Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 12:53:38


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: [1] |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: O Bibliotekach Li¶ci Palmowych ''  (Przeczytany 22011 razy)
0 u¿ytkowników i 3 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
Rafaela
Go¶æ
« : Marzec 27, 2011, 20:57:52 »

Telefon do wieczno¶ci

Nieopodal têtni±cego ¿yciem centrum, w dzielnicy Chamarajpet, mo¿na natkn±æ siê na ulicê Fifth Main Road. Ocieniona roz³o¿ystymi akacjami, sprawia wra¿enie, jakby czas siê tu zatrzyma³. Niezbyt poka¿ny budynek Biblioteki jest wci¶niêty pomiêdzy sklepik z ksi±¿kami a warsztat naprawy skuterów. Tabliczka informacyjna na drzwiach g³osi, ¿e dotarli¶my do '' Wyroczni ¶wiêtego Shuka''.

Nie mo¿na jednak tu przyj¶æ niezapowiedzianym. Wczesniej nale¿y upewniæ siê - korespondencyjnie lub przez telefon - ¿e taka wizyta ma sens. Bo w Bibliotece nie ma li¶ci z zapisem losów wszystkich ludzi. Nie o ka¿dym te¿ czasie informacja jest gotowa do wgl±du.

Pocz±tki tej niezwyk³ej Biblioteki licz± sobie ponad 5 tysiêcy lat. Tradycja podaje, ¿e hinduski mêdrzec Shuka Nadi, postaæ na po³y legendarna, uzyska³ wgl±d w przeznaczenie ca³ych pokoleñ po tym , jak znalaz³ klucz do ''pamiêci ¶wiata''. Wiedzê zdobyt± w ten sposób wpierw przekazywano ustnie, potem zaczêto j± spisywaæ na palmowych li¶ciach. Mówi siê, ¿e Biblioteka w Bangalore sk³ada siê z 3665 tomów, a ka¿dy taki tom zawiera 365 zrobionych z li¶ci kart.
- Jeden li¶æ ma 14 centymetrów d³ugo¶ci i 6 centymetrów szeroko¶ci - stwierdza Mariusz Piotrowski, wydawca z Bydgoszczy, który w lutym tego roku go¶ci³ w bangalorskiej Bibliotece.
- Li¶cie s± zapisane po obu stronach, w jêzyku starotamilskim, przy czym wielko¶æ liter nie przekracza pó³tora milimetra. Gdy zobaczy³em je po raz pierwszy, nasunê³o mi siê na my¶l, ¿e do z³udzenia przypominaj± u¿ywan± dawniej ta¶mê komputerow± - taki perforowany pergamin. Z tym, ¿e otwory s± tu jednak znacznie drobniejsze.

Piotrowski zapowiedzia³ swój przyjazd do Biblioteki, dzwoni±c z Polski w pierwszych dniach stycznia 2000 roku. Razem z nim do Bangalore wybiera³y siê jeszcze dwie osoby. W czasie rozmowy, pos³uguj±cy siê angielskim opiekun Biblioteki poprosi³ o podanie dat i godzin urodzeñ ca³ej trójki. -Godzinê swojego urodzenia na szczê¶cie zna³em - opowiada Mariusz Piotrowski. - W przypadku drugiej osoby godzinê poda³em b³êdnie. Na temat trzeciej w tej kwestii nie wiedzia³em niczego. Wtedy zapytano mnie, czym ten cz³owiek siê zajmuje. Powiedzia³em i okaza³o siê, ¿e ta informacja wystarczy³a. Nie pad³o pytanie ani o narodowo¶æ, ani o nasze nazwiska czy imiona. Wyznaczono termin: 24 lutego, godzina 14.

Tego w³a¶nie dnia bêd± mogli siê dowiedzieæ, kim byli we wcze¶niejszych wcieleniach, a tak¿e, co czeka ich w przysz³o¶ci. Bêd± mogli równie¿ poznaæ datê swojej ¶mierci.

Do³±czona grafika
Gunjur Satchidananda Murthy,"nadzorca" losów

T³umacz li¶ci

'' T³umaczem " li¶ci w Bibliotece w Bangalore jest Gunjur Sachidananda Murthy. Funkcja "t³umacza " tradycyjnie przechodzi z ojca na najstarszego z synów. Pierwotnie mia³ j± spe³niaæ brat Gunjura, lecz zmar³ nieoczekiwanie na nieuleczaln± chorobê.

Nie jest ³atwo dokonywaæ t³umaczeñ z jêzyka starotamilskiego. S³owa w tej mowie posiadaj± wiele znaczeñ. Praca bibliotekarzy polega zatem nie tylko na wiernym przekazie, ale te¿ na interpretacji i wyszukiwaniu wspó³czesnych odpowiedników danych pojêæ. Nic dziwnego, ¿e czasami pojawiaj± siê jakie¶ przeinaczenia czy b³êdy; na ogó³ jednak przekaz jest czytelny i -w lwiej swej czê¶ci - zadziwiaj±co trafny.

W wyznaczonym dniu i godzinie Polacy na Fifth Main Road dotarli bez przeszkód. Jak siê okaza³o, nie by³o trudno¶ci z odnalezieniem zapisu przeznaczonego dla osoby, której daty urodzenia nie znano. Li¶cie " wiedzia³y " bowiem, ¿e przybêdzie ona do Biblioteki w towarzystwie...bydgoskiego wydawcy! Nikt nie ma pojêcia, jak to siê dzieje, ¿e li¶cie dok³adnie "wiedz± ", ile lat, miesiêcy i dni bêdzie mia³ dany cz³owiek w chwili, gdy droga doprowadzi o do " biblioteki przysz³o¶ci ".

- Odczyt w pierwszej fazie jest swoist± rozmow± - wyja¶nia Mariusz Piotrowski. - Bibliotekarz zadaje pytania chc±c uzyskaæ pewno¶æ, ¿e ma przed sob± w³a¶ciwy li¶æ. Mówi wiêc na przyk³ad: "Jeste¶ jedynym dzieckiem swoich rodziców?" Albo: "Czy to prawda, ¿e o¿eni³e¶ siê maj±c 25 lat?" Je¶li potwierdzasz, rozpoczyna siê w³a¶ciwa czê¶æ spotkania - poznajesz swoje wcze¶niejsze wcielenia. Wtedy mo¿esz dowiedzieæ siê, ile razy ¿y³e¶ na Ziemi i w jakich epokach, a przede wszystkim czy ¿ywoty s³u¿y³y twemu rozwojowi duchowemu, czy te¿ nie...

Umiera³em piêæ razy

Znany pisarz i dziennikarz austriacki, Peter Krassa, w czasie swego pobytu w " bibliotece przysz³o¶ci" dowiedzia³ siê na przyk³ad, ¿e w jednym ze swoich wcze¶niejszych wcieleñ ¿y³ w Indiach , gdzie dopu¶ci³ siê " duchowej zdrady" wobec swojej duchowej opiekunki. Z tego powodu w obecnym ¿yciu - odpokutowuj±c ten czyn - ¿yje sam; nie o¿eni siê i nie bêdzie mia³ potomstwa. Czy rzeczywi¶cie mamy tu do czynienia z obci±¿eniem karmicznym? Byæ mo¿e. W ka¿dym razie nic nie wskazuje na to, by 62-letni dzi¶ Peter Krassa zamierza³ zmieniæ stan cywilny.

Mariusz Piotrowski nie chce zdradzaæ szczegó³ów zwi±zanych z jego wcze¶niejszymi wcieleniami. Uwa¿a, ¿e by³oby to naruszeniem prywatno¶ci. Stwierdza jedynie; -nie by³em nikim historycznie szczególnym. Rodzi³em siê i umiera³em piêæ razy. ¯y³em w Izraelu 2000 lat temu, kilka razy w Indiach. Co ciekawe, mieszka³em te¿ na - zdawa³oby siê mitycznej - Atlantydzie. Wszystkie te sytuacje zosta³y omówione do¶æ szczegó³owo.

Je¶li chodzi o wcielenie obecne pana Mariusza, " wiedza li¶ci " okaza³a siê zaskakuj±co dok³adna. Zgadza³y siê wszystkie kluczowe wydarzenia, daty, ¿yciowe wybory, które trzeba by³o podj±æ. Biblioteka po swojemu nazwa³a nawet studia wy¿sze, jakie Piotrowski ukoñczy³, a nie by³o to ³atwe, bo sz³o o telekomunikacjê. Oczywi¶cie ponad 5000 lat temu s³owo takie nie istnia³o, mo¿na by³o jednak powiedzieæ o porozumiewaniu siê na odleg³o¶æ"...

Bibliotekarz informuje tak¿e, pod wp³ywem jakich planet znajduje siê cz³owiek w poszczególnych okresach swego ¿ycia - kontynuuje wydawca z Bydgoszczy - i to a¿ do odej¶cia z tego ¶wiata. Gdy zatem us³ysza³em, ¿e od 75 roku a¿ do ¶mierci znajdujê siê pod wp³ywem Marsa, odebra³em to jako dobr± wró¿bê. 75 lat to ju¿ jest co¶!

