Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 11:28:10


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: 1 2 [3] 4 5 6 7 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: 12 prac Heraklesa a cz³owiek wspó³czesny  (Przeczytany 82666 razy)
0 u¿ytkowników i 13 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
quetzalcoatl44
Go¶æ
« Odpowiedz #50 : Marzec 18, 2011, 14:28:42 »

ego to samolubny oderwany od natury i od duchowosci twor U¶miech,w kazdym razie jest to wyobrazenie o sobie a nie rzeczywistosc,bo nie ma nic trwalego ani osobistego..moze byc powrot dokads, tak mysle..

tu bylo o herkulesie:)

cyt

Szef bóstw z Mendes by³ baran bóstwo Banebdjedet (lit. Ba Pana Djedet), który by³ Ba z Ozyrysa i . Ram bóstwo Mendes zosta³ opisany przez Herodota w jego historii (Ksiêga II, 42) [Robin t³umaczenie Waterfield] reprezentowane s± z g³ow± i polar z koz³a : "... maj±c na uwadze, kto¶ z sanktuarium Mendes lub który pochodzi z prowincji Mendes, bêdzie mia³ nic wspólnego z ( utraty ) kozy, ale korzysta z owiec , jak jego zwierz±t ofiarnych ...  Mówi±, ¿e nadrzêdnym pragnieniem Heraklesa by³o zobaczyæ Zeus , ale Zeus by³ odmowy niech to zrobiæ. . Ostatecznie, w wyniku Heraklesa pisma, Zeus wymy¶li³ plan. . On skóry barana i odci±³ mu g³owê, a nastêpnie pe³ni³ g³owê przed siebie, na sobie polar, i pokaza³ siê Herakles tak.  Dlatego egipskiej rze¼by Zeusa siê barana g³owy, dlatego s± ¶wiête dla baranów Tebañczycy, a nie u¿ywaæ ich jako zwierz±t ofiarnych. . Jednak jest tylko jeden dzieñ w roku, w dniu festiwalu Zeus - gdy posiec jednego barana, to skóra, suknia pos±g Zeusa w wymienionych sposób, a nastêpnie wnie¶æ pos±g Heraklesa siê w pobli¿u pos±g Zeusa.  Nastêpnie wszyscy wokó³ sanktuarium op³akuje ¶mieræ barana i wreszcie pochowaæ go w ¶wiêtym grobie. "

. Prawdopodobnie po "opis Herodota, okultysta Eliphas Levi w jego dogme et de la Haute Rituel Magie (1855) nazwa³ swoje kozy w g³owie koncepcja Baphomet "Baphomet of Mendes", a wiêc propagowanie i utrwalanie tego b³êdne uznanie, która da³a pocz±tek powodzi fa³szywych po³±czeñ, takich jak "The Goat of Mendes" przez blackened death metal band Akercocke .
« Ostatnia zmiana: Marzec 18, 2011, 14:28:57 wys³ane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
acentaur

Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #51 : Marzec 18, 2011, 15:05:27 »

Witaj nagumulululi,
Cytuj
Ego jest ¶miertelne, u dzieci nie wystêpuje i jest zwi±zane z osobowo¶ci± jak napisa³e¶, ale osobowo¶æ nie jest to¿sama z dusz±, która ¶miertelna nie jest. Widzê same sprzeczno¶ci, dlatego pytam i nie wiem co ma to wyja¶niaæ?
Ego jest ¶miertelne -  tak
u dzieci nie wystêpuje -  tak
jest zwi±zane z osobowo¶ci± -  tak
dusza nie jest ¶miertelna -  tak
wiec jednak trochê zgodno¶ci jest.  U¶miech Moim zdaniem Ego jest równowa¿ne Duszy i wraz ze ¶mierci± cz³owieka
ulega wykasowaniu, tak by karma mogla dzia³ac. Bez tego karma jest fikcj±.
Cytuj
Nie zapominaj o Lilith, zanim pojawi³a siê Ewa z jego cia³a, to by³ ona, U¶miech, gdzie ona l±duje w twoich teoriach??
swiête ksiêgi mówia o wielu stworzeniach powsta³ych w czasie kreacji. Swiatów by³o tez parê, ró¿nych sil i pomocników. Lilith nic tu nie pl±cze, ani ¿aden inny stwor.
Cytuj
Skrzêtne budowanie teorii w po¶piechu rodzi podejrzenie i¿ obecnie musisz byæ zalewany tre¶ciami pod¶wiadomymi których twój umys³ nie potrafi zinterpretowaæ,
nie ma ¿adnego pospiechu, to Twoje przypuszczenia. Oczywi¶cie , ze s± to raz lepiej raz mniej dopracowane teorie ale ani ja ani Ty dowodów nie bêdziemy mieli. Nawet jak nie rozumiem jaki¶ aspektów to jednak sporo
udaje mi sie wyja¶nic. Nie muszê mieszac tysiêcy kamyków i ukladac z nich mozaikê, bo mam co¶ wyra¼nie lepszego.  U¶miech  Mo¿e to nie korespondowac z Twoj± wiedz±, ale to nie powód abym musia³ rezygnowac ze swojej.
Cytuj
Potem na spokojnie ukszta³tuj± siê one powoli ewooluuj±c.
tak to siê w³a¶nie dzieje i na szczêscie nie muszê niczego zmieniac.
pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Marzec 18, 2011, 15:06:13 wys³ane przez acentaur » Zapisane
nagumulululi
Go¶æ
« Odpowiedz #52 : Marzec 18, 2011, 15:27:25 »

Witaj nagumulululi,
Ego jest ¶miertelne, u dzieci nie wystêpuje i jest zwi±zane z osobowo¶ci± jak napisa³e¶, ale osobowo¶æ nie jest to¿sama z dusz±, która ¶miertelna nie jest. Widzê same sprzeczno¶ci, dlatego pytam i nie wiem co ma to wyja¶niaæ?
Ego jest ¶miertelne -  tak
u dzieci nie wystêpuje -  tak
jest zwi±zane z osobowo¶ci± -  tak
dusza nie jest ¶miertelna -  tak
wiec jednak trochê zgodno¶ci jest.  U¶miech Moim zdaniem Ego jest równowa¿ne Duszy i wraz ze ¶mierci± cz³owieka
ulega wykasowaniu, tak by karma mogla dzia³ac. Bez tego karma jest fikcj±.
iam
Hmmm, z jednej strony piszesz ¿e dusza nie jest ¶miertelna, a w drugim zdaniu piszesz ¿e Ego jest równowa¿ne Duszy i wraz ze ¶mierci± ulega wykasowaniu. W takim razie nie znam znaczenia wyrazu równowa¿ne, bo te zdania sobie przecz±.

