Rafaela
Gość
|
 |
« : Marzec 27, 2011, 20:57:52 » |
|
Telefon do wiecznoÂści
Nieopodal têtni¹cego ¿yciem centrum, w dzielnicy Chamarajpet, mo¿na natkn¹Ì siê na ulicê Fifth Main Road. Ocieniona roz³o¿ystymi akacjami, sprawia wra¿enie, jakby czas siê tu zatrzyma³. Niezbyt poka¿ny budynek Biblioteki jest wciœniêty pomiêdzy sklepik z ksi¹¿kami a warsztat naprawy skuterów. Tabliczka informacyjna na drzwiach g³osi, ¿e dotarliœmy do '' Wyroczni œwiêtego Shuka''.
Nie mo¿na jednak tu przyjœÌ niezapowiedzianym. Wczesniej nale¿y upewniÌ siê - korespondencyjnie lub przez telefon - ¿e taka wizyta ma sens. Bo w Bibliotece nie ma liœci z zapisem losów wszystkich ludzi. Nie o ka¿dym te¿ czasie informacja jest gotowa do wgl¹du.
Pocz¹tki tej niezwyk³ej Biblioteki licz¹ sobie ponad 5 tysiêcy lat. Tradycja podaje, ¿e hinduski mêdrzec Shuka Nadi, postaÌ na po³y legendarna, uzyska³ wgl¹d w przeznaczenie ca³ych pokoleù po tym , jak znalaz³ klucz do ''pamiêci œwiata''. Wiedzê zdobyt¹ w ten sposób wpierw przekazywano ustnie, potem zaczêto j¹ spisywaÌ na palmowych liœciach. Mówi siê, ¿e Biblioteka w Bangalore sk³ada siê z 3665 tomów, a ka¿dy taki tom zawiera 365 zrobionych z liœci kart. - Jeden liœÌ ma 14 centymetrów d³ugoœci i 6 centymetrów szerokoœci - stwierdza Mariusz Piotrowski, wydawca z Bydgoszczy, który w lutym tego roku goœci³ w bangalorskiej Bibliotece. - Liœcie s¹ zapisane po obu stronach, w jêzyku starotamilskim, przy czym wielkoœÌ liter nie przekracza pó³tora milimetra. Gdy zobaczy³em je po raz pierwszy, nasunê³o mi siê na myœl, ¿e do z³udzenia przypominaj¹ u¿ywan¹ dawniej taœmê komputerow¹ - taki perforowany pergamin. Z tym, ¿e otwory s¹ tu jednak znacznie drobniejsze.
Piotrowski zapowiedzia³ swój przyjazd do Biblioteki, dzwoni¹c z Polski w pierwszych dniach stycznia 2000 roku. Razem z nim do Bangalore wybiera³y siê jeszcze dwie osoby. W czasie rozmowy, pos³uguj¹cy siê angielskim opiekun Biblioteki poprosi³ o podanie dat i godzin urodzeù ca³ej trójki. -Godzinê swojego urodzenia na szczêœcie zna³em - opowiada Mariusz Piotrowski. - W przypadku drugiej osoby godzinê poda³em b³êdnie. Na temat trzeciej w tej kwestii nie wiedzia³em niczego. Wtedy zapytano mnie, czym ten cz³owiek siê zajmuje. Powiedzia³em i okaza³o siê, ¿e ta informacja wystarczy³a. Nie pad³o pytanie ani o narodowoœÌ, ani o nasze nazwiska czy imiona. Wyznaczono termin: 24 lutego, godzina 14.
Tego wÂłaÂśnie dnia bĂŞdÂą mogli siĂŞ dowiedzieĂŚ, kim byli we wczeÂśniejszych wcieleniach, a takÂże, co czeka ich w przyszÂłoÂści. BĂŞdÂą mogli rĂłwnieÂż poznaĂŚ datĂŞ swojej Âśmierci.
Do³¹czona grafika Gunjur Satchidananda Murthy,"nadzorca" losów
TÂłumacz liÂści
'' TÂłumaczem " liÂści w Bibliotece w Bangalore jest Gunjur Sachidananda Murthy. Funkcja "tÂłumacza " tradycyjnie przechodzi z ojca na najstarszego z synĂłw. Pierwotnie miaÂł jÂą speÂłniaĂŚ brat Gunjura, lecz zmarÂł nieoczekiwanie na nieuleczalnÂą chorobĂŞ.
Nie jest ³atwo dokonywaÌ t³umaczeù z jêzyka starotamilskiego. S³owa w tej mowie posiadaj¹ wiele znaczeù. Praca bibliotekarzy polega zatem nie tylko na wiernym przekazie, ale te¿ na interpretacji i wyszukiwaniu wspó³czesnych odpowiedników danych pojêÌ. Nic dziwnego, ¿e czasami pojawiaj¹ siê jakieœ przeinaczenia czy b³êdy; na ogó³ jednak przekaz jest czytelny i -w lwiej swej czêœci - zadziwiaj¹co trafny.
W wyznaczonym dniu i godzinie Polacy na Fifth Main Road dotarli bez przeszkĂłd. Jak siĂŞ okazaÂło, nie byÂło trudnoÂści z odnalezieniem zapisu przeznaczonego dla osoby, ktĂłrej daty urodzenia nie znano. LiÂście " wiedziaÂły " bowiem, Âże przybĂŞdzie ona do Biblioteki w towarzystwie...bydgoskiego wydawcy! Nikt nie ma pojĂŞcia, jak to siĂŞ dzieje, Âże liÂście dokÂładnie "wiedzÂą ", ile lat, miesiĂŞcy i dni bĂŞdzie miaÂł dany czÂłowiek w chwili, gdy droga doprowadzi o do " biblioteki przyszÂłoÂści ".
- Odczyt w pierwszej fazie jest swoist¹ rozmow¹ - wyjaœnia Mariusz Piotrowski. - Bibliotekarz zadaje pytania chc¹c uzyskaÌ pewnoœÌ, ¿e ma przed sob¹ w³aœciwy liœÌ. Mówi wiêc na przyk³ad: "Jesteœ jedynym dzieckiem swoich rodziców?" Albo: "Czy to prawda, ¿e o¿eni³eœ siê maj¹c 25 lat?" Jeœli potwierdzasz, rozpoczyna siê w³aœciwa czêœÌ spotkania - poznajesz swoje wczeœniejsze wcielenia. Wtedy mo¿esz dowiedzieÌ siê, ile razy ¿y³eœ na Ziemi i w jakich epokach, a przede wszystkim czy ¿ywoty s³u¿y³y twemu rozwojowi duchowemu, czy te¿ nie...
UmieraÂłem piĂŞĂŚ razy
Znany pisarz i dziennikarz austriacki, Peter Krassa, w czasie swego pobytu w " bibliotece przysz³oœci" dowiedzia³ siê na przyk³ad, ¿e w jednym ze swoich wczeœniejszych wcieleù ¿y³ w Indiach , gdzie dopuœci³ siê " duchowej zdrady" wobec swojej duchowej opiekunki. Z tego powodu w obecnym ¿yciu - odpokutowuj¹c ten czyn - ¿yje sam; nie o¿eni siê i nie bêdzie mia³ potomstwa. Czy rzeczywiœcie mamy tu do czynienia z obci¹¿eniem karmicznym? ByÌ mo¿e. W ka¿dym razie nic nie wskazuje na to, by 62-letni dziœ Peter Krassa zamierza³ zmieniÌ stan cywilny.
Mariusz Piotrowski nie chce zdradzaÌ szczegó³ów zwi¹zanych z jego wczeœniejszymi wcieleniami. Uwa¿a, ¿e by³oby to naruszeniem prywatnoœci. Stwierdza jedynie; -nie by³em nikim historycznie szczególnym. Rodzi³em siê i umiera³em piêÌ razy. ¯y³em w Izraelu 2000 lat temu, kilka razy w Indiach. Co ciekawe, mieszka³em te¿ na - zdawa³oby siê mitycznej - Atlantydzie. Wszystkie te sytuacje zosta³y omówione doœÌ szczegó³owo.
Jeœli chodzi o wcielenie obecne pana Mariusza, " wiedza liœci " okaza³a siê zaskakuj¹co dok³adna. Zgadza³y siê wszystkie kluczowe wydarzenia, daty, ¿yciowe wybory, które trzeba by³o podj¹Ì. Biblioteka po swojemu nazwa³a nawet studia wy¿sze, jakie Piotrowski ukoùczy³, a nie by³o to ³atwe, bo sz³o o telekomunikacjê. Oczywiœcie ponad 5000 lat temu s³owo takie nie istnia³o, mo¿na by³o jednak powiedzieÌ o porozumiewaniu siê na odleg³oœÌ"...
Bibliotekarz informuje tak¿e, pod wp³ywem jakich planet znajduje siê cz³owiek w poszczególnych okresach swego ¿ycia - kontynuuje wydawca z Bydgoszczy - i to a¿ do odejœcia z tego œwiata. Gdy zatem us³ysza³em, ¿e od 75 roku a¿ do œmierci znajdujê siê pod wp³ywem Marsa, odebra³em to jako dobr¹ wró¿bê. 75 lat to ju¿ jest coœ!
