » |
|
nie wszystko Âśledze, ale po powyÂższych postach nasuwa siĂŞ pytanie- jeÂżeli te "Âśmiertelne klony" umierajÂą wraz ze swoim ciaÂłem raz na zawsze, to skÂąd ich nadal tyle na ziemi,- moÂże coÂś mi umkneÂło, ale wyglÂąda na to Âże wielki twĂłrca klonĂłw nadal je tworzy i wciela...?
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #43 : Marzec 09, 2011, 15:46:41 » |
|
Nic Ci nie umknê³o tak w³aœnie jest , ale to nie jest jednorazowe tworzenie o czym pisa³am powy¿ej. Ca³y czas tworzone s¹ kolejne kopie modyfikowane w oparciu o depozyt informacyjny w sieci energoinformacyjnej. Przecie¿ cia³a Ludzkie nios¹ce Duszê te¿ umieraj¹ a ¿ycie na ziemi jest kontynuowane przez kolejne Iskry Bo¿e -Dusze czyli wieloœÌ powrotów tych samych Duchów - Energii. A w ich przypadku wieloœÌ bytów ale jednorazowych , tworzonych do ka¿dego wcielenia. Ale s³ysza³am i¿ w Zaœwiatach istniej¹ takie matryce energetyczne , które wyewoluowa³y energetycznie i mog¹ siebie same przestrajaÌ , oraz tworzyÌ swoje kopie do wcieleù. Z tym i¿ kopie s¹ im zupe³nie podporz¹dkowane i zestrojone z nimi jak np. zegary z jedn¹ matkom. Niesamowite jest to w tym i¿ ca³y ten eksperyment wyszed³ ju¿ bardzo dawno temu z pod kontroli swoich twórców i uzale¿ni³ ich od siebie. S¹ ludzie zajmuj¹cy siê tym tematem posiadaj¹cy ca³kiem spor¹ wiedzê. Ja spotka³am kobietê ( zupe³nie przypadkowo) , która jest takom przedstawicielom tego systemu ( zreszt¹ ca³kowicie œwiadom¹ tego) , tak wiêc relacje rzec mo¿na mam z pierwszej rêki. Kiara 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #44 : Marzec 09, 2011, 16:24:50 » |
|
moÂże zatem wszyscy kapÂłani KRK sÂą "sztuczni"- bo odrzucajÂą reinkarnacje..?
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
janusz
 Wielki gaduÂła ;)
Punkty Forum (pf): 29
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 1370
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #45 : Marzec 09, 2011, 17:41:29 » |
|
Bogowie Sumeru - Anunnaki  PoczÂątki boskiego konfliktuMÂłodsza bĂłstwa wykazywaÂły siĂŞ rosnÂącym nieposÂłuszeĂąstwem wobec swojej matki ( Tiamat ) i odrzuciÂły proÂśby ojca o zachowanie spokoju. W wielkim gniewie Apsu postanowiÂł odczyniĂŚ wszystko co stworzyÂł , lecz Ea ( "wszechwiedzÂący" ) dowiedziaÂł siĂŞ o planach ojca. UÂśpiÂł Apsu zaklĂŞciem i zbudowaÂł na jego ciele ÂświÂątyniĂŞ, w ktĂłrej rezydowaÂł wraz z kochankÂą DamkinÂą, ktĂłra daÂła mu syna o imieniu Marduk. Ukazywany jest on czĂŞsto z czworgiem uszu i czworgiem oczu , jako bĂłstwo doskonaÂłe. Dziadek Marduka - Anu stworzyÂł dla niego cztery wiatry, by ten miaÂł czym siĂŞ zajmowaĂŚ. To niestety przysparzaÂło kÂłopotĂłw dla ciaÂła Tiamat - bogini morza. RozgniewaÂło to wszystkich starszych bogĂłw, ktĂłrzy zarzucili Tiamat brak reakcji na zachowanie Ea i Marduka, i namĂłwili jÂą na wytoczenie wojny. Wojna bĂłstwTiamat ofiarowaÂła Kingu TablicĂŞ Przeznaczenia, mianujÂąc go tym samym zwierzchnikiem caÂłej boskiej armii. Na proÂśbe Ea Marduk, ktĂłry jest wysÂławiany w pieĂŚdziesiĂŞciu ró¿nych