Po prostu uto¿samienie Ewy z Ego wydaje mi sie nie na miejscu, czego uzasadniæ nie chcesz zbytnio. Przyznaje ¿e to nie koresponduje z moim pogl±dem i mam poczucie ¿e to niezbyt udane uto¿samienie zrobione "napredce". Nie bad¼ Kiar±, nie daj siê !!!! Ja tylko pytam.
« Ostatnia zmiana: Marzec 18, 2011, 15:27:40 wys³ane przez nagumulululi » Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #53 : Marzec 18, 2011, 15:32:27 »

Cytat: nagumulululi
Hmmm, z jednej strony piszesz ¿e dusza nie jest ¶miertelna, a w drugim zdaniu piszesz ¿e Ego jest równowa¿ne Duszy i wraz ze ¶mierci± ulega wykasowaniu. W takim razie nie znam znaczenia wyrazu równowa¿ne, bo te zdania sobie przecz±.

O to samo chcia³am spytaæ. Czy Ego, to dusza?  U¶miech
Zapisane
quetzalcoatl44
Go¶æ
« Odpowiedz #54 : Marzec 18, 2011, 17:24:20 »

ok jeszcze sie wtrace U¶miech

to skomplikowany problem napewno ego nie jest dusza..U¶miech,niektorzy tak oddalili sie  od siebie i wszystkiego co zwiazane z duchem , dusza ze juz jej nie maja...(moze nie mieli...?)
dusza to moze byc czesc ducha, ktora mysli ze jest czyms oddzielnym, ale w istocie nie jest...U¶miech
np
http://swiatducha.wordpress.com/dusza/
Zapisane
acentaur

Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #55 : Marzec 18, 2011, 19:43:51 »

Cytuj
dusza to moze byc czesc ducha, ktora mysli ze jest czyms oddzielnym, ale w istocie nie jest..
oooo o w³a¶nie! dlatego te¿, gdy piszê o równowa¿nosci duszy i ega, odnosi siê to do funkcji jakie spe³nia dusza w materii. I nie ma tu ¿adnej sprzecznosci. Ego=dusza po smierci cz³owieka zostaje wyzerowana i po narodzeniu jako nowy cz³owiek, gotowa do ponownego zapisu.
Cytuj
Po prostu uto¿samienie Ewy z Ego wydaje mi sie nie na miejscu, czego uzasadniæ nie chcesz zbytnio. Przyznaje ¿e to nie koresponduje z moim pogl±dem i mam poczucie ¿e to niezbyt udane uto¿samienie zrobione "napredce". Nie bad¼ Kiar±, nie daj siê !!!! Ja tylko pytam.
pewnie, jest to pogl±d, który wydaje sie niemo¿liwy. No ale on pozwala wyj¶æ z tego popl±tania
umyslu, intelektu, ega, duszy, rozumu....bo to s± wszystko zamienniki w sensie funkcjonowania w materii.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #56 : Marzec 18, 2011, 22:18:07 »

Taka ma³a ciekawostka, zagwozdka:

Cytat: Wojna nuklearna ...
... Kiedy indziej Nergala nazywano “Erragal" i
“Erakal", co by³o najprawdopodobniej wymawian± form± jego imienia wed³ug Dalley, która dodaje te¿,
¿e imiê to przypuszczalnie wymawiano “Herakles po grecku"411. ...

str.165

Trochê wiêcej o postaci Ninurty/Nergala~Heraklesa tutaj:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=6589.msg75516#msg75516
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
quetzalcoatl44
Go¶æ
« Odpowiedz #57 : Marzec 18, 2011, 23:09:52 »

ninurta zalozyl templariuszy a hiram  masonow:)
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #58 : Marzec 19, 2011, 00:00:18 »

Cytat: acentaur
Ego=dusza po smierci cz³owieka zostaje wyzerowana i po narodzeniu jako nowy cz³owiek, gotowa do ponownego zapisu.

A co z nauk±, rozwojem, skoro do¶wiadczenia danego ¿ycia s± zerowane wraz ze ¶mierci±?
Nie zak³adasz ci±g³o¶ci ¶wiadomo¶ci?   

Zapisane
acentaur

Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #59 : Marzec 19, 2011, 21:16:47 »

Witaj ptaku,
Cytuj
A co z nauk±, rozwojem, skoro do¶wiadczenia danego ¿ycia s± zerowane wraz ze ¶mierci±?
Nie zak³adasz ci±g³o¶ci ¶wiadomo¶ci? 
nie bezpo¶rednio. Bo gdyby tak by³o, to nasz obraz by³by ju¿ ca³kiem marny. a¿ nie do zniesienia,
bo pomimo wiedzy wielu inkarnacji wierzymy w tyle bredni i g³osujemy na idiotów.
Do¶wiadczenia poszczególnych ludzi wp³ywaja do kolektywnej ¶wiadomosci, a ta stale oddzia³owuje na wszystkich. No i przede wszystkim ja nie narzekam.  Du¿y u¶miech
pozdrawiam

Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #60 : Marzec 19, 2011, 21:47:20 »

No nie przesadzaj ace z t± marno¶ci± puchu. Mrugniêcie Wszak sam widzisz, ¿e brednie i g³osy na idiotów
nie zaburzaj± Ci beztroski i szczê¶liwo¶ci bytowania.
Ciekawe, co Ciê tak uskrzydla, skoro ¶wiadomo¶æ kolektywna nie za bardzo?  Du¿y u¶miech
Zapisane
acentaur

Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #61 : Marzec 19, 2011, 22:29:12 »

Cytuj
Ciekawe, co Ciê tak uskrzydla, skoro ¶wiadomo¶æ kolektywna nie za bardzo?
trzecia praca Heraklesa, jakze inna niz pozostale, jest odpowiedzia.  U¶miech

Trzecia praca Heraklesa polega³a na schwytaniu £ani Kerynejskiej,.
i sprowadzeniu jej ¿ywej do Myken. To ³aciate, r±cze stworzenie mia³o kopyta
z br±zu i z³ote rogi jak jeleñ; dlatego te¿ niektórzy nazywaj± j± jeleniem.l
Po¶wiêcoña by³a Artemidzie, która jako dziecko jeszcze zobaczy³a piêæ ³añ
wiêkszych od byków pas±cych siê na brzegu ciemnokamienistej tesalskiej
rzeki Anauros u stóp Parnasu.
. Herakles, nie chc±c zraniæ lub zabiæ ³ani, wykona³ tê pracê unikaj±c
wszelkiej przemocy. Goni³ j± niestrudzenie przez ca³y rok, a pogoñ zawiod³a
go a¿ do Istru i krainy Hyperborejczyków. Kiedy wreszcie zmêczona ³ania
schroni³a siê na górze Artemizjon i stamt±d zesz³a do rzeki Ladon, Herakles
rzuci³ siê za ni± i przebi³ jej obie przednie nogi strza³±, która przesz³a miêdzy
ko¶ci± a ¶ciêgnami, nie przelewaj±c ani kropli krwi. Nastêpnie schwyta³ j±,
zarzuci³ na plecy i pospieszy³ przez Arkadiê do Myken. Inni jednak utrzymuj±,
¿e u¿y³ sieci lub te¿, id±c tropem ³ani, zaskoczy³ j±, kiedy spa³a pod drzewem.
Artemida wysz³a Heraklesowi na spotkanie i wyrzuca³a mu, ¿e nie³adnie
post±pi³ z jej ¶wiêtym zwierzêciem, ale t³umaczy³ siê konieczno¶ci±, ca³± za¶
winê zwali³ na Eurysteusa. Argumenty przekona³y boginiê i pozwoli³a zanie¶æ
mu ¿yw± ³aniê do Myken. ( cyt. Graves)

