janusz
Wielki gaduÂła ;)
Punkty Forum (pf): 29
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1370
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #50 : Marzec 09, 2011, 20:26:17 » |
|
Biblijne imiĂŞ boga, „YahvĂŠ”, wywodzi siĂŞ z egipskiego hieroglifu IAW: IAW (uwielbienie,modlitwa) Z tego sÂłowa pochodzi nazwa, jakÂą okreÂślano hebrajskich kapÂłanĂłw – Yahouds (Judejczycy). ''Nie zgadzam siĂŞ z teoriÂą Sitchina dotyczÂącÂą Nibiru. Jestem pewien, Âże opisuje on Wenus, jeszcze zanim kr¹¿yÂła po obecnej orbicie. W za³¹czniku do Ădam Genisiš pt. Neb-Heru, Gwiazda Poranna, wprowadzam wiele nowych elementĂłw powiÂązanych z mitologiÂą, ktĂłre wyjaÂśniajÂą, Âże pomiĂŞdzy Marsem i Jowiszem istniaÂła planeta, ktĂłrÂą nazywam Mulge (Czarna Gwiazda). Planeta ta byÂła bazÂą ProjektantĂłw ÂŻycia w UkÂładzie SÂłonecznym. OtrzymaÂłem wiedzĂŞ, iÂż Wenus byÂła kiedyÂś jej satelitÂą. Wojna, ktĂłrÂą prowadzili Anunna ze swoimi oponentami, zniszczyÂła Mulge ponad 10000 lat temu. Kiedy Mulge zostaÂła zniszczona, jej satelita (przyszÂła Wenus) zostaÂł wystrzelony i wĂŞdrowaÂł po UkÂładzie SÂłonecznym przez kilka tysiĂŞcy lat. W sercu staroÂżytnych Egipcjan Wenus to Neb-Heru (wÂładca Horus), mÂściciel mszczÂący swojego ojca Ozyrysa. Pogrzebowe teksty wyjaÂśniajÂą to w cudowny sposĂłb i wyraÂźnie utoÂżsamiajÂą Horusa, a potem martwych krĂłlĂłw (wizerunki Horusa) z GwiazdÂą PorannÂą. ZgromadziÂłem rĂłwnieÂż duÂżo materia³ów udowadniajÂących, Âże Wenus znajdowaÂła siĂŞ w innym miejscu przed rokiem 3000 p.n.e. Liczne mity opisujÂą jej wĂŞdrĂłwki po UkÂładzie SÂłonecznym. W tym miejscu odnoszĂŞ siĂŞ rĂłwnieÂż do badaĂą ImmanuiÂła Wielikowskiego (Zderzenie ÂświatĂłw)'' tÂłumaczenia pracy Antona Parksa Parks przedstawia znacznie wiĂŞcej przykÂładĂłw z Egiptu i Indii, wi¹¿¹c ze sobÂą GwiazdĂŞ PorannÂą, sokoÂła, feniksa i planetĂŞ Wenus, jako najistotniejsze czynniki w rytuale wskrzeszenia. ''Historia daje nam cenne mitologiczne korelacje. Parashu-Râma, indyjska Wenus, posiadaÂła ojca, uwaÂżanego za ogieĂą ofiarny; widaĂŚ tu podobieĂąstwo do Ozyrysa, bĂŞdÂącego „wielkim ofiarnym” w Egipcie. Purany wskazujÂą, Âże ziemski ojciec Wenus pracowaÂł na rzecz ludzkoÂści i byÂł w jakimÂś stosunku z kapÂłanami i g³ównymi rolnikami. Czy nie byÂły to funkcje Enkiego w Mezopotamii i Ozyrysa w Egipcie? Mahâbhârata mĂłwi, Âże Jamadani, ziemski ojciec Wenus, zostaÂł zamordowany przez krĂłla, a jego syn naleÂżaÂł do kasty wojownikĂłw. Wiemy, Âże Ozyrys (Enki) zostaÂł zamordowany przez Seta (Enlila) i jego dumnych towarzyszy (wojownikĂłw Anunna). ZabĂłjstwo Enkiego nie pojawia siĂŞ na mezopotamskich tablicach, poniewaÂż nie miaÂło miejsca w Sumerze.'' Enki = Ozyrys Parks odnalazÂł liczne korelacje pomiĂŞdzy sumeryjskim Enkim-Ea i egipskim Ozyrysem, a takÂże Quetzalcoatlem ''Sumeryjskie sÂłowo „ENGUR” oznaczajÂące podziemne wody Abzu. CzĂŞsto bywaÂło synonimem Abzu. ENGUR ma teÂż duÂżo wspĂłlnego z akadyjskim „Apsu”. ByÂła to ÂświĂŞta nazwa zwiÂązana z boginiÂą Nammu i jej synem Enkim. MoÂżemy zdekomponowaĂŚ to pojĂŞcie jako EN-GUR. Oznacza to „wÂładca (lub przodek) g³êbokoÂści”, tudzieÂż „ku g³êbi”.'' Anton odnalazÂł egipskÂą formĂŞ tego sÂłowa, hieroglificzne En-Khu-Ur, „ku chwale ksiĂŞcia”. Klinowy znak dla sÂłowa „ENGUR” przypomina plan Ozyrejonu (Ozyrysa) w Abydos. Enki” (Pan Ziemi) moÂżna zredukowaĂŚ do „Ă-A” (Mistrz Wodnej ÂŚwiÂątyni) w akadyjskim. PoniÂżej ukazano egipskÂą ilustracjĂŞ, symbolicznÂą reprezentacjĂŞ Ozyrejonu w Abydos. Ukryte znaczenie Engur Enkiego, takie jak „miejsce, w ktĂłrym odzyskaĂŚ serce”, lub „miejsce wchÂłaniane w stanie spoczynku” idealnie koresponduje z boskimi ÂświÂątyniami egipskimi, takimi jak Ozyrejon, w ktĂłrym znajdowaÂły siĂŞ ochronne groby ku czci Ozyrysa. ProszĂŞ zwrĂłciĂŚ uwagĂŞ na znajdujÂący siĂŞ na prawo od Ozyrysa Ankh, symbol Âżycia. Znak ENGUR jest prostokÂątem zawierajÂącym krzyÂż, symbolem KIR-IŠ-TI, uÂżywany póŸniej przez KoÂśció³ katolicki jako symbol Jezusa Chrystusa. Znak ten oczywiÂście poprzedza chrzeÂścijaĂąstwo; moÂżna go odnaleŸÌ na licznych, staroÂżytnych zabytkach, szczegĂłlnie tych w Ameryce ÂŚrodkowej, gdzie identyfikowany jest jako „KrzyÂż Quetzalcoatla” – istota porĂłwnywana z GwiazdÂą PorannÂą i Chrystusem prekolumbijskim. Zdaje siĂŞ byĂŚ sobowtĂłrem Horusa. OkrÂągÂły krzyÂż Quetzalcoatla symbolizuje nowe (piÂąte) sÂłoĂące w azteckiej kulturze, stworzone po zniszczeniu poprzedniego Âświata przez Quetzalcoatla i jego „cieĂą” Xolotl. Planeta Wenus, Gwiazda Poranna, takÂże byÂła uwaÂżana za nowe sÂłoĂące przez staroÂżytnych Egipcjan; to nikt inny, tylko Horus, egipski Chrystus. Symbol Engur przypomina rĂłwnieÂż trumnĂŞ lub urnĂŞ. Znak ten moÂżna wymawiaĂŚ jako ZIKUM, „niebo” po sumeryjsku. ZIKUM moÂże zostaĂŚ zdekomponowane do ZI-KUM, co oznacza „zranione Âżycie”, „zranionego ducha”, lub nawet „zraniony i zabrany”. Czy to nie dusza Âśmiertelnie rannej osoby wznosi siĂŞ do nieba? Czy wÂłaÂśnie to nie staÂło siĂŞ z duszÂą Ozyrysa? Akadyjska wymowa ZIKUM to Šamu. Oznacza to „zabraĂŚ w stanie spoczynku”, lub „odnowiĂŚ serce”. W skrĂłcie – istniejÂą liczne korelacje pomiĂŞdzy mezopotamskim Enkim-Ea, egipskim bogiem Ozyrysem i pojĂŞciami odnoszÂącymi siĂŞ do zmartwychwstania egipskiego boga. Liczne egipskie miasta posiadaÂły centra kulturowe, zwane „Per Ankh”, „Dom ÂŻycia”. MoÂżemy porĂłwnaĂŚ je do szkó³ lub uniwersytetĂłw przeznaczonych do pobierania nauki w zakresie takich dziedzin, jak historia, astronomia czy pisanie. Miasto Abydos specjalizowaÂło siĂŞ w medycynie. InteresujÂącym jest, Âże Sumerowie postrzegali Enkiego jako wielkiego lekarza, leczniczego wĂŞÂża bogĂłw! Wiecej na poniÂższych stronach. http://forum.swietageometria.info/index.php?topic=236.0
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 09, 2011, 20:40:12 wysłane przez janusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #51 : Marzec 09, 2011, 20:56:21 » |
|
Bardzo, bardzo dzia, >Janusz<. Wypada mieÌ nadziejê, ze ta ksi¹¿ka z "Dobre ksi¹¿ki" jest dostêpna w wersji elektronicznej, bo na "Zippin'ie" chyba jestem.
|
|
|
Zapisane
|
PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #52 : Marzec 10, 2011, 00:44:03 » |
|
Jak jest? Starszy zawsze jest ( ju¿ nie wiem jakich imion u¿ywaÌ) S³owo. M³odszy jest Samuel , Pan burzy , inaczej Bóg plemienny Baal. Starszy jest Adad , syn S³oùca. Naprawdê nie ma znaczenia w tym wypadku matka , maj¹ wartoœÌ ci które reprezentuje wcielaj¹ca siê Energia a co za tym idzie co tworzy i jak po wcieleniu. Jaki system wartoœci prezentuje swoim ¿yciem. Kiedyœ dawno temu ju¿ z kimœ dyskutowa³am na temat zamieniania imion ze wzglêdu na niemo¿liwoœÌ identyfikacji postaci. PóŸniej stanêliœmy na tych , które s¹ ogólnie przyjête , czy naprawdê prawdziwe? To inna sprawa , a mo¿e prawdziwe tylko czêœÌ informacji przypisana danemu imieniu nie jest prawdziwa? Musia³a bym w to wejœÌ bardziej g³êboko , w tym momencie nie mam a¿ tyle czasu. Trzeba wiedzieÌ i¿ przestrzeù Samuela ( tu trzeba siê cofn¹Ì do pierwowzoru energetycznego) nie przywi¹zuje znaczenia do imion i mo¿e je dublowaÌ , lub zamieniaÌ. Oczywiœcie nic nie dzieje siê przypadkowo , tak jak nie przypadkowo u¿yto skrótu JHVH dotycz¹cego ¿ywio³ów jako imiê Boga. W tym materiale , który zaprezentowa³ Janusz ktoœ mia³ niesamowit¹ fantazjê ¿eby tak pomieszaÌ informacje i zrobiÌ taki kogiel mogiel. Ufffff. Trzeba siê w koùcu zdecydowaÌ kim jest Venus -Jutrzenka , Gwiazda Zaranna? Bo na pewno nie facetem. I kim jest w koùcu Enki? Albo Panem Ziemi , albo Panem Wody? A je¿eli wody to jakiej? Bo s¹ dwa rodzaje wód? Dla mnie jest niew¹tpliwie Panem wiedzy g³owy ( mózgu , logiki , czyli szóstki). Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 10, 2011, 01:02:15 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #53 : Marzec 10, 2011, 22:02:44 » |
|
W tym materiale , ktĂłry zaprezentowaÂł Janusz ktoÂś miaÂł niesamowitÂą fantazjĂŞ Âżeby tak pomieszaĂŚ informacje i zrobiĂŚ taki kogiel mogiel. Ufffff. Oj, wszak kaÂżdy ma prawo mieszaĂŚ, tym bardziej, Âże moim zdaniem Tobie rĂłwnieÂż zdarza siĂŞ to czyniĂŚ. Czemu wiĂŞc innych ograniczaĂŚ. A moÂże zbyt powaÂżnie burzy to porzÂądek, jaki sobie uÂłoÂżyÂłaÂś w tej materii? Mnie to w najmniejszym stopniu nie przeszkadza, a powiedziaÂłbym nawet, Âże pewne aspekty rozÂświetla.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 10, 2011, 22:03:36 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
|
|
|
janusz
Wielki gaduÂła ;)
Punkty Forum (pf): 29
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1370