O¶rodek w Bangalore nie jest jedyn± Bibliotek± Li¶ci Palmowych. Niektóre ¿ród³a twierdz±, ¿e funkcjonuje ich w Indiach a¿ 12. Jednak nie wszystkie takie miejsca godne s± zaufania. Czê¶æ z nich to wy³±cznie "atrakcje turystyczne"- odpowiednik europejskich gabinetów wró¿b. Biblioteki, które nie zaliczaj± siê do tej kategorii, przechowuj± w swoich archiwach prawdziwe bogactwo informacji. Dziêki nim mo¿na poznaæ ¿ycie i przeznaczenie 300, a mo¿e nawet 400 tysiêcy ludzi. Podobno w ka¿dej z Bibliotek przechowuje siê identyczne kopie li¶ci, choæ s³ychaæ te¿ g³osy, ¿e dopiero informacje z ró¿nych Bibliotek dotycz±ce tej samej osoby daj± pe³ny obraz czekaj±cej j± przysz³o¶ci. Mówi siê te¿, ¿e przysz³o¶æ nie jest zdeterminowana i zapisane na li¶ciach wiadomo¶ci dotycz±ce przysz³ych dni zmieniaj± siê. Jak to wygl±da w rzeczywisto¶ci nie wie nikt.

Koñcówka komputera

Opiekun Biblioteki w Bangalore w rozmowie z niemieckim dziennikarzem Wulfingiem von Rohr mówi tak:

"Nasze palmowe li¶cie to co¶ takiego jak dyskietka komputerowa; na ich niewielkiej powierzchni kryje siê bowiem ca³e mnóstwo wiadomo¶ci".

Zapytajmy zatem: W jaki sposób przed 5 tysi±cami lat uzyskano te informacje? A przede wszystkim : Jak przetrwa³y one taki szmat czasu, zapisane na tak kruchym no¶niku, jakim s± li¶cie?

Powiada siê, ¿e li¶cie, które niszczy up³yw czasu, kruszej±, s± kopiowane. Dzieje siê tak przeciêtnie raz na sto lat. Oczywi¶cie dok³adne powtórzenie ca³ej perforacji jest niezwykle trudne. Wyja¶nia³oby to, dlaczego w odczytach niekiedy pojawiaj± siê b³êdy. Piotrowski uwa¿a, ¿e taki b³±d mo¿e spowodowaæ "przesuniêcie " pewnych wydarzeñ nawet o kilka lat. Do b³êdu literowego / zwi±zanego z kopiowaniem zapisu / dochodz± ponadto b³êdy wynikaj±ce z mylnej interpretacji tekstu. Nie mo¿na zatem przyjmowaæ rewelacji li¶ci bezkrytycznie. Mimo to do¶wiadczenie pobytu w Bibliotece Li¶ci Palmowych zmienia cz³owieka bardzo. Inaczej patrzy siê potem na ¿ycie. I na ¶mieræ.

-Ju¿ po wszystkim wyszed³em stamt±d z poczuciem g³êbokiego spokoju - wspomina Mariusz Piotrowski. - Zniknê³y w±tpliwo¶ci , poczucie winy w stosunku do pewnych osób czy sytuacji. Zrozumia³em, ¿e pewne rzeczy znalaz³y siê poza mn±, odesz³y. Co oczywi¶cie nie oznacza, ¿e ka¿dy tak reaguje. Na przyk³ad pewien Kanadyjczyk, który by³ w Bibliotece tu¿ po mnie, wypad³ stamt±d w stanie g³êbokiego szoku, wzywaj±c na pomoc Matkê Bosk± !

Du¿o powsta³o teorii próbuj±cych wyja¶niæ, z jakiego ¿ród³a móg³ czerpaæ wiedzê legendarny Shuka Nadi. Mówi siê na przyk³ad, ¿e mia³ on dostêp do tzw. Kroniki Akaszy - '' banku'', w którym s± zakodowane informacje na temat wszystkich osób, zdarzeñ i sytuacji dotycz±cych naszej planety.Taka "pamiêæ ¶wiata", "boga" czy jakiego¶ kosmicznego komputera dysponowa³aby wszystkimi mo¿liwymi danymi. Biblioteki Li¶ci Palmowych by³yby za¶ jego koñcówkami, umieszczonymi w ¶wiecie materii.

- Nie mo¿emy daæ siê zwie¶æ odrobinê zgrzebnym dekoracjom, w jakich siê to odbywa - uwa¿a Piotrowski. - Temu, ¿e mamy do czynienia z li¶æmi owiniêtymi sznurkiem.Informacje z jakimi siê stykamy pochodz± prawdopodobnie z jakiego¶ Umys³u Pierwotnego, który istnieje poza czasem i przestrzeni±, i który "by³, jest i bêdzie". Byæ mo¿e nasze ¿ywoty s± jedynie elementem w tym "Kosmicznym Umy¶le" ? Mo¿e ca³y ¶wiat jest hologramem, który ten Umys³ generuje ?

Hindusi powiadaj±, ¿e w archiwach Bibliotek zdeponowany jest "plan Bo¿y", który osobom poszukuj±cym dopomaga w samodoskonaleniu siê i odkrywaniu sensu w³asnej egzystencji. Bez w±tpienia dogmatycy nie znajd± tu nic dla siebie - to ¿ródlo przeznaczone jest dla ludzi otwartych; skupionych na poszukiwaniu wyzwolenia umys³u.

Do Biblioteki w Bangalore zg³osiæ mo¿e siê ka¿dy. Przyje¿d¿aj± tu osobisto¶ci znane z polityki i biznesu, lecz tak¿e zwykli zjadacze chleba. Pozycja spo³eczna ani pieni±dze nie maj± ¿adnego znaczenia. Li¶cie same "decyduj±" komu i kiedy zdradz± swoje tajemnice.

- Nic siê nie dzieje bez przyczyny -mówi Piotrowski.
- Jestem przekonany,¿e gdy kto¶ o Bibliotece us³ysza³, prêdzej czy pó¿niej do niej trafi. Ale ka¿dy w swoim czasie, czasie, który wyznacz± mu li¶cie...

Biblioteka Li¶ci Palmowych to jedna z najwiêkszych tajemnic ¶wiata. Gdzie¶ obok "Wyroczni ¶wiêtego Shuka" przewala siê zgie³k trzymilionowego miasta. Tu jednak czas nie istnieje, przestrzeñ traci swe zwyk³e znaczenie. W malutkim pomieszczeniu zaopatrzonym jedynie w telefon, Gunjur Sachidananda Murthy trzyma w d³oniach dwa 12-centymetrowe li¶cie, podziurkowane gêsto niczym bilety uprawniaj±ce do najdalszych podró¿y. Ten na prawej d³oni dotyczy twojej przesz³o¶ci, ten na lewej- przysz³o¶ci. Zupe³nie jakby w tym punkcie ¶wiata wieczno¶æ spotyka³a siê z czasem i materi±, i na przeci±g chwili kto¶ unosi³ zas³onê oddzielaj±c± nas od Prawdziwej Rzeczywisto¶ci.


Wojciech Chudziñski
Tadeusz Oszubski

Artyku³ ukaza³ siê w miesiêczniku "Czwarty Wymiar" w 2001 roku.


Od osoby czytaj±cej ksi±¿kê dotycz±c± tej tematyki dowiedzia³am siê bardzo wa¿nej rzeczy mówi±cej o roku 2012, a mianowicie, ¿e nie bêdzie koñca ¶wiata chyba, ¿e dla Amerykanów... ma nast±piæ wówczas najwiêkszy dot±d krach na gie³dzie, wiêkszy od tego na Wall Street.. .. prawie wszyscy mieszkañcy USA strac± ca³y maj±tek w wyniku czego bêdzie szerzy³ siê g³ód i sk³onno¶ci do morderstw...
Co tyczy siê Polski... na li¶ciach tych spisane zosta³o równie¿, i¿ pañstwa ¦rodkowej Europy wyzwol± siê spod jarzma ZSSR i spróbuj usamodzielniæ siê oraz dorównaæ gospodarczo krajom wschodu co ju¿ nast±pi³o.. jednak nigdy im siê to nie uda, a ich mieszkañcy bêdê cierpieæ niedostatek w porównaniu z s±siadami... spodziewam siê, ¿e to tylko namiastka atrakcji, które mog± spotkaæ nas po przeczytaniu ksi±¿ki... zainteresowanym podajê namiar:
P. Krassa i R. Habecka pt.
"Biblioteka Li¶ci Palmowych oraz 21 innych zagadkowych fenomenów",
wydawnictwo Uraeus, Gdynia, tel. 622 14 93

=========================================

Jak kto¶ chce pojechaæ, to niech miesi±c wcze¶niej siê umówi:

telefon: 91-080-6601971
GUNJUR SACHIDANANANDA MURTHY
Sri Shuka Nadi Interpreter

"NADI GRUHA"
NO 33, 5TH MAIN ROAD,
CHAMARAJPET
BANGALORE
560 018 INDIA

Scali³em posty
Darek
« Ostatnia zmiana: Marzec 27, 2011, 21:52:25 wys³ane przez Dariusz » Zapisane
krzysiek
Go¶æ
« Odpowiedz #1 : Marzec 27, 2011, 21:36:28 »

Niezwykle ciekawa informacja, Rafaelo! Tym bardziej, ¿e pracujê w firmie, która do¶æ czêsto i od lat kontaktuje siê z hindusk± firm±, maj±c± siedzibê w³a¶nie w Bangalore!