Prace Heraklesa to droga do boskosci czyli harmonizacja swiadomosci czyli wykrwawianie Ega. Ale nie zawsze trzeba te Ego traktowac tak brutalnie. Jego czê¶æ daje siê "oswoiæ" czyli ³agodnie zintegrowaæ. To owa kobieco¶æ=³ania, tu jako nieposkromiona i dziewicza, podleg³a Artemidzie, w koñcu poddaje siê Heraklesowi a on nawet uzyskuje bogini aprobatê. Herakles potrzebowa³ caly rok na z³apanie ³ani, u¿y³ tylko w³asnych r±k oraz oszczêdzi³ jej "duszê"=istotê, u¿ywaj±c umiejêtnie strza³y. Mo¿na powiedzieæ, ¿e poprzez wiarê w osi±gniecie celu i wytrwa³o¶æ, Herakles osi±ga sukces.
Istnieje jeszcze kobieco¶c zmys³owa (to te¿ czê¶æ Ega), ta reprezentowana przez Afrodytê, ale z ni± Herakles nie ma takich problemów. Podczas swoich licznych wypraw, zaludni³ wiele krain swoim
potomstwem.

Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #62 : Marzec 19, 2011, 23:12:03 »

No tak, niektórym wspó³czesnym Herkulesom ta praca tak przypad³a do gustu, ¿e ca³e ¿ycie uganiaj± siê za ³aniami.  Du¿y u¶miech
I integruj± to kobiece Ego… i pr± do bosko¶ci, siebie gubi±c po drodze…

A w³a¶ciwie, to dlaczego chcemy byæ bogami? 
« Ostatnia zmiana: Marzec 19, 2011, 23:13:26 wys³ane przez ptak » Zapisane
acentaur

Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #63 : Marzec 19, 2011, 23:58:10 »

chyba po tym uganianiu siê za kobiecym ego, nie pozostaje nic innego jak w³a¶nie zostaæ bogiem.  Du¿y u¶miech
Powa¿nie, jak wygubiê te wszystkie potwory, wytrzebiê tych oprychów co napadaj± na mnie bez ustanku i usi³uja wydrzeæ moje skarby i odebraæ s³awê, jak spe³niê ró¿ne pro¶by miejscowych króli, zalo¿ê te miasta i osady, pomogê tym i tamtym, to chyba jest oczywiste , ¿e muszê tym bogiem zostaæ.  Jêzyk
Zapisane
quetzalcoatl44
Go¶æ
« Odpowiedz #64 : Marzec 20, 2011, 12:43:45 »

cyt.

Interpretacja czwartej pracy i analogie ze znakiem Kozioro¿ca


Aby zrozumieæ symboliczne znaczenie greckiego mitu dotycz±cego czwartej pracy Heraklesa i jej analogie ze znakiem Kozioro¿ca, trzeba przede wszystkim podkre¶liæ fakt, ¿e znak ten, wed³ug tradycyjnej astrologii, postrzegany jest w kontek¶cie ca³ego zodiaku jako jego inicjator. Uwa¿a siê, ¿e zapocz±tkowuje on ¶wiat Wiedzy i M±dro¶ci. Jak zauwa¿yli¶my, teren wokó³ Erymantos, gdzie szerzy³ przera¿enie dzik, nazwany by³ imieniem syna Apollina. Dos³ownie jego imiê mo¿na przet³umaczyæ jako „przepowiednia albo wybór dokonany przez ci±gniêcie losów". Czym przepowiednia - polegaj±ca na ci±gniêciu losów - ró¿ni siê od pozosta³ych sztuk przepowiadania przysz³o¶ci? Grecy i Rzymianie na ich podstawie wybierali cz³owieka, któremu chcieli zaufaæ, powierzyæ misjê, nadaæ tytu³ honorowy, albo tego, który mia³ odgrywaæ wa¿n± rolê. Po skonsultowaniu z wyroczni± rozmawiali z bogami, którzy mianowali tych wybranych.
Zgodnie z legend± dzik to nikt inny, tylko Apollo, który przybra³ tê postaæ, by pom¶ciæ swego syna i zabiæ Adonisa, kochanka Afrodyty. W staro¿ytnej Grecji dzik by³ symbolem zarówno czystej odwagi i mocy, jak i si³ p³odnych i niszczycielskich zarazem. Z tego wzglêdu by³ on atrybutem Deme-ter, bogini Ziemi, która by³a córk± Kronosa-Saturna, planety w³adaj±cej Kozioro¿cem. Co wiêcej, dzik jest zwierzêciem ksiê¿ycowym z powodu swoich k³ów w kszta³cie pó³ksiê¿yców oraz samotniczego trybu ¿ycia, jak sugeruje jego nazwa. Francuskie s³owo sanglier (dzik) pochodzi bowiem od ³aciñskiego singularis, czyli pojedynczy. (W angielskim singular - pojedynczy i solitary - samotny). Mamy wiêc tu do czynienia z osi± Ksiê¿yc-Kozioro¿ec w zodiaku, a wiêc tak¿e z Rakiem, którego rz±dz±c± planet± jest Ksiê¿yc. Rak znajduje siê w opozycji do Kozioro¿ca w zodiaku, a w³adc± tego ostatniego znaku jest Saturn. Dzik, zwierzê ksiê¿ycowe, znane jest ze strasznych spustoszeñ, jakie czyni na polach uprawnych. Jednocze¶nie jednak wiemy, ¿e jest zwierzêciem prowadz±cym samotny tryb ¿ycia. Symbolizuje wiêc niszczycielskie ksiê¿ycowe szaleñstwo, a tak¿e samotno¶æ, izolacjê i saturniczn± postaæ estety lub pustelnika, które zwi±zane s± ze znakiem Kozioro¿ca. To ksiê¿ycowe szaleñstwo mo¿e zostaæ przekszta³cone w czyst± m±dro¶æ, doskona³e zrozumienie, i je¶li wierzyæ Tradycji, która widzia³a w Kozioro¿cu inicjatora zodiaku, we w³adzê duchow±. Ta si³a duchowa jest tak potê¿na, ¿e kiedy Eu-rysteusz, uzurpator w³adzy doczesnej, zobaczy³ j± w ¿ywej postaci na ramionach Heraklesa, schowa³ siê w glinianej amforze, symbolu ³ona kobiecego. Powróci³ wiêc symbolicznie do ³ona matki.