Oœrodek w Bangalore nie jest jedyn¹ Bibliotek¹ Liœci Palmowych. Niektóre ¿ród³a twierdz¹, ¿e funkcjonuje ich w Indiach a¿ 12. Jednak nie wszystkie takie miejsca godne s¹ zaufania. CzêœÌ z nich to wy³¹cznie "atrakcje turystyczne"- odpowiednik europejskich gabinetów wró¿b. Biblioteki, które nie zaliczaj¹ siê do tej kategorii, przechowuj¹ w swoich archiwach prawdziwe bogactwo informacji. Dziêki nim mo¿na poznaÌ ¿ycie i przeznaczenie 300, a mo¿e nawet 400 tysiêcy ludzi. Podobno w ka¿dej z Bibliotek przechowuje siê identyczne kopie liœci, choÌ s³ychaÌ te¿ g³osy, ¿e dopiero informacje z ró¿nych Bibliotek dotycz¹ce tej samej osoby daj¹ pe³ny obraz czekaj¹cej j¹ przysz³oœci. Mówi siê te¿, ¿e przysz³oœÌ nie jest zdeterminowana i zapisane na liœciach wiadomoœci dotycz¹ce przysz³ych dni zmieniaj¹ siê. Jak to wygl¹da w rzeczywistoœci nie wie nikt.
KoĂącĂłwka komputera
Opiekun Biblioteki w Bangalore w rozmowie z niemieckim dziennikarzem Wulfingiem von Rohr mĂłwi tak:
"Nasze palmowe liÂście to coÂś takiego jak dyskietka komputerowa; na ich niewielkiej powierzchni kryje siĂŞ bowiem caÂłe mnĂłstwo wiadomoÂści".
Zapytajmy zatem: W jaki sposĂłb przed 5 tysiÂącami lat uzyskano te informacje? A przede wszystkim : Jak przetrwaÂły one taki szmat czasu, zapisane na tak kruchym noÂśniku, jakim sÂą liÂście?
Powiada siê, ¿e liœcie, które niszczy up³yw czasu, kruszej¹, s¹ kopiowane. Dzieje siê tak przeciêtnie raz na sto lat. Oczywiœcie dok³adne powtórzenie ca³ej perforacji jest niezwykle trudne. Wyjaœnia³oby to, dlaczego w odczytach niekiedy pojawiaj¹ siê b³êdy. Piotrowski uwa¿a, ¿e taki b³¹d mo¿e spowodowaÌ "przesuniêcie " pewnych wydarzeù nawet o kilka lat. Do b³êdu literowego / zwi¹zanego z kopiowaniem zapisu / dochodz¹ ponadto b³êdy wynikaj¹ce z mylnej interpretacji tekstu. Nie mo¿na zatem przyjmowaÌ rewelacji liœci bezkrytycznie. Mimo to doœwiadczenie pobytu w Bibliotece Liœci Palmowych zmienia cz³owieka bardzo. Inaczej patrzy siê potem na ¿ycie. I na œmierÌ.
-Ju¿ po wszystkim wyszed³em stamt¹d z poczuciem g³êbokiego spokoju - wspomina Mariusz Piotrowski. - Zniknê³y w¹tpliwoœci , poczucie winy w stosunku do pewnych osób czy sytuacji. Zrozumia³em, ¿e pewne rzeczy znalaz³y siê poza mn¹, odesz³y. Co oczywiœcie nie oznacza, ¿e ka¿dy tak reaguje. Na przyk³ad pewien Kanadyjczyk, który by³ w Bibliotece tu¿ po mnie, wypad³ stamt¹d w stanie g³êbokiego szoku, wzywaj¹c na pomoc Matkê Bosk¹ !
DuÂżo powstaÂło teorii prĂłbujÂących wyjaÂśniĂŚ, z jakiego ÂżrĂłdÂła mĂłgÂł czerpaĂŚ wiedzĂŞ legendarny Shuka Nadi. MĂłwi siĂŞ na przykÂład, Âże miaÂł on dostĂŞp do tzw. Kroniki Akaszy - '' banku'', w ktĂłrym sÂą zakodowane informacje na temat wszystkich osĂłb, zdarzeĂą i sytuacji dotyczÂących naszej planety.Taka "pamiĂŞĂŚ Âświata", "boga" czy jakiegoÂś kosmicznego komputera dysponowaÂłaby wszystkimi moÂżliwymi danymi. Biblioteki LiÂści Palmowych byÂłyby zaÂś jego koĂącĂłwkami, umieszczonymi w Âświecie materii.
- Nie mo¿emy daÌ siê zwieœÌ odrobinê zgrzebnym dekoracjom, w jakich siê to odbywa - uwa¿a Piotrowski. - Temu, ¿e mamy do czynienia z liœÌmi owiniêtymi sznurkiem.Informacje z jakimi siê stykamy pochodz¹ prawdopodobnie z jakiegoœ Umys³u Pierwotnego, który istnieje poza czasem i przestrzeni¹, i który "by³, jest i bêdzie". ByÌ mo¿e nasze ¿ywoty s¹ jedynie elementem w tym "Kosmicznym Umyœle" ? Mo¿e ca³y œwiat jest hologramem, który ten Umys³ generuje ?
Hindusi powiadajÂą, Âże w archiwach Bibliotek zdeponowany jest "plan BoÂży", ktĂłry osobom poszukujÂącym dopomaga w samodoskonaleniu siĂŞ i odkrywaniu sensu wÂłasnej egzystencji. Bez wÂątpienia dogmatycy nie znajdÂą tu nic dla siebie - to ÂżrĂłdlo przeznaczone jest dla ludzi otwartych; skupionych na poszukiwaniu wyzwolenia umysÂłu.
Do Biblioteki w Bangalore zgÂłosiĂŚ moÂże siĂŞ kaÂżdy. PrzyjeÂżdÂżajÂą tu osobistoÂści znane z polityki i biznesu, lecz takÂże zwykli zjadacze chleba. Pozycja spoÂłeczna ani pieniÂądze nie majÂą Âżadnego znaczenia. LiÂście same "decydujÂą" komu i kiedy zdradzÂą swoje tajemnice.
- Nic siê nie dzieje bez przyczyny -mówi Piotrowski. - Jestem przekonany,¿e gdy ktoœ o Bibliotece us³ysza³, prêdzej czy pó¿niej do niej trafi. Ale ka¿dy w swoim czasie, czasie, który wyznacz¹ mu liœcie...
Biblioteka Liœci Palmowych to jedna z najwiêkszych tajemnic œwiata. Gdzieœ obok "Wyroczni œwiêtego Shuka" przewala siê zgie³k trzymilionowego miasta. Tu jednak czas nie istnieje, przestrzeù traci swe zwyk³e znaczenie. W malutkim pomieszczeniu zaopatrzonym jedynie w telefon, Gunjur Sachidananda Murthy trzyma w d³oniach dwa 12-centymetrowe liœcie, podziurkowane gêsto niczym bilety uprawniaj¹ce do najdalszych podró¿y. Ten na prawej d³oni dotyczy twojej przesz³oœci, ten na lewej- przysz³oœci. Zupe³nie jakby w tym punkcie œwiata wiecznoœÌ spotyka³a siê z czasem i materi¹, i na przeci¹g chwili ktoœ unosi³ zas³onê oddzielaj¹c¹ nas od Prawdziwej Rzeczywistoœci.
Wojciech ChudziĂąski Tadeusz Oszubski
ArtykuÂł ukazaÂł siĂŞ w miesiĂŞczniku "Czwarty Wymiar" w 2001 roku.
Od osoby czytaj¹cej ksi¹¿kê dotycz¹c¹ tej tematyki dowiedzia³am siê bardzo wa¿nej rzeczy mówi¹cej o roku 2012, a mianowicie, ¿e nie bêdzie koùca œwiata chyba, ¿e dla Amerykanów... ma nast¹piÌ wówczas najwiêkszy dot¹d krach na gie³dzie, wiêkszy od tego na Wall Street.. .. prawie wszyscy mieszkaùcy USA strac¹ ca³y maj¹tek w wyniku czego bêdzie szerzy³ siê g³ód i sk³onnoœci do morderstw... Co tyczy siê Polski... na liœciach tych spisane zosta³o równie¿, i¿ paùstwa Œrodkowej Europy wyzwol¹ siê spod jarzma ZSSR i spróbuj usamodzielniÌ siê oraz dorównaÌ gospodarczo krajom wschodu co ju¿ nast¹pi³o.. jednak nigdy im siê to nie uda, a ich mieszkaùcy bêdê cierpieÌ niedostatek w porównaniu z s¹siadami... spodziewam siê, ¿e to tylko namiastka atrakcji, które mog¹ spotkaÌ nas po przeczytaniu ksi¹¿ki... zainteresowanym podajê namiar: P. Krassa i R. Habecka pt. "Biblioteka Liœci Palmowych oraz 21 innych zagadkowych fenomenów", wydawnictwo Uraeus, Gdynia, tel. 622 14 93
=========================================
Jak ktoÂś chce pojechaĂŚ, to niech miesiÂąc wczeÂśniej siĂŞ umĂłwi:
telefon: 91-080-6601971 GUNJUR SACHIDANANANDA MURTHY Sri Shuka Nadi Interpreter
"NADI GRUHA" NO 33, 5TH MAIN ROAD, CHAMARAJPET BANGALORE 560 018 INDIA
ScaliÂłem posty Darek
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 27, 2011, 21:52:25 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
krzysiek
Gość
|
 |
« Odpowiedz #1 : Marzec 27, 2011, 21:36:28 » |
|
Niezwykle ciekawa informacja, Rafaelo! Tym bardziej, ¿e pracujê w firmie, która doœÌ czêsto i od lat kontaktuje siê z hindusk¹ firm¹, maj¹c¹ siedzibê w³aœnie w Bangalore!
