Witaj quetzalcoatl44,
symbolika, slowa, mity, sa niesmiertelne, wszystko jest zywe tak jak jezyk (dlatego tak wazne jest zdawanie sobie sprawy z logosu itd i ze na poczatku bylo slowo...) i sie ze soba wiaze..na niebie wszystko jest wypisane...czas ma w pewnym momencie przestac istniec...
a wracajac do mitow co oznacza wg was ze wezonik wrocil do zodiaku (wg astrologow) tez jest zwiazany z herkulesem ?
jesli sie wszystko ze wszystkim wiaze, to istnieje oczywicie relacja miedzy swiadomoscia, a wlasciwie jej czescia , czyli podswiadomoscia a tym co widzimy jak spojrzymy w gore. Jesli nauczymy sie "rozmawiac" z podswiadomoscia to... i oglad "nieba" ulegnie zmianie.
Wezownik tak jak i inne konstelacje zawsze byl, uzywano go nieco wczesniej, w czasach przedchrystusowych. Wtedy obowiazywal kalendarz ksiezycowy i potrzebowano takze wtedy od czasu do czasu robic korektury. Byl on znany jako "Kruk" czy tez " Pan zagrozenia". I pod tymi nazwami go wprowadzano. Gdybys mnie przed rokiem 0 n.e spytal, pewnie bym musial jakos powiazac
Heraklesa z wezownikiem.
No ale teraz luz, mam tylko te 12 prac do wyjasnienia.
pozdrawiam
=======================================
Piata praca Heraklesa.
PiÂątÂą pracÂą Heraklesa byÂło wymiecenie w ciÂągu jednego dnia stajni
Augiasza. Eurysteus promieniaÂł myÂślÂąc o tym, jak brzydziĂŚ siĂŞ bĂŞdzie Hera-
kles ÂładujÂąc gnĂłj do koszĂłw i wynoÂśzÂąc je na wÂłasnych plecach. Augiasz, krĂłl
Elidy, byÂł synem Heliosa lub Elejosa i Naupiadamy, cĂłrki Amfidamasa, lub
teÂż, jak twierdzÂą niektĂłrzy, Ifiboe. Jeszcze inni zwÂą go synem Posejdona. MiaÂł
najbogatsze na Âświecie trzody i stada, z boskiej bowiem woli byÂły one wolne
od chorĂłb i nieskoĂączenie pÂłodne; nigdy teÂż nie roniÂły. Co prawda, niemal
zawsze wydawaÂły na Âświat ÂżeĂąskie potomstwo. MiaÂł jednak poza tym trzysta
biaÂłonogich czarnych bykĂłw i dwieÂście bykĂłw czerwonych, rasowych. Poza
tym jeszcze dwanaÂście niezwykÂłych srebrzystobiaÂłych bykĂłw poÂświĂŞconych
ojcu, Heliosowi. Ten tuzin bykĂłw chroniÂł jego stada przed rabusiami z lesis-
tych gĂłr.
Przez wiele lat nie. wynoszono gnoju ze stajni i owczarĂą Augiasza,
i chociaÂż przykry smrĂłd nie szkodziÂł bydÂłu, staÂł siĂŞ jednak ÂźrĂłdÂłem zarazy,
ktĂłra nawiedziÂła caÂły Peloponez. Co wiĂŞcej, pastwiska gĂłrskie leÂżaÂły pod tak
grubÂą warstwÂą gnoju, Âże nie nadawaÂły siĂŞ juÂż wiĂŞcej do orki pod zboÂże.
Herakles z daleka przywitaÂł siĂŞ z Augiaszem i obiecaÂł oczyÂściĂŚ stajnie
przed zapadniĂŞciem zmierzchu w zamian za dziesiĂŞcinĂŞ bydÂła. Augiasz ÂśmiaÂł
siĂŞ z niedowierzaniem i wezwaÂł Fyleusa, swego najstarszego syna na Âświadka
propozycji Heraklesa. "PrzysiĂŞgnij, Âże skoĂączysz robotĂŞ przed nastaniem
nocy!" - za¿¹da³ Fyleus. Przysiêga, któr¹ Herakles z³o¿y³ kln¹Ì siê na imiê
swego ojca, byÂła pierwszÂą i ostatniÂą, jakÂą kiedykolwiek skÂładaÂł. Augiasz
rĂłwnieÂż przysiÂągÂł, Âże dotrzyma warunkĂłw umowy.
Za radÂą Menedemosa Elejczyka, wspomagany przez Jolaosa, Herakles
zacz¹³ od tego, ¿e wyburzy³ mur w dwóch miejscach i nastêpnie skierowa³
sÂąsiednie rzeki Alfejos i Penejos albo Menios tak, by ich wody popÂłynĂŞÂły przez
stajnie, wymyÂły je, a nastĂŞpnie oczyÂściÂły owczarnie i pastwiska w dolinach.
W ten sposĂłb wykonaÂł Herakles swÂą pracĂŞ w jeden dzieĂą, przywrĂłciÂł ziemi
¿yznoœÌ nie brudz¹c przy tym nawet ma³ego palca. Augiasz, który dowiedzia³
siĂŞ od Kopreusa, Âże Herakles otrzymaÂł juÂż wczeÂśniejsze polecenie Eurysteusa,
odmĂłwiÂł wypÂłacenia nagrody, a nawet oÂśmieliÂł siĂŞ przeczyĂŚ temu, jakoby
zawarÂł jakÂąkolwiek umowĂŞ z Heraklesem. Herakles zaproponowaÂł przekazaĂŚ
sprawĂŞ sÂądowi polubownemu, kiedy jednak sĂŞdziowie zasiedli, a Fyleus,
wezwany przez Heraklesa na Âświadka, potwierdziÂł prawdĂŞ,
Augiasz zerwaÂł siĂŞ wÂściekÂły i obu wygnaÂł z Elidy
utrzymujÂąc, Âże zostaÂł oszukany przez Heraklesa, poniewaÂż pracĂŞ wykonaÂł bĂłg
rzeczny, a nie on. ( Cytat z Gravesa)
WyjaÂśnienie jakÂże proste. CaÂłe stado krĂłw to dar boski jaki mamy w sobie. Mamy go, ale nie potrafimy
go rozpoznaĂŚ ani uÂżyĂŚ. Te skarby stojÂą w gnoju naszych dogmatĂłw, ideologii, przesÂądĂłw czyli w produktach naszego Ega , co stwarza iluzjĂŞ normalnego Âświata.
Wiec te Âłajno to teza ( nasze widzenie Âświata), woda (czas) z obu rzek/strumieni czyszczÂąca stajnie, to antyteza. Lajno wprawdzie zostaje gruntownie wymiecione w jednym miejscu ale w drugim miejscu jest spoÂżytkowane jako nawĂłz. Tak jak z dogmatami, naleÂży je najpierw caÂłkiem odrzuciĂŚ aby potem na bazie wÂłasnych doÂświadczen, zweryfikowaĂŚ.
ScaliÂłem posty
Darek