Odp: Religijny beszamel...

[Rafaela]

Szkoda ze nie chcesz zrozumiec co ja ci ciagle mowie. Mozesz mnie straszyc.
 Prawda jest taka ze zycie nie jest bajka i aby kupic tkawalek chleba, trzeba isc do pracy. Tak bylo jest i bedzie.
Kazdy ma prawo do swojej wiary i nikt nie ma prawa komus wyjasniac bez konca ze jego wiara jest zla.
Jesli nawet sie cos powie, to jeden raz wystarczy.
        Poza tym nie czuje sie ze zostawilam z mojego zycia jakies brudy, ktore ty  i twoje pokolenie bedzie musialo po mnie sprzatnac. Twoje wypowiedzi sa bardzo, bardzo przykre i nawet nie myslisz jak bardzo ranisz innych ludzi.