Kto wie? Mo¿e i mnie owe "Li¶cie" kiedy¶ przywo³aj±...? To by³oby niesamowite wydarzenie!
Zapisane
Rafaela
Go¶æ
« Odpowiedz #2 : Marzec 27, 2011, 22:15:44 »

Mi tez czesto takie mysli chodza po glowie, jednak koszty takiej wycieczki sa bardzo duze.
Jednak co ma byc to bedzie- czas pokaze. Pozdrawiam Rafaela.
Zapisane
krzysiek
Go¶æ
« Odpowiedz #3 : Marzec 27, 2011, 22:22:39 »

To prawda: koszty s± du¿e. Ale istniej± te¿ podró¿e s³u¿bowe... Du¿y u¶miech Je¶li mnie siê taka nie przytrafi, to poproszê kogo¶ kto siê tam wybiera, by odnalaz³ tê Bibliotekê i zada³ parê konkretnych pytañ, równie¿ w moim imieniu. To zaczyna wygl±daæ bardzo ciekawie...!
Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Marzec 27, 2011, 22:36:43 »

Bardzo ciekawe !  Swoj± przesz³o¶æ ( poprzednie wcielenia) chcia³abym poznaæ ,ale nie chcê znaæ przysz³o¶ci  Z politowaniem
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Ksiêga Koheleta 3,1
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #5 : Marzec 28, 2011, 07:32:40 »

w koñcu wiem gdzie siê udam na dalsze "wakacje",-
przy okazji polecam Singapurskie linie lotnicze- drinki na pok³adzie gratis w trakcie lotu Du¿y u¶miech
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
zochna
Go¶æ
« Odpowiedz #6 : Marzec 28, 2011, 09:35:46 »

Na temat biblioteki Li¶ci Palmowych,kilka lat temu kupi³am ksi±¿kê pt." Zosta³o Napisane" autor Wulfing von Rohr. Ksi±¿ka wydana przez wydawnictwo Limbus w Bydgoszczy w 1999r.
Moim zdaniem jest to równie¿ ciekawa pozycja poruszaj±ca temat Li¶ci Palmowych.
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #7 : Marzec 28, 2011, 10:06:45 »

http://www.jantra.com.pl/pliki/artykuly/art04.html
http://docs9.chomikuj.pl/289957122,0,1,Biblioteka-Li¶ci-Palmowych.pdf

a co w³a¶ciwie jest w tej ksi±¿ce, bo na chomiku chyba nie ma?

pozdr.
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
zochna
Go¶æ
« Odpowiedz #8 : Marzec 28, 2011, 10:24:24 »

Jest o historii powstania Biblioteki, rozmowa z jej prowadz±cym oraz opis kilku wizyt, rozmowy z tymi lud¿mi i ich komentarze na otrzymane wiadomo¶ci.
Sam autor powy¿szej ksi±¿ki nie znalaz³ swojego li¶cia.
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #9 : Marzec 28, 2011, 11:03:23 »

Jest o historii powstania Biblioteki, rozmowa z jej prowadz±cym oraz opis kilku wizyt, rozmowy z tymi lud¿mi i ich komentarze na otrzymane wiadomo¶ci.
Sam autor powy¿szej ksi±¿ki nie znalaz³ swojego li¶cia.

w.dziêki zochna- wiêc mo¿e jednak nie ma co lecieæ do Bangalore, bo mo¿e byæ "zonk", a bilety to w jedn± stronê 3000z³. Mrugniêcie
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #10 : Marzec 28, 2011, 13:29:40 »

£obos czy te¿ niektórzy z forumowiczów przepowiedz± vel odkryj± Twoje wcielenia za du¿o mniej... ;]
Zapisane
zochna
Go¶æ
« Odpowiedz #11 : Marzec 29, 2011, 06:57:47 »

Po wprowadzeniu przez Rafaelê tematu biblioteki Li¶ci Palmowych wróci³am do ksi±¿ki wy¿ej wspomnianej.  Musze sprostowaæ moj± wcze¶niejsz± wypowied¿ - ¿e dla autora ksi±¿ki nie znaleziono li¶ci. Nie by³o ich za pierwszym pobytem w bibliotece i to zapamieta³am.
Jednak po przeczytaniu tej ksi±¿ki teraz/poprzednio czyta³am j± oko³o 10 lat temu/ jest powiedziane, ¿e ten Pan ponownie po roku, s³u¿bowo pojecha³ do Indii/je¿dzi³ tam kilkana¶cie razy/,"przypadkowo" by³ w Bangalore i odwiedzi³ bibliotekê.
Wtedy znalaz³y siê dwa li¶cie,jeden dotycz±cy jego przesz³o¶ci - poprzednich inkarnacji, a drugi tera¿niejszo¶ci.Nie by³o jednak trzeciego li¶cia mówi±cego o przysz³o¶ci.
Jego zdaniem, te wiadomo¶ci,które otrzyma³ wiele mu wyja¶ni³y,spowodowa³y ¿e sta³ siê innym cz³owiekiem, inaczej patrz±cym na ¶wiat.
             Pozdrawiam      Zochna
Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #12 : Marzec 29, 2011, 08:42:48 »

ale pozosta³ cz³owiekiem bez... przysz³o¶ci...  ;]
Pewnie za którym¶ razem znajdzie siê i ten od przysz³o¶ci...
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #13 : Marzec 29, 2011, 09:08:02 »

w art. do którego poda³em link pisz± ¿e takich miejsc w Indiach jest wiêcej- tak wiêc sto³o siê to lokaln± atrakcj± turystyczn±/poznawcz± w ró¿nych miejscach tego kraju, tym niemniej nie podwa¿a to ca³kowicie warto¶ci tre¶ci tej specyficznej biblioteki.

PS. mo¿e kiedy¶ je¿eli mam w li¶ciach zapisane znajdê siê tam i odczytam li¶æ który oznajmi mi ¿e mia³em przyjechaæ do Bangalore i znale¶æ sowje li¶cie,-
to by by³o dopiero "Deja Vu" Mrugniêcie

pozdr.
« Ostatnia zmiana: Marzec 29, 2011, 09:10:12 wys³ane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Rafaela
Go¶æ
« Odpowiedz #14 : Listopad 18, 2011, 10:23:00 »

Witajcie Kochani!

Uczestniczac w sympozjum 11.11.2011 we Wroclawiu , bylo spotkanie z pania Danuta Anna Sharma z Wiednia. Okazalo sie ze ta Pani interesuje sie
Biblioteka Lisci Palmowych a szczegolnie , przyszloscia swiata ktora prawdopodobnie  jest tez  zapisana na tych lisciach. Z powodu spraw rodzinnych nie mogla tam pojechac . Mysle ze przyjdzie moment kiedy zrealizuje ta wyprawe i dowiemy sie wiecej na temat przyszlosci naszego globu.

Przejzalam  jeszcze raz ten temat i znalazlam taka informacje :Od osoby czytaj±cej ksi±¿kê dotycz±c± tej tematyki dowiedzia³am siê bardzo wa¿nej rzeczy mówi±cej o roku 2012, a mianowicie, ¿e nie bêdzie koñca ¶wiata chyba, ¿e dla Amerykanów... ma nast±piæ wówczas najwiêkszy dot±d krach na gie³dzie, wiêkszy od tego na Wall Street.. .. prawie wszyscy mieszkañcy USA strac± ca³y maj±tek w wyniku czego bêdzie szerzy³ siê g³ód i sk³onno¶ci do morderstw...
Co tyczy siê Polski... na li¶ciach tych spisane zosta³o równie¿, i¿ pañstwa ¦rodkowej Europy wyzwol± siê spod jarzma ZSSR i spróbuj usamodzielniæ siê oraz dorównaæ gospodarczo krajom wschodu co ju¿ nast±pi³o.. jednak nigdy im siê to nie uda, a ich mieszkañcy bêdê cierpieæ niedostatek w porównaniu z s±siadami... spodziewam siê, ¿e to tylko namiastka atrakcji, które mog± spotkaæ nas po przeczytaniu ksi±¿ki... zainteresowanym podajê namiar:
P. Krassa i R. Habecka pt.
"Biblioteka Li¶ci Palmowych oraz 21 innych zagadkowych fenomenów",
wydawnictwo Uraeus, Gdynia, tel. 622 14 93

Tak wiec jest ksiazka gdzie mozemy swoje wiadomosci na temat Biblioteki lisci palmowych poglebic.

Pozdrawiam serdecznie Rafaela

 Ps: http://chomikuj.pl/wap1959/Historia/Zaginione+stare+kultury+i+wierzenia/Azja/Inne/txt/Biblioteka+Li*c5*9bci+Palmowych,2899

« Ostatnia zmiana: Listopad 18, 2011, 10:25:42 wys³ane przez Rafaela » Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #15 : Listopad 18, 2011, 10:43:13 »

Szkoda i¿ ci którzy propaguj± takie katastroficzne info. nie wiedza i¿ przysz³o¶æ nie jest wyryta w kamieniu a tym bardziej w li¶ciach.

To Ludzie  tworz± przysz³o¶æ i od Ludzi jest ona  tylko zale¿na. Bowiem budujemy j± naszym ¶wiatem my¶li i uczuæ , warto by by³ jasny i nape³niony mi³o¶ci± nie strachem.

Czy naprawdê warto nakrêcaæ ci±gle jakie¶ strachy? Czy naprawdê warto usi³owaæ wbudowywaæ w Ludzi niemoc?

Czemu to s³u¿y i dok±d  jeszcze bêdzie to propagowane?

Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
Rafaela
Go¶æ
« Odpowiedz #16 : Listopad 18, 2011, 13:14:25 »

Kiaro, zawsze nowe rodzi sie w bolu.
Informacje o Polsce sprawdzily sie. Oczywiscie nie zycze nikomu ogromnego nieszczescia, jednak ludzie sami sobie organizuja nieszczescia.
Kiedy w Polsce organizowala sie Solidarnosc, to np. Niemcom wcale sie to nie podobalo. Jestesmy za mali aby okreslac co moze byc a co nie.
Wszystko przychodzi z Ameryki, moda, technika, odzywianie itp. To dobrze Kiaro ze jestes ostatnio zafascynowana szczesciem, ja tez i niech tak pozostanie. Ja osobiscie nikomu nie zycze strachu lub nieszczescia ale o tym decyduja sily wyzsze ktorych czlowiek nie potrafi ogarnac
mimo ze w reku ma duzo roznych mozliwosci. Powodzie, trzesienia ziemi, ogromne pozary, choroby. Juz kilkakrotnie upadl mi szklany zamek na glowe,
tak wiec lepiej byc ostroznym.
Kazdego roku jesienia przygotowuje sie do zimy, aby w domu nie zabraklo medykamentow grypowych, zywnosci, swiec. Ja w moim zyciu przezylam stan wyjatkowy w Polsce, to wiem czym to pachnie.
Kiedy zabraknie pradu, bo spadna duze sniegi to wszystko sie zalamie na pewien czas, przeciesz to jest realne.
       Biblioteka Lisci Palmowych fascynuje mnie bardzo i mysle ze nie jestem sama w tym temacie. Bede dalej sledzila ten temat i jak cos znajde nowego, to zamieszcze nowe wiadomosci.
Pozdrawiam serdecznie. Rafaela
Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #17 : Listopad 18, 2011, 13:29:30 »

na li¶ciach tych spisane zosta³o równie¿, i¿ pañstwa ¦rodkowej Europy wyzwol± siê spod jarzma ZSSR i spróbuj usamodzielniæ siê oraz dorównaæ gospodarczo krajom wschodu co ju¿ nast±pi³o.. jednak nigdy im siê to nie uda, a ich mieszkañcy bêdê cierpieæ niedostatek w porównaniu z s±siadami...
Krajom wschodu? To chyba ju¿ dawno nast±pi³o patrz±c np. na Ukrainê, Bia³oru¶. Nawet gdyby móiæ o krajach dalekiego wschodu - to przychodz± mi na my¶l Chiny, ale pomimo wzrostu gospodarczego czy obywatelom ¿yje siê tam lepiej - w±tpiê.
No chyba, ¿e kto¶ w przepowiedni - opowie¶ci pomyli³ wschód z zachodem.
Dodatkowo ten zapis jest sprzeczny:
dorównaæ gospodarczo krajom wschodu co ju¿ nast±pi³o.. jednak nigdy im siê to nie uda
no wiêc albo nast±pi³o (czyli siê uda³o) albo jednak nie uda.
Zapisane
Rafaela
Go¶æ
« Odpowiedz #18 : Listopad 18, 2011, 13:59:31 »

Tak, jest to dosc niezrecznie okreslone. Jak przeczytam ta ksiazke, to postaram sie wypowiedziec. Tak naprawde to dla mnie jest duza niespodzianka
ze tam sa tez spisane losy swiata.
Ciesze sie ze sa ludzie ktorzy poswiecaja sie studiowaniu tego co jest spisane na tych lisciach.
Pozdrawiam serdecznie. Rafaela

=====================================

- By³em w Indiach. Widzia³em j± na w³asne oczy, dotyka³em jej i kaza³em sobie odczytaæ swoje dzieje z prastarych li¶ci palmowych.



43-letni Bartholomaus Schmidt z Monachium to cz³owiek trze¼wy - doradca ekonomiczny i instruktor na kursach sprzeda¿y. Teraz jednak wylewa z siebie potoki s³ów relacjonuj±c swoje prze¿ycia, prze¶wiadczony o Niepojêtym, przejêty tajemniczym zbiorem li¶ci palmowych w Indiach.

S± to najbardziej zagadkowe biblioteki ¶wiata. Ju¿ przed tysi±cami lat indyjscy mêdrcy ryli na maj±cych 6 centymetrów szeroko¶ci i 48 centymetrów d³ugo¶ci li¶ciach palmowych ¿yciorysy i losy ludzi dzi¶ ¿yj±cych, tak¿e Europejczyków, którzy nigdy wcze¶niej w Indiach nie byli. Ka¿dy -poza kilkoma wyj±tkami - mo¿e udaæ siê do takiej biblioteki, zapytaæ o swoje li¶cie i poprosiæ o odczytanie swoich losów. Li¶cie te nie zawieraj± jednak ¿yciorysów wszystkich ludzi z ca³ego ¶wiata, lecz tylko tych, którzy pewnego dnia rzeczywi¶cie pojawiaj± siê w takiej bibliotece.

W ten sposób liczba ¿yciorysów zredukowana zosta³a z kilku miliardów do... do ilu, tego nikt dok³adnie nie wie. Wiadomo natomiast, ¿e strzeg±cy li¶ci palmowych mêdrcy przenosz± ich tre¶æ na nowe egzemplarze, kiedy stare staj± siê zbyt kruche, czyli mniej wiêcej raz na 800 lat.

Po obu stronach prastarych, cieniusieñkich li¶ci palmowych wyryte s± w jêzyku starotamilskim dzieje przesz³o¶ci i przysz³o¶ci przybysza. Wysokie na mniej wiêcej 1 milimetr znaki tego licz±cego sobie tysi±ce lat jêzyka po³udniowych Indii dla niewprawnego oka s± prawie nierozpoznawalne.

Ku swemu niebotycznemu zdumieniu przybysz dowiaduje siê wszystkiego o ¿yciu swoim, swoich rodziców, rodzeñstwa, swojej ¿ony i dzieci. Obok informacji o wykonywanym zawodzie znajduj± siê te¿ niekiedy wskazówki na temat cech szczególnych czy na przyk³ad u³omno¶ci. Czasami pewne s³owa i pojêcia zastêpowane s± obrazowymi opisami. I tak na przyk³ad zawód maszynisty kolejowego zdefiniowano nastêpuj±co: "wo¼nica pojazdu, którym dziêki parze wodnej lub innej energii mo¿na przewoziæ wiele osób na du¿e odleg³o¶ci".

Dla nas jest rzecz± niepojêt±, ¿e wyryte na li¶ciach palmowych nazwisko odwiedzaj±cego zawsze odpowiada rzeczywisto¶ci oraz ¿e wymienieni s± wszyscy jego ¿yj±cy w dniu odwiedzin krewni. Niejednokrotnie podany jest te¿ dzieñ, w którym dana osoba odwiedzi bibliotekê, oraz nazwisko tego, który go tam wprowadzi.

Dla ka¿dego odwiedzaj±cego s± dwa li¶cie. Na jednym jest jego nazwisko, zawód, przebieg dotychczasowego ¿ycia oraz poprzednie wcielenia. Je¶li wyryte na tym li¶ciu szczegó³y siê zgadzaj±, czytaj±cy wyjmuje z archiwum drugi, przynale¿ny do pierwszego li¶æ. Z niego przybysz dowiaduje siê, jaka czeka go przysz³o¶æ. Wszystkie przysz³e wydarzenia - a¿ do chwili ¶mierci - opisane s± z podzia³em na oko³o dwuipó³roczne lub piêcioletnie okresy. Ten rodzaj przedstawiania przysz³o¶ci znany jest w Indiach pod nazw± sandhja Bhrigu, od imienia mêdrca Bhrigu. Podobno mia³ on rozwin±æ tê metodê po wielu latach medytacji w trosce o losy swoich uczniów.


Wróæmy jednak do Bartholomausa Schmidta i jego fascynuj±cej podró¿y.

- Ca³ymi miesi±cami przemierza³em po³udniowe Indie w poszukiwaniu biblioteki li¶ci palmowych. Na pró¿no. Nikt nie potrafi³ mi pomóc. Rozczarowany, zdecydowa³em siê w koñcu wracaæ do domu. I nagle, ostatniego dnia, zupe³nie niespodziewanie w recepcji hotelu spotka³em pewnego Niemca. W trakcie lu¼nej rozmowy spyta³em go o bibliotekê palmow±. "Jest taka" - powiedzia³, jakby by³a to najnormalniejsza rzecz na ¶wiecie. "Ale nie w Bombaju. Musi pan pojechaæ do Bangalore. By³em tam. Rok temu. Shastri, który odczytywa³ moje li¶cie, powiedzia³, ¿e za rok siê o¿eniê. Z Niemk±. Mia³o to byæ 28 grudnia, a wiêc pojutrze. I pojutrze rzeczywi¶cie biorê ¶lub. Bêd±c wtedy w Bangalore, jeszcze jej nie zna³em. Prawdê mówi±c, nie wierzy³em w ani jedno s³owo. Dziwna historia, prawda?"

Po tym spotkaniu pan Schmidt natychmiast uda³ siê do Bangalore, stolicy stanu Mysore, 280 kilometrów na zachód od Madrasu. Po przybyciu do miasta poprosi³ w hotelu, ¿eby zameldowano go w bibliotece. Ju¿ dwie godziny pó¼niej wchodzi³ do starej, wielkopañskiej willi przy 33, Sth Main Road, Chamarajpet. Tu w³a¶nie znajduje siê bêd±cy od ponad 800 lat w posiadaniu rodziny Shastri zbiór li¶ci palmowych.