Kto wie? MoÂże i mnie owe "LiÂście" kiedyÂś przywoÂłajÂą...? To byÂłoby niesamowite wydarzenie!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Gość
|
 |
« Odpowiedz #2 : Marzec 27, 2011, 22:15:44 » |
|
Mi tez czesto takie mysli chodza po glowie, jednak koszty takiej wycieczki sa bardzo duze. Jednak co ma byc to bedzie- czas pokaze. Pozdrawiam Rafaela.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
krzysiek
Gość
|
 |
« Odpowiedz #3 : Marzec 27, 2011, 22:22:39 » |
|
To prawda: koszty s¹ du¿e. Ale istniej¹ te¿ podró¿e s³u¿bowe...  Jeœli mnie siê taka nie przytrafi, to poproszê kogoœ kto siê tam wybiera, by odnalaz³ tê Bibliotekê i zada³ parê konkretnych pytaù, równie¿ w moim imieniu. To zaczyna wygl¹daÌ bardzo ciekawie...!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
chanell
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 3453
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #4 : Marzec 27, 2011, 22:36:43 » |
|
Bardzo ciekawe ! Swoj¹ przesz³oœÌ ( poprzednie wcielenia) chcia³abym poznaÌ ,ale nie chcê znaÌ przysz³oœci 
|
|
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
KsiĂŞga Koheleta 3,1
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #5 : Marzec 28, 2011, 07:32:40 » |
|
w koĂącu wiem gdzie siĂŞ udam na dalsze "wakacje",- przy okazji polecam Singapurskie linie lotnicze- drinki na pokÂładzie gratis w trakcie lotu 
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
zochna
Gość
|
 |
« Odpowiedz #6 : Marzec 28, 2011, 09:35:46 » |
|
Na temat biblioteki Liœci Palmowych,kilka lat temu kupi³am ksi¹¿kê pt." Zosta³o Napisane" autor Wulfing von Rohr. Ksi¹¿ka wydana przez wydawnictwo Limbus w Bydgoszczy w 1999r. Moim zdaniem jest to równie¿ ciekawa pozycja poruszaj¹ca temat Liœci Palmowych.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #7 : Marzec 28, 2011, 10:06:45 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
zochna
Gość
|
 |
« Odpowiedz #8 : Marzec 28, 2011, 10:24:24 » |
|
Jest o historii powstania Biblioteki, rozmowa z jej prowadz¹cym oraz opis kilku wizyt, rozmowy z tymi lud¿mi i ich komentarze na otrzymane wiadomoœci. Sam autor powy¿szej ksi¹¿ki nie znalaz³ swojego liœcia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #9 : Marzec 28, 2011, 11:03:23 » |
|
Jest o historii powstania Biblioteki, rozmowa z jej prowadz¹cym oraz opis kilku wizyt, rozmowy z tymi lud¿mi i ich komentarze na otrzymane wiadomoœci. Sam autor powy¿szej ksi¹¿ki nie znalaz³ swojego liœcia.
w.dziĂŞki zochna- wiĂŞc moÂże jednak nie ma co lecieĂŚ do Bangalore, bo moÂże byĂŚ "zonk", a bilety to w jednÂą stronĂŞ 3000zÂł. 
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #10 : Marzec 28, 2011, 13:29:40 » |
|
ÂŁobos czy teÂż niektĂłrzy z forumowiczĂłw przepowiedzÂą vel odkryjÂą Twoje wcielenia za duÂżo mniej... ;]
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zochna
Gość
|
 |
« Odpowiedz #11 : Marzec 29, 2011, 06:57:47 » |
|
Po wprowadzeniu przez Rafaelê tematu biblioteki Liœci Palmowych wróci³am do ksi¹¿ki wy¿ej wspomnianej. Musze sprostowaÌ moj¹ wczeœniejsz¹ wypowied¿ - ¿e dla autora ksi¹¿ki nie znaleziono liœci. Nie by³o ich za pierwszym pobytem w bibliotece i to zapamieta³am. Jednak po przeczytaniu tej ksi¹¿ki teraz/poprzednio czyta³am j¹ oko³o 10 lat temu/ jest powiedziane, ¿e ten Pan ponownie po roku, s³u¿bowo pojecha³ do Indii/je¿dzi³ tam kilkanaœcie razy/,"przypadkowo" by³ w Bangalore i odwiedzi³ bibliotekê. Wtedy znalaz³y siê dwa liœcie,jeden dotycz¹cy jego przesz³oœci - poprzednich inkarnacji, a drugi tera¿niejszoœci.Nie by³o jednak trzeciego liœcia mówi¹cego o przysz³oœci. Jego zdaniem, te wiadomoœci,które otrzyma³ wiele mu wyjaœni³y,spowodowa³y ¿e sta³ siê innym cz³owiekiem, inaczej patrz¹cym na œwiat. Pozdrawiam Zochna
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #12 : Marzec 29, 2011, 08:42:48 » |
|
ale pozostaÂł czÂłowiekiem bez... przyszÂłoÂści... ;] Pewnie za ktĂłrymÂś razem znajdzie siĂŞ i ten od przyszÂłoÂści...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #13 : Marzec 29, 2011, 09:08:02 » |
|
w art. do którego poda³em link pisz¹ ¿e takich miejsc w Indiach jest wiêcej- tak wiêc sto³o siê to lokaln¹ atrakcj¹ turystyczn¹/poznawcz¹ w ró¿nych miejscach tego kraju, tym niemniej nie podwa¿a to ca³kowicie wartoœci treœci tej specyficznej biblioteki.PS. mo¿e kiedyœ je¿eli mam w liœciach zapisane znajdê siê tam i odczytam liœÌ który oznajmi mi ¿e mia³em przyjechaÌ do Bangalore i znaleœÌ sowje liœcie,- to by by³o dopiero "Deja Vu"  pozdr.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 29, 2011, 09:10:12 wysłane przez songo1970 »
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
Rafaela
Gość
|
 |
« Odpowiedz #14 : Listopad 18, 2011, 10:23:00 » |
|
Witajcie Kochani! Uczestniczac w sympozjum 11.11.2011 we Wroclawiu , bylo spotkanie z pania Danuta Anna Sharma z Wiednia. Okazalo sie ze ta Pani interesuje sie Biblioteka Lisci Palmowych a szczegolnie , przyszloscia swiata ktora prawdopodobnie jest tez zapisana na tych lisciach. Z powodu spraw rodzinnych nie mogla tam pojechac . Mysle ze przyjdzie moment kiedy zrealizuje ta wyprawe i dowiemy sie wiecej na temat przyszlosci naszego globu. Przejzalam jeszcze raz ten temat i znalazlam taka informacje :Od osoby czytaj¹cej ksi¹¿kê dotycz¹c¹ tej tematyki dowiedzia³am siê bardzo wa¿nej rzeczy mówi¹cej o roku 2012, a mianowicie, ¿e nie bêdzie koùca œwiata chyba, ¿e dla Amerykanów... ma nast¹piÌ wówczas najwiêkszy dot¹d krach na gie³dzie, wiêkszy od tego na Wall Street.. .. prawie wszyscy mieszkaùcy USA strac¹ ca³y maj¹tek w wyniku czego bêdzie szerzy³ siê g³ód i sk³onnoœci do morderstw... Co tyczy siê Polski... na liœciach tych spisane zosta³o równie¿, i¿ paùstwa Œrodkowej Europy wyzwol¹ siê spod jarzma ZSSR i spróbuj usamodzielniÌ siê oraz dorównaÌ gospodarczo krajom wschodu co ju¿ nast¹pi³o.. jednak nigdy im siê to nie uda, a ich mieszkaùcy bêdê cierpieÌ niedostatek w porównaniu z s¹siadami... spodziewam siê, ¿e to tylko namiastka atrakcji, które mog¹ spotkaÌ nas po przeczytaniu ksi¹¿ki... zainteresowanym podajê namiar: P. Krassa i R. Habecka pt. "Biblioteka Liœci Palmowych oraz 21 innych zagadkowych fenomenów", wydawnictwo Uraeus, Gdynia, tel. 622 14 93 Tak wiec jest ksiazka gdzie mozemy swoje wiadomosci na temat Biblioteki lisci palmowych poglebic. Pozdrawiam serdecznie Rafaela Ps: http://chomikuj.pl/wap1959/Historia/Zaginione+stare+kultury+i+wierzenia/Azja/Inne/txt/Biblioteka+Li*c5*9bci+Palmowych,2899
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 18, 2011, 10:25:42 wysłane przez Rafaela »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #15 : Listopad 18, 2011, 10:43:13 » |
|