imionach, zgodziÂł siĂŞ na walkĂŞ z Tiamat w zamian za tytuÂł najpotĂŞÂżniejszego bĂłstwa. Walka zakoĂączyÂła siĂŞ zwyciĂŞstwem krĂłla bogĂłw, ktĂłry po wygranej zerwaÂł z piersi Kingu TablicĂŞ Przeznaczenia, a z jego krwi stworzyÂł czÂłowieka, zostajÂąc tym samym panem wszechrzeczy. W babiloĂąskiej mitologii panuje przekonanie, iÂż czÂłowiek zostaÂł stworzony do pracy, ktĂłra pozwala bĂłstwom na odpoczynek. http://pl.wikipedia.org/wiki/Mitologia_babilo%C5%84skaKapÂłani Jahwe - Enlila czyÂżby z TablicÂą Przeznaczenia?  O sumeryjskich korzeniach Âświadczy strĂłj i wyglÂąd kapÂłana hebrajskiego. Tablica z 12 kamieni tzw.napierÂśnik potwierdza rĂłwnieÂż astrologicznÂą tradycjĂŞ pochodzÂącÂą z Sumeru. ChociaÂż,podobno rodowĂłd Âżydowski siĂŞga odlegÂłych czasĂłw Atlantydy. Sama nazwa Ibri,ktĂłrÂą okreÂślaÂła siĂŞ rodzina Abrachama pochodzi od nazwy miasta NI.IB.RU, tÂłumaczonej jako ''Miejsce przejÂścia''.Tutaj znajdowaÂło siĂŞ centrum dowodzenia bogĂłw nazywane póŸniej Nippur. SÂłowo Hebrajczyk,zwykle tÂłumaczy siĂŞ jako ''wĂŞdrowcy'', lub ''ci,ktĂłrzy przechodzÂą''. Po sumeryjsku oznacza ono ''mieszkaĂącĂłw IBR''. Abraham jako AB.RAM byÂł prawdziwym Sumeryjczykiem. ImiĂŞ jego ojca Teracha pochodziÂło od epitetu Tirhu i oznaczaÂło kapÂłana wyroczni, tego ktĂłry obserwowaÂł znaki na niebie i otrzymywaÂł od boga prorocze wypowiedzi, ktĂłre przekazywaÂł krĂłlowi.ImiĂŞ Âżony Abrama,Saraj - ksiĂŞÂżniczka sugeruje jej krĂłlewskÂą genealogiĂŞ.Tak wiĂŞc rodzina ta ,³¹czÂąc krĂłlewskich i kapÂłaĂąskich przodkĂłw naleÂżaÂła do najwyÂższych sfer Sumeru. OpuÂścili oni Nippur i udali siĂŞ na proÂśbĂŞ boga do Haranu a pĂłzniej w stronĂŞ Kanaanu.W Biblii nazywano ich Hebrajczykami czyli mieszkaĂącami - NI.IBRU. siedziby boga Enlila.W Nippur-Niibru,przechowywano gwiezdne mapy i ukÂładano wzory matematyczne okreÂślajÂące ruchy ciaÂł niebieskich UkÂładu SÂłonecznego.Tutaj odliczano czas boski,niebiaĂąski i ziemski.Wyliczanie orbit,ktĂłre uznawano za niezmienne,przeprowadzano za pomocÂą ''tabliczek przeznaczeĂą''.Prawdopodobnie takÂą tablicĂŞ ma na swojej piersi umieszczony wyÂżej na zdjĂŞciu kapÂłan Hebrajski.DuÂże znaczenie w obliczeniach astronomicznych miaÂł tzw.zegar precesyjny oparty na 12 znakach zodiaku,wskazujÂący czas upÂływajÂących epok,er.Abraham i jego nastĂŞpcy na pewno znali sens i potrzebĂŞ noszenia napierÂśnika. TrochĂŞ odbiegnĂŞ od tematu,ale to przy koĂącu moÂże Was zaciekawiĂŚ.Fragment z ksi¹¿ki Josepha f.Farella Wojna nuklearna sprzed 5000 tyÂś lat W ksi¹¿ce przedstawiono argumenty na rzecz hipotezy,Âże w naszym UkÂładzie SÂłonecznym w paleostaroÂżytnoÂści rozegraÂła siĂŞ wojna kosmiczna.NiektĂłre argumenty sÂą oparte na osiÂągniĂŞciach wspó³czesnej nauki,na staroÂżytnych tekstach oraz na osobliwym styku miĂŞdzy tymi dwoma dziedzinami,ktĂłry umoÂżliwia rekonstrukcjĂŞ paleostaroÂżytnej fizyki z fragmentĂłw tych tekstĂłw. Do ustalenia chronologicznych ram tej wojny przyjĂŞto hipotezĂŞ Toma Van Flanderna,zgodnie z ktĂłrÂą 65 000 000 i 3 200 000 lat temu