Zanim pojma³ ¿ywcem olbrzymiego, potwornego dzika, którego schronienie znajdowa³o siê u stóp góry Erymantos musia³ stan±æ do walki z centaurami...


Pewnego razu odwiedzi³ ich (a konkretnie Chirona) Herakles. Chiron przyj±³ go go¶cinnie, bo by³ mi³ym i go¶cinnym centaurem. Herakles poprosi³ go, aby ten otworzy³ dzban wina otrzymany od Dionizosa. Chiron t³umaczy³ mu, ¿e innym centaurom by siê to nie spodoba³o, lecz Herakles przypomnia³ mu, ¿e Dionizos nakaza³ otworzyæ dzban, kiedy przybêdzie Herakles. Chiron da³ siê przekonaæ i otworzy³ dzban. Jednak zapach wina przyci±gn±³ inne centaury, które zaczê³y siê gromadziæ wokó³ domu Chirona. Rozpoczê³a siê walka, w której wygra³ Herakles, lecz Chiron zosta³ przez niego przypadkowo zabity.

tu trzeba cos o Dionizosie U¶miech

Jest oczywi¶cie bogiem mê¿czyzn±, ale nieustannie otaczaj± go kobiety, jego s³u¿±ce i te, którego czcz±. Jego kult zawiera³ w sumie wszystko, co mo¿e zawieraæ kult zwi±zany z seksem - transwestycjê, orgiastyczno¶æ, ca³kowit± wolno¶æ seksualn±. Kobiety, które czu³y zew Dionizosa porzuca³y swoje domy i szaleñczo tañczy³y na wzgórzach, czêsto nago. Dlatego Dionozos jest w pewnym stopniu tak¿e bogiem seksu, a raczej wolno¶ci seksualnej.

Przypomnijmy sobie, ¿e Szaleniec zrodzi³ siê ze ¶miertelnej kobiety. Wiêkszo¶æ zwi±zków ¶miertlna kobieta-bóg koñczy³o siê 'powstaniem' herosa - Herakles, Achilles, czy kto¶ tam inny, tym razem jednak urodzi³ siê bóg. Z tego powodu te¿ Dionizos z miejsca zosta³ umieszczony na linii pomiêdzy niebiañsko¶ci± a ziemi±, miêdzy bogiem a cz³owiekiem. Zreszt± on sam tak¿e o¿eni³ siê ze ¶miertelniczk± - Ariadn±.

dumnie oka¿ nam swoje skrzyd³a
wszak oto nadszed³ dzieñ gwa³cenia wszystkich
zakazanych praw, dzieñ grzechu
dumnie oka¿ swe skrzyd³a
ludzie, czy¿ nie widzicie ich?

Wracaj±c do pocz±tku, opisuj±c jeden mit, który wi±¿e siê z symbolem ukrzy¿owanego Dionizosa (http://z.about.com/d...6/ssavior11.jpg), trzeba wspomnieæ o tej historii, w której Szaleniec zostaje zabity przez Tytanów. Otó¿ - porwali go, jako niemowlaka wabi±c go na dziwne, piêkne zabawki. Nastêpnie, gdy przygl±da³ siê sobie w lustrze poder¿nêli mu gard³o i wrzucili do kot³a, najpierw gotuj±c, potem piek±c soczyste miêso. Zeus, zwabiony piêknym zapachem uczty odwiedzi³ siedziby Tytanów i szybko ³api±c o co chodzi i co siê dzieje wyr¿n±³ ich co do jednego. Nastêpnie bóg piorunów wskrzesi³ Dionizosa, a z prochu spalonych b³yskawic± Tytanów pojawili siê pierwsi ludzie. W ten sposób Dionizos sta³ siê bogiem, który umiera i zostaje wskrzeszony, a z jego ¶mierci, jego poswiêcenia powstaje ludzko¶æ. W teologii Orfickiej - ludzie aktualnie cierpi± i prze¿ywaj± wiele ciê¿kich chwil w³a¶nie dlatego, ¿e stworzeni zostali z jakiej¶ tam czê¶ci Tytanów i po¶miertnie odkupuj± grzechy swoich 'ojców'. Po¶wiêcenie Dionizosa wiêc, którego analogiê mo¿emy odnale¼æ w pó¼niejszym ukrzy¿owaniu Chrystusa jest te¿ czym¶, z czego wychodzi kolejna analogia do grzechu pierworodnego. My podobno te¿ teraz cierpimy w ramach odkupienia kary, która spad³a na Adama i Ewê.



Chiron, Chejron (gr. Χείρων) - w mitologii greckiej: najm±drzejszy i najbardziej cywilizowany z centaurów. Nie¶miertelny król centaurów. Raniony przypadkowo zatrut± strza³± wypuszczon± przez Heraklesa, który w trakcie wykonywania czwartej pracy star³ siê z centaurami. Chejron mimo nie¶miertelno¶ci, drêczony bólem z zatrutej strza³y wybra³ ¶mieræ. Nie mog±c umrzeæ, zgodzi³ siê przenie¶æ swoj± nie¶miertelno¶æ na Prometeusza i udaæ siê w gwiazdy


Nessos (gr. Νέσσος) -inny  centaur w mitologii greckiej. By³ synem Iksjona i Nefele.

Uczestniczy³ w walce przeciw Folosowi i Herkulesowi. Gdy zosta³ wygnany przez herosa, zamieszka³ nad brzegiem rzeki Euenos, gdzie trudni³ siê jako przewo¼nik. Tam napotka³ kolejny raz Herkulesa, który przeprawi³ siê razem z Dejanir± przez rzekê. Herkules przep³yn±³ wp³aw na drugi koniec rzeki, a swoj± ¿onê powierzy³ przewo¼nikowi. Centaur wykorzysta³ chwilê nieuwagi herosa i próbowa³ zgwa³ciæ Dejanirê, a gdy ta wzywa³a na pomoc, jej m±¿ ustrzeli³ centaura z ³uku, do którego strza³y by³y maczane w ¿ó³ci hydry lernejskiej. Centaurowi uda³o siê dotrzeæ na drugi brzeg rzeki. Spragniony zemsty, zacz±³ szeptaæ do Dejaniry, co usz³o uwadze Herkulesa. Podarowa³ Dejanirze szatê, zapewniaj±c, i¿ je¶li zanurzy j± w odpowiednim p³ynie odzienie zmusi Herkulesa do wierno¶ci ¿onie. Wed³ug innych podañ centaur poradzi³ Dejanirze wzi±æ próbkê jego krwi ze strza³y. Ta szybko ukry³a pod sukni± flakonik z krwi± centaura i powróci³a do mê¿a.