Szkoda i¿ ci którzy propaguj¹ takie katastroficzne info. nie wiedza i¿ przysz³oœÌ nie jest wyryta w kamieniu a tym bardziej w liœciach. To Ludzie tworz¹ przysz³oœÌ i od Ludzi jest ona tylko zale¿na. Bowiem budujemy j¹ naszym œwiatem myœli i uczuÌ , warto by by³ jasny i nape³niony mi³oœci¹ nie strachem.Czy naprawdê warto nakrêcaÌ ci¹gle jakieœ strachy? Czy naprawdê warto usi³owaÌ wbudowywaÌ w Ludzi niemoc? Czemu to s³u¿y i dok¹d jeszcze bêdzie to propagowane? Kiara 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Gość
|
 |
« Odpowiedz #16 : Listopad 18, 2011, 13:14:25 » |
|
Kiaro, zawsze nowe rodzi sie w bolu. Informacje o Polsce sprawdzily sie. Oczywiscie nie zycze nikomu ogromnego nieszczescia, jednak ludzie sami sobie organizuja nieszczescia. Kiedy w Polsce organizowala sie Solidarnosc, to np. Niemcom wcale sie to nie podobalo. Jestesmy za mali aby okreslac co moze byc a co nie. Wszystko przychodzi z Ameryki, moda, technika, odzywianie itp. To dobrze Kiaro ze jestes ostatnio zafascynowana szczesciem, ja tez i niech tak pozostanie. Ja osobiscie nikomu nie zycze strachu lub nieszczescia ale o tym decyduja sily wyzsze ktorych czlowiek nie potrafi ogarnac mimo ze w reku ma duzo roznych mozliwosci. Powodzie, trzesienia ziemi, ogromne pozary, choroby. Juz kilkakrotnie upadl mi szklany zamek na glowe, tak wiec lepiej byc ostroznym. Kazdego roku jesienia przygotowuje sie do zimy, aby w domu nie zabraklo medykamentow grypowych, zywnosci, swiec. Ja w moim zyciu przezylam stan wyjatkowy w Polsce, to wiem czym to pachnie. Kiedy zabraknie pradu, bo spadna duze sniegi to wszystko sie zalamie na pewien czas, przeciesz to jest realne. Biblioteka Lisci Palmowych fascynuje mnie bardzo i mysle ze nie jestem sama w tym temacie. Bede dalej sledzila ten temat i jak cos znajde nowego, to zamieszcze nowe wiadomosci. Pozdrawiam serdecznie. Rafaela
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #17 : Listopad 18, 2011, 13:29:30 » |
|
na liÂściach tych spisane zostaÂło rĂłwnieÂż, iÂż paĂąstwa ÂŚrodkowej Europy wyzwolÂą siĂŞ spod jarzma ZSSR i sprĂłbuj usamodzielniĂŚ siĂŞ oraz dorĂłwnaĂŚ gospodarczo krajom wschodu co juÂż nastÂąpiÂło.. jednak nigdy im siĂŞ to nie uda, a ich mieszkaĂący bĂŞdĂŞ cierpieĂŚ niedostatek w porĂłwnaniu z sÂąsiadami... Krajom wschodu? To chyba juÂż dawno nastÂąpiÂło patrzÂąc np. na UkrainĂŞ, BiaÂłoruÂś. Nawet gdyby mĂłiĂŚ o krajach dalekiego wschodu - to przychodzÂą mi na myÂśl Chiny, ale pomimo wzrostu gospodarczego czy obywatelom Âżyje siĂŞ tam lepiej - wÂątpiĂŞ. No chyba, Âże ktoÂś w przepowiedni - opowieÂści pomyliÂł wschĂłd z zachodem. Dodatkowo ten zapis jest sprzeczny: dorĂłwnaĂŚ gospodarczo krajom wschodu co juÂż nastÂąpiÂło.. jednak nigdy im siĂŞ to nie udano wiĂŞc albo nastÂąpiÂło (czyli siĂŞ udaÂło) albo jednak nie uda.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Gość
|
 |
« Odpowiedz #18 : Listopad 18, 2011, 13:59:31 » |
|
Tak, jest to dosc niezrecznie okreslone. Jak przeczytam ta ksiazke, to postaram sie wypowiedziec. Tak naprawde to dla mnie jest duza niespodzianka ze tam sa tez spisane losy swiata. Ciesze sie ze sa ludzie ktorzy poswiecaja sie studiowaniu tego co jest spisane na tych lisciach. Pozdrawiam serdecznie. Rafaela ===================================== - By³em w Indiach. Widzia³em j¹ na w³asne oczy, dotyka³em jej i kaza³em sobie odczytaÌ swoje dzieje z prastarych liœci palmowych. 43-letni Bartholomaus Schmidt z Monachium to cz³owiek trzeŸwy - doradca ekonomiczny i instruktor na kursach sprzeda¿y. Teraz jednak wylewa z siebie potoki s³ów relacjonuj¹c swoje prze¿ycia, przeœwiadczony o Niepojêtym, przejêty tajemniczym zbiorem liœci palmowych w Indiach. S¹ to najbardziej zagadkowe biblioteki œwiata. Ju¿ przed tysi¹cami lat indyjscy mêdrcy ryli na maj¹cych 6 centymetrów szerokoœci i 48 centymetrów d³ugoœci liœciach palmowych ¿yciorysy i losy ludzi dziœ ¿yj¹cych, tak¿e Europejczyków, którzy nigdy wczeœniej w Indiach nie byli. Ka¿dy -poza kilkoma wyj¹tkami - mo¿e udaÌ siê do takiej biblioteki, zapytaÌ o swoje liœcie i poprosiÌ o odczytanie swoich losów. Liœcie te nie zawieraj¹ jednak ¿yciorysów wszystkich ludzi z ca³ego œwiata, lecz tylko tych, którzy pewnego dnia rzeczywiœcie pojawiaj¹ siê w takiej bibliotece. W ten sposób liczba ¿yciorysów zredukowana zosta³a z kilku miliardów do... do ilu, tego nikt dok³adnie nie wie. Wiadomo natomiast, ¿e strzeg¹cy liœci palmowych mêdrcy przenosz¹ ich treœÌ na nowe egzemplarze, kiedy stare staj¹ siê zbyt kruche, czyli mniej wiêcej raz na 800 lat. Po obu stronach prastarych, cieniusieùkich liœci palmowych wyryte s¹ w jêzyku starotamilskim dzieje przesz³oœci i przysz³oœci przybysza. Wysokie na mniej wiêcej 1 milimetr znaki tego licz¹cego sobie tysi¹ce lat jêzyka po³udniowych Indii dla niewprawnego oka s¹ prawie nierozpoznawalne. Ku swemu niebotycznemu zdumieniu przybysz dowiaduje siê wszystkiego o ¿yciu swoim, swoich rodziców, rodzeùstwa, swojej ¿ony i dzieci. Obok informacji o wykonywanym zawodzie znajduj¹ siê te¿ niekiedy wskazówki na temat cech szczególnych czy na przyk³ad u³omnoœci. Czasami pewne s³owa i pojêcia zastêpowane s¹ obrazowymi opisami. I tak na przyk³ad zawód maszynisty kolejowego zdefiniowano nastêpuj¹co: "woŸnica pojazdu, którym dziêki parze wodnej lub innej energii mo¿na przewoziÌ wiele osób na du¿e odleg³oœci". Dla nas jest rzecz¹ niepojêt¹, ¿e wyryte na liœciach palmowych nazwisko odwiedzaj¹cego zawsze odpowiada rzeczywistoœci oraz ¿e wymienieni s¹ wszyscy jego ¿yj¹cy w dniu odwiedzin krewni. Niejednokrotnie podany jest te¿ dzieù, w którym dana osoba odwiedzi bibliotekê, oraz nazwisko tego, który go tam wprowadzi. Dla ka¿dego odwiedzaj¹cego s¹ dwa liœcie. Na jednym jest jego nazwisko, zawód, przebieg dotychczasowego ¿ycia oraz poprzednie wcielenia. Jeœli wyryte na tym liœciu szczegó³y siê zgadzaj¹, czytaj¹cy wyjmuje z archiwum drugi, przynale¿ny do pierwszego liœÌ. Z niego przybysz dowiaduje siê, jaka czeka go przysz³oœÌ. Wszystkie przysz³e wydarzenia - a¿ do chwili œmierci - opisane s¹ z podzia³em na oko³o dwuipó³roczne lub piêcioletnie okresy. Ten rodzaj przedstawiania przysz³oœci znany jest w Indiach pod nazw¹ sandhja Bhrigu, od imienia mêdrca Bhrigu. Podobno mia³ on rozwin¹Ì tê metodê po wielu latach medytacji w trosce o losy swoich uczniów. WróÌmy jednak do Bartholomausa Schmidta i jego fascynuj¹cej podró¿y. - Ca³ymi miesi¹cami przemierza³em po³udniowe Indie w poszukiwaniu biblioteki liœci palmowych. Na pró¿no. Nikt nie potrafi³ mi pomóc. Rozczarowany, zdecydowa³em siê w koùcu wracaÌ do domu. I nagle, ostatniego dnia, zupe³nie niespodziewanie w recepcji hotelu spotka³em pewnego Niemca. W trakcie luŸnej rozmowy spyta³em go o bibliotekê palmow¹. "Jest taka" - powiedzia³, jakby by³a to najnormalniejsza rzecz na œwiecie. "Ale nie w Bombaju. Musi pan pojechaÌ do Bangalore. By³em tam. Rok temu. Shastri, który odczytywa³ moje liœcie, powiedzia³, ¿e za rok siê o¿eniê. Z Niemk¹. Mia³o to byÌ 28 grudnia, a wiêc pojutrze. I pojutrze rzeczywiœcie biorê œlub. Bêd¹c wtedy w Bangalore, jeszcze jej nie zna³em. Prawdê mówi¹c, nie wierzy³em w ani jedno s³owo. Dziwna