nastÂąpiÂły dwie eksplozje planet.W tych ramach czasowych osadzono wojnĂŞ w panteonie bogĂłw,o ktĂłrej wspominajÂą tu analizowane teksty mezopotamskie.Jak pokazano takÂże,data 3 200 000 lat temu jest zgodna z zarĂłwno z tekstami jak i mitami tradycji wedyjskiej (wielkie YUGA) jak i z sumeryjskÂą ListÂą krĂłlĂłw. Tablice przeznaczenia jak siĂŞ spekuluje na podstawie starannej analizy skomplikowanej,mitologicznej symboliki z nimi zwiÂązanej,byÂły indeksami siatek interferometrycznych oprogramowaniem bÂądÂź innego rodzaju informacjÂą niezbĂŞdnÂą do kierowania broniÂą.NaleÂżaÂło je pod³¹czyĂŚ do urzÂądzeĂą bÂądÂź systemĂłw broni o ogromnej mocy niszczÂącej,opartej na fizyce skalarnej,chociaÂż charakter tej broni nie jest jeszcze nam znany. Tradycje i symbole przekazane w omĂłwionych tu tekstach wskazujÂą takÂże na niektĂłrych uczestnikĂłw tej wojny kosmicznej - sÂą nim brakujÂąca obecnie planeta (Nibiru) ktĂłra ulegÂła eksplozji,Mars,Saturn,KsiĂŞÂżyc Ziemi oraz sama Ziemia. W Tej ksi¹¿ce przedstawiono materiaÂły dowodowe potwierdzajÂące istnienie obiektĂłw zaprojektowanych przez istoty inteligentne: od anomalnych cech naszego ksiĂŞÂżyca przez dobrze (i sÂłabiej ) znane anomalie na powierzchni Marsa,po Âśmia³¹ hipotezĂŞ Richarda C. Hoaglanda,Âże ksiĂŞÂżyc Saturna Iapetus sam jest wielkim sztucznym satelitÂą. Tablice przeznaczenia i ich odpowiedniki,tablice boga Thota sÂą nierozerwalnie zwiÂązane z MezopotamiÂą i Egiptem,zaÂś przez symboliczne zaleÂżnoÂści miedzy gĂłrami,ciaÂłami niebieskimi,bogami i piramidami,a takÂże nierozerwalnie budowanymi w tych krajach sztucznymi gĂłrami czyli piramidami i zikkuratami.Spekulowano zatem w tej ksi¹¿ce,Âże moÂże niektĂłre pozostaÂłoÂści tych tablic leÂża gdzieÂś w tamtych miejscach ukryte pod piaskiem i muÂłem nagromadzonym przez tysiÂąclecia. ''Z tym wÂłaÂśnie punktem zwiÂązane sÂą te niepokojÂące moÂżliwoÂści - mianowicie,Âże ktoÂś gdzieÂś moÂże ich tam poszukiwaĂŚ.'' Wedlug Sir Laurence Gardnera natomiast...... Niezaprzeczalnym faktem jest to, Âże caÂłoœÌ patriarchalnej historii Starego Testamentu, poczÂąwszy od Adama, przez okoÂło 19 kolejnych pokoleĂą, aÂż do Abrahama, to dzieje mezopotamskie. A dokÂładniej, historia ta zaczyna siĂŞ w czasach SumerĂłw zamieszkujÂących poÂłudniowe tereny Mezopotamii, gdzie znajdowaÂła siĂŞ poroÂśniĂŞta trawÂą delta Eufratu, ktĂłrÂą ich staroÂżytni przodkowie nazywali Edenem. CzĂŞsto zastanawiano siĂŞ, dlaczego biblijny BĂłg HebrajczykĂłw prowadziÂł ich poddajÂąc ich prĂłbom i cierpieniom, sprowadzajÂąc na nich powodzie i katastrofy, a (od czasu do czasu) ukazywaÂł zupeÂłnie odmienne, peÂłne litoÂści oblicze. OdpowiedÂź na ten dylemat brzmi nastĂŞpujÂąco: chociaÂż obecnie obie religie, Âżydowska i chrzeÂścijaĂąska, uznajÂą “jednego i jedynego Boga", poczÂątkowo wystĂŞpowaÂła znaczna ró¿nica miĂŞdzy JehowÂą i Panem. ByÂły to w rzeczywistoÂści dwa ró¿ne bĂłstwa. BĂłg, ktĂłrego zastĂŞpczo (poniewaÂż jego imiĂŞ byÂło niewymawialne) nazywano JehowÂą, byÂł tradycyjnie bogiem burz, gniewu