Sri Jyotishacarya Ramakrishna Shastri, aktualnie opiekuj±cy siê bibliotek±, jest uczonym i filozofem. Od dzieciñstwa jego zmar³y w 1984 roku ojciec wprowadza³ go w teoretyczne i praktyczne tajniki wschodniej mistyki, pozytywnej si³y my¶lowej oraz Sfuka nadi Sfuka (papuga) oznacza bosk± m±dro¶æ, a nadi moment w czasie. Tradycje owej duchowej, praktycznej i psychologicznej wiedzy o ¿yciu siêgaj± 5300 lat wstecz, a jej przedmiotem jest zawarta na palmowych li¶ciach analiza momentu narodzin jednostki. Dokonano jej dziêki spirytualnym zdolno¶ciom mêdrca Sfuka, przedostaj±c siê dla poznania przysz³o¶ci poza ramy czasu i przestrzeni, jak czynili to ju¿ prorocy oraz Nostradamus.

Sfuka nadi zajmuje siê przede wszystkim celami, jakie cz³owiek obiera w ¿yciu. Pomaga mu osi±gn±æ spe³nienie tak duchowe, jak i materialne. W wiedzy tej akcent po³o¿ony jest na aspekty spirytualne i materialne, co ma u³atwiæ cz³owiekowi wype³nianie jego ziemskich obowi±zków, umo¿liwiaj±c zarazem wiêksze po¶wiêcenie siê rozwojowi duchowemu. Wed³ug Sfuka nadi ludzkie usi³owania, by zmieniæ swój los, okre¶lane s± przez zasadê równowagi dynamicznej, nie za¶ statycznej, której czynnikiem jest z góry ustalone przeznaczenie. Interpretacja li¶ci palmowych w duchu Sfuka nadi odzwierciedla "boski plan" ludzkiego ¿ycia oraz ukazuje mo¿liwo¶ci i zdolno¶ci ka¿dego z szukaj±cych. Pomaga cz³owiekowi w jak najlepszym wykorzystaniu swojego ¿ycia w zgodzie z boskim planem. Obejmuje osobowo¶æ, ¿ycie rodzinne, sukces finansowy oraz predyspozycje umys³owe i podaje sposoby umo¿liwiaj±ce skorygowanie procesów my¶lowych, np. w formie mantr, pierwotnie hymnów i formu³ek ofiarnych z Wed.

Sfuka nadi ma na celu:

1. wspomaganie pokoju i szczê¶cia w ¿yciu jednostki;
2. popieranie warto¶ci prawdy oraz nierozerwalnej ca³o¶ci;
3. uchronienie ¶wiata od wojen, epidemii i rewolucji;
4. zachowanie tradycji i dóbr kulturalnych wszystkich narodów dla dobra ca³ej ludzko¶ci;
5. podniesienie jako¶ci ¿ycia poprzez odwagê i szczero¶æ;
6. intensyfikacjê pierwiastka duchowego poprzez wysi³ek indywidualny i zbiorowy;
7. upowszechnianie wiedzy wedyjskiej - bez wzglêdu na rasê, historiê, jêzyk czy wiarê - dla dobra ca³ej ludzko¶ci.

Odpowiedzialnym za przechowywanie i prowadzenie zbioru li¶ci palmowych w Bangalore oraz sztukê odczytywania starotamilskich tekstów jest teraz Sri Shastri. Licz±ca sobie ponad 5000 lat biblioteka obejmuje 3665 tomów po 365 li¶ci ka¿dy.

Sztuka czytania tych tekstów jest umiejêtno¶ci± przekazywan± z pokolenia na pokolenie i przechodz±c± z ojca na najstarszego syna. Co 800 lat - jak wspomniano -przenosi siê zapiski z nadw±tlonych li¶ci na ¶wie¿e.

Sri Jyotishacarya Ramakrishna Shastri, mniej wiêcej 40-letni opiekun biblioteki, przyj±³ Bartholomausa Schmidta w tradycyjnym stroju urzêdnika. Spyta³ o datê urodzenia i znikn±³ w swoim archiwum. Po 20 minutach powróci³ z dwoma li¶æmi palmowymi w d³oniach.

Monachijski biznesmen nie poda³ nic oprócz swojej daty urodzenia. Tym bardziej by³ wiêc zdumiony, kiedy Shastri odczyta³ mu szczegó³y z jego ¿ycia, które dok³adnie odpowiada³y rzeczywisto¶ci, a wiêc ¿e ma ju¿ za sob± trzy ma³¿eñstwa i ¿e jego trzecia ¿ona niedawno zmar³a. Na li¶ciu zawarte te¿ by³y informacje o jego karierze zawodowej oraz szczegó³y ¿ycia prywatnego.

- A pañska przysz³o¶æ? - spyta³em Schmidta.

- O, czeka mnie jeszcze mnóstwo rzeczy. Jedno w ka¿dym razie mogê panu zdradziæ: jak na razie nie mam siê co przejmowaæ ¶mierci±, poniewa¿ na moim li¶ciu palmowym by³o napisane, ¿e do¿yjê sêdziwego wieku 87 lat! Czy to nie co¶?

Nikomu nie wolno zabieraæ z biblioteki "swoich" li¶ci. Dowiedzia³em siê jednak od Schmidta, ¿e uda³o mu siê mimo wszystko wej¶æ w posiadanie kilku li¶ci z tej biblioteki.

- W czasie mojego b³±dzenia po Indiach us³ysza³em o pewnym opuszczonym klasztorze. Pojecha³em tam riksz± motorow±. Klasztor le¿a³ w po³owie wysoko¶ci pewnej góry i pilnowa³o go dwóch mnichów. Modlili siê, maj±c obok siebie dwie miseczki z ry¿em. Zagadn±³em ich i opowiedzia³em o tym, ¿e by³em w Bangalore w bibliotece li¶ci palmowych i ¿e bardzo chcia³bym wzi±æ kilka takich li¶ci ze sob± do domu. Poniewa¿ za¶ ich klasztor jest ju¿ nieczynny, chêtnie zakupi³bym kilka.

Mnisi potrz±snêli przecz±co g³owami i wyja¶nili mi, ¿e zbiory li¶ci palmowych to "¶wiête ksiêgi" i ¿e nie mog± mi ich daæ. Nie da³em siê jednak tak ³atwo zbiæ z panta³yku i w 'nadziei, ¿e mo¿e mimo wszystko uda mi siê co¶ wskóraæ, zacz±³em ich wypytywaæ o klasztor. Dopiero kiedy poczu³em, ¿e maj± mnie serdecznie do¶æ, po¿egna³em siê.

Nastêpnego dnia ponownie popielgrzymowa³em na górê. Tym razem wci±gn±³em w rozmowê bardziej przystêpnego z mnichów, który po jakim¶ czasie zapyta³ mnie, sk±d pochodzê.

Od razu zacz±³em mu szczegó³owo opowiadaæ o bawarskich ko¶cio³ach i klasztorach, stopniowo przechodz±c do celu mojej wyprawy do Indii. Opisa³em moje wielomiesiêczne daremne poszukiwania biblioteki li¶ci palmowych i to, jak wreszcie dziêki poleceniu znalaz³em siê u Sri Shastriego, który odczyta³ mi moje li¶cie.

Kiedy wymieni³em nazwisko Sri Shastri, mnich nadstawi³ uszu.

- Przyjd¼ jutro - powiedzia³. - Zobaczê, co mogê dla ciebie zrobiæ.

Kiedy nastêpnego dnia znowu siê u niego zjawi³em, wrêczy³ mi stosik powi±zanych li¶ci palmowych.

- Przejmujesz nad nimi odpowiedzialno¶æ - powiedzia³ z naciskiem. - Twoim zadaniem i obowi±zkiem jest przechowywaæ je jak ¶wiêto¶æ.

- To w³a¶nie one - mówi Schmidt lakonicznie, wydobywaj±c z ró¿nych drogocennych, jedwabnych woreczków powi±zane li¶cie palmowe i rozpo¶cieraj±c je przede mn±.

- To by³oby w³a¶ciwie wszystko - mówi, podczas kiedy ja odnoszê wra¿enie, ¿e ten cz³owiek musia³ prze¿yæ co¶ nadzwyczajnego. Ze swoimi ciemnymi oczami, ¶niad± skór± i czarnymi jak smo³a w³osami ten norymberczyk z pochodzenia spokojnie sam móg³by uchodziæ za Hindusa.

- Osi±gn±³em, co chcia³em - s³yszê jego g³os. -Nocnym poci±giem pojecha³em potem na pó³noc wzd³u¿ wybrze¿a od Cochin przez Goa do Bombaju i stamt±d polecia³em samolotem do domu.


autor: Johannes von Buttlar
t³umaczenie: Ryszard Turczyn

http://forumzn.katalogi.pl/BIBLIOTEKA_PRZYSZLOSCI-t2887.html

Scali³em posty
Darek
   
« Ostatnia zmiana: Listopad 19, 2011, 23:09:07 wys³ane przez Dariusz » Zapisane
Rafaela
Go¶æ
« Odpowiedz #19 : Listopad 19, 2011, 23:04:07 »

Redaktor Naczelny ,,Nieznanego ¦wiata"    Toruñ, 30 maja 1995 r.
Pan Marek Rymuszko
ul. Statkowskiego 25
02-979 Warszawa

        Szanowny Panie Redaktorze!