Po latach Dejanira skorzysta³a z rady centaura, gdy dowiedzia³a siê, ¿e ma rywalkê. Przekaza³a p³aszcz goñcowi Lichasowi, który dostarczy³ go Herkulesowi. Okaza³o siê, ¿e szata by³a nas±czona trucizn±. Kawa³ki szaty przylega³y do cia³a Herkulesa, który za ka¿dym razem, gdy próbowa³ j± zdj±æ obdziera³ siê ze skóry. Ostatecznie zosta³ ¿ywcem spalony na stosie na w³asne ¿±danie. Zrozpaczona Dejanira pope³ni³a samobójstwo.

wiec jakis blad powstal przy zabiciu hydry lernejskiej?? U¶miech, moze inna interpretacja ?U¶miech


cyt..
Po uduszeniu potomka Tyfona Herakles otrzyma³ zadanie pomocy mieszkañcom Argos nêkanym przez hydrê (wê¿a wodnego) z lernejskich bagien (Znak Wê¿a, Serpens). Nie¶miertelny ³eb potwora zmia¿d¿y³ ogromnym kamieniem. W tym samym momencie w jego piêtê wpi³ siê krab nas³any przez Herê. Scena ta przypomina fragment z Ks. Rodzaju (3,15), w którym to Jewe Elohim zwraca siê do Wê¿a:
I ustanowiê nieprzyja¼ñ miêdzy tob± a kobiet±,
miêdzy potomstwem twoim, a jej potomstwem;
ono zdepcze ci g³owê, a ty uk±sisz je w piêtê.

Hydrê Lernejsk± uto¿samiono z wê¿em le¿±cym poni¿ej Lwa, jednak taka interpretacja jest wtórna. Ten sam w±¿ (serpens) le¿y na pasie zodiakalnym obok skorpiona/smoka.

Motyw u¶miercenia wodnego potwora wywodzi siê z babiloñskiego eposu Enuma Elish, w którym to bóg Marduk („Ber³o Umi³owane") rozcina Wodnego Wê¿a Tiamat, tworz±c w ten sposób Niebo i Ziemiê. Epos ten wywar³ znaczny wp³yw zarówno na kosmogoniê biblijn± jak i ca³o¶æ ksi±g Starego Testamentu. Motyw Lewiatana, uroborosa oplataj±cego ziemski kr±g, wê¿a pokonanego przez Jewe, odnajdujemy w szeregach ksi±g biblijnych:
Kolumny niebieskie chwiej± siê i dr¿± przed jego gro¼b±.
Swoj± moc± uspokoi³ Morze (Tihom), sw± m±dro¶ci± zmia¿d¿y³ Rahaba
(Job 26,11-12)

Rahab oznacza dos³ownie "wodnego smoka (wê¿a)". Tihom (morska otch³añ) stanowi bezpo¶rednie zapo¿yczenie od Tiamat.
1.2. A ziemia by³a mêtem i zamêtem [tohu wa-bohu],
i mrokiem na obliczu Odmêtu [T'hum],
a tchnienie Elohima nosi³o siê na obliczu wód.

W ksiêdze Izajasza (51,9) czyny Marduka przypisane zostaj± ¿ydowskiemu bogu:
Obud¼ siê, obud¼ siê, oblecz siê w si³ê, ty¶, ramiê Pana!
Obud¼ siê jak za dni dawnych, jak w czasach odleg³ych!
Czy to nie ty¶ roz³upa³o potwora, przeszy³o smoka morskiego?

Marduk, jako w³adca umi³owany, ukochany syn Enlila, stanowi pierwowzór postaci Pomazañca. W Psalmie 2 czytamy:
Synem [s³ug±] moim jeste¶, dzi¶ ciê zrodzi³em.
Pro¶ mnie a dam ci narody w dziedzictwo,
I krañce ¶wiata w posiadanie.
Rozgromisz je ber³em ¿elaznym,
Rozt³uczesz jak naczynie gliniane.

Równie wa¿ny jest motyw 'uk±szenia' w piêtê, powszechny w literaturze tamtych czasów, lecz przewa¿nie niezrozumiany. Achilles ginie, zostaj±c postrzelony w piêtê przez Parysa. My¶liwy Orion, próbuj±c pozbawiæ cnoty Artemidê, umiera ugodzony przez skorpiona. Podobna scena stanowi trzon hinduizmu: Kriszna staje do boju z ogarniêtymi sza³em Jawawami. Po ich pokonaniu postanawia odpocz±æ pod drzewem figowca. Z jego ust wype³za w±¿. Wtedy to zbli¿a siê my¶liwy, który myl±c ¶pi±cego z jeleniem strzela z ³uku trafiaj±c go prosto w piêtê. Bóg-pasterz umiera na drzewie ¿ycia, jednocz±c siê ze swym niebiañskim ojcem Wisznu.

Piêta bowiem, jako podstawa cz³owieka, jako ta czê¶æ, która mia³a bezpo¶redni kontakt z Matk±-Ziemi±, stanowi³a w praindoeuropejskich wierzeniach miejsce przebywania duszy.



Zapisane
acentaur

Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #65 : Marzec 20, 2011, 16:40:43 »

Witaj  quetzalcoatl44,
oto stanowisko oficjalne. Bogowie zaszufladkowani pomiêdzy solarnymi a lunarnymi, królowie wykastrowani, kap³anki w transie seksualnym, dusza w piêcie, Apollo w dziku  i tym podobne rewelacje.
One maj± tak± sam± rangê jak stwierdzenie o piramidach jako grobowcach faraonów, braku wierzeñ u slowian, o cz±stce Higgsa, o tym co bylo przed Big Bang , o grawitacji, magnetyzmie.
Nie tlumacz± tego co bylo kiedy¶, co jest teraz i co dopiero bêdzie. Traktuj± wszystko jako oderwane od siebie modele, do których mo¿na wszystko wrzuciæ, no bo przecie¿ to bylo dawno i nieprawda. I tak wmawia siê ludziom, ¿e nie ma ±adnych powi±zañ z przesz³o¶ci±, ¿e mo¿na ¿yc bez historii i korzeni, bo bóg nauki i pieni±dza teraz zbawia.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #66 : Marzec 20, 2011, 16:55:01 »

Cytat: quetz
Marduk, jako w³adca umi³owany, ukochany syn Enlila,

 Co¶
Sk±d zaczerpn±³e¶ tê interpretacjê?
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
quetzalcoatl44
Go¶æ
« Odpowiedz #67 : Marzec 20, 2011, 17:07:31 »

no wiesz Acentaur jest tego troche ale trzeba sie przekopywac..U¶miech

Darek stad, moze to jakis blad chyba chodzilo o Enki
http://www.racjonalista.pl/kk.php/t,225

czyli reasumujac najwazniejsze jest umrzec dla samego siebie i odrodzic sie..
 