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #54 : Marzec 10, 2011, 22:53:16 » |
|
Enki to jednak takÂże Ea pan wĂłd. Enki w mitologii sumeryjskiej (Ea w mitologii babiloĂąskiej) – bĂłg sÂłodkich wĂłd, bĂłg mÂądroÂści, stwĂłrca czÂłowieka, czczony w Eridu. Razem z bogiem nieba Anu i bogiem Enlilem tworzyÂł wielkÂą triadĂŞ g³ównych bĂłstw. Jego ÂżonÂą byÂła Damgalnuna – bogini ziemi, natomiast cĂłrka Ninkasi byÂła boginiÂą piwa. WedÂług sumeryjskiego mitu Enki – organizator Âświata Enki pod postaciÂą byka zapeÂłniÂł swoim nasieniem rzekĂŞ Tygrys i przydzieliÂł pomniejszym bogom ich role oraz powierzyÂł opiekĂŞ nad ZiemiÂą bogu sÂłoĂąca Utu. Ea miaÂł teÂż stworzyĂŚ mĂŞdrca AdapĂŞ. http://pl.wikipedia.org/wiki/EnkiTu teÂż Enki Enki przybyÂł pierwszy na ZiemiĂŞ. Jak tylko pojawiÂł siĂŞ Enllil od razu przej¹³ wÂładzĂŞ.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 10, 2011, 22:55:54 wysłane przez janusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #55 : Marzec 10, 2011, 23:27:41 » |
|
Czêœciowo ta opowieœÌ siê zgadza , ale tylko czêœciowo , bo trzeba sobie zdaÌ sprawê z tego i¿ Enki by³ Panem TEJ ZIEMI , tzn. ziemi która jest na³o¿on¹ warstw¹ na star¹ ziemiê. A która ulegnie dematerializacji w trakcie zmiany wymiarów , o czym s¹ czasami informacje. Tej Ziemi znaczy III wymiaru , który jest czasem rozwoju wiedzy zarówno g³owy jaki aspektu mêskiego , który j¹ reprezentuje. Nie jest On Panem Ziemi w kontekœcie ziemi stworzonej pierwotnie przez Stwórcê i nios¹cej wzorzec ca³ej wiedzy Stwórcy. Trochê to skomplikowane , ale poma³u siê wyjaœni. Poniewa¿ Ta Ziemia - III wymiar traci czas swojego istnienia , Enki traci czas swojej kreacji , oraz swojego panowania na niej , chocia¿ mu to bardzo siê nie podoba i czyni wszystko wszelakimi dostêpnymi sposobami ¿eby powstrzymaÌ ten proces. Jego ¿ona , to Jego oddzielony z niego w trakcie eksperymentów Atlantydzkich aspekt ¿eùski. On ca³y czas usi³owa³ kopiowaÌ wszystkie procesy ewolucyjne które tworzy³ Stwórca ( wydzielenie Szechny- m¹droœci serca - aspektu ¿eùskiego Stwórcy). Problem polega³ na tym i¿ Enki nie posiada³ m¹droœci Stwórcy i wszystkie Jego kreacje by³y zawsze bardzo niedoskonale duchowo i uczuciowo. Zawsze tylko na Jego miarê , zatem ich kreacje ¿yciowe równie¿ niedoskona³e , a w ca³okszta³cie powsta³a rzeczywistoœÌ w której ¿yjemy obecnie. Chyba nie macie w¹tpliwoœci i¿ ten œwiat jest z ca³¹ swoj¹ marnot¹ opart¹ na wy³¹cznej adoracji materii dzie³em Enki i Jemu podobnych Dusz. Kiara ps. Ju¿ pisa³am i¿ nie ufam prawdziwoœci 100% tej informacji. Jest to wiedza na ten moment , niebawem pojawi siê nowa. Nie mam czasu zrobiÌ analizê tych tekstów i pokazaÌ wam ewidentne sprzecznoœci w nim zawarte. Zreszt¹ po co to robiÌ skoro wy wcale nie chcecie tego widzieÌ. A dla mnie to jest naprawdê obojêtne co kto myœli o Enki ,wa¿ne jest dla mnie co ja o nim wiem i myœlê.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 10, 2011, 23:33:50 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #56 : Marzec 11, 2011, 10:03:04 » |
|
Zreszt¹ po co to robiÌ skoro wy wcale nie chcecie tego widzieÌ. A dla mnie to jest naprawdê obojêtne co kto myœli o Enki ,wa¿ne jest dla mnie co ja o nim wiem i myœlê. Ale¿ mo¿esz zamieœciÌ tê analizê i z przyjemnoœci¹ siê z ni¹ zapoznamy, tylko mo¿e taka ma³a rada, otó¿ spuœÌ z tonu. Nie przedstawiaj swojej wersji jako jedynie s³usznej, bo dziwnie siê to kojarzy. No i w kontekœcie tej wypowiedzi: W tym materiale , który zaprezentowa³ Janusz ktoœ mia³ niesamowit¹ fantazjê ¿eby tak pomieszaÌ informacje i zrobiÌ taki kogiel mogiel. Ufffff. to jakoœ tak nie do koùca przemyœlanie wypowiadasz niektóre swoje kwestie.
|
|
|
Zapisane
|
PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
|
|
|
barneyos
GawĂŞdziarz
Punkty Forum (pf): 2
Offline
Płeć:
Wiadomości: 689
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #57 : Marzec 11, 2011, 10:09:08 » |
|
Aloha !!
wedÂług Sitchina i rĂłwnieÂż Melchizedeka, Enek najpierw "wylÂądowaÂł" w wodach zatoki (chyba perskiej jeÂśli dobrze pamiĂŞtem) i spĂŞdziÂł w niej jakiÂś dÂłuÂższy czas z rasÂą delfinĂłw, ktĂłre ĂłwczeÂśnie panowaÂły na Ziemi (byÂły najbardziej rozwiniĂŞte). StÂąd byÂł Panem wĂłd. Potem wyszedÂł na lÂąd i staÂł siĂŞ Panem ziemi (gruntĂłw).