historia, prawda?" Po tym spotkaniu pan Schmidt natychmiast uda³ siê do Bangalore, stolicy stanu Mysore, 280 kilometrów na zachód od Madrasu. Po przybyciu do miasta poprosi³ w hotelu, ¿eby zameldowano go w bibliotece. Ju¿ dwie godziny póŸniej wchodzi³ do starej, wielkopaùskiej willi przy 33, Sth Main Road, Chamarajpet. Tu w³aœnie znajduje siê bêd¹cy od ponad 800 lat w posiadaniu rodziny Shastri zbiór liœci palmowych. Sri Jyotishacarya Ramakrishna Shastri, aktualnie opiekuj¹cy siê bibliotek¹, jest uczonym i filozofem. Od dzieciùstwa jego zmar³y w 1984 roku ojciec wprowadza³ go w teoretyczne i praktyczne tajniki wschodniej mistyki, pozytywnej si³y myœlowej oraz Sfuka nadi Sfuka (papuga) oznacza bosk¹ m¹droœÌ, a nadi moment w czasie. Tradycje owej duchowej, praktycznej i psychologicznej wiedzy o ¿yciu siêgaj¹ 5300 lat wstecz, a jej przedmiotem jest zawarta na palmowych liœciach analiza momentu narodzin jednostki. Dokonano jej dziêki spirytualnym zdolnoœciom mêdrca Sfuka, przedostaj¹c siê dla poznania przysz³oœci poza ramy czasu i przestrzeni, jak czynili to ju¿ prorocy oraz Nostradamus. Sfuka nadi zajmuje siê przede wszystkim celami, jakie cz³owiek obiera w ¿yciu. Pomaga mu osi¹gn¹Ì spe³nienie tak duchowe, jak i materialne. W wiedzy tej akcent po³o¿ony jest na aspekty spirytualne i materialne, co ma u³atwiÌ cz³owiekowi wype³nianie jego ziemskich obowi¹zków, umo¿liwiaj¹c zarazem wiêksze poœwiêcenie siê rozwojowi duchowemu. Wed³ug Sfuka nadi ludzkie usi³owania, by zmieniÌ swój los, okreœlane s¹ przez zasadê równowagi dynamicznej, nie zaœ statycznej, której czynnikiem jest z góry ustalone przeznaczenie. Interpretacja liœci palmowych w duchu Sfuka nadi odzwierciedla "boski plan" ludzkiego ¿ycia oraz ukazuje mo¿liwoœci i zdolnoœci ka¿dego z szukaj¹cych. Pomaga cz³owiekowi w jak najlepszym wykorzystaniu swojego ¿ycia w zgodzie z boskim planem. Obejmuje osobowoœÌ, ¿ycie rodzinne, sukces finansowy oraz predyspozycje umys³owe i podaje sposoby umo¿liwiaj¹ce skorygowanie procesów myœlowych, np. w formie mantr, pierwotnie hymnów i formu³ek ofiarnych z Wed. Sfuka nadi ma na celu: 1. wspomaganie pokoju i szczêœcia w ¿yciu jednostki; 2. popieranie wartoœci prawdy oraz nierozerwalnej ca³oœci; 3. uchronienie œwiata od wojen, epidemii i rewolucji; 4. zachowanie tradycji i dóbr kulturalnych wszystkich narodów dla dobra ca³ej ludzkoœci; 5. podniesienie jakoœci ¿ycia poprzez odwagê i szczeroœÌ; 6. intensyfikacjê pierwiastka duchowego poprzez wysi³ek indywidualny i zbiorowy; 7. upowszechnianie wiedzy wedyjskiej - bez wzglêdu na rasê, historiê, jêzyk czy wiarê - dla dobra ca³ej ludzkoœci. Odpowiedzialnym za przechowywanie i prowadzenie zbioru liœci palmowych w Bangalore oraz sztukê odczytywania starotamilskich tekstów jest teraz Sri Shastri. Licz¹ca sobie ponad 5000 lat biblioteka obejmuje 3665 tomów po 365 liœci ka¿dy. Sztuka czytania tych tekstów jest umiejêtnoœci¹ przekazywan¹ z pokolenia na pokolenie i przechodz¹c¹ z ojca na najstarszego syna. Co 800 lat - jak wspomniano -przenosi siê zapiski z nadw¹tlonych liœci na œwie¿e. Sri Jyotishacarya Ramakrishna Shastri, mniej wiêcej 40-letni opiekun biblioteki, przyj¹³ Bartholomausa Schmidta w tradycyjnym stroju urzêdnika. Spyta³ o datê urodzenia i znikn¹³ w swoim archiwum. Po 20 minutach powróci³ z dwoma liœÌmi palmowymi w d³oniach. Monachijski biznesmen nie poda³ nic oprócz swojej daty urodzenia. Tym bardziej by³ wiêc zdumiony, kiedy Shastri odczyta³ mu szczegó³y z jego ¿ycia, które dok³adnie odpowiada³y rzeczywistoœci, a wiêc ¿e ma ju¿ za sob¹ trzy ma³¿eùstwa i ¿e jego trzecia ¿ona niedawno zmar³a. Na liœciu zawarte te¿ by³y informacje o jego karierze zawodowej oraz szczegó³y ¿ycia prywatnego. - A paùska przysz³oœÌ? - spyta³em Schmidta. - O, czeka mnie jeszcze mnóstwo rzeczy. Jedno w ka¿dym razie mogê panu zdradziÌ: jak na razie nie mam siê co przejmowaÌ œmierci¹, poniewa¿ na moim liœciu palmowym by³o napisane, ¿e do¿yjê sêdziwego wieku 87 lat! Czy to nie coœ? Nikomu nie wolno zabieraÌ z biblioteki "swoich" liœci. Dowiedzia³em siê jednak od Schmidta, ¿e uda³o mu siê mimo wszystko wejœÌ w posiadanie kilku liœci z tej biblioteki. - W czasie mojego b³¹dzenia po Indiach us³ysza³em o pewnym opuszczonym klasztorze. Pojecha³em tam riksz¹ motorow¹. Klasztor le¿a³ w po³owie wysokoœci pewnej góry i pilnowa³o go dwóch mnichów. Modlili siê, maj¹c obok siebie dwie miseczki z ry¿em. Zagadn¹³em ich i opowiedzia³em o tym, ¿e by³em w Bangalore w bibliotece liœci palmowych i ¿e bardzo chcia³bym wzi¹Ì kilka takich liœci ze sob¹ do domu. Poniewa¿ zaœ ich klasztor jest ju¿ nieczynny, chêtnie zakupi³bym kilka. Mnisi potrz¹snêli przecz¹co g³owami i wyjaœnili mi, ¿e zbiory liœci palmowych to "œwiête ksiêgi" i ¿e nie mog¹ mi ich daÌ. Nie da³em siê jednak tak ³atwo zbiÌ z panta³yku i w 'nadziei, ¿e mo¿e mimo wszystko uda mi siê coœ wskóraÌ, zacz¹³em ich wypytywaÌ o klasztor. Dopiero kiedy poczu³em, ¿e maj¹ mnie serdecznie doœÌ, po¿egna³em siê. Nastêpnego dnia ponownie popielgrzymowa³em na górê. Tym razem wci¹gn¹³em w rozmowê bardziej przystêpnego z mnichów, który po jakimœ czasie zapyta³ mnie, sk¹d pochodzê. Od razu zacz¹³em mu szczegó³owo opowiadaÌ o bawarskich koœcio³ach i klasztorach, stopniowo przechodz¹c do celu mojej wyprawy do Indii. Opisa³em moje wielomiesiêczne daremne poszukiwania biblioteki liœci palmowych i to, jak wreszcie dziêki poleceniu znalaz³em siê u Sri Shastriego, który odczyta³ mi moje liœcie. Kiedy wymieni³em nazwisko Sri Shastri, mnich nadstawi³ uszu. - PrzyjdŸ jutro - powiedzia³. - Zobaczê, co mogê dla ciebie zrobiÌ. Kiedy nastêpnego dnia znowu siê u niego zjawi³em, wrêczy³ mi stosik powi¹zanych liœci palmowych. - Przejmujesz nad nimi odpowiedzialnoœÌ - powiedzia³ z naciskiem. - Twoim zadaniem i obowi¹zkiem jest przechowywaÌ je jak œwiêtoœÌ. - To w³aœnie one - mówi Schmidt lakonicznie, wydobywaj¹c z ró¿nych drogocennych, jedwabnych woreczków powi¹zane liœcie palmowe i rozpoœcieraj¹c je przede mn¹. - To by³oby w³aœciwie wszystko - mówi, podczas kiedy ja odnoszê wra¿enie, ¿e ten cz³owiek musia³ prze¿yÌ coœ nadzwyczajnego. Ze swoimi ciemnymi oczami, œniad¹ skór¹ i czarnymi jak smo³a w³osami ten norymberczyk z pochodzenia spokojnie sam móg³by uchodziÌ za Hindusa. - Osi¹gn¹³em, co chcia³em - s³yszê jego g³os. -Nocnym poci¹giem pojecha³em potem na pó³noc wzd³u¿ wybrze¿a od Cochin przez Goa do Bombaju i stamt¹d polecia³em samolotem do domu. autor: Johannes von Buttlar t³umaczenie: Ryszard Turczyn http://forumzn.katalogi.pl/BIBLIOTEKA_PRZYSZLOSCI-t2887.htmlScali³em posty Darek
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 19, 2011, 23:09:07 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Gość
|
 |
« Odpowiedz #19 : Listopad 19, 2011, 23:04:07 » |
|
Redaktor Naczelny ,,Nieznanego ÂŚwiata" ToruĂą, 30 maja 1995 r. Pan Marek Rymuszko ul. Statkowskiego 25 02-979 Warszawa
Szanowny Panie Redaktorze!