Jezus i Herakles

Pomiêdzy tymi obiema postaciami napotkamy bardzo wiele podobieñstw. Oto oboje s± prze¶ladowani zaraz po narodzeniu (Hera i Herod). Kiedy oddalaj± siê w samotno¶ci od ludzi — s± kuszeni. Heraklesowi zostaje — ze szczytu wysokiej góry — pokazane królestwo pod w³adza tyrana, podobnie Jezus trafia na wysok± górê, sk±d szatan pokazuje mu wszystkie królestwa tego ¶wiata i kusi go. Oboje opieraj± siê pokusie. Podobne s± okoliczno¶ci ¶mierci obu: trzêsie siê ziemia i nastaj± ciemno¶ci. Oboje te¿ wstêpuj± do nieba. Najwiêkszym czynem Heraklesa by³o pokonanie ¶mierci, podobnie w przypadku Jezusa. Herakles jest adwokatem ludzko¶ci, prosz±cym o ³aski. Wizerunek Heraklesa jest starszy od Jezusowego o ok. piêæ wieków… W czasach Jezusa istnia³ ju¿ religijny kult tego pogañskiego herosa. Ewangelista Jan skorzysta³ co nieco na tym. Zaczerpn±³ do swojej opowiastki motyw o ulubionym uczniu, którego nie znali jeszcze synoptycy. Scenka Janowa ¿ywo przypomina historiê Heraklesa: ¶wiadkami jego ¶mierci byli w³a¶nie jego matka oraz ulubiony uczeñ Hyllos! Na tym jednak nie koniec podobieñstw. G³os Heraklesa wziêtego do nieba wo³a: "...nie biadaj, matko… wstêpujê teraz w niebo". Podobnie Jezus u Jana: po zmartwychwstaniu zapytuje: "Niewiasto, czemu p³aczesz?" (20, 15), chwilê pó¼niej mówi: "Wstêpujê do Ojca mego (...)" (20, 17). Umieraj±c oboje wypowiadaj± te same s³owa: "Wykona³o siê" (Jezus tylko u Jana, który musia³ byæ zafascynowany histori± Heraklesa, u synoptyków Jezus biada³ na krzy¿u). I Jezus i Herakles zostali obdarzeni mianem "logos". Jezus jest logos-emoczywi¶cie jedynie ...u Jana. Kult Heraklesa mówi: "Logos nie po to istnieje, ¿eby szkodziæ albo karaæ, lecz po to, ¿eby ocalaæ". Podobnie u Jana: "A je¿eli kto¶ pos³yszy s³owa moje, ale ich nie zachowa, to Ja go nie s±dzê. Nie przyszed³em bowiem po to, aby ¶wiat s±dziæ, ale aby ¶wiat zbawiæ." (12, 47). Jest to zreszt± sprzeczne z wcze¶niejszym fragmentem tej ewangelii: "Ojciec bowiem nie s±dzi nikogo, lecz ca³y s±d przekaza³ Synowi" (5, 22)

Jezus i Dionizos

Dzieje Dionizosa w równie wielkim stopniu „natchnê³y" Jana, co dzieje Heraklesa. Oto niektóre paralele: Dionizos jest równie¿ synem boga (Zeusa) i ¶miertelnej kobiety, jest bogiem cierpi±cym, ukrzy¿owanym i zmartwychwsta³ym (gminy dionizyjskie czci³y Dionizosa jako ukrzy¿owanego boga nad o³tarzem, na którym znajdowa³y siê naczynia z winem). Równie¿ Dionizos zwany by³ logosem. "Kult Dionizosa by³ chyba pierwszym w ¶wiecie ¶ródziemnomorskim, którego wyznawcy prowadzili dzia³alno¶æ misyjn±, i rozpowszechni³ siê w Grecji ju¿ w VIII wieku przed nasz± er±. Sanktuaria tej religii znajdowa³y siê we wszystkich znaczniejszych miastach greckich. Ponadto w Rzymie doliczono siê ju¿ w roku 186 przed Chrystusem siedmiu tysiêcy wyznawców Dionizosa. Sta³ siê on ulubionym bogiem ¶wiata antycznego. Od Azji po Hiszpaniê czczono go podczas wspania³ych ¶wi±t i procesji (...) imiê Dionizos staje siê tak powszechnie u¿ywane, ¿e bez oporów nosz± je (...) nawet biskupi (...) Jeden z najbardziej znanych tytu³ów Dionizosa, «pêd winoro¶li», ewangelia Jana przenosi na Chrystusa [mówi Jezus: "Ja jestem prawdziwym krzewem winnym" — por. J 15, 1-6], w innym tek¶cie chrze¶cijañskim [Didache] z pocz±tku II wieku nazywany jest Ǧwiêt± winoro¶l± Dawida»" (Deschner). O tym jak bardzo popularny by³ kult Dionizosa w pocz±tkach chrze¶cijañstwa dowodzi odkrycie w Londynie malowide³ ¶ciennychprzedstawiaj±cych Bachusa wraz z korowodem bachantek i menad, kobiet towarzysz±cych bogu w jego podró¿ach. Ca³a scena jest otoczona przedstawieniami ki¶ci winogron, kwiatów, mirtu i li¶ci winnego krzewu. Archeolodzy datuj± odnalezione malowid³o na 120-160 r. n.e. (PAP, 6 II 2002). Bardziej wnikliwi chrze¶cijanie zdaj± sobie sprawê z owych „podobieñstw", gdy¿ informuje o nich jeden z Ojców Ko¶cio³a, ¶w. Justyn, najwybitniejszy apologeta chrze¶cijañski, który ju¿ w II w. spostrzeg³ wiele zbie¿no¶ci miêdzy Jezusem oraz Dionizosem, tym niemniej nie stanowi to dla niego ¿adnego argumentu przeciwko chrze¶cijañstwu (zob. Dialog z ¿ydem Tryfontem 69, 2-3). Cud w Kanie — najbardziej zadziwiaj±cy (Jan unika³ raczej kompromituj±cych cudów), bezsensowny (có¿ wspólnego z jego misj± ma wyprodukowanie oko³o 600 litrów wina? — nie bez kozery zwano Jezusa "winopijc±") i nie pasuj±cy do Jezusa cud (by³ generalnie uzdrowicielem, jedyny podobny do tego móg³by byæ cud rozmno¿enia chleba, jednak tamten mia³ trochê g³êbsze znaczenie), znalaz³ siê u Jana (i tylko tam!) dziêki Dionizosowi. W rzeczywisto¶ci by³ to cud dokonany przez Dionizosa, a przypisany pó¼niej Jezusowi. Opisywa³ go m.in. Eurypides (ok. 480-406 p.n.e.) w Bachantkach (Jak siê ni¿ej przekonamy — nie jest to jedyne zapo¿yczenie w tekstach NT z owego dzie³a greckiego) przy opisie misteriów dionizyjskich (wie¶ Kana, która u Jana ma byæ jednym z g³ównych miejsc dzia³alno¶ci publicznej Jezusa, przez synoptyków nie jest nawet wspominana). Rocznicê wesela w Kanie obchodzili chrze¶cijanie w dawnej liturgii 6 stycznia. Dziwnym trafunkiem akurat z 5 na 6 stycznia zaczyna³o siê ¶wiêto ku czci Dionizosa (w Gerazie pod chrze¶cijañskim martyrionem g³ównego ko¶cio³a odnaleziono ¶lady ¶wi±tyni Dionizosa).