|
|
|
Zapisane
|
Pzdr barneyos ---------------------------------- \"Nie ma rzeczy niemoÂżliwych, sÂą tylko rzeczy, ktĂłrych na razie nie potrafimy zrobiĂŚ\" \"Im wiĂŞcej wiem, tym bardziej wiem, Âże mniej wiem\"
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #58 : Marzec 11, 2011, 11:14:03 » |
|
Zabawianie siê ludŸmi podczas robienia im nie do koùca prawdziwych przekazów jest norm¹ bardzo wielu bytów robi¹cych przekazy. Ja bynajmniej tak traktujê byty przekazuj¹ce informacje dla Antona Parksa , niemo¿liwoœÌ odró¿niania na podstawie w³asnej analizy pamiêciowej to niestety defekt wiêkszoœci ludzi. Opieranie siê na ksi¹¿kowych zapisach jest powielaniem tej informacji , która ( jak siê czêsto okazuje) minê³a siê z prawd¹ i to znacznie. Przekonywanie kogokolwiek do rzeczy , których nie chce s³yszeÌ nie jest celowe. S¹ ludzie którzy chc¹ i to bardzo chc¹ ¿yÌ w akceptowanej przez siebie wiedzy. I niech tak bêdzie. W przestrzeni Enki s¹ Jego gor¹cy zwolennicy dla których On jest szczytem , dobra , prawoœci i m¹droœci , wcale nie mam prawa w nich tego zmieniaÌ wbrew ich woli. To ich œwiat dobra , ich system wartoœci , ka¿dy mo¿e mieÌ inny. Udowadnianie czegoœ na silê , budzi agresjê , po co to robiÌ? Gdyby nie by³o ¿adnych informacji , to tak , gdyby nie by³o skutków widocznych Jego negatywnych wielo-tysi¹cletnich decyzji , to tak! Ale w sytuacji gdy s¹ i ktoœ uwa¿a je za dobre piêkne i prawid³owe dla siebie? To nie ma sensu. Ziemia siê rozdziela ,wartoœci siê rozdziel¹ i tak i tak ka¿dy pójdzie w stronê wybranego przez siebie dobra. Walka? o co? Zostaùmy ka¿dy przy swoich wartoœciach. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #59 : Marzec 11, 2011, 11:31:57 » |
|
Zabawianie siĂŞ ludÂźmi podczas robienia im nie do koĂąca prawdziwych przekazĂłw jest normÂą bardzo wielu bytĂłw robiÂących przekazy.
Ja bynajmniej tak traktujê byty przekazuj¹ce informacje dla Antona Parksa , niemo¿liwoœÌ odró¿niania na podstawie w³asnej analizy pamiêciowej to niestety defekt wiêkszoœci ludzi.
Opieranie siê na ksi¹¿kowych zapisach jest powielaniem tej informacji , która ( jak siê czêsto okazuje) minê³a siê z prawd¹ i to znacznie.
Przekonywanie kogokolwiek do rzeczy , których nie chce s³yszeÌ nie jest celowe. S¹ ludzie którzy chc¹ i to bardzo chc¹ ¿yÌ w akceptowanej przez siebie wiedzy. I niech tak bêdzie. Jestem pod wra¿eniem pewnoœci, jak¹ masz co do prawdziwoœci Ÿród³a, z którego Ty czerpiesz. jak¹ masz pewnoœÌ, poza Twoim wewnêtrznym przekonaniem, ¿e te informacje s¹ prawdziwe? ¯e Twoi "informatorzy" nie robi¹ Ci wody z mózgu? Jak¹ masz pewnoœÌ, ¿e Twoja wewnêtrzna wiedza, równie¿ ta regresyjna nie jest wynikiem Twego wybuja³ego ego? W przestrzeni Enki s¹ Jego gor¹cy zwolennicy dla których On jest szczytem , dobra , prawoœci i m¹droœci , wcale nie mam prawa w nich tego zmieniaÌ wbrew ich woli. Zapewne s¹ i tacy. Myœlê jednak, ¿e nie dostrzegasz g³ównego powodu, dla którego utworzy³em ten w¹tek. Chcê w nim skupiÌ siê na rzetelnych, przynajmniej jak na te czasy, informacjach jakimi dysponujemy w formie zapisów sumeryjskich i innych nam dostêpnych. Chcê w tym jak najmniej ezoteryki, choÌ zdajê sobie sprawê, ze nie da siê tego pomin¹Ì w zupe³noœci. Czy ktoœ zmieni swoje pogl¹dy w oparciu o te i im podobne informacje, to juz jego sprawa. Jeœli komuœ otworzy to oczy, doba jego. Walka? o co? A kto tu mówi o walce, o przepychaniu swych pogl¹dów. Do tej pory widzê tylko z Twojej strony niejakie poddenerwowanie tym, i¿ pozwalamy sobie na inne myœlenie i nie ca³kowite uwzglêdnianie Twoich wizji tego tematu.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 11, 2011, 11:35:11 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #60 : Marzec 11, 2011, 12:08:31 » |
|
Kiaro, to nie wiara albo niewiara w rzetelnoœÌ jakichœ przekazów okreœla cz³owieka i jego system wartoœci. Zaœ prawdziwym defektem jest zamkniêcie siê na inn¹ wersjê wydarzeù ni¿ ta, któr¹ przyjê³o siê równie¿ na wiarê. Prawdziwego badacza cechuje postawa otwarta i dopuszczaj¹ca w³asn¹ pomy³kê. Dlatego nie ma najmniejszego sensu dzielenie ludzi na podstawie ich wiary w prawdê historyczn¹. Temat jest bardzo ciekawy i z przyjemnoœci¹ go obserwujê. Jedyny zgrzyt, to Twoje si³owe forsowanie w³asnej (czy na pewno w³asnej?) prawdy. Pozdrawiam Ps. I nie odczytuj moich s³ów jako wrogich Tobie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #61 : Marzec 11, 2011, 12:10:41 » |
|
Nie mo¿na skupiÌ siê na rzetelnych informacjach na temat Enki zapisanych w wiêkszoœci ksi¹¿ek i przekazów , bo ich zwyczajnie niema!Jest to informacja pozostawiona przez Enki , dla potomnych w okreœlonym celu. Tak wiêc , jedynym rzetelnym argumentem w dyskusji s¹ owoce jego wielo tysi¹cletniej w³adzy nad ziemi¹. Jakie s¹? To widaÌ . Czy jesteœmy szczêœliwi tego powodu? To s³ychaÌ w dyskusjach.Tych skutków nie da siê scedowaÌ na Enlila. No chyba ¿e zechcesz tymi przeró¿nymi wyczynami obarczyÌ Jezusa. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #62 : Marzec 11, 2011, 12:25:49 » |
|
Tych skutków nie da siê scedowaÌ na Enlila. No chyba ¿e zechcesz tymi przeró¿nymi wyczynami obarczyÌ Jezusa. A dlaczego nie? I jeœli Enlil, to póŸniejszy Jezus, to by³ on odpowiedzialny za swoje wczeœniejsze czyny, które stara³ siê póŸniej zrównowa¿yÌ. To tak na logikê.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #63 : Marzec 11, 2011, 12:36:17 » |
|
Tych skutków nie da siê scedowaÌ na Enlila. No chyba ¿e zechcesz tymi przeró¿nymi wyczynami obarczyÌ Jezusa. A dlaczego nie? I jeœli Enlil, to póŸniejszy Jezus, to by³ on odpowiedzialny za swoje wczeœniejsze czyny, które stara³ siê póŸniej zrównowa¿yÌ. To tak na logikê. Twoj¹ logikê , niew¹tpliwie tak. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 11, 2011, 12:36:33 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #64 : Marzec 11, 2011, 12:44:11 » |
|
Twoj¹ logikê , niew¹tpliwie tak. Logika, to uniwersalne narzêdzie poznawcze. I albo jest albo jej nie ma. ====================================== Nie mo¿na skupiÌ siê na rzetelnych informacjach na temat Enki zapisanych w wiêkszoœci ksi¹¿ek i przekazów , bo ich zwyczajnie niema!