Z zainteresowaniem i przyjemnoÂściÂą przeczytaliÂśmy w majowym wydaniu ,,N.ÂŚ." artykuÂł J. Burakowskiej o zadziwiajÂącej bibliotece liÂści palmowych, ÂŚuka Nadi, w Bangalore zawierajÂącej informacje o przeszÂłych i przyszÂłych losach ludzi, ktĂłrzy zjawiÂą siĂŞ tam by jÂą skonsultowaĂŚ. Pragniemy jednak zwrĂłciĂŚ uwagĂŞ, Âże podobnych bibliotek jest wiĂŞcej i naleÂży ostrzec ewentualnych amatorĂłw silnych wraÂżeĂą, Âże nie wszystkie sÂą godne polecenia. Na poczÂątku tego roku kilka osĂłb uczestniczÂących w III Wyprawie do Prasanthi Nilayam prĂłbowaÂło skorzystaĂŚ z usÂług takich bibliotek na wschodnim wybrzeÂżu Indii — na przedmieÂściach Madrasu i w pewnej wiosce na poÂłudnie od Pondicherry, sÂłynnego z aÂśramu ÂŚri Aurobindo i sÂąsiedniego Auroville. Stwierdzili, Âże w maleĂąkiej wiosce VaithiÂśvarankoil w bliskim sÂąsiedztwie dziaÂłajÂą aÂż trzy placĂłwki udzielajÂące pÂłatnych (sÂłono!) usÂług w formie przepowiedni rzekomo wedÂług staroÂżytnych zbiorĂłw liÂści palmowych. Ponadto, okazaÂło siĂŞ, Âże jest to ,,filia" biblioteki w Bangalore, a miejscowa reklamĂłwka poleca wybĂłr ok. 20 aspektĂłw przepowiedni (dotyczÂących rodziny, pieniĂŞdzy, przeszÂłych i przyszÂłych wcieleĂą a takÂże kolei losĂłw wÂłasnych oraz bliskich krewnych). Za kaÂżdÂą z nich Hindusi pÂłacili po 150 Rp (ok. 5 $), natomiast cena dla cudzoziemcĂłw wahaÂła siĂŞ w granicach 100 DM ¸ 300 $. Wszystko, z czym moÂżna siĂŞ byÂło tam spotkaĂŚ, w sposĂłb bardzo podejrzany sugeruje niedwuznacznie na intratny business nastawiony na ÂłatwowiernoœÌ klienteli, chociaÂż podany w sposĂłb niezwykle uroczy. W Madrasie sytuacja wyglÂądaÂła juÂż bardziej wiarogodnie (dobrowolne datki, wczeÂśniejsze zapisy), niemniej i tu naleÂży zachowaĂŚ umiar w dowierzaniu (niezbyt bogaty zbiĂłr liÂści). Tutaj miejscowy guru nie wypytywaÂł o Âżadne dodatkowe informacje prĂłcz imienia i daty urodzenia, a wybĂłr liÂścia dodatkowo oparty byÂł na ukÂładzie 9 muszelek rzuconych przez oczekujÂącego, z ktĂłrych kaÂżda odpowiadaÂła jednej planecie. Polacy otrzymali od niego swoje przepowiednie spisane na kartkach. PrzyszÂłoœÌ pokaÂże na ile siĂŞ sprawdzÂą. Podobne biblioteki znajdujÂą siĂŞ takÂże w Delhi, Bombaju, Poonie oraz Katmandu (Nepal), a jest wielce prawdopodobne Âże rĂłwnieÂż w wielu innych miejscach Indii. Niemieccy pielgrzymi do Sai Baby, ktĂłry przybyli do Indii przed Polakami odwiedzili bibliotekĂŞ w Bombaju i ocenili jÂą jako niewiarogodnÂą. Natomiast w ksi¹¿ce Sai Baba. The Ultimate Experience (Ostateczne doÂświadczenie) wydanej w USA i w Indiach w 1985 r., Phyllis Krystal opisuje swoje pozytywne doÂświadczenia z bibliotekÂą w Bombaju. Tamtejsza ksiĂŞga zawiera przekaz mĂŞdrca Bhrigu i mĂłwi siĂŞ Âże jest ona wspomniana w sÂłynnej Bhagawad Gicie i Âże mĂŞdrzec ten otrzymaÂł treœÌ owej ksiĂŞgi w g³êbokiej medytacji. ByĂŚ moÂże, chodzi tu o innÂą bibliotekĂŞ niÂż ta wymieniana przez wzmiankowanych NiemcĂłw (Krystal nie podaÂła adresu). Kiedy na poczÂątku 1973 r. Krystal jechaÂła z mĂŞÂżem z Ameryki do Sathya Sai Baby, zatrzymaÂła siĂŞ w Bombaju w celu skonsultowania tamtejszego zbioru proroczych liÂści. Oto jej wÂłasna relacja: Kiedy nasza trĂłjka [autorka, jej m¹¿ i tÂłumacz z jĂŞzyka hindi] przybyÂła do domu pandita [nauczyciela], zaprowadziÂł on nas do niewielkiego ogrodu i wykonaÂł pomiary naszych cieni za pomocÂą astrologicznego przymiaru. Procedura ta widocznie dostarczyÂła mu informacji jakich potrzebowaÂł do odszukania liÂści w ksiĂŞdze, na ktĂłrych mogliÂśmy byĂŚ wspomniani. W domu zafascynowaÂły nas setki rzĂŞdĂłw liÂści palmowych ciasno uÂłoÂżonych w stosy, z ktĂłrych kaÂżdy pokryty byÂł starodawnym pismem i dziwnymi znakami. Pandita wyszukaÂł w rzĂŞdach i przyniĂłsÂł trzy liÂście po czym zacz¹³ zadawaĂŚ pytania w celu utwierdzenia siĂŞ, Âże zostaliÂśmy na jakimÂś z nich wzmiankowani. Jego pytania odnosiÂły siĂŞ do szczegó³owych charakterystyk naszych ÂżyĂŚ — takich jak rok naszego Âślubu, liczba i pÂłeĂŚ dzieci i daty waÂżnych zdarzeĂą, w rodzaju wypadkĂłw albo powaÂżnych chorĂłb. DrogÂą eliminacji wybraÂł dwa liÂście, ktĂłre — jak nas poinformowaÂł - odnosiÂły siĂŞ do obecnego czasu, w ktĂłrym razem przyjedziemy aby skonsultowaĂŚ ksiĂŞgĂŞ. ZawieraÂły one takÂże te informacje, ktĂłre juÂż mu podaliÂśmy. NastĂŞpnie zacz¹³ czytaĂŚ z liÂścia majÂącego odnosiĂŚ siĂŞ do mojego mĂŞÂża. Nie mĂłgÂł on wczeÂśniej posiadaĂŚ innych wiadomoÂści o Âżadnym z nas, niemniej powiedziaÂł nam wiele rzeczy, ktĂłre byÂły prawidÂłowe, w³¹cznie z wiekiem mojego mĂŞÂża w czasie, gdy byliÂśmy w Bombaju wczeÂśniej, w 1967 r., oraz fakt Âże w tamtym okresie spotkaliÂśmy mistrza medytacji u ktĂłrego pobieraliÂśmy nauki. Potem powiedziaÂł nam, Âże obecnie jesteÂśmy w drodze do jeszcze wiĂŞkszego mistrza, z ktĂłrego obrazĂłw niekiedy emanuje popió³. ÂŻadne z nas nie wypowiedziaÂło ani sÂłowa wskazujÂącego czy miaÂł racjĂŞ. Po wymienieniu dalszych osobistych szczegó³ów dotyczÂących mego mĂŞÂża, wzi¹³ liœÌ ktĂłry miaÂł odnosiĂŚ siĂŞ do mnie. PowtĂłrzyÂł informacje o spotkaniu pierwszego mistrza medytacji i Âże byliÂśmy w drodze do drugiego jeszcze wiĂŞkszego. Po tym dodaÂł, Âże ten mistrz da mi pierÂścieĂą, swoje podobizny, ÂświĂŞty popió³, lekarstwo i swojÂą miÂłoœÌ i bÂłogosÂławieĂąstwa. W tym miejscu, muszĂŞ wyznaĂŚ, straciÂłam caÂłe zainteresowanie, gdyÂż to co wÂłaÂśnie przepowiedziaÂł wydawaÂło siĂŞ aÂż nadto nieprawdopodobne. WĂłwczas nie wiedzieliÂśmy nawet, gdzie Baba przebywaÂł, ani czy w ogĂłle go zobaczymy, nie mĂłwiÂąc juÂż o darach od niego. Nawiasem mĂłwiÂąc, to nie na prezenty od Baby czekaÂłam gdybym miaÂła to szczĂŞÂście spotkaĂŚ siĂŞ z nim, lecz na pomoc na mojej wewnĂŞtrznej ÂścieÂżce ku oÂświeceniu albo jednoÂści z Bogiem. [...] NieÂświadomy moich negatywnych reakcji, pandita dalej czytaÂł, a ja juÂż raczej mechanicznie kontynuowaÂłam notowanie tego co mĂłwiÂł. ZakoĂączyÂł pewnymi kwiecistymi przepowiedniami dla nas obojga, po czym poÂśpiesznie wyszliÂśmy. Kiedy jechaliÂśmy do naszego hotelu, rozmawialiÂśmy o ostatnim doÂświadczeniu. PowiedziaÂłam mĂŞÂżowi, Âże szczerze wstydzĂŞ siĂŞ konsultacji u wró¿bity, tym bardziej Âże zawsze w przeszÂłoÂści unikaÂłam ich wolÂąc odkrywaĂŚ swĂłj los w miarĂŞ jak siĂŞ z dnia na dzieĂą rozwijaÂł. Kiedy dotarliÂśmy do naszego pokoju, zÂła na swojÂą dziecinadĂŞ, rzuciÂłam notatki, ktĂłre zrobiÂłam podczas odczytywania, do tylnej kieszeni mojej walizki majÂąc nadziejĂŞ, Âże w ten sposĂłb usunĂŞ to wspomnienie z mojej pamiĂŞci. Nie wiem co kazaÂło mi zatrzymaĂŚ je zamiast zniszczyĂŚ. Po wizycie u Sai Baby, zbierajÂąc siĂŞ do powrotu do domu, autorka odkryÂła owe notatki w walizce. JuÂż miaÂłam je wyrzuciĂŚ do kosza na Âśmieci, ale coÂś kazaÂło mi powstrzymaĂŚ siĂŞ i postanowiÂłam przed wyrzuceniem przeczytaĂŚ je. DoszÂłam do miejsca, ktĂłre miaÂło odnosiĂŚ siĂŞ do mnie i przeczytaÂłam, Âże byÂłam w drodze do Mistrza, na ktĂłrego obrazach niekiedy formuje siĂŞ popió³. Kiedy czytaÂłam dalej, ogarnĂŞÂło mnie zdumienie przy liscie rzeczy, ktĂłre miaÂł mi daĂŚ, gdyÂż byÂły to dokÂładnie te same, ktĂłre Baba tak niedawno mi daÂł: pierÂścieĂą, wibhuti, lekarstwo, swojÂą podobiznĂŞ oraz miÂłoœÌ i bÂłogosÂławieĂąstwa. PierÂścieĂą, ktĂłry zmaterializowaÂł do leczenia jednego z rodzajĂłw moich bĂłlĂłw gÂłowy, trochĂŞ wibhuti na inny bĂłl gÂłowy, swojÂą podobiznĂŞ na cynowej plakietce pomagajÂącej mi koncentrowaĂŚ siĂŞ na przedzie jego czoÂła oraz jego miÂłoœÌ i bÂłogosÂławieĂąstwa wypisane na zdjĂŞciu danym nam przez Sohan Lala. Ten ÂświeÂży dowĂłd, Âże jest tak wiele rzeczy w niebie i na ziemi, ktĂłre przekraczajÂą ludzkie rozumienie, zrobiÂł na mnie ogromne wraÂżenie. WzgardziÂłam posÂłaniem z KsiĂŞgi Bhrigu, lecz teraz kiedy Baba potwierdziÂł przynajmniej jej czêœÌ, poczuÂłam siĂŞ zdecydowanie upokorzona. Niemniej, ciÂągle dziwiÂło mnie jak czÂłowiek, ktĂłry ÂżyÂł tysiÂące lat temu, zdolny byÂł przejrzeĂŚ przyszÂłoœÌ i przepowiedzieĂŚ, Âże dwoje ludzi z Zachodu przyjedzie do Indii i zatrzyma siĂŞ w Bombaju w swojej podró¿y do Sai Baby aby skonsultowaĂŚ kopiĂŞ jego ksiĂŞgi. A jeszcze dziwniejsze, jak mĂłgÂł dokÂładnie wiedzieĂŚ co Baba da jednemu z nich? Mamy nadziejĂŞ, Âże ta garœÌ dodatkowych informacji ustrzeÂże CzytelnikĂłw przed wpadaniem w euforiĂŞ i wyprowadzeniem w pole, ale nie zniechĂŞci do interosowania siĂŞ tym zagadkowym fenomenem. Kazimierz Borkowski i Krystyna PietrasiĂąska (ToruĂą) Tekst powyÂższego listu zostaÂł opublikowany w czasopiÂśmie Nieznany ÂŚwiat, Nr 10/1995. — KMB
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Gość
|
 |
« Odpowiedz #20 : Grudzień 01, 2011, 09:20:33 » |
|
Ka¿demu jeden liœÌ... List z Indii Iwona Kienzler 01.05.2007 aktualizacja: 2005-01-17 17:38 W pobli¿u œwi¹tyni w Vaitheeswarankoil w po³udniowo-wschodnich Indiach znajduje siê Biblioteka Liœci Palmowych - ka¿dy liœÌ odpowiada jednemu cz³owiekowi. ChoÌ Astrolodzy i Mêdrcy wyszukuj¹cy liœcie zastrzegaj¹, ¿e nie wszyscy ludzie na œwiecie znajd¹ tu swój, jeszcze siê to nie zdarzy³o. Czasem szukanie trwa dwie, trzy godziny, a czasem ca³y dzieù. W¹skie paski liœci palmowych zwi¹zane sznurkiem i w³o¿one miêdzy dwie deseczki przechowuje siê w bibliotece ok. 300 lat. Potem musz¹ byÌ przepisane na nowo. Przepowiadanie przysz³oœci na podstawie zapisu na liœciach palmowych mo¿liwe jest dziêki rozwojowi dzia³u astrologii zwanego nadi reading. Ka¿demu jeden liœÌ... List z Indii W pobli¿u œwi¹tyni w Vaitheeswarankoil w po³udniowo-wschodnich Indiach znajduje siê Biblioteka Liœci Palmowych - ka¿dy liœÌ odpowiada jednemu cz³owiekowi. ChoÌ Astrolodzy i Mêdrcy wyszukuj¹cy liœcie zastrzegaj¹, ¿e nie wszyscy ludzie na œwiecie znajd¹ tu swój, jeszcze siê to nie zdarzy³o. Czasem szukanie trwa dwie, trzy godziny, a czasem ca³y dzieù. Kaszmir W¹skie paski liœci palmowych zwi¹zane sznurkiem i w³o¿one miêdzy dwie deseczki przechowuje siê w bibliotece ok. 300 lat. Potem musz¹ byÌ przepisane na nowo. Przepowiadanie przysz³oœci na podstawie zapisu na liœciach palmowych mo¿liwe jest dziêki rozwojowi dzia³u astrologii zwanego nadi reading. Pliki liœci uporz¹dkowane s¹ wed³ug kilku kategorii, w³aœciw¹ dla danej osoby odszukuje siê na podstawie linii papilarnych. Przed rozpoczêciem wyszukiwania liœcia ka¿dy odciska wiêc kciuk (kobiety lewej rêki, mê¿czyŸni prawej), by na tej podstawie ustaliÌ kategoriê w zbiorze liœci. Zanim Mêdrzec z Biblioteki Liœci Palmowych odczyta los, zadaje pytania ogólne, na które nale¿y odpowiadaÌ "tak" lub "nie". OdpowiedŸ "nie" oznacza, ¿e trzeba przejœÌ do nastêpnego liœcia. Pyta wiêc o imiê, nazwisko, imiona rodziców, wiek i p³eÌ rodzeùstwa, dzieci, maj¹tek, wykszta³cenie, zawód, choroby w rodzinie itp. Mêdrzec odczytuje (a w³aœciwie odœpiewuje) pytania w sanskrycie, a potem t³umaczy je na angielski (trudny do zrozumienia, wiêc trzeba uzbroiÌ siê w cierpliwoœÌ). Ustalenie imienia i nazwiska trwa dosyÌ d³ugo. Mêdrzec pyta, czy jesteœ chrzeœcijaninem, czy twoja matka ma na imiê Maria, Anna, itd. Jeœli imiê jest popularne, trafi bardzo szybko, jeœli nietypowe, lepiej pokazaÌ paszport czy dowód, ¿eby przyspieszyÌ procedurê (to samo dotyczy imion dzieci). Po kilku godzinach Mêdrzec wie o nas prawie wszystko, bo wœród pytaù jest np. takie: "Czy zamierzasz mieÌ wiêcej dzieci?". Potem na podstawie otrzymanych odpowiedzi formu³uje przepowiedniê. Jest ona bardzo ogólnikowa, jak to w horoskopach, chocia¿ najpierw podaje szczegó³owe informacje, a na temat przysz³oœci to, czego Mêdrzec dowiedzia³ siê od nas. Mo¿na uzyskaÌ specjalne przepowiednie (dodatkowo p³atne) dotycz¹ce np. szans w karierze politycznej albo dowiedzieÌ siê, jaki talizman ochroni nas przed wrogami. Nie trzeba czekaÌ na miejscu na horoskop. Mêdrcy wyœl¹ go e-mailem, a orygina³ poczt¹. Postawienie wró¿by kosztuje 1100 rupii, przesy³ka 150 rupii (razem ok.100 z³). Odszukiwanie liœcia palmowego mo¿liwe jest tylko dla dwóch osób jednoczeœnie, lepiej wiêc umówiÌ siê telefonicznie: (0-091) 4364 279463 lub listownie: Sri Agasthiya Mahasiva Vakkiya Nadi Jothida Nilayam 18, Milladi Street Vaitheeswarankoil 609 117 Sirkali Tk., Tanjore Dt., Tamilnadu, South India; Dojazd do Vaitheeswareankoil z Kumbakonam autobusem (ok. godziny) - bilet ok. 15 rupii (1 z³) - lub poci¹giem z Madrasu (250 km), Tiruppathy (330 km) b¹dŸ Bangalore (400 km) - bilet ok. 450 rupii (ok. 36 z³). http://podroze.gazeta.pl/podroze/1,114158,2492588.html
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzień 01, 2011, 09:20:51 wysłane przez Rafaela »
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Gość
|
 |
« Odpowiedz #21 : Grudzień 12, 2011, 23:10:44 » |
|
Przepowiednie z biblioteki liœci palmowych By³em wczoraj w Czechach i rozmawia³em z bhaktami o przepowiedniach. Okazuje siê, ¿e maj¹ oni przet³umaczon¹ ksi¹¿kê na ten temat. Ktoœ trafi³ na te przepowiednie w Indiach, nie pamiêtam autora ale dowiem siê i mam nadziejê, ¿e Jagadish Prabhu zainteresuje siê tym. Nie wszystko rozumia³em po czesku, bo to jednak inny jêzyk ale mniej wiêcej potwierdza siê to co Jagadish Prabhu pisa³ a nawet wybiega to dalej. Pominê historiê czyli to co by³ó ju¿ a co te¿ by³o opisane. Napisane by³o o zamachach 11 wrzeœnia, ¿e dwie wie¿e zawal¹ siê nie od wiman ale od ³adunków wybuchowych a Pantagon nie bêdzie trafiony samolotem ale rakiet¹ i ¿e bêdzie siê oszukiwaÌ ludzi aby byli oburzeni i dali przyzwolenie na wojny w krajach arabskich. Pisa³o o kryzysie w 2007 roku. Pisa³o, ¿e rz¹d USA bêdzie pompowal du¿o pieniêdzy w gospodarkê aby mog³a funkcjonowaÌ ale napotka na granicê wytrzyma³oœci tego systemu i w 2012 waluta USA straci na jakiejkolwiek wartoœci co spowoduje totalny chaos. Tak jak pisa³ Sivarama Swami o Argentynie tak w USA powstan¹ gangi, które bêd¹ rabowaÌ, zabijaÌ, policja i wojsko nie bêdzie dostawaÌ pieniêdzy wiêc bêd¹ robiÌ to samo. Potrwa to do 2017 roku. W Europie najbardziej odczuj¹ to Niemcy, których