ale dionizos to i ozyrys U¶miech herkules mowil ze najwazniejszy jest ozyrys U¶miech

ozyrys pan duszy, ankh, ojciec horusa, izyda... swiatlo, kundalini i zycie - orion U¶miech

cyt.
Nale¿y wspomnieæ równie¿ bardziej wyszukane hipotezy, które pojawi³y siê ostatnimi laty dziêki podjêciu studiów nad tradycj± Sabian z Harran. Przede wszystkim chodzi tu o obserwacjê astronomiczn± przeprowadzon± przez uczonych z sekty Sabian, którzy albo obserwowali konstelacjê Ryb o ¶wicie po równonocy, albo konstelacjê Oriona, sk±d pochodzi³by termin „jego gwiazda” okre¶laj±cy konstelacjê zwi±zan± z mesjaszem. Wiemy bowiem – dziêki kosmicznej tradycji precesji –  ¿e chodzi³o o konstelacjê Ryb, natomiast dziêki zestawieniu Jezusa z Ozyrysem, któremu przypisywano konstelacjê Oriona, mêdrcy obserwowali gwiazdy Oriona i zauwa¿yli, ¿e oko³o 4 roku p.n.e., w okolicy Harran, jedna z nich znalaz³a siê w po³udniku, ok. 51˚ 52'. Warto zauwa¿yæ, ¿e te dane odpowiadaj± w stopniach nachyleniu Wielkiej Piramidy Cheopsa, co pozwala domy¶laæ siê, ¿e mamy do czynienia z zamys³em mesjañskim ¶wiadomie zrealizowanym przez budowniczych piramid lub przyswojonym przez ezoteryczn± tradycjê Sabian, którzy praktykuj±c kult astralny oczekiwali na wydarzenie mesjañskie, rozbudowuj±c swoje wierzenia w tej materii dziêki badaniom astronomicznych i geometrycznych monumentów z Gizy, które by³y przez nich wyj±tkowo czczone i do których pielgrzymowali. Ta ca³kowicie zlekcewa¿ona hipoteza jest w rzeczywisto¶ci bardzo wa¿na, poniewa¿ t³umaczy s³abe obycie ze strony ludzi nie znaj±cych wspomnianej tradycji ezoterycznej z proroctwem odczytanym ze znaków na niebie niewidzialnych dla osób postronnych, oraz powód, dla którego ewangelista pisze o ucieczce ¦wiêtej Rodziny do Egiptu, gdzie Jezus móg³ przyswoiæ sobie te elementy tradycji m±dro¶ciowej, które umo¿liwi³yby mu utrwalenie mitu o Ozyrysie.       

ten zodiak wskazywal czas urodzenia sie Chrystusa
http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQXjcmOuIRXSpTHgkp-HacSC_bpooEEeWHTiV0BsrQeAxqR2z_I


ANKH - OGDOAD - czyli zycie, dusza, itd...to sa archetypt ale przeciez cos znacza...

http://www.secretoftheankh.com/wp-content/uploads/2010/08/secretoftheankh1-300x241.jpg


ksztal ogdoad - geometria, slowa, itd..

http://img524.imageshack.us/i/znake.jpg/


tutaj taki cyt.. o baranie baranku - ozyrysie juz bylo

Wchodz±c do ¿ydowskiego domu, na odrzwiach po prawej stronie mamy zawsze mezuzê. Jest ona spe³nieniem przykazania z Pwt 6,9: "I wypiszesz je [te s³owa] na odrzwiach swojego domu i na swoich bramach". Pewien uczony w Pi¶mie zapyta³ Jezusa: "Jakie przykazanie jest najwiêksze?" Co odpowiedzia³ Jezus? Wiêkszo¶æ chrze¶cijan odpowiada: "Jezus powiedzia³: Bêdziesz mi³owa³ Pana Boga swego z ca³ego serca, z ca³ej duszy i z ca³ych si³, i ca³ym swoim umys³em". Tymczasem odpowied¼ Jezusa brzmia³a: "S³uchaj Izraelu! Pan, Bóg nasz, Pan jest jeden! SZEMA ISRAEL JHWH ELOHEINU JHWH ECHAD! Bêdziesz tedy mi³owa³ Pana Boga swego z ca³ego serca, z ca³ej duszy i z ca³ych si³, i ca³ym swoim umys³em". (Mk 12,28-30, cyt. Pwt 6,4-5). W³a¶nie te s³owa s± wypisane na ka¿dej jednej mezuzie, zawieszonej na odrzwiach ka¿dego ¿ydowskiego domu! 

           S³owo "mezuza" mo¿na wyprowadziæ od hebrajskiego s³owa "zuz" –„usuwaæ”. Warto zapytaæ, co zostanie usuniête z ¿ydowskiego domu, na którego odrzwiach zawiesza siê mezuzê?

"Moj¿esz zwo³a³ wszystkich starszych Izraela i rzek³ do nich: «Od³±czcie i we¼cie baranka dla waszych rodzin i zabijcie jako paschê. We¼cie ga³±zkê hizopu i zanurzcie j± we krwi, która jest w naczyniu, i krwi± z naczynia skropcie próg i oba odrzwia. A¿ do rana nie powinien nikt z was wychodziæ przed drzwi swego domu. A gdy Pan bêdzie przechodzi³, aby poraziæ Egipcjan, a zobaczy krew na progu i na odrzwiach, to ominie Pan takie drzwi i nie pozwoli Niszczycielowi wej¶æ do tych domów, aby [was] zabija³" (Wj 12,20-23). Z tego tekstu widaæ, ¿e mezuza jest znakiem paschalnego baranka, zawieszanym na odrzwiach ka¿dego ¿ydowskiego domu. Pascha oznacza  „przej¶cie”, a barankiem z³o¿onym na ofiarê jest Jeszua. Mezuza jest symbolem krwi Jezusa! W ten sposób ¯ydzi od pradawnych czasów a¿ do dzi¶, zachowuj±c tradycjê i przykazania, nie ¶wiadomi tego, ¿e Jezus  jest prawdziwym Barankiem Bo¿ym, umieszczaj± na odrzwiach swoich domów symbol Jego Krwi!

  Ale powróæmy do pytania: co ma byæ usuniête, oddalone od domów, na których jest mezuza? Jest napisane: "...aby przez ¶mieræ pokonaæ tego, który dzier¿y³ w³adzê nad ¶mierci±, to jest diab³a, i aby uwolniæ tych wszystkich, którzy ca³e ¿ycie przez boja¼ñ ¶mierci podlegli byli niewoli" (Hbr 2,14-15). Jeszua powiedzia³: "Jam jest Pierwszy i Ostatni, i ¿yj±cy. By³em umar³y, a oto jestem ¿yj±cy na wieki wieków i mam klucze ¶mierci i Otch³ani" (Ap 1,17-18). Czyli, Krew Baranka usuwa sam± ¶mieræ! W³a¶nie taka jest symbolika mezuzy.                   