Jest to informacja pozostawiona przez Enki , dla potomnych w okreÂślonym celu. Tak wiĂŞc , jedynym rzetelnym argumentem w dyskusji sÂą owoce jego wielo tysiÂącletniej wÂładzy nad ziemiÂą. Jakie sÂą? To widaĂŚ . Czy jesteÂśmy szczĂŞÂśliwi tego powodu? To sÂłychaĂŚ w dyskusjach. Badanie historyczne pod kÂątem z gĂłry przyjĂŞtej tezy, najczĂŞÂściej nie prowadzi do odkrycia prawdy. Prowadzi za to do przeinaczania informacji i faktĂłw, by dostosowaĂŚ je do tezy. Gdyby zatem wszyscy skupili siĂŞ na owej tezie, to po co jakiekolwiek badania i dociekania, skoro z gĂłry wiadomo jak byÂło? Tylko, jaka jest wiarygodnoœÌ owej tezy? Gdzie dowody na jej prawdziwoœÌ? Czy metodÂą poznawczÂą musi byĂŚ odwracanie dostĂŞpnej wiedzy o 180 stopni? Twierdzenie, Âże aktualne warunki na Ziemi sÂą owocem Enkiego jest nienaukowe i maÂło weryfikowalne. Nie mĂłwiÂąc juÂż o tym, Âże odbiera siĂŞ tym samym czÂłowiekowi moÂżliwoœÌ ksztaÂłtowania owych warunkĂłw. Czyli zwyczajnie, pozbawia siĂŞ czÂłowieka decyzyjnoÂści i odpowiedzialnoÂści za siebie. Jak to siĂŞ ma do wolnej woli? Po drugie, zastanawia mnie niezÂłomnoœÌ Kiary w propagowaniu okreÂślonej prawdy dotyczÂącej naszych „bogĂłw”. ZakÂładajÂąc rozÂłam w ich rodzinie, oraz fakt, Âże interesy boskich rodĂłw nadal sÂą Âżywotne, moÂżna zrozumieĂŚ dziaÂłalnoœÌ ich emisariuszy w obecnych czasach w prostowaniu historii. JuÂż nie wnikam, czy sÂą to czÂłonkowie tychÂże rodĂłw, czy androidy zaprogramowane na okreÂślony cel. ScaliÂłem posty Darek
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 11, 2011, 21:56:59 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
chanell
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
Płeć:
Wiadomości: 3453
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #65 : Marzec 11, 2011, 20:31:13 » |
|
Temat bardzo ciekawy,ale zaÂśmiecony Tylko Janusz i Darek napisali coÂś ciekawego ,reszta to tylko powielanie tematu Enki z innych wÂątkĂłw. Czy nie moÂżecie coÂś ciekawszego napisaĂŚ ? MoÂże coÂś o Sumerach ? Odkryciach archeo ? bez ezoteryki
|
|
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
KsiĂŞga Koheleta 3,1
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #66 : Marzec 11, 2011, 21:01:15 » |
|
Moja mi³a te wszystkie wywody Parks spisane przez niego w ksi¹¿ce to nic innego jak ezoteryka , albo jeszcze gorzej bo oparte na przekazach zaœwiatowego bytu. Czy spisanie tych wywodów i wydanie ksi¹¿ki jest dla Ciebie wystarczaj¹ce do uznania ich prawdziwymi i historycznymi faktami? Dla mnie nie. Czy przekaz syn S³oùca , lub syn Burzy , to historyczne pochodzenia jakichœ facetów z przesz³oœci? W rozwa¿aniu pochodzenia tych osobowoœci , które ³¹cza fizycznoœÌ z duchowoœci¹ nie traktuje siê zapisu jako w 100% prawdê historyczn¹. Pomimo i¿ postacie mog³y ¿yÌ fizycznie w odleg³ych czasach i zapewne ¿y³y , otoczka w okó³ ich osób jest przekazem mitycznym i symbolicznym. "Zaginiona ksiêga Enki" na której w du¿ej mierze siê opieramy , to nie jest w ¿adnym wypadku ksi¹¿ka historyczna. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 11, 2011, 21:27:22 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #67 : Marzec 11, 2011, 22:11:17 » |
|
Temat bardzo ciekawy,ale zaœmiecony Dobrze jest, >Chanell<, wszystko piêknie siê rozwija. Moja mi³a te wszystkie wywody Parks spisane przez niego w ksi¹¿ce to nic innego jak ezoteryka , albo jeszcze gorzej bo oparte na przekazach zaœwiatowego bytu. >Kiaro<, oœmielê siê stwierdziÌ, ze wszystkie Twoje informacje oparte s¹ o przekazy "myœlicieli", zapytam wiêc: czy¿ nie s¹ to jakieœ "zaœwiatowe" byty? Czy spisanie tych wywodów i wydanie ksi¹¿ki jest dla Ciebie wystarczaj¹ce do uznania ich prawdziwymi i historycznymi faktami? ChoÌ nie jestem >ptak'iem<, to pozwolê sobie siê wypowiedzieÌ. Jasne, ¿e nie s¹ wystarczaj¹cymi, jednak nie dyskwalifikuje to ich rozpatrzenia, rozwa¿enie za i przeciw. I tak staramy siê to traktowaÌ, podczas gdy Ty >Kiaro<, za wszelk¹ cenê prubujesz to obruciÌ w perzynê i lansujesz swoj¹ "prawdê". Nie powiem, mo¿e po rozs¹dnych dyskusjach dojdziemy, albo przynajmniej niektórzy dojd¹ do wniosku, i¿ jednak Twoja wizja okaza³a siê prawd¹ (bez cudzys³owia), jednak póki co skutecznie marnujesz szansê. EDYCJA: I druga strona tej "monety". Jeœli En-Ki by³ stronniczym inicjatorem powstania tych informacji - czego nie wykluczam - to idê o zak³ad, ¿e i En-Li równie¿ nie siedzia³ z za³o¿onymi rêkoma i biernie czeka³ na rozwój wydarzeù. Jestem "œwiêcie" przekonany, ¿e w tym kontekœcie to on (En-Li) by³ g³ównym inicjatorem powstania Biblii, ksi¹¿ki ociekaj¹cej krwi¹ i nieszczêœciem ludzkim.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 11, 2011, 22:38:09 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #68 : Marzec 12, 2011, 03:00:15 » |
|
">Kiaro<, oœmielê siê stwierdziÌ, ze wszystkie Twoje informacje oparte s¹ o przekazy "myœlicieli", zapytam wiêc: czy¿ nie s¹ to jakieœ "zaœwiatowe" byty? Coœ" Ta maleùka odmiennoœÌ polega na tym , i¿ Myœliciele przekazali system wartoœci , raczej nie przekazuj¹ ( przynajmniej mi , na którym siê opieram weryfikuj¹c informacje) fascynuj¹ce informacji na wiele tematów. WiêkszoœÌ odczytów , które robiê s¹ na podstawie mojej wewnêtrznej wiedzy a nie ¿adnych channelingów. Channelingi tak , ale jako przyjacielskie pogaduchy a nie wyznaczanie mi jakiej kolwiek drogi dzia³ania , czy myœlenia. Na to bym sobie nie pozwoli³a. Dlatego nikt mnie nie zwiedzie zmienianymi imionami , ni przekrêcanymi informacjami dopasowanymi do w³asnych mo¿liwoœci akceptacji faktów. Zapewne wiele œwiêtych przekonaù straci nie tylko swoj¹ œwiêtoœÌ ale równie¿ sens zakrytego k³amstwa udaj¹cego sprytnie prawdê. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 12, 2011, 13:01:38 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
|
« Odpowiedz #69 : Marzec 12, 2011, 15:34:55 » |
|
Dlatego nikt mnie nie zwiedzie zmienianymi imionami , ni przekrĂŞcanymi informacjami dopasowanymi do wÂłasnych moÂżliwoÂści akceptacji faktĂłw. Taaa, oczywiÂście, nawet Mora z wymyÂślonym baldurem w ktĂłrym to rozpoznaÂłaÂś... samcia, wewnĂŞtrzna "wiedza" ech...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #70 : Marzec 12, 2011, 18:12:35 » |
|
Dlatego nikt mnie nie zwiedzie zmienianymi imionami , ni przekrêcanymi informacjami dopasowanymi do w³asnych mo¿liwoœci akceptacji faktów. Taaa, oczywiœcie, nawet Mora z wymyœlonym baldurem w którym to rozpozna³aœ... samcia, wewnêtrzna "wiedza" ech... Stara zasada niektórych struktur... jak siê nie da zdewaluowaÌ treœci to trzeba autora. No tak sk¹d to znamy? Wiemy , wiemy..... To ju¿ tylko na tyle staÌ pewne osoby. Niestety. Ci¹gle ta sama zasada , zmieniÌ temat , wprowadziÌ w nim awanturê ¿eby nie mogla trwaÌ dyskusja ludzi , którzy chc¹ wymieniaÌ myœli. Kiara Do administracji proœba, proszê przenieœÌ wszystkie posty nie zwi¹zane z tematem do odpowiedniego miejsca.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 12, 2011, 18:15:28 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #71 : Marzec 12, 2011, 20:40:32 » |
|
Niemal naturaln¹ kolej¹ rzeczy wy³oni³ siê temat En-Li'la jako Jezusa, by wiêc nie rozmywaÌ tego w¹tku wydzieli³em post >ptak'a< i utworzy³em z niego osobny temat: http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=6589.0Do administracji proœba, proszê przenieœÌ wszystkie posty nie zwi¹zane z tematem do odpowiedniego miejsca. Na razie wszystko jeszcze mieœci siê w granicach. Pilnujê, pilnujê.