    Z zainteresowaniem i przyjemno¶ci± przeczytali¶my w majowym wydaniu ,,N.¦." artyku³ J. Burakowskiej o zadziwiaj±cej bibliotece li¶ci palmowych, ¦uka Nadi, w Bangalore zawieraj±cej informacje o przesz³ych i przysz³ych losach ludzi, którzy zjawi± siê tam by j± skonsultowaæ. Pragniemy jednak zwróciæ uwagê, ¿e podobnych bibliotek jest wiêcej i nale¿y ostrzec ewentualnych amatorów silnych wra¿eñ, ¿e nie wszystkie s± godne polecenia. Na pocz±tku tego roku kilka osób uczestnicz±cych w III Wyprawie do Prasanthi Nilayam próbowa³o skorzystaæ z us³ug takich bibliotek na wschodnim wybrze¿u Indii — na przedmie¶ciach Madrasu i w pewnej wiosce na po³udnie od Pondicherry, s³ynnego z a¶ramu ¦ri Aurobindo i s±siedniego Auroville. Stwierdzili, ¿e w maleñkiej wiosce Vaithi¶varankoil w bliskim s±siedztwie dzia³aj± a¿ trzy placówki udzielaj±ce p³atnych (s³ono!) us³ug w formie przepowiedni rzekomo wed³ug staro¿ytnych zbiorów li¶ci palmowych. Ponadto, okaza³o siê, ¿e jest to ,,filia" biblioteki w Bangalore, a miejscowa reklamówka poleca wybór ok. 20 aspektów przepowiedni (dotycz±cych rodziny, pieniêdzy, przesz³ych i przysz³ych wcieleñ a tak¿e kolei losów w³asnych oraz bliskich krewnych). Za ka¿d± z nich Hindusi p³acili po 150 Rp (ok. 5 $), natomiast cena dla cudzoziemców waha³a siê w granicach 100 DM ¸ 300 $. Wszystko, z czym mo¿na siê by³o tam spotkaæ, w sposób bardzo podejrzany sugeruje niedwuznacznie na intratny business nastawiony na ³atwowierno¶æ klienteli, chocia¿ podany w sposób niezwykle uroczy.
    W Madrasie sytuacja wygl±da³a ju¿ bardziej wiarogodnie (dobrowolne datki, wcze¶niejsze zapisy), niemniej i tu nale¿y zachowaæ umiar w dowierzaniu (niezbyt bogaty zbiór li¶ci). Tutaj miejscowy guru nie wypytywa³ o ¿adne dodatkowe informacje prócz imienia i daty urodzenia, a wybór li¶cia dodatkowo oparty by³ na uk³adzie 9 muszelek rzuconych przez oczekuj±cego, z których ka¿da odpowiada³a jednej planecie. Polacy otrzymali od niego swoje przepowiednie spisane na kartkach. Przysz³o¶æ poka¿e na ile siê sprawdz±.
    Podobne biblioteki znajduj± siê tak¿e w Delhi, Bombaju, Poonie oraz Katmandu (Nepal), a jest wielce prawdopodobne ¿e równie¿ w wielu innych miejscach Indii.
    Niemieccy pielgrzymi do Sai Baby, który przybyli do Indii przed Polakami odwiedzili bibliotekê w Bombaju i ocenili j± jako niewiarogodn±. Natomiast w ksi±¿ce Sai Baba. The Ultimate Experience (Ostateczne do¶wiadczenie) wydanej w USA i w Indiach w 1985 r., Phyllis Krystal opisuje swoje pozytywne do¶wiadczenia z bibliotek± w Bombaju. Tamtejsza ksiêga zawiera przekaz mêdrca Bhrigu i mówi siê ¿e jest ona wspomniana w s³ynnej Bhagawad Gicie i ¿e mêdrzec ten otrzyma³ tre¶æ owej ksiêgi w g³êbokiej medytacji. Byæ mo¿e, chodzi tu o inn± bibliotekê ni¿ ta wymieniana przez wzmiankowanych Niemców (Krystal nie poda³a adresu). Kiedy na pocz±tku 1973 r. Krystal jecha³a z mê¿em z Ameryki do Sathya Sai Baby, zatrzyma³a siê w Bombaju w celu skonsultowania tamtejszego zbioru proroczych li¶ci. Oto jej w³asna relacja:
    Kiedy nasza trójka [autorka, jej m±¿ i t³umacz z jêzyka hindi] przyby³a do domu pandita [nauczyciela], zaprowadzi³ on nas do niewielkiego ogrodu i wykona³ pomiary naszych cieni za pomoc± astrologicznego przymiaru. Procedura ta widocznie dostarczy³a mu informacji jakich potrzebowa³ do odszukania li¶ci w ksiêdze, na których mogli¶my byæ wspomniani. W domu zafascynowa³y nas setki rzêdów li¶ci palmowych ciasno u³o¿onych w stosy, z których ka¿dy pokryty by³ starodawnym pismem i dziwnymi znakami. Pandita wyszuka³ w rzêdach i przyniós³ trzy li¶cie po czym zacz±³ zadawaæ pytania w celu utwierdzenia siê, ¿e zostali¶my na jakim¶ z nich wzmiankowani. Jego pytania odnosi³y siê do szczegó³owych charakterystyk naszych ¿yæ — takich jak rok naszego ¶lubu, liczba i p³eæ dzieci i daty wa¿nych zdarzeñ, w rodzaju wypadków albo powa¿nych chorób. Drog± eliminacji wybra³ dwa li¶cie, które — jak nas poinformowa³ - odnosi³y siê do obecnego czasu, w którym razem przyjedziemy aby skonsultowaæ ksiêgê. Zawiera³y one tak¿e te informacje, które ju¿ mu podali¶my. Nastêpnie zacz±³ czytaæ z li¶cia maj±cego odnosiæ siê do mojego mê¿a.
    Nie móg³ on wcze¶niej posiadaæ innych wiadomo¶ci o ¿adnym z nas, niemniej powiedzia³ nam wiele rzeczy, które by³y prawid³owe, w³±cznie z wiekiem mojego mê¿a w czasie, gdy byli¶my w Bombaju wcze¶niej, w 1967 r., oraz fakt ¿e w tamtym okresie spotkali¶my mistrza medytacji u którego pobierali¶my nauki. Potem powiedzia³ nam, ¿e obecnie jeste¶my w drodze do jeszcze wiêkszego mistrza, z którego obrazów niekiedy emanuje popió³. ¯adne z nas nie wypowiedzia³o ani s³owa wskazuj±cego czy mia³ racjê. Po wymienieniu dalszych osobistych szczegó³ów dotycz±cych mego mê¿a, wzi±³ li¶æ który mia³ odnosiæ siê do mnie. Powtórzy³ informacje o spotkaniu pierwszego mistrza medytacji i ¿e byli¶my w drodze do drugiego jeszcze wiêkszego. Po tym doda³, ¿e ten mistrz da mi pier¶cieñ, swoje podobizny, ¶wiêty popió³, lekarstwo i swoj± mi³o¶æ i b³ogos³awieñstwa. W tym miejscu, muszê wyznaæ, straci³am ca³e zainteresowanie, gdy¿ to co w³a¶nie przepowiedzia³ wydawa³o siê a¿ nadto nieprawdopodobne. Wówczas nie wiedzieli¶my nawet, gdzie Baba przebywa³, ani czy w ogóle go zobaczymy, nie mówi±c ju¿ o darach od niego. Nawiasem mówi±c, to nie na prezenty od Baby czeka³am gdybym mia³a to szczê¶cie spotkaæ siê z nim, lecz na pomoc na mojej wewnêtrznej ¶cie¿ce ku o¶wieceniu albo jedno¶ci z Bogiem. [...]
    Nie¶wiadomy moich negatywnych reakcji, pandita dalej czyta³, a ja ju¿ raczej mechanicznie kontynuowa³am notowanie tego co mówi³. Zakoñczy³ pewnymi kwiecistymi przepowiedniami dla nas obojga, po czym po¶piesznie wyszli¶my.
    Kiedy jechali¶my do naszego hotelu, rozmawiali¶my o ostatnim do¶wiadczeniu. Powiedzia³am mê¿owi, ¿e szczerze wstydzê siê konsultacji u wró¿bity, tym bardziej ¿e zawsze w przesz³o¶ci unika³am ich wol±c odkrywaæ swój los w miarê jak siê z dnia na dzieñ rozwija³. Kiedy dotarli¶my do naszego pokoju, z³a na swoj± dziecinadê, rzuci³am notatki, które zrobi³am podczas odczytywania, do tylnej kieszeni mojej walizki maj±c nadziejê, ¿e w ten sposób usunê to wspomnienie z mojej pamiêci. Nie wiem co kaza³o mi zatrzymaæ je zamiast zniszczyæ.
    Po wizycie u Sai Baby, zbieraj±c siê do powrotu do domu, autorka odkry³a owe notatki w walizce. Ju¿ mia³am je wyrzuciæ do kosza na ¶mieci, ale co¶ kaza³o mi powstrzymaæ siê i postanowi³am przed wyrzuceniem przeczytaæ je. Dosz³am do miejsca, które mia³o odnosiæ siê do mnie i przeczyta³am, ¿e by³am w drodze do Mistrza, na którego obrazach niekiedy formuje siê popió³. Kiedy czyta³am dalej, ogarnê³o mnie zdumienie przy liscie rzeczy, które mia³ mi daæ, gdy¿ by³y to dok³adnie te same, które Baba tak niedawno mi da³: pier¶cieñ, wibhuti, lekarstwo, swoj± podobiznê oraz mi³o¶æ i b³ogos³awieñstwa. Pier¶cieñ, który zmaterializowa³ do leczenia jednego z rodzajów moich bólów g³owy, trochê wibhuti na inny ból g³owy, swoj± podobiznê na cynowej plakietce pomagaj±cej mi koncentrowaæ siê na przedzie jego czo³a oraz jego mi³o¶æ i b³ogos³awieñstwa wypisane na zdjêciu danym nam przez Sohan Lala.
    Ten ¶wie¿y dowód, ¿e jest tak wiele rzeczy w niebie i na ziemi, które przekraczaj± ludzkie rozumienie, zrobi³ na mnie ogromne wra¿enie.
    Wzgardzi³am pos³aniem z Ksiêgi Bhrigu, lecz teraz kiedy Baba potwierdzi³ przynajmniej jej czê¶æ, poczu³am siê zdecydowanie upokorzona. Niemniej, ci±gle dziwi³o mnie jak cz³owiek, który ¿y³ tysi±ce lat temu, zdolny by³ przejrzeæ przysz³o¶æ i przepowiedzieæ, ¿e dwoje ludzi z Zachodu przyjedzie do Indii i zatrzyma siê w Bombaju w swojej podró¿y do Sai Baby aby skonsultowaæ kopiê jego ksiêgi. A jeszcze dziwniejsze, jak móg³ dok³adnie wiedzieæ co Baba da jednemu z nich?
    Mamy nadziejê, ¿e ta gar¶æ dodatkowych informacji ustrze¿e Czytelników przed wpadaniem w euforiê i wyprowadzeniem w pole, ale nie zniechêci do interosowania siê tym zagadkowym fenomenem.
Kazimierz Borkowski i       
  Krystyna Pietrasiñska       
(Toruñ)           
Tekst powy¿szego listu zosta³ opublikowany w czasopi¶mie Nieznany ¦wiat, Nr 10/1995. — KMB
Zapisane
Rafaela
Go¶æ
« Odpowiedz #20 : Grudzieñ 01, 2011, 09:20:33 »