            Kiedy pozna³am Jezusa i wyzna³am Go swoim Panem i Zbawicielem, Prosi³am Ojca, by poda³ mi dowody biblijne na to, ¿e w³a¶nie On jest naszym oczekiwanym Mesjaszem. Otrzyma³am znak w postaci s³owa "Daniel", wiêc zaczê³am czytaæ ksiêgê Daniela. Rozdzia³ 7 mówi o Synu Cz³owieczym przychodz±cym na ob³okach! Jemu jest dana w³adza nad wszystkimi królestwami i narodami, i wszystkie ludy bêd± Mu s³u¿yæ. Bardzo siê cieszy³am, kiedy to przeczyta³am, ale w nocy otrzyma³am kolejne s³owo: METATRON. "Metatron" oznacza Kogo¶ siedz±cego na tronie. Dawni rabini dok³adnie wiedzieli, o co chodzi w tym pojêciu, które pojawia siê równie¿ w naszych ¿ydowskich modlitewnikach. Znalaz³am wyt³umaczenie tego s³owa: Metatron jest Arcykap³anem w Niebiosach, jest Ukrytym ¦wiat³em, jest Ksiêciem Oblicza Bo¿ego (hbr. SAR HAPANIM). To jest jedyna istota ludzka, która widzia³a oblicze Boga. On jest SZADDAJ. Jego imiê, równie¿ wymienione w modlitewnikach ¿ydowskich, jest JESZUA. W Psalmie jest powiedziane: "Nie ¶pi i nie drzemie stró¿ Izraela". Rabini wyja¶niaj±: "Ten, który strze¿e drzwi Izraela" (hbr. SZomer Dlatot Israel, pierwsze litery SZ-D-I, których nazwa brzmi po hebrajsku SZin, Dalet, Jud). Tymi literami (szin/dalet/jud) zapisuje siê Imiê Boga Najwy¿szego - SZADDAJ. To s³owo (te trzy litery) s± wypisane na ka¿dej mezuzie, a ich warto¶æ liczbowa wynosi 314, dok³adnie tyle samo, co s³owa METATRON!

     Od dziecka ka¿dy ¯yd jest przyzwyczajony do tego, by ca³owaæ mezuzê wchodz±c lub wychodz±c z domu. Kiedy dowiedzia³am siê o tym, ¿e krew Baranka nosz±cego imiê SZADDAJ -  METATRON jest ukryta w znaku mezuzy, uwierzy³am ca³kowicie w to, ¿e w³a¶nie Jezus jest Barankiem Paschalnym, który cierpia³ za nasze grzechy. Czy widzicie ten zwi±zek? Mezuza symbolizuje Krew Baranka, Krew Jezusa! W³a¶nie moc Jezusa - SZADDAJ powstrzymuje Niszczyciela i usuwa go sprzed naszych domów...


ogolnie zeby wyjasnic wg mnie Jezus nie ma nic wspolnego z Babilonem i Enki, Enilem a wrecz przeciwnie

 chociaz w jakiejs czesci te mity sie mieszaja
« Ostatnia zmiana: Marzec 20, 2011, 17:44:11 wys³ane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
acentaur

Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #68 : Marzec 20, 2011, 17:43:25 »

Witaj quetzalcoatl44,
Cytuj
czyli reasumujac najwazniejsze jest umrzec dla samego siebie i odrodzic sie..
ani chybi tak  U¶miech oczywiscie jak wczesniej zrozumiesz co oznacza "dla samego siebie"
podales bardzo dobry przyklad o interpretacji swiatych ksiag.  O tym jak zamieniono nauki o rozwoju duchowym na zbior zakazow i nakazow regulujacych kazdy aspekt zycia czlowieka, jak wiara w amulety i swiete znaki wyparla sens nauk Jezusa/Buddy/Tao/.
Jak dla mnie, pisanie o takim traktowaniu starozytnej wiedzy o czlowieku, czyli na lokalne potrzeby
kolejnych mesjaszy, wladcow, staje sie naprawde nudne. Te tony zasmarowanego papieru tylko
swiadcza o tym, ze nic do dzis nie zrozumiano.
Zapisane
quetzalcoatl44
Go¶æ
« Odpowiedz #69 : Marzec 20, 2011, 19:04:46 »

wiec teraz kazdy musi sie zastanowic czy chce byc niewolnikiem, Enkiego, Enila, technologi,sexu, materii, Babilonu itd..U¶miech czy chce trafic do Jezusa, Horusa, Ozyrysa, Izydy i budowac cos fajnego np piramidy.U¶miech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #70 : Marzec 20, 2011, 19:07:14 »

W tym sensie zawsze bêdziemy niewolnikami.
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
quetzalcoatl44
Go¶æ
« Odpowiedz #71 : Marzec 20, 2011, 19:16:42 »

hm no tak trzeba wybierac.. ale jedno jest konstruktywne, drugie destruktywne U¶miech
Zapisane
acentaur

Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #72 : Marzec 20, 2011, 19:32:03 »

Cytuj
wiec teraz kazdy musi sie zastanowic czy chce byc niewolnikiem, Enkiego, Enila, technologi,sexu, materii, Babilonu itd.. czy chce trafic do Jezusa, Horusa, Ozyrysa, Izydy i budowac cos fajnego np piramidy.
dok³adnie tak, cz³owiek musi wybieraæ sam, a nie jak mu usi³uje wmówic jedynie s³uszna religia czy partia, tradycja. Musi byc ¶wiadomy swojego wyboru na podstawie w³asnych przemy¶len i do¶wiadczeñ. To czego nauczy siê w szkole, potrzebne jest tylko do zapewnienia egzystencji i nic wiêcej.  U¶miech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #73 : Marzec 20, 2011, 19:39:37 »

Cytat: acent
dok³adnie tak, cz³owiek musi wybieraæ sam,

Hm, to sugeruje wybieranie tylko pomiêdzy tymi dwiema opcjami: En-Ki, Marduk kontra En-Lil, Jezus.
Trochê zawê¿one mo¿liwo¶ci. Du¿y u¶miech
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #74 : Marzec 20, 2011, 19:52:40 »

Cytat: Darek
Hm, to sugeruje wybieranie tylko pomiêdzy tymi dwiema opcjami: En-Ki, Marduk kontra En-Lil, Jezus.
Trochê zawê¿one mo¿liwo¶ci.

Jest jeszcze opcja z pierwiastkiem ¿eñskim, ich siostra.  Du¿y u¶miech
 No i sam Stwórca te¿ wchodzi w rachubê. Zatem nie jest tak ¼le z tym wyborem.  Mrugniêcie
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 6 7 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.037 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

gangem wypadynaszejbrygady granitowa3 opatowek zipcraft