|
|
|
Zapisane
|
PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #72 : Marzec 12, 2011, 20:47:03 » |
|
Ano dlatego, Ptaszku, Âżeby mimo logiki nie mnoÂżyĂŚ bytĂłw ponad miarĂŞ... ZwÂłaszcza bytĂłw podÂłych, do jakich zaliczam tego, co siĂŞ przedstawia "Enki". WracaĂŚ do wyjaÂśniania jego (u)padÂłoÂści - zamiaru ani ochoty juÂż nie mam. Nie bĂŞdĂŞ siĂŞ teÂż zastanawiaÂł, jest czy nie jest Samaelem, od ktĂłrego imienia tak dziÂś ucieka (jakiÂś kosmiczny P.R. czy co ?). Z treÂści Twej wypowiedzi wnioskujĂŞ, ÂżeÂś trochĂŞ w temacie, choĂŚ nieco nim juÂż znuÂżony. Jednak uwiera CiĂŞ jak widaĂŚ, boÂś mimo to zdecydowaÂł siĂŞ wypowiedzieĂŚ w tej materii, podziel siĂŞ wiĂŞc z nami swÂą wiedzÂą. Mamy otwarte umysÂły i czyste uszy.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 12, 2011, 20:47:25 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
|
|
|
janusz
Wielki gaduÂła ;)
Punkty Forum (pf): 29
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1370
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #73 : Marzec 12, 2011, 21:21:36 » |
|
BRACTWO WĂÂŻAZ wszystkich zwierzÂąt czczonych przez staroÂżytnych Âżadne nie byÂło tak powaÂżane jak w¹¿. StaÂło siĂŞ tak dlatego, iÂż byÂł on godÂłem grupy, ktĂłra posiadaÂła duÂże wpÂływy na obu pó³kulach w spoÂłeczeĂąstwach prehistorycznych. TÂą grupÂą byÂło zdyscyplinowane Bractwo, ktĂłrego czÂłonkowie upowszechniali wiedzĂŞ duchowÂą i d¹¿yli do osiÂągniĂŞcia duchowej wolnoÂści. Bractwo WĂŞÂża (ktĂłre bĂŞdĂŞ nazywaÂł po prostu „Bractwem") przeciwstawiaÂło siĂŞ sprowadzeniu ludzi do roli niewolnikĂłw i zgodnie z egipskimi zapiskami usiÂłowaÂło wyzwoliĂŚ czÂłowieka z wiĂŞzĂłw naÂłoÂżonych naĂą przez NadzorcĂłw. Bractwo upowszechniaÂło rĂłwnieÂż wiedzĂŞ naukowÂą i wspieraÂło wybitnych artystĂłw, ktĂłrzy istnieli w wielu staroÂżytnych spoÂłeczeĂąstwach. Dlatego w¹¿ staÂł siĂŞ symbolem czczonym przez ludzi a znienawidzonym przez NadzorcĂłw. Mezopotamskie teksty wskazujÂą, Âże zaÂłoÂżycielem Bractwa byÂł buntowniczy „bĂłg" Ea. Ea i jego ojciec Anu posiedli dog³êbnÂą duchowÂą i etycznÂą wiedzĂŞ. Jej symbolem byÂły drzewa z biblijnej opowieÂści o Adamie i Ewie. Tak naprawdĂŞ biblijne symbole w postaci drzew zostaÂły wziĂŞte z wczeÂśniejszych wyobraÂżeĂą mezopotamskich. WystĂŞpujÂący w nich owiniĂŞty wokó³ pnia drzewa w¹¿ byÂł identyczny z tym, ktĂłrego przedstawiano póŸniej w Edenie. Z sumeryjskiego drzewa zwisaÂły dwa owoce. Na prawo od niego znajduje siĂŞ pó³ksiĂŞÂżyc symbolizujÂący Ea, zaÂś na lewo planeta symbolizujÂąca Anu. Rysunek ten wyraÂźnie wskazuje, Âże Ea i Anu byli zwiÂązani z wĂŞÂżem i jego naukami. To powiÂązanie potwierdzajÂą teksty mezopotamskie, ktĂłre opisujÂą paÂłac Anu w „niebiosach" strzeÂżony przez boga Drzewa Prawdy i boga Drzewa ÂŻycia. Istnieje opis mĂłwiÂący o tym, jak Ea posÂłaÂł czÂłowieka, aby posiadÂł wiedze z tych dziedzin: Adapa [imiĂŞ jednego z pierwszych ludzi], udasz siĂŞ przed oblicze Anu KrĂłla: OdbĂŞdziesz tĂŞ drogĂŞ do niebios. Gdy do niebios siĂŞ wzniesiesz i przybĂŞdziesz do bram Anu, „Dawca ÂŻycia' i „GÂłosiciel Prawdy" staĂŚ przy nich bĂŞdÂą. Rysunek pochodzÂący ze staroÂżytnej Mezopotamii. Przedstawia wĂŞÂża owiniĂŞtego wokó³ drzewa. Z drzewa zwisajÂą dwa „owoce" przedstawiajÂące wiedzĂŞ. Na prawo od drzewa znajduje siĂŞ pó³ksiĂŞÂżyc - symbol EA; na lewo planeta - symbol Anu. Ilustracja ta wskazuje, Âże Ea i Anu byli zwiÂązani z wĂŞÂżem i jego wiedzÂą. Te mezopotamskie symbole zostaÂły z czasem przejĂŞte przez IzraelitĂłw i ChrzeÂścijan. Tak wiĂŞc widzimy, Âże to Ea jest tym domniemanym oskarÂżonym, ktĂłry usiÂłowaÂł wskazaĂŚ jednemu z pierwszych ludzi (Adamowi) drogĂŞ do duchowej wolnoÂści. Oznacza to, Âże przeznaczeniem tworu Ea - Homo sapiens - byÂła praca na Ziemi, lecz nie jako niewolnika. JeÂśli Ea byÂł prawdziwÂą postaciÂą historycznÂą, jak uwaÂżali Sumerowie, to byÂł najprawdopodobniej zaÂłoÂżycielem Bractwa WĂŞÂża, ktĂłrego zadaniem byÂło zachowanie caÂłej wiedzy, ktĂłrÂą posiadaÂł on i jego ojciec. ByĂŚ moÂże Bractwo przyjĂŞÂło wĂŞÂża za swĂłj symbol dlatego, Âże pierwszy dom Ea na Ziemi zostaÂł zbudowany na mokradÂłach, w ktĂłrych ÂżyÂło duÂżo wĂŞÂży, zwanych przez Ea WĂŞÂżowym Bagnem. Inne, rĂłwnie prawdopodobne wyjaÂśnienie godÂła w postaci wĂŞÂża podaje Sitchin, ktĂłry twierdzi, Âże biblijnym sÂłowem oznaczajÂącym „wĂŞÂża" jest nahash ktĂłre pochodzi od ÂźrĂłdÂłosÂłowu NHSH oznaczajÂącego „rozszyfrowywaĂŚ, wykrywaĂŚ". Mimo wszelkich staraĂą, zarĂłwno legendarnemu Ea. jak i zaÂłoÂżonemu przezeĂą Bractwu nie udaÂło siĂŞ wyzwolenie rasy ludzkiej. StaroÂżytne teksty mezopotamskie, egipskie oraz biblijne podajÂą, Âże „w¹¿" zostaÂł bardzo szybko zwyciĂŞÂżony przez inne ugrupowania NadzorcĂłw. Biblia informuje nas, Âże w¹¿ zostaÂł pokonany, zanim ukoĂączyÂł swojÂą misjĂŞ. Nie