                                                       Ka¿demu jeden li¶æ... List z Indii

Iwona Kienzler
01.05.2007 aktualizacja: 2005-01-17 17:38

W pobli¿u ¶wi±tyni w Vaitheeswarankoil w po³udniowo-wschodnich Indiach znajduje siê Biblioteka Li¶ci Palmowych - ka¿dy li¶æ odpowiada jednemu cz³owiekowi. Choæ Astrolodzy i Mêdrcy wyszukuj±cy li¶cie zastrzegaj±, ¿e nie wszyscy ludzie na ¶wiecie znajd± tu swój, jeszcze siê to nie zdarzy³o. Czasem szukanie trwa dwie, trzy godziny, a czasem ca³y dzieñ.

W±skie paski li¶ci palmowych zwi±zane sznurkiem i w³o¿one miêdzy dwie deseczki przechowuje siê w bibliotece ok. 300 lat. Potem musz± byæ przepisane na nowo. Przepowiadanie przysz³o¶ci na podstawie zapisu na li¶ciach palmowych mo¿liwe jest dziêki rozwojowi dzia³u astrologii zwanego nadi reading.
Ka¿demu jeden li¶æ... List z Indii

W pobli¿u ¶wi±tyni w Vaitheeswarankoil w po³udniowo-wschodnich Indiach znajduje siê Biblioteka Li¶ci Palmowych - ka¿dy li¶æ odpowiada jednemu cz³owiekowi. Choæ Astrolodzy i Mêdrcy wyszukuj±cy li¶cie zastrzegaj±, ¿e nie wszyscy ludzie na ¶wiecie znajd± tu swój, jeszcze siê to nie zdarzy³o. Czasem szukanie trwa dwie, trzy godziny, a czasem ca³y dzieñ.
Kaszmir


W±skie paski li¶ci palmowych zwi±zane sznurkiem i w³o¿one miêdzy dwie deseczki przechowuje siê w bibliotece ok. 300 lat. Potem musz± byæ przepisane na nowo. Przepowiadanie przysz³o¶ci na podstawie zapisu na li¶ciach palmowych mo¿liwe jest dziêki rozwojowi dzia³u astrologii zwanego nadi reading.

Pliki li¶ci uporz±dkowane s± wed³ug kilku kategorii, w³a¶ciw± dla danej osoby odszukuje siê na podstawie linii papilarnych. Przed rozpoczêciem wyszukiwania li¶cia ka¿dy odciska wiêc kciuk (kobiety lewej rêki, mê¿czy¼ni prawej), by na tej podstawie ustaliæ kategoriê w zbiorze li¶ci.

Zanim Mêdrzec z Biblioteki Li¶ci Palmowych odczyta los, zadaje pytania ogólne, na które nale¿y odpowiadaæ "tak" lub "nie". Odpowied¼ "nie" oznacza, ¿e trzeba przej¶æ do nastêpnego li¶cia.

Pyta wiêc o imiê, nazwisko, imiona rodziców, wiek i p³eæ rodzeñstwa, dzieci, maj±tek, wykszta³cenie, zawód, choroby w rodzinie itp. Mêdrzec odczytuje (a w³a¶ciwie od¶piewuje) pytania w sanskrycie, a potem t³umaczy je na angielski (trudny do zrozumienia, wiêc trzeba uzbroiæ siê w cierpliwo¶æ). Ustalenie imienia i nazwiska trwa dosyæ d³ugo. Mêdrzec pyta, czy jeste¶ chrze¶cijaninem, czy twoja matka ma na imiê Maria, Anna, itd. Je¶li imiê jest popularne, trafi bardzo szybko, je¶li nietypowe, lepiej pokazaæ paszport czy dowód, ¿eby przyspieszyæ procedurê (to samo dotyczy imion dzieci). Po kilku godzinach Mêdrzec wie o nas prawie wszystko, bo w¶ród pytañ jest np. takie: "Czy zamierzasz mieæ wiêcej dzieci?". Potem na podstawie otrzymanych odpowiedzi formu³uje przepowiedniê. Jest ona bardzo ogólnikowa, jak to w horoskopach, chocia¿ najpierw podaje szczegó³owe informacje, a na temat przysz³o¶ci to, czego Mêdrzec dowiedzia³ siê od nas. Mo¿na uzyskaæ specjalne przepowiednie (dodatkowo p³atne) dotycz±ce np. szans w karierze politycznej albo dowiedzieæ siê, jaki talizman ochroni nas przed wrogami.

Nie trzeba czekaæ na miejscu na horoskop. Mêdrcy wy¶l± go e-mailem, a orygina³ poczt±. Postawienie wró¿by kosztuje 1100 rupii, przesy³ka 150 rupii (razem ok.100 z³).

Odszukiwanie li¶cia palmowego mo¿liwe jest tylko dla dwóch osób jednocze¶nie, lepiej wiêc umówiæ siê telefonicznie: (0-091) 4364 279463 lub listownie: Sri Agasthiya Mahasiva Vakkiya Nadi Jothida Nilayam 18, Milladi Street Vaitheeswarankoil 609 117 Sirkali Tk., Tanjore Dt., Tamilnadu, South India;

Dojazd do Vaitheeswareankoil z Kumbakonam autobusem (ok. godziny) - bilet ok. 15 rupii (1 z³) - lub poci±giem z Madrasu (250 km), Tiruppathy (330 km) b±d¼ Bangalore (400 km) - bilet ok. 450 rupii (ok. 36 z³).


http://podroze.gazeta.pl/podroze/1,114158,2492588.html
« Ostatnia zmiana: Grudzieñ 01, 2011, 09:20:51 wys³ane przez Rafaela » Zapisane
Rafaela
Go¶æ
« Odpowiedz #21 : Grudzieñ 12, 2011, 23:10:44 »


                                  Przepowiednie z biblioteki li¶ci palmowych

By³em wczoraj w Czechach i rozmawia³em z bhaktami o przepowiedniach. Okazuje siê, ¿e maj± oni przet³umaczon± ksi±¿kê na ten temat. Kto¶ trafi³ na te przepowiednie w Indiach, nie pamiêtam autora ale dowiem siê i mam nadziejê, ¿e Jagadish Prabhu zainteresuje siê tym. Nie wszystko rozumia³em po czesku, bo to jednak inny jêzyk ale mniej wiêcej potwierdza siê to co Jagadish Prabhu pisa³ a nawet wybiega to dalej.

Pominê historiê czyli to co by³ó ju¿ a co te¿ by³o opisane. Napisane by³o o zamachach 11 wrze¶nia, ¿e dwie wie¿e zawal± siê nie od wiman ale od ³adunków wybuchowych a Pantagon nie bêdzie trafiony samolotem ale rakiet± i ¿e bêdzie siê oszukiwaæ ludzi aby byli oburzeni i dali przyzwolenie na wojny w krajach arabskich. Pisa³o o kryzysie w 2007 roku. Pisa³o, ¿e rz±d USA bêdzie pompowal du¿o pieniêdzy w gospodarkê aby mog³a funkcjonowaæ ale napotka na granicê wytrzyma³o¶ci tego systemu i w 2012 waluta USA straci na jakiejkolwiek warto¶ci co spowoduje totalny chaos. Tak jak pisa³ Sivarama Swami o Argentynie tak w USA powstan± gangi, które bêd± rabowaæ, zabijaæ, policja i wojsko nie bêdzie dostawaæ pieniêdzy wiêc bêd± robiæ to samo. Potrwa to do 2017 roku. W Europie najbardziej odczuj± to Niemcy, których gospodarka si±dzie. Równocze¶nie w Afryce ma byæ klêska g³odu i bêd± masowo chcieli dostaæ siê do Europy. Bêd± wielkie zamieszki w Francji, W³oszech, Angliii, a nawet w Pradze. Skandynawia z kolei stanie siê tak zimna i pokryta lodem, jak Grenlandia. Czyli w Polsce bêd± mro¼nie zimy jak przewidywa³ Jagadish. Dopiero za ile¶ lat klimat siê ociepli ale nie od razu. Pisa³o o papie¿u, to samo co w artykule Jagadisha. ¯e bêd± wielkie zamieszki, zapomnia³em powodu, ale papie¿ bêdzie ucieka³ i wpadnie w zasadzkê i go zabij±. W Europie wezwiemy wojska rosyjskie i chiñskie do pomocy w utrzymaniu porz±dku aby nie by³o jak w USA. W Europie ludzie nie maj± takiego dostêpu do broni, wiêc nie bêdzie tak ¼le. Wogóle Indie, Rosja i Chiny najmniej ucierpi± w tym globalnym zamieszaniu.