i zemsty, natomiast bĂłg, ktĂłrego zwano Panem, byÂł bogiem ÂżyznoÂści, pÂłodnoÂści i mÂądroÂści. Jak zatem nazywano Pana we wczesnych rĂŞkopisach? OkreÂślano go, po prostu, dominujÂącym hebrajskim sÂłowem “Adon" odpowiadajÂącym znaczeniowo sÂłowu “Pan". Z kolei Jehowy nie nazywano na poczÂątku Âżadnym konkretnym imieniem i nawet Biblia powiada, Âże BĂłg Abrahama nazywany byÂł “El Szaddai", co znaczy “WyniosÂła GĂłra". ZastĂŞpcza nazwa, Jehowa, pochodzi od oryginalnego hebrajskiego tetragramu, to jest czterech hebrajskich liter, YHWH, ktĂłre oznaczajÂą “Jestem tym, ktĂłry jest" – podobno tym sÂłowem BĂłg zwrĂłciÂł siĂŞ do MojÂżesza na gĂłrze Synaj, setki lat po Abrahamie. “Jehowa" nie byÂł wiĂŞc imieniem, zaÂś wczesne manuskrypty mĂłwiÂą po prostu o “El Szaddai", a o jego odpowiedniku o przeciwnym charakterze – “Adon". W naszych wspó³czesnych bibliach okreÂślenia “BĂłg" i “Pan" uÂżywane sÂą wymiennie, jak gdyby dotyczyÂły jednej i tej samej postaci, lecz poczÂątkowo wcale tak nie byÂło. Jeden z nich byÂł bogiem mÂściwym (nienawidzÂącym ludzi), a drugi bogiem o charakterze socjalnym (podporÂą ludzi), i kaÂżdy z nich miaÂł Âżony, synĂłw i cĂłrki. Stare pisma mĂłwiÂą, Âże przez caÂły patriarchalny okres Izraelici pasjonowali siĂŞ czczeniem Adona, Pana, lecz przy kaÂżdej okazji El Szaddai (bĂłg burzy, Jehowa) braÂł odwet w postaci powodzi, burz, gÂłodu i destrukcji. Nawet przy samym koĂącu (okoÂło roku 600 p.n.e.) Biblia podaje, Âże Jerozolima zostaÂła zniszczona z rozkazu Jehowy, zaÂś dziesiÂątki tysiĂŞcy ÂŻydĂłw dostaÂły siĂŞ do babiloĂąskiej niewoli, dlatego Âże ich krĂłl (potomek krĂłla Dawida) wzniĂłsÂł oÂłtarze na czeœÌ Baala, czyli Adona. Kim wiĂŞc w rzeczywistoÂści byli ci bogowie? Aby znaleŸÌ odpowiedÂź na to pytanie, nie musimy szukaĂŚ zbyt daleko, wystarczy tylko sprawdziĂŚ miejsce, w ktĂłrym ci bogowie dziaÂłali. Starokananejskie teksty (odkryte w Syrii w latach dwudziestych) powiadajÂą, Âże ich dwory znajdowaÂły siĂŞ w dolinach Tygrysu i Eufratu, w Mezopotamii, w sumeryjskiej delcie poÂłoÂżonej nad ZatokÂą PerskÂą zwanej Eden. Jak zatem staroÂżytni Sumerowie nazywali tych dwĂłch bogĂłw? Jakie mieli imiona? JesteÂśmy w stanie ÂśledziĂŚ sumeryjskie teksty wstecz aÂż do 3 700 lat p.n.e. Wszystkie one mĂłwiÂą, Âże interesujÂący nas bogowie byli braĂŚmi. W Sumerze bĂłg burz, ktĂłry ostatecznie staÂł siĂŞ znany pod imieniem Jehowy, nazywany byÂł “Enlil" lub “Ilu-kur-gal" (co znaczyÂło “WÂładca GĂłr"), zaÂś jego brat, ktĂłry staÂł siĂŞ Adonem, nazywany byÂł “Enki". ImiĂŞ to ma duÂże znaczenie w naszej historii, poniewaÂż “Enki" znaczy “archetyp" (pierwowzĂłr, prototyp). To wÂłaÂśnie te wczesne syryjskie manuskrypty powiadajÂą nam, Âże to Enlil sprowadziÂł Potop, a takÂże zniszczyÂł Ur i Babilon, to on caÂły czas sprzeciwiaÂł siĂŞ ksztaÂłceniu i oÂświeceniu rodzaju ludzkiego. Wczesnosumeryjskie teksty podajÂą takÂże, Âże to Enlil zrĂłwnaÂł z ziemiÂą SodomĂŞ i GomorĂŞ nad Martwym Morzem i wcale nie dlatego, Âże byÂły to siedliska nieprawoÂści, jak