udaÂło mu siĂŞ przekazaĂŚ Adamowi i Ewie „owocu" z drugiego „drzewa". Ea (ktĂłrego symbolem jest rĂłwnieÂż w¹¿) zostaÂł wygnany z Ziemi i byÂł intensywnie oczerniany przez swoich przeciwnikĂłw, aby nigdy wiĂŞcej nie mĂłgÂł zyskaĂŚ szerokiej popularnoÂści u ludzi. Jego tytuÂł „KsiĂŞcia Ziemi" zmieniono na „KsiĂŞcia CiemnoÂści". PrzytkniĂŞto mu rĂłwnieÂż etykietki w rodzaju: Szatan. DiabeÂł, Wcielenie ZÂła, WÂładca PiekieÂł. Pan Robactwa. Ksi¹¿ê KÂłamcĂłw i wiele innych. ByÂł przedstawiany jako Âśmiertelny wrĂłg Naczelnej Istoty i wÂładca PiekieÂł. Ludziom wmĂłwiono, Âże jego jedynym celem byÂło zagarniĂŞcie wszystkich dusz i Âże to on jest winny caÂłego zÂła dziejÂącego siĂŞ na Ziemi. ZachĂŞcano ludzi do szukania go w jego przyszÂłych wcieleniach (inkarnacjach) i niszczenia, zarĂłwno jego samego, jak i jego dzieÂł, bez wzglĂŞdu na to, gdzie byÂłyby odkryte. Wszystkie wierzenia i praktyki nazwane od przypisywanych mu nazw („Satanizm. „Czciciele DiabÂła" etc.) miary byĂŚ przedstawiane jako straszne i degradujÂące, tak aby Âżaden zdrowo myÂślÂący czÂłowiek nie miaÂł najmiejszej ochoty mieĂŚ z nimi cokolwiek wspĂłlnego. Tak on, jak i jego naÂśladowcy mieli byĂŚ traktowani przez ludzi z najwiĂŞkszÂą odrazÂą. Mimo swojego pozytywnego stosunku do ludzi Ea wcale nie byÂł przedstawiany przez SumerĂłw jako ÂświĂŞty. Wcale taki nie byÂł. Mezopotamskie teksty mĂłwiÂą, Âże posiadaÂł szereg wad. MoÂżna by go okreÂśliĂŚ jako geniusza, ktĂłry potrafiÂł wiele zrobiĂŚ i jednoczeÂśnie niefrasobliwie przewidywaĂŚ konsekwencje swoich czynĂłw. TworzÂąc rasĂŞ robotnikĂłw (Homo sapiens) nie doprowadziÂł tego dzieÂła do naleÂżytego koĂąca, dajÂąc wrogom potĂŞÂżne narzĂŞdzie duchowych represji. PopeÂłniÂł nie zamierzone gÂłupstwo zakÂładajÂąc Bractwa WĂŞÂża, ktĂłre po jego pokonaniu nadal istniaÂło jako potĂŞÂżna siÂła oddziaÂływajÂąca na ludzi. DominujÂący w nim wpÂływ posiedli Nadzorcy, z ktĂłrymi miaÂło ono walczyĂŚ. Dzieje Bractwa pod nowym kierownictwem ukazujÂą, iÂż staÂło siĂŞ ono narzĂŞdziem wyrachowanych duchowych represji, mimo wysiÂłkĂłw wielu humanistĂłw starajÂących siĂŞ doprowadziĂŚ do prawdziwej wolnoÂści duchowej. KreujÂąc rasĂŞ robotnikĂłw oraz Bractwo WĂŞÂża. „bĂłg" Ea nieÂświadomie pomĂłgÂł w zbudowaniu puÂłapki dla miliardĂłw istot duchowych zamieszkujÂących ZiemiĂŞ. Postaram siĂŞ udowodniĂŚ, Âże Bractwo WĂŞÂża byÂło najefektywniejszym na Ziemi narzĂŞdziem sÂłu¿¹cym utrzymaniu statusu rodzaju ludzkiego jako bezdusznego stworzenia przeznaczonego do pracy. Od poczÂątku swojego istnienia Bractwo i sieĂŚ jego organizacji pozostaje w nierozerwalnym zwiÂązku ze zjawiskiem UFO. Skorumpowanie Bractwa oraz jego nadzwyczaj silny wpÂływ na ludzkie spoÂłeczeĂąstwo byÂło juÂż oczywiste 2.000 lat przed Chrystusem, w staroÂżytnym Egipcie - kolejnym przystanku w naszej podró¿y. WILLIAM BRAMLEY - ''BOGOWIE EDENU''.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 12, 2011, 21:47:25 wysłane przez janusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #74 : Marzec 12, 2011, 22:19:37 » |
|
Bractwo Wê¿a , tak , zapewne istnieje do tej pory. Ale... obrazek , który zamieœci³eœ jest bardzo wyraŸnym przekazem informacyjnym. Dotyczy nie ca³oœci wiedzy bractwa wê¿a a tylko jednego aspektu. aspektu mêskiego. Bowiem , przedwieczny w¹¿ to kundalini pramatka , która ma w sobie trzy zwoje nie jeden , jak ten na rysunku. To drzewo ma bardzo widoczny akcent osobowoœci mêskiej , a wa¿ uzyska swoj¹ pe³nie wiedzy jak dotrze do ksiê¿yca ( symbol wiedzy ¿eùskiej i ziarna ¿ycia , kwiat czterolistny symbolizuj¹cy wiedzê Venus z okrêgiem wewn¹trz ziarno mi³oœci. Czyli ten wa¿ ma d³ugom drogê poznania wiedzy i po³¹czenia siê w pe³nie z aspektem ¿eùskim , co ca³y czas do tej pory by³o bardzo skutecznie blokowane. Powiedzmy przez kopiê prawdziwego Bractwa Wê¿a. Mê¿czyzna ca³y czas jest ograniczany w swoich mo¿liwoœciach duchowych i fizycznych gdy¿ nie mo¿e sie po³¹czyÌ z wiedz¹ aspektu ¿eùskiego ni w fizycznoœci , (czego symbolem jest ksiê¿yc) , ni w duchowoœci czego symbolem jest pradawny kwiat ¿ycia. Reszta tej interpretacji z u¿yciem imion jest moim zdaniem nadinterpretacjom na miarê czyjegoœ zrozumienia w danym momencie. Po za tym krzy¿ w kole jest najstarszym symbolem Venus , jej pieczêciom symbolizuj¹ca w³adzê mi³oœci nad ¿ywio³ami. Ró¿ni ludzie dorabiaj¹ do tego znaku ró¿ne historie , bo nie wiedz¹ co znaczy , a znaczy zawsze to samo ; symbol w³adzy nad ¿ywio³ami , nad demonami i nad ca³ym stworzeniem. Ten kto posiada moc korzystania z niego ( jest to osi¹gniêcie w³asnej mocy energetycznej , mocy mi³oœci) mo¿e w³adaÌ ca³om fizycznoœciom. Nie wiele pomo¿e samo rysowanie , gdy nie jest poparte moc¹ dzia³ania. Rysunek w prosty sposób to przedstawia. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|