By³y tam podawane okresy, teraz nie pamiêtam w którym dok³adnie co ale np. okres ok 2017-2023, okres 2029-2034, wtedy bêd± jako¶ katstrofy naturalne, pisa³o, ¿e w skutek topnienia lodowców wielka ilo¶c s³odkiej wody dostanie siê do oceanów i zmieni± siê pr±dy morskie, które zmieni± klimat. Byæ mo¿e nie przebiegunowanie ale pr±dy morskie!
Spora czê¶c USA, Holandia, cze¶c W³och itp ma zostaæ zalana. Na skutek trzêsieñ Ziemi Kalifornia prze¿yje najwiêksze w swojej historii. Japonia i czê¶æ Chin ma potem znikn±æ pod wod±. Bangladesz zostanie zalany. Ludzie z wielu tych pañstw bêd± szukaæ azylu w innych pañstwach. W Europie ludzie bêd± powstrzymywaæ migracjê z powodu g³odu. W Europie bêd± ludzie bardzo biedni i bardzo bogaci. Wyciêta zostanie klasa ¶rednia.

Pojawi siê jaka¶ choroba z Afryki, która bêdzie przenoszona z miêsem, która bêdzie dziesi±tkowaæ ludzi. Jaki¶ robak, który chodzi ¿y³ami po ciele to bêdzie.

W Czechach np. ujawni± siê wulkany, które dawno by³y uznane za wygas³e. To zastanawia mnie co do szukania ziemi nie na zachód od Krakowa, poniewa¿ na zachód od Krakowa miejscowo¶æ Alwernia jest po³o¿ona na dawnym wulkanie, który byæ mo¿e te¿ o¿yje a przed Alwerni± jest góra, która stanowi uskok tektoniczny. Polska nie le¿y w strefie silnych wstrz±sów sejsmicznych, jednak s³absze siê zdarzaj± a nawet i ¶rednie. Najbardziej sejsmiczne tereny w Polsce patrz±c z perspektywy 1000 lat, to na pólnoc od Wroc³awia okolice Polkowic, okolice Królewca, czyli zatoki Gdañskiej, Okolice Cieszyna i okolice Tatr, miêdzy Tatrami Zachodnimi a Babi± gór± i Pieniny.

Ma byæ na skutek trzêsieñ ziemi jaka¶ fala Tsunami na morzu pó³nocnym i Ba³tyku, która ma zniszczyæ wybrze¿a.

Potem pamiêtam przedzia³ 2029-2034, co¶ ma siê dziaæ, chyba jaka¶ choroba rozprzestrzeniaj±ca siê jak grypa, a w chyba 2046 kometa, która dokoñczy dzie³a. Potem ludzie zaczn± my¶leæ w zupe³nie inny sposób, wróc± do natury. Te kakastrofy to bêdzie obrona Matki Ziemi. Tak wiêc zapowiada siê, ¿e ca³e nasze ¿ycie bêdzie przeplatane nieciekawymi wydarzeniami, które mog± mieæ na nas wp³yw. Choæ w Polsce bêdzie ca³kiem dobrze. Potem nadejd± inne czasy.

Mog³em co¶ przekrêciæ bo mog³em ¼le zrozumieæ co¶ z czeskiego. By³o te¿ napisane, ¿e to mo¿e siê zmieniæ pod wp³ywem dzia³añ ludzi, nie wszystko musi siê sprawdziæ. Mêdrcy, którzy to przepowiedzieli maj± wgl±d w inny wymiar i potrafi± widzieæ rzeczy w czasie rzeczywistym. Prabhu t³umaczl mi to tak, ¿e czas jest liniowy, równoleg³y i mo¿na dotrzeæ w ró¿ne czê¶ci czasu, które odgrywaj± siê jak teraz. I ¿e wielcy riszi potrafi± wej¶c w te platformy czasu aby zobaczyæ co siê dzieje. Nie jest to pojête dla mnie ale bardzo ciekawe.

Lepiej bêdzie mieszkaæ z dala od du¿ych miast. W Europie ludzie bêda bombardowaæ? o¶rodki rz±dowe. Jaden bhakta powiedzia³ mi, ¿e jak by³a 2 wojna ¶wiatowa to ludzie ze wsi przyje¿d¿ali do miasta i sprzedawali ¿ywno¶æ i w miastach da³o siê jako¶ ¿yæ. Ale w tamtych czasach u mojej babci na wsi nie by³o jeszcze pr±du, mój ojciec dopiero zak³ada³ pr±d na wsi. W tamtych czasach pewnie z 90% ludzi mieszka³o na wsiach a teraz wiêkszo¶æ mieszka w miastach. Wie¶ mo¿e nie wyrabiaæ z wykarmieniem miast w czasie kryzysu. Zapomnia³em spytaæ o wojny w tych przepowiedniach.

_________________
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu ca³y ¶wiat jest zdegradowany. Mo¿esz oszukiwaæ innych mówi±c: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa warto¶æ? To powinno byæ ocenione. - ¦rila Prabhupada


http://forum.nama-hatta.pl/viewtopic.php?t=1287
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #22 : Grudzieñ 13, 2011, 13:33:26 »

Cytuj
By³o te¿ napisane, ¿e to mo¿e siê zmieniæ pod wp³ywem dzia³añ ludzi, nie wszystko musi siê sprawdziæ.

 Mêdrcy, którzy to przepowiedzieli maj± wgl±d w inny wymiar i potrafi± widzieæ rzeczy w czasie rzeczywistym. Prabhu t³umaczl mi to tak, ¿e czas jest liniowy, równoleg³y i mo¿na dotrzeæ w ró¿ne czê¶ci czasu, które odgrywaj± siê jak teraz. I ¿e wielcy riszi potrafi± wej¶c w te platformy czasu aby zobaczyæ co siê dzieje.

W jaki¶ sposób widaæ, ze Mêdrcy maj± zdolno¶æ podgl±dania (remote vewing ?) innych linii czasowych. Pisz± o tym, ¿e mo¿e siê to zmieniæ pod wp³ywem ludzi, ale jak s±dzê w tym sensie, ¿e to my ,jako ludzko¶æ, zmienimy dzi¶ , za chwilê, jutro, lub pojutrze nieco liniê ¿ycia, która jest dla nas przewidziana i przysz³o¶æ siê ca³kowicie zmieni. Uwa¿na obserwacja prawdopodobieñstwa wyst±pienia linii mog³aby daæ nam wgl±d co siê zmieni³o. I je¶li nauczymy siê kiedy¶ jak wybieraæ korzystne linie/platformy (czasu) ¿ycia, to wszelkie problemy zostan± ominiête.
Gdyby ludzie wiedzieli jak funkcjonuje rzeczywisto¶æ to by nauczyli siê j± kontrolowaæ kontroluj±c siebie.
Przyda³oby siê wiêcej szacunku dla Mêdrców Czytaj±cych_Z_Li¶ci_Palmowych
Zapisane
Rafaela
Go¶æ
« Odpowiedz #23 : Grudzieñ 14, 2011, 22:13:59 »

                                                            W POSZUKIWANIU PRZEZNACZENIA...

Szykuj±c siê do ponownego wyjazdu do Indii, mia³em w planie za³atwiæ jeszcze dwie inne sprawy. Jedn± z nich by³o odwiedzenie jednej z tzw. bibliotek li¶ci palmowych, o których ostatnio mówi siê coraz g³o¶niej i wyrobienie sobie w³asnego zdania na ich temat. W Indiach jest co najmniej kilkana¶cie miejsc, gdzie przechowuje siê tysi±ce zapisanych losów ludzkich, na li¶ciach palmowych lub na papierze. By³ tylko problem, któr± z tych bibliotek wybraæ? Zacz±³em wiêc zbieraæ informacje i relacje osób, które odwiedzi³y te miejsca przede mn±. Niestety, nie znalez³em takiej biblioteki, z której wszyscy byliby zadowoleni. Zdarza³o siê, ¿e obok w pe³ni usatysfakcjonowanych ze swojego "czytania" osób, pojawia³y siê takie, którym niewiele siê zgadza³o lub sprawdzi³o. Byli te¿ tacy, którzy odwiedzili wiele bibliotek, lecz zapisu na swój temat nie znale¼li. Z zebranych informacji wynika³o, ¿e na pewno powinienem wzi±æ pod uwagê jedn± miejscowo¶æ w Pend¿abie, mianowicie Hoshiarpur u podnó¿a Himalajów, oraz ma³± wioskê Karoi Bari na pustyni w Rad¿astanie.

http://www.nama-hatta.pl/articles.php?article_id=196 

Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.04 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

phacaiste-ar-mac-tire maho x22-team granitowa3 gangem