siĂŞ nas uczy, ale dlatego Âże byÂły to oÂśrodki mÂądroÂści i nauczania. Z kolei Enki byÂł tym, ktĂłry mimo sprzeciwu swojego brata, obdarowaÂł SumerĂłw dostĂŞpem do Drzewa Wiedzy i Drzewa ÂŻycia. To wÂłaÂśnie on opracowaÂł strategiĂŞ ucieczki przed Potopem i przekazaÂł Tablice Przeznaczenia, ktĂłre przetrwaÂły czas – tablice praw naukowych, ktĂłre staÂły siĂŞ fundamentem pierwszych szkó³ tajemnic w Egipcie. W starych hebrajskich Bibliach wszystkie odniesienia do wĂŞÂży czynione sÂą za pomocÂą sÂłowa nahash (od ÂźrĂłdÂło-sÂłowu NHSH), lecz nie odnosi siĂŞ ono do wĂŞÂży, jakie znamy, to znaczy jadowitych gadĂłw, lecz do wĂŞÂży w ich tradycyjnym znaczeniu, symboli mÂądroÂści i oÂświecenia, bowiem sÂłowo nahash jest czasownikiem okreÂślajÂącym czynnoœÌ rozszyfrowywania, wynajdywania.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #46 : Marzec 09, 2011, 18:23:52 » |
|
DziĂŞki >Janusz<, jeszcze nie "dorosÂłem" do teg by En-Li'a utoÂżsamiĂŚ z JehowÂą, ale byÂłem na dobrej ÂścieÂżce.  A mĂłgÂłbyÂś jeszcze zapodaĂŚ ÂźrĂłdÂło tych mÂądroÂści?
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 09, 2011, 18:25:05 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #47 : Marzec 09, 2011, 18:44:57 » |
|
Puki co opieramy siê na imieniu podawanym nam przez Enki jako Jego imiê. Oby siê nie okaza³o i¿ to nie jest Jego imiê , ¿e je zwyczajnie podmieni³. Ja bym chwilowo zostawi³a te imiona i zaczê³a identyfikacje po czynach, JaHve nie jest ¿adnym imieniem tak naprawdê jest literowym skrótem od ¿ywio³ów. Natomiast Panem lub Bogiem nazywano dawno temu w³adcê czegoœ , nie mia³o to takiej wymowy znaczeniowej jak obecnie. I jeszcze jedno nie bardzo ufam t³umaczeniom tych tekstów spotka³am siê ju¿ z wieloœciom ró¿nych odczytów tych samych znaczeù. Dlatego nale¿y zachowaÌ wyj¹tkow¹ ostro¿noœÌ w interpretacji zdarzê wy³¹cznie na podstawie nadawania imienia postaci. Wedle bardzo starych przekazów Pan - Bóg burzy to Baal. Ja bym siê tego trzyma³a , bowiem Baal jest m³odszym bratem , starszym jest Pan , którego imiê powinno mieÌ zwi¹zek z liter¹ A. On jest Alf¹, czyli zgodzi³o by siê Adon. Tylko ¿e Adon to w ¿adnym wypadku nie jest BAAL. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 09, 2011, 18:46:54 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
janusz
 Wielki gaduÂła ;)
Punkty Forum (pf): 29
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 1370
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #48 : Marzec 09, 2011, 19:00:54 » |
|
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 09, 2011, 19:07:35 wysłane przez janusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #49 : Marzec 09, 2011, 19:03:23 » |
|
O jakich przekazach mĂłwisz, >Kiaro<? Informacje, z ktĂłrych ja czerpiĂŞ o tych dwĂłch postaciach (En-Ki i E-Li) zawsze byÂły przedstawiane odpowiednio: En-Ki - starszy (pierworodny) syn Anu, choĂŚ z konkubinatu En-Li - mÂłodszy syn Anu, z prawowitej Âżony
|
|
|
Zapisane
|
PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
|
|
|
|