gospodarka si¹dzie. Równoczeœnie w Afryce ma byÌ klêska g³odu i bêd¹ masowo chcieli dostaÌ siê do Europy. Bêd¹ wielkie zamieszki w Francji, W³oszech, Angliii, a nawet w Pradze. Skandynawia z kolei stanie siê tak zimna i pokryta lodem, jak Grenlandia. Czyli w Polsce bêd¹ mroŸnie zimy jak przewidywa³ Jagadish. Dopiero za ileœ lat klimat siê ociepli ale nie od razu. Pisa³o o papie¿u, to samo co w artykule Jagadisha. ¯e bêd¹ wielkie zamieszki, zapomnia³em powodu, ale papie¿ bêdzie ucieka³ i wpadnie w zasadzkê i go zabij¹. W Europie wezwiemy wojska rosyjskie i chiùskie do pomocy w utrzymaniu porz¹dku aby nie by³o jak w USA. W Europie ludzie nie maj¹ takiego dostêpu do broni, wiêc nie bêdzie tak Ÿle. Wogóle Indie, Rosja i Chiny najmniej ucierpi¹ w tym globalnym zamieszaniu. By³y tam podawane okresy, teraz nie pamiêtam w którym dok³adnie co ale np. okres ok 2017-2023, okres 2029-2034, wtedy bêd¹ jakoœ katstrofy naturalne, pisa³o, ¿e w skutek topnienia lodowców wielka iloœc s³odkiej wody dostanie siê do oceanów i zmieni¹ siê pr¹dy morskie, które zmieni¹ klimat. ByÌ mo¿e nie przebiegunowanie ale pr¹dy morskie! Spora czêœc USA, Holandia, czeœc W³och itp ma zostaÌ zalana. Na skutek trzêsieù Ziemi Kalifornia prze¿yje najwiêksze w swojej historii. Japonia i czêœÌ Chin ma potem znikn¹Ì pod wod¹. Bangladesz zostanie zalany. Ludzie z wielu tych paùstw bêd¹ szukaÌ azylu w innych paùstwach. W Europie ludzie bêd¹ powstrzymywaÌ migracjê z powodu g³odu. W Europie bêd¹ ludzie bardzo biedni i bardzo bogaci. Wyciêta zostanie klasa œrednia. Pojawi siê jakaœ choroba z Afryki, która bêdzie przenoszona z miêsem, która bêdzie dziesi¹tkowaÌ ludzi. Jakiœ robak, który chodzi ¿y³ami po ciele to bêdzie. W Czechach np. ujawni¹ siê wulkany, które dawno by³y uznane za wygas³e. To zastanawia mnie co do szukania ziemi nie na zachód od Krakowa, poniewa¿ na zachód od Krakowa miejscowoœÌ Alwernia jest po³o¿ona na dawnym wulkanie, który byÌ mo¿e te¿ o¿yje a przed Alwerni¹ jest góra, która stanowi uskok tektoniczny. Polska nie le¿y w strefie silnych wstrz¹sów sejsmicznych, jednak s³absze siê zdarzaj¹ a nawet i œrednie. Najbardziej sejsmiczne tereny w Polsce patrz¹c z perspektywy 1000 lat, to na pólnoc od Wroc³awia okolice Polkowic, okolice Królewca, czyli zatoki Gdaùskiej, Okolice Cieszyna i okolice Tatr, miêdzy Tatrami Zachodnimi a Babi¹ gór¹ i Pieniny. Ma byÌ na skutek trzêsieù ziemi jakaœ fala Tsunami na morzu pó³nocnym i Ba³tyku, która ma zniszczyÌ wybrze¿a. Potem pamiêtam przedzia³ 2029-2034, coœ ma siê dziaÌ, chyba jakaœ choroba rozprzestrzeniaj¹ca siê jak grypa, a w chyba 2046 kometa, która dokoùczy dzie³a. Potem ludzie zaczn¹ myœleÌ w zupe³nie inny sposób, wróc¹ do natury. Te kakastrofy to bêdzie obrona Matki Ziemi. Tak wiêc zapowiada siê, ¿e ca³e nasze ¿ycie bêdzie przeplatane nieciekawymi wydarzeniami, które mog¹ mieÌ na nas wp³yw. ChoÌ w Polsce bêdzie ca³kiem dobrze. Potem nadejd¹ inne czasy. Mog³em coœ przekrêciÌ bo mog³em Ÿle zrozumieÌ coœ z czeskiego. By³o te¿ napisane, ¿e to mo¿e siê zmieniÌ pod wp³ywem dzia³aù ludzi, nie wszystko musi siê sprawdziÌ. Mêdrcy, którzy to przepowiedzieli maj¹ wgl¹d w inny wymiar i potrafi¹ widzieÌ rzeczy w czasie rzeczywistym. Prabhu t³umaczl mi to tak, ¿e czas jest liniowy, równoleg³y i mo¿na dotrzeÌ w ró¿ne czêœci czasu, które odgrywaj¹ siê jak teraz. I ¿e wielcy riszi potrafi¹ wejœc w te platformy czasu aby zobaczyÌ co siê dzieje. Nie jest to pojête dla mnie ale bardzo ciekawe. Lepiej bêdzie mieszkaÌ z dala od du¿ych miast. W Europie ludzie bêda bombardowaÌ? oœrodki rz¹dowe. Jaden bhakta powiedzia³ mi, ¿e jak by³a 2 wojna œwiatowa to ludzie ze wsi przyje¿d¿ali do miasta i sprzedawali ¿ywnoœÌ i w miastach da³o siê jakoœ ¿yÌ. Ale w tamtych czasach u mojej babci na wsi nie by³o jeszcze pr¹du, mój ojciec dopiero zak³ada³ pr¹d na wsi. W tamtych czasach pewnie z 90% ludzi mieszka³o na wsiach a teraz wiêkszoœÌ mieszka w miastach. Wieœ mo¿e nie wyrabiaÌ z wykarmieniem miast w czasie kryzysu. Zapomnia³em spytaÌ o wojny w tych przepowiedniach. _________________ Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu ca³y œwiat jest zdegradowany. Mo¿esz oszukiwaÌ innych mówi¹c: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartoœÌ? To powinno byÌ ocenione. - Œrila Prabhupada http://forum.nama-hatta.pl/viewtopic.php?t=1287
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #22 : Grudzień 13, 2011, 13:33:26 » |
|
ByÂło teÂż napisane, Âże to moÂże siĂŞ zmieniĂŚ pod wpÂływem dziaÂłaĂą ludzi, nie wszystko musi siĂŞ sprawdziĂŚ.
Mêdrcy, którzy to przepowiedzieli maj¹ wgl¹d w inny wymiar i potrafi¹ widzieÌ rzeczy w czasie rzeczywistym. Prabhu t³umaczl mi to tak, ¿e czas jest liniowy, równoleg³y i mo¿na dotrzeÌ w ró¿ne czêœci czasu, które odgrywaj¹ siê jak teraz. I ¿e wielcy riszi potrafi¹ wejœc w te platformy czasu aby zobaczyÌ co siê dzieje.
W jakiœ sposób widaÌ, ze Mêdrcy maj¹ zdolnoœÌ podgl¹dania (remote vewing ?) innych linii czasowych. Pisz¹ o tym, ¿e mo¿e siê to zmieniÌ pod wp³ywem ludzi, ale jak s¹dzê w tym sensie, ¿e to my ,jako ludzkoœÌ, zmienimy dziœ , za chwilê, jutro, lub pojutrze nieco liniê ¿ycia, która jest dla nas przewidziana i przysz³oœÌ siê ca³kowicie zmieni. Uwa¿na obserwacja prawdopodobieùstwa wyst¹pienia linii mog³aby daÌ nam wgl¹d co siê zmieni³o. I jeœli nauczymy siê kiedyœ jak wybieraÌ korzystne linie/platformy (czasu) ¿ycia, to wszelkie problemy zostan¹ ominiête. Gdyby ludzie wiedzieli jak funkcjonuje rzeczywistoœÌ to by nauczyli siê j¹ kontrolowaÌ kontroluj¹c siebie. Przyda³oby siê wiêcej szacunku dla Mêdrców Czytaj¹cych_Z_Liœci_Palmowych
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Gość
|
 |
« Odpowiedz #23 : Grudzień 14, 2011, 22:13:59 » |
|
W POSZUKIWANIU PRZEZNACZENIA... Szykuj¹c siê do ponownego wyjazdu do Indii, mia³em w planie za³atwiÌ jeszcze dwie inne sprawy. Jedn¹ z nich by³o odwiedzenie jednej z tzw. bibliotek liœci palmowych, o których ostatnio mówi siê coraz g³oœniej i wyrobienie sobie w³asnego zdania na ich temat. W Indiach jest co najmniej kilkanaœcie miejsc, gdzie przechowuje siê tysi¹ce zapisanych losów ludzkich, na liœciach palmowych lub na papierze. By³ tylko problem, któr¹ z tych bibliotek wybraÌ? Zacz¹³em wiêc zbieraÌ informacje i relacje osób, które odwiedzi³y te miejsca przede mn¹. Niestety, nie znalez³em takiej biblioteki, z której wszyscy byliby zadowoleni. Zdarza³o siê, ¿e obok w pe³ni usatysfakcjonowanych ze swojego "czytania" osób, pojawia³y siê takie, którym niewiele siê zgadza³o lub sprawdzi³o. Byli te¿ tacy, którzy odwiedzili wiele bibliotek, lecz zapisu na swój temat nie znaleŸli. Z zebranych informacji wynika³o, ¿e na pewno powinienem wzi¹Ì pod uwagê jedn¹ miejscowoœÌ w Pend¿abie, mianowicie Hoshiarpur u podnó¿a Himalajów, oraz ma³¹ wioskê Karoi Bari na pustyni w Rad¿astanie. http://www.nama-hatta.pl/articles.php?article_id=196
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|